GARŚĆ WSPOMNIEŃ Rajd Kormoran to druga pod względem stażu
Transkrypt
GARŚĆ WSPOMNIEŃ Rajd Kormoran to druga pod względem stażu
GARŚĆ WSPOMNIEŃ Rajd Kormoran to druga pod względem stażu impreza automobilowa w naszym kraju. Dłuższą historię ma jedynie Rajd Polski. Doskonała organizacja „Kormorana” i charakterystyka tras na Mazurach sprawiła, że RP rozgrywany zwykle na drogach Dolnego Śląska i Małopolski, przeniesiony został w nasz region. Starsi sympatycy sportu samochodowego pamiętają, że „Kormoran” był pierwszą i jedyną przez lata imprezą rozgrywaną na drogach o luźnej nawierzchni, nazywaną potocznie szutrowymi. Nie zawsze jednak tak było. W ubiegłym roku minęło pięćdziesiąt lat od momentu jego powstania. Po raz pierwszy rozegrany został w dniach 19-21 kwietnia 1968 roku. Organizowany przez Automobilklub Warmińsko-Mazurski przy wydatnym współudziale „Gazety Olsztyńskiej” nosił nazwę 1000 Jezior. Trasa wynosiła 1.100 km. Składało się na nią 9 odcinków specjalnych o łącznej długości zaledwie 38, 3 km. Mieliśmy za to próbę górską (2,5 km) i wyścig o długości 8,2 km. Na starcie stanęło 50 załóg, a metę osiągnęło 27. Komandorem był śp. Michał Olkowski. Brylowały samochody Porsche i BMW. Na podium tej historycznej imprezy stanęli: Sobiesław Zasada i Stefan Postawka (Porsche 911 S), Stanisław Dalka i Eugeniusz Pach, reprezentanci AWM Olsztyn (Porsche 912) oraz Stanisław Weiner i Zenon Karel (BMW 1600). Rok później trasa była jeszcze dłuższa i wynosiła 1360 km. Komandorem był Leszek Paliński. Trzecie miejsce zajął startując wraz z Andrzejem Komorowskim uczestniczący w Kryterium Mariana Bublewicza Longin Bielak. Pierwsze skrzypce grali wówczas Krzysztof Komornicki i Zygmunt Wiśniowski oraz Adam Smorawiński i Andrzej Zembrzuski. Nie byłoby „Kormorana” gdyby nie niezapomniany Włodzimierz Śniady (zmarł niestety 5 maja 2009). To on go wymyślił i doprowadził do jego zorganizowania. Po raz pierwszy w roli komandora (dzisiaj tę funkcję nazywamy dyrektorem) wystąpił w roku 1971. Dotychczasowy Rajd Tysiąca Jeden Jezior stał się imprezą międzynarodową i otrzymał nazwę: Międzynarodowy Samochodowy Rajd Mazurski. Nazwa Rajd Kormoran pojawiła się w roku 1972. Miała charakter zlotu gwiaździstego, na wzór Rajdu Monte Carlo. Załogi startowały w Białymstoku, Gdańsku, Olsztynie i Warszawie by spotkać się w Mikołajkach i rozegrać decydującą batalię. W 1973 roku otrzymał rangę imprezy międzynarodowej. W roku następnym jego organizatorem został Auto-Moto-Klub Stomil. W drugiej połowie lat siedemdziesiątych coraz bardziej wydłużała się długość odcinków specjalnych, kosztem długości całego rajdu. W 1975 r. OS-y liczyły już 186 km., a w1976 – 269 km. Rajd Kormoran przechodził różne koleje losu. Miał swe wzloty, ale i bardzo trudne chwile. Pod koniec lat siedemdziesiątych (1978 r.) zniknął z kalendarza sportowego na długie pięć lat. Został reaktywowany w roku 1983 i od tej chwili rywalizację prowadzono wyłącznie na duktach leśnych i polnych nieutwardzonych drogach. W 1985 roku nowością imprezy była próba na stadionie, wygrana jak wspomniałem w innym miejscu przez Romualda Chałasa. W tym też czasie pierwszoplanową postacią na polskim rynku stał się Marian Bublewicz. Olsztynianin od urodzenia miał ogromny wpływ na rozwój rajdów samochodowych w regionie. „Maryś” dla najbliższych i przyjaciół był na ustach (dosłownie) wszystkich mieszkańców regionu, a miasta na pewno. Jego następcą został Krzysztof Hołowczyc. Gdy zabrakło Mariana, Krzysztof odgrywał w „Kormoranie” pierwszoplanowe role. Nawet w trudnych dla siebie momentach nie wyobrażał sobie sezonu bez startu w tej imprezie. Zdarzyło się nawet, że specjalnie zbudował samochód rajdowy by nie zawieść oczekiwań swoich fanów, a miał ich w Olsztynie tysiące. W 2005 roku Rajd Kormoran znów zniknął z programu mistrzostw Polski. Ale ten rajd jak podkreślali zawsze zawodnicy miał w sobie coś wyjątkowego. „Z jednej strony były to zapewne szutrowe nawierzchnie, z drugiej zaś fakt, że na zawody w Olsztynie mobilizowała się cała czołówka rajdowa” – pisał kiedyś Marek Wicher. 27 października 2007 roku „Kormoran” znów wystartował. Spełniły się marzenia dużej części zawodników i grupy młodych oddanych działaczy Olsztyńskiego Klubu Rajdowego. Bo pamiętajmy Rajd Kormoran to impreza kultowa, kochana przez cały światek automobilowy w Polsce. Przez lata w Rajdzie Kormoran startowało wielu znanych i utytułowanych polskich kierowców. Najbardziej w pamięci utkwiły nam takie nazwiska jak: Michał Bębenek, Marian Bublewicz, Romuald Chałas, Tomasz Ciecierzyński, Marek Gieruszczak, Robert Gryczyński, Robert Herba, Krzysztof Hołowczyc, Andrzej Jaroszewicz, Krzysztof Komornicki, Andrzej Koper, Mirosław Krachulec, Błażej Krupa, Tomasz Kuchar, Piotr Kufrej, Janusz Kulig, Leszek Kuzaj, Jerzy Landsberg, Włodzimierz Markowski, Ryszard Nowicki, Lesław Orski, Dariusz Poletyło, Paweł Przybylski, Andrzej Radecki, Marek Sadowski, Adam Smorawiński, Zbigniew Staniszewski, Maciej Stawowiak, Marek Varisella, Sobiesław Zasada To oczywiście tylko niewielka część bohaterów naszego rajdu. Lista nazwisk jest oczywiście dużo, dużo dłuższa. Wspominając minione lata warto też wspomnieć ludzi, którzy przyjmowali społeczne obowiązki komandorów, a później dyrektorów imprezy: Zygmunt Janusik (1975 i 1985), Włodzimierz Łodziana (2003), Roman Mickiewicz (1986-1989 i 2007-2009), Michał Olkowski (1968), Leszek Paliński (1969-1970), Kazimierz Roćko (2004) i Włodzimierz Śniady (1971-1974, 1976-1984 i 1990-2002), Ryszard Wędrowski (2010).