Teatr to nie życie Sł. Michał Kaczmarczyk Muz

Transkrypt

Teatr to nie życie Sł. Michał Kaczmarczyk Muz
Teatr to nie życie
Sł. Michał Kaczmarczyk
Muz. Filip Siejka
Teatr to nie życie, życie to nie teatr
Gdy na scenę wchodzisz, prawda nie umiera
Kiedy zgasną światła, odrzuć wszystkie z ról
Błazen wciąż jest błaznem, królem król
Życie to nie tatr, teatr to nie życie
Nie wystarczą schody, aby być na szczycie
Nie wystarczy maska, aby odjąć lat
Gra się kiedyś skończy, zacznie świat.
walcz
by słowa nie raniły do krwi
gdy za ostatnim widzem
zamkną się drzwi
walcz
by z oczu mógł zginąć strach
gdy Makbet skończy rzeź
umilknie salwa braw
Drabina udaje schody wprost do nieba
Zbroja jest z tektury, a korona z chleba
Prawdy jest tu tyle, ile widzi widz
Brawo, bis! I koniec. Nie ma nic.
Recytujesz wersy, rolę znasz na pamięć
Gdy wyznajesz miłość, trochejami kłamiesz
Świat do stóp ci rzuca wyuczony gest
Już wybrzmiał epilog… Odłóż tekst.
walcz
by słowa nie raniły do krwi
gdy za ostatnim widzem
zamkną się drzwi
walcz
by z oczu mógł zginąć strach
gdy Makbet skończy rzeź
umilknie salwa braw