nasze pasje - Zespół Szkół Stenotypii i Języków Obcych
Transkrypt
nasze pasje - Zespół Szkół Stenotypii i Języków Obcych
LIPIEC SIERPIEŃ Szkoła Policealna nr 26 Szkoła Policealna nr 28 dla dorosłych Technikum nr 29 CXLV Liceum Ogólnokształcące dla dorosłych s. 12 s. 5 ul. Ogrodowa 16 00-896 Warszawa s. 13 s. 4 Zespół Szkół Stenotypii i Języków Obcych w Warszawie zaprasza na rekrutację uzupełniającą do szkoły policealnej dziennej, szkoły policealnej zaocznej oraz liceum dla dorosłych w dn. 1-22 sierpnia 2016 r. nie wymagamy matury proponujemy naukę zawodu po liceum nauka jest bezpłatna – zarówno w systemie dziennym jak i zaocznym oferujemy atrakcyjne kierunki kształcenia; naukę języków obcych (angielski, niemiecki, francuski) bezpłatne przygotowanie do egzaminów LCCI, TELC, EBC*L praktyki zawodowe w renomowanych firmach, a także oferty pracy dla absolwentów zapewniamy wysokiej klasy kadrę pedagogiczną, a także nowoczesną bazę dydaktyczną SZKOŁA POLICEALNA NR 26 SZKOŁA POLICEALNA NR 28 DLA DOROSŁYCH CXLV LICEUM OGÓLNOKSZTAŁCĄCE DLA DOROSŁYCH ZAPRASZAMY! OD REDAKCJI DRODZY NAUCZYCIELE, UCZNIOWIE, PRACOWNICY SZKOŁY Wszystko zaczęło się w marcu 2015 roku. Wtedy w Zespole Szkół Stenotypii i Języków Obcych w Warszawie powstała szkolna gazetka „Na Ogrodowej”. Ukazało się dziewięć numerów w których poznaliśmy wiele ciekawych książek, poznaliśmy uczniów z prawdziwymi pasjami. Dziękuję pani Joannie Moszyńskiej Bogdan i pani Małgorzacie Wróbel za opiekę nad gazetką i za umieszczanie w niej tekstów a także za czuwanie nad projektem i przede wszystkim za poświęcony czas i zaangażowanie. Od samego początku w „Na Ogrodowej” publikowała i współpracowała ze mną Anna Jędrzejewska. Bardzo Ci dziękuję za reportaże i recenzje, porady i za każde ciepłe słowo. Wspaniale się z Tobą współpracowało. Nie każdy wie, że „Na Ogrodowej” ma za sobą mały epizod telewizyjny. Podczas programu „Profesjonaliści” na antenie TVP 3 Warszawa poświęconemu wolskim szkołom kształcącym w zawodach, mogliśmy ujrzeć jeden z numerów „Na Ogrodowej” – na co dzień wydawanej w sieci, na tę specjalną okazję – wydrukowanej. Dziękuję, że byliście z nami przez te dziewięć numerów… Michał Zdanowicz redaktor naczelny SPIS TREŚCI 3 AKTUALNOŚCI SPOTKANIE Z ANNĄ KARCZMARCZYK 1 czerwca gościliśmy w naszej szkole kolejnego wyjątkowego gościa. Odwiedziła nas aktorka młodego pokolenia p. Anna Karczmarczyk. Mimo młodego wieku, p. Anna ma na swoim koncie spory dorobek zawodowy. Znamy ją z wielu filmów dużego i małego ekranu (Galerianki, Chce się żyć, Pitbull. Nowe porządki, serial tv Na dobre i na złe). Obecnie można ją także zobaczyć na deskach Teatru Polonia (Na czworakach) i Teatru Kwadrat (Ciotka Karola 3.0). Pani Anna jest również zwyciężczynią tegorocznej edycji Tańca z gwiazdami. Zwycięstwo wytańczyła w parze z Jackiem Jeschke. Angażuje się też w akcje charytatywne. 4 Od naszego gościa dowiedzieliśmy się, że warto gonić za marzeniami i je realizować. Potrzebny jest łut szczęścia, ale resztę zdobywa się ciężką pracą. Na rzeczy ważne zawsze można znaleźć czas. To zależy tylko od nas. Dziękujemy za bardzo ciekawe spotkanie, już ostatnie w tym roku szkolnym. Spotkanie poprowadziły Samata Gawor i Aleksandra Kwiatkowska z kl. 3 OT. JMB NASZE PASJE „Za czym kolejka ta stoi?” czyli Warszawskie Targi Książki 2016 na PGE Narodowym W arszawskie Targi Książki na Stadionie Narodowym trwały od 19 do 22 maja 2016 roku. Nadal uśmiecham się na samo wspomnienie tych dni, które tam spędziłam. Razem z moim kumplem Przemkiem z którym prowadzę bloga zjawiliśmy się na targach w sobotę i w niedzielę. Planowaliśmy wszystko z dokładnością, zrobiliśmy listę autorów których chcemy odwiedzić, a także listę awaryjną na wypadek gdy znajdzie się więcej czasu na zwiedzanie stoisk. szkolnej oraz zrobiłam sobie z nią pamiątkowe zdjęcie (jakość powala, te światło, ta poświata, ten cień). Następnym punktem programu było odwiedzenie stoiska wydawnictwa BERNARDIUNUM, gdzie przebywał pan Wojciech Cejrowski. Oczywiście standard czyli autograf i zdjęcie. Oczywiście targi książki nie mogły się odbyć bez stania i czekania w kolejce do Remigiusza Mroza, tej cholernej, upartej persony która nadal nie chce odwiedzić naszej szkoły. Co prawda spotkanie miało odbyć się o 13, ale już od 12:15 ludzie powoli zaczęli się Pierwszego dnia nasz dzień zaczynał się od przypadkowego spotkania z Joanną Jabłczyńską, aktorką znaną z serialu „Na Wspólnej”. Pani Asia wydała w tym roku swoją kolejną książkę pt. „Nigdy dość”. Książki jeszcze nie posiadam, ale z tego co się dowiedziałam jest to typowa książka motywująca do ruszenia swoich czterech liter by spełniać swoje marzenia. Jednak skorzystałam z okazji i zdobyłam autograf do gazetki ustawiać w gigantycznej kolejce do Mroza. Na szczęście, gdy podeszłam kolejka jeszcze nie była taka długa. Dzięki temu oczekiwaniu poznałam Kubę z Blue Kuba Books oraz jego siostrę Julię. Bardzo sympatyczni ludzie, dostałam nawet zakładkę od Kuby. Oczywiście Remigiusz skojarzył kim jestem i od razu zaczął ze mną rozmawiać. Jest bardzo sympatyczny 5 NASZE PASJE i mimo iż jego książki wywołują u mnie bardzo skrajne emocje to jednak lubię tego gościa. Więc jeśli będziecie mieli okazję poznać go osobiście to nie zwlekajcie ani chwili. Oczywiście nie byłabym sobą gdybym nie miała specjalnego prezentu dla Remigiusza, reakcja warta zapamiętania. Jestem do dziś dnia ciekawa gdzie powiesił ramkę. Doczekałam się nawet specjalnej Jest niesamowita, bardzo ją podziwiam i mam nadzieję że w Krakowie też będzie okazja by się spotkać choć na parę sekund. Parę chwil później poszliśmy szukać stoiska wydawnictwa BIS, gdzie swoje książki miała podpisywać wspaniała Augusta Docher (recenzję jej książki pt. „Anatomia uległości” mogliście przeczytać w ostatnim numerze). dedykacji na książce, która rozwala się do dziś dnia. Następnie udaliśmy się na poszukiwania booktuberów oraz blogerów książkowych. Stojąc w mrozowej kolejce swoim wzrokiem wyhaczyłam Karolinę z bloga Tanayah czyta. Oczywiście od niej również dostałam zakładeczkę. Pokazałam jej prezent i powiedziała, że idealnie pasuje i jest ciekawa reakcji Remigiusza. Potem spotkaliśmy Anitę z kanału Book Reviews by Anita. Anita rozpiernicza system i to totalnie! Dla Augusty również przygotowałam prezent. Chciałam jej w ten sposób podziękować za wszystko co robi, a także że zawsze mogę się do niej odezwać, gdy potrzebuje mentalnego kopa w moją dolną partię ciała. Mieliśmy jeszcze pójść do Włodka Markowicza znanego z kanału Lekko Stronniczy, jednak nasze organizmy, a przede wszystkim żołądki wołały o jedzenie. Mamy nadzieję, że uda nam się pójść w przyszłym roku (ewentualnie w Krakowie) do pana Markowicza. 6 NASZE PASJE Niedziela obfitowała w wiele wrażeń. Oczywiście mój dzień rozpoczął się od spotkania z Remigiuszem (nie mogliśmy nagadać się dzień wcześniej). Podpisał resztę książek oraz podpisał plakat dla szkoły. Zapytałam się go czy on w ogóle sypia i je, jakim cudem on pisze tak szybko książki. Odpowiedział, że czasem i dodał, że sypia po 6-7 godzin. Bardzo z Włodkiem Markowiczem program Lekko Stronniczy a teraz na tym samym kanale tworzy program KWTW (Kto Wie Ten Wie). Bardzo sympatyczny człowiek. Kolejne kroki skierowaliśmy do Pauliny Mikuły czyli autorki książki oraz kanału Mówiąc Inaczej, która podpowiada oraz w zabawny sposób uczy poprawnej polszczyzny. Obiecałam Paulinie, że satysfakcjonująca odpowiedź. Oczywiście była sesja i nie mogłam się powstrzymać by nie mieć zdjęcia z cudownym człowiekiem od reklamy, czyli Piotrem Sternalem. Ubóstwiam tego faceta, mimo iż o tym nie wie. Płynnym krokiem przeszliśmy dalej i znowu wpadłam na Karolinę w towarzystwie Pawła z kanału P42. Udało mi się jedynie zrobić zdjęcie z Karoliną, następnym razem dopadnę również Jerzego Bandela z bloga i kanału Kto czyta żyje podwójnie. W tłumie ludzi wpadłam również na Karola Paciorka, który prowadził razem książkę zakupię bo kolejka do kasy była ogromna, a ja nie chciałam przepuścić okazji by móc chwilę porozmawiać i zdobyć autograf dla gazetki. 7 NASZE PASJE 8 NASZE PASJE 9 NASZE PASJE Chwilę później ruszyliśmy by stanąć w kolejce do pani Katarzyny Pakosińskiej, która podpisywała swoją książkę dla dzieci. Zażartowała, że zrobiła bardzo dużo zawijasów na co ja jej odpowiedziałam, że im więcej tym lepiej. Jeszcze raz bardzo dziękuję! Tym oto sposobem doszliśmy do końca wspomnień o targach. Nie zapomnę tego wydarzenia nigdy. Nie ma słów by opisać co się czuje. To trzeba poczuć na własnej skórze. Pani Kasia jest bardzo życzliwa, a jej śmiech bardzo oczyszczający i ładujący pozytywną energią. Ostatnim punktem programu było spotkanie z panem Markiem Piekarczykiem, mój tata uwielbiał zespół TSA i dzięki uprzejmości pana Marka dostałam cudowny plakat z autografem dla taty. Chciałabym bardzo podziękować wszystkim tym których spotkałam za te chwile rozmowy, a przede wszystkim Przemkowi, za jego obecność oraz uwiecznianie wszystkiego na zdjęciach i znoszenie moich humorów. Na koniec galeria zdobyczy z tegorocznych targów. AJ 10 NASZE PASJE 11 NASZE PASJE „W świętej księdze napisano…” czyli Skrzypek na dachu w Teatrze Współczesnym w Warszawie D FOT. PIXABAY/MIG-UA wudziesty drugi czerwca, godzina 19:00 ten wieczór zapamiętam na całe życie. Dzięki uprzejmości mojej przyjaciółki z liceum, a także jej znajomego ze studenckich murów miałam ogromną przyjemność uczestniczyć w premierze najnowszego spektaklu muzycznego w reżyserii Antoniusza Dietziusa pt. „Skrzypek na Dachu”. Jest produkcja VII sezonu Śródmiejskiego Teatru Muzycznego realizowana na Dużej Scenie Teatru WSPÓŁCZESNEGO. „Skrzypek na dachu” to musical z muzyką Jerry’ego Bocka, słowami Sheldona Harnicka i librettem Josepha Steina. Historia jest luźno oparta na powieści „Dzieje Tewji Mleczarza” autorstwa żydowskiego pisarza pochodzącego z Ukrainy Szolema Alejchema. Akcja rozgrywa się w 1905 r. w Anatewce, małym miasteczku na terenie Imperium Rosyjskiego. Jest ono miejscem życia dwóch społeczności żydowskiej i rosyjskiej, które starają się nie wchodzić sobie w drogę. Historyczne tło akcji nawiązuje do rodzącego się komunizmu, rewolucji 1905 roku, a w finale do masowej emigracji ludności żydowskiej. Tewje Mleczarz (w tej roli Artur Zwierzchowski) chce wydać za mąż swoje córki. Te jednak nie zgadzają się z propozycjami swatki i szukają związków z miłości. Tewje musi wybrać, czy życie zgodnie z tradycją jest ważniejsze nad szczęście córek. 12 Tymczasem do Anatewki dociera wiadomość o konieczności opuszczenia przez wszystkich Żydów miasteczka. Emocje są nie do opisania. Sama sztuka w sobie jest cudowna, aktorzy bardzo się postarali i pan Antoniusz idealnie dobrał każdego aktora do ról. Najbardziej podobała mi się oczywiście rola Tewje, aktor spisał się na medal. Piękny wokal oraz charakter komediowy; rola Lejzera Wolfa (Mateusz Otłowski) – rzeźnika, który chciał oddać swe serce i miłość najstarszej córce Tewje - Cajtel, a także Jente (Marta Rodziejczak) – swatki i można by rzec, że plotkary. Wciąż brakuje mi słów by opisać całe wydarzenie. Tego nie da się opisać słowami, to trzeba zobaczyć na własne oczy. Tylko nie wiadomo czy jeszcze będzie do tego okazja. Miejmy nadzieję, że tak. A jeśli nawet nie „Skrzypka na dachu” to inny repertuar w wykonaniu młodych, pięknych i zdolnych aktorów ze Śródmiejskiego Teatru Muzycznego w Warszawie. Moja głowa i mózg obecnie są w przestrzeni kosmicznej, bo to co wydarzyło się 21 czerwca było kosmosem! Mazzal tow!* AJ *Mazzal tow w języku hebrajskim oznacza szczęście. NASZE PASJE DANA PERINO DOBRE WIEŚCI Ilość stron: 320 | Wydawnictwo: Wydawnictwo Kobiece | Cena: 39,90 zł ZOBACZ WIĘCEJ Świat Książkowych Recenzji www.swiat-ksiazkowych-recenzji.blogspot.com www.facebook.com/swiatksiazkowychrecenzji/ „Krytyka to część życia. Nie da się przed nią wiecznie uciekać - chyba że się nie robi nic interesującego. Wraz z pojawieniem się mediów społecznościowych wszystko nagle się zmieniło: teraz może nas spotkać natychmiastowa, niesprawiedliwa i złośliwa krytyka” G dy zaczynałam czytać tę książkę nie do końca wiedziałam czego mogę się po niej spodziewać. Czy czytając będę miała wypieki na twarzy bo dowiem się czegoś czego nikt nie wiedział o 43. Prezydencie Stanów Zjednoczonych Ameryki czy też jest to typowy poradnik jak osiągnąć sukces w życiu. To co zastałam w środku totalnie mnie rozwaliło. Dana Perion była rzecznikiem prasowym Białego Domu za prezydentury George W. Busha. Perino urodziła się w Evanston w amerykańskim stanie Wyoming. Następnie mieszkała w Denver w Kolorado. Ukończyła Colorado State University w Pueblo. Perino opisuje w swej książce początki swojej kariery, a także to jak żyło jej się w małym miasteczku. Na kartkach książki ukazuje jaką determinacje posiada w dążeniu do realizowania marzeń i obranych celów. Przekazuje tą pewność siebie także nam czytelnikom, bo czytając ją kiwałam głową i za każdym razem przyznawałam rację, a także pukałam jednocześnie w głowę, że ja popełniałam dotychczas błąd w realizacji marzeń. Książka jest bardzo barwna, zabawna. Jest zarówno książką biograficzną, a także poradnikiem. Myślę, że każdy wyniósł by z tej książki coś do swojego życia, coś co może zastosować by osiągnąć cel. Kulisy pracy w Białym Domu są bardzo ciekawe. Ciekawostki i anegdoty jakimi zasypuje nas autorka są idealnym dowodem na to, że jest człowiekiem na odpowiednim miejscu. Nie została przypadkiem rzecznikiem prasowym, ta praca po prostu na nią czekała. Obecnie Dana Perino jest jedną z prowadzących popularnego programu The Five, nadawanego przez stację Fox News. Zachęcam was do przeczytania „Dobrych wieści”. Jak dla mnie jest to jedna z najlepszych książek tego typu. AJ 13 NASZE PASJE Niezasłużona kara FOT. PIXABAY/ELIZABETHAFERRY D ylan, powiedz nam co się dzieje z Twoim bratem? – z a p y t a l i reporterzy, którzy podbiegli do niego, gdy tylko go zauważyli. -Nie odpowiadam na tego typu pytania – warknął i rzekł znikając za najbliższym zakrętem. Cel jego podróży był jeden, gdy tylko stanął przed budynkiem, znanej mu instytucji państwowej, jego dłonie zacisnęły się z nerwów. No tak, on wiedział, że to się tak skończy. Wszedł do pokoju, w którym był stół i dwa krzesła, a ściany tego pokoju były ni białe ni czarne, wręcz można by powiedzieć, że były brudne od kurzu i wilgoci. Usiadł na jednym z krzeseł i czekał. Chwilę później, napakowany mężczyzna wprowadził jego brata, zakutego w kajdanki – Zac’a Efrona. -Cześć Dylan, co tam? Jak leci? – zaczął rozmowę. Jako starszy brat czuł się odpowiedzialny za brata, jednak wychodzi na to, że to Dylan jest odpowiedzialny, a nie on. -Co tam?! Jak leci?! Czy Ty sobie zdajesz sprawę z tego, co przez Ciebie przeżywamy?! – spojrzał z wyrzutem na brata. -Ile razy mam was przepraszać i powtarzać, że tego nie zrobiłem? – zapytał patrząc na młodszego brata spode łba. -Zac, ale Ty jesteś głównym podejrzanym! Wszyscy mówią, że to właśnie Ty go zabiłeś. 14 Że to Ty ostatni się z nim widziałeś. – Dylan wstał z krzesła i zaczął patrzeć przez okno, na którym były umieszczone kraty, by jakiś szurnięty więzień nie miał zamiaru uciekać. -Ale to nie ja! Ktoś chce mnie wrobić! – zarzekał się Dylan spojrzał na niego z zamyśloną miną. Bóg raczy wiedzieć, co wtedy myślał ten młody mężczyzna. -Ale po co? – zaczął się głębiej nad tym zastanawiać. -Tego to ja nie wiem – szepnął i oparł swoją twarz na dłoniach, patrząc na poszarzałą ścianę. -Jutro czwarty lipca, zamierzasz go spędzić tu, za kratami? – spytał Dylan po chwili namysłu. -Nie, wystąpiłem o warunkowe zwolnienie na ten dzień. Mam nadzieje, że zwolnią mnie przynajmniej na parę godzin. -Ale nie możesz przecież wyjść sobie tak spokojnie w obstawie strażników i w kajdankach! Człowieku, już przed przyjściem tu do Ciebie ścigało mnie stadko dziennikarzy. Ale znając życie zaraz w wiadomościach pojawi się moje zdjęcie, gdy stoję przed tym budynkiem. -Ale co ja mam zrobić? – zapytał ze zdziwieniem starszy Efron. -Mam plan – powiedział z błyskiem w oku młody Efron i wyszedł zostawiając brata samego w pokoju spotkań. Następnego dnia Zac nerwowo czekał na swojego młodszego brata, który miał do niego przyjechać. Czekał w pokoju spotkań, jednak to nie był ten sam pokój spotkań, w którym zazwyczaj się z nim spotykał. Strażnik kazał mu iść do pokoju, w którym znajduje się wielkie łoże z satynową pościelą. Usiadł naprzeciw łóżka, ku jego zdziwieniu po paru minutach, zamiast brata zobaczył osobę, której nie widział dawno, bardzo dawno. Od czasów, gdy zaprzestał z nią kontaktów. -Witaj Zac -Umm… Witaj Vanesso, co Ty tu robisz? – zapytał, unikając jej kontaktu wzrokowego. -Przyszłam po Ciebie – wyszeptała, siadając naprzeciw niego. -Jak to? Przecież to Dylan miał plan. – powiedział zaszokowany całą tą sytuacją. Jak on mógł, przecież Vanessa jest teraz z Austinem, po co ona tutaj? -No i ma, mój samochód stoi z tyłu więzienia, Dylan za parę godzin będzie udzielał wywiadu, w którym powie, że jesteś chory i musisz na parę miesięcy zniknąć ze świata show–biznesu. – wytłumaczyła zwięźle i położyła się na łóżku. Zac nie zwlekając chwili dłużej położył się obok niej. Leżeli jednak w pewnej odległości. Wszystko ucichło i było słychać tylko ich nierównomierne oddechy. -Po co wróciłaś? – zapytał jej, gdy tak patrzył w kremowy baldachim łóżka. Był ciekaw jej odpowiedzi, NASZE PASJE byli razem nigdy tego widział, jej oczy zawsze były wesołe, pełne radości i spokoju. -Zac… ja… ja… - głos panny Hudgens drżał, bała się, że jak wyjawi mu prawdę, to on już nigdy się do niej nie odezwie, a co gorsza znienawidzi ją. -Tak? – zapytał z lekkim niepokojem, widział jak się boi, więc by dodać jej otuchy złapał ją za jej dłonie i spojrzał prosto w oczy. Posłał jej ten sam uśmiech, kiedy po raz pierwszy się spotkali, na castingu do High School Musical, gdzie rozpoczęła się ich przygoda. -To nie Ty zabiłeś Jake’a. To ktoś inny go zabił… - powiedziała po chwili milczenia i zamknęła oczy by nie patrzeć na błękitne jak ocean smutne spojrzenie Zac’a. Poczuła jak jej dłonie zostały oswobodzone z uścisku, więc powoli zaczęła otwierać oczy, a tam ujrzała zaszokowaną twarz ukochanego. -Jak to? Skąd to wiesz? – zapytał skupiając całą uwagę na jej słowach i gestach. Nie mógł w to uwierzyć. Co prawda wierzył we własne uniewinnienie, ale słowa Van go utwierdziły w przekonaniu, że może wyjść na wolność i to nawet w tej chwili! -Skąd wiem? Podsłuchałam rozmowę Austina z jakimś facetem. To on kazał mu zlecić to zabójstwo. Austin chciał Cię wrobić, bo… bo… - i zacięła się, gdyż zauważyła ten sam błysk w oczach Efrona. No tak, jest szczęśliwy, tak bardzo jej brakowało tego spojrzenia. -Bo co? – zapytał z chytrym uśmieszkiem. On doskonale wiedział co chce powiedzieć, jednak chciał to z jej wydusić, by w końcu się przyznała. -Bo ja nadal Cię kocham! – krzyknęła, aż strażnik wszedł do pokoiku rozejrzał się, popatrzył na nich z dziwną miną i wyszedł. -Tak, wiem – odparł ze spokojem w głosie, uśmiechnął się szeroko, wstał z krzesła i ruszył ku wyjściu. -Gdzie idziesz? -Jak to gdzie? Idę załatwić sobie adwokata, nie zamierzam tu siedzieć do końca życia. – zaśmiał się i wyszedł, posyłając buziaka Vanessie. Rozprawa odbyła się kilka dni później, Efron został uniewinniony, a mężczyzna został skazany na dożywocie, natomiast Austin dostał 40 godzin prac społecznych. Zac i Van wyszli na spacer z uśmiechem na ustach, po drodze spotkali Butlera, który był zaszokowany i wkurzony jednocześnie. Ale ich to nie obchodziło, dla nich liczyło się to, że Zac jest wolny i znowu wreszcie mogą być razem na zawsze. AJ FOT. PIXABAY/ELIZABETHAFERRY więc przekręcił się na bok i spoglądał teraz na jej ciało, które było idealne, miał ochotę zatracić się w jej ciele. Po mimo tego, iż zerwali ze sobą ponad dwa lata temu. -Zac… To… to… trudne do wyjaśnienia – zaczęła się jąkać i przerywać. No tak Vanessa nadal kochała Zac’a, Zac nadal kochał Vanessę. Jednak oboje nie mieli, aż tyle odwagi i honoru by sobie to powiedzieć. Efron uśmiechnął się pod nosem, był zadowolony z tego, że tu przyszła. Przybliżył się do niej bliżej i zaczął gładzić ją po jej różowym policzku. Ona natomiast spojrzała na niego i nic nie mówiąc przybliżyła się do jego ust skradając mu jeden, utęskniony pocałunek. Młody mężczyzna bardzo szybko go odwzajemnił, ich pocałunki były coraz bardziej zachłanne i namiętne. Chciał iść o krok dalej. Jednak coś w jego mózgu mu nie pozwalało. -Nie mogę, przepraszam Vanessa. Jesteś z Austinem, nie chce psuć waszych relacji. – szepnął patrząc jej prosto w oczy, po czym wstał jakby nigdy nic i wyszedł z pokoju, zostawiając ją samą z jej własnym sumieniem. Siedział ciemnej celi i patrzył się prosto przed siebie. Na zegarze wybiła godzina 14:00, to o tej godzinie miał wyjechać z Vanessą, miał uciekać. Nie mógł tego zrobić, skoro ktoś go wrobił, on poniesie za to konsekwencje. Chciał zasnąć, prawie mu się to udało, gdyby nie strażnik. -Efron, macie gościa, pokój widzeń nr 2. – powiedział stanowczym, lecz łagodnym tonem. Młodzieniec wstał niechętnie i powłóczył się do pokoju widzeń na pierwszym piętrze. Strażnik pilnujący drzwi najpierw go przeszukał, a potem otworzył mu drzwi. -Masz 30 minut – powiedział i znikł za drzwiami. A widok, który tam zobaczył go sparaliżował, znowu tu przyszła. Znowu go odwiedziła. Młody Efron głośno przełknął ślinę i usiadł naprzeciw niej, patrząc się w jej brązowe oczy. Zauważył w nich troskę oraz niepokój. Gdy 15 OD REDAKCJI 1. numer: marzec 2015 9 numerów 12. autorów tekstów 16 stron pierwszego numeru REDAKCJA 00-896 Warszawa, ul. Ogrodowa 16 Facebook: Na Ogrodowej – zapraszamy! Opiekunowie Joanna Moszyńska Bogdan, Małgorzata Wróbel Redaktor naczelny, DTP Michał Zdanowicz Współpracownicy Anna Jędrzejewska