Z podniesioną głową
Transkrypt
Z podniesioną głową
Karol Gołąb, 3c Z podniesioną głową Co jakiś czas wpada do naszej klasy pan Marek Ciaszkiewicz i prośbą, rzadko groźbą typuje osoby, które właśnie za chwilę pojadą na zawody. Tak w listopadzie mieliśmy przyjemność pływać, chociaż właściwie nie mamy możliwości podniesienia swojej kondycji pływackiej tak na poważnie już trzeci rok (w podstawówce chodziłem wraz z kolegami Miłoszem i Patrykiem do klasy pływackiej). Za to chętnie wybraliśmy się 5 lutego na zawody siatkarskie do Gimnazjum nr 18, jako że systematycznie chodzimy na zajęcia pozalekcyjne właśnie z tej dyscypliny i sprawia nam to wielką przyjemność. Dzielnie stanęliśmy do rozgrywek między drużynami z Gimnazjami nr 18, 28 a naszą. Rozegraliśmy wszystkie mecze, dając z siebie wszystko. Niestety, naszej drużynie nie udało się nic wygrać. Nasza reprezentacja odpadła, lecz przyjęła porażkę z podniesioną głową. Mecze były bardzo ciekawe i drużyny grały do końca, nie poddawały się. Następnego dnia znów wyruszyliśmy z podniesioną głową i ze słowami: „My wam pokażemy” stołowego. do Gimnazjum nr 13, gdzie rozegraliśmy Odbyły zawody z tenisa się dwa rodzaje meczów: pojedyncze i w parze. Chłopaki reprezentujący naszą szkołę zajęli 8 miejsce a dziewczyny 5.A ponieważ uważamy, że na każdych zawodach najważniejsza jest zabawa i miła atmosfera, więc nie pozostało nam nic innego, jak tylko dalej chodzić na zajęcia rozwijające nasze umiejętności i czekać na chwilę, kiedy pan Ciaszkiewicz stanie w drzwiach klasy i powie: „Tu macie zgody, bo jedziemy na zawody”.