Zywienie dzieci w okresie jesienno
Transkrypt
Zywienie dzieci w okresie jesienno
ŻYWIENIE DZIECI W OKRESIE JESIENNO-ZIMOWYM Okres jesienno-zimowy w mniejszym lub większym stopniu wywołuje lęki i niepokoje u każdego rodzica. Któż bowiem chce, by jego dziecko cierpiało dotknięte przeziębieniem lub co gorsza – grypą? Deszczowa aura za oknem zniechęca do przebywania na zewnątrz dłużej niż jest to konieczne, a to z kolei może prowadzić do spadku odporności przedszkolaka. Istnieje jednak wiele możliwości pozwalających zapobiec niechcianej chorobie, czy też jesiennej apatii u naszych pociech. Zdrowa dieta i różnorodne, atrakcyjnie prezentujące się posiłki nie tylko pomagają wzmocnić odporność – dorosłych, jak i dzieci – ale także mogą rozgrzewać organizm, dostarczać energii i dawać powody do uśmiechu. Aż 70% naszego układu odpornościowego znajduje się w jelitach! Dlatego właśnie tak ważne jest, co dostarczamy organizmowi. Wraz z nadejściem jesiennych dni, powinniśmy pamiętać o odpowiedniej termice potraw. Należy unikać produktów wychładzających – należą do nich głównie jogurty, inne rodzaje nabiału oprócz masła i jajek oraz owoce cytrusowe – na rzecz pokarmów, które podczas trawienia generują ciepło w bardzo dużej ilości. Do produktów ciepłych należą: ryż, marchewka, ryby, kakao. Istnieją także pokarmy neutralne (ziemniaki, orzechy, jajka, kasze, soczewica), które również należy uwzględniać w dużych ilościach, kiedy komponujemy dietę dla przedszkolaka. Jesienią i zimą koniecznie należy wyeliminować z jadłospisu malucha biały cukier, białą mąkę oraz żywność wysoko przetworzoną. Jedzenie to jest bardzo ubogie w niezbędne człowiekowi składniki odżywcze (błonnik, węglowodany, białka, tłuszcze), a jednocześnie obfituje w cukier buraczany, stabilizatory i barwniki. Zdecydowanie bardziej poleca się ,,osładzanie życia” dziecka poprzez serwowanie mu suszonych owoców oraz dodanego do potraw miodu. Musimy pamiętać także o zmniejszeniu ilości surowych warzyw i owoców (szczególnie cytrusów), które niepotrzebnie ochłodzą organizm naszej pociechy. Wartościowe warzywa i owoce należy podawać po krótkim ugotowaniu lub duszone, jak również w formie past kanapkowych – wykonanych samodzielnie! – czy też zup krem i wszelkich musów doprawionych rozgrzewającymi przyprawami. W jesienno-zimowej kuchni szczególnie poleca się używać imbir, kardamon, cynamon, goździki, anyż, tymianek, koper włoski, bazylię, kurkumę, rozmaryn. Dzięki temu możemy wyeliminować sól, która jest używana przez polskie społeczeństwo w zatrważającym nadmiarze. Układ pokarmowy dziecka jest niezwykle wrażliwy, gdyż nie zdążył się jeszcze w pełni przystosować do ciężkostrawnych produktów, a dziecięce nawyki żywieniowe dopiero się kształtują. Warto zatem przyzwyczajać przedszkolaka do potraw mało słonych, co pomoże w zapobieganiu chorobom cywilizacyjnym, jakie dotykają coraz częściej wielu dorosłych. Najistotniejsze jest to, by często serwować dziecku potrawy ciepłe, aromatyczne i rozgrzewające. Szczególnie warto karmić malucha różnego rodzaju kaszami i płatkami zbożowymi. Ugotowane w wodzie, odpowiednio urozmaicone przyprawami i rodzimymi owocami (jabłka, gruszki, dynia) mogą stanowić idealne, pełnowartościowe śniadanie. Mimo, iż niskie temperatury za oknem mogą dawać zarówno dzieciom, jak i rodzicom złudne poczucie braku pragnienia, należy pamiętać o nawadnianiu pociech. Koniecznie trzeba zachęcać dziecko do regularnego picia, co przyspiesza proces trawienia oraz dotlenia mózg, a tym samym pozwala sprawniej przyswajać wiedzę ciekawemu świata, małemu odkrywcy. Należy jednak bezwzględnie zrezygnować z chłodnej wody i gotowych, zakupionych w sklepie soków, które zawierają trudną do precyzyjnego oszacowania, ale zawsze zbyt dużą ilość cukru. Wybór dozwolonych i polecanych napojów jest na tyle duży, iż dziecko na pewno nie poskarży się na monotonię płynów, jakie wypija. Można przygotowywać własnej roboty kompoty, soki owocowe lub warzywne, kakao naturalne i kawę zbożową. Istnieje też wiele herbat, które bez ryzyka zaleca się kilkulatkom. Są nimi herbatki ziołowe (koperkowa, rumiankowa, z lipy, melisa); owocowe (żurawinowa, z dzikiej róży, malinowa) oraz rozgrzewające (cynamonowa, imbirowa, anyżkowa).