Polityczny, Społeczny, Ekonomiczny i Literacki, f)°ŚWięCOn^ S

Transkrypt

Polityczny, Społeczny, Ekonomiczny i Literacki, f)°ŚWięCOn^ S
poniedziałek, dnia 28 Maja 1906 roku.
Rok I.
ZiENNilC
Polityczny, Społeczny, Ekonomiczny i Literacki,
f)°ŚWięCOn^
ląbrowskiego.S^raWOm m^eiscowym i Zagłębia
[jres fle d a k c jll A d m in is tr a c ji: C z ę s t o c h o w a , A l e $ t e l e f o n n r . 5 0 , s k r z y n k a p o c z t o w a >6 21
te leg r a fic z n y : „ D z i e n n i k — C z ę s t o c h o w a " .
w i e d l iw o ś c i n u s e l w t n i e m p o s i e d z e n i u D i u n y ,
j e s t w y r a z e m jeg<i e s o b i s t v e h p o g l ą d ó w .
PETERSBURG,
popisy bez zastrzeżenia nie zw racają się.
led a k cy a o t w a r t a w d n i p o w s z e d n i e o d g o d z .
■-ej w i e c z o r e m : w n i e d z i e l e i ś w i ę t a o d g .
6-ej p o p o ł u d n i u .
CENA PRENUMERATY:
ocznie r b . 6 , p ó ł r o c z n i e r b . 3 , k w a r t a l n i e
o p . 50, m i e s i ę c z n i e k o p . 5 0 w r a z z p r z e s y ł k ą .
OGŁOSZENIA:
.w ie r s z n a p i e r w s z e j s t r o n i c y 3 0 k o p . , „ n a if 50 k c p ., n e k r o l o g i a
2 0 k o p . , r e k l a m y 20
o s t a t n ie j s t r o n i c y 1 0 k o p . . d ~ o b n e z a j e d e n
3 kop.
Prenumeratę i ogłoszenia w C zęstochowie
ije księgarnia p. f. „J. Nowicki i S-ka".
d A d m in istracji.
« g n ą c y m z a p o z n a ć sit,1 z n a s z y m
rokiem z a n a d e s ł a n i e m s w e g o d v ego a d r e s u w y s y ł a ć t a k o w y b ę d z i e zez ty d z ie ń bezpłatnie.
Saieznosc z a p r e n u m e r a t ę m o ż e b y c
tana r o z n o s i c i e l o m j e d y n i e z a k w i n ac ze j
b o w iem
ad m in istra cja
za
e z tego p o w o d u w y n i k n ą ć n ie p o r o nia, o d p o w i a d a ć n i e b ę d z i e .
Telegram y.
uma Państwowa.
tTERSBURG, 27 TA P. Z n ajp ew n iejszeg o
donoszą, że p ogłoski o rozpuszczeniu
państwowej są bezp o d staw n e. P race w
potrwają ti ty g o d n i, n a p o czątk u zaś
a st. st., z o sta n ie rozpuszczona na czas
Ji. U wolnienie m in istró w zależeć będzie
Izy N ajw yższej. M owa m in istra s p ra ­
Edmund I luljusz G oncourt.
g
^
e u z e
.
Tioiuaczyła
M a r ja O d e r /e ld o w a .
Dalszy ciąg ; p a trz -V 56.
łkeuze uczuł się d o tk n ię ty m , sło w a
odniczącego zabolały go głęboko,
tmia, p rz y jm u jąc G reuze’a z z a strz e ­
l i , pozoaw iła go tym sam ym tytułu
tora, u su w ała go od ro zm aity ch h o tych czynności, o d z ie ra ła go z w szyi°. co m ogło stać się je g o udziałem ,
óiarza tem a tó w dziejo w y ch
'feuze, k tó ry obok
nieśm iałości
dziecięcej, odzn aczał się n a d er
towa n ą dum ą, w w ielkietn w z b u rz e "powiedział n a p rz ed m o w ę p rz e w o ł?ego, bronił się , o b sta w a ł z a doskooą sw ego o brazu. Ciało akaderraiduchało go z uśm iechem , n ak o n iec
Me’e, w ydo b y w szy z k iesze n i ołó w ek ,
»rozbierać n ied o k ład n o ści, ja k ie Gre,Jpełnił na sw y m obrazie. 1)
8:id A kadem ii n ie był zapoznaniem
^G reuze’a, b y ła to ty lk o n a le ży ta oUzupelnienie do d zieł D iderot'a,
1818. L isty o S alonie 1769 r.
27. " t . A P .
Kursujące
w
d z i e n n i k a c h z a g r a n i c z n y c h w ie ś c i » j a k i e j ś z m o ­
wie, c e l e m k i e r e j m a b y ć w p r o w a d z e n i e d e D u ­
m y w e j s k , a r e s z t o w a n i e p o s i e w , w r e s z c ie
o g ło ­
s z e n i e w o j s k o w e j d y k ta tu ry T r e p o w a , u d p e e z ą ku do k o ń c a są całk o w icie zmyślone.
Dziś członkom D u m y państw ow ej ro z e sła ­
no z atw ierd zo n y przez Radę m in is tra ośw iece­
nia. p ro je k t w prow adzenia nauczenia pow szech­
nego, k o sztem 8.010.7511 rubli.
P r e z e s D u m y z a p r o s z o n y zo s ta ł n a ś n i a ­
d a n i e N a j w y ż s z e n a 2 c z e r w c a r. b.
PETERSBURG.
W śród rozpraw nad pro­
j e k t e m p r a w a o n i e t y k a l n o ś c i osoby uos el N o ­
w o d w o r s k i nt ów il o p r a w a c h w y j ą t k o w y c h , i s t ­
n ie jący c h w K rólestw ie B oiskiem , n a U l w ie i
Rus i. Ż ą d a ł s k a s o w a n i a t y c h p r a w .
M ówca
w y l i c z y ł te w s z y s t k i e p r a w a i p o w o ł y w a ł s ię
na parag ra fy . P rzed w y b o re m komisji poseł
N o w o d w o r s k i p o w ie d z ia ł, że do k o m i s j i n a l e ż y
k o n i e c z n i e w y b r a ć t a k ż e i t a k i c h p o s łó w ,
któ­
rzy p r a w a w y j ą t k o w e z n a j ą z d o ś w i a d c z e n i a .
Mowa posła w a rsz a w sk ie g o w y w a rła
dobre
w rażen ie i przyjęto j ą o k la sk a m i.
PETERSBU R G . 27. TA P. D ziś
w P eterhofie tv obecności N ajw yższej odbyło się n a d a ­
nie szta n d a ró w N ajw y żej zatw ierd zo n y m k o r­
pusom k ad etó w : M ik o łajew skiem u i A le k sa n d ra
1'ru g ie g o . poczem o d b y ła się p a ra d a cerk ie w ­
na.
PETERSBU R G . 27. T A I’. C złonek R ady
państw ow ej hr. Solski m ianow any został a s y ­
sten tem R ady p ań stw o w ej n a rok bieżący.
Z pow odu pięćdziesięciolecia służby w y­
dano re sk ry p ty ad m irało w i D eackow i, w ice­
adm irałow i D eiivronow i, generałow i ad m iralicji
Łazarew ow i.
Ten o statn i m ianow any został
k aw alerem o rd eru A le k sa n d ra N ew skiego.
Z arząd głó w n y do spraw ' prasow ych roz­
począł s ta ra n ia o p o ciąg n ięcie do o dpow iedzial­
ności z a rt. 129 za w y d ru k o w a n ie rezolucji og o ln eg o zjazdu ro sy jsk iej so cjal-d em o k raty czn ej
part.ji ro b o tn icz e j red a k to ró w pism : „ D u m a “
„N asza Żizń" „N iew sk aja g a ziela ", „ W o ln a “ .
R ed a k to r zaw ieszonego d z ie n n ik a „D ielo n a­
ro d u ". członek D u m y , U ijanow p o c ią g n ięty zo­
staje na m o cy art. lo a j 28.
c e n a je g o h is to ry c z n e g o o b ra z u . N a w e t
D id e r o t, k t ó r y o k a z y w a ł z a w s z e o d t w ó r ­
cy s w e j M o r a ln o ś c i ty le s t r o n n e g o p o b ł a ­
ż a n ia i ż y w e j s y .n p a ty i, z m u s z o n y b y ł
z r z e c s ię o b r o n y j e g o a k a d e m i c k i e j p r a c y :
w c a ł y m o b r a z i e m o ż liw e m i w y d a ł y m u
s ię g ł o w y P a p i r i i a n 'a i s e n a t o r a . O d w y ­
ro k u A k a d e m ii G re u z e o d w o ła ł s ię d o s ą ­
d u p u b lic z n o ś c i, k t ó r a g o t a k h o j n i e d a ­
rz y ła s w e m i w z g lę d a m i, p o d n ie c a ją c c ią ­
g le j e g o n a d m i e r n ą d u m ę ; m a l a r z s t a ł s i ę
p u b l i c y s t ą i w y s t o s o w a ł n a s t ę p u j ą c y li s t
d o d z ie n n ik a „ A v a n t-C a ire n e “:
L ist G reu ze'a do re d a k to ra A vant-C airene’a:
P o d a ją c w o sta tn im num erze s p r a ­
w ozdanie z w y s ta w y ob razó w w Salonie,
po d w a k ro ć n iesłu szn ie Pan w zględem
m nie p o stą p ił, ja k o zacny c zło w iek pow i­
nien P a n w n a stę p n y m nu m erze w y n a ­
g rodzić w y rz ą d z o n ą mi k rz y w d ę. P rz e d e w sz y stk ie m z a m ia st ocenić p ra c ę m o ją
ta k j a k p ra cę w szy stk ic h m oich ko leg ó w ,
k tó ry m w k ilk u w ie rsza c h o d d a je sz p rz y ­
n a le ż n ą im d a n in ę pochw ał, ro z w o d zisz
się Pan n a d m ie rn ie nad m oim o b ra ze m , a
to w celu, aby pow iedzieć publiczności, w
ja k i sp o só b P o u sin byłby o p ra c o w a ł te n
sa m tem at. Nie w ą tp ię b y n a jm n iej, iż
m ala rz ten stw o rz y łb y dzieło doskonałe,
ale o p ra co w a łb y go b e zw a ru n k o w o in a ­
czej, an iżeli P an przypuszcza. Z ape­
w n ia m P a n a , że bard
" "zo dokład n ie s tu -
P E T Ł R S R L R U , 27. TA P. Z różnych m ia st
o trzy m an o do n ie sien ia o uroczystych n a b o że ń ­
s tw a c h z pow odu rocznicy d n ia ko ro n acji Ich
C esa rsk ich Mości.
P E T E R S lłb RG. 27 TAI*.
ud
w to rk u
zacznie w ychodzić dzien n ik „ N aro d n aja G a ze ta “
o rg a n w ło ściań sk ich posłów pod re d a k c ją czło n ­
ków g ru p y pracy.
C zw arty zjazd z w iąz,, u ró w n o u p ra w ie n ia ży­
dów został ukończony. P rzyjęto rezolucję d o m a ­
g a ją c ą się u tw o rz e n ia przez żydów w D um ie żydo­
w skiej g ru p y posłów w celu w spólnych działań.
C złonkow ie g ru p y nie zobow iązani w spólną d y ­
s c y p lin ą m o g ą należeć do in n y c h p artji.
PE TE R SB U R G , 2« TA P . P o g ło sk a o tem ,
ja k o b y a d w o k at P e te rsb u rsk i, G rn zen b erg , zo-"**
sta ł zniew ażony w T a g a n ro g u przez ja k ie g o ś
ofic e ra je s t zupełnie n iepraw dziw a. Grnzenberg.
n a w et nie był wr T a g a n ro g u .
K1E.RCZ. 27. TA P. Dziś n u m e r p ism a
„N ak a n u n ie " został sk o n fisk o w a n y .
Pf.OCK, 27. TA P. D ziś uw olniono ze S t r o i ń ­
sk ieg o w ięzienia c e n tra ln e g o ośm iu w ięźniów
politycznych, k tó rzy m ieli być zesłani n a S yberję.
N OW OROSSIJSK, 27. TA P. W y szed ł p ie rw ­
szy n u m e r d z ie n n ik a „C zern o m u rsk ij K ra j“ .
TOMSK, 27. TA P. U w olniono przeszło 40
w ięźniów politycznych.
KUTAIS, 27. TA P. W y słano stą d 40 więź­
niów politycznych.
ŁUBNY, 27. TA P. Do g u b e rn ji tom sk iej
i k u ta is k ie j w ysyłają s tą d 14 w ięźniów p olitycz­
nych.
M AR IU PO L 26. TAR. W czoraj 17 p o lity­
czn y ch z esłano do g u b e rn ii T obolskiej. N a fok sa lu zeb rał się tłu m ludu. w k tó ry m p rz e w a ­
żali robotnicy. T łu m urządził ow ację przy odej­
ściu pociągu i śpiew ał pieśni re w o lu c y jn e . N ad­
je c h a li k o z ac y i rozpędzili tłum .
NOWGOROD, 26. TAI*. D oniesienie dzien ­
n ik a „R uskoje słow o", ja k o b y w ezw ana w celu
s tłu m ie n ia rozruchów roln y ch ro ta żołnierzy od­
m ów iła strz elan ia , pozbaw ione j e s t p raw dy.poniew aż zaburzeń a g ra rn y c h nie było t a m 'w c a l e .
CH RY STJA N IA 26. TA P. Ś to rth in g je d n o ­
m y ś ln ie przy jął p ro je k t p re z y d e n ta m in istró w
p o ch o w an ia ciała H en ry k a Ibsena k o szte m p a ń ­
stw a.
W IE D E Ń , 27. T A I’. N aczelnik p ru s k ie g o
s z ta b u g ie n e ra ln e n e g o M itke w y jechał z p o w ro ­
te m do B erlin a.
d jo w a lc m
p ra ce teg o w ie lk ie g o czło
w iek a, i że z ta m tą d c ze rp ałe m w iele
w sk a z ó w e k dla siebie. S p o strz e g a w c z e
zdolności P an a s ię g a ją je d n a k d a le j, a n i­
żeli m oje, p o n iew aż z au w a ż y ł P an, że
P o u s sin z azw y czaj u m ie sz cz a ł k la m ry n a
p łaszc za c h z p ra w e j stro n y , p o d czas gdy
j a u m ieściłem je w stro ju K a rak a łi z le­
w ej, z aiste je s t to n a d e r w a ż n a n ie d o k ła ­
dność; nie zgadzam s ię je d n a k ró w n ie ż
ła tw o z tw ierd z en ie m P a risk iem co do sp o ­
so b u , w ja k i P o u ssin p o ją łb y c h a ra k te r
c e s a rz a . O gólnie w ia d o m o , że S e w e r był
je d n y m z n a jg w a łto w n ie jsz y c h , n a jp o p ę d liw sz y ch ludzi; ch ciałb y P a n m oże, by
w ch w ili, kied y m ó w i sy n o w i: „Jeśli p ra ­
g n ie sz m ej śm ierc i, poleć Papinian'oxvi, by
on c io s śm ie rte ln y z a d a ł tą s z p a d ą “, by
w o w e j c h w ili m ia ł sp o k o jn y i p o g odny
w y ra z tw a rz y , ja k i m iałb y m oże S alom on
w p o d o b n y m w y p a d k u ; p o z o sta w ia m Każ­
d em u ro z są d n e m u czło w iek u s ą d o tem ,
c zy b y łb y to o d pow iedni w y ra z d la tw a ­
rz y teg o o k ru tn e g o m onarchy! D łu g a o
w ie le w ię k s z a n ie s p ra w ie d liw o ś ć p o leg a
w tw ierd z en iu P ariskiem , ja k o b y m w p o ­
s ta c i sto ją c e j z a P a p in ia n em m ia ł z a m ia r
o d tw o rz e n ia Gety, b ra ta K a rak a li: P rz e d e w sz y stk ie m G ety n iem a w cale na obra­
zie, p o sta ć o w a — to sz a m b e la n K astor,
-n a jw ie rn ie js z y s łu g a S ew era*, w e d łu g
M o reri’ego. P o w tó re b ezz asad n e p rz y p u -
r ł o■ c 55
—
O
S -S * .
P n m v d z ja te k . drria 2S M afä 1906 roku.
Z diii zamętu.
MOSKW A. 26. TAP. Z pow udu ro zstrze­
la n ia przez tłu m n a Ł osiiiym O strow ie dw tich
agen tó w „ochrany* w yszło n a ja w , że agenci
k tó rz y ścig ali je d n e g o ze sp raw có w n apadu na
T ow arzystw o w zajem nego k re d y tu zostali przez
je d n e g o u c zestn ik a m ity n g u poznani.
N aj­
pierw zostali zw iązani, ab y nie przeszkadzali,
po w yjściu tłu m u z m ity n g u pozostali w liczbie
71 urządzili sam osąd. A g en t Fiedorów zabity
został odrazu, d ru g i zaś o trzy m ał cztery ran y ,
dw ie naw ylot. Z atrzym ano dwucb podej'rza-nvch.
Do M oskw y nap ły w ają ro b o tn icy bez zajęć z
in nych gubernii.
M O S K W A , 27 T A P . Z atrzy m an i, j a k u p o ­
dejrzani o rozstrzelanie ag en tó w ^p o licji o c h ro n ­
nej, zostali poznani przez ran io n eg o a g en ta. 0 baj zatrzym ani m ieszkają za fałszyw ym i p asz­
portam i.
W yrok nad a g en tam i był d aw no w ydany,
przez koła rew olucjonistów , m iędzy in n en ii. ze
w zględu na ra b u n e k b anku.
K om itet so ejal-d em o k raiy czn ej p a rtji ro b o ­
tniczej uw aża, źe rozporządza w M oskw ie ponad
5000 zorganizow anych ru b otnikow . N a u rz ą ­
dzanych w św ięta m ity n g a c h , u rząd zan e są w y­
bory delegatów , na m ający się odbyć zjazd re ­
w olucjonistów . W obec pogioski, że g ru p a ro ­
botników re w o lu c jo n istó w ," p o stan o w iła siłą
uw olnić przestępców - politycznych, p rz e d się w z ię ­
to rozlegle śro d k i och ro n y w ięzień [irze* w ojsko,
zw łaszcza k aw aierję.
y A R A l’OW , 27. TAI*. Z abity zostui n a ­
czelnik w ięzienia g u b e rn ia ln e g o S zatahov. Z a­
bójcę, m łodzieńca, zatrzym ano.
SA RA TÓ W , 27. TA P. Osobą, la u ra s trz e ­
lała do n aczelnika w ięzienia byt, ja k się o k a za ­
ło. d ziew iętn asto letn i uczeń miejscow t-j szkoły
rzem ieślniczej. B adanie w ykazało, że należy on
do bojowej o rg an izacji p a rtji socjal-row ulucjonistów . .Stan n aczeln ik a wity: leni a beznadziejny.
CHARKÓW', 27. T A I’. Na p rzed m ieściu
Iw anuw niu na p łatn ik a, k tó ry wiózł z cu k ro w n i
pieniądze na w ypłaty ro b o tnik o m , n apada- c zte ­
rech uzrojonych żołnierzy i zabrało mu ono
rubli.
SEW A STO PO L. 27. TA P. Po skm iczonem nabożeństw ie w cerk w i św . W ło d zim ierza
z pow odu rocznicy ko n -n acji Ich O esarsk ich
Mości na plac podczas p arady rzucono parę
bom b. T roje łudzi z tłu m u zostało zabitych.
Z w ładz n ik t nie odniósł szw an k u . Ih v u ch
sprawców ' zatrzym ano.
TY FLIS, 27. TA P. N iezn an i sp raw cy
na­
padli n a m ag azy n T o w a rz y stw a k o n su m e n tó w
dro g i żelaznej i zrabow aw szy k asę zbiegli.
.Je­
dnocześnie z tem , czterec h ludzi u z b ro jo n y c h
w darło się na dziedziniec b ro w aru „ D ie tric h u “ i
skierow aw szy rew olw ery n a w łaściciela, z ab rali
przeszło 400 ru b li i u k ry ii się.
Z ro zkazu g u b e rn a to ra zaw ieszono jeszcze
d w a dzienniki.
TY FLIS, 27 TA P . P o licja n a tra fiła na
śla d rabu sió w Izby sk arb o w ej d n szelsk iej i
tw órców fałszyw ego ro zk azu do szta b u k aukazk ie g o o z ż ę c ie stra ż y w ojskow ej przy Izbie.
D otychczas zatrzy m an o dziew ięciu ludzi.
Przv
rew izji znaleziono 50,000 rubli. N um ery' znale"zionych p ap ieró w k red y to w y ch o d p o w ia d a ją
s z c z a n ie , ja k o b y m (m ia ł z a m ia r) n a m a lo ­
w a ł G e tę , p o w i n n o b y ło p o c i ą g n ą ć z a i z u t
ze s tro n y P a n a , że p rz e d s ta w iłe m go za
s ta r y m i, a lb o w ie m b y ł o n m ł o d s z y m o d
K a ra k a li, p o trz e c ie p o w in ie n b y łb y m u b ra ć
G e tę w s t r ó j w o j s k o w y , a n ie w ' p ła s z c z .
W i d z i w ię c P a n , ile n i e d o r z e c z n o ś c i n ie
p r z y p i s u j e s z , c h c ą c m n ie z g a n i ć w s w e j
k r y t y c e . O d w o ł u j ę s ię d o P a ń s k i e j u c z c i­
w o ś c i i p r z e k o n a n y j e s t e m , iz w y d r u k u ­
j e s z P a n te n lis t w s w y m n u m e rz e p o n ie ­
d z ia łk o w y m . P r a g n ą łb y m b o w ie m , b y o b ra Z m ó j b y ł z ro z u m ia n y w te n s p o s ó b ,
w j a k i g o p o m y ś la łe m , j a k ró w n ie ż c h c ia ł­
bym
sp ro sto w a ć
w y ja ś n ie n ia
P a ń s k ie ,
p o d a n e b ez u p rz e d n ie g o z a s ią g n ię c ia d a ­
n y c h o d e m n ie , j a k o t e ż b e z z b a d a n i a t ł a
d z ie jo w e g o . C zy m o ż e z a m ia r e m P a ń ­
s k i m b y ło z n i e c h ę c i ć a r t y s t ę , k t ó r y s t a r a
s ię g o d n ie o d p o w ie d z ie ć w z g lę d o m , o k a ­
z y w a n y m m u d o te j p o ry . C ze m u p r z y ­
p isy w a ć tę o t w a r t ą n a p a ś ć p r z y p i e r w ­
s z e j p ró b ie te g o ro d z a ju m a la r s tw a , w
k tó r y m w y d o s k o n a liłb y m s ię p ra w d o p o ­
d o b n i e z c z a s e m ? D la c z e g o m n i e t y l k o z
-p o m ię d z y
w s z y s tk ic h
m o ic h
k o le g ó w
" p rz e c iw s ta w ił P a n m is trz o w i n a s z e j s z k o ­
ły ? J e ś li P a n m i a ł z a m i a r p o c h l e b i ć m i,
to c e l u P a n b e z w a r u n k o w o n ie o s i ą g n ą ł ,
z d a j e m i s i ę j e d n a k , iż a r t y k u ł e m s w o i m
c h c i a ł P a n m ię urazić. W t e d y dopiero,
g d y u m i e ś c i s z P a n m ó j lis t w s w y m d z i e n ­
n u m e ro m pap ierów skradzionym ^ z dugzetskiej
Izby,
W ed łu g pew nych praw d o p o d o b ień stw
p a ru sp raw có w ra b u n k u w yjechało za g ra n ic e .
TY FLIS, 27. TA P. O godz. 10 ra n o n a
p rzejeżdżającego w powozie g e n e ra ł g u b e rn a to ra
T im ofiejew a i policm ajstra M arty n o w a w c en ­
tru m m ia sta rzucono dw ie bom by. J e d n a w y­
b u ch ła zab ijają c kozaka, d ru g a zaś nie e ksplo­
d o w ała.— P o licm a jste r w yskoczył z powozu i z a ­
strzelił sp raw cę. Patrol w ojskow y, podszedłszy,
d ał salw ę. U lice i uliczki p rzy leg ające do c e n ­
tru m m ia ta zo stały otoczone przez w ojsko. 0sobistosci spraw cy' nie stw ierdzono.
PŁOCK, 27. TAP. Na ósm ej W iorście od
P ło c k a w G ostyninie 50 ludzi napadło na pocz­
tę, k tó ra w iozła dużą sum ę pieniędzy. T ow a­
rzysząca poczcie „ o chrona“ odstrzeliw ała się i
zaw róciła z pow rotem , zabraw szy pieniądze. Za­
bity został je d e n żołnierz; poczlm istrz i drugi
żołnierz zostali
ranni.
W y słano w nocmii
w ojsko.
*
°
K IELCE, 27. TAP. W e wsi S łakow ie dw uch
ludzi u zb ro jo n ych w darło się do m ieszk an ia
proboszcza i zażądało pod g ro śb ą śm ierci 4u.oou
ru b li na cele p a rtji socjalistów . W sk u te k a la r­
m u napastnicy' u k ry li się porw aw szy z piw nic
w in na su m ę 45u rb.
K IELCE, 27. TAP. W obrębie stac ji na
o d p ro w ad zającego
pociąg
tow arow y, ' s ta r ­
szego k o n d u k to ra Krylowa, urządziło napad
d w u ch ludzi nieznajom ych. Po paru s-rzałach
rew olw erow ych Kryłow padł śm ie rte ln ie r a ­
niony.
W ARSZA W A, 27. TAP. N a p rzedm ieściu
W ola m alarz S aw iński zabity zustał we wiasn em m ie szk a n iu , praw dopodobnie z pow odu
zem sty. W czoraj na ulicy O grodu woj ktoś s trz e ­
li! do s tra ż n ik a w iezienia śledczego
Spraw ca
u k ry ł się.
:
KREMIENUZUU, 27. TA P. W g o sp o d a r­
stw ach zauw ażi-m i m asnw e odchodzenie te rm i­
now ych ro b o tn ik ó w , m] zaięć relnvch.
J h L I Z A W U r t i R A i ) , 27. P A P . W o b e c k r ą ż ą ­
c y c h p o g ł o s e k _o pogrom ie, p o l i c m a j s t e r o z n a j ­
m ił . ze w s z e lk i e u s i ł o w a n i e z a m a c h u n a o s o b ę
lu b c z y je ś m i e n i e
bę dz ie t ł u m i o n e ś r o d k a m i
e n e r g i c z n y m i . O g ło s z e n i e n> p r z y w r ó c i ł o s p o k ó j .
S L A W I A Ń S K , 27. PAP. p o n a b o ż e ń s t w i e
p rzy w i e l k i m n a p ł y w i e p u b l i c z n o ś c i i p r z y j e z d ­
n y c h c h o r y c h o t w a r t o se/.im w ó d m i n e r a l n v c h .
N O W IN Y .
Częstochowa.
Z kroniki pątniczej. O n o g H a j i w e / o r a j
p iz y b y ło n a J a s n ą D u rę 7 k o m p a n ii a
m ia n o w i c i e :
h Z p a r a f ii P r o m n a , p o w i a t u g n '.j,.vk ie g u , g u b . w a rs z a w s k i« ? ) u s u b l i s z p r z e ­
w o d n i k i e m p. J o z e f e m J a w t . r s k i m .
2) Z p a r a f ii B ie ls k , p o w i a t u g r ó j e c k m g o o s o l) 48, z p r z e w o d n i k i e m p Pi< .tre m S z e w c z y k ,
3) Z p a r a f ii J a s i e n i c e p o w ia tu g r ó j e c ­
k ie g o o s ó b 100, z p rz « w v o d n ik ie m W ł a d y ­
s ła w e m N o w a k o w s k im .
n i k u , p r z e k o n a m s i ę , 7 ż ~ 7 iie z w w iłe ś za7~
m i a r o w , n ie g o d n y c h b e z s t r o n n e g o p i s a r z a
P o z o s t a j ę i t. d. Ij
P u b li c z n o ś ć p r z y j ę ł a lis t te n o b o j ę t ­
n ie . W ty m s a m y m c z a s ie w y s z ł a m a ł a
b r o s z u r k a , k t ó r a p o n i e k ą d t ł u m a c z y to o z i ę b l e u s p o s o b i e n i e o g ó łu ; b r o s z u r k a n a ­
z y w a G r e u z e 'a „ p r a w d z i w y m w p r z e d s t a ­
w ia n iu p r o s t o t y , s z c z e r y m w o d t w a r z a n i u
n a i w n o ś c i , a le s ł a b o u z d o ln io n y m d u t e ­
m a t ó w b o h a t e r s k i c h " . D la c z e g o , z a r z u c a ł
k r y t y k „ G r e u z e n ie o p r a c o w a ł k t ó r e g o ­
k o l w i e k z t e m a t ó w , p o d a n y c h p r z e d D i­
d e r o t a , u p . ś m i e r c i B r u tu s a , a z a m i a s t te g o
z a p r a g n ą ł o d tw o rz y ć z d a rz e n ie n ie z n a n e
z a g a d k o w e i p o w ik ła n e , k tó re g o s z tu k a
m e j e s t w s t a n i e d o b r z e o d t w o r z y ć “.
uA nr
w ? k a z a w - s z y w d a ls z y m
c ią g u
w a d l i w o ś c i u k ł a d u , r y s u n k u i k o lo r y t u
z a p y ty w a ł, czy T e n ie rs s tra c ił c o ś k o lw ie k
n a s w e j w a r t o ś c i , d la t e g o t y lk o , iż n ie
s z u k a ł l e m a t ó w n a d w o r z e A u g u s t a , a lb o
c z y P r ö v ille m e b y ł j e d n y m z p i e r w s z y c h
a k t o r o w K o m e d y i F r a n c u s k i e j p o m im o to
iz m e w y s t ę p o w a ł n ig d y w ro li M itr v d a ta !
A u to i z a k o ń c z y ł s w ą k r y t y k ę , w y r a z ic i e l
k ę w y m a g a ń o g n iu , s ło w a m i : „Je pedle
p ro p r ia _ q m e s c e ‘ . 2)
. 1) P o n i e d z i a ł k o w y n u m e r „ A v a n t - f n i r e n e 'a “ z 25 w r z e ś n i a 1769 r.
2) L i s t y o w y s t a w i e o b r a z ó w i r z e ź b
w- S a lo m e L u w r u 1769 r.
4) Z p a r a f i i W r o j c i s z e w »oh .,
s z a w sk ia j o só b
100, z p rz e w o d n ik i^ "
A n d rz e je m S ie ra d z a n .
v o a nikiem
5) Z p a r a f ii W y ś m i e r z y c e n o w o ,
i g u b , R a d o m s k i e j o s ó b 134, "z p rz e w A
k i e m F r a n c i s z k i e m K o z ło w s k im
ti) Z p a r a f i i I . i p i n y z e S z la z k a
w ia tu B y t o m s k i e j o s ó b 112, z n rz e t- n L
m k i e m F r a n c i s z k i e m P a lu p s k ie m .
7) Z p a r a f i i O s t r ó w , p o w ia tu W in
d a w sk ię g o gub. S i e d l e c k i e j , o s ó b 460 t
p rz ew o d n ik iem J a n e m
S m y k , Antoni,,,
G nodek i Jozefem M a j e w s k i m
N a d z i e ń w c z o r a j s z y p r z y b y ło razem
k o m p a n i i 19 w lićfcbie o s ś b 2422".
T elegram z Częstochowy. P o s e ł G rabiaii
s k i z g u b . P i o t r k o w s k i e j o t r z v m a t naste
p u j ą c y t e l e g r a m : „ R o b o t n i c y fa b r y k cze
S t o c b o w s j t i c h , z e b r a n i 21 m a j a n a Ja s n h
G ó r z e p r z e d c u d o w n y m O b r a z e m n a so
l e n n e j w -oty w ie , z a n o s z ą g o r ą c e m odfv dr,
N a j ś w i ę t s z e j M a r y i P a n n y K r ó lo w e j P.ilskj
o p o m o c d l a p o s ł ó w n a s z v e h w p ra c y dla
d o b r a O jc z y z n y .“
"
i
j o
Na fundusz
jubileuszow y
E lizy
Orzesz­
c i ą g u 'w R e d j * .
a ji n a s z e g o p i s m a : p .p . A d o lf Gelbard
rb . 1 i D a w id S a r n a ri). L
kow ej
złożyli w d a l s z y m
K r ad zi e ż. S ę d z i a p o k o j u p . Lebiedincew
w t y c h d n i a c h w y j e ż d ż a ł §do P e t e r s b u r g a ,
l!
k u p i e n i u b il e tu n a s t a c y i C z ę s t o c h o w a , wsiadł
do w a g o n u .
W d r o d z e g d y k o n d u k t o r z a p y ta ł o lale:
o k a z a ł o się. że p. | „ s k r a d z i o n o p t i g i t ł r e s z pirm ędzm i. biletam i i p aszportem ,
Sosnowiec.
W alka o pólpaski.
Na s k u t e k naszej wij.
nomo.sci, p o d a n e j t y d z i e ń t e m u o rozporządzeniu
b r n a t u . by i n i e s t a l i m ie szk a ń c y 3 0 kilometro­
w e g o p a s a p o g r a n i c z n e g o k o r z y s t a l i z póipask o w n a r ó w n i ze s t a ł y m i , m n ó s t w o zainteręyiw a n y c h podążyło bo m a g istra tu ,, żądając w yd a­
n i a i m k a r t . m a g i s t r a t at o li o d m a w i a ł , ponie­
w a ż ż a d n e j w tej m i e r z e d y s p o z v c j i z powiatu
n ie o t r z y m a ł .
G d y ś m y n a s t ę p n i e , s t o j ą c w o b r o n i e intere­
s ó w n g u h i, z a m i e ś c i l i a p o s t r o f ę p o d adres-in
p o w i a t u b ę d z i ń s k i e g o p y t a j ą c , czemu t a m igno­
r u j ą d e c y z j ę s e n a t u , i g d y to n i e s k u t k o w a ł 1,
t e d y w c z o r a j w y s i a n o s t ą d ze s f e r obywatel­
s k i c h d e p e s z ę ze s k a r g ą w p r o s t d o r z ą d u gu­
b e r n i a l n e g o w P i o t r k o w i e , k t ó r y t e g o ż dnia te­
l e g r a f i c z n i e z a p y t a ł m a g i s t r a t , j a k i pow ód is­
t n i e j e do i g n o r o w a n i a r o z p o r z ą d z e ń węższych
w ła d z .
N i e u l a g a w ą t p l i w o ś c i , że u p o m n i e n ie , ja­
k i e powiat, o t r z y m a o d g u b e r n i i , wp łynie na
corychiejsze z a łatw ie n ie k w e s t,; w
pożądanym
k i e r u n k u . A cz y be z s k a r g i n i e d a ł o bv się u
u c z y n i ć o d ra zu ? ..
Jeszcze w sp ra w ie P14pasków . W tym cc
lu. aby w szyscy p ra c o w n icy oraz robotnicy iabryk i i n s t y t u c j i h a n d lo w y ch , prz.ernyslowycli i
tp ., z n ajd u jąc y c h się w 3 m ilo w y m pasie po­
g ra n ic z n y m , m ogli k o rz y sta ć n a zasadzie wyja­
śn ien ia S e n a tu R ządzącego z d n ia 14 czerwca
r. z. z ak o m u n ik o w an e g o n aczeln ik o m pow. i
g u b . p io trk o w sk ie j, w o k ń ln ik n p. gubernatora
C zy n i e p o w o d z e n i e , j a k i e g o Greuz
d o z n a ł , b r a k p o d n i o s ł o ś c i i d z ie jo w e j po
w a g i o b r a z u , w y p ł y n ę ł y z n ie d o s ta te c z n e
g o u z d o l n i e n i a m a l a r z a , k t ó r y n ie potrą
fil o b j ą ć w y o b r a ź n i ą s w ą d a le k ic h ho
r y z o n tó w ? D id e r o t, o b r o ń c a i sp o w ied n ii
G r e u z e ’a , tw ie r d z i z.e m a l a r z n ie w z b ił si
n a w y ż y n y s z t u k i n ie d l a t e g o , b y mu bra
k ło d a n y c h k u t e m u . le c z z p o w o d u , i
c o d z i e n n e u d r ę c z e n i a i k ł o p o t y m alżeń
s k i e , c i ą ż ą c n a d G r e u z e 'e m i z ag o ry c z a
j ą c m u ż y c ie , o b n i ż y ł y p o lo t je g o wyo
b r n ż n i i s t r a w i ł y j e g o s i ł y tw ó r c z e . Wc
d ł u g I l i d e r o f a m a ł ż e ń s t w o G r e u z e ’a przy
g n ę b i ł o i p o n i ż y ł o g o d u c h o w -o . Za spra
w ą z o n y j e g o , ś l i c z n e j G a b r y e li B abutt
z m a r t w i a ł a n i e j a k o d u s z a a r t y s t y , obudzi
ł a s i ę w n im m i ł o ś ć p i e n i ę d z y . Ż o n a je
g o b y ł a k o b i e t ą w y m a g a j ą c ą , k łó tliw a
g w a ł t o w n ą , i b e z u s t a n n i e d r ę c z y ł a go swi
g ł u p o t ą i z ło ś liw o ś c ią " , n ie m a j ą c te a y spo
k o ju d u c h a i s w o b o d y t w o r z e n i a , malar:
n ie p o t r a f i ł z d o b y ć s i ę n a d z ie ło p ię k n e
p o tę ż n e . D id e r o t t w i e r d z i , ż e k o b ie ta h
n ie p o s i a d a ł a n a j m n i e j s z e j delik a tn o śc i
u c z u ć , p r z e s z k a d z a ł a m ę ż o w i w pracy,
z r z ą d z ą c d n i e m i n o c ą i d z ię k i sw em u
k a p r y ś n e m u u s p o s o b i e n i u s t w a r z a j ą c pi?'
k ło d o m o w e .
Al 84.
£ £ £ j e d z i a ł e k : d £ i a 2 8 M ą j a 19o6 roku.
z dnia 1 (14 m aja) r. b. ÄS 5574. z p ó łp ask ó w
na przejście g ra n tc y n ależało b y a b y , w szy stk ie
zarządy fa b ry k i in sty tu c ji handlow ych i prze­
m ysłow ych, bezzw łocznie
u fo rm o w ały
listy
im ienne w szy stk ich sw oich pracow ników i ro ­
botników , i tak o w e p rzesłały do w łaściw ych
burm istrzów i w ójtów g ir in , celem w p isan ia
ich do o g ó ln y ch list osób. m ający ch praw o na
otrzym yw anie pólpasków , albow iem bez tego.
otrzym y w an ie p ó lpasków , będzie niem o żeb n e i
w ielce u tru d n io n e, ja k o niezgodne z p rzep isa­
mi istniejąceg o p raw a.
Krwawa rozprawa.
P o d ty m ty tu łe m z a m i e s z c z o n y b y ł w
łó d z k ie j g a z e c ie „ R o z w ó j" o p is p o c h o d u w
P a b ja n ic a a h , n a k tó ry z o s ta ł s k ie r o w a n y
a ta k p i e c h o ty i k a w a i e r j i . Z u w a g i, ż e orę z e r n n i e p r z y j a c i e l a b y t ty lk o s z ta n d a r
n a r o d o w y i p ie ś n i p o b o ż n e , p r z e to w r ó g
o p u ś c ił n i e b a w e m p o le w a lk i, p o z o s t a w i ­
w s z y r a n n y c h n a p la c u .
O p is te n , z a m i e s z c z o n y w „ R o z w o j u “
w d. _ 1 2 -y m g r u d n i a 1905 r o k u “, s k ł o n i ł ur z ą d p u b lic z n y d o w y s t ą p i e n i a p r z e c i w k o
p. W i k t o r o w i C z a je s ltie m u , j a k o r e d a k t o ­
ro w i p i s m a , z o s k a r ż e n i e m , z e w a r t y k u ­
le m i e s z c z ą s ię u w ł a s z c z a j ą c e h o n o r o w i
w o j s k a z a r z u t y , gd y z, p o w i e d z i a n o w n im ,
ze a r m j a , p r z e g r a w s z y k a m p a n j ę z p ra w
d z iw y m w r o g i e m , s t a r a s i ę o r e h a b i l i t a ­
c ję o r ę ż a p r z e z n a p a ś ć n a b e z b r o n n y n a r ó d .
P r z e s t ę p s t w o to z a k w a l i f i k o w a n e z o ­
s ta ł o , j a k o o b r a ż a j ą c e j i r a w o z d n ia 24-go
l i s t o p a d a r o k u z e s z łe g o .
S ą d o k r ę g o w y w P io t r k o w ie s k a z a ł
o s k a r ż o n e g o n a o s m m i e s i ę c y w ie ż y .
P a n G r a j e w s k i a p e l o w a ł i w o b r o n ie
s w e j p r z y t o c z y ł d r o b n ą o k o lic z n o ś ć : p r a ­
w o p o w y ż s z e o g ło s z o n e z o s ta ło w p io tr ­
k o w s k i m o r g a n i e u r z ę d o w y m d o p i e r o d n ia
„16-go g r u d n i a " , a w ię c w d n i c z t e r y p o
ty m s t r a s z n y m a r t y k u l e . J a k ż e m o ż n a k a ­
ra ć n a z a s a d z i e p r a w a , k t ó r e w s t e c z n ie
d z ia ła ?
A o n e g d a j w iz b ie s ą d o w e , a d w .
p r z y s . C h r z a n o w s k i , r o z w i j a j ą c te z ę p o ­
w y ż s z ą , d o d a ł, ze w o g u le p r o k u r a t o r b e z
s k a r g i w ła d z w o j s k o w y c h n ic m ia ł p r a w a
w s z e z y n a r d o c h o d z e n ia .
S ą d a p e l a c y j n y , p o d p r e z y d e n c j ą p.
M e je r a , o s k a r ż o n e g o p. W i k t o r a G r a j e w ­
s k i e g o u n ie w in n ił.
Napad na kasę,
W p ią te k o gudz. 12 m in. 15 w południe w
W arsz.aw ie w k a sie przem ysłow ców , m ieszczą­
cej się przy ul."Złotej, ró g Zgoda, panow ał ru ch
niezw ykły: b lisk o 30 osób przyszło z in te re sam i.
N araz do lokalu k asy głów nej, obok k tó ­
rej s k u p io n y ch było m n óstw o in te re san tó w ,
w padło 8 ludzi, z k tó ry c h 3 żydów , re szta chrześcian i z, o k rzy k iem : „nie ru szać się!", w y m ie­
rzyło lu ty rew olw erów w stro n ę o k ien ek , za
za k tó re m i siedzieli urzędnicy.
Po w stał popłoch n ieo p isan y . P ubliczność
w panice poczęła się cisn ąć do w yjścia.
W ó w czas posypały się strz ały w je j s tro ­
nę, albow iem rab u sie, w idząc, iż k a sy o g rab ić
nie zdołają, a bojąc się, ź.ebędą pojm ani, usiło ­
wali zbiedz.
N iebaw em s a la n a p ełn iła się ję k ie m i k rw ią
ra n n y c h . G rad k u l p ad ał w zbitą, z przeraże­
n ia o niem iałą, m a sę ludzką.
Podobno u rzęd n icy posiadali b roń, stra c h
je d n a k o d jął im przy to m n o ść. .Jedynie n a c z e l­
nik b iu ra p. Ś w ięcicki, z za. o k ie n k a strzelił,
ra n ią c je d n e g o ze zb ro d n iarzy .
T y m cz a se m n a podłodze w iły się w bólach
n ajn iew in n iejsze o fiary n ap ad u . Prócz n a cz e ln i­
k a ,k tó ry z o sta ł u g odzony k u lę w p ach w in ę, 10
ludzi zostało ciężk o ra n io n y ch .
R abusie, siejąc n ieo p isan y p o s tra c h w o­
koło, poczęli się ty m c z ase m zbliżać do drzw i.
N a dole z astą p ił im d ro g ę szw ajcar, J a n C zyże­
w ski, lecz ra n io n y z rew o lw eru , u stąp ić m u siał.
N iezatrzy m an i przez nikogo, unosząc z so­
bą ra n n e g o to w arzy stw a, ra b u sie w skoczyli do
opodal sto ją cy c h dorożek i o d jech ali w stro n ę
M arszałkow skiej.
N a' m ie jsce przybyło P o g o to w ie, k tó re
opatrzyło w sz y stk ic h z w y ją tk ie m d w u ch , u
k tó ry c h sk o n sta to w a n o śm ierć. J a k się okazało
zabici zostali: S zaja B u k szp an k u p ie c S ta n isła w
Jeż e w sk i, in k a s e n t k ra w c a i K azim ierz J ez ie rsk i
urz ę d n ik k a sy , k tó ry z m a rł po p rzew iezien iu do
: lecznicy. C iężko zaś r a n y odnieśli: A dam Fabełkiew icz, u rz ę d n ik , A le k sa n d e r M ełjor k a sje r,
C zyżew ski szw ajcar, J a n G ó rsk i i S e m a d e n i
kupiec, w reszcie G u staw D ą b ro w sk i p odejrze­
w a n y o u d ział w napadzie, k tó re g o n a cz e ln ik
p. Św ięcick i m ia ł p o strzelić w głow ę.
N ap ad w yw ołał w m ieście w ielkie w raże­
nie.
Z codziennych zgrzytów.
S t a r e j a k ś w i a t — m a ł ż o n e k d z ia d ,
P a n to f e l i c i e m i ę g a
N a d n o s a s z p i c — n i w id z i n ic
O c z y m a w d a ł d ie s i ę g a .
A ż o n k a z n ó w — o d s tó p d o g łó w
H u z a r e m j e s t w- s p ó d n ic y ,
Z ó c z le c ą s k r y i s e r c e d rż y ...
P r z e d „ s t a r y m “ ... w ta je m n ic y .
W i ę c n ie d z iw n ie , ż e d o n ie j lg n ie
I te n i ó w i tr z e c i,
A m ę ż u ś r a d , ź e w s c h y ł k u la t
P ia s tu je ... c u d z e d z ie c i.
R yś.
Kalendarzyk.
D. 28 Maja.
I m io n a c h r z e ś c ia ń s k ie :
dziś A u g u sty n a, j u ­
tro M arji M agdaleny.
I m io n a s ło to ia ń s k ie : dziś Ja ro m iła , ju tr o Bo­
g u ch w ała.
W s c h ó d s ło ń c a g. 3 m. 54, zachód g. 8 m . — .
D a ty h is to r y c z n e : 1507. Z y g m u n t I zaw iera
sojusz z W ęgram i.— 1646. J a n K azim ierz
m ian o w any kard y n ałem .
Z = ł„ o z ;i3 3 .&
itc > iś io i
=
M ankietnicy w Lesznie. W s ą d z i e
g m i n n y m w B ło n iu r o z p a t r y w a n o s p r a w ę
z a ję c ia p rz e z m a rja w itó w k o ś c io ła k a to ­
li c k ie g o w L e s z n i e .
W y c h o d z ą c z z a s a d y , ż.e m a r j a w i c i ,
tw o rz ą c n a p o d s ta w ie p r a w a o to le ra n c ji
r e l i g i j n e j s e k t ę , n ie m a j ą p r a w a z a g a r ­
n ia ć ś w i ą t y ń , n a l e ż ą c y c h d o i n n e g o w y z ­
n a n i a i p o d le g a ją c y c h " t e j w ł a d z y k o ś c i e l ­
n e j, k t ó r e j o n i, j a k o s c k c i a r z e , u l e g a ć n ie
c h c ą , s ą d w y d a ł w y ro k , k tó re g o m o c ą k o ­
ś c i ó ł 'V L e s z n i e o d d a n y m a b y ć m i a n o w a ­
n em u p rz e z a rc y b is k u p a w a rs z a w s k ie g o
p ro b o s z c z o w i.
S ą d p rz e w id u je , w ra z ie n ie u s tą p ie n ia
d o b ro w o ln e g o , w y e k z e k w o w a n ia w y ro k u
p rz y p o m o c y w ła d z y p o lic y jn e j, e w e n tu a l­
n ie w o j s k o w e j :
= Polskie śpiew aczki we W łoszech. P i ­
s z ą n a m z R z y m u : W 1’e r r a r z e w y s t ą p i ł a
w o p e rz e G io rd a n a „ A n d rz e j C h ć n ie r“ m ło ­
d a p o l s k a ś p i e w a c z k a , p a n n a W a n d a M ar u s z e w s a z K a lis z a . P a n n a M a t u s z e w s k a ,
o p ró c z w ie lk ie j u ro d y i p ię k n e j p o s ta w y ,
r o z p o r z ą d z a s iln y m i p i ę k n y m s o p r a n e m
d r a m a t y c z n y m . T o te ż p u b l i c z n o ś ć i k r y ­
t y k a p r z y j ę ł y j ą z. n a j w i ę k s z e m u z n a n i e m .
P a n n ic M. r o k u j ą ś w i e t n ą k a r j e r ę o p e r o w ą .
J e s t to j u ż t r z e c i a p o l k a , g o t u j ą c a s i ę w
o s ta tn ic h c z a s a c h do w y s tę p ó w w e W ło ­
s z e c h . O p r ó c z n ie j w y s t ą p i ą p a n i D o b r o ­
w o l s k a z W a r s z a w y i p a n n a Z d a n o w ic z z
N ie ś w ie ż a .
= Ponowne trz ę sien ie ziemi w San F rancisko p r z e r a z i ł o m i e s z k a ń c ó w te m b a r d z i e j ,
ż e z d a r z y ł o s i ę w n o c y z d . 18 n a 19 b m .
W s t r z ą ś n i e n i e s z k ó d p o w a ż n i e j s z y c h n ie
n ie z r z ą d z i ł o , z a w a l i ł y s i ę ty l k o d o r e s z t y
n ie k tó re d o m y , n a ru s z o n e p o d c z a s p o p r z e ­
d n ie j k a ta s tr o fy .
Henryk Ibsen.
P i s a l i ś m y j u z o z g o n ie H e n r y k a I b s e ­
n a z n a k o m i t e g o d r a m a t u r g a , k t ó r e g o ś m ie r ć
w y rz ą d z a d o tk liw ą s tr a tę lite ra tu rz e n o r ­
w e s k i e j , b y ł o n b o w ie m n a j w y b i t n i e j s z y m
je j p rz e d s ta w ic ie le m .
H e n r y k I b s e n u r o d z i ł s i ę w 1828 r.,
w S k i e n w N o r w e g ji. J a k o s y n k u p c a ,
p ro w a d z ą c e g o o p e ra c je h a n d lo w e n a s z e ­
r o k ą s k a l ę , m ło d z ie ń c z e l a t a p r z e p ę d z i ł w
**
I
44
V
a tm o s fe rz e
z a m o ż n o ś c i,
w
w a ru n k a ch
r z e c m o ż n a , ś w i e t n y c h . W k r ó t c e a to li d o ­
z n a ł n a s o b ie c a ł e j g o r y c z y z m ie n n o ś c i
f o r tu n y . Ą j c t e e z-11a itk r-ti 1o w a f , .—y u z a ś ‘
w ó w c z a s 1 6 - o le tn i m ło d z ie n ie c m u s i a ł m y ś le d y o w ą la s tijg ń lo s ie , z a m i e r z a j ą c p o ś w i ę ­
c ić s i ę ,ą p tę k ,ą r s tw u . W ty m c e lu w s t ą p i ł
n a p r a k ty k ę a o a p te k i, n a s tę p n ie "zaś p rz e ­
r z u c i ł s i ę n a m e n y c jjfrię : w u n i w e r s y t e c i e .
Ju ż w ó w c z a s z a c z ą ł o k a z y w a ć ita le n t
p is a r s k i, k tó r y n a s tę p n ie m ia ł s ię ta k p o ­
t ę ż n i e r o z w i n ą ć , a le b r a k ś r o d k ó w m a te r ja ln y c h d a w a ł s ię s ta le w e z n a k i. W a l ­
c z ą c o k ę s c h l e b a p o w s z e d n i e g o , n ię m i a ł
z a co w y d a ć n a w e t s w e g o p ie rw s z e g o
d r a m a t u „ C a t i l i n a “, n a p i s a n e g o w 1850 r.
R o k 1852 b y ł d la I b s e n a r o k i e m p r z e ­
ło m o w y m . R e d a g u j ą c p r z e d t e m t y g o d n i k
p o l i t y c z n o - s a t y r y c z n y „ M a n d e n “. z w r ó c i ł n a
s i e b i e d r u k o w a n e m i t a m p o e z y a m i j iw a g ę
o g ó ln ą , w s k u te k c z e g o p o w o ła n y iz o s ta ł
n a p o e tę t e a t r a l n e g o d o z a ł o ż o n e g o ś w i e ż o
w B e r g ie n t e a t r u . O d te j c h w l i d a t u j e s i ę
n ie z a le ż n o ś ć m a te r y a ln a I b s e n a i ro z p a la
s i ę g t y j ą z d a j e g o w i e l k i e g o t a le n tu , j a k ­
k o l w i e k p i e r w s z e ’ j e g o ń tw Ó fy ^ ć T fa rłiS ty s
czn e, p is a n e n ie ja k o n a o b s ta lu n e k (w e ­
d łu g u m o w y , Ib s e n o b o w ią z a n y b y ł n a p i­
s a ć i w y s ta w ić w te a trz e b e rg e ń s k im j e ­
d n ą s z .tu k ę w c i ą g u r o k u ) — n ie z a d a w a ­
l a ły a n i a u t o r a , a n i — s ł u c h a c z y . D o p ie ­
ro p ó ź n ie js z e je g o d r a m a ty z d o b y p ia ­
s t o w a n i a g o d n o ś c i p o e ty t e a t r a l n e g o w
C h ry s ty a n ii, o tw ie r a ją m u n a ś e tę ż a j w ro ­
t a d o s ł a w y . W ty m o k r e s i e p o w s t a ł y :
„ H a e r m a e n d c n e p a a - H e l g c t a n d “, „ K a n g s a e m e r u n " ( „ P r e t e n d e n t d o k o r o n y “), K ja e r l i g h e d e n s “ ( „ K o m e d y a m i ł o ś c i “) i in . T a
o s t a t n i a s z t u k a , p i ę t n u j ą c a , w f o r m ie z a ­
b ó jc z e j s a ty r y , o b łu d ę i p a rw e n iu s z o s tw o
ducha
n o rw e s k ie g o , w y w o ła ła
o g ó ln e
p rz e c iw a u to ro w i o b u rz e n ie , co ta k z r a z i­
ło I b s e n a d o s w e j o jc z y z n y , ż e o p u ś c i ł j ą w
r. 1864, w r a c a j ą c d o n ie j d o p i e r o n a s c h y ł ­
k u p ra w ie d n i s w o ic h .
P o c z ą t k o w o z a m i e s z k a ł w R z y m ie ,
g d z ie n a p i s a ł k i l k a , p r z e w a ż n i e w i e r s z o ­
w a n y c h d ra m a tó w , s ta n o w ią c y c h je d n e z
n a jw s p a n ia ls z y c h p e r e ł w je g o d y a d e m ie
tw ó r c z y m . Do t a k i c h n a le ż ą : „ B r a n d t “ ,
b ę d ą c y s y n t e z ą w s z y s t k i c h w i e r z e ń i id e ­
a łó w p o e ty , „ P e e r G y n t“, „ K e j s e r o g G a lilit e r “ ( C e z a r i G a lile jc z y k ) , „ D e U n g e s
F o r b a n d “ ( Z w ią z e k m ło d z ie ż y ) . T ę o s t a t ­
n ią s z tu k ę n a p is a ł p ro z ą , k tó r ą s ię o d tą d
s t a l e p o s ł u g i w a ł w f o r m ie z w i ę z ł e j i d o ­
b itn e j
7. R z y m u p r z e n i ó s ł s i ę I b s e n w r.
1868 n a j p i e r w d o D r e z n a , p ó ź n i e j d o M o ­
n a c h i u m , n ie z a p o m i n a j ą c o R z y m ie g d z ie
p r z e b y w a ł p r z e z c z a s d ł u ż s z y . W ty c h
trz e c h m ia s ta c h s tr a w ił n a jle p s z e la ta
s w e g o ż y c ia , z u ż y ł n a jtę ż s z e s iły s w e g o
ta le n tu .
T u p o w s ta ły : „ P o d p o ry s p o łe ­
c z e ń s t w a “ (1877), „ N o r a “ (1879), „ W r ó g l u ­
d u “ (1884), „ U p i o r y “ (1882), „ D z i k a k a c z k a “
(1884), „ K o b i e t a m o r z a “ "( 1888( „ H e d d a G a ­
b l e r “ (1889), „ B u d o w n i c z y S o l n e s s “ (1892.
W -1892 r. p o w r ó c i ł I b s e n d o o j c z y ­
z n y , w a u re o li s ła w y i p o d z iw u c a łe j E u ­
r o p y . S z tu k i j e g o t ł ó m a c z o n e n a w s z y t s k ie n i e m a l j ę z y k i , s t a ł y s i ę o z d o b ą w s z y ­
s t k i c h s c e n e u r o p e j s k i c h , w N ie m c z e c h
n a w e t z a w ią z a ło s ię s p e c y a ln e to w a rz y ­
s tw o d r a m a ty c z n e w c e lu w y łą c z n e g o
g r y w a n ia u tw o ró w Ib s e n a .
P o p o w ro c ie d o k r a ju Ib s e n p is a ł ju ż
n ie w i e l e . Z p o d j e g o p i ó r a w y s z ł y j e s z ­
c z e s z t u k i : „ M a ły E l jo f " 1892) i „ G d y s ię
z b u d z im y z p o ś ró d z m a r ły c h “.
tT K T 'o l.a n .e
Urywek z listu przyjaciółki.
„O dpow iadając mi, załącz, m o ja kochana,
sw ój a d re s, k tó ry z ap o m n iała m zupełnie!...“
S p m b ó jc i^ ^
P iiA fcIi M ettcli Im lifcli P a p FftY’A
p rzy k a sz iu , c h ry p c e ,. k a ta rz e. u sk rz eh , w ogule przy. z az ię b ie ąh i o rg a n ó w d ró g oddechowych. Smak przyjem ny! Użycie bardzo proste. P a s ty lk i te są d o nab y cia po "
70 kop. za pudełko, w e w sz y stk ic h a p te k a c h i s k ła d a c h ap teczn y ch .
\:g
skład główny: Ludwik Spiess i Syn, Tow. Akc., Warszawa.
*»
Zarząd n a C esarstw u: F. Szarff, W arszaw a, K rólew ska .M 18.
’ 2 2 9 -9 -3
P o n ie d z y ite k ^ d n ü iM
4.
o szen ia z w y c z a jn e :
H .O Ä ila L Z Ä < l
4,19 8 4,27 po północy
1 Kurjer
19 Zwyczajny
6,34 10 6,44 rano
5 5 ! Osob.-tow.
9,04 •20 9,24
11,37 10 11,47 przed poi.
9 Pocztowy
2,37 8 2,45 po południu
15 Zwryczajny
17
5,43 10 5,53
„
7,19 8 7,27 wieczorem
5 Pośpieszny
' Tylko z Pio37 trkow a zw. 8,47 23 9,10
39 1Zwyczajny
.12,— Miejscowy w nocy
I W E c v r -lL U S
min.
lodjazd
o godzinie
Pociągi
Postój
Czas
Przyjazd
;o godzinie
min.
Odjazd
o godzinie
Postój
Przyjazd
|o godzinie
Pociągi
I)o wynajęcia:
B C ły .
Pokój ładny z osobnem wej­
ś c ie m z araz lu b od i Czerw­
ca, z cało d zie n n e m utrzyma­
n iem . T a m ż e m ożna dostać
obiady. W ia d o m o ść w Redak­
cji „ D z ie n n ik a “, p od lit. „ P B 1
Od stro n y Sosnowca do W arszaw y.
Od stro n y W arszaw y do Sosnow ca.
JS5
jE M
Czas
56 Osob.-tow.
12,09 15 12,24 w nocy
20 Zwyczajny
1,52 10 2,0*2
„
2 K urjer
2,43 08 2,51
40 Miejsc, zw.
—
—
5,25 rano
1 6 : Zwyczajny
9.44 08 9,52
6 Pośpieszny 11,19 10 11,29 przed poł.
10 Pocztowy
3 36 10 3,46 !po południu
18 Zwyczajny
6,34 08 6;42 pod wieczór
Tylko
38 do Piotrk,
9,59 10 10,09 wieczorem
Do sp rz ed a n ia l- szy półrocznik
„Biesiady Literackiej“
z roku 1878, z ilustracjami Ko­
ronacji Ojca św. Leona XIII i
innymi. Wiadomość: nl. Kamie­
nic JNi 7 m. 6.
IM Lieszkanie
składające się z czterech poko­
jów , przedpokoju i kuchni na I
piętrze, z widokiem prześlicznym,
z jednej strony na park, a z dru­
giej na łąki i pola je st do wy­
najęcia w każdej chwili, na ul.
W ieluńskiej, w domu pod JNś 8.
C 3 -r c K łs t© in
dom handlowo-ekspedycyjny w Herbach i Częstochowie,
załatw ia p u n k tu a ln ie i m ożliw ie tan io , clenie tow arów n a ko m o rze w H erbach, ja k rów nież w ysyłkę tow arów
za g ran icę.
U dziela c h ętn ie w szelkich in fo rm a cji, w z ak res ek sp ed y cji w chodzących, ja k : opłat celnych, opłat
przew ozow ych i t. p.
A dres d la k o re sp o n d en c ji k rajo w ej: M arkus G radstein C zęstochow a, dla koresp o n d en cji zagranicznej:
M arkus G radstein Preus-H erby. A dres tele g ra fic zn y G radstein C zęstochowa.
H
e s t c Ł
- L
Ł
i - e i o j e t
W a eła w a Ś w id ersk ieg o
(dawniej p. FUCHS),
zostaJa p rzen iesio n ą n a s e z o n l e t n i , do ogrodu
W -n y c h W o lb e rg ó w , Aleja I, Ms 12.
W ydaje śniadania, obiady i kolacje — po cenach przystępnych.
Piwo brow aru „Łódź“. Usługa szybka.
Codziennie wieczorem od godz. 7-ej do 12-ej K O N C E R T
miejscowej Orkiestry Strażackiej. W ejście bezpłatne.
320— 3-1
31 FL O R JA N SK A 31
B E L o rE tlL c b x v " .
Nowo otwarty Handel delikatesów wraz z pokojami do śniadań
U
Drobne ogłoszenia:
i
Polak, lat 28, Częstochowianin,
z zawodu złotnik, pozostający
od stycznia bez zajęcia, prosi
rodaków o zaofiarowanie
Jakiejkolwiek pracy,
w przeciwnym bowiem razie, ca­
łej jego rodzinie grozi śmierć
głodowa.
Oferty składać dla „K W .“
T * i ’ E i o o x ’v i a . i E L
Stolarsko-R zeźbiarska i T okarska
Adama świerzego,
otw arta zostaje w Częstochowie, przy
ul. Kazarmiennej JNs 7,
Przyjm uje wszelkie obstalunki w
zakres stolarstwa, rzeźbiarstw a
i tokarstw a wchodzące, jako to:
roboty kościelne: ołtarze, ambo­
ny i ławki; roboty budowlane:
drzwi, okna, meblowe, stylowe,
modelowe i mechaniczne, według
rysunków własnych, krajowych
i zagranicznych.
316— 3-1
I-io d o w n ia pokojowa
okazyjnie do sprzedania. Obej­
rzeć można w składzie maszyn
Singera.
288-3-3
F
o r t e p
i a n .
czarny, krótki, renomowanej fa­
bryki, w zupełnie dobrym stanie.
Cena przystępna. Wiadomość:
skład fortepianów' Porosa. 322-2
pod firm ą
L. A ksm an
&
a a »
{odznaczoną k ilk a k ro tn ie n a jw y ż ezem i n ag ro d am i!
poleca się P. T. P ubliczności, p ro s z ą c o liczne odw ied zin y
Z p o w a ża n iem L . A k s m a n .
Ü 1
F. D. W ilkoszew skiego
w CZĘSTOCHOWIE, A leja II J6 38. .* * * * *
M c i S z a -n a w n i F c d ró ż n l!
Gdy p rzy u ęd ziecie do W i e d n i a p ro s z ę , w y b ie rz c ie n a s w ó j p o r y t
Weń
H o te l W A H D L Wiedeń
Ś ro d ek m iast«, P e te rsp la tz N r. 9. w pobliżu G ra b e n i S tefa n sp latz.
P ię k n e sp o k o jn e pokoje, e le k try c z n e . W in d a w d om u. W y b o rn a r e ­
s ta u ra c ja . Ceny nizkie.— N r. telefo n u 18045. — s łu ż b a i p o r tje r m ó ­
w ią po p olsku.
Tljytionvwd wejdfcie ro6olv w salires
drukarstw a wchodsqcc. starannie, esv6fto i po cenach mo;lńric nijkicb.
^ re iim e iä tn ~ ö iö s z e n E W D te Ä
wcu: nsięgamia
Księgarnia p. K.
ROWIŃSKIEJ
f. „WIEDZA; w Pogoni:
Pogenl: Księgarnia p. M
M. BARTNIK- w Slalru- Ksieirarprzyjmują w Sosnowce:
n. łtu
w iA sm tu ri Księgarnia p. I.
ŃSKIEGO; w Będzinie:
BedzInle: p.
o. ŻMIGRÓD;
ŻMIGRÓD: w
wDahrewle:
Ksieramia p.
i>. K. KOSTMEŃSKreGO
irnSTBKimieii-ronn. w ^w
__.__
.... „^
nia p.W. SMTCZYNSKIEGO;
Dąbrowie: Księgarnia
iw cIu:
w Noworadomeku: Księgarnia p. f. „JANINA- i Księgarnia £ T. K A L K I.T w aro .w le: Biam o J o s T u N G M ^ J w e S r ^ M ^ ;
biura dzienników i ogłoszeń.
J
Ogłoszenia przyjmują oprócz firm powyższych:
w Krakowie: pp. HOPCAS i SALOMONOWA
MONOWA (plac Maryaeki); we Lwowie: Binro St.•" SOKOŁOWSKIEGO (pasaż
i
Hausmana); w Paryżu: Biuro
i E. METZL & Co. (Fasauenstr. 72/ 73 ); w pi '
"'"
owa); w New-Yerku, w Bostonie, w Bul
ABE!mmA_»mAuiAjajzi^SüFV^^^7rT^^^^MwlmiHcü1ti/är
jyydrwcy^JkjkjyiutOSZEy^
Drukiem F. O. Wllkoizeweldego w Częstochowie.
Redaktor WL ROWIŃSKI

Podobne dokumenty