Gwiezdne opowieści. Dawno dawno temu żyła sobie mała gwiazdka

Transkrypt

Gwiezdne opowieści. Dawno dawno temu żyła sobie mała gwiazdka
Gwiezdne opowieści.
Dawno dawno temu żyła sobie mała gwiazdka o imieniu Gwiazdka. Tak naprawdę gwiazdka nie miała
imienia, ponieważ rodzice uznali, że nie potrzebne jest jej imię. Mama gwiazdki miała na imię Dorota,
a tata Piotr. Oczywiście gwiazdka miała też dalsza rodzinę: wujka Tomka i ciocię Iwonę, babcię Mirkę i
dziadka Pawła.
Pewnego razu gwiazdka zaprzyjaźniła się z drugą gwiazdką o imieniu Agnieszka. Gdy Agnieszka
zapytała gwiazdkę o jej imię ta odpowiedziała:
- Ja nie mam imienia – wtedy Agnieszka zaczęła się z niej śmiać.
Gwiazdka posmutniała i poszła do domu, tam opowiedziała rodzicom o wszystkim. Rodzice wysłuchali
jej z uwagą i odpowiedzieli:
- Połóż się spać, a jutro o tym pomyślimy.
W nocy gwiazdka cały czas myślała co zrobić, żeby znaleźć imię. Nagle wpadł jej do głowy pomysł:
- Jakby tak uciec z domu w poszukiwaniu imienia?
Jak pomyślała tak zrobiła. Mała gwiazdka uciekła z domu, żeby znaleźć imię.
- Najpierw trzeba zajrzeć pod krzak- pomyślała.
Jednak tam znalazła tylko starą butelkę po soku. Gwiazdka szukała jeszcze w wielu miejscach i
niczego tam nie znalazła. W końcu poddała się i zrezygnowana wróciła do domu.
Był już ranek, a rodzice martwili się o nią.
- Gdzie byłaś? - zapytali.
- Szukałam swojego imienia.
- Och, po co? Z tatą wybraliśmy ci już imię – Amelia. – powiedziała mama.
- Amelia – wspaniałe imię! Dziękuję wam bardzo! Teraz pójdę pochwalić się mojej nowej koleżance.
Pa!- i poszła.
Koleżanka z drwiną w głosie zapytała ją:
- Już znalazłaś sobie imię?
- Tak, ale nie chcę się z tobą przyjaźnić!
- Jak to, przecież jeszcze nawet nie zaczęłaś.
- Nie zasługujesz na to, by być moją przyjaciółką.
I mała gwiazdka pobiegła do Gabrysi. Okazało się, Gabrysia została jej przyjaciółką na zawsze, bo dla
Gabrysi nie było ważne czy jej przyjaciółka ma imię, czy też go nie ma.