Francja, Niemcy - Polska Fundacja im. Roberta Schumana

Transkrypt

Francja, Niemcy - Polska Fundacja im. Roberta Schumana
Seminaria europejskie
7. seminarium
koordynator: Joanna Różycka-Thiriet
21 stycznia 2014 r.
[email protected]
Gośćmi seminarium 21 stycznia był Aleksander Smolar, politolog, prezes Fundacji Batorego, oraz Filip
Gańczak, dziennikarz. Tematem były stosunki francusko-niemieckie z racji wypadającej w styczniu
kolejnej rocznicy podpisania między tymi krajami Traktatu Elizejskiego z 1963 roku.
Od kiedy Francja i Niemcy darzą się sympatią?
Co leżało u genezy tego tandemu? Aleksander
Smolar zaczął od przypomnienia, że francuskoniemiecka współpraca po wojnie
nie była
efektem bliskości między dwoma krajami, ale
wojny światowej. Świadomości, że po traktacie
wersalskim Niemcy były spętane, co stało się
pożywką dla nazizmu. Także Amerykanie
chcieli, by Niemcy natychmiast włączyć do
współpracy, by nie żądały rewanżu.
Bezpośrednią przyczyną zbliżenia były potrzeby Francji związane z odbudową. Węgiel i stal
znajdowały się w Niemczech. Istniał dylemat, czy przyłączyć Zagłębie Saary (lecz do tego Amerykanie
by nie dopuścili), czy postawić na współpracę.
Idea współpracy we Francji nie wzięła się więc z miłości do Niemiec. Zwyciężyła dalekowzroczna idea,
żeby się wspólnie odbudowywać. Francja zaproponowała związek, w którym ona jest głową, a Niemcy
ekonomiczną potęgą. Z czasem związek ten przeradza się w bliskość.
Filip Gańczak sięgnął jeszcze głębiej w historię wzajemnych stosunków . Do wojny francusko-pruskiej
(1870-71), której wynik był dla Francji dużym upokorzeniem. Od tego czasu Francja i Niemcy uchodzą
za śmiertelnych wrogów. Po I wojnie światowej Francja wzięła odwet. Także po II wojnie światowej
otrzymała sektor w Berlinie i strefę okupacyjną. Jednocześnie po II wojnie światowej Francja traci
innych - Wielka Brytania odcina się od integracji europejskiej, Rosja jest krajem komunistycznym.
Dlaczego tak akcentuje się rolę duetu Adenauer–de Gaulle we wzajemnych stosunkach? Zdaniem
pana Smolara Robert Schuman był ministrem, Jean Monet odegrał ważną rolę, ale jednak to nie ta
ranga co de Gaulle.
Jego zdaniem nie bez powodu Europejska Wspólnota Węgla i Stali była nastawiona właśnie na węgiel
i stal. W tym projekcie wyraźnie chodzi o odbudowę gospodarczą i współpracę Francji i Niemiec
(potrzeby francuskiego przemysłu były ogromne). Z kolei Europejska Wspólnota Obronna z lat 50-tych
zakończyła się klapą z powodu strachu przed remilitaryzacją Niemiec. Francuski parlament odrzucił
ten pomysł, który było ostatnim projektem integracji politycznej w Europie.
Partnerami seminariów są Polska Fundacja im. Roberta Schumana oraz Fundacja Konrada
Adenauera. Seminaria objęte są patronatem Przedstawicielstwa Komisji Europejskiej w Polsce.
Działania Polskiej Fundacji im. Roberta Schumana są współfinansowane przez Unię Europejską ze środków programu
Europa dla Obywateli.
W efekcie cały proces integracji przyjął inny obrót – integracja polityczna stała się niemożliwa.
Naprzód posuwa się integracja gospodarcza, integracja w zakresie prawa, która ma niejako wymusić
integrację polityczną. I tak właśnie było, przynajmniej do niedawna. Zawsze centralną osią były
Francja i Niemcy. W całym tym procesie Wielka Brytania stała z boku. Churchill był co prawda za
integracją kontynentu, ale bez Wielkiej Brytanii. Francja i Niemcy stają się naturalnymi partnerami. Po
II wojnie światowej to Francja wprowadza Niemcy na salony.
Filip Gańczak zauważył, że podobno początkowo Konrad Adenauer był nieufnie nastawiony do
współpracy. Jednak De Gaulle zaprosił go do swojej prywatnej rezydencji. W 1962 roku politycy
składali sobie wzajemne wizyty, a w styczniu 1963 roku doszło do podpisania Traktatu Elizejskiego.
Zdaniem Aleksandra Smolara Traktat Elizejski to pewien mit. Podpisano go w trakcie zimnej wojny.
Niemcy nie miały poczucia bezpieczeństwa – ¼ narodu była pod kontrolą Moskwy. Zresztą do 1989
roku RFN było szantażowane przez ZRSS. Po wojnie niemieckie zbrodnie były bardzo obecne w
pamięci ludzi. Młodzi Niemcy wyrzekali się wtedy niemieckiej tożsamości na rzecz europejskiej. Teraz
już tak nie jest. Jednocześnie z rodzicami o zbrodniach się nie rozmawiało. To był specyficzny okres.
Dla Niemiec głównym partnerem było USA, którego wojska w Niemczech stacjonowały. Ale w Europie
to Francja była głównym partnerem. Z kolei de Gaulle myślał tylko o wielkości Francji. Próbował
osłabić przywództwo USA, rozmawiać z Moskwą. Dla Niemiec takie postępowanie było nie do
pomyślenia. Między obydwoma krajami były też różnice odnośnie modelu gospodarczego.
Gospodarczo oba kraje są bardzo silnie powiązane np. w lotnictwie (Airbus). Z drugiej strony dzisiaj to
zbliżenie między Francją i Niemcami jest mniej jednoznaczne – oba narody rzadziej uczą się języka
sąsiada, kiedyś integracja kulturalna była głębsza. Teraz mamy do czynienia z ekspansją
angielskiego. Kiedyś wierzono w utopię, że dwa narody się zleją w jeden. Utopia ta zresztą do dziś
pozostaje żywa – że Francja i Niemcy stworzą wspólną federację. Nadal w obu krajach istnieje
ogromna potrzeba tego drugiego kraju.
Filip Gańczak podał kilka przykładów francusko-niemieckiej współpracy. To np. francusko-niemiecka
współpraca młodzieży trwająca od 1963 roku, od Traktatu Elizejskiego. Na tym modelu oparto PolskoNiemiecką Współpracę Młodzieży , którą powołano w latach 90-tych (ma ona zresztą dużo mniejszy
budżet i mniej młodych bierze udział w jej programach). Polsko-Niemiecka Nagroda Dziennikarska to
także kopia nagrody francusko-niemieckiej, podobnie jak nagroda dla tłumaczy. Inne przykłady
współpracy to lotnicza grupa EADS (francusko-niemiecko-hiszpańska) czy utworzona w 1992 roku
telewizja Arte.
Czy można sobie wyobrazić zupełny rozpad duetu Francja Niemcy? Zdaniem Aleksandra Smolara
doprowadziłoby to chyba do rozpadu UE. Jednak dużą zmianę we wzajemnych stosunkach
spowodował upadek komunizmu w 1989 roku. Niemcy się zjednoczyły, a w zasadzie RFN wchłonęło
NRD. Niemcy odzyskały pełnię praw na scenie międzynarodowej, zaczęły same pisać własną historię.
Lata 90-te to ogromny wysiłek Niemiec włożony w transformację NRD, ogromne koszty tego procesu.
Natomiast z perspektywy Francji sprawy wyglądają inaczej. W 89 roku runęła francuska koncepcja
polityki zagranicznej – granie na sprzecznościach interesów (de Gaulle pogrywał na interesach USA i
Moskwy) straciło rację bytu. W dodatku Francja nie mogła już dominować nad Niemcami, Niemcy już
tego nie potrzebowały. Francuska bomba atomowa stała się bezużyteczna, bo nie było kogo nią
Partnerami seminariów są Polska Fundacja im. Roberta Schumana oraz Fundacja Konrada
Adenauera. Seminaria objęte są patronatem Przedstawicielstwa Komisji Europejskiej w Polsce.
Działania Polskiej Fundacji im. Roberta Schumana są współfinansowane przez Unię Europejską ze środków programu
Europa dla Obywateli.
postraszyć. Do tego doszły jeszcze skutki globalizacji, które dla Francji nie były korzystne (podczas
gdy Niemcy w tym samym czasie obniżają popyt wewnętrzny i eksportują na potęgę).
Drogi Francji i Niemiec zaczęły się rozchodzić. Ta asymetria utrudnia stosunki. Co prawda Niemcy
nadal potrzebują Francji, ale coraz mniej (mogą ją zastąpić w pewnych sprawach np. Polską czy
Wielką Brytanią).
Czy Polska może skorzystać na takim obrocie rzeczy? Zdaniem pana Smolara to, że Polska może
zastąpić Francję u boku Niemiec to kolejny mit. Nie może, ponieważ Francja nadal produkuje dużo
więcej od nas, ma duży potencjał wojskowy. Z drugiej strony już prezydent François Mitterrand widział
w Europie Środkowej strefę wpływu Niemiec. Aktualnie prezydent François Hollande próbuje
naprawiać relacje Francji z Polską, które za prezydentury jego poprzednika nie były najlepsze. Co do
utworzonego w latach 90-tych Trójkąta Weimarskiego, stworzono go, by dać Polsce poczucie
bezpieczeństwa , przynależności. To polityka gestów bez treści. W naszym interesie jest, aby tę
współpracę z Francją i Niemcami wypełnić czymś konkretnym.
Filip Gańczak podzielił opinię, że Polska nie ma wystarczającego potencjału, żeby zastąpić Niemcom
Francję. Przypomniał, że PKB Francji i Niemiec to łącznie 40% PKB Unii Europejskiej, kraje te mają
też duże zdolności militarne. Co prawda może duet François Hollande-Angela Merkel nie rozumie się
tak dobrze jak para Jacques Chirac-Gerhard Schroeder czy François Mitterand-Helmut Kohl, ale
Hollande i Merkel są skazani na siebie do 2017 roku, kiedy to zarówno we Francji, jak i w Niemczech
odbędą się wybory.
Początek współpracy Merkel z Hollande’m nie był najlepszy. W 2011 roku Hollande wystąpił na
zjeździe SPD przed wyborami. Potem Merkel nie chciała go przyjąć podczas francuskiej kampanii
wyborczej w 2012. Filip Gańczak uważa, że niemiecka dyplomacja popełniła błąd za bardzo stawiając
na zwycięstwo prawicowego Nicolasa Sarkozy’ego. Merkel i Hollande są z przeciwnych obozów
politycznych, ale akurat ten czynnik nie zawsze przeszkadzał w obopólnych relacjach.
Zdaniem Aleksandra Smolara stosunki francusko-niemieckie nie są oparte na więzach czysto
personalnych. Nicolas Sarkozy doceniał niemiecki model gospodarczy i w tym duchu chciał
reformować Francję. Według prezesa Fundacji Batorego bojkot Hollande’a miał głębsze przyczyny.
Wszyscy europejscy konserwatyści, w tym premier Tusk i Cameron, uważali francuską Partię
Socjalistyczną, z której Hollande się wywodzi, za bardzo niewiarygodnego partnera. Ma to swoje
korzenie jeszcze w 2005 roku, kiedy to PS była wewnętrznie podzielona w sprawie podejścia do
traktatu konstytucyjnego Unii Europejskiej, mimo wewnętrznego referendum, w którym zwyciężyła
opcja „za”. Hollande był za traktatem. Przeciwko opowiedział się Laurent Fabius, aktualny minister
spraw zagranicznych, który umacniał strach przed globalizacją. W efekcie traktat został we Francji
odrzucony, a PS zamiast bronić UE przyczyniła się do jej osłabienia. A teraz obaj politycy, Hollande i
Fabius, razem rządzą Francją. Stąd też niechęć Merkel do Hollande’a, opinia, że podważa on
integrację europejską. Jej nastawienie dopiero teraz się zmienia, gdy Hollande zapowiedział
wewnętrzne reformy.
Przywódcy Francji i Niemiec mają odmienną wizję gospodarki. Merkel ma podejście liberalne – uważa,
że to rozdęte wydatki były przyczyną kryzysu, więc trzeba narzucić dyscyplinę budżetową, zmniejszyć
dochody ludności, aby być konkurencyjnym.
Partnerami seminariów są Polska Fundacja im. Roberta Schumana oraz Fundacja Konrada
Adenauera. Seminaria objęte są patronatem Przedstawicielstwa Komisji Europejskiej w Polsce.
Działania Polskiej Fundacji im. Roberta Schumana są współfinansowane przez Unię Europejską ze środków programu
Europa dla Obywateli.
Z kolei Hollande sądzi, że sama polityka austerity (cięć) nie wystarczy, nie zapewni rozwoju, bo
powoduje masowe bezrobocie. Jego zdaniem trzeba rozkręcać koniunkturę (co zgodne jest z
poglądami Keynesa). Według Niemców to, co głosi Hollande, oznacza w rzeczywistości , że Niemcy
będą płacić za innych. Dzisiaj zarówno Hollande jaki i Merkel spuścili nieco z tonu w swoich receptach
gospodarczych.
Aleksander Smolar uważa, że obecnie współpraca francusko-niemiecka przestała być motorem, bo
Niemcy boją się narzucać swoje zdanie (mają kompleks wynikający z przeszłości).Stąd w Europie
brakuje woli politycznej. Jakie jest wyjście z tej sytuacji? Niemcy muszą być bardziej elastyczne, a
Francja odbić się gospodarczo.
Oczywiście ta francusko-niemiecka oś już nigdy nie będzie tym, czym była kiedyś. Ale francuskoniemiecka inicjatywa jest potrzebna, żeby Niemcy nie wychodziły same z propozycjami. Jeśli Francja
się nie odbuduje, inne kraje mogą ją zmienić – Wielka Brytania, Włochy czy Hiszpania. Niemcy mogą
poszukiwać doraźnych kompromisów. Natomiast w kwestiach wojskowych, gdzie Niemcy są
pacyfistami, mogą współpracować Francja, Wielka Brytania i Polska.
Filip Gańczak przypomniał o kolejnych różnicach między Francją i Niemcami. Mają odmienne
stanowisko w kwestii energetyki – Niemcy zamykają elektrownie atomowe, które we Francji kwitną;
Niemcy zawsze patrzą bardziej na Wschód (bardziej podjęły temat Partnerstwa Wschodniego),
podczas gdy Francja patrzy na Południe, ku Afryce.
W odpowiedzi na pytanie z sali Aleksander Smolar stwierdził, że Francja nie ma planu B na wypadek,
gdyby współpraca z Niemcami nie wychodziła. Nie ma sensu tworzenie np. strefy euro bis bez Francji
czy Niemiec. Odnośnie współpracy różne scenariusze mogą być realizowane w skali całej Unii, w
zależności od dynamiki wydarzeń.
Kolejne pytanie dotyczyło potencjału Trójkąta Weimarskiego. Filip Gańczak zauważył, że Niemcy
nieustanie o nim mówią, odwiedzając Polskę. Wzmianka o nim pojawiła się nawet w aktualnej umowie
koalicyjnej. Ale pomysłów na ożywienie formuły brak. Polska jest ciągle najsłabszym ogniwem tej
struktury. Ciężko sobie wyobrazić Trójkąt, jako współpracę równorzędnych partnerów. Dziennikarz nie
wykluczył jednak, że Niemcy będą chciały z Polską współpracować poza Trójkątem.
Aleksander Smolar przypomniał, że w Unii Europejskiej są potężniejsze kraje od Polski, co nie znaczy,
że Trójkąt Weimarski nie może odegrać pozytywnej roli w regionie. Niemcy popierają Polskę na
Wschodzie, podczas gdy Francję ciężko jest zainteresować sprawami wschodnimi z racji położenia
geograficznego. Niemcy zainteresowane są wzmocnieniem relacji z Polską, gdyż stabilność Polski
ważna jest dla stabilności Niemiec. Niemcy chcą mieć sąsiada rozwiniętego gospodarczo.
Partnerami seminariów są Polska Fundacja im. Roberta Schumana oraz Fundacja Konrada
Adenauera. Seminaria objęte są patronatem Przedstawicielstwa Komisji Europejskiej w Polsce.
Działania Polskiej Fundacji im. Roberta Schumana są współfinansowane przez Unię Europejską ze środków programu
Europa dla Obywateli.

Podobne dokumenty