Izabelin, 31 października 2013 r. Szanowna Pani Minister, Dziękuję

Transkrypt

Izabelin, 31 października 2013 r. Szanowna Pani Minister, Dziękuję
Izabelin, 31 października 2013 r.
Szanowna Pani Minister,
Dziękuję bardzo za możliwość przekazania uwag do dokumentu „Polska polityka integracji
cudzoziemców – założenia i wytyczne”.
Bardzo nas cieszy inicjatywa powstania tego dokumentu, a także okazja do przekazania
doświadczeń i refleksji naszej organizacji na temat integracji cudzoziemców. Doceniamy
powstały dokument szczególnie, wiedząc, że personel Ministerstwa dedykowany sprawie
integracji cudzoziemców pozostaje od lat niewielki.
Wiele założeń i wskazówek zawartych w dokumencie budzi naszą aprobatę. Doceniamy fakt,
że dokument wspomina o działaniach skierowanych zarówno do cudzoziemców, jak Polaków,
a także, że przygląda się różnym aspektom integracji. Wartościowe jest prezentowane przez
autorów dokumentów zrozumienie realiów integracji – rozbieżności między założeniami
prawnymi a rzeczywistymi wyzwaniami, z jakimi borykają się cudzoziemcy w Polsce.
Dokument budzi liczne refleksje dotyczące przedstawionych kwestii – a także na temat
kwestii, które nie zostały w nim poruszone. Poniżej przedstawiam nasze przemyślenia po
lekturze dokumentu – licząc, że spowodują dalszą pracę nad jego kształtem.
Cel integracji
We wstępie dokumentu autor wspomina, iż celem integracji cudzoziemców jest ich pełne i
równe członkostwo w społeczeństwie państwa przyjmującego. W kolejnym zdaniu mowa jest
o usamodzielnieniu się cudzoziemca oraz potrzebie jego uniezależnienia się od systemu
pomocy społecznej.
W naszej ocenie, dokument zbyt mało uwagi przywiązuje tak postawionemu ogólnemu
celowi – to znaczy rozumieniu integracji jako procesu budowania spójnego,
międzykulturowego społeczeństwa (takie treści pojawiają się, naszym zdaniem wymagają
jednak uwypuklenia). Tymczasem sam tytuł dokumentu: „Polska polityka integracyjna..” w
pełni uzasadnia szerokie i kompleksowe podejście do zagadnienia.
Bardzo dużo miejsca poświęcono kwestiom praktycznym, konkretnym zagadnieniom
dotyczącym nauki języka polskiego czy promocji zatrudnienia cudzoziemców. Choć są to
niewątpliwie bardzo ważne zagadnienia, w dokumencie naszym zdaniem brak jednoznacznej
deklaracji, że Polska jest i będzie państwem zróżnicowanym: etnicznie, narodowościowo,
religijnie i pod innymi względami, a działanie polskiego państwa jest/ma być ukierunkowane
na umożliwienie cudzoziemcom włączenia się w życie polskiego społeczeństwa.
Takie postrzeganie celu integracji jest odpowiedzią na wyzwania integracyjne, które obecnie
identyfikują kraje o znacznie dłuższych doświadczeniach w integracji cudzoziemców
(Francja, Niemcy, Szwecja i inne). Okazuje się, iż głównym mankamentem polityk
prowadzonych w wielu państwach jest właśnie niedostateczna dbałość o budowanie spójności
społecznej, tworzenia relacji międzykulturowych w ramach społeczeństw. Sam pakiet działań
integracyjnych nastawionych na dostęp cudzoziemców do usług czy oferty pomocy nie
wystarczy – nie buduje poczucia wspólnoty czy przynależności do danego kraju. Integracja
musi polegać także na dbałości o wzajemne relacje międzyludzkie i kształtowanie
porozumienia czy poczucia wspólnoty między ludźmi o różnym pochodzeniu.
Budowanie integracji rozumianej jako polityki włączania ludzi o różnym pochodzeniu w
główny nurt życia społecznego musi rozpocząć się, naszym zdaniem, od takiego stwierdzenia.
Tymczasem często – w różnych gremiach – Polska postrzegana jest i traktowana jako kraj
homogeniczny, w którym cudzoziemcy stanowią pewien społeczny dysonans.
W opinii naszej Fundacji do budowania polityki integracyjnej państwa potrzebne jest uznanie
cudzoziemców za stały i ważny element naszej polskiej codzienności. Uważamy, że w
omawianym dokumencie ta sprawa powinna być wyraźnie wypowiedziana.
Opisane rozumowanie nie tylko jest konieczne do budowania przyszłych dobrych relacji
między Polakami a cudzoziemcami, ale jest w pełni uzasadnione stanem rzeczy. Są w Polsce
miejscowości, gdzie odsetek cudzoziemców stanowi 7 procent mieszkańców; są szkoły, gdzie
połowa uczniów to cudzoziemcy. Według wszelkich prognoz liczba cudzoziemców będzie się
w Polsce systematycznie zwiększać.
Druga sprawa – to uznanie cudzoziemców za część społeczeństwa, która wnosi wartość. W
wielu opracowaniach, także w omawianym dokumencie, uwagi czy refleksje dotyczące
obecności cudzoziemców w Polsce przedstawiają ich jako osoby w pewnym sensie słabsze
(stąd zresztą celem działań integracyjnych przedstawiany jako konieczność uniezależnienia
ich od pomocy społecznej).
Często rzeczywiście cudzoziemcy wymagają pomocy i wsparcia, jednak dla budowania
spójnego zróżnicowanego społeczeństwa konieczne jest, aby zauważyć w cudzoziemcach
wartość, a nie kłopot. Następnie podjąć takie działania, aby cudzoziemcy i Polacy mogli
pokojowo żyć w Polsce, szanując wzajemnie swoją odmienność i doceniając wzajemnie
swoje atuty i wartości, by umieli czerpać z różnorodności i przestrzegać wspólnego dla
wszystkich prawa.
Kogo integrujemy?
W naszym odczuciu, o ile w omawianym dokumencie szczegółowo opisano funkcjonujący
obecnie system integracji osób objętych międzynarodową ochroną, nie poświęcono należytej
uwagi kwestii integracji innych grup cudzoziemców. Rozumiemy, iż wynika to z kształtu
obowiązujących obecnie przepisów. Ale przecież migranci nie szukający w Polsce ochrony
stanowią gro osób, które przybywają do Polski i budują w naszym kraju relacje społeczne.
Liczba uchodźców na tle ogólnej liczby migrantów jest marginalna.
Dokument „Polska polityka integracji cudzoziemców – założenia i wytycznie” powinien w
naszej ocenie wskazywać spektrum działań, które są ważne dla integracji migrantów w ogóle.
W tym kontekście to ważne, że dokument obejmuje działania skierowane zarówno do
cudzoziemców, jak Polaków. Aby integracja była procesem realnym, należy oczywiście
podjąć działania skierowane do tych obu grup: Polaków i cudzoziemców. Naszym zdaniem
trzeba podjąć te działania w dwu płaszczyznach: stanu prawnego i obiektywnie dostępnej
oferty pomocowej, która wpływa na zakres uprawnień cudzoziemców i ich pozycję w
społeczeństwie, ale także w sferze odczuć i przekonań, które równie mocno wpływają na
relacje budowane między ludźmi i przekładają się na szanse budowania w Polsce przez
cudzoziemców swojego życia.
Komentowany dokument odnosi się do wielu kwestii, dotyczących tych dwu płaszczyzn – ale
nie wszystkich. Chcielibyśmy zwrócić uwagę na obszary brakujące i takie, które zasługują na
szersze omówienie w dokumencie.
Społeczeństwo przyjmujące – świadomość prawa
W ocenie Fundacji Polskie Forum Migracyjne w dokumencie brak informacji o działaniach
dotyczących przestrzegania prawa w dziedzinach dotyczących cudzoziemców.
Na przykład, konieczne wydaje nam się odniesienie do przepisów antydyskryminacyjnych,
konieczności wzmocnienia skuteczności działania prawa w przypadków mowy nienawiści,
przestępstw na tle rasistowskim, często zgłaszanych przez cudzoziemców przypadkach
lekceważenia łamania ich praw przez właściwe instytucje dlatego, iż są cudzoziemcami.
Łamanie praw pracowniczych migrantów stanowi osobną kategorię powszechnych nadużyć w
Polsce.
Wsparcie integracji cudzoziemców musi obejmować działania, które z jednej strony
wytworzą przekonanie w Polakach, że cudzoziemcy w Polsce są chronieni przez polskie
prawo i mu podlegają, a z drugiej strony – będą budować świadomość prawa wśród
cudzoziemców (o czym w dokumencie jest mowa).
Integracja nie może mieć miejsca tam, gdzie rdzenni mieszkańcy czują się bezkarni w
naruszaniu praw cudzoziemców, a cudzoziemcy żyją w przekonaniu, że nie mogą szukać
ochrony w przypadku, gdy stają się ofiarą przestępstw.
Działania integracyjne nie mogą więc ograniczać się do promocji wiedzy o prawie wśród
Polaków i cudzoziemców – ale też realnej poprawie jakości działania prawa. Ważne wydaje
nam się też, aby działania promujące tę wiedzę przyjmowały kształt nie tylko kampanii
informacyjnych dla ogółu społeczności, ale też kształtowania wiedzy i postaw wobec
cudzoziemców wśród Polaków, którzy mają z nimi szczególnie duży kontakt zawodowy:
służb granicznych, policji, straży miejskiej, pracowników socjalnych, nauczycieli, lekarzy,
sędziów, urzędników państwowych i innych.
Cudzoziemcy i prawo
Doświadczenia Fundacji Polskie Forum Migracyjne pokazują też potrzebę budowania
świadomości prawa i zasad społecznych funkcjonujących w Polsce także wśród
cudzoziemców, o czym wspomina omawiany dokument.
Chcielibyśmy zwrócić uwagę na potrzebę przebudowy wielu przepisów niższego rzędu tak,
aby cudzoziemcy nie byli skłaniani do łamania polskiego prawa.
Drobnym przykładem na takie ‘skłanianie’ jest kwestia dostępu do publicznych środków
transportu dla osób wnioskujących o status uchodźcy. Z jednej strony, jak zauważają także
autorzy dokumentu, korzystne dla integracji jest, gdy cudzoziemcy zwiedzają najbliższą
okolicę czy podejmują zatrudnienie podczas pobytu w ośrodku. Z drugiej strony – nie mają
oni w praktyce możliwości opuszczania ośrodka: wsparcie finansowe jest zbyt małe, aby
pokryć koszty transportu. Cudzoziemcy podróżują więc często na gapę – łamiąc polskie
prawo i wywołując nieprzyjemne reakcje kontrolerów biletów i innych podróżnych. Polacy
mają poczucie, że cudzoziemcy stoją ponad polskim prawem (bo nie kasują biletów), a wielu
cudzoziemców zyskuje przekonanie, że także w innych sprawach są bezkarni (i na przykład
prowadzą samochody pod wpływem alkoholu). Drobna kwestia w krótkim czasie wytwarza w
lokalnej społeczności przekonanie o dużym dysonansie między Polakami i cudzoziemcami,
pogłębia społeczne podziały i budzi niechęć. Podobnych przykładów negatywnych zjawisk,
które zaczynają się od drobiazgu, można znaleźć wiele.
Innym zjawiskiem jest obecność w polskim prawie przepisów, których znaczenie i rola nie są
zrozumiałe: jak choćby obowiązek meldunkowy, o którego zniesieniu dyskutuje się od wielu
lat. Jego funkcjonowanie przysparza cudzoziemcom wielu niepotrzebnych trudności. Takie
zmiany prawne, które zlikwidowałyby nie służące istotnym celom wymogi, korzystnie
wpłynęłoby na wizerunek Polski wśród cudzoziemców. Obecnie nierzadko mają oni
poczucie, że prawo ukształtowane jest tak, aby sprawiać im trudności. Nierzadko takie
odczucia są zupełnie zrozumiałe. Mają one negatywny wpływ na to, jaki cudzoziemcy mają
stosunek do Polski. To nie służy integracji.
Programy integracyjne
Dokument opisuje obszernie indywidualne programy integracyjne dla cudzoziemców.
Wskazuje różne obszary wymagające zmian. Zdaniem Fundacji Polskie Forum Migracyjne,
korzystne dla działania programów integracyjnych byłoby:
 postrzeganie ich jako jeden z elementów polityki integracyjnej państwa, a nie element
jedyny lub główny;
 takie skonstruowanie programów integracyjnych, aby były dostępne dla
cudzoziemców do skutku – czyli do momentu, gdy cudzoziemcy sami uznają, że
pomoc nie jest im potrzebna. Bliskie jest nam rozumowanie przedstawione w
dokumencie, polegające na stopniowym zmniejszaniu pomocy – w naszej ocenie
szereg działań powinno jednak być dostępne dla cudzoziemców przez wiele lat,
dopóki zachodzi potrzeba korzystania z nich. W naszej ocenie roczny program
integracyjny stanowczo nie spełnia swojej roli;
 uruchomienie programów integracyjnych (innego rodzaju, niż obecnie oferowane
osobom objętym ochroną) dla zainteresowanych cudzoziemców o innym statusie
prawnym;
 zaprzestanie praktyki wyłączania cudzoziemców-małżonków obywateli Polski spod
różnych form oferowanej pomocy. Z naszych doświadczeń wynika, że założenie, iż
polska rodzina zadba o potrzeby integracyjne cudzoziemca, jest często błędne. Wiele
mieszanych małżeństw doświadcza społecznego ostracyzmu i braku pomocy, czasem
także ze strony rodziny;
 dążenie do ujednolicenia oferty integracyjnej w całym obszarze Polski. Obecnie w
praktyce pakiet pomocy jest bardzo różny w różnych miastach (ze względu na
uzupełnianie oferty przez działania pozarządowe na przykład w niektórych
miejscowościach cudzoziemcy korzystają z bezpłatnych lekcji języka polskiego, a
gdzie indziej muszą za nie dość drogo płacić). Wzbogacanie oferty tam, gdzie to
możliwe, jest oczywiście bardzo korzystne, ale w naszej ocenie warto byłoby
opracować takie rozwiązanie, które spowodowałoby, iż realizowanie programów w
mniejszych miejscowościach i wsiach także byłoby atrakcyjne dla cudzoziemców.
Język i kultura kraju pochodzenia
Powszechnie wskazywanym aspektem integracji jest znajomość języka polskiego.
Tymczasem wiele badań naukowych wskazuje na to, że kluczowe znaczenie dla
kształtowania się tożsamości, rozwoju człowieka oraz jego umiejętności uczenia się innych
języków jest znajomość języka ojczystego. Zagadnienie to nie jest w Polsce dostatecznie
zauważane. Tymczasem np. w Szwecji każde dziecko migranckie ma prawo i możliwość
nauki własnego języka. Szwedzcy eksperci wskazują, iż dobra znajomość własnego języka
łagodzi problemy społeczne w migranckich rodzinach (konflikt pokoleń, poczucie
wyobcowania młodych, problemy z poszukiwaniem tożsamości), co ma bezpośredni wpływ
na funkcjonowanie młodych ludzi i ich rodzin w społeczeństwie goszczącym.
Rezultatem biegłości we własnym języku jest też szybsza nauka języka kraju pobytu.
W wielu różnych kontekstach kontaktu cudzoziemca z Polską obserwujemy brak szacunku
dla języka i kultury kraju pochodzenia cudzoziemca. Tymczasem ten szacunek jest ważny dla
budowania tożsamości i samooceny szczególnie młodych migrantów. Lekceważenie ich
kultury szybko wywoła brak szacunku do kultury polskiej ze strony przybyszów.
Działania integracyjne, z założenia dwustronne, powinny umożliwiać cudzoziemcom
pogłębianie wiedzy o własnym języku i własnej kulturze, ale też pokazywanie tej kultury
Polakom.
Edukacja
Projekt obszernie omawia rolę edukacji w integracji osób objętych ochroną międzynarodową
– pragniemy zwrócić uwagę, iż równie istotną rolę odgrywa w integracji cudzoziemców o
innym statusie prawnym.
Z tego względu bardzo istotne, z punktu widzenia naszych wieloletnich kontaktów z wieloma
szkołami, byłoby wprowadzenie zasadniczych zmian w sposób włączania cudzoziemców do
polskich szkół, a także rozbudowa systemu wsparcia, który szkoła powinna mieć do
dyspozycji.
Obecnie każde dziecko w Polsce – co bardzo chwalebne i zgodne z międzynarodowymi
standardami – ma prawo do edukacji. Szkoły coraz rzadziej odmawiają przyjęcia
cudzoziemskich uczniów, jednak jakość pracy z nimi pozostaje bardzo istotnym problemem.
Przede wszystkim, szkoły bardzo często mają poczucie krzywdy i niesprawiedliwego
obciążenia, przyjmując cudzoziemskich uczniów. Nie dostają wsparcia, które jest potrzebne,
aby dobrze tych uczniów kształcić. Takie uczucia budzi rozbieżność między realnymi
potrzebami uczniów cudzoziemskich, a założeniami programowymi, które szkoła jest
zobowiązana realizować.
Z tego względu chcemy zwrócić uwagę na fakt, że do zmiany stanu rzeczy nie wystarczy
przygotowanie nauczycieli – ale wyposażenie ich w narzędzia, które pozwolą uczyć dzieci
cudzoziemskie tak, aby to przynosiło rzeczywiste rezultaty. Konieczne jest więc
wprowadzenie elastyczności dotyczącej zakresu materiału, metod pracy, oceniania uczniów
cudzoziemskich tak, aby uwzględnić ich szczególne potrzeby.
Omawiany dokument rządowy wskazuje na potrzebę upowszechnienia stosowania tzw.
asystentów kulturowych, czyli osób pochodzących z kręgu kulturowego uczniów, który
pomaga im w funkcjonowaniu w szkole.
Obecność asystenta w szkole rozwiązuje wiele codziennych problemów szkół i jest
niewątpliwie bardzo korzystnym rozwiązaniem. W naszej pracy ze szkołami spostrzegamy
jednak, że szereg innych problemów jest nierozwiązanych. Problematyczne kwestie to między
innymi:
 Obowiązek uczniów cudzoziemskich przystępowania do egzaminów – teoretyczna
możliwość zwolnienia ucznia z egzaminu w praktyce nie zawsze jest dostępna (z
reguły nie jest). W rezultacie egzaminowane są dzieci nie rozumiejące pytań
testowych – a ich słabe wyniki obniżają wyniki szkoły w międzyszkolnych
rankingach. Gdy wyniki spadają, szkoły (a także inni uczniowie oraz ich rodzice) mają
poczucie, że w danej szkole spada jakość nauczania, co oczywiście jest błędnym
rozumowaniem. Prowadzi ono jednak do niechęci wobec cudzoziemskich uczniów –
nie służy ona integracji.
 Ograniczone możliwości szkół w dopasowywaniu wymagań szkolnych do uczniów
nie znających języka polskiego (w rezultacie od uczniów wymaga się czytania
historycznej literatury polskiej, na przykład, gdy ich znajomość polskiego nie
przekracza stu słów).
 Brak obowiązku podejmowania przez szkoły działań integracyjnych lokalnie, na
poziomie szkoły. Często dzieci cudzoziemskie są zupełnie wyalienowane ze
szkolnego środowiska. Trzeba tu od razu przyznać, że w Polsce działa znacząca liczba
szkół, która dzięki własnej inicjatywie i pomysłowości włącza dzieci cudzoziemskie w
życie szkoły. W naszej ocenie wymagania stawiane szkole powinny jednak wykraczać
poza rezultaty testów, a więcej wagi przykładać do kwestii budowania więzi między
ludźmi, relacji społecznych, pokojowego rozwiązywania konfliktów itp.
 Brak narzędzi do pracy pedagogicznej z dziećmi cudzoziemskimi (testy
diagnostyczne), brak kompetencji do prowadzenia badań pedagogicznych tych dzieci,
które uwzględniałyby aspekty kulturowe i językowe.
 Nieracjonalne oczekiwania od uczniów i nauczycieli. Praca w grupie
międzykulturowej wymaga więcej wysiłku. Pomysłem jest traktowanie klas z
uczniami cudzoziemskimi jak klas integracyjnych (wówczas w klasie obecny jest
drugi nauczyciel). Konieczne jest też stawianie uczniom w szkole takich wymagań,
które dziecko jest w stanie spełnić. Obecnie często tak się nie dzieje. Nieracjonalne
wymagania frustrują zarówno uczniów, jak nauczycieli i powodują przedwczesne
zakończenie edukacji przez cudzoziemców.
 Kształcenie uczniów-cudzoziemców wymaga więcej pracy i wysiłku. Szkoła
otrzymuje na ten cel zwiększoną dotację oświatową. Jednak nie istnieje system
kontroli wydatkowania tych środków, w rezultacie nie zawsze środki rzeczywiście są
wsparciem dla szkoły.
Dane statystyczne pokazują jednoznacznie, że cudzoziemcy w Polsce w bardziej znaczących
liczbach korzystają tylko ze szkół podstawowych (według danych Systemu Informacji
Oświatowej cudzoziemcy uczą się w ponad tysiącu szkół!). Ich obecność w szkołach na
kolejnych poziomach edukacji jest znikoma – co rodzi obawy, iż obecny system powoduje, iż
całe pokolenie migrantów uzyskuje w Polsce wyłącznie podstawowe wykształcenie. Taki
poziom wykształcenia to jednak za mało, aby migranci mogli wejść z sukcesem na polski
rynek pracy i aktywnie włączać się w polskie społeczeństwo jako młodzi dorośli.
Akceptacja faktu, że migranckie dzieci kończą naukę w wieku 12-13 lat wydaje nam się
wręcz nieodpowiedzialna – w perspektywie kilku, kilkunastu lat ta sytuacja niemal na pewno
przyniesie negatywne społeczne skutki – poczucie wyobcowania, klęski, frustrację, agresję.
W naszej ocenie w celu budowania spójnego międzykulturowego społeczeństwa wartościowe
byłoby przebudowanie systemu edukacji tak, aby większą wagę przywiązywać do nauki
dialogu, współpracy, budowania pozytywnych relacji z innymi. Obecny system
skoncentrowany na przekazywaniu wiedzy nie służy budowaniu społecznych więzi.
Pre-integracja
W akapicie dotyczącym Pre-integracji dużo uwagi poświęcone jest konieczności aktywizacji
cudzoziemców oczekujących na nadanie statusu uchodźcy. Rozumiemy ten tok myślenia,
jednak chcielibyśmy zwrócić uwagę, iż osobom, które opuściły swój kraj w trudnych i
nagłych okolicznościach potrzebny jest po przyjeździe pewien czas żałoby czy refleksji,
przemyśleń i porządkowania własnych odczuć. Intensywna aktywizacja cudzoziemców w
takim okresie jest skazana na porażkę. Postulujemy, aby proponując cudzoziemcom różne
aktywności w tym okresie zaakceptować jednak, że cudzoziemcy potrzebują czasu dla siebie i
swoich uczuć. Pewien czas, postrzegany przez nas jako stracony, jest ważny dla ich zdrowia
psychicznego – uchodźcy mają prawo do poczucia apatii i beznadziei. Takie uczucia są w ich
sytuacji naturalne. Wszelkie działania pomocowe powinny te emocjonalne potrzeby i stany
cudzoziemców uwzględniać. Szczególnie istotne jest zapewnienie cudzoziemcom wsparcia
emocjonalnego i psychologicznego w tym okresie.
Pragniemy też zwrócić uwagę na to, iż skuteczna praca psychologiczna wymaga dłuższego
czasu i systematycznej pracy w atmosferze zaufania. Ważne jest też więc zapewnienie
odpowiednich warunków pracy psychologom (przede wszystkim superwizji).
Druga uwaga dotycząca preintegracji dotyczy nauczania języka polskiego. Chcielibyśmy
zwrócić uwagę na potrzebę zadbania o jakość prowadzonych zajęć. Obecnie nadal często w
nauce języka na przykład nauczyciel ma do dyspozycji tablicę i kredę. Nie zawsze osoba
prowadząca lekcje ma odpowiednie kompetencje pedagogiczne. Tymczasem to ważne, aby
lekcje prowadzone były na odpowiednim poziomie – aby cudzoziemcy czuli, że są skuteczne.
Cudzoziemcy na rynku pracy
Dosyć często spotykamy cudzoziemców, którzy są wykorzystywani na rynku pracy – nie
otrzymują obiecanego wynagrodzenia, są zmuszani do pracy na czarno, otrzymują wypłaty
niższe niż umówione, są zmuszani do pracy w większym wymiarze godzin niż umówione itp.
W ostatnich latach weszły w życie nowe przepisy dotyczące zwalczania wyzysku w pracy i
nadużyć pracowniczych wobec cudzoziemców, także przebywających w Polsce nielegalnie –
nadal w praktyce te przepisy pozostają jednak martwe.
Druga kwestia problematyczna to duża liczba zawodów regulowanych. Polska jest w
europejskiej czołówce, jeśli chodzi o liczbę takich zawodów. Wydaje się, że obecność części
zawodów na liście jest nieracjonalna i nie służy ani dobremu funkcjonowaniu rynku ani
cudzoziemcom.
Obserwujemy także duży obszar do pracy w postaci wiedzy polskich pracodawców na temat
zatrudniania cudzoziemców. Wielu pracodawców nie wie, jak zatrudnić cudzoziemca.
Czasem do nadużyć na rynku pracy dochodzi z powodu niewiedzy, nie złej woli. W naszej
ocenie także procedura uzyskania zezwolenia na pracę dla cudzoziemca jest zbyt
skomplikowana i nie służy integracji.
Kampanie społeczne, promocja tolerancji
Jesteśmy przekonani o słuszności tez zawartych w raporcie na temat potrzeby prowadzenia
działań promujących tolerancję w naszym społeczeństwie. Chcemy podkreślić, że takie
działania powinny mieć stały, systematyczny, regularny charakter i być traktowane jako
priorytet polskiej polityki integracyjnej.
Budowanie wiedzy Polaków o cudzoziemcach i wzajemnie jest niezbędne, aby uniknąć
negatywnych zjawisk związanych z migracją – gettoizacji, izolacji, marginalizacji,
narastających konfliktów lokalnych, narastania rasizmu, nacjonalizmu, a w efekcie –
przemocy.
W budowaniu postaw społecznych bardzo ważne jest, aby działania były długofalowe i
spójne. Zmiany wymagają wieloletniej pracy.
W raporcie pojawia się wątek zbierania i analizowania informacji dotyczących integracji.
Naszym zdaniem wartościowe byłoby także zbieranie informacji dotyczących stosunku
Polaków do uchodźców – w tym twardych danych: liczby przestępstw na tle rasistowskim,
przypadków dyskryminacji cudzoziemców na rynku pracy, pogłębione analizy dotyczące
sukcesów edukacyjnych dzieci cudzoziemskich, itp. Biorąc pod uwagę dwubiegunowy
charakter procesu integracji zbieranie takich danych wydaje nam się bardzo zasadne.
Rola MPiPS
Obserwujemy od lat, że personel MPiPS zaangażowany w kwestię integracji cudzoziemców
jest bardzo niewielki. W naszej ocenie wiodąca rola Ministerstwa w kwestii integracji w pełni
uzasadnia poszerzenie zespołu odpowiedzialnego za tę kwestię. W naszej ocenie ta sprawa
powinna także być poruszona w omawianym dokumencie. Postulujemy dedykowanie
większej grupy ekspertów do pracy w tej dziedzinie.
Mam nadzieję, że powyższe uwagi będą pomocne i konstruktywne. Jesteśmy otwarci na
dalszą wymianę refleksji na ten temat.
Z poważaniem,
Agnieszka Kosowicz
Prezes Zarządu
Szanowna Pani
Elżbieta Seredyn
Podsekretarz Stanu
Ministerstwo Pracy i Polityki Społecznej