Kiedy słyszę - wychowanie, na myśl przychodzi mi: szacunek
Transkrypt
Kiedy słyszę - wychowanie, na myśl przychodzi mi: szacunek
Kiedy słyszę - wychowanie, na myśl przychodzi mi: szacunek, wsparcie, konsekwencja i miłośd pełna zrozumienia, cierpliwości, wybaczenia i radości. Tak, od momentu pojawienia się naszych dzieci, chcieliśmy postępowad wraz z moim mężem Bogdanem. Nie była to droga gładka i usłana płatkami róż, mieliśmy też wiele potknięd. Staraliśmy się wyciągad z nich wnioski i teraz możemy powiedzied, że wspólnie z naszymi dziedmi: Kasią (17 lat) i Piotrem (14 lat) oraz Babcią Marysią, z którą razem mieszkamy tworzymy szczęśliwą, wielopokoleniową rodzinę. Z pewnością nie idealną (nie wiem, czy takie istnieją), ale pełną miłości i ciepła, rodzinnych zwyczajów i tradycji, którym staramy się byd wierni. Dzisiaj, patrząc na naszą Rodzinę, jestem pełna wdzięczności. Jednym z powodów jest starsza córka Kasia, która kilka dni temu miała kolejny już wernisaż swoich prac malarskich pt. "Ameliowe Inspiracje". Był to owoc letniego pleneru, którego opiekunką, a zarazem mentorką uczestniczących w nim dziewcząt była Pani Marta Odbierzychleb. Kolejnym powodem jest młodszy syn Piotr, który wraz z Chłopięcym Chórem Katedralnym PUERI CANTORES TARNOVIENSES, dyrygowanym przez ks. Grzegorza Piekarza - wyśpiewał kolejną już, tym razem II, nagrodę na 11 Międzynarodowym Festiwalu Chórów Młodzieżowych we Włoszech. To wszystko niewątpliwie powody do dumy i radości, ale moja wdzięcznośd zaczyna się każdego ranka, kiedy pomimo szybkiego tempa życia, trudnych sytuacji, potrafimy znaleźd moment na uśmiech, życzenie miłego dnia, powodzenia... Jestem wdzięczna za to, że oprócz bezwarunkowej miłości, która pojawiła się w dniu narodzin naszych dzieci, jako rodzina lubimy się, chętnie spędzamy ze sobą czas i wspieramy się wzajemnie. Mogę śmiało powiedzied, że jestem matką spełnioną. Nic nie sprawia większej radości niż widok szczęścia dzieci, ich sukcesów i świadomośd, że podążają własną drogą. Marzena Janczak