Przeczytaj tutaj! - gim3.info.pl – szkolny serwis informacyjny
Transkrypt
Przeczytaj tutaj! - gim3.info.pl – szkolny serwis informacyjny
Dyzio Gimnazjalista numer 1 (94) Wrzesień - Grudzień 2016 www.gim3.info.pl TEMAT NUMERU: MOTYWACJA Redakcja Cześć! Przed wami pierwszy numer w tym roku szkolnym. Możecie tu przeczytać o imprezach organizowanych w Gim3, zobaczyć naszych wspaniałych pierwszaków oraz przeczytać co nieco o motywacjach. Miłej lektury! Magdalena Nowak i Kacper Klinos Redaktor naczelna: MAGDALENA NOWAK Zastępca redaktor naczelnej: EkoDyzio: KACPER KLINOS EuroDyzio: MAGDA GRYGIEL Członkowie redakcji: MATEUSZ KUBITA MONIKA HOMOLA ZUZANNA GRYBSZ MAJA MAŃKIEWICZ NATALIA KOKOSZKA ALICJA PYTLIK MATEUSZ KUBITA ALESSANDRA PIEKARSKA JULIA ŁUBIK KAMILA CZOP JULIA LIPIŃSKA MARTYNA SYNOWCZYK WERONIKA BUGLA JULIA MRÓZ „Dyzio Gimnazjalista” Nr 1 (94) Aktualności Nudy z Budy Witaj szkoło! Wolontariusze z powołania Znają ruch drogowy Dożynki w Gim3 Chemia w IIIa Upiorny wieczór Mistrzynie kaligrafii Tydzień przedsiębiorczości Integracja klas pierwszych Pamięć naszej wolności Trudne egzaminy Nauka i technika CodeSchool - Gim3 Konkurs o bezpieczeństwie i rolnictwie Nauczyciele i ich święto Historia i polski w Krakowie Andrzejkowe Gim3 Mikołajkowe szaleństwa 3-4 5 5 6 6 6 7 7 7 8 9 9 10 10 10 11 12 13 15 Fororeportaż Redaktor techniczny: PAWEŁ KUBALA Opiekunowie redakcji: EWA KOCZWARA JOANNA KLINOS (EKODYZIO) MONIKA PYTEL(EURODYZIO) Kontakt do redakcji: [email protected] Zdjęcia pochodzą z archiwum Gim3 lub Internetu. Okładka: Dziewczyny z klasy IIa i IIb podczas meczu siatkarskiego. Nasi wspaniali pierwszoklasiści Nauczyciele jak z bajki Mistrzowie tenisa Lekkoatleci z Gim3 Nasze Mistrzynie Młodzi siatkarze Europejski tydzień Młodzi siatkarze Najlepsze dziewczyny 14-15 Sonda 16-17 Sport 18 18 19 19 20 20 20 Wywiad Cała prawda o narkotykach... Panie Zbychu, żyję normalnie O motywacjach z Respondkiem Dobre wyniki i mocna kawa Temat numeru – „Motywacja” Wydawca GIMNAZJUM NR 3 W RACIBORZU UL. ŻORSKA 2 47-400 RACIBÓRZ TEL.: 324152000 Aktualne zastępstwa i plan lekcji znajdziesz na: gim3raciborz.edupage.org 2 - DyzioGimnazjalista Co nas motywuje... Znaleźć swoją motywację GROM zrodził we mnie pasje Mam niezwykłego szwagra Kultura Niebezpeczne kłamstwa Troje zginęło, jestem Numerem Cztery Hickory Dickory - Entliczek Pentliczek Skazani na piekło Dary Anioła. Miasto Kości Maybe Someday Trudne życie nastolatka Wścibska sąsiadka Kiedy nie można uciec Misja - ucieczka Dyplomy 21 21 22 23 24 25 26 27 28 28 28 29 29 29 30–31 32 32–33 34–35 36 [email protected] NUDY Z BUDY Najważniejsze wydarzenia z życia naszego gimnazjum w telegraficznym skrócie Wrzesień - Grudzień 2016 Magdalena Nowak IIIa 1.09. – Na holu Gim3 odbyło się uroczyste rozpoczęcie roku z opiekunami Klaudią Rusnarczyk oraz Moniką Pytel do Zespołu szkolnego 2016/2017. Pani dyrektor Renata Dradrach-Szweda Szkół Ogólnokształcących w Chałupkach. Wszyscy wzięli udział powitała uczniów i zachęciła do nauki w nowym roku szkolnym. we wspólnych warsztatach z języka niemieckiego. 2.09. – Przy orliku na terenie Gim3 został otwarty flowpark. 5.10. – Odbyły się warsztaty klasy IIIa w Pracowni Zachowania 9.09. – Odwiedziny wolontariuszek, Stefanii z Grecji i Pilar z Ko- Bioróżnorodności Górnego Śląska. Klasa przeprowadzała dolumbii. Dziewczyny przygotowały prezentacje o swoich krajach świadczenie mające na celu otrzymanie DNA z banana. i pokazały je uczniom. Przy okazji przeprowadziły lekcje języka 8.10. – Z inicjatywy pedagoga szkolnego Doroty Kotwicy odbyły greckiego i hiszpańskiego. się warsztaty dotyczące profilaktyki uzależnienia od komputera 12.09. – 19.09. – Odbył się Europejski Tydzień Sportu w Gim3. pt. „Zaplątani w sieci”. Poprowadziła je Anita Stachowiak - tre17.09. – 24.09. – Wymiana uczniowska Gim3 i SP18 z Gymna- ner z Śląskiego Centrum Profilaktyki i Psychoterapii w Katowisium w Roth. Uczniowie mieli okazję spędzić miłe chwile z przy- cach. jaciółmi w Niemczech. 12.10. – W Gim3 odbył się apel wychowawczy na którym poru20.09. – Uczniowie brali udział w sztafetowych biegach przeła- szono wiele spraw dotyczących życia szkoły, m.in. zostało przedjowych. Nasze obie sztafety, damska i męska znalazły się tuż za stawione Prezydium SU, Rzecznik Praw Ucznia, przedstawicielki podium, na IV miejscu. naszej szkoły do Młodzieżowej Rady Miasta. 21.09 – 22.09. – Na 14.10. – W naszej hali SMS odbył się szkole odbył się Śląski Mityng LA Dzień NauczycieOlimpiad Specjalla. Podczas akanych, na którym demii Dyrekcja dwóch nauczycieli Szkoły wręczyła naszej szkoły MałgoNagrody Dyrektorzata Dastig i Donara nauczycielom i ta Bułatek-Wypiór pracownikom obpełnili funkcję sęsługi. Uczniowie dziów, a uczniowie przestawili spekklas IIa, IIb i IIIc potakl „Dzieje nauki magali w organizacji na przestrzeni wydarzenia. wieków”, a Samo22.09. – Uczniowie rząd Uczniowski klasy IIIa: Magda wręczył małe Grygiel, Magdaleupominki. Uczniowie z Gim3 na wymianie uczniowskiej na Nowak i Szymon 15.10 – 23.10. – Błaszczyk wzięli udział w Konkursie Wiedzy o Ruchu Drogowym, Gim3 wzięło udział w Europejskim Tygodniu Kodowania tzw. zorganizowanym przez Miejską i Powiatową Bibliotekę Publicz- CodeWeek’u. W programie wzięli udział uczniowie z klasy Ia i ną im. Ryszarda Kincla w Raciborzu. Szymon zajął IV miejsce. IIIb. 25.09. – Uczniowie Gim3, w tym „Frelki” wzięli udział w dożyn- 17.10 – 24.10. – W Gim3 odbywał się VIII Ogólnopolski Tydzień kach parafialnych w kościele pw. Matki Bożej. Kariery. W tym roku pod hasłem „Bądź autorem swojej kariery”. 28.09. – W Gim3 odbył się, jak co roku, Dzień Języków Obcych. Uczniowie klas IIa i IIb na zajęciach z doradztwa zawodowego Każda klasa przygotowała ciekawostki na temat wcześniej wy- robili test zainteresowań i predyspozycji zawodowych. branego kraju i prezentowała go przed komisją. Konkurs wygrała 18.10. – Uczniowie klasy IIb gimnazjum, uczęszczający na zajęcia klasa Ic, drugie miejsce klasa IIa, a trzecie zajęła IIIa. j. niemieckiego mniejszości narodowej, w ramach zajęć z historii 29.09. – Spotkanie Dyziowców z redaktorem „Nowin Racibor- i kultury własnej wybrali się wraz z panią Klaudią Rusnarczyk na skich” Adrianem Czarnotą. Przeprowadził on z uczniami warsz- krótką wycieczkę po Raciborzu. Uczniowie mieli okazję poznać taty poświęcone kryminalistyce. bogatą historię miasta, obejrzeć wiele zabytków i dowiedzieć się 30.09. – W tym dniu odbyły się wybory do Rady Samorządu różnych ciekawostek. Uczniowskiego i wybory Rzecznika Praw Ucznia. Przewodniczą- 19.10 i 21.10. – Odbył się turniej tenisa stołowego dla chłopców cą została Julia Łubik (IIIb), zastępcą Zuzanna Grybsz (IIa), sekre- i dziewcząt. Mistrzami zostali: Oliwia Majerczak (IIa) i Łukasz Kutarzem Nicole Zielonka (Ia) i skarbnikiem Klaudia Butcher (Ic). balik (IIIc). Rzecznikiem Praw Ucznia została Małgorzata Dastig. 26.10. – Podczas Halowych Mistrzostw Raciborza w LA dziew30.09. – W Gim3 świętowano Dzień Chłopaka. Z tej okazji klasa cząt i chłopców w ZSOMS nasi uczniowie zdobyli łącznie 26 meIa wybrała się na wycieczkę. dali. 4.10. – Uczniowie klasy IIa i IIb uczęszczający na lekcje języka 27.10. – Pierwszy Wieczór Filmowy w Gim3. Uczniowie mieli niemieckiego mniejszości narodowej wybrali się pociągiem wraz okazję wspólnie obejrzeć dwa horrory. gim3.info.pl DyzioGimnazjalista - 3 NUDY Z BUDY Najważniejsze wydarzenia z życia naszego gimnazjum w telegraficznym skrócie Wrzesień - Grudzień 2016 27.10. – Na Zamku Piastowskim odbyły się IX Raciborskie Dni Nauki i Techniki, uczestnikami byli uczniowie klasy IIa i IIb . 28.10. – Uczennice Gim3 Jagoda Główka (IIIb), Alessandra Piekarska (IIa) i Oliwia Brzezińska (Ic) wraz z opiekunem Sylwią Labocha wzięły udział w IV Powiatowym Konkursie Pięknego Pisania „Zostań Mistrzem Kaligrafii”. 31.10. – Odbył się Konkurs Wiedzy Biblijnej pod hasłem „Świadectwo i misja w Dziejach Apostolskich i Listach św. Pawła”. Zwyciężyła Zofia Wierzbicka (Ic) otrzymując najwięcej punktów na teście. 04.11. – Nasze gimnazjalistki nagrały teledysk do piosenki Michała Kwiatkowskiego pt. „Szkoła” do TVN’u. 05.11. – Dzisiaj nasi młodzicy na zawodach pokonali w Będzinie gospodarzy oraz drużynę z Jaworzna. 07.11. – 21.11 – W Gim3 organizowane były wojewódzkie konkursy przedmiotowe. W wielu z nich brali udział nasi uczniowie. Magda Grygiel dostała się do II etapu konkursu z języka polskiego. Opiekunem uczennicy jest Ewa Koczwara. 09.11. – Na naszej sali gimnastycznej odbyły się Mistrzostwa Raciborza w Dwójkach Siatkarskich Chłopców. W rozgrywkach uczestniczyło 21 par chłopców. Mecze rozgrywano w systemie „każdy z każdym”. 09.11. – Przed zebraniem z rodzicami odbyła się prelekcja Komendy Policji w Raciborzu dla rodziców na temat: „Cyberprzemoc, dopalacze, narkotyki”. 10.11. – W Gim3 odbyła się coroczna uroczysta akademia z okazji Narodowego Święta Niepodległości. Klasy I i II przygotowały krótkie przedstawienie, który ukazywało Polskę i Polaków w trudnych momentach jej dziejów. 10.11. – Na auli odbyło się podsumowanie wewnątrzszkolnego profilaktycznego konkursu plastycznego „Nie palę, Nie piję, Nie biorę”. 15.11. – Uczniowie klas II i III udali się na halę Arena Rafako, gdzie odbywał się Raciborski Festiwal Perspektyw. Miał on na celu pomóc uczniom w wyborze szkoły 4 - DyzioGimnazjalista Magdalena Nowak IIIa 23.11. – W Warszawie nauczyciele z Gim3 wzięli udział w akcji protestacyjnej przeciwko likwidacji gimnazjów. 24.11. – SU zorganizował zabawę andrzejkową dla wszystkich chętnych uczniów. Nie brakowało fantastycznej muzyki, wróżb i doskonałej zabawy. 25.11. – Światowy Dzień Pluszowego Misia w Gim3. Każdy uczeń mógł przynieść swoją ulubioną zabawkę. 29.11. – Jagoda Główka (IIIb) zdobyła III miejsce w Powiatowym Konkursie Języka Angielskiego i Wiedzy o Anglii, który odbył się w Centrum Kształcenia Zawodowego i Ustawicznego nr 1 w Raciborzu. Opiekunem uczennicy jest Monika Pytel. 30.11. – Gim3 w andrzejkowym nastroju odwiedziły wróżki, które przepowiadały przyszłość uczniom i nauczycielom. Z tej okazji klasa Ic urządziła zabawę andrzejkową. 1.12. – Nasze uczennice zdobyły 1 miejsce w VII Powiatowym Turnieju Piłki Siatkowej DziewNasza zwycięska reprezentacja dziewcząt cząt o Puchar Dyrektora Raciborskiego ”. Szkolne jury wyłoniło 2 Gimnazjum nr 2. Trenerem drużyny jest zwycięzców: Monikę Grzegorczyk (IIb) i Małgorzata Dastig. Roberta Franiczka (IIIa), to oni będą re- 6.12 – Dzisiaj wszyscy nauczyciele wraz prezentować szkołę na szczeblu powiatu. z uczniami przybyli na salę gimnastyczną 21.11. – W MiPBP w Raciborzu odbyło się aby zatańczyć Mikołajkową „Belgijkę”. spotkanie z Krzysztofem Respondkiem, 6.12. – Odbyła się Mikołajkowa wycieczka aktorem, piosenkarzem. Podczas tego klasy Ic wraz z opiekunami: Moniką Pytel i niezwykłego wieczoru wraz z aktorem Sabiną Kubiak. wystąpił nasz zespół folklorystyczny „Frel- 6-7.12. – Uczniowie na lekcjach języka ki”, a redaktorzy „Dyzia Gimnazjalisty” niemieckiego i mniejszości narodowej przeprowadzili z nim wywiad z i zdobyły robili ciasteczka oraz je ozdabiali. Do akjego autograf. cji dołączyła się również klasa Ic, która 23.11. – Uczniowie klas: IIa i IIb pojecha- podczas lekcji wychowawczej dekorowała li na wycieczkę do Krakowa. Zwiedzili: swoje słodkości. Galerię Sztuki Polskiej w Sukiennicach, 7.12. – W Międzyszkolnym Ośrodku Spormuzeum poświęcone polskiej noblistce tu odbyło się kolejne starcie dwójek siatWisławie Szymborskiej, Colegium Maius karskich dziewcząt. Nasze uczennice okaUniwesytetu Jagiellońskiego, a na koniec zały się najlepsze. udali się do teatru na spektakl teatralny 14.12. – Spotkanie z rodzicami, jasełka i komedii Moliera „Chory z urojenia”. kiermasz świąteczny w Gim3. Tym razem 23.11. – 25.11. – Próbne testy gimna- świąteczne ozdoby i smakołyki przygotozjalne klas III. Uczniowie zmierzyli się z wywały poszczególne klasy. pierwszym stresem i trudnymi zadaniami. ponadgimnazjalnej. 16.11. – Gim3 odwiedziła dziennikarka Radio Vanessa, która przeprowadziła wywiad z przewodniczącą SU Julką Łubik, opiekunem, Małgorzatą Dastig i osobami zaangażowanymi w tworzenie teledysku do konkursu organizowanego przez TVN. 16.11. – Dzień Tolerancji w Gim3. Z inicjatywy Samorządu Uczniowskiego wszyscy uczniowie i nauczyciele stworzyli wspólne Drzewo Tolerancji. 18.11. – W tym dniu odbył się I etap Konkursu ,,Bezpieczne Rolnictwo Powiatu [email protected] Aktualności Witaj szkoło! 1 września w Gim3 o godzinie 9.00 odbyło się oficjalne rozpoczęcie roku szkolnego 2016/2017. P ani dyrektor Renata Dradrach-Szweda powitała serdecznie wszystkich uczniów i zachęciła do dalszej nauki i jak najlepszych wyników w nowym roku szkolnym. Później głos zabrała Julia Łubik (IIIb) – pełniąca funkcję przewodniczącej SU. Przed całą szkołą zostali przedstawieni nauczyciele. Pierwsze klasy spotkały się po raz pierwszy w nowym gronie, a drugie i trzecie mogły się zobaczyć po dwóch miesiącach nieobecności. Magdalena Nowak IIIa Poczet Sztandarowy Gim3 Julia Łubik (IIIb) w imieniu SU wita uczniów i nauczycieli W dniach od 21 do 22 września miałem okazję uczestniczyć jako wolontariusz w Mityngach Szkół Specjalnych. Moją rolą był medalowy lotny, czyli osoba, która szukała zawodników do medalowania. Zawody odbyły się w Raciborzu na hali ZSOMS. Moje przeżycia w tym czasie były bardzo mocne, poznałem wiele osób, które są niepełnosprawne. Ludzie ci cieszą się z małych rzeczy i nie przejmują się porażkami. Biło od nich ciepło, które można było poczuć na zewnątrz, ponieważ oni się nie bali z nikim rozmawiać. Jako wolontariusze zachowywaliśmy wyrozumiałość i tolerancję do pewnych sytuacji, które się tam działy. Ten czas wzbudził we mnie empatię do drugiego człowieka, ponieważ każdemu z nas może się w życiu przydarzyć jakieś nieszczęście. Trzeba było być cierpliwym, gdy ktoś był powolny. Zaskoczyło mnie to, że wszyscy tam byli bardzo uprzejmi. Główna lekcję, którą wyciągnąłem było to, że należy rozumieć innych. Mateusz Kubita IIa T e dwa dni sprawiły, że zmieniłam patrzenie na ludzi innych. Jako wolontariuszka musiałam zajmować się osobami niepełnosprawnymi. Szczerze, to nie spodziewałam się, że to wydarzenie cokolwiek u mnie zmieni, ale myliłam się. Spoglądając na tych wszystkich ludzi, gim3.info.pl Wolontariusze z powołania W dniach od 21 do 22 września uczniowie z Gim3 mieli okazję być wolontariuszami na Mityngach Szkół Specjalnych. Uczestnicy mityngu z naszej szkoły nieważne czy to młodych, czy starych, dostrzegałam radość na ich twarzy. Nie rozumiałam jak można być tak szczęśliwym, a jednak. Oni nie zwracają uwagi na swoje upośledzenie, ale cieszą się życiem. Niesamowite było to, jaka panowała tam atmosfera. Przy okazji spotkałam dawnym znajomych oraz zbliżyłam się bardziej do koleżanek ze szkoły. Ogólnie bardzo mi się podobało i jeżeli jeszcze raz nadarzy się taka okazja, to zgłoszę się ponownie jako wolontariusz. Zuzanna Grybsz IIIa DyzioGimnazjalista - 5 Znają ruch drogowy Aktualności 24 września uczniowie klasy IIIa uczestniczyli w konkursie Wiedzy o Ruchu Drogowym w Miejskiej i Powiatowej Bibliotece Publicznej im. Ryszarda Kincla. N aszą szkołę reprezentowali uczniowie: Magda Grygiel (IIIa), Magdalena Nowak (IIIa) i Szymon Błaszczyk (IIIa). Konkurs dotyczył znajomości znaków drogowych i przepisów ruchu drogowego. Był to test zawierający 30 pytań wielokrotnego wyboru tzn. można było zaznaczyć jedną, dwie lub trzy odpowiedzi. Po napisaniu testu uczniowie oczekiwali wyników, które sprawdzała komisja w składzie: aspirant sztabowy Grzegorz Mederski i oficer prasowy Mirosław Szymański oraz Małgorzata Szczygielska - Dyrektor MiPBP. Jak się okazało kilku uczniów miało ten sam wynik dlatego komisja wołała takich uczestników na dogrywkę. Polegała ona na tym, że wywołani uczniowie szli do miejsca, w którym pisaliśmy test, a następnie komisja zadawała im po kolei różne pytania. Potem ogłoszono wyniki. Szymon Błaszczyk zajął IV miejsce. Pozostali zostali nagrodzeni dyplomem za uczestnictwo. Nasi reprezentanci z dyplomami Magda Grygiel IIIa Dożynki z Gim3 Jak co roku 25 września uczniowie Gim3 brali udział w parafialnych dożynkach w Kościele Matki Bożej w Raciborzu. Czynny udział wzięły zarówno dziewczęta z zespołu „Frelki”, jak i chłopaki z I i III klasy. U czniowie w raciborskich strojach regionalnych przyczynili się do uświetnienia uroczystości Mszy Świętej. Wszyscy wzięli czynny udział w procesji z koronami żniwnymi. Uczniowie odmówili modlitwę wiernych oraz przynieśli dary do ołtarza. We mszy uczestniczyli zarówno uczniowie naszego gimnazjum jak i nauczyciele. Uczniów przygotowali: ks. Adam Gromada i Aleksandra Fleger. „Frelki” z koronami żniwnymi Magdalena Nowak IIIa 5 października klasa IIIa wzięła udział w zajęciach biologicznych w Pracowni Zachowania Bioróżnorodności. Ksiądz Adam również pomagał „Frelkom” Chemia w IIIa Z e zwykłego, niepozornego banana przy zastosowaniu jeszcze zwyklejszego płynu do mycia naczyń wyizolowali kwas deoksyrybonukleinowy czyli DNA. Wykonanie doświadczenia dostarczyło wielu emocji oraz wymagało dużej sprawności i cierpliwości, z którą było czasem kiepsko. W nagrodę jednak można było „gołym okiem” obserwować skupiska nici DNA. Okazało się, że genetyka wcale nie jest taka trudna i może być całkiem ciekawa. Paweł Kubala IIIa DNA banana widać „gołym okiem” 6 - DyzioGimnazjalista Młodzi biolodzy z IIIa [email protected] Upiorny wieczór Aktualności W Gim3 odbył się Pierwszy Wieczór Filmowy w tym roku, zapewne nie będzie on ostatni... P odczas imprezy, która odbyła się 27 października, uczniowie oglądali w Halloweenowym nastroju horrory: „Zemsta po latach” George C. Scott i „Underworld. Po której jesteś stronie” Len Wiseman. Przybyło 62 uczniów z różnych klas. Wieczór był również okazją do zapoznania się i wspólnego spędzenia czasu. Magdalena Nowak IIIa Nicole Klimek (IIIb): „Wieczór Filmowy podobał mi się, chociaż filmy nie przypadły mi do gustu. Miałam okazję spędzić czas z przyjaciółmi, chociaż nie mogliśmy ze sobą rozmawiać. Myślę, że moglibyśmy powtórzyć taką imprezę, ale tym razem z ciekawszymi filmami.” Dziewczyny z IIIb w strojach halloweenowych Oliwia Majerczak (IIa): „Impreza podobała mi się, ale drugi film był nudny. Dobrze byłoby powtórzyć taki wieczór, tylko z innymi propozycjami. Podczas tego spotkania, mogłam miło spędzić czas z przyjaciółmi. I to było piękne.” Mistrzynie kaligrafii Uczennice naszej szkoły Jagoda Główka (IIIb), Alessandra Piekarska (IIa), Oliwia Brzezińska (Ic) wzięły udział w IV Powiatowym Konkursie Pięknego Pisania „Zostań Mistrzem Kaligrafii”. K onkurs odbył się 28 października w Miejskiej i Powiatowej Bibliotece Publicznej w Raciborzu. Konkurencja była duża, ponieważ w kategorii gimnazjów zmagało się ponad 30 osób. Miło nam ogłosić, że wyróżnienie otrzymała Oliwia Brzezińska (Ic). Opiekunem uczennicy jest Sylwia Labocha. Mateusz Kubita IIa Piękne pismo dziewczyn zostało docenione Tydzień przedsiębiorczości We wtorek 15 listopada uczniowie klas II i III udali się na halę Arena Rafako, gdzie odbywał się Raciborski Festiwal Perspektyw z okazji Światowego Tygodnia Przedsiębiorczości. Z adaniem uczniów było zdobywanie pieczątek przy każdym stoisku z danym kierunkiem szkoły. Przy okazji każdy uczestnik mógł się dowiedzieć czegoś na temat wybranego stoiska lub wykonać tematyczne zadanie. Uczestnicy ćwiczyli gotowanie, robienie zdjęć, eksperymenty chemiczne. Celem Festiwalu była pomoc gimnazjalistom w podjęciu decyzji o wyborze profilu kształcenia na poziomie ponadgimnazjalnym. Dziewczyny przy stoisku fryzjerskim gim3.info.pl Magdalena Nowak IIIa Julia z fotografami DyzioGimnazjalista - 7 Aktualności Integracja klas pierwszych Klasa Ia 14 września klasa Ia wraz z wychowawcą Izabelą Rumpel i Dorotą Blumą-Waniek, pojechali na wycieczkę integracyjną do Szymocic. U czniowie spędzili cały dzień według własnych pomysłów: grali w siatkówkę, koszykówkę, pływali na rowerkach wodnych i ćwiczyli na siłowni. Nie brakowało wspólnych rozmów i zabaw. Po obiedzie wszyscy odpoczywali przy lekturze Marka Twaina „Pamiętniki Adama i Ewy”. Była to pierwsza, ale nie ostatnia wycieczka klasy Ia w tym roku szkolnym. Magdalena Nowak IIIa Wspólne czytanie „Pamiętników Adama I Ewy” Klasa Ia w Szymocicach Uczniowie na rowerkach wodnych 29 września był wyjątkowym dniem dla klasy Ic, którzy wybrali się wtedy na wycieczkę do Pszczyny. C ała klasa, wraz z wychowawcą Moniką Pytel i opiekunem Beatą Kanclerz, pojechała pociągiem na wycieczkę integracyjną. Odwiedzili: Park Dworcowy, którego główną atrakcją był skansen „Zagroda Wsi Pszczyńskiej”, w Pokazowej Zagrodzie Żubrów „oko w oko” spotkali się z żubrem, czyli królem puszczy, muflonami, danielami, sarnami, podglądając Klasa Ic ich zachowania i zwyczaje. Zwiedzili również Muzeum Zamkowe. Tam podziwiali romantyczne alejki, mostki łukowe, stawy w stylu angielskim oraz wysepki, a po długim spacerze pośród starych dębów i buków był czas na piknik i zabawy integracyjne z dużą dawką humoru. Klasa Ic spędziła niezapomniany czas we wspólnym gronie. Odpoczynek na ławce w parku Pogoda dopisała, panowała atmosfera wzajemnej życzliwości. Cała klasa mogła się bliżej poznać i spędzić razem pierwsze chwile w nowym zespole klasowym. Uczniowie z Ic w pszczyńskim skansenie 8 - DyzioGimnazjalista Klaudia Butcher Ic [email protected] Pamięć naszej wolności W Gim3 10 listopada odbyła się uroczysta akademia z okazji Narodowego Święta Niepodległości. Aktualności D zień Niepodległości to szczególne święto dla Polaków, ponieważ upamiętnia odzyskanie niepodległości po 123 latach niewoli. W uroczystości brali udział nasi uczniowie z klas pierwszych i drugich. Zaprezentowali swoje umiejętności aktorskie w pięknym patriotycznym montażu słowno - muzycznym, który ukazywał Polskę i Polaków w trudnych momentach jej dziejów. Nasz kraj nie zawsze był wolny i niepodległy. Nad przygotowaniem programu czuwali nauczyciele: Sylwia Labocha i ks. Artur Juzwa. Alicja Pytlik IIa Wszyscy aktorzy i opiekunowie przed występem Trudne egzaminy W dniach od 23 do 25 listopada uczniowie klas III zmierzyli się z próbnymi egzaminami gimnazjalnymi. Było to wyzwanie dla gimnazjalistów z trzecich klas, ponieważ wiele zadań stało na wysokim poziomie. Według mnie próbne testy były trudne. Największy problem miałam z częścią rozszerzoną z j. angielskiego i historią. Pomimo trudności mam nadzieje, że dobrze mi poszło i będę zadowolona z wyników. Julia Łubik IIIb W środę gimnazjaliści rozwiązywali testy z historii i WOS’u oraz j. polskiego. W czwartek mogli się wykazać znajomością przedmiotów ścisłych i umiejętnościami rozwiązywania zadań matematycznych. Z kolei w piątek większa część uczniów sprawdzała swoją wiedzę z j. angielskiego, a kilkanaście osób zmierzyło się z testem z j. niemieckiego. Zdania trzecioklasistów były podzielone co do trudności poszczególnych egzaminów. Według mnie najtrudniejszy egzamin był z historii, ponieważ wiele zadań było do tekstów źródłowych, które nie zawsze były jasne. Ponadto duża część zadań była z pierwszej klasy. Myślę, że najłatwiejszy test był z j. polskiego. Nie sprawił mi on większych trudności. Dawid Gładysz IIIc Trzecioklasiści piszący test z przedmiotów przyrodniczych gim3.info.pl DyzioGimnazjalista - 9 Nauka i technika Aktualności 27 października Na Zamku Piastowskim odbyły się IX Raciborskie Dni Nauki i Techniki. U czniowie klas IIa i IIb Gim3 wysłuchali ciekawych prelekcji – „Historyczne znaczenie Śląskiego Obserwatorium Geofizycznego w Raciborzu” mgr Jana Kalabińskiego (Stowarzyszenie SKALA), „Antarktyka – w krainie lodu i badań naukowych” mgr Joanny Sziło, doktorantki w Zakładzie Hydrologii i Hydrodynamiki Polar-KNOW, „Techniczne aspekty wypraw polarnych” mgr Krzysztofa Otto, z-cy Dyrektora ds. Technicznych i Monitoringu IGF PAN, „Laboratorium Arktyka” dr Adama Nawrota z Zakładu Badań Polarnych i Morskich IGF PAN oraz „Spitsbergen Chłopaki przyglądają się maszynie – przyroda, ciekawe zjawiska i badania naukowe” mgr Tomasza Wawrzyniaka, doktoranta w Zakładzie Badań Polarnych i Morskich IGF PAN. Po prelekcji, w ramach zajęć z doradztwa zawodowego, uczniowie klasy IIa udali się na zwiedzanie wystawy technicznej na Zamku Piastowskim i w Technikum Mechanicznym, gdzie ich starsi koledzy starali się poszerzyć horyzonty naukowe młodzieży oraz zachęcić do wybrania drogi zawodowej również w kierunkach technicznych. Mateusz Kubita IIa CodeSchool – Gim3 Gim3 wzięło udział w projekcie pn. Europejski Tydzień Kodowania – CodeWeek. W środę 19 października odbyła się w lekcja otwarta dla nauczycieli i uczniów w ramach akcji „Tydzień kodowania”. R i z humorem, a uczniowie z przyjemnością kodowali. Na koniec każdy uczestnik otrzymał zaświadczenie: „Zostałeś mistrzem kodowania!”. Koordynatorami tego przedsięwzięcia ETK CodeWeek w Gim3, byli: Renata Dradrach - Szweda nauczyciel matematyki, informatyki, przedsiębiorczości oraz dyrektor Gim3 i Małgorzata Mikieko, nauczyciel matematyki i informatyki. zeczą szczególną na zajęciach było prowadzenie lekcji przez młodych gimnazjalistów. W rolę nauczycieli wcielili się uczniowie: Piotr Reclik (IIIb), Oktawian Majerczak (IIIb), Igor Wojtkowiak (IIIb) oraz uczennice Julia Moiczek (Ia) i Jagoda Szweda (Ia). Natomiast w roli uczniów wystąpili nauczyciele z Gim3, którzy z wielkim zainteresowaniem uczyli się od młodych podstaw kodowania. Zajęcia były prowadzone fachowo, ciekawie Kacper Klinos IIIa Nauczyciele uczyli się pod okiem uczniów Bezpieczny rolnik 18 listopada w Gim3 odbył się I etap Konkursu pn. ,,Bezpieczne Rolnictwo Powiatu Raciborskiego ”. J est to już IX edycja dla uczniów gimnajów zakresu wiedzy o bezpieczeństwie i higienie pracy w rolnictwie oraz ochronie środowiska. W finale wzięli udział uczniowie naszej szkoły, którzy rozwiązywali przygotowany test. O zwycięstwie decydowała liczba zdobytych punktów i czas wypełniania testu. Komisja w składzie: przewodnicząca Agnieszka Plaskacz - pracownik KRUS Racibórz oraz Dorota Kotwica – pedagog Gim3, wyłoniła 2 zwycięzców: Monika Grzegorczyk (IIb) i Robert Franiczek (IIIa), którzy będą reprezentować szkołę na szczeblu powiatu. Magdalena Nowak IIIa 10 - DyzioGimnazjalista Uczniowie przed rozpoczęciem pisania testu [email protected] Nauczyciele i ich święto Aktualności „Gdy uczeń osiąga coś dzięki nauczycielowi, nauczyciel również czegoś się uczy.” – Paulo Coelho. 14 października uczniowie mieli okazję podziękować opiekunom za ich naukę. W piątek 14 października o godz. 9.00 w naszej szkole odbyła się akademia z okazji Dnia Komisji Edukacji Narodowej. Aktorzy z klas IIa, IIIa i IIIb przedstawili krótki program artystyczny, ukazujący dzieje edukacji na przestrzeni wieków. Uczniowie wraz z Samorządem Uczniowskim złożyli serdeczne życzenia wszystkim pedagogom z Gim3. Podczas przedstawienia, ludzie pierwotni próbują grillować Szczery uśmiech nauczyciela to podstawa! Później głos zabrała pani dyrektor Renata Dradrach-Szweda, która złożyła serdeczne życzenia wszystkim pedagogom. Doceniając ich pracę, wręczyła Nagrody Dyrektora następującym nauczycielom: Renacie Klobuczek, Grażynie Muszkiet, Mirelli Obłąg, Ewie Kuźnik, Aleksandrze Fleger, Izabeli Rumpel, Małgorzacie Dastig, Donacie Bułatek-Wypiór, Sylwii Labocha, Beacie Kanclerz, Joannie Klinos, Małgorzacie Mikieko, Ewie Koczwarze. Nagrodę Dyrektora otrzymali również pracownicy administracji i obsługi: Monika Kołek, Helena Wolanowska, Małgorzata Wolny, Jadwiga Olczyk, Marzena Pławecka, Jarosław Mroczkowski. Natomiast Nagrodę Prezydenta Miasta otrzymała Izabela Rumpel oraz Helena Wolanowska. Po akademii Rada Rodziców zaprosiła wszystkich nauczycieli oraz pracowników obsługi i administracji na słodki poczęstunek. „Nauczyciel to jedna z najbardziej wyjątkowych postaci na całym świecie, bo któż inny mógłby każdego dnia ofiarowywać to, co w nim najlepszego, cudzym dzieciom?” D. Beisser Uczniowie, którzy wzięli udział w przedstawieniu pt. „Dzieje nauki” Mateusz Kubita IIa gim3.info.pl DyzioGimnazjalista - 11 Aktualności Historia i j. polski w Krakowie Uczniowie klas drugich 23 listopada pojechali na wycieczkę do Krakowa, a tam mieli okazję kulturalnie spędzić czas. P rogram był dosyć bogaty. W Sukiennicach w Galerii Sztuki Polskiej mieli okazję zobaczyć obrazy polskich malarzy XIX w m.in. „Hołd Pruski” Jana Matejki, „Czwórkę” Józefa Chełmońskiego. Później uczniowie zajrzeli do „Szuflady Szymbor- Dziewczyny z Wisławą Szymborską skiej”, czyli zwiedzili muzeum poświęcone polskiej noblistce. Popołudniowy spacer po mieście zakończył się na historycznych krużgankach Colegium Maius Uniwesytetu Jagiellońskiego, po których oprowadzała absolwentka Gim3, Karolina Olszewska. Jednak punktem kulminacyjnym wycieczki był wieczorny spektakl teatralny kome- dii Moliera „Chory z urojenia” w Teatrze im. Juliusza Słowackiego w Krakowie, w którym główną rolę zagrał Andrzej Grabowski. Po takim dniu, pełnym literackich i historycznych wrażeń, uczniowie późną nocą powrócili do domu. Wycieczka była pełna niecodziennych wrażeń i emocji. Mateusz Kubita IIa W teatrze tuż przed spektaklem... Uczniowie na historycznych krużgankach Colegium Maius Uniwersytetu Jagiellońskiego 12 - DyzioGimnazjalista [email protected] Andrzejkowy czwartek Aktualności Andrzejki, czyli święto 30 listopada w imieniny Andrzeja, obchodzone jest zazwyczaj pod symbolem wróżb. Zobaczmy, co działo się tego dnia w Gim3... S amorząd Uczniowski 24 listopada zorganizował, jak co roku dyskotekę andrzejkową. Nie zabrakło fantastycznej muzyki, wróżb i doskonałej zabawy. Uczniowie wszystkich klas mogli wspólnie spędzić wieczór bawiąc się. Wszyscy uczestnicy świetnie zapamiętali tą imprezę. Z kolei 30 listopada podczas dużej przerwy zaproszono kilka utalentowanych wróżek, które przepowiadały przyszłość naszym uczniom i nauczycielom. W ten sposób Samorząd Uczniowski zorganizował andrzejkowe zabawy podczas przerw. Nasze szkolne czarodziejki wróżyły na przerwach Szczególna andrzejkowa atmosfera udzieliła się uczniom z klasy Ic. Zosia Wierzbicka (Ic), Wiktoria Wydmuch (Ic) i Natalia Uherek (Ic) przygotowały zestaw wróżb. Przy użyciu koła fortuny można było przewidzieć, jaki zawód będą uczniowie wykonywać w przyszłości, wystarczyło w odpowiednim miejscu przebić szpilką czerwone serce, by poznać imię przyszłego wybrańca lub wybranki, a przy zastosowaniu daty urodzenia, odkryć „życiową cyfrę” odpowiadającą zaletom, wadom czy celom życiowym. Na koniec była słodka niespodzianka – pięknie zapakowane ciasteczka „hand-made”, oczywiście z wróżbami w środku. Wszyscy świetnie się bawili, a teraz czekają, czy wróżby sprawdzą się w ich prawdziwym życiu. Uczniowie podczas dyskoteki andrzejkowej Natalia Uherek wróży chłopakom przyszłość... gim3.info.pl Paweł Kubala IIIa Wróżka Zosia DyzioGimnazjalista - 13 Fotoreportaż Nasi wspaniali klasa Ia, wychowawca: Izabela Rumpel Skład klasy: Bugla Wiktor, Bryła Aleksander, Czech Amadeusz, Czerny Kamil, Dobrzycka Wiktoria, Duda Jakub, Iwanicki Mateusz, Klimas Mateusz, Koczy Kamil, Kwiatkowski Jakub, Moiczek Julia, Orliński Wojciech, Oślizło Jakub, Panicz Dagmara, Rydzek Bartosz, Sowa Zuzanna, Styrnol Jakub, Szweda Jagoda, Świerz Emilia, Thamm Piotr, Wilusz Wiktoria, Zielonka Nicole klasa Ib, wychowawca: Iwona Dziki Skład klasy: Badowska Kamila, Bywalec Mateusz, Bugaj Mateusz, Gębski Bartłomiej, Główka Emilia, Górski Kamil, Gwizdała Bartłomiej, Jagiełło Rafał , Kądzioła Maciej, Kądzioła Jakub, Kondziołka Nikola, Kulot Dominik, Lorenc Daniel, Marut Kamil, Mika Filip, Mirosław Borys, Nadskakulski Kamil, Pytlik Oskar, Sławińska Wiktoria, Wasylków Julia 14 - DyzioGimnazjalista [email protected] pierwszoklasiści! Fotoreportaż klasa Ic, wychowawca: Monika Pytel Skład klasy: Brzezińska Oliwia, Budny Gabriel, Bugla Weronika, Butcher Klaudia, Czop Karolina, Dłucik Aleksandra, Doleżych Paulina, Figiel Patrycja, Franiczek Łukasz, Hanczuch Casper, Herud Justyna, Janusz Wiktoria, Kosik Karolina, Koszany Karolina, Lipińska Joanna, Łukaszewicz Ryszard, Markiewicz Marta, Mróz Julia, Nosol Aleksandra, Obłąg Marta, Otawa Joanna, Uherek Alicja, Uherek Natalia, Ulanicka Nicole, Wierzbicka Zofia, Wierzgoń Jakub, Wydmuch Wiktoria, Zajonz Benjamin Mikołajkowe szaleństwa W Mikołajki, czyli 6 grudnia, uczniowie Gim3 tworzą przedświąteczną atmosferę. Poniżej możecie przeczytać jak ciekawie świętowali ten dzień. N auczyciele wraz z wszystkimi uczniami przybyli na salę gimnastyczną aby zatańczyć Mikołajkową „Belgijkę” zorganizowaną przez Samorząd Uczniowski i nauczycieli wychowania fizycznego. Mikołaj również do nas zagościł i rozdawał słodycze. Zabawa była fantastyczna, zresztą widać na zdjęciach i filmach. Z kolei klasa Ic wraz z wychowawcą oraz drugim opiekunem – Sabiną Kubiak, wybrali się pociągiem do Rybnika, by razem spędzić Mikołajki. W Rybniku uczniowie mieli okazję podziwiać świątecznie udekorowany rynek, na którym właśnie rozpoczynał się kiermasz bożonarodzeniowy, a w Multikinie zobaczyli film „Fantastyczne zwierzęta i jak je znaleźć”, do którego scenariusz napisała J.K. Rowling, autorka Na korytarzach można było spotkać śnieżynki, elfy i Mikołaja książki z serii o Harrym Potterze. Choć był zimny dzień, atmosfera była gorąca, a wycieczkę zdecydowanie uznajemy za udaną. Klasa Ic na rybnickim rynku gim3.info.pl Mateusz Kubita IIa DyzioGimnazjalista - 15 Nauczyciele Sonda Chyba każdy ma jakiegoś swojego ulubionego bohatera z bajki lub filmu. Oto sonda prezentująca nauczycieli w roli ich ulubionych bajkowych postaci. Renata Dradrach-Szweda: Chciałabym zostać Pszczółką Mają, ponieważ lubię śpiewać. Maja jest też pracowita i wierna w uczuciach do swojego jedynego Gucia. Każda bajka kończyła się dobrym wątkiem i chciałabym, żeby tak też było w moim życiu. Łukasz Konik: Chciałbym być Piotrusiem Panem, ponieważ on: - nigdy nie dorasta - każdy dzień to dla niego nowa przygoda - dba o swoich przyjaciół - walczy w dobrej sprawie - walka z kapitanem Hakiem to przenośnia odwiecznej walki dobra ze złem, a Piotruś Pan zawsze daje radę. Iwona Dziki: Chciałabym być Jasiem Wędrowniczkiem, żeby wędrować po całym świecie z najfajniejszymi ludźmi, żeby mieć po prostu przygodę. W tobołku byłby tylko chleb i woda. Jeszcze tylko zdrowie by się przydało. Joanna Klinos: Chciałabym być Śpiącą Królewną, bo zawsze marzyłam, żeby przyjechał do mnie książę na białym koniu i tak biegłby po tych schodach na samą górę, a tych schodów byłoby 1500. I ja bym wiedziała, że ma dobrą kondycję i byłby dobrym materiałem na eksperymenty biologiczne. Dorota Bluma-Waniek: Ja chyba chciałabym być Królewną Śnieżką, ponieważ byłabym królewną, miałabym swój zamek i w ogóle nie musiałabym nic robić, po prostu odpoczywać i mieć cudowne życie. Renata Klobuczek: Chciałabym zostać kotem w siedmiomilowych butach, bo wtedy mogłabym podróżować gdzie chcę i kiedy chcę. 16 - DyzioGimnazjalista [email protected] jak z bajki Wywiad Beata Kanclerz: Chciałabym być Czerwonym Kapturkiem, gdyż jest niezwykle uprzejma, miła i uczynna, zawsze znajduje czas na sympatyczną rozmowę. Jest pełna radości życia. Bardzo kocha swoją babcię. Ogólnie dziewczynka ma bardzo wiele zalet, które sprawiają, że jest postacią sympatyczną i uroczą. Małgorzata Dastig: Oczywiście, że Makową Panienką! Makowa Panienka i Motyl Emanuel byli bardzo szczęśliwi i uroczy. Być Makową Panienką oznacza, że nic bym nie musiała robić i wszyscy by mnie obsługiwali. Dorota Kotwica: Chciałabym zostać Fioną z Shreka, ponieważ miała wielkie serce i ceniła nie wygląd ale właśnie to, co jest we wnętrzu człowieka. Sabina Kubiak: Najbardziej podoba mi się postać Meridy Walecznej, jej dar ducha i to, że nigdy się nie poddaje, a rozpoczęte plany zawsze doprowadza do końca. Sylwia Labocha: Ja? Chyba Królem Lwem, bo jest odważny, wzrusza ludzi, do tego ma ciekawe przeżycia. Król Lew to ulubiona postać mojej córki, na której się wzorowała i wyrosła na porządnego człowieka. Julia Łubik IIIb Kamila Czop IIIb gim3.info.pl DyzioGimnazjalista - 17 Mistrzowie tenisa Sport 19 i 21 października, jak co roku w Gim3 odbyły się turnieje tenisa stołowego. Zawody odbyły się w kategoriach chłopcy i dziewczęta, osobno klasy I – III w systemie „każdy z każdym”. R ozgrywki były na bardzo wysokim poziomie, a zawodników było wielu. Dlatego pod koniec zawodów, najlepsi gracze zmierzyli się o tytuł Mistrza w Tenisie Stołowym. Wśród chłopaków został nim Łukasz Kubalik (IIIc), a wśród dziewcząt Oliwia Majerczak (IIa). Oto wyniki: Dziewczyny po wielkim finale Chłopcy Klasa I I m. – Kamil Koczy (Ia) II m. – Jakub Kądzioła (Ib) III m. – Kamil Marut (Ib) Klasa II I m. – Szymon Kostka (IIb) II m.– Mateusz Kubita (IIa) III m. – Jakub Buban (IIa) Klasa III I m. – Łukasz Kubalik (IIIc) II m. – Kamil Bichta (IIIc) III m. – Szymon Błaszczyk (IIIa) Dziewczęta Klasa I I m. Kamila Badowska (Ib) II m. Wiktoria Sławińska (Ib) III m. Jagoda Szweda (Ia) Klasa II I m. Oliwia Majerczak (IIa) II m. Daria Krzanicka (IIa) III m. Paulina Kamczyk (IIb) Klasa III I m. Magda Grygiel (IIIa) II m. Alicja Madecka (IIIc) III m. Weronika Górska (IIIc) Magdalena Nowak IIIa Lekkoatleci z Gim3 26 października odbyły się jesienne Halowe Mistrzostwa Raciborza i Powiatu w Lekkiej Atletyce w Zespole Szkół Mistrzostwa Sportowego. Naszą szkołę reprezentowało prawie 60 uczniów N asza szkoła wywalczyła w sumie 25 medali, uczniowie rywalizowali w biegach na 60m, 300m, 600m, 1000m, skoku w dal, skoku wzwyż, pchnięciu kulą. III m. (pchnięcie kulą) - Natalia Karpińska (IIa) III m. (600m) - Paulina Kamczyk (IIb) III klasy: II m. (skok wzwyż) Magda Grygiel (IIIa) III m. (300m) - Magdalena Nowak (IIIa) III m. (600m) - Jagoda Dombek (IIIa) W kategorii chłopców na podium stanęli: I klasy: I m. (60m) – Mateusz Bywalec (Ib) I m. (skok wzwyż) – Jakub Styrnol (Ia) I m. (skok w dal) – Kamil Czerny (Ia) II m. (1000m) – Wiktor Bugla (Ia) III m. (1000m) – Bartosz Rydzek (Ia) III m. (skok wzwyż) – Maciej Kądzioła (Ib) W kategorii dziewcząt na podium stanęły: II klasy: II m. (skok wzwyż) – Łukasz Kołodziej (IIa) II m. (skok w dal) - Dawid Kura (IIa) I klasy: I m. (skok w dal) – Nasza szkolna reprezentacja Wiktoria Sławińska (Ib) II klasy: I m. (skok wzwyż) – Nicola Zielonka (Ia) I m. (skok wzwyż) – Alessandra Piekarska II m. (600m) – Julia Wasylków (Ib) (IIa) II m. (300m) – Kamila Badowska IIb) II m. (skok wzwyż) – Alicja Pytlik (IIa) III m. (300m) – Natalia Uherek (Ic) III m. (skok wzwyż) – Zuzanna Grybsz (IIa) I m. (skok w dal) – Oliwia Majerczak (IIa) III klasy: I m. (skok w dal) - Beniamin Bartoszewski (IIIc) I m. (skok wzwyż) – Kamil Konieczny (IIIc) III m. (bieg na 60m) – Dawid Luda (IIIc) III m. (bieg na 1000m) – Jakub Gądek (IIIc) III m. (pchnięcie kulą) – Igor Wojtkowiak (IIIb) 18 - DyzioGimnazjalista Magda Grygiel IIIa [email protected] Nasze Mistrzynie Sport Nasze uczennice wygrały 1 miejsce w VII Powiatowym Turnieju Piłki Siatkowej Dziewcząt o Puchar Dyrektora Gim2. D ziewczyny zwyciężyły w pięknym stylu. Chociaż walka była zacięta, a przeciwniczki grały na bardzo wysokim poziomie, dziewczęta wygrały pokonując wszystkie przeciwne drużyny. Wyniki: I m. Gim3 II m. Gimnazjum w Krzanowicach III m. Gim1/Gim2/GDW Zuzia z pucharem i nagrodą Skład drużyny: Zuzanna Grybsz (IIa) Monika Homola (IIa) Daria Krzanicka (IIa) Alessandra Piekarska (IIa) Oliwia Majerczak (IIa) Joanna Górska (IIa) Paulina Kamczyk (IIb) Weronika Górska (IIIc) Alicja Madecka (IIIc) Opiekun: Małgorzata Dastig Dziewczęca drużyna siatkarska z Gim3 Młodzi siatkarze Na sali gimnastycznej Gim3 9 listopada odbyły się Mistrzostwa Raciborza w Dwójkach Siatkarskich Chłopców. Z awodnicy byli podzieleni na 3 kategorie wiekowe (I,II, III klasa). W rozgrywkach spotkało się 21 par chłopców z całego Raciborza, rozegrano mecze w każdej kategorii (klasy I i III eliminacje w grupach, finał „każdy z każdym” a klasy II 4 dwójki systemem „każdy z każdym”). Rozgrywki były na bardzo wysokim poziomie, jednak spośród wielu dobrych zawodników udało się wyłonić tych najlepszych: KLASA I I m. Jakub Styrnol (Ia)/ Amadeusz Czech (Ia) II m. Kamil Koczy (Ia)/ Wiktor Bugla (Ia) III m Bartosz Rydzek (Ia)/ Kamil Czerny (Ia) KLASA II I m. Krzysztof Wramba (IIa)/ Mateusz Kubita (IIa) II m. Kacper Piskorz (IIa)/ Łukasz Kołodziej (IIa) III m. Aleksander Bryła (Ia)/ Szymon Kostka (IIb) IV m. Jakub Buban (IIa)/ Dawid Kura (IIa) gim3.info.pl KLASA III I m. Marek Rzytki (IIIc)/ Adam Szot (IIIc) I m. Maciej Cofała (IIIc)/ Jakub Koczwara (IIIc) III m. Kamil Konieczny (IIIc)/ Beniamin Bartoszewski (IIIc) IV m. Jakub Gądek (IIIc)/ Krzysztof Wramba (IIIc) Paweł Kubala IIIa Trzecioklasiści przed rozgrywkami DyzioGimnazjalista - 19 Sport Europejski tydzień sportu Od 10 do 16 września w Gim3 odbywał się Europejski Tydzień Sportu. N a lekcjach wychowania fizycznego uczniowie klas sportowych mogli wziąć udział w eliminacjach do turnieju w piłce siatkowej plażowej, w kategoriach klasy I, II i III. W piątek 16 września miał miejsce wielki finał rozgrywek, oto wyniki: Klasy III chłopcy: I m. Kamil Konieczny (IIIc)/ Jakub Gądek (IIIc) II m. Marek Rzytki (IIIc)/ Adam Szot (IIIc) III m. Beniamin Bartoszewski (IIIc)/ Jakub Koczwara (IIIc) IV m. Adam Adamiak (IIIc)/ Łukasz Kubalik (IIIc) Klasy II-III dziewcząta: I m. Oliwia Majerczak (IIa)/ Zuzanna Grybsz (IIa) II m. Daria Krzanicka (IIa)/ Oliwia Jasińska (IIb) Uczestnicy z klas pierwszych z dyplomami III m. Joanna Górska (IIa)/ Alessandra Piekarska (IIa) IV m. Alicja Madecka (IIIc)/ Weronika Górska (IIIc) Klasy II chłopcy: I m. Mateusz Kubita (IIa)/Szymon Kostka (IIb) II m. Kacper Piskorz (IIa)/Łukasz Kołodziej (IIa) III m. Jakub Buban (IIa)/Dawid Kura (IIa) IV m. Nicholas Janik (IIb)/Dominik Okręt (IIb) Klasy I dziewczęta: I m. Wiktoria Wilusz (Ia)/Dagmara Panicz (Ia) II m. Kamila Badowska (Ib)/ Emilia Swierz (Ia) III m. Wiktoria Sławińska (Ib)/ Emilia Główka (Ib) IV m. Jagoda Szweda (Ia)/ Zuzanna Sowa (Ia) Kacper Klinos IIIa Pomocnicy siatkarzy Od 15 do 17 września uczniowie klas siatkarskich Gim3 pomagali w organizacji rozgrywek siatkarskich. M ecze rozgrywały się między: Zaksą Kędzierzyn-Koźle (Mistrz Polski), Jastrzębskim Węglem, Efectorem Kielce i drużyną z Insbrucka. Zadaniem młodych siatkarzy było podawanie piłek zawodnikom, przy okazji mogli przyglądać się grze mistrzów. Uczniowie mieli okazję oglądać mecze, ale i również porozmawiać z zawodnikami. Chętnie robili sobie zdjęcia i zbierali pamiątkowe autografy. Magdalena Nowak IIIa Chłopcy z Ia z zawodnikiem Najlepsze dziewczyny 7 grudnia w Międzyszkolnym Ośrodku Sportu odbyło się starcie dwójek siatkarskich dziewcząt Wyniki: Klasa I I m. Wiktoria Wilusz (Ia)/ Dagmara Panicz (Ia) Nasze wspaniałe siatkarki III m. Kamila Badowska (Ib)/ EmiMikołajkowym turnieju organizowanym przez lia Świerz (Ia) Starostwo Powiatowe i UKS Krzanowice wzięły IV m. Emilia Główka (Ib)/ Wiktoudział dziewczęce dwójki siatkarskie z całego powiatu ria Sławińska 1b raciborskiego. Klasa II I m. Alessandra Piekarska (IIa)/ Daria Krzanicka (IIa) II m. Oliwia Majerczak (IIa)/ Alicja Pytlik (IIa) IV m. Zuzanna Grybsz (IIa)/ Monika Homola (IIa) 20 - DyzioGimnazjalista [email protected] W Kacper Klinos IIIa Cała prawda o narkotykach... Wywiad 8 listopada dla uczniów odbyły się zajęcia z profilaktyki narkotykowej i dopalaczy, pn. ,,Narkotyki i dopalacze – prawda i mity”. Z ajęcia prowadził Zbigniew Krempicki, który od kilku lat, oprócz pracy terapeutyczno-wychowawczej z młodymi narkomanami, zajmuje się profilaktyką. Jest on specjalistą terapii uzależnień, posiada certyfikat Krajowego Biura ds Przeciwdziałania Narkomanii. Jest pedagogiem o specjalnościach pedagogika resocjalizacyjna i sądowa oraz interwencja kryzysowa. W czasie warsztatów z młodzieżą poruszył temat mechanizmów wchodzenia w uzależnienie, nacisk grupy Podczas warsztatów o narkotykach rówieśniczej. Podał również informacje na temat negatywnych skutków działa- Panie Zbychu, żyję normalnie R.D.: Czym się Pan zajmuje na co dzień? Z.K.: Jestem specjalistą terapii uzależnień. Na co dzień pracuję w ośrodku terapii uzależnień dla dzieci i młodzieży w Jeżówce. Dziś akurat reprezentuję ten ośrodek w waszej szkole. Pracuję w ośrodku dla młodych ludzi w wieku od 13 do 18 lat. Spędzam czas z ludźmi, którzy mają problemy wywołane zażywaniem substancji psychoaktywnych. gim3.info.pl Kacper Klinos IIIa Podczas warsztatów profilaktycznych redaktorzy „Dyzia Gimnazjalisty” przeprowadzili wywiad ze Zbigniewem Krempickim tym ośrodku, uciekali z niego i zarażali narkomanią moje miasto. W mojej klasie było trzech chłopaków, którzy brali heroinę. Jeden z nich przez to zmarł. To nie był może powód, dla którego postanowiłem podjąć taką pracę, ale później przy wyborze kierunku studiów postanowiłem, że resocjalizacja będzie tym, w czym będę mógł się realizować jako osoba, która pomaga. R.D.: Na czym polega Pana praca? Z.K.: Ja tam pracuję jako wychowawca. Mam podobne obowiązki co terapeuta. Prowadzę zajęcia z młodymi ludźmi np. plastyczne, w terenie, wyjścia, rajdy, warsztaty typu obróbka kamieni szlachetnych. Jako wychowawca przeprowadzam wiele rozmów, zajmuję się pilnowaniem planu dnia, motywowaniem wychowanków, wydaję im też leki. R.D.: Dlaczego wybrał pan taką pracę, co Pana do tego zachęciło? Z.K.: Pochodzę z małego miasta na Dolnym Śląsku. Obok jest miejscowość, gdzie znajduje się szpital z oddziałem leczenia narkomanów. Ci pacjenci, którzy byli w nia narkotyków oraz ich biochemicznych i psychosomatycznych zagrożeń: zespół amotywacyjny, psychozy amfetaminowo-kanabisowe, zmiany genetyczne pod wpływem THC. Obalał mit narkomana, mit dilera, mit nieszkodliwości marihuany i reklamę narkotyków w mediach i w muzyce. Omówiono dopalacze oraz fajki wodne i ich szkodliwości na organizm młodego człowieka. R.D.: Co Pana motywuje do pracy? Z.K.: Motywują mnie te chwile, (występują niezwykle rzadko) kiedy były wychowanek lub pacjent z ośrodka odzywa się po dwóch, trzech latach na facebooku i pisze „Panie Zbyszku (lub Zbychu), żyję normalnie, fajnie mi się poukładało, mam rodzinę…” to jest ogromna satysfakcja. Tak samo na zajęciach profilaktycznych, jak te w waszej szkole. Ja wiem, że część klasy nie słucha, zapomni, ale wiem też, że niektórzy się zastanowią. R.D.: Czy ma Pan jeszcze jakieś zainteresowania, hobby? Z.K.: Grzyby. Uwielbiam to. Chodzę na grzyby od lata do późnej jesieni. Kiedyś jeszcze jeździłem w góry, aby chodząc pozbierać grzyby. Teraz niestety na południu Polski zima przychodzi szybko i grzybów nie ma. Poza tym lubię rower i wędkarstwo morskie. Co roku jeżdżę na Chorwację, wynajmujemy tam z kolegą łódź i łowimy ryby. Pływamy wokół wysp, nocujemy na nich. Jest to bardzo fajna sprawa. Pan Zbigniew Krempicki opowiada o skutkach narkomanii Magda Grygiel IIIa Magdalena Nowak IIIa DyzioGimnazjalista - 21 Wywiad O motywacjach z Respondkiem 21 listopada w Miejskiej i Powiatowej Bibliotece Publicznej w Raciborzu odbyło się spotkanie z niecodziennym gościem, Krzysztofem Respondkiem. Dyziowcom udało się przeprowadzić z nim wywiad. Woli Pan występować na scenie w kabarecie, czy też w filmie? To jest bardzo dobre, ale trudne pytanie. To zależy od mojego nastroju i wielu innych rzeczy. Miałem taki okres, że bardzo często jeździłem grać w serialu, kilka razy w tygodniu czy w miesiącu. Bardzo mnie to męczyło i marzyłem o tym, by wrócić na estradę, pośpiewać, pobawić ludzi, bo to jest inna dziedzina w mojej branży. Występowałem również w teatrze i wydawało mi się, że nigdy nie będę nigdzie indziej. Podobały mi się te światła, kurtyna i ludzie, którzy siedzą kulturalnie, ładnie ubrani. Wtedy o wiele łatwiej się występuje niż na dużej estradzie. Ale są też bardzo trudne występy, kiedy jest kilka tysięcy ludzi i nie zawsze pogoda sprzyja. Z kolei w serialu czy filmie wy macie fajny efekt, a dla mnie nagrywanie tego serialu jest nudne i czasochłonne. Mnie bardzo fascynują występy na żywo, tak jak tutaj w tej bibliotece. Czuję się dobrze między ludźmi, wtedy odbieram ich emocje. W telewizorze jest szyba, która dzieli widza od aktora. Jak Pan wypoczywa? Najbardziej lubię leżeć i nic nie robić. Niektórzy mówią, że chcą aktywnie spędzić czas, jak na przykład jazda na rowerze, czy też chodzenie po górach, z kijkami i się męczyć, a ja po prostu lubię leżeć i się nie męczyć, nic nie robić. Czy ma Pan jakieś hobby? Oczywiście, mam hobby. Hoduję szczygły syberyjskie (ptaki). Jestem najbardziej znanym hodowcą tych ptaków w Polsce. Jestem jego promotorem, nie żebym pierwszy w Polsce je posiadał, ale przeszedłem całą drogę do legalnej hodowli tego gatunku ptaka. Szczygły latają u nas jak wiecie na wolności i nie wolno ich łapać i kiedyś ludzie łamali to prawo. Normalnie w innych krajach hoduje się je już w klatkach, rozmnaża i ja zacząłem to robić 15 lat temu. Jeździłem po ministerstwach rolnictwa, ochrony środowiska, na własną rękę załatwiałem, żeby w Polsce jak w każdym cywilizowanym kraju europejskim było to legalne. I udało mi się! Wydeptałem to moimi ścieżkami. Hoduję te ptaki, wystawiam je po całej Polsce i na pewno mam się czym pochwalić, zwłaszcza że my Ślązacy zawsze coś hodo- Krzysztof Respondek z Frelkami waliśmy. Czasem były to gołębie, kaczki, kury, króliki albo ptaki. Która rola jest dla Pana najważniejsza? Zagrałem może nie aż tak znaczące role w polskim kinie. Nie jestem ani Franciszkiem Pieczką ani Marianem Dziendzielem. Jednak szalenie sympatycznie i z pewnym rozżaleniem wracam do roli w filmie „Laura”. Zagrałem górnika zasypanego pod ziemią, który 111 godzin, przeżył tam i go uratowali. Premiera tego filmu odbyła się właśnie tutaj w Raciborzu w Centrum Kultury. Przyjechali tutaj wszyscy aktorzy, którzy występowali w tym filmie. Było dużo ludzi, ponieważ film był bardzo wzruszający. Zbyszka uratowało to, że miał chorą córkę i cały czas to go trzymało przy życiu. Modlił się do Boga, bo nie mógł zostawić swojej chorej córki na górze. Udało mu się wrócić. Historia zakończyła się happy endem. Film bardzo wzruszający. Rola była bardzo trudna, te 22 - DyzioGimnazjalista sceny kręciliśmy naprawdę pod ziemią, w strasznych warunkach. Długo leżałem w wilgotnych ubraniach podczas kręcenia scen tego filmu. Ja odchorowałem tę rolę. Większe role wymagają naprawdę dużego poświęcenia. Wcale to nie jest takie proste jak ludzie myślą. Trzeba nauczyć się tekstu i powiedzieć go przed kamerą, to jest najłatwiejsze. Najtrudniej jest stworzyć postać, żeby była prawdziwa, żeby ona albo wzruszała albo śmieszyła, ale nie była widzowi obojętna. Jeśli coś jest obojętne, nijakie, to nie warto tego nawet robić. Co Pana motywuje do pracy? Każdy mówi, że to jest jego pasja, że to lubi, że robi to z miłości, a ja może trochę zejdę na ziemię i powiem, że to jest po prostu mój zawód i ja z tego żyję. Cieszę się, że skończyłem szkołę teatralną, że pracowałem chwilę w teatrze. Pracuję na własne nazwisko, pracuję jako ja, że mogę z tego żyć. Wielu moich kolegów bardzo zdolnych może nawet lepszych ode mnie, nie poszczęściło im się, na przykład wykonują różne inne zawody i nie potrafią z zawodu aktora zarobić na życie. Największym szczęściem nauczyciela czy aktora, czy nawet tokarza jest to, żeby potrafił utrzymać się ze swojego zawodu. Nauczyciel może mieć fajną klasę, która go słucha i spija słowa z jego ust i wtedy ma frajdę, że może wam przekazać tę wiedzę. Ale czasami jest klasa nieznośna, krnąbrna i czeka do dzwonka i ten nauczyciel też to robi tylko dlatego, że musi. Tak więc te zawody są bardzo podobne. Mamy pewną misję do spełnienia. Raz się wypełnia ją z przyjemnością, a czasami mamy tak pod górę, że nie chce się nam pod tę górę wchodzić. Weronika Bugla Ic Julia Mróź Ic [email protected] Dobre wyniki i mocna kawa Wywiad Przeprowadziłyśmy wywiad z Panem Dariuszem Rudzkim, który uczy geografii w naszej szkole. Opowiedział nam, o tym, co go motywuje w pracy oraz jaka była jego podróż życia... Dlaczego wybrał Pan właśnie geografię? Wybrałem geografię, ponieważ to zawsze była moja pasja i zainteresowanie. Motywowała mnie na pewno chęć poznawania świata, różnych miejsc i ludzi z dalekich stron świata. Co Pana motywowało do nauki na studiach? Studiowałem na Uniwersytecie Śląskim – Wydział Nauk o Ziemi. Do nauki motywowało mnie to, że zawsze chciałem mieć jak najlepsze wyniki w indeksie oraz dobre stypendium. Dobre wyniki zawsze są zapisane, jeśli szuka się dobrej pracy, żeby to komuś pokazać, a ze stypendiów zawsze dostawałem trochę pieniędzy na bieżące potrzeby. jazd do Stanów Zjednoczonych, gdzie wybrałem się tuż po studiach. Odbyło się to ale też pełne zieleni i spokoju dzielnice i zaułki. Im dalej na zachód od wschodniego wybrzeża, tym ludzi coraz mniej, zaczyna panować przyroda. Słynna Niagara, Park Narodowy Yellowstone z gejzerami, bizonami, liczne kaniony, w tym Wielki Kanion Kolorado, to miejsca zapierające dech w piersiach. Wszystko tu jest dziksze, większe, bardziej naturalne niż w Europie, potężne, ponad tysiącletnie drzewa - sekwoje, olbrzymie jeziora, np. Michigan, zaśnieżone Góry Skaliste, czy wielkie rzeki – jak Misissipi. Niesamowite wrażenie robią pustynie ze słynną Doliną Śmierci – najgorętszym miejscem na Ziemi. Czy spotkał Pan prawdziwego Indianina? A dla kogo Pan się uczył? Oczywiście, miałem okazję Uczyłem się przede wszystkim odwiedzić rejony zamieszkane dla siebie. przez Indian, np. przez dumne plemię Navaho, które strzeże Czy ma Pan jakieś motto życiodostępu do pięknych terenów we i co ogólnie zachęca Pana skalistych półpustyń. Navaho do działania? rządzą się tam swymi prawaDariusz Rudzki (pierwszy z prawej) w NY, w tle wieże WTC na Moje motto życiowe, żeby zami w rezerwatach. Ludzie w tydzień przed atakiem terrorystycznym wsze być zadowolonym z tego Stanach Zjednoczonych są na co robię, co kocham i żeby inni ogół bardzo przyjaźni i otwarci, też byli szczęśliwi ze znajomości ze mną i w ramach programu dla absolwentów o panuje duża tolerancja, społeczeństwo byli zadowoleni z mojej pracy. nazwie „Work and travel”, który pozwa- jest bardzo różnorodne rasowo i wyznalał na legalną pracę przez 5 miesięcy, a niowo. Jednym z ciekawszych miejsc jest Do czego chce Pan zmotywować następnie – za zarobione pieniądze – na stolica Mormonów – Salt Lake City, duża uczniów? całomiesięczną podróż po tym wielkim nowoczesna metropolia w środku pustyChciałbym uczniów zmotywować do i niesamowitym kraju. Przy okazji tego ni w stanie Utah, gdzie panują lokalne tego, żeby im zależało chociaż trochę na pobytu mogłem podszlifować mój język prawa tej konserwatywnej, tradycyjnej poznawaniu świata, tego co mam im do angielski. społeczności religijnej. W miastach zwyprzekazania na lekcji geografii. Poza tym, kle można znaleźć wiele świątyń różnych do poszukiwania także swoich pasji geo- Jakie miejsca zwiedził Pan w USA pod- wyznań, na ulicach spotkać ludzi o bardzo graficznych, ponieważ uważam, że jest to czas swojej podróży? różnym pochodzeniu. najfajniejszy przedmiot w szkole i można Długo by opowiadać o amerykańskich dowiedzieć się dużo ciekawych rzeczy o krajobrazach, ludziach, zdarzeniach, nie- Czy miał Pan kiedyś słabszy dzień w swoświecie. No i przede wszystkim chcę za- samowitej przyrodzie, jednak aby zacho- jej karierze zawodowej i jak sobie Pan z chęcić do nauki, bo nie jest ona taka zła wać zwięzły przekaz mojej wypowiedzi, tym radził? jak się wszystkim uczniom wydaje. muszę się ograniczyć do wspomnienia Jeśli powodem takiego słabszego dnia jedynie kilku najciekawszych miejsc i zda- jest na przykład zła pogoda, to ja ratuję Czy odbył Pan już podróż swojego życia? rzeń. Zacznę od miast, które, choć niezbyt się mocną kawą z samego rana. Trochę lat już minęło odkąd złapałem stare, to jednak są niesamowite: Nowy bakcyla turystyki. Udało mi się zwiedzić Jork, Chicago, San Francisco, Nowy Orlean Zuzanna Grybsz IIa różne miejsca, bliższe i dalsze, jednak i wiele innych po drodze, posiadających Alicja Pytlik IIa jako moją podróż życia muszę uznać wy- nowoczesne centra z drapaczami chmur, gim3.info.pl DyzioGimnazjalista - 23 To nas motywuje Temat numeru Żeby wstać do szkoły na godzinę 8.00 nie trzeba mieć wielkich motywacji, ale są uczniowie, którzy chcą czegoś więcej... Być wolontariuszem W olontariat to stowarzyszenie, w którym ludzie bezinteresownie pomagają innym ludziom, którzy tego potrzebują. Pewnie zastanawiacie się, co może motywować do takiej pomocy. Dla mnie motywacją do uczestniczenia w wolontariacie jest to, że ja ogólnie bardzo lubię pomagać ludziom i dawać im prezenty. Jest to wspaniałe uczucie, gdy widzę uśmiech na twarzy drugiego człowieka, który jest spowodowany moim prezentem, bądź też niespodzianką. No właśnie, uśmiech drugiego człowieka też jest motywacją do pomocy i udziału w wolontariacie. Co prawda, żeby przygotować takie prezenty trzeba poświęcić dosyć dużo czasu, ponieważ każdy chciałby dostać ładny prezent. Bardzo was zachęcam do pomocy drugiemu człowiekowi. Karolina Kosik Ic C Być Dyziowcem O d kiedy tylko usłyszałam o Dyziu, w jaki sposób redaktorzy szkolą się i jaka atmosfera panuje tam, pojawiła się myśl: „Też chcę zostać dziennikarzem”. Zajęcia mam na pierwszej lekcji we wtorek, więc muszę mieć coś, co mnie motywuje. Na kartce wypisałam wszystkie moje motywacje i powiesiłam ją na tablicy nad biurkiem, więc jak tylko wstaję czytam je i przypominam sobie, po co się zapisałam na Dyzia. Już od 2 lat w jakiś sposób zafascynowała mnie praca dziennikarza, więc to był mój punkt pierwszy. Mogę poznać wszystkie tajniki pracy początkującego redaktora, poprawnej pisowni, przeprowadzania wywiadów, jak i graficznej oprawy artykułu - punkt drugi. Stwierdziłam, że nie tylko na tym mi zależy. Ostatni, a zarazem najważniejszy punkt, to ten, że chcę pracować w zawodzie dziennikarza, bo to będzie mi sprawiało samą przyjemność z pracy. Teraz wystarczy pomyśleć ile doświadczenia zdobędę przez ten rok i z głową pełną pomysłów na artykuły, idę do szkoły. Zofia Wierzbicka Ic Zostać dobrym siatkarzem hęć stania się najlepszym z moją drużyną, jest to dla mnie największą motywacją. Jeżeli chcesz być najlepszy musisz ciężko pracować, a co za tym idzie, mieć bardzo dużo wyrzeczeń. Moim natchnieniem są też sukcesy drużyny, ponieważ razem trenujemy, wygrywamy oraz przegrywamy. W tym pięknym sporcie jakim jest siatkówka, nie chodzi tylko o jednego zawodnika, lecz o całą drużynę. Dlatego gramy w siatkówkę nie tylko dla siebie, ale dla całego zespołu. I to mi sie podoba. Krzysztof Wramba IIa B Być Frelką o nauki języka japońskiego motywuje mnie wiele rzeczy. Robię to dlatego, żebym mogła czuć się swobodnie w Japonii, bo właśnie tam chciałabym kiedyś pojechać. Znając ten język będzie mi się łatwiej tam porozumiewać i znaleźć pracę. Dzięki temu poznaję także różne aspekty kultury tego kraju. Również zachęciło mnie oglądanie różnych seriali z Japonii albo czytanie przetłumaczonych novel. Poza tym bardzo mi się podoba ten język i chyba to, że go lubię najbardziej, zachęciło mnie do nauki. ardzo mi się podoba bycie Frelką, ponieważ mogę się wykazywać w śpiewaniu. Motywuje mnie to, że mogę się uczyć coraz to nowszych piosenek i mam możliwość występowania przed publicznością. Wszystkie Frelki są bardzo przyjazne i kochane, wszystkie się bardzo lubimy i szanujemy. Poza tym na konkursach mamy możliwość poznania fantastycznych, znanych ludzi. Podoba mi się również to, że występujemy w pięknych strojach ludowych. Mam nadzieję, że będę Frelką do końca gimnazjum. Kamila Czop IIIb Klaudia Butcher Ic Nauczyć się japońskiego D 24 - DyzioGimnazjalista [email protected] Znaleźć swoją motywację Temat numeru Kiedy w życiu człowieka jest motywacja, to mimo niepowodzeń, a nawet porażek, potrafi on dojść do celu, osiągnąć coś więcej. A co jeżeli jej nie ma? C złowiek nie ma wtedy zachęty do pracy, do zrobienia czegoś więcej. Po prostu poddaje się. Możemy z tego wywnioskować, że motywacja jest niezbędną rzeczą do osiągnięcia wyznaczonego celu. Kiedy w szóstej klasie postanowiłam dostać stypendium, to osiągnęłam to mimo wielu trudności, nie poddałam się. Zrobiłam to, o czym marzyłam i o co walczyłam do końca. Dla ciebie motywacją może być ktoś ważny: przyjaciel, mama, dziadek, osoba, dla której osiągniesz ten cel. Z latami motywacje się zmieniają i chęci także. Wystarczy nie pozwolić leniowi panować nad sobą. Wielu osobom po A nkietę przeprowadziliśmy z 185 uczniami, jest to 92% wszystkich uczniów naszej szkoły. Uczniowie wymieniali bardzo zróżnicowane zachęty. Jednak udało nam się ustalić, że największą motywacją większości uczniów są dobre oceny, luźne lekcje (wycieczki), na trzecim miejscu są pieniądze. Później są zapowiedziane kartkówki, dzięki którym możemy się lepiej nauczyć. Na ostatnim miejscu są przyjaciele, którzy najlepiej motywują nas w trudnych chwilach. Jeśli chodzi o demotywację, to uczniowie byli raczej ze sobą zgodni. Na pierwszym miejscu są niemili nauczyciele, a na drugim sprawdziany i kartkówki, trzecie miejsce zajmują złe oceny, czwarty jest brak czasu. Ostatnie zajmuje lenistwo. Okazuje się, że rozwiązaniem na problemy wszystkich uczniów są m.in. mniejsza ilość sprawdzianów, kartkówek i zadań domowych. Ważne dla nas są też luźne lekcje. Myślę, że wtedy wszyscy byliby zadowoleni, nauczyciele nie będą musieli poświęcać tak dużo czasu na sprawdzanie wszystkich testów, a uczniowie będą mieli więcej czasu dla siebie. Oczywiście nie można też zapomnieć o uśmiechu na co dzień. Maja Mańkiewicz IIb Natalia Kokoszka IIb gim3.info.pl prostu nie chce się uczyć, bo wolą pójść na łatwiznę, spisać zadanie od kolegi, albo w ogóle tego nie zrobić. Takie zachowanie to olewanie, to też brak szacunku do siebie i innych, a przede wszystkim to brak motywacji. Co zrobić, żeby się zmotywować? Na myśl przychodzi mi od razu obraz kulturysty, który motywuje się do dalszych ćwiczeń wysiłkowych. A robi to tylko po to, by być lepszym, wręcz najlepszym, żeby zaakceptować siebie i poczuć się zaakceptowanym przez innych. Wcześniej motywowała go chęć schudnięcia, później wyrobienia rzeźby, a teraz robi to dalej, aby być w swoim mniemaniu „Najlepszym”. Jednak wszyscy w jego otoczeniu wiedzą, że przesadził i to o wiele. W Internecie można znaleźć wiele informacji, jak się zmotywować (szczególnie do ćwiczeń). Na przykład: słuchając muzyki, czytając cytaty lub historie ludzi, którym udało się osiągnąć wyznaczony cel. Myślę, że nie ma jednego, najlepszego sposobu, aby znaleźć swoją motywację. Jednak wiem, że motywacje często ujawniają się wtedy, gdy czujemy, że jesteśmy potrzebni i że możemy osiągnąć i zrobić coś wielkiego. Motywacje są niezbędnym składnikiem sukcesu. Bo jak mamy go osiągnąć, skoro nie wiemy po co to robimy, dla kogo i dlaczego chcemy coś zrobić? Kiedy człowiek nie ma motywacji, wydaje mu się, że nie ma sensu żyć. Taki człowiek z reguły nie ma wyznaczonych celów i nic nie osiąga. Takich ludzi jest wiele. Szarych i niewyróżniających się. Jednaki ty mając motywację możesz zostać kimś wielkim i coś wielkiego osiągnąć. Tylko musisz znaleźć twoją motywację i zacząć działać, zrobić ten pierwszy krok i uwierzyć, że uda ci się osiągnąć cel. Magdalena Nowak IIIa We wrześniu przeprowadziliśmy ankietę z uczniami na temat motywacji. Przedstawiamy wyniki tego sondażu. Co motywuje uczniów? Co nas motywuje? 12% 7% 5% 49% 11% ●Inne Inne (49%) ocenyoceny (16%) ●Dobre Dobre ●Pieniądze Pieniądze (11%) ●Przyjaciele Przyjaciele (5%) Zapowiedziane kartkówki kartkówki (7%) ● Zapowiedziane lekcje,lekcje, wycieczkiwycieczki (12%) ●Luźne Luźne 16% Co nas zniechęca? ● Inne (27%) ● Niemili nauczyciele (26%) ● Kartkówki, sprawdziany (22%) ● Brak czasu (8%) ● Złe oceny (11%) ● Lenistwo (6%) DyzioGimnazjalista - 25 Temat numeru GROM zrodził we mnie pasje Przedstawiamy wywiad z Navalem - byłym operatorem jednostki wojskowej GROM, a zarazem autorem ,,Przetrwać Belize” i ,,Ostatnich gryzą psy”. Naval to również mój wujek, którego historie u mnie zawsze mroziły krew w żyłach. Jak powiązałeś to, że jesteś byłym GROM cej, niż wszystkie skarby i kosztowności sji i zainteresowań, które teraz realizuję. -owcem, a jednocześnie twórcą dwóch tego świata. Stałem się osobą, na której książek? warto polegać. R.D.: Jaka była najbardziej niesamowita Zmotywowały mnie do tego liczne sporzecz, jakiej doświadczyłeś służąc naszej tkania z młodzieżą. Moją pierwszą książkę Czy oprócz bycia żołnierzem, masz jakieś ojczyźnie? napisałem dlatego, że sam bardzo lubiłem hobby, zainteresowania? N.: Najbardziej niesamowitą rzeczą było czytać. Zachęciły mnie dzieła Syrgiusza Tak naprawdę, samo bycie GROM-owcem poznanie tylu wspaniałych ludzi, którzy Piaseckiego, który również był żołnie- można nazwać pasją. Dzięki temu, że na- myślą podobnie, jak ja i wiedzą czego rzem, awanturnikiem, chcą. a w końcu szpiegiem. „Zasmakowałem w tym kraju wiele, ale... Nie wytrawNiestety, po wszystna patriotyzm nych win, tylko cudnego smaku wody. Nie najnowszej Jak kich jego przygodach patrzy żołnierz? ostatecznie został technologii, tylko prawdziwego rzemiosła. Nie wygo- Patrzę na patrioaresztowany. W wię- dy, tylko praktyczności. Nie wycieczki, tylko przygody. tyzm raczej przez zieniu postanowił małe, nie, duże I na pewno nie nudy, tylko życie pełną piersią.” opisać swoje przeży,,p’’. Moim zdaniem fragment książki „Przetrwać Belize” każdy z nas powicia. Pomyślałem wte- dy, że jeśli ktoś taki nien dbać o swoją 80, 90 lat temu mógł pisać książki, to i ja leżałem do tej jednostki, jestem skocz- małą, najbliższą ojczyznę tzn. powinniśmy spróbuję. Wyjeżdżając na jeden ze swoich kiem spadochronowym, nurkiem, jestem sprzątać po swoim psie, nie rzucać śmietreningów do Ameryki Południowej, do ci na drogę itd. Zazwyczaj patrzyBelize postanowiłem opisywać każdy my na patriotyzm przez pryzmat mój dzień. Tak też powstał gotowy sceżołnierza, który ginie za swój kraj. nariusz do mojej pierwszej książki ,,PrzeŻołnierz ma walczyć za swoją ojczytrwać Belize”. znę tak, aby zwyciężyła, ale dzisiaj patriotyzm polega głównie na tym, Jak zrodził się u ciebie pomysł, aby aby być dobrym, sumiennym Polaspróbować dostać się do jednostki spekiem. cjalnej GROM? W latach 90’ tych Racibórz nie był taki O czym jest twoja nowa książka? jak dziś. Chłopiec z sercem łobuza nie Jest ona przede wszystkim po to, mógł się w nim odnaleźć. Wtedy wymyżeby pokazać, że z takiego miasta, śliłem sobie, że spróbuję zacząć moją kajak Racibórz można wyjść na zerierę wojskową. Były to czasy, w których wnątrz i robić coś więcej. Książka młodzi mężczyźni niechętnie zgłaszali jest o chłopaku, który w okolicach się do służby. Dostałem się wówczas do waszych osiedli biegał i łobuzował, jednostki wojskowej w Lublińcu, gdzie czasami nawet nie przez przypadek zdecydowałem, że chcę być żołnierzem wybił szybę. Lecz później doszedł z zawodu. Wyjeżdżając do Libanu zobado wniosku, że aby móc jeszcze leczyłem, że tamtejsze wojsko wygląda piej rozrabiać, musi wiele rzeczy w całkiem inaczej niż polskie. Najbardziej sobie zmienić. Książka jest napisakusiła mnie przygoda, więc stwierdzina językiem przygodowym i można łem, że dam sobie szansę i pojadę do w niej przeczytać, jak wstać, gdy się Legii Cudzoziemskiej do Francji, ale dopotkniesz, aby iść dalej i osiągnąć wiedziałem się, że w Polsce powstała swój cel. ponoć bardzo dobra jednostka specjalna i spróbowałem się do niej dostać. Do kogo skierowana jest ta książka? Naval w stroju żołnierza Czego nauczyłeś będąc GROM-owcem? Jest przeznaczona raczej dla starTak naprawdę nauczyłem się tam szej młodzieży, ponieważ dostawszystkiego. Przede wszystkim tego, że instruktorem jazdy na nartach, wspina- wałem od takich osób wiele pytań dotywykonując swoje zadania trzeba być su- łem się po górach. Spędziłem również czących moich sukcesów i zmotywowało miennym, pracowitym i dążyć do wyzna- wiele czasu podróżując po świecie i zwie- mnie to do napisania właśnie tej powieści. czonego przez siebie celu. Przekonałem dziłem dużo ciekawych miejsc. Tak, więc Alicja Pytlik IIa się, że przyjaźń, braterstwo są warte wię- GROM zrodził we mnie wiele nowych pa- 26 - DyzioGimnazjalista [email protected] Mam niezwykłego szwagra Temat numeru Przeprowadziłam wywiad z moim szwagrem Markiem na temat motywacji w jego pracy, a wykonuje on zawód mało spotykany, jest górskim ratownikiem Co skłoniło Cię do wybrania takiej, a nie innej pracy? Moją pasją są góry, a przede wszystkim wspinaczka górska. Aktualnie pracuję jako ratownik wysokościowy, co pozwala połączyć moje obowiązki zawodowe z pasją. Pracując na wysokościach, korzystam z pełnego sprzętu, jakim są liny, karabinki itp. tak samo jakbym był w górach i wspinał się po skałach. Co Cię motywuje do pracy? Po pierwsze to, że praca jest moją pasją, a nie ma nic lepszego niż praca, która sprawia ci radość. Po drugie bycie ratownikiem to bardzo trudne i odpowiedzialne zadanie. Jednak świadomość, że niejednokrotnie z moją grupą ratowniczą przyczyniliśmy się do uratowania ludzkiego życia motywuje mnie najbardziej i jednocześnie napędza do stałego rozwoju. Jaka jest największa przyjemność, jaką daje Ci twoja praca? Myślę, że jest to samorealizacja i spełnienie zawodowe. Czy motywujesz inne osoby? Jako bezpośredni przełożony swojego zespołu muszę motywować inne osoby. To jest nieodłączny element mojej pracy. Tak naprawdę wszyscy razem się motywujemy i podnosimy swoje kwalifikacje i umiejętności. Każdego motywuje to, kiedy przez ciężką pracę widzi efekty. Coś co wczoraj było trudne do wykonania, dzisiaj jest czymś normalnym, a jutro chce się zrobić jeszcze więcej. Ponadto, w naszej branży osoba, która nie lubi tego co robi i nie jest zmotywowana do działania długo nie będzie chciała pracować. Mój szwagier Marek w ubraniu roboczym gim3.info.pl Siostra Mai z mężem ratownikiem świeca, kiedy myślę o przyszłych celach: „Za dwadzieścia lat bardziej będziesz żałował tego, czego nie zrobiłeś, niż tego, co zrobiłeś. Więc odwiąż liny, opuść bezpieczną przystań. Złap w żagle pomyślne wiatry. Podróżuj, śnij, odkrywaj.” Co jest najważniejsze w twojej pracy? Myślę, że najważniejsza jest duża samodzielność. Ważna dla mnie jest również różnorodność zadań i poczucie, że moja praca ma sens. Świadomość zdobywania nowych doświadczeń, umiejętności i wiedzy. Czy jest coś co demotywuje Cię do pracy? Jeśli tak to co? Raczej, nie. Jestem optymistą i staram się również zawsze myśleć pozytywnie. Nawet kiedy mam chwile zwątpienia powtarzam sobie, że zawsze może być gorzej i działam dalej. Czy dla Ciebie twoja praca jest trudna? Nigdy nie myślałem o niej w takich kategoriach. Oczywiście, czasami bywają gorsze dni, nawał obowiązków potrafi przytłoczyć. Trudne momenty zdarzają się w każdej pracy. Niemniej jednak bardzo lubię to co robię i nawet jeżeli czasami jest trudno to wiem, że chcę robić to co teraz. Jakie stawiasz przed sobą cele? Przede wszystkim dalszy rozwój w mojej dziedzinie, poprzez uczestnictwo w różnego rodzaju kursach i szkoleniach. Udział w prestiżowych zawodach wysokościowychCzyli tak naprawdę chciałbym stale uczyć się nowych rzeczy. Kiedyś przeczytałem stwierdzenie Marka Twaina, które cały czas mi przy- Czy to, że dość często pomagasz ludziom, motywuje Cię do dalszej pracy? Na pewno tak jest. Świadomość, że się pomaga ludziom jest dużym motywatorem. Niemniej jednak, należy pamiętać, że zawsze można być lepszym i każdego dnia trzeba do tego dążyć. Maja Mańkiewicz IIb DyzioGimnazjalista - 27 Niebezpieczne kłamstwa Kultura Po tym jak Stella była świadkiem groźnego przestępstwa, została objęta programem ochrony świadków i wysłana do spokojnego miasteczka na końcu świata. K siążka opowiada o siedemnastoletniej wysłana do spokojnego miasteczka na końStelli. Dziewczyna była świadkiem groźcu świata. Stella ze wszystkich sił stara się nego przestępstwa, uprzykrzyć życie swoprzez co zostaje „Im bardziej czuję się bez- jej tymczasowej opieobjęta programem pieczna, tym większe grozi kunce, lecz z marnym ochrony świadków. skutkiem. Ostatecznie mi niebezpieczeństwo.” Jej życie odwraakceptuje swój los i zaca się o sto osiemdziesiąt stopni. Dostaje czyna nowe życie. Książka jest bardzo ciekanowe imię i nazwisko. Jak i również zostaje wa i godna polecenia. Julia Lipińska IIIa Troje zginęło, jestem Numerem Cztery John Smith jest z pozoru zwykłym nastolatkiem, mieszka wraz ze swym ojcem Henrym w Paradise w Ohio. Jednak skrywa pewną tajemnicę. Jest Numerem Cztery. „Jeśli straciłeś nadzieję, straciłeś wszystko. A kiedy ci się wydaje, że wszystko stracone, kiedy wszystko wygląda tragicznie i beznadziejnie, zawsze jest nadzieja.” J ohn Smith to nie jego prawdziwe imię. Henry to nie jego ojciec. Paradise to nie jego dom. Naprawdę jest Numerem Cztery, jednym z dziewięciorga dzieci, które uciekło z planety Lorien. Tutaj na Ziemi wraz ze swym opiekunem musi walczyć o przetrwanie, ponieważ wrogowie są również tutaj. Numer Pierwszy, Drugi i Trzeci zostali już zabici, John jest kolejny w kolejce do śmierci. Jednak aby uratować swoją planetę musi przeżyć. Ak- cja w książce rozpoczyna się od przeprowadzki Johna i jego opiekuna Henriego do Paradise w stanie Ohio. Bohaterowie mieszkali już prawie w każdym stanie USA. Chłopak ma nie rzucać się w oczy, nie zwracać na siebie uwagi, jednak to mu się nie udaje. Tak właśnie zaczynają się przygody nastolatka, jego opiekuna i przyjaciół. Magdalena Nowak IIIa Hickory Dickory - Entliczek Pentliczek Kiedy w domu studenckim na Hickory Road w dziwnych okolicznościach giną przypadkowe rzeczy, Hercules Poirot zaczyna kolejną zagadkę. Jednak kiedy dowiaduje się, że jedna studentka jest zagrożona, jest już za późno… H istoria sprawia wrażenie pozbawionej znaczenia, a skradzione rzeczy w żaden sposób nie łączą się ze sobą. Większość z nich nie ma żadnej wartości, jednak słynny detektyw Hercules Poirot podejmuje to wyzwanie. Jedyna cenna rzecz spośród wszystkich zaginionych, pierścionek z brylantem – odnalazła się, a największą stratę poniosła Elizabeth Johnston, której notatki zostały zalane zielonym atramentem należącym do jednego ze studentów, Nigela. Lektura o gatunku detektywistycznym autorstwa mistrzyni Agathy Christie, jest jedną z najlepszych jakie dotychczas przeczytałam. Różnorodność wątków i szczegółów zmusza czytelnika do zgłębienia się w książce, co sprawia, że widzi się więcej szczegółów. Myślę, że warto przeczytać tę książkę i dowiedzieć się, kim tak naprawdę był morderca… 28 - DyzioGimnazjalista Magdalena Nowak IIIa [email protected] Skazani na piekło Kultura Niewinny człowiek za kratami. Jak były bankier poradzi sobie w jednym z najcięższych więzień na świecie? F ilm Franka Darabonta na podstawie zał, że istnieje prawdziwa przyjaźń nawet opowiadania Stephana Kinga zrobił w najtrudniejszych warunkach. Udowodna mnie ogromne nił, iż da się uciec z wrażenie. Główni „Nadzieja to dobra rzecz, najlepiej strzeżoneaktorzy, czyli Tim Ro- może najlepsza ze wszyst- go więzienia, dzięki bbins oraz Morgan sprytowi, cierpliwokich, a to, co dobre, Freeman wspaniale ści i swojej wiedzy. nigdy nie umiera.” wczuli się w swoją Dramat opowiada rolę. Ciekawa histododatkowo o rzeczyria ukazująca jak niewiarygodnie szybko wistym życiu skazanych przestępców. Ich może zmienić się nasze życie nie do po- zachowanie na terenie zakładu karnego znania. Przedstawia również dobre serce oraz te po wyjściu na wolność. Co ciekabankiera, które zniesie wszystko, by znów we, ten świetny film z 1994 nie zrobił dupoczuć wolność oraz zaryzykuje bardzo żego wrażenia na pierwszych widzach, a dużo po to, by innym mogło być lepiej. teraz uważany jest za jeden z najlepszych Postawa Andy’ego Dufresne bardzo mi filmów wszech czasów. imponuje, ponieważ wielokrotnie poka- Monika Homola IIa Dary Anioła. Miasto Kości Jeżeli szukasz książki, przy której będziesz się świetnie bawić oraz co chwilę dostawać ataku serca – to ta seria jest właśnie dla Ciebie! A utorką tej niesamowitej sagi jest pośmiać. Wspaniale został przedstawioCassandra Clare, którą pokochałam ny fantastyczny, i jakże genialny świat, od pierwszej strony pierwszego tomu pt. dzięki czemu nie można się oderwać od kontynuowania chło„Miasto Ko„Kocham cię. Będę cię nięcia lektury. Rówści”. Powieść opowiada o kochał do dnia, w którym nież bardzo polubiłam główną postać – Clary młodej dziewumrę. A jeśli po tym jest Fray – mającą ciekawe czynie, której jakieś życie, to wtedy też przygody, w których w ciągu jednej nocy życie są wzloty i upadki nabędę cię kochał.” zmieniło się stolatki. Całokształt nie do poznatworzy niezapomniania. Bestseller jest napisany luźnym i przy- ną książkę. Z całego serca polecam do jemnym stylem. Oczywiście nie zabrakło przeczytania! sarkazmu, przez który można się nieźle Monika Homola IIa Maybe Someday Kolejna zachwycająca książka Coleen Hoover opowiadająca o niezwykłej miłości i to dosłownie nie spotykanej. S ydney, miała głowę pełną niesamowitych tekstów, które gdy siedziała na balkonie podśpiewywała do muzyki grającego sąsiada. Niestety, spotkała ją nieprzyjemna niespodzianka w jej urodziny. On, Ridge, niesamowity gitarzysta grający w zespole założonego przez niego i jego brata, ma cudowną dziewczynę gim3.info.pl i wie, że to ta jedyna bo czuje do niej coś niezwykłego. Gdy Sydney i Ridge się poznali wszystko się zmieniło. Naprawdę ogromnie polecam tę książkę wszystkim, jest idealna do herbaty w jesienny weekend, ciepła i miła i atmosfera, po prostu cudowna. Julia Łubik IIIb DyzioGimnazjalista - 29 Trudne życie nastolatka Opowiadania Jason Estrada - amerykański bokser wagi ciężkiej. Stoczył 25 walk, z czego 20 wygrał, 6 z nich przez nokauty, 4 razy przegrał, a raz walka się nie odbyła. J - Jason Estrada. Bokser. - podskoczyłem słysząc dziewczęcy głosik. - Trzykrotnie zdobył amatorskie mistrzostwo USA wagi superciężkiej. Przez moje ramię pochylała się jakaś dziewczyna. Podniosła wzrok i uśmiechnęła się do mnie miło. rys.: Magdalena Nowak IIIa ak zawsze po szkole spieszyłem się na zajęcia fotograficzne. I tym razem przeszkodził mi Aleksander z IIId ze swoimi pachołkami. - Gdzie ci się tak spieszy, edziu pedziu?zaśmiał się pchając mnie na trawę. - Nie twoja sprawa.- odwróciłem wzrok. Jak się dowiedzą, że lubię fotografować i zajmuję się tym wyśmieją mnie. Jeden z jego kumpli, Radek, wziął mój plecak i rzucił go pomiędzy Aleksandra i Marka. No nie, mój aparat. Pewnie szybka się już stłukła, a nie mam pieniędzy na nowy. - Co my tu mamy? - blondyn podniósł torbę i zaczął ją otwierać. - Zostaw! - podniosłem się szybko i wyszarpałem mu moją rzecz, ale chłopak zdążył już wyciągnąć aparat. Tak myślałem. Pękła szybka. Super. Marek ze śmiechem zaczął obserwować aparat z każdej strony. - Już ci chyba nie będzie potrzebny. rzucił go w moją stronę. Szybko puściłem plecak, łapiąc aparat. Może da się go jeszcze uratować. Chłopacy zebrali się w grupkę i zaczęli odchodzić. - Weź zajmij się czymś bardziej chłopięcym, Michał. Piłka nożna, koszykówka czy siatkówka. Zdjęcia są dla kobiet. - krzyknął jeszcze Aleksander i już ich nie widziałem. Załamany spojrzałem na aparat, a raczej na jego obitą szybkę. Zręcznie założyłem plecak i pobiegłem w stronę sklepu, w którym go kupiłem. Niestety właściciel stwierdził, że jest do niczego i że nie warto go naprawiać. Szkoda, miałem tam dużo zdjęć na konkurs i na zajęcia. W sumie to nie mam ochoty na nie pójść, odechciało mi się przez „Bandę Aleksandra”. Wracając do domu rzuciłem aparat do kosza, wcześniej wyciągając kartę pamięci i wolno ruszyłem chodnikiem, nie patrząc przed siebie. Chodnik był pusty, więc nie groziło mi żadne potrącenie przez przechodnia. Nagle moją uwagę przykuł plakat na ziemi. Rozejrzałem się i przekonany, że nie ma nikogo, podniosłem go. Był na nim jakiś facet, w rękawicach bokserskich. - Jestem Mirela, a ty ? - brunetka wyciągnęła do mnie rękę. - Mi-Michał. - zająkałem się, ściskając jej rękę. - Auć, masz dużo siły. - zaśmiała się dziewczyna, masując rękę. - Przepraszam. - Nic się nie stało. - machnęła ręką. - Ćwiczysz coś? - Nie. - spojrzałem jeszcze raz na plakat. Opowiedz coś o nim. - Dużo przegrywał, ale mimo to się nie poddawał. Zdobył złoty medal w Igrzyskach Pana... Panamerykańskich chyba. 30 - DyzioGimnazjalista - Mirela zastanowiła się. - Zresztą, nieważne. - Jest kimś ważnym? - Dla mnie tak, pokazuje mi, że mam się nie poddawać. Jest moim idolem.- dziewczyna dumnie podniosła głowę. - Też ćwiczę boks. Chcę być prawie taka sama jak on. Tylko że chcę jeździć po całym kraju, zwiedzać wszystko i walczyć więcej . - Dasz radę tyle? - zdziwiłem się patrząc na jej drobną sylwetkę. - To, że jestem dziewczyną nie znaczy, że nie mogę być taka jak on.- oburzyła się. - Nie o to chodzi. - pokręciłem głową. - A ty? Czym się zajmujesz? - zapytała szybko. Zamilkłem. Czym ja się zajmuję? Nie wiem już sam. Aparat zniszczony, marzenia też. - Ja… Robiłem zdjęcia. Zajmowałem się fotografią..- szepnąłem. - To świetnie! - ucieszyła się Mirela. Spojrzałem na nią zdziwiony, że mnie nie wyśmiała. Dziewczyna miała uśmiech od ucha do ucha. - Już się tym nie zajmuję. - powiedziałem wolno. - Co? Czemu? - Zniszczyli mi aparat. Nie mam pieniędzy na nowy. - westchnąłem. - U nas w szkole chłopak powinien zajmować się sportem, a nie zdjęciami. Fotografia jest dla dziewczyn... - Co ty wygadujesz?!- Mirela skrzyżowała ręce na klatce piersiowej.- Każdy może decydować o swoim hobby, jeśli lubisz robić zdjęcia i cieszy cię to, to je rób. Nie przestawaj. I odeszła. Tak po prostu. Patrzyłem jak przechodzi na drugą stronę ulicy i znika między blokami. Podziwiam tą dziewczynę za tyle chęci i takiego nastawienia do życia. Ruszyłem do domu i przeliczyłem pieniądze z kieszonkowego. Na sto procent sto pięćdziesiąt złotych nie starczy mi na nową kamerę, no chyba że na jakiegoś taniego grata, który i tak zepsuje się po miesiącu. Zrezygnowany położyłem się spać. Następnego dnia, jak zwykle musiałem się ukrywać przed Aleksandrem i jego pionkami, jak i przed panią z fotografii. [email protected] gim3.info.pl relą. Jak to brzmi. Umówiony. Jakbym szedł na randkę. Mirela podbiegła do mnie i mocno mnie przytuliła. - Ty nie masz szkoły ? - spytałem, odsuwając się od niej zaskoczony. - Mam, ale jest mało lekcji. Muszę chodzić na treningi, więc tata zapisał mnie do takiej szkoły, gdzie jest mało nauki i lekcji. - dziewczyna nałożyła plecak i rozejrzała się.- Odprowadzisz mnie? - Daleko to jest ? - spojrzałem na zegarek. W sumie to mi się nie śpieszy, więc po co pytam ? Mogę porobić dużo ładnych zdjęć, jeśli moja modelka będzie chciała. Jak to brzmi, matko... Gorzej chyba od „Umówiłem się”. - Trochę … - No to na co czekamy? - uśmiechnąłem się. Mirela zaprowadziła mnie pomiędzy blo- Opowiadania - To ci którzy zepsuli ci aparat? - spytała cicho Mirela, a ja kiwnąłem lekko głową. Brunetka zatrzymała rękę Aleksandra, który chciał zabrać mi urządzenie. Chłopak spojrzał na nią z uśmiechem i chciał pchnąć ją drugą ręką, ale ona odsunęła się, puszczając go. Zrobiła dwa zamachy rękami i po chwili Aleksander leżał na ziemi z podbitym okiem. - Spadamy! - chłopak podniósł się i ruszył do ucieczki. - Tak się to załatwia. - dziewczyna wytarła ręce w spodnie. - Wow. - zdołałem wydusić tylko. Mirela odwróciła się do mnie przodem i zaczęła się śmiać. - Co? - zdziwiłem się i podtrzymałem ją, gdy się zachwiała. - Masz minę jakby ci kota zabili! - wydyszała między wdechami. - Przestań, bo mi się udzieli. - uśmiechnąłem się do niej. - Masz fajny śmiech. Odsunąłem się od niej i pstryknąłem zdjęcie. - Ej! Nie byłam przygotowana! - Mirela rzuciła się w moją stronę po aparat. - Wyszłaś świetnie! - zaśmiałem się, pokazując dziewczynie zdjęcie.- Wyślę je na konkurs, mogę? - Aż tak ci na tym zależy? - spojrzała na mnie. - No… tak. Tylko ciebie fotografuję. - wyłączyłem aparat. - Jestem twoją muzą. - zaśmiała się Mirela. - I modelką. I ochroniarzem. - Z tym ochroniarzem to przesadziłaś. - usiadłem na ławce obok dziewczyny. Umiem sobie poradzić. - To następnym razem to pokaż. szturchnęła mnie. W ciszy patrzyliśmy w taflę jeziora, po którym krążyły kaczki. Zachodzące słońce odbijało się w wodzie. Przyszła mi nagle myśl. Czy ktoś może być motywacją? Spojrzałem na dziewczynę, która przeglądała zdjęcia na aparacie i westchnąłem. - Jesteś moją motywacją, Mirela.- szepnąłem cicho. rys.: Magdalena Nowak IIIa Jakie szczęście mnie przepełniło, kiedy zadzwonił dzwonek. Szybko wybiegłem ze szkoły mijając mojego wroga, aby mnie znów nie zaczepili i skierowałem się w stronę domu, z nadzieją, że spotkam dziś tą dziewczynę. Nie myliłem się. Stała pod sklepem, przy którym się poznaliśmy. Trzymała w ręku jakieś pudełko. - Hej, czekałam na ciebie. - podeszła szybko i wręczyła mi pakunek.- Nie chcę zwrotu. - Otworzyłem pudełko, a moim oczom ukazał się nowy aparat. Przełknąłem ślinę i spojrzałem na nią zaskoczony. - To za wiele... - szepnąłem. - U mnie nie jest potrzebny. Znalazłam go w piwnicy, nie używamy go, a tato i tak nie zobaczy, że go brak. - wzruszyła ramionami. - Zrób jakieś zdjęcie. Załączyłem aparat i podniosłem na nią wzrok. Zachęciła mnie ręką, więc podniosłem aparat do oczu i chciałem już zrobić zdjęcie parku, ale naszła mnie wielka chęć zrobienie zdjęcia właśnie Mireli. - Mogę zrobić tobie zdjęcie? - zapytałem nieśmiało. Uśmiechnęła się i ustawiła się. Wystarczyło jedno zdjęcie, które wyszło przepięknie. Mirela podeszła do mnie więc pokazałem jej fotografię. - Masz naprawdę talent. szepnęła . - Po prostu miałem bardzo dobrą modelkę. - zaśmiałem się, a dziewczyna podniosła głowę. Na jej policzkach zatańczyły rumieńce, a do mnie dopiero teraz doszło to, co właśnie powiedziałem. Chrząknąłem i schowałem aparat. - Dziękuję. Będę leciał. - To do jutra . - pomachała mi na pożegnanie i odeszła w swoją stronę. Zadowolony ruszyłem do domu. Jak zwykle rodziców nie było, tato pewnie w pracy, a mama u babci. Odłożyłem aparat i zacząłem robić zadania. Gdy o dziewiętnastej nie miałem nic do robienia, postanowiłem wywołać moje pierwsze zdjęcie. Dużo musiałem uzbierać na tę maszynę, ale się opłacało. Nie muszę płacić za wywoływanie zdjęć. I nie muszę czekać, albo iść na drugi koniec miasta. - Te, bujasz w obłokach ? - Aleksander popchnął mnie, gdy stałem przed szkoła. - Pajac. Zacisnąłem ręce w pięści i ruszyłem w stronę sklepu. Byłem umówiony z Mi- ki, gdzie zawsze idzie sama. Dużo o sobie opowiedziała, jej matka nie żyje od siedmiu lat, ojciec jest trenerem boksu, ona ćwiczy odkąd skończyła osiem lat. Przy okazji porobiłem jej dużo zdjęć, przy parku, przy pomniku, przy jeziorze. Bardzo dobrze się przy niej czuję i tak jakby ona wypełniała mnie weną, radością i chęcią do robienia zdjęć. - Patrzcie! Czy to nie nasz edzio ? - usłyszałem. Wolno się odwróciłem przestraszony. Jakaś grupka chłopaków zbliżała się w moją stronę. Mirela stanęła przy mnie, bokiem do idących do nas chłopców. - No jakże inaczej. Aleksander. - syknąłem. - Może trochę szacunku do starszych, matole. - warknął Radek. - Nowy aparat ? Superaśny. - zaśmiał się Marek. - Zadajesz się z dziewczyną ? Do jakiego poziomu ty spadłeś. Martyna Synowczyk IIIa DyzioGimnazjalista - 31 Wścibska sąsiadka Opowiadania Rok temu na pewnej stronie internetowej, poznałam dziewczynę. W pewnym momencie naszej rozmowy, opowiedziała mi historię ze swojego życia, by pokazać mi, że są ludzie, którzy bez względu na wszystko potrafią nam pomóc, nawet w bardzo ciężkich sytuacjach. O d paru miesięcy choruję na depresię. Moi rodzice wraz z bratem zginęli w wypadku samochodowym. Oni byli jedynymi osobami, dla których coś znaczyłam. Nie miałam ani chłopaka, ani przyjaciół, więc zostałam samotna. Zostałam też bez pieniędzy, bo mój ojciec wydał wszystko na nowy samochód. Od kilku dniu myślałam o samobójstwie, nie potrafiłam znieść myśli, że na tym świecie nie ma chociaż jednej osoby, która by się o mnie martwiła. Pomyślałam, że zobaczę, czy nie dostałam żadnego listu. Może ktoś sobie o mnie wreszcie przypomniał? Zeszłam szybko na dół i otworzyłam skrzynkę na listy. Była pusta. Teraz myślałam już tylko o jednym. Gdy otwierałam drzwi do domu, poczułam jak ktoś lekko ciągnie mnie za ramię, to była moja sąsiadka, mówiła mi, że za głośno słucham muzyki, że za rzadko wychodzę z domu itd. Prawiła mi kazanie na prawie każdy temat. Cały czas mnie nachodziła, albo o coś prosiła, albo mi coś wytykała. Po prostu wścibska sąsiadka. Pewnego dnia, gdy znowu przyszła do mnie, by zacząć mi coś wypominać, ja nie wytrzymałam. Powiedziałam jej wszystko co o niej myślę. Myślałam, że rys.: Magda Grygiel IIIa już więcej nie przyjdzie. Gdy miałam już ze sobą skończyć, usłyszałam ciche pukanie do drzwi. Postanowiłam, że sprawdzę kto przyszedł. Jednak się myliłam, ona znowu przyszła, tylko tym razem przyszła z małym pieskiem na rękach. Powiedziała mi, że znalazła go na ulicy, a sama jest za stara by się nim zająć. Obiecała mi, że jeśli ja się nim zaopiekuję, będzie mi dawać pieniądze na jego jedzenie. Zgodziłam się, ale tylko dlatego, żeby sobie poszła. Szczeniak cały czas biegał po moim domu i szczekał, w pewnym momencie podbiegł do drzwi i zaczął skomleć, on niczemu nie zawinił, sam był dla mnie miły, a ja nie będę mu dłużna, więc wyszłam z nim na dwór i spacerowałam po całym mieście. Tak spędziłam kilka następnych miesięcy. W parku poznałam wielu ludzi, znalazłam też miłość mojego życia. Wreszcie wyleczyłam depresję. Niestety kobieta, która najwięcej mi pomogła, zmarła. Dopiero po jej pogrzebie zrozumiałam, że ona robiła to wszystko dla mnie. Uratowała mi życie. Okazało się też, że była naprawdę bogata, a cały swój spadek przepisała na mnie, bo tak jak ja też nie miała rodziny. Żałuję tylko, że byłam dla niej niemiła i nie zdążyłam podziękować jej za to wszystko. Myślałam, że to tylko wścibska sąsiadka. Maja Mańkiewicz IIb Kiedy nie można uciec Przedstawiamy opowiadanie Alicji Pytlik o problemie nastolatek, od którego nie jest łatwo uciec. P atrzę w lustro. Co widzę? Widzę gru- Stwierdziłam, że warto byłoby coś ze sobą dniem, w swoim ciele czuję się coraz lezrobić, coś zmienić. piej. Schudłam 10 kilogramów! Jestem z bą, brzydką dziewczynę. Zaczęło się niewinnie, od ograniczenia siebie naprawdę dumna. Teraz, patrząc w - Lisa, obiad! -zawołała mama. lustro, nie widzę grubej łaj- Idę, idę! -odparłam z lekkim oburzeniem. Nie wiedziałam, co powiedzieć. Doszło zy, tylko po prostu okrągłą dziewczynę. Gdy zeszłam na dół, zobaczydo mnie, że muszę coś ze sobą zrobić. Dzisiaj idę na domówkę do łam moją mamę, która podaPrzytyć. Była to dla mnie straszna wiado- koleżanki, ale niestety nie wała właśnie obiad, kaloryczny mam co na siebie włożyć, obiad. mość. Chciałam uciec, zapaść się pod Od jakichś dwóch miesięcy ziemię, zniknąć. Było to niestety nierealne. wszystko na mnie wisi. Na szczęście mam jeszcze trochodzę do liceum. Jest tu całkiem inaczej, niż w gimnazjum. chę czasu do imprezy i zdążę Wszystkie dziewczyny chcą być atrakcyj- słodyczy. Spodobało mi się to, choć na pójść na zakupy. ne, co według większości oznacza chu- początku było trudno. Z czasem stwier- Weszłam do mojego ulubionego sklepu i de. Nigdy nie zastanawiałam się jakoś dziłam, że to za mało i dodatkowo zaczę- powiedziałam: szczególnie nad tym, jak wyglądam. Od łam ćwiczyć. - Dzień dobry, szukam ładnej, zgrabnej jakiegoś czasu to się jednak zmieniło. Mijają cztery miesiące liceum. Z każdym sukienki na imprezę. 32 - DyzioGimnazjalista [email protected] -Jakiego rozmiaru ma być sukienka? - Rozmiar 34 lub 36.- Odparłam. Popatrzyła na mnie krzywo i podała mi śliczną, burgundową sukienkę. Natychmiast poszłam do przymierzalni i ją ubrałam. Po chwili namysłu, stwierdziłam, że sukienka jest zbyt opięta. - Mogła by pani mi podać rozmiar 36? - Ależ to jest właśnie ten rozmiar. - Powiedziała oschle. Ze łzami w oczach patrzyłam się w bezruchu na moje odbicie. -Niemożliwe, przecież... schudłam. -wyszeptałam rozżalona, do siebie. Odłożyłam sukienkę i bez słowa wyszłam ze sklepu. Po powrocie do domu, położyłam się na łóżko i wzięłam do ręki mój ulubiony magazyn mody. Oglądając te wszystkie idealne modelki, czuje się strasznie gruba. Nagle wpadłam na pomysł. - 500 kalorii dziennie. Ćwiczenia, nauka, ćwiczenia. -Pomyślałam z uśmiechem na twarzy. - To musi pomóc, uda mi się schudnąć! Mija pół roku w mojej nowej szkole. Wszyscy się mnie czepiają, że jestem za chuda, za mało jem, za dużo ćwiczę itd. Mnie sie moja nowa figura podoba, chociaż... czasem myślę zastanawiam się, czy to jest na pewno dobre. Dzisiaj po powrocie do domu, mama oznajmiła mi, że jedziemy do szpitala na badania. Mówiła, że się o mnie martwi, że za mało jem, jestem za chuda i nie wyglądam zdrowo. A może ma rację? W końcu od rozpoczęcia roku szkolnego, naprawdę dużo schudłam. Ale przecież to nie choroba. Chociaż to fakt, że czuje obrzydzenie do nadmiernego jedzenia, tłustych potraw, słodyczy. Gdyby się dowiedziała, że wyrzucam jedzenie, które szykuje mi do szkoły, na pewno nie byłaby zadowolona. Pojechałyśmy do szpitala i jeszcze tego samego wieczoru, otrzymałyśmy wyniki... BMI 12,5. Konieczna natychmiastowa hospitalizacja. Zagrożenie życia. Nie dopuszczam do siebie mysli, że jestem chora. Nie jestem anorektyczką! Nie rozumiem dlaczego moja mama aż tak się tym przejmuje, płacze, namawia do tego, abym więcej jadła. Może i chcia- gim3.info.pl łabym to zmienić, ale jest jeden problem. Nie potrafię nic zjeść. Wystarczy mi jabłko, które zjem przed szkołą, po prostu nie rys.: Magdalena Nowak IIIa czuje głodu. Nie potrzebuję jedzenia, dobrze mi bez niego. W szpitalu było wiele dziewczyn, które myślały podobnie jak ja. Gdy weszłam do mojego pokoju, w którym miałam spędzić następnych kilka tygodni mojego życia, poczułam jakiś dziwny lęk. Może Opowiadania przed tym, że znajduję się w nowym środowisku? Moje współlokatorki patrzyły na mnie z zachwytem. Dookoła rozległy się szmer i szepty. - Jakie śliczne ciało! -Mówiły niektóre z nich. - Oby nie chciała tutaj tyć. - Ci lekarze zrobią jej to samo, co nam... - Szeptały do siebie. Nie wiedziałam, co się dzieje. Po chwili przyszedł lekarz i zaczął mnie ponownie badać. - Jeśli nie przytyjesz, młoda damo, to nie spodziewaj się, że szybko stąd wyjdziesz. Przeraziłam się. Nie wiedziałam, co powiedzieć. Doszło do mnie, że muszę coś ze sobą zrobić. Przytyć. Była to dla mnie straszna wiadomość. Chciałam uciec, zapaść się pod ziemię, zniknąć. Było to niestety nierealne. Mija trzeci tydzień mojego pobytu w szpitalu. Jem coraz więcej, pomimo demotywujących lokatorek z mojego pokoju, które próbują za wszelką cenę unikać wszystkich posiłków. Chowają ziemniaki do szafek i kieszeni, a przed ważeniem upijają się litrami wody. Chcę stąd jak najszybciej wyjść i wrócić do domu, ale do normalnego życia i znajomych, którzy na pewno za mną tęsknią. Przytyłam już 2 kilogramy, myślałam, że pójdzie mi to znacznie szybciej, ale niestety trudniej jest przytyć, niż schudnąć. Mam nadzieję, że za dwa miesiące mnie stąd wypuszczą. Jak na razie, mam ochotę uciec od samej siebie. Trudno mi zaakceptować to, że grubnę. Leżąc nocami, uciekam w swojej głowie od rzeczywistości i próbuję wyobrazić sobie, jak wyglądałoby moje życie, gdybym nie zaczęła się tak gwałtownie głodzić. Z perspektywy czasu widzę, że to było złe. Wiem, że do tego nie wrócę, choć zdaję sobie sprawę z tego, że anorektyczką jest się już do końca życia i nie da się od tego uciec. Alicja Pytlik IIa DyzioGimnazjalista - 33 Misja - ucieczka Opowiadania Ogarnęło mnie przerażenie. Prędko udałem się do swojego pokoju. Trójka umięśnionych mężczyzn wyważyła nasze drzwi frontowe. Każdy z nich ubrany był na czarno. Jeden z nich wyciągnął pistolet i zaczął celować prosto w mojego ojca. N o tak, czego ma się obawiać, w końcu jest królem mafii, który sieje postrach. Dziwię się, że ci śmiertelnicy odważyli się przejść przez próg mieszkania. - Witaj Leone – powiedział uśmiechnięty, nadal mierzący w środek czoła mojego jedynego rodzica. -Już tak dawno się nie widzieliśmy. Stęskniłem się za tobą. Przerwał, by na moment obejrzeć pokój. Nie zdziwił go nawet fakt, że pięciu uzbrojonych gości obserwuje to całe zdarzenie i czeka na chwilę, w której mogliby jakoś zareagować. - Dość tego sarkazmu. Czego chcesz? Zginąć?! Właśnie naruszyłeś mój teren – nareszcie odezwał mój tata. - Nie udawaj, że nic nie wiesz John. Twoi ludzie naruszyli nasze terytorium. Szef kazał nam odebrać ci to co najcenniejsze. Nie chciał żadnych pieniędzy. Pragnął twej miłości. - To źle trafiłeś. Handlujemy tylko na swoim obszarze. Po drugie, nie mam miłości. Moja kobieta, popełniła samobójstwo jak tylko się dowiedziała, że dowodzę mafią, już nie pamiętasz? Gdy usłyszałem tą całą rozmowę, poczułem ukłucie w sercu. Mimo, że nie znałem swojej mamy i tak ją kochałem. Teraz już wiem dlaczego nie żyje. Nie mam jej tego za złe. Wybrała opcję, która jej zdaniem była najlepsza. Po prostu się bała. Obawiała się pewnie tego, że jacyś przestępcy ją znajdą, a następnie będą torturować. Rozumiem ją. Sam zaczynam się trząść na myśl, co może mi się za chwilę stać albo komukolwiek z mojej rodziny, do której należą też przyjaciele ojca. Przez chwilę zamknąłem oczy. Siedziałem skulony przy swoich drzwiach z pokoju, tak żeby na wszelki wypadek utrudnić dojście do mnie. - Uspokój się Luke i wymyśl jak stąd uciec – szepnąłem do siebie ledwie słyszalnym głosem. - Przecież uczyli cię co masz robić w takiej sytuacji. Nagle mnie olśniło. Wstałem z opanowaniem. Sięgnąłem po mój plecak, w którym miałem wcześniej przyszykowane rzeczy. Kilka ubrań i książkę. W moim wypadku zawsze trzeba było być gotowym. Bez przyczyny na parterze nie mieszkam. Otworzyłem okno, a następnie wyskoczyłem na zimną trawę. Spojrzałem na zegarek. Wskazówki wskazywały na 12. O tej godzinie miasto jest najpiękniejsze oraz najlepsze, żeby się schować w ciemnych zakamarkach. Noc była moją ulubioną porą dnia. Wbrew oczekiwaniom, w końcu usłyszałem strzał. Chciałem się wrócić, ponieważ jeśli oberwał któryś z moich bliskich to nie ręczę za siebie. Choć prawda jest taka, że nic bym nie zrobił. Nie potrafię się ani bić, ani strzelać. Każdy trening wyglądał tak samo. Trener widząc mnie zawsze się załamywał, ale nigdy się nie poddawał. Na strzelnicy było identycznie. W takim razie pozostała mi tylko nadzieja. Zacząłem uciekać, tamci ludzie na pewno nie dadzą tak łatwo za wygraną. Metr po metrze, odczuwałem coraz to większe niebezpieczeństwo. Mimo, że tata od dziecka uczył mnie jak mam się zachować w takich okolicznościach, ja i tak czułem się jak zdrajca. Chciałem zadzwonić do przyjaciela. Tylko był jeden problem, nie miałem go. Zawsze mi tego brakowało, rozmowy z rówieśnikiem, o której mogłem tylko pomarzyć, tak samo jak o szkole. Wszystko co potrafię zawdzięczam jednej osobie, która co by się nie stało, nie przestanie we mnie wierzyć. Ojciec. Niesamowicie ważne było, żeby nikt mnie nie znał, nie wiedział kim jestem, poza bandą. Czasem mogłem wyjść na dwór pod warunkiem, że była noc. Oczywiście nie mogłem być sam. Stale musiał mi ktoś towarzyszyć. Najczęściej wypadało na Max'a, najmłodszego z „rodziny”. Lubiłem go. Dużo mi opowiadał o swoim dawnym życiu, które wyglądało całkiem inaczej niż teraz. Zazdrościłem mu. Miał wszystko co chciał, oprócz pieniędzy, przez które według mnie popełnił największy błąd w swoim 24-letnim istnieniu. Wstąpił do gangu. To samo powtarzałem tacie. Tak bardzo go kocham i nienawidzę za to co robi. Czy on nie ma wyrzutów sumienia?! A on tylko się tłumaczy, że nie może teraz tego wszystkiego tak po prostu zostawić. A właśnie, że może. Szedłem pustą ulicą, kiedy ni stąd, ni zowąd zgarnęła mnie policja. Wszystko przestało mieć znaczenie. Byłem najgorszym synem na świecie, który na dodatek dał się złapać. Pamiętałem tylko o opanowaniu, które jest kluczem do wszystkiego. - Jak masz na imię i dlaczego o tak późnej godzinie chodzisz sam? - zapytał funkcjonariusz. 34 - DyzioGimnazjalista - Moglibyście dać mi kawę? Zaraz zasnę – ziewnąłem. Chciałem ich odrobinkę zdenerwować. Małe światełko w tunelu mówiło mi, że może tak poprawię sobie humor. Pomimo że w komisariacie było dość ciepło i tak nie potrafiłem się ogrzać. Grudzień to nieodpowiednia pora na spacerowanie tylko w bluzie. - Chłopcy, przynieście to, o co prosi – rozkazał lekko sfrustrowany. - Wiesz, że nieładnie odpowiadać pytaniem na pytanie? - Milczałem. - Mniejsza. Więc powiedz nam jak się nazywasz. - Luke Cappelletty, proszę bardzo, dałem panu to czego chciał. Teraz pana kolej, gdzie moja kawa? - musiałem skłamać, przecież nie mogłem zdradzić mojego prawdziwego nazwiska. - Spokojnie, zaraz będzie gotowa. - No ja myślę. - Dobra mały, koniec gierek. Co robiłeś sam o tej porze? - Włóczyłem się. - taka rozmowa trwała jeszcze około dwóch godzin. Przez cały ten czas rokoszowałem się kawą, którą dostawałem po tym jak wypiłem poprzednią. Nie mogłem ani razu się rozkojarzyć. Policjanci by to za dobrze wykorzystali. Non stop pilnowałem się, aby za dużo nie powiedzieć. Kilka dni później „serdecznie” przywitano mnie w Domu Dziecka. Lepsze to niż poprawczak. Z jednego bagna wpadłem do drugiego, ale z drugiej strony może kogoś poznam. Nie. Nie mogę się z nikim zaprzyjaźnić, a zakochać to już w ogóle. Zauroczony człowiek jest słaby. A po drugie, nie ucieknę z całą grupą. Muszę działać sam, nie zwracając uwagi na to, co mówi serce. Po śniadaniu dostałem pokój. Od razu rzuciło mi się w oczy wielkie brudne okno z kratami. Przy obu ścianach stały równolegle dwupiętrowe łóżka. Po lewej stronie od drzwi, znajdowała się stara wielka szafa. Brakowało mi tylko łazienki. Jeden z trzech chłopaków, który już wcześniej tam mieszkał, poinformował mnie, że ubikacja znajdowała się w holu. Po minach starszych kolegów wyraźnie zrozumiałem, że nie jestem tu mile widziany. Tylko dlaczego? Nawet mnie nie znają, a już oceniają. Nieźle. Czułem się jak czarna owca w białym stadzie. W dodatku pasterz, który w tym wypadku jest siostrą zakonną, też [email protected] zdążył mnie nie polubić. Może to i lepiej. Przynajmniej ucieknę bez wyrzutów sumienia, że kogoś na kim mi zależy pozostawiam w tym okropnym miejscu. Gdy zakonnica wyszła z pomieszczenia, wszyscy wstali kierując się ku mnie. Doszło do mnie, że będę mieć kłopoty. Zaczęli mnie szturchać i wyzywać. Spodziewałem się z ich strony wyrozumiałości, w końcu z jakiegoś powodu musieli tu przybyć. Myślałem, że coś nas łączy. Najwidoczniej się myliłem. - Co cię tu sprowadza kurduplu? - Mój ojciec jest pijakiem, a matka ćpunką – skłamałem. Musiałem się trzymać tej samej wersji, którą wmówiłem gliniarzom. - Ty się żalisz, czy chwalisz? - Zapytał najbardziej masywny.- Moja rodzina też tak wygląda - powiedział mniejszy od nich o 20 centymetrów chłopak. Pozostali popatrzyli na niego i szturchnęli go w ramie. Zaczerwienił się i od razu zmienił ton głosu. - Odpowiesz na pytanie? - Nie chcę wracać do przeszłości. - Oj jaki wrażliwy ten nasz nowy. Obudziłem się w białym pokoju. Gdy próbowałem wstać z pożółkniętego łóżka, doznałem ogromnego bólu. Poczułem żywy ogień w mięśniach. Kiedy podniosłem głowę, która wydawała mi się ważyć tonę, ujrzałem całe posiniaczone ciało. Byłem w szoku. Nic nie pamiętałem. Jakby to był jeden wielki sen. Byłem tak przejęty swoim wyglądem, że nawet nie zauważyłem wchodzącej pielęgniarki. - Dobry wieczór, Luke! - jako jedyna ucieszyła się na mój widok. - Dobry wieczór – powitałem ją z jęknięciem. - Nareszcie się ocknąłeś. Twoi koledzy okropnie cię pobili. - Tylko dlaczego? - przerwałem jej. - Nie mam pojęcia, nigdy takie zachowanie nie miało miejsca na terenie tej placówki. Powiedziałeś coś nie tak? - Wydaje mi się, że nie – mruknąłem. - No dobrze. Dasz radę usiąść? Chciałabym przynieść ci kolację. - Postaram się. - Moje próby były daremne. Ból był nie do zniesienia. - Może i bym dał, ale nie dziś. - Rozumiem. - W tym samym momencie podeszła do mnie by mi pomóc. Zamknąłem oczy i próbowałem współpracować z sympatyczną panią. Gdy uniosłem ociężałe powieki, już jej nie było. Nawet nie zdążyłem jej podziękować. Po dziesięciu minutach zjawiła się ta sama kobieta, tym razem z jedzeniem. - Dziękuję – przerwałem niezręczną ciszę. gim3.info.pl - Taka moja praca. - Bycie miłym to praca? Jest pani jedyną osobą, która mnie normalnie traktuje. - Nie wątpię. Trzy dni później w miarę doszedłem do siebie. W trakcie mojego pobytu w gabinecie, obmyśliłem plan ucieczki. Był on bardzo prosty: wytrzymuję tu jeszcze około miesiąca, czyli do czasu kiedy wszyscy przestaną o mnie mówić; nie sprawiam żadnych kłopotów; unikam z każdym kontaktu; w czasie odwiedzin któregoś z moich współlokatorów, zabieram moją książkę ukrytą pod materacem, a na koniec uwalniam się z tego więzienia. Ten czas był dla mnie bardzo ważny, gdyż w tym okresie miałem zmienić się fizycznie. Codziennie rano i wieczorem ćwiczyłem. Robiłem „brzuszki”, pompki oraz dużo biegałem. Z dnia na dzień czułem jak siły mi wracają. Również odnosiłem wraże- rys.: Magdalena Nowak IIIa nie, że mam coraz większy szacunek. Mój pobyt w Domu Dziecka się troszkę przedłużył. Po pół roku uznałem, że to już jest ten czas. Był gorący poniedziałek. Do Małego przyjechała ciocia, a że miałem z nim znacznie lepsze kontakty niż z pozostałymi, uznał że weźmie mnie na lody. Z całego serca mu podziękowałem. Zebrała się we mnie euforia. Nareszcie! Pobiegłem szybko po książkę, a następnie wsadziłem ją do plecaka. Podczas pobytu w kawiarni, poczułem się beznadziejnie. Dobroduszna pani zaufała mi, wzięła na siebie odpowiedzialność, a ja teraz narobię jej kłopotów. Próbowałem myśleć o czymś innym, nie mogłem zmarnować takiej okazji, za długo na to czekałem. - Muszę pójść do toalety, nigdzie się beze mnie nie ruszajcie – uśmiechnąłem się. - W porządku. Po wyjściu z ubikacji, ostatni raz spojrzałem w stronę siedzących przy stoliku i cieszącą się wspólną chwilą rodzinę. Zacząłem swoją ucieczkę. Skierowałem się do tylnych drzwi. Dalej już tylko biegłem przed siebie. Poczułem się wolny jak ptak, ale i też brudny jak świnia wychodząca z błota. Minąłem kilka przecznic, po czym się zatrzymałem, aby dowiedzieć się dokładnego adresu wujka, do którego od początku powinienem się udać. Sięgnąłem do plecaka, wyciągnąłem książkę, którą następnie otworzyłem. Było tam zapisane miejsce zamieszkania przez moją jedyną rodzinę, która mi została. Dwie ulice stąd. Świetnie. Do celu doszedłem w kilka minut. Powoli wchodziłem po schodach, przypominając sobie ostatnie ciężkie miesiące. W końcu niepewnie zapukałem. Nikt mi nie otworzył. Zacząłem się denerwować. Co jeśli nikogo nie ma w domu? Powtórzyłem stukanie, tym razem gwałtowniej. Po chwili drzwi uchyliły się lekko. W ciemnej szparze ujrzałem znajomą postać. Niemożliwe, że to on. Otworzył mi tata. Zatkało mnie. - Nie przywitasz się? - Zapytał się radośnie. Przytuliłem go mocno, tak jakby zaraz znów miałbym go stracić. - Ty żyjesz! Ale przecież słyszałem strzały! - Tak, żyję i widzę, że ty też. Cieszę się, że cię w końcu widzę. Nie wiem co bym zrobił gdybym cię stracił. - Zignorował moje drugie zdanie, cóż, widocznie nie chciał się przyznać do zabójstwa. - Tato, proszę skończ z bawieniem się w tą całą mafię. - Eh, wiesz synek, już wszystko załatwiłem. Mafia Leone, można powiedzieć, że już nie istnieje. Boli mnie serce, że coś w co włożyłem tyle pracy, przepadło. Ale czego się nie robi dla syna i bezpieczeństwa. Wciąż to co zrobiłem nie dochodzi do mnie. Pamiętaj, że w dalszym ciągu nie możemy żyć normalnie, bez strachu, a przynajmniej nie ja. - Trudno mi uwierzyć w twoje słowa, ale mam nadzieję, że to co mówisz to prawda. - Rozumiem. A! Właśnie! Najlepszego Luke! - popatrzyłem na niego z ukosu. - Dziś są twoje szesnaste urodziny. Nie pamiętasz? - Kompletnie zapomniałem. - Och co ja z tobą mam – zaśmiał się. Dobrze wchodź wreszcie, bo cały skwar wleci nam do domu. - Poczekaj, a gdzie wujek? - Twoja mama i ja jesteśmy jedynakami. No wchodź już. Rzuciłem się na kanapę, biorąc przy tym głęboki wdech chłodnego powietrza. Nareszcie moje życie stanie się spokojne. Koniec z uciekaniem. Monika Homola IIa DyzioGimnazjalista - 35 Dyplomy 36 - DyzioGimnazjalista [email protected] EKO Kalendarz Ekologa Dyzio Dodatek do czasopisma uczniów Gimnazjum Nr 3 w Raciborzu numer: 1 (94) Wrzesień - grudzień Witajcie w EkoDyziu Witam Was w pierwszej tegorocznej wkładce EkoDyzia. W tym numerze przeczytacie o warsztatach, które odbyły się w sali zachowania bioróżnorodności oraz o ISO 14001 w naszej szkole. nos i l K r e p Kac 16.09 - Międzynarodowy Dzień Ochrony Warstwy Ozonowej 18.09 - Dzień Geologii 28.09 - Światowy Dzień Morza 1.10 - Światowy Dzień Wegetarianizmu 2.10 - Europejski Dzień Ptaków 10.10 - Światowy Dzień Drzewa 25.10 - Dzień Kundelka 3.11 - Światowy Dzień Rzucania Palenia 25.11 - Dzień Bez Futra 6.11 - Międzynarodowy Dzień Zapobiegania Wyzyskowi Środowiska Naturalnego podczas Wojen i Konfliktów Zbrojnych Sprzątanie świata 16 września miał miejsce finał akcji „Sprzątanie Świata”. Klasy pierwsze sprzątały tereny wokół naszej szkoły P o czwartej lekcji klasy pierwsze zabrały worki oraz rękawice i wraz z nauczycielami ruszyły do udziału w akcji sprzątania otaczającego nas środowiska. Klasa Ia pod czujnym okiem pani Justyny Fichny-Wójcik sprzątała boiska. Klasa Ib wraz z panią Renatą Klobuczek osiedle na ul. Żorskiej, a klasa Ic pod opieką pani Moniki Pytel porządkowała ulicę Górną. Uczniowie bardzo zaangażowali się w akcję. Zebrali każdy śmieć, posegregowali wszystko oraz wykonali wiele zdjęć dokumentujących ich ciężką pracę. Wszystko po to aby nasz świat pozostał czysty na dłużej. Kacper Klinos IIIa Śmieci zebrane przez klasę Ic gim3.info.pl EKO DyzioGimnazjalista - 1 EkoDyzio Zajęcia w Pracowni Biologicznej 27 września 2016 roku uczniowie klasy Ia mieli okazję uczestniczyć w zajęciach prowadzonych przez Agatę Ociepską - pracownika naukowego Arboretum Bramy Morawskiej w Raciborzu. W pomieszczeniach Pracowni Zachowania Bioróżnorodności Górnego Śląska w naszym gimnazjum znajduje się wysokiej klasy mikroskop elektronowy dający możliwość oglądania preparatów pod bardzo dużym powiększeniem oraz mikroskopy świetlne. Pierwszoklasiści po zapoznaniu się z budową komórkową organizmów żywych oraz po obejrzeniu prezentacji związanej z bakteriami, grzybach i wirusach mieli możliwość wykonywania i obserwowania preparatów. Uczniom podobały się zajęcia, a my mamy nadzieję, że będą one początkiem dla wielu obserwacji i doświadczeń. Kacper Klinos IIIa Uczniowie klasy Ia podczas zajęć Ponieważ chcemy żeby nasze środowisko przetrwało jak najdłużej wprowadzamy w naszej szkole System Zarządzania Środowiskowego ISO 14001. ISO w naszej szkole Z adania Normy ISO 14001 na rok szkolny 2016/2017 to przede wszystkim edukacja wszystkich członków społeczności szkolnej i najbliższego środowiska lokalnego dotycząca ograniczenia zanieczyszczeń gleb, oszczędnego i racjonalnego gospodarowania zasobami naturalnymi oraz wpływu zanieczyszczeń na stan naszego zdrowia. Od początku września w naszej szkole jest prowadzona również zbiórka odpadów do recyklingu oraz bieżąca segregacja odpadów (na korytarzach znajdują się specjalnie oznaczone kosze). Zachęca my wszystkich do przynoszenia surowców wtórych, ponieważ bierzemy udział w konkursach ekologicznych. Mamy nadzieję, że ten program pomoże nam zadbać o środowisko naturalne oraz nasze zdrowie. Kacper Klinos IIIa Nowy ,,sklepik” Ostatnio w naszej szkole pojawił się automat ze zdrową żywnością. A utomat bardzo szybko zyskał dużą popularność, prawie na każdej przerwie można tam zobaczyć bardzo dużo osób kupujących. W automacie znajdują się różne zdrowe produkty na przykład pszenica prażona, orzechy, rogaliki oraz 2 - DyzioGimnazjalista EKO napoje. Jest to bardzo dobra rzecz ponieważ teraz uczniowie oraz nauczyciele mogą kupować zdrowe jedzenie w szkole. Kacper Klinos IIIa [email protected] €URO W NUMERZE: Dyzio Niecodzienne spotkanie s.1 Roth przybywamy s.2 Spotkanie po miesiącach s.3 Dodatek do czasopisma „Dyzio gimnazjalista” Numer 1 (94) Wrzesień - Grudzień 2016 Wymiana oczami uczestników Cześć! Hi! Hallo! Salut! Ciao! Witam serdecznie w pierwszym, tegorocznym numerze Euro Dyzia. Tym razem drodzy czytelnicy będziecie mogli dowiedzieć się czegoś o wymianie z partnerską szkołą w Roth, Europejskim Dniu Języków Obcych, a także poczytać o spotkaniu uczniów Gim3 z wolontariuszkami zza granicy. MagdaGrygiel s.3 Podróż po Europie s.4 Z Roth do Raciborza s.5 Jagoda na podium s.5 Szlifujemy niemiecki s.6 Niecodzienne spotkanie Dnia 9 września uczniowie Gim3 spotkali się na auli z wolontariuszkami zza granicy: Pilar Bedoyą z Kolumbii oraz Stefanią Chitidou z Grecji. W ydarzenie miało miejsce podczas piątej lekcji na auli. Studentki Wydziału Ekonomii i Politologii w Polsce prowadzą zajęcia w ramach projektu KID SPEAK organizacji studenckiej AIESEC, która realizuje program praktyk i wolontariatów z różnymi organizacjami studenckimi na całym świecie. Kiedy rozsiedliśmy się na podłodze panie zaczęły prezentacje swoich krajów. Rozpoczęła Greczynka. W swojej prezentacji multimedialnej pokazała gdzie leży na mapie Grecja, zaprezentowała ciekawe miasta, miejsca, które warto zobaczyć w jej kraju. Uczyła nas również wymowy greckiego alfabetu, który oczywiście znacznie różni się od naszego. Następnie Pilar zaprezentowała Kolumbię. Ten kraj leży na innej szerokości geograficznej. Jak się dowiedzieliśmy nie występują tam znane nam 4 pory roku a tylko jedna. Poznaliśmy ciekawe miasta oraz widzieliśmy zdjęcia ludzi, którzy zamieszkują Kolumbię. Panie mówiły do nas oczywiście po angielsku dlatego wydarzenie było także gim3.info.pl Grupa uczniów Gim3 na auli ze Stefanią i Pilar formą nauki. Uważam, że taka forma lekcji i nauki angielskiego jest bardzo dobra, ponieważ możemy osłuchać się EURO z językiem a ponadto dowiedzieć się wielu ciekawych informacji. Magda Grygiel IIIa DyzioGimnazjalista - 1 Roth - przybywamy Jugendwerk Przez cały tydzień od 17 do 24 września uczniowie Gim3 i SP18 przebywali w znanej naszemu miastu, partnerskiej szkole w Roth. Tematem tegorocznej wymiany był sport. Uczestnicy zwiedzali różne ciekawe miejsca oraz miło spędzali czas, i co jeszcze ważne, szlifowali swoje umiejętności językowe. Dzień 1, 17.09 Sobota Po całodniowej podróży uczniowie Gim3 i SP18 nareszcie dotarli do Roth. Tu czekali na nich ich partnerzy. Niektórzy uczestnicy wymiany znali się już bardzo dobrze ponieważ udało im się korespondować z nimi w czasie wakacji i na początku września. Po krótkim powitaniu w szkole niemieccy uczniowie zabrali swoich polskich partnerów do domów. Dzień 2, 18.09 Niedziela Jak co roku, niedziela na wymianie jest dniem rodzinnym tzn. że niemieccy uczniowie wraz ze swoimi rodzinami sami organizują dzień polskim partnerom. Tego roku Polacy spędzili czas np. na kręgielni lub pokazach sokołów. Ten dzień był również okazją na lepsze zapoznanie się. Dzień 3, 19.09 Poniedziałek Tego dnia uczestnicy wymiany odwiedzili Monachium, gdzie zwiedzili Allianz Arenę i „Deutsches Museum”. Podczas zwiedzania słynnego stadionu przewodnik oprowadzał grupę m.in. po szatniach i salach odnowy biologicznej. Następnym punktem programu było muzeum. Uczniowie oglądali w nim różnorodne wystawy od kosmosu, po fizykę, matematykę, geodezję, technikę architektu- rę. Resztę dnia czyli wieczór uczniowie spędzili w domach partnerów. Dzień 4, 20.09 Wtorek Wtorek rozpoczął się spotkaniem z burmistrzem miasta Roth oraz dyrektorami Gimnazjum i Realschule. Uczniowie otrzymali drobne upominki. Następnie zwiedzili Zamek Ratibor oraz rynek miasta. Po obiedzie uczestnicy wymiany mogli oglądać triathlon w Roth czyli ważną imprezę dla tego miasta. Dzień 5, 21.09 Środa W środę rano uczestnicy wymiany pojechali pociągiem do Pleinfeld gdzie w małych grupkach rywalizowali w rozgrywkach minigolfa i soccergolfie (czyli golfie, w którym zamiast piłeczki golfowej używa się dużej piłki i kopie się w nią nogą, a nie uderza kijem golfowym). Następnie wrócili do Roth, gdzie w szkole zjedli obiad i spędzili popołudnie uczestnicząc w zajęciach sportowych - judo, siatkówka plażowa, piłka nożna, koszykówka. Dzień 6, 22.09 Czwartek Tego dnia odbyła się wycieczka rowerowa wokół Jeziora Bombach. Każdy mógł wybrać jaką trasę chce pokonać. Do wyboru były cztery trasy. Najkrótsza liczyła 15 km, a najdłuższa aż 80 km. Po ich pokonaniu uczestnicy miło spędzili czas W Kościele w Norymberdze nad jeziorem, biorąc udział w rozgrywkach sportowych lub po prostu rozmawiając. Dzień zakończył się grillem. Dzień 7, 23.09 Piątek Ostatni dzień uczestnicy spędzili w Norymberdze. Zwiedzali kościół „Lorenzkirche”, w którym znajduje się dzieło artysty Wita Stwosza - „Zwiastowanie Anielskie”. Widzieli również drukarnię norymberską. Potem chodzili uliczkami miasta, oglądali panoramę miasta z dziedzińca zamkowego i miło spędzili czas. Dzień 8, 24.09 Sobota Niestety to już koniec wymiany. Polacy wyruszyli rano do domu. Teraz zostało już tylko czekać na przyjazd niemieckich uczniów w czerwcu. Magda Grygiel IIIa Uczestnicy z upominkami od burmistrza Roth 2 - DyzioGimnazjalista EURO [email protected] Spotkanie po miesiącach Jugendwerk Po wymianie 2015/2016 niektórzy uczniowie Gim3 utrzymywali kontakt z niemieckimi partnerami. Alicji z klasy IIa udało się nawet odwiedzić swoją koleżankę Paulę. Jak to się stało, że się u niej znalazłaś? We wrześniu mój tato powiedział, że jedzie do Niemiec odebrać moją siostrę z Norymbergii, gdzie pracowała. To miasto leży niedaleko Roth, w którym mieszka Paula. Umówiłyśmy się parę tygodni przed moim przyjazdem i Paula zarezerwowała sobie wolny dzień dla mnie. nigdy nie będzie okazji, żeby się spotkać. Kiedy u niej byłam razem rozmawiałyśmy i robiłyśmy różne ciekawe rzeczy. W końcu miałyśmy dużo czasu, ponieważ nocowałam w jej domu. Czy utrzymywałyście kontakt również podczas wakacji? Oczywiście! Dzięki temu, że kontakt się nie urwał po powrocie z wymiany, łatwo było umówić się nam na spotkanie. Teraz dawno nie pisałyśmy do siebie ale jestem pewna, że nadal będziemy utrzymywać znajomość. Jak to jest zobaczyć znowu dawną koleżankę? To na pewno jest wspaniałe przeżycie. Miałam okazję zobaczyć ją po kilku miesiącach. Paula i jej rodzina bardzo ucieszyli się kiedy ich powiadomiłam o możliwości przyjazdu do nich. Ja również się cieszyłam, ponieważ myślałyśmy, że już Alicja i Paula w Niemczech Czy Paula zamierza tu kiedyś przyjechać? Tak. Umówiłyśmy się na następne lato lub na ferie zimowe. Magda Grygiel IIIa Wymiana oczami uczestników Jak wiadomo we wrześniu odbyła się wymiana z partnerską szkołą w Roth. Jak oceniają to wydarzenie uczniowie Gim3 i tamtejsze szkoły? T o miał być mój pierwszy wyjazd do Niemiec, więc czekałam na tę chwilę z niecierpliwością. Wcześniej napisała do mnie Lena, u której miałam w tym czasie zamieszkać. Po przybyciu do Roth moja Niemka od razu mnie poznała. Na początku stresowałam się tym, co jej powiedzieć. W końcu po raz pierwszy miałam w praktyce użyć języka angielskiego. Lena okazała się miłą, sympatyczną dziewczyną i od razu polubiłyśmy się. Program naszego pobytu był bardzo bogaty. Oprócz czasu spędzonego z rodziną gospodarzy, byliśmy w wielu ciekawych miejscach. Nie tylko chłopcy czekali na zwiedzanie stadionu Allianz Arena. Ja też byłam podekscytowana. W końcu to tutaj gole strzela Robert Lewandowski, grający w słynnym klubie gim3.info.pl Bayern Monachium. Choć na początku nic na to nie wskazywało, pogoda nam dopisała. Było to potrzebne, bo w programie mieliśmy wycieczkę rowerową wokół jeziora oraz gry i zabawy sportowe. Niezapomniane wrażenie wywarła na mnie Norymberga. To piękne miasto, w którym podobała mi się Katedra św. Wawrzyńca i zabytkowe kamienice. Okazało się, że w katedrze znajdują się rzeźby Wita Stwosza. Kiedy nadszedł dzień wyjazdu, trudno było mi się rozstać z Leną. Już teraz czekam na jej odwiedziny w przyszłym roku. Zresztą w ostatnim mailu, Lena napisała, że też nie może doczekać się przyjazdu do Raciborza.Po powrocie mama zapytała mnie, co najbardziej mi się podobało i odpowiedziałam „Wszystko!”. Oprócz wrażeń i wspomnień przywiozłam jeszcze do domu norymberdzkie pierniki. Miały być na święta ale… ślad po nich zaginął. Takie były dobre. Julia Mróz Ic Od prawej: Nicole i jej Niemka Sophia D nia 17-24 września braliśmy udział w wymianie w miejscowości Roth. Niedzielę spędziliśmy z rodzinami. Kolejne dni były zwiazane ze sportem. Zwiedziliśmy Alianz Arenę, jeźdźiliśmy na rowerach dookoła jeziora, mieliśmy okazję zagrać w miejscowego minigolfa, siatkówkę, piłkę nożną, a także uczylismy się judo. Wszyscy uczestnicy bardzo sie ze sobą zżyli i ciężko było nam się rozstać. Nicole Klimek IIIb U ważam, że wymiana była naprawdę świetna. Nawet ja dowiedziałam się o wiele więcej o Roth i Niemczech! Mój kiepski angielski znacznie polepszył się podczas wymiany. Poza tym nauczyłam się kilku polskich słów. Mój kraj widzę teraz z innej perspektywy. Poznałam również wielu bardzo miłych ludzi. Sophia z Niemiec EURO DyzioGimnazjalista - 3 Podróż po Europie Aktualności Jak co roku w Gim3 na lekcji wychowawczej zorganizowany został Europejski Dzień Języków Obcych. Tradycyjnie nie brakowało pomysłów uczniów jak zaprezentować wylosowany wcześniej kraj. Uczniowie klasy IIa w Chorwacji K ażda klasa miała dwa tygodnie, aby przygotować się do tego dnia. Losowano spośród następujących krajów: Bułgaria, Chorwacja, Cypr, Estonia, Litwa, Malta, Rumunia, Słowenia. Następnie na lekcji wychowawczej każda klasa prezentowała wylosowany kraj. Uczniowie przedstawiali jego język, kulturę, przygotowali charakterystyczne potrawy. W tym roku 2 osoby Witamy w estońskiej kuchni! z każdej klasy musiały napisać test, na którym sprawdzana była ich znajomość języka niemieckiego i angielskiego. Następnie każdą klasę odwiedziła komisja w składzie: Donata Bułatek-Wypiór, Iwona Jasiak i Sabina Kubiak. Jury oceniało m.in. wystrój klasy, zaangażowanie uczniów, prezentacje poszczególnych, wcześniej wylosowanych krajów Magdalena Nowak jako Peter Prevc - słoweński skoczek narciarski oraz kreatywność klasy. Nauczycielami odpowiedzialnymi za organizację tego dnia były pani Renata Klobuczek, nauczyciel języka niemieckiego i Sabina Kubiak, nauczyciel języka angielskiego. A oto wyniki tegorocznego Europejskiego Dnia Języków Obcych: I m - Ic (Estonia) II m - IIa (Chorwacja) III m - IIIa (Słowenia) Magda Grygiel IIIa Witamy w estońskiej kuchni klasy Ic 4 - DyzioGimnazjalista EURO [email protected] Z Roth do Raciborza Wywiad 06 grudnia Gim3 odwiedziła Corina Besold - Niemka z partnerskiego miasta Roth. Razem z uczniami uczestniczyła w zajęciach języka niemieckiego mniejszości niemieckiej. C orina przyjechała do Raciborza w ramach miendzynarodowych praktyk. Do naszego miasta została wysłana przez burmistrza Roth. Gim3 odwiedziła aby zapoznać się z systemem oświaty, który mamy w Polsce. Dlaczego przyjechała Pani do Polski? Chciałam zobaczyć jak wygląda kraj, z którym Niemcy graniczą. Jako, że nigdy wcześniej tu nie byłam, zdecydowałam się na udział w wymianie partnerskiej pomiędzy Roth i Raciborzem.l A jakie są Pani wrażenia z pobytu? Uważam, że Polska jest super, a tutejsi ludzie są bardzo sympatyczni i gościnni. Ma Pani może rodzinę w Polsce? Ja nie, ale mój szwagier pochodzi z Polski. Jak Pani ocenia język polski? Uważam, że jest to bardzo trudny język, zwłaszcza trudne do wypowiedzenia są dźwięki „sz”, „cz”. Niestety nie mówię po polsku. Jakie zna Pani języki? Znam angielski i oczywiście mówię po niemiecku. Jakie ma Pani hobby? Lubię grać w piłkę nożną. Gram w drużynie z mojej miejscowości i raz w tygodniu uczęszczam na trening. Zapewne Pani ulubioną drużyną jest Bayern Monachium? A tu was zaskoczę! Z zapałem kibicuję Uczniowie klasy IIIa i IIIb oraz Panie Renata Klobuczek i Corina Różnie, to zależy od tradycji w danym domu, ale najważniejsze, że zawsze ten dostojny święty przynosi prezenty grzecznym dzieciom. FC Nϋrenberg. Jakie zainteresowania są teraz na czasie wśród młodzieży w Niemczech? Przede wszystkim sport. Do najczęściej uprawianych dyscyplin należą: triathlon, tenis i siatkówka. Jak świętuje się Boże Narodzenie na Bajerach? Po południu jedzie się do dziadków na kawę i ciastko. Wieczorem śpiewa się wspólnie kolędy, akolacja spożywana jest w gronie rodzinnym. Wszyscy czekamy na święta Bożego Narodzenia, jak obchodzony jest Adwent w Niemczech? W każdym mieście znajduje się jarmark świąteczny. Na licznych straganach można zaopatrzyć się w ozdoby świąteczne i słodkości. W domach wypiekane są ciasteczka i spędza się dużo czasu w gronie rodzinnym. Co jedzą Niemcy podczas Wigilii? Jemy przede wszystkim gęś i kluski. Jak ocenia Pani polskie jedzenie? Jest bardzo smaczne. Ostatnio jadłam pierogi ze szpinakiem, były pyszne. Kiedy przychodzi święty Mikołaj na Bajerach? W dzień czy w nocy? Uczniowie IIIa i IIIb Jagoda na podium 29 listopada uczennice klasy IIIb – Jagoda Główka i Oliwia Morawiec wzięły udział w Powiatowym Konkursie Języka Angielskiego i Wiedzy o Anglii. K onkurs zorganizowano pod patronatem Starosty Raciborskiego Ryszarda Winiarskiego w Centrum Kształcenia Zawodowego i Ustawicznego nr 1 w Raciborzu. Przez godzinę 40 uczestników z powiatu raciborskiego i powiatów ościennych zmagało się z pytaniami na temat kultury, historii, geografii i polity- gim3.info.pl ki Anglii oraz zadaniami sprawdzającymi znajomość słownictwa i gramatyki języka angielskiego. W trudnej rywalizacji trzecie miejsce zajęła Jagoda Główka, a Oliwia Morawiec również bardzo dobrze poradziła sobie z pytaniami. Uczennice przygotowała pani Monika Pytel. Magda Grygiel IIIa EURO Jagoda z dyplomem DyzioGimnazjalista - 5 Szlifujemy niemiecki Aktualności 4 października uczniowie klas IIa i IIb uczęszczający na lekcje języka niemieckiego mniejszości narodowej, wybrali się pociągiem wraz z opiekunami panią Klaudią Rusnarczyk oraz panią Moniką Pytel do Zespołu Szkół Ogólnokształcących w Chałupkach. T am zostali bardzo serdecznie powitani przez panią Marię Gołąbek, nauczyciela języka niemieckiego oraz grupę gimnazjalistów. Wszyscy wzięli udział we wspólnych warsztatach z języka niemieckiego prowadzonych przez panią Gołąbek. Młodzież doskonaliła umiejętności językowe, a zróżnicowane gry i zabawy ułatwiły integrację. Gospodarze zapewnili też gościom ciepłą herbatę i słodki poczęstunek. Po warsztatach wszyscy udali się do pobliskiego parku, w którym można było podziwiać miniatury okolicznych zamków, a spacerując dalej dotarli do przejścia granicznego Polska – Czechy. Był również czas na zjedzenie ciepłego posiłku i zabawę w kręgielni. Pomimo deszczowej pogody, humory wszystkim dopisały. Teraz czekamy na rewizytę naszych nowych kolegów i koleżanek, która najprawdopodobniej nastąpi wiosną. Maja Mańkiewicz IIb Uczniowie podczas warsztatów w szkole w Chałupkach EuroNudy 09.09 – Gim3 odwiedzili nietypowi goście Bedoya Pilar z Kolumbii i Stefania Chitidou. Wolontariuszki, które w języku angielskim zaprezentowały nam swoje ojczyste kraje. 17 – 24.09 – Odbyła się wymiana z partnerską szkołą w Roth. Uczniowie Gim3 i Sp18 odwiedzili to miasto i miło spędzili tam czas równocześnie szkoląc swój język angielski. 28.09 – W Gim3 obchodziliśmy Dzień Aktuell 09.09 – Besondere Gäste: Bedoy Pilar aus Kolumbien und Stefania Chitidou aus Griechenland haben unsere Schule besucht. Freiwillige, die uns in der englischen sprache ihre Länder präsentierten. 17 – 24.09 – hat der Schüleraustausch mit der Partnerschule aus Roth stattgefunden. Schüler besuchten die Stadt und verbrachten dort eine sehr schöne Zeit EuroNews 09.09 – Our school was visited by unusual guests: Bedoya Pilar from Columbia and Stefania Chitidou from Greece. They presented their countries using an English language. 7 – 24.09 – There was an exchange of Gim3 and Primary School No.18 pupils with our partner school in Roth. Języków Obcych. Każda klasa przedstawiała wylosowany kraj. Nasze gimnazjum na jedna godzinę stało się wielonarodowościowa szkołą. 04.10 - Uczniowie klasy IIa i IIb uczestniczyli w warsztatach języka niemieckiego w Chałupkach 29.10 - Jagoda Główka zajeła III miejsce w Powiatowym Konkursie Wiedzy o Angli i Języku Angielskim 06.12 - Pani Corina Besold z Roth odwiedziła nasza szkołę i uczestniczyła w lekcjach języka niemieckiego mniejszości narodowej. 28.09 – in Gymnasium Nr 3 fand der Europeischer Tag der Fremd-Sprachen statt. Jede Klasse hat ein Land vorgestellt. Unterichtstunde für eine verwandelte sich Schule in eine multiethnische Schule. 04. 10 – Schüler der Klasse IIa und IIb Gymnasium nahmen am Workshop des Deutsunterichts in Chałupki teil. 29. 10 – Jagoda Główka (IIIb) belegte der III Platz in der Kreiswettbewerb der englischen Sprache. 06.12 – Frau Corina Besold aus Roth besuchte unsere Schule und nahm im Deutschunterricht der Minderheit teil. The participants visited the city and had a nice time speaking English. 28.09 – We celebrated European Language Day. Each class presented one country. Our school proved to be multinational. 29. 10 – Jagoda Główka (IIIb) was third in the Poviat Competition on the Knowledge of England and the English Language. 6 - DyzioGimnazjalista EURO [email protected]