Hobby solidarnościowców – kolorowe gołębie

Transkrypt

Hobby solidarnościowców – kolorowe gołębie
Region Gda
ski NSZZ „Solidarno
http://www.solidarnosc.gda.pl
Hobby solidarno
ciowców ‒ kolorowe goł
bie
Ró ne s rodzaje zbieractwa. Jedni interesuj si znaczkami, inni etykietkami z pudełek od
zapałek, temperówkami, pocztówkami czy monetami.
Andrzej Stanólewicz, monter kadłubów, od 40 lat pracuj cy w gda skiej stoczni, zbiera ‒ je
tak mo na to nazwa ‒ ozdobne, wystawowe goł bie i ma ich około czterdziestu.
li
W goł bniku ustawionym na gara u mieszkaj ptaki białe, czarne, szare, kropkowane, ółte,
br zowe, z piórami uło onymi w wachlarz przy nodze... Jedne nazywaj si bociany, inne
motyle warszawskie, starogardzkie pulsuj ce, bo głowa im cały czas lata, wiede skie lotne,
w gierskie...
‒ Kiedy byłem małym chłopcem, wszystkie wakacje sp dzałem u babci na wsi w Kleszczewie ‒
wspomina pan Andrzej. ‒ Tam zarówno dziadkowie, jak i wujkowie mieli goł bie. Były to zwykłe,
pocztowe ptaki, ale ju wtedy dowiedziałem si o nich bardzo wiele. Podpatrywałem zwyczaje,
sposób ywienia, hodowania. Z rodzicami mieszkali my wówczas w Sopocie, w 4-pi trowym
bloku. Chciałem mie takie same goł bie, jakie trzymał wujek, czyli pocztowe. Zbudowałem
mały goł bnik na strychu i tam je umie ciłem. Cz sto dawałem je na loty.
Wszystko przez przypadek
Pan Andrzej poszedł do wojska, po przej ciu do cywila poznał swoj obecn
on , potem
urodził si syn, dorobił si letniskowego domku w Sul czynie i kiedy zawiózł tam syna z babci
na wakacje, wzi ł im park białych goł bków rasowych. Synowi spodobały si ptaki, ale
wakacje min ły szybko i co trzeba było z nimi zrobi . Tata, czyli pan Andrzej, zbudował
wówczas goł bnik na gara u, obok domu stoj cego niemal w centrum Wrzeszcza, i tak to trwa
do dzisiaj.
‒ Zacz li my z synem je dzi na wystawy, kupowa nowe ptaki, wymienia si ‒ kontynuuje
Stanólewicz. ‒ Obok mieszka kolega, który te ma syna i te razem hoduj goł bie.
Ptaki maj własny ogródek przykryty siatk , eby nie zaatakował ich jastrz b albo kot. Cz sto,
kiedy „wychodz na spacer , pilnuje ich wielki wilczur, ulubieniec pana Andrzeja. Codziennie
dostaj do jedzenia mieszanki z najró niejszych ziaren: pszenicy, kukurydzy, rzepaku, a tak e
witaminy, no i oczywi cie wod . Pracy jest przy nich sporo, bo ptaki musz by szczepione,
odpowiednio dogl dane, aby ładnie prezentowały si na wystawach.
Medalowcy
Główn
dekoracj
salonu pa
stwa Stanólewiczów stanowi
najró
niejsze puchary ‒ medale ich
1/4
Region Gda
ski NSZZ „Solidarno
http://www.solidarnosc.gda.pl
goł
‒
bi.
eby goł
b zdobył puchar, trzeba go odpowiednio wyhodowa
‒ wyja
nia pan Andrzej.
‒ Trzeba je dobiera w pary, pilnowa , eby si same nie ł czyły, np. czarny z czerwonym.
Chów wymaga sporej wiedzy, rozmów z kolegami hodowcami, czytania ksi
ek
i specjalistycznych artykułów. Trzeba te wiedzie , e niektóre goł bie nie mog same
wychowywa potomstwa (maj zbyt krótkie dzioby), musz wi c mie goł bie nia ki. Mam kilka
takich nianiek. Zabieram im ich jajka, a podkładam jajka goł bi wystawowych. Po 17-18 dniach
wysiadywania pojawiaj si młode. Kiedy małe same zaczynaj je
, przenosz je do innego
goł bnika.
Tak rodz si medalowcy. Pono nia ki nawet si nie orientuj ,
Z opowie ci pana Andrzeja dowiadujemy si , e goł b mo e mie
I niemal wszystkie potem s sprzedawane.
Goł biarze to nietypowi ludzie, bo chwal
swoich ulubie ców.
si
nie swoimi osi
gni
e to nie ich dzieci, tylko cudze.
a trzy razy w roku młode.
ciami, tylko osi
gni
ciami
A ‒ tak na marginesie ‒ ycie pana Andrzeja to te ciekawa historia ‒ był uczestnikiem
wszystkich stoczniowych strajków, jest członkiem „Solidarno ci od 1980 r., był te członkiem
prezydium stoczniowej „S , ale o tym w jego domu ju mało si mówi. Teraz najwa niejsze s
goł bie, ich piórka, dzioby, kolorystyka, loty… Tylko córka pana Andrzeja nie połkn ła tego
bakcyla.
‒ Jeszcze by tego brakowało ‒ z
Tekst i zdj
yma si
Stanólewicz.
cia Maria Giedz
2/4
Region Gda
ski NSZZ „Solidarno
http://www.solidarnosc.gda.pl
3/4
Region Gda
ski NSZZ „Solidarno
http://www.solidarnosc.gda.pl
4/4
Powered by TCPDF (www.tcpdf.org)

Podobne dokumenty