31 marca- niedziela wielkanocna - Wspólnota Miłość i Miłosierdzie
Transkrypt
31 marca- niedziela wielkanocna - Wspólnota Miłość i Miłosierdzie
31 marzec 2013 r. Duchu Święty, Duchu mądrości, męstwa, rady i rozumu przyjdź. Duchu Święty, Duchu umiejętności, pobożności, umiejętności, bojaźni bożej. Przyjdź. Duchu Świętym, Duchu wiary, Duchu nadziei, miłości, przyjdź. Duchu Świętym, Duchu wiary w Zmartwychwstałego Chrystusa obecnego pośród nas. Przyjdź, aby każde Słowo Boga, które słyszymy na mszy świętej przyniosło nam odnowienie wiary, umocnienie w pełnieniu dobrych czynów, a przede wszystkim żebyśmy żyli ze Zmartwychwstałym, spotykali Go. Przyjdź teraz, spocznij na nas i pomóż również i mnie mówić i to co chcesz, abym powiedział. Przyjdź. Święto Zmartwychwstania Pańskiego jest to święto, które można nazwać świętem spotkania Go. Spotykania Jezusa, który zmartwychwstał. Wszystkie ewangelie, a są 4 ewangelie mówią o kobietach, które spotykały Aniołów mówiących o tym, że Pan powstał z martwych. W końcu nawet same Go zobaczyły Zmartwychwstałego, spotkały. Wiele jest spotkań z Aniołami i z Chrystusem. Chrystus chce, abyśmy w Niego wierzyli, kiedy w Niego uwierzymy to Go spotkamy tak jak kobiety, która najpierw spotkały Aniołów i uwierzyły, że to co mówią Aniołowie, że Pan zmartwychwstał jest Zmartwychwstałego, ale najpierw jest wiara. Nie prawdą, potem mogły spotkać zobaczy nikt Chrystusa Zmartwychwstałego, póki w Niego wpierw nie uwierzy. Bóg chce się z nami spotkać. Jeżeli jest wiara twoja w Jezusa to Go spotkasz, bo nasze życie chrześcijańskie przeniknięte Duchem wiary również jest związane ze spotykaniem Oczywiście, nie będziemy Go oglądać tak Chrystusa w naszym życiu. jak niewiasty czy Apostołowie, którym się ukazywał tutaj na ziemi – w niebie Go będziemy oglądać na zawsze, naszego umiłowanego Boga, Pana i Zbawiciela i będziemy szczęśliwi, że będziemy oglądać Go i że będziemy z Nim, ale tutaj będziemy spotykali Boga szczególnie w eucharystii, w sakramencie pokuty, w innych sakramentach, na modlitwie, ale także w życiu codziennym. Jak mówi święta Aniela z Folinio, możemy spotkać Boga nawet wtedy, kiedy nie prosimy Go o to. Możemy Go spotkać nawet wtedy, kiedy nie jesteśmy na to przygotowani. On się nam objawi, On przyjdzie do nas. Jeden młody mężczyzna opowiadał mi o swoim spotkaniu z Chrystusem, po spotkaniu modlitewny, w nocy, przyszedł do niego Chrystus. Objawił mu się w taki sposób, że można powiedzieć niewielu nawet mistyków miało takie doświadczenie spotkania z Bogiem. Nadchodzi czas kiedy ludzie będą tak doświadczali Boga w taki sposób bardzo osobisty, jedyny, niepowtarzalny. Kiedy próbował mi to przekazać, to nie był wstanie określić to, co się dokonało. Po prostu spotkał Jezusa, twarzą w twarz i to w sposób taki właśnie mistyczny, zjednoczył się z Nim i Chrystus okazał mu Swoją miłość i miłosierdzie, że kocha go, że jest jego Panem. Na jednym spotkaniu modlitewnym było takie słowo poznania, że jest przed internetem małżeństwo, które niedawno włączyło Internet, słuchają spotkania, a kobieta, małżonka, wzięła figurkę Matki Bożej, trzyma ją przy sobie, doświadcza obecności Maryi. Bóg przychodzi do niej przez Maryję. Takie były słowa poznania i rzeczywiście było takie małżeństwo, które przed chwilą właśnie włączyło internet i miała kobieta właśnie przy sobie Maryję, Matkę Bożą, to znaczy jej figurkę i czuła obecność Maryi i oboje zaczęli też bardzo głęboko płakać i poczuli, że Bóg ich uzdrawia przez Maryję. Spotkałem ich potem tutaj, w tym miejscu i jak składali świadectwo ze łzami w oczach i pytali się czy to oni. Tak, powiedziałem, to wyście spotkali Jezusa i Maryję w taki sposób. I w taki sposób będziemy Go spotykać – Jezusa i Maryję, w taki właśnie, ale jak Bóg będzie chciał to może nawet jak ten chłopak w taki sposób niezwykły. Tylko czego Jezus oczekuje od nas, od ciebie? Wiary. Kto wierzy, to spotka Chrystusa wcześniej czy później, w taki sposób zwykły i nadzwyczajny. Jest niemożliwością żeby nie spotkać Chrystusa w swoim życiu, jeżeli się wierzy w Niego. To znaczy, że albo nie ma wiary, albo to jeszcze nie jest wiara prawdziwa. I jeszcze jedno świadectwo osoby, która chciała tak dla takiej pewnej sensacji może, ciekawości pojechać na spotkanie modlitewne. Specjalnie o nic szczególnego nie prosiła. Była bardzo ciężko chora na nowotwór, miała zmiany nowotworowe i po prostu pojechała żeby właśnie zobaczyć co oni robią, co oni wyczyniają w tych, na tych spotkaniach, co oni, bo podobno bardzo dziwacznie się zachowują i jeszcze dziwaczniej się modlą i nie wiadomo co tak naprawdę się dzieje z nimi i chciał to zobaczyć. Pojechała na spotkanie i w sumie może nic takiego szczególnego nie poczuła, ale poczuła, że jest kochana przez Boga, że jest Jezus, że to jest żywy kościół, żywa wiara, że nie ma czego się bać, że wszystko tak naprawdę jest od Niego, że to jest dobre, że tak powinno być w każdej parafii i gdziekolwiek są ludzie wierzący w Chrystusa. Wróciła do domu. Poszła po jakimś czasie na badanie lekarskie żeby też przygotować się do operacji, bo miała mieć operację i lekarze ją zbadali i stwierdzili, że ten poważny nowotwór, bardzo groźny, złośliwy całkowicie znikł i ona nie prosiła Jezusa o to. I sprawdza się to co powiedziała błogosławiona Aniela z Folinio, że Bóg przychodzi do nas nawet jeżeli Go o to nie prosimy, nie jesteśmy na to przygotowani, ale wystarczy, że wierzymy. On chce przyjść, bo ciebie kocha.