Szanowni Państwo Czuję się zaszczycony, mogąc napisać do Was
Transkrypt
Szanowni Państwo Czuję się zaszczycony, mogąc napisać do Was
Szanowni Państwo Czuję się zaszczycony, mogąc napisać do Was tych kilka słów. Jakże miło trafić na prawdziwych przyjaciół naszych Braci Mniejszych. Wasza inicjatywa to według mnie, największy akt przyjaźni człowieka ze zwierzęciem, od czasów szlachetnej działalności Świętego Franciszka. Wiele osób deklaruje przyjaźń ze swoim czworonogiem, ale rzadko komu przyjdzie do głowy, ze ich pupil też pragnie od czasu do czasu godnie zabawić się przy muzyce. Szczególnie wiosną zdarza się widzieć kopulujące w parkach stada psów, a przecież to nasi czworonożni przyjaciele, i mogli by to robić tak, jak Wy proponujecie, w hotelu przy świecach i muzyce zespołu. Gratuluję prawdziwie szlachetnej inicjatywy gry na psich weselach i śmiałego kroku w kierunku integracji międzygatunkowej. Mam propozycję. Zbliża się marzec, a wiadomo że jest to czas, w którym również koty upominają się o swoje prawa. Może Państwo, którzy daliście się poznać z tak dobrej strony, jesteście zainteresowani również potrzebami miauczących czworonogów? Jesteśmy gotowi założyć pod kierunkiem znanej muzykolog pani Anny Stańczyk, zespół muzyczny, który będzie grywał na kocich weselach tak zwana kocią muzykę. W repertuarze przewidujemy piosenki popularne typu „Miała kotka syna” , „Tango sierściucha” oraz również, na życzenie muzykę bardziej ambitną – kociego Brahmsa, Ave Kocija a nawet Marsz Miaumiausona. Zestaw instrumentów nie sprawi kłopotów w transporcie, bowiem łatwo będzie go przenosić, a więc będą to pokrywki od patelni, butelki z grochem, rury od odkurzaczy z piszczałami oraz tak zwane „pierdzące poduszki” produkcji francuskiej. Nadmieniam, że studiujemy obecnie psychologię drobiu, z zamiarem dostosowania repertuaru również do tej grupy odbiorców. Jeżeli nie są Państwu obce potrzeby duchowe zwierząt innych niż psy, jeżeli jesteście prawdziwymi naśladowcami świętego Franciszka, proszę o szybki kontakt. Z muzycznym pozdrowieniem