Zupa, kanapka i spółka! Może kanapkę Ci zrobię? Dziękuję babciu

Transkrypt

Zupa, kanapka i spółka! Może kanapkę Ci zrobię? Dziękuję babciu
Zupa, kanapka i spółka!
­ Może kanapkę Ci zrobię?
­ Dziękuję babciu, nie chcę ­ powiedział Karol.
­ A może zupkę zjesz?
­ Nie jestem teraz głodny.
­ Dobra zupa, przecież lubisz, pomidorowa.
­ Babciu, zjadłem obiad w domu.
­ To może ciasto?
Karol nie miał siły dłużej odmawiać.
Zjadł ogromny kawałek ciasta z jabłkami, chociaż wcale nie miał na to
ochoty. U babci tak było zawsze! Karol czuł się z tym bardzo dziwnie, w
dodatku zaczął go boleć brzuch.
Po powrocie do domu, chłopiec położył się na kanapie przed telewizorem.
Chciał cierpieć w samotności, jednak obok niego usiadła starsza siostra i
wyjadała lody prosto z pudełka.
­ Dlaczego ludzie jedzą? ­ zapytał Karol.
­ Czego oni was uczą w tej szkole. Nie wiesz dlaczego ludzie jedzą? ­
siostra patrzyła na Karola, jakby właśnie odkryła, że jej brat został porwany
przez UFO i podrzucony z powrotem do domu.
Karol nie lubił, kiedy siostra traktowało go w ten sposób.
­ Chodzi mi o to ­ powiedział ­ dlaczego ludzie jedzą, gdy nie są głodni?
­ Aaaa ­ powiedziała Karolina, siostra Karola ­ dobre pytanie. Ja czasami
jem lody, żeby poprawić sobie humor.
­ I co, działa?
­ Na początku tak ­ powiedziała ostrożnie ­ Ale potem czuję się jeszcze
gorzej, więc w sumie nie polecam. Słyszałem, że warto zadać sobie przed
jedzeniem pytanie: czy tak na prawdę czujesz głód?
­ Ja jem tylko wtedy, gdy jestem głodny ­ powiedział chłopak ­ No chyba,
że jestem u babci. Bo ona potrafi namawiać mnie tak długo na coś do
jedzenia, że chociaż wcale nie jestem głodny, to w końcu nie mam siły i
zgadzam się na wszystko.
­ Babcia tak pokazuje ­ powiedziała Karolina ­ że bardzo Cię kocha.
­ Nie rozumiem ­ Karol zmarszczył czoło.
­ To taki sposób starszych osób na okazanie uczuć. Kiedy następnym
razem, babcia zapyta, czy chcesz coś zjeść, odpowiedz, że bardzo ją
kochasz, ale nic nie zjesz, bo nie jesteś głodny.
­ I to pomoże? ­ zapytał Karol.
­ Spróbuj ­ powiedziała siostra ­ nic nie tracisz.
Kilka dni później, Karol i Karolina znów spotkali się na kanapie przed
telewizorem.
­ Schudłam dwa kilo ­ powiedziała siostra ­ to dlatego, że przestałam się
objadać lodami.
­ Super, gratuluję ­ powiedział brat.
­ Przed jedzeniem zastanawiam się: czy słodycze nie są sposem na zły
humor albo na nudę. Jeśli tak jest ­ pije szklankę wody.
­ A ja ­ powiedział Karol ­ zjadłem dzisiaj u babci ogromny obiad, ale to
dlatego, że byłem bardzo głodny. Potem, babcia próbowała nakarmić mnie
ciastem, ale wtedy powiedziałem jej, że chociaż ją kocham to nie
zmieszczę już nawet małego kawałka.
­ I co, pomogło?
­ Tak ­ opowiedział Karol ­ na dwie godziny. Na drogę zrobiła mi kanapki.
­ Cała babcia ­ roześmiała się Karolina ­ ona jest taka kochana!