Wpływ zaburzeń w życiu rodziny na kształtowanie postaw dzieci i
Transkrypt
Wpływ zaburzeń w życiu rodziny na kształtowanie postaw dzieci i
Wpływ zaburzeń w życiu rodziny na kształtowanie postaw dzieci i sposoby zapobiegania im Liczne obserwacje zachowań młodzieży na ulicy, w szkole, w autobusach, pociągach, czy też różnego rodzaju imprezach sportowych czy też rozrywkowych skłaniają do zastanowienia się nad ich przyczynami. Dlaczego młodzież, dzieci są takie agresywne? Dlaczego niszczą własność wspólną? Dlaczego nie ma miejsca na szacunek dla starszych? Gdzie są dobre maniery? Ktoś kiedyś powiedział, że młodzież jest dobra tylko trzeba dobro z niej wydobyć. Dziecko rodzi się dobre, nie jego winą jest, że urodziło się w rodzinie chorej i taki a nie inny styl bycia przejęło od rodziców. Zanim ktoś osądzi młodzież i zarzuci jej zło powinien się głębiej zastanowić, dlaczego taka jest ta młodzież, jakie są przyczyny tego zachowania i jak im zaradzić? Obserwacje, badania wykazały, że atmosfera domu rodzinnego ma największy wpływ na kształtowanie młodego człowieka i nie da się jej zastąpić wychowaniem poza domem.[1]Dziecko w życiu rodziny uczy się żyć w małej społeczności. Rodzina wprowadza w życie młodego człowieka. Stabilność środowiska rodzinnego stanowi bardzo ważny czynnik równowagi emocjonalnej i zdrowia psychicznego dziecka.[2] Życie uczuciowe młodzieży dorastającej kształtuje się pod wpływem środowiska rodzinnego. Zdarza się jednak, że rodzina nie spełnia podstawowych warunków rozwoju osobowości. Może to wynikać z patologii, do której to zalicza się : kryminalizm, prostytucję, alkoholizm, niedorozwój umysłowy, chorobę psychiczną. Pewne czynniki związane ze składem rodziny czy niewłaściwymi wychowawczo postawami rodziców mogą wpłynąć na zaburzenie w zachowaniu dzieci.[3] Sytuacja rodzinna wpływa w znacznej mierze na poziom inteligencji dzieci.[4] Dzieci sprawiające trudności wychowawcze to dzieci, których zachowanie odbiega od normy. Są to dzieci uparte, kłamliwe, nieposłuszne, bijące kolegów, miewające napady gniewu, złości, niszczące różne przedmioty, apatyczne, bierne, lękliwe, skłonne do płaczu, niecierpliwe, nadpobudliwe, nie mogące skoncentrować uwagi, nie mające poczucia obowiązku, przeszkadzające innym dzieciom, wymagającej stałej obecności dorosłego przy sobie. Większość tych trudności jest spowodowana niewłaściwym postępowaniem otoczenia. Przyczyny tkwią w nieprawidłowym rozwoju uczuciowym dziecka: zbyt często przeżywało silne napięcie lub wstrząsy emocjonalne, miało przykre doświadczenie lub zbyt wiele niepowodzeń. Wiele z nich pochodzi z nieprawidłowego klimatu w rodzinie, z nieodpowiedniego stosunku do dziecka.[5] Dzieci, których zachowania będą tu przytaczane pochodzą z rodzin z zaburzeniami. Oto pierwsze z nich: Piotrek – uczeń klasy trzeciej szkoły podstawowej bardzo inteligentny, mądry, przejawia chęć uczenia się chce ciszy, spokoju, na hałas reaguje krzykiem,, ja nie chcę się uczyć w takich warunkach”. Drażni go spojrzenie kolegi – odpowiada na nie uderzeniem. W trakcie lekcji wychodzi z ławki i straszy biciem słabszych od siebie kolegów. Bije ich w obecności nauczyciela. Na uwagi zatyka sobie uszy i nie chce słuchać. Zdarza się, że czołga się po klasie, pluje, charczy, zaczepia dzieci, nie wykonuje poleceń, zrzuca winę na kolegów, wychodzi z lekcji trzaskając drzwiami. Matka twierdzi, że to szkoła wyzwala w nim agresję, że środowisko klasowe jest mu wrogie. W domu Piotrek chodzi na zakupy, pilnuje młodszego rodzeństwa. Jak twierdzi matka jest posłuszny. Matka mieszka z kolejnym mężem, który jest alkoholikiem. Nie chce opuścić domu, mimo, iż nic go z nim nie wiąże. Piotrek jest świadkiem licznych awantur powodowanych przez ojca. Jurek – uczeń kl. czwartej, na lekcji albo siedzi i nie reaguje na nic albo staje się nie cierpliwy, nudzi się, chodzi po klasie, zaczepia dzieci, nie słucha nauczyciela, podczas upomnień śmieje się. Gdy zaangażuje się go bezpośrednio w pomoc przy pilnowaniu kolegów wywiązuje się bezbłędnie. Po ukaraniu uwagą w zeszycie jego zachowanie nie zmienia się. Z rozmowy z wychowawcą wynika, że Jurek jest dzieckiem o wątłym zdrowiu, ma zaniżone wymagania, nie wolno go denerwować. Swoją słabość wykorzystuje i upomnienia nie robią na nim żadnego wrażenia. Ewa – chodzi do kl. trzeciej. Jest bardzo miła, spokojna, dokładna, systematyczna, stara się dobrze uczyć. Sprawia wrażenie zastraszonej i smutnej. Siedzi ze spuszczoną głową, rzadko się śmieje. Ojciec jest alkoholikiem. Często w domu urządza awantury. Ewa próbuje się odizolować. Stałym zajęciem są książki. Często przebywa w towarzystwie koleżanek, które mają podobne problemy. Piotrek i Agnieszka – lat 12 i 14. Pochodzą z wielodzietnej rodziny, w której ojca zastępuje ojczym. Rodzony ojciec przebywa w więzieniu od kilu lat. Matka próbowała ułożyć sobie życie, znalazła innego mężczyznę. Pracuje on bardzo daleko od miejsca zamieszkania, w związku z tym matka z pięciorgiem dzieci w ciągu tygodnia jest sama. Piotr i Agnieszka musza pomagać mamie w opiece nad młodszym rodzeństwem z tego powodu zaniedbują naukę. Matka nie ma czasu pomóc starszakom. Czują się nie zauważone. Brak im prawdziwego dzieciństwa i właściwej opieki. Dowodem tego jest nie wykonywanie obowiązków na lekcji przez Piotrka. Często bawi się jojem, rysuje, robi papierowe samolociki. Nie ma zeszytu. Agnieszka chce być zauważona. Często zgłasza się choć nie zna odpowiedzi. Ma problemy z czytaniem. Obraża się na nauczyciela, gdy do odpowiedzi poprosi kogoś innego. Brak jej miłości matki czego dowodem może być przytulanie się do nauczycielki i nazywanie jej mamą. Dominik – uczeń kl. czwartej. To dziecko rozpieszczone, którego rodzice spełniają wszystkie zachcianki. Lubi być chwalony, w centrum uwagi. Często manifestuje swoją wyższość wśród dzieci recytowaniem wierszyków, które podobno układają o nim rodzice. Śpiewa w chórze. Wie, że ma ładny głos, lubi się nim chwalić. Nie chce by inne dzieci śpiewały razem z nim, bo on to zrobi najlepiej. Dominik jest przykładem dziecka otoczonego nad opiekuńczą miłością rodzicielską, która idzie w niewłaściwym kierunku. Dzieciak rośnie na egoistę, któremu wszystko się należy. Nie umie poszanować przyborów, niszczy je, bo wie, że rodzice kupią mu nowe. Sławek – uczeń kl. piątej, jest nadpobudliwy, krzykliwy,, gdy nauczyciel zwraca mu uwagę to zaraz płacze, kłóci się o swoje prawa. Trudno mu się skoncentrować na nauce. Boi się uwag o swoim zachowaniu. Pochodzi z domu, w którym rodzice trzymają dyscyplinę i ostro go karcą za przewinienia. Jest jedynakiem. Rodzice chcą by był porządnym uczniem, ściśle go kontrolują. Sławek poza domem szuka chwil do rozładowania napięcia. Często popada w konflikty z kolegami, próbuje się im przypodobać, ale nie zawsze mu to wychodzi. Rodzice są względem niego bardzo wymagający. Adam – lat czternaście, od dawna sprawia kłopoty, jest niezdyscyplinowany, robi to chce, chamski, wulgarny, wybuchowy, awanturniczy. Zaczepia kolegów, nie liczy się z uwagami starszych, nie słucha nauczycieli. Matka jest alkoholiczką. O ojcu nic nie wiadomo. Adam często wychodzi z domu. Nie ma kontaktu z matką. Matka nie wie, dokąd chodzi syn, nie rozmawia z nim. Mówi, że nie umie z nim rozmawiać. Paweł – kl. piąta, powtarza klasę, dziecko buntownicze, swawolne, bezczelne, nie szanuje kolegów, chce dowodzić w klasie, zastrasza innych biciem, krzyczy. Matka pracuje, by utrzymać dom. Ojciec pije, awanturuje się. Nie interesuje się synami. Paweł ma psa, którego bardzo lubi, umie się z nim porozumieć. Lubi być chwalony. Po ciężkim pobiciu kolegi zagrożono mu usunięciem ze szkoły. Paweł zmienił postępowanie. Stał się spokojniejszy, walczył sam ze sobą, zaczął wierzyć, że może być lepszy. Jest to bardzo trudne dla niego. Gdy uzyska pochwałę nieśmiało okazuje radość. W rok po tej zmianie Paweł zaczął na nowo się psuć ze swym zachowaniem. Bartek – kolega z klasy Pawła, niewielkiego wzrostu, szczupły. W domu często pije się alkohol, matka ciężko chora, nie wstaje z łóżka. Ojciec bije go za przewinienia. W wychowaniu pomaga ciotka ze szwagrem. Bartek sprawia dużo kłopotów w szkole, bije dzieci, przy boku Pawła chce być przywódcą w klasie. Nie uczy się, choć jest zdolny. Nic go nie interesuje. Przeszkadza innym, nie usiedzi na miejscu. Na uwagi o swym zachowaniu reaguje krzykiem albo obojętnością. Ciocia mówi, że Bartek w domu jest posłuszny, chętny do pomocy, opiekuje się młodszym rodzeństwem. Towarzystwa szuka wśród kolegów na ulicy. Próbuje im dorównać. Szuka przyjaźni, której nie ma w domu. Na krzyk ojca odreagowuje w szkole. Buntuje się. Takich przypadków można by jeszcze przytaczać mnóstwo. Zachowania tychże dzieci mają podłoże w problemach rodzinnych. Ojciec Bartka nie chce słuchać, że jego syn sprawia kłopoty i chce szybko zmienić jego zachowanie przez bicie go. Matka jest bezsilna przez chorobę. Bartek traktuje swoich kolegów tak, jak jego traktuje ojciec. Uznaje prymat siły, który pomaga mu przetrwać. Błędy wychowawcze rodziców znajdują odzwierciedlenie w zachowaniu dzieci. Dzieci nadpobudliwe typu: Piotrek, Bartek, Paweł, Sławek, wyrażają swe emocje przez gniew, złość, płacz, śmiech, hałaśliwość, ruch. Mają na to wpływ dostarczane przez rodziców wrażenia. Dzieci przeżywają wszystkie problemy bardziej niż dorosłych. Podane wyżej zachowania mają swe podłoże w chorych rodzinach. Jak wykazały badania najczęstszymi problemami powodującymi wykolejenie dzieci jest wzrastająca liczba rodzin rozbitych, żyjących we wzajemnej wrogości.[6] Następnym problemem jest problem matek pracujących zawodowo. Powoduje to zaniedbanie uczuciowe, a następnie brak odpowiedniego postępowania wychowawczego.[7]Do przyczyn wykolejeń zalicza się kolegów tworzących paczki, wagary i przebywanie w złym towarzystwie, niepowodzenia szkolne, brak opieki ze strony rodziców. Wyżej wymienione przyczyny łączą się z rozbiciem rodziny. Dzieci z takich domów szukają akceptacji wśród różnych nieformalnych grup młodzieżowych. Tracą kontakt z rodzicami. Poszukują bezpieczeństwa wśród kolegów. Te dzieci są nerwowe, hałaśliwe, roztargnione, trudne we współżyciu, nieraz agresywne, uparte. Egoizm, wyrachowanie, nieczułość, skłonność do samotności, niechęć do wysiłku, brak ambicji, picie alkoholu, palenie papierosów, żal, bunt to częste uczucia towarzyszące takim dzieciom.[8] Odpowiedzialność za wychowanie w rodzinie ponoszą obydwoje rodzice. Tak ojciec jak i matka. Dziecko szczególną rolę przypisuje matce. Jest ona osobą najbardziej znaczącą w życiu dziecka a kontakt z nią ma wpływ na dalsze życie. Istotna jest miłość macierzyńska, która warunkuje poczucie bezpieczeństwa i stabilność emocjonalną. Ta więź rozpoczyna się już w momencie poczęcia. Zaburzenia w życiu matki odbijają się na osobie dziecka.[9] Brak ojca w rodzinie jest przyczyną lęków, chorób nerwicowych, samobójstw.[10] Brak ojca w rodzinie okazuje się jednakowo niekorzystny dla chłopców i dziewczynek. Wykazują oni niedojrzałość społeczną oraz zaburzenia w zachowaniu w szkole. Brak ojca jest dla dziewcząt niekorzystny ze względu na niemożność późniejszego związania się z partnerami.[11] Aby dziecko mogło się normalnie rozwijać potrzebuje jednakowej miłości matki i ojca. Ponadto w rodzinach występuje niekonsekwencja w wychowaniu. Z badań wynika, że błędy rodziców zapisują się trwale w pamięci dzieci. Błędem wychowawczym jest nadopiekuńczość wobec dziecka polegająca na usuwaniu mu wszelkich przeszkód. Następnie uleganie zachciankom i nadmierna kontrola rodziców. Chłód uczuciowy i odrzucenie dziecka wpływa na agresję, rygoryzm i hamowanie aktywności. Odbiera się dziecku ciepło, miłość, naraża na osamotnienie. Dzieci rodziców nadopiekuńczych mają tendencję do zaspokajania swoich potrzeb przy pomocy innych, maja tendencje do pochwał, aprobaty, tak jak opisany wcześniej Dominik. Rygoryzm i agresją rodziców powoduje u dzieci lęk. Skutkiem tego są zahamowania, zastraszanie ich jak np. Ewa. Tak więc nie da się zaprzeczyć, że konflikty rodzinne, patologie, wszelkie błędy wychowawcze mają wielki wpływ na kształtowanie uczuć dzieci. Pani Irena Jundziłł wyróżnia następujące źródła trudności rodzinnych: − niewłaściwy stosunek do dziecka, − brak akceptacji przez rodziców, − unikanie kontaktu z dzieckiem przez zaspokajanie jego potrzeb, − nadmierne chronienie, które prowadzi do niezaradności, − wygórowane wymagania, którym dziecko nie jest w stanie sprostać, − rygorystyczne traktowanie, − nieuzgodnione metody postępowania z dzieckiem, − osłabienie więzi uczuciowych między rodzicami i dziećmi, − patologie rodziny.[12] Zaburzenia więzi rodzinnych prowadza często dzieci na drogi przestępczości. Młodzi przestępcy to ludzie często odtrąceni przez rodziców, nie mający przykładu dobrego życia z ich strony. Często zarzucają rodzicom, że okazują więcej serdeczności rodzeństwu niż im samym. Również ubóstwo sprzyja przestępczości dzieci. To, czego rodzice nie mogą im dać zdobywają sami łamiąc prawo. Łączą się z tym konflikty szkolne.[13] Przykładem tego może być Dawid szesnastoletni chłopak kilkakrotnie karany za napady na sklepy. Pochodzi z wielodzietnej rodziny. Ojciec alkoholik. W domu są często libacje. Dawid, zalewa głowę” na trzy dni by zapomnieć o tym za potem zaczyna od nowa. Dzieci są świadkami tego, co się dzieje, gdyż nie mają osobnego pokoju. „Musi pić, bo inaczej będzie odrzucony i wyśmiany”. Dawid mówi, że nie ma innego wyjścia, że tak musi być. Beata - siedemnastolatka, trzeci raz powtarza klasę. Maskuje swoją urodę, oszpecając się krótko ściętymi włosami, gdyż boi się zgwałcenia przez chłopaków. Poszukuje bezpieczeństwa, którego nie ma w domu. Ma trzy siostry. Każda z nich jest od innego ojca. Jej zachowanie chce wzbudzić aprobatę zwłaszcza u chłopców. Drwin, głupi śmiech i odzywki. To także ofiara swojej rodziny. Czuje się zagrożona, szuka oparcia w grupie rówieśników, nie chce się jej uczyć, bo nauczyciele jej nie doceniają. Wszystkie przedstawione tu przypadki wybiegają poza granice normalnego zachowania. Mają swoje źródło w rodzinie, która jest chora. Rodzice popełnili wiele błędów, za które płacą dzieci. W ich psychice na zawsze pozostanie skrzywiony obraz rodziny. Dorastając w chorym środowisku ulegną zarażeniu. Będą tworzyć własne rodziny na wzór tych, w których zostały wychowane. Policja w Teksasie opublikowała, 10 wskazówek jak wychować rasowego chuligana”[14] Po odwróceniu tych propozycji można stworzyć 10 kroków na drodze do wychowania dziecka na człowieka zdrowego. Oto zmodyfikowana wersja: 1. Od wczesnych lat należy dzieciom tłumaczyć, że nie wszystko mogą mieć i nie zawsze spełniać jego zachcianki. Uczyć zrozumienia dla rodziców i sytuacji w jakiej się znajdują. Uczyć, że dzięki rozsądnemu zachowaniu osiągniemy dobro wspólne. 2. Odpowiednio reagować na nieprzyzwoite i grubiańskie słowa. Nie tolerować złych zachowań i nie oczekiwać na to, że jak dziecko dorośnie to zrozumie. Wtedy może być już za późno. Rodzic powinien rozumieć, że większa krzywdę wyrządza dziecku nie upominając go, a pomaga mu nie pochwalając złego zachowania. 3. Od najwcześniejszych lat ukazywać dziecku Boga i najwyższe wartości. Nie zabraniać chodzenia do kościoła, na katechezę, jak najwcześniej wpływać na kształtowanie pozytywnego światopoglądu. Jeśli tego nie zrobi rodzina to je miejsce zajmie grupa młodzieżowa, w której dziecko przebywa (w wielu przypadkach siejąca spustoszenie moralne i zamęt światopoglądowy w umyśle młodego człowieka.) 4. Nie bać się mówić dziecku, że źle postępuje. Przez zwracanie uwagi na zło uczyć dokonywania dobrych wyborów, a co za tym idzie ukazywać skutki złego postępowania. 5. Nie wykonywać za dziecko podstawowych czynności np. układania zabawek. Uczyć je pracy dla dobra ogólnego. Uczyć, że odpowiedzialność za dany czyn spoczywa przede wszystkim na nim samym a nie na innych osobach. 6. Nie pozostawiać dziecka samego przed telewizorem, aby mogło oglądać wszystko, co zechce. Rodzice, opiekunowie powinni w programach telewizyjnych wybierać dla dzieci to, co we właściwy sposób będzie kształtowało jego postawy, zachowania. To samo odnosi się do książek, czasopism czytanych przez dzieci. 7. Każda kłótnia w rodzinie w obecności dziecka pozastawia trwały ślad w jego psychice. Dziecko nie powinno być świadkiem kłótni, należy robić wszystko, aby jak najmniej boleśnie odczuwało wszelkie napięcia między rodzicami. Należy unikać wszelkich sytuacji, które mogą doprowadzić rodzinę do rozbicia. Przede wszystkim należy mieć na uwadze dobro dziecka. 8. Należy ukazywać dziecku wartość pracy, za którą nagrodą są pieniądze. Nie wolno przyzwyczajać do sytuacji, w których zawsze będzie otrzymywało pieniądze za darmo, tylko dlatego, że się mu należą. Należy pomóc w pokonywaniu przeszkód w rozwiązywaniu problemów, ale w sposób nie uwłaczający jego ludzkiej godności. Nie przez wykorzystywanie innych. 9. Każdy rodzic powinien się troszczyć o prawidłowy rozwój fizyczny i psychiczny dziecka. Nie powinno się jednak za wszelką cenę zaspokajać wszystkich zachcianek, usuwając wszelkie trudności, gdyż w sytuacji, gdy dziecko pozostanie samotne pierwsza lepsza trudność może być powodem wielkiej życiowej tragedii. Należy dziecko oswajać z różnymi problemami, i ukazywać życie jako tor przeszkód, a nie tylko rajską krainę. Uczyć szukania rozwiązań trudnych sytuacji. 10. Za dobre czyny nagradzać, zachowując odpowiedni umiar w stosunku do popełnianych czynów. Kara ma ukazać wielkość wyrządzonego zła i nauczyć innego postępowania. Powinna mobilizować do postanowienia poprawy i wynagrodzenia wyrządzonego zła. Nagroda powinna zachęcać do coraz lepszego postępowania i dawać satysfakcję. Mogą nią być: dobre słowo, pochwała, uśmiech, radość rodziców z powodu dobrego zachowania, itp. Jeśli rodzice dołożą wszelkich starań, aby dziecko zostało wychowane według tych wskazówek, otoczą je prawdziwą miłością mogą mieć nadzieję, że dziecko będzie człowiekiem. [1] Gerstman Stanisław, Kształtowanie uczuć dzieci i młodzieży, Warszawa 1959 [2] Ziemska Maria, Rodzina a osobowość, Warszawa 1975 [3] Tamże, s.148 [4] Tyszkowa Maria, Czynniki determinujące pracę szkolną dziecka, Warszawa 1964 [5] Żebrowska Maria, Psychologia rozwojowa dzieci i młodzieży, Warszawa 1969 [6] Tamże, s.149 [7] Kamiński Aleksander,Funkcje pedagogiki społecznej.,Warszawa 1975 [8] Kietliński Henryk ks.,Wychowanie w rodzinie chrześcijańskiej, Krakow 1982 [9] Gurycka Antonina, Błąd w wychowaniu, Warszawa 1990 [10]Gerstman Stanisław,wpływ rodziców na zaburzenia emocjonalne uczniów,Toruń 1959 Przetacznik Gierowska M., Makiełło Jarża G., Psychologia rozwojowa i wychowawcza wieku dziecięcego, Warszawa 1985 [11] [12] Jundziłł Irena, Trudności wychowawcze w rodzinie, Warszawa 1989 [13] Czapow Czesław, Młodzież a przestępstwa. Cz. I, Warszawa 1962 [14] Miłujcie się nr 3-4/ 2000, s.38