Tytuł: 562/14 *** pawilon 7 psy małe i duże ciemne i jasne
Transkrypt
Tytuł: 562/14 *** pawilon 7 psy małe i duże ciemne i jasne
Tytuł: 562/14 *** pawilon 7 psy małe i duże ciemne i jasne przygnębione i nie tracące nadziei dookoła kraty więzienie i odgłosy szczekania człowiek to on do tego dopuścił numer 562/14 pamiętam jego oczy kiedy patrzył na mnie z wyrzutem i lękiem przez wszystkich zapomniany nikomu niepotrzebny *** wchodzę do budynku schroniska z korytarza po prawej stronie wyjeżdża metalowy wózek w nim kundelki wszystkie w narkozie sterylizacja kastracja człowiek skuteczne zapobiega temu by nie postawały nowe wadliwe egzemplarze niepowtarzalne psy człowiek woli by wszystko było takie samo otwieram kłódkę zabezpieczającą boks 562/14 wycofuje się zachęcam go przysmakami i nic zaraz przypominają mi się hodowle rasowych psów kradzieże ogłoszenia prywatnych ludzi sprzedam za jedyne 3000 złotych pazerność na pieniądze chciwość wreszcie sama wchodzę do boksu biorę go na ręce spokojnym krokiem wychodzimy na dwór teraz przed oczami mam jeszcze bardziej szokujący obraz nielegalne hodowle tam psy trzymane są w skrajnych warunkach wystające kości ślady po związanych łapach to tylko nieliczne pamiątki po pobycie w „domu” co zrobi człowiek dla wzbogacenia się… spleśniałe jedzenie zamarznięta woda posklejana sierść zimne klatki liczą się tylko pieniądze zarabianie na cierpieniu w takich warunkach rozmnażane są psy które człowiek uważa za lepsze 562/14 nie chce iść szwy na brzuchu krępują mu ruchy mimo to musi nie wychodził z boksu już od dwóch miesięcy ciągnę go za sobą gdzieś po drugiej stronie wąskiej ulicy maszeruje biszkoptowy labrador tak szczęśliwy niczego nieświadomy bo rasowy z rodowodem 562/14 jeszcze niżej opuszcza głowę wstydzi się tego kim jest lub czym jest *** dostrzegam tu pewną analogię myślę o II wojnie światowej rasie podludzi czy znowu wracamy do punktu wyjścia czy to możliwe że ten jak zwykło się mówić rozumny gatunek człowiek nadal żyje w przekonany o własnej wyższości? - tak - myślę - nic się nie zmieniło może dla innych to dziwne że porównuję ludzi ze zwierzętami lecz dla mnie są one braćmi nie mogę zrozumieć tego fenomenu dlaczego pies rasowy traktowany jest lepiej chciwość chciwość chciwość uświadamiam sobie że pies już przestał być przyjacielem człowieka teraz jest maszynką do rozmnażania do zarabiania pieniędzy nie dziwi mnie już dlaczego schronisko przepełnione jest mieszańcami nie jesteś rasowy jesteś bezużyteczny zaczynam krzyczeć nie mogę się powstrzymać po policzkach spływają mi łzy 562/14 jest wystraszony podkula ogon opuszcza uszy wiem że muszę się uspokoić ocieram łzy udaję że jest dobrze jednak wstydzę się że jestem człowiekiem