eksperci i konsultacje społeczne. gdzie jest miejsce specjalisty w

Transkrypt

eksperci i konsultacje społeczne. gdzie jest miejsce specjalisty w
Pracownia Badań i Innowacji Społecznych Stocznia
EKSPERCI I KONSULTACJE
SPOŁECZNE. GDZIE JEST
MIEJSCE SPECJALISTY W
DIALOGU SPOŁECZNYM?
LESZEK WIŚNIEWSKI
EKSPERCI I KONSULTACJE
SPOŁECZNE. GDZIE JEST
MIEJSCE SPECJALISTY W
DIALOGU SPOŁECZNYM?
Tekst finansowany jest w ramach projektu “Kurs - Partycypacja!”, współfinansowanego
przez Szwajcarię w ramach szwajcarskiego programu współpracy z nowymi krajami
członkowskimi Unii Europejskiej oraz ze środków Fundacji im. Stefana Batorego.
2
EKSPERCI I KONSULTACJE
SPOŁECZNE. GDZIE JEST
MIEJSCE SPECJALISTY W
DIALOGU SPOŁECZNYM?
W artykule o konsultacjach społecznych w planowaniu przestrzeni pokazałem
historyczne przykłady rozwiązań w zarządzaniu miastem, które budziły w czasie
powstawania opór, a potem przyniosły wymierne korzyści wszystkim
mieszkańcom. Warto zwrócić tu szczególną uwagą na rolę osób, które są w stanie
patrzeć szerzej na rozmaite problemy miast, czyli ekspertów.
Wydaje mi się, że w dzisiejszej dyskusji o konsultacjach społecznych bardzo brakuje
właśnie tematu ich roli w kształtowaniu przestrzeni miasta. Na pewno wiąże się to z
przykrymi doświadczeniami modernizmu, który w polskiej rzeczywistości centralnego
planowania miał nieograniczoną wręcz swobodę eksperymentowania na przestrzeni i
społeczeństwie. Eksperymenty te przyniosły wiele negatywnych zjawisk takich jak
chociażby przerosty infrastruktury komunikacyjnej w miastach oraz powstanie wielkich
nieograniczonych przestrzeni pozbawionych tożsamości.
Oczywiście pojęcie „ekspert” można rozumieć na różne sposoby. Ja termin ten wiążę
przede wszystkim z architektem – urbanistą, ponieważ sam nim jestem, ale do grona
tego należy oczywiście zaliczyć także np. inżynierów projektujących drogi czy osoby
zajmujące się zielenią miejską. Miejsce eksperta w procesie decyzyjnym dość trudno jest
określić, gdyż teoretycznie jest on tylko usługodawcą wykonującym pewne zlecenie
władz lub osób prywatnych, a czasem społeczności. Może być osobą zupełnie z
zewnątrz (np. z innego miasta), może też być mieszkańcem miasta. Bardzo różna może
być też jego rola w procesie. Może w sposób pasywny wypełniać treścią postulaty
zamawiającego (władz, inwestora, mieszkańców) lub też aktywnie proponować nowe
rozwiązania. To które podejście zostanie zastosowane zależy od wielu czynników, ale
przede wszystkim wynika z oczekiwań odbiorców jego pracy (władz, inwestora,
mieszkańców) oraz postawy samego eksperta.
Wyniki konsultacji społecznych powinny być dla niego bardzo istotne. Z punktu widzenia
architekta – urbanisty są one swego rodzaju analizą kontekstu społeczno – kulturowego i
tak jak w przypadku kontekstu przestrzennego, można mieć do nich różne podejście.
Można podążać bezpośrednio ich śladem lub z nimi dyskutować, ale jakoś trzeba się do
nich odnieść.
Traktowanie wyników konsultacji społecznych, jako kolejnego zasobu danych nie jest
podejściem odosobnionym w środowisku architektów. Do takiej konkluzji doszli również
uczestnicy dyskusji dotyczącej partycypacji społecznej, która była częścią programu
zeszłorocznego Festiwalu „Warszawa w budowie” odbywającego się pod hasłem „Zawód:
Architekt”. Wypowiadający się wówczas architekci w większości zgadzali się, że dobre
byłoby gdyby analizy powstałe w wyniku konsultacji społecznych były integralnym
elementem dokumentacji np. konkursów architektonicznych obok map, instalacji, czy
wytycznych konserwatora. Osobiście przestrzegałbym jednak przed formułowaniem
„obowiązujących postulatów”. Wbrew pozorom może to przestrzeni zaszkodzić, ponieważ
różne rozwiązania projektowe mogą wykraczać poza wyobraźnię mieszkańców.
Bardzo dobrym przykładem właściwie zorganizowanych konsultacji społecznych oraz
całego procesu planistycznego jest warszawska Ochota, gdzie wypracowano model
partycypacji społecznej zwany Ochockim Modelem Dialogu Obywatelskiego (OMDO). W
jego ramach organizowano szeroko zakrojone i wieloetapowe konsultacje społeczne,
które składały się zarówno z badań socjologicznych jak i warsztatów, w których
mieszkańcy mogli wziąć czynny udział. Ich efektem był profesjonalnie przygotowany
raport, który stanowił część dokumentacji konkursu na opracowanie koncepcji
zagospodarowania przestrzennego placu Narutowicza. Wyniki tego konkursu mają
dopiero stanowić podstawę do opracowania miejscowego planu zagospodarowania
przestrzennego Starej Ochoty.
Można powiedzieć, że jest to wzorcowy sposób planowania przestrzeni w mieście.
Najpierw przeprowadza się analizy miejsca, w tym badania, które mają pokazać jak
przestrzeń jest użytkowana oraz czego mieszkańcom w niej brakuje. Potem zebrane
dane oddaje się urbanistom by stworzyli konkretną wizję, a na końcu zapisuje się tę wizję
w postaci prawa miejscowego. To proces znacznie lepszy od biurokratycznej procedury
sporządzania planu miejscowego, której towarzyszy „koncert życzeń” wniosków i uwag,
które nie dają projektantowi pełnej wiedzy o realnych potrzebach mieszkańców. Jest to
też proces znacznie lepszy dla mieszkańców, bo pozwala zrozumieć wyzwania związane
3
EKSPERCI I KONSULTACJE
SPOŁECZNE. GDZIE JEST
MIEJSCE SPECJALISTY W
DIALOGU SPOŁECZNYM?
z zagospodarowaniem przestrzeni i tym samym ograniczyć ich frustracje związane z jej
stanem.
Konsultacje społeczne mogą być miejscem spotkania różnych ekspertów, zarówno tych
dosłownych, czyli np. urbanistów i drogowców, jak i tych w przenośni, czyli mieszkańców,
którzy są przecież „ekspertami” od swojego miejsca zamieszkania. Mogą także pomóc
wypracować priorytety, które rozwiążą spory pomiędzy różnymi ekspertami np.
urbanistami dążącymi do poprawy przestrzeni publicznej i drogowcami dążącymi do
zwiększenia przepustowości ulic. Z drugiej strony konsultacje mogą być też źródłem
rozbieżności. Tak było w przypadku tych związanych z placem Małachowskiego, gdzie
wyniki badań wskazywały na postulat zwiększenia udziału zieleni, a wyniki warsztatów
sugerowały usunięcie części zieleni by odsłonić wartościowe architektonicznie budynki.
Postulaty te były sprzeczne i w zasadzie nie pozwoliły jasno sformułować priorytetów.
Podobnie jest, gdy wiedza ekspercka nakazuje rozwiązania, które nie są akceptowalne
dla mieszkańców np. zmniejszenie liczby miejsc parkingowych albo budowę drogi, która
potrzebna jest w skali dzielnicy, ale zmienia przestrzeń jednego z osiedli. Wówczas
postawienie na głos społeczności może wywołać więcej problemów niż przynieść
rozwiązań.
Przygotowując i organizując konsultacje społeczne trzeba pamiętać o jednym – nie są
one lekiem na całe zło. Nie sprawią, że w mieście znikną konflikty, a jego przestrzeń
będzie tylko lepsza. Czasami może być wręcz odwrotnie. Mogą jednak dostarczyć wielu
cennych informacji, które będzie można wykorzystać do lepszego planowania przestrzeni
miejskiej. Jest to bardzo skomplikowany proces i nie da się go ubrać w proste schematy,
choć można tworzyć pewne zasady postępowania. Dlatego też tak ważna jest w nim rola
ekspertów, którzy są w stanie spojrzeć na miasto z szerszej perspektywy i wprowadzić do
procesu planowania swoją wiedzę i doświadczenie. Ważną jego składową są także
postawy ludzi, którzy biorą w nim udział oraz ich wzajemne zaufanie. Powinno się w nim
znaleźć miejsce dla wszystkich „aktorów gry o miasto”, zarówno przedsiębiorców z ich
interesami, władz z ich strategiami, mieszkańców z ich potrzebami jak i ekspertów z ich
wiedzą i pomysłami. Dopiero współpraca w tak szerokim gronie pozwala zachować z
naszego otoczenia to, co najcenniejsze oraz uzupełnić o to, co nowe i twórcze.
Leszek Wiśniewski – inż. architekt, student Politechniki Warszawskiej, aktywista “Miasto
Jest Nasze”.
4