Pismo do Prezydenta Nowego Sącza

Transkrypt

Pismo do Prezydenta Nowego Sącza
!
Warszawa, dnia 7 października 2013 r.
Arkadiusz Mularczyk
Przewodniczący Klubu Parlamentarnego
Solidarna Polska
ul. Wiejska 4/6/8
00-902 Warszawa
Szanowny Pan Ryszard Nowak
Prezydent Miasta Nowego Sącza
Rynek 1
33-300 Nowy Sącz
Szanowny Panie Prezydencie,
z ogromnym zdziwieniem przyjąłem reakcję wiceprezydenta Nowego Sącza, p. Jerzego
Gwiżdża na akcję Radia Kraków „Nowy Sącz: Miasto w zastoju…?”. Jej celem było bowiem
zainicjowanie poważnej debaty nad stanem obecnym i przyszłym rozwojem Nowego Sącza. I
to redaktorom Radia Kraków niewątpliwie się udało. Szeroka opinia publiczna zaznajomiła
się przede wszystkim z problemami komunikacyjnymi miasta. Omówiono na ile za ten stan
rzeczy odpowiedzialne są władze lokalne, a na ile władze centralne. Przedstawiciele władz
miasta, w tym również p. Gwiżdż mieli możliwość osobiście i bardzo szeroko wypowiedzieć
swoje poglądy na sprawę w audycjach tego radia.
Pan Gwiżdż akcję tę nazwał jednak prowokacyjna i obraźliwą. Nota bene, słów tych użył na
antenie Radia Kraków. Ponieważ stanowią one swoiste kuriozum pozwolę sobie je
zacytować: „Prowokacja musi mieć swoje granice. Nigdy nie myślałem, że prowokacja może
zawierać w tezie obraźliwe słowa.” Pan Gwiżdż skierował również skargę do Ministra Skarbu
Państwa (wykonującego uprawnienia właścicielskie w Radiu Kraków). Jej treści nie znamy,
wiemy o niej z odpowiedzi ministra.
Trudno nie odnieść wrażenia, że postępowanie p. Gwiżdża jest wyrazem niechęci do
dyskutowania publicznego o problemach miasta, swoistą próbą zamiatania ich pod dywan.
Przypomnę, że obowiązkiem urzędnika publicznego jest informowanie społeczeństwa o
swojej działalności. Niechęć do tego można uznać za typowy przejaw arogancji władzy nie
tylko wobec mediów, ale i obywateli, którzy mogą mieć krytyczne zdanie na temat obecnej
sytuacji społeczno - gospodarczej Nowego Sącza.
Szanowny Panie Prezydencie,
chciałbym zapytać, czy postępowanie p. Gwiżdża jest elementem polityki władz miasta ? Czy
władze miasta są przeciwne publicznemu dyskutowaniu o problemach Nowego Sącza w
mediach ? Jeśli tak, to dlaczego? Czy odrzucenie zasady transparentności i przejrzystości
działań władzy służy ukryciu czegoś? Czy wreszcie skarga do Ministra Skarbu nie jest
wyrazem tłumienia wolności słowa, jeśli wyrażane poglądy są niewygodne dla władz Miasta
Nowego Sącza. Czy elementem tej polityki nie jest też proces cywilny wytoczono przez Pana
współpracowników portalowi Sandeczanin.
Czy władze miasta mają wypracowaną strategię współpracy w mediami lokalnymi i
komunikowania się ze społeczeństwem?
Ponadto chciałbym zwrócić się z prośbą o upublicznienia treści pisma Pańskiego zastępcy do
Ministra Skarbu Państwa, jednocześnie proszę o odpowiedź, czy treść tego listu była z Panem
konsultowana i czy zgadza się Pan z zawartym w nim stanowiskiem p. Gwiżdża.
Z wyrazami szacunku,
Arkadiusz Mularczyk
Przewodniczący Klubu Parlamentarnego
Solidarna Polska