• (...) Podobnie, jak nie mo˙zna nawymyslac komus od be ιkartów

Transkrypt

• (...) Podobnie, jak nie mo˙zna nawymyslac komus od be ιkartów
• (...) Podobnie, jak nie można nawymyślać komuś od beι kartów, nie
obrażajaιc jego matki, tak też trudno stwierdzić, że ksiaιżka jest nonsensem
i glupstwem, nie nazywajaιc jednocześnie jej autora durniem (...).
[2, str. 56]
• O (...) nikczemny charakter można również posaιdzić takich krytyków,
którzy nie określajaιc bleι dów, poteι piajaι calość banalnymi ogólnikami, jak
na przyklad: zle, nudne, niedorzeczne, itp. (...).
[2, str. 57]
• (...) Nawet slusznie wytknieι te bleι dy, jeżeli nie stanowiaι o istocie dziela lub
jeśli je wynagradzajaι wielkie zalety, nie dajaι jeszcze podstaw do poteι pienia
calości, a taki surowy wyrok beι dzie mial posmak raczej zlośliwej potwarzy
aniżeli sprawiedliwego saιdu prawdziwego krytyka.
[2, str. 57]
• Verum ubi plura nitent in carmine, non ego paucis
Offendor maculis, quas aut incuria fudit,
Aut humana parum cavit natura...
Gdy calość jest udatna, cóż znaczy plam malość,
Które tu, ówdzie w dziele posieje niedbalość
Albo ludzka ulomność?
[Horacy, Sztuka poetycka, tl. J. Czubek]
• Z tego, co wiem, praca naukowa przerodzila sieι w calkiem paskudnaι
rywalizacjeι . Trzeba przepychać sieι lokciami, brać udzial w spotkaniach,
calować w tylek, pozować na gracza zespolowego, nawet gdy sieι nim nie
jest.
[3, str. ???]
• (...) Uniwersytet bezwstydnie wszystkim wszystko obiecywal, a za studia
pobieral tak wysokie oplaty, że studenci sklonni byli wierzyć w te obietnice.
[5, str. 462]
• (...) W każdym razie studenci mogli liczyć na to, że ich myśli stanaι sieι
bogatsze i pieι kniejsze, a życie lepsze. Poza tym mogli wyzwolić sieι spod
opieki rodzicielskiej, upić sieι , zakosztować narkotyków, przekonać czym
jest seks i namieι tność, a wszystko to w otoczeniu dobrze wyposażonych
laboratoriów.
[5, str. 462]
• Z biegiem lat (...) wszyscy czlonkowie uniwersyteckiej spoleczności mieli
okazjeι , aby popuścić wodze fantazji, a uczelnia wychodzila im naprzeciw,
zacheι cala mówiaιc: ,,Czemu nie?”.
[5, str. 463]
• Doktor John Cates siedzial za biurkiem (...). Otoczony świadectwami
sukcesu — takimi jak volvo, laboratorium, olbrzymi dom, studenci i doktoranci darzaιcy go szacunkiem — znów mógl sieι skupić.
[5, str. 468]
1
• W oceanie nauki jesteśmy tylko planktonem...
[RSz]
• Żak, co sieι uczy bez ksieι gi,
nie beι dzie to doktor teι gi.
[Grzegorz Knapski, 1632]
• (...) Peak research (...) requires heart and soul commitment and at least
ten to twelve hours of research a day.
[7]
• Stopień zainteresowania otaczajaιcym środowiskiem jest wykladnikiem rozwoju organizmu. Na poziomie najprostszych tworów biologicznych ogranicza sieι on do rozpoznawania możliwości reprodukcji. Na poziomie
zwierzeι cia pojawia sieι element zwyklej ciekawości. U czlowieka bywa z
tym różnie...
[Motto z ksiaιżki Michala Gryzińskiego]
• Omne ignotum pro magnifico.
Rzeczy nieznane wydajaι sieι wielkie.
[Tacyt]
• Dla każdego istnieje otoczenie, w którym jest najwybitniejszy.
[Twierdzenie o lokalnych geniuszach]
• We shall make no pretense at mathematical rigor. Any formal manipulations that are not obviously wrong will be assumed to be correct.
[1, str. 173]
• Droga posteι pu jest wybrukowana chybionymi pomyslami.
[Parafraza aforyzmu Oscara Wilde’a]
• Posteι p naukowy jest jak starożytna droga przez pustynieι — usiany
rozpadajaιcymi sieι szkieletami porzuconych teorii, które w chwili powstania wydajaι sieι żyć wiecznie.
[Arthur Koestler]
• Jednaι z cech teorii naukowych jest to, że w każdej chwili mogaι być odeslane
na makulatureι . W ich miejsce przyjdaι inne.
[F. Jacob]
• Pomylki nie saι falszywaι naukaι. Falszywa nauka to nieprzyznawanie sieι do
pomylek.
[P. L. Kapica]
• Preι dzej zlodziej przyzna sieι , że ukradl, niż profesor, że glupstwo powiedzial.
[Aleksander Fredro]
2
• Nawet autorytety nie saι w stanie przeszkodzić rozwojowi nauki.
[Leszek Kumor]
• Naukowiec jest niczym mimoza, gdy sam popelni blaιd, i niczym ryczaιcy
lew, gdy odkryje blaιd zrobiony przez kogoś innego.
[Albert Einstein]
• Prawda to nie oliwa i czeι sto tonie w klamstwie.
[Józef Grabowski]
• Glownym celem edukacji jest nie nauka, lecz rozbudzenie życia.
[Ernest Renan]
• Dyplom uczelni nie oznacza, że czlowiek jest produktem skończonym, ale
przeslankaι, że jest on przygotowany do życia.
[Ks. Edward A. Malloy]
• Gdy tylko czlowiek staje sieι w czymś mistrzem, winien zostać uczniem w
czymś innym.
[Gerhart Hauptmann]
• Najsmutniejszaι chwilaι w nauce jest śmierć pieι knej hipotezy, zamordowanej
przez obrzydliwe fakty.
[Thomas Henry Huxley]
• Odkrycie naukowe polega na tym, że widzaιc to, co wszyscy inni, dostrzega
sieι to, czego nikt nie zauważyl.
[Albert Szent-Györgyi von Nagyrapolit]
• Przypadkowe odkrycia zdarzajaι sieι tylko umyslom przygotowanym.
[Blaise Pascal]
• Nie każdy może mieć swoje 5 minut w świecie, w którym żyje ponad 6
miliardów ludzi.
[Józef Grabowski]
• Niektórzy zarabiajaι na życie, uprawiajaιc żonglerkeι naukawaι.
[Józef Grabowski]
• W nauce trzeba sluchać bardziej siebie niż innych, bo inni mogaι sieι mylić.
[Józef Grabowski]
• Nanotechnologia potrafi zamienić każdy material na nanomaterial.
[Józef Grabowski]
• Niezamierzoność to cecha wielu odkryć, które autorzy po czasie przypisujaι
swojemu geniuszowi.
[Kazimierz Matan]
3
• Wszyscy wiedzaι, że czegoś zrobić nie można. Ale przypadkowo znajduje
sieι jakiś nieuk, który tego nie wie. I on wlaśnie robi odkrycie.
[Albert Einstein]
• Matematyka jest alfabetem, wedlug którego Bóg opisal Wszechświat.
[Galileusz]
• Nauka to zorganizowana wiedza. Maιdrość to zorganizowane życie.
[Immanuel Kant]
• Nagromadzenie danych to nie jest jeszcze nauka.
[Galileusz]
• Fizyka bada ten świat, natomiast matematyka — światy możliwe.
[Clifford Taubes]
• Nauka to najlepszy sposób zaspokajania ciekawości jednostek na koszt
państwa.
[L. Artisimowich]
• Wiedza dla wiedzy jest haniebnaι ciekawościaι.
[św. Bernard z Clairvaux]
• Gdyby w nauce bylo wieι cej pienieι dzy, to by sieι ich wieι cej tracilo.
[Józef Grabowski]
• O tym, jacy saι naukowcy, najlepiej wiedzaι sami naukowcy — nic dziwnego,
że sieι nie szanujaι.
[Józef Grabowski]
• Wspólczesna konferencja podobna jest do pielgrzymki średniowiecznego
chrześcijaństwa w tym, że pozwala uczestnikom kosztować rozkoszy i
uciech podróży, a jednocześnie sprawiać wrażenie poważnie zajeι tych
pracaι nad ulepszaniem samych siebie. Oczywista, że nadal trzeba odprawiać pokuteι polegajaιcaι na wyglaszaniu wlasnych, a już na pewno
na wysluchiwaniu cudzych referatów, ale jednocześnie jest to pretekst,
by jechać w nieznane i ciekawe strony, poznawać interesujaιcych ludzi,
nawiaιzywać frapujaιce kontakty z nimi, jeść, pić i bawić sieι w ich towarzystwie co wieczór, wymieniać ploteczki lub zwierzenia (...). A w dodatku
powracać na koniec do domu w aureoli jeszcze gleι bszego meι drca. Dzisiejsi
uczestnicy konferencji majaι (...) teι przewageι nad pielgrzymami z dawnych
epok, że wszelkie koszty uczestnictwa saι już za nich z góry oplacone lub co
najmniej dotowane przez ich macierzystaι instytucjeι , ministerstwo, firmeι
albo zazwyczaj uniwersytet.
[6, str. 9]
• Jogging jest obecnie strasznie modny w kolach uniwersyteckich Ameryki.
Nie liczy sieι już teraz, kto ile opublikowal w minionym roku, lecz ile kilometrów przebiegl danego ranka.
[6, str. 54]
4
• Nadchodzi taki moment, kiedy czlowiek musi poddać sieι Duchowi Czasu,
bo inaczej wypada z gry (...).
[6, str. 78]
• Wiem, że jesteś rozczarowany rezultatami waszej konferencji, ale szczerze mówiaιc, czegoś sieι spodziewal, umieszczajaιc zaproszonych ludzi w
neι dznym akademiku i dajaιc stolówkowe posilki? Jedzenie i mieszkanie
to rzecz najważniejsza na każdej konferencji. Jeśli uczestnicy saι nimi zachwyceni, beι daι emanować intelektualnym ferworem. Jeśli nie, popadnaι w
ponury nastrój, zacznaι podkpiwać sobie z konferencji i opuszczać wyklady.
[6, str. 78–79]
• (...) Wpierw należalo być kimś wybitnym, a to mieι dzy innymi dzieι ki temu,
że sieι już kiedyś w przeszlości otrzymywalo zapomogi, stypendia i dotacje.
Na tym wlasnie polegal (...) urok życia akademickiego, że tym, którzy już
tyle otrzymali, daje sieι jeszcze wieι cej.
[6, str. 169]
• (...) Przeczytal dokladnie treść listu. Czy czasem trocheι nie przesadzil?
Nie. Znal to prawo akademickiego życia i wiedzial, że nie sposób przesadzić
w schlebianiu równym sobie rangaι.
[6, str. 170]
• (...) Wybitni akademicy saι najmniej zadowolonymi ludźmi na świecie.
Stale saιdzaι, że trawa na polu saιsiada jest zieleńsza.
[6, str. 182]
• Na tym bowiem polega urok wyjazdów na konferencje, że praca zamienia
sieι tam w zabaweι , profesjonalizm laιczy sieι z turystykaι — a wszystko na
cudzy koszt.
[6, str. 256]
• Ogólnie bioraιc, każda akademicka grupa tematyczna jest (...) samookreślajaιcaι sieι , zamknieι taι we wlasnym gronie, odreι bnaι calościaι. Każda
ma swój żargon, ustalonaι hierarchieι stanowisk (...) oraz zawodowe koneksje.
[6, str. 258]
• Chodźmy sieι czegoś napić! Zjedzmy razem obiad! Co powiesz o wspólnym
śniadaniu? Ten (...) rodzaj nieformalnego kontaktu jest prawdziwym raison d’être (...) konferencji, a nie zestaw referatów i wykladów, dla których
rzekomo tu sieι zgromadzili, a które wielu z nich uważa za nieznośnie nudne.
[6, str. 258]
• Dusza doznaje radości w sali wykladowej lub seminaryjnej, a cialo w restauracjach i nocnych lokalach.
[6, str. 262]
5
• Dzieι ki stosunkowo latwej i dochodowej pracy na uniwersytecie, mial sporo
czasu (...).
[4, str. 33]
Literatura
[1] M. L. Goldberger, K. M. Watson, Collision Theory, Wiley, New York, 1964
[2] Henry Fielding, Historia życia Toma Jonesa, t. 2, wyd. 3, tl. Anna Bidwell,
Państwowy Instytut Wydawniczy, Warszawa, 1978
[3] Andrew Goliszek, Rzeki Czarnego Ksieι życa (Rivers of the Black Moon), tl.
Rafal Chodasz, Amber, Warszawa, 1996
[4] John Grisham, Ominaιć świeι ta, tl. Jan Kraśko, Amber, Warszawa, 2001
[5] Jane Smiley, Muu (Moo), tl. Tomasz Lem, Amber, Warszawa, 1996
[6] David Lodge, Maly światek. Romans akademicki (Small World. An Academic Romance), wyd. 2, tl. Natalia Billi, Rebis, Poznań, 1998
[7] Amir Reza Jassbi, Going abroad as a way out, Humboldt Kosmos 85 (2005)
28
6