Uzdrowienie trędowatego
Transkrypt
Uzdrowienie trędowatego
Kazanie z 14-go stycznia 1999 r. Uzdrowienie trędowatego Dziś jesteśmy świadkami nowego znaku dokonanego przez Chrystusa – uzdrowienie człowieka trędowatego. Trąd – to straszna choroba, występująca w Azji i Afryce. Człowiek chory na trąd budzi odrazę u ludzi zdrowych. Ciało odpada po kawałku i ukazują się nagie kości. Trąd jest chorobą zakaźną. Chorzy muszą przebywać w odosobnieniu. Gdy zdrowy się zbliża mają wołać: "nieczysty, nieczysty!". Jak na to odpowiada Chrystus? Święty Marek zaznacza, że Jezus został "zdjęty litością". Trędowaty zbliżył się do Chrystusa, upadł na kolana i zawołał: "Jeśli chcesz, możesz mnie oczyścić". On był przekonany,że Chrystus posiada moc uzdrowienia. Widzimy u Chrystusa bardzo ludzki gest – ulitował się nad nim: "wyciągnął rękę i dotknął go". To ważny gest. Jezus dotyka trędowatego jeszcze przed uzdrowieniem. 1/2 Ten gest nie był konieczny. Tym gestem Chrystus chciał przybliżyć się do nieszczęścia ludzkiego. A potem powiedział: "Chcę, bądź oczyszczony!" I dał mu polecenie: "Idź. pokaż się kapłanowi i złóż za swe oczyszczenie ofiarę, którą przepisał Mojżesz, na świadectwo dla nich". Oczyszczeni udawali się do kapłana, który urzędowo stwierdzał oczyszczenie z trądu, "na świadectwo dla nich", tzn. że kapłan nie tylko sam go oglądał, ale miał obowiązek podać wszystkim do wiadomości o tym niezwykłym wydarzeniu. Chrystus chciał, ażeby kapłani – przywódcy narodu żydowskiego otrzymali od Niego znak mesjańskieo posłannictwa. Wiemy z Ewangelii, że arcykapłani żydowscy domagali się niejednokrotnie od Jezusa znaku. Chrystus dawał kapłanom okazję do zainteresowania się tym, co czynił, że mają do czynienia z cudownym uzdrowieniem. A jednak arcykapłani nie zainteresowali się bliżej tą sprawą. Często bywa tak w życiu człowieka, że przechodzi obojętnie koło tego, co jest tak ważne dla niego. Wypada nam naśladować wiarę trędowatego i starać się naśladować Mistrza, który przeszedł przez ziemię wszystkim dobrze czyniąc. Amen. 2/2