Gazetka nr 202dla ksiedza
Transkrypt
Gazetka nr 202dla ksiedza
Gazetka Parafialna Parafia p.w. p.w. św. Mikołaja w Wielu Wiele 20 kwietnia 2014 r. Nr 16 (202) Ziarno Bożego Słowa na Uroczystość Zmartwychwstania Pańskiego 2014 r. „Nie proszę już o spokój, ani o to żeby było inaczej. Nie mam żalu że nie mam porsche, ani o to że mi najbliżsi rozrąbali głowę, przyszedłem podziękować że jesteś Bogiem”. Kilka dni przed uroczystością Wielkiej Nocy pewien obcokrajowiec szedł śpiesznie ruchliwą ulicą. Nagle coś go zatrzymało. Stanął przed sklepową wystawą z dewocjonaliami i przyglądał się obrazowi Ukrzyżowanego. Był tym tak przejęty, że dopiero po chwili zauważył stojącego obok siebie małego chłopca. Malec oglądał obraz z równie napiętą uwagą jak on sam... „Czy nie mógłbyś mi synku powiedzieć, co właściwie ten obraz przedstawia?” – spytał. „To pan nie wie?” Chłopiec zdawał się zdumiewać nieświadomością dorosłego. „Więc to jest Jezus, a to Jego Matka Maryja stoi tu i płacze... a ci drudzy to rzymscy żołnierze – zawahał się przez chwilę – oni Go zabili”. Starszy człowiek po chwili odszedł. Nagle usłyszał za sobą tupot nóg i chłopak dopadł go zdyszany. „Nie powiedziałem panu jeszcze najważniejszego – mówił łapiąc oddech – On potem zmartwychwstał!” Tak, największy cud wszech czasów. Jeśli bowiem Chrystus nie zmartwychwstał – mówi Apostoł Narodów święty Paweł – daremne było nasze nauczanie, próżna byłaby także nasza wiara. Wielu ludzi chciało uważać Chrystusa tylko za człowieka. Usiłowali napisać życiorys Jezusa mniej więcej w ten sposób: – urodził się w Betlejem – nauczał – umarł na Golgocie (na górze Kalwarii) – koniec! Odszedł jeszcze jeden wielki człowiek. Tymczasem to nie koniec. Trzeba jeszcze koniecznie powiedzieć, że po trzech dniach grób Chrystusa okazał się pusty. Zagadka, kim jest Chrystus, rozwiązuje się dopiero przy pustym grobie. To od tego faktu zależy nasza wiara; zależy sposób ułożenia naszego życia. Triumf Pana w dniu Zmartwychwstania jest ostateczny. Gdzie są żołnierze, których postawiły władze? Gdzież są pieczęcie, które umocowano na kamieniu grobowca? Gdzież są ci, którzy skazali Nauczyciela? Gdzież są ci, którzy ukrzyżowali Jezusa?... W obliczu Jego zwycięstwa trwa wielka ucieczka nieszczęśliwych nędzników. Bądź pełen nadziei: Jezus Chrystus zawsze zwycięża. "(Św. Josemaria Escriva, Kuźnia 660) Umiłowani Bracia i Siostry Zmartwychwstanie Pańskie, to fakt historyczny, od dwóch tysięcy lat mówi o nim pusty grób, który przemawia głośniej i skuteczniej niż jakiekolwiek kazanie. Od dwóch tysięcy lat ten grób jest celem pielgrzymek ludzi łaknących Prawdy, która wyzwala od grzechu, od lęku, Prawdy, która otacza miłością i uczy miłować ofiarnie, aż do oddania życia za braci. W cudzie Zmartwychwstania specjalny, najgłębszy sens znajduje ewangeliczna prawda, że kto egoistycznie pragnie zachować swoje życie dla siebie, ten je straci, a kto odda je z powodu Jezusa za bliźnich, ten je ocali na życie wieczne. I tak oto pusty grób Zbawiciela staje się dla nas bramą na drodze do życia w pełni, do życia bez braku i ograniczeń, bramą, którą można ominąć, ale której ominięcie, jest najtragiczniejszym błędem życia ludzkiego Jednakże ten pusty grób ujawnił, że przez historię dwóch już tysięcy lat chrześcijaństwa, ziemię przemierzają dwa szeregi świadków Zmartwychwstania. 1) Świadkowie prawdy o Triumfie Chrystusa, ci, co dotknęli cudu Zmartwychwstania odwiedzając pusty grób: Maria Magdalena, Piotr i Jan Apostołowie, pozostali Apostołowie, którzy po Zmartwychwstaniu rozmawiali z Jezusem, spożywali z nim posiłki, dotykali ran 2) i drugi szereg głosicieli kłamstwa (fałszywi świadkowie Zmartwychwstania), którzy za niegodziwe pieniądze rozpowiadali że "widzieli przez sen jak >>uczniowie przyszli i zabrali z grobu ciało Jezusa<< ". Rzecz znamienna, że to niedające się poważnie traktować świadectwo śpiących, znajduje stale swoich zwolenników i głosicieli, mimo że, sami "świadkowie" uciekli przerażeni od grobu, gdyż działy się przy nim nocą nieprawdopodobne i zatrważające rzeczy. Jednym z tych, co przyjęli fałszywe świadectwo o Zmartwychwstaniu był François Marie Arouet (Voltaire), XVIII - wieczny luminarz francuskiego Oświecenia, który na drodze swojego duchowego i umysłowego rozwoju, zszedł ze stromej i wąskiej drogi ewangelicznej wiodącej przez grób do życia, prześmiewał Chrystusową naukę i jej zasady. Odrzucił Boga i Jego Opatrzność, umarł duchowo. Jednak u swego ziemskiego kresu, poznał bezsens życia poza Bogiem, miałkość i absurdalność "prawd" ignorujących istnienie Boga, Prawdy Absolutnej. Na łożu śmierci przeżył swoje zmartwychwstanie - wołał podobno "więcej światła!", wołał o kapłana by pojednać się z Bogiem... Jednak jego "przyjaciele" (m.in. d`Alembert) nie dopuścili by wielki Voltaire zgorszył swoją postawą młodych zbuntowanych inteligentów francuskich, dla których był swego rodzaju guru... Zmarł bez sakramentów, ale nie można powiedzieć, że Chrystus nie dokonał w nim cudu zmartwychwstania, zwycięstwa życia w Bogu nad śmiercią życia w pysze i próżności, schlebianiu różnym swoim egoizmom. Dla Chrystusa niczym jest bowiem ludzki grzech, ludzka przewrotność i pycha, nie są one w stanie zniweczyć Bożego planu. W zbawczym działaniu Chrystusa krzyż ze znaku hańby przemienia się w chwalebny znak zwycięstwa. Może zatem Chrystus także wziąć za rękę i wyprowadzić z szeregu fałszywych świadków kogo zechce, mógł i Voltaire`a ... Chrystus powstał z martwych, śmiercią zwyciężył śmierć i tym co pomarli darował nowe życie. Ale Chrystus nas tak ukochał, że uczynił nas wolnymi: każdy z nas może wybrać Boga lub być przeciwko Niemu Dziś w Niedzielę Paschy Chrystusa od samego poranka, z kobietami niosącymi do grobu wonności i z Apostołami Piotrem i Janem zaglądamy do pustego grobu Pańskiego, nie podzielamy ich zdziwienia, bo patrzymy z innej historycznej perspektywy. Pusty grób Jezusa nas nie dziwi, natomiast napełnia nas radością i nadzieją, że Zwycięzca śmierci, piekła i szatana zwycięży także w moim życiu, przez zwycięstwo prawdy nad fałszem, cnoty nad grzechem, że zechce zmartwychwstać i zamieszkać we mnie. Gdyby zatem zapytał nas ktoś idący do kościoła: „Po co tam byłeś? Co ci to daje? Dlaczego obchodzisz Święta?” To czy wiesz bracie i siostro dlaczego? Jaki tego sens? Dla wielu bowiem, nawet tych, którzy przychodzą dziś do kościoła to: pobożna tradycja, folklor, święcone jajko, śmigus dyngus i niestety nic więcej! Oby nie stało się w naszym życiu tak jak napisał Bolesław Leśmian: „W czas zmartwychwstania Boża moc, Trafi na opór nagłych zdarzeń, Nie wszystko stanie się w tę noc, Według niebieskich wyobrażeń. Jest takie próchno, co już dość Zaznało zgrozy w swym konaniu Jest taka dumna w ziemi kość Co się sprzeciwi zmartwychwstaniu! Pewien człowiek - opowiadają w Chinach - chciał za wszelką cenę uwolnić się od własnego cienia. Najlepszą metodą wydawała mu się ucieczka. Ale cień szedł za nim krok w krok i nie dał się zgubić przy żadnej prędkości. W końcu człowiek padł z wyczerpania i skonał. - A wystarczyło przecież - mówili przechodnie - aby stanął w cieniu drzewa. Wówczas uwolniłby się od własnego cienia. Odrzuć stary kwas: czy ty wierzysz Jezusowi? Wyjdź z grobu swoich przyzwyczajeń, bądź piękny, a nie cuchnij starym kwasem złości i przewrotności. Zmartwychwstanie Pana nie powinno nas pozostawić takimi, jakimi byliśmy wcześniej. Ono powinno nas niejako poderwać ku nowemu spojrzeniu, ku nowym doświadczeniom wiary. „Odkupienie, jak pisze Ojciec św. w najnowszej książce, jest zwycięstwem nie tylko danym, ale także zadanym człowiekowi”. Tak naprawdę ono nas i nasze życie powinno stawiać w nowym świetle. „Jeśliście razem z Chrystusem powstali z martwych, pisze św. Paweł, szukajcie tego, co w górze, gdzie przebywa Chrystus”. Tak, od tej pory nie powinniśmy żyć jedynie sprawami tego świata, tym, co ten świat nam podsuwa, ale powinniśmy otworzyć nasze serca na Jezusa. Na brzegu oazy rosła młoda palma. Pewnego dnia przechodził tędy człowiek, który miał manię niszczenia. Zobaczywszy małe drzewko, wziął ciężki kamień i położył go w koronie palmy. Potem poszedł dalej: Palma próbowała wszelkimi sposobami zrzucić ten ciężar, ale bez skutku. Za mocno siedział w jej koronie. Palma jednak nie myślała się poddać: wbiła mocno korzenie, szła w ziemię coraz głębiej, aby zdobyć oparcie. Tak dotarła do żyły wodnej, skąd czerpała siłę i wzrost. Teraz dopiero poczuła, że rośnie. Wkrótce stała się największą i najpiękniejszą palmą w okolicy. Po latach przechodził tędy znowu ten sam człowiek i chciał zobaczyć dzieło swego zniszczenia. Spodziewał się znaleźć jakieś małe, karłowate drzewko. Wówczas nachyliła się do niego najpiękniejsza palma, pokazała kamień i powiedziała: Dziękuję ci, człowieku. Twój ciężar uczynił mnie mocną. Pan w Zmartwychwstaniu daje nam moc i siłę. Alleluja! 2. Niech Zmartwychwstały Chrystus napełni nas swoją mocą i pokojem, a radość płynąca z doświadczenia tego, że zostaliśmy odkupieni, niech towarzyszy wszystkim naszym działaniom. Niech nasze życie będzie nieustannym świadectwem dawanym Temu, który w nas pokonuje wszelkie zło i grzech i prowadzi nas do zwycięstwa. Wszystkim naszym parafianom i osobom przebywającym tu gościnnie życzymy pogodnego i pełnego Bożego błogosławieństwa przeżywania nie tylko tych świątecznych dni, lecz całego okresu paschalnego, który wielkanocną radość rozciąga na 50 dni – aż do uroczystości Zesłania Ducha Świętego. 3. W tym tygodniu w liturgii trwa oktawa Zmartwychwstania Pańskiego, a to oznacza, że przez kolejnych osiem dni będziemy świętować uroczystość Zmartwychwstania Chrystusa. Dlatego też liturgiczna uroczystość św. Wojciecha, przypadająca 23 kwietnia, została w tym roku przeniesiona na 28 kwietnia, już po zakończeniu oktawy Wielkanocy. 4. Z tego samego powodu nie obowiązuje nas wstrzemięźliwość od pokarmów mięsnych w najbliższy piątek, ponieważ uroczystości znoszą ten obowiązek. Radość z dokonanego zbawienia ma się przenieść również na ten grunt. W pierwotnym Kościele obowiązywał zakaz poszczenia przez cały okres wielkanocny. Nawet jeśli ktoś miał post nakazany jako pokutę za grzechy, musiał się powstrzymać z jej wypełnieniem aż do zakończenia okresu wielkanocnego. 5. Zechciejmy również włączyć się w adorację Najświętszego Sakramentu w czwartek, 24 kwietnia. O przewodniczenie prosimy grupę III. O godzinie 1500 Msza święta i Koronka do Bożego Miłosierdzia. Okazja do spowiedzi świętej od godziny 1600 – 1700. 6. Wyjazd na Lednicę w sobotę – 7 czerwca br. Koszt 40 zł. Prosimy chętnych o zgłaszanie się do ks. wikariusza. 7. W przyszłą niedzielę przeżywać będziemy uroczystość Kanonizacji Jana Pawła II. Z tej też okazji, abyśmy mogli śledzić uroczystości w Watykanie zmieniony zostanie porządek Mszy świętych w naszej parafii: o godzinie 800 i 1500. Eucharystię o godzinie 1500 rozpoczniemy Koronką do Bożego Miłosierdzia i odsłonimy witraż dedykowany Janowi Pawłowi II. Niech nikt z nas tego dnia nie dyspensuje się od udziału we Mszy świętej z racji oglądania uroczystości w Watykanie. 8. O posprzątanie kościoła prosimy w sobotę po porannej liturgii parafian z Wiela, z ulicy Górskiej. Składamy podziękowanie parafianom z Wiela, z ulicy Dąbrowskiej po stronie lewej oraz z ulicy Krótkiej. 9. Bóg zapłać za Ciemnicę i Grób Pański oraz za otrzymane dary dla kuchni. Braci Strażackiej Bóg zapłać za straż przy Grobie Pańskim. ks. proboszcz Jan Flisikowski ks. wikariusz Damian Drozdowski Ogłoszenia duszpasterskie 1. Obchodzimy dziś największą uroczystość naszej wiary. To od niej bierze początek i znajduje swoje dopełnienie nasza wiara. Uroczystość Zmartwychwstania Pańskiego jest centrum roku liturgicznego, jego punktem kulminacyjnym, źródłem i szczytem tego, co celebrujemy w ciągu całego roku. Niech ta myśl szczególnie nam towarzyszy, gdy będziemy się spotykać w gronie rodzinnym czy wśród przyjaciół. Parafia Rzymskokatolicka św. Mikołaja Sanktuarium Kalwaryjskie 83-441 Wiele ul. Derdowskiego 1 www.kalwariawielewska.pl e-mail: [email protected] Opracowanie, msk