Antypolska akcja OUN-UPA 1943-1944. Fakty i interpretacje
Transkrypt
Antypolska akcja OUN-UPA 1943-1944. Fakty i interpretacje
K O N F E R E N C J E I P N A N T YPOLS K A AKCJA OUN-UPA 19 4 3 –19 4 4 FAKTY I INTERPRETACJE WARSZAWA 2002 ANTYPOLSKA AKCJA OUN-UPA 1943–1944 FAKTY I INTERPRETACJE TOM 4 K O N F E R E N C J E I P N INSTYTUT PAMI¢CI NARODOWEJ KOMISJA ÂCIGANIA ZBRODNI PRZECIWKO NARODOWI POLSKIEMU ANTYPOLSKA AKCJA OUN-UPA 1943–1944 FAKTY I INTERPRETACJE Redakcja naukowa Grzegorz Motyka i Dariusz Libionka WARSZAWA 2002 Materia∏y z sesji naukowej zorganizowanej przez Biuro Edukacji Publicznej Instytutu Pami´ci Narodowej – Komisji Âcigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu Oddzia∏ w Lublinie 24–25 maja 2001 roku Ok∏adk´ i strony tytu∏owe projektowa∏ Krzysztof Findziƒski Redaktor Anna Mirecka Korekta Hanna Âmierzyƒska Indeks osób Jacek Wo∏oszyn Zdj´cia na ok∏adce ze zbiorów Leona Popka: zniszczony koÊció∏ Âw. Stanis∏awa Biskupa i M´czenników w WiÊniowcu Starym, rodzina Jesionczaków z Woli Ostrowieckiej Sk∏ad i ∏amanie Katarzyna Szubka, Wojciech Czaplicki Druk i oprawa ¸ódzka Drukarnia Dzie∏owa SA © Copyright by Instytut Pami´ci Narodowej Komisja Âcigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu Seria „Konferencje IPN”: tom 4 ISBN 83–89078–09–0 ISBN 83–83–7629–470–4 Spis treÊci Wst´p – Dariusz Libionka, Grzegorz Motyka . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 7 Wykaz skrótów . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 11 W∏odzimierz M´drzecki Polityka narodowoÊciowa II Rzeczypospolitej a antypolska akcja UPA w latach 1943–1944 . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 14 Tomasz Stryjek EuropejskoÊç Dmytra Doncowa, czyli o cechach szczególnych ideologii ukraiƒskiego nacjonalizmu . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 19 Czes∏aw Partacz, Krzysztof ¸ada Kto zaczà∏? Polacy i Ukraiƒcy na Lubelszczyênie w latach 1941–1943 . . . . . . . . . . . . . 33 W∏adys∏aw Filar Dzia∏ania UPA przeciwko Polakom na Wo∏yniu i w Galicji Wschodniej w latach 1943–1944. Podobieƒstwa i ró˝nice . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 41 Ewa Siemaszko Ludobójcze akcje OUN-UPA w lipcu 1943 roku na Wo∏yniu . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 59 Leon Popek Losy ksi´˝y rzymskokatolickich na Wo∏yniu i w Galicji Wschodniej w latach 1943–1944 . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 76 Grzegorz Motyka Polska reakcja na dzia∏ania UPA – skala i przebieg akcji odwetowych . . . . . . . . . . . . . 81 Igor Ha∏agida Losy ukraiƒskiego duchowieƒstwa prawos∏awnego i greckokatolickiego w czasie konfliktu polsko-ukraiƒskiego w latach 1943–1944 (szkic zagadnienia) . . . . . . . . . . . . 86 Micha∏ Klimecki Walki 27 Wo∏yƒskiej Dywizji Piechoty AK z UPA na tle ca∏ego szlaku bojowego dywizji . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 92 Grzegorz Hryciuk Akcje UPA przeciwko Polakom po ponownym zaj´ciu Wo∏ynia i Galicji Wschodniej przez Armi´ Czerwonà w 1944 roku . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 101 Ihor Iljuszyn Kwestia ukraiƒska w planach polskiego rzàdu emigracyjnego i polskiego podziemia w latach drugiej wojny Êwiatowej . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 118 5 Grzegorz Mazur Niemcy i Sowieci a antypolska akcja UPA . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 121 Stanis∏aw Kulczyçkyj Polska problematyka w ukraiƒskich badaniach historii OUN-UPA . . . . . . . . . . . . . . . 133 Grzegorz Motyka Antypolska akcja OUN-UPA w ukraiƒskiej historiografii . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 141 Agnieszka Jaczyƒska Stosunki polsko-ukraiƒskie w latach 1939–1948 w polskich podr´cznikach szkolnych . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 147 Stanis∏aw St´pieƒ Antypolska akcja UPA na Wo∏yniu i w Galicji Wschodniej. Propozycja dla autorów podr´czników szkolnych . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 157 Indeks osób . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 160 Wst´p Z roku na rok roÊnie liczba publikacji dotyczàcych stosunków polsko-ukraiƒskich. Sà to z jednej strony opracowania ogólne, majàce na celu dostarczenie czytelnikowi podstawowych informacji, z drugiej – monografie poÊwi´cone konkretnym zagadnieniom. Jednym z centralnych tematów tego dyskursu jest konflikt polsko-ukraiƒski w latach drugiej wojny Êwiatowej, a w szczególnoÊci antypolska akcja Ukraiƒskiej Powstaƒczej Armii, rozpocz´ta w 1943 r. na Wo∏yniu, która poch∏on´∏a od 75 do 100 tys. ofiar. W polskiej pami´ci zbiorowej wydarzenia te stanowià wcià˝ temat ˝ywy i bolesny. Antypolska akcja UPA – u˝ywamy tego zwrotu za dokumentami ukraiƒskimi – stanowi dla Polaków symbol antagonizmów polsko-ukraiƒskich w XX w. Wielu ˝yjàcych uczestników wydarzeƒ i ich potomków nosi w sobie pami´ç owych traumatycznych prze˝yç. JednoczeÊnie trzeba podkreÊliç, ˝e wiedza na ten temat jest stosunkowo niewielka. W du˝ej mierze wynika to z faktu, ˝e historiografia PRL-u pomija∏a wo∏yƒskà tragedi´ milczeniem. To z kolei powodowa∏o, ˝e do roli autorytetów naukowych aspirowa∏y osoby nie posiadajàce zrozumienia dla procedur historycznych, nie majàce dost´pu do êróde∏ historycznych i nie przygotowane do ich w∏aÊciwej oceny (krytyki). Powstawa∏y prace s∏abo udokumentowane, przynoszàce kategorycznie stawiane tezy i odwo∏ujàce si´ do emocji czytelnika1. Po 1989 r. problem ten sta∏ si´ przedmiotem debat i gwa∏townych nieraz polemik prowadzonych przez polityków, publicystów czy wreszcie zawodowych historyków. Sytuacj´, przynajmniej cz´Êciowo, poprawi∏a klasyczna ju˝ monografia Ryszarda Torzeckiego Polacy i Ukraiƒcy. Sprawa ukraiƒska w czasie II wojny Êwiatowej na terenie II Rzeczypospolitej2. Ta, bez wàtpienia najwa˝niejsza, ksià˝ka na temat relacji polsko-ukraiƒskich w latach 1939–1945, si∏à rzeczy jednak potraktowa∏a dzia∏ania przeciwko Polakom doÊç skrótowo. Pomimo up∏ywu kilku lat nie powsta∏a monografia poÊwi´cona wy∏àcznie antypolskiej akcji OUN-UPA z lat 1943–1944, wyczerpujàco wyjaÊniajàca wszystkie jej aspekty. Z∏o˝y∏o si´ na to wiele przyczyn, najwa˝niejszymi z nich sà wspomniane zapóênienia wywo∏ane spadkiem po PRL-u oraz ograniczony przez d∏ugi czas dost´p do êróde∏. Zadaniem Instytutu Pami´ci Narodowej jest zarówno upami´tnienie ofiar, jak opracowanie historycznej analizy tych wydarzeƒ, zw∏aszcza ˝e zarysowuje si´ wyraêna dysproporcja mi´dzy liczbà wydawnictw o charakterze wspomnieniowym i pami´tnikarskim, upami´tniajàcych polskie ofiary „antypolskiej akcji”, a publikacjami naukowymi, nakierowanymi na analiz´ przesz∏oÊci. Zorganizowana przez lubelski oddzia∏ Biura Edukacji Publicznej IPN 24–25 maja 2001 r. sesja naukowa „Antypolska akcja OUN-UPA w latach 1943–1944” to bodaj pierwsza konferencja poÊwi´cona wy∏àcznie tym zagadnieniom. Otworzy∏a ona cykl seminariów zajmujàcych si´ stosunkami polsko-ukraiƒskimi w latach 1939–1989, które zamierza zorganizowaç BEP IPN (drugie, poÊwi´cone akcji „Wis∏a”, odby∏o si´ 18–19 kwietnia 2002 r. w Krasiczynie). Dotychczasowe spotkania historyków polskich i ukraiƒskich pod egidà Âwiatowego Zwiàzku ˚o∏nierzy Armii Krajowej i Zwiàzku Ukraiƒców w Polsce, odbywajàce si´ w ramach corocznych seminariów historycznych „Polska–Ukraina: trudne pytania”, dotyczy∏y ca∏okszta∏tu stosunków polsko-ukraiƒskich z okresu drugiej wojny Êwiatowej 1 Najlepszym przyk∏adem prac tego typu sà wydawane w PRL w masowych nak∏adach ksià˝ki E. Prusa, np.: Herosi spod znaku tryzuba, Warszawa 1985, Atamania UPA, Warszawa 1988. 2 R. Torzecki, Polacy i Ukraiƒcy. Sprawa ukraiƒska w czasie II wojny Êwiatowej na terenie II Rzeczypospolitej, Warszawa 1993. 7 i stàd, si∏à rzeczy, porusza∏y jedynie wybrane aspekty tej problematyki. Nie zmienia to faktu, i˝ podczas przygotowywania sesji wykorzystano doÊwiadczenia wczeÊniejszych konferencji, co widaç choçby w doborze referentów. Organizatorom lubelskiego seminarium przyÊwieca∏o kilka celów. Chodzi∏o nie tyle o stworzenie mo˝liwoÊci wymiany poglàdów historykom polskim i ukraiƒskim, ile przede wszystkim o prezentacj´ ró˝norodnych podejÊç badawczych, a poprzez ich konfrontacj´, o zbli˝enie si´ do ustalenia prawdy historycznej. Do udzia∏u w dyskusji zaproszono autorów reprezentujàcych odmienne tradycje historycznego myÊlenia, generacje i ró˝ne oÊrodki naukowe oraz przedstawicieli Êrodowisk kombatanckich. Wi´kszoÊç z nich to aktywni uczestnicy trwajàcej ju˝ ponad dziesi´ç lat debaty polsko-ukraiƒskiej. Pok∏osiem seminarium „Antypolska akcja OUN-UPA w latach 1943–1944” jest zbiór artyku∏ów oddawany do ràk Czytelnika. Z∏o˝y∏y si´ naƒ teksty omawiajàce najwa˝niejsze aspekty problemu: przebieg antypolskiej akcji OUN-UPA i sposób jej przedstawienia w najnowszej literaturze naukowej i podr´cznikach szkolnych, dzia∏ania ukraiƒskiej partyzantki przeciwko polskiej ludnoÊci na Wo∏yniu i, chronologicznie póêniejsze, w Galicji Wschodniej. Na podobieƒstwa i ró˝nice w akcjach UPA w tych regionach zwróci∏ uwag´ W∏adys∏aw Filar. W∏odzimierz M´drzecki podjà∏ problem wp∏ywu polskiej polityki narodowoÊciowej w II Rzeczypospolitej na antypolskà akcj´ UPA. Walki 27 Wo∏yƒskiej Dywizji Piechoty AK z UPA omówi∏ Micha∏ Klimecki. Przebieg ataków na polskie miejscowoÊci w lipcu 1943 r. na Wo∏yniu przedstawi∏a Ewa Siemaszko. Jej tekst powsta∏ na podstawie monumentalnego dzie∏a Ludobójstwo dokonane przez nacjonalistów ukraiƒskich na ludnoÊci polskiej Wo∏ynia 1939–19453, które ukaza∏o si´ nied∏ugo przed lubelskà konferencjà. Grzegorz Motyka omówi∏ stosunek ukraiƒskiej historiografii do dzia∏aƒ UPA przeciwko Polakom w latach 1943–1944 oraz – w referacie wyg∏oszonym z powodu nieobecnoÊci Eugeniusza Misi∏y – zasi´g i przebieg polskich akcji odwetowych. Dwa referaty zosta∏y poÊwi´cone losom duchowieƒstwa na obszarze obj´tym konfliktem polsko-ukraiƒskim: zarówno ksi´˝y rzymskokatolickich (Leon Popek), jak prawos∏awnych oraz greckokatolickich (Igor Ha∏agida). Grzegorz Hryciuk zajà∏ si´ problemem kontynuacji antypolskich dzia∏aƒ OUN-UPA ju˝ po zaj´ciu Wo∏ynia i Galicji Wschodniej przez Armi´ Czerwonà w 1944 r., próbujàc wyjaÊniç dlaczego, pomimo zakazów wydawanych przez dowódców UPA, nie ustawa∏y ataki na ludnoÊç polskà. Grzegorz Mazur omówi∏ niemieckie i sowieckie reakcje wobec antypolskiej akcji UPA. Stanis∏aw Kulczyçkyj przedstawi∏ rezultaty prac ukraiƒskiej rzàdowej komisji historycznej zajmujàcej si´ problematykà rehabilitacji cz∏onków UPA. Ihor Iljuszyn wyg∏osi∏ komunikat dotyczàcy kwestii ukraiƒskiej w polityce polskiego rzàdu emigracyjnego i polskiego podziemia w latach drugiej wojny Êwiatowej. Agnieszka Jaczyƒska ukaza∏a obraz stosunków polsko-ukraiƒskich, jaki wy∏ania si´ z podr´czników szkolnych. Tekst Stanis∏awa St´pnia zosta∏ odczytany podczas dyskusji panelowej „Antypolska akcja OUN-UPA w podr´cznikach szkolnych – obraz postulowany”. Tom zosta∏ uzupe∏niony o dwa teksty, które nie zosta∏y wyg∏oszone na konferencji, choç ich autorzy byli jej uczestnikami i brali udzia∏ w dyskusji. Pierwszy, autorstwa Tomasza Stryjka, ma za przedmiot charakterystyk´ ukraiƒskiej ideologii nacjonalistycznej na tle innych tego typu nurtów w myÊli europejskiej. Referat Czes∏awa Partacza i Krzysztofa ¸ady dotyczy zwiàzków mi´dzy antypolskimi dzia∏aniami OUN-UPA a akcjami polskiego podziemia na Zamojszczyênie w latach 1941–1943. Nale˝y wspomnieç, ˝e Micha∏ Klimecki 3 W. Siemaszko, E. Siemaszko, Ludobójstwo dokonane przez nacjonalistów ukraiƒskich na ludnoÊci polskiej Wo∏ynia 1939–1945, t. 1–2, Warszawa 2000. 8 i W∏adys∏aw Filar, choç nades∏ali swoje referaty, nie brali udzia∏u w obradach. Z ˝alem zrezygnowaliÊmy z publikacji opinii wyg∏oszonych w trakcie dyskusji panelowej „Wokó∏ akcji »Wis∏a«”, stanowiàcych wprowadzenie do kolejnej konferencji przygotowanej przez BEP IPN, dotyczàcej w∏aÊnie tej operacji. UznaliÊmy, ˝e po spotkaniu w Krasiczynie, którego rezultaty zostanà wydane w osobnym zbiorze, straci∏y one swojà aktualnoÊç. Historycy, których teksty publikujemy w niniejszym tomie, ró˝nià si´ nie tyle w opisie faktów, ile w sposobie ich interpretacji. Wcià˝ mamy do czynienia z „prawdà polskà” i „prawdà ukraiƒskà”, ale ju˝ od dawna ˝adna z nich nie stanowi monolitu. W wielu przypadkach rozbie˝noÊci zdajà si´ wynikaç z odmiennych doÊwiadczeƒ, nie zaÊ przeprowadzanych zgodnie z wymogami warsztatu historycznego analiz materia∏ów êród∏owych. Ró˝nice mi´dzy historiografià polskà i ukraiƒskà dotyczà mi´dzy innymi oceny przyczyn antypolskiej akcji OUN-UPA i liczby ofiar po obu stronach konfliktu. Zasadnicza ró˝nica polega jednak na tym, ˝e publikacje ukraiƒskie umieszczajà antypolskà akcj´ w kontekÊcie ca∏ej dzia∏alnoÊci UPA. Z kolei dla Polaków jest to najwa˝niejszy aspekt historii ukraiƒskiego podziemia. Rozbie˝noÊci te uwidoczni∏y si´ równie˝ podczas lubelskiej sesji. Problemy, z którymi boryka si´ historiografia ukraiƒska, przedstawi∏ Stanis∏aw Kulczyçkyj z Narodowej Akademii Nauk Ukrainy, kierujàcy zespo∏em historyków zajmujàcych si´, z polecenia prezydenta Leonida Kuczmy, badaniem historii OUN-UPA. Kontrowersje wokó∏ oceny UPA sà jednym z kluczowych problemów ukraiƒskiej paƒstwowoÊci. Tekst Kulczyçkiego uzmys∏awia, ˝e ustalenia historyków wywo∏ujà na Ukrainie silne emocje i negatywne reakcje. Kulczyçkyj stwierdza wr´cz, i˝ w ukraiƒskiej literaturze edukacyjnej i popularnonaukowej w mijajàcym dziesi´cioleciu nie dosz∏o do ˝adnych istotnych zmian. Problem OUN-UPA jest wcià˝ opisywany jednowymiarowo i schematycznie, poniewa˝ Ukraiƒcy stojà dopiero na poczàtku drogi prowadzàcej do krytycznej analizy w∏asnej przesz∏oÊci. W ich sporach chodzi g∏ównie o stosunek tej organizacji do w∏adzy sowieckiej. Relacje polsko-ukraiƒskie w latach drugiej wojny Êwiatowej sà postrzegane jako konflikt mi´dzy UPA i AK. Na Ukrainie, jak si´ wydaje, istnieje gotowoÊç do prowadzenia badaƒ nad odpowiedzialnoÊcià UPA za zbrodnie pope∏nione na Polakach, lecz badacze ukraiƒscy domagajà si´ postrzegania problemu w szerszym kontekÊcie zmagaƒ ukraiƒsko-sowieckich i ukraiƒsko-niemieckich. Szczególnie silne kontrowersje uwidaczniajà si´ w kwestii bezpoÊrednich i d∏ugofalowych przyczyn antypolskiej akcji UPA. Dla niektórych autorów masowe mordy Polaków na Wo∏yniu nie by∏y niczym innym jak naturalnà konsekwencjà ukraiƒskiej ideologii nacjonalistycznej, realizacjà przedwojennego programu OUN, na zimno przygotowanà akcjà masowej zag∏ady. Nie jest to jednak poglàd charakterystyczny dla wszystkich polskich badaczy. Wi´kszoÊç historyków nie podwa˝a negatywnego wp∏ywu polskiej polityki na pogorszenie stosunków polsko-ukraiƒskich, choç dalecy sà od absolutyzowania roli tego czynnika. Silne zastrze˝enia budzi w nich odwo∏ywanie si´ do publikacji pozbawionych walorów naukowych oraz uporczywe powracanie do „czarnej legendy” Ukraiƒców, ca∏kowicie abstrahujàcej od kontekstu historycznego i kryminalizujàcej ukraiƒskie aspiracje niepodleg∏oÊciowe. Pomimo zgodnoÊci co do faktów, historycy, niezale˝nie od swojej narodowoÊci, nierzadko formu∏ujà diametralnie odmienne oceny. Uwa˝ny czytelnik z pewnoÊcià dostrze˝e owo zró˝nicowanie poglàdów, wyra˝ajàce si´ choçby w j´zyku narracji historycznej. Ukazanie tej ró˝norodnoÊci interpretacji przede wszystkim polskich historyków, by∏o jednym z celów naszej konferencji. Prace redaktorskie nad oddawanym w r´ce czytelnika zbiorem zosta∏y sprowadzone do niezb´dnego minimum. Ujednolicono jedynie pisowni´ nazw organizacji, nazw w∏asnych i geograficznych. 9 WyjaÊnienia wymaga tytu∏ konferencji: „Antypolska akcja OUN-UPA”. OkreÊlenie zosta∏o zapo˝yczone z dokumentów ukraiƒskiego podziemia. W meldunkach OUN-UPA dzia∏ania przeciwko Polakom sà okreÊlane w∏aÊnie jako „antypolskie akcje” (ewentualnie „masowe antypolskie akcje” lub „akcje odwetowe”). Historycy nie natkn´li si´ dotychczas na ich kodowà nazw´. Jak si´ wydaje, dzia∏acze ukraiƒscy nie nadali im ˝adnego kryptonimu. Zdaniem organizatorów u˝ywanie tego poj´cia by∏o najw∏aÊciwsze, w przypadku tak „goràcej” problematyki. Nie wszyscy podzielili t´ opini´. Dla niektórych u˝ywanie terminu „antypolska akcja” relatywizuje zbrodnie pope∏nione przez UPA, wed∏ug innych wprost przeciwnie – próbuje Ukraiƒców obcià˝yç. Do zwolenników pierwszego poglàdu nale˝à mi´dzy innymi: Ryszard Bender, Bogumi∏ Grott, Jerzy Robert Nowak i Ryszard Szaw∏owski. W liÊcie z 10 maja 2001 r., skierowanym na r´ce prof. dr. hab. Leona Kieresa w trakcie przygotowywania konferencji4, zarzucili oni pracownikom IPN „niedopuszczalne manipulacje”, polegajàce na „arbitralnej selekcji zaproszonych osób i tematów”, a nawet dà˝enie do totalizacji ˝ycia naukowego w Polsce. Kategorycznym tonem za˝àdali wykluczenia z obrad niektórych zaproszonych przez IPN goÊci. Jako argument obcià˝ajàcy referentów uznano nawet... ich prawdziwe lub rzekome ukraiƒskie pochodzenie. W ostatniej chwili swój udzia∏ w obradach odwo∏a∏ Eugeniusz Misi∏o, który mia∏ wyg∏osiç referat na temat skali i przebiegu polskich akcji odwetowych wobec UPA. Bioràc pod uwag´ znaczenie tego aspektu dla ca∏oÊci dyskutowanych zagadnieƒ, komunikat na ten temat wyg∏osi∏ Grzegorz Motyka (w∏aÊnie z tego powodu publikujemy dwa teksty tego autora). Powodem wycofania si´ Misi∏y, jak stwierdzi∏ w liÊcie z 23 maja 2001 r., przes∏anym na r´ce organizatorów z proÊbà o odczytanie podczas obrad, by∏ „sposób sformu∏owania tematu, jak i dobór referentów”. Misi∏o napisa∏: „Obserwujàc toczàcà si´ dyskusj´ historyków polskich i ukraiƒskich, odnosz´ wra˝enie, ˝e Polacy nie mogà poradziç sobie z jednym, w moim odczuciu fundamentalnym problemem, a mianowicie z faktem, i˝ konflikt polsko-ukraiƒski na Wo∏yniu i na pozosta∏ym obszarze Kresów Wschodnich w czasie wojny by∏ niczym innym, jak tragicznym fina∏em kilkusetletniego zaboru rdzennych ziem ukraiƒskich, systematycznego niszczenia ukraiƒskiej substancji narodowej i tyle˝ samo lat trwajàcej, wielekroç krwawo t∏umionej przez Polaków walki narodu ukraiƒskiego o odzyskanie niepodleg∏oÊci, utraconej w∏aÊnie za sprawà Rzeczypospolitej. By∏ to fina∏ jednego z ostatnich zaborów nowoczesnej Europy. Ostatni nastàpi∏ wraz z rozpadem imperium sowieckiego”. Nie podejmujàc dyskusji z tego rodzaju poglàdami, chcemy podkreÊliç, ˝e o zaproszeniu do udzia∏u w konferencji i dyskusji decydowa∏y wy∏àcznie wzgl´dy merytoryczne, nie zaÊ kwestie polityczne, Êrodowiskowe czy jakiekolwiek inne. Wychodzimy z za∏o˝enia, ˝e tematy wzbudzajàce emocje powinny byç przedmiotem spokojnych dociekaƒ i analiz. IPN jest, jak nam si´ wydaje, w∏aÊciwym miejscem do prowadzenia tego rodzaju prac. Mamy nadziej´, ˝e niniejszy zbiór przyczyni si´ do lepszego zrozumienia tych tragicznych zagadnieƒ. Dariusz Libionka Grzegorz Motyka 4 O liÊcie tym prof. R. Szaw∏owski poinformowa∏ w wywiadzie udzielonym „Naszej Polsce” 2002, nr 15, zatytu∏owanym Kr´te Êcie˝ki IPN-u. Poniewa˝ znalaz∏o si´ w nim wiele nieprawdziwych stwierdzeƒ, uznaliÊmy, ˝e powinniÊmy si´ do nich odnieÊç. 10 Wykaz skrótów AAN AK A.K. AW BAK BAMA BCh BEP BOss. BUW CA KC PZPR CDAHOU CDAWOWU DA SBU DALO DARO DATO GARF GG GKBZpNP-IPN HA Qu IPMS IPN KAI KC Kedyw KG KGB KP(b)U KPGW KPP KPZU Kripo KÂZpNP-IPN – Archiwum Akt Nowych – Armia Krajowa – Armeekorps (korpus armijny) – Archiwum Wschodnie – Bundesarchiv Koblenz (Archiwum Federalne w Koblencji) – Bundesarchiv/Militärarchiv Freiburg (Archiwum Federalne i Wojskowe we Fryburgu) – Bataliony Ch∏opskie – Biuro Edukacji Publicznej – Dzia∏ R´kopisów Biblioteki Zak∏adu Narodowego im. Ossoliƒskich – Biblioteka Uniwersytetu Warszawskiego – Centralne Archiwum KC PZPR – Centralnyj Der˝awnyj Archiw HromadÊkych Objednaƒ Ukrajiny (Centralne Archiwum Paƒstwowe Spo∏ecznych Organizacji Ukrainy) – Centralnyj Der˝awnyj Archiw Wyszczych Orhaniw W∏ady Ukrajiny (Centralne Archiwum Paƒstwowe Wy˝szych Organów W∏adzy Ukrainy) – Der˝awnyj Archiw S∏u˝by Bezpeky Ukrajiny (Archiwum Paƒstwowe S∏u˝by Bezpieczeƒstwa Ukrainy) – Der˝awnyj Archiw LwiwÊkoji Ob∏asti (Archiwum Paƒstwowe Obwodu Lwowskiego) – Der˝awnyj Archiw RiwnenÊkoji Ob∏asti (Archiwum Paƒstwowe Obwodu Rówieƒskiego) – Der˝awnyj Archiw TernopilÊkoji Ob∏asti (Archiwum Paƒstwowe Obwodu Tarnopolskiego) – Gosudarstwiennyj Archiw Rossijskoj Fiedieracyi (Archiwum Paƒstwowe Federacji Rosyjskiej) – Generalgouvernement (Generalne Gubernatorstwo) – G∏ówna Komisja Badania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu – Instytut Pami´ci Narodowej – Hauptabteilung/Quartiermeister (g∏ówny urzàd kwatermistrza) – Instytut Polski i Muzeum im. gen. W. Sikorskiego w Londynie – Instytut Pami´ci Narodowej – Katolicka Agencja Informacyjna – Komitet Centralny – Kierownictwo Dywersji Armii Krajowej – Komenda G∏ówna – Komitiet Gosudarstwiennoj Biezopasnosti (Komitet Bezpieczeƒstwa Paƒstwowego) – Komunistyczna Partia (bolszewików) Ukrainy – Komunistyczna Partia Galicji Wschodniej – Komunistyczna Partia Polski – Komunistyczna Partia Zachodniej Ukrainy – Kriminalpolizei (policja kryminalna) – Komisja Âcigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu – Instytut Pami´ci Narodowej 11 MO NARB NKGB NKWD NSDAP NSZ NZW Obkom OUN OUN-B OUN-M OUN-SD OW PKB PKO PKWN PRL PZPR Qu RGO RKL RKU RP SB OUN SBU SD SHS SKW „Smiersz” SPP SS strojbat ÂZ˚AK UB UCK UJ UNDO UNR 12 – Milicja Obywatelska – Nacyonalnyj Archiw Riespubliki Bie∏aruÊ (Archiwum Narodowe Republiki Bia∏oruskiej) – Narodnyj Komissariat Gosudarstwiennoj Biezopasnosti (Ludowy Komisariat Bezpieczeƒstwa Paƒstwowego) – Narodnyj Komissariat Wnutriennich Die∏ (Ludowy Komisariat Spraw Wewn´trznych) – Nationalsozialistische Deutsche Arbeiterpartei (Narodowosocjalistyczna Niemiecka Partia Robotników) – Narodowe Si∏y Zbrojne – Narodowe Zjednoczenie Wojskowe – Ob∏astnyj Komitiet (komitet obwodowy) – Orhanizacija UkrajinÊkych Nacjonalistiw (Organizacja Ukraiƒskich Nacjonalistów) – OUN frakcja Bandery – OUN frakcja Melnyka – OUN Samostijnykiw Der˝awnykiw (OUN Niepodleg∏oÊciowców-Paƒstwowców) – Okr´g Wojskowy – Paƒstwowy Korpus Bezpieczeƒstwa – Polski Komitet Opiekuƒczy – Polski Komitet Wyzwolenia Narodowego – Polska Rzeczpospolita Ludowa – Polska Zjednoczona Partia Robotnicza – Quartiermeister (kwatermistrz) – Rada G∏ówna Opiekuƒcza – Rada Komisarzy Ludowych – Reichskommissariat Ukraine (Komisariat Rzeszy Ukraina) – Rzeczpospolita Polska – S∏u˝ba Bezpeky OUN (S∏u˝ba Bezpieczeƒstwa OUN) – S∏u˝ba Bezpeky Ukrajiny (S∏u˝ba Bezpieczeƒstwa Ukrainy) – Sicherheitsdienst (S∏u˝ba Bezpieczeƒstwa) – Srba, Hrvata i Slovenaca, Kraljevina (Królestwo Serbów, Chorwatów i S∏oweƒców) – Samooboronni Kuszczowi Widdi∏y (Oddzia∏y Samoobrony Kuszczowej) – kontrwywiad Armii Czerwonej (z ros. smiert’ szpionam) – Studium Polski Podziemnej w Londynie – Schutzstaffeln (Sztafety/Zast´py Ochronne) – batalion budowlany – Âwiatowy Zwiàzek ˚o∏nierzy Armii Krajowej – Urzàd Bezpieczeƒstwa – UkrajinÊkij Centralnyj Komitet (Ukraiƒski Centralny Komitet) – Uniwersytet Jagielloƒski – UkrajinÊke Nacjonalno-Demokratyczne Objednannia (Ukraiƒskie Zjednoczenie Narodowo-Demokratyczne) – UkrajinÊka Narodna Republika (Ukraiƒska Republika Ludowa) UNRA UNS UPA USRR USRS USSD UWO WDP AK WIH WiN WKP(b) WP ZSRR ZSRS ZUP ZWZ – UkrajinÊka Narodna Rewolucijna Armija (Ukraiƒska Narodowa Armia Rewolucyjna) – Ukrajiƒska Narodna Samooborona (Ukraiƒska Samoobrona Narodowa) – UkrajinÊka PowstanÊka Armija (Ukraiƒska Powstaƒcza Armia) – Ukraiƒska Socjalistyczna Republika Radziecka – Ukraiƒska Socjalistyczna Republika Sowiecka – UkrajinÊka Samostijna Soborna Der˝awa (Ukraiƒskie Niepodleg∏e Zjednoczone Paƒstwo) – UkrajinÊka WijÊkowa Orhanizacija (Ukraiƒska Organizacja Wojskowa) – Wo∏yƒska Dywizja Piechoty AK – Wojskowy Instytut Historyczny – Zrzeszenie „WolnoÊç i Niezawis∏oÊç” – Wszechzwiàzkowa Komunistyczna Partia (bolszewików) – Wojsko Polskie – Zwiàzek Socjalistycznych Republik Radzieckich – Zwiàzek Socjalistycznych Republik Sowieckich – Zwiàzek Ukraiƒców w Polsce – Zwiàzek Walki Zbrojnej W∏odzimierz M´drzecki Polityka narodowoÊciowa II Rzeczypospolitej a antypolska akcja UPA w latach 1943–1944 W zgodnej opinii polityków i historyków, zarówno Polaków, jak Ukraiƒców, polityka paƒstwa polskiego w okresie mi´dzywojennym przyczyni∏a si´ do zaostrzenia konfliktu polsko-ukraiƒskiego, zw∏aszcza w ostatnich latach przed wybuchem drugiej wojny Êwiatowej. Do najcz´Êciej przywo∏ywanych negatywów tej polityki nale˝à: – pacyfikacja 1930 r., areszty polityków ukraiƒskich, likwidacja organizacji spo∏ecznych i kulturalnych (np. P∏asta), – ustawy j´zykowe z 1924 r. i, szerzej, ograniczenia w rozwoju szkolnictwa w j´zyku ukraiƒskim (symbolem jest tu sprawa uniwersytetu ukraiƒskiego), – kroki na rzecz przymusowej rekatolicyzacji prawos∏awnych i niszczenie Êwiàtyƒ prawos∏awnych, – brak dzia∏aƒ na rzecz poprawy po∏o˝enia drobnego rolnictwa ukraiƒskiego, a przeciwnie, sprzyjanie nap∏ywowi na ziemie ukraiƒskie osadników polskich (pog∏´bianie si´ przeludnienia agrarnego, brak satysfakcjonujàcej reformy rolnej, osadnictwo wojskowe), – ograniczenia w zatrudnianiu prawos∏awnych i grekokatolików w instytucjach paƒstwowych, zw∏aszcza w administracji, wojsku, policji, transporcie i komunikacji, ∏àcznoÊci. Nale˝y z ca∏à mocà podkreÊliç, ˝e wyst´powanie wymienionych zjawisk nie podlega dyskusji. Obie strony zgodnie przyznajà te˝, ˝e polityka paƒstwa polskiego mia∏a negatywny wp∏yw na charakter relacji polsko-ukraiƒskich po 1939 r. Ró˝nià si´ oczywiÊcie w interpretacji przytoczonych wy˝ej faktów. Tam gdzie cz´Êç Polaków mówi o obowiàzku znajomoÊci przez wszystkich obywateli j´zyka paƒstwowego, Ukraiƒcy b´dà mówiç o wynarodowieniu i przymusowej asymilacji. Gdy Polak b´dzie wskazywa∏ na koniecznoÊç obrony istniejàcego porzàdku prawnego i polskiej racji stanu, Ukrainiec b´dzie podkreÊla∏ brutalnoÊç form walki okupanta z bojownikami o najÊwi´tszà spraw´ niepodleg∏oÊci Ukrainy1. Negatywna ocena polityki narodowoÊciowej paƒstwa polskiego znajduje wyraêne odbicie w ró˝norodnych ukraiƒskich materia∏ach êród∏owych – wspomnieniach uczestników wydarzeƒ, publicystyce, uzasadnieniach decyzji politycznych. Polityka ta oceniana jest w nich jednoznacznie jako antyukraiƒska i dyskryminacyjna. Mo˝na zatem przyjàç, ˝e doÊwiadczenia z okresu mi´dzywojennego cz∏onków gremiów kierowniczych Organizacji Ukraiƒskich Nacjonalistów i Ukraiƒskiej Powstaƒczej Armii oraz ich podkomendnych wp∏ywa∏y na podejmowane przez nich po 1939 r. decyzje polityczne i sposoby ich realizacji. Wydaje si´ jednak, ˝e powy˝sza konstatacja nie wyczerpuje istoty problemu – znaczenia wydarzeƒ i zjawisk okresu mi´dzywojennego dla kszta∏towania stosunków polsko-ukraiƒskich w latach 1939–1945. Tym bardziej ˝e naszkicowanego zwiàzku przyczynowo-skutkowego w ˝adnym razie nie mo˝na czytaç na wspak – starajàc si´ udowadniaç, i˝ to polityka paƒstwa polskiego odpowiada za charakter dzia∏aƒ ukraiƒskich w stosunku do Polaków, i sugerowaç, ˝e ukraiƒskie dzia∏ania antypolskie by∏y skutkiem polityki paƒstwa 1 Znakomità ilustracj´ opisanej sytuacji stanowià materia∏y ze spotkaƒ historyków ukraiƒskich i polskich, organizowanych z inspiracji OÊrodka KARTA. Zob. Polska–Ukraina: trudne pytania, t. 1–2, Warszawa 1998. 14 polskiego w stosunku do Ukraiƒców w okresie mi´dzywojennym. By∏by to b∏àd tego samego rodzaju, co twierdzenie, ˝e rewolucja w Rosji by∏a nieuchronnà konsekwencjà narastania konfliktu klasowego i to car jest winny, i˝ go zastrzelono wraz z ca∏à rodzinà, bo wczeÊniej êle rzàdzi∏. Wszak konflikt klasowy by∏ nie mniej zaogniony w innych krajach europejskich, a tam ostatecznie do rewolucji nie dosz∏o. Podobnie nie ka˝de represje wobec grupy upoÊledzonej prowadzà nieuchronnie do zbrojnego odwetu. Zw∏aszcza wymierzonego w ludnoÊç cywilnà. Klucz do rozwiàzania tej kwestii tkwi, jak sàdz´, raczej po stronie ukraiƒskiej ni˝ polskiej. Nale˝y postawiç pytanie – dlaczego w latach 1943–1945 Ukraiƒcy podj´li w stosunku do Polaków tak skrajne dzia∏ania, i zastanowiç si´, jakie czynniki z przesz∏oÊci, w tym z okresu mi´dzywojennego, mog∏y mieç wp∏yw na ukszta∏towanie takiej postawy wÊród Ukraiƒców. Analiza ró˝norodnych Êwiadectw ukraiƒskich pozwala udzieliç w miar´ precyzyjnej odpowiedzi przynajmniej na pierwsze pytanie. Otó˝ dla ukraiƒskiej elity politycznej Polska i Polacy byli najwa˝niejszà przeszkodà w budowie na Zachodniej Ukrainie niepodleg∏ego paƒstwa ukraiƒskiego, a dotychczasowe próby pokonania Polaków koƒczy∏y si´ kl´skà. Przypomnijmy przy okazji, ˝e pomys∏ usuni´cia Polaków ze spornych terytoriów nie powsta∏ w warunkach drugiej wojny Êwiatowej. Has∏o „Polacy za San” pojawi∏o si´ oko∏o 1907 r. Ju˝ wtedy wÊród cz´Êci polityków ukraiƒskich zapanowa∏o przeÊwiadczenie, ˝e obydwa narody obok siebie na tej samej ziemi mieszkaç nie mogà2. Dalekosi´˝ne cele programowe obu ruchów narodowych zosta∏y sformu∏owane jeszcze przed 1914 r. W latach 1917–1921 obie strony stara∏y si´ je zrealizowaç. Polakom si´ uda∏o, Ukraiƒcom nie. Jednak nie by∏ to koniec sporu, a tylko jeden z jego etapów. Dla ukraiƒskiego ruchu narodowego nic si´ nie skoƒczy∏o3. Zmieni∏y si´ tylko formy i warunki dzia∏ania. Okres mi´dzywojenny by∏ kolejnym, wa˝nym etapem konfliktu polsko-ukraiƒskiego. Dla dalszego uk∏adu stosunków polsko-ukraiƒskich mia∏ istotne znaczenie przede wszystkim dlatego, ˝e wykaza∏ niemo˝noÊç znalezienia kompromisu mi´dzy programami polskiego i ukraiƒskiego ruchu narodowego. Z roku na rok dla obu stron by∏o coraz bardziej oczywiste, ˝e Lwów czy ¸uck nie mogà byç wspólne, ale polskie albo ukraiƒskie, i to niezale˝nie od intencji Êrodowisk dà˝àcych do porozumienia. Dodajmy, ˝e paƒstwo polskie – tworzone i funkcjonujàce jako paƒstwo narodowe, by∏o dalekie od neutralnoÊci narodowej – za jeden ze swoich g∏ównych celów stawia∏o umocnienie fundamentów paƒstwowych w∏aÊnie na ziemiach wschodnich. RównoczeÊnie ukraiƒski ruch narodowy, choç pokonany w zmaganiach o niepodleg∏à Ukrain´, by∏ w dwudziestoleciu mi´dzywojennym o wiele silniejszy ni˝ przed 1914 r. Systematycznie poszerza∏ swà baz´ spo∏ecznà i nie widzia∏ mo˝liwoÊci kompromisu w najwa˝niejszej dla siebie sprawie – niepodleg∏oÊci Ukrainy4. Ów pat mog∏a prze∏amaç tylko zmiana stosunków ludnoÊciowych na spornych ziemiach. Stare has∏o „Lachy za San” w nowych realiach mog∏o staç si´ konkretnà dyrektywà politycznà. I politycy ukraiƒscy zdecydowali si´ wykorzystaç moment historyczny do wcielenia jej w ˝ycie. Podsumowujàc najkrócej ten wàtek – z doÊwiadczeƒ, przede wszystkim z lat 1914–1939 (1942), politycy ukraiƒscy wyprowadzili wniosek, ˝e kompromis z Polakami nie jest mo˝liwy i jedyny sposób rozstrzygni´cia sporu o suwerennoÊç Wo∏ynia i Galicji – to zmuszenie Polaków do opuszczenia tych ziem. 2 Proces narastania konfliktu polsko-ukraiƒskiego w Galicji przed pierwszà wojnà Êwiatowà zob. Cz. Partacz, Od Badeniego do Potockiego. Stosunki polsko-ukraiƒskie w Galicji w latach 1888–1908, Toruƒ 1996. 3 Zob. L. Mroczka, Spór o Galicj´ Wschodnià 1914–1923, Kraków 1998. 4 J. Hrycak, Historia Ukrainy 1772–2000, Lublin 2000. Rozdzia∏ poÊwi´cony okresowi mi´dzywojennemu autor zatytu∏owa∏ Wielka przerwa. 15 Przekonanie, ˝e Polacy powinni opuÊciç Wo∏yƒ i Galicj´ Wschodnià, nie przesàdza∏o jednak, jakimi sposobami i Êrodkami nale˝y si´ pos∏u˝yç. W wielu dokumentach ukraiƒskich znajdujemy przestrogi przed stosowaniem przemocy i terroru, zw∏aszcza w skali masowej5. Jednak okaza∏y si´ one nieskuteczne. Wydaje si´, ˝e jednà z przyczyn eksplozji przemocy i okrucieƒstwa, jakà zainicjowa∏y dzia∏ania ukraiƒskie w 1943 r., by∏o powszechne wÊród Ukraiƒców poczucie dyskryminacji i krzywdy po∏àczone z pragnieniem odwetu. W kontekÊcie powy˝szego stwierdzenia szczególnego znaczenia nabierajà wydarzenia z lat 1917–1924, z okresu rewolucji i walk o formowanie ∏adu mi´dzynarodowego po pierwszej wojnie Êwiatowej. W lutym 1917 r. na terenach pozostajàcych pod kontrolà rosyjskà rozpocz´∏a si´ rewolucja. Na ukraiƒskiej wsi w ciàgu kilkunastu miesi´cy zmiot∏a z powierzchni dotychczasowy ∏ad spo∏eczny. Przede wszystkim usun´∏a w∏aÊcicieli ziemskich – g∏ównie Polaków, i zacz´∏a budowaç, po raz pierwszy w dziejach, ch∏opski Êwiat bez „panów”. W tradycji wsi ukraiƒskiej i bia∏oruskiej czasy te by∏y okreÊlane jako czasy wolnoÊci – „woli, swobody”. W 1919, a potem w 1920 r. „panowie” wygrali. Odebrali ch∏opom to, co ci zaj´li w dobie rewolucji, i zaprowadzili swoje rzàdy, które w gwarze ch∏opskiej by∏y nazywane czasami „paƒskiej swobody”6. Jednak pora˝ka rewolucji na ziemiach, które wesz∏y w granice II Rzeczypospolitej nie oznacza∏a powrotu do przedrewolucyjnej stabilizacji. Dla ch∏opów „panowie” przestali byç nieod∏àcznà cz´Êcià porzàdku Êwiata (w co g∏´boko wierzy∏ nie tylko ukraiƒski mu˝yk przed rewolucjà). Stali si´ przeciwnikiem, którego mo˝na by∏o pokonaç. W dodatku przyk∏ad ZSRR pokazywa∏ naocznie, ˝e Êwiat bez „panów” nie musi byç utopià, marzeniem, jest nie tylko realny, lecz bardzo bliski. Z tej perspektywy w∏adza paƒstwa polskiego nie by∏a odbierana z tradycyjnà ch∏opskà pokorà, lecz budzi∏a nieustanne i dojmujàce poczucie krzywdy. KoniecznoÊç p∏acenia podatku by∏a odbierana jako forma wyzysku, a nie normalny obowiàzek obywatela, policjant traktowany by∏ jako zagro˝enie, nie zaÊ czynnik stabilizacji ∏adu spo∏ecznego7. Do zaognienia stosunków mi´dzy ch∏opami ukraiƒskimi a paƒstwem polskim przyczynia∏a si´ jeszcze jedna istotna rzecz – zabiegi na rzecz modernizacji kraju i podnoszenia poziomu cywilizacyjnego, które z punktu widzenia ch∏opa oznacza∏y niemal wy∏àcznie nowe wydatki i obowiàzki. Budowa utwardzonej drogi by∏a mu oboj´tna, bo do Warszawy i tak si´ nie wybiera∏, budowa nowego starostwa oznacza∏a dlaƒ tylko to, ˝e urz´dnicy majà nowy pa∏ac, dalekosi´˝nych korzyÊci z rozwoju sieci telefonicznej i elektryfikacji nie widzia∏. Cz´sto nie rozumia∏ te˝ potrzeby coraz to nowych rozporzàdzeƒ w∏adzy dotyczàcych wsi – obowiàzkowych szczepieƒ zwierzàt, przepisów sanitarnych etc. Natomiast musia∏ za to wszystko p∏aciç. Dzia∏ania paƒstwa obejmowa∏y tak˝e polskich ch∏opów, jednak w przypadku ukraiƒskich i bia∏oruskich by∏y one odbierane jako forma Êwiadomej represji w stosunku do prawos∏awnego mu˝yka czy Rusina-unity. Zwróçmy teraz uwag´, ˝e mi´dzy rewolucjà lutowà a wrzeÊniem 1939 r. up∏yn´∏y zaledwie 22 lata, mi´dzy wygaszeniem partyzantki antypolskiej na Wo∏yniu a poczàtkiem wojny lat 15. Oznacza∏o to, ˝e dla wi´kszoÊci mieszkaƒców ziem wschodnich doÊwiadczenie pierwszej wojny Êwiatowej, rewolucji, walk polsko-ukraiƒskich pozostawa∏o ˝ywe. Zarówno 5 R. Torzecki, Polacy i Ukraiƒcy. Sprawa ukraiƒska w czasie II wojny Êwiatowej na terenie II Rzeczypospolitej, Warszawa 1993, s. 172 i n. 6 Analiza sygnalizowanych zjawisk zob. W. M´drzecki, Przemiany spo∏eczne i polityczne na Wo∏yniu w latach 1917–1921 [w:] Metamorfozy spo∏eczne, Warszawa 1997, s. 137–170. 7 Ilustracj´ takiego sposobu myÊlenia odnajdujemy w prasie ukraiƒskiej okresu mi´dzywojennego oraz w wi´kszoÊci wspomnieƒ i relacji powsta∏ych w póêniejszym czasie. Zob. Na wicznu hanbu Polszczy, New York 1956. 16 has∏a i idee, jak te˝ formy walki. A te po obu stronach przypomina∏y najbardziej ociekajàce krwià strony Ogniem i mieczem. Z jednej strony palenie dworów i pa∏aców, mordowanie ich mieszkaƒców, z drugiej – akcje pacyfikacyjne podejmowane przez ludzi Jaworskiego czy Austriaków, pogromy ˚ydów, egzekucje przeprowadzane przez wszystkie si∏y „militarno-polityczne”. Jednym s∏owem apokalipsa, której opis znajdujemy u Marii Dunin-Kozickiej czy Zofii Kossak-Szczuckiej8. Ch∏opi ukraiƒscy w∏aÊciwie od poczàtku potraktowali II Rzeczpospolità jako „paƒskà”. Do pobliskich majàtków powrócili panowie, wielu z nich obj´∏o urz´dy. A i przyjezdni urz´dnicy zachowywali si´ po paƒsku. W urz´dach, a nawet w szkole zapanowa∏a „paƒska” mowa. Niech´ç do „polskiego pana” ch∏opi ukraiƒscy i bia∏oruscy rozciàgn´li na paƒstwo polskie. W takim uk∏adzie nie tylko osadnicy wojskowi, ale nawet zasiedziali polscy ch∏opi z sàsiedztwa, którzy zresztà wcale nie kryli swego przywiàzania do Polski, stawali si´ cz´Êcià obcego, „paƒskiego” Êwiata. To zaÊ oznacza∏o, ˝e w walce z „paƒskà Polskà” nie nale˝y pomijaç sàsiadów. W moim przekonaniu nie ma wielkiego sensu poszukiwanie odpowiedzi na pytanie, czy prezentowana w moich wywodach tak jednoznacznie negatywna ukraiƒska ocena II Rzeczypospolitej mia∏a charakter obiektywny, czy by∏a podyktowana osobistymi prze˝yciami, uprzedzeniami i z za∏o˝enia niech´tnym stosunkiem do paƒstwa polskiego, czy te˝ wyrachowaniem politycznym. Motorem dzia∏aƒ polityków ukraiƒskich nie by∏ cel negatywny – pragnienie odegrania si´ za prawdziwe czy urojone krzywdy, ale przede wszystkim dà˝enie do celu pozytywnego – budowy w∏asnego paƒstwa. Polacy byli jednà z wa˝nych przeszkód na tej drodze, a realia wojny stworzy∏y mo˝liwoÊç jej usuni´cia. Natomiast w przypadku bezpoÊrednich wykonawców tego zamierzenia – w zdecydowanej wi´kszoÊci ch∏opów ukraiƒskich – o formach dzia∏ania decydowa∏o pragnienie odwetu po pora˝ce z lat 1918–1924, dà˝enie do zap∏aty za prawdziwe czy domniemane upokorzenia okresu „paƒskich” rzàdów, ch´ç ostatecznego zniszczenia „paƒskiego – polskiego” Êwiata i zapobiegni´cie jego odrodzeniu. Niech´ci do tego Êwiata dawali Êwiadectwo jeszcze zanim powsta∏a II Rzeczpospolita: w Galicji w strajkach 1902 r., na Wo∏yniu i Polesiu w dobie rewolucji i wojny domowej. Od czasu, kiedy ch∏opi przekonali si´, ˝e Êwiat bez „panów” mo˝e istnieç – znosili ich, ale tylko dopóty, dopóki musieli. Realia wojny i uczestnictwo w zorganizowanych strukturach militarno-politycznych da∏y im mo˝liwoÊç ponownego wystàpienia przeciwko „paƒskiemu” Êwiatu. Charakter polityki polskiej w stosunku do problemu ukraiƒskiego by∏ wykorzystywany jako argument, który uzasadnia∏ koniecznoÊç „ostatecznego rozwiàzania” kwestii polskiej na Wo∏yniu i w Galicji Wschodniej. Nie sposób jednak historycznych argumentów, uzasadniajàcych s∏usznoÊç decyzji politycznej, uwa˝aç za przyczyn´ sprawczà. Z polskiego punktu widzenia pojawia si´ problem inny. A mianowicie, jak my, Polacy, na w∏asny u˝ytek odpowiemy sobie na pytanie – czy jako naród panujàcy i gospodarz paƒstwa zrobiliÊmy w okresie mi´dzywojennym wszystko co mo˝liwe, aby konflikt przynajmniej ∏agodziç. Odpowiedê wypada zdecydowanie negatywnie. Przyt∏aczajàca wi´kszoÊç Polaków uzna∏a, ˝e spór polsko-ukraiƒski zosta∏ rozstrzygni´ty ostatecznie i obecny uk∏ad b´dzie istnia∏ ju˝ zawsze. W rezultacie uwa˝a∏a, ˝e zadaniem paƒstwa polskiego jest wyciàgni´cie konsekwencji ze zwyci´stwa i zagwarantowanie polskoÊci Polski od Bydgoszczy do Zaleszczyk. I polscy urz´dnicy usilnie nad tym pracowali9. M. Dunin-Kozicka, Burza od wschodu, Warszawa 1920; Z. Kossak-Szczucka, Po˝oga, Kraków 1922. Trudno inaczej odczytywaç intencje dzia∏aƒ podejmowanych przez aparat paƒstwowy, a opisanych w pracy A. Chojnowskiego, Koncepcje polityki narodowoÊciowej rzàdów polskich 1921–1939, Wroc∏aw 1979. 8 9 17 Polska inteligencja i drobnomieszczaƒstwo nie by∏y te˝ w swej masie wolne od jednego z grzechów g∏ównych – pychy, której wyrazem by∏o graniczàce z pogardà poczucie wy˝szoÊci, jakie okazywali przy ka˝dej okazji w∏oÊcianom. Dodajmy, ˝e na równi polskim, jak niepolskim10. Powodowa∏o to wiele konfliktów wÊród Polaków, ale znaczenie takiej postawy w stosunku do Ukraiƒców i Bia∏orusinów by∏o o wiele bardziej negatywne i dalekosi´˝ne. Pisa∏ o tym jeszcze w okresie mi´dzywojennym J. Cha∏asiƒski, M∏ode pokolenie ch∏opów, t. 1–4, Warszawa 1938. Szczególnie w t. 4, s. 131–155. 10 18 Tomasz Stryjek EuropejskoÊç Dmytra Doncowa, czyli o cechach szczególnych ideologii ukraiƒskiego nacjonalizmu Nie ma dziÊ wi´kszych kontrowersji wokó∏ uznania Dmytra Doncowa za g∏ównego twórc´ ideologii ukraiƒskiego nacjonalizmu integralnego. Jego idee przedstawia si´ jednak nader cz´sto w sposób bardzo schematyczny1. Moim celem jest wi´c próba zmiany perspektywy interpretacji i oceny tej ideologii, wyjÊcie poza dominujàcy dotàd w Polsce kontekst konfliktu polsko-ukraiƒskiego w pierwszej po∏owie XX w. ku szerszej p∏aszczyênie porównawczej, uwzgl´dniajàcej inne zjawiska tego typu w skali ogólnoeuropejskiej tamtej epoki. Tytu∏owe pytanie o europejskoÊç Doncowa nale˝y wi´c rozumieç dwojako: z jednej strony jako pytanie o jego zakorzenienie w tradycjach intelektualnych Zachodu, z drugiej – o typowoÊç versus unikalnoÊç jego myÊli w konfrontacji z myÊlà przedstawicieli ideologii narodowych innych narodów europejskich okresu mi´dzywojennego. Drugie z postawionych pytaƒ w konsekwencji zmusza do przeprowadzenia porównania kulturowych i politycznych uwarunkowaƒ dziejów kilku narodów europejskich, bez tego bowiem nie sposób dociec pochodzenia podobieƒstw i ró˝nic pomi´dzy poszczególnymi ideologiami. Rozszerza to bardzo zakres tytu∏owego zagadnienia, to zaÊ powoduje, ˝e ewentualne wnioski sà bardzo hipotetyczne. Tym samym tekst ma charakter rekonesansowy, zaÊ zawarte w nim uwagi majà raczej inspirowaç do przeprowadzenia konkretnych badaƒ ni˝ ustanowiç nowy kanon interpretacyjny ukraiƒskiego nacjonalizmu. Przytocz´ tu dwie opinie dotyczàce Doncowa i ukraiƒskiego nacjonalizmu, sformu∏owane przez dwu wybitnych historyków ukraiƒskich: emigracyjnego historyka Iwana ¸ysjaka-Rudnyçkiego i historyka lwowskiego Jaros∏awa Hrycaka, których – choç nale˝à do dwu ró˝nych pokoleƒ – w spojrzeniu na histori´ Ukrainy wi´cej ∏àczy ni˝ dzieli. Pierwszy z nich proponuje szukaç zjawisk pokrewnych w stosunku do ukraiƒskiego nacjonalizmu nie w „niemieckim nazizmie i w∏oskim faszyzmie – produktach industrialnych i zurbanizowanych spo∏eczeƒstw”, lecz w „partiach tego typu u rolniczych i opóênionych w rozwoju gospodarczym narodów Europy Wschodniej: chorwackich ustaszach, rumuƒskiej ˚elaznej 1 W literaturze polskiej takich uj´ç jest zresztà bardzo ma∏o. Mo˝na nawet odnieÊç wra˝enie, ˝e autorzy wr´cz unikajà tego tematu. Nieliczne istniejàce charakterystyki dokonywane sà z regu∏y w kontekÊcie stricte politycznym i jako takie nie prowadzà do wyczerpania problemu. Albo kwituje si´ istnienie Doncowa krótkim stwierdzeniem jego wp∏ywu na m∏ode pokolenie Ukraiƒców w Galicji w okresie mi´dzywojennym (por. R. Torzecki, Kwestia ukraiƒska w polityce III Rzeszy 1933–45, Warszawa 1972, s. 9, 10), albo upraszczajàco interpretuje jego ideologi´ jako odmian´ faszyzmu, co nast´pnie doskonale u∏atwia obcià˝enie go odpowiedzialnoÊcià za zbrodnicze dzia∏ania OUN i UPA w latach drugiej wojny Êwiatowej (W. Poliszczuk, Integralny nacjonalizm ukraiƒski jako odmiana faszyzmu, t. 1: Zasady ideologiczne nacjonalizmu ukraiƒskiego. Ukraiƒski ruch nacjonalistyczny: struktura organizacyjna i za∏o˝enia programowe, Toronto 1998, s. 232; Z. Palski, Ukraiƒska myÊl polityczna w okresie II wojny Êwiatowej [w:] Polska–Ukraina: trudne pytania, t. 4, Warszawa 1999). Do rzadkoÊci nale˝à interpretacje, których autorom uda∏o si´ wyjÊç poza ów schemat interpretacyjny i spojrzeç na Doncowa w perspektywie historii idei (W. Pawluczuk, Ukraina. Polityka i mistyka, Kraków 1998, s. 66–73, oraz S. Jedynak, Destruam et aedificabo: studia z filozofii i myÊli spo∏ecznej Zachodu, Lublin 1998). 19 Gwardii, s∏owackich hlinkowcach i polskim Obozie Narodowo-Radykalnym”2. Ideologia stworzona przede wszystkim pod wp∏ywem Doncowa by∏a wi´c dla ¸ysjaka-Rudnyçkiego zjawiskiem reprezentatywnym przynajmniej dla pewnej cz´Êci Europy, sam jej autor nie by∏ jednak pozbawiony cech specyficznych, które nie da∏yby si´ zinterpretowaç jako europejskie. Nazwa∏ go „typowym rosyjskim inteligentem, »rosyjskim«, oczywiÊcie, nie w rozumieniu etniczno-narodowym, ale w stylu politycznej kultury”. Za cechy rosyjskie u Doncowa uzna∏: „powiàzanie dzia∏alnoÊci politycznej z literaturà” (czy krytykà literackà), „sk∏onnoÊç do ekstremizmu, ideologicznego doktrynerstwa, uproszczonych formu∏ i radykalnych rozwiàzaƒ” oraz „niech´ç do »bur˝uazyjnej« demokracji, jej pluralizmu, ewolucyjnych metod i parlamentarnego systemu rzàdów”3. Cytowana opinia nie jest, jak sàdz´, ca∏kiem pozbawiona s∏usznoÊci, pozostaje jà jednak zweryfikowaç poprzez zbadanie, czy owe cechy przypisane przez Rudnyçkiego rosyjskiej inteligencji nie wyst´powa∏y tak˝e u wymienionych przez niego samego ideologów innych nacjonalizmów europejskich, rozwijajàcych si´ wszak bez jakiegokolwiek wp∏ywu rosyjskiej kultury politycznej. Przekonania Rudnyçkiego podtrzymuje zasadniczo Hrycak na kartach swojej historii Ukrainy. Obaj – choç na ró˝ne sposoby – starajà si´ broniç ukraiƒskiego nacjonalizmu przed jednoznacznie faszystowskà kwalifikacjà4. Nie b´d´ stara∏ si´ podwa˝yç tych argumentacji, nie chodzi tu bowiem o etykiety, lecz o elementy sk∏adowe ideologii Doncowa. Przedstawiona przez Hrycaka interpretacja historii ojczystej zbudowana jest wokó∏ tezy o „zasadniczej normalnoÊci ukraiƒskiej historii” w kontekÊcie jej porównaƒ z historià innych narodów Europy5. Autor powraca do niej wielokrotnie w ocenach problemów szczegó∏owych. Dotyczy to równie˝ samego Doncowa i ukraiƒskiego nacjonalizmu okresu mi´dzywojennego. Wypada wi´c zapytaç: na czym ma polegaç „normalnoÊç” ukraiƒskiego nacjonalizmu? Co w tej ideologii nale˝y do normy, co zaÊ jest cechà indywidualnà? Doncow ˝y∏ doÊç d∏ugo (1883–1973), aby doÊwiadczyç kilku fundamentalnych przemian paradygmatu europejskiej humanistyki. Poniewa˝ cieszy∏ si´ zas∏u˝onà s∏awà typowego homo politicus, w znaczeniu osoby, która podà˝a za nurtem rokujàcym najwi´ksze prawdopodobieƒstwo osiàgni´cia dominujàcego wp∏ywu i wywo∏ania najbardziej rewolucyjnych przemian, wielokrotnie dokonywa∏ zasadniczych przewartoÊciowaƒ swojego Êwiatopoglàdu. PrzewartoÊciowania te mia∏y charakter kumulatywny, a ka˝da zmiana wnosi∏a do zestawu jego przekonaƒ nowe elementy, bez deklaratywnego wypierania si´ poprzednich. Najogólniej bioràc, ewoluowa∏ od marksizmu (do 1914 r.), poprzez woluntarystycznà filozofi´ jednostki i narodu („czynny nacjonalizm” – w latach dwudziestych), profetycznie g∏oszone przekonanie o zbawczej roli faszyzmu (w latach trzydziestych), do stanowiska wyraênie konserwatywnego (w latach drugiej wojny Êwiatowej). Bez wzgl´du na to, jak bardzo niekonsekwentne wydajà si´ nam jego kolejne wybory, jedno przekonanie pozostawa∏o niezmiennie fundamentem Doncowowskich konstrukcji ideologicznych. By∏a to idea narodu jako g∏ównego podmiotu dziejowego, prowadzàca do udrugorz´dnienia, a w dalszej konsekwencji zinstrumentalizowania, wszystkich innych wartoÊci, bez wzgl´du na to, czy mia∏y one charakter jednostkowy czy zbiorowy. W tym sensie Doncow zawsze, przez oko∏o 70 lat aktywnego ˝ycia publicznego, pozostawa∏ ideologiem ukraiƒskiego nacjonalizmu, wydaje si´ jednak, i˝ ideologiem tak zwanego nacjonalizmu integralnego (czy jak sam wola∏: czynI. ¸ysjak-Rudnyçkyj, Istoryczni ese, t. 2, Kyjiw 1994, s. 251, 252. Ibidem, s. 110, 111. 4 J. Hrycak, Narys istoriji Ukrajiny: formuwannja modernoji ukrajinÊkoji naciji XIX–XX stolittja, Kyjiw 1996, s. 207–209. 5 Ibidem, s. 3, 4. 2 3 20 nego) by∏ przede wszystkim od po∏owy lat dwudziestych do koƒca drugiej wojny Êwiatowej. JeÊli póêniej, podczas emigracji za oceanem, by∏ wierny poglàdom ukszta∏towanym we wspomnianym dwudziestoleciu, mia∏o to ju˝ drugorz´dne znaczenie, albowiem nacjonalizm jako ruch spo∏eczny o szerokim zakresie oddzia∏ywania wÊród Ukraiƒców straci∏ na znaczeniu, stajàc si´ jednym z nurtów politycznych emigracji. Poniewa˝ interesuje mnie tu jego ideologia nie tyle jako wyraz indywidualnej oryginalnoÊci twórczej, ile wynik oddzia∏ywania konkretnych kulturowych uwarunkowaƒ oraz element ruchu spo∏ecznego o szerokim zasi´gu, przedmiotem analiz porównawczych uczyni´ jego prace, które powsta∏y we wczeÊniejszym okresie. G∏ówne myÊli wyra˝one przez niego w Nacionalizmie to biologistyczne uj´cie narodu jako gatunku nale˝àcego do porzàdku naturalnego (species), usytuowanie jednostki wy∏àcznie w wymiarze cz´Êci sk∏adowej kolektywu narodowego oraz skrajnie darwinistyczna interpretacja zasad ˝ycia spo∏ecznego jako przestrzeni walki, w pierwszym rz´dzie pomi´dzy ca∏ymi narodami, w drugim – pomi´dzy grupami jako cz´Êciami owych kolektywów. Biologizm ów dochodzi∏ do g∏osu przede wszystkim w koncepcji woli jako si∏y motorycznej natury, manifestujàcej si´ w∏aÊnie poprzez narody i nadajàcej historii charakter dynamicznej – choç zarazem dialektycznie nieprostoliniowej – nieustannej drogi post´pu. Wewn´trznà struktur´ narodu ujmowa∏ autor jako dwucz∏onowà: „inicjatywna mniejszoÊç”, nosicielka Nietzscheaƒskich przymiotów ducha, wiod∏a za sobà reszt´ spo∏eczeƒstwa. Relacja mi´dzy nimi mia∏a charakter jednokierunkowy, polega∏a na narzuceniu woli, czyli zastosowaniu twórczej przemocy organizujàcej masy do naÊladowczego, psychicznego (jak pisa∏ Doncow, wynikajàcego „z zara˝enia”) uczestnictwa w idei narodowej6. Wszechogarniajàcy i aksjomatyczny, a nie derywatywny, charakter idei narodowej wiàza∏ si´ w tym uj´ciu z przypisaniem narodom wiecznego p´du do ekspansji, rozumianej jako bezwzgl´dne dà˝enie do realizacji idea∏u narodowego – historycznej misji pozwalajàcej umiejscowiç rol´ danego narodu w pochodzie dziejów. W ten sposób olbrzymiego znaczenia w koncepcji Doncowa nabiera∏a tradycja, z niej wyprowadza∏ narodowy idea∏ Ukrainy – misj´ obrony Europy przed Rosjà, misj´ bastionu obronnego nazwanego „Wschodnià Êcianà Okcydentu”7. Przeciwstawienie obu cywilizacji jako antagonistycznych w wymiarze tak kulturowo-duchowym, jak polityczno-ustrojowym sta∏o si´ fundamentalnym za∏o˝eniem myÊli Doncowa ju˝ w latach pierwszej wojny Êwiatowej i odgrywa∏o t´ rol´ tak˝e póêniej, wprowadzajàc do kolejnych stadiów jego ideologii element ∏adu i intelektualnej konsekwencji. Na tej podstawie zwyk∏ autor uzasadniaç prawa narodu ukraiƒskiego do paƒstwowej niezale˝noÊci, wiàza∏ ukraiƒskà ide´ paƒstwowà z potrzebà europejskiej równowagi si∏, czyli z interesami mocarstw (w latach pierwszej wojny Êwiatowej8 i ponownie w latach trzydziestych9 by∏y to przede wszystkim interesy imperialnych Niemiec). Na poczàtku lat dwudziestych ukraiƒskie tradycje kulturowe by∏y dla Doncowa g∏ównie tradycjami ukraiƒskiego ch∏opstwa. Przypisywa∏ im takie wartoÊci, jak: demokracja, samorzàdnoÊç, przedsi´biorczoÊç, wiara katolicka (obrzàdku greckiego), poszanowanie dla pracy, produktywnoÊç, samodzielnoÊç, zami∏owanie do wolnoÊci i solidarnoÊci oraz poczucie D. Doncow, Nacionalizm, Lwów 1926, s. 255. Idem, Pidstawy naszoji polityky, Wiedeƒ 1921, s. 69–101. 8 Idem, Die ukrainische Staatsidee und der Krieg gegen Russland, Berlin 1915, s. 68; idem, Gross Polen und die Zentralmachte, Berlin 1915, s. 68. 9 Por. komentarze Doncowa na temat sytuacji mi´dzynarodowej z lat 1933–1939 na ∏amach lwowskiego „Wisnyka”. 6 7 21 obowiàzku i lojalnoÊci wobec silnej w∏adzy10. W Nacionalizmie Doncow nie zrezygnowa∏ z podkreÊlania znaczenia ch∏opskiego charakteru tej kultury, na pierwszy plan wysun´∏a si´ ju˝ jednak koncepcja „wiodàcej mniejszoÊci”, wyposa˝onej nie tyle w wymienione wy˝ej cechy kulturowe, ile pewne szczególne dyspozycje psychiczne uprawniajàce do sprawowania nieograniczonej w∏adzy11. Przedstawiony tu syndrom ideologicznych przekonaƒ zmienia∏ si´ w interesujàcym nas okresie w kilku kierunkach. Najogólniej bioràc, myÊl Doncowa, nie rezygnujàc ze swoistego biologizmu, by∏a wzbogacana stopniowo uzasadnieniami typu historycznego oraz metafizycznego, przy wykorzystaniu bynajmniej niekanonicznie interpretowanych fragmentów Ewangelii. Zwiàzek narodu i cerkwi nabiera∏ w jego publikacjach coraz wi´kszego znaczenia, zawsze jednak cerkiew pozostawa∏a stronà podporzàdkowanà. Sformu∏owana w 1943 r. wizja tradycyjnego ukraiƒskiego modelu w∏adzy, odzwierciedlajàca rygorystyczne struktury stanowe europejskiego Êredniowiecza, po wielokroç – w uj´ciu autora – posi∏kowa∏a si´ uzasadnieniami chrzeÊcijaƒskimi. Rzeczywistym celem ich wykorzystania nie by∏ jednak, jak si´ wydaje, postulat moralnej odnowy Êwiata, lecz stworzenie jeszcze silniejszych podstaw dla modelu autokratycznego sprawowania w∏adzy jako tego, który jedyny zapewniç mo˝e przysz∏emu paƒstwu narodowemu trwa∏à egzystencj´12. Mistycyzm Doncowa, bez wzgl´du na Êrodki wyrazu, za pomocà których by∏ deklarowany, nigdy nie sta∏ si´ mistycyzmem religijnym, zbyt by∏ zwiàzany z potrzebami wynikajàcymi z uprawiania politycznej publicystyki. Podobnie by∏o z jego antysemityzmem. Pi´tnowa∏ ˚ydów jako czynnik „internacjonalny i anacjonalny”, zagra˝ajàcy narodom europejskim ze wzgl´du na „rozpowszechnianie doktryn humanizmu i liberalizmu”. Przejawy przychylnoÊci okazywane przedstawicielom tego narodu traktowa∏ jako „probierz wszelkiego liberalizmu”. Problemowi ˝ydowskiemu – tak w wymiarze ukraiƒskim, jak Êwiatowym – poÊwi´ca∏ jednak stosunkowo niewiele miejsca. Nigdy nie uzna∏ ˚ydów za g∏ównà przeszkod´ w realizacji programu ukraiƒskiego nacjonalizmu. W jego rozumowaniu przeszkoda owa le˝a∏a niejako poza nimi, wynika∏a z istoty rosyjskiego ekspansjonizmu, dla którego ˚ydzi mieszkajàcy na Ukrainie mogli byç jedynie „narz´dziem”13. W latach trzydziestych Doncow wielokrotnie deklarowa∏ si´ po stronie faszyzmu, rozumia∏ go jako nowà form´ ideologicznà, nadajàcà szerszy, kontynentalny sens europejskim nacjonalizmom w ich odwiecznej walce z rosyjskà „kulturà prymitywizmu”. Fascynowa∏y go postacie Hitlera i Mussoliniego, fascynowa∏a te˝ rola partii, którym przewodzili. WartoÊci, którym ho∏dowali, i model subordynacji, wokó∏ którego zbudowali swoje polityczne zaplecze, wydawa∏y mu si´ nowym wcieleniem rycerskich zakonów europejskiego Êredniowiecza14. Ten model w∏adzy, zinterpretowany jako odpowiadajàcy spo∏eczeƒstwu „kastowemu”, wyprowadzony z rusko-kijowskiej tradycji paƒstwowej i uzupe∏niony o koncepcj´ rasowego pochodzenia jako czynnika predestynujàcego do rzàdzenia, stara∏ si´ zaszczepiç na gruncie ukraiƒskim. W Êwietle powy˝szego nie ma powodu odmawiaç Doncowowi miana zwolennika faszyzmu, nie mo˝na jednak zapominaç o tym, i˝ by∏ to faszyzm wschodnio- czy Idem, Pidstawy..., s. 123, 203. Idem, Nacionalizm, s. 130, 212, 213. 12 Idem, Duch naszoji dawnyny, Praga 1944, s. 264. 13 Idem, Pro baroniw serednowiczja i baroniw z bajky, „Wisnyk” 1936, nr 1, s. 59. 14 Dla przyk∏adu proponuj´ fragmenty nast´pujàcych tekstów Doncowa: Ko∏tunÊkyj konserwatyzm (Widpowid’ ˝ywym trupom), „Wisnyk” 1933, nr 3, s. 228; Sumerk marksyzmu, „Wisnyk” 1933, nr 4, s. 304; Wony i my, „Wisnyk” 1936, nr 5, s. 382; Perspektywy, „Wisnyk” 1936, nr 6, s. 468; Zahadka III-oj Imperii, „Wisnyk” 1939, nr 5, s. 338; Kinec’ rosijÊkoj rewoluciji, „Wisnyk” 1933, nr 5, s. 378. 10 11 22 Êrodkowowschodnioeuropejski oraz ˝e Doncow by∏ popularyzatorem idei, nie zaÊ twórcà ruchu faszystowskiego na Ukrainie. Sposób argumentacji przeciwko kwalifikacji idei g∏oszonych przez niego jako faszystowskich, polegajàcy na twierdzeniu, i˝ niemo˝liwy jest faszyzm narodowy, gdy˝ programy Mussoliniego i Hitlera opiera∏y si´ na uniwersalistycznych i rasowych, a nie narodowych kryteriach organizacji ludzkoÊci15, nie znajduje – jak sàdz´ – zastosowania, jeÊli odnieÊç go do intencji samego Doncowa. On sam nie zdawa∏ sobie sprawy ze wspomnianych powy˝ej implikacji wynikajàcych z idei, które sta∏y si´ podstawà ∏adu paƒstwowego we W∏oszech i Niemczech w okresie mi´dzywojennym. JeÊli s∏uszne jest – jak argumentujà znawcy tej problematyki – przekonanie, i˝ powstanie ruchów politycznych nawiàzujàcych do wzorów faszystowskich w naszej cz´Êci Europy by∏o przede wszystkim wynikiem miejscowych uwarunkowaƒ gospodarczych, spo∏ecznych, kulturowych, nie zaÊ efektem politycznego nacisku ich niemieckich i w∏oskich protektorów16, to równie zasadne wydaje si´ twierdzenie, i˝ w wymiarze ideologicznym by∏y, choç w ró˝nym stopniu, wynikiem zewn´trznego zapo˝yczenia. Przypadek Doncowa stanowi, jak sàdz´, doskona∏à egzemplifikacj´ tej tezy. EuropejskoÊç tego ideologa mo˝e byç mierzona nie tyle iloÊcià i ró˝norodnoÊcià deklaracji przynale˝noÊci Ukrainy do europejskiej kultury, ile przede wszystkim jego erudycjà, znajomoÊcià historii idei stworzonych przez przedstawicieli narodów Europy Zachodniej. W najogólniejszym uj´ciu erudycja ta mo˝e byç okreÊlona jako powierzchowna, ale bardzo rozleg∏a. Âledzenie dróg recepcji poszczególnych poglàdów mo˝e prowadziç do interesujàcych obserwacji na temat sposobów postrzegania europejskiego centrum przez intelektualistów reprezentujàcych peryferie Europy. Doncow, przeciwnie ni˝ wielu innych ideologów nacjonalizmu integralnego w tej cz´Êci Europy, reprezentowa∏ silne ambicje teoretyczne. Formu∏ujàc jakàkolwiek opini´ w odniesieniu do zagadnieƒ ukraiƒskich, stara∏ si´ nadaç jej wymiar generalnej prawid∏owoÊci (czy to przyrodniczej, czy historycznej) i dlatego poszukiwa∏ dlaƒ korzeni w myÊli jakiegoÊ przedstawiciela nauk spo∏ecznych zachodniej Europy. Nader cz´sto w owej roli sankcjonujàcego autorytetu pojawiali si´ na kartach jego pism uczeni i publicyÊci tak ró˝norodni, jak: Vilfredo Pareto, Émile Durkheim, Georges Sorel, Georg Simmel, Werner Sombart, Ludwik Gumplowicz, Robert Michels, Rudolf Kjellen, Gustave Le Bon, Herbert Spencer, Lester Frank Ward i William McDougall. PsychologiÊci i socjologiÊci, zarówno ci, którzy stali na stanowisku solidarystycznym, jak i ci, którzy uznawali nieustanny konflikt za warunek stabilizacji spo∏eczeƒstw, bez wzgl´du na to, co rzeczywiÊcie mieli do powiedzenia, mieli potwierdzaç tezy autora. Dobór intelektualnych autorytetów Doncowa nie by∏ jednak przypadkowy, wynika∏ z zasadniczego celu jego strategii publicystycznej, jakà by∏a konsekwentna walka z dominujàcym, w jego przekonaniu, w myÊli ukraiƒskiej „paradygmatem oÊwiecenia”. Z epoki prze∏omu XIX i XX w. dwa wàtki refleksji zawa˝y∏y na jego pisarstwie w sposób szczególny. By∏y to: przekonanie o kryzysie mieszczaƒskiej kultury Zachodu i – jako odpowiedê na ten˝e – nurt tzw. filozofii ˝ycia17. Najbardziej europejskim by∏ wi´c dla Doncowa ten sposób myÊlenia, którego przedstawiciele nieustannie podawali w wàtpliwoÊç tok dotychczasowej ewolucji dziejów Europy, a dla ratowania jej przed ostatecznym upadkiem si´gali po wyimaginowane idealizacje dawnych europejskich tradycji, by nast´pnie uczyniç je ostojà konkretnego programu 15 16 17 J. Hrycak, op. cit., s. 208, 209. E. Weber, The Men of the Archangel, „Journal of Contemporary History” 1966, nr 1, s. 103–105. O tym nurcie myÊli europejskiej prze∏omu stuleci zob. A. Ko∏akowski, Spengler, Warszawa 1981, s. 14–26. 23 wszechstronnego odrodzenia. Ambiwalencja oceny europejskiej to˝samoÊci kulturowej, manifestowana przez wielu intelektualistów prze∏omu XIX i XX w., sta∏a si´ fundamentem Êwiatopoglàdu Doncowa. Nie dziwi to, jeÊli wziàç pod uwag´, ˝e by∏ przedstawicielem narodu, który – jak sam utrzymywa∏ – zajmowa∏ peryferyjne (graniczne) po∏o˝enie w Europie. Daje si´ to wyjaÊniç – jak sàdz´ – deficytem poczucia europejskiej przynale˝noÊci u niego samego. Natychmiastowe zaspokojenie owego deficytu poprzez zaszczepienie na gruncie ukraiƒskim centralnych wartoÊci europejskiej cywilizacji stawa∏o si´ mo˝liwe dzi´ki przekonaniu o wystàpieniu ich g∏´bokiego kryzysu. Wtedy bowiem pojawiç si´ mog∏a rola peryferii jako êród∏a inspiracji ogólnego odrodzenia. Ów sposób myÊlenia wyst´powa∏ jednak w okresie mi´dzywojennym nie tylko u przedstawicieli narodów rzeczywiÊcie zajmujàcych w Europie pograniczne po∏o˝enie, ale tak˝e tego, którego centralne miejsce przynajmniej dziÊ wydaje si´ nam nie do zakwestionowania. Przyk∏ad Oswalda Spenglera i wp∏ywu jego idei w mi´dzywojennych Niemczech nasuwa si´ nieodparcie ka˝demu interpretatorowi myÊli Doncowa. Sam autor bynajmniej nie kry∏ inspiracji, jakie wynik∏y dla niego z lektury prac niemieckiego filozofa kultury. Szczególnie wyraziÊcie inspiracje te da∏y o sobie znaç w Duchu naszoji dawnyny, gdzie Spenglerowskie konstrukcje rasy jako wyrazu wspólnotowej wi´zi o charakterze biologicznym i mistycznym, narodu (a zw∏aszcza paƒstwa) rozumianego jako stanowa wspólnota ch∏opstwa i szlachty, zosta∏y wykorzystane przez Doncowa do zbudowania idea∏u ukraiƒskiej przesz∏oÊci. Spengler przedstawi∏ tak˝e ide´ walki „rasy bia∏ej”, czyli Europy (pod przewodem Niemiec), z „kolorowà”, czyli Rosjà, S∏owianami i Ba∏tami. W ten sposób zaproponowa∏ ide´ pos∏annictwa Niemiec na Wschodzie. Doncow wykorzysta∏ jà natomiast dokonujàc jej przesuni´cia na Ukrain´. Obok Spenglerowskich oczywiste sà tak˝e inne niemieckie inspiracje Doncowa, pochodzàce przede wszystkim od Georga Wilhelma Hegla i Friedricha Wilhelma Nietzschego. Na tej podstawie mo˝na sàdziç, i˝ jego myÊl – nawet jeÊli uwa˝aç jà jedynie za wyraz naÊladownictwa i nic ponad sprytnà kompilacj´ – pozostawa∏a w bezpoÊrednim zwiàzku z jednym z najbardziej reprezentatywnych dla Europy w tej epoce nurtów rozwa˝aƒ. Niemiecki wp∏yw na Doncowa nie ogranicza∏ si´ zresztà do tych kilku wybitnych postaci. Polega∏ tak˝e na zaprezentowanym przez niego przekonaniu, i˝ droga emancypacji narodu niemieckiego spod wp∏ywu „obcych” idei, symbolizowana w XIX w. postaciami Johanna Fichtego, Josepha Goerresa i Hegla, zaÊ w XX w. znajdujàca kontynuacj´ w osobie Hitlera, powinna stanowiç bezpoÊredni wzór do naÊladowania dla narodu ukraiƒskiego. W ten sposób ideologia niemiecka od ponad stu lat kwestionujàca Europ´ uniwersalnà, racjonalnà i post´powà na rzecz Europy jako Herderowskiej ró˝norodnoÊci, Spenglerowskiej tradycji i Wagnerowskiego heroizmu wywar∏a szczególne pi´tno na ideologii ukraiƒskiego nacjonalizmu. Poprzez odwo∏ania do niej Doncow móg∏ realizowaç priorytetowy cel ca∏ej swojej twórczoÊci – przemian´ spo∏ecznej ÊwiadomoÊci narodu ukraiƒskiego, polegajàcà na wyzwoleniu go spod wp∏ywu Rosji. By osiàgnàç ów cel, autor uzna∏ za koniecznà ca∏kowità przemian´ mentalnà ukraiƒskich elit. SpoÊród kilku pokoleƒ ukraiƒskiej inteligencji od po∏owy XIX w. do czasów jemu wspó∏czesnych na pozytywnà ocen´ zas∏u˝y∏o dos∏ownie kilka postaci (pierwsze miejsca zaj´li Taras Szewczenko i ¸esia Ukrainka, dalsze Wasyl Stefanyk i – z istotnymi zastrze˝eniami – Myko∏a Chwy∏owyj). Pozostali, uosabiani przede wszystkim przez Mychaj∏´ Drahomanowa i Mychaj∏´ HruszewÊkiego, w tym tak˝e wspó∏czeÊni Doncowowi inni ideologowie narodowi, zostali scharakteryzowani jako przedstawiciele syndromu tak zwanego prowansalstwa, czyli intelektualiÊci pozostajàcy wewnàtrz rosyjskiej idei paƒstwowej i jedynie w odniesieniu do sfery kultury, zresztà wy∏àcznie jako kultury ludowej, a wi´c bezwar- 24 toÊciowej z politycznego punktu widzenia, sk∏onni do podtrzymywania indywidualnych cech ukraiƒskoÊci18. PoÊród nacjonalizmów europejskich, które ¸ysjak-Rudnyçkyj wymieni∏ jako pokrewne ukraiƒskiemu, proponuj´ rozwa˝yç dwa: rumuƒski i chorwacki. Pomi´dzy tymi trzema, a tak˝e nacjonalizmem serbskim, istnieje – jak sàdz´ – podobieƒstwo kulturowo-historycznego pod∏o˝a. Wymienione kraje ba∏kaƒskie oraz Ukraina na tyle silnie doÊwiadczy∏y w historii granicznego po∏o˝enia, w którym krzy˝owa∏y si´ wp∏ywy trzech kr´gów kulturowych: zachodniego, wschodniego i muzu∏maƒskiego, ˝e okolicznoÊç ta wp∏yn´∏a zasadniczo na uformowanie ich ideologii narodowych. Odrzucenie nacjonalizmu polskiego jako elementu tego porównania trzeba uzasadniç odmiennoÊcià historii Polski w stosunku do pozosta∏ych krajów, wyra˝ajàcà si´ – bez wzgl´du na to, jak niefortunne pozostaje to okreÊlenie – w jej „historycznoÊci”, rozumianej jako cecha narodu paƒstwowego. Manifestujàca si´ w ideologiach narodowych, historiografii, ÊwiadomoÊci spo∏ecznej historia narodu ukraiƒskiego jest w tym punkcie istotnie odmienna od polskiej i przypomina bardziej histori´ narodów ba∏kaƒskich jako wspólnot, które przez wiele stuleci nie cieszy∏y si´ posiadaniem w∏asnej suwerennej jednostki paƒstwowej. Uwzgl´dniajàc to, ˝e Mircea Eliade nale˝a∏ na prze∏omie lat dwudziestych i trzydziestych w Rumunii do zwolenników ruchu legionowego, napisana przez niego w latach drugiej wojny Êwiatowej historia kraju ojczystego mo˝e byç uznana za wyraz myÊlenia reprezentatywny dla przedstawicieli grupy ideowej m∏odego pokolenia Rumunów, zajmujàcej paralelne, w porównaniu z grupà Doncowa, miejsce w krajobrazie ideowym mi´dzywojennej Ukrainy. W interpretacji Eliadego odnajdujemy kilka idei porzàdkujàcych dzieje Rumunii, które mo˝na dostrzec i u Doncowa, i u innych ukraiƒskich ideologów nacjonalizmu w odniesieniu do dziejów Ukrainy. Najwa˝niejszà z nich by∏a idea przynale˝noÊci Rumunii do kultury zachodniej i przypisanie jej misji dziejowej narodu pogranicznego – obroƒcy Europy przed ekspansywnymi wp∏ywami ottomaƒsko-s∏owiaƒskiego Wschodu. U Eliadego jej udokumentowaniu s∏u˝y∏o wydobycie kontekstu dako-greckiej przesz∏oÊci, która mia∏a przemieniç si´ w przesz∏oÊç rzymskà, by nast´pnie – we wczesnych wiekach Êrednich – uczyniç Rumuni´ „wyspà ∏aciƒskiej cywilizacji w s∏owiaƒskim morzu”. Dako-romaƒski element tej ideologii narodowej s∏u˝y∏ nie tylko zilustrowaniu tezy o ponadtysiàcletniej ciàg∏oÊci paƒstwa i kultury, ale tak˝e uzasadnieniu roszczeƒ do integralnoÊci paƒstwowej ziem nowoczesnego narodu rumuƒskiego19. Eliade podkreÊla∏ tak˝e ch∏opski charakter spo∏eczeƒstwa, stanowiàcy o jego patriotyzmie, przywiàzaniu do ziemi i etosie masowej obrony ojczyzny przed wrogami, pojmowanej jako obrona domu rodzinnego. Dla scharakteryzowania cech duchowoÊci rumuƒskiej przywo∏ywa∏ mit o mistrzu Manole, który – aby ukoƒczyç raz rozpocz´te dzie∏o wzniesienia katedry – poÊwi´ci∏ w ofierze w∏asne dziecko i ˝on´. Mit symbolizujàcy rumuƒskà g∏´bokà wiar´ w uzdrawiajàcà moc cierpienia. Zdaniem Eliadego wiary tej nie nale˝a∏o jednak myliç z mistycyzmem i fanatyzmem, zasadniczo obcym Rumunom, typowym zaÊ dla „spazmatycznego chaosu s∏owiaƒskiej duszy”20. Idee rumuƒskiego intelektualisty: misji dziejowej Rumunii oraz wiaro∏omstwa Europy (która nie potrafi∏a dostrzec ofiary narodu pogranicza), ze zwielokrotnionà si∏à oskar˝ycielskiej frazeologii dosz∏y do g∏osu w pisarstwie Doncowa. Jednak przymioty duchowe 18 19 20 D. Doncow, Nacionalizm, s. 71–143. M. Eliade, Rumuni. Zarys historii, Bydgoszcz 1997, s. 34–66. Ibidem, s. 75–80. 25 narodu rumuƒskiego przedstawione przez Eliadego nie znalaz∏yby raczej jego uznania. Pewne fragmenty Ducha naszoji dawnyny mo˝na wprawdzie interpretowaç jako zwrot Doncowa do chrzeÊcijaƒskiej nauki o cierpieniu, jeÊli jednak uwzgl´dniç to, i˝ sàsiadowa∏y one bezpoÊrednio z naukà o autokratycznej w∏adzy elity, o rasowym pochodzeniu grup sk∏adowych i kastowej organizacji narodu ukraiƒskiego, trzeba zauwa˝yç odmienny od Eliadowskiego Êwiat duchowych wartoÊci ich autora. Generalnie bioràc, potrzeba cierpienia kojarzy∏a si´ raczej Doncowowi ze s∏aboÊcià (czyli wspomnianym prowansalstwem) i z Nietzscheaƒskà inspiracjà niewiele mia∏a wspólnego. Niewykluczone, i˝ w∏aÊnie Doncowowskie idee iluzjonizmu, fanatyzmu, amoralnoÊci i twórczej przemocy, gdyby móg∏ je poznaç, Eliade potraktowa∏by jako egzemplifikacje jego generalnych wyobra˝eƒ o duchowoÊci S∏owian. Ten obraz rzeczy nie ulega zmianie, jeÊli uwzgl´dnimy idee g∏oszone przez przedstawicieli Êrodowiska najbardziej skrajnych nacjonalistów rumuƒskich okresu mi´dzywojennego. Za twórc´ ideologii, obozu politycznego i ruchu spo∏ecznego, którego faszystowska kwalifikacja nie wywo∏uje w zasadzie wi´kszych sporów w Êrodowisku naukowym, uchodzi przede wszystkim Corneliu Zelea Codreanu (1899–1938). Stworzone przez niego: formacja wychowawczo-ideowa Legion Micha∏a Archanio∏a, organizacja paramilitarna ˚elazna Gwardia i partia polityczna „Wszystko dla Ojczyzny” bywajà okreÊlane mianem „jedynego ruchu faszystowskiego w Europie, poza W∏ochami i Niemcami, który doszed∏ do w∏adzy [w latach 1940–1941 – przyp. T.S.] bez obcej pomocy”21. Jak si´ wydaje, na uformowanie si´ idei Codreanu wp∏yn´∏o z jednej strony poczucie zagro˝enia chaotyzacjà ca∏ego ˝ycia spo∏ecznego, które nios∏a ze sobà rewolucja bolszewicka, z drugiej – dramatyczne rozczarowanie jakoÊcià rumuƒskich elit, efektywnoÊcià paƒstwa i moralnymi cechami ˝ycia publicznego. Pierwszy z tych czynników przypomina niektóre doÊwiadczenia ˝yciowe i ich konsekwencje intelektualne u Doncowa, drugi jest o tyle odmienny, ˝e ukraiƒski ideolog móg∏ si´ zmierzyç z rzeczywistoÊcià paƒstwowoÊci ukraiƒskiej tylko w bardzo krótkim okresie rewolucji na Ukrainie 1917–1920. Choç paƒstwo dla Doncowa pozostawa∏o ciàgle rzeczywistoÊcià postulowanà, i on równie˝ g∏ównym obiektem krytyki uczyni∏ elity polityczne Ukrainy, dà˝àc do ich ca∏kowitej wymiany. Obaj pochodzili z kresowych ziem swoich ojczyzn (wybrze˝e Morza Azowskiego, Bukowina), najbardziej w latach 1918–1920 poddanych wp∏ywowi rosyjskiej rewolucji. Antybolszewizm i rusofobia (ta o wiele bardziej zaznaczona u Doncowa) sta∏y si´ dla nich punktem wyjÊcia koncepcji cywilizacyjnych i ca∏ej aksjologii polityki. Inaczej jednak ni˝ dla Doncowa, oko∏o 1919 r. aktywnego politycznie ju˝ od ponad dziesi´ciolecia, dla dwudziestolatka Codreanu szok wywo∏any widokiem robotniczych manifestacji na ulicach Jass tu˝ po zakoƒczeniu pierwszej wojny Êwiatowej by∏ inicjacyjnym doÊwiadczeniem politycznym22. èród∏a jego ideologii tkwi∏y g∏´boko w zmitologizowanej kulturze prawos∏awnego ch∏opstwa rumuƒskiego. Czerpanie z niej by∏o z jego strony Êwiadomym wyborem powrotu do przedcywilizacyjnego Êwiata wartoÊci, majàcego stanowiç rdzeƒ kultury rumuƒskiej przed nadejÊciem nowoczesnoÊci. Widaç to w obu cz´Êciach jego nazwiska (zelea wyprowadza si´ od s∏owa zale, oznaczajàcego kolczug´, w której wolni ch∏opi mo∏dawscy stawali do bitew z Turkami, codreanu zaÊ znaczy puszcza i mia∏o byç zawo∏aniem, jakim okreÊlano dziadka Corneliu, z zawodu leÊnika)23 oraz w nawiàzywaniu do tradycji hajduków, jako wyrazu rumuƒskiego dà˝enia do niezale˝noÊci i ˝ycia zgodnego z rytmem natury, i w stworzeniu nowej formy podstawowego ogniwa organizacji spo∏ecznej – gniazd legionowych, nawiàzujà- 21 22 23 E. Weber, op. cit., s. 103. T. Dubicki, K. Dach, ˚elazny Legion Micha∏a Archanio∏a, Warszawa 1996, s. 20–24. R. Wyborski, Lepiej, ˝eby jeden zginà∏, „Fronda”, PrzedwioÊnie 1996, s. 24. 26 cych do razasi – samodzielnych wspólnot wiejskich, które przetrwa∏y do okresu mi´dzywojennego w najbardziej zacofanych zakàtkach Rumunii24. Apoteoza tradycyjnych ch∏opskich wartoÊci prowadzi∏a do eksploatowania antyelitarnych i antymiejskich uprzedzeƒ, to zaÊ skutkowa∏o nastawieniami antyliberalnymi i antykapitalistycznymi, korporacjonizmem i bardzo silnà antysemickà propagandà. Drugim êród∏em ideologii Codreanu by∏a goràca, mistyczna wiara powiàzana z etosem poÊwi´cenia i dyscypliny, ugruntowana przez pi´cioletnie wychowanie klasztorne, a nast´pnie parokrotne traumatyczne pobyty w wi´zieniu25. Mistyka Codreanu, która znalaz∏a odzwierciedlenie w dokumentach ruchu tak podstawowych jak na przyk∏ad Podr´cznik dowódcy Gniazda, by∏a mistykà pracy, dyscypliny, cierpienia i Êmierci. BezpoÊrednie powo∏anie si´ na ofiar´ Chrystusa oraz na naczelnà zasad´ mi∏oÊci jako tà, która ∏àczy w sobie dwie inne zasady: wolnoÊci i autorytetu, prowadzi∏o do wyznaczenia legionistom roli bojowników sprawiedliwoÊci, uprawnionych do wymierzania kary burzycielom ∏adu moralnego i spo∏ecznego26. W praktyce politycznej oznacza∏o to pope∏nienie szeregu zabójstw na przedstawicielach rumuƒskiego aparatu sprawiedliwoÊci, w tym jednego przez samego Codreanu. Niektórzy badacze rumuƒskiego nacjonalizmu k∏adà szczególny nacisk na jego komponent antysemicki. Bywa on interpretowany nawet jako swoisty zwornik tej ideologii, jako ˝e wyrasta∏ z jej spo∏ecznych, religijnych i politycznych potrzeb (˚ydzi postrzegani jako instrument zewn´trznych nacisków na suwerennà Rumuni´)27. JeÊliby tak by∏o, mo˝na by mówiç o rumuƒskiej odmiennoÊci, cechy tej bowiem nie znajdujemy u twórców ideologii nacjonalizmu ukraiƒskiego. Wydaje si´ jednak, ˝e racj´ majà ci, którzy nie sprowadzajà ideologii ruchu legionowego jedynie do manifestacji skrajnej ksenofobii, przybierajàcej mask´ antysemityzmu. Ten typ interpretacji znajduje bardziej adekwatne zastosowanie w stosunku do innych formacji rumuƒskiego nacjonalizmu, które – poza ideologià – ró˝ni∏y si´ od wspomnianego ruchu tak˝e sposobem organizacji poparcia masowego oraz wiekiem zwolenników. Ruch inspirowany i kierowany przez Codreanu pozosta∏ przede wszystkim ruchem m∏odego pokolenia i jako taki uzyska∏ najwi´ksze poparcie wyborcze poÊród partii skrajnej rumuƒskiej prawicy (w wyborach 1937 r. – 16 proc.). JeÊli tak si´ sta∏o, to zapewne w powa˝nym stopniu dzi´ki temu, i˝ najbardziej zdecydowane ostrze jego propagandy by∏o skierowane przeciwko skorumpowanym elitom (oczywiÊcie ˚ydzi stanowili ich istotnà cz´Êç), przeciwko deprecjacji duchowego wymiaru ˝ycia i sprzeniewierzeniu si´ wartoÊciom narodowej historii28. W zwiàzku z tym Codreanu znalaz∏ si´ w konflikcie z teraêniejszymi i przesz∏ymi pokoleniami rumuƒskich elit politycznych i intelektualnych (jako êród∏o duchowe wymienia∏ jedynie twórczoÊç Mihaila Eminescu), nawet – mimo i˝ nie by∏ przeciwnikiem monarchii – z królem Karolem II, co zresztà zakoƒczy∏o si´ dla niego tragicznie, skrytobójczà Êmiercià z rozkazu zazdrosnego monarchy29. To poczucie samotnoÊci w walce, koniecznoÊç zmagania si´ z inercjà poglàdów dominujàcych w ÊwiadomoÊci ogó∏u równie˝ przypomina po∏o˝enie Doncowa. Codreanu poleg∏ w sposób dokumentujàcy zasadnicze przes∏anie swojej ideologii. Jako mistyk i jako organizator-przywódca masowego ruchu politycznego nie mia∏ potrzeby E. Weber, op. cit., s. 110–116. Zob. fragmenty dziennika wi´ziennego Codreanu, „Fronda”, PrzedwioÊnie 1996, s. 32–37. 26 Zob. fragmenty tej i innych prac Codreanu adresowanych do cz∏onków Legionu, ibidem, s. 14–20. 27 Por. np. B. Vago, Fascism in Eastern Europe [w:] Fascism. A Reader’s Guide. Analyses, Interpretations, Bibliography, wyd. W. Laquer, Berkeley 1976, s. 229–237. 28 E. Weber, op. cit., s. 117–119 oraz E. Turczynski, The Background of Romanian Fascism [w:] Native Fascism in the Successor States 1918–1945, wyd. P.F. Sugar, Santa Barbara 1971, s. 111. 29 S. Fischer-Galati, Fascism in Romania [w:] Native Fascism…, s. 118, 119. 24 25 27 teoretycznego ugruntowania swoich przekonaƒ. Pisa∏ manifesty polityczne, instrukcje organizacyjne, kodeksy zasad oraz dokumentacje prze˝yç duchowych, nie zaÊ traktaty filozoficzno-historyczne czy socjologiczno-politologiczne, jakie najcz´Êciej przytrafia∏y si´ Doncowowi. Ró˝nic mi´dzy nimi jest, jak widaç, wi´cej ni˝ podobieƒstw, choç tak zbli˝one wydajà si´ elementy kontekstu kulturowego, w którym tworzyli. Podstawowà ró˝nicà by∏ oczywiÊcie stan politycznego rozwiàzania sprawy narodowej, której s∏u˝yli. Ukraiƒcy byli nadal narodem niepaƒstwowym, tym g∏´biej sfrustrowanym, ˝e tu˝ po 1920 r. Êwie˝o dotkni´tym poczuciem kl´ski. Rumuƒska suwerenna paƒstwowoÊç zdo∏a∏a si´ ukszta∏towaç i okrzepnàç przynajmniej na jedno pokolenie przed urodzinami Codreanu. Idea przewodnia Doncowa – ÊwiadomoÊciowego wyodr´bnienia narodu, nie odpowiada∏a ju˝ warunkom rumuƒskim, tym bardziej ˝e odr´bnoÊç j´zyka rumuƒskiego od j´zyków narodów sàsiednich, inaczej ni˝ na Ukrainie, w sposób naturalny i jednoznaczny pozwala∏a wykreÊliç „granice” narodu rumuƒskiego. W tym sensie integralny nacjonalizm ukraiƒski – i tym samym ideologia Doncowa – reprezentowa∏ przypadek nacjonalizmu „opóênionego”, ze wzgl´du na opisanà sytuacj´ w wi´kszym stopniu skoncentrowanego na biologistycznej teorii narodu. U Codreanu nie ma tak˝e bezkrytycznego zach∏yÊni´cia niemieckà humanistykà i historià, co w du˝ym stopniu mog∏o wynikaç z rumuƒskiego historycznego doÊwiadczenia habsburskiej Austrii, postrzeganej w XIX w. jako g∏ówna przeszkoda narodowego zjednoczenia. Doncow przede wszystkim nosi∏ w sobie temperament politycznego komentatora, pisa∏ dla ludzi czynu, sam byç nim jednak nie chcia∏ lub nie potrafi∏. Chcia∏ inspirowaç zjawiska masowe poprzez s∏owo, ufa∏ w to, ˝e j´zyk potrafi wyraziç jego g∏´bokà wiar´, ta zaÊ udzieli si´ masom. Wierze tej jednak brakowa∏o mistycznego i metafizycznego odniesienia; nie udokumentowana przez uczynki pozostawa∏a tylko intelektualnà deklaracjà. Wi´cej podobieƒstw nale˝a∏oby oczekiwaç porównujàc nacjonalizm ukraiƒski z chorwackim, by∏y to bowiem ideologie narodów w okresie mi´dzywojennym niepaƒstwowych. Pomimo znaczàcej odmiennoÊci dziejów pomi´dzy Chorwacjà a Ukrainà wyst´pujà zasadnicze podobieƒstwa, zarówno jeÊli chodzi o sposoby interpretacji doÊwiadczeƒ historycznych, jak i fazy rozwoju ideologii narodowej. W przypadku obu tych kultur narodowych podobne jest silne przekonanie o po∏o˝eniu pomi´dzy Wschodem a Zachodem, podobne bywa∏y tak˝e próby jego zinterpretowania poprzez przypisanie sobie czy to roli pogranicza (strefy pomi´dzy), czy forpoczty cywilizacji zachodniej30. Dla chorwackiej ÊwiadomoÊci historii najbardziej fundamentalne wydajà si´ dwa syndromy, wynikajàce z zewn´trznych zagro˝eƒ: cz´Êciowej utraty to˝samoÊci kulturowej ze wzgl´du na post´pujàcà madziaryzacj´ elit (od momentu zawarcia unii z W´grami w 1102 r.) oraz sta∏ego kurczenia si´ terytorium narodowego, które na skutek ekspansji tureckiej (XV–XVI w.) w XVI w. ogranicza∏o si´ ju˝ jedynie do dawnej pó∏nocnej Chorwacji. Ze wzgl´du na wielokrotne zmiany organizacji paƒstwowej (1527 r. poczàtek panowania habsburskiego, 1867 r. powstanie Austro-W´gier, 1918 r. powstanie Królestwa Serbów, Chorwatów i S∏oweƒców – SHS) ˝ywy pozostawa∏ tak˝e syndrom rozbiorowy, a wielokrotne zmiany strategii narodowego przetrwania pomi´dzy Turcjà, W´grami i Austrià (a od po∏owy XIX w. tak˝e odrodzonym paƒstwem serbskim) doprowadzi∏y do ró˝norodnoÊci wzajemnie wykluczajàcych si´ tradycji politycznego myÊlenia31. 30 Bardzo dobrym wprowadzeniem do problematyki kszta∏towania si´ chorwackich ideologii narodowych jest artyku∏ J. Rapackiej, Spory o kszta∏t tradycji chorwackiej. Wokó∏ chorwackiego panteonu [w:] idem, Godzina Herdera, Warszawa 1995, s. 52–72. 31 J. Rapacka, Leksykon tradycji chorwackich, Warszawa 1997, s. 100–102, 116–120, 127–130, 156, 157. 28 Podobne syndromy, ukszta∏towane przez przedstawicieli ukraiƒskiej historiografii, dostrzec mo˝na w historycznej ÊwiadomoÊci narodu ukraiƒskiego. Dobrowolne zwiàzki paƒstwowe z silniejszymi sàsiadami (np. ksi´stw po∏udnioworuskich z Litwà w XIV–XVI w., hetmaƒskiej Ukrainy z Rosjà po ugodzie perejas∏awskiej w 1654 r.) by∏y (i sà) interpretowane jako prowadzàce do wynarodowienia elit i przetrwania tylko kultury ludowej. Najazdy tatarskie i tureckie, nast´pnie zaÊ wojna o niepodleg∏oÊç i konflikty okresu tak zwanej Ruiny w XVII w. ujmowane sà jako te, które nawet jeÊli nie spowodowa∏y trwa∏ej utraty terytorium narodowego, to jednak owocowa∏y sta∏ym ubytkiem ludnoÊci. Rozdarcie polityczne pomi´dzy Rzeczàpospolità, Rosjà oraz Krymem i Turcjà – a od koƒca XVIII w. tak˝e Austrià Habsburgów – mia∏o powodowaç roztrwonienie si∏ niepodleg∏oÊciowych, a w konsekwencji przyspieszaç post´p procesów rusyfikacyjnych i polonizacyjnych w ró˝nych cz´Êciach Ukrainy. Osobnym zagadnieniem jest wyst´pujàcy i w Chorwacji, i na Ukrainie etos ˝o∏nierza-pogranicznika broniàcego kraju przed zalewem islamu, a zarazem wyraziciela ducha indywidualnej wolnoÊci – wa˝nego komponentu tradycji narodowej (uskocy – kozacy)32. Nie mniej istotne ni˝ wskazanie podobieƒstw kontekstu historyczno-kulturowego jest stwierdzenie podobieƒstw mi´dzy Chorwacjà i Ukrainà w rozwoju ideologii narodowych w XIX i pierwszej po∏owie XX w. Tak jak ideologia odr´bnoÊci narodu chorwackiego powsta∏a ostatecznie w opozycji do idei jednoÊci kulturowej po∏udniowych S∏owian i serbskiej tradycji paƒstwowej, tak analogiczna ideologia ukraiƒska powsta∏a w walce z ideà jednoÊci S∏owian wschodnich oraz poprzez wyodr´bnienie politycznych dziejów narodu ukraiƒskiego z rosyjskiej tradycji paƒstwowej. Tak jak mi´dzy Serbami i Chorwatami rozgorza∏ w XIX w. konflikt o zaw∏aszczenie tradycji mitycznego Êredniowiecznego Królestwa S∏owian, tak mi´dzy Rosjanami a Ukraiƒcami dosz∏o do sporu o narodowà interpretacj´ dziejów historycznie realnego ksi´stwa rusko-kijowskiego – protoplasty historii paƒstwowej S∏owian wschodnich33. JeÊli wi´c w XIX i na poczàtku XX w. dosz∏o do ukszta∏towania si´ odr´bnych od Serbów i Rosjan narodów chorwackiego i ukraiƒskiego, to sta∏o si´ tak, jak sàdz´, w znaczàcym stopniu za sprawà zasadniczego zwrotu, który nastàpi∏ w rozwoju narodowych ideologii i polega∏ na radykalnym zerwaniu z tradycjà szerszej wspólnoty S∏owian na rzecz ekskluzywizmu narodowego. W obu przypadkach opiera∏ si´ na podobnych przes∏ankach, nastàpi∏ jednak w innym momencie historycznym i z innym zasi´giem spo∏ecznego i terytorialnego oddzia∏ywania. To zaÊ zasadniczo wp∏yn´∏o na specyfik´ cech chorwackiego i ukraiƒskiego nacjonalizmu integralnego. Pierwszà faz´ dziewi´tnastowiecznego chorwackiego odrodzenia narodowego wype∏ni∏a ideologia iliryzmu, której twórcy, czerpiàc z tradycji wspomnianego Królestwa S∏owian, wysi∏kiem przede wszystkim Ljudevita Gaja, ustanowili wizj´ jednego narodu iliryjskiego, obejmujàcego Chorwatów i Serbów (czasem tak˝e S∏oweƒców, a nawet Bu∏garów). Postulujàc zjednoczenie paƒstwowe S∏owian ba∏kaƒskich, ideologia ta politycznie zorientowana by∏a zrazu na Wiedeƒ, potem zaÊ na serbskà monarchi´ Karadjordjeviciów. Jej cechà by∏o ignorowanie podzia∏ów wyznaniowych, inspiracjà – potrzeba obrony przed nowoczesnym nacjonalizmem w´gierskim i potencjalnà madziaryzacjà Chorwatów. Twórcy iliryzmu odwo∏ywali si´ do katolickiej idei rodem z XVII w., przypisujàcej S∏owianom po∏udniowym rol´ chrzeÊcijaƒskiego przedmurza Europy34. Kontynuacjà sta∏a si´ ideologia jugos∏owianizmu, Ibidem, s. 130–139. M. HruszewÊkyj, Zwyczajna schema „russkoj istoriji” ta sprawa racionalnoho uk∏adu istoriji schidnoho s∏owjanstwa [w:] Sbornik statej po s∏awjanowjedeniju, t. 1, Sankt Petersburg 1904. 34 J. Rapacka, Leksykon..., s. 51–57, 74–81. 32 33 29 wyra˝ana przede wszystkim przez biskupa Josipa Juraja Strossmayera (druga po∏owa XIX w.), nast´pnie zaÊ, w okresie pierwszej wojny Êwiatowej i powstania Królestwa SHS, przez Franjo Supila i Ante Trumbicia. Jej promotorzy zak∏adali bardziej d∏ugotrwa∏y proces zbli˝enia kulturowego ró˝nych grup S∏owian, w którym Chorwaci mieli odegraç rol´ jednoczycieli, b´dàc poÊrednikami kulturowymi pomi´dzy Wschodem i Zachodem35. Ideologiczne przekonania trzech pokoleƒ ukraiƒskich narodników, symbolizowanych przez Myko∏´ Kostomarowa, Wo∏odymyra Antonowycza i Mychaj∏´ Drahomanowa, manifestowane przez ca∏à drugà po∏ow´ XIX w., odgrywa∏y podobnà rol´ w dziejach narodu ukraiƒskiego co poglàdy zwolenników iliryzmu i jugos∏owianizmu w historii chorwackiej. Wprawdzie – w odró˝nieniu od iliryzmu – nie wyst´powa∏y tu wàtpliwoÊci co do odr´bnoÊci Ukraiƒców od Rosjan, a sposoby jej legitymizowania uzupe∏nia∏y si´ w kolejnych fazach rozwoju ideologii narodnickiej poprzez dodawanie argumentów politycznych do j´zykowych i kulturowych, to jednak stawianie kwestii ukraiƒskiej jako wy∏àcznie kulturowej albo majàcej byç rozwiàzanà w ramach ewentualnej federalizacji paƒstwa rosyjskiego (Drahomanow) nie sprzyja∏o powstaniu ekskluzywnej ideologii narodowej. Sygnalizowany prze∏om w przypadku chorwackim wiàza∏ si´ przede wszystkim z ideologià chorwackiej Partii Prawa (tzw. prawasze), stworzonà w latach osiemdziesiàtych XIX w. przez Ante Starčevicia i Eugena Kvaternika36. Rdzeniem koncepcji Starčevicia by∏o ca∏kowite zerwanie z solidarnoÊcià s∏owiaƒskà i uznanie w Chorwatach, w oparciu o argumenty prawnonaturalne, prawnohistoryczne i etniczno-kulturowe, narodu, któremu jako jedynemu – z wyjàtkiem Bu∏garów – poÊród po∏udniowych S∏owian nale˝y si´ suwerennoÊç paƒstwowa. Tradycja narodowa sta∏a si´ dla Starčevicia tradycjà wy∏àcznie chorwackà, a nie nale˝àcà do wszystkich po∏udniowych S∏owian. W jego uj´ciu, a jeszcze wyraêniej Kvaternika, naród chorwacki zosta∏ przedstawiony jako wybrany dla obrony chrzeÊcijaƒskiej cywilizacji zachodniej przed barbarzyƒstwem i zniewoleniem charakterystycznym dla Wschodu. Oznacza∏o to podkreÊlenie ∏aciƒskiej przynale˝noÊci kulturowej Chorwatów, nie prowadzi∏o jednak do klerykalizacji tej ideologii. Pozosta∏a ona laickà – a nawet do pewnego stopnia antyklerykalnà – i nie uznawa∏a obrzàdku religijnego jako podstawowego kryterium przynale˝noÊci narodowej. Wiàza∏o si´ to z przekonaniem wyra˝onym przez Starčevicia, i˝ w istocie wszyscy S∏owianie po∏udniowi – z wyjàtkiem Bu∏garów – sà Chorwatami, do historii Chorwacji mia∏a wi´c nale˝eç tak˝e ca∏a serbska tradycja paƒstwowa. W tym punkcie koncepcja Starčevicia mo˝e byç interpretowana jako odpowiedê na wczeÊniejszà, stworzonà przez ideologa serbskiego, Vuka Karadžicia, uznajàcà wszystkich S∏owian po∏udniowych za cz∏onków narodu serbskiego. Wrogiem narodu chorwackiego, w przekonaniu twórcy ideologii chorwackiego nacjonalizmu integralnego, mieli byç jednak nie tylko Serbowie, ale tak˝e – byç mo˝e jeszcze bardziej niebezpieczni – przedstawiciele tzw. rasy s∏owianoserbskiej, czyli Chorwaci pozbawieni prawdziwego ducha narodowego. Tym mianem obejmowa∏ Starčeviç swoich przeciwników politycznych, a szczególnie zwolenników idei jugos∏owiaƒskiej. Analizujàc jego ocen´ roli Zachodu w historii narodowej, rozró˝niç trzeba dwa elementy: kulturowy – wartoÊciowany pozytywnie i polityczny – powodujàcy bardziej zró˝nicowane spojrzenie. JeÊli chodzi o program polityczny ideologia prawaszy, zorientowana na odzyskanie niepodleg∏oÊci, surowo pot´pia∏a historycznà rol´ W´gier i Austrii jako grabarzy legitymujàcego si´ ponadtysiàcletnià tradycjà paƒstwa narodowego. Sam Starčeviç by∏ wprawdzie zdecydo- 35 36 Ibidem, s. 93–98, 176–180. Ibidem, s. 139–142, 148–153. 30 wanym przeciwnikiem akcji powstaƒczej skierowanej przeciwko imperium Habsburgów, ale przez wi´kszoÊç swego ˝ycia zak∏ada∏, i˝ kwestia chorwacka mo˝e byç pozytywnie rozwiàzana tylko w wyniku jego rozpadu. Dla pe∏niejszej charakterystyki jego myÊli trzeba jeszcze dodaç: przywiàzanie do ch∏opskiego kodeksu wartoÊci i zwiàzane z nim elementy antysemityzmu37. Ideologia i rola polityczna chorwackiego „Ojca ojczyzny”, jak go nazwano ju˝ za ˝ycia, przypomina w wielu punktach ideologi´ i rol´ Doncowa. Obaj byli przede wszystkim publicystami i obaj postrzegali siebie jako inspiratorów zasadniczej przemiany ÊwiadomoÊci narodowej. Trzeba jednak pami´taç, i˝ ideologia Starčevicia powstawa∏a o niemal pó∏wiecze wczeÊniej, znalaz∏a si´ wi´c pod wp∏ywem innej ni˝ Doncowowska tradycji europejskiej myÊli politycznej i innych nurtów ideowych. Jej kontynuatorzy, reprezentujàcy dwa kolejne pokolenia dzia∏aczy chorwackiej prawicy, dokonali cz´Êciowej rewizji poglàdów Starčevicia, coraz bardziej upodobniajàc je do Êwiatopoglàdu Doncowa. Nie bez pewnych uproszczeƒ za kontynuatorów mo˝na uznaç Josipa Franka i Ante Pavelicia. Pierwszy z nich kierowa∏ Partià Prawa w okresie dwudziestolecia bezpoÊrednio poprzedzajàcego wybuch pierwszej wojny Êwiatowej, drugi w latach dwudziestych stara∏ si´ najpierw kontynuowaç dzia∏alnoÊç tej formacji politycznej, porzuci∏ jà jednak i w 1929 r. za∏o˝y∏ s∏ynnà organizacj´ Ustasza, majàcà na celu zbrojnà walk´ z paƒstwem jugos∏owiaƒskim o niepodleg∏oÊç paƒstwa chorwackiego38. Frank zerwa∏ ca∏kowicie z programowym antyhabsburgizmem Starčevicia i konsekwentnie zwalczajàc ide´ jugos∏owiaƒskà stanà∏ po stronie Austrii w jej konflikcie z Serbià o ziemie po∏udniowych S∏owian. Paveliç natomiast, wykorzystujàc narastajàce wÊród Chorwatów w latach dwudziestych rozczarowanie Królestwem SHS jako monarchià w istocie serbskà, postanowi∏ przenieÊç oÊrodek akcji politycznej poza terytorium tego paƒstwa i z pomocà w∏oskà, w´gierskà, po cz´Êci tak˝e hitlerowskà, doprowadziç do rozbicia paƒstwa po∏udniowych S∏owian. Ewolucja ideologii chorwackiego nacjonalizmu przebiega∏a wi´c stopniowo w kierunku umacniania si´ jej ekskluzywnego charakteru poprzez silniejsze eksponowanie przynale˝noÊci do Zachodu, uznanie w rzymskim katolicyzmie wyznania narodowego oraz narastajàcy antysemityzm. W przypadku Pavelicia antyserbskie fobie by∏y ju˝ na tyle silne, i˝ w koƒcu lat trzydziestych czas wolny od dzia∏alnoÊci politycznej sp´dza∏ na opracowywaniu oczyszczonej z wszelkich serbizmów wersji s∏ownika j´zyka chorwackiego39. Zestawianie postaci Pavelicia i Doncowa wydaje si´ wi´c ca∏kiem uprawnione. To, co ich ∏àczy∏o, to w∏aÊnie hiperokcydentalizm i antyrosyjskie fobie40, kultywowanie mitu wielkoÊci historycznych postaci paƒstwa narodowego, instrumentalny stosunek do religii jako jednego z g∏ównych êróde∏ ideologii oraz czynnika okreÊlajàcego to˝samoÊç kulturowà. Równie˝ chorwacka i ukraiƒska organizacje nacjonalizmu integralnego: Ustasza i OUN wydajà si´ reprezentowaç podobne cechy. Obie – przynajmniej do 1939 r. – opiera∏y si´ w du˝ym stopniu na pomocy zewn´trznej, stosowa∏y metody terrorystyczne i nie zdo∏a∏y stworzyç masowego ruchu politycznego. Trzeba jednak pami´taç o istotnych ró˝nicach, Ibidem, s. 162–176. D. Djordjevic, Fascism in Yugoslavia: 1918–1941 [w:] Native Fascism..., s. 131, 132. 39 I. Avakumovic, Yugoslavia’s Fascist Movements [w:] ibidem, s. 139–142. 40 Zob. A. Paveliç, Strahota zabluda, Zagreb 1941, s. 276. Na stronach tej pracy antybolszewizm Pavelicia dorównuje, a deklaracje profaszystowskie nawet przewy˝szajà idee g∏oszone przez Doncowa. G∏ównà ró˝nicà jest natomiast brak u Pavelicia analiz kultury rosyjskiej jako takiej oraz, ogólnie bioràc, ubóstwo erudycji filozoficznej tego autora. 37 38 31 wynikajàcych z tego, ˝e ukraiƒscy nacjonaliÊci nie otrzymali od paƒstw Osi szansy stworzenia takiej paƒstwowoÊci, jakà by∏o Niezale˝ne Paƒstwo Chorwackie pod kierownictwem Pavelicia (1941–1945), co w dalszej konsekwencji mog∏o wp∏ynàç na innà skal´ zbrodni, jakich dopuÊcili si´ cz∏onkowie obu ruchów na przedstawicielach innych narodowoÊci w czasie drugiej wojny Êwiatowej. Specyfikà ukraiƒskiego nacjonalizmu integralnego, w porównaniu z rumuƒskim i chorwackim, by∏o to, ˝e ukszta∏towa∏ si´ znacznie póêniej i dlatego byç mo˝e tak silnie widoczne w nim sà pochodzàce z Niemiec inspiracje, w tym rasistowskie, towarzyszàce powstawaniu ideologii Hitlera. JeÊli pomniejszyç rol´ Galicji Wschodniej, gdzie ów zwrot w kierunku integralnej ideologii narodowej by∏ z ca∏à pewnoÊcià wczeÊniejszy ni˝ na Wielkiej Ukrainie i przypad∏ jeszcze na prze∏om stuleci XIX i XX, to rol´ Doncowa w dziejach ukraiƒskich ideologii, szczególnie w odniesieniu do drugiej z wymienionych cz´Êci Ukrainy, mo˝na porównaç z rolà Starčevicia, Franka i Pavelicia w dziejach ideologii chorwackich. Za wa˝ne trzeba uznaç tak˝e to, ˝e w przypadku ukraiƒskim, inaczej ni˝ w chorwackim, s∏absze oddzia∏ywanie na spo∏eczeƒstwo tradycji jednolitej ciàg∏oÊci paƒstwowej w okresie mi´dzywojennym oraz daleko bardziej posuni´ta niejednolitoÊç wyznaniowa otwiera∏y ideologom narodowym wi´kszà mo˝liwoÊç tworzenia historycznych mitologizacji po to, aby uprawomocniç polityk´ budowy paƒstwa narodowego. Uderzajàce podobieƒstwa i w dziedzinie ideologii, i programu politycznego, szczególnie w stosunku do hitlerowskich Niemiec, mo˝na dostrzec tak˝e mi´dzy poglàdami g∏oszonymi przez Doncowa i przywódc´ serbskiej skrajnie nacjonalistycznej partii Zboru, Dimitrije Ljoticia41. Poprzestajàc jedynie na zasygnalizowaniu tej kwestii, trzeba jednak zaznaczyç, ˝e serbska ideologia rozwija∏a si´ w innym ni˝ chorwacka, rumuƒska i – przynajmniej cz´Êciowo – ukraiƒska kontekÊcie kulturowym, którego wa˝nym elementem by∏ (i pozostaje) antyokcydentalizm i idee s∏owianofilskie, inny jest te˝ stosunek do Zachodu i Wschodu (przede wszystkim do Rosji)42. Po przeprowadzeniu wy˝ej przedstawionych porównaƒ w innym Êwietle jawià si´ oceny, jakie Iwan ¸ysjak-Rudnyçkyj sformu∏owa∏ w stosunku do Doncowa. Argumenty przytoczone na rzecz domniemanej „rosyjskoÊci” myÊlenia tego ideologa nale˝y traktowaç raczej jako elementy publicystycznej paraboli. Wymienione przez Rudnyçkiego cechy tego myÊlenia mo˝na z powodzeniem dostrzec u wielu innych ideologów nacjonalistycznych okresu mi´dzywojennego. MyÊl Doncowa z ca∏à pewnoÊcià nale˝y wi´c przede wszystkim do europejskiej historii intelektualnej. To jednak nie pozbawia jej cech indywidualnych, wynikajàcych ze specyfiki kszta∏towania si´ narodu ukraiƒskiego w porównaniu z innymi narodami Europy Ârodkowej i Wschodniej na przestrzeni ca∏ej ich historii. Zwartà, acz pog∏´bionà charakterystyk´ ideologii Ljoticia da∏ przede wszystkim N. Popov, Serbski dramat. Od faszystowskiego populizmu do Miloszewicia, Warszawa 1994, s. 15–36. 42 Por. J. Rapacka, Uwagi o antyokcydentalizmie serbskim [w:] idem, Godzina Herdera, s. 43–51. 41 32 Czes∏aw Partacz, Krzysztof ¸ada Kto zaczà∏? Polacy i Ukraiƒcy na Lubelszczyênie w latach 1941–1943 Od czasu tragicznych dni drugiej wojny Êwiatowej historycy polscy próbowali szukaç przyczyn krwawych mordów Polaków na Wo∏yniu i w Galicji Wschodniej, a ukraiƒscy – Ukraiƒców na ziemi che∏mskiej. Szukano motywów ludobójstwa i sprawców zbrodni. Pierwsi polscy ˝o∏nierze i uciekinierzy cywilni zostali zamordowani przez nacjonalistów ukraiƒskich, jak te˝ zwyk∏ych ch∏opów, ju˝ we wrzeÊniu 1939 r.1 Sowieci doÊç szybko opanowali anarchi´ na inkorporowanych przez siebie ziemiach. Wi´kszoÊç dzia∏aczy Organizacji Ukraiƒskich Nacjonalistów, w tym wypuszczeni z polskich wi´zieƒ, oraz cz´Êç inteligencji ukraiƒskiej uciek∏a przed Sowietami na teren Generalnego Gubernatorstwa pod opiek´ w∏adz hitlerowskich. Tam dosz∏o do rozbicia OUN na dwie zwalczajàce, a póêniej nawet mordujàce si´ frakcje – OUN Melnyka i OUN Bandery. Na ziemiach okupowanych Ukraiƒcy czynnie zaanga˝owali si´ w prac´ w niemieckiej administracji, s∏u˝bach porzàdkowych, policji i wielu urz´dach. Na Lubelszczyênie na 245 burmistrzów, wójtów i so∏tysów by∏o 55 Ukraiƒców i 120 Polaków2. Hitlerowscy okupanci przyznali ludnoÊci ukraiƒskiej w GG wiele przywilejów: prawo nauczania dzieci w szko∏ach podstawowych, Êrednich oraz wy˝szych w Niemczech, wy˝sze przydzia∏y kartkowe ˝ywnoÊci i artyku∏ów deficytowych, prawo posiadania radioodbiorników. W tramwajach i Êwietlicach dworcowych, restauracjach, teatrach i kinach widnia∏ napis: „Nur für Deutsche und die Ukrainer”. Z wielu urz´dów usuni´to Polaków i zatrudniono Ukraiƒców, wielu z nich pracowa∏o w gestapo jako tajni wywiadowcy znajàcy j´zyk polski. Wed∏ug danych Referatu Politycznego OUN, po∏owa urz´dników prawos∏awnego biskupstwa w Che∏mie by∏a na us∏ugach tajnej policji niemieckiej3. Te i inne przywileje odgradza∏y Ukraiƒców od Polaków i wzmaga∏y wrogoÊç mi´dzy nimi. W III Rzeszy Ukraiƒcy widzieli si∏´, która mo˝e im pomóc w budowie niepodleg∏ego, nacjonalistycznego paƒstwa. W∏adze Polskiego Paƒstwa Podziemnego uwa˝a∏y, zgodnie z prawem, wspó∏prac´ obywateli II Rzeczypospolitej, niezale˝nie od ich narodowoÊci, z wrogiem za zdrad´, szczególnie gdy dzia∏alnoÊç ta godzi∏a w ˝ycie i mienie Polaków. Pod tym zarzutem, na podstawie decyzji sàdów podziemnych, zosta∏y wykonane wyroki na wielu polskich obywatelach. WÊród zabitych byli dzia∏acze ukraiƒscy mieszkajàcy w GG. Niektórzy Ukraiƒcy zgin´li z inicjatywy lokalnych grup konspiracyjnych, jeszcze inni z ràk pospolitych bandytów, których liczba ros∏a, jak podczas ka˝dej wojny4. Jak podawa∏ „Biuletyn Informacyjny”, bandytyzm na tych terenach by∏ prawdziwà plagà. Na obrze˝ach lasów bi∏gorajskich nie by∏o 1 W. Rezmer, Stanowisko i udzia∏ Ukraiƒców w niemiecko-polskiej kampanii 1939 roku [w:] Polska–Ukraina: trudne pytania, t. 4, Warszawa 1999, s. 30 i n. 2 Cz. Madajczyk, Polityka III Rzeszy w okupowanej Polsce, t. 1, Warszawa 1970, s. 222. 3 CDAWOWU, 3833/1/135, k. 5, Polityczni zwity z wijÊkowych okruh Cho∏mszczyny z 25 VIII 1943 r. 4 G. Motyka, Polskie podziemie w po∏udniowo-wschodnich powiatach dzisiejszej Polski w latach 1939–1946 [w:] Polska–Ukraina: trudne pytania, t. 7, Warszawa 2000, s. 18 i n. 33 tygodnia bez napadów i grabie˝y na wi´kszà skal´5. Mno˝y∏y si´ ataki na dwory, plebanie i zamo˝niejsze zagrody. Latem 1942 r., tylko w ciàgu jednego miesiàca, w pi´ciu gminach powiatu tomaszowskiego dokonano 40 wi´kszych napadów z bronià w r´ku6. Problem bandytyzmu podnosi∏ w swoim memoriale do generalnego gubernatora Hansa Franka przewodniczàcy Ukraiƒskiego Centralnego Komitetu dr Wo∏odymyr Kubijowycz. Pisa∏ w lutym 1943 r., ˝e bandy (czyli polski ruch oporu) wyst´pujà nie tylko przeciwko instytucjom niemieckim, lecz równie˝ ludnoÊci ukraiƒskiej, na której mszczà si´ za jej proniemieckie nastawienie7. Polacy wyst´powali równie˝ przeciwko policji ukraiƒskiej, sk∏adajàcej si´ g∏ównie z nacjonalistów pochodzàcych z Galicji. W dystrykcie lubelskim by∏o 95 posterunków policji polskiej i ponad 40 ukraiƒskiej. Wed∏ug danych niemieckich w 1942 r. w GG zgin´∏o siedemnastu policjantów ukraiƒskich, a jedenastu zosta∏o rannych8. Na terenie tym wyst´powa∏ nie tylko polski ruch oporu, ale równie˝ komunistyczna partyzantka. Wed∏ug danych OUN tak zwana Czerwona Gwardia sk∏ada∏a si´ w 80 proc. z miejscowych Ukraiƒców9. Aby ukazaç skomplikowane dzieje tych ziem, pos∏u˝my si´ przyk∏adem wsi Grabowiec w powiecie hrubieszowskim. By∏a to wieÊ narodowoÊciowo mieszana. Do czasu drugiej wojny Êwiatowej mieszkali w niej Ukraiƒcy, Polacy i ˚ydzi. 2 lutego 1943 r. policjanci ukraiƒscy z Grabowca zamordowali w Skomorochach trzy osoby, a 13 marca – trzynaÊcie10. 28 czerwca 1943 r. Ukraiƒcy przeci´li druty telefoniczne, zrzucajàc wobec Niemców win´ na Polaków. Okupanci 29 czerwca 1943 r. aresztowali wszystkich m´˝czyzn narodowoÊci polskiej i osadzili w obozie na Majdanku11. Wkrótce po tym zdarzeniu czterech policjantów ukraiƒskich: KoronÊkyj, Czerneçkyj, WojciechowÊkij i Barczuh zakopa∏o ˝ywcem Polaka Mokrzyckiego ze Skomoroch12. 2 wrzeÊnia 1943 r. zginà∏, prawdopodobnie z ràk polskich, wójt Grabowca Paw∏o Niskoszapka oraz policjant Wo∏odymyr Sywak13. 28 paêdziernika w walce z polskim podziemiem zgin´∏o trzech wachmanów: Leontij Koz∏owÊkyj, Osyp Ba∏abuch, Wo∏odymyr Ilczuk oraz so∏tys Wo∏odymyr Seniuk. Zamordowany zosta∏ równie˝ ksiàdz prawos∏awny protojerej Paw∏o Szwajka z ˝onà Iwannà14. 19 listopada, w walce z oddzia∏em polskim zginà∏ ukraiƒski policjant Wasyl Dzirba i wachman Wo∏odymyr Chytrenia15. W grudniu tego roku wszyscy Polacy mieszkajàcy jeszcze w Grabowcu zostali zamordowani przez Ukraiƒców16. Podobny los spotka∏ wiele polskich i ukraiƒskich wsi w ziemi che∏mskiej i na Podlasiu, w powiatach: hrubieszowskim, bi∏gorajskim i zamojskim. 5 „Biuletyn Informacyjny”, 4 XII 1941. A.L. Sowa, Stosunki polsko-ukraiƒskie 1939–1947, Kraków 1998, s. 157. 7 Fragment memoria∏u przewodniczàcego UCK W. Kubijowycza do generalnego gubernatora GG [w:] Zamojszczyzna – Sonderlaboratorium SS. Zbiór dokumentów polskich i niemieckich z okresu okupacji hitlerowskiej, red. Cz. Madajczyk, t. 1, Warszawa 1979, dok. 203 z lutego 1943 r., s. 43. 8 G. Motyka, op. cit., s. 18 i n. 9 CDAWOWU, 3833/1/135, k. 7, Polityczni zwity... 10 W. Jaroszyƒski, B. K∏embukowski, E. Tokarczuk, ¸uny nad Huczwà i Bugiem. Walki oddzia∏ów AK i BCh w Obwodzie Hrubieszowskim w latach 1939–1944, ZamoÊç 1992, s. 32. 11 Zbrodnie nacjonalistów ukraiƒskich na ludnoÊci cywilnej w po∏udniowo-wschodniej Polsce (1942–1947), red. Z. Konieczny, PrzemyÊl 2001, s. 26 i n. 12 Ibidem. 13 The Provincial Archives of Alberta (Canada), Michael Chomiak Papers, 85.191/59, s. 4, Spis zamordowanych przez polskie bandy dzia∏aczy Che∏mszczyzny i Podlasia, 22 I 1944 r. 14 Ibidem. Zob. te˝ M. Siwicki, Dzieje konfliktów polsko-ukraiƒskich, t. 3, Warszawa 1994, s. 79, 130. 15 The Provincial Archives of Alberta (Canada), Michael Chomiak Papers, 85.191/59, s. 4, Spis zamordowanych...; M. Siwicki, op. cit., s. 105–110. 16 Zbrodnie nacjonalistów ukraiƒskich..., s. 26. 6 34 Z punktu widzenia naszych rozwa˝aƒ istotne znaczenie ma Spis zamordowanych przez polskie bandy dzia∏aczy [ukraiƒskich – przyp. Cz.P. i K.¸.] Che∏mszczyzny i Podlasia, sporzàdzony 22 stycznia 1944 r. Pismo przewodnie do niego przygotowa∏ i podpisa∏ zast´pca przedstawiciela UCK w Lublinie dr Wasyl ¸ewyçkyj17. Nosi∏o dat´ 7 lutego 1944 r. i by∏o skierowane do Mychaj∏a Chomiaka, naczelnego redaktora gadzinowych „KrakiwÊkich Wisti”, z proÊbà o wydrukowanie. Dokument liczy∏ 15 stron, z czego 13 to spisy zamordowanych u∏o˝one wed∏ug powiatów i wa˝noÊci osób dla spo∏ecznoÊci ukraiƒskiej. Na ka˝dej liÊcie powiatowej znajdowa∏o si´ nazwisko i imi´ zabitego, jego zawód czy funkcja, miejsce i data Êmierci. Na poczàtku listy umieszczono dzia∏aczy i m´˝ów zaufania UCK, ni˝ej nauczycieli, ksi´˝y, wójtów, so∏tysów, komendantów posterunków policji, policjantów, ludzi wolnych zawodów i na koƒcu ch∏opów. Spis obejmowa∏ osiem powiatów dystryktu lubelskiego i zawiera∏ 500 nazwisk (z powiatu hrubieszowskiego – 269, che∏mskiego – 58, bialskiego – 20, zamojskiego – 60, bi∏gorajskiego – 54, krasnostawskiego – 10, radzyƒskiego – 5, lubelskiego – 24). Na podstawie powy˝szych danych autorzy opracowali dwie tabele. Tabela nr 1. Wykaz Ukraiƒców zabitych i zamordowanych w okresie od 1 listopada 1941 r. do 12 stycznia 1944 r. we wschodnich powiatach Generalnego Gubernatorstwa (wed∏ug miesi´cy i lat) Powiat Rok 1942 1943 Che∏m 1943 1941 Bia∏a 1942 Podlaska 1943 1942 ZamoÊç 1943 Tarnogród 1942 i Bi∏goraj 1943 1943 Krasnystaw 1944 Radzyƒ 1943 Podlaski 1942 Lublin 1943 Razem Hrubieszów Miesiàc VI VII VIII 2 1 5 6 8 4 4 3 2 2 2 2 1 1 6 5 3 17 1 1 - I 8 1 2 6 II 1 5 8 1 1 - III 22 3 1 1 - IV 1 2 3 2 - V 47 10 1 30 2 - - - 2 - 3 - - - - - 1 - - 5 - 2 - Liczba ofiar 9 260 58 4 2 14 1 59 4 50 4 6 IX 3 28 11 9 6 1 - X 1 70 8 3 1 13 - XI 12 4 1 2 5 - XII 49 3 3 3 1 - - - - - - 5 10 1 3 1 1 - 18 6 500 èród∏o: The Provincial Archives of Alberta (Canada), Michael Chomiak Papers, 85.191/59, Spis zamordowanych przez polskie bandy dzia∏aczy Che∏mszczyzny i Podlasia. 17 Doktor W. ¸ewyçkyj pe∏ni∏ funkcj´ doradcy G∏ównego Komitetu Ukraiƒskiego przy dr. Odilu Globocniku, uznanym po wojnie za zbrodniarza wojennego. W piÊmie ¸ewyçkiego czytamy: „W za∏àczeniu przesy∏am z wielkim wysi∏kiem zebrane wykazy zamordowanych ukraiƒskich dzia∏aczy z Che∏mszczyzny i Podlasia oraz prosz´ uprzejmie przedrukowaç je na razie w »KrakiwÊkich Wistiach«. Wed∏ug mnie na marginesach strony tytu∏owej nale˝y zamieÊciç rysunek wieƒca cierniowego. Czy wydrukujecie ten 35 Tabela nr 2. Wykaz Ukraiƒców zabitych i zamordowanych w okresie od 1 listopada 1941 r. do 12 stycznia 1944 r. we wschodnich powiatach Generalnego Gubernatorstwa (wed∏ug wykonywanych zawodów) Zawód Dzia∏acze UCK Nauczyciele Lekarze Ksi´˝a i diacy Policjanci i wachmani Wójtowie So∏tysi Agronomi, leÊnicy Dzia∏acze spó∏dzielczy RzemieÊlnicy (m∏ynarze, rzeênicy) Ch∏opi Wolne zawody Zarzàdcy w∏oÊci ˚ony ksi´˝y i urz´dników Inni Razem Powiat Liczba HrubieBia∏a Tarnogród Krasny- Radzyƒ Che∏m ZamoÊç Lublin ofiar szów Podlaska i Bi∏goraj staw Podlaski 17 6 3 5 3 - 1 2 37 6 4 2 - 1 - 1 1 5 4 1 - - 1 1 1 9 8 11 15 3 4 2 16 - - - 40 6 10 2 9 3 4 2 5 1 2 1 1 - - 20 26 1 3 - 1 - - - - 5 1 1 - 12 1 1 - - 16 4 1 - 5 - - 1 - 11 193 1 22 1 8 1 20 - 22 - 6 - 1 - 18 - 290 3 7 3 - 1 1 - 1 - 13 3 - - - - - - - 3 1 269 5 58 20 1 60 54 10 5 1 24 8 500 èród∏o: The Provincial Archives of Alberta (Canada), Michael Chomiak Papers, 85.191/59, Spis zamordowanych przez polskie bandy dzia∏aczy Che∏mszczyzny i Podlasia. Ju˝ od 1944 r. dzia∏acze OUN, a póêniej emigracyjni historycy ukraiƒscy, obecnie zaÊ ukraiƒscy historycy i dzia∏acze z Ukrainy i Polski oraz emigracji twierdzà, i˝ zbrodni´ ludobójstwa Polaków na Wo∏yniu w 1943 r. pope∏ni∏a UPA w odwecie za morderstwa polskie na wykaz w odr´bnym dodatku do pisma, czy poÊwi´cicie dwie–trzy strony – to Wasza sprawa. Prosz´ jednak wykazu nie dzieliç, drukowaç go wed∏ug podanego porzàdku, nazwisko jedno pod drugim i nigdy jedno za drugim. Strona tytu∏owa powinna byç drukowana na poczàtku wraz z zestawieniem jak my to zrobiliÊmy. [...] Ci nasi bojownicy oraz ich najbli˝si zas∏u˝yli sobie na to, ˝eby w utrwaleniu historii tych ziem, nazwiska tych bojowników znalaz∏y doÊç miejsca w powa˝nym, wyrazistym wykazie. Gdyby Wasze Wydawnictwo nie mia∏o mo˝liwoÊci wydrukowania tych wykazów wed∏ug naszej proÊby, to prosz´ ich absolutnie nie drukowaç, a r´kopis zwróciç. [...] Za wydrukowanie wykazu nasze przedstawicielstwo sk∏ada wydawnictwu najszczersze podzi´kowanie. PrzyÊlijcie nam, za co z góry dzi´kujemy, kilka egzemplarzy tego numeru”. 36 Ukraiƒcach w dystrykcie lubelskim w latach 1941–194218. W 1941 r. zgin´∏o czterech ukraiƒskich policjantów. Jeden z nich, Nestor Kutrzeba, zginà∏ 1 listopada 1941 r. w Zachorowie, dwóch: Ambrozij Sweryda i Wasyl Kral, zgin´∏o w Mi´dzylesiu 6 grudnia 1941 r., Mychaj∏o MyÊkiw z Goleszowa równie˝ zginà∏ 6 grudnia 1941 r.19 W 1942 r. zgin´∏o na tych ziemiach w sumie 34 Ukraiƒców. W powiecie hrubieszowskim – dziewi´ciu, bialskim – dwóch, zamojskim – jeden, bi∏gorajskim – czterech, lubelskim – osiemnastu20. W 1942 r., w lutym, kwietniu i lipcu–paêdzierniku, w powiecie hrubieszowskim zgin´∏o dziewi´ciu m´˝ów zaufania UCK, w powiecie bialskim w sierpniu 1942 r. zginà∏ nauczyciel i so∏tys, w powiecie bi∏gorajskim (siedziba w Tarnogrodzie) zgin´∏o dwóch nauczycieli, wójt i policjant. W 1943 r. natomiast zgin´∏o 457 osób. Ten rok zaznaczy∏ si´ krwawo dla Ukraiƒców ze wzgl´du na niemieckà akcj´ wysiedleƒczà i ukraiƒski w niej wspó∏udzia∏. Od listopada 1942 r. do sierpnia 1943 r. okupanci hitlerowscy wysiedlili z po∏udniowej Lubelszczyzny (powiaty: zamojski, bi∏gorajski, hrubieszowski i tomaszowski) ponad 100 tys. ch∏opów, g∏ównie Polaków. W ich gospodarstwach osiedlono Niemców nadba∏tyckich, Niemców z Rumunii, Chorwacji i Rosji oraz przesiedlonych S∏oweƒców, Lotaryƒczyków, a nawet ch∏opów norweskich – oko∏o 10 tys. osób. W akcji osiedleƒczej bra∏a udzia∏ równie˝ policja ukraiƒska. Na miejsce wysiedlonych Polaków w powiecie bi∏gorajskim Niemcy Êciàgali Ukraiƒców z Ma∏opolski Wschodniej, którzy, jak podajà êród∏a, k∏ócili si´, a nawet bili mi´dzy sobà o lepsze gospodarstwa21. Metody przesiedlania Polaków i Ukraiƒców by∏y ró˝ne. Gubernator dystryktu lubelskiego Emil Zörner w memoriale skierowanym do generalnego gubernatora Hansa Franka pisa∏: „Wysiedlonym Polakom pozostawiono tylko bardzo niewiele czasu, tak ˝e mogli oni zabraç ze sobà jedynie w poÊpiechu zgarni´te r´czne tobo∏ki. Stracili oni wskutek tego podczas przesiedlenia ca∏e swoje mienie, oprócz znikomych jego resztek. Przesiedlenie Ukraiƒców natomiast odby∏o si´ w ten sposób, ˝e ci otrzymali kilka godzin czasu i mogli odjechaç w∏asnymi furmankami, zabierajàc cz´Êç sprz´tów domowych oraz inwentarz”22. W dalszej cz´Êci memoria∏u Zörner napisa∏, ˝e pomimo lepszego traktowania, wÊród Ukraiƒców powsta∏o uczucie niepewnoÊci. Polacy natomiast, widzàc pewne uprzywilejowanie Ukraiƒców przy przesiedleniach, zacz´li w powiecie che∏mskim i tomaszowskim przechodziç na prawos∏awie23. By∏a to po prostu próba ratowania przez polskich ch∏opów ˝ycia i mienia. Wokó∏ miejscowoÊci, w których zostali osadzeni niemieccy koloniÊci, utworzono ochronny pas wsi ukraiƒskich. Ukraiƒców przesiedlono do powiatu bi∏gorajskiego, na ziemie piaszczysto-lesiste, w taki sposób, aby utworzyli wa∏ wokó∏ Puszczy Solskiej (g∏ównej bazy partyzanckiej), os∏aniajàc wsie kolonistów niemieckich przed mno˝àcymi si´ 18 Zob. np. O. Subtelny, Ukrajina. Istorija, Kyjiw 1991, s. 412. Czytamy tam: „Wed∏ug polskich êróde∏ w latach 1943–1944 na Wo∏yniu Ukraiƒcy, w szczególnoÊci oddzia∏y SB (S∏u˝by Bezpieczeƒstwa OUN), zamordowali 60–80 tys. Polaków – m´˝czyzn, kobiet i dzieci. Ukraiƒcy z kolei twierdzà, ˝e mordowanie ich narodu rozpocz´∏o si´ wczeÊniej, w 1942 r., kiedy to Polacy zniszczyli kilka tysi´cy ch∏opów ukraiƒskich w tych rejonach Che∏mszczyzny, gdzie przewa˝a∏a ludnoÊç polska”. 19 The Provincial Archives of Alberta (Canada), Michael Chomiak Papers, 85.191/59, s. 10, Spis zamordowanych... 20 Ibidem, s. 4–15. 21 „Informacja Bie˝àca” nr 29 (102) z lipca 1943 r. o akcjach pacyfikacyjnych okupanta wobec ludnoÊci Lubelszczyzny [w:] Zamojszczyzna – Sonderlaboratorium SS..., t. 2, Warszawa 1979, s. 128. 22 Memoria∏ gubernatora dystryktu lubelskiego E. Zörnera do generalnego gubernatora GG o skutkach akcji osiedleƒczej w powiecie zamojskim [w:] Zamojszczyzna – Sonderlaboratorium SS..., t. 1, s. 422. 23 Ibidem, s. 426. 37 napadami24. Ukraiƒcy w ten sposób stali si´ wspó∏sprawcami tragedii Zamojszczyzny. Polskie oddzia∏y partyzanckie, chcàc dotrzeç do wsi zamieszkanych przez osadników niemieckich, musia∏y przejÊç przez wsie, gdzie osadzono ch∏opów ukraiƒskich, zresztà uzbrojonych przez Niemców. Ta sytuacja, wytworzona przez okupanta przy wspó∏udziale Ukraiƒców, doprowadzi∏a do du˝ych strat w ludziach po stronie ukraiƒskiej w powiecie hrubieszowskim i bi∏gorajskim. O wydarzeniach zwiàzanych z przesiedleniami szeroko informowa∏o sprawozdanie przedstawiciela UCK w dystrykcie lubelskim, dr. ¸onhina Ho∏ejki, przedstawione na posiedzeniu UCK 10 grudnia 1943 r. w Krakowie. Czytamy w nim: „W okolicy Tarnogrodu osiedlono oko∏o 6 tys. Ukraiƒców z powiatu zamojskiego. Przeciwko nim wystàpi∏o polskie podziemie i miejscowi Polacy, którzy wrócili z obozów koncentracyjnych. Zacz´to mordowaç naszych so∏tysów, wiejskich agronomów i m´˝ów zaufania oraz inne osoby, które bra∏y udzia∏ w przesiedleniu. Zgin´∏y 32 osoby. W sierpniu napadni´to na wieÊ Bukowin´ – zabito 10 osób, 7 ci´˝ko zraniono, 31 gospodarstw spalono. 22 paêdziernika 1943 r. polska banda napad∏a na wsie ¸ukowa, Aleksandrów i Ksi´˝opol. Posterunek policji ukraiƒskiej sk∏ada∏ si´ z 18 osób, w tym 2 ˝andarmów niemieckich. Podczas strzelaniny zgin´∏o 11 ukraiƒskich policjantów, so∏tys i 2 niemieckich ˝andarmów, a 4 policjantów walczy ze Êmiercià. JednoczeÊnie inna banda ca∏kowicie obrabowa∏a wieÊ Aleksandrów, zgwa∏ci∏a wszystkie dziewcz´ta, a wieÊniakom kaza∏a do 1 listopada 1943 r. opuÊciç wieÊ. Ca∏a akcja przesiedleƒcza zakoƒczy∏a si´ w ten sposób, ˝e z 6000 ludzi [ukraiƒskich ch∏opów – przyp. Cz.P. i K.¸.] przesiedlonych do powiatu bi∏gorajskiego – 4000 uciek∏o z powrotem na swoje poprzednie miejsca zamieszkania”25. Poniewa˝ wielu Ukraiƒców osiedlono w powiecie hrubieszowskim i bi∏gorajskim, stàd tak du˝e straty po stronie ukraiƒskiej. Latem 1943 r. na ziemie Lubelszczyzny zacz´li nap∏ywaç uciekinierzy z Wo∏ynia. Dzia∏ania hitlerowskie na Zamojszczyênie i mordy OUN-UPA na Wo∏yniu doprowadzi∏y do eksplozji nienawiÊci do Ukraiƒców, pomieszanej z l´kiem przed rozszerzeniem mordów wo∏yƒskich na Lubelszczyzn´26. Spowodowa∏o to wzmo˝enie akcji antyukraiƒskich. W celu przeciwdzia∏ania dalszej tragedii Zamojszczyzny, Komenda G∏ówna AK wys∏a∏a na ten teren zespó∏ zwiadowczy. W wyniku dokonanego rozpoznania zadecydowano o koniecznoÊci przeprowadzenia akcji n´kajàcej i dezorganizujàcej, wymierzonej przeciwko nowo osiedlonym kolonistom i Ukraiƒcom. Chciano z∏amaç ich fizycznie i moralnie. Przedmiotem ataku mieli byç koloniÊci, folksdojcze i aktyw ukraiƒski27. Uderzenie tylko w przywódców spo∏ecznoÊci ukraiƒskiej na Lubelszczyênie potwierdzajà póêniejsze raporty Referatu Politycznego OUN. W dokumencie z sierpnia 1943 r., omawiajàcym sytuacj´ minionego pó∏rocza na Che∏mszczyênie i Podlasiu, napisano: „W sprawie partyzanckich dzia∏aƒ, Polacy rozwin´li silnà akcj´ terrorystycznà skierowanà przeciw ukraiƒskiej Êwiadomej inteligencji. Do tego czasu [25 sierpnia 1943 r. – przyp. Cz.P. i K.¸.] zamordowano kilkunastu ksi´˝y, wójtów, przewodniczàcego Komitetu [UCK – przyp. Cz.P. i K.¸.] w Hrubieszowie Pana StrutynÊkiego, P(ana) Bohuna, kilku sekretarzy w∏oÊci, nauczycieli i innych obywateli, którzy brali udzia∏ w ˝yciu spo∏eczno-politycznym lub pracy kulturalno-oÊwiatowej. W okolicach lasu strzeleckiego w powiecie Hrubieszów ograbili, a potem spalili wsie: Strzelce i Mo∏ozów, gdzie zamordowano 54 osoby. Mordowano tylko m´˝czyzn [podkreÊleCz. Madajczyk, op. cit., s. 327. A.L. Sowa, op. cit., s. 164, 165. 26 G. Motyka, op. cit., s. 19. 27 Raport z rozpoznania sytuacji wysiedleƒczej na Zamojszczyênie przeprowadzonego przez kobiecy zespó∏ warszawskiego Kedywu [w:] Zamojszczyzna – Sonderlaboratorium SS..., t. 1, s. 518–523. 24 25 38 nie – Cz.P. i K.¸.], a z kobiet tylko 4. [...] Stosunek Ukraiƒców do Polaków na wskroÊ wrogi. W swoich ulotkach Polacy mówià: »Polska by∏a i Polska b´dzie, Ukraina by∏a i b´dzie, ale nie na ziemi hrubieszowskiej«”28. Powy˝szy raport podaje wyraênie, i˝ uderzenie polskie skierowane by∏o wy∏àcznie w aktywistów ukraiƒskich p∏ci m´skiej. Jak˝e odmiennie zbrojne rami´ Organizacji Ukraiƒskich Nacjonalistów – UPA post´powa∏a w tym czasie na Wo∏yniu, wyrzynajàc w pieƒ wszystkich Polaków od niemowlàt po starców, palàc zagrody i koÊcio∏y, aby póêniej rozebraç ruiny i zaoraç pole. Po polskich kolonistach mia∏ nie pozostaç ˝aden Êlad na ukraiƒskiej ziemi. Na temat mordów na Wo∏yniu istnieje bardzo obszerna literatura29. Stosunki polsko-ukraiƒskie na tym terenie zaogni∏o równie˝ zachowanie ukraiƒskich policjantów w s∏u˝bie niemieckiej. Policjanci ci s∏u˝yli jako ochotnicy. „Biuletyn Informacyjny” AK pisa∏ o tej formacji jako „znienawidzonej policji ukraiƒskiej, dopuszczajàcej si´ gwa∏tów i grabie˝y”30. Policjanci i ukraiƒscy ochotnicy z obozu szkoleniowego w Trawnikach ko∏o Lublina byli anga˝owani przez okupanta do akcji pacyfikacyjnych. 1 czerwca 1943 r. podczas pacyfikacji wsi Sochy, gmina Tereszpol, dokonanej przez gestapo, Schutzpolizei i oddzia∏y szkoleniowe Ukraiƒców z Trawnik, zamordowano 183 osoby, w tym 53 kobiety i 24 dzieci31. Podobny los spotka∏ wieÊ Majdan Nowy 24 czerwca 1943 r. W jej pacyfikacji bra∏y udzia∏ jednostki niemieckie i ukraiƒskie w s∏u˝bie niemieckiej, wsparte przez artyleri´ polowà. Zgin´∏o 56 osób32. Udzia∏ w pacyfikacji wsi Lubelszczyzny oddzia∏ów niemieckich z∏o˝onych z ukraiƒskich ochotników potwierdzajà równie˝ inne êród∏a, które podajà, i˝ w tych akcjach bra∏ udzia∏ 1. batalion 5. ochotniczego pu∏ku policyjnego SS „Galizien”33. Wykaz wsi spacyfikowanych przez oddzia∏y niemieckie, w których s∏u˝yli równie˝ ukraiƒscy ochotnicy, jest d∏ugi i wymaga odr´bnych badaƒ i publikacji34. Do tej pory zagadnienie to by∏o traktowane marginalnie. Udzia∏ Ukraiƒców w pacyfikacjach zaostrzy∏ sytuacj´ narodowoÊciowà na Lubelszczyênie i prowadzi∏ do polskiego odwetu. Ko∏o si´ zamkn´∏o. Omawiany Spis zamordowanych..., wydany przez zast´pc´ UCK w Lublinie dr. Wasyla ¸ewyçkiego, by∏ ju˝ publikowany w innych wersjach. I tak Myko∏a Siwyçkyj przedstawia w swojej tendencyjnej pracy dokument nr 13 pod tytu∏em Ofiary Nadbu˝a, w którym podane sà zestawienia ofiar ukraiƒskich (w liczbie 399) w powiatach35. Równie niepe∏ny spis przedstawia Wo∏odymyr Serhijczuk36. CDAWOWU, 3833/1/135, k. 7, Polityczni zwity... Zob. np.: W. Siemaszko, E. Siemaszko, Ludobójstwo dokonane przez nacjonalistów ukraiƒskich na ludnoÊci polskiej Wo∏ynia 1939–1945, t. 1–2, Warszawa 2000; W. Filar, Eksterminacja ludnoÊci polskiej na Wo∏yniu w drugiej wojnie Êwiatowej, Warszawa 1999. 30 „Biuletyn Informacyjny” nr 30, 29 VII 1943 r., s. 6. 31 K. Switajowa, Pacyfikacja wsi Sochy [w:] Zamojszczyzna – Sonderlaboratorium SS..., t. 2, s. 397. 32 J. Karasiƒski, Pacyfikacja wsi Króle Stare, Majdan Nowy i Zynie [w:] Zamojszczyzna – Sonderlaboratorium SS..., t. 2, s. 401–403. 33 T. Hunczak w swojej najnowszej ksià˝ce On the Horns of A Dilemma. The Story of the Ukrainian Division Halychyna, Lanham 2000, s. 61–80, opisuje pobie˝nie i wybiórczo operacje bojowe 4. i 5. pu∏ku policyjnego SS „Galizien” (oczywiÊcie, podobnie jak we wszystkich publikacjach ukraiƒskich, cz∏on „SS” w nazwie nie wyst´puje). Na s. 70 przedstawia operacje pacyfikacyjne na Lubelszczyênie (powiat lubaczowski, bi∏gorajski, tarnogrodzki, zamojski i cieszanowski). Podaje, ˝e na tym terenie wyst´powa∏a „polsko-ukraiƒska rywalizacja”, co zaowocowa∏o krwawymi akcjami po obu stronach. 34 Zamojszczyzna – Sonderlaboratorium SS..., t. 2, s. 128 (przyp. 2). 35 M. Siwicki, op. cit., s. 110–116. Autor prezentuje równie˝ cz´Êç sprawozdania przedstawiciela UCK w Lublinie, dr. ¸. Ho∏ejki, z 10 XII 1943 r., jak i fragment wspomnieƒ in˝. I. Fura, ibidem, s. 97–99, 102–104. 36 W. Serhijczuk, Trahedija Ukrajinciw Polszczi, Ternopil 1997. 28 29 39 Najwi´ksza wartoÊç Spisu zamordowanych..., znajdujàcego si´ w zbiorach archiwum kanadyjskiego, polega na wyrazistym ukazaniu, wed∏ug dat Êmierci i zawodów, rzeczywistych strat ukraiƒskich na Lubelszczyênie i Podlasiu w latach 1941–1943, i potraktowaniu ich nie jako mordów pope∏nionych przez polskich nacjonalistów, ale odwetu za dzia∏ania policji ukraiƒskiej i kolaborantów, a póêniej za ludobójstwo OUN-UPA na Wo∏yniu. Wykazy te podwa˝ajà tez´ ukraiƒskiej historiografii o genezie ludobójstwa Polaków na Wo∏yniu. Banderowskie k∏amstwo o ludobójstwie Polaków na Wo∏yniu i jego poczàtkach na ziemi che∏mskiej w latach 1941–1942, stworzone ju˝ podczas wojny, zosta∏o przyj´te przez ukraiƒskà historiografi´ emigracyjnà jako wygodne uzasadnienie. K∏amstwo to zosta∏o wspó∏czeÊnie przyj´te przez historyków ukraiƒskich i innych z nimi zwiàzanych. A przecie˝ ju˝ w 1934 r. Adolf Bocheƒski pisa∏: „Pacyfizm na przyk∏ad pragnie zu˝ytkowaç pot´g´ paƒstwa dla utrzymania pokoju, nielogiczny nacjonalizm integralny dla zniszczenia mniejszoÊci narodowych”37. Zbrodnie ukraiƒskich nacjonalistów nie majà nic wspólnego z sytuacjà w Lubelskiem w latach 1941–1943. Tak jak pisa∏ Bocheƒski, by∏y one sednem integralnego nacjonalizmu ukraiƒskiego, zmierzajàcego do budowy paƒstwa monopartyjnego i jednolitego narodowo. 37 A. Bocheƒski, Rewizja polityki narodowej, „Droga” 1934, nr 7–8, cyt. za: A. Bocheƒski, Historia i polityka. Wybór publicystyki, red. M. Król, Warszawa 1989, s. 193. 40 W∏adys∏aw Filar Dzia∏ania UPA przeciwko Polakom na Wo∏yniu i w Galicji Wschodniej w latach 1943–1944. Podobieƒstwa i ró˝nice Po pierwszej wojnie Êwiatowej na terenie II Rzeczypospolitej swobodnie rozwin´∏y dzia∏alnoÊç ukraiƒskie partie i stronnictwa polityczne o ró˝nych orientacjach, od konserwatywnej do komunistycznej. Wszystkie one g∏osi∏y has∏a niepodleg∏oÊci Ukrainy, ale ró˝ni∏y si´ mi´dzy sobà co do metod ich realizacji oraz wizji ostatecznego kszta∏tu przysz∏ego paƒstwa ukraiƒskiego. Stàd te˝ w okresie mi´dzywojennym w ukraiƒskim ruchu niepodleg∏oÊciowym wyodr´bni∏o si´ kilka nurtów reprezentowanych przez ró˝ne partie polityczne i organizacje. Ukraiƒskie Zjednoczenie Narodowo-Demokratyczne (UNDO) dà˝y∏o do utworzenia nowoczesnego, demokratycznego paƒstwa ukraiƒskiego. Liberalno-demokratyczny program UNDO zyska∏ poparcie innych mniejszych partii i ugrupowaƒ. UNDO by∏o g∏ównà ukraiƒskà centroprawicowà partià politycznà w II RP. W Galicji Wschodniej i na Wo∏yniu du˝e wp∏ywy uzyska∏y ugrupowania komunistyczne, poczàtkowo utworzona w 1919 r. Komunistyczna Partia Galicji Wschodniej, a póêniej Komunistyczna Partia Zachodniej Ukrainy, powsta∏a w 1923 r. z po∏àczenia KPGW z innymi organizacjami komunistycznymi. KPZU utrzymywa∏a ∏àcznoÊç z Wszechzwiàzkowà Komunistycznà Partià (bolszewików), g∏osi∏a koniecznoÊç dokonania przemian rewolucyjnych i po∏àczenia Zachodniej Ukrainy z Ukrainà Sowieckà. Utworzona w 1929 r. Organizacja Ukraiƒskich Nacjonalistów1 sta∏a na przeciwstawnym biegunie. By∏a zwolenniczkà radykalnego nacjonalizmu, którego g∏ównym ideologiem by∏ Dmytro Doncow. Ukraiƒski radykalny nacjonalizm nie by∏ oparty na rzetelnym systemie idei. Uwzgl´dnia∏ tylko pewne kluczowe poj´cia, których istota polega∏a przede wszystkim na mobilizowaniu cz∏owieka do bezwzgl´dnego dzia∏ania w walce o „wielkà, niepodleg∏à Ukrain´”. Wed∏ug Doncowa najwy˝szà wartoÊcià by∏a nacja, a najwa˝niejszym celem – zdobycie niezale˝nego paƒstwa, i to za ka˝dà cen´. Ideologia powy˝sza, przyj´ta przez OUN, by∏a na poczàtku typowà ideologià narodoworadykalnà. Z czasem (tak˝e pod wp∏ywem rozwijajàcych si´ w Europie idei faszystowskich) ukraiƒski ruch niepodleg∏oÊciowy reprezentowany przez OUN frakcj´ Bandery przybra∏ charakter faszystowski2. Po zaj´ciu Wo∏ynia i Galicji Wschodniej przez Zwiàzek Sowiecki w 1939 r. w∏adze sowieckie roznieci∏y wrogi stosunek Ukraiƒców do „paƒskiej” Polski, co spowodowa∏o narastanie 1 OUN zosta∏a utworzona na bazie tajnej Ukraiƒskiej Organizacji Wojskowej (UWO), w po∏àczeniu z Grupà Ukraiƒskiej Narodowej M∏odzie˝y w Pradze, Legià Ukraiƒskich Nacjonalistów w Podiebradach i Zwiàzkiem Ukraiƒskiej Nacjonalistycznej M∏odzie˝y we Lwowie. 2 Wed∏ug J.A. Amstronga nacjonalizm ukraiƒski by∏ „ekstremistycznym ruchem [...], który w amerykaƒskiej nauce znany jest jako »integralny nacjonalizm« powsta∏y w Europie Zachodniej. [...] W teorii i nauczaniu nacjonaliÊci [ukraiƒscy – przyp. W.F.] byli bardzo bliscy faszyzmu [...] nawet szli dalej, ni˝ pierwotna doktryna faszyzmu”. J.A. Amstrong, Ukrainian Nationalism, wyd. 2, New York 1963, s. 19, 280. Tak˝e w Encyclopaedia of Ukraine, t. 3, Toronto 1993, s. 553, stwierdza si´, ˝e „ukraiƒski integralny nacjonalizm by∏ podobny do ruchów totalitarnych”. 41 konfliktów narodowoÊciowych i klasowych. Przy aprobacie miejscowej ludnoÊci ukraiƒskiej przeprowadzono w latach 1939–1941 cztery deportacje, którymi obj´to w∏aÊcicieli ziemskich, osadników, pracowników administracji paƒstwowej, funkcjonariuszy policji, inteligencj´. Wo∏yƒ i Galicja Wschodnia zosta∏y pozbawione prawie ca∏kowicie elity intelektualnej i politycznej. Represje obj´∏y najbardziej patriotycznà cz´Êç spo∏eczeƒstwa polskiego. Ale najwi´ksze straty ponios∏a ludnoÊç polska w wyniku eksterminacji, majàcej charakter czystki etnicznej, przeprowadzonej w latach 1942–1944 przez nacjonalistów ukraiƒskich. Po wkroczeniu Niemców na wschodnie ziemie II RP nastàpi∏ burzliwy rozwój ukraiƒskiego ruchu nacjonalistycznego. Jego dzia∏acze, skupieni wokó∏ OUN, liczyli na to, ˝e u boku Niemiec hitlerowskich uda im si´ uzyskaç niepodleg∏oÊç Ukrainy. W koƒcu czerwca i na poczàtku lipca 1941 r. OUN przystàpi∏a do organizowania administracji ukraiƒskiej na terenach zajmowanych przez Niemców. Powsta∏y rejonowe i powiatowe urz´dy, tworzy∏a si´ ukraiƒska milicja. Od paêdziernika 1941 r. Niemcy stopniowo podporzàdkowali sobie administracj´ terenowà. Ale kadry ukraiƒskie znalaz∏y si´ w wi´kszoÊci w nowym aparacie administracji niemieckiej, tworzono go bowiem na bazie wczeÊniejszej, dodajàc tylko niewielkà liczb´ kierowników niemieckich3. Najsilniejszà dzia∏alnoÊç na Wo∏yniu i w Galicji rozwija∏a OUN-B. Pod jej wp∏ywem by∏a zw∏aszcza milicja, a potem policja ukraiƒska w s∏u˝bie niemieckiej. Powsta∏a w wyniku roz∏amu OUN frakcja Melnyka realizowa∏a te same cele i zamierzenia co OUN-B, jednak z uwagi na brak inicjatywy jej dzia∏alnoÊç i wp∏ywy by∏y mniejsze. Zwiàzana z Niemcami, mia∏a ograniczone mo˝liwoÊci samodzielnego dzia∏ania. Pozosta∏e ugrupowania ukraiƒskie4 nie odgrywa∏y zauwa˝alnej roli w walce o niepodleg∏à Ukrain´5. Ukraiƒski ruch nacjonalistyczny od poczàtku by∏ wrogo nastawiony do Polaków. Wynika∏o to mi´dzy innymi z uprzedzeƒ pochodzàcych jeszcze z okresu mi´dzywojennego oraz przyj´tej przez OUN-B ideologii Doncowa. Sztandarowym has∏em nacjonalistów by∏o: „Ukraina tylko dla Ukraiƒców”. Ostrze walki skierowano przeciwko w∏adzom i ludnoÊci tych paƒstw, które zajmowa∏y obszary uznane za etnicznie ukraiƒskie. Propagowano nienawiÊç do wszystkich, którzy byli przeciwnikami tego has∏a. W broszurze wydanej we Lwowie w 1929 r. pisano: „Trzeba krwi – damy morze krwi! Trzeba terroru – uczyƒmy go piekielnym. Trzeba poÊwi´ciç dobra materialne – nie zostawmy sobie niczego. Nie wstydêmy si´ mordów, grabie˝y i podpaleƒ. W walce nie ma etyki! [...] Ka˝da droga, która prowadzi do naszego najwy˝szego celu, bez wzgl´du na to, czy nazywa si´ ona u innych bohaterstwem czy pod∏oÊcià, jest naszà drogà”6. W dokumencie Walka i dzia∏alnoÊç OUN podczas wojny (b´dàcym uzupe∏nieniem Programowych dokumentów OUN Bandery z kwietnia 1941 r.) w podrozdziale Polityka w stosunku do mniejszoÊci zawarte sà nast´pujàce wskazówki: „MniejszoÊci narodowe dzielà si´ na a) nam przyjazne, a wi´c cz∏onków zniewolonych dotychczas narodów, i b) wrogie nam – Moskali, Polaków, ˚ydów [...]. Niszczyç w walce, szczególnie tych, Armia Krajowa w dokumentach 1939–1945, t. 2, Wroc∏aw–Warszawa–Kraków 1990, s. 194. Ukraiƒska Republika Narodowa (UNR) i konserwatywna partia zwiàzana z by∏ym hetmanem P. SkoropadÊkym. 5 Podobnà ocen´ mo˝emy znaleêç w meldunku w∏adz niemieckich z 14 XI 1941 r. o sytuacji i nastrojach na Wo∏yniu, BAK, I/R 58/219 f. 87 ff (dokumenty oznaczone sygnaturà NS, R, R 70 Polen znajdujà si´ w BAK, a dokumenty oznaczone sygnaturà H 3, RH, RW i XIII A.K. w BAMA). Tak˝e W. Kosyk, Ukrajina i Nimeczczyna u druhij switowij wijni, Pary˝–New York–Lwiw 1993, s. 540, 541. 6 W.A. Serczyk, Historia Ukrainy, Wroc∏aw 1990, s. 416. 3 4 42 którzy bronià re˝imu: przesiedlaç na ich ziemie, niszczyç g∏ównie inteligencj´, której nie wolno dopuszczaç do ˝adnych urz´dów. [...] Asymilacj´ ˚ydów wyklucza si´”. A w punkcie Ogólne przypomnienia nakazuje si´: „a) Nasza w∏adza musi byç straszna dla przeciwników. Terror dla obcokrajowców – wrogów i swoich – zdrajców – twórcza wolnoÊç, powiew nowych idei Ukraiƒca – w∏odarza w∏asnej ziemi musi przejawiaç si´ z ka˝dego czynu, w ka˝dym kroku”7. Realizacja tej politycznej koncepcji OUN rozpocz´∏a si´ nie w Galicji, gdzie znajdowa∏ si´ g∏ówny oÊrodek dyspozycyjny niepodleg∏oÊciowego ruchu ukraiƒskiego, lecz na Wo∏yniu. Sta∏o si´ tak z kilku powodów: po pierwsze – ˝ywio∏ polski w Galicji by∏ znacznie silniejszy ni˝ na Wo∏yniu; po drugie – na Wo∏yniu istnia∏y dogodne warunki prowadzenia dzia∏aƒ partyzanckich; po trzecie – akcje antypolskie musia∏y si∏à rzeczy zak∏óciç normalne funkcjonowanie administracji, stàd liczono si´ z ostrzejszymi sankcjami ze strony Niemców na terenie Galicji, która wchodzi∏a wówczas w sk∏ad Generalnego Gubernatorstwa; po czwarte – na Wo∏yniu (w powiecie sarneƒskim) ju˝ od jesieni 1941 r. dzia∏a∏y zorganizowane oddzia∏y „Tarasa Bulby” Borowcia, zwane PoliÊka Sicz. Wed∏ug jednego z przywódców OUN-B, Myko∏y ¸ebedia, Galicja nie przystàpi∏a razem z Wo∏yniem do walki przede wszystkim ze wzgl´dów taktycznych. Galicja by∏a najlepiej zorganizowana, walczy∏a z niemieckim okupantem innymi metodami. Tak˝e Niemcy na tym terenie zastosowali troch´ innà taktyk´. Dlatego trzeba by∏o jak najd∏u˝ej utrzymaç ten teren we wzgl´dnym spokoju, aby mieç swego rodzaju baz´ kadr kierowniczych i dowódczych, broni i medykamentów dla innych terenów, tak˝e Wo∏ynia. W latach 1942–1944 Wo∏yƒ sta∏ si´ terenem, na którym OUN-B konsekwentnie realizowa∏a swojà zbrodniczà dzia∏alnoÊç, zmierzajàcà do eliminacji ludnoÊci polskiej. Zimà 1941–1942 polega∏o to g∏ównie na informowaniu spo∏eczeƒstwa ukraiƒskiego o wydarzeniach oraz szerzeniu idei walki o wolnà i niepodleg∏à Ukrain´. Utworzono specjalnà s∏u˝b´ informacyjnà, która dociera∏a do wszystkich warstw ludnoÊci ukraiƒskiej. Jej propaganda znalaz∏a szczególnie szeroki odzew wÊród m∏odzie˝y, dla której organizacja prowadzi∏a tajne szkolenia o charakterze politycznym i wojskowym. Od 1942 r. prowadzono intensywne przygotowania kadr w powiatach: ∏uckim, dubieƒskim, rówieƒskim, w∏odzimierskim, krzemienieckim8. W kwietniu 1942 r. na II Konferencji OUN podj´to decyzje majàce na celu nasilenie dzia∏alnoÊci rewolucyjnej i przygotowanie do utworzenia armii powstaƒczej. Z zadaniem utworzenia wi´kszych formacji zbrojnych Centralny Prowid OUN-B wys∏a∏ na Wo∏yƒ swojego cz∏onka, Wasyla Sydora. Na poczàtku paêdziernika 1942 r. na terenie powiatu sarneƒskiego zorganizowane zosta∏y dwa pierwsze oddzia∏y Ukraiƒskiej Powstaƒczej Armii: Serhija KaczynÊkiego „Ostapa” i Iwana Perehijniaka „Dowbeszky-Korobky”. W nast´pnych tygodniach utworzono kolejne oddzia∏y w rejonie Ko∏ek, Pustomyta i Krzemieƒca9. Na poczàtku 1943 r., ze wzgl´du na rozwój sytuacji, OUN-B zmuszona by∏a rozpoczàç zbrojnà akcj´ powstaƒczà. Z∏o˝y∏y si´ na to nast´pujàce przyczyny: po pierwsze – teren dzia∏ania na Wo∏yniu zaczà∏ wymykaç si´ jej z ràk, bowiem wzmacnia∏ swojà pozycj´ „Taras Bulba” i przyby∏e na Wo∏yƒ sowieckie oddzia∏y partyzanckie; po drugie – karne ekspedycje niemieckie niszczy∏y wioski (Êciàga∏y nadmierne kontyngenty, wywozi∏y mieszkaƒców na przymusowe roboty do Niemiec), co wywo∏a∏o ucieczk´ m∏odzie˝y do lasu i przechodzenie jej 7 8 9 CDAWOWU, 3833/2/1, k. 39. O. Szuliak, W imia prawdy, [b.m.w.] 1948, s. 16, 17. BAMA II/RH 22/175. 43 do oddzia∏ów „Tarasa Bulby” lub sowieckich oddzia∏ów partyzanckich. Na III Konferencji kierowniczej kadry OUN, która odby∏a si´ 17–21 lutego 1943 r., OUN-B zdecydowanie wystàpi∏a przeciwko udzia∏owi Ukraiƒców w niemieckich si∏ach zbrojnych. Postanowienia konferencji okreÊla∏y tak˝e stosunek do w∏adzy sowieckiej. W wypadku powrotu Sowietów na ziemie ukraiƒskie OUN-B postanowi∏a kontynuowaç walk´ o wolnà Ukrain´. Oznacza∏o to przejÊcie do otwartej opozycji wzgl´dem w∏adz niemieckich i w∏adzy sowieckiej, a tak˝e podj´cie walki zbrojnej przeciwko obu okupantom. Póêniejszy rozwój wydarzeƒ wskazuje na to, ˝e na konferencji zapad∏y równie˝ decyzje o ostatecznej likwidacji ludnoÊci polskiej na Wo∏yniu. Wiosnà 1943 r. nastàpi∏ burzliwy rozwój oddzia∏ów partyzanckich ukraiƒskich nacjonalistów na Wo∏yniu. Obok dzia∏ajàcych ju˝ od 1942 r. oddzia∏ów „Tarasa Bulby”, które u˝ywa∏y nazwy UPA, tworzono Oddzia∏y Wojskowe OUN-B oraz Oddzia∏y Wojskowe OUN-M. W marcu 1943 r. z rozkazu kierownictwa OUN-B kilka tysi´cy ukraiƒskich policjantów przesz∏o do lasu z pe∏nym uzbrojeniem10. Formacje tej policji, w okresie s∏u˝by u boku niemieckiego okupanta, uczestniczy∏y w likwidacji ˚ydów na Wo∏yniu. W po∏owie 1943 r. najliczniejszymi oddzia∏ami ukraiƒskich nacjonalistów by∏y Oddzia∏y Wojskowe OUN-B. W kwietniu 1943 r. liczy∏y oko∏o 8–10 tys. uzbrojonych ludzi, a ju˝ w czerwcu 1943 r. liczba ta podwoi∏a si´ i nadal wzrasta∏a11. Oddzia∏y UPA „Tarasa Bulby” by∏y drugim co do liczebnoÊci zgrupowaniem partyzanckim nacjonalistów ukraiƒskich. W kwietniu 1943 r. liczy∏y oko∏o 4 tys. uzbrojonych ludzi, przy czym mo˝liwoÊci mobilizacyjne szacowano jeszcze na oko∏o 10 tys.12 Oddzia∏y Wojskowe OUN-M wiosnà 1943 r. liczy∏y oko∏o 2–3 tys. uzbrojonych ludzi13. Oprócz tego na terenie Wo∏ynia dzia∏a∏y tak˝e bojówki i S∏u˝ba Bezpieczeƒstwa OUN oraz Samooboronni Kuszczowi Widdi∏y organizowane we wsiach ukraiƒskich na bazie miejscowych komórek OUN, które w razie potrzeby wspiera∏y dzia∏anie UPA. Od po∏owy 1943 r. przewaga Oddzia∏ów Wojskowych OUN-B stawa∏a si´ coraz wyraêniejsza. Banderowcy przystàpili do likwidacji innych oddzia∏ów, si∏à i podst´pem rozbrajajàc sotnie innych ugrupowaƒ i po rozformowaniu wcielajàc do swoich jednostek. Przeciwników likwidowali skrytobójczo przy pomocy SB OUN. Spotka∏o to tak˝e oddzia∏y UPA „Tarasa Bulby”. W ten sposób dosz∏o do utworzenia jednolitej UPA pod kierownictwem najbardziej agresywnego, nacjonalistycznego od∏amu OUN Niepodleg∏oÊciowców-Paƒstwowców (OUN-SD)14. Na Wo∏yniu zorganizowano trzy Okr´gi Wojskowe: pó∏nocno-zachodni OW „Turiw” (dowódca Jurij Stelmaszczuk „Rudyj”), obejmujàcy powiaty: ∏ucki, horochowski, w∏odzimierski, kowelski, lubomelski, kamieƒski, a tak˝e kobryƒski i brzeski nale˝àce do Polesia; pó∏nocny OW „Zahrawa” (dowódca Iwan ¸ytwyƒczuk „Dubowyj”), z powiatami: sarneƒskim, kostopolskim, stoliƒskim i piƒskim (Polesie); po∏udniowy (krzemieniecki) OW „Bohun” (dowódca Petro Olijnyk „Enej”), obejmujàcy powiaty: rówieƒski, zdo∏bunowski, krzemieniecki. Od po∏owy 1943 r. UPA obj´∏a swoim oddzia∏ywaniem prawie ca∏e spo∏eczeƒstwo ukraiƒskie na Wo∏yniu, szczególnie na wsi. Wszyscy Ukraiƒcy podlegali bezwzgl´dnym rozkazom dowódców UPA oraz SB OUN. Wszystko to odbywa∏o si´ w warunkach rozk∏adu niemieckiego systemu okupacyjnego. W terenie szybko nast´powa∏a likwidacja admi- 10 11 12 13 14 Litopys UPA, t. 5, Toronto 1984, s. 19. W. Filar, „Burza” na Wo∏yniu, Warszawa 1997, s. 35. Ibidem. W. Kosyk, op. cit., s. 330, 331. Oficjalna nazwa OUN-B w 1943 r. 44 nistracji niemieckiej. Oddzia∏y UPA opanowa∏y znaczne obszary Wo∏ynia i ograniczy∏y mo˝liwoÊç dzia∏ania administracji niemieckiej tylko do wi´kszych miast oraz g∏ównych szlaków komunikacyjnych. Miejsce administracji niemieckiej zaj´∏a ukraiƒska, podporzàdkowana OUN-UPA. Antypolskie akcje nacjonalistów ukraiƒskich na Wo∏yniu rozpocz´∏y si´ ju˝ w 1942 r. Skierowane by∏y poczàtkowo przeciwko Polakom zatrudnionym w administracji rolnej i leÊnej, a nast´pnie rozszerzy∏y si´ na ludnoÊç wiejskà, g∏ównie we wschodnich powiatach Wo∏ynia15. Wystàpienia antypolskie zacz´∏y przybieraç na sile od stycznia 1943 r. Mno˝y∏y si´ zabójstwa pojedynczych osób i rodzin, coraz cz´Êciej dochodzi∏o do morderstw masowych. Od kwietnia 1943 r. nastàpi∏y masowe ataki oddzia∏ów UPA na wsie i kolonie polskie na terenie ca∏ego Wo∏ynia. Eksterminacja ludnoÊci polskiej rozpocz´ta w powiatach: sarneƒskim, kostopolskim, rówieƒskim i zdo∏bunowskim, w czerwcu 1943 r. rozszerzy∏a si´ na powiaty: dubieƒski i ∏ucki, w lipcu 1943 r. obj´∏a powiaty: horochowski, w∏odzimierski i kowelski, a w sierpniu 1943 r. tak˝e powiat lubomelski. Szczególnie krwawy by∏ lipiec 1943 r. Oddzia∏y UPA wchodzàce w sk∏ad pó∏nocno-zachodniego OW „Turiw”, przy aktywnym wsparciu miejscowej ludnoÊci ukraiƒskiej, o Êwicie 11 lipca 1943 r. otoczy∏y i zaatakowa∏y wsie i osady polskie jednoczeÊnie w trzech powiatach: horochowskim, w∏odzimierskim i kowelskim. Dosz∏o do krwawej rzezi i zniszczenia, ludnoÊç polska gin´∏a od kul, siekier, wide∏, kos, no˝y, p∏on´∏y wsie. Dla Polaków mieszkajàcych we wschodnich powiatach Wo∏ynia by∏ to pogrom, który przyniós∏ ogromne cierpienia i straty materialne. Ocaleli od rzezi Polacy ratowali si´ ucieczkà do wi´kszych miast pod opiek´ Niemców, gdzie pozbawieni dachu nad g∏owà koczowali na ulicach, placach miejskich, w koÊcio∏ach. Panowa∏ g∏ód i niedostatek, któremu nie mog∏a zaradziç doraêna pomoc charytatywna ludnoÊci miejscowej i w∏adz koÊcielnych. Niemcy, wykorzystujàc trudnà sytuacj´ ludnoÊci polskiej, która sama wpad∏a w ich r´ce, wywozili zdolnych do pracy na przymusowe roboty do Niemiec. Chroniàc si´ przed g∏odem i wywózkà ludzie kierowali si´ do wi´kszych oÊrodków polskiej samoobrony, takich jak: Przebra˝e, Zasmyki, Paƒska Dolina, Huta Stepaƒska, Stara Huta, Bielin. Samoobrona zorganizowana w tych miejscowoÊciach by∏a dramatycznà walkà o przetrwanie, a nie walkà przeciwko ludnoÊci ukraiƒskiej. O charakterze i zakresie fizycznej eksterminacji ludnoÊci polskiej na Wo∏yniu, a tak˝e o sprawcach bestialskich morderstw, mówià nie tylko relacje Êwiadków tamtych wydarzeƒ, nie tylko dokumenty Komendy G∏ównej Armii Krajowej i Delegatury Rzàdu, ale równie˝ liczne dokumenty niemieckie, sowieckie i ukraiƒskie. Niemieckie, to przede wszystkim akta Abwehry ró˝nych szczebli oraz policji i organów bezpieczeƒstwa. Szczególnà wartoÊç posiadajà meldunki i sprawozdania Abwehry przekazywane do centrali, które odtwarzajà rzeczywisty obraz wydarzeƒ na obszarze dzia∏aƒ niemieckiej armii, w tym raporty jednostek wywiadu do zwalczania ruchu zbrojnego i dywersji Walli III. Cenne okaza∏y si´ tak˝e dokumenty wywiadu Naczelnego Dowództwa Grupy Armii „Pó∏nocna Ukraina”, Naczelnego Dowództwa 4 Armii Pancernej oraz XIII korpusu armijnego. Wa˝ne informacje wnoszà materia∏y zawarte w miesi´cznych sprawozdaniach G∏ównej Polowej Komendantury 365 (Galicja) i 372 (Lublin)16. Dokumenty niemieckiego kontrwywiadu jednoznacznie stwierdza∏y, ˝e nacjonaliÊci ukraiƒscy realizowali eksterminacj´ ludnoÊci polskiej na Wo∏yniu. Po masowych mordach w zachodnich powiatach Wo∏ynia 11–12 lipca 1943 r. ju˝ 13 lipca niemiecki kontrwywiad 15 16 Armia Krajowa w dokumentach..., t. 3, Wroc∏aw–Warszawa–Kraków 1990, s. 18. Znajdujà si´ w BAK oraz w BAMA. 45 Walli III donosi∏, ˝e ruch banderowski unicestwia (Ausrottung) polskich osadników na Wo∏yniu17. W sprawozdaniu Abwehry za okres od 17 do 30 czerwca 1943 r. jest mowa o powtarzaniu si´ ataków UPA na polskie osady na ca∏ym terenie powiatów sarneƒskiego i kostopolskiego oraz o nasileniu napadów na ludnoÊç polskà w porównaniu z poczàtkiem 1943 r. Podano liczby: 8 napadów w marcu, 57 w kwietniu i 70 w maju18. Tak du˝y skok iloÊciowy w kwietniu nastàpi∏ w zwiàzku z zasileniem oddzia∏ów UPA przez policj´ ukraiƒskà w s∏u˝bie niemieckiej, która zbieg∏a do lasu. Utworzone nowe oddzia∏y UPA z du˝ym impetem kontynuowa∏y rozpocz´tà wczeÊniej eksterminacj´ ludnoÊci polskiej. Charakterystyczny jest tak˝e meldunek szefa gestapo, gruppenführera Heinricha Müllera, w którym, na podstawie informacji otrzymanych od jednego z liderów banderowskiego od∏amu OUN, ocenia si´, ˝e zagony ukraiƒskich nacjonalistów przeprowadzi∏y 29–30 sierpnia 1943 r. masowe akcje, likwidujàc ponad 15 tys. Polaków na Wo∏yniu19. Z innych êróde∏, mi´dzy innymi z meldunków dowódców oddzia∏ów UPA20, wiadomo na przyk∏ad, ˝e 29 sierpnia 1943 r. kureƒ „¸ysego” przeprowadzi∏ akcj´ likwidacji Polaków we wsi Wola Ostrowiecka i Ostrówki (powiat lubomelski). W miesi´cznym raporcie dowództwa Grupy Armii „Pó∏nocna Ukraina” za kwiecieƒ 1944 r. z 18 maja 1944 r. podano, ˝e jest ono w posiadaniu rozkazu rozstrzeliwania wszystkich Polaków, wydanego przez g∏ówne dowództwo UPA. Potwierdzeniem tej informacji jest sprawozdanie pe∏nomocnika Grupy Armii „Pó∏nocna Ukraina” z 23 maja 1944 r., w którym jest cytowany ten rozkaz21. Dokumenty sowieckie dotyczàce tych wydarzeƒ to g∏ównie meldunki i sprawozdania dowódców sowieckich oddzia∏ów partyzanckich dzia∏ajàcych na Wo∏yniu. Szczególnie ciekawe sà sprawozdania i meldunki Iwana Szytowa. Mo˝na w nich znaleêç opisy konkretnych wydarzeƒ, a cz´sto tak˝e ich ocen´. Na przyk∏ad w sprawozdaniu oceniajàcym wydarzenia na Wo∏yniu w pierwszym kwartale 1943 r. stwierdzono, ˝e masowe antypolskie wystàpienia ukraiƒskich nacjonalistów rozpocz´∏y si´ na poczàtku lutego 1943 r. Meldunek mówi∏ o „zaràbaniu” tysi´cy spokojnych Polaków przez banderowców, o niespotykanym okrucieƒstwie wobec ofiar, o m´czeniu, wykr´caniu ràk, wyk∏uwaniu oczu. Oceniajàc zaistnia∏à sytuacj´ Szytow meldowa∏, ˝e „w chwili obecnej Polacy na Zachodniej Ukrainie postawieni sà przed groêbà uderzenia ukraiƒskich nacjonalistów”22. W kolejnych meldunkach z 19 kwietnia 1943 r. i 27 maja 1943 r. jest mowa o niszczeniu Polaków oraz o tym, i˝ ukraiƒscy nacjonaliÊci „w dalszym ciàgu grabià i mordujà ludnoÊç polskà”23. Oceniajàc rozwój sytuacji, Szytow donosi∏, ˝e ukraiƒski ruch nacjonalistyczny rozszerzy∏ dzia∏ania do tego stopnia, i˝ prawie dosz∏o do zbrojnego powstania. Ukraiƒscy nacjonaliÊci „gromili i palili” Polaków, a zadaniem ich by∏o „oczyszczenie Ukrainy z Lachów i Moskali”24. Informacje o masowych mordach Polaków znajdowa∏y si´ tak˝e w meldunkach i sprawozdaniach innych dowódców sowieckich oddzia∏ów partyzanckich. I tak, meldunek Alek- 17 BAMA, H 3/474, Amt Ausland (Abwehr Dienstelle Walli III, D 5800/43 g/B/Ausw. 273), Feststellungen zur Bandenlage, Qu, 13 VII 1943. 18 Ibidem, RH 22/122, HA Qu, 17 VII 1943. 19 Ibidem, Dokument nr wych. IV-H-53/43, ¸uck, 14 IX 1943. 20 Sprawozdanie dowódcy kurenia „¸ysego” o przeprowadzeniu 29 VIII 1943 r. akcji likwidacji Polaków we wsiach Wola Ostrowiecka i Ostrówki (Archiwum SBU Obwodu Wo∏yƒskiego, 11315/I/2, s. 29). 21 BAMA, T 454/24/836, HA Qu, 18 V 1944. 22 Archiwum WIH, Materia∏y i Dokumenty, M. 365. 23 CDAHOU, 62/1/253, k. 60–65. 24 Ibidem, 62/1/239, k. 98. 46 sandra Saburowa zawiera∏ dane o spaleniu w marcu 1943 r. kilku miejscowoÊci polskich i rozstrzelaniu 150 Polaków oraz o dokonaniu mordów w pobli˝u Niemowin (zamordowano 117 Polaków) i w Janowej Dolinie (570 Polaków)25. Dowódca sowieckiego oddzia∏u partyzanckiego Iwanow w meldunku z 25 maja 1943 r. poda∏, ˝e bulbowcy „jak zwierz´ta” niszczà ludnoÊç polskà26. Sprawozdanie Wasyla Begmy z 28 maja 1943 r. zawiera∏o fakty Êwiadczàce o masowym terrorze nacjonalistów ukraiƒskich w stosunku do ludnoÊci polskiej, przy czym zwraca∏o uwag´ na wielkie okrucieƒstwo wobec ofiar, niezale˝nie od ich wieku i p∏ci. W oparciu o podane fakty Begma ocenia∏, ˝e dzia∏alnoÊç nacjonalistów ukraiƒskich w okresie sprawozdawczym by∏a ukierunkowana na zniszczenie ludnoÊci polskiej27. Meldunki dowódców sowieckich oddzia∏ów partyzanckich z drugiej po∏owy 1943 r. nadal zawiera∏y niepokojàce informacje o masowych mordach ludnoÊci polskiej na Wo∏yniu. W meldunku rozpoznawczym sztabu sowieckiego oddzia∏u partyzanckiego Saburowa z 1 czerwca 1943 r. jest mowa o tym, ˝e na zachód od rzeki Horyƒ i na po∏udnie od linii kolejowej Sarny–Olewsk nacjonaliÊci-bulbowcy niszczà ludnoÊç polskà. W meldunku wymieniono spalone przez nich miejscowoÊci (w sumie oko∏o 430 domostw), w których ludnoÊç wyr˝ni´to28. Dowódca sowieckiego zgrupowania oddzia∏ów partyzanckich p∏k Jewhen Melnyk w swoim sprawozdaniu za okres od 19 czerwca do 18 sierpnia 1943 r. meldowa∏, ˝e „g∏ównym has∏em nacjonalistów ukraiƒskich w obecnym czasie jest zebranie si∏ i walka w celu oczyszczenia zajmowanego terytorium z Polaków. Ludzi palà, r˝nà, rozstrzeliwujà, ich dobytek konfiskujà, budynki palà”29. Te informacje korespondujà ze wspomnieniami „Tarasa Bulby” Borowcia, który pisa∏, ˝e sztab UPA utworzonej przez OUN-B otrzyma∏ od Myko∏y ¸ebedia w czerwcu 1943 r. zadanie niezw∏ocznego dokoƒczenia oczyszczania terytorium ukraiƒskiego z ludnoÊci polskiej30. W meldunku rozpoznawczym sztabu Ukraiƒskiego Ruchu Partyzanckiego z 12 lipca 1943 r. podano, ˝e na terenie obwodu rówieƒskiego nacjonaliÊci ukraiƒscy kontynuujà „zwierz´cà rozpraw´” z ludnoÊcià polskà. Meldunek zawiera∏ dane dotyczàce konkretnych miejscowoÊci, w których dokonano mordów31. Raport z 31 paêdziernika 1943 r. dowódcy czechos∏owackiego oddzia∏u partyzanckiego kpt. Repkina z rozmów z ukraiƒskimi nacjonalistami donosi∏ o zaobserwowanym nasileniu dzia∏aƒ OUN-B przeciwko partyzantom sowieckim i ludnoÊci polskiej. Repkin nie zauwa˝y∏ natomiast jakichkolwiek dzia∏aƒ z ich strony przeciwko Niemcom32. Jest to niewàtpliwie ocena obiektywna. Wyda∏ jà – co warto podkreÊliç – obserwator wydarzeƒ, którego trudno posàdziç o stronniczoÊç. W notatce dowódcy sowieckiego oddzia∏u partyzanckiego Naumowa z 7 stycznia 1944 r., dotyczàcej sytuacji politycznej na terenie Zachodniej Ukrainy, stwierdza si´, ˝e podstawowym zadaniem banderowców i bulbowców w walce o „sobornà Ukrain´” jest „prowadzenie w szerokim zakresie terroru przeciwko ludnoÊci polskiej, niszczenie Polaków bez wzgl´du na wiek i p∏eç”, i ˝e w wyniku takich dzia∏aƒ nie ma ju˝ Polaków mi´dzy S∏uczà i Horyniem33. 25 26 27 28 29 30 31 32 33 Ibidem, 62/1/253, k. 14. Ibidem, k. 67. Ibidem, 1/22/75, k. 37–43. Ibidem, 62/1/253, k. 70–72. Ibidem, 57/4/191, k. 118. T. Bulba-Boroweç, Armija bez der˝awy, Lwiw 1993, s. 272. CDAHOU, 1/22/41, k. 53, 54. Ibidem, 62/1/253, k. 20–22. Archiwum WIH, Materia∏y i Dokumenty, M. 360. 47 Dowódca zgrupowania sowieckich oddzia∏ów partyzanckich Aleksy Fiodorow, w swoim sprawozdaniu dla sekretarza Komitetu Centralnego Komunistycznej Partii (bolszewików) Ukrainy, Nikity Chruszczowa, ods∏oni∏ prawd´ o prowadzeniu przez OUN-UPA walki z Niemcami, nazywajàc g∏oszone o niej informacje k∏amliwà propagandà ukraiƒskich nacjonalistów. Donosi∏, ˝e przebywajàc na terenie obwodu wo∏yƒskiego i rówieƒskiego od czerwca 1943 r. do stycznia 1944 r. nie stwierdzi∏ ˝adnych faktów Êwiadczàcych o prowadzeniu przez OUN-UPA walki z Niemcami. Natomiast faktem jest, ˝e ukraiƒscy nacjonaliÊci „prowadzà dzikà, krwawà rozpraw´, niszczàc ca∏kowicie ludnoÊç polskà i ˝ydowskà. Palà, zabijajà, ràbià toporami”34. Omówione wy˝ej dokumenty, pochodzàce od dowódców sowieckich oddzia∏ów partyzanckich, by∏y sporzàdzane niejako na goràco i przedstawia∏y to, co dzia∏o si´ wówczas na Wo∏yniu. Warto zauwa˝yç, ˝e operujàce tam liczne sowieckie oddzia∏y partyzanckie mia∏y za zadanie przygotowanie terenu do powrotu w∏adzy sowieckiej. Skrupulatnie zbiera∏y wszelkie informacje o sytuacji na obszarze swego dzia∏ania, które nast´pnie przekazywano do sztabu Ukraiƒskiego Ruchu Partyzanckiego, a stamtàd do centrali w Moskwie. Mo˝na przyjàç z du˝ym prawdopodobieƒstwem, ˝e meldunki i sprawozdania te opisywa∏y rzeczywiste wydarzenia. Dyrektywy, rozkazy i meldunki OUN-UPA, jakie zachowa∏y si´ w archiwach, wyraênie mówià o prowadzonej na Wo∏yniu eksterminacji ludnoÊci polskiej. Dyrektywa kierownictwa politycznego OUN w sprawie rozpocz´cia eksterminacji dotychczas nie zosta∏a ujawniona, ale polecenia i rozkazy wydawane w 1943 r. wskazujà, ˝e taka decyzja zosta∏a podj´ta. Potwierdzeniem tego mo˝e byç dyrektywa dowództwa UPA „Pó∏noc”, która wskazywa∏a na koniecznoÊç przeprowadzenia „wielkiej akcji likwidacji polskiego elementu”35. Zgodnie z nià nale˝a∏o zlikwidowaç ca∏à ludnoÊç polskà w wieku od 16 do 60 lat, a wsie polskie spaliç. Otrzymanie tajnej dyrektywy w sprawie ca∏kowitej likwidacji ludnoÊci polskiej potwierdzi∏ w piÊmie do Myko∏y ¸ebedia „Rubana” dowódca Okr´gu Wojskowego „Turiw”, piszàc, ˝e przekaza∏ mu jà w czerwcu 1943 r. przedstawiciel Centralnego Prowidu OUN, dowódca UPA „Pó∏noc” Dmytro KlaczkiwÊkyj „K∏ym Sawur”36. O jej wykonaniu Êwiadczy sprawozdanie dowódcy kurenia „¸ysego”, który donosi∏ kierownictwu OUN, ˝e 29 sierpnia 1943 r. przeprowadzi∏ akcj´ we wsi Wola Ostrowiecka i Ostrówki w powiecie lubomelskim37. W Woli Ostrowieckiej zamordowano 529 osób, w tym 220 dzieci, a w Ostrówkach 438 osób, w tym 246 dzieci. W sierpniu 1992 r. dokonano komisyjnej ekshumacji szczàtków ofiar, która potwierdzi∏a masowe mordy dokonane przez UPA w sierpniu 1943 r. w tych miejscowoÊciach38. W innym dokumencie UPA z 11 grudnia 1943 r. jest mowa o koniecznoÊci przeprowadzenia w mo˝liwie najkrótszym czasie pe∏nej likwidacji Polaków w rejonie na po∏udnie od Kowla39. A oto niektóre tylko rozkazy i sprawozdania dowódców oddzia∏ów UPA. W rozkazie nr 24 Grupy Bojowej UPA „Borystena” z 2 wrzeÊnia 1943 r. czytamy: „Dla likwidacji ostatnich w tym rejonie polskich osiedli nakazuj´ marsz oddzia∏ów »Jarka« i »Topoli« pod dowództwem dowódcy »¸ajdaky« ze wsi ¸uke na chutor ¸uke i Stepanhorod, 34 CDAHOU, 1/2/75, k. 48–55. Archiwum SBU Obwodu Wo∏yƒskiego, 11315/I/2, s. 16. 36 Ibidem, s. 28. 37 Ibidem, ark. 29. 38 L. Popek, Ekshumacja szczàtków ludnoÊci polskiej wymordowanej przez UPA w powiecie lubomelskim, „Biuletyn Informacyjny ÂZ˚AK Okr´g Wo∏yƒski” 1993, nr 2, s. 27–36. 39 CDAHOU, 57/4/353, k. 93. 35 48 Hut´. Oddzia∏y »Kory« i »Worona« na Dobryƒ, Stepanhorod, Hut´, Dubowie. ¸ukiem okrà˝yç las i zlikwidowaç napotkanego wroga. Oddzia∏ »Worona« ma zlikwidowaç polskie osiedla Górne, Ostryj Rih, Zgoszcz”40. Sprawozdanie Pierwszej Grupy UPA nr 3/5 za czerwiec 1943 r. z 5 lipca 1943 r. informuje: „Szawu∏a: [...] 24.6. zlikwidowano ca∏kowicie polskà koloni´, gdzie nie by∏o ˝adnych strat. Kruk: [...] 17.6. wykonano napad na polskà koloni´ Stachówk´, gdzie zabito 60 Lachów i spalono po∏ow´ kolonii, nasze straty 17 zabitych, 5 rannych”41. I jeszcze fragment sprawozdania dowódcy kurenia „Ptacha”: „22.12.[1943 r.] zniszczono polskie osiedle Bortnica (k. Dubna). Zabito ponad 25 Lachów, du˝o spali∏o si´ w domach. W∏asne straty 1 zabity”42. Na temat decyzji Centralnego Prowidu OUN w sprawie likwidacji Polaków spotykamy tak˝e wzmianki w powojennych publikacjach czo∏owych dzia∏aczy OUN. Myko∏a ¸ebed’ pisa∏ ob∏udnie, ˝e UPA próbowa∏a wciàgnàç Polaków do wspólnej walki przeciwko okupantom, a gdy to si´ nie powiod∏o, „wyda∏a polskiej ludnoÊci rozkaz opuszczenia ukraiƒskich terenów Wo∏ynia i Polesia”. Kiedy i to nie pomog∏o, „sprzeciw by∏ likwidowany si∏à”43. ¸ebed’ chcia∏ w jakimÊ stopniu usprawiedliwiç decyzj´ o likwidacji Polaków, w efekcie jednak obcià˝y∏ odpowiedzialnoÊcià za masowe mordy kierownictwo OUN, na którego czele wówczas sta∏. Z kolei „Taras Bulba” Boroweç we wspomnieniach napisa∏, ˝e w czerwcu 1943 r. otrzyma∏ od partii ¸ebedia zadanie bojowe, aby „niezw∏ocznie i jak najszybciej dokoƒczyç oczyszczania terytorium ukraiƒskiego z ludnoÊci polskiej”44. Dokumentami obcià˝ajàcymi OUN-UPA zbrodniczà dzia∏alnoÊcià przeciwko ludnoÊci polskiej i ukazujàcymi metody oraz sposób przeprowadzenia zaplanowanej eksterminacji sà akta karne z rozpraw sàdowych, które odby∏y si´ po powtórnym zaj´ciu Wo∏ynia przez Zwiàzek Sowiecki. Sà to zeznania cz∏onków OUN, UPA i SB OUN oskar˝onych o pope∏nienie zbrodni na Polakach. Cz∏onek SB OUN Arsenij Bo˝ewÊkyj, który w czerwcu 1943 r. wraz z bojówkami SB OUN i UPA uczestniczy∏ w mordowaniu ludnoÊci polskiej, mówi∏ o barbarzyƒskich i okrutnych metodach stosowanych wobec ofiar45. Stepan JaniszewÊkyj „Da∏ekyj”, cz∏onek Krajowego Prowidu OUN, oÊwiadczy∏, ˝e SB OUN, którà kierowa∏, bra∏a udzia∏ w masowym wyniszczeniu ludnoÊci polskiej oraz paleniu polskich osiedli. Podczas tych akcji „w zwierz´cy sposób zam´czono du˝à liczb´ ludnoÊci polskiej”. Poda∏, ˝e jednym z najaktywniejszych organizatorów rozprawy z ludnoÊcià polskà by∏ Iwan ¸ytwyƒczuk „Dubowyj”, dowódca pó∏nocnego OW „Zahrawa”, który „nieraz chwali∏ si´ swoimi zas∏ugami w niszczeniu Polaków. W stepaƒskim rejonie Obwodu Rówieƒskiego, gdzie rozprawà z ludnoÊcià polskà kierowa∏ osobiÊcie »Dubowyj«, by∏a najwi´ksza liczba ofiar i spalonych polskich osiedli”46. Przera˝ajàce jest zeznanie cz∏onka bojówki SB OUN Fedota Desiatczuka o metodach mordowania Polaków47. W zeznaniach innych oskar˝onych: Ohorodniczuka vel Niko∏aja KwitkowÊkiego, Myko∏y Hawryluka „Fedosia” („Arkadija”), P∏atona Prusa, Filimona Jafymczuka przewijajà si´ nazwy miejscowoÊci, w których pope∏niono zbrodnie na ludnoÊci polskiej. O barbarzyƒskich metodach stosowanych 40 41 42 43 44 45 46 47 CDAWOWU, 3838/1/64, k. 9. Zob. te˝ Litopys UPA. Nowa serija, t. 2, Kyjiw–Toronto 1999, s. 139. DARO, R-30/2/39, k. 24. Zob. te˝ Litopys UPA. Nowa serija, t. 2, s. 172, 173. DARO, R-30/2/33, k. 150–153. Zob. te˝ Litopys UPA. Nowa serija, t. 2, s. 359. M. ¸ebed’, UPA, Drohobycz 1993, s. 53, 89. T. Bulba-Boroweç, op. cit., s. 272. Archiwum SBU Obwodu Wo∏yƒskiego, Akta sprawy karnej Bo˝ewÊkiego Arsenija. Ibidem, Akta sprawy karnej JaniszewÊkiego Stepana Paw∏owycza. Ibidem, Akta sprawy karnej Desiatczuka Fedota. 49 wobec niej pisa∏ w swojej relacji Micha∏ Paszkowski, który jako jeden z nielicznych uratowa∏ si´ z rzezi w kolonii Majdan48. Opis pogromu Polaków zawiera∏ tak˝e meldunek dowódcy kurenia UPA „¸ysego” o akcji przeprowadzonej w Ziemlicy powiat w∏odzimierski49 oraz dokument SB OUN opisujàcy akcj´ „Dowbysza” na polskà wieÊ Chrynów (rejon Iwanicze)50. Kierownik horochowskiego nadrejonu OUN Josif Krawczuk „Twerdyj” zezna∏ w czasie Êledztwa: „20 lipca 1943 roku bra∏em udzia∏ w zebraniu, które prowadzili: organizacyjny referent Krajowego Prowidu OUN »Kry∏acz« i szef sztabu grupy »Turiw« – »Wowczak« w lesie zawidowskim rejon porycki. W zebraniu brali udzia∏ okr´gowi i nadrejonowi prowidnycy OUN, dowódcy kureni i sotni UPA, którzy bezpoÊrednio dowodzili zniszczeniem polskiej ludnoÊci. Dowódca sotni UPA Miko∏aj Nowosad »Hrom« meldowa∏, ˝e jego sotnia wraz z miejscowà bojówkà SB zniszczy∏a Polaków we wsiach Zagaje i Kupowalce. Dowódca sotni Fiodor Panasiuk »Wietro∏om« meldowa∏ o zniszczeniu Polaków w kolonii Watyniec – 120 ludzi. Dowódca sotni »Czornomorec« chwali∏ si´ likwidacjà 130 Polaków w kolonii Kupowka”51. We wspomnieniach o rajdach UPA w powiecie kostopolskim sotnyk W. Hrabenko napisa∏ o swoim udziale w likwidacji bazy samoobrony w Hucie Stepaƒskiej52. Stwierdzi∏, ˝e oddzia∏ UPA mia∏ zakaz zabijania ludnoÊci cywilnej, a krwawej zemsty dopuÊci∏a si´ wiejska samoobrona nazywana „czernià”, o czym dowiedzia∏ si´ póêniej. Szczegó∏owe sprawozdanie z akcji na baz´ samoobrony polskiej w Hucie Stepaƒskiej w pe∏ni potwierdza, ˝e oddzia∏y UPA inicjowa∏y i przeprowadza∏y akcje antypolskie majàce na celu zniszczenie ludnoÊci polskiej53. WiarygodnoÊç tego dokumentu nie nasuwa ˝adnej wàtpliwoÊci, a jego wymowa jest jednoznaczna. Z treÊci wynika wyraênie, ˝e by∏a to rzeê s∏abo uzbrojonej ludnoÊci polskiej, o czym Êwiadczà podane straty: osiemnastu zabitych i siedemnastu rannych po stronie UPA i ponad 500 zabitych oraz nieokreÊlona liczba rannych po stronie polskiej. A przecie˝ to Polacy si´ bronili, zaÊ oddzia∏y UPA atakowa∏y – stàd proporcje strat powinny byç zupe∏nie inne. Inne dokumenty mówià o akcji na Janowà Dolin´, w której wyniku zgin´∏o ponad 500 Polaków, a polska osada przesta∏a istnieç54. Nie by∏ to bój, ani równa walka, lecz rzeê bezbronnych mieszkaƒców. Âwiadczy o tym stosunek strat atakujàcych nacjonalistów ukraiƒskich (czterech zabitych i trzech rannych) do zamordowanych Polaków (500 osób). W po∏owie 1943 r. propaganda kierownictwa OUN-UPA wyraênie podsyca∏a antypolskie nastroje wÊród ludnoÊci ukraiƒskiej, m.in. za poÊrednictwem artyku∏ów publikowanych w piÊmie „Do zbroji”, wydawanym przez Wydzia∏ Polityczny UPA. Bohdan Wusenko w artykule UkrajinÊka PowstanÊka Armija dije pisa∏: „Naród ukraiƒski wstàpi∏ na drog´ zdecydowanej rozprawy zbrojnej z cudzoziemcami i nie zejdzie z niej dopóki ostatniego cudzoziemca nie przep´dzi do jego kraju albo do mogi∏y”55. Myko∏a MichnowÊkyj wtórowa∏ mu: „dopóki na ukraiƒskim terytorium b´dzie panowaç cudzoziemiec, dotàd Ukraiƒcy nie z∏o˝à broni, dotàd wszystkie pokolenia Ukraiƒców pójdà na wojn´. Wojna b´dzie prowadzona wszystkimi zasobami”56. 48 49 50 51 52 53 54 55 56 Ibidem, 11315/I/2, s. 17. Ibidem, s. 30. Ibidem. Ibidem, Sprawa karna nr 2794. Litopys UPA, t. 5, s. 81–83. DARO, R-30/2/39, k. 25, 26. Litopys UPA, t. 5, s. 20; P. Mirczuk, UkrajinÊka PowstanÊka Armija 1942–1952, Lwiw 1953, s. 32. „Do zbroji”, nr 2, VIII 1943 r. Ibidem, nr 3, IX 1943 r. 50 W paêdzierniku 1943 r. kierownictwo OUN wyda∏o komunikat w sprawie walk bratobójczych na Wo∏yniu, pot´piajàc je i odcinajàc si´ od nich, wskazujàc jako przyczyny zmuszajàce Ukraiƒców do reakcji zadawnione antagonizmy, inspiracj´ okupanta, antyukraiƒskà propagand´57. Zarzucono Polakom wspó∏prac´ z partyzantkà sowieckà i uczestniczenie w policji pomocniczej. Stwierdzono, ˝e OUN nie mia∏a nic wspólnego z masowymi mordami. Po opublikowaniu komunikatu, w piÊmie „Ideja i Czyn” nr 1 z 1944 r. ukaza∏ si´ nawiàzujàcy do jego treÊci artyku∏ redaktora naczelnego Mychaj∏a Polidowycza-KarpatÊkiego, z którego wynika∏o, ˝e to Polacy ponoszà odpowiedzialnoÊç za rozpocz´cie walk ukraiƒsko-polskich i sà tak˝e odpowiedzialni za ich zakoƒczenie58. Twierdzenie powy˝sze nie mia∏o ˝adnego uzasadnienia, tak jak nie majà podstaw twierdzenia o rozpocz´ciu przez Polaków antyukraiƒskich akcji na Wo∏yniu, które rzekomo mia∏y byç przyczynà antypolskich wystàpieƒ nacjonalistów ukraiƒskich. Dokumenty, jakie zachowa∏y si´ w archiwach, zdecydowanie temu przeczà. Komunikat Êwiadczy∏ o pewnej ewolucji stanowiska OUN wobec Polaków. Dzia∏o si´ to w czasie, kiedy szybko zbli˝a∏ si´ front wschodni, a zbrodnie na ludnoÊci polskiej przybra∏y niepokojàce rozmiary. Z kolei artyku∏ w piÊmie „Ideja i Czyn” ukaza∏ si´ w czasie trwania rozmów polsko-ukraiƒskich. Dlatego trudno jest oceniç prawdziwe intencje kierownictwa OUN w tej sprawie. Mog∏a to byç próba ugodowego rozwiàzania konfliktu i przemilczenia krwawych wydarzeƒ na Wo∏yniu lub celowa gra taktyczna, zmierzajàca do przerzucenia winy za pope∏nione zbrodnie na stron´ polskà. Sprawy tej nie da si´ rozwik∏aç bez ujawnienia dalszych dokumentów, szczególnie materia∏ów Êcis∏ego kierownictwa OUN. Komunikat nie przyniós∏ radykalnej zmiany stosunku OUN-UPA do ludnoÊci polskiej na terenie Wo∏ynia i Galicji Wschodniej. Wprawdzie w dokumencie OUN (Rozkaz nr I/43 z 27 paêdziernika 1943 r.), podpisanym przez referenta organizacyjnego inicja∏ami „K.H.”, kategorycznie nakazuje si´ wstrzymanie wszelkich antypolskich akcji59, to jednak w dalszym ciàgu trwa∏y masowe mordy Polaków. W terenie nie podporzàdkowano si´ zaleceniom i rozkazom kierownictwa OUN, a cz´sto t∏umaczono je doÊç dowolnie. Oto dokumenty charakteryzujàce t´ sytuacj´, pochodzàce z poczàtku 1944 r. Instrukcja nadrejonowego centrum propagandowego i nadrejonowego prowidu OUN z 24 marca 1944 r. tak ujmowa∏a stosunek do Polaków: „Stosunek nasz do Polaków jest taki, jak to powiedziano na konferencji: bojówka bije, a my krzyczymy, ˝e spokojnej ludnoÊci nikt nie rusza”60. W instrukcji nadrejonu SB OUN z 5 kwietnia 1944 r. czytamy: „Ogólny atak na Lachów wstrzymaç. Z∏apanych winnych przes∏uchaç, ˝eby podpisali protokó∏. Winni – likwidacja po udowodnieniu wspó∏pracy z Niemcami lub bolszewikami. Niewinnych po przes∏uchaniu zwolniç, to na przysz∏oÊç”61. Wydany 5 maja 1944 r. rozkaz Centralnego Prowidu OUN dla powiatowych prowidnyków nakazuje, aby „z uwagi na oficjalne stanowisko polskiego Rzàdu w sprawie wspó∏pracy z Sowietami, Polaków z naszych ziem usuwaç”. Zwraca si´ przy tym uwag´, ˝e nale˝y wydaç ludnoÊci polskiej polecenie wyprowadzenia si´ w ciàgu kilku dni na „rdzennie polskie ziemie”, a jeÊli to nie zostanie wykonane, to wysy∏aç bojówki, które b´dà „likwidowa∏y m´˝czyzn, a chaty paliç”62. Rozkazy i komunikaty wydane w celu wstrzymania P. Mirczuk, op. cit., s. 294–296. AAN, Akta Delegatury Rzàdu, Departament Spraw Wewn´trznych Biura Wschodniego, 202/II/53, s. 44–47. 59 CDAWOWU, 3833/1/13, k. 8. 60 Archiwum SBU Obwodu Wo∏yƒskiego, 67/1/2, k. 8. 61 DARO, R-30/2/16, k. 240, 241. 62 CDAWOWU, 3833/1/3, k. 53. 57 58 51 antypolskich wystàpieƒ mogà Êwiadczyç albo o ob∏udzie, albo o tym, ˝e kierownictwo OUN przesta∏o panowaç nad sytuacjà. Dokumenty polskie opisujàce przedstawionà sytuacj´ to przede wszystkim meldunki i sprawozdania gen. Stefana Roweckiego do centrali oraz raporty Komendy AK Obszaru Lwów przesy∏ane do Komendy G∏ównej AK w Warszawie. Pierwszy raport przes∏any z Okr´gu AK Wo∏yƒ do Komendy G∏ównej AK obejmuje sprawozdanie z wydarzeƒ w okresie do 20 kwietnia 1943 r. Zawiera informacje o rozpocz´tej przez oddzia∏y „Tarasa Bulby” w koƒcu lutego 1943 r. akcji antypolskiej, która osiàgn´∏a najwi´ksze nasilenie w powiatach: sarneƒskim i kostopolskim. Wymienione sà w nim miejscowoÊci, w których dokonano mordów: ParoÊle – wymordowanych 27 rodzin, Lipniki – 170 osób, Hipolitówka – czterdzieÊci osób, okolice Dera˝nego – 150 osób. Podano, ˝e w rejonie dzia∏ania bulbowców straty Polaków oblicza si´ na oko∏o osiemset osób63. W meldunku zbiorczym, obejmujàcym przeglàd najwa˝niejszych wydarzeƒ od 8 do 14 maja 1943 r., gen. Rowecki donosi∏, ˝e na terenie Wo∏ynia ukraiƒskie organizacje wojskowe, kierowane przez OUN Bandery i Melnyka oraz przez by∏ych oficerów armii Symona Petlury (oddzia∏y „Tarasa Bulby”), rozpocz´∏y masowe mordowanie ludnoÊci polskiej, a liczba ofiar przekracza 2 tys. osób64. O zorganizowanej na wielkà skal´ akcji mordowania ludnoÊci polskiej na Wo∏yniu w niedziel´ 11 lipca 1943 r. mówi∏ raport Komendy AK Obszaru Lwów. Wymieniono w nim nazwy wsi opanowanych przez nacjonalistów ukraiƒskich w powiatach: horochowskim, ∏uckim, dubieƒskim, w∏odzimierskim. Podano, ˝e tylko 30 proc. ludnoÊci tych miejscowoÊci uratowa∏o si´ ucieczkà. Zwrócono uwag´, ˝e wykaz nie jest kompletny, obejmuje bowiem tylko te miejscowoÊci, z których niedobitkom i rannym uda∏o si´ dotrzeç do Lwowa. Raport zawiera∏ tak˝e informacj´, ˝e przypadki samoobrony Polaków by∏y bardzo rzadkie ze wzgl´du na brak broni. Jedynym ratunkiem i obronà by∏a ucieczka65. Kolejny raport Komendy AK Obszaru Lwów z 15 sierpnia 1943 r. poda∏ dalsze informacje o wydarzeniach z 11 lipca 1943 r., szczegó∏owo opisujàc ich przebieg. W meldunku pó∏rocznym z 31 sierpnia 1943 r. gen. Tadeusz Komorowski podsumowa∏ je piszàc: „warunki do samoobrony sà rozpaczliwe: wsz´dzie przemoc okupanta, na terenach po∏udniowych przewaga liczebna i uzbrojenie Ukraiƒców przesàdza wynik. Ponosimy dotkliwe straty w ludziach mordowanych i wy∏apywanych, ca∏e po∏acie sà ogo∏ocone z elementu polskiego”66. Raport Komendy AK Obszaru Lwów z 1 wrzeÊnia 1943 r. zwraca∏ uwag´ na to, ˝e akcja mordowania Polaków na Wo∏yniu by∏a prowadzona z potwornym okrucieƒstwem. Podano liczne tego przyk∏ady. Liczb´ zamordowanych szacowano na 40 tys., a wywiezionych do Rzeszy na oko∏o 50 tys. JednoczeÊnie w sprawozdaniu by∏a mowa o du˝ej liczbie uciekinierów z Wo∏ynia, których trasa wiod∏a przez Lwów i PrzemyÊl. Ucieczki rozpocz´∏y si´ w lutym 1943 r., a od lipca 1943 r. sta∏y si´ masowe. Do 2 wrzeÊnia 1943 r. przez Lwów przesz∏o 15 621 uchodêców w transportach z konwojem, oko∏o 10 tys. w transportach nie obj´tych ewidencjà i oko∏o 5 tys. pojedynczo67. Straty, jakie ponios∏a ludnoÊç polska na Wo∏yniu z ràk ukraiƒskich nacjonalistów, sà ogromne. W toku Êledztw przeprowadzonych przez G∏ównà Komisj´ Badania Zbrodni 63 64 65 66 67 BUW, sygn. 3312. Armia Krajowa w dokumentach..., t. 3, s. 18. AAN, Oddzia∏ VI, 203/XV/42, k. 78–85. Armia Krajowa w dokumentach..., t. 3, s. 68 i 92, 93. AAN, Oddzia∏ VI, 203/XV/41, k. 151. 52 przeciwko Narodowi Polskiemu, ustalono, ˝e w 932 miejscowoÊciach ofiarami eksterminacji pad∏o oko∏o 70 tys. Polaków68. W∏adys∏aw i Ewa Siemaszkowie w swojej pracy podajà liczb´ 36 543–36 750 Polaków zamordowanych na Wo∏yniu w latach 1939–1945, w tym znanych z nazwiska 19 379–19 401 osób69. Wed∏ug autorów nie jest to liczba pe∏na – rzeczywiste straty sà wi´ksze i wynoszà 50–60 tys. osób70. LudnoÊç polska ponios∏a ogromne straty materialne w wyniku dzia∏aƒ OUN-UPA zmierzajàcych do usuni´cia Êladów obecnoÊci polskiej na Wo∏yniu. W rozkazie do kuszczowych prowidnyków i referentów OUN czytamy w tej sprawie: „Likwidowaç Êlady polskoÊci [...] a) Zniszczyç wszystkie Êciany koÊcio∏ów i innych polskich budynków kultowych, b) Zniszczyç drzewa przy zabudowaniach tak, aby nie pozosta∏y nawet Êlady, ˝e tam kiedykolwiek ktoÊ ˝y∏ (ale nie niszczyç drzew owocowych przy drogach), c) Do 25 XI 1944 r. zniszczyç wszystkie polskie chaty, w których poprzednio mieszkali Polacy [...]. Zwraca si´ uwag´ raz jeszcze na to, ˝e je˝eli cokolwiek polskiego pozostanie, to Polacy b´dà mieli pretensje do naszych ziem. Postój, 9.02.1944 r. Mandriwnyk”71. W sprawozdaniu z dzia∏alnoÊci referentury organizacyjno-mobilizacyjnej Okr´gu Wojskowego „Bohun” za miesiàc paêdziernik 1943 r. donoszono: „akcja wysadzania mostów, minowania i przekopywania dróg, zdejmowania telefonicznych drutów, niszczenia polskich pomników jest w pe∏nym rozwoju. [...] Dnia 9.10.43 r. na terenie „Tarasa” zniszczono wszystkie telefoniczne druty na liniach pomocniczych z wyjàtkiem linii Radziwi∏∏ów–Poczajów. RównoczeÊnie, w tym samym dniu, zniszczono tu wszystkie koÊcio∏y, pomniki – wszystko to, co wskazywa∏oby na istnienie Polaków na naszych ziemiach”72. Czes∏aw Piotrowski na podstawie przeprowadzonych skrupulatnie badaƒ poda∏, ˝e z ogólnej liczby 1150 wiejskich osiedli polskich oraz z przewagà polskich mieszkaƒców (liczàcych ogó∏em ponad 30 tys. zagród), w wyniku dzia∏alnoÊci OUN-UPA zniszczonych zosta∏o 1048 osiedli z 26 167 zagrodami, 37 osiedli Niemcy unicestwili w czasie akcji pacyfikacyjnych, a tylko 66 przetrwa∏o wojn´, ale zosta∏y zniszczone przez w∏adze sowieckie po ewakuacji Polaków po 1945 r.73 Zag∏adzie uleg∏y równie˝ obiekty sakralne. Z istniejàcych na Wo∏yniu 252 koÊcio∏ów i kaplic 103 zosta∏y zniszczone w wyniku dzia∏alnoÊci OUN-UPA, 94 – przez w∏adze sowieckie po 1944 roku, 25 koÊcio∏ów wykorzystano do innych celów, po 1992 r. zwrócono wiernym 26 koÊcio∏ów74. Jest to bilans ofiar i strat, jakie ponios∏a ludnoÊç polska Wo∏ynia w wyniku prowadzonej czystki etnicznej. Na poczàtku 1944 r. antypolskie akcje OUN-UPA rozszerzy∏y si´ tak˝e na teren Galicji Wschodniej. OUN-B rozpocz´∏a tam organizowanie UPA wiosnà 1943 r. Dla zmylenia w∏adz niemieckich poczàtkowo nazwano jà Ukraiƒskà Samoobronà Narodowà (UNS). W strukturze UPA Galicja stanowi∏a terytorialne zgrupowanie UPA „Zachód” (dowódca Wasyl Sydor), z wydzielonymi szeÊcioma Okr´gami Wojskowymi: I OW – Lwów-miasto, II OW – Obwód Lwowski i Che∏mszczyzna, III OW – Obwód Tarnopolski, IV OW – Obwód Stanis∏awowski i Czerniowiecki, V OW – Obwód Drohobycki, VI OW – ziemia przemyska i ¸emkowszczyzna. Wiosnà 1944 r. UPA w Galicji Wschodniej stanowi∏a du˝à si∏´ 68 Notatka informacyjna GKBZpNP-IPN z 29 IV 1997 r. W. Siemaszko, E. Siemaszko, Ludobójstwo dokonane przez nacjonalistów ukraiƒskich na ludnoÊci polskiej Wo∏ynia 1939–1945, t. 2, Warszawa 2000, s. 1038. 70 Ibidem, s. 1056. 71 DARO, R-30/2/16, k. 95. 72 Ibidem, R-30/2/33, k. 68, 69. Zob. te˝ Litopys UPA. Nowa serija, t. 2, s. 465. 73 Cz. Piotrowski, Zniszczone i zapomniane osiedla polskie oraz koÊcio∏y na Wo∏yniu, Warszawa 2002, s. 20. 74 Ibidem. 69 53 i liczy∏a 45–50 tys. dobrze uzbrojonych ludzi, a mo˝liwoÊci mobilizacyjne pozwala∏y znacznie zwi´kszyç liczebnoÊç oddzia∏ów75. Pod naciskiem frontu wschodniego oddzia∏y UPA przesz∏y z Wo∏ynia do przyleg∏ych pó∏nocnych rejonów województwa lwowskiego i tarnopolskiego. W styczniu i lutym 1944 r. zorganizowa∏y tam napady na polskie wsie i osiedla. Ich skutki szczególnie dotkliwie odczu∏a bezbronna ludnoÊç polska zamieszka∏a w powiatach: rawskim, sokalskim, jaworowskim, radziechowskim, kamienieckim, ˝ó∏kiewskim i przemyskim, która gin´∏a albo ucieka∏a do wi´kszych miast, liczàc na obron´ niemieckiej administracji, coraz cz´Êciej te˝ wyje˝d˝a∏a do centralnej Polski76. Od marca 1944 r. przez ca∏à Galicj´ Wschodnià przetoczy∏a si´ fala rzezi ludnoÊci polskiej, w których uczestniczy∏y du˝e si∏y UPA wsparte przez miejscowà ukraiƒskà ludnoÊç77. Dowództwo Lwowskiego Okr´gu AK oceni∏o liczb´ ofiar w styczniu, lutym i marcu 1944 r. na co najmniej 6–8 tys.78 Ukraiƒski historyk Lew SzankowÊkyj poda∏, ˝e w pierwszej po∏owie 1944 r. oddzia∏y UPA przeprowadzi∏y na terenie Galicji 201 antypolskich akcji, w których zgin´∏o 5100 Polaków79. W pó∏rocznym meldunku o sprawach AK i sytuacji w kraju z 1 marca 1944 r. gen. Komorowski informowa∏ Naczelnego Wodza, ˝e „zbrojne wystàpienia band ukraiƒskich, które by∏y w ubieg∏ym pó∏roczu na Wo∏yniu, przenios∏y si´ teraz na ca∏y obszar Lwowa, a inicjatyw´ przej´∏y zorganizowane, dobrze uzbrojone i wspomagane przez Niemców oddzia∏y UPA. Wiele wsi polskich zosta∏o spalonych, dobytek zrabowany, ludnoÊç wymordowana”80. Dla zobrazowania zbrodni ukraiƒskich podano liczb´ Polaków zamordowanych w rejonie Tarnopola od sierpnia 1943 r. do lutego 1944 r., przy czym zwrócono uwag´ na nasilenie mordów w poszczególnych miesiàcach, od 45 w sierpniu 1943 r. do 466 w styczniu 1944 r.81 W Raporcie z Ziem Wschodnich Biura Wschodniego przy Departamencie Spraw Wewn´trznych na Kraj z marca 1944 r. podane sà fakty o potwornej rzezi Polaków w Podkamieniu, w którym nacjonaliÊci ukraiƒscy grasowali bezkarnie przez 5 dni. Akcja rozpocz´∏a si´ 10 marca 1944 r., kiedy kwaterowa∏ tam jeszcze oddzia∏ SS i dowództwo niemieckie, które zaraz nast´pnego dnia opuÊci∏y miasteczko. Przyby∏y oddzia∏ niemiecki, wracajàcy z karnej ekspedycji, wspólnie z oddzia∏em UPA przez dwa kolejne dni mordowa∏ ludnoÊç polskà82. Równie˝ dokumenty niemieckie pochodzàce z poczàtku 1944 r. zawiera∏y informacje o stopniowym rozprzestrzenianiu si´ dzia∏alnoÊci UPA na tereny Galicji. Polaków wymieni∏y jako g∏ównego wroga OUN-UPA, które przygotowywa∏y si´ do ich zupe∏nego usuni´cia i wzi´cia w∏adzy w swoje r´ce (meldunek Abwehry z 9 lutego 1944 r.)83. W raporcie wy˝szego dowództwa SS i policji w GG, omawiajàcym sytuacj´ partyzanckà w kwietniu 1944 r., by∏a mowa o rozp´taniu walki narodowoÊciowej przez „ukraiƒskà partyzantk´” (UPA). Charakteryzujàc rozwój sytuacji stwierdzono, ˝e walka ta nasila∏a si´ w przera˝ajàcym tempie, przy czym palono zabudowania i rozstrzeliwano Polaków84. Równie˝ w sprawozdaniu G∏ównej Polowej Komendantury 365 z 19 czerwca 1944 r. wyraênie i jednoznacznie stwier- 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 AAN, Oddzia∏ VI, 202/II/16, k. 62; 203/XV/8, k. 267; P. Mirczuk, op. cit., s. 245–250. AAN, Oddzia∏ VI, 202/III/126, k. 31. Ibidem, 202/III/73, k. 10. Ibidem, 202/III/121, k. 255. L. SzankowÊkyj, UPA [w:] Istorija ukrajinÊkoho wijÊka, Winnipeg 1953, s. 73. Armia Krajowa w dokumentach..., t. 3, s. 325, 326. Ibidem, s. 346, 347. AW, Zbiór Wojciecha Bukata, k. 4, Raport z Ziem Wschodnich nr 41, marzec 1944 r. BAMA, RH 2/v. 2048. Litopys UPA, t. 6, Toronto 1984, s. 137–139. 54 dzono, ˝e celem UPA jest wyzwolenie Ukrainy do Sanu i zniszczenie (po raz kolejny u˝yto terminu Ausrottung) ludnoÊci polskiej na tym obszarze85. W tym okresie komenda Okr´gu Lwowskiego AK skoncentrowa∏a swojà dzia∏alnoÊç na organizacji samoobrony. Wzorem Wo∏ynia tworzono z kilku wsi po∏o˝onych obok siebie punkty obronne lub bazy. W koƒcu marca 1944 r. rozpocz´to formowanie oddzia∏ów partyzanckich, które mia∏y wspó∏dzia∏aç z bazami samoobrony na zewnàtrz. Pierwsze silne bazy powsta∏y w Hanaczowie, Bia∏ce Królewskiej i Bia∏ce Szlacheckiej. Wzi´∏y one na siebie ca∏y ci´˝ar walki z UPA, a tak˝e udzielanie pomocy sàsiednim wsiom polskim, le˝àcym na wschód i po∏udnie od Lwowa86. Intensywne walki polskich oddzia∏ów partyzanckich z UPA na terenie Lwowskiego Okr´gu AK odnotowujemy w czerwcu 1944 r., g∏ównie na po∏udnie od Lwowa. W styczniu, lutym i marcu 1944 r. równie˝ na terenie Okr´gu Tarnopolskiego AK dochodzi∏o do napadów UPA, policji ukraiƒskiej i oddzia∏ów ukraiƒskiej dywizji SS „Galizien” na ludnoÊç polskà. W lutym 1944 r. mia∏y one charakter masowy. Zgodnie z danymi miejscowego kierownictwa AK oraz relacjami Êwiadków tych wydarzeƒ, z ràk UPA i ukraiƒskich formacji w s∏u˝bie niemieckiej zgin´∏o: we wsi Ma∏a Berezowica (powiat zbaraski) – 131 osób, w ¸apowcu (powiat borszczowski) – osiemdziesiàt osób, we wsi KoroÊciatyn (powiat buczacki) – 78 osób, we wsi Byczkowice (powiat czortkowski) – 73 osoby, we wsi Hermanówka (powiat borszczowski) – trzydzieÊci osób87. 28 lutego 1944 r. dosz∏o do pacyfikacji Huty Pieniackiej (powiat brodzki) przez oddzia∏y 14 ukraiƒskiej dywizji SS „Galizien”, które otoczy∏y miejscowoÊç i mordowa∏y ludnoÊç w domach, koÊcio∏ach, stodo∏ach i w innych miejscach. Ogó∏em zgin´∏o ponad pi´çset osób, ucieczkà uratowa∏o si´ oko∏o pi´çdziesiàt mieszkaƒców. WieÊ liczàcà 172 domy spalono88. Antypolskie akcje OUN-UPA obj´∏y tak˝e województwo stanis∏awowskie. Tu równie˝ si∏ami Okr´gu Stanis∏awowskiego AK organizowano samoobron´ i przeprowadzano akcje odwetowe. Du˝e oÊrodki samoobrony powsta∏y we wsiach: ¸ukowiec ˚urawski i ¸ukowiec Wyszniowski (powiat rohatyƒski), Korczunek Daszawski (powiat stryjecki), Rozdó∏ (powiat ˝ydaczowski), Bytków i w innych miejscowoÊciach. Polacy skupili si´ te˝ w miastach: Rohatyn, Dolina, Ka∏usz, T∏umacz i Stryj. W wielu wypadkach nie dosz∏o do zorganizowania samoobrony, poniewa˝ jedyny ratunek ludnoÊç polska widzia∏a w ucieczce na zachód. Niektórzy Polacy, szczególnie w powiatach stanis∏awowskim i ka∏uskim, dla ratowania ˝ycia przechodzili na wiar´ greckokatolickà i zmieniali narodowoÊç89. OsobliwoÊcià w województwie stanis∏awowskim by∏a obecnoÊç jednostek w´gierskich, które cz´sto broni∏y Polaków przed napadami UPA. W drugiej po∏owie maja 1944 r. W´grzy przeprowadzili masowà akcj´ represyjnà wobec UPA w powiatach: drohobyckim, doliƒskim, stryjeckim i ˝ydaczowskim90. Na terenie dystryktu Galicja administracja niemiecka czyni∏a znaczne wysi∏ki, aby nie dopuÊciç do anarchii. Dzia∏ania sowieckiej partyzantki, a tak˝e antypolskie akcje OUN-UPA niszczy∏y stabilnoÊç niemieckiego zaplecza. Masowa ucieczka Polaków oraz szerzàca si´ anarchia w ˝yciu gospodarczym i spo∏ecznym zmusza∏a Niemców do obrony Polaków i sprzyjania tworzeniu baz samoobrony. Sà przyk∏ady wspierania przez Niemców polskich 85 86 87 88 89 90 Amerykaƒskie Paƒstwowe Archiwum w Waszyngtonie, mikrofilm – T 501/218, St. Qu., 19 VI 1944. J. W´gierski, W lwowskiej Armii Krajowej, Warszawa 1989, s. 125–137. DATO, 3445/1/29, k. 3. AAN, Oddzia∏ VI, 202/II/73, k. 89. Ibidem, 202/III/121, k. 340. Ibidem, k. 307. 55 baz samoobrony na terenie Galicji Wschodniej. ObecnoÊç Niemców w niektórych wsiach polskich zmniejsza∏a groêb´ napadu ze strony UPA91. W wyniku proÊby Polskiego Komitetu Opiekuƒczego w Stanis∏awowie co najmniej trzy polskie bazy samoobrony w kolonii Medu˝e, Bednarówce i Wo∏osowie otrzyma∏y po 20 kbk92. Ale by∏o te˝ wiele przypadków, kiedy Niemcy odbierali Polakom broƒ, a dowódców samoobrony aresztowali (na przyk∏ad we wsi Adamy, powiat Kamionka Strumi∏owa). Cz´sto Niemcy stosowali represje wobec tych wsi polskich, w których mieszkaƒcy sami zdobyli broƒ i przechowywali jà u siebie. Tak by∏o np. w kwietniu z samoobronà we wsi Rudki ko∏o Kamionki Strumi∏owej93. W wyniku antypolskich akcji przeprowadzonych w latach 1943–1944 przez OUN-UPA i ukraiƒskie formacje w s∏u˝bie niemieckiej ludnoÊç polska w Galicji Wschodniej ponios∏a straty szacowane na oko∏o 30–40 tys. ludzi94. Dzia∏alnoÊç UPA na Wo∏yniu i w Galicji Wschodniej stanowi∏a efekt konsekwentnie realizowanego przez kierownictwo OUN-B planu eksterminacji ludnoÊci polskiej na terenie tzw. Zachodniej Ukrainy. Antypolska dzia∏alnoÊç ukraiƒskich nacjonalistów mia∏a swoje êród∏o w przyj´tych przez OUN-B zasadach integralnego nacjonalizmu Doncowa, z których wynika∏a polityczno-wojskowa strategia OUN-UPA, uwzgl´dniajàca realizacj´ nast´pujàcych g∏ównych za∏o˝eƒ: 1. zorganizowanie wojskowych oddzia∏ów OUN na terenach Wo∏ynia i Polesia, a nast´pnie w Galicji Wschodniej; 2. opanowanie mo˝liwie jak najwi´kszych terenów na Wo∏yniu i usuni´cie z nich administracji niemieckiej; 3. utworzenie zalà˝ków administracji ukraiƒskiej podleg∏ej OUN-UPA; 4. podporzàdkowanie kierownictwu OUN-B wszystkich oddzia∏ów partyzanckich, w tym tak˝e oddzia∏ów „Tarasa Bulby” i Oddzia∏ów Wojskowych OUN-M (nawet przy u˝yciu si∏y); 5. usuni´cie lub zniszczenie polskiego elementu na Wo∏yniu i w Galicji Wschodniej jako g∏ównego wroga ukraiƒskich dà˝eƒ do niepodleg∏oÊci. Przebieg wydarzeƒ na Wo∏yniu i w Galicji Wschodniej Êwiadczy o konsekwentnej realizacji strategii przyj´tej przez kierownictwo OUN-UPA. Liczne dokumenty polskie, ukraiƒskie, niemieckie i rosyjskie, pochodzàce z ró˝nych êróde∏, jednoznacznie obarczajà stron´ ukraiƒskà winà za rozpocz´cie i dokonanie masowych mordów Polaków w celu pozbycia si´ ich z terenów Wo∏ynia i Galicji Wschodniej. III Nadzwyczajny Zjazd OUN, który odbywa∏ si´ 21–25 sierpnia 1943 r., podjà∏ prób´ odejÊcia od autorytaryzmu w ruchu niepodleg∏oÊciowym. Ale bezwzgl´dne dzia∏anie SB OUN i ˚andarmerii Wojskowej UPA nie pozwoli∏y na jakiekolwiek odst´pstwa od przyj´tej strategii. W wydanym w paêdzierniku 1943 r. komunikacie, przedstawiajàcym stanowisko OUN w sprawie stosunków polsko-ukraiƒskich, mo˝na dostrzec pewne elementy pojednawcze. Ale jest tam tak˝e próba przemilczenia krwawych wydarzeƒ wo∏yƒskich i przerzucenia winy za pope∏nione zbrodnie na stron´ polskà. Stàd te˝ trudno jest oceniç prawdziwe intencje kierownictwa OUN w tej sprawie. Porównujàc wydarzenia zwiàzane z dzia∏alnoÊcià OUN-UPA na Wo∏yniu i w Galicji Wschodniej mo˝na zauwa˝yç podobieƒstwa, ale i ró˝nice. Taktyka OUN-UPA by∏a podobna, realizowano te same cele, stosowano te same metody i Êrodki zmierzajàce do likwidacji J. W´gierski, op. cit., s. 102. AAN, Oddzia∏ VI, 202/III/20, k. 33, 36, 40. 93 Ibidem, 202/III/121, k. 290–292. 94 R. Torzecki, Polacy i Ukraiƒcy. Sprawa ukraiƒska w czasie II wojny Êwiatowej na terenie II Rzeczypospolitej, Warszawa 1993, s. 267. 91 92 56 ludnoÊci polskiej oraz usuni´cia wszelkich Êladów polskoÊci na tych terenach. Napady UPA na polskie osiedla charakteryzowa∏y si´ przy tym wielkim okrucieƒstwem wobec Polaków, bez wzgl´du na wiek i p∏eç. Dzia∏ania przesuni´te by∏y tylko w czasie: w 1943 r. prowadzone by∏y na Wo∏yniu, a w 1944 r. obj´∏y tak˝e Galicj´ Wschodnià. Antypolska dzia∏alnoÊç OUN-UPA rozpocz´∏a si´ na obu terenach od zabójstw pojedynczych osób, stopniowo rozszerza∏a si´ na ca∏e rodziny, aby nast´pnie przyjàç formy masowych rzezi przy u˝yciu du˝ych si∏ UPA, wspomaganych przez miejscowà ludnoÊç ukraiƒskà. I na Wo∏yniu, i w Galicji straty ponios∏a g∏ównie ludnoÊç wiejska. LudnoÊç polska na Wo∏yniu zosta∏a zaskoczona tak szeroko zakrojonà antypolskà akcjà ukraiƒskich nacjonalistów. W poczàtkowym okresie nie otrzyma∏a ˝adnej pomocy ze strony w∏adz konspiracyjnych AK, które by∏y dopiero w stadium organizowania. Pomoc nadesz∏a z du˝ym opóênieniem, w zasadzie ju˝ po masowych rzeziach. Natomiast spo∏eczeƒstwo polskie w Galicji Wschodniej by∏o w pewnym stopniu uprzedzone o mo˝liwych akcjach OUN-UPA. Do organizowania obrony ludnoÊci polskiej w Galicji w∏àczy∏y si´ od poczàtku Okr´gi AK i oddzia∏y partyzanckie. Mimo to panika i psychoza, jaka opanowa∏a ludnoÊç polskà Galicji, podsycana przez uciekinierów z Wo∏ynia, spowodowa∏a jej masowe wyjazdy do centralnej Polski (na przyk∏ad komisariat w Borszczowie w ciàgu tygodnia wyda∏ oko∏o 2500 przepustek zezwalajàcych na ewakuacj´ do województw krakowskiego i miechowskiego). Dzia∏o si´ tak dlatego, ˝e Polacy nie wierzyli w mo˝liwoÊç zorganizowania skutecznej obrony przed atakami OUN-UPA przez w∏adze konspiracyjne AK i niech´tnie odnosili si´ do zamys∏u obrony swoich wsi. Nawet tam, gdzie powsta∏a samoobrona (np. w powiecie lwowskim), pogró˝ki i wezwania OUN-UPA do opuszczenia wsi powodowa∏y panik´ i ucieczki. ÂwiadomoÊç zagro˝enia mia∏a dla ludnoÊci polskiej w Galicji wi´ksze znaczenie ni˝ rozkaz o utrzymaniu stanu polskiego posiadania na tym terenie. Na Wo∏yniu natomiast utworzenie 27 Wo∏yƒskiej Dywizji Piechoty AK powstrzyma∏o odp∏yw ludnoÊci polskiej (g∏ównie m∏odzie˝y) do Polski centralnej. W Galicji liczniejsze ni˝ na Wo∏yniu by∏y akcje odwetowe i o ile na Wo∏yniu mia∏y raczej charakter dzia∏aƒ prewencyjnych, oddalajàcych zagro˝enie, to w Galicji by∏y doÊç cz´sto podejmowane przez oddzia∏y AK, co mia∏o zapobiec nowym napadom UPA na ludnoÊç polskà. Niestety, nie przynios∏y oczekiwanego rezultatu. Stosunek niemieckiego okupanta do wydarzeƒ w Galicji Wschodniej by∏ nieco inny ni˝ na Wo∏yniu. Niemcy uwa˝ali Galicj´ za wa˝ne zaplecze frontu i starali si´ nie dopuÊciç do anarchii na tym terenie. Stàd niekiedy udzielali pomocy ludnoÊci polskiej w obronie przed UPA. W antypolskich akcjach na terenie Galicji Wschodniej OUN-UPA ÊciÊle wspó∏dzia∏a∏y z policjà ukraiƒskà w s∏u˝bie niemieckiej i jednostkami ukraiƒskiej dywizji SS „Galizien”, co mia∏o wp∏yw na liczb´ ofiar. Przebieg wydarzeƒ na Wo∏yniu i w Galicji Wschodniej oraz zachowane dokumenty wskazujà na to, ˝e antypolskie akcje OUN-UPA by∏y masowà zbrodnià przeciwko narodowi polskiemu. By∏a to zbrodnia wyjàtkowa, wprost niewiarygodna, prowadzàca do pe∏nej likwidacji Polaków na tzw. Zachodniej Ukrainie. I nie chodzi tu tylko o ustalenie jej zasi´gu i liczby ofiar. G∏´bokiego zastanowienia wymaga formu∏a, wed∏ug której jej dokonano. By∏a to bowiem celowa, przemyÊlana i Êwiadoma decyzja kierownictwa OUN-UPA, wynikajàca z ideologii radykalnego nacjonalizmu ukraiƒskiego Doncowa, majàcej znamiona faszyzmu. Mia∏a na celu „oczyszczenie” z elementu polskiego ziem uznanych przez OUN za etnicznie ukraiƒskie. Nie by∏o wa˝ne, czy ofiarami rzezi byli szlachetni ludzie, dobrzy sàsiedzi, màdrzy czy êli. Niewa˝ny by∏ wyznawany Êwiatopoglàd, sposób ˝ycia, postawa, wiek czy p∏eç. LudnoÊç polska zosta∏a poddana ci´˝kiej próbie, brutalnie pogwa∏cona zosta∏a 57 godnoÊç ludzka. Przemoc i morderstwa dokonywane by∏y z niespotykanym okrucieƒstwem. Nie patrzono na cechy i wartoÊç cz∏owieka. Wystarczy∏o byç Polakiem, by zginàç. W takich warunkach nie istnia∏a ˝adna szansa obrony i unikni´cia zag∏ady. Chodzi∏o bowiem tylko o likwidacj´ Polaków. Trzeba zastanowiç si´, w imi´ czego ludzie w zasadzie uczciwi i spokojni dopuszczali si´ czynów nieludzkich. Taka analiza potrzebna jest po to, aby w przysz∏oÊci nie dosz∏o do podobnej tragedii. Przez ponad 50 lat trwa milczenie wokó∏ wydarzeƒ na Wo∏yniu i w Galicji Wschodniej. Historycy nie ukazujà ca∏ej prawdy o tej tragedii, czynniki oficjalne i Êrodki masowego przekazu konsekwentnie omijajà te problemy. W wyniku tego wiedza spo∏eczeƒstwa o nich jest fragmentaryczna, cz´sto wypaczona. Wydobywana po latach prawda spotyka si´ z oboj´tnoÊcià i milczeniem ze strony polityków i rzàdzàcych. Wyra˝ane sà nierzadko opinie, ˝e by∏y to tylko incydenty, na które nie warto zwracaç uwagi. Je˝eli nawet niektórzy rozumiejà tragedi´ ludnoÊci polskiej na Kresach, to reagujà na nià z du˝à powÊciàgliwoÊcià ze wzgl´du na tak zwanà racj´ stanu. Niezauwa˝anie tragedii ludnoÊci polskiej na Wo∏yniu i w Galicji Wschodniej, milczenie o niej, pot´guje gorycz ˝yjàcych jeszcze Êwiadków, wywo∏uje ˝al i poczucie opuszczenia przez w∏asne paƒstwo. Nie da si´ zlikwidowaç problemu udawaniem, ˝e on nie istnieje. Milczeniem nie da si´ zamknàç tej tragicznej karty naszej wspólnej polsko-ukraiƒskiej historii. Konieczne jest ujawnienie ca∏ej prawdy, dokonanie oceny faktów, ukazanie proporcji i wspó∏zale˝noÊci wydarzeƒ w wymiarze historycznym i moralnym. Takie bowiem post´powanie le˝y w interesie budowania dobrosàsiedzkich stosunków mi´dzy obu narodami. Ewa Siemaszko Ludobójcze akcje OUN-UPA w lipcu 1943 roku na Wo∏yniu Przedmiotem artyku∏u sà zbrodnie Organizacji Ukraiƒskich Nacjonalistów i Ukraiƒskiej Powstaƒczej Armii w okresie ich najwi´kszego nasilenia, podczas trwajàcego co najmniej 17 miesi´cy (od listopada 1942 r. do kwietnia 1944 r.) procesu bezwzgl´dnego biologicznego wyniszczania Polaków na Wo∏yniu. Zawarte w tekÊcie informacje stanowià rezultat obliczeƒ statystycznych i analiz wydarzeƒ na Wo∏yniu, przedstawionych w dwutomowej pracy Ludobójstwo dokonane przez nacjonalistów ukraiƒskich na ludnoÊci polskiej Wo∏ynia 1939–1945, której jestem wspó∏autorkà wraz z ojcem, W∏adys∏awem Siemaszko. Praca powsta∏a w wyniku wieloletnich badaƒ materia∏u êród∏owego, liczàcego oko∏o 2500 pozycji1. Do antypolskich wystàpieƒ, to jest ró˝nego rodzaju aktów terroru oraz zabójstw, dochodzi∏o na Wo∏yniu ju˝ w 1939 r., niemal bezpoÊrednio po wybuchu drugiej wojny Êwiatowej2. Jednak˝e po opanowaniu przez Sowietów Kresów Wschodnich Rzeczypospolitej nie mog∏y 1 W. Siemaszko, E. Siemaszko, Ludobójstwo dokonane przez nacjonalistów ukraiƒskich na ludnoÊci polskiej Wo∏ynia 1939–1945, t. 1–2, Warszawa 2000 (dalej: Ludobójstwo...). Obszerny materia∏ êród∏owy, na którym oparta jest praca, podano w Bibliografii na s. 1326–1335. Baz´ êród∏owà stanowià: relacje, pami´tniki, wspomnienia, korespondencja, wykazy pomordowanych, akta Êledztw w sprawie zbrodni pope∏nionych na obywatelach polskich na Wo∏yniu w latach 1939–1945, akta spraw sàdowych o uznanie za zmar∏ych i uznanie faktu Êmierci, ksi´gi parafii rzymskokatolickich diecezji ∏uckiej, dokumenty i materia∏y Polskiego Paƒstwa Podziemnego 1941–1944, dokumenty OUN-UPA oraz literatura przedmiotu. Omówienie êróde∏ znajduje si´ we Wst´pie na s. 35–38. Przedmow´, zawierajàcà prawnà ocen´ wydarzeƒ na Wo∏yniu i charakterystyk´ zbrodni nacjonalistów ukraiƒskich, przygotowa∏ prof. R. Szaw∏owski. Tom 1 zawiera trzon pracy, tzn. opisy zbrodni ludobójstwa pope∏nionych w latach 1939–1945, w uk∏adzie terytorialno-chronologicznym, na poziomie jednostek najni˝szego szczebla wg podzia∏u administracyjnego z 1939 r., to jest we wsiach, koloniach, futorach, osadach, majàtkach, grupowanych w gminy i powiaty, zawiera te˝ mapy poglàdowe zbrodni. W tomie 2 znajdujà si´: synteza wydarzeƒ, poparta statystykà, dokumenty zbrodni, to jest relacje Êwiadków, raporty i sprawozdania polskiego podziemia, dokumenty koÊcielne, ukraiƒskie dokumenty nacjonalistyczne, fotografie. W obu tomach poruszane sà zagadnienia zwiàzane z ludobójstwem Polaków, takie jak polska samoobrona, udzia∏ w obronie oddzia∏ów partyzanckich, akty odwetu, ucieczki ludnoÊci i jej póêniejsze losy, pomoc udzielana Polakom przez Ukraiƒców, a tak˝e zbrodnie dokonane przez nacjonalistów ukraiƒskich na innych narodowoÊciach. W artykule wykorzystano wyniki obliczeƒ statystycznych, odnoszàce si´ do wydarzeƒ przedstawionych w rozdzia∏ach I–XI tej pracy (s. 53–998) i zaprezentowane w Podsumowaniu (s. 1033–1071), oraz dokonano dodatkowych obliczeƒ dla wydarzeƒ majàcych miejsce w lipcu 1943 r. na ca∏ym Wo∏yniu. Wszystkie przedstawione dane liczbowe, ilustrujàce zbrodnie ludobójstwa pope∏nione przez nacjonalistów ukraiƒskich, sà danymi niepe∏nymi, sk∏adajà si´ z liczby dok∏adnie ustalonej (np. 25) oraz liczby niesprecyzowanej, oznaczonej znakiem zapytania (+?), która mówi o tym, ˝e z badanego materia∏u êród∏owego wynika, i˝ okreÊlane liczbami zjawisko by∏o wi´ksze, ale nie uda∏o si´ stwierdziç o ile. 2 W 1939 r. Ukraiƒcy zamordowali 1036–1136 oraz niesprecyzowanà liczb´ (+?) Polaków w co najmniej 86 jednostkach administracyjnych. Dokonali tak˝e w stosunku do Polaków 155 oraz niesprecyzowanà liczb´ (+?) aktów terroru, w których mieÊci∏y si´ rabunki, podpalenia, usi∏owania zabójstw i napadów (zob. Ludobójstwo..., s. 1034–1036, tab. 3 na s. 1035, tab. 5 na s. 1038, tab. 6 na s. 1040). Jako jednostki administracyjne nale˝y rozumieç jednostki najni˝szego szczebla przedwojennego podzia∏u administracyjnego, tj. miasta, miasteczka, wsie, kolonie, futory, osady, majàtki itp. 59 rozwinàç si´ w masowe akcje, bowiem sowiecki terror (po krótkim okresie swobody danej Ukraiƒcom dla rozprawiania si´ z Polakami) dotyczy∏ ca∏ej ludnoÊci i ca∏ego ˝ycia spo∏ecznego. Wystàpienia te, Êwiadczàce o wrogich postawach wobec Polski i Polaków, by∏y poczàtkiem realizacji planów OUN zbudowania niepodleg∏ego, zjednoczonego paƒstwa ukraiƒskiego, „jednolitego pod wzgl´dem narodowoÊciowym”, zawartych w uchwa∏ach podj´tych na I Kongresie OUN w 1929 r. w Wiedniu i na II Wielkim Zjeêdzie Ukraiƒskich Nacjonalistów w sierpniu 1939 r., a wi´c tu˝ przed wybuchem wojny, w Rzymie. Uchwa∏a I Kongresu OUN zapowiada∏a w rozdziale IV, zatytu∏owanym Polityka zewn´trzna, w punkcie 2: „Ca∏kowite usuni´cie wszystkich »zajmaƒców« z ziem ukraiƒskich, co nastàpi w toku rewolucji narodowej i stworzy mo˝liwoÊci rozwoju Nacji Ukraiƒskiej w granicach w∏asnego paƒstwa, zabezpieczy wy∏àcznie system w∏asnych uzbrojonych si∏ militarnych oraz celowa polityka sojusznicza”. TreÊç tego punktu jest powtórzona w nieco innym sformu∏owaniu w punkcie 3 rozdzia∏u V uchwa∏y Kongresu, zatytu∏owanego Polityka wojskowa, a mianowicie: „Tylko si∏a wojskowa, opierajàca si´ o uzbrojony naród, gotowy uparcie i zawzi´cie walczyç o swe prawa, b´dzie mog∏a uwolniç Ukrain´ od »zajmaƒców«”3. Plan usuni´cia „zajmaƒców”, to znaczy obcoplemieƒców, którzy – wed∏ug oceny dzia∏aczy nacjonalistycznych – bezprawnie wzi´li w posiadanie ziemi´ ukraiƒskà, powsta∏ nie podczas wojny, ale 10 lat przed jej wybuchem, a jego kontynuacj´ zapowiada∏y has∏a odezwy II Wielkiego Zjazdu Ukraiƒskich Nacjonalistów w Rzymie: „Ukraina dla Ukraiƒców! Nie pozostawiç pi´dzi ziemi ukraiƒskiej w r´kach wrogów i obcoplemieƒców! [podkreÊlenie E.S.]”4. NacjonaliÊci ukraiƒscy zacz´li wyraênie g∏osiç koniecznoÊç „oczyszczenia” Ukrainy z innych nacji na samym poczàtku niemieckiej okupacji Kresów Wschodnich RP w 1941 r.5 Wówczas to dochodzi∏o do zabójstw Polaków i aktów terroru, ale mordów na 3 W. Poliszczuk, Dowody zbrodni OUN i UPA. Integralny nacjonalizm ukraiƒski jako odmiana faszyzmu, t. 2: Dzia∏alnoÊç ukraiƒskich struktur nacjonalistycznych w latach 1920–1999, Toronto 2000, s. 120–123. Fragmenty uchwa∏y I Kongresu OUN, najwa˝niejsze dla wyjaÊnienia przyczyn wydarzeƒ na Wo∏yniu (i innych ziemiach wchodzàcych w sk∏ad II RP), znajdujà si´ na s. 121–123. 4 W. Poliszczuk, Integralny nacjonalizm ukraiƒski jako odmiana faszyzmu, t. 1: Zasady ideologiczne nacjonalizmu ukraiƒskiego. Ukraiƒski ruch nacjonalistyczny: struktura organizacyjna i za∏o˝enia programowe, Toronto 1998, s. 150. 5 Zamiar stworzenia jednolitego pod wzgl´dem narodowoÊciowym paƒstwa ukraiƒskiego, demonstrowany przez nacjonalistów od czerwca 1941 r., jest uwidoczniony w ró˝nych dokumentach. Na przyk∏ad w „Ukraiƒskiej Prasowej S∏u˝bie” z 21 VII 1941 r. u˝yto has∏a „Ukraina dla Ukraiƒców” (zob. W. Poliszczuk, Dowody zbrodni..., s. 195). Rozpowszechniana w 1941 r. odezwa OUN Bandery, wzywajàca do zniszczenia ˚ydów, Polaków, Moskali, W´grów, jest zamieszczona w Ludobójstwie..., s. 1288. Podobnej treÊci plakaty by∏y rozwieszane na Wo∏yniu w pierwszych dniach okupacji niemieckiej – zob. ibidem, s. 233, 526, 723, 818, 951, 976, 977, 996. Ju˝ w 1941 r. Ukraiƒcy jawnie demonstrowali zamiar wyniszczenia Polaków. Policja ukraiƒska Êpiewa∏a podczas marszów: „Smert’, smert’, lacham smert’, smert’ moskowÊko-˝ydiwÊkij komuni”, a t´ samà piosenk´ (i inne o podobnej wymowie) Êpiewa∏y póêniej oddzia∏y UPA, co Êwiadczy o d∏ugo przygotowywanym planie eksterminacji Polaków (ibidem, s. 1037). Tekst tej piosenki (i innych, których g∏ównym przes∏aniem by∏a nienawiÊç, zemsta, mord, cz´sto jawnie skierowane przeciwko Polakom) zosta∏ w 1992 r. opublikowany w niepodleg∏ej Ukrainie w ¸ucku, w Êpiewniku upowskim Czujesz Brate Mij, na s. 83 (polskie t∏umaczenie [w:] Pochwa∏a ludobójstwa UPA, Lublin 1996, s. 14, 15). Polskie konspiracyjne pismo „Nasze Ziemie Wschodnie”, nr 1, luty 1943, donosi∏o: „Cele tego paƒstwa [proklamowanego przez OUN Bandery 30 VI 1941 r. we Lwowie – E.S.] charakteryzuje has∏o, z którym »rzàd« wystàpi∏ wobec spo∏eczeƒstwa »Ukraina dla Ukraiƒców«. Nie pozostawi∏ równie˝ wàtpliwoÊci co do losu, jaki by czeka∏ ludnoÊç polskà w tym »paƒstwie« – ton prasy ukraiƒskiej, która wówczas samorzutnie we Lwowie powsta∏a”. Rozpowszechnianie has∏a „Ukraina tylko dla Ukraiƒców” w formie ulotek, które pojawi∏y si´ w ostatnich miesiàcach 1942 r. w powiecie dubieƒskim i krzemienieckim, odnotowane jest tak˝e w innych materia∏ach polskiego podziemia (AAN, 203/XV/42, k. 82). 60 szerszà skal´ nie by∏o6 (z wyjàtkiem mordów na ˚ydach7), poniewa˝ nacjonaliÊci nie byli jeszcze dostatecznie przygotowani do nich organizacyjnie. Podj´cie „oczyszczuwalnoji akciji wid rasowych worohiw” (wyraêny akcent nazistowski) wymaga∏o uprzedniego rozbudowania, przetrzebionej podczas sowieckiej okupacji siatki organizacyjnej, stworzenia zbrojnych oddzia∏ów i propagandowego przygotowania spo∏eczeƒstwa ukraiƒskiego. Zadaniom tym poÊwi´cone by∏y lata 1941–19428. Wszystkie antypolskie wystàpienia do 1942 r., kiedy to rozszerzy∏y si´ napady na pojedyncze osoby i rodziny narodowoÊci polskiej, zmierza∏y do ludobójstwa, dokonanego w okresie od ostatnich miesi´cy 1942 r.9 do 1945 r. W lutym 1943 r. na III Konferencji OUN Bandery, a wi´c tu˝ przed przystàpieniem na wielkà skal´ do eksterminacji Polaków, postanowiono zlikwidowaç wszystkich „zajmaƒców”, co praktycznie oznacza∏o wymordowanie Polaków, b´dàcych w tym czasie (po holokauÊcie ˚ydów w 1942 r.) najliczniejszà nie ukraiƒskà grupà narodowoÊciowà. Ponadto przyj´to jako „najbardziej post´powà” ide´ paƒstw narodowych w granicach etnicznych. Póêniejsze dzia∏ania eksterminacyjne niewàtpliwie mia∏y zwiàzek z uchwa∏ami tej konferencji10. Mordy zbiorowe ludnoÊci polskiej zapoczàtkowa∏o w lutym 1943 r. nacjonalistyczne ugrupowanie Maksyma Borowcia „Tarasa Bulby”, tak zwani bulbowcy, dokonujàc ca∏kowitego wymordowania mieszkaƒców kolonii ParoÊla I (gmina Antonówka, powiat sarneƒski), to jest oko∏o 150 osób11. JednoczeÊnie do akcji likwidacji Polaków przystàpi∏ od∏am nacjonalistów Stepana Bandery, tak zwani banderowcy, którzy z czasem zdominowali inne grupy nacjonalistyczne, stajàc si´ g∏ównym wykonawcà ludobójczych akcji. Nasilenie napadów nastàpi∏o w marcu 1943 r., z chwilà dezercji policji ukraiƒskiej ze s∏u˝by niemieckiej do tworzàcych si´ leÊnych oddzia∏ów nacjonalistycznych Bandery, nazwanych póêniej UPA. Od tego momentu nast´powa∏a eskalacja masowych mordów, które trwa∏y przez ca∏y 1943 r. na ca∏ym Wo∏yniu, lecz z ró˝nym nat´˝eniem w poszczególnych powiatach. 6 W 1941 r. nacjonaliÊci ukraiƒscy zamordowali 41 oraz niesprecyzowanà liczb´ (+?) Polaków w 17 jednostkach administracyjnych oraz dokonali co najmniej 40 aktów terroru wobec Polaków. Zob. Ludobójstwo..., s. 1036–1038, tab. 3 na s. 1035, tab. 5 na s. 1038, tab. 6 na s. 1040. Liczby te dalekie sà od rzeczywistych. 7 Tu˝ po agresji Niemiec na Zwiàzek Sowiecki w wielu miejscowoÊciach Wo∏ynia, g∏ównie w miastach i miasteczkach, ukraiƒska ludnoÊç i policja dokonywa∏y pogromów ludnoÊci ˝ydowskiej, które polega∏y g∏ównie na niszczeniu mienia, rabunkach, biciu, poni˝aniu, ale dochodzi∏o te˝ do zabójstw. By∏o to zjawisko znacznie szersze ni˝ agresja wobec Polaków (zgin´∏o ok. 500 ˚ydów, pogromów dokonano w co najmniej 38 miejscowoÊciach (S. Spektor, ˚ydzi wo∏yƒscy w Polsce mi´dzywojennej i w okresie II wojny Êwiatowej (1920–1944) [w:] Europa nieprowincjonalna: przemiany na ziemiach wschodnich dawnej Rzeczypospolitej w latach 1772–1999, Warszawa 1999, s. 575). 8 Ludobójstwo..., s. 1039. 9 W 1942 r. nacjonaliÊci ukraiƒscy (w tym policjanci ukraiƒscy, którzy po pierwsze byli cz∏onkami OUN lub wykonywali polecenia tej organizacji, po drugie w 1943 r. przeszli do UPA) zamordowali co najmniej 301 Polaków w co najmniej 101 jednostkach administracyjnych oraz dokonali wobec Polaków co najmniej 58 aktów terroru, których celem by∏o g∏ównie morderstwo (Ludobójstwo..., tab. 3 na s. 1035, tab. 5 na s. 1038). 10 Fragmenty tekstu uchwa∏y III Konferencji OUN (17–21 II 1943 r.), istotne dla wyjaÊnienia przyczyn ludobójstwa Polaków na Wo∏yniu, zamieÊci∏ W. Poliszczuk, Dowody zbrodni..., s. 286–287, cytujàc je za banderowskim pismem „Ideja i Czyn” z 1943 r. Na koncepcj´ paƒstw narodowych w granicach etnicznych, powo∏ujàc si´ na ten sam tekst z „Ideji i Czynu”, zwracano uwag´ w materiale Delegatury Rzàdu RP poÊwi´conemu publikacjom OUN (AAN, 202/III/131, k. 57–60). Z tekstu uchwa∏y wynika, ˝e nacjonaliÊci ukraiƒscy dokonali ludobójstwa Polaków nie tylko dlatego, ˝e uwa˝ali ich za okupantów, ale te˝ dlatego, ˝e zamierzali stworzyç paƒstwo ukraiƒskie „czyste” pod wzgl´dem narodowoÊciowym i w dodatku uwa˝ali takà ide´ za „najbardziej post´powà” (!). 11 Ludobójstwo..., s. 738. 61 W marcu 1943 r. najwi´ksze nasilenie napadów dotyczy∏o powiatów kostopolskiego i sarneƒskiego oraz cz´Êci powiatu ∏uckiego12. W kwietniu znaczàco wzros∏a ich liczba w powiecie krzemienieckim13. W maju wi´ksza fala mordów przetoczy∏a si´ przez powiaty: sarneƒski, dubieƒski i zdo∏bunowski14. W czerwcu najwi´cej ofiar by∏o w powiecie ∏uckim, w trzech sàsiadujàcych ze sobà gminach, oraz w powiecie zdo∏bunowskim15. Do koƒca sierpnia zupe∏ny spokój panowa∏ w powiecie lubomelskim. W powiatach horochowskim i w∏odzimierskim – w porównaniu z pozosta∏ymi – napadów na Polaków do lipca 1943 r. by∏o stosunkowo ma∏o16. W lipcu 1943 r. ludobójstwo ogarn´∏o niemal ca∏y Wo∏yƒ, z wyjàtkiem powiatu lubomelskiego17. WyjàtkowoÊç wydarzeƒ lipcowych polega∏a na usi∏owaniu dokonania eksterminacji Polaków w krótkim czasie i na du˝ych obszarach. Wymaga∏o to zorganizowania pokaênych si∏ napastników, rekrutujàcych si´ z cz∏onków OUN i UPA oraz Ukraiƒców spoza organizacji. Wobec tych ostatnich OUN prowadzi∏a intensywne uÊwiadamianie i szkolenia. Przyby∏y ponadto posi∏ki uzbrojonych dzia∏aczy OUN z Ma∏opolski Wschodniej18. „Oczyszczuwalna akcija” odbywa∏a si´ wed∏ug wypróbowanych ju˝ w poprzednich miesiàcach zasad i schematów. Podczas napadów na wi´ksze polskie miejscowoÊci dzia- 12 W marcu 1943 r. nacjonaliÊci ukraiƒscy zamordowali: w powiecie kostopolskim 1037–1038 oraz nie ustalonà liczb´ (+?) Polaków, w powiecie sarneƒskim co najmniej 165 Polaków, w powiecie ∏uckim co najmniej 190 Polaków (Ludobójstwo..., tab. 7 na s. 1045). 13 Wzrost liczby napadów i ofiar w kwietniu 1943 r. w powiecie krzemienieckim by∏ szczególny – zgin´∏o 669 oraz nie ustalona liczba (+?) Polaków, ale zjawisko to dotyczy∏o tak˝e innych powiatów, np. w dubieƒskim zgin´∏o trzy razy wi´cej osób ni˝ w marcu, w kowelskim by∏o ponad dwukrotnie wi´cej ofiar ni˝ w miesiàcu poprzednim, a powiat kostopolski by∏ nadal na pierwszym miejscu pod wzgl´dem liczby ofiar, mimo spadku w stosunku do marca (ibidem). 14 Wymieniono tu powiaty, w których w porównaniu z kwietniem nastàpi∏ wyraêny wzrost liczby ofiar. W dubieƒskim zgin´∏o 339–349 oraz nie ustalona liczba (+?) Polaków, w sarneƒskim – 371 oraz nie ustalona ich liczba (+?), w zdo∏bunowskim – co najmniej 104–115 osób (ibidem). 15 „Oczyszczuwalna akcija” w powiecie ∏uckim w czerwcu 1943 r. obejmowa∏a przede wszystkim gminy: Czaruków, Po∏onka i Torczyn, a ponadto dà˝ono do zakoƒczenia akcji na terenie gminy Ko∏ki, usi∏ujàc wymordowaç ˝yjàcych tam jeszcze Polaków, którzy mimo wczeÊniejszych napadów trwali w swych gospodarstwach. Zob. Ludobójstwo..., s. 536–541, 543–552, 568, 569, 571, 573, 575, 576, 578, 594–602, 638–645, 646. W powiecie ∏uckim w czerwcu OUN-UPA zamordowa∏y 859 oraz nie ustalonà liczb´ (+?) Polaków, w powiecie zdo∏bunowskim – 493 oraz nie ustalonà ich liczb´ (+?) (Ludobójstwo..., tab. 7 na s. 1045). 16 Ibidem. 17 Lubomelski by∏ ostatnim powiatem na Wo∏yniu obj´tym ludobójczymi akcjami, które zacz´∏y si´ tutaj 29 VIII 1943 r., trwa∏y do 31 sierpnia i dotyczy∏y miejscowoÊci czysto polskich. We wrzeÊniu 1943 r. mordowano Polaków, którzy prze˝yli rzezie w ukryciu oraz ˝yjàcych w miejscowoÊciach o ludnoÊci mieszanej (Ludobójstwo..., s. 489–532). 18 Ukraiƒcy przybyli na Wo∏yƒ z Ma∏opolski Wschodniej, zwani Ha∏yczanami, brali udzia∏ w rzezi jako organizatorzy, agitatorzy, a tak˝e mordercy. O ich udziale wspominajà dokumenty polskiego podziemia, np. informacja Okr´gowej Delegatury Rzàdu na Kraj z 7 VII 1943 r. Wo∏yƒ – po∏o˝enie w powiecie dubieƒskim (AAN, 202/III/198, k. 109), raporty Komendy AK Lwów z koƒca lipca lub z poczàtku sierpnia 1943 r. Rzezie wo∏yƒskie (AAN, 203/XV/42, k. 82). O przybyciu na Wo∏yƒ przed akcjami lipcowymi posi∏ków z „Ha∏yczyny” wnioskowaç mo˝na ze wspomnieƒ ounowskiego dzia∏acza w powiecie horochowskim, A. KrysztalÊkiego: „Na poczàtku ˝niw miejscowe bojówki UPA i SB wsi Haliczany [gmina Brany, powiat horochowski], Chmielnickie [prawdopodobnie jest to powojenna, zmieniona, nazwa, bo miejscowoÊci o tej nazwie podczas wojny nie by∏o – przyp. E.S.], Nowy Zboryszów [gmina Brany] otrzyma∏y rozkaz kierownictwa [OUN] zabezpieczyç przemieszczanie si´ po terytorium rejonu kurenia UPA w liczbie 300 »wojaków« zmierzajàcych na Wo∏yƒ z Galicji. W tym celu by∏o zgromadzonych z okolicznych wsi prawie 50 podwód, na które za∏adowa∏ si´ kureƒ w lesie ko∏o wsi Nowy Zboryszów”. Zob. A. KrysztalÊkyj, Nacjonalno-wyzwolnyj ruch na Horochiwszczyni, ¸uck 1994, s. 29. 62 ∏ano z zaskoczenia i wybierano por´, gdy prawie wszyscy znajdowali si´ na terenie swoich gospodarstw – o Êwicie, w nocy, a gdy mieszkaƒcy nie nocowali w domach – w dzieƒ, podczas prac gospodarskich. Stosowano te˝ ró˝nego rodzaju podst´py, których celem by∏o stworzenie wÊród Polaków wra˝enia bezpieczeƒstwa, co u∏atwia∏o mordowanie. WieÊ lub kolonia by∏y otaczane kordonem stri∏ciw UPA, uzbrojonych w broƒ palnà, których zadaniem by∏o strzelanie do uciekajàcych. Pozostali napastnicy, cz∏onkowie SKW (Samooboronni Kuszczowi Widdi∏y) oraz Ukraiƒcy formalnie nie nale˝àcy do nacjonalistycznej formacji, wyposa˝eni w siekiery, no˝e, wid∏y, kosy ustawione na sztorc, bagnety, ko∏ki, ∏omy i inne narz´dzia, na przyk∏ad m∏otki do zabijania zwierzàt gospodarskich, rozchodzili si´ po osadzie i okrutnie mordowali ludzi zastanych w domach, obejÊciach i ogrodach. Kondensat owego straszliwego zdziczenia znajdujemy w dokumencie polskiego podziemia: „We wszystkich, bez wyjàtku, wsiach, osadach, koloniach, akcj´ mordowania Polaków przeprowadzili Ukraiƒcy z potwornym okrucieƒstwem. Kobiety – nawet ci´˝arne – przybijali bagnetami do ziemi, dzieci rozrywali za nogi, inne nadziewali na wid∏y i rzucali przez parkany, inteligentów wiàzali kolczastym drutem i wrzucali do studzien, odràbywali siekierami r´ce, nogi, g∏owy, wycinali j´zyki, obcinali uszy i nosy, wyd∏ubywali oczy, wyrzynali przyrodzenia, rozpruwali brzuchy i wywlekali wn´trznoÊci, m∏otami rozbijali g∏owy, ˝ywe dzieci wrzucali do p∏onàcych domów. Sza∏ barbarii doszed∏ do tego stopnia, ˝e ˝ywych ludzi przerzynali pi∏ami, kobietom obrzynali piersi, inne nadziewali na pale, lub uÊmiercali kijami. Wielu ludzi skazywali na Êmierç – z wyroku – odràbujàc im r´ce i nogi, a dopiero potem g∏ow´”19. WÊród napastników Polacy rozpoznawali znanych im Ukraiƒców, w tym nawet kobiety i wyrostków. W wielu przypadkach, w celu usprawnienia mordu wi´kszej liczby osób, gromadzono ludzi w jednym miejscu – szkole, stodole, albo korzystano z ich obecnoÊci w koÊciele. Budynki z pomordowanymi i rannymi by∏y podpalane. Teren wsi czy kolonii by∏ starannie przeszukiwany, a ofiary wyciàgane z ró˝nych kryjówek. Na uciekinierów urzàdzano ob∏awy w lasach, na polach i drogach20. W po∏udniowej cz´Êci powiatu w∏odzimierskiego przed likwidacjà polskich osiedli w dniach 11–12 lipca 1943 r. w celu utrudnienia ucieczki pozrywano mosty i k∏adki na rzekach21. Tropienie niedobitków trwa∏o jeszcze wiele dni po likwidacji polskich osiedli. Polaków mieszkajàcych we wsiach ukraiƒskich i koloniach o ludnoÊci mieszanej, w gospodarstwach polskich po∏o˝onych na uboczu, futorach sk∏adajàcych si´ z kilku gospodarstw polskich, mordowa∏y ma∏e grupy napastników dzia∏ajàcych z zaskoczenia. Wykaz najwa˝niejszych akcji ludobójczych, uwzgl´dniajàcy okresy ich szczególnego nasilenia i rejony, w których zosta∏y przeprowadzone w lipcu 1943 r. przy zaanga˝owaniu du˝ych si∏ OUN-UPA oraz wspomagajàcej je masowo miejscowej ludnoÊci ukraiƒskiej, przedstawia tabela nr 1. AAN, 203/XV/42, k. 79, Rzezie wo∏yƒskie. Pot´˝na nienawiÊç przejawia∏a si´ niekiedy nie tylko w torturowaniu ofiar, ale tak˝e w poni˝ajàcym i makabrycznym traktowaniu zw∏ok – np. wrzucaniu do gnoju (wieÊ Rogowicze, Ludobójstwo..., s. 144), nasadzaniu na ko∏ki w p∏ocie odci´tych g∏ów dzieci (kolonia Strzelecka, ibidem, s. 850, 851). 20 Opisy Êwiadków wydarzeƒ dotyczàce przebiegu napadów i ich organizacji sporzàdzone w kilkadziesiàt lat po wojnie sà ca∏kowicie zgodne z wyst´pujàcymi w materia∏ach konspiracyjnych polskiego podziemia. Zob. AAN, 203/XV/42, k. 79, Rzezie wo∏yƒskie. 21 Opis wydarzeƒ w lipcu 1943 r. w miejscowoÊciach: Falemicze, Maria Wola, Poryck, Sàdowa, Sielec, Ludobójstwo..., s. 861–863, 896–899, 833, 834, 866, 867. 19 63 Tabela nr 1. Okresy i rejony nasilenia masowych akcji ludobójczych OUN-UPA w lipcu 1943 r. Liczba zamordowanych Polaków* Liczba jednostek administracyjnych obj´tych mordami* 26 11 85 27 20 3 3 10 Termin Powiat 4–5 lipca ~550 247 +? 2288–2289 +? 1119 +? 429–430 +? 204 75 +? 97 +? 30–31 lipca ∏ucki horochowski w∏odzimierski horochowski w∏odzimierski zdo∏bunowski horochowski w∏odzimierski horochowski w∏odzimierski krzemieniecki krzemieniecki horochowski kowelski kostopolski sarneƒski sarneƒski 43 +? 533 +? 121 +? 575 +? 316 +? 538–539 +? 202 +? 115 +? 6 4 4 20 9 25 8 22 Ogó∏em Wo∏yƒ 7452–7455 +? 283 11 lipca 12 lipca 13 lipca 14 lipca 15 lipca 15–16 lipca 16–18 lipca * Dane niepe∏ne. W nocy z 4 na 5 lipca 1943 r. OUN-UPA uderzy∏y szerokim pierÊcieniem na polskie osiedla i Polaków ˝yjàcych we wsiach ukraiƒskich, po∏o˝onych wokó∏ oÊrodka samoobrony Przebra˝e (gmina TroÊcianiec) w powiecie ∏uckim. Od wiosny 1943 r. w kolonii Przebra˝e chronili si´ Polacy z okolicy w obawie przed napadami ukraiƒskimi, jednak˝e nie wszyscy przenieÊli si´ do oÊrodka samoobrony, cz´Êciowo z powodu niedoceniania niebezpieczeƒstwa, a cz´Êciowo – trudnych warunków bytowych w przebrazkim obozie. Posuwajàce si´ ze wszystkich stron w kierunku Przebra˝a bojówki UPA pali∏y zabudowania i mordowa∏y Polaków przebywajàcych jeszcze w swych gospodarstwach w gminach Kiwerce, O∏yka, Podd´bce, Silno, TroÊcianiec. Celem akcji by∏o „oczyszczenie” du˝ego obszaru z Polaków i zlikwidowanie silnego oÊrodka samoobrony, w którym znajdowa∏o si´ kilka tysi´cy uciekinierów22. Ofiary z osiedli wokó∏ Przebra˝a by∏y ca∏kowicie bezbronne, bowiem oddzia∏y samoobrony prowadzi∏y walki wy∏àcznie na przedpolach bazy obronnej23. UPA nie zdoby∏a Przebra˝a, ale w ponad 20 spalonych i zniszczonych jednostkach administracyjnych Opis wydarzeƒ w Przebra˝u, ibidem, s. 650, 651. OÊrodek samoobrony w Przebra˝u móg∏ w tych okolicznoÊciach jedynie nie dopuÊciç do wtargni´cia bojówek UPA do obozu, lecz nie by∏ w stanie udzielaç jakiejkolwiek pomocy napadni´tym w okolicy polskim osiedlom lub pojedynczym rodzinom ˝yjàcym w osiedlach ukraiƒskich. W okolicy samoobrona by∏a jeszcze zorganizowana tylko w dwu miejscowoÊciach: w le˝àcej ko∏o Przebra˝a i b´dàcej z nim w zwiàzku obronnym Rafa∏ówce (gmina Kiwerce), która skutecznie obroni∏a si´, oraz w Wólce Kotowskiej (gmina Podd´bce), gdzie grupa samoobrony nie by∏a w stanie przeciwstawiç si´ napastnikom i w której upowcy zamordowali 45 osób, w tym siedmiu cz∏onków samoobrony (Ludobójstwo..., s. 558, 593, 650–652). 22 23 64 wokó∏ oÊrodka samoobrony zgin´∏o oko∏o 550 osób24. Atak na Przebra˝e poprzedza∏y lokalne, inicjowane przez UPA, próby „rozmów pojednawczych”. Do rozmów jednak˝e nie dosz∏o, bowiem kierownictwo samoobrony zorientowa∏o si´, ˝e UPA planuje wciàgnàç delegacj´ w zasadzk´ i wymordowaç25. Podejrzenia, ˝e UPA nie zamierza prowadziç ˝adnych „pojednawczych rozmów”, potwierdzi∏y si´ po zamordowaniu 8 lipca 1943 r. w okolicach Kustycz (gmina Turzysk, powiat kowelski) przedstawicieli okr´gowej Delegatury Rzàdu RP na Wo∏yniu: pe∏nomocnika delegata rzàdu na Wo∏yƒ, Zygmunta Rumla „Krzysztofa Por´by” i cz∏onka konspiracji AK, Krzysztofa Markiewicza „Czarta” oraz ich woênicy26, jadàcych na przygotowane wczeÊniej rozmowy. Trzy dni póêniej, 11 lipca 1943 r. (niedziela), OUN-UPA przystàpi∏y do likwidacji Polaków na ogromnym obszarze wchodzàcym w sk∏ad powiatów horochowskiego i w∏odzimierskiego. By∏a to najwi´ksza akcja ludobójcza przeprowadzona na Wo∏yniu w 1943 r. W raporcie AK czytamy: „Na cztery dni przed akcjà [...] odby∏y si´ w budynkach szkolnych specjalne wyk∏ady, na których mówiono o koniecznoÊci wymordowania wszystkich Polaków na Wo∏yniu. Operowano przy tym has∏ami: »Wyr˝nàç Lachów a˝ do 7 pokoleƒ, nie wy∏àczajàc tych, którzy nie mówià ju˝ po polsku«. Agitatorami byli ludzie z Ma∏opolski Wschodniej. Pierwszorz´dnà rol´ propagandowà pe∏ni∏ kler ukraiƒski, nawo∏ujàc do mordowania Polaków: »DoÊç ju˝ Lachy paÊli si´ na ukraiƒskiej ziemi, wyrywajcie ka˝dego polskiego pionka27 z korzeniami«. Na dwa dni przed jednoczesnym zorganizowanym napadem na wszystkie wsie w zagrodach polskich podrzucono podpisane przez OUN ulotki w j´zyku polskim i ukraiƒskim, nawo∏ujàce do zjednoczenia si´ Polaków z Ukraiƒcami w obliczu wspólnego wroga, jakim sà Niemcy i Moskale. W rozmowach z Polakami, którzy przeczuwali ju˝ niebezpieczeƒstwo, sàsiedzi-Ukraiƒcy uspokajali ich, aby si´ niczego nie obawiali, gdy˝ nikt im krzywdy nie zrobi. Cz´sto byli to kumowie, koledzy, ludzie mówiàcy z sobà po imieniu. W wielu wypadkach grozili, ˝e gdyby który Polak uciek∏ ze wsi, to gospodarstwo jego puszczà z dymem. Powtarzali: gdy Polak opuszcza ukraiƒskà wieÊ – jest wrogiem Ukraiƒców. W ten sposób do ostatniego dnia zachowywali Ukraiƒcy pozory solidarnoÊci, aby uÊpi[ç] czujnoÊç ludnoÊci polskiej, a gdy pad∏o has∏o pogromu, na domy polskie rzucali si´ najbli˝si Ukraiƒcy-sàsiedzi28, mordujàc Polaków, z którymi ˝yli cz´sto w najlepszej zgodzie i przyjaêni od dziesiàtków lat”29. 24 4–6 VII 1943 r. Polacy zgin´li w nast´pujàcych miejscowoÊciach: w gminie Kiwerce – Czo∏nica Nowa, Hermanówka, Komarówka, Siekierzyce; w gminie O∏yka – Grobelki, Kopytów; w gminie Podd´bce – Adamów I i Adamów II, Balarka, Dermanka, Dobra, Nowa Ziemia, Podd´bce, Wólka Kotowska, Wygadanka; w gminie Silno – Marianówka, Paniów, Sieliszcze; w gminie TroÊcianiec – Cegielnia, Chmielówka, Józefin, ¸yczki, Majdan Jezierski, Tworymierz, Wincentówka, Zagajnik (Ludobójstwo..., s. 554, 555–558, 581, 582, 586, 588–592, 594, 624, 626, 647, 649, 656, 657). Nie sà to wszystkie miejscowoÊci, w których mogli byç mordowani, bowiem o sytuacji w niektórych znajdujàcych si´ na trasie przemarszu bojówek UPA nie ma ˝adnych informacji. 25 Ludobójstwo..., s. 652. 26 Opis wydarzeƒ we wsi Kustycze, ibidem, s. 383, dok. 15 na s. 1138–1140, dok. 17 na s. 1144. 27 W dokumencie u˝yto s∏owa „pionek”, zamiast „pieniek”. Najprawdopodobniej b∏´dnie przet∏umaczono ukraiƒski „pen’ok”, co znaczy „pieniek”, na „pionek” z powodu podobieƒstwa brzmienia. Móg∏ te˝ byç pope∏niony b∏àd maszynowy podczas sporzàdzania dokumentu. 28 Podst´pne stwarzanie pozorów bezpieczeƒstwa oraz utrudnianie ucieczek wyklucza rzekomy zamiar OUN-UPA jedynie wyp´dzenia czy wyrugowania Polaków z Wo∏ynia lub Ma∏opolski Wschodniej, do czego usi∏ujà przekonaç niektórzy polscy autorzy, np. R. Torzecki, Stosunki polsko-ukraiƒskie od epoki unii lubelskiej do 1945 roku [w:] Europa nieprowincjonalna..., s. 340–344 czy T.A. Olszaƒski, Historia Ukrainy XX w., Warszawa 1993, s. 125 i 192. 29 AAN, 203/XV/42, k. 79, Rzezie wo∏yƒskie. 65 10 lipca 1943 r. „wieczorem rozstawione by∏y patrole po wszystkich drogach, ka˝dego przytrzymywano i odsy∏ano do domu mówiàc, ˝e nie wolno z domów si´ wydalaç, bo b´dà strzelaç. O godz. 9 wieczorem tego˝ dnia byli rozes∏ani tajni goƒcy do wszystkich ukraiƒskich domów, by wszyscy m´˝czyêni z wyjàtkiem tych, którzy majà w rodzinie Polaków krewnych, stawili si´ o godzinie 12 w nocy: kto ma broƒ, to z bronià, a kto nie ma, to z t´pym narz´dziem, siekierami, kosami, wid∏ami itp. w omówionym miejscu. By∏o to zrobione pod pozorem, ˝e ma to byç próbna mobilizacja albo napad na najbli˝szà stacj´ kolejowà, lub na graniczne posterunki niemieckie. Kobiety o tym nic nie mia∏y wiedzieç, bo mog∏yby zdradziç tajemnic´. Domy polskie i kolonie polskie by∏y ju˝ strze˝one przez rozstawionych ch∏opów miejscowych i partyzantów, by nikt nigdzie nie wyrusza∏ z domu przez ca∏à noc. O godz. 11 w nocy przyjechali z lasów milicjanci, wzgl´dnie partyzanci, uzbrojeni oni byli od stóp do g∏ów, mieli r´cznà broƒ. Po spo˝yciu kolacji w oznaczonych domach, zrobili zebranie, na którym oÊwiadczyli, ˝e chcàc mieç wolnà Ukrain´, nale˝y w pierwszym rz´dzie wyt´piç wszystkich Polaków, bo ci stojà im na przeszkodzie i równie˝ muszà pomÊciç krew swoich braci, których Polacy mordujà w Che∏mszczyênie30, ta rezolucja by∏a uchwalona po wszystkich wsiach o jednej i tej samej porze. Zaraz po zebraniu uda∏y si´ hordy ch∏opów wraz z bandytami do polskich domów i na polskie kolonie. [...] O godz. 2 min 30 po pó∏nocy w dniu 11 lipca 1943 r. rozpocz´∏a si´ rzeê. Ka˝dy dom polski okrà˝a∏o nie mniej jak 30–50 ch∏opów z t´pym narz´dziem i dwóch z bronià palnà. Kazali otworzyç drzwi, albo w razie odmowy ràbali drzwi. Rzucali do wn´trza domów r´czne granaty, ràbali ludnoÊç siekierami, k∏uli wid∏ami, a kto ucieka∏ strzelali doƒ z karabinów maszynowych. Niektórzy ranni m´czyli si´ po 2 lub 3 dni zanim skonali, inni ranni zdo∏ali resztkami si∏ dotrzeç do granicy powiatu sokalskiego31. [...] Po morderstwie, zaraz po po∏udniu tego˝ dnia, nastàpi∏ rabunek. Ch∏opi z sàsiednich wsi przychodzili i zabierali: konie, wozy, ubrania, poÊciel, krowy, Êwinie, kury – inwentarz ˝ywy i martwy”32. W powiecie horochowskim zaatakowani zostali Polacy w gminach: Chorów, Kisielin, Podberezie i Âwiniuchy; w powiecie w∏odzimierskim w gminach: Chotiaczów, Grzybowica, Mikulicze, Poryck oraz w niektórych miejscowoÊciach gmin Korytnica i Werba. Tego dnia Polacy byli mordowani w co najmniej 96 jednostkach administracyjnych powiatów horochowskiego i w∏odzimierskiego oraz w trzech jednostkach powiatu kowelskiego. Zgin´∏o oko∏o 2580 i niesprecyzowana liczba (+?) osób33, wi´kszoÊç z powiatu w∏odzimierskiego. 30 Propagandowe nawiàzanie do likwidacji przez polskie podziemie na Che∏mszczyênie szczególnie aktywnych ukraiƒskich kolaborantów, wykazujàcych si´ przed w∏adzami niemieckimi przeÊladowaniami Polaków. 31 Powiat sokalski województwa lwowskiego znajdowa∏ si´ na terenie GG, które od Wo∏ynia by∏o oddzielone granicà strze˝onà przez Niemców. Przekraczanie tej granicy przez uchodêców z Wo∏ynia by∏o nielegalne. Jednak w lipcu 1943 r. Niemcy nie byli w stanie powstrzymaç naporu zdeterminowanych Wo∏yniaków i tolerowali do pewnego stopnia ich nap∏yw do GG. 32 Z raportu J. Cichockiego „Wo∏yniaka” Wypadki na Wo∏yniu w powiecie w∏odzimierskim, sporzàdzonego dla Komendy AK Lwów (AAN, 203/XV/42, k. 9–10). Rabunek wszelkiego mienia odbywa∏ si´ podczas ka˝dego napadu – czy to na pojedyncze osoby, rodziny, czy na ca∏e osiedla polskie. Brali w nim udzia∏ upowcy, traktujàc zrabowane mienie jako zaopatrzenie dla bojówek, jak i ludnoÊç ukraiƒska nie zrzeszona, w tym kobiety i dzieci. Wypracowana przez Polaków w∏asnoÊç by∏a uwa˝ana przez Ukraiƒców za nies∏usznie im zabranà (!), a wi´c nale˝àcà si´ im. Gdy w sprzyjajàcych okolicznoÊciach Polacy odbierali np. zrabowane im wczeÊniej krowy, Ukraiƒcy nazywali to grabie˝à. 33 Du˝a liczba zaatakowanych przez OUN-UPA jednostek administracyjnych nie pozwala na ich wymienienie. Zainteresowani znajdà je w pracy Ludobójstwo..., s. 137–184, 188–193, 337, 382, 389, 817–840, 848, 852, 853, 857–859, 863–866, 868, 871, 887–905, 914–916, 929, 930, 948. 66 Szczególna uwaga nale˝y si´ napadom na koÊcio∏y i kaplice, w których byli zgromadzeni na mszach Polacy. 11 lipca 1943 r. w czterech koÊcio∏ach i jednej kaplicy Ukraiƒcy wymordowali oko∏o 540 osób. Napadów dokonano na jeden koÊció∏ w powiecie horochowskim (Kisielin), kaplic´ w powiecie kowelskim (Krymno) i 3 koÊcio∏y w powiecie w∏odzimierskim (Chrynów, Poryck, Zab∏oçce), w których oprócz wiernych zamordowani zostali ksi´˝a (tabela nr 2)34. Co do innych napadów na koÊcio∏y w lipcu, podczas których zgin´li Polacy, nie uda∏o si´ ustaliç dok∏adnych dat. Tabela nr 2. Napady OUN-UPA na koÊcio∏y i kaplice z wiernymi w lipcu 1943 r. Data MiejscowoÊç Liczba ofiar 11 lipca Chrynów Kisielin Krymno Poryck Zab∏oçce ~ 150 ~ 100 ~ 40 ~ 100 ~ 150 lipiec Wyszogródek Sokól ˚abcze (unicki) ~ 150 ~6 5 „Oczyszczuwalna akcija” by∏a kontynuowana 12 lipca. Zaatakowani zostali Polacy w co najmniej 50 jednostkach administracyjnych w powiatach horochowskim (w gminach Kisielin, Podberezie, Âwiniuchy) i w∏odzimierskim (w gminach Chotiaczów, Mikulicze i niektórych miejscowoÊciach innych gmin, w których dokonano ludobójstwa 11 lipca)35. Zgin´∏o tego dnia oko∏o 1750 oraz niesprecyzowana liczba (+?) osób. ¸àcznie w ciàgu dwu dni, 11 i 12 lipca 1943 r., Ukraiƒcy zamordowali oko∏o 4330 i niesprecyzowanà liczb´ (+?) osób, a ludobójstwo ukraiƒskie na Wo∏yniu osiàgn´∏o apogeum. Niedobitki by∏y wy∏apywane jeszcze 13 i 14 lipca, a tak˝e póêniej, tote˝ w niektórych jednostkach administracyjnych Polacy byli mordowani przez kilka dni z rz´du. W powiatach horochowskim i w∏odzimierskim 13 lipca zgin´∏y co najmniej 172 osoby w 13 jednostkach administracyjnych, a 14 lipca co najmniej 43 osoby w 6 jednostkach administracyjnych36. 34 11 VII 1943 r. podczas napadów na koÊcio∏y zostali zamordowani ksi´˝a: Jan Kotwicki w Chrynowie, Józef Aleksandrowicz w Zab∏oçcach, Boles∏aw Szaw∏owski w Porycku; w Kisielinie ranny zosta∏ ksiàdz Witold Kowalski (Ludobójstwo..., s. 160, 162, 826, 838, 897). Warto te˝ wspomnieç, ˝e OUN-UPA planowa∏y na 11 lipca tak˝e napad na koÊció∏ ze zgromadzonymi wiernymi w St´˝arzycach (gmina Korytnica) w powiecie w∏odzimierskim, do czego nie dosz∏o, bo Polacy zostali ostrze˝eni przez Ukraink´. Nie ocali∏o to ksi´dza Karola Barana, którego 12 VII 1943 r. upowcy uprowadzili i zamordowali. 35 Ze wzgl´dów podanych w przyp. 32 nie sà wymienione jednostki administracyjne, w których 12 VII 1943 r. OUN-UPA mordowa∏y Polaków. Znaleêç je mo˝na w pracy Ludobójstwo..., s. 137, 139, 141, 144–146, 150, 155, 157, 168, 170, 172, 173, 178, 181–184, 190–193, 817, 818, 820, 822–825, 849, 850, 858, 862, 863, 865, 867, 868, 870, 892, 898, 900, 930, 942. 36 By∏y to nast´pujàce jednostki administracyjne: w powiecie horochowskim – Horochówka, Jasionówka, Dmitrówka, Marynków, Niedêwiedzie Jamy, Trystak, Zaturce; w powiecie w∏odzimierskim – Fundum (kolonia i osada), Józefin, ¸udzin, Czestny Krest, Sielec, Zofiówka, Poryck, Radowicze (majàtek i wieÊ), B∏a˝enik, Wiktorówka. Zob. Ludobójstwo..., s. 140, 141, 153, 166, 169, 176, 818–820, 860, 865, 866, 898–900, 914, 946. 67 Rzeziom 11 i 12 lipca nie wsz´dzie towarzyszy∏o palenie domostw, najprawdopodobniej z braku czasu. Po obrabowaniu gospodarstwa by∏y palone w nast´pnych dniach, g∏ównie 14 lipca, a nawet – na przyk∏ad w gminie Kisielin – znacznie póêniej. Warto zwróciç uwag´, ˝e OUN-UPA zdecydowa∏y si´ na dokonanie ludobójstwa jednoczeÊnie na tak ogromnym obszarze dlatego, ˝e mia∏y doskona∏à orientacj´ o zupe∏nym nieprzygotowaniu ludnoÊci polskiej do jakiejkolwiek obrony37. Poza du˝ym obszarem dwu powiatów: horochowskiego i w∏odzimierskiego, obj´tych starannie zaplanowanym i zorganizowanym ludobójstwem, 12 lipca 1943 r. w powiecie zdo∏bunowskim, a wi´c znacznie od nich odleg∏ym, ca∏kowicie wymordowano du˝à polskà wieÊ Huta Majdaƒska (gmina Budera˝), której UPA da∏a wczeÊniej pisemne (!) gwarancje bezpieczeƒstwa, oraz Polaków ˝yjàcych w sàsiedniej ukraiƒskiej wsi Majdan – ∏àcznie 203 osoby38. Eksterminacja Polaków w powiatach horochowskim i w∏odzimierskim w dniach 11 i 12 lipca oraz zamordowanie 8 lipca delegacji okr´gowej Delegatury Rzàdu RP na Wo∏yniu na rozmowy z UPA wywo∏a∏y reakcj´ obronnà Polaków w powiecie kowelskim, gdzie 13 lipca zawiàzano w Zasmykach (gmina Lubitów) samoobron´, która bardzo szybko przeistoczy∏a si´ w silnà placówk´. Tempo, w jakim tworzy∏ si´ ten oÊrodek, wywo∏a∏o natychmiastowà reakcj´ UPA, która ju˝ w kilka dni po jego powstaniu domaga∏a si´ z∏o˝enia broni i rozwiàzania samoobrony, deklarujàc rzekomo pokojowe zamiary, ale nie przerywajàc w tym czasie napadów na Polaków39. W póêniejszym czasie UPA, w ramach niby pojednawczych rozmów, domaga∏a si´ podporzàdkowania si´ jej zasmyckiej samoobrony40. W powiecie krzemienieckim, tak˝e odleg∏ym od horochowskiego i w∏odzimierskiego, 14 i 15 lipca 1943 r. wymordowano cztery du˝e skupiska Polaków, to jest Ko∏odno i Czajczyƒce w gminie Ko∏odno oraz Bodaki i Maniów w gminie WiÊniowiec, równie˝ pozbawione jakiejkolwiek zorganizowanej obrony, a ponadto Polaków ˝yjàcych w sàsiednich miejscowoÊciach – ∏àcznie 654 i niesprecyzowanà liczb´ (+?) osób w co najmniej siedmiu miejscowoÊciach41. Wydaje si´, ˝e OUN-UPA, majàc w tym czasie wi´ksze si∏y zaanga˝owane na po∏udniowym zachodzie i nie mogàc przeprowadzaç likwidacji Polaków w powiecie krzemienieckim na szerszà skal´, dà˝y∏y przynajmniej do unicestwienia du˝ych grup Polaków ˝yjàcych wspólnie, zanim pomyÊleli o jakiejÊ obronie lub o przeniesieniu si´ do bezpieczniejszych miejsc, na przyk∏ad miast lub miasteczek, w których sta∏y za∏ogi niemieckie. 37 W powiecie horochowskim nie by∏o ˝adnej zorganizowanej placówki samoobrony, w gminie Kisielin tylko w jednej wsi polskiej pe∏nione by∏y warty, posiadano tam kilka sztuk broni palnej, z czego dwie „po˝yczyli” upowcy. Podczas napadu 12 lipca nikt nie stawi∏ oporu, zgin´∏o 140 osób, tylko 30 uda∏o si´ uciec (Ludobójstwo..., s. 168). Podobna sytuacja by∏a w powiecie w∏odzimierskim, gdzie w ani jednym z wymordowanych polskich osiedli nie by∏o ˝adnych grup samoobrony. Pierwsza powsta∏a dopiero w lipcu w Bielinie–Spaszczyênie (w gminie Werba, na terenie której 11–12 lipca Polacy zostali wymordowani tylko w trzech jednostkach administracyjnych), gdy pojawili si´ uchodêcy z napadni´tych osiedli. W obu powiatach istnia∏a niezbyt rozwini´ta konspiracja ZWZ-AK, która nie dysponowa∏a ˝adnymi si∏ami zbrojnymi. 38 Ludobójstwo..., s. 968, 969. 39 Ibidem, s. 359. 15 i 16 VII 1943 r., tj. w czasie trwania rzekomo pojednawczych rozmów pomi´dzy OUN-UPA a oÊrodkiem samoobrony w Zasmykach, Ukraiƒcy niszczyli polskie osiedla po∏o˝one nieopodal: w powiecie horochowskim – Dàbrowa k. Woronczyna, Ferma, Kielecka, Woronczyn; w powiecie kowelskim – Adamówka, Aleksandrówka, Micha∏ówka, Wiktorówka; w powiecie ∏uckim – Apolonia i Kurhan (Ludobójstwo..., s. 152, 154, 158, 159, 172, 337–339, 346, 352, 630, 633). 40 OUN-UPA dà˝y∏y do rozbrojenia oÊrodka w Zasmykach, co by∏o przez delegacj´ ukraiƒskà wyraênie stawiane podczas rozmów 27 VII 1943 r. (Ludobójstwo..., s. 360). 41 Ludobójstwo..., s. 432–439, 468, 469. 68 Z takiego powodu mog∏a te˝ byç zlikwidowana wymieniona Huta Majdaƒska. Zniszczenie wi´kszych polskich oÊrodków sprzyja∏o wymordowaniu Polaków ˝yjàcych w rozproszeniu wÊród ukraiƒskiej ludnoÊci, bowiem znika∏o miejsce, do którego mogli uciec. 15 i 16 lipca 1943 r. OUN-UPA zaatakowa∏y Polaków w pozosta∏ych cz´Êciach powiatu horochowskiego: w gminach Skobe∏ka i Brany, gdzie wczeÊniej dochodzi∏o tylko do napadów na pojedyncze osoby, w kilku miejscowoÊciach gminy Kisielin, w których znajdowali si´ Polacy, liczàcy, pomimo wczeÊniejszych rzezi w okolicy, na uspokojenie sytuacji, oraz w sàsiadujàcych z nimi miejscowoÊciach gminy Kupiczów powiatu kowelskiego. Ogó∏em 15–16 lipca zgin´∏o 891 i niesprecyzowana liczba (+?) Polaków w co najmniej 29 jednostkach administracyjnych42. Najprawdopodobniej liczba ofiar by∏a znacznie wy˝sza, bowiem nie jest wykluczone, ˝e w tym samym terminie ludobójstwa dokonywano te˝ w sàsiadujàcej z gminà Brany gminie Beresteczko tego samego powiatu, gdzie rzezie by∏y w lipcu, ale dok∏adne daty nie sà ustalone. W omawianym rejonie równie˝ nie by∏o zorganizowanej samoobrony. 16–18 lipca ca∏kowità kl´sk´ poniós∏ du˝y oÊrodek samoobrony w powiecie kostopolskim, ochraniajàcy skupisko polskich osiedli w gminach Stepaƒ i Stydyƒ, wokó∏ dwóch wsi: Huta Stepaƒska i Wyrka, oraz kilka kolonii w sàsiedniej gminie Antonówka w powiecie sarneƒskim. Przebieg napadu by∏ podobny do tego z 4–5 lipca na Przebra˝e. Bojówki UPA, posuwajàce si´ ze wszystkich stron w kierunku Huty Stepaƒskiej, likwidowa∏y otaczajàce jà osiedla, palàc i mordujàc ludzi, którzy nie przenieÊli si´ wczeÊniej do Huty Stepaƒskiej lub Wyrki i nie zdà˝yli uciec. W koƒcu Huta, w której schroni∏o si´ oko∏o 3 tys. ludzi, znalaz∏a si´ w obl´˝eniu. Po dwu dniach dramatycznej walki z przewa˝ajàcymi si∏ami UPA zgromadzona w niej ludnoÊç polska wraz z samoobronà ewakuowa∏a si´ do gmin Antonówka i Rafa∏ówka w powiecie sarneƒskim, poniós∏szy wczeÊniej i po drodze ogromne straty43. Zgin´∏o 738 i niesprecyzowana liczba (+?) osób z 33 jednostek administracyjnych, a zniszczonych i spalonych zosta∏o 37 polskich wsi, kolonii i futorów44. 30 lipca 1943 r. nastàpi∏o kolejne zmasowane uderzenie UPA na Polaków w skupisku osiedli polskich w gminie Antonówka i W∏odzimierzec powiatu sarneƒskiego, w wyniku którego zosta∏o ono zlikwidowane, a zniszczeniu uleg∏o 27 jednostek administracyjnych45. 42 15–16 VII 1943 r. ludobójstwem by∏y obj´te nast´pujàce jednostki administracyjne: w powiecie horochowskim – Boroczyce, Czerwona, Kupowalce, Lulówka-W´gierszczyzna, Nowe Gniezno, Pu∏hany (majàtek i wieÊ), Szeroka, Markowicze, ˚urawiec (kolonia i wieÊ), Janina (kolonia i osada), Kowbaƒ; w powiecie kowelskim – ¸owiszcze, Sieniawka, Swinarzyn, Piórkowicze, Wielick; w powiatach horochowskim, kowelskim i ∏uckim miejscowoÊci wymienione w przyp. 38 (Ludobójstwo..., s. 127–135, 143, 152, 154, 158, 159, 172, 178, 185, 186, 337–339, 345, 346, 350–352, 401, 630, 633). 43 Przebieg napadu na skupisko polskich osiedli wokó∏ Huty Stepaƒskiej i Wyrki: Ludobójstwo..., s. 282–298, 301, 303, 304–307, 309, 310–316, 318, 735, 748, 792–796, dok. 64 na s. 1264–1266, dok. 77 na s. 1290, 1291. Szczególna uwaga nale˝y si´ dok. 77, zawierajàcemu sprawozdanie upowskie z likwidacji Huty Stepaƒskiej i okolicznych polskich miejscowoÊci, w którym obok zgodnego z prawdà opisu niszczenia kolejnych osiedli i okreÊlenia strat polskich, znajdujà si´ cyniczne twierdzenia o polskich uzbrojonych bandach zagra˝ajàcych ludnoÊci ukraiƒskiej i odbieraniu rzekomo zrabowanego ludnoÊci ukraiƒskiej mienia, gdy by∏o wr´cz odwrotnie – dokonywano grabie˝y mienia polskiego. 44 Nazwy polskich osiedli zniszczonych podczas napadu na Hut´ Stepaƒskà i okolice mo˝na znaleêç na stronach Ludobójstwa..., wskazanych w przyp. 42. 45 30 VII 1943 r. przesta∏y istnieç nast´pujàce jednostki administracyjne zamieszkane przez Polaków: Antonówka (osada i kolonia), Dàbrowa, D´bowa Góra, Giedroyciówka, Grabina (kolonia), Janówka, Kopaczówka, Krasna Górka, Kruszewo, Majdan, ParoÊla II, Perespa, Pi∏sudy, Purbejówka, Sernikowa Niwa, Setkówka, Struga, Sunia, Terebunia, Wydymer, Za∏awiszcze, Choromce, Osowik, Poroda, Prurwa (Ludobójstwo..., s. 731–734, 736, 737, 742–750, 799, 801–803). Wszystkie wymienione osiedla zosta∏y spalone. 69 Samoobrona znajdujàca si´ w szeÊciu z zaatakowanych osiedli nie by∏a w stanie si´ utrzymaç i jej rola polega∏a na ograniczeniu ofiar wÊród ca∏kowicie bezbronnych ludzi oraz u∏atwienie im ucieczki. Ocala∏a ludnoÊç polska uciek∏a do stacji kolejowych na linii Kowel– –Sarny. W porównaniu z innymi podobnymi napadami ofiar nie by∏o wiele – zgin´∏o 115 i niesprecyzowana liczba (+?) osób. Nieskutecznie natomiast usi∏owano zlikwidowaç 14 lub 27 lipca (data niepewna) koloni´ Paƒska Dolina (gmina M∏ynów) w powiecie dubieƒskim, w której znaleêli schronienie Polacy z bliskiej okolicy. Napad UPA, trwajàcy ca∏à noc, zosta∏ odparty przez sprawnà samoobron´46. 31 lipca OUN-UPA podj´∏y drugà, równie˝ nieudanà, prób´ unicestwienia skupiska Polaków w Przebra˝u. OÊrodek samoobrony stoczy∏ wówczas ci´˝kà walk´ z przewa˝ajàcymi si∏ami UPA, dzi´ki czemu kilka tysi´cy koczujàcych w obozie przebrazkim Polaków ocala∏o47. Lipcowe ludobójstwo nie ogranicza∏o si´ do opisanych wy˝ej wielkich akcji, przeprowadzanych na rozleg∏ych terenach i trwajàcych od jednego do kilku dni, w których zgin´∏o najwi´cej osób. Polacy byli mordowani w lipcu we wszystkich, prócz lubomelskiego, powiatach Wo∏ynia, tak˝e w innych terminach ni˝ akcje masowe. Gin´li Polacy ˝yjàcy w ukraiƒskich wsiach, przemieszczajàcy si´ w ró˝nych sprawach z jednej miejscowoÊci do innej, w trakcie ucieczek do bezpieczniejszych miejsc, przyje˝d˝ajàcy do swoich dawnych gospodarstw po ˝ywnoÊç. Dok∏adnej daty zamordowania cz´Êci osób nie znamy, nie wiemy wi´c, czy sà to ofiary z dni akcji masowych, czy z pozosta∏ych dni lipca, w których OUN-UPA korzysta∏y z ró˝nych okazji wymordowania jak najwi´kszej liczby Polaków. Przybli˝one proporcje pomi´dzy liczbà ofiar akcji masowych i ofiar zwiàzanych z innymi okolicznoÊciami uwidocznione sà w tabeli nr 3. Z zestawienia wynika, ˝e wi´kszoÊç zamordowanych w lipcu Polaków zgin´∏a w napadach dobrze zaplanowanych i przeprowadzonych na du˝ych obszarach w jednym czasie. Tabela nr 3. Liczba Polaków zamordowanych przez OUN-UPA na Wo∏yniu w ró˝nych terminach lipca 1943 r.* Okresy szczególnego nasilenia ludobójstwa 4–5, 11–18, 30–31 lipca W pozosta∏ych okreÊlonych dniach lipca W nieokreÊlonych dniach lipca Ogó∏em w lipcu 7452–7455 +? 1176–1177 +? 1845–1895 +? 10 473–10 527 +? * Dane niepe∏ne. Jest oczywiste, ˝e niszczenie w jednym czasie na du˝ych obszarach polskich osiedli i Polaków ˝yjàcych w ukraiƒskich osiedlach przez bojówki OUN-UPA wynika∏o z decyzji i rozka- 46 By∏ to drugi odparty napad UPA na Paƒskà Dolin´. Utrzymanie si´ tej placówki by∏o wynikiem dobrego dowodzenia i sprawnej organizacji samoobrony. Nie bez znaczenia by∏ te˝ dostateczny zasób nielegalnie zdobytej broni i amunicji (Ludobójstwo..., s. 92, 93). 47 Przebra˝e by∏o najwi´kszym na Wo∏yniu oÊrodkiem samoobrony i schronieniem dla uciekinierów z zagro˝onych przez UPA miejscowoÊci. Przetrwanie tego oÊrodka, podobnie jak Paƒskiej Doliny (zob. przyp. 45), by∏o mo˝liwe dzi´ki dobrej organizacji samoobrony, dowodzeniu i ciàg∏ej gotowoÊci do obrony (Ludobójstwo..., s. 651, 653). 70 zów kierownictwa i dowództwa wy˝szych szczebli OUN i UPA. OdnoÊnie akcji lipcowych nie dotarliÊmy do tekstów takich rozkazów, lecz nie mo˝e to byç podstawà do twierdzenia, ˝e ich nie by∏o. Zbrodnicze rozkazy mog∏y byç wydawane ustnie, a ponadto „kancelarie” OUN-UPA by∏y s∏abo rozbudowane, zaÊ wyprodukowane dokumenty prawdopodobnie Êwiadomie po pewnym czasie niszczono dla zatarcia Êladów ludobójczych poczynaƒ. PoÊrednim dowodem wydawania rozkazów eksterminacji Polaków jest opublikowane na Ukrainie sprawozdanie pierwszej grupy UPA z akcji na Hut´ Stepaƒskà i okoliczne osiedla polskie48. Rozmiary dokonanego w lipcu ludobójstwa Polaków w poszczególnych powiatach przedstawia tabela nr 4. Nie sà to dane ostateczne, jak zresztà wszelkie inne dotyczàce ludobójstwa na Wo∏yniu, jest bowiem jeszcze wiele pytaƒ odnoÊnie miejsc mordów, losów Polaków ˝yjàcych w poszczególnych miejscowoÊciach, liczb ofiar itp. Niemniej jednak wynika z nich, ˝e lipcowe ludobójstwo w najwi´kszym stopniu dotkn´∏o powiaty: w∏odzimierski, horochowski i ∏ucki. Tabela nr 4. Liczba zamordowanych Polaków i jednostek administracyjnych, w których OUN-UPA dokona∏y ludobójstwa w lipcu 1943 r. Powiat dubieƒski horochowski kostopolski kowelski krzemieniecki lubomelski ∏ucki rówieƒski sarneƒski w∏odzimierski zdo∏bunowski Wo∏yƒ Liczba zamordowanych* 151 +? 2569 +? 783–784 +? 637 +? 885 +? 2 1113 +? 148–149 +? 381–431 +? 3581–3583 +? 223 10 473–10 527 +? Liczba jednostek administracyjnych – miejsc ludobójstwa* 18 119 36 42 23 2 85 26 36 127 6 520 * Dane niepe∏ne. Jak wielkie straty ponios∏a ludnoÊç polska Wo∏ynia w lipcu 1943 r. uÊwiadamia porównanie liczby zamordowanych w tym czasie z liczbà zamordowanych w pierwszym pó∏roczu 1943 r. Ilustruje to diagram na s. 72. Porównanie to wykazuje, ˝e liczba Polaków zamordowanych przez OUN-UPA w lipcu 1943 r. (10 473–10 527 oraz niesprecyzowana liczba [+?] osób) przewy˝sza liczb´ zamordowanych w ciàgu szeÊciu pierwszych miesi´cy 1943 r. (9121–9130 oraz niesprecyzo- Sprawozdanie z akcji (Huta [Stepaƒska]), 27 VII 1943 r. [w:] Litopys UPA. Nowa serija, t. 2, Kyjiw–Toronto 1999, dok. nr 100. T∏umaczenie znajduje si´ w pracy Ludobójstwo..., dok. 77, s. 1290–1292. Zob. te˝ przypis 42. 48 71 Liczba Polaków zamordowanych w pierwszym pó∏roczu i w lipcu 1943 r.* * Dane niepe∏ne. wana liczba [+?] osób). Wymienione liczby sà oczywiÊcie niepe∏ne. W przypadku strat polskich w lipcu 1943 r., bioràc pod uwag´ intensywnoÊç i bezwzgl´dnoÊç, z jakà OUN-UPA niszczy∏y Polaków i ogromne luki w dok∏adnym ustaleniu liczb zamordowanych, mo˝na zaryzykowaç szacunek 16 tys. ofiar. Dla lat 1939–1945 szacunek taki okreÊla si´ na 50–60 tys.49 Fizycznej eksterminacji Polaków towarzyszy∏a grabie˝ mienia oraz niszczenie obiektów, Êwiadczàcych o polskiej obecnoÊci, a wi´c domostw, budynków gospodarczych, domów ludowych, szkó∏, koÊcio∏ów, grobowców, sadów. W lipcu 1943 r. zniszczeniu lub spaleniu uleg∏o 18 koÊcio∏ów i kaplic. W lipcu 1943 r. oÊrodków samoobrony, które odgrywa∏y istotnà, jednak˝e ograniczonà do bliskiej okolicy, rol´ w obronie Polaków, by∏o 12: Bielin–Spaszczyzna w powiecie w∏odzimierskim; Ro˝yszcze z okolicznymi osiedlami, Przebra˝e i Antonówka Szepelska w powiecie Ludobójstwo..., s. 1056, 1057. Ludobójstwo ukraiƒskie, którego celem by∏o „oczyszczenie ukraiƒskich ziem etnicznych” z Polaków, dokonywane z ca∏à bezwzgl´dnoÊcià na terytoriach, gdzie Polacy byli mniejszoÊcià i nie byli w stanie skutecznie mu si´ przeciwstawiç, ukraiƒscy historycy usi∏ujà przemilczeç albo zak∏amaç, próbujàc np. zrównowa˝yç owe zbrodnie przeciw ludzkoÊci przez podawanie strat ukraiƒskich, poniesionych z ràk polskich w wyniku walk obronnych i odwetów, w kraƒcowych przypadkach w podobnych wysokoÊciach co straty polskie. Takà taktyk´ zademonstrowa∏ uczestnik seminarium „Antypolska akcja OUN-UPA 1943–1944”, zorganizowanego przez IPN, ukraiƒski historyk, nauczyciel akademicki w WSP w S∏upsku, Roman Drozd, który w pracy Ukraiƒska Powstaƒcza Armia. Dokumenty – struktury, Warszawa 1998, s. 118, pozwoli∏ sobie napisaç, i˝ „liczby poniesionych ofiar po obu stronach b´dà przybli˝one”, a wi´c liczba Ukraiƒców, która zgin´∏a na Wo∏yniu z ràk polskich, mog∏aby wed∏ug niego si´gnàç absurdalnych 50–60 tys.! S∏usznà ocen´ w tej sprawie da∏ prof. Ryszard Szaw∏owski w Przedmowie do Ludobójstwa..., s. 16, 27. 49 72 Tabela nr 5. KoÊcio∏y i kaplice spalone i zniszczone przez OUN-UPA w lipcu 1943 r. Powiat dubieƒski horochowski kostopolski kowelski krzemieniecki ∏ucki rówieƒski w∏odzimierski KoÊcio∏y ¸ysin, Z∏oczówka Kisielin Huta Stepaƒska, Wyrka Kaplice Woronczyn, Zagaje Huta Stepaƒska, Ma∏yƒsk Krymno Domaninka, Szumbar, Wyszogródek Sokól, ˚abcze (unicki) H∏uboczek Chrynów, Poryck, Zab∏oçce ∏uckim; Paƒska Dolina w powiecie dubieƒskim; Rybcza i Dederka∏y w powiecie krzemienieckim; Ostróg i Witoldówka w powiecie zdo∏bunowskim; Huta Stara, Huta Stepaƒska–Wyrka w powiecie kostopolskim; Antonówka z kilkoma koloniami w powiecie sarneƒskim. Wszystkie wymienione oÊrodki w lipcu 1943 r. mog∏y chroniç Polaków ˝yjàcych najwy˝ej w 60 jednostkach administracyjnych. Tymczasem Polaków mordowano wówczas w co najmniej 520 jednostkach. Dwa z wymienionych oÊrodków – Hut´ Stepaƒskà i Antonówk´ w powiecie sarneƒskim – OUN-UPA zlikwidowa∏y w drugiej po∏owie lipca, o czym by∏a ju˝ mowa. Warto dodaç, ˝e ani w pierwszej po∏owie 1943 r., ani w okresie najwi´kszego nasilenia ludobójczych akcji w lipcu, nie dzia∏a∏ na Wo∏yniu ani jeden oddzia∏ partyzancki AK. A zatem nie istnia∏y si∏y, które mog∏y skutecznie przeciwstawiç si´ OUN-UPA, dzia∏ajàcym na ca∏ym Wo∏yniu i masowo wspomaganym w ludobójstwie przez miejscowà ludnoÊç50. Lipcowe rzezie sprowokowa∏y powstanie dwu nowych oÊrodków samoobrony – w drugiej po∏owie lipca 1943 r. Zasmyk w powiecie kowelskim oraz w sierpniu 1943 r. Andresówki-Stefanówki w powiecie w∏odzimierskim. Wi´kszoÊç zamieszkanych jeszcze przez Polaków terenów wiejskich by∏a jednak nadal bezbronna, a ludobójstwo by∏o kontynuowane51. Szerzej o polskiej obronie przed ludobójstwem ukraiƒskim zob. podrozdzia∏ Polska obrona [w:] Ludobójstwo..., s. 1064–1072. Oprócz 12 du˝ych oÊrodków samoobrony, lepiej czy gorzej broniàcych polskiej ludnoÊci przed napadami OUN-UPA, dzia∏ajàcych w lipcu 1943 r., istnia∏y tzw. samodzielne placówki samoobrony w koloniach lub wsiach polskich. Nie wspó∏pracowa∏y one ze sobà i nie by∏y w stanie d∏u˝ej utrzymaç si´; w trakcie napadu ulega∏y rozbiciu albo, czujàc swà s∏aboÊç i uprzedzajàc napad, w por´ wraz z ludnoÊcià ewakuowa∏y si´ do miast. W lipcu 1943 r. by∏o 128 (najwy˝sza liczba w ca∏ym 1943 r.) placówek samodzielnych oraz placówek wchodzàcych w sk∏ad du˝ych oÊrodków samoobrony. Oddzia∏y partyzanckie AK zacz´∏y organizowaç si´ dopiero po lipcowych rzeziach, w koƒcu lipca, w sierpniu i we wrzeÊniu. Dzia∏a∏y w bliskim otoczeniu oÊrodków samoobrony, a obszar ich oddzia∏ywania by∏ ograniczony do 9 gmin wiejskich (na ogólnà liczb´ 103 gmin w województwie wo∏yƒskim). W styczniu 1944 r. z oddzia∏ów partyzanckich oraz cz∏onków konspiracji i samoobron zosta∏a utworzona 27 WDP AK. Od stycznia do koƒca kwietnia 1944 r. operowa∏a na terenie powiatów: kowelskiego – w cz´Êci po∏udniowej, lubomelskiego – w dwu gminach na po∏udnie od linii kolejowej Che∏m–Kowel, w∏odzimierskiego – w cz´Êci pó∏nocnej, tj. na obszarze stanowiàcym 5% obszaru województwa wo∏yƒskiego, na którym dochodzi∏o przede wszystkim do starç z Niemcami (80% walk), a w stopniu kilkakrotnie mniejszym z Ukraiƒcami (20% walk). Tymczasem OUN-UPA dokonywa∏y zbrodni ludobójstwa na terenie ca∏ego Wo∏ynia. Pokazuje to dobitnie, ˝e wszelkie kontrakcje polskie by∏y przeprowadzane na marginesie ludobójstwa ukraiƒskiego i by∏y jego konsekwencjà. 51 W sierpniu 1943 r. OUN-UPA dokonywa∏y masowych akcji ludobójczych w pó∏nocnej cz´Êci powiatu w∏odzimierskiego, w powiecie lubomelskim w skupisku polskich osiedli pomi´dzy Bugiem a Lubomlem 50 73 Podsumowanie Przedstawione w wielkim skrócie wydarzenia z lipca 1943 r., kiedy ludobójstwo Polaków osiàgn´∏o apogeum, sà zwielokrotnionym obrazem wydarzeƒ pozosta∏ych miesi´cy 1943 r. Wskazujà na zaplanowane i starannie zorganizowane dzia∏ania OUN-UPA, prowadzone wspólnie z ludnoÊcià ukraiƒskà i Êwiadomie zmierzajàce do biologicznego wyniszczenia ludnoÊci polskiej jako grupy narodowej, stosownie do mo˝liwoÊci – jeÊli nie w ca∏oÊci, to w znaczàcej cz´Êci. Ze wzgl´du na obecnoÊç w miastach i miasteczkach oddzia∏ów niemieckich (i cz´Êciowo w´gierskich), dzia∏ajàcych powstrzymujàco na UPA, dotkn´∏y one przede wszystkim polskà ludnoÊç wiejskà. Dzia∏ania te skierowano przeciwko wszystkim Polakom, niezale˝nie od wieku i p∏ci, i charakterystycznie po∏àczono z niebywa∏ym okrucieƒstwem. Prowadzone by∏y pod has∏ami, rozpowszechnianymi w ró˝nych wersjach i formach zarówno przed podj´ciem akcji ludobójczych, jak i w czasie ich trwania, które wyra˝a∏y jednà myÊl: Êmierç ka˝demu Polakowi. Szczególne nasilanie napadów w ró˝nym czasie w kolejnych rejonach Wo∏ynia Êwiadczy o zamiarze unicestwienia ludnoÊci polskiej na ca∏ym obszarze województwa wo∏yƒskiego. Fakty te jednoznacznie odpowiadajà definicji ludobójstwa, sformu∏owanej w Konwencji o zapobieganiu i karaniu zbrodni ludobójstwa, przyj´tej przez Zgromadzenie Ogólne ONZ 9 grudnia 1948 r. W rozumieniu artyku∏u II tej konwencji „ludobójstwem jest którykolwiek z nast´pujàcych czynów, dokonany w zamiarze zniszczenia w ca∏oÊci lub cz´Êci grup narodowych, etnicznych, rasowych lub religijnych jako takich: a) zabójstwo cz∏onków grupy; b) spowodowanie powa˝nego uszkodzenia cia∏a lub rozstroju zdrowia psychicznego cz∏onków grupy; c) rozmyÊlne stworzenie dla cz∏onków grupy warunków ˝ycia obliczonych na spowodowanie ich ca∏kowitego lub cz´Êciowego zniszczenia fizycznego; d) stosowanie Êrodków, które majà na celu wstrzymanie urodzin w obr´bie grupy; e) przymusowe przekazywanie dzieci cz∏onków grupy do innej grupy”52. Dà˝enie do wymordowania wszystkich Polaków, bez ró˝nicy p∏ci i wieku, w czym mia∏o dopomóc mi´dzy innymi podst´pne stwarzanie pozorów bezpieczeƒstwa i utrudnianie ucieczek, oraz okrucieƒstwo i tortury przy zadawaniu Êmierci, równie˝ stosowane wobec wszystkich Polaków, nawet najbardziej bezbronnych i s∏abych, czyli dzieci, to – jak trafnie okreÊli∏ prof. Ryszard Szaw∏owski – dwa (spoÊród siedmiu) „fatalne wyró˝niki” ludobójstwa ukraiƒskiego w porównaniu z ludobójstwem niemieckim i sowieckim53. Pozosta∏e wyró˝niki to: udzia∏ w zbrodniach oprócz cz∏onków nacjonalistycznych bojówek, które do nich specjalnie si´ przygotowywa∏y, mas ch∏opstwa ukraiƒskiego, formalnie nie zwiàzanego z nacjonalistycznymi formacjami (w tym cz´sto kobiet i wyrostków); szczególnie zbrodnicze traktowanie rodzin mieszanych polsko-ukraiƒskich, które by∏y mordowane w ca∏oÊci lub polskiej ich cz´Êci; dokonywanie zbrodni przez wspó∏obywateli okupowanego terytorium paƒstwowego i równoczeÊnie wspó∏mieszkaƒców, sàsiadów, z którymi na ogó∏ stosunki by∏y poprawne, a niekiedy nawet przyjazne; niszczenie wzd∏u˝ linii kolejowej Che∏m–Kowel, w niektórych polskich osiedlach powiatu kowelskiego i w kilku horochowskiego. Mordy mia∏y miejsce tak˝e w pozosta∏ych powiatach, gdzie w terenie wiejskim znajdowa∏o si´ ju˝ niewielu Polaków. ¸àcznie w sierpniu 1943 r. OUN-UPA wymordowa∏y na Wo∏yniu 8280–8298 oraz niesprecyzowanà liczb´ (+?) Polaków (Ludobójstwo..., tab. 7 na s. 1045). 52 Zob. polski tekst w Dzienniku Ustaw, 1952, nr 2, poz. 9. 53 Ludobójstwo..., s. 12–14. 74 wszystkiego, co kojarzy∏o si´ z polskà obecnoÊcià, to jest wszelkich obiektów, urzàdzeƒ, architektury zielonej; wreszcie brak przyznania si´ przez niemal szeÊçdziesiàt lat przez stron´ ukraiƒskà do pope∏nionych zbrodni i wyra˝enia choçby minimalnej skruchy, a wr´cz przeciwnie – stosowanie przeró˝nych taktyk omijania tego problemu, to jest: przemilczanie54, minimalizowanie, przeciwstawianie pope∏nionemu ludobójstwu rzekomo podobnych wielkoÊcià zbrodni strony polskiej (!), przerzucanie winy na ofiary lub okupantów (Niemców czy Sowietów)55, podczas gdy dla zbrodni ludobójstwa nie ma ˝adnego usprawiedliwienia. 54 Powa˝ne zaniepokojenie wzbudza stanowisko roboczej grupy historyków ukraiƒskich przy Rzàdowej Komisji badajàcej dzia∏alnoÊç OUN-UPA, zaprezentowane przez jej kierownika, prof. Stanis∏awa Kulczyçkiego z Kijowa, na seminarium w Lublinie 24 V 2001 r. W przedstawionym dokumencie nie ma ani s∏owa o jakichkolwiek mordach dokonywanych przez OUN-UPA na ludnoÊci polskiej (!), ludobójcze dzia∏ania OUN-UPA wobec Polaków zosta∏y sprowadzone do jakiejÊ fikcyjnej „wojny” z Armià Krajowà (?!). O nik∏ych rozmiarach i ma∏ej skutecznoÊci akcji obronnych zob. tekst zasadniczy artyku∏u i przypis 49. 55 Nie do przyj´cia z punktu widzenia naukowego oraz moralnego by∏y wypowiedzi prof. Bohdana Osadczuka, uczestnika lubelskiego seminarium 24–25 V 2001 r., podczas obrad oraz w wywiadzie dla „Gazety Wyborczej” z 25 V 2001 r. (wydanie „Gazeta w Lublinie”, s. 4): 1) przedstawienie ludobójczych akcji OUN-UPA skwitowa∏ stwierdzeniem: „wyliczanie, kto kogo wi´cej wymordowa∏, jest beznadziejne i prowadzi do niczego”; 2) stwierdzi∏, ˝e „po drugiej stronie [czyli polskiej] by∏o podobnie”, co inaczej nie da si´ zrozumieç, jak to, ˝e rzekomo Polacy dokonali takich samych zbrodni na Ukraiƒcach (!!!); 3) stara∏ si´ przerzuciç odpowiedzialnoÊç z OUN-UPA na polskà polityk´ narodowoÊciowà w okresie mi´dzywojennym (zarzucajàc jej kolonializm w stylu angielskim?!) oraz na okupantów (Niemcy i Zwiàzek Sowiecki) – jednym s∏owem winni byli wszyscy prócz sprawców. Od Redakcji. W wywiadzie udzielonym przez Bohdana Osadczuka „Gazecie w Lublinie” z 25 V 2001 r. czytamy: „Wyliczanie, kto kogo wi´cej wymordowa∏, jest beznadziejne i prowadzi do niczego. W XX wieku sta∏o si´ tyle barbarzyƒstw, ˝e jakby to wszystko wyliczyç, to nie wiadomo, dokàd byÊmy doszli. Trzeba zastosowaç jakiÊ rozsàdek. I zawsze trzeba mówiç o przyczynach, kto za tym sta∏, jakie by∏y wàtki tego wszystkiego. S∏ysza∏em w∏aÊnie, jedna poczciwa pani wyliczy∏a to wszystko, i nic nie powiedzia∏a, co by∏o po drugiej stronie, ˝e by∏o podobnie. A jakie by∏y inspiracje i prowokacje bolszewickie i niemieckie? Jak oni wykorzystywali te mordy, aby os∏abiç nasze narody? Jedni w mniemaniu o tym, ˝e Europa b´dzie germaƒska, drudzy, ˝e b´dzie bolszewicka. [...] Nie mo˝na tego robiç bez skali porównawczej, bez doÊledzenia szerokiego t∏a tych ogromnych prowokacji. [...] Mo˝na jeszcze si´gnàç dalej: jak Polsce si´ nie powiod∏a polityka narodowoÊciowa. [...] Nie mówiç o tym, to jak przyjechaç na odpust i nie wiedzieç, jaki tutaj jest Êwi´ty”. 75 Leon Popek Losy ksi´˝y rzymskokatolickich na Wo∏yniu i w Galicji Wschodniej w latach 1943–19441 Na wst´pie pragn´ przytoczyç s∏owa dwóch hierarchów koÊcielnych: biskupa Marcjana Trofimiaka, ordynariusza niedawno reaktywowanej diecezji ∏uckiej, i kardyna∏a Lubomyra Huzara, zwierzchnika Ukraiƒskiej Cerkwi Katolickiej, wypowiedziane w przededniu wizyty Ojca Âwi´tego Jana Paw∏a II na Ukrainie. Biskup Trofimiak stwierdzi∏: „Jako biskup KoÊcio∏a ∏aciƒskiego mam tu bardzo dobre relacje z w∏adzami. Jednak wcià˝ istnieje tu pami´ç rzezi na ludnoÊci polskiej, jakie mia∏y tu miejsce przy koƒcu wojny i do dziÊ wielu katolików boi si´ ujawniç”2. Natomiast kardyna∏ Huzar powiedzia∏ dziennikarzowi Katolickiej Agencji Informacyjnej: „Historia rzeczywiÊcie nam cià˝y. ˚yjà wcià˝ ludzie, którzy byli poszkodowani. Oni przekazali urazy swoim dzieciom. [...] Co pewien czas spotykam si´ z grupkà intelektualistów i stawiam im pytanie: co robiç z Polakami? [...] Ka˝dy z obecnych mówi∏, ˝e musimy coÊ zrobiç, aby historia nas d∏u˝ej nie zatruwa∏a. [...] Sàdz´ natomiast, ˝e opinia publiczna jest ciàgle doÊç negatywnie nastawiona do kwestii ostatecznego pojednania polsko-ukraiƒskiego. [...] I chyba jedynie KoÊció∏ móg∏by si´ odwa˝yç powiedzieç coÊ niepopularnego, wskazaç, co powinniÊmy zrobiç. My jeszcze nic takiego nie zrobiliÊmy”3. Te s∏owa bardzo trafnie oddajà dzisiejszy stan stosunków polsko-ukraiƒskich. Dotyczà te˝ losów ksi´˝y rzymskokatolickich. RzeczywiÊcie katolicy na by∏ych Kresach Wschodnich II Rzeczypospolitej do dzisiaj bojà si´ ujawniaç, chocia˝ od tamtych tragicznych wydarzeƒ min´∏o ponad pó∏ wieku i przemin´∏y dwa pokolenia. Historia nam cià˝y nie z tego powodu, ˝e wcià˝ ˝yjà ludzie, którzy byli poszkodowani, ale dlatego, ˝e z ràk pobratymców zgin´∏o, wed∏ug wst´pnych szacunków, ok. 100–150 tys. Polaków, w tym 120 ksi´˝y rzymskokatolickich4, i zaledwie kilka procent z nich ma cmentarze i mogi∏y5. By∏ to najwi´kszy cios zadany KoÊcio∏owi na tym terenie6. 1 Artyku∏ dotyczy terenów diecezji ∏uckiej i lwowskiej, czyli przedwojennych województw: wo∏yƒskiego, lwowskiego, stanis∏awowskiego, tarnopolskiego i cz´Êci poleskiego (obszar ok. 78 tys. km2, zamieszkany przez 2,7 mln wiernych wyznania rzymskokatolickiego, na którym funkcjonowa∏o ok. 600 parafii obs∏ugiwanych przez ok. 1180 kap∏anów). 2 „Biuletyn KAI” z 8 III 2001; cyt. za: „MyÊl Polska o Kresach”, nr 4, 2001, s. 2. 3 „Biuletyn KAI” z 15 III 2001; cyt. za: ibidem. 4 Dane dotyczàce Wo∏ynia sà najlepiej opracowane, chocia˝ niepe∏ne. Wg W∏adys∏awa i Ewy Siemaszków (Ludobójstwo dokonane przez nacjonalistów ukraiƒskich na ludnoÊci polskiej Wo∏ynia 1939–1945, t. 1–2, Warszawa 2000) na Wo∏yniu zgin´∏o ok. 50–60 tys. Polaków w ponad 1720 miejscowoÊciach, w tym 23 ksi´˝y, sióstr, zakonników i braci zakonnych. 5 W ostatnich kilku latach Êmierç dziesiàtków tysi´cy Polaków na Wo∏yniu zosta∏a upami´tniona w zaledwie ok. 30–40 miejscowoÊciach. Postawiono niewielkie krzy˝e, zaznaczono mogi∏y. Odrestaurowany staraniem Rady Ochrony Pami´ci Walk i M´czeƒstwa oraz ˝o∏nierzy 27 Wo∏yƒskiej Dywizji AK cmentarz obroƒców Przebra˝a od kilku lat nie mo˝e byç oficjalnie poÊwi´cony, gdy˝ nie ma na t´ uroczystoÊç zgody w∏adz ukraiƒskich. 6 W diecezji ∏uckiej na skutek dzia∏aƒ UPA oko∏o 70% parafii przesta∏o istnieç. Parafie wiejskie zniszczone zosta∏y ca∏kowicie. W diecezji lwowskiej brak danych. 76 Historia nam cià˝y równie˝ dlatego, ˝e jak dotàd nie ma opracowania, które w sposób ca∏oÊciowy przedstawi∏oby cierpienia i straty KoÊcio∏a katolickiego spowodowane przez Organizacj´ Ukraiƒskich Nacjonalistów i Ukraiƒskà Powstaƒczà Armi´ w czasie drugiej wojny Êwiatowej7. Temat nie znalaz∏ swoich badaczy na uczelniach (w tym katolickich). Paradoksalnie, zadania oÊrodków i instytutów naukowych przejmujà stowarzyszenia, organizacje kombatanckie i ró˝ne, w tym kresowe, fundacje8. Zbierajà one dokumenty, relacje, pami´tniki, listy, fotografie dotyczàce martyrologii narodu polskiego, w tym duchowieƒstwa, na Kresach Wschodnich II RP. Szczegó∏owa analiza dost´pnych êróde∏ oraz literatury przedmiotu pozwala tylko w cz´Êci odpowiedzieç na pytanie, jakie by∏y losy ksi´˝y rzymskokatolickich w diecezji ∏uckiej i lwowskiej w latach 1943–1944. Generalnie uwa˝a si´, ˝e losy Polaków na tych terenach by∏y tragiczne, duchowieƒstwo zaÊ bardzo cz´sto je dzieli∏o. W czasie zorganizowanej przez OUN-UPA czystki etnicznej ksi´˝y mordowano w sposób niezwykle okrutny. Âwiadczà o tym poni˝sze przyk∏ady: – ojciec Ludwik Wrodarczyk z Okop (powiat sarneƒski), który leczy∏ Ukraiƒców, zosta∏ przez nich ukrzy˝owany 6 grudnia 1943 r. (wed∏ug innej wersji – po torturach wyrwano mu z piersi serce); – ksi´dzu Stanis∏awowi Dobrzaƒskiemu (powiat lubomelski) 30 sierpnia 1943 r. prawdopodobnie obci´to g∏ow´ siekierà; wraz z nim zgin´∏o ponad 1050 osób spoÊród parafian wsi Ostrówki i Wola Ostrowiecka; – ksi´dza Karola Barana z Korytnicy (powiat w∏odzimierski) w lipcu 1943 r. przepi∏owano pi∏à w drewnianym korycie; – ksi´dza Mariana Bosaka z parafii Mariampol (powiat stanis∏awowski) 23 sierpnia 1941 r. torturowano i uÊmiercono – mia∏ wybite oko, obci´te uszy, wybite z´by, z∏amanà r´k´, nog´ oraz po∏amane ˝ebra; – ojcu Bart∏omiejowi Czosnkowi, karmelicie z parafii Bo∏oszowce (powiat rohatyƒski), w marcu 1944 r. przed zabiciem wyrwano genitalia; – ksi´dza B∏a˝eja Czub´, proboszcza parafii Do∏ha Wojni∏owska (powiat doliƒski), 6 kwietnia 1944 r. spalono ˝ywcem na plebanii razem z 85 osobami; 7 Tematu nie wyczerpujà nast´pujàce publikacje: J. Anczarski, Kronikarskie zapisy z lat cierpieƒ i grozy w Ma∏opolsce Wschodniej 1939–1946, Kraków 1996; S. Bizuƒ, Historia krzy˝em znaczona. Wspomnienia z ˝ycia KoÊcio∏a katolickiego na Ziemi Lwowskiej 1939–1945, Lublin 1993; J. D´bski, L. Popek, Okrutna przestroga, Lublin 1997; W.S. D´bski, W kr´gu koÊcio∏a kisieliƒskiego, Lublin 1994; W. Dziemiaƒczuk, Wybaczyç nie znaczy zapomnieç, Toronto 1996; W. Filar, „Burza” na Wo∏yniu, Warszawa 1997; L. Kar∏owicz, L. Popek, Âladami ludobójstwa na Wo∏yniu, Lublin 1998; A. Korman, Piàte przykazanie boskie: Nie zabijaj!, Londyn 1989; J. Kuczyƒski, Mi´dzy parafià a ∏agrem, Pary˝ 1985; Cz. Piotrowski, Krwawe ˝niwa nad Styrem, Horyniem i S∏uczà, Warszawa 1995; T. Piotrowski, Ukrainian integral nationalism, Toronto 1997; W. Poliszczuk, Gorzka prawda, Warszawa 1995; L. Popek, Âwiàtynie Wo∏ynia, Lublin 1997; idem, Martyrologia duchowieƒstwa katolickiego na Kresach Po∏udniowo-Wschodnich II RP w latach 1939–1946 [w:] Ojczyzna i WolnoÊç, red. A. Baraƒska, W. Matwiejczyk, E. Zió∏ek, Lublin 2000, s. 253–263; E. Prus, Bluff XX wieku, Londyn 1992; W. Romanowski, ZWZ-AK na Wo∏yniu 1939–1944, Lublin 1993; W. Siemaszko, E. Siemaszko, op. cit.; W. Urban, Droga krzy˝owa Archidiecezji Lwowskiej w latach II wojny Êwiatowej 1939–1945, Wroc∏aw 1983. 8 Nale˝à do nich: Stowarzyszenie Upami´tnienia Ofiar Zbrodni Ukraiƒskich Nacjonalistów z siedzibà we Wroc∏awiu, Stowarzyszenie Upami´tnienia Polaków Pomordowanych na Wo∏yniu w ZamoÊciu, Ârodowiska By∏ych ˚o∏nierzy 27 Wo∏yƒskiej Dywizji Piechoty AK, Ârodowiska Wo∏ynia i Polesia, Towarzystwo Przyjació∏ Krzemieƒca i Ziemi Wo∏yƒsko-Podolskiej w Lublinie. W ramach swoich skromnych mo˝liwoÊci publikujà znajdujàce si´ w ich zbiorach materia∏y êród∏owe, których znaczna cz´Êç nigdy nie by∏a wydana. 77 – ksi´dzu Stanis∏awowi Wilkoƒskiemu, katechecie z parafii Podwo∏czyska (powiat ska∏ecki) 23 paêdziernika 1944 r. wbito w g∏ow´ gwoêdzie, w wyniku czego zmar∏ w m´czarniach; – brat Roch Sa∏ek z zakonu bernardynów we Fradze (powiat rohatyƒski) 22 lutego 1944 r. zosta∏ zaràbany w klasztorze siekierami; – siostra Anna ˚arkowska, s∏u˝ebniczka starowiejska, która prowadzi∏a sierociniec oraz kaplic´ we wsi Hnilice Wielkie w parafii Koszlaki (powiat zbaraski), 2 listopada 1944 r. zosta∏a uduszona sznurem razem z siostrà Helenà i zakopana w dole na podwórzu sierociƒca. Przyk∏ady te mo˝na mno˝yç. Wszystkie by∏y wstrzàsajàce. Co najmniej 25 ksi´˝y, zakonników i zakonnic (ze znanej nam liczby 120) zgin´∏o w koÊcio∏ach, klasztorach czy kancelarii parafialnej podczas pos∏ugi duszpasterskiej, w tym podczas odprawiania mszy Êwi´tej. WÊród nich: Boles∏aw Szaw∏owski (Poryck), Jan Kotwicki (Chrynów), Stanis∏aw Fija∏kowski (Podkamieƒ), bracia zakonni: Gracjan Jó˝wa, Jan Fràczyk, Kryspian Rogowski (wszyscy z Podkamienia), W∏adys∏aw Selwa (Tulig∏owy), ojciec Kamil Gleczman i brat Cyprian Jan Lasoƒ – karmelici (WiÊniowiec), siostry s∏u˝ebniczki Anna i Helena ˚arkowskie (Hnilice Wielkie), ojciec Bart∏omiej Czosnek, karmelita (Bo∏oszowce)9. Co najmniej siedemnastu ksi´˝y zosta∏o zamordowanych na plebanii lub uprowadzonych z niej, cz´sto z wiernymi. Byli to mi´dzy innymi: Józef Suszczyƒski (Babuliƒce), Karol Procyk (Bawarów), Micha∏ Duszeƒko (Helerczyn), Wiktor Szklarczyk (Sarnki Dolne), Antoni Wierzbowski (Byb∏o), Jan Kuszyƒski (Toporów), Jan Walniczek (Kociubiƒce), Jan Mazur (Tarnawka), Marceli Zmowa (Husaków), Franciszek Szarewicz (Stojanów). Wiadomo, ˝e siedemnastu kap∏anów i sióstr zakonnych podzieli∏o los swoich parafian i zgin´∏o w zbiorowych egzekucjach10. WÊród nich: Stanis∏aw Dobrzaƒski (Ostrówki), Wac∏aw Majewski (Mielnica), Stanis∏aw Szczepankiewicz (Ihrowica), Franciszek B´tkowski (˚ulin), Karol Baran (Korytnica), Jan Gach (Kotów), Antoni Faranowski (Podwysokie), siostry Andrzeja i Gana (sercanki z Lubieszowa). Nigdy nie odnaleziono cia∏ 32 ksi´˝y, braci, ojców i sióstr zakonnych11. Nie wiemy, kiedy i w jakich okolicznoÊciach zgin´li oraz gdzie sà ich groby. Cudem ocaleli z ràk banderowskich oprawców ranni i okaleczeni ksi´˝a: Józef Jastrz´bski (Toporów), Witold Kowalski (Kisielin), Stefan Zawadzki (Cumaƒ), ojciec Honorat Jedliƒski (Noworodczyce), siostra Kryspina (Petlikowce Stare). SpoÊród 120 kap∏anów, braci i sióstr, którzy ponieÊli m´czeƒskà Êmierç, 49 zgin´∏o na terenie województwa tarnopolskiego, 24 – stanis∏awowskiego, 23 – wo∏yƒskiego, czternaÊcioro – lwowskiego, pi´cioro – lubelskiego, dwoje – poleskiego (wed∏ug innych êróde∏ – czworo). G∏ówne nasilenie mordów mia∏o miejsce w latach 1943–1944. Jednak˝e duchowni gin´li z ràk nacjonalistów ukraiƒskich od poczàtku wojny. W 1939 r. zgin´∏y dwie osoby, w 1940 r. – dwie, w 1941 r. – szeÊç, w 1942 r. – szeÊç, w 1943 r. – 34, w 1944 r. – 46, w 1945 r. – szeÊç, w 1946 r. – dwie. Brak jest informacji, kiedy zgin´∏o pi´tnaÊcie osób. Wydawaç by si´ mog∏o, ˝e po 1944 r. terror na tych terenach ustanie, bo wspólnym przeÊladowcà sta∏ si´ Zwiàzek Sowiecki12. Sytuacja si´ jednak nie zmieni∏a. Ksi´˝a gin´li nadal, i to w momencie narastajàcych aresztowaƒ ze strony NKWD. Co wi´cej – szalejàcy terror UPA by∏ bardzo na r´k´ Moskwie, poniewa˝ przyczyni∏ si´ znacznie do przyspieszenia akcji wyjazdów Polaków z Kresów na Ziemie Odzyskane13. 9 10 11 12 13 Zob. „Na rubie˝y”, nr 1–53, 1993–2001. Ibidem. Ibidem. Paradoks – represje NKWD dotyka∏y zarówno duchowieƒstwo rzymskokatolickie, jak i UPA. To kolejny temat, który ju˝ teraz sygnalizuj´ historykom, archiwistom i socjologom. 78 Nale˝y te˝ pami´taç, ˝e nie mniejsze by∏o zagro˝enie ze strony Niemców. W hitlerowskich wi´zieniach i obozach zag∏ady: Dachau, Gross-Rosen, Buchenwald, OÊwi´cim i innych przebywa∏o 36 ksi´˝y tylko z diecezji ∏uckiej. Z ogólnej liczby 44 represjonowanych – siedemnastu zgin´∏o14. W diecezji przemyskiej i archidiecezji lwowskiej by∏o podobnie. Wielu ksi´˝y, którzy zgin´li z ràk Niemców, mi´dzy innymi: ksi´dza Micha∏a Dàbrowskiego (parafia Dera˝ne), dr. pra∏ata Jakuba Dymitrowskiego, dziekana i proboszcza parafii Be∏z, Stefana Iwanickiego (Krzemieniec), Edwarda Tabaczkowskiego, proboszcza w T∏umaczu, dr. Lucjana Tokarskiego, katechet´ i dyrektora prywatnego seminarium nauczycielskiego w Stanis∏awowie, zadenuncjowali banderowcy lub ounowcy. Na ksi´˝y „polowano” w sposób szczególny. Oprawcy ukraiƒscy wiedzieli, ˝e kap∏an, nawet Êwiadom gro˝àcego mu niebezpieczeƒstwa, nie odmówi pos∏ugi religijnej chorym. W ten sposób wciàgni´to w zasadzk´, torturowano i zamordowano mi´dzy innymi ksi´dza Bart∏omieja Czosnka czy ksi´dza Józefa Szady. Zdarza∏y si´ przypadki odwrotne – udzielania pomocy ksi´˝om i ludnoÊci katolickiej przez duchowieƒstwo prawos∏awne i greckokatolickie. Konajàcego ksi´dza Boles∏awa Szaw∏owskiego z Porycka opatrzy∏ olejami i wyspowiada∏ miejscowy duchowny prawos∏awny. Ksiàdz greckokatolicki Baka odprawia∏ nabo˝eƒstwa na proÊb´ wiernych wyznania rzymskokatolickiego z Aleksandrii, którzy nie mieli swojego duszpasterza, i za to zap∏aci∏ ˝yciem w∏asnym i swojej rodziny. Ksi´dza parafii ˚abcze, Serafina Jarosiewicza, spalono ˝ywcem w cerkwi greckokatolickiej za to, ˝e wczeÊniej przyjaêni∏ si´ z ksi´dzem Stanis∏awem Dobrzaƒskim i kilkakrotnie z ambony pot´pi∏ zbrodnie UPA. Archireja Aleksieja z Krzemieƒca zamordowano razem z trzema innymi duchownymi za jego sprzeciw wobec mordów OUN-UPA15. Stanàç w obronie braci w Chrystusie by∏o równoznaczne z wydaniem na siebie wyroku Êmierci. Tym wi´ksze uznanie i pami´ç nale˝y si´ tym Ukraiƒcom, którzy z nara˝eniem ˝ycia pomagali Polakom16. Znane sà te˝ przypadki udzia∏u duchowieƒstwa prawos∏awnego i greckokatolickiego w mordowaniu ludnoÊci polskiej i ksi´˝y katolickich bàdê zach´cania w kazaniach i przyzwalania na eksterminacj´. Temat wa˝ny, ale i delikatny – jest ciàgle otwarty. Nie zosta∏ jeszcze opracowany naukowo (poza diecezjà ∏uckà)17 problem zniszczonych, spalonych, zdewastowanych w wyniku zamierzonej akcji OUN-UPA koÊcio∏ów i kaplic rzymskokatolickich oraz mienia koÊcielnego, w tym cmentarzy. Wiemy ju˝, ˝e akcja przeciwko KoÊcio∏owi by∏a zorganizowana, i to z wielkà dok∏adnoÊcià. W jednym z dokumentów OUN-UPA czytamy rozkaz dla kuszczowych prowidnyków i referentów (z 9 lutego 1944 r.): „Likwidowaç Êlady polskoÊci [...]. Zniszczyç wszystkie Êciany koÊcio∏ów i innych polskich budynków kultowych. Zniszczyç drzewa przy zabudowaniach tak, aby nie pozosta∏y nawet Êlady, ˝e tam kiedykolwiek ktoÊ ˝y∏”18. Tylko na terenie diecezji ∏uckiej UPA zniszczy∏a co najmniej 50 koÊcio∏ów (31,2 proc.) i 25 kaplic (15,1 proc.). Los Êwiàtyƒ podzieli∏y sprz´ty, szaty liturgiczne, zbiory archiwalne itp. W wielu przypadkach, jak w Kisielinie, ¸ysinie, Targowicy, Porycku, Swojczowie, Ostrówkach, Kazimierce, WiÊniowcu, Przewa∏ach czy Torczynie, L. Popek, Diecezja ∏ucka [w:] ˚ycie religijne w Polsce pod okupacjà 1939–1945, red. Z. Zieliƒski, Katowice 1992. 15 Zob. „Na rubie˝y”, nr 1–53, 1993–2001; I. Sandecka, Krzemieniec w latach 1939–1999 [w:] Niech ˝ywi nie tracà nadziei, red. L. Popek, Lublin 1999, s. XIV. 16 Ilu Ukraiƒców zgin´∏o za to, ˝e ratowa∏o Polaków bàdê sprzeciwia∏o si´ terrorowi UPA? Temat ten, obok E. i W. Siemaszków, porusza równie˝ L. Kar∏owicz, Ludobójcy i ludzie, Lublin 2000. 17 Zob. L. Popek, Âwiàtynie… 18 Cyt. za: W. Filar, Eksterminacja ludnoÊci polskiej na Wo∏yniu w drugiej wojnie Êwiatowej, Warszawa 1999, s. 64. 14 79 dotyczy∏o to wspania∏ych zabytków architektury sakralnej z XV–XVIII w.19 Temat wymaga od historyków i historyków sztuki wielu poszukiwaƒ i rozszerzenia badaƒ na województwa: stanis∏awowskie, tarnopolskie, lwowskie i poleskie. Mo˝na postawiç hipotez´, ˝e pó∏ wieku po tych tragicznych wydarzeniach KoÊció∏ rzymskokatolicki odradza si´ tam, gdzie nie by∏o banderowskich czystek etnicznych bàdê gdzie mia∏y one zasi´g minimalny. Co wi´cej, tragedie te rzutujà dzisiaj na stosunki polsko-ukraiƒskie. Wydaje si´, ˝e zbyt Êwie˝e sà jeszcze w wielu przypadkach wydarzenia z tamtych lat – mówià o tym biskupi, politycy i historycy. Na zakoƒczenie spróbujmy odpowiedzieç na nurtujàce nas pytanie: dlaczego z tak wyjàtkowym okrucieƒstwem mordowano duchownych rzymskokatolickich? Przecie˝ z militarnego punktu widzenia nie stanowili ˝adnego zagro˝enia dla Ukraiƒców. Co wi´cej – w wielu przypadkach byli przeciwni próbom ataków zaczepnych czy samoobrony, zawsze powstrzymywali przed odwetem, co w tamtych warunkach by∏o cz´sto uzasadnione. Wielu duchownych i wiele sióstr zakonnych cieszy∏o si´ olbrzymim autorytetem wÊród prawos∏awnej ludnoÊci ukraiƒskiej. Pami´tano o ich wczeÊniejszej dzia∏alnoÊci spo∏ecznej, charytatywnej, oÊwiatowej czy medycznej na rzecz potrzebujàcych, bez wzgl´du na narodowoÊç, j´zyk czy wyznanie. A jednak dokonano zbrodni, jakiej KoÊció∏ rzymskokatolicki nie zazna∏ na tych terenach w ciàgu ca∏ej swojej dzia∏alnoÊci. Sàdz´, ˝e odpowiedê tkwi w roli, jakà KoÊció∏ ten pe∏ni∏ tu przez wieki – nie tylko religijnej, ale równie˝ narodowotwórczej i spo∏eczno-kulturalnej. W czasie braku paƒstwowoÊci polskiej by∏ na tych terenach jedynà instytucjà integrujàcà spo∏eczeƒstwo polskie, synonimem polskoÊci. To ˝e wi´kszoÊç Polaków nie zatraci∏a poczucia ÊwiadomoÊci narodowej by∏o zas∏ugà duchowieƒstwa katolickiego. Ich wiara i modlitwa, praca na polu duszpasterskim oraz jak˝e cz´sto cierpienie, a nawet ofiara z ˝ycia, mia∏y ogromny wp∏yw na losy spo∏ecznoÊci katolickiej na tych terenach. Wiedzieli o tym przywódcy OUN-UPA, mordujàc ksi´˝y nawet w trakcie nabo˝eƒstw i niszczàc Êwiàtynie. Ksi´˝a niejednokrotnie, nie majàc odpowiednich kwalifikacji wojskowych, stawali na czele wspólnot parafialnych, broniàc w nierównej walce ˝ycia zdziesiàtkowanej i przeÊladowanej ludnoÊci polskiej, która ratunku szuka∏a w koÊcio∏ach. Nielicznym, g∏ównie z wi´kszych parafii miejskich, uda∏o si´ obroniç (ojciec Gabriel BanaÊ zorganizowa∏ samoobron´ Polaków w O˝eninie, Witoldówce i Majówce, ksiàdz dr Stanis∏aw Koby∏ecki by∏ wspó∏dowódcà samoobrony ludnoÊci polskiej we W∏odzimierzu Wo∏yƒskim, ksiàdz Bronis∏aw Drzepecki wspó∏organizowa∏ samoobron´ w Hucie Stepaƒskiej). Pozostali zgin´li. Obraz ich martyrologii jest w dalszym ciàgu niepe∏ny. Jak pisze biskup Wincenty Urban: „Pe∏nego obrazu Archidiecezji Lwowskiej z tych lat nikt nie zdo∏a ju˝ nakreÊliç. Wiele materia∏ów zniszczono. Wielu Êwiadków zgin´∏o. Inne rzeczy zatar∏y si´ w pami´ci”20. Historia b´dzie nam cià˝yç i b´dzie dotàd nas zatruwa∏a, dopóki przywódcy polityczni oraz hierarchowie KoÊcio∏ów Polski i Ukrainy nie dokonajà ostatecznego pojednania Polaków i Ukraiƒców. Jako katolik wierz´, ˝e ci, którzy wtedy cierpieli przeÊladowania, sà teraz w Królestwie Niebieskim i sà goràcymi zwolennikami jednoÊci. To sà nasi m´czennicy za wiar´ i ojczyzn´. W przysz∏oÊci zostanà zapewne wyniesieni na o∏tarze. Jako historyk mam nadziej´, ˝e losy KoÊcio∏a na tych terenach zostanà kiedyÊ opisane w podr´cznikach historii. A Ukraiƒców prosz´ – pomó˝cie nam postawiç na grobach ofiar krzy˝e. 19 20 L. Popek, Âwiàtynie... W. Urban, op. cit. 80 Grzegorz Motyka Polska reakcja na dzia∏ania UPA – skala i przebieg akcji odwetowych Jednym z najtrudniejszych tematów dotyczàcych konfliktu polsko-ukraiƒskiego w latach 1939–1948 jest kwestia polskich akcji przeciwko ukraiƒskiej ludnoÊci cywilnej. Przez wiele lat w polskiej historiografii obowiàzywa∏ poglàd, ˝e Polacy nie prowadzili dzia∏aƒ przeciwko cywilom1. Kobiety, dzieci czy bezbronni m´˝czyêni mogli zginàç z polskiej r´ki jedynie przypadkiem, wskutek nieszcz´Êliwego zbiegu okolicznoÊci. Wyjàtek od tej regu∏y stanowi∏y antyukraiƒskie akcje podziemia narodowego, o których pisano po to, by zdyskredytowaç ˝o∏nierzy Narodowych Si∏ Zbrojnych czy Narodowego Zjednoczenia Wojskowego w oczach polskiego spo∏eczeƒstwa2. Upadek komunizmu otworzy∏ mo˝liwoÊç swobodnej – co nie znaczy pozbawionej emocji – dyskusji na ten temat. Obecnie nikt z polskich historyków nie zaprzecza, ˝e Polacy stosowali odwet, i to nierzadko bezwzgl´dnie i krwawo. Spór toczy si´ jedynie o ocen´, skal´ i rozmiar tego typu wydarzeƒ. W tym miejscu zamierzam tylko zarysowaç problem. Ze wzgl´du na kontrowersyjnoÊç tematu b´d´ stara∏ si´ przedstawiç jak najwi´cej przyk∏adów. Nie mamy informacji na temat polskich akcji przeciwko Ukraiƒcom przed 1943 r. Jak si´ wydaje, wbrew temu, co mo˝na przeczytaç w literaturze ukraiƒskiej, mia∏y one incydentalny charakter. Rozpocz´cie przez Ukraiƒskà Powstaƒczà Armi´ antypolskiej akcji na Wo∏yniu zmieni∏o t´ sytuacj´. Najjaskrawszym przyk∏adem dzia∏aƒ antyukraiƒskich by∏y pacyfikacje prowadzone przez polskà policj´ pomocniczà na s∏u˝bie niemieckiej3, której jednostki, z∏o˝one z Polaków, Niemcy zacz´li formowaç po dezercji policji ukraiƒskiej. W sumie znalaz∏o si´ w nich – pomimo sprzeciwu w∏adz podziemia – 1500–2000 osób. Niezale˝nie od tego z Generalnego Gubernatorstwa przerzucono 202 Schutzmannschaftsbataillon policji z∏o˝ony z Polaków, liczàcy 360 osób. Dzia∏a∏ g∏ównie na terenach powiatów rówieƒskiego i kostopolskiego. Na poczàtku 1944 r. zosta∏ rozbity przez Armi´ Czerwonà. Polska policja bez wàtpienia uczestniczy∏a w licznych pacyfikacjach ukraiƒskich wsi, zdobywajàc sobie w ten sposób ponurà s∏aw´ wÊród Ukraiƒców. Uwidoczni∏o si´ to w wielu wspomnieniach z tego okresu4. W akcjach pacyfikacyjnych najcz´Êciej bra∏ udzia∏ 202 Schutzmannschaftsbataillon. Jeden z policjantów tak opisywa∏ dzia∏ania jednostki: „WieÊ Pi∏d∏u˝ne zostaje okrà˝ona i spalona, ludnoÊç wystrzelana. Z∏azne spalona do jednej cha∏upy. [...] Wypadamy z lasu znienacka na wsie i robimy gruntowne czystki. [...] Palimy w ka˝dej wsi w pierwszym rz´dzie m∏yny i cerkwie, tak ˝e wkrótce w promieniu kilkunastu kilometrów nie ma nigdzie m∏yna ani cerkwi, ani popa, jak równie˝ niszczymy kopce i pomniki”5. Zob. np. E. Prus, Operacja „Wis∏a”. Fakty – fikcje – refleksje, Wroc∏aw 1994, s. 41. A.B. SzczeÊniak, W.Z. Szota, Droga donikàd. Dzia∏alnoÊç Organizacji Ukraiƒskich Nacjonalistów i jej likwidacja w Polsce, Warszawa 1973, s. 186–188. 3 Patrz na ten temat: G. Motyka, Polski policjant na Wo∏yniu, „Karta”, nr 24, 1998. 4 Np. M. Podworniak, Witer z Wo∏yni. Spohady, Winnipeg 1981. 5 Relacja policjanta, oprac. G. Motyka, M. Wierzbicki, „Karta”, nr 24, 1998. 1 2 81 Jakkolwiek by oceniaç dzia∏ania polskiej policji, to nie ulega wàtpliwoÊci, ˝e odpowiadajà za nie przede wszystkim Niemcy, którym formacja ta by∏a podporzàdkowana. Konstatacji tej nie zmienia fakt, i˝ cz´Êç policjantów zdezerterowa∏a ze s∏u˝by i znalaz∏a si´ w szeregach polskiej partyzantki. Akcje odwetowe prowadzi∏y tak˝e oddzia∏y polskiej partyzantki komunistycznej. Spali∏y mi´dzy innymi wsie Lubià˝ i ¸achwicze. W meldunkach o akcji w ¸achwiczach by∏a nawet mowa o „rzezi ukraiƒskiej ludnoÊci”6. Nie by∏y to jedyne miejscowoÊci, w których dosz∏o do dzia∏aƒ odwetowych polskiej partyzantki komunistycznej7. Akcje odwetowe przeprowadza∏y równie˝ oddzia∏y polskiej samoobrony i Armii Krajowej. Straty poniesione w ich wyniku przez Ukraiƒców Józef Turowski ocenia na 2 tys. zabitych8. Niestety, nie podaje, na jakiej podstawie opar∏ swoje wyliczenia. W∏adys∏aw i Ewa Siemaszkowie uznajà t´ liczb´ za górnà granic´ strat ukraiƒskich (co wydaje si´ s∏usznym za∏o˝eniem), przy czym ich zdaniem nie przekroczy∏y one kilkuset osób (w co z kolei bym powàtpiewa∏)9. Omawiajàc sytuacj´ z lat 1943–1944, Siemaszkowie piszà o polskich odwetach w sposób, nazwa∏bym to, „spi˝owy”. Nale˝à one, wed∏ug nich, do dzia∏aƒ wyjàtkowych, organizowanych przez desperatów. JeÊli zdarzy∏ si´ ju˝ mord cywili, to zaraz zgodnie pot´pi∏a go wi´kszoÊç polskiej spo∏ecznoÊci. Oddzia∏y partyzanckie likwidowa∏y tylko upowców. Nawet rekwizycje ˝ywnoÊci to jedynie odbieranie Ukraiƒcom zagrabionych rzeczy. Otó˝ wydaje mi si´ to psychologicznie nieprawdziwe. LudnoÊç polska zosta∏a poddana okrutnemu terrorowi i w tej sytuacji odwet musia∏ byç cz´stszy i bardziej gwa∏towny. Znacznie bli˝sze prawdy pod tym wzgl´dem wydajà si´ wspomnienia Wincentego Romanowskiego, uczestnika wydarzeƒ. Czytamy w nich: „Trzeba równie˝ wspomnieç o samotnych wypadach odwetowych. [...] Za zniszczenie, rabunki, Êmierç odp∏acano tym samym najbli˝szym wioskom, które by∏y podejrzewane o wspó∏udzia∏ w napadach. Wyprawy takie (mimo ˝e mog∏y budziç niepokój moralny) cieszy∏y si´ sympatià Polaków, gdy˝ dawa∏y pewnà satysfakcj´ za poniesione krzywdy”10. Warto zapoznaç si´ jeszcze z opisem odwetowej akcji na wieÊ TroÊcianka: „Zabito kilku m´˝czyzn, którzy usi∏owali wyrwaç si´ z kot∏a. Gdy znaleziono broƒ, rozprawiano si´ na miejscu z jej posiadaczami. Dowiedzia∏em si´ póêniej o wybiciu przy tej okazji co najmniej jednej ca∏ej rodziny. [...] Wed∏ug informacji jednego z uczestników tej wyprawy zabito wówczas ponad trzydzieÊci osób. Inny, zapytany o to po kilkunastu latach, nie potrafi∏ podaç ˝adnej liczby, t∏umaczàc si´ tym, ˝e w ka˝dym rejonie wsi dowódcy poszczególnych grup podchodzili do tych spraw indywidualnie”11. I jeszcze jeden cytat, tym razem ze wspomnieƒ ˝o∏nierza 27 Wo∏yƒskiej Dywizji Piechoty AK, Leona Kar∏owicza: „Gdy zbli˝aliÊmy si´ do ukraiƒskich wsi, mieliÊmy surowy zakaz prowadzenia rozmów w polskim j´zyku. UdawaliÊmy ich oddzia∏. [...] Pewnego razu, gdy min´liÊmy zamieszka∏à przez Ukraiƒców wieÊ [...] podszed∏ do nas ukraiƒski wyrostek lat oko∏o pi´tnastu i zaczà∏ usilnie prosiç, byÊmy go ze sobà zabrali. Pragnie wstàpiç do Ukraiƒskiej Powstaƒczej Armii. [...] Porucznik »Jastrzàb« [...] spojrza∏ na wyrostka nienawistnie i gdy powtórnie zatrzymaliÊmy si´ na obszernej ∏àce poÊród g´stych krzewów ∏oziny, a ch∏opak nie przestawa∏ domagaç si´ broni, porozmawia∏ krótko z pozosta∏ymi oficerami, NARB, 3500/2/34, k. 49, Doniesienie agenta „Groznyj”. G. Motyka, Tak by∏o w Bieszczadach. Walki polsko-ukraiƒskie 1943–1948, Warszawa 1999, s. 115–118. 8 J. Turowski, Po˝oga. Walki 27 Wo∏yƒskiej Dywizji AK, Warszawa 1990, s. 513. 9 W. Siemaszko, E. Siemaszko, Ludobójstwo dokonane przez nacjonalistów ukraiƒskich na ludnoÊci polskiej Wo∏ynia 1939–1945, t. 1–2, Warszawa 2000. 10 W. Romanowski, Kainowe dni, Warszawa 1990, s. 147. 11 Ibidem, s. 190. 6 7 82 po czym skinà∏ na »Sztachet´« i chyba »Kruka« [...], którzy chwycili niedosz∏ego rezuna za ko∏nierz i pchn´li przed siebie. – Chodê! Dostaniesz na coÊ zas∏u˝y∏! – krzyknà∏ któryÊ. Odwróci∏em wzrok widzàc przera˝enie, jakie odmalowa∏o si´ na twarzy ukraiƒskiego ch∏opaka. [...] Odprowadzono go w g∏´bokie ∏ozy. Wkrótce wyda∏o mi si´, ˝e rozleg∏o si´ coÊ, jakby klaÊni´cie w d∏onie. [...] W ka˝dym razie odprowadzajàcy go wrócili nied∏ugo, gdy ju˝ byliÊmy w marszu, ale bez ochotnika. Nie poszed∏ z nami »ryzaty Lachiw«”12. Siemaszkowie niewàtpliwie majà natomiast racj´ twierdzàc, ˝e polskie dowództwo – w przeciwieƒstwie do komendantów UPA – dà˝y∏o do ograniczenia strat ludnoÊci cywilnej. W rozkazach wyraênie podkreÊlano, i˝ odwet na ludnoÊci cywilnej jest niedopuszczalny, nie zawsze jednak by∏y one przestrzegane. Âwiadczy o tym chocia˝by meldunek delegata rzàdu na Okr´g Wo∏yƒ Kazimierza Banacha, który w jednym ze swoich raportów sk∏adanych do Warszawy oskar˝a∏ niektóre oddzia∏y partyzanckie o stosowanie Êlepego terroru13. Inaczej wyglàda∏a sytuacja w Galicji Wschodniej. Polskie podziemie by∏o tam znacznie silniejsze ni˝ na Wo∏yniu. Od samego poczàtku by∏o te˝ zdecydowane w razie koniecznoÊci podjàç walk´ z Ukraiƒcami. Wobec dzia∏aƒ UPA ju˝ w 1943 r. przystàpiono do likwidacji wa˝niejszych przedstawicieli ukraiƒskiej spo∏ecznoÊci. Chyba najpe∏niej problem ten przedstawi∏ Grzegorz Hryciuk14. Z raportów Ukraiƒskiego Centralnego Komitetu, do których dotar∏, wynika, ˝e w 1943 r. w Galicji zgin´∏o w wyniku polskich ataków 103 Ukraiƒców. Do lipca 1944 r. liczba ta wzros∏a do 521. Zdaniem Hryciuka dzia∏ania polskiego podziemia mia∏y charakter odwetowy, jednak z przyk∏adów, które podaje, widaç, ˝e cz´sto dotyka∏y one ludzi niewinnych. Warto tu wymieniç niektóre akcje. I tak: „8 III 1944 r. w odwecie za napad na wieÊ B∏yszczywody zosta∏o zastrzelonych kilkunastu Ukraiƒców wracajàcych z targu w ˚ó∏kwi. [...] W nocy z 21 na 22 III 1944 dwa oddzia∏y polskie z∏o˝one z ˝o∏nierzy lwowskiego Kedywu, w Sorokach ko∏o Starego Sio∏a zastrzeli∏y 17 osób i miejscowego parocha greckokatolickiego wraz z rodzinà, w leÊniczówce zamordowa∏y dalszych 6 osób, a w »napadzie na Gni∏à« zastrzeli∏y 9 osób. [...] W ¸opusznej oddzia∏ lwowski wymordowa∏ 48 ukraiƒskich furmanów z Porszej i Podciemnia, którzy przyjechali po drzewo. [...] W samym mieÊcie [Lwowie – przyp. G.M.] zosta∏ zastrzelony, prawdopodobnie przez oddzia∏ AK, m.in. ukraiƒski adwokat dr Bohun. [...] Do tego zestawienia wi´kszych akcji podziemia i samoobrony polskiej byç mo˝e nale˝a∏oby doliczyç tak˝e ofiary spontanicznego, prowadzonego na w∏asnà r´k´ odwetu. Np. zorganizowana przez S. Suchockiego grupa w Koniuszkach Tulig∏owskich zabi∏a 20 Ukraiƒców i spali∏a 10 gospodarstw”15. Warto zaznaczyç, ˝e w czasie tego typu dzia∏aƒ gin´li tak˝e Polacy. Przyk∏adowo, w trakcie akcji w Pasiekach Zubrzyckich polscy partyzanci zlikwidowali 18 Ukraiƒców i 5 Polaków, którzy podali si´ za Ukraiƒców, sàdzàc, ˝e majà do czynienia z UPA16. Zdaniem Mychaj∏o Kowala AK prowadzi∏a dzia∏ania przeciwko Ukraiƒcom tak˝e w czasie akcji „Burza” we Lwowie. Wed∏ug niego po opanowaniu miasta Polacy zlikwidowali 728 dzia∏aczy narodowych i przedstawicieli inteligencji17. Byç mo˝e rzeczywiÊcie dosz∏o do pojedynczych mordów Ukraiƒców, lecz liczba ofiar podawana przez Kowala L. Kar∏owicz, Od Zasmyk do Skrobowa, Opole 1994, s. 149, 150. Archiwum Adama Bienia. Akta narodowoÊciowe (1942–1944), oprac. J. Brzeski, A. Roliƒski, Kraków 2001, s. 243, 244. 14 G. Hryciuk, Straty ludnoÊci w Galicji Wschodniej [w:] Polska–Ukraina: trudne pytania, t. 6, Warszawa 2000. 15 Ibidem, s. 279, 280. 16 AW, Zbiór Wojciecha Bukata, k. 4, Raport z Ziem Wschodnich nr 45, 1944 r. 17 M. Kowal, Ukrajina w druhij switowij i We∏ykij Witczyznianij wijnach (1939–1945 rr.), Kyjiw 1999, s. 110. 12 13 83 wydaje si´ zawy˝ona. Wàtpliwe, by w rzeczywistoÊci przekroczy∏a ona 100 zabitych. Kwestia ta wymaga dalszych badaƒ. Niezale˝nie od polskiego podziemia dzia∏ania wobec Ukraiƒców podejmowali równie˝ Polacy s∏u˝àcy w Kripo. Zarzuty pod ich adresem mo˝na znaleêç w wielu ukraiƒskich êród∏ach z tego okresu18. Problem ten nie doczeka∏ si´ dotychczas opracowania. Podobnie jak wspó∏praca Polaków z wojskami w´gierskimi, które czasami przeprowadza∏y pacyfikacje ukraiƒskich wsi. Ponoç robi∏y to z namowy, a czasem nawet we wspó∏pracy z polskimi samoobronami19. Najwi´cej ukraiƒskich ofiar przypada jednak na ziemie dzisiejszej Polski. Ju˝ na poczàtku 1943 r. dosz∏o na Zamojszczyênie do wystrzeliwania ukraiƒskiej inteligencji. Zwiàzane to by∏o z niemieckà akcjà wysiedleƒczà w tym regionie i rozgrywaniem w jej trakcie przez hitlerowców karty ukraiƒskiej. Niemcy, wysiedlajàc Polaków, niejednokrotnie w ich gospodarstwach osiedlali Ukraiƒców (te˝ zresztà wczeÊniej wyp´dzonych z w∏asnych domów), tak by stanowili os∏on´ dla niemieckich kolonistów przed atakami partyzantów. Dramatyczne losy wysiedlanych Polaków sk∏ania∏y polskie podziemie do bezwzgl´dnego traktowania niemieckich kolonistów i Ukraiƒców. DoÊç wczeÊnie, bo w maju 1943 r., zasad´ odpowiedzialnoÊci zbiorowej wobec Ukraiƒców zastosowano we wsiach Strzelce i Mo∏o˝ów. Przez ca∏y te˝ czas likwidowano pojedyncze osoby. Do koƒca 1943 r. z ràk polskiego podziemia zgin´∏o kilkaset osób. Szczególnej ostroÊci nabra∏ konflikt polsko-ukraiƒski po przybyciu na Lubelszczyzn´ uchodêców z Wo∏ynia. Narasta∏y wówczas obawy przed powtórzeniem na tym terenie scenariusza wo∏yƒskiego. W marcu 1944 r. doprowadzi∏o to do tak zwanej przeciwukraiƒskiej ofensywy, w trakcie której hrubieszowskie i tomaszowskie oddzia∏y AK i Batalionów Ch∏opskich spali∏y kilkadziesiàt ukraiƒskich wsi, mi´dzy innymi Sahryƒ, ¸asków, Szychowice. Podczas tej operacji zgin´∏o 1500–2000 ukraiƒskich cywilów. Polskie straty wynios∏y jeden–dwóch zabitych i dwóch–trzech rannych20. Wkrótce potem na Zamojszczyzn´ przyby∏o silne zgrupowanie oddzia∏ów UPA, które przystàpi∏o do krwawych akcji antypolskich. Polska partyzantka stawi∏a im zaci´ty opór. W efekcie dosz∏o do powstania czegoÊ w rodzaju regularnego frontu o d∏ugoÊci oko∏o 150 km, z kilkukilometrowà strefà niczyjà, obsadzonà przez polskie i ukraiƒskie oddzia∏y partyzanckie, toczàce ci´˝kie walki o ka˝dà wieÊ. W walce tej jeƒców w∏aÊciwie nie brano. Starcia przerwa∏o nadejÊcie frontu. Szczególnie wstydliwym i tajemniczym fragmentem polskiej historii sà jednak antyukraiƒskie akcje z poczàtku 1945 r. Mniej wi´cej od 15 lutego w pasie od Lubaczowa po Sanok pope∏niono wiele brutalnych, zbiorowych i pojedynczych mordów na ludnoÊci ukraiƒskiej. Niejednokrotnie palono ca∏e wsie, likwidowano Ukraiƒców wracajàcych z robót w Niemczech. Masowe zabójstwa mia∏y miejsce mi´dzy innymi w Ma∏kowicach (104–116 zabitych), Piskorowicach (300–400 zabitych), Paw∏okomie (365 zabitych), Gorajcu (155 zabitych). Akcje te zosta∏y przeprowadzone niezale˝nie od siebie przez oddzia∏y poakowskie, BCh, NZW oraz formacje podleg∏e Polskiemu Komitetowi Wyzwolenia Narodowego (chodzi tu przede wszystkim o 2 batalion Wojsk Wewn´trznych)21. Nie jest jasne, dlaczego dosz∏o do Zob. np. O.S. Sadowyj (M. Prokop), Kudy priamujut Poljaky? [w:] Litopys UPA, t. 24, Toronto 1995, s. 298–305. 19 GARF, 9478/1/401, k. 58–66, Raport sytuacyjny od 18 marca do koƒca lipca 1944 r. 20 G. Motyka, Tak by∏o..., s. 192; Zwiàzek Walki Zbrojnej-Armia Krajowa w Obwodzie Tomaszów Lubelski. Relacje, wspomnienia, opracowania, dokumenty, oprac. I. Caban, Lublin 1997. 21 M.in.: G. Motyka, Tak by∏o..., s. 236–263 (tam wi´cej informacji na temat bibliografii przedmiotu); D. Garbacz, „Wo∏yniak” – legenda prawdziwa, Stalowa Wola 1997; I. Bi∏as, Represywno-karalna systema w Ukrajini 1917–1953, t. 1–2, Kyjiw 1994; L. Jurewicz, Niepotrzebny, Londyn 1977. 18 84 napadów. Wp∏yw na nie mog∏y mieç pojedyncze akcje podejmowane przez UPA, szukanie odwetu „za Kresy”, wreszcie ch´ç zmuszenia Ukraiƒców do wyjazdu do ZSRR. Wed∏ug ró˝nych danych zgin´∏o wówczas od 2500 do 4000 osób. Akcje te spowodowa∏y zaktywizowanie si´ w tym regionie oddzia∏ów UPA i zniszczenie przez nie Borownicy i Wiàzownicy. Nie ulega wàtpliwoÊci, ˝e rozkr´cajàcà si´ spiral´ przemocy zatrzyma∏y porozumienia mi´dzy polskim i ukraiƒskim podziemiem zawarte w kwietniu/maju 1945 r.22 Swoistym epilogiem akcji antyukraiƒskich, w których mo˝na si´ dopatrywaç ch´ci odwetu za Wo∏yƒ, by∏o wymordowanie przez NSZ 195 Ukraiƒców we wsi Wierzchowiny 6 czerwca 1945 r.23 Mordy ludnoÊci ukraiƒskiej zdarzajàce si´ w póêniejszym okresie by∏y ju˝ zwiàzane z akcjà wysiedleƒczà prowadzonà przez Wojsko Polskie. W jej trakcie tak˝e zdarza∏y si´ masowe zabójstwa cywilów, na przyk∏ad w Zawadce Morochowskiej i Terce, lecz w ˝adnym razie nie mia∏y one zwiàzku z antypolskà akcjà UPA24. Bilans ogólny strat ukraiƒskich jest trudny do ustalenia. Badania na ten temat sà na etapie poczàtkowym. Ró˝ne êród∏a podajà rozbie˝ne liczby zabitych, a wàtpliwoÊci mog∏oby niejednokrotnie rozstrzygnàç tylko przeprowadzenie ekshumacji. Sprawy nie u∏atwia fakt, i˝ Ukraiƒcy niejednokrotnie nie rozró˝niajà akcji polskiej policji przeprowadzonych razem z Niemcami od tych, które by∏y dzie∏em wy∏àcznie polskiego podziemia. Mo˝na zatem mówiç jedynie o szacunkach strat, a nie o dok∏adnym ustaleniu ich wielkoÊci. Moim zdaniem, w latach 1943–1948, a wi´c w ca∏ym okresie zbrojnego konfliktu polsko-ukraiƒskiego, z ràk polskich zgin´∏o 15–20 tys. Ukraiƒców. Wi´kszoÊç z nich stanowi∏a ludnoÊç cywilna, a wi´c tak˝e kobiety i dzieci. A˝ 10–12 tys. Ukraiƒców ponios∏o Êmierç na ziemiach dzisiejszej Polski. Na Wo∏yniu i w Galicji Wschodniej zgin´∏o zatem prawdopodobnie 3–8 tys. Ukraiƒców. Jeszcze raz nale˝y podkreÊliç, ˝e sà to tylko dane szacunkowe. Nale˝y je traktowaç jako punkt wyjÊcia do dalszych badaƒ. Nie powinny dziwiç du˝e rozpi´toÊci w podawanych liczbach — analogicznie jest przecie˝ w wypadku szacunków polskich strat poniesionych z ràk UPA. W publikacjach mo˝na spotkaç si´ niejednokrotnie z relatywizowaniem i pomniejszaniem strat poniesionych przez Ukraiƒców, ewentualnie uznawaniem ich za ofiary w pe∏ni usprawiedliwionego polskiego odwetu. Znacznej cz´Êci pacyfikacji nie da si´ jednak wyt∏umaczyç „goràczkà walki”. W gruncie rzeczy polskie akcje mia∏y niejednokrotnie nie tyle charakter bezpoÊredniego odwetu, ile regionalnych uderzeƒ prewencyjnych czy karnych ekspedycji. I choç do znakomitej wi´kszoÊci z nich nie dosz∏oby, gdyby UPA nie przeprowadzi∏a akcji antypolskiej, to trudno uznaç je za usprawiedliwione. G. Motyka, R. Wnuk, „Pany” i „rezuny”. Wspó∏praca AK-WiN i UPA 1945–1947, Warszawa 1997. Spraw´ pacyfikacji Wierzchowin najpe∏niej przedstawi∏ R. Wnuk, Wierzchowiny i Huta, „Polska 1944/1945–1989. Studia i materia∏y”, nr 4, Warszawa 1999. 24 G. Motyka, Tak by∏o..., s. 308, 309, 374, 375. 22 23 85 Igor Ha∏agida Losy ukraiƒskiego duchowieƒstwa prawos∏awnego i greckokatolickiego w czasie konfliktu polsko-ukraiƒskiego w latach 1943–1944 (szkic zagadnienia)1 Losy ni˝szego duchowieƒstwa ukraiƒskiego i cerkiewnych hierarchów w czasie polsko-ukraiƒskiego konfliktu w latach 1943–1947 nie doczeka∏y si´ jeszcze rzetelnych studiów. Polscy historycy nie zajmujà si´ tym zagadnieniem niemal w ogóle, ukraiƒskie badania zaÊ sà nadal w stadium poczàtkowym2. Z tego te˝ powodu prezentowany tekst traktowaç nale˝y jedynie jako wst´p do dyskusji i dalszych badaƒ. Przedstawiajàc sytuacj´ duchowieƒstwa ukraiƒskiego z terenów II Rzeczypospolitej w czasie drugiej wojny Êwiatowej nale˝y pami´taç, ˝e Ukraiƒcy nie byli jednolici pod wzgl´dem wyznaniowym. Mniej wi´cej 40 proc. z nich nale˝a∏o do Cerkwi prawos∏awnej i zamieszkiwa∏o niemal w ca∏oÊci tereny by∏ego zaboru rosyjskiego, oko∏o 60 proc. to wierni Cerkwi greckokatolickiej, zamieszkujàcy przed 1939 r. g∏ównie województwa: lwowskie, stanis∏awowskie i tarnopolskie3. Niewielka liczba nale˝a∏a do KoÊcio∏a rzymskokatolickiego oraz wspólnot ewangelickich. Mo˝na wi´c w zasadzie przyjàç, ˝e spo∏ecznoÊç ukraiƒska by∏a dwuwyznaniowa. Cerkiew prawos∏awna Na Wo∏yniu, czy mo˝e szerzej – w Reichskommissariat Ukraine istnia∏y dwie Cerkwie prawos∏awne: Ukraiƒska Autokefaliczna Prawos∏awna Cerkiew, uznajàca zwierzchnoÊç przebywajàcego w Warszawie metropolity Dionizego (choç de facto kierowa∏ nià arcybiskup ∏ucki Polikarp), oraz autonomiczna Prawos∏awna Cerkiew, na której czele sta∏ arcybiskup O∏eksij (HromadÊkyj), uznajàca zwierzchnoÊç patriarchy moskiewskiego4. Nie trzeba chyba dodawaç, ˝e podzia∏ ten by∏ wykorzystywany przez w∏adze okupacyjne w imi´ zasady divide et impera, a by∏ na tyle g∏´boki, ˝e cz´sto dzieli∏ duchowieƒstwo nawet jednej diecezji. Sytuacj´ pogarsza∏y te˝ wprowadzone przez Niemców prawa, wszelkie bowiem kwestie wyznaniowe regulowa∏o rozporzàdzenie Reinharda Heydricha z 16 sierpnia 1941 r. w sprawie stosunku paƒstwa do KoÊcio∏a, które mi´dzy innymi zabrania∏o sprowadzania 1 Losy Cerkwi i duchowieƒstwa po 1944 r. wymagajà, chocia˝by z powodu zaistnia∏ych wówczas nowych czynników politycznych, odr´bnego opracowania. 2 Warto tu wspomnieç nast´pujàce prace: E. Misy∏o, Hreko-kato∏yçka Cerkwa u Polszczi (1944–1947), „WarszawÊki Ukrajinoznawczi Zapysky” 1989, nr 1, s. 207–220; A. Put’ko-Stech, Swjaszczenyky PeremyÊkoji eparchiji – ˝ertwy wijny i pisliawojennoho ∏ycholittia, „UkrajinÊkyj Almanach” 2000, s. 81–84; Swiaszczennos∏u˝yteli hrekokato∏yçkoji cerkwy szczo zahynu∏y abo zazna∏y represij w czasi druhoji switowoji wijny z dekanatiw PeremyszlianÊkoji i Sianiçkoji z∏uczenych eparchij, szczo widijsz∏y do Polszczi, „Wisnyk Liubacziwszczyny” 1996, nr 2, s. 89–103 (niestety, wykaz ten zawiera wiele nieÊcis∏oÊci). 3 H. Cha∏upczak, T. Browarek, MniejszoÊci narodowe w Polsce 1918–1995, Lublin 1998, s. 80–82. 4 Wi´cej na temat podzia∏ów wÊród duchowieƒstwa prawos∏awnego zob. I. W∏asowÊkyj, Narys istoriji UkrajinÊkoji Prawos∏awnoji Cerkwy, New York–Kyjiw 1990, s. 203–209. 86 duchownych spoza Reichskommissariatu oraz zakazywa∏o dzia∏alnoÊci w∏adz centralnych Cerkwi – mog∏o funkcjonowaç jedynie duchowieƒstwo miejscowe5. W takiej sytuacji stanowisko zajmowane wobec konfliktu polsko-ukraiƒskiego zale˝a∏o cz´sto od postaw i poglàdów poszczególnych ksi´˝y6. Nale˝y o tym pami´taç, poniewa˝ kwestia duchownych prawos∏awnych pojawia si´ w historiografii najcz´Êciej w kontekÊcie konfliktu polsko-ukraiƒskiego lat 1943–1947 i tak zwanej antypolskiej akcji na Wo∏yniu. W wielu pracach o charakterze pami´tnikarskim lub publicystycznym (aczkolwiek mo˝na te˝ przytoczyç przyk∏ady tekstów naukowych) wspomina si´ o nich jako o osobach nawo∏ujàcych do mordowania Polaków lub wr´cz w wydarzeniach tych bioràcych udzia∏7. Nie negujàc mo˝liwoÊci wyst´powania takich przypadków8, nale˝y jednak stwierdziç, ˝e takie postawienie kwestii jest daleko idàcà generalizacjà. Z pewnoÊcià cz´Êç duchownych prawos∏awnych popiera∏a podziemie ukraiƒskie. I choç istniejà informacje o kapelanach w niektórych oddzia∏ach, to wydaje si´, ˝e w przyt∏aczajàcej cz´Êci owo poparcie ogranicza∏o si´ do odprawiania nabo˝eƒstw polowych i niesienia innych pos∏ug religijnych lub – rzadziej – dostarczania informacji czy ˝ywnoÊci. Nale˝y przy tym mieç na uwadze, ˝e nie zawsze ksi´˝a czynili to bezkrytycznie. Jako przyk∏ad mo˝na podaç ksi´dza Henadija Szyprykowicza ze wsi Tynka, który – jak wspomina Roman Petrenko – „nie zawsze si´ z nami zgadza∏”9. Znaczna liczba duchownych prawos∏awnych mia∏a poglàdy rusofilskie i nie tylko nie popiera∏a Ukraiƒskiej Powstaƒczej Armii, ale nierzadko wspó∏pracowa∏a z partyzantkà sowieckà. Pami´taç te˝ nale˝y, ˝e ju˝ w 1943 r. hierarchia prawos∏awna nawo∏ywa∏a do zaprzestania walk i pot´pi∏a mordy. Tego typu sformu∏owania mo˝emy odnaleêç chocia˝by w wypowiedziach wspomnianego metropolity O∏eksandra (HromadÊkiego), stojàcego na czele „autonomistów”, czy te˝ biskupa w∏odzimiersko-wo∏yƒskiego Manuji∏a (TarnawÊkiego). W podobnym tonie wypowiada∏ si´ metropolita I∏arion (Iwan Ohijenko)10. Dane o stratach duchowieƒstwa prawos∏awnego na Wo∏yniu nie zosta∏y dotychczas zweryfikowane (w literaturze wymienia si´ 83 ofiary)11. Z pewnoÊcià najwi´cej osób zgin´∏o z ràk oddzia∏ów niemieckich lub ich formacji pomocniczych, z∏o˝onych z przedstawicieli innych narodów, podczas akcji represyjnych za dzia∏alnoÊç ukraiƒskiego podziemia, bàdê gdy R. Torzecki, Polacy i Ukraiƒcy. Sprawa ukraiƒska w czasie II wojny Êwiatowej na terenie II Rzeczypospolitej, Warszawa 1993, s. 140, 141; W. Kosyk, Ukrajina i Nimeczczyna u druhij switowij wijni, Pary˝–New York–Lwiw 1993, s. 295, 296. 6 O zró˝nicowaniu postaw duchowieƒstwa pisze w swych wspomnieniach R. Petrenko, aktywny dzia∏acz OUN w okr´gu sarneƒskim, a nast´pnie ˝o∏nierz UPA. Wspomina on m.in., ˝e po proklamowaniu 30 czerwca 1941 r. przez banderowskà frakcj´ OUN niepodleg∏ego paƒstwa ukraiƒskiego cz´Êç duchownych odmówi∏a odprawienia dzi´kczynnych nabo˝eƒstw w intencji niepodleg∏ej Ukrainy. Zob. R. Petrenko, Za Ukrajinu za jiji woliu (spohady) [w:] Litopys UPA, t. 27, Toronto–Lwiw 1997, s. 33. 7 „Szczególnie haniebny udzia∏ [w mordach – I.H.] mia∏o duszpasterstwo prawos∏awne – popi przed wyprawà, do której namawiali swoich wiernych, b∏ogos∏awili zbrodniarzy i poÊwi´cali narz´dzia mordu. Na opis tych zbrodni nie ma tu miejsca” – pisa∏ W. Dziemiaƒczuk, Wybaczyç nie znaczy zapomnieç, Toronto 1996, s. 62. 8 Zdaniem T.A. Olszaƒskiego „wydarzeƒ takich by∏o z pewnoÊcià mniej ni˝ si´ powszechnie sàdzi, jest bowiem oczywiste, ˝e w∏aÊnie takie wypadki stawa∏y si´ najg∏oÊniejsze i najbardziej obrasta∏y w legendy – nie ma jednak podstaw, by twierdziç, ˝e ich nie by∏o”. Zob. J. ¸ukaszów [T.A. Olszaƒski], Walki polsko-ukraiƒskie, „Zeszyty Historyczne”, z. 90, Pary˝ 1989, s. 172. 9 R. Petrenko, op. cit., s. 33. 10 R. Torzecki, op. cit., s. 291, przyp. 140. 11 I. W∏asowÊkyj, op. cit., s. 268. 5 87 byli zak∏adnikami12. Nale˝eli do nich mi´dzy innymi: protojerej Myko∏a Maliu˝ynÊkyj, ksiàdz Pinkewicz czy ksiàdz Ho∏dajewycz. Co najmniej kilku ksi´˝y – zwolenników autokefalizmu – zosta∏o zamordowanych przez czerwonà partyzantk´ (mi´dzy innymi ksi´˝a: Syrotenko z Cencewicz Wielkich i Ha∏aburda z Czudela). Z kolei duchowni o orientacji rusofilskiej padali ofiarà podziemia ukraiƒskiego. Wspomniany biskup Manuji∏ zosta∏ uprowadzony przez oddzia∏ UPA, osàdzony i stracony. Co najmniej 20 ksi´˝y zgin´∏o z ràk oddzia∏ów polskich13. Warto te˝ odnotowaç ofiary przypadkowe, jak chocia˝by wymieniany wczeÊniej zwierzchnik Cerkwi autonomicznej, arcybiskup O∏eksij (HromadÊkyj), który zginà∏ 7 maja 1943 r. w samochodzie ostrzelanym przez bojówk´ Organizacji Ukraiƒskich Nacjonalistów, której cz∏onkowie jakoby przypuszczali, ˝e jedzie nim hitlerowski dygnitarz14. Mówiàc o losach duchowieƒstwa prawos∏awnego nie sposób pominàç te˝ Che∏mszczyzny i Zamojskiego. Walki polsko-ukraiƒskie na tym terenie – w odró˝nieniu od Wo∏ynia, gdzie stronà inicjujàcà by∏y formacje ukraiƒskie – rozpocz´li Polacy, którzy ju˝ w 1943 r. „likwidowali co wa˝niejszych przedstawicieli ukraiƒskiej spo∏ecznoÊci pod prawdziwym lub wyimaginowanym zarzutem wspó∏pracy z Niemcami”15. Z ràk ró˝nych ugrupowaƒ partyzanckich, bàdê zwyk∏ych band rabunkowych, w latach 1943–1944 zgin´∏o, cz´sto zamordowanych w okrutny sposób, co najmniej kilkunastu duchownych prawos∏awnych16, zaÊ wi´kszoÊç z oko∏o 150 dzia∏ajàcych wówczas na terenie diecezji che∏mskiej zosta∏a pobita lub ograbiona. Po 1944 r. wi´kszoÊç hierarchów Cerkwi autokefalicznej wyjecha∏a na zachód, uciekajàc przed nadchodzàcà Armià Czerwonà. Pozostali, oraz ni˝sze duchowieƒstwo, znaleêli si´ pod wp∏ywami Patriarchatu Moskiewskiego. Cerkiew greckokatolicka Uogólniajàce i na ogó∏ negatywne opinie ukszta∏towa∏y si´ tak˝e w stosunku do duchownych greckokatolickich. W licznych pracach wydanych przed 1989 r. zarzucano im ko12 Jedno z takich wydarzeƒ opisa∏ w swych wspomnieniach rzymskokatolicki duchowny: „Po jakiejÊ akcji ukraiƒskiej, w której zgin´li Niemcy [...] SS-mani w drodze powrotnej wymordowali prawos∏awnych mnichów w »Zachareckim Skitu«, to znaczy monasterze. Zazwyczaj mieli ci mnisi pustelni´ gdzieÊ w lesie, gdzie jedni z nich mieszkali, zajmowali si´ gospodarstwem, a inni udawali si´ na rozmyÊlania czy rekolekcje. Ukrywali si´ u nich banderowcy. Wtedy jednak ukryli si´ w pobliskim wàwozie, a Niemcy nie dosi´gnàwszy partyzantów, pomordowali mnichów”. Zob. J. Kuczyƒski, Mi´dzy parafià a ∏agrem, Pary˝ 1985, s. 62. 13 I. W∏asowÊkyj, op. cit., s. 268. 14 R. Torzecki, op. cit., s. 140; I. W∏asowÊkyj, op. cit., s. 264. 15 G. Motyka, Tak by∏o w Bieszczadach. Walki polsko-ukraiƒskie 1943–1948, Warszawa 1999, s. 147; A.L. Sowa, Stosunki polsko-ukraiƒskie 1939–1947, Kraków 1998, s. 159. Prawdopodobnie wp∏yw na zaostrzenie wzajemnych relacji polsko-ukraiƒskich mia∏y z jednej strony informacje o wydarzeniach na Wo∏yniu, z drugiej zaÊ osadzanie przez Niemców na gospodarstwach po wysiedlonych z Zamojszczyzny Polakach ch∏opów ukraiƒskich (tzw. Ukraineaktion). 16 Autorowi uda∏o si´ ustaliç jedynie nast´pujàce nazwiska (w nawiasie podano parafi´, w której duchowny by∏ proboszczem, oraz prawdopodobnà dat´ Êmierci): Myron Dekan (˚uków, 28 VII 1943 r.), O∏eksandr Kadij (Lipiny, 2 IX 1943 r.), ¸ew Korobczuk (Werbkowice, 10 III 1943 r.), Josyf Korotkewycz (Majdan Sopocki, 2 VIII 1943 r.), O∏eksij Marcinkewycz (Szewnia, 13 IX 1943 r.), Andrij Mycyk (¸aszczów, 9 IX 1943 r.), Iwan Panczuk (Terebnia, 1943 r.), Paw∏o Szwajka (Grabowiec, 28 X 1943 r.), Mychaj∏o Trochymowycz (Busno, 1943 r.), Serhij Zacharczuk (Nabró˝, 6 lub 7 V 1943 r.); O∏eksandr Bober (Perespa, 26 V 1944 r.), Myko∏a Ho∏eç (Nowosió∏ki, 2 IV 1944 r.), O∏eksandr Hutorewycz (Âlepnia, 10 IV 1944 r.), Petro Ohryzko (Czortowice, 10 IV 1944 r.). 88 laboracj´ z hitlerowcami, walk´ w szeregach podziemia oraz nawo∏ywanie do mordowania Polaków i ˚ydów. Takie zarzuty stawiano te˝ zwierzchnikowi Cerkwi greckokatolickiej, metropolicie Andrzejowi Szeptyckiemu17. W nowszej literaturze cz´Êç tych oskar˝eƒ zosta∏a podwa˝ona18, aczkolwiek nadal mo˝na napotkaç kategoryczne stwierdzenia, i˝ oÊrodki unickie dà˝y∏y do zaognienia stosunków polsko-ukraiƒskich19. Podobnie jak wÊród duchowieƒstwa prawos∏awnego, tak u grekokatolików istnia∏y podzia∏y na zwolenników narodowego oblicza Cerkwi oraz sympatyków ruchu rusofilskiego (g∏ównie na ¸emkowszczyênie)20, których trudno podejrzewaç o popieranie podziemia ukraiƒskiego. Trudno wypowiadaç si´ o sytuacji duchowieƒstwa greckokatolickiego w Galicji Wschodniej – kwestia ta wymaga jeszcze studiów. Mo˝na jedynie przytoczyç pojedyncze przyk∏ady. Jerzy W´gierski w jednej ze swych ksià˝ek podaje, ˝e w czasie akcji Kierownictwa Dywersji Armii Krajowej, przeprowadzonej w nocy z 15 na 16 marca 1944 r. w Chlebowicach Âwirskich, „zastrzelono 60 mieszkaƒców, w tym ksi´dza greckokatolickiego, 4 kleryków, nauczyciela i so∏tysa”21. Mamy natomiast w miar´ pe∏ny obraz sytuacji na terenach, które po 1944 r. pozosta∏y w granicach paƒstwa polskiego. Równie˝ tu cz´Êç duchownych utrzymywa∏a kontakty z UPA, ale w dzia∏aniach podziemia ukraiƒskiego uczestniczy∏o tylko pi´ciu ksi´˝y: Myron Kuêminskyj, Andrij Radio, Petro Sanoçkyj, Wasyl Szewczuk „Kady∏o”22 i Adam Âlusarczyk „Knyha”23. Pozostali natomiast udzielali jego ˝o∏nierzom wszelkich pos∏ug religijnych24. 17 Najbardziej znanà pracà, wydanà drukiem w Polsce, wymierzonà przeciwko A. Szeptyckiemu, jest publikacja E. Prusa, W∏adyka Êwi´tojurski, Warszawa 1985. Jej recenzje zob.: R. Torzecki, Na marginesie ksià˝ki Edwarda Prusa o metropolicie Szeptyckim, „Dzieje Najnowsze” 1986, z. 1, s. 103–119; A.A. Zi´ba, Metropolita Andrzej Szeptycki, „Kwartalnik Historyczny” 1986, nr 4, s. 885–900; T. Szafar, Uwaga: fa∏szywka! [w:] Polacy–Ukraiƒcy – trudny dialog, Wroc∏aw 1987, s. 39–45 (drugoobiegowa publikacja zawierajàca przedruk wybranych materia∏ów opublikowanych w polskoj´zycznym numerze ukraiƒskiego czasopisma „Suczasnist” 1985, nr 1–2). Równie˝ w niektórych podr´cznikach spotkaç mo˝na informacje o „prowokacjach metropolity Szeptyckiego”, zob. np. A.L. SzczeÊniak, Historia 1918–1939, Warszawa 1992, s. 112 (podr´cznik do historii dla szkó∏ Êrednich). 18 Przyk∏adem mo˝e tu byç kwestia postawy metropolity Szeptyckiego wobec zag∏ady ˚ydów. O pomocy udzielanej przez niego ukrywajàcym si´ ˚ydom zob. np. I. Hirnyj, Moje Êwiadectwo [w:] Metropolita Andrzej Szeptycki. Studia i materia∏y, red. A.A. Zi´ba, Kraków 1994, s. 207–210. 19 W. Filar, „Burza” na Wo∏yniu, Warszawa 1997, s. 16. 20 W czasie okupacji niemieckiej dziewi´ciu duchownych – sympatyków tej orientacji – zosta∏o aresztowanych i internowanych w Kielcach. Byli to ksi´˝a (w nawiasie parafia): Wasyl Bartko (Krynica), Omelan Wenhrynowycz (Mochnaczka), Wo∏odymyr Wenhrynowycz (Wierchomla Wielka), Zenon Ka∏eniuk (Binczarowa), Wo∏odymyr Mochnaçkyj (Pylicz), Andrij Orszak (Krynica), Iwan Polaƒski (Wróblik Królewski), Ewhen Chylak (Krynica), Julian Sembratowycz (Z∏ockie). Prawdopodobnie internowano te˝ ksi´˝y: Stepana DobrianÊkiego (Wierchomla Wielka), Damjana Wendi∏owycza (Kostarowce) i Wo∏odymyra ˚uraweçkiego (Trepcza). 21 J. W´gierski, W lwowskiej Armii Krajowej, Warszawa 1989, s. 99. 22 Ksiàdz Wasyl Szewczuk „Kady∏o” – ur. 12 VIII 1903 r. w Stryju. Ukoƒczy∏ greckokatolickie seminarium duchowne w PrzemyÊlu. Proboszcz Piàtkowej Ruskiej w powiecie przemyskim. W podziemiu kapelan przemyskiego kurenia UPA. Uj´ty w Czechos∏owacji, w czasie próby przedarcia si´ do zachodnich stref okupacyjnych Niemiec, i wydany Polsce. Skazany 8 VI 1948 r. przez Wojskowy Sàd Rejonowy w Rzeszowie na kar´ Êmierci i stracony w Rzeszowie 13 IX 1948 r. 23 Ksiàdz dr Adam Âlusarczyk „Knyha” – ur. 24 VIII 1912 r. w Dubrawce, powiat samborski. Ukoƒczy∏ greckokatolickie seminarium duchowne w PrzemyÊlu, a nast´pnie studiowa∏ prawo i teologi´ w Rzymie i Wiedniu. W podziemiu zajmowa∏ si´ t∏umaczeniem tekstów propagandowych na j´zyk angielski. Zginà∏ 19 IX 1947 r., w czasie próby przedarcia si´ z otoczonego przez wojsko bunkra. 24 Przyk∏adem duchownego, który utrzymywa∏ kontakty z podziemiem ukraiƒskim, mo˝e byç chocia˝by ksiàdz Andrij Hoza – ur. w 1912 r. WyÊwi´cony w 1935 r. W latach 1935–1938 wikariusz greckokatolickiej parafii w Strza∏kach (powiat starosamborski), 1938–1939 administrator parafii w Mierzwicy (powiat ˝ó∏kiewski), póêniej administrator parafii w K∏okowicach (powiat przemyski). W latach 1944–1946 uniknà∏ 89 Straty duchowieƒstwa greckokatolickiego w tym rejonie sà znane, przy czym wi´kszoÊç ksi´˝y zgin´∏a z ràk polskich. Napady rozpocz´∏y si´ w 1943 r. (prawdopodobnie pod wp∏ywem informacji dochodzàcych z Wo∏ynia i Galicji Wschodniej). Najbardziej zagro˝eni byli duchowni z parafii najdalej wysuni´tych na zachód, gdzie wi´kszoÊç okolicznych mieszkaƒców stanowili Polacy25. Najtragiczniejszy by∏ 1944 r. Dosz∏o wówczas co najmniej do 34 napadów na greckokatolickich duchownych, zgin´∏o 11 ksi´˝y26. Z pewnoÊcià cz´Êç z nich to ofiary napadów bandyckich, lecz niektórzy zgin´li z ràk polskiego podziemia27. Znaczna cz´Êç duchownych w obawie o ˝ycie opuÊci∏a swe parafie. Pewna liczba ksi´˝y unickich z archidiecezji lwowskiej, diecezji stanis∏awowskiej i wschodnich dekanatów diecezji przemyskiej, uciekajàc przed nadciàgajàcym frontem, znalaz∏a si´ w 1944 r. w zachodnich dekanatach ostatniej z wymienionych diecezji. Wi´kszoÊç z nich uda∏a si´ póêniej do Europy Zachodniej, pojedynczy pozostali w Polsce28. Dzi´ki prowadzonym w ostatnich latach badaniom, poÊwi´conym dzia∏alnoÊci metropolity Andrzeja Szeptyckiego, zmianie uleg∏a ocena postawy duchowego przywódcy Ukraiƒców-unitów. Wbrew powtarzanym przez lata tezom, obecnie powszechnie niemal przyjmuje si´, ˝e zwierzchnik Cerkwi greckokatolickiej nie tylko pot´pia∏ walki polsko-ukraiƒskie i mordy ludnoÊci cywilnej (Êwiadczà o tym: list pasterski pod wymownym tytu∏em Nie zabijaj!, wydany w listopadzie 1942 r., i dramatyczne wystàpienia metropolity z sierpnia 1943 r. oraz z poczàtku 1944 r.29), ale kategorycznie wypowiada∏ si´ przeciwko u˝ywaniu przemocy do osiàgni´cia politycznych celów30. przesiedlenia do USRR, poniewa˝ posiada∏ amerykaƒskie obywatelstwo. Aresztowany 22 IV 1947 r. w K∏okowicach (wg innych êróde∏ aresztowany razem z gospodynià w Gdyni przed wejÊciem na statek, gdy próbowa∏, pod przybranym nazwiskiem Lewczuk, wyjechaç do Stanów Zjednoczonych, by uniknàç represji za niesienie pos∏ug religijnych ukraiƒskiemu podziemiu). W latach 1947–1948 przetrzymywany w wi´zieniu mokotowskim w Warszawie. Zob.: A. KarwanÊka-Bajlak, Wo imja Twoje..., Warszawa 2000, s. 211; M. Sawczyn „Mariczka”, Tysiacza dorih (spohady) [w:] Litopys UPA, t. 28, Toronto–Lwiw 1995, s. 87, 91, 127. 25 Jak wynika z danych zebranych przez ksi´dza B. Pracha, w 1943 r. mia∏o miejsce 31 zbrojnych napadów na greckokatolickie parafie, w czasie których trzech duchownych zgin´∏o, jeden by∏ ranny, a 16 pobito. Zob. B. Prach, Hreko-kato∏yçke duchowenstwo PeremyÊkoji Eparchiji i ApostolÊkoji Administraciji ¸emkiwszczyny 1939–1947 – wbyti i represowani, „Bohos∏owija”, t. 63, Lwiw 1999, s. 126. 26 Byli to ksi´˝a (w nawiasie parafia): Myko∏a Dobrianskyj-Nisewycz (Dàbrowica), Tadej KaminÊkyj (Mirotyn, zginà∏ w Krzeczowicach), Myko∏a Maciuk (Wo∏ostków), Wo∏odymyr Radosz (Wo∏czyszczowice), Hryhorij Sywak (Bukowa), ¸ew Sohor (Kobylnica Ruska), Ilia Fedewycz (Krzeczowice), Mychaj∏o Hajduk (¸ubna), Myko∏a Ho∏owacz (Besko), Josyf Krysa (Koƒskie), Dmytro Nimy∏owycz (Jab∏onica Ruska). 27 Przyk∏adem mo˝e byç ksiàdz Myko∏a Ho∏owacz, zabity przez polskie podziemie w 1944 r. za domniemane kazania antypolskie i donos na so∏tysa, zakoƒczony Êmiercià tego ostatniego. Zdaniem G. Motyki (op. cit., s. 152) nie odpowiada∏o to prawdzie. Jeszcze dobitniej podkreÊli∏ to mieszkaniec Beska, Stanis∏aw Banek (Polak), piszàc m.in.: „Jego g∏ównà wadà by∏o to, ˝e by∏ ksi´dzem greckokatolickim i nacjonalistà, w dodatku nie podoba∏ si´ wykonawcom wyroku i paniom ze dworu w Besku. [...] Tymczasem kara wydawana przez organizacj´ musia∏a byç potwierdzona dowodami winy, a samo bycie ksi´dzem i nacjonalistà nie jest niestety dowodem na szkodliwà dzia∏alnoÊç wobec paƒstwa polskiego. [...] Beszczanie t∏umaczyli, ˝e banderowiec, ˝e organizuje w Besku UPA, co jest k∏amstwem, albowiem do wyjazdu Ukraiƒców z Beska nie by∏o w Besku cz∏onków Ukraiƒskiej Powstaƒczej Armii” (S. Banek, Historia wioski Besko, mps w zbiorach autora, s. 175). 28 E. Misy∏o, op. cit., s. 209. 29 SpoÊród polskich historyków najwi´cej uwagi zagadnieniom tym poÊwi´ci∏ R. Torzecki, Metropolita Andrzej Szeptycki, „Znak” 1988, nr 9, s. 55–78; idem, Mytropo∏yt Andrij Szeptyçkyj i nacionalni prob∏emy, „WarszawÊki Ukrajinoznawczi Zapysky” 1989, nr 1, s. 194–206. Zob. te˝ M. Nowak, Mi´dzy Hitlerem a Stalinem. Metropolita Andrzej Szeptycki wobec systemów totalitarnych w latach 1939–1944 [w:] Metropolita Andrzej Szeptycki. Materia∏y z sesji, red. T. Stegner, Gdaƒsk 1995, s. 70–88. 30 S. St´pieƒ, Stanowisko Metropolity Szeptyckiego wobec zjawiska terroru politycznego [w:] Metropolita Andrzej Szeptycki. Materia∏y..., s. 109–121. 90 Przedstawione wy˝ej kwestie nie wyczerpujà – rzecz jasna – zawartego w tytule zagadnienia. Wiele spraw wymaga dalszych studiów, poprzedzonych dok∏adnà weryfikacjà relacji i skrupulatnà kwerendà, przeprowadzonà zarówno w archiwach Êwieckich (g∏ównie niemieckich i postsowieckich), jak i cerkiewnych. Nale˝y mieç nadziej´, ˝e w najbli˝szym czasie temat ten doczeka si´ szerszego opracowania. Micha∏ Klimecki Walki 27 Wo∏yƒskiej Dywizji Piechoty AK z UPA na tle ca∏ego szlaku bojowego dywizji Przebieg organizacji i dzia∏ania bojowe 27 Wo∏yƒskiej Dywizji Piechoty Armii Krajowej na Wo∏yniu nale˝à do stosunkowo dobrze znanych fragmentów naszej historii wojskowej. Autorami najwa˝niejszych, w tym przypadku równie˝ najobszerniejszych, publikacji sà ˝o∏nierze 27 WDP AK: W∏adys∏aw Filar, Micha∏ Fija∏ka i Józef Turowski1. Polskie zasoby archiwalne nie pozwalajà na rewizj´ podstawowych ustaleƒ, wniosków i uwag zawartych w tych pracach. Czytelnikowi pozostaje konstatacja, i˝ znajomoÊç przebiegu walk polsko-ukraiƒskich i polsko-niemieckich na Wo∏yniu w latach 1943–1944 oparta jest na opracowaniach, jakie wysz∏y spod piór ich uczestników. Dopiero przebadanie kijowskich i moskiewskich archiwów pozwoli na pe∏niejszà ocen´ konfliktu polsko-ukraiƒskiego, w tym mi´dzy innymi okreÊlenie genezy ukraiƒskiej decyzji usuni´cia polskiej ludnoÊci z województw wo∏yƒskiego, lwowskiego, tarnopolskiego i stanis∏awowskiego, strat poniesionych przez polskà i ukraiƒskà spo∏ecznoÊç, nasycenia terenu ukraiƒskimi, radzieckimi i polskimi oddzia∏ami zbrojnymi oraz intensywnoÊci stoczonych walk. Artyku∏ ten jest próbà podsumowania dorobku polskiej historiografii dotyczàcego operacji bojowych 27 WDP AK przeciwko Ukraiƒskiej Powstaƒczej Armii. Sk∏ada si´ z dwóch cz´Êci: pierwsza zawiera charakterystyk´ dzia∏aƒ samoobrony i oddzia∏ów partyzanckich, które ostatecznie wesz∏y w sk∏ad 27 WDP AK, druga odnosi si´ do walk toczonych przez ich ˝o∏nierzy po znalezieniu si´ w szeregach dywizji. Autor wyra˝a przekonanie, a jednoczeÊnie stawia tez´, i˝ w pierwszym okresie g∏ównym celem oddzia∏ów partyzanckich i samoobrony by∏a walka o ˝ycie cz∏onków polskiej spo∏ecznoÊci i utrzymanie ich materialnych zasobów. Sformowanie 27 WDP AK oznacza∏o zmian´ priorytetów polskiej aktywnoÊci zbrojnej. Jej najwa˝niejszym celem sta∏a si´ os∏ona odbudowy struktur administracji paƒstwowej w warunkach rozpadu niemieckich instytucji okupacyjnych i wkraczania na tereny wschodnich województw wojsk radzieckich. Nasilenie zbrojnych wystàpieƒ UPA przeciwko polskiej ludnoÊci cywilnej Wo∏ynia wiosnà 1943 r. by∏o poczàtkiem dzia∏aƒ eksterminacyjnych wobec niej2. Wywo∏a∏o w jej skupiskach procesy organizacji samoobrony oraz przyspieszy∏o formowanie konspiracyjnych struktur. Nale˝y tu poczyniç kilka spostrze˝eƒ. W po∏owie 1943 r. stosunkowo nieliczna polska ludnoÊç Wo∏ynia, os∏abiona wczeÊniejszymi falami wywózek przeprowadzonych przez radzieckiego okupanta, a nast´pnie aresztowaniami dokonywanymi przez Niemców, nie by∏a zdolna do wi´kszych akcji zaczepnych wymierzonych przeciwko Ukraiƒcom. Dà˝y∏a jedynie do stworzenia doraênych i poczàtkowo prowizorycznych instrumentów obrony swojego ˝ycia i mienia. Natomiast polskie konspiracyjne, cywilne i wojskowe, oÊrodki kierownicze swojà uwag´ i wysi∏ek musia∏y poÊwi´ciç równie˝ przygotowaniom do odtworzenia W. Filar, „Burza” na Wo∏yniu, Warszawa 1997; M. Fija∏ka, 27 Wo∏yƒska Dywizja Piechoty, Warszawa 1986; J. Turowski, Po˝oga. Walki 27 Wo∏yƒskiej Dywizji AK, Warszawa 1990. 2 Decyzja o wyniszczeniu polskich mieszkaƒców Ma∏opolski (Galicji) Wschodniej mog∏a zapaÊç podczas III Konferencji OUN-B 17–23 II 1943 r. 1 92 instytucji paƒstwowych przed wkroczeniem Armii Czerwonej (plan „Burza”). Problem stosunków polsko-ukraiƒskich i tragicznych losów wo∏yƒskich Polaków by∏ dla nich istotny, ale w porównaniu z kwestià przysz∏ej paƒstwowej przynale˝noÊci czterech po∏udniowo-wschodnich województw mimo wszystko drugorz´dny. Komenda G∏ówna AK obawia∏a si´ jednak, ˝e tak˝e Ukraiƒcy podejmà prób´ utworzenia w∏asnej administracji paƒstwowej i w efekcie dojdzie do wybuchu walk polsko-ukraiƒskich na Wo∏yniu, w Ma∏opolsce Wschodniej i na Polesiu. Przewidywa∏a, i˝ skupiajàc wysi∏ek swoich oddzia∏ów na likwidacji niemieckiej okupacji stanie si´, przynajmniej w pierwszej fazie starç zbrojnych z Ukraiƒcami, s∏abszà stronà konfliktu. W tej sytuacji wi´kszà wag´ przywiàzywa∏a do utrzymania Lwowa i Ma∏opolski Wschodniej ni˝ Wo∏ynia3. Dzia∏ania ukraiƒskich nacjonalistów wymierzone przeciwko polskim mieszkaƒcom zaskoczy∏y swoim rozmachem i nat´˝eniem wo∏yƒskà Delegatur´ Rzàdu RP, a tak˝e komend´ okr´gowà AK. Pod naciskiem szybko rozwijajàcej si´ akcji UPA, wczesnym latem 1943 r. nastàpi∏a cz´Êciowa reorganizacja polskich struktur podziemnych. W pe∏nej konspiracji pozosta∏a przede wszystkim cz´Êç cz∏onków ogniw miejskich. W∏o˝ono wiele wysi∏ku w utworzenie baz i oÊrodków samoobrony wsi, z koniecznoÊci o pó∏jawnym, a niekiedy wr´cz jawnym charakterze4. Do koƒca czerwca najprawdopodobniej powsta∏o 25 takich formacji, najsilniejsze w Przebra˝u, Hucie Stepaƒskiej, Paƒskiej Dolinie, Zasmykach i Bielinie. W lipcu powsta∏y dalsze placówki, mi´dzy innymi w miejscowoÊciach: Werba, Nowosió∏ki, Falemicze, Suchodo∏y, W∏odzimierzówka, Chobu∏towa i Iwanicze. Liczba dzia∏ajàcych na Wo∏yniu oÊrodków samoobrony nie jest znana. Jeden z badaczy wo∏yƒskiej samoobrony doliczy∏ si´ ok. 300, z których do wejÊcia na ten obszar oddzia∏ów Armii Czerwonej przetrwa∏o 1295. Okrzepni´cie oÊrodków samoobrony i pojawienie si´ ruchliwych, choç s∏abych liczebnie oddzia∏ów partyzanckich pozwoli∏o na przeciwstawienie si´ eksterminacyjnej akcji UPA. Jednà z form polskiej aktywnoÊci sta∏o si´ atakowanie ukraiƒskich baz oraz wsi, które, jak oceniano, stanowi∏y oparcie dla dzia∏aƒ zbrojnych przeciwnika. Jednà z pierwszych takich akcji przeprowadzili obroƒcy Przebra˝a, przejÊciowo zajmujàc TroÊcianiec, w którym ulokowa∏a si´ szko∏a podoficerska UPA. WÊród polskich oddzia∏ów partyzanckich ruchliwoÊcià i przedsi´biorczoÊcià wyró˝nia∏y si´ mi´dzy innymi dowodzone przez por. W∏adys∏awa Czermiƒskiego „Jastrz´bia” i por. Kazimierza Filipowicza „Korda”, dzia∏ajàce w powiatach lubomelskim i kowelskim. 19 lipca 1943 r. komendant Okr´gu Wo∏yƒskiego AK, p∏k Kazimierz Bàbiƒski „Luboƒ”, wyda∏ rozkaz o podporzàdkowaniu sobie Paƒstwowego Korpusu Bezpieczeƒstwa, a dzieƒ póêniej o utworzeniu oddzia∏ów partyzanckich zdolnych do wspierania oÊrodków samoobrony. Oddzia∏y partyzanckie mia∏y osiàgnàç zdolnoÊç bojowà ju˝ 28 lipca. W efekcie sformowano kilka takich oddzia∏ów, w których znalaz∏o si´ ok. 1300 ˝o∏nierzy. Najsilniejszym (liczàcym ok. 500 ˝o∏nierzy) dowodzi∏ kpt. W∏adys∏aw Kochaƒski „Bomba” („Wujek”)6. Armia Krajowa w dokumentach 1939–1945, t. 2, Londyn 1973, s. 331. Szerzej m.in. A.L. Sowa, Stosunki polsko-ukraiƒskie 1939–1947, Kraków 1998, s. 147–153 (tam podstawowa literatura przedmiotu). 4 Pierwsze s∏abe oddzia∏y samoobrony powsta∏y spontanicznie ju˝ na prze∏omie 1942 i 1943 r. Archiwum WIH, Materia∏y i Dokumenty, III/49/120, K. Bàbiƒski, Armia Krajowa na Wo∏yniu, s. 9. 5 A. Peretiatkowicz, Samoobrona ludnoÊci polskiej na Wo∏yniu w latach 1943–1944 [w:] Armia Krajowa na Wo∏yniu, Warszawa 1994, s. 33, 34. 6 J. Turowski, op. cit., s. 49, 50; W. Filar, Eksterminacja ludnoÊci polskiej na Wo∏yniu w drugiej wojnie Êwiatowej, Warszawa 1999, s. 120–125. Ten ostatni (b. ˝o∏nierz 50 pu∏ku piechoty 27 WDP AK) nale˝y do grona najlepszych znawców dziejów konspiracji i po∏o˝enia polskiej ludnoÊci na Wo∏yniu w okresie niemieckiej okupacji 1941–1944 r. Niniejszy tekst powsta∏ w powa˝nym stopniu na podstawie ustaleƒ zawartych w jego publikacjach. 3 93 Nie przynios∏y oczekiwanych skutków próby nawiàzania rozmów z Ukraiƒcami, podj´te z inicjatywy okr´gowego delegata rzàdu Kazimierza Banacha, prawdopodobnie wbrew zdaniu p∏k. Bàbiƒskiego7. Polscy przedstawiciele: Zygmunt Rumel „Krzysztof Por´ba” i Krzysztof Markiewicz „Czart” zostali 10 lipca 1943 r. zamordowani w Kustyczach pod Kowlem. By∏a to jednoczeÊnie osobista kl´ska Banacha, do tego momentu przeÊwiadczonego o mo˝liwoÊci osiàgni´cia jakiegoÊ porozumienia z przywódcami ukraiƒskiego nacjonalistycznego podziemia. Tragiczna Êmierç Zygmunta Rumla i Krzysztofa Markiewicza nie zmieni∏a nastawienia okr´gowej Delegatury Rzàdu do najwa˝niejszych elementów pog∏´biajàcego si´ polsko-ukraiƒskiego antagonizmu. 28 lipca 1943 r. w odezwie do Polaków stwierdzono, i˝ wspó∏praca z Niemcami i bolszewikami jest przest´pstwem wobec narodu. Ostrzegano, i˝ winni Êmierci ukraiƒskich kobiet i dzieci, a tak˝e zniszczenia gospodarstw zostanà surowo ukarani8. Dowódcy polskich oddzia∏ów partyzanckich zostali zobowiàzani do przestrzegania rozkazów p∏k. Bàbiƒskiego, surowo zakazujàcych represjonowania kobiet i dzieci. W∏aÊnie za drastyczne z∏amanie takich rozkazów por. Miko∏aj Ba∏ysz „Zag∏oba” postawi∏ przed sàdem wojskowym pchor. Tadeusza Koron´ „Halicza”. Zosta∏ wówczas wydany wyrok Êmierci. ˚ycie Korony uratowa∏a interwencja inspektora rejonu Kowel mjr. Jana Szatowskiego „Kowala” („Zagoƒczyka”)9. Nie mo˝emy dzisiaj precyzyjnie okreÊliç, jak wiele podobnych przest´pstw pope∏nili ˝o∏nierze partyzanckich oddzia∏ów. W polskiej literaturze przedmiotu dominuje przekonanie, ˝e by∏y to nieliczne przypadki, nieporównywalne ze skutkami dzia∏aƒ UPA wobec polskich mieszkaƒców wo∏yƒskich wiosek i miasteczek. Do zaprzestania unicestwiania polskich mieszkaƒców Wo∏ynia wzywa∏ natomiast ˝o∏nierzy UPA metropolita KoÊcio∏a greckokatolickiego Andrzej Szeptycki, mi´dzy innymi listem pasterskim z 10 sierpnia 1943 r., oraz przewodniczàcy Ukraiƒskiego Centralnego Komitetu Wo∏odymyr Kubijowycz. Apele obu autorytetów nie doprowadzi∏y do os∏abienia aktywnoÊci ukraiƒskich nacjonalistów i zakoƒczenia akcji UPA przeciwko polskim wsiom. KilkanaÊcie oddzia∏ów partyzanckich wp∏yn´∏o pozytywnie na losy tylko niektórych polskich wiosek i miasteczek. Nie mog∏y one, z oczywistych przyczyn, powstrzymaç dzia∏aƒ UPA w skali ca∏ego Wo∏ynia. Jednak s∏u˝ba w nich, podobnie jak w formacjach samoobrony, okaza∏a si´ dobrà szko∏à wojennego rzemios∏a, przygotowujàcà do realizacji planu „Burza”. Umiej´tnoÊci i doÊwiadczenia wyniesione przez ˝o∏nierzy z walk stoczonych w drugiej po∏owie 1943 r. przyczyni∏y si´ do bardzo wysokiej sprawnoÊci 27 WDP AK. JednoczeÊnie ˝o∏nierze pierwszych partyzanckich oddzia∏ów oraz cz∏onkowie formacji samoobrony, wchodzàc w sk∏ad dywizji, wnosili do niej swoje osobiste, najcz´Êciej bardzo dramatyczne prze˝ycia i urazy zwiàzane z tragedià polskiej spo∏ecznoÊci Wo∏ynia. PodejÊcie Armii Czerwonej do granic Rzeczypospolitej poszerzy∏o zakres zadaƒ komendy Okr´gu Wo∏yƒskiego AK, która musia∏a teraz przystàpiç do realizacji planu „Burza”. Pierwsze rozkazy o mobilizacji i koncentracji oddzia∏ów komendant tego Okr´gu przekaza∏ podleg∏ym sobie strukturom jeszcze w 1943 r.10 Zgodnie z nimi na prze∏omie grudnia Archiwum WIH, Materia∏y i Dokumenty, III/49/120, K. Bàbiƒski, op. cit., s. 10. Odezw´ zauwa˝yli niektórzy z ukraiƒskich badaczy, m.in. W. Serhijczuk, OUN-UPA w roky wijny. Nowi dokumenty i materia∏y, Kyjiw 1996, s. 223. 9 W. Filar, „Burza”..., s. 66 i n. Zob. te˝ Archiwum WIH, Materia∏y i Dokumenty, III/49/120, K. Bàbiƒski, op. cit., s. 11; W. Romanowski, ZWZ-AK na Wo∏yniu 1939–1944, Lublin 1993, s. 220, 230; M. Klimecki, Geneza i organizacja polskiej samoobrony na Wo∏yniu i w Ma∏opolsce Wschodniej podczas II wojny Êwiatowej [w:] Polska–Ukraina: trudne pytania, t. 3, Warszawa 1998, s. 68, 69. 10 Szerzej: W. Filar, „Burza”..., s. 80 i n.; M. Fija∏ka, op. cit., s. 61 i n. 7 8 94 1943 r. i stycznia 1944 r. powsta∏y zgrupowania: na po∏udnie od Kowla „Gromada” mjr. Szatowskiego, na pó∏noc od W∏odzimierza Wo∏yƒskiego „Osnowa” kpt. Kazimierza Rzaniaka „Gardy”. Komenda Okr´gu Wo∏yƒskiego AK przeformowa∏a si´ w dowództwo dywizji, która 28 stycznia 1944 r. przyj´∏a nazw´ 27 WDP AK. Jej pierwszym dowódcà zosta∏ p∏k Bàbiƒski. Oko∏o 10 lutego to stanowisko objà∏ m∏ody (urodzony w 1910 r.), ale doÊwiadczony ˝o∏nierz konspiracji (mi´dzy innymi organizator walki bie˝àcej AK, dowódca akcji „Wieniec” przeprowadzonej w nocy z 31 grudnia 1942 r. na 1 stycznia 1943 r.), mjr dyplomowany Jan W. Kiwerski „Oliwa”, przys∏any na Wo∏yƒ z Warszawy. Kiwerski zakoƒczy∏ formowanie dywizji, ostatecznie ustalajàc jej kszta∏t organizacyjny, a tak˝e obsad´ najwa˝niejszych stanowisk dowódczych. Stanowisko szefa sztabu dywizji otrzyma∏ mjr Tadeusz Sztumberk-Rychter „˚egota”. W stosunkowo krótkim czasie w szeregach 27 WDP AK znalaz∏o si´ ponad 6 tys. osób. Jej trzon stanowili, zw∏aszcza w styczniu i lutym 1944 r., ˝o∏nierze pierwszych oddzia∏ów partyzanckich oraz formacji samoobrony. DoÊç szybko utworzyli z ˝o∏nierzami o innej przesz∏oÊci konspiracyjnej, w tym przyby∏ymi spoza Wo∏ynia, doskona∏y zespó∏. Oko∏o 3 tys. konspiratorów, z ró˝nych przyczyn, nie stawi∏o si´ na miejsce zbiórek11. Pewne, trudne dzisiaj do oszacowania, si∏y (oko∏o 600 ˝o∏nierzy AK?), pozosta∏y w bazach samoobrony. Wi´kszoÊç ˝o∏nierzy tych oddzia∏ów celowo wy∏àczono z mobilizacji. Zdarzy∏y si´ te˝ przypadki sabotowania przez niektóre komendy samoobrony rozkazów mobilizacyjnych, wynikajàce z obaw przed wykorzystaniem os∏abienia polskich skupisk przez ukraiƒskie oddzia∏y. Koncentrujàce si´ w wyznaczonych rejonach oddzia∏y 27 WDP AK, przechodzàc przez obszary znajdujàce si´ pod kontrolà UPA, stoczy∏y co najmniej kilkanaÊcie walk i potyczek z ukraiƒskimi jednostkami. Jako przyk∏ad przytoczmy dwa z takich starç: 23 grudnia 1943 r. we wsi Witoni˝ bi∏ si´ oddzia∏ „¸una”, dowodzony przez por. Zygmunta Kulczyckiego „Olgierda”, natomiast w nocy z 11 na 12 stycznia 1944 r. w rejonie miejscowoÊci Sady Ma∏e z okrà˝enia wyrwa∏ si´ oddzia∏ por. Franciszka Pukackiego „Gzymsa”. Dochodzi∏o do potyczek i wi´kszych starç z oddzia∏ami Wehrmachtu oraz ukraiƒskiej policji, mi´dzy innymi 15 stycznia w okolicy Rakowca i 17 stycznia w rejonie majàtku Piatydnie. Mo˝emy przypuszczaç, i˝ Niemcy otrzymywali stosunkowo dok∏adne dane o polskich oddzia∏ach od ukraiƒskich informatorów. Tragiczne w skutkach by∏o spotkanie z oddzia∏em radzieckiej partyzantki gen. Naumowa. Sowieccy partyzanci zaprosili do swojego obozu kpt. W∏adys∏awa Kochaƒskiego razem z czterema oficerami i trzynastoma podoficerami i szeregowcami. Po rozbrojeniu jedenastu Polaków rozstrzelano, a kpt. Kochaƒskiego z pozosta∏ymi przy ˝yciu przerzucono na radzieckà stron´ frontu i uwi´ziono12. Toczone od po∏owy stycznia przez organizujàcà si´ 27 WDP AK walki mia∏y na celu doprowadzenie do powstania bazy operacyjnej, pozwalajàcej na realizacj´ zadaƒ planu „Burza”13. Wymaga∏o to usuni´cia z tego obszaru oddzia∏ów UPA, zmuszenia okupanta do zamkni´cia si´ w wi´kszych garnizonach i ograniczenia aktywnoÊci do ochrony szlaków transportowych oraz utrzymania przez polskie oddzia∏y mo˝liwie poprawnych kontaktów z radzieckà partyzantkà. W tej fazie dzia∏aƒ mieÊci∏a si´ równie˝ obrona polskiej ludnoÊci przed mo˝liwymi atakami UPA. W. Filar, „Burza”..., s. 88–90. W. Filar, Geneza i walki 27 Wo∏yƒskiej Dywizji Piechoty AK [w:] Polska–Ukraina..., t. 3, s. 181, 182, 186, 187. 13 Do pilnych zadaƒ nale˝a∏o m.in. zapewnienie ∏àcznoÊci mi´dzy zgrupowaniami „Gromada” i „Osnowa”. 11 12 95 Otrzymane przez dowództwo 27 WDP AK rozkazy oraz instrukcje wyklucza∏y podejmowanie walki z jednostkami Armii Czerwonej, wkraczajàcymi na ziemie polskie. W wypadku odrzucenia przez radzieckie komendy propozycji wspó∏dzia∏ania i zaistnienia groêby zbrojnej konfrontacji nakazywa∏y ukryç broƒ i rozwiàzaç oddzia∏y. Formowanie du˝ej i mobilnej polskiej jednostki wojskowej na bliskim zapleczu frontu zmienia∏o, oczywiÊcie w lokalnej skali, uk∏ad si∏, pogarszajàc po∏o˝enie wojsk niemieckich i zgrupowaƒ UPA. W podobnych okolicznoÊciach niemieckie dowództwo stara∏o si´ przeprowadziç, niekiedy z zaanga˝owaniem znacznych Êrodków, dzia∏ania likwidujàce na swoich ty∏ach formacje partyzanckie. W pierwszych tygodniach 1944 r. nie dysponowa∏o jednak na Wo∏yniu si∏ami pozwalajàcymi na takà akcj´ i musia∏o ograniczyç si´ do doraênych przedsi´wzi´ç militarnych skierowanych przeciwko partyzantom. Walki stoczone z niemieckimi jednostkami mi´dzy innymi 15 i 23 lutego w rejonie W∏odzimierza Wo∏yƒskiego i Wodzinowa wskazywa∏y na znacznà sprawnoÊç i si∏´ ognia polskiej formacji. Du˝ym jej sukcesem by∏o otoczenie w Zasmykach niemieckiego oddzia∏u liczàcego 105 ludzi i zmuszenie go do poddania si´14. Inicjowane przez niemieckich dowódców próby zwrócenia polskich oddzia∏ów przeciwko radzieckim zosta∏y kategorycznie odrzucone15. W tej sytuacji jednostki niemieckie, zagro˝one przez polskie, radzieckie i ukraiƒskie oddzia∏y, skupi∏y si´ w wi´kszych miejscowoÊciach, mi´dzy innymi w Kowlu, ¸ucku, W∏odzimierzu Wo∏yƒskim, Lubomlu i UÊci∏ugu. Zorganizowa∏y równie˝ obron´ najwa˝niejszych szlaków kolejowych: Kowel–Równe, Kowel–Luboml–Che∏m, W∏odzimierz Wo∏yƒski–Kowel oraz szosy Kowel–¸uck16. Zaj´cie miejscowoÊci posiadajàcej niemiecki garnizon okazywa∏o si´ dla oddzia∏ów 27 WDP AK bardzo trudnym, ale wykonalnym zadaniem17. Starannie zaplanowany atak na Ho∏oby w celu zdobycia sprz´tu wojskowego i amunicji zakoƒczy∏ si´ w nocy z 8 na 9 marca 1944 r. dotkliwà pora˝kà. Przede wszystkim zawiod∏o wspó∏dzia∏anie mi´dzy wyznaczonymi do natarcia oddzia∏ami. Powiod∏o si´ natomiast 20 marca uderzenie na miasteczko i stacj´ kolejowà Turzysk. Nale˝y zaznaczyç, i˝ do sukcesu polskich oddzia∏ów przyczyni∏a si´ wspó∏dzia∏ajàca z nimi radziecka artyleria. PomyÊlnie zakoƒczy∏ si´ te˝ atak na miasteczko i stacj´ Turopin, obsadzone przez niemieckie oddzia∏y. Zaj´cie tych dwóch miejscowoÊci przerwa∏o kolejowe po∏àczenie mi´dzy niemieckimi garnizonami w Kowlu i W∏odzimierzu Wo∏yƒskim. „Dzia∏ania da∏y mocnà wi´ê ca∏oÊci 27 Dywizji i utrwali∏y przeÊwiadczenie – trafnie ocenia∏ powojenny zespó∏ autorski Komisji Historycznej Polskiego Sztabu G∏ównego w Londynie – ˝e mimo dysproporcji w uzbrojeniu mo˝na w otwartej walce stawiaç z powodzeniem czo∏o regularnej armii niemieckiej”18. Równie du˝ym zagro˝eniem jak jednostki niemieckie by∏y dla formujàcej si´ 27 WDP AK oddzia∏y UPA. Przeciwko nim podj´to szereg zaczepnych akcji bojowych, wydzielajàc do ich realizacji znaczne, stosunkowo dobrze uzbrojone si∏y. Do jednej z pierwszych dosz∏o 10–15 stycznia 1944 r. Oddzia∏y ze zgrupowania „Osnowa” przeprowadzi∏y rozpoznanie walkà w rejonie na pó∏noc od W∏odzimierza Wo∏yƒskiego, staczajàc kilka potyczek z UPA. Wi´ksze starcia zbrojne mia∏y miejsce 18–19 stycznia równie˝ w rejonie W∏odzimierza Wo∏yƒskiego. Dowództwo zgrupowania „Osnowa” zamierza∏o opanowaç miasto i zniszczyç baz´ UPA w Gnojnie. Akcja zakoƒczy∏a si´ pora˝kà. Polacy nie zdo∏ali prze∏amaç obrony 14 15 16 17 18 M. Fija∏ka, op. cit., s. 92. T. Bór-Komorowski, Armia podziemna, Londyn 1989, s. 181; M. Fija∏ka, op. cit., s. 93. W. Filar, „Burza”..., s. 98–100; M. Fija∏ka, op. cit., s. 87–91. J. Turowski, op. cit., s. 203, 252; W. Filar, „Burza”..., s. 98, 99, 128, 129; M. Fija∏ka, op. cit., s. 93. Polskie Si∏y Zbrojne w drugiej wojnie Êwiatowej, t. 3: Armia Krajowa, Londyn 1950, s. 589. 96 nieprzyjaciela i wycofali si´ do Bielina i Sielisk. W odpowiedzi 25 stycznia ukraiƒscy ˝o∏nierze z Gnojna, wykorzystujàc niedawny sukces, uderzyli na polskà placówk´ w Bielinie. Atak zosta∏ odparty, jednak zaci´te walki i przejÊciowe opanowanie niektórych polskich wsi (mi´dzy innymi Helenówki, Stefanówki, Andresówki i Bia∏ozowszczyzny) doprowadzi∏y do strat wÊród polskiej ludnoÊci cywilnej. W lutym oddzia∏y „Osnowy” udzieli∏y pomocy placówkom samoobrony w Edwardpolu (8 lutego) i zdo∏a∏y zajàç placówki UPA w Worczynie, Puzowie i St´zarzycach (20 lutego). Na poczàtku marca oddzia∏ ppor. Jerzego Krasowskiego „Lecha” odniós∏ zwyci´stwo w trakcie dzia∏aƒ rozpoznawczych pod Hajkami. Sukcesem zakoƒczy∏y si´ dwie pierwsze akcje przeprowadzone przez zgrupowanie „Gromada”. Pod koniec stycznia jego oddzia∏y przesz∏y na wschodnià stron´ rzeki Stochód i rozbi∏y ukraiƒskà obron´ wsi Babie i Szczurzyn. Wysz∏y tak˝e obronnà r´kà z zasadzki zorganizowanej przez nieprzyjaciela. Powiód∏ si´ równie˝ atak na Budyszcze pod Kowlem 31 stycznia 1944 r. Najpowa˝niejszym osiàgni´ciem „Gromady” by∏o usuni´cie w pierwszych dniach lutego oddzia∏ów UPA z lasów Êwinarzyƒskich. Dokonano tego wspó∏dzia∏ajàc z partyzantkà sowieckà. Znajdujàc si´ wobec silniejszych przeciwników, Ukraiƒcy nie podj´li powa˝niejszej próby oporu. Sprawnie wycofali si´, pozostawiajàc fortyfikacje ziemne oraz puste magazyny. Kontynuacjà dzia∏aƒ w lasach Êwinarzyƒskich by∏ atak 16 lutego na OÊmigowicze, w których mia∏ przebywaç silny oddzia∏ UPA. Natarcie za∏ama∏o si´ w ogniu karabinów maszynowych, a ju˝ po walce okaza∏o si´, i˝ przeciwnikiem by∏ oddzia∏ sowieckiej partyzantki, który opanowa∏ wieÊ dwa dni wczeÊniej. Pora˝kà zakoƒczy∏a si´ tak˝e akcja z 29 lutego na baz´ UPA w Oêdziutyczach. Atakujàcy ponieÊli bardzo znaczne straty od ognia karabinów maszynowych oraz moêdzierzy. Do niekorzystnego wyniku walki przyczyni∏o si´ ostrzelanie dobrze widocznych na Êniegu Polaków przez trzy samoloty niemieckie. Pojawi∏y si´ one zapewne z zadaniem rozpoznania sytuacji i w∏àczy∏y si´ do walki. Sukcesem zakoƒczy∏o si´ natomiast uderzenie 29 lutego oddzia∏u por. Kazimierza Filipowicza „Korda” na Przekórk´. MiejscowoÊç zdobyto, zmuszajàc przeciwnika do ucieczki. Taki sam wynik przynios∏y walki ˝o∏nierzy „Gromady” 12 marca o Korytnic´ oraz 18 marca o Zapole19. Od 11 stycznia do 18 marca 1944 r. ˝o∏nierze 27 WDP AK stoczyli 16 wi´kszych walk. Do przeprowadzonych z najwi´kszym rozmachem nale˝a∏y dzia∏ania w lasach Êwinarzyƒskich, w których uczestniczy∏y cztery polskie bataliony. Dywizja uzyska∏a przestrzeƒ niezb´dnà dla zakoƒczenia organizacji i szkolenia oraz uporzàdkowania swoich ty∏ów przed przystàpieniem do walki z wojskami niemieckimi. W drugiej po∏owie marca 27 WDP AK znalaz∏a si´ w strefie przyfrontowej. 17, 20 i 26 marca odby∏y si´ spotkania majorów: Szatowskiego, Sztumberk-Rychtera i Kiwerskiego z wy˝szymi radzieckimi oficerami i dosz∏o do pierwszych prowizorycznych ustaleƒ zasad wspó∏dzia∏ania mi´dzy polskimi i sowieckimi oddzia∏ami, nie zatwierdzonych oficjalnie przez KG AK oraz polski rzàd na wychodêstwie. Przedstawiciele Armii Czerwonej deklarowali mi´dzy innymi uznanie politycznej podleg∏oÊci 27 WDP AK polskim w∏adzom w Londynie i Warszawie. Wyra˝ali zgod´ na utrzymywanie nieskr´powanej ∏àcznoÊci mi´dzy komendà dywizji a jej politycznymi i wojskowymi zwierzchnikami oraz na jej przeformowanie si´ w regularnà jednostk´, obiecujàc pomoc w wyposa˝eniu i uzbrojeniu. Domagali si´ natomiast, aby pod wzgl´dem operacyjnym podporzàdkowa∏a si´ radzieckiemu dowództwu. Na ty∏ach Armii Czerwonej nie mia∏y dzia∏aç ˝adne polskie oddzia∏y partyzanckie. 19 W. Filar, „Burza”..., s. 101–117. 97 Rosjanie dysponowali stosunkowo precyzyjnymi informacjami o nastrojach i oczekiwaniach polskich ˝o∏nierzy, stanie iloÊciowym, uzbrojeniu, a tak˝e po∏o˝eniu oddzia∏ów 27 WDP AK20. Znali równie˝ rozmieszczenie niektórych placówek samoobrony i sk∏ad ich komend. Mimo poprawnego przebiegu rozmów mi´dzy wy˝szymi dowódcami 27 WDP AK a reprezentantami Armii Czerwonej dochodzi∏o do groênych incydentów, wskazujàcych na stosunek partyzantki i wojsk radzieckich do polskiej ludnoÊci. 15 marca 1944 r. dowódca AK przes∏a∏ do Londynu alarmujàcà depesz´: „Wo∏yƒ melduje – 1) Bolszewicy rozbroili naszà placówk´ w m. Przebra˝e. [...] Cz´Êç ludzi aresztowano, dowódców rozstrzelano. Dnia 9 III w m. Ro˝yszcze komendanta i trzech ludzi rozstrzelano, oko∏o 20 aresztowano i wywieziono do ¸ucka, kilku powieszono. 3) M∏odzie˝ wcielajà do swych oddzia∏ów”21. Mno˝àce si´ informacje o egzekucjach polskich konspiratorów nie zawsze by∏y prawdziwe. Nie mija∏a si´ natomiast z prawdà znaczna cz´Êç informacji o przeprowadzanych aresztowaniach, wi´zieniu i wywo˝eniu w g∏àb Zwiàzku Radzieckiego lokalnych przywódców polskich spo∏ecznoÊci. W zaistnia∏ej wczesnà wiosnà 1944 r. sytuacji dowództwo 27 WDP AK w zasadzie nie mia∏o wyboru – przyst´pujàc do realizacji „Burzy” musia∏o wspó∏dzia∏aç z jednostkami radzieckimi. Przy tym nie zna∏o ich prawdziwych zamierzeƒ oraz sk∏adu i si∏y ognia, opierajàc si´ jedynie na danych otrzymywanych od radzieckich oficerów. Pod znakiem zapytania pozostawa∏y kwestie lojalnoÊci post´powania sowieckich jednostek pozostajàcych w sàsiedztwie polskich ˝o∏nierzy. Walki o charakterze frontowym z regularnymi jednostkami niemieckimi rozpocz´∏y si´ w pierwszych dniach kwietnia. Po oko∏o dwóch tygodniach zmagaƒ z liczniejszym i silniejszym przeciwnikiem, nie otrzymujàc dostatecznego wsparcia od radzieckich oddzia∏ów, natarcie 27 WDP AK za∏ama∏o si´. Sowieckie dowództwo nie wyrazi∏o zgody na wycofanie si´ na lini´ rzeki Turii. W efekcie polscy ˝o∏nierze zostali zmuszeni do prowadzenia w dniach 13–19 kwietnia dzia∏aƒ obronnych w lasach mosurskich, ziemlickich i st´zarzyckich, a nast´pnie przebili si´ przez pierÊcieƒ okrà˝enia i wyszli na tereny na pó∏noc od Lubomla. Pod koniec kwietnia przeszli do lasów szackich, w których przebywa∏y równie˝ partyzanckie oddzia∏y sowieckie. 18 kwietnia, w nie do koƒca wyjaÊnionych okolicznoÊciach, poleg∏ mjr Kiwerski. Dowództwo nad 27 WDP AK (oko∏o 3,3 tys. ˝o∏nierzy) przejà∏ mjr Sztumberk-Rychter. On te˝ realizowa∏ rozkaz Komendanta G∏ównego AK gen. Tadeusza Bora-Komorowskiego: „Dalszym zadaniem tych oddzia∏ów b´dzie wykonywanie w dalszym ciàgu akcji B[urza] na wschód od Bugu, tak d∏ugo, jak to b´dzie mo˝liwe”22. W tym czasie gen. Bór-Komorowski liczy∏ si´ ju˝ z koniecznoÊcià przeniesienia dywizji na Lubelszczyzn´. Sytuacja 27 WDP AK by∏a nadal bardzo ci´˝ka. Na poczàtku trzeciej dekady maja przeciwnik rozpoczà∏ likwidacj´ polskiego i radzieckiego zgrupowania partyzanckiego. Dotkliwy brak amunicji, medykamentów, a tak˝e ˝ywnoÊci wymusi∏y decyzj´ wyrwania si´ z okrà˝enia w walce. Z uwagi na brak zgody KG AK na przejÊcie na Lubelszczyzn´ dowództwo dywizji postanowi∏o przeprowadziç oddzia∏y na rosyjskà stron´ frontu. Ju˝ w poczàtkowej fazie wykonywania tego zamierzenia dotar∏y do mjr. Sztumberk-Rychtera drogà radiowà instrukcje nakazujàce przejÊcie Bugu. 20 21 22 Armia Krajowa w dokumentach..., t. 3, Londyn 1976, s. 392–394. Cyt. za: Polskie Si∏y Zbrojne..., t. 3, s. 590. Cyt. za: W. Filar, „Burza”..., s. 197. 98 Tylko niektóre oddzia∏y uda∏o si´ poinformowaç o nowych dyspozycjach KG AK i zawróciç. W nocy z 9 na 10 czerwca 1944 r. przekroczy∏y one Bug w trzech punktach i dosz∏y do lasów parczewskich, a nast´pnie przebi∏y si´ do lasów czemiernickich. W lipcu wzi´∏y udzia∏ w „Burzy” na Lubelszczyênie. Wyzwoli∏y obszar z miejscowoÊciami Kock, Firlej, Lubartów i Kamionka. W dniach 25–30 lipca 1944 r. zosta∏y podst´pnie rozbrojone przez jednostki nale˝àce do 8 Gwardyjskiej Armii 1 Frontu Bia∏oruskiego, realizujàce dyrektyw´ radzieckiej Kwatery G∏ównej Naczelnego Dowództwa z 14 lipca 1944 r., która nakazywa∏a rozbrajanie polskich oddzia∏ów partyzanckich i kierowanie ich ˝o∏nierzy do specjalnych obozów. W wypadku odmowy podporzàdkowania si´ sowieckim rozkazom miano stosowaç wobec polskich partyzantów i ˝o∏nierzy AK zbrojnà przemoc. Jeszcze tragiczniej u∏o˝y∏y si´ losy oddzia∏u dowodzonego przez kpt. Rzaniaka. Najprawdopodobniej nie dotar∏y do niego rozkazy kierujàce 27 WDP AK na Lubelszczyzn´. Podczas próby przejÊcia Prypeci zgin´∏o 120, a rany odnios∏o 114 polskich ˝o∏nierzy. Straty wynios∏y oko∏o 40 proc. stanu osobowego oddzia∏u23. Powstanie na Wo∏yniu wielkiej polskiej formacji zbrojnej, jakà by∏a 27 WDP AK, nie doprowadzi∏o do dramatycznego pogorszenia si´ po∏o˝enia ukraiƒskiej ludnoÊci. Wiarygodne, znane nam êród∏a i polska literatura przedmiotu nie wskazujà na prowadzenie przez jej ˝o∏nierzy wielkich akcji pacyfikacji skupisk ukraiƒskiej ludnoÊci, po∏àczonych z pozbawianiem ˝ycia kobiet i dzieci. Istniejàce w ukraiƒskiej literaturze informacje na ten temat najcz´Êciej majà charakter stwierdzeƒ bez powo∏ania si´ na êród∏a. Nie wolno jednak wykluczyç, z uwagi na nat´˝enie polsko-ukraiƒskiego konfliktu na Wo∏yniu i tragizm losów rodzin ˝o∏nierzy 27 WDP AK w 1943 r., zaistnienia w 1944 r. przypadków (mo˝e nawet stosunkowo licznych) rozstrzeliwaƒ ukraiƒskich cywili i niszczenia ich dobytku24. Podstawowym celem 27 WDP AK by∏a walka z wojskami niemieckimi oraz umo˝liwienie odtworzenia polskiej administracji paƒstwowej na obszarze województwa wo∏yƒskiego. Tego zadania, przede wszystkim w wymiarze politycznym, ˝o∏nierze dywizji nie mogli zrealizowaç. Po nawiàzaniu porozumienia z lokalnym dowództwem Armii Czerwonej, 27 WDP AK uczestniczy∏a w pierwszych dwóch dekadach kwietnia 1944 r. w operacji kowelskiej. W wyniku tych i dalszych walk ponios∏a znaczne straty i w efekcie zosta∏a okrà˝ona przez Niemców w lasach szackich. Pozostanie na Wo∏yniu okaza∏o si´, z wielu sygnalizowanych wczeÊniej powodów, niemo˝liwe. Ostatecznie cz´Êç polskich oddzia∏ów przekroczy∏a rzek´ Bug, a nast´pnie uczestniczy∏a w „Burzy” na Lubelszczyênie. Jej ˝o∏nierzom przypad∏ zaszczyt wyzwolenia kilkudziesi´ciu miasteczek i wsi. Jednak ju˝ pod koniec lipca 1944 r. zostali podst´pnie rozbrojeni przez oddzia∏y przynale˝ne do radzieckiego 29 Gwardyjskiego Korpusu Piechoty. Mia∏o si´ to staç za wiedzà Stalina. Wi´kszoÊç ˝o∏nierzy wcielono do ludowego Wojska Polskiego. Odmowa kontynuacji walki z Niemcami w tej formacji grozi∏a aresztowaniami i wywiezieniem do ZSRR. Nale˝y podkreÊliç, i˝ 27 WDP AK by∏a najwi´kszà polskà jednostkà partyzanckà realizujàcà plan „Burza” w pierwszej po∏owie 1944 r. W zaci´tych walkach pokona∏a oko∏o 23 Po tej tragedii oddzia∏ mjr. Jana Szatowskiego „Kowala” zawróci∏ i po∏àczy∏ si´ z pozosta∏ymi si∏ami dywizji w rejonie Miedna. Razem z nimi bi∏ si´ na Lubelszczyênie. Patrz W. Filar, Geneza i walki..., s. 196–204. 24 Charakterystyczny wydaje si´ w tym kontekÊcie artyku∏ cenionego przez autora kijowskiego historyka I. Iljuszyna, Utworiennija ta bojowa dijalnist 27 Wo∏ynÊkoji diwiziji pichoty Armiji Krajowij [w:] Ukrajina–Polszcza: wa˝ki pytannija, t. 3, Warszawa 1998. W obszernym tekÊcie poÊwi´conym 27 WDP AK stwierdza on przypadki palenia przez polskich ˝o∏nierzy ukraiƒskich wsi i brutalnego represjonowania ich mieszkaƒców za wspieranie UPA (s. 176). Nie podaje jednak ani jednej nazwy takiej wsi, ani te˝ êród∏a swojej wiedzy. 99 600 km. Stoczy∏a oko∏o 60 wi´kszych bojów. W ich trakcie poleg∏o 625 ˝o∏nierzy, a rany odnios∏o oko∏o 400, do niewoli dosta∏o si´ 195, a 1320 zagin´∏o. Historycy szacujà, i˝ straty niemieckie wynios∏y 700–750 zabitych ˝o∏nierzy i 900–1000 rannych. Do polskiej niewoli dosta∏o si´ natomiast oko∏o 350 ˝o∏nierzy wroga25. Walki z UPA 27 WDP AK prowadzi∏a jedynie w pierwszym okresie swego istnienia (ostatnie dni 1943 r. i pierwsze tygodnie 1944 r.). Stanowi∏y bardzo wa˝ny, ale tylko epizod w jej szlaku bojowym. Ich podstawowym celem by∏o stworzenie bazy operacyjnej dla dzia∏aƒ przeciwko wojskom niemieckim oraz ochrona polskich wsi przed dzia∏aniami UPA. W trakcie walk dywizja nie ponios∏a wi´kszych strat osobowych. Podj´cie dalszych badaƒ nad dziejami wo∏yƒskiej dywizji, przede wszystkim w oparciu o ukraiƒskie i rosyjskie zasoby archiwalne, zapewne nie zmieni tej konstatacji. 25 W. Filar, Geneza i walki..., s. 205. 100 Grzegorz Hryciuk Akcje UPA przeciwko Polakom po ponownym zaj´ciu Wo∏ynia i Galicji Wschodniej przez Armi´ Czerwonà w 1944 roku Rozpocz´ta w 1943 r. antypolska akcja Ukraiƒskiej Powstaƒczej Armii na Wo∏yniu, której nasilenie przypad∏o na miesiàce wiosenno-letnie, póênà jesienià 1943 r. zacz´∏a wyraênie dogasaç. Jej inicjatorzy – przywódcy Organizacji Ukraiƒskich Nacjonalistów Niepodleg∏oÊciowców-Paƒstwowców (OUN-SD, frakcja Bandery) – doszli do wniosku, ˝e nie w pe∏ni ziÊci∏a pok∏adane w niej nadzieje. Âwiadczyç o tym mog∏aby ocena dokonana w listopadzie 1943 r. przez S∏u˝b´ Bezpieczeƒstwa OUN, w której przyznawano, ˝e mimo wielkich strat, jakie ponios∏a ludnoÊç polska, „akcja niszczenia Polaków nie przynios∏a oczekiwanych skutków. Polski aktywny element w zasadzie uchroni∏ si´”1. Polacy, którzy przetrwali, zmuszeni zostali jednak do opuszczenia wi´kszoÊci wsi oraz chutorów i skupienia si´ w miastach i miasteczkach, a tak˝e w 13 istniejàcych oÊrodkach (bazach) samoobrony2. Spadek liczby wystàpieƒ antypolskich, ale tak˝e skuteczniejsza samoobrona, wzrost si∏ partyzantki polskiej i radzieckiej, wi´ksze nasycenie strefy przyfrontowej przez oddzia∏y niemieckie zaowocowa∏y zmniejszeniem liczby ofiar wÊród ludnoÊci cywilnej do 183 (liczba minimalna) w paêdzierniku i 173 w listopadzie 1943 r. Ponowny, doÊç znaczny – ale incydentalny – wzrost liczby mordów nastàpi∏ w grudniu 1943 r. (756–762 ofiary)3. Popraw´ bezpieczeƒstwa ludnoÊci polskiej przynios∏o zaj´cie od stycznia do kwietnia 1944 r. niemal ca∏ego Wo∏ynia przez Armi´ Czerwonà. Odmiennie sytuacja kszta∏towa∏a si´ na obszarach Galicji Wschodniej, wchodzàcej w sk∏ad Generalnego Gubernatorstwa. Fala mordów i wystàpieƒ antypolskich, s∏abnàca na Wo∏yniu w drugiej po∏owie 1943 r., przela∏a si´ przez „kordon sokalski” i ogarn´∏a mi´dzy innymi tereny podgórskie i leÊne, stanowiàce obszar przysz∏ej dzia∏alnoÊci zgrupowaƒ ukraiƒskich4. Wprawdzie oficjalnie, jak g∏osi∏y wewn´trzne dokumenty OUN-UPA, Polaków traktowano „jako front drugorz´dny” i biç ich miano wy∏àcznie „za »s∏u˝alczà« robot´”5, w rzeczywistoÊci jednak w wielu miejscach antypolskie akcje „odwetowe”, które z retorsjami niewiele mia∏y wspólnego, by∏y jednà z najwa˝niejszych, jeÊli nie podstawowà formà aktywnoÊci oddzia∏ów UPA6. G∏ówne ostrze uderzeƒ skierowane by∏o, jak Êwiadczy∏ rozkaz jednego z lokalnych przywódców OUN z terenu Tarnopolszczyzny „Dowbaka” z 12 lutego Litopys UPA. Nowa serija, t. 2, Kyjiw–Toronto 1999, s. 310. W. Siemaszko, E. Siemaszko, Ludobójstwo dokonane przez nacjonalistów ukraiƒskich na ludnoÊci polskiej Wo∏ynia 1939–1945, t. 2, Warszawa 2000, s. 1066. 3 Ibidem, s. 1045. 4 Zob. G. Hryciuk, Straty ludnoÊci w Galicji Wschodniej w latach 1941–1945 [w:] Polska–Ukraina: trudne pytania, t. 6, Warszawa 2000, s. 283–287. 5 CDAWOWU, 3833/2/1, k. 357. 6 W dokumentach wewn´trznych zwracano uwag´ na koniecznoÊç „humanitarnego” przeprowadzania akcji odwetowych, a tak˝e na ich „prawne” umocowanie, tj. potrzeb´ odnotowywania w sprawozdawczoÊci (protoko∏ach) przyczyn i powodów ich podj´cia. Instrukcja nr 3/44 g∏osi∏a: „3. Przeprowadzajàc akcje 1 2 101 1944 r., w „polski aktyw, seksotów [tajnych wspó∏pracowników] bolszewickich i ró˝nego rodzaju donosicieli”, zniszczeniu podlegaç mia∏y jednak tak˝e „czysto polskie wsie”7. Wzmocnienie presji na ludnoÊç polskà zwiàzane by∏o ze zbli˝aniem si´ frontu i b´dàcà ju˝ tylko kwestià czasu zmianà okupacji. Oczyszczenie ziem etnicznie mieszanych z elementu polskiego s∏u˝yç mog∏o zapewne nie tylko jako argument w ewentualnym ukraiƒsko-polskim sporze terytorialnym i granicznym, ale tak˝e uniemo˝liwiç mia∏o wykorzystanie cz´Êci Polaków przez w∏adze radzieckie do zwalczania nacjonalistycznej partyzantki ukraiƒskiej i pomocy w instalowaniu lokalnych ogniw w∏adzy radzieckiej. Nie by∏y to obawy bezpodstawne, bioràc pod uwag´ strach – znacznie silniejszy od niech´ci wobec ustroju radzieckiego – Polaków przed fizycznà eksterminacjà przez OUN-UPA8. Szeroko zakrojona akcja depolonizacji Galicji Wschodniej przynios∏a w 1943 r. i pierwszych miesiàcach 1944 r. pewne rezultaty. LudnoÊç polska masowo opuszcza∏a zagro˝one rejony. Wed∏ug prawdopodobnie przesadzonych danych polskiego podziemia w pierwszej po∏owie 1944 r. na zachód mia∏o wyjechaç blisko 300 tys. Polaków9. W niektórych powiatach, na przyk∏ad bobreckim, jaworowskim, kamioneckim, brodzkim, przemyskim, ˝ó∏kiewskim, rawskim czy sokalskim, wi´kszoÊç polskich osiedli opustosza∏a10. Zbli˝one do polskich ustalenia przytacza Lew SzankowÊkyj. Wed∏ug danych OUN-UPA w ramach tak zwanej dzikiej repatriacji (czyli ucieczki) z „Zachodnich Ziem Ukrainy” (Galicji Wschodniej wraz z Wo∏yniem) wyjechaç mia∏o do koƒca czerwca 1944 r. 425 tys. Polaków11. Majàtek mordowanej lub wyp´dzanej ludnoÊci polskiej cz´sto ulega∏ zniszczeniu. Mia∏o to zapewne na celu zniech´cenie jej lub uniemo˝liwienie ewentualnego powrotu, na przyk∏ad w zmienionej sytuacji politycznej12. NadejÊcie frontu powodowa∏o na ogó∏ zmniejszenie intensywnoÊci wystàpieƒ ukraiƒskich przeciwko Polakom. Zdarza∏y si´ jednak próby wykorzystania chaosu w strefie przyodwetowe na Polakach zwróciç jeszcze raz uwag´ na to, ˝e kobiet i dzieci zabijaç nie wolno. Nie wolno te˝ kaleczyç – odcinaç ràk, nóg, nosów itp., tylko zabijaç. Za przekroczenie (Êwiadome) tego rozkazu karaç jak najsurowiej. Prosz´ ÊciÊle trzymaç si´ instrukcji – uderzaç tam, gdzie to najbardziej celowe. Nie wypuszczaç kierownicy z ràk, nie dopuÊciç, ˝eby ulica hula∏a na nasze konto. Panowaç nad sytuacjà. Po przeprowadzeniu akcji odwetowej wys∏aç bezzw∏ocznie protokó∏ oparty na dok∏adnych danych, dlaczego i za co danà akcj´ przeprowadzono”. Ibidem, 3836/1/4, k. 40. 7 Ibidem, k. 30. 8 W raporcie Delegatury Rzàdu z terenu Lwowa, sporzàdzonym wiosnà 1944 r., pisano: „W okolicach ˝yjàcych od miesi´cy pod ustawicznà grozà terroru ukraiƒskiego, um´czona ludnoÊç nasza po wsiach i ma∏ych miasteczkach nie dajàcych jej zabezpieczenia, widzi w przyjÊciu wojsk sowieckich jedynà realnà mo˝liwoÊç ratunku, tote˝ pragnie ich przyjÊcia, nierzadko modli si´ goràco, aby to si´ sta∏o jak najpr´dzej. Z rozmów z tymi ludêmi widaç, ˝e nie majà oni z∏udzeƒ co do bolszewików ani sympatii, ale chcà odetchnàç, chcà, aby wreszcie mocna i bezwzgl´dna w∏adza po∏o˝y∏a kres hajdamackiej anarchii i zbrodni. Ju˝ sam fakt ucieczki prowodyrów ukraiƒskich i pokornienia masy ukraiƒskiej przy zbli˝aniu si´ frontu, usposabia ludnoÊç polskà ˝yczliwie do bolszewików”. BOss., 16599/II, k. 147. Warto te˝ zacytowaç fragmenty z raportu politycznego OUN z rejonu Stryja i Drohobycza z 31 III 1944 r., w którym pisano m.in. o Polakach: „Trzeba wierzyç, ˝e pod bolszewickà okupacjà wszyscy oni stanà si´ agentami NKWD, ˝eby nas zniszczyç. Ich zaskorupia∏ej polityki i nastawienia nie zmieni nic – chyba si∏a. [...] Z nimi mo˝na rozmawiaç [...] chyba krwià i ˝elazem. NienawiÊç wÊród polsko-ukraiƒskich do∏ów dochodzi do ostatnich granic”. CDAWOWU, 3833/1/151, k. 3. 9 AAN, 202/III-125, k. 42. 10 Ibidem, 202/III-131, k. 101, 104, 108, 111. Zob. ibidem, 202/III-121, k. 302, 339, 340. 11 L. SzankowÊkyj, UkrajinÊka PowstanÊka Armija [w:] Istorija ukrajinÊkoho wijÊka 1917–1995, Lwiw 1996, s. 562. 12 W rozkazach UPA tak m.in. uzasadniano koniecznoÊç likwidowania „Êladów polskoÊci”. G. Motyka, Od Wo∏ynia do akcji „Wis∏a”, „Wi´ê” 1998, nr 3, s. 116, 117. 102 frontowej do zniszczenia wi´kszych lub aktywniejszych oÊrodków polskich. 14 kwietnia 1944 r. 85-osobowy oddzia∏ UPA zaatakowa∏ Bitków. W otoczonej ze wszystkich stron i odizolowanej od Êwiata wskutek wysadzenia mostów oraz odci´cia ∏àcznoÊci telefonicznej miejscowoÊci zginàç mia∏o, wed∏ug danych ukraiƒskich, 100 Polaków i 40 „bolszewików”. Na jednostronny raczej charakter walk wskazywaç mogà straty UPA – 2 zabitych i 2 rannych13. Natychmiast po zaj´ciu cz´Êci obszarów Wo∏ynia i Galicji Wschodniej w∏adze radzieckie podj´∏y dzia∏ania zmierzajàce do likwidacji sieci organizacyjnej i formacji zbrojnych ukraiƒskich nacjonalistów. Poza mniej skutecznymi Êrodkami politycznymi – wezwaniami i apelami „do uczestników tak zwanych »UPA« i »UNRA«”14 – si´gni´to po wypróbowane i bardziej skuteczne Êrodki militarne. Oddzia∏y OUN-UPA stanowi∏y – ze wzgl´du na swojà liczebnoÊç, uzbrojenie, poziom wyszkolenia oraz dyscypliny – powa˝ne zagro˝enie nie tyle dla zaplecza Armii Czerwonej, co dla powodzenia ponownie podj´tych procesów sowietyzacyjnych na Zachodniej Ukrainie. W 1944 r. si∏y UPA najprawdopodobniej liczy∏y oko∏o 25 tys. ˝o∏nierzy, w tym 13–16 tys. podporzàdkowanych dowództwu UPA „Pó∏noc” (Wo∏yƒ) i 10 tys. UPA „Zachód” (Galicja Wschodnia). W styczniu 1945 r., wed∏ug ocen radzieckich, w szeregach UPA walczy∏o nadal oko∏o 24 tys. partyzantów: w obwodzie stanis∏awowskim – 34 oddzia∏y (4470 osób), tarnopolskim – 139 oddzia∏ów (5620 osób), drohobyckim – 68 oddzia∏ów (2915 osób), wo∏yƒskim – 37 oddzia∏ów (1830 osób), rówieƒskim – 110 oddzia∏ów (4036 osób), lwowskim – 110 oddzia∏ów (4036 osób) i na Bukowinie – 22 oddzia∏y (719 osób)15. Dowodem docenienia powagi sytuacji by∏o powierzenie koordynacji dzia∏aƒ zbrojnych przeciwko podziemiu ukraiƒskiemu w 1944 r. wydelegowanym specjalnie w tym celu na Ukrain´: zast´pcy ludowego komisarza bezpieczeƒstwa paƒstwowego ZSRR gen. Siergiejowi Krug∏owowi i zast´pcy ludowego komisarza spraw wewn´trznych ZSRR gen. Iwanowi Sierowowi16. Do walki z antykomunistycznym, nacjonalistycznym ruchem oporu na Ukrainie u˝yto olbrzymich Êrodków militarnych i propagandowych. Od marca 1944 r. trwa∏y akcje zbrojne Armii Czerwonej i wojsk wewn´trznych Ludowego Komisariatu Spraw Wewn´trznych (NKWD) majàce na celu zd∏awienie oporu ukraiƒskiego. W walkach bra∏y udzia∏ tak˝e oddzia∏y wojsk pogranicznych (od maja 1944 r.), konwojowych, wojsk „ochrony przemys∏u” NKWD, dawne jednostki partyzanckie, w tym s∏ynna dywizja gen. Sidora Kowpaka podporzàdkowana NKWD, pociàgi pancerne, lotnictwo, grupy operacyjne zarzàdów bezpieczeƒstwa paƒstwowego, kontrwywiadu wojskowego („Smiersz”) oraz milicja17. W paêdzierniku 1944 r. liczebnoÊç wojsk wewn´trznych NKWD stacjonujàcych na Ukrainie Zachodniej si´gn´∏a 26 304 ˝o∏nierzy (dywizja i 9 brygad piechoty oraz pu∏k kawalerii)18. Na poczàtku 1945 r. si∏y walczàce z UPA i OUN wspiera∏y, organizowane z miejscowej i nap∏ywowej ludnoÊci, istriebitielnyje bataliony (212 batalionów niszczycielskich, liczàcych 23 906 osób) i grupy wsparcia (2336 grup liczàcych 24 025 osób)19. Od 1944 r. 13 CDAWOWU, 3833/1/132, k. 58. W. Serhijczuk, Desiat’ buremnych lit. ZachidnoukrajinÊki zemli u 1944–1953 rr. Nowi dokumenty i materia∏y, Kyjiw 1998, s. 24–30. 15 A.W. Kentij, UkrajinÊka PowstanÊka Armija w 1944–1945 rr., Kyjiw 1999, s. 77, 78, 93; Litopys neskorenoji Ukrajiny. Dokumenty, materia∏y, spohady, t. 2, Lwiw 1997, s. 170, 171; P. Sodol, UkrajinÊka PowstanÊka Armija 1943–49, New York 1994, s. 47, 48. 16 A.W. Kentij, op. cit., s. 143. 17 I. Bi∏as, Represywno-karalna systema w Ukrajini 1917–1953, Kyjiw 1994, t. 1, s. 176, 177, 253–266, t. 2, s. 482, 483; A.W. Kentij, op. cit., s. 144–147; P. Sodol, op. cit., s. 48–52. 18 I. Bi∏as, op. cit., t. 2, s. 478–482. Dane bez obwodu drohobyckiego. 19 A.W. Kentij, op. cit., s. 154. 14 103 strona radziecka w walce z UPA coraz cz´Êciej pos∏ugiwa∏a si´ prowokacjà, wykorzystujàc bojówki z∏o˝one z jej by∏ych partyzantów. UPA, która po wejÊciu Armii Czerwonej ponosi∏a dotkliwe straty, od 1945 r. zacz´∏a operowaç z regu∏y mniejszymi jednostkami – plutonami, ∏àczàcymi si´ w wi´ksze oddzia∏y tylko dla wykonania okreÊlonego zadania20. W∏adze radzieckie stawia∏y organom bezpieczeƒstwa i lokalnemu aparatowi partyjnemu i administracyjnemu nierealne, jak si´ okazywa∏o, zadania ca∏kowitego rozbicia podziemia nacjonalistycznego w zachodnich obwodach Ukrainy w ciàgu kilku miesi´cy. Mimo rzucenia przeciwko OUN-UPA olbrzymich si∏, mimo ogromnych strat ponoszonych przez formacje ukraiƒskie, ich opór nie zosta∏ ani w 1944 r., ani nawet w 1945 r. z∏amany. W Êwietle dokumentów radzieckich w 1944 r. na Zachodniej Ukrainie, w toku akcji pacyfikacyjnych NKWD i Ludowego Komisariatu Bezpieczeƒstwa Paƒstwowego (NKGB), Êmierç ponios∏o 57 405 „ukraiƒskich nacjonalistów”, aresztowano 50 941, a dobrowolnie ujawni∏o si´ 15 990 osób21. Bilans prawie dwuletnich „walk z bandytyzmem w zachodnich obwodach Ukraiƒskiej SRR” zawar∏ w swoim sprawozdaniu z 16 stycznia 1946 r. Iwan Riasnyj, dotychczasowy komisarz ludowy spraw wewn´trznych USRR, awansowany wówczas na zast´pc´ komisarza ludowego spraw wewn´trznych ZSRR. Od lutego 1944 r. do 1 stycznia 1946 r. przeprowadzono na Zachodniej Ukrainie 39 773 „operacji czekistowsko-wojskowych”, w trakcie których Êmierç ponios∏o 103 313 „bandytów”, a 110 785 zatrzymano; aresztowano 8370 „uczestników OUN” i 15 959 „aktywnych powstaƒców”. 50 058 „bandytów” ujawni∏o si´ – wed∏ug tych danych – samorzutnie22. Straty (tylko do 15 paêdziernika 1945 r.) strony radzieckiej mia∏y wynieÊç 9731 zabitych (w tym 383 funkcjonariuszy NKWD-NKGB, 121 oficerów i 924 podoficerów oraz ˝o∏nierzy wojsk NKWD i Armii Czerwonej, 1705 ˝o∏nierzy istriebitielnych batalionów i przedstawicieli aktywu radzieckiego, 6598 osób cywilnych), 1370 rannych i 2407 zaginionych w wyniku „aktów bandyckich” oraz 2293 zabitych, 2714 rannych i 341 zaginionych w trakcie walk i akcji pacyfikacyjnych funkcjonariuszy aparatu bezpieczeƒstwa, ˝o∏nierzy, strybków i aktywistów partyjnych23. W tej niezwykle zaci´tej, obfitujàcej po obu stronach w okrucieƒstwa i zbrodnie wojnie istotnà kwestià by∏a postawa miejscowego spo∏eczeƒstwa. O ile znaczna cz´Êç ludnoÊci ukraiƒskiej tzw. zachodnich obwodów USRR wydawa∏a si´ wspieraç OUN-UPA, o tyle Polacy do dzia∏alnoÊci nacjonalistów ukraiƒskich odnosili si´ wrogo. To z kolei powodowa∏o, ˝e w oczach administracji radzieckiej Polacy stawali si´ – wprawdzie tymczasowymi i doÊç niewygodnymi, ze wzgl´du na wcià˝ ˝ywe wÊród nich nadzieje na powrót zwierzchnoÊci polskiej nad Kresami Wschodnimi, ale w praktyce jedynymi – sojusznikami w walce z „bur˝uazyjnym nacjonalizmem ukraiƒskim”. W pierwszych sprawozdaniach z Wo∏ynia Nikity Chruszczowa wyraênie pobrzmiewa∏o przekonanie, ˝e Polacy sà bardziej lojalni ni˝ Ukraiƒcy. Dowodziç tego mia∏ mi´dzy innymi ich stosunek do mobilizacji do armii gen. Zygmunta Berlinga, a nawet do Armii Czerwonej24. W pochodzàcym ze znacznie póêniejszego okresu (5 listopada 1944 r.) sprawozdaniu sekretarza tarnopolskiego obkomu Komuni- Ibidem, s. 167. I. Bi∏as, op. cit., t. 2, s. 584. 22 I. Bi∏as, Protystojannia. Akciji represywnoho aparatu totalitarnoho re˝ymu proty nacionalno-wyzwolnoho ruchu ukrajinÊkoho narodu, cz. 2, „Literaturna Ukrajina” 1992, nr 43. Wed∏ug informacji naczelnika Wydzia∏u do Walki z Bandytyzmem NKWD ZSRR gen. Leontjewa liczba zabitych wynieÊç mia∏a 101 624 osoby, a zatrzymanych 111 439 osób. GARF, 9478/1/353, k. 62. Jeszcze inne dane: Litopys UPA. Nowa serija, t. 2, s. 294; W. Serhijczuk, OUN-UPA w roky wijny. Nowi dokumenty i materia∏y, Kyjiw 1996, s. 171. 23 GARF, 9478/1/353, k. 39, 40. 24 W. Serhijczuk, Desiat’..., s. 34, 35. 20 21 104 stycznej Partii (bolszewików) Ukrainy Kompanijca do Chruszczowa podkreÊlano wr´cz, ˝e „polska ludnoÊç nastrojona [jest] wrogo do organizacji »UPA« i zdecydowana wi´kszoÊç Êwiadczy nam us∏ugi pomocnicze”25. Choç radziecka propaganda rozwiewa∏a nadzieje na ponowne w∏àczenie Wo∏ynia oraz Galicji Wschodniej w granice Rzeczypospolitej i wprowadza∏a radzieckà cywilnà administracj´, dbajàc o wysuwanie na najwa˝niejsze stanowiska, obok aparatczyków przyby∏ych z g∏´bi ZSRR, miejscowych, nastawionych proradziecko Ukraiƒców, to jednak na ni˝szych szczeblach w∏adzy poczàtkowo tolerowa∏a stosunkowo du˝à liczb´ Polaków, którzy szczególnie ch´tnie zasilali mi´dzy innymi milicj´, a tak˝e zg∏aszali si´ do s∏u˝by w istriebitielnych batalionach26. W obwodzie tarnopolskim, wed∏ug opinii historyków ukraiƒskich, w lutym 1945 r. stanowili nawet 80 proc. ich sk∏adu osobowego27, w obwodzie drohobyckim pod koniec 1944 r. – nieco ponad 20 proc. ogó∏u strybków (w 29 batalionach pe∏ni∏o s∏u˝b´ 3850 Ukraiƒców, 465 Rosjan i 1300 Polaków)28. Jak si´ wydaje, g∏ównym motywem s∏u˝by w tych jednostkach, podlegajàcych funkcjonariuszom NKWD i przez nich dowodzonych, by∏a bardziej próba zapewnienia bezpieczeƒstwa wsiom i osiedlom polskim, zalegalizowania istniejàcej tam ju˝ cz´sto samoobrony, ni˝ wspierania, uznawanych wszak za okupacyjne, w∏adz radzieckich. O rzeczywistych nastrojach i odczuciach ˝o∏nierzy batalionów – prócz ich wspomnieƒ i relacji – Êwiadczyç mo˝e Sprawozdanie z dzia∏alnoÊci drohobyckiego obkomu KP(b)U za miesiàce sierpieƒ–wrzesieƒ 1944 r., w którym pisano z oburzeniem, ˝e „by∏y nawet wypadki, gdy Polacy w batalionach niszczycielskich domagali si´, ˝eby im pozwoliç nosiç na czapkach nie czerwone gwiazdy, a polskie or∏y”29. Stopniowo, mi´dzy innymi na skutek manifestowania takich postaw przez Polaków, stosunek strony radzieckiej do spo∏ecznoÊci polskiej na Wo∏yniu i w Galicji Wschodniej ulega∏ zaostrzeniu. W Êwietle niektórych dokumentów zarówno polskiego, jak i ukraiƒskiego podziemia polityka radziecka zacz´∏a zmieniaç si´ ju˝ od czerwca 1944 r. Przejawia∏o si´ to w zwalnianiu i zast´powaniu Polaków w aparacie administracyjnym oraz w milicji przez element nap∏ywajàcy ze wschodu i miejscowych Ukraiƒców, a nawet w rozbrajaniu polskich milicjantów i strybków, jak na przyk∏ad we wrzeÊniu 1944 r. w Berezowcach30. Koegzystencja, a nawet poczàtkowo ograniczona wspó∏praca cz´Êci ludnoÊci polskiej z w∏adzami radzieckimi, uwarunkowana obawami, niech´cià i wrogoÊcià wobec nie tylko nacjonalistów ukraiƒskich, ale Ukraiƒców w ogóle, przyczyni∏a si´ co najmniej do petryfikacji, jeÊli nie do eskalacji, napi´ç ukraiƒsko-polskich31. Polacy traktowani byli przez wielu Ukraiƒców jako „element wys∏ugujàcy si´”, kolaboranci, tym groêniejsi, ˝e znajàcy Êwietnie miejscowe Êrodowisko. Jako milicjanci i ˝o∏nierze istriebitielnych batalionów brali udzia∏ w zarzàdzanych przez w∏adze radzieckie ob∏awach na osoby uchylajàce si´ od s∏u˝by wojskowej. Masowa branka do Armii Czerwonej i wysy∏anie nie przeszkolonych poborowych na pierwszà lini´ frontu traktowane by∏o jako jeden ze Êrodków os∏abienia UPA i jej zaplecza. Milicjanci i strybki uczestniczyli tak˝e w akcji zbierania kontyngentów, 25 CDAHOU, 1/23/929, k. 73. CDAWOWU, 3833/1/155, k. 56, 57; ibidem, 3833/1/156, k. 26, 89. 27 O. Hajdaj, B. ChabariwÊkyj, W. Chanas, Chto po˝aw „Buriu”? Armija Krajowa na Ternopilli 1941–1945 rr., Ternopil 1996, s. 79. 28 DALO, 5001/2/32, k. 130. 29 Ibidem, k. 71. 30 CDAWOWU, 3833/1/156, k. 26; O. Hajdaj, B. ChabariwÊkyj, W. Chanas, op. cit., s. 70, 140, 141; W. Serhijczuk, Desiat’..., s. 139. 31 CDAWOWU, 3833/1/156, k. 26, 81. 26 105 towarzyszyli funkcjonariuszom NKWD przy przeprowadzaniu aresztowaƒ podejrzewanych o sympatie nacjonalistyczne Ukraiƒców. Przy ró˝nego rodzaju akcjach policyjnych dochodziç mia∏o, jak zdajà si´ Êwiadczyç materia∏y ounowskie i dokumenty radzieckie, do odwetu, swoistego wyrównywania osobistych porachunków, a tak˝e kradzie˝y dokonywanych przez niektórych Polaków s∏u˝àcych w milicji czy formacjach samoobronnych32. JeÊli wierzyç meldunkom OUN z terenu Tarnopolskiego z wrzeÊnia 1944 r., stosunki ukraiƒsko-polskie mia∏y byç tam „napi´te do punktu kulminacyjnego. Ogólnie ludnoÊç ukraiƒska przejawia do Lachów jeszcze wi´kszà nienawiÊç ni˝ do czerwonych. By∏y przypadki, ˝e ch∏opi prosili rajdujàce grupy, ˝eby przysz∏y i wyniszczy∏y laszni´ nie ˝a∏ujàc, ˝e przy takich akcjach mogà sp∏onàç ich gospodarstwa”33. Jeszcze wi´kszy wp∏yw na trwanie konfliktu, pog∏´bianie si´ wzajemnych resentymentów i nienawiÊci mia∏a, nie podlegajàca poczàtkowo modyfikacji, mimo zmienionej po odejÊciu Niemców sytuacji, postawa kierownictwa UPA. W rozkazie nr 6 z 10 lipca 1944 r. Wasyl Sydor „Sze∏est”, dowódca UPA „Zachód”, oskar˝ajàc Polaków o „prowokacje, donosicielstwo i wys∏ugiwanie si´ [...] Niemcom i bolszewikom”, poleca∏: „Rozkazuj´ uderzaç stale w Polaków do ostatecznego wyniszczenia ich z [?] tych ziem. KolejnoÊç akcji przeciwpolskich: a) niszczenie si∏y bojowej wroga, b) aktywiÊci i seksoci, c) akcje odwetowe. Formy: a) wspólna akcja oddzia∏ów na skupiska polskie, b) akcja niepokojàca pododdzia∏ów, czujek itd. Tak jak i przedtem nie wolno likwidowaç kobiet i dzieci. W pewnych wypadkach wzywaç Polaków do terminowego opuszczenia ukraiƒskich ziem”34. W kolejnym rozkazie nr 7/44, wydanym 1 wrzeÊnia 1944 r., zarysowa∏o si´ z∏agodzenie stanowiska wobec Polaków: „4. Polacy. Wi´kszoÊç Polaków kontynuuje s∏u˝alczà przeciwukraiƒskà prac´ na korzyÊç NKWD. Sà ju˝ owoce tej pracy: akcje (ob∏awy) na ukraiƒskà ludnoÊç. Jednak Polacy zawiedli si´ w swoich rachubach na zbudowanie paƒstwa r´kami bolszewików. Dostrzegli, ˝e sà przedmiotem w r´kach Moskwy i pe∏nià rol´ Murzyna. Sà oznaki odwrotu Polaków od NKWD, tym samym mo˝liwoÊci zbli˝enia do Ukraiƒców. Zasadniczo masowe akcje przeciwpolskie wstrzymuje si´. Jednak konsekwentnie nale˝y je prowadziç przeciw wszelkiemu polskiemu elementowi, który w jakikolwiek sposób wspó∏pracuje z NKWD i tymi organami moskiewskiego imperializmu, które dà˝à do moralnego i fizycznego zniszczenia ukr[aiƒskiego] narodu (np. napad na polskà milicj´ w danym oÊrodku, który liczy 20 osób. Nale˝y zniszczyç jednà trzecià lub po∏ow´ z nich, innych rozbroiç i uprzedziç, ˝e jeÊli nie zaprzestanà tej wspó∏pracy z bolszewikami przeciwko nam, b´dà nast´pnym razem zniszczeni)”35. Podobny wydêwi´k mia∏y tymczasowe instrukcje z 7 wrzeÊnia 1944 r. Zezwalano w nich jedynie na uderzenia w polskà milicj´ oraz tych Polaków, którzy poszli na wspó∏prac´ z „bolszewikami” przeciwko Ukraiƒcom. Rozpoczàç te˝ miano akcj´ propagandowà ukierunkowanà na Polaków, w której wzywaç ich miano do wspó∏pracy36. Te dyrektywy jednak z oporami i nie w pe∏ni lub w ogóle nie zosta∏y przyj´te przez znacznà cz´Êç cz∏onków i sympatyków OUN oraz partyzantów UPA w 1944 r. i w pierwszych miesiàcach 1945 r. Potwierdzenie tego znaleêç mo˝na w rozkazie UPA „Zachód” nr 9/44 z 25 listopada 1944 r., w którym konstatowano mi´dzy innymi: „Nie rozegnano polskiej milicji, zn´cajàcej si´ nad 32 33 34 35 36 W. Serhijczuk, OUN-UPA..., s. 397–399, 403–405; idem, Desiat’..., s. 137–142, 170; DALO, 5001/2/32, k. 71. CDAWOWU, 3833/1/156, k. 113. O. Hajdaj, B. ChabariwÊkyj, W. Chanas, op. cit., s. 83, 84. CDAWOWU, 3836/1/15, k. 4. Ibidem, 3833/1/46, k. 5, 6. 106 narodem, choç zadanie [to] – jedno z najl˝ejszych, za to poturbowano w niczym niewinnà polskà mas´, choç czas akcji odwetowych minà∏”37. Oddzia∏y UPA i bojówki OUN zaktywizowa∏y swojà dzia∏alnoÊç niemal natychmiast po przetoczeniu si´ frontu i odejÊciu milionowych mas wojsk na zachód. Ju˝ w sierpniu 1944 r. sekretarz rejonu niemirowskiego alarmowa∏ I sekretarza lwowskiego obkomu KP(b)U Iwana Hruszeçkiego: „W ostatnim czasie dzia∏alnoÊç banderowskich ugrupowaƒ wzros∏a. Zabójstwa Polaków, podpalenia, napady na czerwonoarmistów, ostrza∏ samochodów itd. odbywajà si´ ka˝dego dnia. Bandyci prowadzà aktywnà zbrojnà walk´. We wsiach rejonu prawie codziennie zabijajà Polaków i ich rodziny. Ci zwracajà si´ do rejonów z proÊbà o ochron´ przed napadami bandytów. Liczni Polacy przychodzà ze wsi nocowaç do centrum rejonu”38. Fakt zaktywizowania dzia∏aƒ UPA potwierdza∏o tak˝e sprawozdanie sekretarza tarnopolskiego obkomu KP(b)U Kompanijca skierowane do Kijowa, do sekretarza KC KP(b)U D. Korotczenki: „Szczególnà aktywnoÊç bandy te rozwin´∏y w miesiàcu sierpniu. Terroryzujàc miejscowà ludnoÊç zabijajà sowiecko-partyjny i wiejski aktyw, urzàdzajà napady na sielsowiety, palà zbo˝e i m∏ocarnie, grabià kooperatywy, sk∏ady, mleczarnie, palà polskie wsie i wycinajà polskà ludnoÊç, urzàdzajà na drogach nocne i dzienne zasadzki, ostrzeliwujà samochody wojskowe i zabijajà wojskowych”39. Akcje ukraiƒskie by∏y skierowane g∏ównie przeciwko osobom uznanym za wspó∏pracowników radzieckich w∏adz bezpieczeƒstwa, ˝o∏nierzom istriebitielnych batalionów, milicjantom. Bardzo cz´sto jednak w sprawozdaniach i raportach OUN zamordowanych okreÊlano jedynie jako „aktywnych Polaków”. Niejednokrotnie gin´∏y – mia∏o to zapewne s∏u˝yç jako przyk∏ad odstraszajàcy – ca∏e rodziny seksotów lub „aktywnych Polaków”. Terror indywidualny ogarnà∏ ca∏à niemal Galicj´ Wschodnià. W sprawozdaniach OUN z wrzeÊnia 1944 r. z kilku powiatów województwa tarnopolskiego odnotowano mi´dzy innymi: 18 wrzeÊnia w Janowie „przepad∏ 1 aktywny Polak”, 19 wrzeÊnia w ZaÊcinoczach bojówka OUN zastrzeli∏a „aktywnego Polaka”, 19 wrzeÊnia we wsi Ostrowczyk bojówka OUN „w bolszewickich uniformach zapali∏a chat´, w której nocowali aktywni Lachy i ca∏a inna lacka swo∏ocz wsi, a która teraz jest na s∏u˝bie NKWD. Spali∏o si´ 3 Lachów, a reszta uratowa∏a si´ w piwnicy”, 23 wrzeÊnia w ZazdroÊci zabito czterech „aktywnych Polaków”, 23 wrzeÊnia w Koby∏ow∏okach zabito „aktywnego Polaka”, 26 wrzeÊnia w Iwaniczach „przepad∏” jeden Polak, a w I∏awczy – jeden polski milicjant, 28 wrzeÊnia we wsi Ostrowiec „ktoÊ podpali∏ aktywnego Polaka Koz∏owskiego, który spali∏ si´ w ogniu”. W powiecie ska∏ackim 20 wrzeÊnia w Le˝anówce „zniszczono” trzyosobowà rodzin´ polskiego seksota, 22 wrzeÊnia w Zarubiƒcach podczas Êciàgania krzy˝a z mogi∏y ranionych zosta∏o dwóch milicjantów Polaków, 26 wrzeÊnia w Stawkach KraÊnieƒskich zabito seksota, przewodniczàcego rady wiejskiej Ludwika Czarneckiego. W Tarnopolskiem 9 wrzeÊnia w kolonii ko∏o Proszowej zamordowana zosta∏a trzyosobowa rodzina Mariana Marchewki, 19 wrzeÊnia w Skomorochach zabici zostali dwaj „Polacy-donosiciele”, 20 wrzeÊnia mi´dzy ¸uczkà a Mikuliƒcami zabito polskiego strybka, 22 wrzeÊnia „nieznany osobnik” zabi∏ w Mikuliƒcach polskiego ˝o∏nierza batalionu istriebitielnego40. W starciach oraz akcjach wymierzonych przeciwko oddzia∏om zbrojnym sk∏adajàcym si´ z Polaków stosowano bezwzgl´dne metody walki. W powiecie rohatyƒskim, gdy Polacy ze wsi Podwinie schwytali jednego z cz∏onków OUN z Lipicy, bojówka OUN porwa∏a 37 38 39 40 Ibidem, 3834/1/4, k. 3. DALO, P-3/1/62, k. 108, 109. CDAHOU, 1/23/919, k. 26. CDAWOWU, 3833/1/156, k. 116–118. 107 pi´ciu Polaków i jednà Polk´. Kobieta zosta∏a zwolniona i przekaza∏a propozycj´ wymiany jeƒców. Polacy wypuÊcili ounowca, natomiast bojówka ukraiƒska z obawy przed dekonspiracjà schwytanych Polaków zamordowa∏a41. Nie tylko w Galicji Wschodniej, ale tak˝e na Wo∏yniu, gdzie przypadków mordów Polaków by∏o mniej ni˝ na po∏udniu, bardzo cz´sto obiektem ataków byli ci Polacy, którzy usi∏owali wróciç do opuszczonych przez siebie domostw po pozostawione tam mienie lub zebraç plony. 10 sierpnia w rejonie Magierowa szeÊcioosobowy oddzia∏ ukraiƒski ostrzela∏ dziesi´ciu Polaków z Hucisk, którzy pracowali na polu. Dwie osoby zgin´∏y, jedna zosta∏a ranna42. Terror wobec próbujàcych ratowaç swój dobytek Polaków zmusza∏ ich do chronienia si´ na noc do miast i wi´kszych miejscowoÊci43. Obok dzia∏aƒ o charakterze terrorystycznym i n´kajàcym, skierowanych przeciwko pojedynczym osobom lub niewielkim grupom ludnoÊci polskiej, od sierpnia 1944 r. UPA przeprowadza∏a wi´ksze akcje bojowe – ataki na kolonie, a nawet ca∏e wsie zamieszkane przez Polaków. Ofiarà mordów pada∏y tam, wbrew temu, co nakazywano w rozkazach i dyrektywach UPA, tak˝e kobiety i dzieci. W nocy z 5 na 6 sierpnia 1944 r. pi´tnastoosobowy oddzia∏ ukraiƒski napad∏ na wsie Ubynie i Dziedzi∏ów w rejonie Nowego Milatyna i bestialsko zabi∏ czterech m´˝czyzn, osiemnaÊcie kobiet i pi´cioro dzieci, w tym 23 Polaków i czterech Ukraiƒców44. 15 sierpnia (wed∏ug innych danych 14 sierpnia) 1944 r. ukraiƒski „oddzia∏ samoobrony” spali∏ wieÊ Kurzany (powiat brze˝aƒski) oraz pobliski folwark, w którym organizowano ko∏choz. Z 33 gospodarstw sp∏on´∏o 31, zgin´∏o pi´tnaÊcie osób, w tym pi´ç kobiet45. W rejonie podhajeckim sotnia „Siri Wowky” i czota z sotni „Or∏y” pod dowództwem „Bystrego” 16 sierpnia 1944 r. zniszczy∏a wieÊ Panowice, „oÊrodek polskiego podziemia”, jak pisano w meldunku OUN. Ofiarà akcji pad∏o od dwudziestu do szeÊçdziesi´ciu Polaków46. 17 sierpnia 1944 r. (wed∏ug innych danych w nocy z 19 na 20 sierpnia 1944 r.) podczas napadu na wieÊ Soko∏ów w rejonie Stryja „wyci´tych zosta∏o szeÊç rodzin polskich”47. Ibidem, k. 90. DALO, P-3/1/62, k. 111. Wed∏ug êróde∏ ounowskich ukraiƒski oddzia∏ samoobrony zaatakowa∏ dwunastoosobowà, uzbrojonà grup´ Polaków (sk∏adajàcà si´ z oÊmiu m´˝czyzn, jednego starca i trzech kobiet z Hucisk), którzy próbowali zebraç zbo˝e z pól. Zgin´∏y trzy osoby, w tym jedna kobieta. WÊród zabitych mia∏ byç komendant polskiej samoobrony z Hucisk. CDAWOWU, 3833/1/156, k. 81. 43 CDAWOWU, 3833/1/132, k. 98. 44 DALO, P-3/1/62, k. 127. 45 Ibidem, k. 111; CDAWOWU, 3833/1/156, k. 98. Wed∏ug innych jeszcze danych sp∏onàç mia∏o ponad 70 zabudowaƒ, a ofiarà mordu pad∏o ok. 20 osób, w tym tak˝e dzieci. Jednà z przyczyn napadu mia∏o byç niepodporzàdkowanie si´ mieszkaƒców wsi ultimatum ukraiƒskiemu, w którym zakazywano zbioru kontyngentu oraz zalecano bojkot mobilizacji do Armii Czerwonej. CDAHOU, 1/23/919, k. 27, 29. 46 CDAWOWU, 3833/1/156, k. 80, 92. W sprawozdaniu Krótkie opisy walk UPA „¸ysonia” znalaz∏ si´ opis zatytu∏owany Napad sotni „Siri Wowky” na polsko-bolszewicki oÊrodek we w[si] Panowice: „Polska wieÊ Panowice w rej. podhajeckim z przyj´ciem bolszewików w lipcu 1944 r. sta∏a si´ polsko-bolszewickim centrum, z którego cz´sto robione by∏y wypady na sàsiednie ukraiƒskie wsie w celu grabie˝y i wywozu ludnoÊci na Syberi´ i niszczenia ukraiƒskiego elementu niepodleg∏oÊciowego. Po przejÊciu frontu sotnia »Siri Wowky« i jedna czota z sotni »Or∏y« pod zjednoczonym dowództwem d-cy Bystrego dosta∏y rozkaz pójÊcia na Panowice i rozegnania istriebitielnego batalionu. 16 sierpnia 1944 r. przeprowadzono bój ze strybkami we w[si] Panowice. W wyniku tej walki zabito 60 strybków. Z naszej strony nie by∏o ˝adnych strat”. Ibidem, 3836/1/14, k. 63. Wed∏ug informacji w∏adz radzieckich podczas napadu spalono 44 domostwa, Êmierç ponios∏o osiemnaÊcie osób, siedemnaÊcie dalszych zosta∏o rannych. CDAHOU, 1/23/919, k. 27. 47 DALO, 5001/2/32, k. 74. W sprawozdaniu sekretarza drohobyckiego obkomu KP(b)U Oleksejenki skierowanym do N. Chruszczowa informowano o Êmierci 16 Polaków – m´˝czyzn, kobiet i dzieci oraz o oÊmiu rannych; „ca∏a pozosta∏a przy ˝yciu ludnoÊç wsi uciek∏a”. CDAHOU, 1/23/823, k. 20. 41 42 108 W nocy z 19 na 20 sierpnia 1944 r. zosta∏a obrabowana i spalona wieÊ Hnilcze w rejonie podhajeckim. W wyniku tego napadu ponad 400 rodzin polskich z Nosowa, Hnilcza i Panowic uciek∏o do Podhajec48. Najtragiczniejsze w skutkach ataki na wsie i osiedla polskie we wrzeÊniu 1944 r. przeprowadzone zosta∏y w obwodzie lwowskim, stosunkowo niedaleko od Lwowa. W skierowanym do Kijowa sprawozdaniu Hruszeçkyj napisa∏: „we w[si] Jamielna iwano-frankowskiego rejonu banda banderowców nocà dokona∏a napadu i wyci´∏a 52 osoby – Polaków. [...] Nocà 30 IX banda napad∏a na [...] Mazurki, rej[onu] iwano-frankowskiego i dokona∏a pogromu polskiej ludnoÊci. Zabitych zosta∏o 51 Polaków, ich domy rozgrabiono”49. Masowe mordy mia∏y miejsce wczesnà jesienià we wsi ¸ukowiec (powiat rohatyƒski), gdzie zgin´∏y 42 osoby50, a 11 paêdziernika 1944 r. we wsi S∏obódka Janowska w obwodzie tarnopolskim, gdzie wymordowano siedem rodzin polskich51. Sytuacja ludnoÊci polskiej na przewa˝ajàcej cz´Êci Ukrainy Zachodniej jesienià 1944 r. uleg∏a wi´c wyraênemu pogorszeniu. Po podpisaniu 9 wrzeÊnia 1944 r. przez Polski Komitet Wyzwolenia Narodowego oraz Rad´ Komisarzy Ludowych USRR uk∏adu o wzajemnym przesiedleniu ludnoÊci, w∏adze radzieckie rozpocz´∏y o˝ywionà akcj´ propagandowà, zach´cajàcà Polaków do wyjazdu na obszary Polski Lubelskiej, wyzwolone spod okupacji niemieckiej. Spotka∏o si´ to z oporem miejscowej ludnoÊci polskiej, nie tylko czekajàcej na ostateczne regulacje graniczne, ale i nie majàcej w∏aÊciwie dokàd wyjechaç. Na stosunek do przesiedlenia dobitnie wskazujà liczby zarejestrowanych w komisjach. SpoÊród 44 800 polskich rodzin w obwodzie tarnopolskim (liczba, jak si´ wydaje, znacznie zani˝ona) do 15 listopada 1944 r. jedynie 752 zg∏osi∏y si´ do komisji ewakuacyjnych z proÊbà o umo˝liwienie wyjazdu. Wi´kszoÊç z nich stanowi∏y rodziny wojskowych i urz´dników, którzy znaleêli jakieÊ zakotwiczenie za Bugiem. Jedynym czynnikiem, który na jesieni 1944 r. sk∏ania∏ do podj´cia decyzji o wyjeêdzie, by∏ strach przed napadami oddzia∏ów ukraiƒskich. Jeden z ch∏opów mieszkajàcy w rejonie nowosielskim, zg∏aszajàc si´ w komisji przesiedleƒczej w Tarnopolu, tak wyjaÊnia∏ motywy swojej decyzji: „Banderowcy w naszej wiosce ka˝dej nocy [nas] terroryzujà, Êpimy po pi´ciu m´˝czyzn w chacie. JeÊli w naszej wiosce by∏oby spokojnie, nigdy nie z∏o˝y∏bym podania o przesiedlenie”52. W najtrudniejszej sytuacji byli bez wàtpienia uchodêcy ze wsi zagro˝onych terrorem ukraiƒskim, którzy schronili si´ w miastach. Oni w∏aÊnie w pierwszej kolejnoÊci decydowali si´ na wyjazd53. Nad strachem przewa˝a∏o jednak najcz´Êciej przywiàzanie do ziemi ojczystej, do stron rodzinnych, których opuszczenie dla grupy nastawionej tak tradycjonalistycznie jak ch∏opi by∏oby bardzo trudne. Nie bez znaczenia by∏a tak˝e obawa przed trudnoÊciami gospodarczymi na nowym miejscu w Polsce, przed zniszczeniami i panujàcym tam g∏odem. Powtarza∏y si´ wypowiedzi: „Tu ˝y∏ mój ojciec, dziad i ja w ˝yciu nigdzie nie wyje˝d˝a∏em. JeÊli nie zmuszà mnie si∏à do wyjazdu, to ja nigdzie nie pojad´. Mnie i tutaj nie jest êle, a szukaç szcz´Êcia tam, gdzie nie wierz´, ˝e je znajd´, nie mam zamiaru”; „na Podolu ziemie lepsze ni˝ w Polsce, a kontyngenty (dostawy zbo˝a) nie sà wielkie, a jak pójdziemy do Polski, to otrzymamy kamieniste pole, zbo˝a tam nie b´dzie, a gospodarstwo zrujnujemy. Lepiej 48 CDAHOU, 1/23/928, k. 107; CDAWOWU, 3833/1/156, k. 92. DALO, P-3/1/62, k. 146, 147. 50 CDAWOWU, 3833/1/156, k. 126. 51 Wed∏ug innego sprawozdania sekretarza tarnopolskiego obkomu KP(b)U Kompanijca w S∏obódce zamordowano 8 osób. CDAHOU, 1/23/929, k. 71, 126. 52 Ibidem, 1/23/892, k. 167, 168. 53 Ibidem, k. 175. 49 109 siedzieç na miejscu”54. Obawy przed trudnoÊciami ˝ycia w Polsce potwierdza∏y listy od krewnych znajdujàcych si´ w armii, którzy pisali do swoich bliskich mieszkajàcych na Tarnopolszczyênie, nakazujàc im pozostanie na miejscu: „Wiem o tym, ˝e chcà was wysiedlaç stamtàd za Bug – do Polski. A tam co, nie Polska? Nigdzie z domu nie odchodêcie. Wsz´dzie dobrze, ale w domu najlepiej”55. Podobne przekonania i nastroje panowa∏y wÊród ludnoÊci miejskiej na Podolu. Zdajà si´ to potwierdzaç urywki listów cytowane w raporcie sekretarza tarnopolskiego komitetu obwodowego KP(b)U z 17 listopada 1944 r.: „W ostatnim czasie wysz∏o rozporzàdzenie o ewakuacji Polaków na terytorium polskie. My na razie nie mamy ochoty jechaç, opuszczaç swojà ziemi´” (list G. Jasiƒskiej, Polki zamieszka∏ej w Czortkowie); „Jest zarzàdzenie, ˝e wszyscy Polacy powinni wyjechaç do Polski. My niedawno wróciliÊmy po ewakuacji, wszystko doprowadziliÊmy do porzàdku, a teraz dokàd [mamy] jechaç, po co? Wprawdzie nasze miasto (Tarnopol) jest bardzo zniszczone, ale wszyscy p∏aczemy na myÊl, ˝e przyjdzie stàd wyjechaç” (list D. Chmury, Polki z Tarnopola)56. Wielki wp∏yw na ludnoÊç polskà wywiera∏a postawa miejscowych autorytetów, przede wszystkim ksi´˝y, przeciwnych wyjazdowi Polaków i wzywajàcych ich do pozostania na „swojej ziemi”57. T´ postaw´ spo∏ecznoÊci polskiej strona radziecka wiàzaç te˝ mog∏a z dzia∏alnoÊcià, zw∏aszcza propagandowà, podziemia polskiego. Oprócz nawo∏ywaƒ w pismach konspiracyjnych, które dociera∏y jesienià 1944 r. i w 1945 r. ze Lwowa na prowincj´ (by∏y te˝ tam wydawane, na przyk∏ad w Czortkowie), zdarza∏y si´, niekiedy udane, akcje „ma∏ego sabota˝u”. Na przyk∏ad 8 i 9 listopada 1944 r. w Tarnopolu i Czortkowie na oficjalnych plakatach informujàcych o akcji „ewakuacyjnej” zosta∏y naklejone ulotki zapowiadajàce odwo∏anie przesiedlenia58. Faktyczny bojkot akcji przesiedleƒczej przez zdecydowanà wi´kszoÊç ludnoÊci polskiej, ponadto obawy – niezbyt uzasadnione – przed mo˝liwoÊcià jakiejÊ polskiej akcji zbrojnej w listopadzie 1944 r., mi´dzy innymi we Lwowie, sk∏oniç mog∏y w∏adze radzieckie do zaostrzenia kursu wobec Polaków i podj´cia bardziej zdecydowanych dzia∏aƒ, które zmusi∏yby ich do wyjazdu na zachód59. Dowodem co najmniej niekonsekwentnej w tym czasie postawy OUN i UPA by∏y pojawiajàce si´ w niektórych rejonach w ostatnich miesiàcach 1944 r. sygna∏y i gesty, Êwiadczàce o z∏agodzeniu dotychczasowej antypolskiej linii, co odnotowywa∏y – jak mo˝na sàdziç z pewnym zaniepokojeniem – w∏adze radzieckie. W rejonie kopyczynieckim, we wsi Jab∏onów, gdzie kwaterowa∏ przejÊciowo oddzia∏ UPA, wzywano na przyk∏ad miejscowych mieszkaƒców Polaków: „Polacy, my nie chcemy Waszej krwi laç, ale tych, którzy nam szkodzà, musimy zniszczyç i niszczyç b´dziemy. Podajcie nam r´k´ i wspólnie b´dziemy biç wroga bolszewika”. Wkrótce wezwania te znalaz∏y si´ w kolportowanej wÊród ludnoÊci polskiej ulotce. We wsi Uwis∏a Polacy zobowiàzani zostali do wspomagania UPA w walce z bolszewikami oraz do zaopatrywania partyzantów ukraiƒskich w ˝ywnoÊç i odzie˝60. O innych, lecz podobnych w swej wymowie, sygna∏ach informowano kierownictwo KP(b)U z obwodu lwowskiego, gdzie zatrzymani przez bojówki ukraiƒskie Polacy przekonywani byli o zmianie stanowiska banderowców, a nawet wzywani do udzielenia pomocy „w walce przeciw 54 55 56 57 58 59 60 Ibidem, k. 168. Ibidem, k. 173. Ibidem, k. 169. Ibidem, k. 170. Ibidem, k. 169, 170. Ibidem, 1/23/926, k. 11–115. O. Hajdaj, B. ChabariwÊkyj, W. Chanas, op. cit., s. 85. 110 w∏adzy radzieckiej”61. W niektórych rejonach powodowaç to mia∏o zmian´ nastawienia ludnoÊci polskiej. W sprawozdaniu terenowych ogniw OUN z rejonu Chodorowa za 1–15 stycznia 1945 r. wspominano, ˝e narastajàcy konflikt radziecko-polski zmusi∏ „Polaków do zmiany swojego nastawienia do Ukraiƒców” do tego stopnia, ˝e mieli zaczàç ostrzegaç Ukraiƒców przed ob∏awà, a polscy ksi´˝a nawet nawo∏ywaç, „˝eby zjednoczyç si´ z Ukraiƒcami i wspólnie biç bolszewików”62. Perspektywa os∏abienia antagonizmu polsko-ukraiƒskiego, a zw∏aszcza osiàgni´cia porozumienia „o przerwaniu walki mi´dzy ounowskimi bandami i Polakami, po to, ˝eby wszystkie wysi∏ki jednych i drugich skierowaç na walk´ przeciw w∏adzy radzieckiej”, wzbudzi∏a na tyle powa˝ne zaniepokojenie kierownictwa radzieckiego, ˝e wzmianka o tym znalaz∏a si´ w specjalnym piÊmie skierowanym 15 listopada 1944 r. przez Chruszczowa do Stalina63. Deklaratywna przynajmniej wola za∏agodzenia konfliktu polsko-ukraiƒskiego na Wo∏yniu, a przede wszystkim w Galicji Wschodniej, znalaz∏a odzwierciedlenie w pochodzàcej z poczàtków 1945 r. ounowskiej Instrukcji do wykonania 1/45, w której stwierdzano: „5. Do Polaków i wszystkich innych zniewolonych przez Stalina narodów nastawiamy si´ pozytywnie, pozostawiajàc za∏agodzenie sporów do póêniejszego czasu. Wszystkie te narody, a tak˝e i Polaków kierujemy do walki przeciwko Kremlowi o wspólne dla nas wszystkich cele. Uderzamy tylko w konkretnych bolszewickich s∏ugusów, niezale˝nie do jakiej narodowoÊci nale˝à – tak wi´c bijemy polskà milicj´ na terytorium ZSRR na równi z ukraiƒskà”64. Przeczy∏ tym sygna∏om i dezinformujàcym Stalina doniesieniom Chruszczowa z 15 listopada 1944 r. o zmniejszajàcej si´ jakoby liczbie antypolskich wystàpieƒ ukraiƒskich nacjonalistów65 gwa∏towny wzrost od paêdziernika 1944 r. liczby ataków przeciwko ludnoÊci polskiej w obwodzie stanis∏awowskim i tarnopolskim. W paêdzierniku i listopadzie 1944 r. dosz∏o ponownie do mordów zbiorowych, w których gin´∏o jednoczeÊnie 50 i wi´cej osób. W paêdzierniku 1944 r. w Torskiem w powiecie zaleszczyckim zamordowano 55 osób66. 16 paêdziernika w Tarnowicy LeÊnej zgin´∏o 48 osób. 23 paêdziernika w napadzie na Haniów ko∏o wsi Trójca w powiecie Êniatyƒskim Êmierç ponios∏o 65 Polaków67. 11 listopada w Milnie w powiecie zborowskim zgin´∏o 50 osób68. 23 listopada w Sorocku w powiecie 61 CDAHOU, 1/23/929, k. 104, 105. CDAWOWU, 3833/1/126, k. 207. 63 CDAHOU, 1/23/1060, k. 14. 64 CDAWOWU, 3833/1/47, k. 33. Byç mo˝e tekst tej albo podobnej instrukcji dosta∏ si´ w r´ce radzieckie, o czym zdaje si´ Êwiadczyç przes∏ana do Kijowa Informacja o przebiegu ewakuacji ludnoÊci narodowoÊci polskiej z obwodu stanis∏awowskiego, wed∏ug stanu na 20 II 45 r., z 28 II 1945 r., w której cytowano fragmenty dyrektywy OUN: „Polacy znaleêli si´ w bardzo podobnej sytuacji jak i my. Bolszewicy wyzwalajà ich spod niemieckiego ucisku [okupacji] i tworzà Radzieckà Polsk´. To zmusza nas do zmiany naszego nastawienia do Polaków i do likwidacji konfliktu z Polakami na wspólnà akcj´ przeciwko wspólnemu okupantowi. [...] Bijemy tylko tych Polaków, którzy sà za wspó∏pracà z bolszewikami przeciwko nam, donosicieli”. CDAHOU, 1/23/1475, k. 26. 65 CDAHOU, 1/23/1060, k. 14. 66 Zbrodnie eksterminacyjnych bojówek banderowskich OUN-UPA w powiecie zaleszczyckim w latach 1939–1945, opr. H. Komaƒski, S. Rakowski, „Na rubie˝y” 1996, nr 4, s. 23–28. Wed∏ug innych danych przytoczonych przez historyków ukraiƒskich w Torskiem zgin´∏o 36 osób. O. Hajdaj, B. ChabariwÊkyj, W. Chanas, op. cit., s. 84. 67 Poszukiwani Êwiadkowie zbrodni. Eksterminacja polskiej ludnoÊci w powiecie Êniatyƒskim, opr. M. Woroszczuk, „Na rubie˝y” 1993, nr 5, s. 16–18. Wed∏ug danych radzieckich w napadzie na Haniów zgin´∏y 72 osoby. CDAHOU, 1/23/929, k. 91. 68 Eksterminacja ludnoÊci polskiej w powiecie zborowskim, woj. tarnopolskim w latach 1939–1945, opr. H. Czajkowski, „Na rubie˝y” 1996, nr 5, s. 31, 32. 62 111 trembowelskim ostrzelany zosta∏ przez oddzia∏ ukraiƒski kondukt pogrzebowy, prowadzony przez ksi´dza Adama Drzyzg´. Na miejscu zgin´∏o 70 parafian, ci´˝ko ranny kap∏an zosta∏ dobity strza∏ami i bagnetami69. Wed∏ug meldunków podziemia polskiego w listopadzie 1944 r. w województwie lwowskim zgin´∏o 28 Polaków (Lwów – 4, Gródek – 18, Rudki – 6), w województwie stanis∏awowskim 173 osoby (Nadwórna – 28, T∏umacz – 30, Horodenka – 34, Dolina – 5, ˚ydaczów – 5, Stryj – 11, Ko∏omyja – 60), w województwie tarnopolskim – 315 (Zbara˝ – 21, Ska∏at – 30, Trembowla – 42, Kopyczyƒce – 22, Tarnopol – 11, Czortków – 35, Borszczów – 67, Buczacz – 15, Zaleszczyki – 2, PrzemyÊlany – 5, Z∏oczów – 39, Brody – 11, Stojanów – 4, Kamionka – 1)70. W meldunkach podkreÊlano, ˝e „mordowanie Polaków odbywa si´ g∏ównie w tych miejscach, gdzie dzia∏a∏y lub dzia∏ajà silne, z udzia∏em Polaków zorganizowane, oddzia∏y istriebitielne. Banderowcy palà wsie polskie, które oskar˝ajà o informowanie bolszewików. Wypadków jest tym wi´cej, im mniej wojska w okolicy stoi garnizonem”71. Ponowne nasilenie mordów nastàpi∏o pod koniec 1944 r. (mi´dzy innymi na Bo˝e Narodzenie i Nowy Rok), zw∏aszcza w województwie tarnopolskim72. 22 grudnia 1944 r. w Toustobabach zamordowane zosta∏y 82–93 osoby, w tym kobiety i dzieci73. 24 grudnia 1944 r., w Wigili´, w Ihrowicy w powiecie tarnopolskim zginà∏ administrator parafii ksiàdz Stanis∏aw Szczepankiewicz wraz z matkà, siostrà i bratem. RównoczeÊnie – jak pisze na podstawie dokumentów koÊcielnych ksiàdz Wac∏aw Szetelnicki – „w czasie wieczerzy wigilijnej podpalono wieÊ i wymordowano ok. 80 Polaków”74. Wed∏ug innych danych w Ihrowicy Êmierç ponios∏o nawet 170 osób75. W nocy z 28 na 29 grudnia 1944 r. wymordowanych zosta∏o 131 osób w ¸ozowej w powiecie tarnopolskim76. Niezwykle interesujàce jest, ˝e niemal równoczeÊnie z nasileniem si´ ataków oddzia∏ów UPA na wsie polskie, przez miasta Zachodniej Ukrainy przetoczy∏a si´ fala aresztowaƒ elementu antyradzieckiego, osób podejrzanych o dzia∏alnoÊç konspiracyjnà oraz – dla 69 Poszukiwani Êwiadkowie zbrodni. Eksterminacja polskiej ludnoÊci w powiecie trembowelskim w latach 1941–1945, opr. K. Turzaƒski, „Na rubie˝y” 1994, nr 3, s. 19; W. Szetelnicki, Zapomniany lwowski bohater ks. Stanis∏aw Frankl, Rzym 1983, s. 134. 70 BOss., 16719/II, k. 57. 71 Ibidem. 72 Z zestawienia sporzàdzonego przez Cz.E. Blicharskiego wynika, ˝e o ile w listopadzie 1944 r. w woj. tarnopolskim mia∏y miejsce co najmniej 23 ataki na wsie polskie, to w grudniu 1944 r. liczba ich wzros∏a do 55. Cz.E. Blicharski, Petruniu ne ubywaj mene! Czystka etniczna w wykonaniu nacjonalistów ukraiƒskich na terenie województwa tarnopolskiego, Biskupice 1998. 73 Poszukiwani Êwiadkowie zbrodni. Eksterminacja polskiej ludnoÊci w powiecie podhajeckim, opr. Sz. Siekierka, H. Komaƒski, J. Paluch, J. Rostkowski, „Na rubie˝y” 1993, nr 4, s. 20, 21, 23–26. 74 W. Szetelnicki, op. cit., s. 124. 75 Poszukiwani Êwiadkowie zbrodni. Powiat tarnopolski, opr. M. Pitu∏a, H. Komaƒski, „Na rubie˝y” 1993, nr 3, s. 14. Wed∏ug wst´pnych zapewne danych, zawartych w materia∏ach radzieckich w Ihrowicy, sp∏onàç mia∏o 31 gospodarstw, Êmierç ponios∏y 64 osoby, w tym 9 dzieci w wieku do dziewi´ciu lat. CDAHOU, 1/23/929, k. 131. Zob. te˝ O. Hajdaj, B. ChabariwÊkyj, W. Chanas, op. cit., s. 82, gdzie mowa o 67 ofiarach. 76 BOss., 16719/II, k. 55–56. WÊród zamordowanych znalaz∏y si´ roczne dzieci oraz osoby w wieku ponad 100 lat. Eksterminacja polskiej ludnoÊci. Powiat Tarnopol, opr. S. Rakowski, „Na rubie˝y” 1995, nr 2, s. 33–35. Mord w ¸ozowej opisany zosta∏ tak˝e w sprawozdaniu UPA jako: „Likwidacja polsko-bolszewickiego oÊrodka przez sotni´ »Bur∏aki« we w[si] ¸ozowa. 28 XII 1944 r. sotnia »Bur∏aki« pod dowództwem d[owód]cy Czarnego dokona∏a ataku na aktywny oÊrodek polsko-bolszewickich s∏ugusów w m[iejscowoÊci] ¸ozowa, wielkoborkowskiego rej[onu]. W wiosce rozpoczà∏ si´ bój z bolszewikami, którzy przybyli ze Zbara˝a. W tym czasie na stacj´ kolejowà przybywa pancerka i zaczyna ostrzeliwaç wieÊ. Sotnia wycofuje si´. Podpalona podczas strzelaniny wieÊ sp∏on´∏a prawie ca∏kowicie”. CDAWOWU, 3836/1/14, k. 68. 112 dodatkowego skompromitowania wspomnianych grup – podejrzanych, bardzo cz´sto fa∏szywie, o kolaboracj´ z okupantem niemieckim. Uderzy∏a ona nie tylko w struktury podziemia, ale tak˝e w aparat wysiedleƒczy – pe∏nomocników PKWN (póêniej Rzàdu Tymczasowego RP) do spraw ewakuacji ludnoÊci polskiej (oskar˝onych o sabotowanie akcji wysiedleƒczej), a tak˝e cieszàcych si´ du˝ym autorytetem wÊród spo∏ecznoÊci polskiej ksi´˝y rzymskokatolickich, w tym biskupa ∏uckiego Adolfa Szelà˝ka. Podstawà do rozpocz´cia akcji na Ukrainie (podobne operacje odby∏y si´ na Litwie oraz Bia∏orusi) sta∏a si´ dyrektywa ¸awrientija Berii nr 524 z 20 grudnia 1944 r. o aresztowaniu „uczestników bia∏opolskiego podziemia AK i polskich reakcyjnych elementów”. Najwi´ksza by∏a skala aresztowaƒ w styczniu 1945 r. (zw∏aszcza w pierwszej dekadzie miesiàca) we Lwowie, dokonywanych zarówno przez organy NKWD, jak i NKGB. W ciàgu nieca∏ych dwóch miesi´cy (do 20 lutego 1945 r.) zatrzymano ponad 7 tys. osób77. Cz´Êç spoÊród nich, po krótkim pobycie w wi´zieniu, zosta∏a skierowana do tzw. obozów filtracyjnych, mi´dzy innymi w Zag∏´biu Donieckim. Celem akcji by∏o uderzenie w struktury polskiego podziemia na Zachodniej Ukrainie, pozbawienie go dzia∏aczy i potencjalnego zaplecza, os∏abienie woli oporu ludnoÊci polskiej oraz sk∏onienie jej do przyspieszenia rejestracji w komisjach ewakuacyjnych i wyjazdu za San i Bug. Pierwsze dwa–trzy miesiàce 1945 r., na które przypad∏o apogeum represyjnych dzia∏aƒ radzieckiego aparatu bezpieczeƒstwa, zapisa∏y si´ w pami´ci ludnoÊci polskiej, zw∏aszcza na Tarnopolszczyênie, wzmo˝onà falà antypolskich wystàpieƒ UPA i mordów „z nasileniem wi´kszym jak za Niemców”78. Podczas napadu na Majdan ko∏o Czortkowa w styczniu 1945 r. oprócz miejscowego duszpasterza ksi´dza Wojciecha Rogowskiego zgin´∏o oko∏o 120 Polaków79. 1 stycznia 1945 r. w Uhryƒkowcach w powiecie zaleszczyckim zamordowanych zosta∏o 75 (lub nawet 10080) osób, 6 stycznia w G∏´boczku w powiecie borszczowskim – 8881, 5 stycznia w Lataczu – 8082, w nocy z 15 na 16 stycznia w B∏yszczance w powiecie zaleszczyckim – 6883, 2 lutego w UÊciu Zielonym – 13384, w nocy z 2 na 3 lutego w Czerwonogrodzie w powiecie zaleszczyckim – 5585, 5 lutego w Baryszu w powiecie GARF, 9478/1/403, k. 47, 68, 121, 122; DALO, P-3/1/230, k. 65–66; W. Serhijczuk, Desiat’..., s. 203. Armia Krajowa w dokumentach 1939–1945, t. 6: Uzupe∏nienia, Londyn 1989, s. 459. 79 W. Szetelnicki, op. cit., s. 127, 128; W. Urban, Droga krzy˝owa Archidiecezji Lwowskiej w latach II wojny Êwiatowej 1939–1945, Wroc∏aw 1983, s. 60, 61. 80 Zbrodnie eksterminacyjnych bojówek banderowskich..., s. 28, 29. Wed∏ug danych NKWD zginàç mia∏o 50 osób. O. Hajdaj, B. ChabariwÊkyj, W. Chanas, op. cit., s. 82. 81 Eksterminacja polskiej ludnoÊci w powiecie borszczowskim, opr. B. Juzwenko, H. Komaƒski, „Na rubie˝y” 1994, nr 2, s. 13; B. Juzwenko, Zag∏ada Polaków we wsi G∏´boczek, „Na rubie˝y” 1993, nr 5, s. 22. 82 Zbrodnie eksterminacyjnych bojówek banderowskich..., s. 18, 20, 21. 83 Ibidem, s. 13, 14. 84 Zbrodnie banderowskich bojówek OUN-UPA w pow. Buczacz, woj. tarnopolskie, opr. H. Komaƒski, L. Buczkowski, J. Skiba, M.P. Dumanowski, „Na rubie˝y” 1995, nr 4, s. 24. 85 Zbrodnie eksterminacyjnych bojówek banderowskich...., s. 14–17. Wed∏ug danych przytoczonych przez ksi´dza W. Szetelnickiego w Czerwonogrodzie zgin´∏o 40 osób, a kilkadziesiàt zosta∏o rannych. W. Szetelnicki, op. cit., s. 121. Liczb´ 55 zabitych i 38 spalonych gospodarstw potwierdzajà meldunki NKWD. O. Hajdaj, B. ChabariwÊkyj, W. Chanas, op. cit., s. 81. Mord w Czerwonogrodzie zosta∏ odnotowany równie˝ w sprawozdaniach UPA: „Atak kurenia UPA na w[ieÊ] Czerwonogród. 2.2.45 sotnie »Siri Wowky« [...] i »Czornomorci« [...] zaatakowa∏y polski oÊrodek agresji Czerwonogród w rej. T∏uste. Ca∏à noc trwa∏ zaciek∏y bój. Zza ka˝dego w´g∏a sypa∏y si´ na powstaƒców strza∏y. W ciàgu ca∏ej nocy zawzi´tego ulicznego boju zniszczono wielu bolszewickich s∏ugusów, spali∏o si´ wiele zabudowaƒ. Straty oddzia∏u – dwu zabitych, czterech rannych. W boju tym odznaczy∏a si´ czota »Sirych Wowków« pod dowództwem »Bur∏aki«, [która] zdoby∏a twierdz´, w której bronili si´ polsko-bolszewiccy s∏ugusi”. CDAWOWU, 3836/1/14, k. 68. 77 78 113 buczackim – 13586. W nocy z 12 na 13 lutego w Póênikach zamordowanych zosta∏o co najmniej siedemdziesiàt osób87, a 14 lutego w Byczkowcach w powiecie czortkowskim zgin´∏o oko∏o stu Polaków88. Wed∏ug danych radzieckich tylko w rejonie zaleszczyckim od listopada 1944 r. do marca 1945 r. w czterech wsiach zgin´∏o 202 Polaków, a w szeÊciu wsiach rejonu monasterzyskiego i buczackiego kureƒ UPA „Bystrego” zamordowa∏ 211 osób89. Oddzia∏ ten wykaza∏ si´ najwi´kszà aktywnoÊcià i najbardziej odznaczy∏ si´ w dziele niszczenia cywilnej ludnoÊci polskiej. Wed∏ug danych polskich w lutym 1945 r. w województwie tarnopolskim zgin´∏o ponad tysiàc osób i spalonych zosta∏o ponad pi´çdziesiàt wsi90. Kierownictwo podziemia polskiego we Lwowie informowa∏o w∏adze polskie w Londynie o tragicznych rezultatach poczynaƒ okupanta radzieckiego i OUN-UPA: „LudnoÊç za∏amuje si´ i rejestruje na zachód. Obecny terror przeszed∏ wszystko coÊmy dotàd prze˝yli, a okupacja niemiecka wydaje si´ nam sielankà. W tym stanie grozi wkrótce ca∏ej Ma∏opolsce Wschodniej zupe∏na likwidacja Polaków”91. Efektem wzrostu poczucia zagro˝enia, terroryzowanej zarówno przez NKWD-NKGB, jak bojówki i oddzia∏y OUN-UPA, ludnoÊci polskiej sta∏a si´ tendencja do wyjazdu z zagro˝onych terenów i przenoszenia si´ na zachód. Komisarz NKGB Ukraiƒskiej SRR Sawczenko pisa∏ do Chruszczowa 3 lutego 1945 r.: „jak ju˝ to zaznaczyliÊmy po przeprowadzonych przez nas aresztowaniach zapis Polaków na wyjazd do Polski gwa∏townie si´ zwi´kszy∏. [...] Ca∏y szereg Polaków, zapisanych na wyjazd, nie czekajàc na zorganizowanà odpraw´, bierze z komisji odpowiednie dokumenty i wyje˝d˝a samodzielnie, wykorzystujàc do tego wszelki mo˝liwy transport. Zapisujà si´ na wyjazd tak˝e rodziny aresztowanych, starajàc si´ jak najszybciej wyjechaç do Polski. W obwodach lwowskim i drohobyckim odnotowano szereg przypadków nielegalnego przejÊcia za Bug”92. O tym, jaki wp∏yw na podejmowanie dramatycznych wyborów mia∏a akcja ukraiƒska, Êwiadczyç mogà zarejestrowane przez cenzur´ radzieckà fragmenty listów Polaków zamieszka∏ych na Podolu do najbli˝szych, walczàcych na froncie: „Wszyscy my Polacy powinniÊmy wyjechaç stàd na zachód. Wyganiajà nas banderowcy i Sowiety. Widzisz jak nasz naród Zbrodnie banderowskich bojówek OUN-UPA w pow. Buczacz..., s. 7–11. Wed∏ug danych NKWD we wsi zgin´∏o ponad 100 osób. O. Hajdaj, B. ChabariwÊkyj, W. Chanas, op. cit., s. 81. Akcja na Barysz opisana zosta∏a w sprawozdaniu UPA: „Atak kurenia UPA na polsko-bolszewicki oÊrodek m. Barysz. 6.2.45 r. kureƒ (»Siri Wowky« i »Czornomorci«) pod dowództwem k[omendan]ta Bystrego zlikwidowa∏ polsko-bolszewicki oÊrodek m[iejscowoÊç] Barysz w rej[onie] buczackim, w którym znajdowa∏o si´ ponad 200 »bojców« istriebitielnego batalionu, którzy stale terroryzowali okoliczne wsie. Bój rozpoczà∏ si´ o godz. 23-ej i trwa∏ ca∏à noc. Strybki stawili zdecydowany opór, z okrzykiem »na bagnety« rzucili si´ na przerwanie. W boju zniszczono wielu bolszewickich s∏ugusów. Wskutek spowodowanego bojem po˝aru spali∏o si´ wiele zabudowaƒ”. CDAWOWU, 3836/1/14, k. 69. 87 R. Kotarba, Zbrodnie nacjonalistów ukraiƒskich na ludnoÊci polskiej w województwie tarnopolskim w latach 1939–1945. Próba bilansu [w:] Polska–Ukraina..., t. 6, Warszawa 2000, s. 263. Liczb´ t´ wydajà si´ potwierdzaç materia∏y NKWD, w których wspomina si´ o 82 ofiarach. Ksiàdz J. Anczarski podaje, ˝e w Póênikach zginàç mia∏o 120 osób. W sprawozdaniu UPA z akcji kurenia „Bystrego” (2 sotnie – „Siri Wowky” i „Czornomorci”) mówi si´ o zniszczeniu „kilkunastu s∏ugusów”. O. Hajdaj, B. ChabariwÊkyj, W. Chanas, op. cit., s. 84; J. Anczarski, Kronikarskie zapisy z lat cierpieƒ i grozy w Ma∏opolsce Wschodniej 1939–1946, Kraków 1996, s. 474, 478, 479; CDAWOWU, 3836/1/14, k. 69. 88 R. Kotarba, op. cit., s. 264. 89 O. Hajdaj, B. ChabariwÊkyj, W. Chanas, op. cit., s. 82. 90 J. W´gierski, Aresztowania cz∏onków organizacji „Nie” w Ma∏opolsce Wschodniej, „Zeszyty Historyczne WIN-u”, nr 5, 1994, s. 15. 91 Armia Krajowa w dokumentach..., t. 6, s. 459. 92 CDAHOU, 1/23/1466, k. 37, 38. 86 114 ginie...”; „Nie ma u nas ani jednego Polaka, który by si´ nie zarejestrowa∏ na wyjazd. Ja sama by∏abym bardzo szcz´Êliwa, gdybym zdà˝y∏a stàd wyjechaç, poniewa˝ ˝yç tutaj sta∏o si´ niemo˝liwoÊcià. Bandery gro˝à nam zabójstwem. Teraz zrozumia∏eÊ, dlaczego jesteÊmy »dobrowolcami«”; „Nie chcemy wyje˝d˝aç na zachód, ale i tu, tak jak i tam czeka nas Êmierç. Tutaj umrzemy z ràk banderowców, a tam z g∏odu...”93. Koincydencja czasowa wystàpieƒ OUN-UPA i represyjnych akcji radzieckiego aparatu bezpieczeƒstwa rodziç mo˝e przypuszczenia co do nieprzypadkowej zbie˝noÊci uzupe∏niajàcych si´ w istocie dzia∏aƒ wobec polskiej ludnoÊci miejskiej, realizowanych si∏ami NKWD-NKGB, i polskiej ludnoÊci wiejskiej, realizowanych si∏ami oddzia∏ów ukraiƒskich. Byç mo˝e przywiàzanie Polaków do swojej ma∏ej ojczyzny i bardziej ni˝ skromne rezultaty, dobrowolnej przecie˝ formalnie, ewakuacji sk∏oni∏y – niezale˝nie od siebie, choç w tym samym momencie – do wsparcia argumentów propagandowych si∏à, zarysowania jako alternatywy wyjazdu na zachód do swoich – po˝ogi i mordu, aresztowaƒ i zes∏ania. Brak materia∏ów êród∏owych nie pozwala jednak na dok∏adniejszà analiz´ tych przypuszczeƒ. Od wiosny 1945 r. liczba mordów ludnoÊci polskiej zacz´∏a si´ zmniejszaç. Wp∏yn´∏o na to zapewne nie tylko pe∏niejsze przyj´cie nowej linii dzia∏ania przez ni˝sze organy terenowe OUN oraz bojówki i oddzia∏y UPA, ale tak˝e wzmo˝one akcje przeciwpartyzanckie, prowadzone przez radzieckie si∏y bezpieczeƒstwa. Wzrost nastrojów wyjazdowych ludnoÊci polskiej, spowodowany mi´dzy innymi informacjami o przebiegu i wynikach konferencji Wielkiej Trójki w Ja∏cie w lutym 1945 r., równie˝ móg∏ przyczyniç si´ do pewnego zmniejszenia skali i si∏y nacisku na Polaków. Niemniej jednak przypadki mordów ludnoÊci polskiej, tak˝e o charakterze zbiorowym, w których ofiarà pada∏o niejednokrotnie kilkanaÊcie, a tak˝e kilkadziesiàt osób, zdarza∏y si´ do po∏owy czerwca 1945 r. Mi´dzy innymi w marcu w Gajach Wielkich zamordowano oko∏o szeÊçdziesi´ciu osób, 8 marca w Skorodyƒcach w powiecie czortkowskim – czternaÊcie, 17 kwietnia w S∏obódce Muszkatowieckiej w powiecie borszczowskim zgin´∏o 29 osób, w Iwanowcach (powiat ˝ydaczowski) w kwietniu 1945 r. – pi´cioosobowa rodzina94. Z czasem – wraz z nasileniem akcji przeciwpartyzanckich i wyjazdów ludnoÊci polskiej – liczba ataków na wsie polskie spad∏a, choç sporadyczne przypadki mordów mia∏y miejsce jeszcze w 1946 r. Najmniej ofiar w 1944 r. i 1945 r. ponios∏a ludnoÊç polska na Wo∏yniu. W∏adys∏aw i Ewa Siemaszkowie, w najpewniejszej jak dotàd dokumentacji, odnotowali w 1944 r. 176 napadów, które przynios∏y 1784 ofiary, w tym 826 znanych z nazwiska (wi´kszoÊç zgin´∏a jeszcze przed przejÊciem frontu, pod okupacjà niemieckà). W 1945 r. by∏o co najmniej osiemnaÊcie napadów na Polaków, w wyniku których Êmierç ponios∏o 31 osób95. Znacznie tragiczniejszy by∏ bilans w Galicji Wschodniej. Wed∏ug êróde∏ koÊcielnych w siedmiu wschodnich dekanatach diecezji przemyskiej w 1944 r. zamordowanych zosta∏o co najmniej 830 osób (w tym cz´Êç ju˝ po przejÊciu frontu), a w 1945 r. dalszych 113, w tym w dekanacie Dobromil – jedenaÊcie, Drohobycz – 37, Jaworów – osiem, MoÊciska – szeÊç, Ibidem, 1/23/1475, k. 17. J. Anczarski, op. cit., s. 430; Cz.E. Blicharski, op. cit., passim; Zbrodnie ukraiƒskich nacjonalistów, policji ukraiƒskiej, bojówek OUN i tzw. UPA dokonane na ludnoÊci polskiej w powiecie Czortków, woj. tarnopolskie w latach 1939–1945, cz. 2, opr. W. Chmieluk, H. Komaƒski, „Na rubie˝y”, nr 45, 2000, s. 23, 24; Eksterminacja ludnoÊci polskiej w pow. Borszczów, woj. tarnopolskie 1939–1945, cz. 6, opr. B. Juzwenko, H. Komaƒski, „Na rubie˝y”, nr 47, 2000, s. 40–42; Ludobójstwo i wygnanie ludnoÊci polskiej dokonane przez banderowskie bojówki spod znaku OUN i tzw. UPA w powiecie ˚ydaczów, woj. stanis∏awowskie w latach 1939–1945, cz. 2, opr. H. Komaƒski, „Na rubie˝y”, nr 42, 2000, s. 11. 95 W. Siemaszko, E. Siemaszko, op. cit., s. 1038. 93 94 115 Rudki – pi´tnaÊcie, Sambor – trzynaÊcie, Sàdowa Wisznia – 2396. Najwi´cej ofiar mordów ukraiƒskich nacjonalistów w drugiej po∏owie 1944 r. i w 1945 r. przypad∏o na po∏udniowe powiaty by∏ego województwa tarnopolskiego i stanis∏awowskiego. Odwo∏ujàc si´ do wyrywkowej i cz´sto niekompletnej dokumentacji polskiej, ukraiƒskiej i radzieckiej, uwzgl´dniajàc tak˝e informacje zaczerpni´te z powojennych relacji i wspomnieƒ polskich mieszkaƒców Galicji Wschodniej, mo˝na przyjàç jako wst´pny bilans strat polskich w wyniku akcji nacjonalistycznych oddzia∏ów ukraiƒskich w latach 1944–1945 liczb´ 7–8 tys. osób, w latach 1945–1946 – 5–6 tys., z tego najwi´cej w województwie tarnopolskim97. Antagonizm polsko-ukraiƒski przerodzi∏ si´ w latach drugiej wojny Êwiatowej w krwawy konflikt. Jednà z najwa˝niejszych jego przyczyn by∏a rywalizacja o zwierzchnoÊç nad ziemiami Wo∏ynia i Galicji Wschodniej, na których ludnoÊç polska zamieszkiwa∏a – choç w mniejszoÊci – od stuleci, czujàc si´ ich wspó∏gospodarzem, uznajàc je równie˝ za swojà ojczyzn´. Próba rozstrzygni´cia kwestii przynale˝noÊci tych ziem na drodze usuni´cia i po cz´Êci fizycznej eksterminacji Polaków, podj´ta w 1943 r. przez najsilniejszy od∏am ukraiƒskich nacjonalistów i jego rami´ zbrojne UPA, do prze∏omu 1944 i 1945 r. nie powiod∏a si´. Spowodowa∏a jednak Êmierç dziesiàtek tysi´cy Polaków, a tak˝e wielu Ukraiƒców. Przyczyni∏a si´ do rozniecenia waÊni narodowoÊciowej i rozpalenia wzajemnej nienawiÊci. Przej´cie zwierzchnoÊci nad spornym terytorium przez w∏adze radzieckie i próba ponownego wprowadzenia tam nowych porzàdków sprzyjaç mog∏y za∏agodzeniu konfliktu. Jednak nie to – w przypadku Wo∏ynia – zadecydowa∏o o wygaszaniu, czy wr´cz ustaniu antypolskiej akcji UPA. Bezwzgl´dne akcje pacyfikacyjne podj´te przez stron´ radzieckà byç mo˝e przekona∏y kierownictwo OUN, ˝e nieliczna, oko∏o 150-tysi´czna rzesza Polaków na Wo∏yniu jest nie tyle przeciwnikiem drugorz´dnym, co wr´cz niepotrzebnym. Inaczej rzecz si´ mia∏a w Galicji Wschodniej. Tam wkroczenie Armii Czerwonej i zmiana okupacji nie spowodowa∏a radykalnego przerwania antypolskiej akcji OUN-UPA. Jej podstawowe za∏o˝enia – jeÊli nie depolonizacja, to znaczne os∏abienie elementu polskiego – nie zosta∏y osiàgni´te, mimo ucieczki kilkuset tysi´cy Polaków na zachód. LudnoÊç polska w niektórych rejonach, na przyk∏ad na Tarnopolszczyênie, stanowi∏a nadal, tak˝e w regionach wiejskich, stosunkowo licznà i silnà grup´, która, zdaniem ukraiƒskich nacjonalistów, mog∏a zostaç wykorzystana przez stron´ radzieckà w walce z ukraiƒskim ruchem narodowym. Polityka w∏adz radzieckich, zdajàca si´ poczàtkowo uprzywilejowywaç Polaków, takà opini´ mog∏a usprawiedliwiaç. Zarówno wymogi walki partyzanckiej – stworzenia odpowiedniego zaplecza i usuni´cia ze spornych terytoriów Polaków, jak rozbuchane emocje i zapiek∏a nienawiÊç mog∏y przyczyniç si´ do tego, ˝e konflikt polsko-ukraiƒski, ataki i mordy ludnoÊci polskiej nie usta∏y, ale zdawa∏y si´ na prze∏omie 1944 i 1945 r. zyskiwaç na dynamice i si´gaç swymi rozmiarami i zaciek∏oÊcià poziomu pierwszych miesi´cy 1944 r. Trudno rozstrzygnàç, jakà rol´ odegra∏y w tym w∏adze radzieckie. Z jednej strony antagonizm polsko-ukraiƒski – choç utrzymywany w pewnych granicach – uniemo˝liwia∏ próby porozumienia si´ Polaków i Ukraiƒców w sprawie wspólnej walki z ustrojem radzieckim. Z drugiej jednak strony mordy i bezkarna dzia∏alnoÊç UPA wp∏ywa∏y na presti˝ i wizerunek W. Piàtowski, Stosunki polsko-ukraiƒskie po wybuchu II wojny Êwiatowej (mps w zbiorach Archiwum Paƒstwowego w PrzemyÊlu), 1988, s. 369. 97 Na oko∏o 20 tys. szacowa∏a straty ludnoÊci polskiej w Galicji Wschodniej GKBZpNP-IPN. Notatka informacyjna w sprawie oÊwiadczenia senator M. Berny z 17 IV 1997 r., opracowana przez zast´pc´ dyrektora GKBZpNP-IPN dr. S. Kaniewskiego, z 29 IV 1997 r. Notatka informacyjna w sprawie oÊwiadczenia senator M. Berny z 17 IV 1997 r., podpisana przez prokuratora W. Ga∏àzk´, z 15 V 1997 r., k. 1. Zob. te˝ Cz.E. Blicharski, op. cit., passim. 96 116 okupanta, godzi∏y w jego monopol w∏adzy. Niemniej – choç trzeba wziàç pod uwag´, ˝e najwi´ksze nasilenie akcji ukraiƒskiej przypad∏o na okres zimowej ofensywy Armii Czerwonej, a z tym wiàzaç si´ móg∏ pewien odp∏yw jednostek wojskowych i si∏ NKWD – zastanawia nieumiej´tnoÊç, niemo˝noÊç lub niech´ç do zapewnienia odpowiedniej ochrony ludnoÊci polskiej. Wzajemnie dope∏niajàce si´ dzia∏ania radzieckich s∏u˝b bezpieczeƒstwa i oddzia∏ów UPA doprowadzi∏y do wyraênego nadwyr´˝enia morale Polaków na kresach po∏udniowo-wschodnich, os∏abienia ich woli oporu, zwàtpienia w sens dalszego trwania „na placówce”, szukania ratunku przed zag∏adà w wyjeêdzie na zachód, w nieznane, ale mi´dzy swoich. Ihor Iljuszyn Kwestia ukraiƒska w planach polskiego rzàdu emigracyjnego i polskiego podziemia w latach drugiej wojny Êwiatowej W poczàtkowym okresie wojny, w latach 1939–1941, g∏ównym celem polskiego rzàdu emigracyjnego i podziemia, jeÊli chodzi o kwesti´ ukraiƒskà, by∏o „zmi´kczenie” antypolskiego nastawienia wszystkich organizacji ukraiƒskich (szczególnie Organizacji Ukraiƒskich Nacjonalistów) i w∏àczenie ich do antyhitlerowskiej koalicji. Wszystkie próby podj´te w tym kierunku okaza∏y si´ jednak nieskuteczne i daremne. W sytuacji, kiedy polskie oficjalne ko∏a rzàdowe sta∏y stanowczo na stanowisku nienaruszalnoÊci przedwojennych granic II Rzeczypospolitej, a OUN, b´dàca najbardziej liczàcym si´ ugrupowaniem zachodnioukraiƒskiej spo∏ecznoÊci, z takà samà bezkompromisowoÊcià broni∏a praw Ukraiƒców do stworzenia Ukraiƒskiego Niepodleg∏ego Zjednoczonego Paƒstwa (USSD), w sk∏ad którego mia∏y wejÊç wszystkie ziemie etnicznie ukraiƒskie, osiàgni´cie porozumienia by∏o niemo˝liwe. Wa˝nà rol´ w konflikcie pomi´dzy obydwiema stronami odegra∏ fakt, ˝e Polacy i Ukraiƒcy znaleêli si´ podczas wojny po przeciwnych stronach. Gdy Polacy zwiàzali si´ z obozem aliantów, OUN, choç g∏osi∏a oparcie si´ wy∏àcznie na w∏asnych si∏ach, w praktyce postawi∏a na osiàgni´cie swojego g∏ównego celu przy wsparciu Niemców. Dlatego te˝ najwa˝niejszà cechà stosunków ukraiƒsko-polskich na terenach, gdzie Ukraiƒcy i Polacy mieszkali razem, sta∏a si´ wzajemna nienawiÊç, która niebawem doprowadzi∏a do krwawego konfliktu. Szczególnie okrutny jego przebieg by∏ spowodowany zarówno wzajemnà narodowà nienawiÊcià, nagromadzonà w trakcie wieków, jak i radykalizmem Êrodków u˝ytych przez OUN Niepodleg∏oÊciowców-Paƒstwowców (OUN-SD) i Ukraiƒskà Powstaƒczà Armi´ przeciwko polskim zamiarom dalszego panowania na ziemiach zachodnioukraiƒskich. Motywem dzia∏aƒ ukraiƒskich nacjonalistów by∏a ch´ç zemsty na Polakach za obra˝anie przez nich historycznej dumy narodu ukraiƒskiego: za przegranà wojn´ z lat 1918–1919, za polityk´ rzàdów II RP wobec mniejszoÊci ukraiƒskiej, za wspó∏prac´ ludnoÊci polskiej Wo∏ynia i Galicji Wschodniej z partyzantkà radzieckà oraz pododdzia∏ami Armii Czerwonej, w których OUN-UPA widzia∏a swojego wroga nr 1, za udzia∏ Polaków, s∏u˝àcych w oddzia∏ach niemieckiej policji pomocniczej, w antyukraiƒskich akcjach, za zabijanie przez polskà partyzantk´ (Armi´ Krajowà i Bataliony Ch∏opskie) Ukraiƒców na Che∏mszczyênie i w Hrubieszowskiem, wreszcie, za ca∏okszta∏t dzia∏alnoÊci polskiego rzàdu emigracyjnego, podziemia akowskiego i pochodzàcych z Wo∏ynia i Galicji Polaków, która hamowa∏a rozwój ukraiƒskiego ruchu narodowoniepodleg∏oÊciowego na Zachodniej Ukrainie. Zauwa˝my jednak, ˝e wyjaÊnienie i rozumienie motywów dzia∏aƒ OUN-UPA nie oznacza jeszcze, ˝e nale˝y je usprawiedliwiaç. JeÊli nawet uznaç, ˝e formy i metody walki stosowane przez OUN-SD i UPA odpowiada∏y ówczesnym regu∏om wojny, to i tak musimy je oceniç krytycznie. Konflikt ukraiƒsko-polski na terenach zachodnioukraiƒskich nie móg∏ nie mieç tragicznych nast´pstw dla miejscowej ludnoÊci cywilnej. Przewa˝ajàca jej wi´kszoÊç, tak Ukraiƒcy, jak i Polacy, zresztà niebezpodstawnie, uwa˝a∏a Wo∏yƒ, Galicj´ Wschodnià, Che∏mszczy- 118 zn´, Podlasie, ¸emkowszczyzn´ oraz Nadsanie za swojà rodzinnà ziemi´, zagospodarowanà dzi´ki ci´˝kiej pracy wielu pokoleƒ. Z tego powodu by∏a bezpoÊrednio zainteresowana zwyci´stwem jednej z walczàcych stron – AK czy UPA, i z tego powodu pozwoli∏a si´ wciàgnàç w bezpoÊredni konflikt. Dlatego racj´ mieli ci, którzy uwa˝ali walk´ pomi´dzy sàsiadami za nie majàcà perspektyw i starali si´ jà powstrzymaç, czy doprowadziç do jej zaprzestania. Choç byli i tacy, którzy opuszczali terytorium ogarni´te konfliktem, tracàc dom i majàtek, lecz ratujàc ˝ycie. Tak dla Ukraiƒców, jak i dla Polaków starcie na ziemiach zachodnioukraiƒskich by∏o rzeczà niepotrzebnà. KorzyÊci z tego wyciàgn´∏y nazistowskie Niemcy oraz ZSRR. Berlin i Moskwa dà˝y∏y do umocnienia swojego panowania na okupowanych ziemiach Zachodniej Ukrainy i dlatego by∏y zainteresowane w roznieceniu wrogoÊci pomi´dzy ukraiƒskimi i polskimi organizacjami niepodleg∏oÊciowymi, które temu si´ przeciwstawia∏y. W latach 1942–1945 w polskiej myÊli politycznej na temat Ukraiƒców przewa˝a∏y dwie tendencje. Pierwsza z nich wyra˝a∏a poglàdy nacjonalistycznych i kresowych kó∏ spo∏eczeƒstwa polskiego, które ignorowa∏y istnienie kwestii ukraiƒskiej i odrzuca∏y mo˝liwoÊç jakichkolwiek rozmów ze stronà ukraiƒskà, nie uwa˝ajàc jej za godnego partnera. Nieustannie grozi∏y one Ukraiƒcom karami za „kolaboracj´ z Niemcami”, wyst´powa∏y przeciwko ukraiƒskim pragnieniom niepodleg∏oÊciowym i idei zbudowania niepodleg∏ej Ukrainy, choçby tylko na ziemiach nad Dnieprem. Proponowa∏y tak˝e przeprowadzenie przymusowych wysiedleƒ Ukraiƒców do ZSRR oraz rozproszenie pozosta∏ych na ca∏ym terytorium Polski, z zamiarem ich zasymilowania w Êrodowisku polskim. Warto w tym miejscu zwróciç uwag´, ˝e – moim zdaniem – w∏aÊnie te koncepcje w du˝ej mierze sta∏y si´ podstawà dzia∏aƒ polskich komunistów w czasie przesiedlania ludnoÊci ukraiƒskiej w latach 1944–1946, a tak˝e podczas akcji „Wis∏a”. Druga tendencja wyra˝a∏a poglàdy umiarkowanych kó∏ spo∏eczeƒstwa polskiego (demokratów, ludowców, socjalistów), które chcia∏y, jeÊli nie powstrzymaç, to przynajmniej ograniczyç ukraiƒsko-polskà wrogoÊç i w∏àczyç zachodnich Ukraiƒców do antyhitlerowskiej koalicji. Te si∏y polityczne w okupowanym kraju i na emigracji opowiada∏y si´ za stworzeniem paƒstwa ukraiƒskiego za rzekà Zbrucz i zrównaniem praw tych Ukraiƒców, którzy znaleêliby si´ w obr´bie Rzeczypospolitej z prawami Polaków, w myÊl zasady „równe prawa – równe obowiàzki”. Bezsprzecznie te ostatnie propozycje by∏y dla OUN, stanowiàcej do koƒca wojny najbardziej reprezentatywnà si∏´ politycznà zachodnioukraiƒskiej spo∏ecznoÊci, niedostateczne. To, co dla politycznych i wojskowych ugrupowaƒ polskich nie podlega∏o najmniejszym wàtpliwoÊciom – nienaruszalnoÊç wschodnich granic paƒstwa, dla ukraiƒskiego ruchu nacjonalistycznego by∏o g∏ównà przeszkodà w osiàgni´ciu zgody i nawiàzaniu wspó∏pracy. Wàtpi´, czy mo˝na oskar˝aç któràÊ ze stron o to, ˝e nie posz∏a na ust´pstwa wobec drugiej. DoÊwiadczenie historyczne pokazuje, i˝ ˝adne paƒstwo czy naród nie zrzeka si´ dobrowolnie ziem kiedyÊ zdobytych i uwa˝anych za w∏asne. Ukraiƒsko-polskà wspó∏prac´ utrudnia∏ tak˝e odmienny wybór sprzymierzeƒców i wrogów, jakiego dokonali Polacy i Ukraiƒcy w walce o niepodleg∏oÊç. Dla wszystkich bez wyjàtku polskich kó∏ politycznych partnerem by∏y paƒstwa zachodniej demokracji, a tak˝e ZSRR – „sojusznik naszych sojuszników”. G∏ównym zaÊ wrogiem by∏y nazistowskie Niemcy. Z tych powodów Polacy w ˝aden sposób nie mogli zgodziç si´ na ukraiƒskie propozycje wystàpienia przeciwko Armii Czerwonej. Tymczasem obydwie frakcje OUN za swojego g∏ównego wroga uwa˝a∏y ZSRR. Sojusznika przez d∏ugi czas upatrywa∏y w Niemczech, lecz w tym punkcie istnia∏y pomi´dzy nimi 119 pewne ró˝nice. Gdy OUN frakcja Melnyka przez ca∏y okres wojny by∏a sk∏onna do wspó∏pracy z Berlinem, to OUN frakcja Bandery i podporzàdkowana jej UPA uznawa∏y Niemcy za swojego wroga (choç drugorz´dnego) i od 1943 r. liczy∏a na w∏asne si∏y. OUN-B nie mog∏a przyjàç propozycji wejÊcia do antyhitlerowskiej koalicji, gdy˝ znajdowa∏ si´ w niej ZSRR. W wypadku zaÊ zwyci´stwa ZSRR – jak si´ okaza∏o – o jakimkolwiek USSD nie mog∏o byç nawet mowy. 120 Grzegorz Mazur Niemcy i Sowieci a antypolska akcja UPA Przed wybuchem drugiej wojny Êwiatowej najpowa˝niejsze ugrupowanie ukraiƒskie w II Rzeczypospolitej, Ukraiƒskie Zjednoczenie Narodowo-Demokratyczne (UNDO), opowiada∏o si´ po stronie Polski. Âwiadczy∏y o tym liczne wypowiedzi czo∏owych dzia∏aczy ukraiƒskich, uchwa∏a Komitetu Centralnego UNDO z 24 sierpnia 1939 r. i wypowiedê wicemarsza∏ka Sejmu, lidera UNDO, Wasyla Mudrego, na ostatniej sesji Sejmu 2 wrzeÊnia 1939 r. Po rozpocz´ciu dzia∏aƒ wojennych tysiàce Ukraiƒców, obywateli II RP, walczy∏o w jednostkach Wojska Polskiego przeciwko najeêdêcy. By∏o ich – jak si´ szacuje – oko∏o 150–200 tys.1 By∏y te˝ Êrodowiska ukraiƒskie, które opowiada∏y si´ po stronie Niemiec, na czele z Organizacjà Ukraiƒskich Nacjonalistów (OUN). Ju˝ wiosnà 1939 r. wroc∏awska placówka Abwehry rozpocz´∏a intensywne tworzenie na terenie Galicji Wschodniej siatki dywersyjnej, która ostatecznie liczy∏a oko∏o 4 tys. osób. Wielu ludzi zwiàzanych z OUN, a zamieszkujàcych tereny graniczàce ze S∏owacjà, udawa∏o si´ w sierpniu 1939 r. nielegalnie do Niemiec, aby wstàpiç do formowanych tam oddzia∏ów ukraiƒskich. Powsta∏ wówczas dowodzony przez pu∏kownika Romana Suszk´ Legion Ukraiƒski, liczàcy kilkaset osób. W trakcie kampanii wrzeÊniowej dotar∏ do Sambora, ale po wejÊciu do dzia∏aƒ wojennych przeciwko Polsce Armii Czerwonej, wycofa∏ si´ na zachód i nast´pnie cz´Êciowo zosta∏ wykorzystany do s∏u˝by policyjnej w Generalnym Gubernatorstwie. We wrzeÊniu 1939 r., mi´dzy innymi w okolicach Szczerca, ˚ydaczowa, Doliny, Bolechowa, Ka∏usza, Stryja, Miko∏ajowa, Nadwórnej, dzia∏a∏y irredentystyczne grupy ukraiƒskie, przeciwko którym kierowano oddzia∏y wojska i policji. By∏y to na ogó∏ grupy nacjonalistyczne, choç nie jest wykluczone, ˝e niektóre dzia∏a∏y z inspiracji ZSRR. Zbli˝ajàca si´ wojna spowodowa∏a internowanie wielu dzia∏aczy ukraiƒskich jeszcze w lecie 1939 r. Akcja ta rozpocz´∏a si´ ju˝ w lipcu 1939 r. i ostatecznie w nocy z 31 sierpnia na 1 wrzeÊnia 1939 r. obj´∏a kilka tysi´cy osób, w tym wielu ksi´˝y greckokatolickich. Wiele osób zwolniono jednak ju˝ w poczàtkowym okresie dzia∏aƒ wojennych, inni zaÊ byli przetrzymywani, mi´dzy innymi w Z∏oczowie i Brze˝anach, a˝ do 17 wrzeÊnia 1939 r.2 W∏adze Zwiàzku Radzieckiego te˝ usi∏owa∏y wykorzystaç antagonizm polsko-ukraiƒski, ale w zupe∏nie inny sposób. Od samego poczàtku kokietowa∏y miejscowà ludnoÊç ukraiƒskà i stara∏y si´ rozpropagowaç wersj´, ˝e 17 wrzeÊnia 1939 r. Armia Czerwona wyzwoli∏a Ukrain´ Zachodnià spod „polskiego ucisku”. Stwierdzenie takie obowiàzywa∏o potem przez ca∏e dziesi´ciolecia w historiografii sowieckiej. W sporzàdzonej przez w∏adze emigracyjne analizie polityki narodowoÊciowej w∏adz sowieckich mo˝emy przeczytaç, i˝ „w opisach DALO, 121/1/116, k. 188, 189; A.L. Sowa, Stosunki polsko-ukraiƒskie 1939–1947, Kraków 1998, s. 74, 75; W. Trofymowycz, Rola Niemiec i Zwiàzku Sowieckiego w konflikcie ukraiƒsko-polskim w latach 1939–1945 [w:] Polska–Ukraina: trudne pytania, t. 5, Warszawa 1999, s. 196. Szeroko na ten temat piszà: W. Rezmer, Stanowisko i udzia∏ Ukraiƒców w niemiecko-polskiej kampanii 1939 roku [w:] Polska–Ukraina..., t. 4, Warszawa 1999, s. 13–34; M. Szwahulak, Stanowisko i udzia∏ Ukraiƒców w niemiecko-polskiej kampanii 1939 roku [w:] Polska–Ukraina..., t. 4, s. 36–61. 2 A.L. Sowa, op. cit., s. 71–73. Wed∏ug oceny Cz. Madajczyka, Polityka III Rzeszy w okupowanej Polsce, t. 1, Warszawa 1970, s. 464, we wrzeÊniu 1939 r. w∏adze polskie internowa∏y oko∏o 7 tys. dzia∏aczy ukraiƒskich. 1 121 krzywd, jakie masy ukraiƒskie ponosi∏y od w∏adz polskich, akcentowano aspekt narodowoÊciowy przed klasowym”3. Charakterystyczne by∏o tworzenie w polityce i propagandzie stereotypu: Polak – przedstawiciel klas posiadajàcych, bezlitoÊnie i okrutnie wyzyskujàcy ukraiƒskiego i bia∏oruskiego ch∏opa i robotnika. Przy tak zwulgaryzowanym podejÊciu klasowym pomijano wszelkie nie pasujàce do niego fakty. Dlatego te˝ w∏aÊnie Ukraiƒcom, jako „naturalnym sojusznikom”, powierzano ró˝ne stanowiska, dyskwalifikujàc przy tym cz´sto polskich komunistów, cz∏onków rozwiàzanej i zniszczonej par´ lat wczeÊniej Komunistycznej Partii Polski „opanowanej przez prowokatorów”. W wytycznych, jakie otrzymali oficerowie IV Wydzia∏u Zarzàdu Bezpieczeƒstwa Ludowego Komisariatu Spraw Wewn´trznych Ukraiƒskiej Socjalistycznej Republiki Sowieckiej (NKWD USRS), którego zadaniem by∏o zwalczanie „kontrrewolucyjnych ugrupowaƒ i Êrodowisk” na Ukrainie Zachodniej, znalaz∏o si´ te˝ polecenie infiltrowania Êrodowisk dawnej KPP4. Nic wi´c dziwnego, ˝e w pierwszym rz´dzie represje sowieckie spad∏y na Polaków i oni stanowili wi´kszoÊç wÊród deportowanych w g∏àb ZSRR. Sytuacja zmieni∏a si´ jednak, kiedy wiosnà 1940 r. Niemcy rozgromili Dani´, Norwegi´, Belgi´, Holandi´ i Francj´ i groêba inwazji zawis∏a nad Wielkà Brytanià. Dla Kremla sta∏o si´ jasne, ˝e pr´dzej czy póêniej b´dzie musia∏o dojÊç do konfliktu niemiecko-sowieckiego i zacz´to si´ do niego przygotowywaç. Ponadto, w wyniku aresztowaƒ w kierownictwie Zwiàzku Walki Zbrojnej we Lwowie i na Wo∏yniu, NKWD wiosnà 1940 r. rozciàgnà∏ kontrol´ nad prawie ca∏ym polskim podziemiem na Ukrainie Zachodniej. W rezultacie tych wydarzeƒ nastàpi∏a zmiana polityki sowieckiej wobec Polaków i Ukraiƒców. Przejawi∏o si´ to w dzia∏aniach majàcych na celu pozyskanie sobie spo∏eczeƒstwa polskiego wobec zbli˝ajàcej si´ wojny z Niemcami. Przybiera∏y one wr´cz charakter kokietowania Polaków. Po zneutralizowaniu polskiego podziemia oraz os∏abieniu polskiego spo∏eczeƒstwa poprzez deportacje, mo˝na by∏o myÊleç o próbach zdyskontowania antyniemieckiego nastawienia Polaków. Nowy kurs polityczny mia∏ wyeliminowaç wp∏yw oÊrodków emigracyjnych. Jedynym decydujàcym o sytuacji Polaków by∏oby wówczas Êrodowisko polskich komunistów5. W pe∏ni s∏uszna jest wi´c opinia Grzegorza Hryciuka: „Przez niemal rok od lata 1940 r. do wybuchu konfliktu niemiecko-radzieckiego w czerwcu 1941 r. polityka radziecka wobec Polaków znacznie ewoluowa∏a. Sta∏a si´ bardziej elastyczna, zrezygnowano z pos∏ugiwania si´ wy∏àcznie zmasowanym terrorem (oczyszczenie terenu z wrogich elementów spoÊród ludnoÊci polskiej by∏o ju˝ w znacznej mierze dokonane) oraz prymitywnà propagandà, nie trafiajàcà zupe∏nie do spo∏ecznoÊci polskiej. Metody i taktyka dzia∏ania okupanta sta∏y si´ bardziej przemyÊlane i zró˝nicowane. Zaczà∏ im, jak si´ wydaje, przyÊwiecaç okreÊlony cel strategiczny. ObecnoÊç Polaków na Ukrainie Zachodniej i we Lwowie doceniono i uznano, ˝e ma ona charakter trwa∏y”6. Coraz widoczniejsze by∏o wrogie wobec w∏adzy sowieckiej nastawienie spo∏eczeƒstwa ukraiƒskiego, b´dàcego pod nasilajàcymi si´ wp∏ywami OUN. Z∏o˝y∏o si´ na to wiele przyczyn, w tym represyjna polityka tych w∏adz w stosunku do koÊcio∏a greckokatolickiego, 3 IPMS, A 9 V/8d. DA SBU, 16/33/44, k. 48; G. Mazur, Polityka w∏adz sowieckich w stosunku do ludnoÊci Ukrainy Zachodniej w latach 1939–1941: istota i nast´pstwa [w:] Polska–Ukraina..., t. 4, s. 99; I. Iljuszyn, G. Mazur, Utworzenie i dzia∏alnoÊç czekistowskich grup operacyjnych NKWD w zachodnich obwodach Ukrainy w latach 1939–1940 (na podstawie materia∏ów Paƒstwowego Archiwum S∏u˝by Bezpieczeƒstwa Ukrainy), „Zeszyty Historyczne”, z. 135, Pary˝ 2001, s. 73. 5 G. Hryciuk, Polacy we Lwowie 1939–1944. ˚ycie codzienne, Warszawa 2000, s. 47–49. 6 Ibidem, s. 49. 4 122 przystàpienie do kolektywizacji rolnictwa oraz przemiany gospodarcze zgodne z komunistycznà doktrynà. Uderza∏y one zw∏aszcza w wieÊ, zamieszkanà g∏ównie przez Ukraiƒców. Post´powa∏o szybkie ubo˝enie ludnoÊci, której w ramach kolektywizacji odbierano gospodarstwa7. Coraz liczniejsze by∏y akty sabota˝u i dywersji. W odpowiedzi na nie Komitet Centralny Wszechzwiàzkowej Komunistycznej Partii (bolszewików) oraz rzàd sowiecki podj´∏y 14 maja 1941 r. dwie uchwa∏y. Pierwsza mówi∏a o likwidacji „kontrrewolucyjnych organizacji” w zachodnich obwodach USRS, druga zaÊ o przeprowadzeniu „oczyszczenia” terenów nadgranicznych. Konsekwencjà by∏o podpisanie przez ¸awrientija Beri´ 21 maja 1941 r. dyrektywy o dalszych wysiedleniach z Zachodniej Ukrainy, które rozpocz´∏y si´ ju˝ nast´pnego dnia. Nic dziwnego, ˝e w tej sytuacji nienawiÊç do nowej w∏adzy na Zachodniej Ukrainie ros∏a wÊród wszystkich grup spo∏ecznych8. Istniejà dokumenty, w których znajdujemy wzmianki o rodzàcej si´ w tych warunkach wspó∏pracy mi´dzy Polakami i Ukraiƒcami, kontaktach i rozmowach prowadzonych mi´dzy innymi we Lwowie, ale te˝ na emigracji, aczkolwiek kwestie te wymagajà dalszych szczegó∏owych badaƒ i starannego rozgraniczenia faktów i mitów9. Niemcy na terenach przez nich okupowanych doÊç sprawnie pozyskiwali sobie cz´Êç dzia∏aczy ukraiƒskich. W Krakowie na prze∏omie listopada i grudnia 1939 r. rozpoczà∏ prac´ za zgodà w∏adz niemieckich Ukraiƒski Centralny Komitet, na czele którego stanà∏ doc. Wo∏odymyr Kubijowycz. UCK prowadzi∏ przede wszystkim dzia∏alnoÊç charytatywnà, oÊwiatowà, kulturalnà i gospodarczà. Pod jego egidà funkcjonowa∏y liczne spó∏dzielnie i inne instytucje gospodarcze, które bardzo rozwin´∏y si´ póêniej w dystrykcie galicyjskim. Powstawa∏y nawet zespo∏y sportowe, o wynikach meczów i dzia∏alnoÊci zespo∏ów artystycznych obszernie informowa∏y „KrakiwÊki Wisti”, a od 1941 r. tak˝e „LwiwÊki Wisti”. „KrakiwÊki Wisti”, wydawane w Krakowie od 6 stycznia 1940 r., by∏y gazetà podporzàdkowanà w pe∏ni niemieckiemu aparatowi propagandowemu, ale powsta∏à z inicjatywy i w wyniku staraƒ dzia∏aczy UCK, i w jakimÊ stopniu ich reprezentujàcà. Obie gazety odgrywa∏y znacznà rol´ w funkcjonowaniu UCK i innych zwiàzanych z nim instytucji10. W pierwszej po∏owie 1940 r. Niemcy utworzyli w GG ukraiƒskà policj´ pomocniczà. Obj´∏a s∏u˝b´ w oÊmiu po∏udniowo-wschodnich powiatach, o przewadze ludnoÊci ukraiƒskiej, z których wycofano policj´ polskà. W po∏owie 1942 r. liczy∏a trzech oficerów i 242 szeregowych, a po przy∏àczeniu do GG dystryktu Galicja zosta∏a rozbudowana w drugiej po∏owie 1943 r. do oko∏o 4 tys. ludzi, przy czym wi´kszoÊç jej stanu osobowego znajdowa∏a si´ na terenie tego w∏aÊnie dystryktu. Innà formacjà policyjnà by∏a policja kryminalna (Kripo), w której jednak dominowali Polacy. W drugiej po∏owie 1943 r. 70 proc. jej kadry stanowili Polacy, Szeroko o tym: G. Mazur, Polityka w∏adz sowieckich..., s. 96–114; idem, Polityka sowiecka na „Zachodniej Ukrainie” 1939–1941 (zarys problematyki), „Zeszyty Historyczne”, z. 130, Pary˝ 1999, s. 68–95. 8 Organa gosudarstwiennoj biezopasnosti SSSR w Wielikoj Otiecziestwiennoj wojnie. Sbornik dokumientow, t. 1, cz. 2, Moskwa 1995, s. 139, 140; G. Mazur, Polityka w∏adz sowieckich..., s. 102, 103. 9 IPMS, A 10-4/2; SPP 3.19.1; Organa gosudarstwiennoj biezopasnosti..., t. 1, cz. 2, s. 87; Armia Krajowa w dokumentach 1939–1945, t. 1, Londyn 1970, s. 544; Cz. Partacz, Próby porozumienia polsko-ukraiƒskiego na terenie kraju w czasie II wojny Êwiatowej [w:] Polska–Ukraina..., t. 6, Warszawa 2000, s. 19–21; R. Torzecki, Polacy i Ukraiƒcy. Sprawa ukraiƒska w czasie II wojny Êwiatowej na terenie II Rzeczypospolitej, Warszawa 1993, s. 82; G. Mazur, Rozmowy polsko-ukraiƒskie w Rumunii w 1940 r., „Zeszyty Historyczne”, z. 131, Pary˝ 2000, s. 106–118. 10 W. Kubijowycz, Ukrajinci w Heneralnij Huberniji 1939–1941. Istorija UkrajinÊkoho Centralnoho Komitetu, Chicago 1975, s. 69 i n., 249–253; R. Torzecki, op. cit., s. 46, 47. Ukraiƒskie spó∏dzielnie rozwin´∏y si´ ponownie, szczególnie na terenie dystryktu galicyjskiego, po okresie okupacji sowieckiej 1939–1941; zob. M. Sycz, Spó∏dzielczoÊç ukraiƒska w Galicji w okresie II wojny Êwiatowej, Warszawa 1997. 7 123 20 proc. Ukraiƒcy i Bia∏orusini oraz oko∏o 10 proc. folksdojcze. Przewaga Polaków wynika∏a z faktu, ˝e w∏aÊciwie wszystkie wy˝sze i Êrednie stanowiska kierownicze obejmowali jako fachowcy przedwojenni funkcjonariusze s∏u˝by Êledczej, zaÊ aparat policyjny przed wojnà by∏ zdominowany przez Polaków11. Trafnie scharakteryzowa∏ polityk´ niemieckà w owym okresie Czes∏aw Madajczyk, piszàc: „Generalnà lini´ polityki w∏adz niemieckich wobec Ukraiƒców w GG mo˝na okreÊliç nast´pujàco: nie dopuÊciç do stworzenia wielkiej jednolitej organizacji ukraiƒskiej czy stronnictwa ukraiƒskiego; pozwoliç jako maksymalne ust´pstwo na stworzenie rodzaju ogólnoukraiƒskiej organizacji samopomocy; wykorzystaç cz´Êç Ukraiƒców, bioràc pod uwag´ panujàcà wÊród nich nienawiÊç do Polaków oraz znajomoÊç ludzi i kraju, jako nadzorców Polaków, jako agentów i policjantów. SpoÊród bur˝uazyjnych nacjonalistów ukraiƒskich rekrutowano dobrze p∏atne kadry dla stra˝y fabrycznej. Na po∏udniu ukraiƒskie stra˝e wioskowe i ukraiƒska policja wykorzystywane by∏y dla szczelnego zamkni´cia granicy ze S∏owacjà. [...] Ogólnie ludnoÊç ukraiƒska w GG znalaz∏a si´ w lepszej sytuacji ni˝ przed 1939 r. Istnia∏ ograniczony samorzàd, ukraiƒska policja, w administracji u˝ywano j´zyka ukraiƒskiego, nastàpi∏ szybki wzrost szkolnictwa ukraiƒskiego, KoÊció∏ Prawos∏awny (autokefaliczny) i Unicki cieszy∏y si´ doÊç du˝à swobodà. Jednym z g∏ównych oÊrodków ukraiƒskich sta∏ si´ Kraków, gdzie od po∏owy 1940 r. mieÊci∏a si´ siedziba odpowiednika RGO – Centralnego Komitetu Ukraiƒskiego, kierowanego przez by∏ego docenta UJ, doktora W∏odzimierza Kubijowycza. Nie brak∏o nacjonalistów w ró˝nych urz´dach w∏adz okupacyjnych”12. Zarówno ukraiƒskie formacje policyjne, jak prac´ w niemieckiej administracji Polacy uwa˝ali za form´ kolaboracji i intensywnie zwalczali. W obliczu zbli˝ajàcej si´ wojny z ZSRS Niemcy wykorzystywali Êrodowiska ukraiƒskie do prowadzenia dzia∏alnoÊci wywiadowczej i dywersyjnej na terenie Zachodniej Ukrainy oraz utworzyli dwa bataliony, które mia∏y operowaç u boku jednostek Wehrmachtu: „Nachtigall” i „Roland”. Niemcy – a zw∏aszcza Abwehra – nawiàzali w tym celu 18 paêdziernika 1940 r. kontakty z OUN frakcjà Melnyka, a 3 listopada 1940 r. z OUN frakcjà Bandery. Zarazem jednak nastàpi∏y ze strony niemieckiej pewne akcje represyjne wobec niektórych dzia∏aczy ukraiƒskich. Âwiadczy to dobitnie o ca∏kowicie instrumentalnym traktowaniu Ukraiƒców13. 30 czerwca 1941 r. OUN-B podj´∏a inicjatyw´ utworzenia rzàdu ukraiƒskiego we Lwowie i postawienia w ten sposób Niemców przed faktem dokonanym. Na jego czele stanà∏ Jaros∏aw Steçko, og∏oszono akt niezale˝noÊci Ukrainy, ale by∏o to ca∏kowicie sprzeczne z planami najwy˝szego kierownictwa III Rzeszy, w tym samego Hitlera. Rzàd Steçki zosta∏ rozwiàzany w lipcu 1941 r., a jego cz∏onkowie oraz sam Stepan Bandera i pozostali liderzy tej frakcji OUN uwi´zieni. Nast´pnie represje niemieckie spad∏y na funkcjonujàce w konspiracji struktury OUN-B. Rozbite zosta∏y te˝ tak zwane grupy pochodne OUN, których celem by∏o zaktywizowanie ˝ycia ukraiƒskiego na terenie dotychczasowej Ukrainy Radzieckiej. 15 wrzeÊnia 1941 r. Niemcy rozpocz´li masowe aresztowania wÊród lwowskiej ukraiƒskiej inteligencji, które obj´∏y ∏àcznie kilkaset osób. WÊród aresztowanych byli 11 A. Hempel, Pogrobowcy kl´ski. Rzecz o policji „granatowej” w Generalnym Gubernatorstwie 1939–1945, Warszawa 1990, s. 53–55, 133; W. Trofymowycz, op. cit., s. 196–198. 12 Cz. Madajczyk, op. cit., t. 1, s. 465, 466. 13 Ibidem, s. 467, 468; R. Torzecki, op. cit., s. 61, 62; Organa gosudarstwiennoj biezopasnosti..., t. 1, cz. 2, s. 174, 175; G. Mazur, Rola Niemiec i Zwiàzku Sowieckiego w polsko-ukraiƒskim konflikcie narodowoÊciowym w latach 1942–1945 [w:] Polska–Ukraina..., t. 5, s. 221, 222; W. Kosyk, Ukrajina i Nimeczczyna u druhij switowij wijni, Pary˝–New York–Lwiw 1993, s. 101, 146–155. 124 mi´dzy innymi: Ostap TarnawÊkyj, Wasyl Bandera (brat Stepana), Dani∏o CzajkiwÊkyj, Stanis∏aw Ludkiewycz, Borys Kudrik, Wasyl BarwinÊkyj, Milena Rudniçka (w latach 1928–1935 pos∏anka na Sejm RP z ramienia UNDO). Wed∏ug oceny zawartej w paêdziernikowym numerze nielegalnego pisma OUN-B „Bojowik”, Niemcy aresztowali w sumie oko∏o 1500 osób. Wo∏odymyr Stachiw oceni∏, ˝e OUN-B „faktycznie by∏a zniszczona”, a wÊród dzia∏aczy, których nie aresztowano, zapanowa∏a straszna depresja. Do koƒca 1942 r. w wi´zieniach niemieckich znalaz∏o si´ oko∏o 80 proc. kierowniczego aktywu tej frakcji OUN. Tak˝e w nast´pnych miesiàcach Niemcy aresztowali wielu czo∏owych dzia∏aczy OUN-B, a niektórzy z nich zgin´li z ich ràk. 4 grudnia 1942 r. we Lwowie aresztowani zostali mi´dzy innymi Jaros∏aw Staruch, kierownik wydzia∏u propagandy „g∏ównego centrum grupy Bandery”, oraz Iwan K∏ymyw, który zginà∏ nast´pnie w lwowskim wi´zieniu. W niemieckim raporcie z 11 grudnia 1942 r. wspomniano o aresztowaniu 18 cz∏onków OUN-B oraz o znalezieniu w III komisariacie ukraiƒskiej policji we Lwowie 10 karabinów, 2 pistoletów, granatów i amunicji. Jak dalece niemiecka polityka w stosunku do Ukraiƒców by∏a niespójna i niekonsekwentna, najlepiej Êwiadczy fakt, ˝e w marcu 1943 r. aresztowano czo∏owych dzia∏aczy OUN-B, w tym Dmytro Hrycaja, O∏eksandra KuêmynÊkiego i Wasyla KowalÊkiego, miesiàc póêniej zaÊ rozpoczà∏ si´ nabór do ukraiƒskiej dywizji „Ha∏yczyna”. Niemcy nie utworzyli ˝adnej formy paƒstwowoÊci ukraiƒskiej, ma∏o tego – ziemie ukraiƒskie poddali brutalnej okupacji, cz´Êç w∏àczyli do GG, na pozosta∏ych terenach utworzyli Reichskommissariat Ukraine (RKU), cz´Êç oddali sprzymierzonej z nimi Rumunii. W∏àczenie Galicji Wschodniej do GG zwiàzane by∏o z ch´cià przeciwstawienia Ukraiƒców dominujàcym w GG Polakom. Wyraênie wyeksponowa∏ to na naradzie tak zwanego rzàdu GG 16 grudnia 1941 r. Hans Frank. Niemcy podj´li te˝ kroki, których celem by∏o spacyfikowanie „mocniejszych” ich zdaniem na tym terenie Ukraiƒców. Bardzo szybko nastàpi∏o wi´c u tych ostatnich rozczarowanie niemieckà politykà14. Jak pisze Ryszard Torzecki: „hitlerowski Wehrmacht bywa∏ witany z du˝ymi oczekiwaniami. Jednak˝e wskutek hitlerowskich represji godzàcych nie tylko w Polaków i ˚ydów, ale te˝ w Ukraiƒców, represji przekraczajàcych w wielu wypadkach dotychczasowe przeÊladowania, nastroje antyniemieckie, choç t∏umione, wzrasta∏y. Spodziewano si´ innego kursu. Zamiast niego by∏y grabie˝e, wywózki na roboty, nowe aresztowania, rozstrzeliwania, masowe mordy organizowane przez hitlerowców, czasami przy wspó∏udziale policji i ukraiƒskiego marginesu politycznego”15. Polityk´ antagonizowania Polaków i Ukraiƒców oraz masowych represji i brutalnej eksploatacji gospodarczej miejscowej ludnoÊci Niemcy prowadzili w∏aÊciwie do koƒca okupacji. 5 czerwca 1942 r. Hans Frank otwarcie stwierdzi∏, ˝e w interesie niemieckim le˝y 14 CDAWOWU, 3833/3/4, k. 68a; W. Kosyk, Ukrajina w druhij switowij wijni u dokumentach. Zbirnyk nimeçkich archiwnych materialiw, t. 2, Lwiw 1998, s. 360, 361; G. Motyka, Tak by∏o w Bieszczadach. Walki polsko-ukraiƒskie 1943–1948, Warszawa 1999, s. 105. Wed∏ug P. Mirczuka, UkrajinÊka PowstanÊka Armija 1942–1952, Lwiw 1991, s. 20, opierajàcego si´ na informacji z czo∏owego pisma OUN-B „Ideja i Czyn”, 1943, nr 2, w∏aÊnie w tym dniu I. K∏ymyw zosta∏ przez Niemców zamordowany w wi´zieniu; J. Boreç, Szlachami ∏ycariw idei i czynu, [b.m. i d.w.], s. 69; G. Mazur, Rola Niemiec i Zwiàzku Sowieckiego..., s. 221, 222, 230; R. Torzecki, op. cit., s. 115, 116, 121; W. Kosyk, Ukrajina i Nimeczczyna..., s. 112–120 i n., 169; Kulturne ˝yttja w Ukrajini. Zachidni zemli. Dokumenty i materiali, t. 1, Kyjiw 1995, s. 143–147; A.W. Kentij, Narysy istoriji Orhanizaciji UkrajinÊkich Nacjonalistiw (1941–1942 rr.), Kyjiw 1999, s. 74. O akcie 30 VI 1941 r. zob. J. Steçko, 30 czerwnia 1941, New York–London 1967; P. Du˝yj, Stepan Bandera – symwo∏ nacii, cz. 2, Lwiw 1997, s. 142, 143; W. Serhijczuk, OUN-UPA w roky wijny. Nowi dokumenty i materia∏y, Kyjiw 1996, s. 240–242. 15 R. Torzecki, op. cit., s. 129, 130. 125 pog∏´bianie napi´ç w stosunkach polsko-ukraiƒskich. Tez´ t´ powtórzy∏ w przemówieniu do cz∏onków NSDAP w sierpniu 1942 r. oraz w styczniu 1944 r., kiedy powiedzia∏, ˝e „z tym wszystkim, co si´ tu pa∏´ta”, mo˝na b´dzie zrobiç „siekane mi´so”16. Wtedy pozostawa∏o to ju˝ w sferze pobo˝nych ˝yczeƒ, bowiem sytuacja na terenie Zachodniej Ukrainy ca∏kowicie wymkn´∏a si´ Niemcom spod kontroli. Podobne opinie wypowiada∏ komisarz RKU Erich Koch. Ukraina mia∏a byç terenem niemieckiej kolonizacji, dostarczajàcym Niemcom wszelkich potrzebnych surowców. Ale by wycisnàç z niej wszystko, co tylko by∏o mo˝liwe, konieczne by∏o opanowanie podbitych terenów, dla zabezpieczenia si´ przed polskim, sowieckim czy te˝ ukraiƒskim podziemiem. Do tego celu znakomicie nadawa∏ si´ konflikt polsko-ukraiƒski. Dlatego te˝ ju˝ w listopadzie 1942–styczniu 1943 r. Niemcy zacz´li przeprowadzaç wysiedlenia na Zamojszczyênie, na miejsce ludnoÊci polskiej osiedlajàc ukraiƒskà. Prowadzili t´ akcj´ w taki sposób, aby podsycaç antagonizmy mi´dzy Polakami i Ukraiƒcami. W okresie póêniejszym sta∏o si´ to jednà z przyczyn zaciek∏ych walk w tej cz´Êci ziemi lubelskiej17. Najbardziej krwawo konflikt ten zapisa∏ si´ w dziejach Wo∏ynia. Tam w∏aÊnie powsta∏a w paêdzierniku 1942 r. UPA, utworzona przez stojàcego na czele PoliÊkiej Siczy „Tarasa Bulb´” Borowcia. Rozwijajàca si´ do tej pory silnie – pomimo aresztowaƒ – na terenie Ma∏opolski Wschodniej OUN-B, rozpocz´∏a 9 kwietnia 1943 r. rozmowy z ugrupowaniem „Tarasa Bulby” Borowcia w sprawie scalenia. Dzieli∏y ich jednak zasadnicze ró˝nice polityczne. Dowództwo UPA uwa˝a∏o akt 30 czerwca 1941 r. za bezprawny, uznajàc wa˝noÊç dokumentów z 1918 r., og∏aszajàcych powstanie suwerennej Ukrainy. Poza tym przedstawiciele OUN-B chcieli „oczyszczenia” Wo∏ynia z ludnoÊci polskiej, z czym dowództwo UPA, prowadzàcej walk´ z Niemcami i oddzia∏ami partyzantki sowieckiej, nie zgadza∏o si´. Wiosnà 1943 r. dosz∏o jednak ostatecznie do scalenia i podporzàdkowania oddzia∏ów UPA banderowcom, przy jednoczesnym krwawym rozprawieniu si´ z opornymi oraz pozbyciu si´ „Tarasa Bulby” Borowcia, którego aresztowali Niemcy. JednoczeÊnie OUN-B, tworzàc swoje oddzia∏y wojskowe, przej´∏a dla nich nazw´ Ukraiƒska Powstaƒcza Armia od ugrupowania „Tarasa Bulby” Borowcia. Celem formacji, podporzàdkowanej teraz OUN-B, by∏a walka zarówno z Sowietami, jak te˝ z Polakami i Niemcami. Trzeba bowiem pami´taç, ˝e z Bia∏orusi i Ukrainy ciàgn´∏y w 1942 r. na Wo∏yƒ silne jednostki partyzantki sowieckiej. Oddzia∏y te przystàpi∏y – oprócz walk z Niemcami – do zwalczania polskiego i ukraiƒskiego podziemia. Do walki z nimi Niemcy zacz´li u˝ywaç oddzia∏ów policji sformowanych z Ukraiƒców (w tym by∏ych jeƒców sowieckich), a gdy w marcu 1943 r. przesz∏y do lasu, wzmacniajàc si∏y UPA, zacz´li tworzyç jednostki policyjne z Polaków. Niektóre z nich przesz∏y potem do AK, inne do partyzantki sowieckiej. Takie post´powanie dodatkowo pot´gowa∏o istniejàcy ju˝ konflikt. Jak skonstatowa∏ 19 sierpnia 1943 r. w depeszy do Londynu gen. Tadeusz Bór-Komorowski, nada∏o to prowadzonym pod niemieckim kierownictwem akcjom zwalczania si∏ UPA i pacyfikacji ukraiƒskich wsi „charakter zemsty polskiej”18. Partyzantka sowiecka natomiast zwalcza∏a przede wszystkim UPA, niszczy∏a wspierajàce jà ukraiƒskie wsie, ale zdarza∏o si´ te˝, ˝e wyst´powa∏a przeciw si∏om AK i je likwidowa∏a. Klasycznym tego przyk∏adem by∏ atak na oddzia∏ kpt. W∏adys∏awa Kochaƒskiego, który 22 grudnia 1943 r. rozbito, dowódc´ Ibidem, s. 126; Cz. Madajczyk, op. cit., t. 1, s. 470, 471; W. Trofymowycz, op. cit., s. 197. W. Trofymowycz, op. cit., s. 199; W. Kosyk, Ukrajina i Nimeczczyna..., s. 175, 176, 361–367; R. Torzecki, op. cit., s. 120; W. Romanowski, ZWZ-AK na Wo∏yniu 1939–1944, Lublin 1993, s. 68. 18 Armia Krajowa w dokumentach...., t. 3, Londyn 1976, s. 437. 16 17 126 wywieziono za lini´ frontu (z ZSRR powróci∏ dopiero w po∏owie lat pi´çdziesiàtych). Celem partyzantki sowieckiej by∏o oczyszczenie Wo∏ynia ze wszystkich si∏ uwa˝anych przez Sowietów za wrogie – Niemców, AK oraz OUN-UPA19. Podobnie Niemcy, jak wczeÊniej wspomnia∏em, „usi∏owali [...] wprowadzaç terror antypolski r´kami ukraiƒskimi, a antyukraiƒski – polskimi”20. PodkreÊliç w tym miejscu trzeba, ˝e zarówno Niemcy, jak i Sowieci mieli w∏aÊnie na Wo∏yniu wielce u∏atwionà spraw´, bowiem dà˝eniem kierownictwa OUN-B by∏o pozbycie si´ elementu polskiego z tego terenu21. Dosz∏o do tego, ˝e na Wo∏yniu walczyli wszyscy ze wszystkimi. Dog∏´bnego wyjaÊnienia wymaga sprawa inspirowania przez Sowietów oddzia∏ów UPA do wystàpieƒ przeciwko Polakom. Wed∏ug niektórych przekazów na czele tych oddzia∏ów stali oficerowie sowieccy. W jednym z pierwszych opracowaƒ dziejów polskiego podziemia odnotowano, ˝e „w rejonie Z∏oczowa i Stanis∏awowa zanotowano wypadki, ˝e bandami ukraiƒskimi mordujàcymi dowodzili oficerowie sowieccy”22. O wspó∏pracy OUN-B z NKWD jest te˝ mowa w raporcie hitlerowskiej policji i S∏u˝by Bezpieczeƒstwa (SD) z 22 maja 1942 r., ale pami´taç trzeba, ˝e raporty wszelkich s∏u˝b specjalnych, zarówno niemieckich, jak i sowieckich, zawierajà wiele nieprawdziwych i niesprawdzonych informacji. Pozostaje natomiast faktem, ˝e w lipcu 1943 r. partyzanci zgrupowania gen. Sidora Kowpaka, które par∏o w kierunku Karpat, do ludnoÊci polskiej odnosili si´ oboj´tnie, majàc za groênych przeciwników Niemców i UPA. Na trasie przemarszu Kowpaka zgrupowano szereg oddzia∏ów UPA (wyst´pujàcej wtedy jako Ukraiƒska Samoobrona Narodowa, UNS) z zadaniem niedopuszczenia sowieckich partyzantów do „powstaƒczych republik” OUN-UPA w Karpatach, w Czarnym Lesie i na Huculszczyênie. Ostatecznie zgrupowanie Kowpaka zosta∏o rozproszone i zmuszone do odwrotu na wschód23. Natomiast w depeszy z 20 stycznia 1944 r. dowódcy AK, gen. Tadeusza Komorowskiego do Londynu znajdujemy stwierdzenie, ˝e UPA „nie jest pod wp∏ywem sowieckim, [...] dzia∏alnoÊç jej zosta∏a wykorzystana przez czynniki sowieckie dla zanarchizowania terenu i [przez] wrogów polskoÊci”24. Znane sà jednak fakty wnikania przez wywiad sowiecki g∏´boko w struktury ró˝nych organizacji, a sprawa zabójstwa pu∏kownika Jewhena Konowalca przez sowieckiego agenta mo˝e byç uwa˝ana za klasyczny wr´cz ich symbol. Znane sà te˝ przypadki istnienia sowieckich siatek wywiadowczych w OUN-UPA, mi´dzy innymi w sierpniu 1943 r. jedna z nich zosta∏a zlikwidowana przez S∏u˝b´ Bezpieczeƒstwa UPA. W grudniu 1943 r. SB OUN schwyta∏a dowódc´ sowieckiej grupy partyzanckiej Aleksandra Czcheidze, który mia∏ zeznaç, ˝e specjalny oddzia∏ sowiecki dokona∏ pod firmà UPA kilku napadów na Polaków. Faktem sà te˝ rozmowy w 1943 r. mi´dzy dowódcami oddzia∏ów UPA i sowieckich oddzia∏ów partyzanckich, w tym p∏k. Antonem Briƒskim, kpt. Repkinem i gen. Aleksandrem Saburowem (wed∏ug opinii Wo∏odymyra Serhijczuka ten ostatni powierzy∏ prowadzenie rozmów z OUN-UPA S∏owakowi Janowi Nalepce). Jednak wzajemne walki mi´dzy nimi W. Kosyk, Ukrajina i Nimeczczyna..., s. 277–280; A.L. Sowa, op. cit., s. 199, 200; G. Mazur, Rola Niemiec i Zwiàzku Sowieckiego..., s. 224–226; R. Torzecki, op. cit., s. 234–238, 316; L. SzankowÊkyj, UPA [w:] Istorija ukrajinÊkoho wijÊka 1917–1995, Lwiw 1996, s. 509–514; P. Balej, Fronda Stepana Bandery w OUN 1940 r. Pryczyny i naslidki, Las Vegas 1997, s. 195–199. 20 G. Mazur, Rola Niemiec i Zwiàzku Sowieckiego..., s. 226. 21 P. Balej, op. cit., s. 195–197. 22 Polskie Si∏y Zbrojne w drugiej wojnie Êwiatowej, t. 3: Armia Krajowa, Londyn 1950, s. 529. 23 W. Serhijczuk, op. cit., s. 174–178; G. Mazur, Pokucie w latach drugiej wojny Êwiatowej. Po∏o˝enie ludnoÊci, polityka okupantów, dzia∏alnoÊç podziemia, Kraków 1994, s. 162, 175–177, 191. 24 Armia Krajowa w dokumentach...., t. 3, s. 258. 19 127 b∏yskawicznie przybiera∏y na sile25. Opinie na temat sprowokowania walk polsko-ukraiƒskich na Wo∏yniu Andrzej Chojnowski skomentowa∏ w sposób nast´pujàcy: „w powojennych enuncjacjach nacjonaliÊci ukraiƒscy g∏osili i g∏oszà, ˝e walki zosta∏y zainicjowane przez Polaków lub te˝ wywo∏ane niemieckà (bàdê radzieckà) prowokacjà. Przypadków takiej prowokacji nie da si´ wykluczyç, jako ˝e oba mocarstwa by∏y mocno zainteresowane w podsycaniu polsko-ukraiƒskiego antagonizmu”26. I ˝eby zakoƒczyç ten wàtek, trzeba wspomnieç, ˝e mia∏y miejsce przypadki, i˝ partyzantka sowiecka, udajàc upowców, napada∏a na Niemców, a od sierpnia 1944 r. dzia∏a∏y jednostki sowieckich si∏ bezpieczeƒstwa, podszywajàce si´ pod oddzia∏y UPA w celu skompromitowania OUN-UPA wÊród ludnoÊci ukraiƒskiej27. Niemcy w Galicji Wschodniej próbowali w konkretnych przypadkach faworyzowaç Polaków lub Ukraiƒców. Funkcjonowa∏y ukraiƒskie spó∏dzielnie i banki, dzia∏a∏y zespo∏y sportowe i rozwija∏o si´ szkolnictwo, pracowa∏y instytucje charytatywne. Polacy nie mieli takich mo˝liwoÊci, ale w niektórych êród∏ach i publikacjach (zw∏aszcza ukraiƒskich) znajdujemy wzmianki o faworyzowaniu Polaków. Zarzut polonofilstwa sformu∏owano w stosunku do doktora Egona Hoellera, starosty miejskiego Lwowa. Mia∏o si´ ono udzielaç innym urz´dnikom w∏adz miejskich. Podobnie by∏o w Stanis∏awowie, gdzie po obj´ciu zarzàdu nad miastem przez niemieckiego starost´, doktora Albrechta, Ukraiƒców co prawda pozostawiono w zarzàdzie miasta i policji oraz obj´li szereg wa˝nych stanowisk, ale wkrótce aresztowano ca∏à grup´ miejscowych dzia∏aczy (w tym Wasyla Bander´, brata Stepana, który potem zginà∏ w OÊwi´cimiu). Pomimo to ukraiƒska opinia publiczna przeciwna by∏a opuszczaniu przez Ukraiƒców wa˝nych stanowisk, wtedy bowiem zajmowali je Polacy28. Wed∏ug polskich êróde∏ obsadzanie ich Polakami spowodowane by∏o „brakiem dostatecznej liczby fachowców wÊród Ukraiƒców, a równoczeÊnie koniecznoÊcià odbudowania urz´dów typu polskiego, funkcjonujàcych ju˝ w GG. Sprawi∏o to, ˝e Niemcy musieli wyzyskaç ca∏y polski personel urz´dniczy i produkcyjny w celu utrzymania normalnego toku pracy, pozostawiali jednak stanowiska kierownicze Ukraiƒcom. Tam zaÊ, gdzie brak ukraiƒskich si∏ fachowych zmusza∏ Niemców do u˝ycia pracowników polskich, szkolono szybko kadry ukraiƒskich pracowników, by luk´ t´ zape∏niç”29. Dlatego te˝ powsta∏y szko∏y kszta∏càce ró˝nych specjalistów, wÊród nich swego rodzaju niepe∏ne szko∏y wy˝sze, zw∏aszcza we Lwowie (informacje o nich, terminy naborów, specjalnoÊci itp. zawiera∏y poszczególne numery „LwiwÊkich Wisti”). W dystrykcie lwowskim Ukraiƒcy obj´li zdecydowanà wi´kszoÊç stanowisk wójtów i burmistrzów – 346 na ogólnà liczb´ 382, wed∏ug stanu na 15 stycznia 1944 r. (szeÊç stanowisk zaj´∏y osoby narodowoÊci niemieckiej, polskiej – trzy, a narodowoÊci 27 osób nie podano). Prezydentem Lwowa zosta∏ profesor uniwer- G. Mazur, Rola Niemiec i Zwiàzku Sowieckiego..., s. 227, 228; W. Serhijczuk, g∏os w Dyskusji [w:] Polska–Ukraina..., t. 5, s. 235. 26 A. Chojnowski, Ukraina, Warszawa 1997, s. 158. Obraz ukraiƒskiego ˝ycia w Galicji Wschodniej w latach 1941–1944 – przy wszelkich zastrze˝eniach co do prawdziwoÊci ówczesnych doniesieƒ prasowych – mo˝na odtworzyç dzi´ki analizie prasy, a szczególnie „LwiwÊkich Wisti”. Oprócz wspomnianej pracy M. Sycza brak innych opracowaƒ. 27 I. Bi∏as, Represywno-karalna systema w Ukrajini 1917–1953, t. 1, Kyjiw 1994, s. 171–176; A.L. Sowa, op. cit., s. 213. H. Cybulski, Czerwone noce, Warszawa 1966, s. 217, 218, pisze z kolei o udawaniu upowców przez Polaków przy napadach na Niemców. 28 W. Bonusiak, Ma∏opolska Wschodnia pod rzàdami Trzeciej Rzeszy, Rzeszów 1990, s. 20; G. Mazur, Pokucie..., s. 65. 29 G. Mazur, Pokucie..., s. 65. 25 128 sytetu Jurij PolanÊkyj i dopiero po ujednoliceniu administracji tego dystryktu z resztà GG starostà miejskim zosta∏ Niemiec Hans Kujath30. Zarzuty odgrywania istotnej roli u boku Niemców formu∏owane by∏y przez ka˝dà ze stron pod adresem drugiej. Wydaje si´, ˝e w owym czasie ka˝da próba aktywniejszej dzia∏alnoÊci i zaj´cia jakiegoÊ znaczniejszego stanowiska w administracji okupacyjnej by∏a êle odbierana przez drugà stron´. Niemniej jednak OUN stale widzia∏a rosnàce zagro˝enie ze strony polskiej, o czym pisano na przyk∏ad w kwietniu 1942 r. w wydawanej przez Krajowy Prowid OUN na Wschodnich Ukraiƒskich Ziemiach Spo∏eczno-politycznej charakterystyce ˝ycia na ziemiach ukraiƒskich: „Kwiecieƒ przyniós∏ znaczne o˝ywienie dzia∏alnoÊci polskich politycznych podziemnych i legalnych spo∏ecznych czynników. Polskie spo∏eczne legalne czynniki zazwyczaj nie afiszujà ani siebie, ani swojej pracy, prowadzà jà nadzwyczaj cicho i skromnie, ale tym niemniej pracujà z sukcesami. Ich zadania – po pierwsze daç mo˝liwoÊç swoim ludziom wytrzymaç w obecnym czasie materialne niedostatki i g∏ód, tu Polacy przejawiajà godnà podziwu narodowà solidarnoÊç i poczucie g∏´bokiej wzajemnej pomocy, polscy paskarze zwyczajnie zdobyte na paskarstwie [handlu – przyp. G.M.] pieniàdze obracajà na cele opieki spo∏ecznej, pomoc znajomym itp. – po drugie stworzyli ca∏kiem mo˝liwymi Êrodkami jak najszersze mo˝liwoÊci dla obsadzenia przez polski element wa˝nych resortów administracji paƒstwowej, gospodarki, transportu i ∏àcznoÊci. I trzeba stanowczo przyznaç, ˝e Polacy umieli przeprowadziç swoje plany. Bo i nie zwracajàc uwagi na stan wojny Polski z Niemcami – Polacy majà teraz wp∏ywy i na kolejach, poczcie, w finansach, urz´dach gospodarczych, urz´dach pracy itp., itd. W takiej na przyk∏ad na pierwszy rzut oka drobnej sprawie, jak obsada zarzàdów domów przez Polaków, Polacy zdobyli wszystko, co chcieli. We Lwowie by∏o oko∏o 400 zarzàdów domów, Niemcy teraz zmniejszyli na 98 i te wszystkie stanowiska z bardzo ma∏ymi wyjàtkami znalaz∏y si´ w polskich r´kach. A to sprawa, jeÊli chodzi o miasto Lwów, doÊç wa˝na, bo od zarzàdu domu zale˝y sprawa otrzymania mieszkania, zarzàdy domów prowadzà ksi´gi meldunkowe, od nich zale˝ni sà stró˝e itd. Od posiadania zarzàdów domów Polacy w krótkim czasie b´dà mogli mocno opanowaç ca∏y Lwów. [...] JeÊli chodzi o stosunek do Ukraiƒców Polacy nie zmienili swojej szowinistyczno-agresywnej postawy i obserwujàc ich powiedzenia i nastawienie, odnosi si´ wra˝enie, ˝e oni dalej silnie widzà w nas wi´kszych wrogów, jak w Niemcach. Dlatego pierwsze ich uderzenie idzie zawsze w stron´ Ukraiƒców. Donos, intryga, podst´p, przekleƒstwo – oto te cztery, ale podstawowe sposoby, jakimi walczy polski element z Ukraiƒcami, gdzie tylko spotka si´ z nimi. Szowinistyczno-agresywne nastroje wÊród Polaków w urz´dach i w biurach dosz∏y ju˝ do takiego stopnia napi´cia, jaki mo˝na by∏o zaobserwowaç tylko w czasie g∏oÊnej pacyfikacji [chodzi o pacyfikacj´ z lata 1930 r. trzech województw po∏udniowo-wschodniej Polski: lwowskiego, tarnopolskiego i stanis∏awowskiego – przyp. G.M.]. Polskie podziemne organizacje przejawi∏y swojà dzia∏alnoÊç: a) rozlepieniem ulotek (np. Kacza∏ywka, pow. Ska∏at) w ucz´szczanych miejscach (o przeciwukraiƒskim i przeciwniemieckim charakterze) – np. Brze˝any, b) sabota˝ach na kolei (PrzemyÊl), c) magazynowaniu i transportowaniu z W´gier i Rumunii broni i materia∏ów wybuchowych [brak potwierdzenia tego faktu w êród∏ach polskich – przyp. G.M.], d) wojskowych wyprawach po lasach z bronià. Niemiecka policja przeprowadza aresztowania wÊród Polaków, ale podziemnej roboty nie parali˝uje z uwagi na to, ˝e Polacy majà dobrze rozstawionych swoich ludzi, majà mo˝liwoÊç wp∏ywania na przebieg Êledztwa i wsypy z miejsca lokalizujà. 30 Ibidem; W. Bonusiak, op. cit., s. 22–24; Cz. Madajczyk, op. cit., t. 1, s. 222. 129 Nastroje wÊród polskiego spo∏eczeƒstwa bardzo bojowe i optymistyczne. Liczà na nieuchronny upadek Niemiec, i to w nied∏ugim czasie. Stosunki na polsko-ukraiƒskim odcinku nie tylko ˝e nie zmieni∏y si´ na lepsze, a w porównaniu ze stanem z drugiej po∏owy 1941 r. silnie pogorszy∏y si´. Polska ulica, jak i dawniej, ma decydujàcy g∏os i ona wyznacza lini´ polityki kierowniczych kr´gów polskiego spo∏eczeƒstwa. W ukraiƒskiej sprawie polska ulica ma proste, nieskomplikowane nastawienie wbite jej do g∏owy przez ideologów Polski – »na hak hajdamaków«”31. Wiosnà 1943 r. pojawi∏y si´ próby kokietowania i nieoficjalnego zjednywania sobie Polaków przez w∏adze niemieckie. Zapoczàtkowa∏a je kampania propagandowa wokó∏ sprawy Katynia. Oprócz kilku innych gestów, 1 sierpnia 1943 r. powo∏ano do ˝ycia Rad´ Przybocznà, jako specjalne cia∏o doradcze starosty miejskiego Lwowa. W jej sk∏ad wesz∏o pi´ciu Polaków, z prof. Marcelim Chlamtaczem, by∏ym wiceprezydentem Lwowa, na czele, i pi´ciu Ukraiƒców, z by∏ym senatorem RP Julianem Paw∏ykowÊkym. Faktycznie Rada nie posiada∏a ˝adnego znaczenia. Co ciekawe, w zachowanych raportach polskiego podziemia z 16 i 23 czerwca 1944 r. znajdujemy wzmianki, ˝e Niemcy z ch´cià pozyskaliby sobie Polaków, ale by∏o to niemo˝liwe, pomijajàc bowiem zakazy wydane w tej materii przez polskie podziemie i oÊrodki kierownicze na emigracji, oznacza∏oby to ostry konflikt z Ukraiƒcami32. Istotnà by∏a kwestia wykorzystywania przez Niemców dla swoich celów formowanych przez nich oddzia∏ów policyjnych. G∏ówny ci´˝ar utrzymania w pos∏uszeƒstwie ludnoÊci dystryktu galicyjskiego spada∏ na niemieckà policj´ i S∏u˝b´ Bezpieczeƒstwa. Na prze∏omie 1941 i 1942 r. niemieckie si∏y policyjne w tym dystrykcie liczy∏y 63 oficerów i 2900 ˝o∏nierzy, ale – co by∏o cechà charakterystycznà w porównaniu z innymi dystryktami GG – by∏y wspomagane przez ukraiƒskà policj´ pomocniczà. Nie by∏o natomiast policji polskiej (tak zwanej policji granatowej), istnia∏a jedynie polska policja kryminalna, tak zwane polskie Kripo. Stwarza∏o to kolejne mo˝liwoÊci konfliktów, bowiem w polskim Kripo znaleêli si´ ˝o∏nierze polskiego podziemia, a w szeregach policji ukraiƒskiej cz∏onkowie OUN, którzy w 1943 r. masowo przechodzili do UPA. Sytuacja taka stwarza∏a wiele mo˝liwoÊci szkodzenia osobom jednej lub drugiej narodowoÊci33. Niemcy w dalszym ciàgu usi∏owali wykorzystywaç Ukraiƒców, tym bardziej ˝e ich w∏asna sytuacja stawa∏a si´ coraz bardziej krytyczna. Dlatego te˝ 28 kwietnia 1943 r. zapowiedzieli oficjalnie utworzenie i zaciàg do 14 ochotniczej dywizji strzeleckiej SS „Galizien”. Zg∏osi∏o si´ (stan na 2 czerwca 1943 r.) prawie 82 tys. ochotników, ale ostatecznie wyszkoleniem wojskowym obj´to 13 tys. osób. Wyniki werbunku by∏y zatem bardzo zadowalajàce, tym bardziej ˝e pogarszajàca si´ sytuacja III Rzeszy powinna by∏a wp∏ywaç negatywnie na jego przebieg. Niemniej jednak podkreÊliç trzeba – nie wchodzàc w dalsze losy tej dywizji – par´ kluczowych elementów tej sprawy. Po pierwsze, Niemcy w dalszym ciàgu byli jak najdalsi od jakichkolwiek politycznych deklaracji i koncesji, traktujàc spraw´ ukraiƒskà wy∏àcznie instrumentalnie. Po drugie, liczne wp∏ywowe Êrodowiska ukraiƒskie w owym czasie traktowa∏y wszelkiego typu instytucje i formacje jako fundamenty przysz∏ego paƒstwa ukraiƒskiego i usi∏owa∏y u w∏adz niemieckich uzyskaç zgod´ na ich dalszy rozwój. Nawiasem mówiàc, po dwóch latach dotychczasowej polityki niemieckiej, tak nieprzychylnej wobec Ukraiƒców, czo∏owi liderzy ukraiƒscy winni byli zorientowaç si´, ˝e Niemcy nie sà 31 CDAWOWU, 3833/3/4, k. 50a–51. BOss, SpuÊcizna W. Âwirskiego (materia∏ nieuporzàdkowany); G. Hryciuk, op. cit., s. 230–234; G. Mazur, Rola Niemiec i Zwiàzku Sowieckiego..., s. 229. 33 G. Mazur, Pokucie..., s. 65–67; W. Bonusiak, op. cit., s. 24, 25; A. Hempel, op. cit., s. 124–133. 32 130 w stanie czegokolwiek w niej zmieniç i uczyniç coÊ dla Ukraiƒców, co zresztà wynika∏o z antyslawizmu samego Hitlera. Pojawia si´ tutaj pewna interesujàca kwestia. Mianowicie, jak wspomina Wo∏odymyr Kubijowycz, w lutym 1943 r. Hitler og∏osi∏, ˝e wszystkie narody zagro˝one przez bolszewizm zjednoczà si´ w silnym froncie przeciwko niemu. W kwietniu 1943 r. mia∏a z kolei miejsce kampania propagandowa w sprawie zbrodni katyƒskiej oraz wydanie zgody na utworzenie dywizji SS „Galizien”. Pojawia si´ pytanie, czy by∏a to zbie˝noÊç przypadkowa i czy Niemcy nie zamierzali tym razem doprowadziç do jakiegoÊ uspokojenia sytuacji i wyciszenia konfliktu dla ewentualnego wykorzystania Polaków i Ukraiƒców w jednym froncie antybolszewickim. Sprawa wymaga dok∏adnego przeanalizowania34. Oprócz zorganizowania 14 dywizji SS „Galizien”, Niemcy zacz´li nawiàzywaç kontakty z UPA, chcàc wykorzystaç jà w walce z ZSRR. Ryszard Torzecki cytuje raport placówki wywiadu niemieckiego XIII korpusu armijnego z 29 stycznia 1944 r.: „nie mo˝na mieç do UPA ˝adnego zaufania, tote˝ wspó∏dzia∏anie na szerokà skal´ i na dalszà przysz∏oÊç nie wchodzi w rachub´. Nie ma natomiast przeciwwskazaƒ do rozwiàzaƒ lokalnych tego problemu”35. Sprawa nie by∏a taka prosta, albowiem dowództwo UPA wyda∏o zakaz wspó∏pracy z Niemcami36. Torzecki sytuacj´ w dystrykcie galicyjskim zanalizowa∏ nast´pujàco: „Stanowisko hitlerowców by∏o doÊç ambiwalentne. Z jednej strony ch´tnie widzieliby, aby Ukraiƒcy i Polacy ˝yli w wiecznej niezgodzie i walce, z drugiej zaÊ nie chcieli zanarchizowaç ˝ycia na tym terenie, zw∏aszcza gdy zbli˝y∏ si´ front. Wówczas jednak wchodzili z Ukraiƒcami w lokalne uk∏ady, pozostawiajàc im magazyny, broƒ, sprz´t i inne elementy zaopatrzenia wojskowego, którego nie mogli lub nie chcieli wywieêç. Zaopatrywano w broƒ te bazy polskiej czy ukraiƒskiej samoobrony, które si´ po nià do nich zwróci∏y, szczególnie od po∏owy 1943 do I kwarta∏u 1944 r.”37 14 marca 1944 r. w∏adze niemieckie wyrazi∏y zgod´ na utworzenie samoobrony ludnoÊci polskiej, ale pod warunkiem, ˝e b´dzie ona zorganizowana jako policja i pozostanie pod niemieckim dowództwem. Polacy odrzucili t´ propozycj´, ale mimo to niektórzy starostowie wyrazili zgod´ na wydanie im broni i amunicji oraz skupianie ludnoÊci w wybranych miejscowoÊciach38. Dopiero w lutym 1945 r., kiedy w zasadzie zosta∏a przerwana ∏àcznoÊç z jednostkami niemieckimi, UPA zaprzesta∏a wspó∏pracy z Wehrmachtem i Abwehrà i od tej pory ju˝ do koƒca swego istnienia musia∏a samodzielnie prowadziç walk´ z w∏adzami sowieckimi39. Znane sà niektóre dokumenty ilustrujàce próby porozumienia mi´dzy Niemcami i UPA, na przyk∏ad streszczenie porozumienia z okupacyjnà administracjà W∏odzimierza Wo∏yƒskiego z 9 grudnia 1943 r., które zak∏ada∏o swoiste „zawieszenie broni”, by∏o te˝ wymierzone przeciwko Polakom. W rozmowach z Niemcami w marcu i kwietniu 1944 r. we Lwowie uczestniczy∏ szef sztabu UPA p∏k O∏eksa Hasyn, a w ich wyniku dosz∏o do zamkni´cia przez UPA niektórych prze∏´czy karpackich40. R. Torzecki, op. cit., s. 247 i n.; A. BolianowÊkyj, Dywizija „Ha∏yczyna”. Istorija, Lwiw 2000, s. 96–98; UkrajinÊka dywizija „Ha∏yczyna”. Istoriko-publicystycznyj zbirnyk, red. M. S∏aboszpiçkyj, W. Stecenko, Kyjiw–Toronto 1994, s. 14, 15. 35 R. Torzecki, op. cit., s. 263. 36 J. Sztendera, Badania nad dziejami UPA w PRL, „Suczasnist” 1985, nr 1–2, s. 130. 37 R. Torzecki, op. cit., s. 274, 275. 38 G. Mazur, Pokucie..., s. 164; idem, Rola Niemiec i Zwiàzku Sowieckiego..., s. 231. 39 R. Torzecki, op. cit., s. 295. 40 W. Serhijczuk, op. cit., s. 129–131; BOss, SpuÊcizna W. Âwirskiego; szczegó∏y o rozmowach Niemców z UPA [w:] Litopys UPA, t. 6, Toronto 1984, s. 103; R. Torzecki, op. cit., s. 243–245, 260, 261; G. Mazur, Pokucie..., s. 152; idem, Rola Niemiec i Zwiàzku Sowieckiego..., s. 228, 229. 34 131 Wydarzenia 1944 r. przynios∏y nowe mo˝liwoÊci wykorzystania konfliktu polsko-ukraiƒskiego, tym razem przez Sowietów. Na ziemie Zachodniej Ukrainy wkroczy∏y oddzia∏y Armii Czerwonej, a ponownie instalujàca si´ w∏adza sowiecka znów zacz´∏a bazowaç na konflikcie polsko-ukraiƒskim. Mi´dzy innymi anga˝owano Polaków do tworzonych do walki z ukraiƒskim podziemiem istrebitielnych batalionów. Sowieci skrupulatnie i umiej´tnie wykorzystali ch´ç zemsty Polaków za doznane krzywdy, co by∏o jednà z konsekwencji wczeÊniejszych tragicznych wydarzeƒ. Dla Polaków motywami by∏y te˝: ochrona polskich osad, ch´ç unikni´cia poboru do Armii Czerwonej lub oddzia∏ów gen. Zygmunta Berlinga41. Na zakoƒczenie kilka s∏ów konkluzji. Przede wszystkim podkreÊliç trzeba, ˝e istniejàcy ju˝ wczeÊniej antagonizm polsko-ukraiƒski podczas drugiej wojny Êwiatowej przybra∏ jeszcze wi´ksze rozmiary. Zosta∏ wtedy wykorzystany przez oba totalitarne paƒstwa. W za∏o˝eniu niemieckim mia∏ u∏atwiç zarzàdzanie podbitymi ziemiami i ich eksploatacj´. W myÊl nazistowskiej doktryny zarówno Polacy, jak i Ukraiƒcy w ostatecznym rachunku mieli zostaç po wygranej przez III Rzesz´ wojnie obróceni w naród niewolników. Poza rabunkowà eksploatacjà Niemcy nie posiadali ˝adnej racjonalnej koncepcji politycznej w stosunku do ludnoÊci zamieszkujàcej te tereny. Konflikt polsko-ukraiƒski by∏ dodatkowo – przynajmniej poczàtkowo – dla Niemców szalenie dogodny, bowiem przeciwnicy obracali lwià cz´Êç swej energii przeciw sobie, a nie przeciw okupantowi. Zmieni∏o si´ to póêniej, kiedy dosz∏o do takiej anarchii, ˝e nie mo˝na by∏o opanowaç sytuacji i czerpaç jakichkolwiek korzyÊci z zaj´tych terenów. Niemcy wtedy doszli do wniosku, ˝e konflikt utrudnia im eksploatacj´ gospodarczà kraju oraz wprowadza niepotrzebny zam´t. Inne by∏y plany ZSRR. Konflikt polsko-ukraiƒski mia∏ u∏atwiç spacyfikowanie terenu, na którym ˝ywe by∏y tradycje niepodleg∏oÊciowe i antykomunistyczne, zarówno polskie, jak i ukraiƒskie. Stàd te˝ w latach 1939–1941 w∏adze sowieckie wykorzystywa∏y go do zlikwidowania polskiego podziemia, zaÊ w latach 1941–1944 do os∏abienia obu przeciwników: podziemia polskiego i ukraiƒskiego w celu ich ostatecznego unicestwienia i pe∏nego podporzàdkowania sobie terenów zamieszkanych przez Polaków i Ukraiƒców. W sumie wi´c dzia∏alnoÊç UPA przyczyni∏a si´ do zdepolonizowania tych terenów (polska ludnoÊç Ma∏opolski Wschodniej i Wo∏ynia albo zgin´∏a, albo uciek∏a w g∏àb Generalnego Gubernatorstwa, albo zosta∏a przesiedlona przez w∏adze sowieckie do Polski – pomijam tysiàce, które zgin´∏y z ràk niemieckich lub sowieckich) i u∏atwi∏a Niemcom i Sowietom ich eksploatacj´, zw∏aszcza gospodarczà. Stàd te˝ s∏uszne jest stwierdzenie Ryszarda Torzeckiego, i˝ na konflikcie polsko-ukraiƒskim „zawsze »ten trzeci« (oboj´tnie – hitlerowcy czy bolszewicy) korzysta∏”42. 41 42 G. Mazur, Rola Niemiec i Zwiàzku Sowieckiego..., s. 230, 231. R. Torzecki, op. cit., s. 261. 132 Stanis∏aw Kulczyçkyj Polska problematyka w ukraiƒskich badaniach historii OUN-UPA Tekst przygotowany do publikacji ma przewag´ nad wystàpieniem na seminarium, gdy˝ pozwala uwzgl´dniç rezultaty dyskusji. Mo˝e oczywiÊcie wywo∏aç nowà dyskusj´, ale to ju˝ ca∏kiem inna sprawa. Sà jeszcze dwa plusy publikacji w porównaniu z ustnym wystàpieniem: odst´p czasowy, który pozwala uporzàdkowaç myÊli i argumenty, oraz usuni´cie bariery j´zykowej. Nie mo˝na jednak przy tym zapominaç o pewnej istotnej przewadze „˝ywego” wystàpienia nad tekstem pisanym. Polega ona na szczególnym stanie emocjonalnym, zwiàzanym z przebywaniem twarzà w twarz ze specjalistami znakomicie obeznanymi z przedmiotem rozmowy. W naszym wypadku tematem dyskusji jest jedna z najbardziej bolesnych spraw w historii stosunków ukraiƒsko-polskich. Postaram si´ zachowaç stan wzruszenia, jaki ogarnà∏ mnie w chwili, gdy na konferencji zorganizowanej przez Instytut Pami´ci Narodowej mówi∏em o dzia∏alnoÊci Komisji Rzàdowej i utworzonej przy niej roboczej grupy historyków badajàcej problematyk´ Organizacji Ukraiƒskich Nacjonalistów i Ukraiƒskiej Powstaƒczej Armii. Mam nadziej´, ˝e ca∏kowita otwartoÊç w dyskusji pomo˝e zrozumieç przekazywane myÊli. Nawet te, które nie sà przyjemne dla polskich Czytelników. Historycy polscy wiedzà, ˝e na Ukrainie toczy si´ zaci´ta dyskusja na temat oceny OUN i stworzonej przez nià UPA. Temat dyskusji bezpoÊrednio dotyka milionów ludzi, którzy majà ró˝norodne poglàdy na miejsce i rol´ UPA w ukraiƒskiej historii. W mrocznym okresie stalinizmu przeprowadzono radianizacj´ (sowietyzacj´) zachodnich obwodów Ukrainy. Czym by∏a – nie trzeba Polakom t∏umaczyç, bowiem ten sam proces mia∏ wówczas miejsce w Polsce. W narzucaniu si∏à radzieckiego sposobu ˝ycia ludnoÊci zachodnich obwodów Ukrainy paƒstwo stalinowskie wykorzystywa∏o ludzkie i materialne zasoby jej wschodnich obwodów. Z tego powodu zapoczàtkowany przez OUN i UPA opór wobec sowietyzacji przekszta∏ci∏ si´ w konflikt mi´dzy ludnoÊcià zachodnich i wschodnich obwodów. JednoczeÊnie obywatele Ukrainy po obydwu stronach Zbrucza byli poddawani ideologicznej propagandzie. W walce z UPA czekiÊci szeroko wykorzystywali metody prowokacji, chcàc w ten sposób pozbawiç „leÊnych” poparcia miejscowej ludnoÊci. Niekiedy w∏adza przeprowadza∏a ró˝ne akcje wy∏àcznie w celach propagandowych. Tak wi´c historyczne fakty by∏y fa∏szowane ju˝ w momencie ich powstawania. W efekcie stosunek do UPA ma wspó∏czeÊnie na Ukrainie wiele aspektów. Najwa˝niejszy z nich to stosunek paƒstwa narodowego do nacjonalistów ukraiƒskich walczàcych o niepodleg∏oÊç w okresie stalinowskim. Brak jednolitego, oficjalnego stosunku do OUN-UPA hamuje konsolidacj´ spo∏eczeƒstwa ukraiƒskiego i negatywnie odbija si´ na procesie paƒstwowotwórczym. Dlatego 28 maja 1997 r. prezydent Ukrainy Leonid Kuczma wyda∏ Radzie Ministrów polecenie powo∏ania Komisji Rzàdowej do zbadania problemu OUN-UPA i stworzenia przy niej roboczej grupy historyków. Zadaniem tej grupy jest wypracowanie historycznej oceny dzia∏alnoÊci OUN-UPA po gruntownym zbadaniu dokumentów archiwalnych. Zadaniem Komisji Rzàdowej jest podj´cie – w oparciu o wnioski historyków 133 – politycznej decyzji i przygotowanie odpowiednich aktów prawnych dotyczàcych przede wszystkim przyznania przez paƒstwo weteranom UPA praw kombatanckich. Grupa robocza powsta∏a przy Instytucie Historii Ukrainy Narodowej Akademii Nauk. Pracuje od drugiej po∏owy 1997 r. W jej sk∏ad wchodzà czo∏owi historycy ukraiƒscy, w wi´kszoÊci zajmujàcy si´ ju˝ wczeÊniej tà problematykà. Okaza∏a si´ ona na tyle z∏o˝ona, ˝e do prac w∏àczono po pewnym czasie kolejnych historyków. Dyskusje wokó∏ OUN-UPA mia∏y w przesz∏oÊci przewa˝nie emocjonalny charakter. Grupie roboczej uda∏o si´ przenieÊç je na grunt naukowy. Latem 2000 r., aby podsumowaç wykonanà prac´, przygotowano wst´pny wariant oceny historycznej OUN-UPA. Mia∏ on charakter autorski, a nie zespo∏owy. Jak nale˝a∏o oczekiwaç, wywo∏a∏ fal´ negatywnych reakcji, przy czym g∏osy krytyczne pada∏y z ró˝nych stron. Z niektórymi stwierdzeniami raportu nie zgodzili si´ tak˝e pojedynczy cz∏onkowie komisji. Celem wst´pnej wersji raportu by∏o ukierunkowanie dyskusji, jaka toczy si´ w spo∏eczeƒstwie i wÊród uczonych. Chodzi∏o o to, aby ka˝dy, kto ma inne zdanie, sformu∏owa∏ konkretne, oparte na materiale êród∏owym kontropinie. Dzi´ki temu ∏atwiej b´dzie wypracowaç wspólne stanowisko w ostatecznej wersji raportu przygotowywanego dla Komisji Rzàdowej. Organizatorzy konferencji czytali wst´pnà roboczà ocen´ i znajà mój stosunek do OUN-UPA. Jestem przekonany, ˝e sà niezadowoleni z nieobecnoÊci w nim polskiej problematyki. Zapraszajàc mnie spodziewali si´, jak przypuszczam, ˝e dam im konkretnà historycznà ocen´ problemu, który w tytule konferencji nazwano: „Antypolska akcja OUN-UPA w latach 1943–1944”. Tragedia Polaków na Wo∏yniu od dawna mnie interesowa∏a. W istniejàcej literaturze przedmiotu nie znalaz∏em dotàd zadowalajàcych wyjaÊnieƒ tych wydarzeƒ. Dlatego ch´tnie przyjà∏em zaproszenie. B´d´ jednak szczery: nie spodoba∏o mi si´ leksykalne okreÊlenie dwóch paralelnych, ale dotyczàcych innych narodów akcji, obranych za tematyk´ badaƒ na seminariach IPN (lubelskim w 2001 r., dotyczàcym antypolskiej akcji OUN-UPA i krasiczyƒskim w 2002 r., poÊwi´conym akcji „Wis∏a” – przyp. red.). Z jednej strony masowe zabójstwa na Wo∏yniu sà nazwane imieniem w∏asnym (antypolska akcja), zaÊ z drugiej jest u˝ywane okreÊlenie kodowe – akcja „Wis∏a”. Deportacja, rzecz jasna, jest nieporównywalna z masowymi zabójstwami bezbronnej ludnoÊci. Jestem wszak˝e przekonany, ˝e akcja „Wis∏a” by∏a dzia∏alnoÊcià antyukraiƒskà, podobnie jak wydarzenia na Wo∏yniu – antypolskà. W programie seminarium, z którym zapozna∏em si´ dopiero w Lublinie, sformu∏owano szereg problemów. Ich kolejnoÊç naprowadza na przyj´ty z góry wniosek: czy istnieje zwiàzek pomi´dzy wydarzeniami na Wo∏yniu w 1943 r. a akcjà „Wis∏a” w 1947 r.? czy akcja „Wis∏a” by∏a konieczna? czy nale˝y uznaç jà za typowy przyk∏ad komunistycznych deportacji, czy te˝ za konsekwencje dzia∏aƒ UPA? Nie ma tu miejsca na polemizowanie z wnioskiem, który w sposób oczywisty nasuwa si´ z takiego postawienia pytaƒ. Jednak samo ich postawienie daje mo˝liwoÊç szukania (oczywiÊcie razem z oponentami) i innych wydarzeƒ o kluczowym znaczeniu, chronologicznie wczeÊniejszych ni˝ wo∏yƒskie. Zresztà, celowe by∏oby przyjrzenie si´ ca∏emu ∏aƒcuchowi wydarzeƒ, które doprowadzi∏y do dramatycznych i tragicznych epizodów w ukraiƒsko-polskich stosunkach omawianego okresu. Co piszà ukraiƒscy historycy na temat konfliktu UPA–AK? Uzasadnione wydaje si´ podanie w tym miejscu kilku przyk∏adów. W podr´czniku historii dla studentów szkó∏ wy˝szych Nowitnja istorija Ukrajiny. 1900–2000, który wyda∏o w 2000 r. wydawnictwo Wy˝sza Szko∏a, problemowi temu poÊwi´cono jeden akapit: „Oprócz starç z Niemcami i sowieckimi partyzantami UPA zmuszona 134 by∏a prowadziç walk´ i na trzecim froncie – przeciwko Polakom. Krwawy konflikt zapoczàtkowa∏y masowe zabójstwa Ukraiƒców z Che∏mszczyzny i Podlasia dokonane przez polskà Armi´ Krajowà w 1941 r. Nied∏ugo póêniej te terrorystyczne akcje rozszerzono na Galicj´ i Wo∏yƒ. G∏ównym celem Polaków by∏o wzi´cie pod swojà kontrol´ ziem utraconych w 1939 r. Tylko na Che∏mszczyênie w latach 1943–1944 formacje polskie zniszczy∏y prawie 5 tys. Ukraiƒców. Krwawe ukraiƒsko-polskie starcia trwa∏y do 1947 r.”1 Specjalista z historii Ukrainy okresu drugiej wojny Êwiatowej, uznawany za autorytet naukowy prof. Mychaj∏o Kowal, w popularnonaukowej pracy wydanej w ramach 15-tomowej historii Ukrainy Ukrajina kriê wiky, przy charakterystyce konfliktu UPA–AK tak˝e ogranicza si´ do jednego akapitu: „Jednym z g∏ównych obiektów ataku ze strony UPA sta∏y si´ oddzia∏y partyzanckie Armii Krajowej, które by∏y podporzàdkowane rzàdowi polskiemu na emigracji. Ounowcy podj´li prób´ przymusowego wysiedlenia Polaków z ziem zachodnioukraiƒskich (najpierw na Wo∏yniu, potem w Galicji, wreszcie na terytorium Zakerzonnia, czyli na zachód od linii Curzona, która w 1939 r. sta∏a si´ nowà zachodnià granicà USRR). Cel tych akcji polega∏ na tym, aby, wykorzystujàc stan braku paƒstwowoÊci, depolonizowaç tereny pogranicza i zlikwidowaç korzystnà dla Polski baz´ (demograficznà) prawdopodobnych przysz∏ych plebiscytów. We wzajemnych terrorystycznych akcjach zgin´∏o nie mniej ni˝ 40 tys. Polaków – dzieci, kobiet, starców – i w przybli˝eniu taka sama liczba ludnoÊci ukraiƒskiej (niektórzy autorzy mówià o 60–80 tys. jednych i drugich). KorzyÊci z tej wzajemnej rzezi wyciàgn´∏a trzecia strona – niemieccy faszyÊci”2. W historii Ukrainy autorstwa mieszkajàcego w Kanadzie Ukraiƒca Oresta Subtelnego, przet∏umaczonej na j´zyk ukraiƒski w 1991 r. i majàcej ju˝ cztery wydania, w tym jedno w j´zyku rosyjskim, tematowi temu poÊwi´cono niewielki „o∏tarzyk” z∏o˝ony z dwóch akapitów. Warto je zacytowaç w ca∏oÊci: „UPA nie tylko wystàpi∏a przeciwko nazistom i bolszewikom, ale tak˝e uwiàza∏a si´ w nadzwyczaj okrutny konflikt z Polakami na mieszanych ukraiƒsko-polskich ziemiach Wo∏ynia, Polesia oraz Che∏mszczyzny. Niezale˝nie od tego, jak mia∏a si´ zakoƒczyç wojna, ukraiƒscy integralni nacjonaliÊci podj´li decyzj´ o natychmiastowym wygnaniu Polaków (wielu z nich by∏o kolonistami z okresu mi´dzywojennego) z terytoriów, na których Ukraiƒcy stanowili wi´kszoÊç. Ze swojej strony polska podziemna armia nacjonalistyczna – Armia Krajowa nie mniej zdecydowanie dà˝y∏a do zachowania kontroli nad ziemiami, które wczeÊniej wchodzi∏y w sk∏ad paƒstwa polskiego. W rezultacie pomi´dzy si∏ami ukraiƒskimi i polskimi dosz∏o do krwawej walki (którà cz´sto wygrywali Niemcy i prowokowali radzieccy partyzanci) o terytorium i w imi´ wyrównania starych porachunków. Szczególnie tragiczne by∏o to, ˝e w wyniku tych wydarzeƒ ucierpia∏a ludnoÊç cywilna. Wed∏ug polskich êróde∏ w latach 1943–1944 na Wo∏yniu Ukraiƒcy, w szczególnoÊci oddzia∏y SB (S∏u˝by Bezpieczeƒstwa OUN), zamordowali 60–80 tys. Polaków – m´˝czyzn, kobiet i dzieci. Ukraiƒcy z kolei twierdzà, ˝e mordowanie ich narodu rozpocz´∏o si´ wczeÊniej, w 1942 r., kiedy to Polacy zniszczyli kilka tysi´cy ch∏opów ukraiƒskich w tych rejonach Che∏mszczyzny, gdzie przewa˝a∏a ludnoÊç polska. Póêniej, w latach 1944–1945, akcje te obj´∏y bezbronnà ukraiƒskà mniejszoÊç na zachód od rzeki San”3. Wybór z ksià˝ek, które sà czytane na Ukrainie, pokazuje, ˝e informacje na temat konfliktu UPA–AK sà ograniczone i powtarzajà si´ w szczegó∏ach. Wydarzenia wo∏yƒskie sà omawiane w kontekÊcie ca∏ego konfliktu, z podkreÊleniem wzajemnego wyniszczania si´. 1 2 3 Nowitnja istorija Ukrajiny. 1900–2000, Kyjiw 2000, s. 323. M. Kowal, Ukrajina w druhij switowij i We∏ykij Witczyznianij wijnach (1939–1945 rr.), Kyjiw 1999, s. 153. O. Subtelny, Ukrajina. Istorija, Kyjiw 1991, s. 412. 135 Za przyczyn´ uwa˝a si´ terytorialne sprzecznoÊci i wtràcanie si´ dwóch innych stron, wrogich Ukraiƒcom, Polakom i sobie nawzajem – nazistów i komunistów. W ukraiƒskiej literaturze edukacyjnej i popularnonaukowej w minionym dziesi´cioleciu nie zasz∏y ˝adne istotne zmiany. Wydarzenia wo∏yƒskie, tak jak i wszystkie inne konkretne przyk∏ady konfliktu ukraiƒsko-polskiego, pozostajà bia∏ymi plamami. W literaturze naukowej sà pewne osiàgni´cia, zainicjowane przez przywódców Ukrainy i Polski, dà˝àcych do wzmocnienia zwiàzków pomi´dzy obydwoma paƒstwami. Podczas wizyty Leonida Kuczmy w Warszawie 23 stycznia 1997 r. i rewizyty Prezydenta RP Aleksandra KwaÊniewskiego w Kijowie 20–22 maja 1997 r. omówiono skomplikowane, a czasem wr´cz tragiczne stronice wspólnej historii obydwu paƒstw. Znalaz∏o to swój wyraz we wspólnej deklaracji prezydentów O przebaczeniu i pojednaniu. Niezwyk∏a dla stosunków mi´dzy paƒstwami deklaracja zamkn´∏a dla polityków i otworzy∏a dla historyków tragicznà przesz∏oÊç obydwu paƒstw. Jest symboliczne, ˝e gdy Aleksander KwaÊniewski przebywa∏ w stolicy Ukrainy, w Warszawie rozpocz´∏o prac´ mi´dzynarodowe seminarium historyczne „Stosunki ukraiƒsko-polskie w latach 1918–1947”. Ukraiƒscy i polscy historycy, którzy brali w nim udzia∏, wyg∏aszali paralelne referaty na ten sam – uznany za wa˝ny – temat, po czym w specjalnym pisemnym protokole spisywali wzajemne zgodnoÊci i rozbie˝noÊci. Na Ukrainie i w Polsce od 1998 r. zacz´to wydawaç pod egidà Âwiatowego Zwiàzku ˚o∏nierzy Armii Krajowej i Zwiàzku Ukraiƒców w Polsce materia∏y z tego˝ seminarium pod tytu∏em Polska–Ukraina: trudne pytania4. Zgodnie z mi´dzynarodowà umowà z 1997 r. stworzono ukraiƒsko-polskà grup´ roboczà w celu przygotowania wielotomowego zbioru êróde∏ Polska i Ukraina w latach trzydziestych–czterdziestych XX wieku. Nieznane dokumenty z archiwów s∏u˝b specjalnych. Zespó∏ ten zaczà∏ wydawaç zbiory dokumentów z okresu najwi´kszego zaostrzenia ukraiƒsko-polskiego konfliktu5. Niewàtpliwie przyczyni si´ to do wi´kszego zaktywizowania pracy naukowo-badawczej na tym polu. Jednak redaktorom dokumentów chcia∏oby si´ ˝yczyç, by bardziej rzetelnie dokonywali ich wyboru i zmniejszali obj´toÊç wydawanych ksià˝ek, poprzez drukowanie tylko najwa˝niejszych. Grupa robocza przy Komisji Rzàdowej do zbadania problemu OUN-UPA nie zajmowa∏a si´ dotychczas ukraiƒsko-polskim konfliktem z lat trzydziestych i czterdziestych. Znajàc ich wag´, wykorzystaliÊmy wczeÊniej opracowane przez kijowskich uczonych materia∏y. W 2000 r. w serii prac wydanych przez grup´ roboczà ukaza∏ si´ zbiór dokumentów OUN i UPA na tereni Polszczy w 1944–1947 rr. (wybra∏ Jurij Szapowa∏) i monografia Ihora Iljuszyna OUN-UPA i ukrajinÊke pytannja w roky druhoji switowoji wijny6. Potrzebne jest nam jednak przeprowadzenie w∏asnych badaƒ. 19 kwietnia 2001 r. Komisja Rzàdowa postanowi∏a przed∏u˝yç prace grupy roboczej historyków do koƒca 2003 r. i w ciàgu nast´pnych dwóch i pó∏ roku skoncentrowaç si´ na przebadaniu mniej opracowanych aspektów dzia∏alnoÊci OUN oraz UPA. Chodzi w szczególnoÊci o: – polski okres dzia∏alnoÊci OUN (1929–1939), – konflikt pomi´dzy UPA i AK w latach drugiej wojny Êwiatowej, Polska–Ukraina: trudne pytania, t. 1–8, Warszawa 1998–2001. Polska i Ukraina w latach trzydziestych–czterdziestych XX wieku. Nieznane dokumenty z archiwów s∏u˝b specjalnych, t. 1: Polskie podziemie 1939–1941, Warszawa–Kijów 1998. 6 OUN i UPA na tereni Polszczy w 1944–1947 rr., red. J. Szapowa∏, Kyjiw 2000; I. Iljuszyn, OUN-UPA i ukrajinÊke pytannja w roky druhoji switowoji wijny (w switli polÊkych dokumentiw), Kyjiw 2000. 4 5 136 – walk´ UPA przeciwko przymusowej kolektywizacji wsi w zachodnich regionach Ukrainy w okresie powojennym. Wracajàc do lubelskiej konferencji – nie mog´ zgodziç si´ z wystàpieniami weteranów z AK. Ich wypowiedzi zmierza∏y do bezwzgl´dnego zasàdzenia OUN i UPA jako struktur totalitarnych, które stosowa∏y masowy terror przeciwko bezbronnej polskiej ludnoÊci. Weterani AK oceniajà ka˝dego, kto przebywa∏ w szeregach UPA, jako bandyt´. Zadeklarowali gotowoÊç oddzielenia nacjonalistów od ukraiƒskiego narodu i oczekiwali, ˝e sam naród, w osobie przedstawicieli aparatu paƒstwowego, uczonych i dziennikarzy, odetnie si´ od nich. Tym bardziej ˝e wiedzà, i˝ znaczna cz´Êç obywateli Ukrainy, szczególnie starszego pokolenia, uwa˝a ówczesnych ukraiƒskich nacjonalistów za najemników faszystowskich Niemiec, którzy dzia∏ali wbrew interesom w∏asnego (a w rzeczywistoÊci – radzieckiego) paƒstwa. Z warszawskiego lotniska Ok´cie jecha∏em do Lublina Alejami Armii Ludowej i dziwi∏em si´, jak ta nazwa mog∏a si´ ostaç w postkomunistycznej Polsce. Musz´ przyznaç, ˝e my Ukraiƒcy, w odró˝nieniu od Polaków, jeszcze nie daliÊmy sobie rady z naszà przesz∏oÊcià. Przedstawiciele walczàcych ze sobà stron, tak jak i wczeÊniej, pragnà za wszelkà cen´ potwierdziç swój punkt widzenia. Dzia∏a prawo: „Kto nie z nami, ten przeciwko nam”. Chwa∏a Bogu, ˝e nie ma ju˝ stalinowskiego paƒstwa, które ∏àczy∏o je z innym: „JeÊli wróg si´ nie poddaje, nale˝y go zniszczyç”. Przez wojskowe formacje ukraiƒskich nacjonalistów od poczàtku lat dwudziestych do po∏owy pi´çdziesiàtych przewin´∏o si´ do 400 tys. ludzi. Kierowali oni swojà broƒ przeciwko ró˝nym wrogom, ale zawsze mieli przed sobà jeden cel – zdobycie niepodleg∏oÊci, zbudowanie narodowego paƒstwa. Wed∏ug radzieckiego prawa byli bandytami lub cz∏onkami bandyckich ugrupowaƒ. Jednak w postradzieckiej Ukrainie niewiele osób odwo∏uje si´ do radzieckich praw. Problem odpowiedzialnoÊci kierownictwa OUN i UPA za zabijanie Polaków (tak samo jak odpowiedzialnoÊç dowódców AK za zabójstwa Ukraiƒców) nale˝y badaç konkretnie: kiedy? jak? w jakich okolicznoÊciach? kto wydawa∏ rozkazy nakazujàce zabijanie bezbronnych ludzi? Przemilczanie czy ukrywanie takich faktów z patriotycznych powodów jest amoralne, a w dodatku niemo˝liwe. Kwalifikowanie UPA jako struktury totalitarnej jest niedorzeczne. Totalitarne by∏y struktury paƒstwowe, które dà˝y∏y do ca∏kowitej kontroli nad spo∏eczeƒstwem. Ukraiƒscy nacjonaliÊci stworzyli armi´ partyzanckà b´dàcà cz´Êcià paƒstwa, o które walczyli. Jednak samego paƒstwa stworzyç im si´ nie uda∏o. Terytorium, na którym rozgrywa∏ si´ ukraiƒsko-polski konflikt, nie podlega∏o kontroli ani Polaków, ani Ukraiƒców. Ten, kto je kontrolowa∏, mia∏ mo˝liwoÊç dokonywania prowokacji, majàcych na celu pog∏´bienie konfliktu. Aspekt ten powinien byç brany pod uwag´ w czasie badaƒ eskalacji przemocy, która zamieni∏a si´ w koƒcu w tragicznà czystk´ etnicznà. Na konflikt ukraiƒsko-polski nale˝y patrzeç w szerokich ramach chronologicznych: od 1918 do 1945 r. Zwiàzane jest to z ustanowieniem polskiej wschodniej granicy. Problemy te sà ju˝ nieêle omówione w istniejàcej literaturze, tak ukraiƒskiej, jak i polskiej. Obydwa narody chcia∏y zbudowaç swoje paƒstwa. Mia∏y one powstaç na terenach, które w cz´Êci by∏y wspólne, a wi´c sporne. Na koniec, chcia∏bym postawiç pytanie, czy mo˝na UPA uznaç za stron´ walczàcà w drugiej wojnie Êwiatowej. Odpowiedê mo˝na znaleêç w ekspertyzie, którà swego czasu przekaza∏em do Ministerstwa SprawiedliwoÊci Ukrainy. 137 Kwalifikacja antyradzieckiej dzia∏alnoÊci Organizacji Ukraiƒskich Nacjonalistów i Ukraiƒskiej Powstaƒczej Armii. – Wychodzàc z faktu, ˝e zamiar radianizacji Zachodniej Ukrainy po 17 wrzeÊnia 1939 r. by∏ mo˝liwy do realizacji w wyniku podpisania tajnego protoko∏u do radziecko-niemieckiego paktu o nieagresji z 23 sierpnia 1939 r. (znanego jako pakt Ribbentrop–Mo∏otow) i radziecko-niemieckiego porozumienia O przyjaêni i granicach z 28 wrzeÊnia 1939 r., – bioràc pod uwag´, ˝e rzàd ZSRR w uk∏adzie o odnowieniu stosunków dyplomatycznych z Rzeczpospolità Polskà z 30 lipca 1941 r. uzna∏ wspomniane wy˝ej radziecko-niemieckie umowy co do zmian terytorialnych Polski za takie, które utraci∏y moc, – zwa˝ajàc na to, i˝ Zachodnia Ukraina (tak jak i Zachodnia Bia∏oruÊ) zosta∏y przekazane Zwiàzkowi Radzieckiemu decyzjà konferencji przywódców rzàdów ZSRR, USA i Wielkiej Brytanii w okresie wojny, co zosta∏o uznane w dwustronnym radziecko-polskim uk∏adzie o granicach paƒstwowych z 16 sierpnia 1945 r., nale˝y przyjàç, ˝e: – w okresie od 17 wrzeÊnia 1939 r. do 16 sierpnia 1945 r. mieszkaƒcy Zachodniej Ukrainy byli obywatelami Polski; – utworzone przez nich organizacje polityczne, w tym Organizacja Ukraiƒskich Nacjonalistów, a tak˝e formacje wojskowe, w tym Ukraiƒska Powstaƒcza Armia, by∏y organizacjami i formacjami Rzeczypospolitej Polskiej, choç trwa∏y z tà ostatnià w stanie permanentnej wojny; – z tych powodów walka cz∏onków OUN i ˝o∏nierzy UPA z w∏adzà radzieckà i jej strukturami si∏owymi mo˝e byç zakwalifikowana jako walka miejscowej ludnoÊci ukraiƒskiej przeciwko obcej, wojennej interwencji; – po 16 sierpnia 1945 r. mieszkaƒcy Zachodniej Ukrainy zostali obywatelami ZSRR; – z tych powodów walk´ cz∏onków OUN i ˝o∏nierzy UPA z w∏adzà radzieckà i jej strukturami si∏owymi nale˝y zakwalifikowaç jako wojn´ domowà w ZSRR. Wniosek ten jest zaskakujàcy i trudny do przyj´cia dla ukraiƒskiego spo∏eczeƒstwa. Pokaza∏a to próba nadania we wrzeÊniu 2000 r. uroczystego charakteru 60. rocznicy zjednoczenia ziem zachodnioukraiƒskich z ZSRR. Po tym, jak ca∏kowicie przemilczana dotàd informacja o pakcie Ribbentrop–Mo∏otow czy o wydarzeniach katyƒskich sta∏a si´ powszechnie znanà, nie mo˝na deklaracji Zgromadzenia Ludowego Zachodniej Ukrainy z 26–28 paêdziernika 1939 r. uznawaç za dokument majàcy wa˝noÊç prawnà. Poza tym, wybory do Zgromadzenia Ludowego by∏y zorganizowane tak, jak wszystkie wybory z czasów radzieckich. Teksty deklaracji by∏y uchwalane tak, jak wszystkie dokumenty radzieckie. Sytuacja w Zachodniej Ukrainie ró˝ni∏a si´ od sytuacji w Zwiàzku Radzieckim jedynie tym, ˝e wiele osób ca∏kiem szczerze by∏o zadowolonych z decyzji Zgromadzenia Ludowego. Jednak po deportacji z kraju co dziesiàtej osoby w okresie od koƒca 1939 r. do po∏owy 1941 r., po masowych rozstrzeliwaniach wi´êniów przez czekistów w czerwcu 1941 r., ludnoÊç Zachodniej Ukrainy pozby∏a si´ iluzji wobec w∏adzy radzieckiej. Kwalifikacja stosunków Organizacji Ukraiƒskich Nacjonalistów i Ukraiƒskiej Powstaƒczej Armii z Niemcami i Polskà. Stosunki OUN i UPA z Niemcami nie mogà byç rozpatrywane w kontekÊcie radziecko-niemieckich stosunków, niezale˝nie od tego, czy ZSRR i Niemcy byli sojusznikami (jak po 23 sierpnia 1939 r.) czy wrogami (jak po 22 czerwca 1941 r.). Tak wi´c wspó∏praca OUN i UPA z Niemcami, jeÊliby mia∏a miejsce, nie mo˝e byç oceniana w kategoriach zdrady interesów Zwiàzku Radzieckiego w chwili, gdy ten ostatni nie z w∏asnej woli znalaz∏ si´ w stanie wojny z Niemcami. 138 Pretensje do OUN i UPA w wypadku wspó∏pracy z Niemcami teoretycznie mog∏oby wysuwaç jedynie paƒstwo polskie, którego obywatelami byli cz∏onkowie OUN i przewa˝ajàca wi´kszoÊç ˝o∏nierzy UPA. Jednak stosunki OUN z Polskà, tak samo jak stosunki UPA z Armià Krajowà zawsze by∏y otwarcie wrogie. Prawne pretensje do tych dzia∏aƒ nie by∏yby to˝same z moralnymi. Zachodnioukraiƒska ludnoÊç nie zaakceptowa∏a narzuconej si∏à decyzji o przy∏àczeniu Galicji Wschodniej do Polski, podj´tej w 1923 r. przez Rad´ Ambasadorów Ententy. Prawnie jednak Ukraiƒcy w Polsce byli obywatelami tego paƒstwa. A walka wewnàtrz paƒstwa jest formà wojny domowej. Ten konflikt (w niektórych momentach przechodzàcy w otwartà wojn´) nie by∏ powiàzany w prosty i bezpoÊredni sposób ze stosunkami polsko-niemieckimi (tak˝e po napadzie Niemiec na Polsk´ 1 wrzeÊnia 1939 r.). Z opisanych wy˝ej faktów wynika, ˝e walka OUN i UPA z Polskà i Zwiàzkiem Radzieckim nie mia∏a bezpoÊredniego zwiàzku z drugà wojnà Êwiatowà, choç pokrywa∏a si´ z nià w czasie. Dlatego tej walki nie mo˝na rozpatrywaç w kategoriach konfliktu OUN i UPA z Narodami Zjednoczonymi, w sk∏adzie których po 22 czerwca 1941 r. znalaz∏ si´ Zwiàzek Radziecki. Rzeczywiste stosunki OUN z III Rzeszà mia∏y w∏asnà logik´, która musi byç brana pod uwag´ przy uznaniu (lub nie) stworzonej przez OUN armii powstaƒczej za stron´ walczàcà w drugiej wojnie Êwiatowej. Trwajàc w stanie permanentnej wojny z paƒstwem polskim ounowcy stali si´ naturalnymi sojusznikami Niemiec po uderzeniu Wehrmachtu na Polsk´. Znajdujàc si´ w stanie wojny ze Zwiàzkiem Radzieckim ukraiƒscy nacjonaliÊci mogli zajàç tylko jedno stanowisko wobec tego paƒstwa po 22 czerwca 1941 r. – udzieliç czynnej pomocy Wehrmachtowi i innym si∏owym strukturom III Rzeszy. Pomoc ta, jak uwa˝ali, otwiera∏a drog´ do og∏oszenia niezale˝nego od Rosji ukraiƒskiego paƒstwa. Obydwie frakcje OUN liczy∏y na pomoc Niemiec w tej sprawie. W∏aÊnie tym mo˝na wyjaÊniç pojawienie si´ batalionów „Nachtigall” i „Roland” podlegajàcych Abwehrze. Jednak Adolf Hitler, w odró˝nieniu od niektórych polityków ze swojego otoczenia, nie chcia∏ widzieç w OUN sojusznika i nie uzna∏ paƒstwowych pretensji banderowskiego skrzyd∏a ukraiƒskich nacjonalistów. Odmowa OUN-B odwo∏ania aktu 30 czerwca 1941 r. doprowadzi∏a nacjonalistów do otwartej konfrontacji z hitlerowskimi Niemcami. Najwa˝niejszym wydarzeniem w trakcie tej konfrontacji by∏o utworzenie Ukraiƒskiej Powstaƒczej Armii. UPA by∏a zmuszona przeciwstawiç si´ jednoczeÊnie ZSRR i Niemcom, które wojowa∏y mi´dzy sobà. Z tego powodu najbardziej racjonalna wydawa∏a si´ polityka wyczekiwania i kierownictwo OUN-UPA jà stosowa∏o. Niezale˝nie od taktyki wyczekiwania stosunki UPA i okupacyjnej administracji mog∏y byç tylko wrogie. III Rzesza z oczywistych powodów nie mog∏a sprzymierzyç si´ z niekontrolowanymi przez nià si∏ami zbrojnymi na ty∏ach Wehrmachtu. KoniecznoÊç obrony ludnoÊci przed okupantami postawi∏a UPA w sytuacji otwartego konfliktu z Niemcami. Konfrontacja ta by∏a tego samego typu, co walka ruchu oporu w zachodniej Europie i dzia∏ania radzieckiej partyzantki. Tym samym UPA sta∏a si´ stronà walczàcà w drugiej wojnie Êwiatowej. Dajàc prawnà ocen´ udzia∏u UPA w drugiej wojnie Êwiatowej trzeba rozró˝niç kilka wojen, które toczy∏y si´ na Zachodniej Ukrainie: – wojn´ UPA z partyzantkà radziecka, armià radzieckà oraz innymi si∏owymi strukturami ZSRR; – wojn´ UPA z si∏ami okupacyjnymi Niemiec (do momentu wejÊcia armii radzieckiej na Zachodnià Ukrain´); – wojn´ UPA z Armià Krajowà. 139 Konflikt UPA z si∏ami radzieckimi i polskimi dzia∏a∏ na korzyÊç Niemiec w ich wojnie z Narodami Zjednoczonymi. Konflikt UPA z niemieckimi si∏ami okupacyjnymi by∏ korzystny dla Narodów Zjednoczonych w ich walce z Niemcami. Oceniajàc t´ skomplikowanà sytuacj´ w kategoriach prawnych, nale˝y wziàç pod uwag´, ˝e próby Berlina doprowadzenia w ostatnim etapie drugiej wojny Êwiatowej do sojuszu politycznego z OUN-B i UPA nie zakoƒczy∏y si´ powodzeniem. Kierownictwo OUN-B tym razem nie dà˝y∏o, w odró˝nieniu od sytuacji z 1941 r., do zawarcia sojuszu ze stronà konfliktu, która przegrywa∏a wojn´. Inaczej rzecz si´ mia∏a z OUN-M. Nie majàc liczàcych si´ si∏ w∏asnych i b´dàc zale˝nà od okupacyjnej administracji, zmuszona by∏a pójÊç na nierównoprawnà wspó∏prac´. Dywizja SS „Ha∏yczyna” zosta∏a sformowana przy poparciu melnykowskiej OUN. Obydwie frakcje OUN by∏y tworami partyjnymi, a nie paƒstwowymi. Dlatego pytanie o uznanie ich za stron´ walczàcà w drugiej wojnie Êwiatowej jest pozbawione logiki. Utworzona przez OUN-B Ukraiƒska Powstaƒcza Armia by∏a strukturà paƒstwowà, choç paƒstwo, którego cz´Êcià by∏a, nie istnia∏o. Na pytanie o rol´ UPA w drugiej wojnie Êwiatowej prawnicy powinni odpowiedzieç wychodzàc z historycznej oceny dzia∏alnoÊci OUN-UPA, nad którà pracuje robocza grupa historyków. Wst´pny projekt tej oceny daje na to pytanie odpowiedê pozytywnà. Grzegorz Motyka Antypolska akcja OUN-UPA w ukraiƒskiej historiografii Pod adresem ukraiƒskich historyków cz´sto formu∏uje si´ zarzuty przemilczania czy zak∏amywania podstawowych faktów dotyczàcych konfliktu polsko-ukraiƒskiego i antypolskiej akcji przeprowadzonej przez Ukraiƒskà Powstaƒczà Armi´ w latach 1943–1944. Tymczasem problematyka ta pojawia si´ w ukraiƒskiej historiografii dosyç cz´sto, choç przewa˝nie na zasadzie wzmianek. Trudno ogarnàç literatur´ na ten temat: jest ona wydawana nie tylko na Ukrainie, ale i poza nià, mi´dzy innymi w Toronto, Nowym Jorku, Sydney, Pary˝u, Monachium, przewa˝nie w niewielkim nak∏adzie. Do 1991 r. niezale˝na ukraiƒska historiografia mog∏a powstawaç jedynie na emigracji. Pierwszy o antypolskiej akcji Organizacji Ukraiƒskich Nacjonalistów i Ukraiƒskiej Powstaƒczej Armii wspomnia∏ Myko∏a ¸ebed’. W swojej monografii o UPA (wydanej w 1946 r.) o wydarzeniach 1943 r. na Wo∏yniu napisa∏ mi´dzy innymi: „Ukraiƒska Powstaƒcza Armia próbowa∏a wciàgnàç Polaków do wspólnej walki przeciwko Niemcom i bolszewikom. Kiedy nie odnios∏o to ˝adnego skutku, UPA wyda∏a polskiej ludnoÊci rozkaz opuszczenia Wo∏ynia i Polesia”1. W nast´pnym roku rozkazem tym obj´to wszystkie tereny „wa˝ne” dla dzia∏alnoÊci ukraiƒskiej partyzantki. ¸ebed’ przyzna∏, i˝ „sprzeciw by∏ likwidowany si∏à”2. Stwierdzenia ¸ebedia sà bardzo wa˝ne, choç cz´sto niedoceniane. Ich waga polega na tym, ˝e wysoki przywódca OUN-B oficjalnie przyzna∏, i˝ dzia∏ania partyzantki ukraiƒskiej przeciwko polskiej ludnoÊci mia∏y zorganizowany charakter. Inaczej konflikt polsko-ukraiƒski opisa∏ Lew SzankowÊkyj3. Wed∏ug niego walki rozpocz´li Polacy, którzy odrzucili propozycje wspólnego przeciwstawienia si´ Niemcom i Sowietom i ju˝ w 1941 r. przystàpili do antyukraiƒskich akcji na Lubelszczyênie. To oraz wspó∏praca Polaków z partyzantkà sowieckà i krwawe pacyfikacje prowadzone przez polskà policj´ na s∏u˝bie niemieckiej doprowadzi∏y do kontrakcji UPA, najpierw na Wo∏yniu, a nast´pnie w Galicji Wschodniej. Bardziej szczegó∏owo opisa∏ SzankowÊkyj walki polsko-ukraiƒskie na Zamojszczyênie. Jego zdaniem, wskutek „niebacznie rozpocz´tej z Ukraiƒcami” wojny w latach 1943–1944 opuÊci∏o Ukrain´ Zachodnià oko∏o 425 tys. Polaków4. Petro Mirczuk ca∏y konflikt polsko-ukraiƒski na Wo∏yniu i w Galicji Wschodniej spro5 wadzi∏ w∏aÊciwie do stwierdzenia, ˝e UPA zlikwidowa∏a „polskie placówki” . Da∏ tym samym poczàtek praktyce przemilczania antypolskiej akcji. Od tej pory przez kilkadziesiàt lat na emigracji prawie nie ukazywa∏y si´ – jeÊli nie liczyç paru wyjàtków, o czym szerzej za chwil´ – publikacje wspominajàce o tych wydarzeniach, mimo ˝e iloÊç opracowaƒ dotyczàcych UPA by∏a bardzo du˝a. JeÊli ju˝ pisano o stosunkach polsko-ukraiƒskich, to przede wszystkim o walkach UPA w Polsce w latach 1945–1948. Pomijanie tego problemu nie wynika∏o tylko z naturalnej niech´ci do mówienia o rzeczach wstydliwych. Mia∏y na to równie˝ 1 2 3 4 5 M. ¸ebed’, UPA, Drohobycz 1993 (reprint wydania z 1946 r.), s. 53. Ibidem, s. 89. L. SzankowÊkyj, UPA [w:] Istorija ukrajinÊkoho wijÊka, Winnipeg 1953. Ibidem, s. 562. P. Mirczuk, UkrajinÊka PowstanÊka Armija 1942–1952, Lwiw 1991 (reprint wydania z 1953 r.). 141 wp∏yw dzia∏ania Komitetu Bezpieczeƒstwa Paƒstwowego (KGB) wymierzone w ukraiƒskà emigracj´. Przemilczano w zwiàzku z tym trudne momenty z historii UPA, by nie byç oskar˝onym o agenturalnoÊç. Trzeba jednak zaznaczyç, ˝e by∏y wyjàtki od tej regu∏y. Szczególnie istotna wydaje si´ opinia Iwana ¸ysjaka-Rudnyçkiego, uwa˝anego za jednego z najwybitniejszych historyków ukraiƒskich XX w. W jednym ze swoich esejów napisa∏ on mi´dzy innymi: „niesamowità tragedià, jaka mia∏a miejsce na Zachodniej Ukrainie w czasie drugiej wojny Êwiatowej, by∏a ówczesna polsko-ukraiƒska jatka [...]. Polskie kierownictwo polityczne na pewno przyczyni∏o si´ do sprowokowania katastrofy przez swój brak poszanowania prawa narodu ukraiƒskiego do wolnego ˝ycia [...]. Ale w tym wypadku chodzi o odpowiedzialnoÊç ukraiƒskiej strony. Sà podstawy, by uwa˝aç, i˝ z ukraiƒskiej strony mia∏y miejsce nie lokalne, pojedyncze ekscesy, lecz Êwiadoma kampania »czyszczenia terenu« z polskiej ludnoÊci. [...] Swoim post´powaniem przeciwko polskiej i ˝ydowskiej mniejszoÊci ounowcy nie przynieÊli chluby narodowi ukraiƒskiemu”6. W podobnym duchu wypowiedzia∏ si´ Roman Szporluk w wywiadzie opublikowanym w „Zeszytach Historycznych” w 1988 r.7 Przejmujàcy jest równie˝ fragment wspomnieƒ Dany∏o Szumuka, który opowiada o zniszczeniu przez S∏u˝b´ Bezpieczeƒstwa OUN wsi Dominopol na Wo∏yniu8. Sam Szumuk uwa˝a∏, ˝e Polacy swoim post´powaniem sprowokowali Ukraiƒców, ale jednoczeÊnie zdecydowanie pot´pia∏ zabijanie przez ukraiƒskà partyzantk´ ludnoÊci cywilnej. WartoÊciowym êród∏em sà równie˝ wspomnienia Mychaj∏o Podworniaka9. Ich autor, protestant, pisa∏ otwarcie o niszczeniu polskich wsi, jednoczeÊnie jednak wspomina∏ o cz´stych akcjach odwetowych prowadzonych przez niemieckie oddzia∏y wspólnie z polskà policjà pomocniczà. JeÊli chodzi o autorów piszàcych w Zwiàzku Radzieckim, to stosunkom OUN-UPA z Polakami poÊwi´cali oni niewiele uwagi. Okres II Rzeczypospolitej by∏ powszechnie nazywany czasem „polsko-szlacheckiej okupacji”10. Zdaniem Arkadija Pierwiencowa Józef Pi∏sudski, gdy doszed∏ do w∏adzy w 1926 r., rozpoczà∏ wspó∏prac´ z OUN, „da∏ im wysokie kredyty, uczyni∏ ich swojà podporà na Zachodniej Ukrainie”11. Banderowcy oszukali go jednak i rozpocz´li wspó∏prac´ z Niemcami. W sowieckiej literaturze podkreÊlano, piszàc o mordach, których sprawcami by∏a UPA, i˝ pope∏niano je na narodzie ukraiƒskim. Polacy, jeÊli nawet sà wspominani jako ofiary, to przewa˝nie na drugim miejscu. Niektórzy autorzy, zachowujàc t´ kolejnoÊç, dodajà jednak przy Polakach s∏owa „przede wszystkim”. Nale˝y do nich Wsewo∏od K∏okow12. W swoich wspomnieniach z walki w partyzantce sowieckiej na Wo∏yniu podkreÊli∏ rol´, jakà odegra∏a ona w uratowaniu wielu Polaków. Doda∏ przy tym: „Wielkà szkod´ przynieÊli cywilnej polskiej ludnoÊci emisariusze polskiego emigracyjnego bur˝uazyjnego rzàdu. Próbowali oni skierowaç Polaków przeciwko Ukraiƒcom tak samo, jak to robili ukraiƒscy nacjonaliÊci starajàcy si´ sk∏oniç Ukraiƒców przeciwko Polakom. [...] Aby poderwaç wp∏ywy sowieckiej partyzantki wÊród miejscowej polskiej ludnoÊci, polscy nacjonaliÊci zdecydowali si´ na pod∏à zdrad´. Zwiàzali si´ z miejscowymi rzàdami faszystowskimi i rozpocz´li agitacj´ na rzecz ucieczki Polaków z wiosek i miaste- I. ¸ysjak-Rudnyçkyj, Istoryczni ese, t. 2, Kyjiw 1994, s. 494, 495. Rozmowa Jerzego Jarzembowskiego z Romanem Szporlukiem, „Zeszyty Historyczne”, z. 88, Pary˝ 1988. 8 D. Szumuk, Pere˝yte i peredumane. Spohady i rozdumy ukrajinÊkoho dysydenta – politwiaznia z rokiw b∏ukaƒ i borot’by pid trioma okupacijamy Ukrajiny (1921–1981), Detroit 1983. 9 M. Podworniak, Witer z Wo∏yni. Spohady, Winnipeg 1981. 10 J. Melniczuk, Soncju swityty wiczno, Kyjiw 1974, s. 132. 11 A. Pierwiencow, Siekrietnyj front, Moskwa 1972, s. 161. 12 W. K∏okow, Kowelskij uze∏, Kijew 1981. 6 7 142 czek pod »ochron´« wi´kszych faszystowskich garnizonów. Natychmiast wykorzystali to okupanci do wywiezienia Polaków na faszystowskà katorg´ do Niemiec”13. Powstanie wolnej Polski i Ukrainy pozwoli∏o na swobodny rozwój historiografii. Na Ukrainie dosz∏o do dyskusji na temat UPA, która niedawno rozgorza∏a z nowà si∏à. Problematyka stosunków polsko-ukraiƒskich jest jedynie jej fragmentem. Nie mo˝na nie zauwa˝yç, ˝e niektórzy badacze na Ukrainie (wzorem cz´Êci autorów emigracyjnych) wolà wstydliwy problem antypolskiej akcji przemilczeç lub ukryç za eufemistycznymi sformu∏owaniami. Zalicza si´ do nich niewàtpliwie Wo∏odymyr Kosyk. Opisujàc sytuacj´ na Wo∏yniu w 1943 r., po wymienieniu kilku przypadków mordów na Ukraiƒcach, dokonanych przez polskà policj´ pomocniczà, ca∏à dzia∏alnoÊç UPA przeciwko Polakom skwitowa∏ stwierdzeniem: „Niezaprzeczalnie w ówczesnej sytuacji [...] zdarza∏y si´ ekscesy z jednej i drugiej strony”14. Czo∏owà postacià tego nurtu jest jednak Wo∏odymyr Serhijczuk, redaktor wielu zbiorów dokumentów15. W jednej z dyskusji stwierdzi∏ mi´dzy innymi: „JeÊli chodzi o konflikt na Wo∏yniu i jego przyczyny, to postawcie siebie na miejscu tych Ukraiƒców, którzy ˝yli na ojcowiênie (swoich ojczystych ziemiach), a przyszli koloniÊci, i mówià, ˝e tutaj b´dzie paƒstwo »od morza do morza«”16. Choç zastrzeg∏ si´, ˝e w ˝aden sposób nie chce usprawiedliwiaç akcji przeciwko ludnoÊci cywilnej, to zaraz doda∏: „UPA dzia∏a∏a na etnicznych ziemiach narodu ukraiƒskiego, walczy∏a o niepodleg∏à Ukrain´ na swoich etnicznych, a nie cudzych ziemiach”17. Uzna∏ zatem dzia∏alnoÊç UPA za usprawiedliwionà, a Polaków za samych sobie winnych, przy czym w publikacjach dokumentów pomija∏ milczeniem akcje UPA skierowane przeciwko polskiej ludnoÊci. Zdarzajà si´ te˝ tacy autorzy, którzy na temat antypolskiej akcji UPA wypowiadajà opinie wr´cz pochwalne18. Trzeba jednak zauwa˝yç, i˝ w ostatnich latach w literaturze ukraiƒskiej nastàpi∏a pod tym wzgl´dem zauwa˝alna zmiana akcentów i b∏´dem by∏oby uznawanie poglàdów Kosyka czy Serhijczuka za dominujàce. I tak na przyk∏ad Petro Balej wykaza∏, i˝ jednym z punktów spornych w rozmowach pomi´dzy banderowcami a przywódcà „pierwszej UPA”, „Tarasem Bulbà” Borowciem w 1943 r. by∏ stosunek do Polaków19. Wed∏ug niego Boroweç odrzuci∏ propozycj´ banderowskiej frakcji OUN, by „zniszczyç” Polaków20. Z kolei lwowski historyk Leonid Zaszkilniak stwierdzi∏, ˝e wyroków wydanych przez SB OUN na Polaków w Lubelskiem „z punktu widzenia moralnego nie mo˝na [...] usprawiedliwiç”21. Ibidem, s. 184. W. Kosyk, Ukrajina i Nimeczczyna u druhij switowij wijni, Pary˝–New York–Lwiw 1993, s. 396. 15 Zob. W. Serhijczuk, OUN-UPA w roky wijny. Nowi dokumenty i materia∏y, Kyjiw 1996; idem, Trahedija Ukrajinciw Polszczi, Ternopil 1997; idem, RadjanÊki partyzany proty OUN-UPA, Kyjiw 2000. 16 W. Serhijczuk, g∏os w Dyskusji [w:] Deportaciji Ukrajinciw ta Poljakiw. Kineç 1939–poczatok 50-ch rokiw, Lwiw 1998, s. 111. 17 Ibidem. 18 Mam tu na myÊli np. skandalicznà broszur´ B. Zubenki, Polszcza i Ukrajina. PolÊko-ukrajinÊki widnosyny w mynu∏omu ta Êohodni, Lwiw 1998. Znajdziemy tam np. takie wyjaÊnienie wydarzeƒ na Wo∏yniu: „Wobec szalejàcego polskiego terroru dowództwo UPA rozkaza∏o Polakom-kolonistom wyjechaç z Wo∏ynia z powrotem do Polski pod groêbà kary. Wi´kszoÊç Polaków rozkaz wykona∏a. Niektórzy z polskich historyków opisujàc ówczesne wydarzenia na Wo∏yniu krzyczà o niesprawiedliwoÊci wyrzàdzonej Polakom. Niektórzy z ukraiƒskich renegatów próbujà im potakiwaç. [...] Prawda jednak jest taka, ˝e Polacy przyszli na Wo∏yƒ nieproszeni i odeszli stàd nie ˝a∏owani. Psom – psia Êmierç” (s. 86). 19 P. Balej, Fronda Stepana Bandery w OUN 1940 r., Las Vegas 1997. 20 Ibidem, s. 195, 196. 21 L. Zaszkilniak, g∏os w Dyskusji [w:] Deportaciji..., s. 112. 13 14 143 Najciekawsze poglàdy na konflikt polsko-ukraiƒski ma, najlepiej zorientowany w tej problematyce, doc. Ihor Iljuszyn. Opierajàc si´ na polskich i ukraiƒskich dokumentach opisa∏ antyukraiƒskie akcje polskiej policji pomocniczej. Pyta∏ jednoczeÊnie, czy obecnoÊç Polaków w niemieckiej policji nie by∏a przypadkiem wykorzystana jako pretekst do przeprowadzenia „wi´kszej akcji depolonizacyjnej”22. Jego zdaniem odpowiedzialnoÊç, jakà obarczono „ca∏à miejscowà ludnoÊç za s∏u˝b´ jej przedstawicieli w policji pomocniczej, jest podobna do tej, jakà przypisano w ZSRR Ba∏tom, Tatarom, Ka∏mukom, Czeczenom i innym narodom”23. Pot´piajàc metody walki UPA z Polakami, szczególnie zabijanie osób cywilnych, Iljuszyn zwróci∏ jednoczeÊnie uwag´, i˝ dzia∏alnoÊç ukraiƒskiej partyzantki nie ograniczy∏a si´ do akcji przeciwko polskiej ludnoÊci. Walczy∏a ona przecie˝ tak˝e z Niemcami oraz z totalitaryzmem komunistycznym. Jurij Kyryczuk jako powód antypolskiej akcji na Wo∏yniu poda∏ – za ukraiƒskimi historykami emigracyjnymi – dzia∏ania polskiego podziemia na Che∏mszczyênie24. Interesujàcy jest nast´pujàcy fragment jego tekstu: „Banderowcy postanowili oczyÊciç Wo∏yƒ z Polaków. Ich przedstawiciele powiadomili ka˝dà polskà wiosk´, aby jej mieszkaƒcy w ciàgu 48 godzin wyjechali za Bug lub San – inaczej Êmierç. Polskie podziemie wyda∏o rozkaz: pozostaç na miejscu, inaczej Polska straci Wo∏yƒ. Po stronie ukraiƒskiej by∏a historyczna i faktyczna sprawiedliwoÊç. Ale trzeba braç pod uwag´ emocjonalne, psychologiczne motywy postaw polskich mieszkaƒców Wo∏ynia. Dla nich te ziemie tak˝e by∏y ojczyznà. Obydwie walczàce strony wybra∏y nie polityczne rozwiàzanie problemu, lecz fizyczne. 11 lipca 1943 r. UPA rozpocz´∏a kampani´ depolonizacji Wo∏ynia. AK i inne zbrojne polskie ugrupowania zacz´∏y stawiaç opór. Obydwie strony przelewa∏y niewinnà krew i pope∏ni∏y wiele haniebnych czynów. Udzia∏ w masowych akcjach bra∏a ludnoÊç cywilna z kosami i siekierami. W ruch posz∏y polana, kamienie, od˝y∏y Êredniowieczne pale. Mog∏o si´ wydawaç, ˝e wróci∏y czasy Jeremiego WiÊniowieckiego i Maksyma Krzywonosa, w wo∏yƒskich wioskach mia∏y miejsce reminiscencje z piekielnych scen na ulicach Niemirowa w 1648 r. i Humania 1768 r. Wspomina mieszkanka miasteczka Rudnia Poczajewska obwodu rówieƒskiego W.I. Boho∏uçka: »By∏am zam´˝na z Polakiem. MieliÊmy dwóch ch∏opców – 7 i 4 lata. W∏aÊnie nam si´ urodzi∏a dziewczynka, która jeszcze le˝a∏a w ko∏ysce. 20 lipca Polacy wybili chutor ko∏o naszego miasteczka. Nie oszcz´dzili nikogo. Wszystkich wybili w pieƒ. Nast´pnego dnia do naszego domu przysz∏o pi´ciu z UPA. PodnieÊli dziewczynk´ z ko∏yski, roz∏o˝yli nó˝ki, zobaczyli, ˝e to dziewczynka i po∏o˝yli z powrotem. Poniewa˝ mama by∏a Ukrainkà oszcz´dzili jà. A m´˝a i dwóch ch∏opców wyprowadzili na podwórze i zaràbali siekierà«”25. Problematyk´ antypolskiej akcji OUN-UPA podjà∏ tak˝e Anatolij Kentij26. Choç przytacza w swej pracy poglàd SzankowÊkiego, i˝ przyczynà akcji UPA na Wo∏yniu by∏y antyukraiƒskie dzia∏ania polskiego podziemia na Che∏mszczyênie, to jednoczeÊnie wyraênie si´ od niego dystansuje. PodkreÊla natomiast wp∏yw, jaki na ówczesny konflikt wywierali Sowieci i Niemcy. Podejrzewa, i˝ ich prowokacje i inspiracje mog∏y mieç wp∏yw na dzia∏ania UPA. Ciekawà opini´ na temat konfliktu polsko-ukraiƒskiego mo˝na znaleêç w ksià˝ce Mychaj∏o Kowala27. I. Iljuszyn, OUN-UPA i ukrajinÊke pytannja w roky druhoji switowoji wijny (w switli polÊkych dokumentiw), Kyjiw 2000, s. 66. Zob. te˝ idem, Protystojannja UPA i AK (Armiji Krajowoji) w roky druhoji switowoji wijny na tli dijalnosti polÊkoho pidpillja w Zachidnij Ukrajini, Kyjiw 2001. 23 I. Iljuszyn, OUN-UPA i ukrajinÊke pytannja..., s. 67. 24 J. Kyryczuk, Narysy z istoriji ukrajinÊkoho nacionalno-wyzwolnoho ruchu 40–50 rokiw XX stolittja, Lwiw 2000. 25 Ibidem, s. 69, 70. 26 A.W. Kentij, UkrajinÊka PowstanÊka Armija w 1942–1943 rr., Kyjiw 1999, s. 222–237. 27 M. Kowal, Ukrajina w druhij switowij i We∏ykij Witczyznianij wijnach (1939–1945 rr.), Kyjiw 1999. 22 144 Jego zdaniem OUN-UPA chcia∏a usunàç ludnoÊç polskà z Wo∏ynia i Galicji Wschodniej, co doprowadzi∏o do krwawego konfliktu. Poniesione w trakcie konfliktu przez Polaków i Ukraiƒców straty by∏y, wed∏ug niego, porównywalne28. Warto wspomnieç, ˝e ten˝e autor opublikowa∏ na ∏amach „UkrajinÊkiego Istorycznego ˚urna∏u” szereg dokumentów pokazujàcych postaw´ Niemców wobec konfliktu polsko-ukraiƒskiego29. Zupe∏nym zaskoczeniem mo˝e byç przerwanie milczenia na temat antypolskiej akcji przez redakcj´ Litopysów UPA. Nowa serija. W drugim tomie pojawi∏o si´ nieco dokumentów mówiàcych o dzia∏aniach OUN-UPA na Wo∏yniu w 1943 r. We wst´pie kwesti´ t´ przedstawiono nast´pujàco: „OUN by∏a przekonana o koniecznoÊci wygnania Polaków (wielu z nich by∏o kolonistami z okresu mi´dzywojennego) z terenów powstaƒczych dzia∏aƒ. Ze swojej strony polski rzàd emigracyjny, podleg∏a jemu AK [...] oraz inne organizacje nie mniej usilnie dà˝yli i dzia∏ali do zachowania swojej kontroli nad ziemiami, które wczeÊniej wchodzi∏y w sk∏ad polskiego paƒstwa. Przy pomocy koÊcio∏a katolickiego w∏àczyli do tych dzia∏aƒ wi´kszoÊç polskiej ludnoÊci. Niemieckie i radzieckie w∏adze aktywnie wp∏ywa∏y na zaostrzenie ukraiƒsko-polskich sprzecznoÊci. [...] Niestety, wojna rozbudzi∏a wÊród Ukraiƒców i Polaków odwieczne instynkty wrogoÊci i zemsty oraz sprowokowa∏a sàsiednie narody do wzajemnego fizycznego wyniszczania”30. Odmiennie na ten problem patrzà ukraiƒscy autorzy komunistyczni. Do czo∏owych mo˝na zaliczyç Witalija Mas∏owÊkiego31. Autorem nawiàzujàcym do komunistycznej retoryki jest, moim zdaniem, Wiktor Poliszczuk32. Styl jego pisarstwa zbli˝ony jest bowiem do pamfletu politycznego, a jego ksià˝ki na Ukrainie wydaje Komunistyczna Partia Ukrainy. Autorzy zwiàzani z nurtem komunistycznym wiele miejsca poÊwi´cajà dzia∏aniom OUN-UPA przeciwko Polakom. Powtarzajà przewa˝nie ustalenia cz´Êci polskich historyków, stàd sà niejednokrotnie ciep∏o przyjmowani w Polsce. Nale˝y wszak˝e pami´taç, i˝ informacje na ten temat sà podawane przez nich wy∏àcznie z powodów politycznych, ze wzgl´du na wewnàtrzukraiƒskà dyskusj´ o UPA. Autorom tym chodzi przede wszystkim o pot´pienie tradycji walki UPA z w∏adzà komunistycznà. Tragedia Polaków jest przez nich wykorzystywana jedynie instrumentalnie. Jakie wnioski nasuwajà si´ z przedstawionego powy˝ej przeglàdu ukraiƒskiej literatury? Okazuje si´, ˝e problematyka antypolskiej akcji jest poruszana w ukraiƒskich publikacjach nie tak rzadko, jak si´ wydawa∏o. Cz´Êç historyków podejmuje otwarcie ten problem, pot´piajàc post´powanie ukraiƒskiej partyzantki z polskà ludnoÊcià cywilnà. Pot´pienie to dotyczy metod walki, a nie samej UPA, która cz´sto uwa˝ana jest za formacj´ narodowowyzwoleƒczà. Mo˝na te˝ zauwa˝yç, ˝e twierdzenia ukraiƒskich historyków w licznych miejscach sà rozbie˝ne z ocenami polskich badaczy. Warto w tym miejscu zaznaczyç g∏ówne ró˝nice poglàdów. Ibidem, s. 153. M. Kowal, OUN i UPA u druhij switowij wijni, „UkrajinÊkyj Istoricznyj ˚urna∏” 1995, nr 5. 30 Litopys UPA. Nowa serija, t. 2, Kyjiw–Toronto 1999, s. XIV–XV. 31 W. Mas∏owÊkyj, Z kym i proty koho wojuwa∏y ukrajinÊki nacionalisty w roky druhoji switowoji wijny, Moskwa 1999. 32 W. Poliszczuk, Hirka prawda. Z∏oczynnist’ OUN-UPA (spowid’ Ukrajinçja), Toronto–Warszawa–Kyjiw 1995; idem, Fa∏szowanie historii najnowszej Ukrainy. Wo∏yƒ 1943 i jego znaczenie, Toronto–Warszawa 1996; idem, Integralny nacjonalizm ukraiƒski jako odmiana faszyzmu, t. 1: Zasady ideologiczne nacjonalizmu ukraiƒskiego. Ukraiƒski ruch nacjonalistyczny: struktura organizacyjna i za∏o˝enia programowe, Toronto 1998; idem, Dowody zbrodni OUN-UPA. Integralny nacjonalizm ukraiƒski jako odmiana faszyzmu, t. 2: Dzia∏alnoÊç ukraiƒskich struktur nacjonalistycznych w latach 1920–1999, Toronto 2000. 28 29 145 Wi´kszoÊç ukraiƒskich autorów uwa˝a, ˝e antypolska akcja OUN-UPA by∏a próbà przymusowego wysiedlenia czy wyp´dzenia Polaków, ataki zaÊ przewa˝nie by∏y poprzedzone ostrze˝eniami. Zdaniem natomiast cz´Êci polskich autorów Polaków chciano wymordowaç i z regu∏y, przynajmniej na Wo∏yniu, atakowano wsie bez uprzedzenia. Wed∏ug ukraiƒskich historyków polskie akcje odwetowe przyczyni∏y si´ do Êmierci podobnej liczby cywilów, co dzia∏ania UPA. Tymczasem w opinii polskich autorów straty Ukraiƒców by∏y wielokrotnie mniejsze (najwy˝ej 15–20 tys. zabitych). W wielu publikacjach ukraiƒskich jest mowa o tym, ˝e jeszcze przed akcjà UPA na Wo∏yniu podobna zosta∏a podj´ta przez Polaków przeciwko Ukraiƒcom na Lubelszczyênie, i to sta∏o si´ bezpoÊrednià przyczynà ukraiƒskiej operacji depolonizacji. Wed∏ug polskich autorów natomiast dzia∏ania przeciwko Ukraiƒcom na Lubelszczyênie podj´te zosta∏y ju˝ po rozpocz´ciu antypolskiej akcji UPA na Wo∏yniu. Najwa˝niejsza ró˝nica, moim zdaniem, polega jednak na tym, ˝e publikacje ukraiƒskie umieszczajà problem antypolskiej akcji w kontekÊcie ca∏ej dzia∏alnoÊci UPA. Dzia∏ania przeciwko Polakom na Wo∏yniu i w Galicji Wschodniej sà traktowane jako jeden z epizodów dzia∏alnoÊci tej organizacji. Z kolei dla Polaków jest to niewàtpliwie najwa˝niejszy fragment historii ukraiƒskiego podziemia. Rozbie˝noÊç ta ma du˝y – choç cz´sto nie dostrzegany – wp∏yw na zaawansowanie prac badawczych nad tematykà antypolskiej akcji OUN-UPA. Agnieszka Jaczyƒska Stosunki polsko-ukraiƒskie w latach 1939–1948 w polskich podr´cznikach szkolnych W swoim artykule zamierzam przeanalizowaç wspó∏czesne podr´czniki historii dla szkó∏ Êrednich pod kàtem zakresu merytorycznego i formy przedstawienia stosunków polsko-ukraiƒskich z lat 1939–1948. Skupi∏am si´ na czterech, spoÊród wielu dopuszczonych do u˝ytku szkolnego przez Ministerstwo Edukacji Narodowej, autorstwa: Andrzeja Pankowicza, Anny Radziwi∏∏ i Wojciecha Roszkowskiego, Haliny Tomalskiej, Romana Tusiewicza, oraz na podr´czniku pomocniczym Jerzego Eislera, Roberta Kupieckiego i Marii Sobaƒskiej-Bondaruk1. Wyboru dokona∏am na podstawie analizy wyników ankiet, skierowanych do nauczycieli i uczniów kilkunastu szkó∏ Êrednich województwa lubelskiego, które wskaza∏y na powy˝sze podr´czniki, jako najcz´Êciej stosowane. Ograniczenie wyboru jedynie do szkó∏ Êrednich narzuci∏a trwajàca reforma szkolnictwa. Jej etapowa realizacja spowodowa∏a, ˝e nie zosta∏y jeszcze napisane podr´czniki omawiajàce te zagadnienia na poziomie szko∏y podstawowej i gimnazjum. Stosunki polsko-ukraiƒskie w latach 1939–1948 to jeden z bardziej skomplikowanych problemów b´dàcych przedmiotem rozwa˝aƒ kursu historii najnowszej. Wynika to mi´dzy innymi z bardzo trudnych doÊwiadczeƒ, jakie sta∏y si´ udzia∏em obu narodów w ciàgu ostatnich kilkudziesi´ciu lat, oraz, bardzo cz´sto, osobistych tragedii ludzkich. Wszystko to sprawia, ˝e i dzisiaj zauwa˝amy niezwyk∏y ∏adunek emocji w wielu publikacjach dotyczàcych tej tematyki. W procesie kszta∏cenia i wychowania m∏odego pokolenia niezwykle wa˝ne jest, aby udost´pniç uczniom podr´czniki uwzgl´dniajàce ich mo˝liwoÊci percepcji wiedzy na ka˝dym szczeblu nauki oraz prezentujàce rzetelny obraz problemu, oparty o aktualny stan badaƒ. Analizy wy˝ej wymienionych podr´czników dokona∏am pod kàtem kilku wybranych problemów, sk∏adajàcych si´ na obraz stosunków polsko-ukraiƒskich w latach 1939–1948. Za najistotniejsze uzna∏am nast´pujàce: losy ludnoÊci polskiej i ukraiƒskiej oraz jej wzajemne relacje od wrzeÊnia 1939 r. do czerwca 1941 r.; Niemcy wobec ukraiƒskich aspiracji narodowowyzwoleƒczych; antypolska akcja OUN-UPA na Wo∏yniu i w Galicji Wschodniej w latach 1943–1944; wp∏yw zmiany granic paƒstwa polskiego na losy ludnoÊci polskiej i ukraiƒskiej w latach 1945–1948; akcja „Wis∏a”. Sà one moim zdaniem kluczowe dla wyrobienia sobie przez ucznia spójnego i klarownego poglàdu na stosunki polsko-ukraiƒskie i uzyskania niezb´dnej wiedzy o historii obu narodów w okresie drugiej wojny Êwiatowej oraz kszta∏towania si´ powojennej rzeczywistoÊci politycznej. Rezygnacja z któregokolwiek z nich powoduje, ˝e wyk∏ad jest niepe∏ny, co prowadzi do wielu uproszczeƒ, a nast´pnie wypaczenia rzeczywistoÊci historycznej. Wy˝ej wymienione podr´czniki traktujà t´ problematyk´ 1 A. Pankowicz, Historia. Polska i Êwiat wspó∏czesny. Podr´cznik dla szkó∏ Êrednich, Warszawa 1996; A. Radziwi∏∏, W. Roszkowski, Historia 1939–1956. Podr´cznik dla szkó∏ Êrednich, Warszawa 2000; H. Tomalska, Polska i Êwiat po 1939 roku. Historia dla szkó∏ Êrednich zawodowych, Warszawa 1997; R. Tusiewicz, Historia 4. Polska wspó∏czesna 1944–1993. Podr´cznik dla klasy czwartej liceum ogólnokszta∏càcego, Warszawa 1999; J. Eisler, R. Kupiecki, M. Sobaƒska-Bondaruk, Âwiat i Polska 1939–1992, Warszawa 1993. 147 w sposób zró˝nicowany, zarówno co do doboru i rozmieszczenia treÊci, jak i ukazania jej w szerszym kontekÊcie spo∏eczno-politycznym. Interesujàce jest równie˝, czy i w jakim zakresie poszczególne podr´czniki wyposa˝one sà na przyk∏ad w teksty êród∏owe, mapki lub notki biograficzne itp. elementy oprzyrzàdowania dydaktycznego. Co do sytuacji ludnoÊci polskiej i ukraiƒskiej w okresie od wrzeÊnia 1939 r. do czerwca 1941 r. i jej wzajemnych relacji nale˝y zauwa˝yç, ˝e wszyscy uwzgl´dnieni przeze mnie autorzy omawiajà to zagadnienie, ale w zró˝nicowanym zakresie. We wszystkich wymienionych podr´cznikach zamieszczono informacje dotyczàce obszaru, który znalaz∏ si´ w zasi´gu okupacji sowieckiej. Wszyscy autorzy omawiajà okolicznoÊci przeprowadzonych w paêdzierniku 1939 r. „wyborów” do Zgromadzenia Ludowego Zachodniej Ukrainy, zgodnie nazywajàc je farsà, a nast´pnie przywo∏ujà podj´tà przez Zgromadzenie decyzj´ o w∏àczeniu Zachodniej Ukrainy do Ukraiƒskiej Republiki Rad. JednoczeÊnie zarówno Pankowicz, Radziwi∏∏ i Roszkowski, jak i autorzy podr´cznika pomocniczego informujà, ˝e w Zgromadzeniu Ludowym zasiadali oprócz Ukraiƒców tak˝e Polacy. Wed∏ug szacunków podanych przez Pankowicza stanowili oni oko∏o 16 proc. deputowanych2. W Êlad za tym idà informacje o wprowadzeniu na tym obszarze sowieckiej administracji oraz j´zyka ukraiƒskiego jako urz´dowego i nadaniu wszystkim polskim obywatelom znajdujàcym si´ pod okupacjà sowieckà obywatelstwa radzieckiego. Podawana jest równie˝ informacja o wcieleniu do Armii Czerwonej oko∏o 150 tys. Polaków i oko∏o 100 tys. do tak zwanych strojbatów – batalionów budowlanych, jako konsekwencji dzia∏aƒ okupanta sowieckiego3. Radziwi∏∏ i Roszkowski opatrzyli t´ informacj´ stosownym komentarzem, z którego wynika, ˝e umo˝liwi∏o to poddanie dwóch roczników m∏odych Polaków „brutalnym rygorom i og∏upiajàcej indoktrynacji”4. Ka˝dy z omawianych podr´czników zawiera treÊci dotyczàce wykorzystywania przez Sowietów waÊni narodowoÊciowych w celu sprawniejszej realizacji w∏asnych za∏o˝eƒ politycznych. Opisy tego zjawiska ró˝nià si´ jednak w sposób zasadniczy. Podczas gdy Pankowicz pisze, ˝e „ostre konflikty narodowoÊciowe sprzyja∏y skutecznemu przenikaniu NKWD w spo∏eczeƒstwo”5, Tomalska uwa˝a, ˝e w∏adze sowieckie „roznieca∏y waÊnie narodowe mi´dzy Ukraiƒcami a Polakami wed∏ug starej zasady »dziel i rzàdê«6. Radziwi∏∏ i Roszkowski poÊwi´cajà temu zagadnieniu wi´cej miejsca, nie ograniczajàc si´ jedynie do suchego stwierdzenia faktu, ale przedstawiajàc równie˝ jego kontekst. Czytamy, ˝e: „Dzia∏alnoÊç Ludowego Komisariatu Spraw Wewn´trznych by∏a skuteczniejsza ni˝ policji niemieckiej. Zr´cznie wykorzystujàc istniejàce wÊród ludnoÊci terenów wcielonych konflikty spo∏eczne i narodowoÊciowe NKWD zdo∏a∏o pozyskaç do wspó∏pracy niektóre kr´gi ukraiƒskie, ˝ydowskie i – rzadziej – polskie”7. Dalej podajà informacje, i˝ na terenach wcielonych do ZSRR niszczono wszelkie Êlady polskoÊci, posuwajàc si´ mi´dzy innymi do zamykania ksi´garƒ i bibliotek polskich czy te˝ niszczenia przydro˝nych kaplic, koÊcio∏ów, klasztorów. Natomiast Eisler, Kupiecki i Sobaƒska-Bondaruk, omawiajàc polityk´ okupanta sowieckiego, stwierdzajà, ˝e bardzo umiej´tnie wykorzystywa∏ on konflikty narodowoÊciowe na Kresach. Bardzo ch´tnie, zdaniem autorów, administracja sowiecka w swoich dzia∏a2 3 4 5 6 7 A. Pankowicz, op. cit., s. 47. Ibidem, s. 48. A. Radziwi∏∏, W. Roszkowski, op. cit., s. 63. A. Pankowicz, op. cit., s. 49. H. Tomalska, op. cit., s. 64. A. Radziwi∏∏, W. Roszkowski, op. cit., s. 63. 148 niach opiera∏a si´ na obywatelach polskich innej ni˝ polska narodowoÊci8. Wcielenie Zachodniej Ukrainy do Ukraiƒskiej Republiki Rad propaganda radziecka stara∏a si´ przedstawiaç jako ukraiƒskie, narodowe pojednanie i wyzwolenie tych ziem spod panowania „polskich panów”9. W Êlad za tym stwierdzeniem autorzy wysuwajà wniosek, ˝e taka polityka Moskwy w sposób nieunikniony doprowadzi∏a do o˝ywienia nastrojów nacjonalistycznych, szczególnie ukraiƒskich, wymierzonych „wy∏àcznie w Polsk´ – nie w Rosj´”10. Takie uj´cie problemu jest inne, ni˝ w pozosta∏ych podr´cznikach, i co najmniej dyskusyjne, bioràc pod uwag´ znanà powszechnie faktografi´. JednoczeÊnie autorzy przypominajà, ˝e polityka II RP wobec mniejszoÊci na Kresach „pozostawia∏a wiele do ˝yczenia”. Te zasz∏oÊci oraz nowa sytuacja polityczna spowodowa∏y pojawienie si´ silnych tendencji „rewan˝ystowskich”, które w skrajnych przypadkach przybiera∏y postaç donosicielstwa i akcji zbrojnych przeciwko Polakom. Omawiajàc losy ludnoÊci polskiej i ukraiƒskiej na obszarze okupacji sowieckiej autorzy wskazanych podr´czników odnieÊli si´ do problemu wywózek ludnoÊci cywilnej. U wszystkich wyst´puje podobny schemat. Z tekstów dowiadujemy si´, ˝e wywózkom poddana by∏a w g∏ównej mierze ludnoÊç polska, ale jednoczeÊnie wszyscy nadmieniajà, ˝e wÊród deportowanych odnotowano równie˝ Ukraiƒców i ˚ydów. Wed∏ug Pankowicza i Tomalskiej liczba wywiezionych Polaków si´gn´∏a oko∏o 1 mln11, Eisler podaje liczb´ oko∏o 1,5 mln12, Radziwi∏∏ i Roszkowski twierdzà natomiast, ˝e trudno dok∏adnie oszacowaç liczb´ wywiezionych, najcz´Êciej waha si´ ona od kilkuset tysi´cy do pó∏tora miliona13. Interesujàce jest zestawienie procentowe podane przez Pankowicza, z którego wynika, ˝e Polacy stanowili 60 proc., Ukraiƒcy i Bia∏orusini 30 proc., a ˚ydzi 10 proc. ogólnej liczby deportowanych z terenu Kresów14. Wszyscy autorzy podkreÊlajà nieludzkie warunki deportacji, podajàc dok∏adnà zazwyczaj ich charakterystyk´ (wyjàtkiem jest tu podr´cznik Eislera, Kupieckiego i Sobaƒskiej-Bondaruk, ale wynika to zapewne z nieco innej jego roli). Analiza uj´cia w wybranych podr´cznikach pierwszego ze stawianych we wst´pie problemów pozwala wysunàç pewne wnioski. Po pierwsze – wszyscy autorzy doÊç szczegó∏owo go omawiajà. Po drugie – wszyscy zgadzajà si´ z tym, ˝e okupant sowiecki, znajàc nastroje obu narodowoÊci i pod∏o˝e konfliktu, stara∏ si´ go zaostrzyç i wykorzystaç. Z ka˝dego z podr´czników wynika równie˝, ˝e represjonowani w tym okresie byli g∏ównie Polacy. Dane statystyczne, na przyk∏ad dotyczàce deportacji, sà w∏aÊciwie zgodne i s∏u˝à do zobrazowania zakresu zjawisk. Wyraênà ró˝nicà jest zamieszczony przez autorów podr´cznika pomocniczego poglàd o antypolskich jedynie dzia∏aniach nacjonalistów ukraiƒskich. Takiej tezy nie znajdujemy w ˝adnym z pozosta∏ych podr´czników. Co wi´cej, na przyk∏ad Pankowicz, mówiàc o tym, i˝ „najci´˝sze represje spad∏y na narody posiadajàce w pe∏ni rozwini´te poczucie to˝samoÊci narodowej – Polaków i Ukraiƒców”15, nie wprost, ale jednak daje do zrozumienia, ˝e ju˝ samo poczucie przynale˝noÊci narodowej i czynienie z niego wartoÊci by∏o z punktu widzenia okupanta formà oporu. Wart podkreÊlenia jest sposób prezentacji rzeczywistoÊci historycznej przez Radziwi∏∏ i Roszkowskiego. Szczególnie cenne jest 8 9 10 11 12 13 14 15 J. Eisler, R. Kupiecki, M. Sobaƒska-Bondaruk, op. cit., s. 93. Ibidem, s. 93. Ibidem, s. 93. A. Pankowicz, op. cit., s. 50; H. Tomalska, op. cit., s. 67. J. Eisler, R. Kupiecki, M. Sobaƒska-Bondaruk, op. cit., s. 94. A. Radziwi∏∏, W. Roszkowski, op. cit., s. 62. A. Pankowicz, op. cit., s. 50. Ibidem, s. 47. 149 pokazanie kontekstu spo∏ecznego, wp∏ywu wydarzeƒ na psychik´ cz∏owieka zniewolonego oraz zaskakujàco ∏atwy proces manipulacji ludêmi postawionymi w obliczu utraty wszystkiego, co dla nich cenne, zarówno w sensie wartoÊci psychicznych, jak i materialnych. Poprzez zastosowanie takiej metody podr´cznik na pewno spe∏nia swojà funkcj´ wychowawczà. Drugi z problemów – stosunek Niemców do ukraiƒskich aspiracji narodowowyzwoleƒczych – potraktowany zosta∏ przez autorów wskazanych podr´czników w sposób niewystarczajàcy. Jedynie Radziwi∏∏ i Roszkowski oraz Tomalska uj´li szerzej to zagadnienie, chocia˝ uczynili to w odmienny sposób. Natomiast w podr´czniku pomocniczym kwestia ta nie zosta∏a w ogóle poruszona. Pankowicz enigmatycznie wspomina, ˝e Ukraiƒcy dà˝yli do utworzenia niepodleg∏ej Ukrainy przy poparciu Niemców16. Radziwi∏∏ i Roszkowski omawiajà to zagadnienie w kontekÊcie wybuchu wojny radziecko-niemieckiej w 1941 r. Przytaczajà poglàd niektórych wspó∏pracowników Hitlera (na przyk∏ad Alfreda Rosenberga), ˝e propagandowe poparcie ruchów narodowych w ZSRR mog∏oby u∏atwiç sukcesy wojsk niemieckich w wojnie z Rosjanami. Jak si´ dalej dowiadujemy, Hitler nie podziela∏ tego poglàdu i to zdeterminowa∏o stosunek Niemiec do inicjatyw narodowych wysuwanych w tym czasie przez Ukraiƒców. Dotyczy∏o to przede wszystkim proklamowania 30 czerwca 1941 r. we Lwowie przez OUN paƒstwa ukraiƒskiego, które nie zosta∏o zaakceptowane przez Hitlera. Co wi´cej, przywódca ukraiƒski Stepan Bandera zosta∏ aresztowany, podobnie jak Andrij Melnyk, który rozpoczà∏ tworzenie w∏adz ukraiƒskich w Kijowie. Pomimo tych posuni´ç ze strony Niemiec, na terenach Zachodniej Ukrainy powstawa∏y oddzia∏y ukraiƒskie prowadzàce walki nie tylko z Niemcami, ale równie˝ z partyzantkà radzieckà i polskà. W podsumowaniu zagadnienia autorzy informujà, ˝e w 1944 r. zmieni∏ si´ stosunek Niemców do banderowców i melnykowców – podj´li starania na rzecz w∏àczenia Ukraiƒców w dzia∏ania zbrojne przeciwko ZSRR. To w∏aÊnie wówczas uwolniono ukraiƒskich przywódców. Autorzy stwierdzajà, i˝ cz´Êç Ukraiƒców wst´powa∏a do dywizji SS „Galizien”, jednoczeÊnie wymieniajà inne tego typu formacje powstajàce w republikach radzieckich17. W podr´czniku Tomalskiej znajdujemy informacj´ dotyczàcà popierania przez Niemców antypolskich dzia∏aƒ UPA, opatrzonà notkà biograficznà Stepana Bandery. Dowiadujemy si´ z niej, ˝e by∏ przywódcà nacjonalistów ukraiƒskich, wspó∏pracownikiem Abwehry jeszcze przed 1939 r. oraz za∏o˝ycielem UPA. Po wkroczeniu Niemców w 1941 r. utworzy∏ we Lwowie „rzàd samostijnej Ukrainy”, który zosta∏ przez Niemców rozwiàzany, a Bandera internowany18. Brak natomiast jakichkolwiek informacji wyjaÊniajàcych kontekst ca∏ego wydarzenia. Kiedy wi´c dalej czytamy, ˝e „w 1944 r. UPA nasili∏a wspó∏prac´ z Wehrmachtem prowadzàc akcje przeciwko partyzantom radzieckim, oddzia∏om AK oraz ludnoÊci cywilnej”19 mamy do czynienia z daleko idàcym uproszczeniem. Nie wiemy, czy uczniowie to zrozumiejà i b´dà potrafili odró˝niç takie formacje jak SS „Galizien”, Legion Wo∏yƒski i wreszcie UPA. Podsumowujàc rozwa˝ania o sposobie uj´cia problemu ukraiƒskich aspiracji niepodleg∏oÊciowych nale˝y nadmieniç, i˝ bez omówienia tego zagadnienia nie mo˝na w sposób rzetelny analizowaç antypolskiej akcji UPA w latach 1943–1944. Trzeba bowiem uzmys∏owiç uczniom, ˝e wskutek wielu zasz∏oÊci i szczególnej – wojennej – sytuacji idea, która dla okreIbidem, s. 182. A. Radziwi∏∏, W. Roszkowski, op. cit., s. 28, 29; informacje zawarte w rozdziale Dalszy przebieg dzia∏aƒ wojennych. Poczàtek wojny niemiecko-radzieckiej. 18 H. Tomalska, op. cit., s. 102; informacje zawarte w rozdziale Utworzenie drugiego frontu na Zachodzie. Ofensywa Armii Czerwonej. Powstanie Warszawskie. 19 Ibidem, s. 102. 16 17 150 Êlonych kr´gów by∏a wartoÊcià najwy˝szà, prowadzi∏a do tragedii jednostek i ca∏ych spo∏ecznoÊci. Poniewa˝ jest to temat niezwykle delikatny, wymaga przemyÊlanej koncepcji prezentacji, z rzeczowym komentarzem, umo˝liwiajàcym uczniom umieszczenie go w ogólnym obrazie rzeczywistoÊci politycznej, militarnej i spo∏ecznej Zachodniej Ukrainy w latach 1941–1944. Najlepiej to kryterium spe∏nia podr´cznik Radziwi∏∏ i Roszkowskiego. Doceniajàc podj´cie tej tematyki przez Tomalskà nale˝y zauwa˝yç, ˝e informuje ona o próbach utworzenia niezale˝nej Ukrainy jedynie w kontekÊcie losów ludnoÊci polskiej na Wo∏yniu, co daje uczniowi wy∏àcznie czàstkowy obraz rzeczywistoÊci. Antypolska akcja UPA w latach 1943–1944 zosta∏a uwzgl´dniona przez wszystkich autorów, chocia˝ iloÊç informacji i ich uj´cie, podobnie jak w poprzednich przypadkach, jest zró˝nicowane. W podr´czniku Pankowicza poÊwi´cono jej niewiele miejsca. Autor wspomina jedynie w rozdziale poÊwi´conym przesiedleniom ludnoÊci niemieckiej i ukraiƒskiej w latach 1945–1946, ˝e: „W latach 1941–1944 za przyzwoleniem w∏adz niemieckich Ukraiƒcy ws∏awili si´ mordami ˚ydów i komunistów, a przede wszystkim ludnoÊci polskiej na Wo∏yniu, Lubelszczyênie i w dystrykcie Galicja”20. Jako uzupe∏nienie tej informacji mo˝emy traktowaç krótkà wzmiank´ o dzia∏aniach AK na Wo∏yniu w latach 1942–1944 w ramach samoobrony przed nacjonalistami ukraiƒskimi. Zwa˝ywszy jednak, ˝e pojawia si´ ona du˝o wczeÊniej, w∏aÊciwie wyrwana z kontekstu, sàdz´, ˝e umyka uwadze wi´kszoÊci uczniów. Osobne miejsce losom ludnoÊci polskiej na Kresach w latach 1943–1944 oraz dzia∏alnoÊci UPA poÊwi´ci∏a Tomalska. Z jej podr´cznika dowiadujemy si´, ˝e mordowanie i grabienie ludnoÊci polskiej na Kresach Wschodnich rozpocz´∏o si´ ju˝ w 1942 r., a nasili∏o po powstaniu pierwszych struktur UPA (jako êród∏o takiego stwierdzenia autorka przywo∏uje raporty Komendy G∏ównej AK wysy∏ane do Londynu). Tomalska przytacza straty ludnoÊci polskiej, które êród∏a ukraiƒskie szacujà na kilkanaÊcie tysi´cy, a polskie – na kilkadziesiàt tysi´cy. Dalej czytamy, ˝e apogeum konfliktu przypada na 1944 r. Wówczas to UPA swoim zasi´giem obj´∏a tereny na zachód od Sanu, a zwolennicy Stepana Bandery „siali terror a˝ po Lublin i Nowy Sàcz”. Autorka opisuje równie˝ postaw´ okupanta niemieckiego, zwracajàc uwag´, ˝e celowo przyzwala∏ na takie post´powanie UPA, chcàc sk∏óciç spo∏ecznoÊç polskà i ukraiƒskà. JednoczeÊnie zaznacza, i˝ dla UPA g∏ównym wrogiem byli Polacy. W rozdziale poÊwi´conym strukturom wojskowym AK znajdujemy informacj´ o zadaniach „Wachlarza”: organizowaniu samoobrony ludnoÊci polskiej oraz akcji dywersyjnych na terenach „od Wilna po Lwów”21. W podr´czniku Radziwi∏∏ i Roszkowskiego powy˝sze zagadnienie jest prezentowane w rozdziale: Czas prze∏omu. Podziemie w kraju, gdzie autorzy stwierdzajà, ˝e w latach 1943–1944 dosz∏o do zaostrzenia konfliktu mi´dzy Polakami i Ukraiƒcami na terenach Galicji Wschodniej i Wo∏ynia, a na czo∏o ruchu ukraiƒskiego wysun´∏y si´ „skrajne grupy nacjonalistyczne”. JednoczeÊnie podajà informacj´, ˝e pod koniec 1942 r. powsta∏a UPA, która na prze∏omie 1943 i 1944 r. podj´∏a akcj´ „depolonizacji” terenów Galicji Wschodniej i Wo∏ynia. Faktycznie by∏y to mordy ludnoÊci polskiej i ukrywajàcych si´ ˚ydów. Autorzy zwracajà równie˝ uwag´, ˝e – jak to uj´li w tekÊcie – „rzezie te” by∏y tolerowane przez Niemców, a cz´sto tak˝e inspirowane przez partyzantk´ radzieckà, kierowanà przez oficerów NKWD, i spowodowa∏y nasilenie walk pomi´dzy podziemiem polskim i ukraiƒskim. W wyniku akcji polskiego podziemia, na przyk∏ad na Zamojszczyênie, straty ponios∏a 20 21 A. Pankowicz, op. cit., s. 182. H. Tomalska, op. cit., s. 102; informacje zawarte w rozdziale VII pierwszej cz´Êci podr´cznika. 151 zamieszkujàca te tereny ludnoÊç ukraiƒska22. Obok tekstu zamieszczono fotografi´ Andrzeja Szeptyckiego – greckokatolickiego arcybiskupa Lwowa, opatrzone notkà biograficznà, z której dowiadujemy si´, ˝e wy˝ej wymieniony wspiera∏ spraw´ niepodleg∏oÊci Ukrainy. W 1939 r. by∏ zwolennikiem wspó∏pracy ukraiƒsko-niemieckiej, ale po 1941 r. wycofa∏ swoje poparcie dla organizacji wspó∏pracujàcych z Niemcami. Opowiada∏ si´ za wygaszeniem walk polsko-ukraiƒskich na Wo∏yniu i w Galicji. Z przedstawionych przyk∏adów wynika, ˝e jedynie w dwóch podr´cznikach zdecydowano si´ na szerszà prezentacj´ problemu antypolskiej akcji UPA z lat 1943–1944. Zarówno Radziwi∏∏ i Roszkowski, jak Tomalska, podajà jej zasi´g i okres trwania, wspominajà o przyzwoleniu na nià ze strony Niemców (nie wyjaÊniajàc, co przez to rozumiejà) oraz wspominajà o akcjach samoobrony ze strony Polaków. Pozosta∏e aspekty pe∏niej omawiajà Radziwi∏∏ i Roszkowski. Na uwag´ zas∏uguje u˝ycie terminu „depolonizacja” jako wskazanie celu stawianego sobie przez, co wyraênie podkreÊlono, skrajne grupy nacjonalistyczne wyodr´bnione wówczas ze struktur UPA. Du˝e znaczenie dla kompleksowego uj´cia tematu ma prezentacja sylwetki arcybiskupa Szeptyckiego jako przyk∏adu cz∏owieka opowiadajàcego si´ za niepodleg∏à Ukrainà, a jednoczeÊnie dostrzegajàcego, ˝e konflikt polsko-ukraiƒski zagra˝a interesom tak Polaków, jak Ukraiƒców. Nale˝y podkreÊliç, ˝e wszyscy autorzy podejmujàcy t´ trudnà kwesti´ dzia∏ania UPA skierowane przeciwko Polakom okreÊlajà jako „mordy” lub „rzezie”, co Êwiadczy, ˝e traktujà je jako zbrodnicze i dajà im jednoznacznie negatywnà ocen´ moralnà. W wyniku porozumieƒ ja∏taƒskich oraz poczdamskich w Europie Ârodkowo-Wschodniej ustanowiono nowy porzàdek polityczny i nowe granice. Nie pozosta∏o to bez wp∏ywu na losy Polaków i Ukraiƒców. Efektem zmian granic polskich by∏y masowe przesiedlenia. We wszystkich analizowanych przeze mnie podr´cznikach przedstawiono ten problem doÊç wyczerpujàco. Nie ma te˝ zasadniczych ró˝nic w sposobie jego uj´cia. W podr´czniku Pankowicza czytamy, ˝e w latach 1945–1946 z Polski do ZSRR przesiedlono 518 tys. Ukraiƒców, Bia∏orusinów i Litwinów. Autor podkreÊla, ˝e w po∏udniowo-wschodniej Polsce akcji tej przeciwstawiali si´ „nacjonaliÊci ukraiƒscy, dysponujàcy kilkunastotysi´cznà Ukraiƒskà Powstaƒczà Armià”23. Dalej znajdujemy informacje na temat przesiedleƒ ludnoÊci polskiej z terenu ZSRR, z których wynika, ˝e „w latach 1945–1946 przyby∏o do Polski w ramach repatriacji ze Zwiàzku Radzieckiego 1 528 000 Polaków. WczeÊniej samorzutnie opuÊci∏o dawne Kresy Wschodnie 200 tys. osób”24. Co ciekawe, Pankowicz nie ustosunkowuje si´ do poprawnoÊci pos∏ugiwania si´ w tym kontekÊcie terminem „repatriacja”. Zwa˝ywszy na okolicznoÊci, w jakich proces ten si´ dokonywa∏, uwa˝am to za uchybienie. Jako uzupe∏nienie tego zagadnienia mo˝emy uznaç informacj´, ˝e w lutym 1946 r. Polsk´ zamieszkiwa∏o 24 mln ludnoÊci, z czego 1/5 stanowi∏y mniejszoÊci narodowe25. Sytuacja ta uleg∏a zmianie wskutek przesiedleƒ, co spowodowa∏o, ˝e Polska sta∏a si´ w zasadzie paƒstwem jednolitym narodowoÊciowo. Tomalska w podrozdziale Obszar i ludnoÊç podaje informacje na temat zmiany przebiegu wschodniej granicy Polski, z okreÊleniem powierzchni utraconych ziem (77,6 tys. km2). Omawiajàc problem migracji, przytacza dane dotyczàce przesiedleƒ w latach 1945–1947 Polaków z Kresów, którzy posiadali obywatelstwo polskie przed 1939 r., i Ukraiƒców, któ- 22 23 24 25 A. Radziwi∏∏, W. Roszkowski, op. cit., s. 94. A. Pankowicz, op. cit., s. 181. Ibidem, s. 181, 182. Ibidem, s. 172. 152 rzy w liczbie oko∏o 500 tys. – wed∏ug autorki dobrowolnie – wyjechali z Polski26. LudnoÊç polskà osiedlano g∏ównie na Ziemiach Zachodnich i Pó∏nocnych, a Wroc∏aw sta∏ si´ „ma∏ym Lwowem”, gdzie odtwarzano instytucje ˝ycia kulturalnego i naukowego Lwowa. Podobnie jak Pankowicz, Tomalska pos∏uguje si´ terminem „repatriacja” w odniesieniu do Polaków przesiedlanych „zza Buga na Ziemie Zachodnie”. Radziwi∏∏ i Roszkowski informacj´ na temat przesiedleƒ ludnoÊci ukraiƒskiej z Polski do ZSRR w latach 1945–1947 zamieÊcili w rozdziale Nowa Polska. Powierzchnia i ludnoÊç nowej Polski. Autorzy podali, ˝e przesiedlonych zosta∏o 480 tys. Ukraiƒców. Z informacji o przesiedleniach ludnoÊci polskiej i ˝ydowskiej z terenu ZSRR do Polski wynika, ˝e procesowi temu podlegali jedynie ci, którzy potrafili udowodniç, ˝e przed 1939 r. posiadali obywatelstwo RP. Ogó∏em z Kresów do Polski przyby∏o 1,2 mln osób. Polsk´ w nowych granicach zamieszkiwa∏a dwustutysi´czna mniejszoÊç ukraiƒska27. Autorzy w sposób prawid∏owy stosujà termin „repatriacja” w odniesieniu jedynie do ludnoÊci polskiej sprowadzonej do Polski z innych ni˝ Kresy terenów ZSRR. Autorzy podr´cznika pomocniczego okreÊlajà liczb´ przesiedlonej z Kresów ludnoÊci polskiej w latach 1945–1946 na oko∏o 1,5 mln. ZamieÊcili równie˝ informacj´, ˝e w tym samym czasie z terenów Polski do ZSRR przesiedlono oko∏o 518 tys. Ukraiƒców, Bia∏orusinów i Litwinów28. Definiujàc poj´cie „repatriacja” wyraênie zaznaczyli, ˝e dotyczy wy∏àcznie osób powracajàcych do kraju po d∏ugim pobycie na obczyênie i nie nale˝y go stosowaç wobec Polaków, którzy wbrew w∏asnej woli musieli opuÊciç Kresy, poniewa˝ w ich mniemaniu ziemie te nadal stanowi∏y terytorium Rzeczypospolitej. Tematyka przesiedleƒ ludnoÊci polskiej i ukraiƒskiej po roku 1945 zosta∏a tak˝e zaprezentowana w podr´czniku Romana Tusiewicza. W rozdziale Odbudowa, w podrozdziale Wielka w´drówka narodów, autor omawia rozmiar i warunki ruchów migracyjnych na terenie Polski. Z tekstu dowiadujemy si´, ˝e „gigantyczne” akcje przesiedleƒcze, wymuszone mi´dzy innymi zmianami granic, dotkn´∏y w latach 1944–1947 Polaków, Niemców i Ukraiƒców. Tusiewicz wspomina, ˝e na mocy umów zawartych przez Polski Komitet Wyzwolenia Narodowego (wrzesieƒ 1944) i Tymczasowy Rzàd JednoÊci Narodowej (6 lipca 1946) ludnoÊç narodowoÊci polskiej i ˝ydowskiej, która potrafi∏a udowodniç posiadanie obywatelstwa polskiego przed 17 wrzeÊnia 1939 r., mog∏a opuÊciç obszar ZSRR i przybyç do Polski. JednoczeÊnie autor zwraca uwag´ na niew∏aÊciwe pos∏ugiwanie si´ przez ówczesne w∏adze terminem „repatriacja”, który oznacza powrót do ojczyzny, tymczasem ludzie ci zostali zmuszeni do porzucenia swojej ojcowizny i szukania miejsca dla siebie na Ziemiach Odzyskanych. Wed∏ug szacunków podanych przez Tusiewicza w latach 1944–1950 do Polski przyby∏o z terenów ZSRR oko∏o 1,45 mln obywateli polskich, nie liczàc tych, którzy w ostatnich miesiàcach wojny na skutek „terroru Ukraiƒców lub wcielenia do Wojska Polskiego czy Armii Czerwonej opuÊcili Kresy”. Wed∏ug autora by∏o to oko∏o 400 tys. osób29. Odr´bnym problemem by∏a akcja wysiedlenia z Polski (na ˝yczenie ZSRR) ludnoÊci niepolskiej, w tym oko∏o 500 tys. Ukraiƒców. Swoje rozwa˝ania autor konkluduje stwierdzeniem, ˝e wskutek wielkich akcji przesiedleƒczych Polska sta∏a si´ w∏aÊciwie krajem jednolitym narodowo, bowiem w 1950 r. jedynie 2 proc. jej mieszkaƒców stanowi∏y mniejszoÊci narodowe30. 26 27 28 29 30 H. Tomalska, op. cit., s. 278–280. A. Radziwi∏∏, W. Roszkowski, op. cit., s. 216, 217. J. Eisler, R. Kupiecki, M. Sobaƒska-Bondaruk, op. cit., s. 142. R. Tusiewicz, op. cit., s. 53, 54. Ibidem, s. 55, 56. 153 Jak wynika z przytoczonych przyk∏adów, wi´kszoÊç autorów omawia problem przesiedleƒ ludnoÊci polskiej i ukraiƒskiej w podobny sposób, podajàc okres, w którym ich dokonywano, oraz liczb´ osób, które im podlega∏y. Z regu∏y sà to zbli˝one wielkoÊci. W przypadku ludnoÊci ukraiƒskiej mieszczà si´ w granicach od 450 do 500 tys., a w przypadku ludnoÊci polskiej – od 1,2 do 1,5 mln (wynika to stàd, ˝e niektórzy, tak jak autorzy podr´cznika pomocniczego, piszàc o przesiedlonych Polakach majà na myÊli nie tylko Kresy, ale pozosta∏e tereny ZSRR). Zasadniczà ró˝nicà jest sposób u˝ycia terminu „repatriacja”. Pankowicz i Tomalska przesiedlenia Polaków z Kresów traktujà jako powrót do ojczyzny. Zaskakujàce jest stwierdzenie Tomalskiej, i˝ oko∏o 500 tys. Ukraiƒców opuÊci∏o Polsk´ dobrowolnie. Ostatnie analizowane przeze mnie zagadnienie to akcja „Wis∏a”. Autorzy wszystkich wymienionych podr´czników poÊwi´cili mu oddzielny podrozdzia∏ lub wpletli w problematyk´ podziemia zbrojnego w latach 1944–1947. Pankowicz swoje rozwa˝ania rozpoczà∏ od informacji, ˝e po zakoƒczeniu wojny UPA kontynuowa∏a walk´ na terenie ZSRR, Czechos∏owacji oraz Polski. Zaznaczy∏, ˝e w tym czasie centra dowodzenia UPA znajdowa∏y si´ w Bieszczadach. Jej oddzia∏y by∏y doskonale uzbrojone i metodà terroru lub – jak to okreÊli∏ autor – „pozyskiwania” miejscowej ludnoÊci dà˝y∏y do realizacji idei Wielkiej Ukrainy. Dalsze informacje dotyczà likwidacji przez nacjonalistów ukraiƒskich posterunków Milicji Obywatelskiej, Urz´du Bezpieczeƒstwa i wojskowych, po czym mówi si´ o akcjach przeciwko „narodowi polskiemu”, przejawiajàcych si´ w pacyfikacji miast i miasteczek we wschodnich województwach Polski31. O akcji „Wis∏a” Pankowicz pisze jako o akcji, która przerwa∏a rozpocz´tà w okresie drugiej wojny „wojn´ polsko-ukraiƒskà”32. JednoczeÊnie okreÊla jà jako planowà i systematycznà operacj´ likwidowania punktów oporu UPA, po∏àczonà z pacyfikacjà i przesiedleniami wsi ukraiƒskich na Ziemie Odzyskane. W sposób ogólny mówi o stratach ludnoÊci cywilnej, podajàc liczb´ 115 tys. osób przymusowo przesiedlonych33. W podsumowaniu podaje informacj´, ˝e represje dosi´gn´∏y równie˝ ¸emków. Radziwi∏∏ i Roszkowski poÊwi´cili akcji „Wis∏a” osobny podrozdzia∏. Wed∏ug nich oddzia∏y UPA na Rzeszowszczyênie liczy∏y od 1,5 do 2 tys. ludzi34. Od 1946 r. w∏adze przygotowywa∏y operacj´ przeciw nim. W czerwcu i lipcu 1947 r. oddzia∏y Wojska Polskiego, MO i UB przeprowadzi∏y w ramach akcji „Wis∏a” szereg ob∏aw. W ich wyniku z Rzeszowszczyzny wysiedlono oko∏o 150 tys. Ukraiƒców35, nie tylko cz∏onków UPA, ale przede wszystkim ludnoÊç cywilnà. Wysiedlonych lokowano na Pomorzu, Dolnym Âlàsku i Mazurach, maksymalnie ich rozpraszajàc. W trakcie akcji „Wis∏a” zgin´∏o oko∏o 1,5 tys. Ukraiƒców36, a sàdy wyda∏y wyroki Êmierci na kilkuset cz∏onków UPA. Tusiewicz omawia to zagadnienie w rozdziale Opozycja legalna i zbrojna, gdzie zamieÊci∏ syntetycznà informacj´ na temat UPA. W tekÊcie czytamy, ˝e oddzia∏y UPA na terenie po∏udniowo-wschodniej Polski stosowa∏y taktyk´ „spalonej ziemi”37, polegajàcà na niszczeniu polskich wsi i mordowaniu ludnoÊci cywilnej. Ich dzia∏alnoÊç by∏a zwiàzana z prowadzonà od 1945 r. „brutalnà akcjà”38 przymusowych wysiedleƒ ludnoÊci ukraiƒskiej na tereny 31 32 33 34 35 36 37 38 A. Pankowicz, op. cit., s. 182; okreÊlenie u˝yte przez autora w tekÊcie. Ibidem. Ibidem. A. Radziwi∏∏, W. Roszkowski, op. cit., s. 233. Ibidem. Ibidem. R. Tusiewicz, op. cit., s. 68. Ibidem. 154 ZSRR. Po zamordowaniu przez ukraiƒskich nacjonalistów gen. Karola Âwierczewskiego, wiosnà 1947 r. przeprowadzono pacyfikacj´ rejonów obj´tych dzia∏alnoÊcià UPA. Akcja nosi∏a kryptonim „Wis∏a”. W jej wyniku na tereny Mazur i Pomorza wysiedlono oko∏o 140 tys. osób spoÊród miejscowej ludnoÊci, mi´dzy innymi ¸emków39. Jeszcze inaczej spraw´ uj´li autorzy podr´cznika pomocniczego. Akcj´ „Wis∏a” omówili w kontekÊcie umacniania w∏adzy komunistów w Polsce, referendum 1946 r. oraz wyborów z 1947 r. Przypomnieli, ˝e w po∏udniowo-wschodniej Polsce walki z UPA trwa∏y od 1944 r. i sprawia∏y nowej w∏adzy ogromne trudnoÊci, poniewa˝ nie potrafi∏a zd∏awiç oporu ukraiƒskich partyzantów, posiadajàcych poparcie cz´Êci miejscowej ludnoÊci40. W 1947 r. ostatecznie rozprawiono si´ z partyzantkà ukraiƒskà, kiedy po Êmierci gen. Karola Âwierczewskiego przystàpiono do realizacji akcji „Wis∏a”. W jej wyniku ca∏à ludnoÊç ukraiƒskà i ∏emkowskà przymusowo przesiedlono na Ziemie Zachodnie i Pó∏nocne, natomiast tych, których uznano za prowodyrów, osadzano w „by∏ych hitlerowskich obozach koncentracyjnych”41. Ca∏a akcja, jak podajà autorzy, przeprowadzona by∏a przy udziale wzmocnionych si∏ milicji i wojska, co spowodowa∏o, ˝e zosta∏a zakoƒczona w ciàgu kilku miesi´cy. W rozdziale Od Rzàdu Tymczasowego Rzeczypospolitej Polskiej do Tymczasowego Rzàdu JednoÊci Narodowej, w podrozdziale Podziemie w latach 1944–1946, Tomalska, omawiajàc struktur´ i dzia∏alnoÊç podziemia, wspomina o „nieustannym terrorze UPA wobec ludnoÊci polskiej w po∏udniowo-wschodniej cz´Êci kraju”42, o „krwawych” pacyfikacjach wsi polskich oraz o panujàcej na pograniczu polsko-czechos∏owacko-radzieckim „atmosferze odwetu”43. Przytacza dane dotyczàce struktury organizacyjnej UPA, z podzia∏em na kurenie i sotnie. W rozdziale Ukraiƒska Powstaƒcza Armia. Akcja „Wis∏a” omawia genez´ i przebieg akcji. Wed∏ug jej opisu znaczna cz´Êç po∏udniowo-wschodniej Polski znajdowa∏a si´ pod kontrolà UPA, dowodzonej przez Miros∏awa Onyszkiewicza, a kierowanej politycznie przez Jaros∏awa Starucha. Tomalska zwraca uwag´ na nastroje ludnoÊci ukraiƒskiej, nie chcàcej pogodziç si´ z podzia∏em Ukrainy i przej´ciem przez Polsk´ Che∏mszczyzny i ¸emkowszczyzny. Zdaniem autorki UPA (liczàca w Polsce oko∏o 2,5 tys. osób)44 traktowa∏a te tereny jako „baz´ przygotowania powstania przeciw panowaniu polskiemu, radzieckiemu i czechos∏owackiemu”45. Dà˝y∏a do utworzenia niezale˝nego paƒstwa ukraiƒskiego i posiada∏a silne poparcie ludnoÊci ukraiƒskiej. „W obronie ukraiƒskiego stanu posiadania sotnie UPA terroryzowa∏y ludnoÊç polskà i w∏adze lokalne, przygotowywa∏y zasadzki na milicjantów i ˝o∏nierzy”. Dalsza cz´Êç tekstu dotyczy dzia∏aƒ w∏adz polskich wobec UPA. Autorka wspomina o jej cz´Êciowym rozbiciu w 1946 r. w wyniku dzia∏aƒ specjalnie utworzonej Grupy Operacyjnej „Rzeszów”, wspó∏pracujàcej sporadycznie z czechos∏owackà Grupà „Ocel”. Polacy stracili wówczas oko∏o 2200 ˝o∏nierzy, a Ukraiƒcy oko∏o 1500 cz∏onków UPA oraz ponad 2 tys. osób cywilnych46. W kwietniu 1947 r. rzàd polski zdecydowa∏ o przeprowadzeniu, przez specjalnie powo∏anà grup´ operacyjnà, akcji „Wis∏a”. Decyzj´ poprzedzi∏a Êmierç gen. Âwierczewskiego w zasadzce przygotowanej przez UPA. W trakcie operacji, Ibidem. J. Eisler, R. Kupiecki, M. Sobaƒska-Bondaruk, op. cit., s. 156. 41 Ibidem. 42 H. Tomalska, op. cit., s. 271. 43 Ibidem. 44 Ibidem, s. 302. 45 Ibidem. 46 Ibidem. 39 40 155 która trwa∏a do koƒca lipca 1947 r.47, przeprowadzono ponad 370 akcji bojowych. Zlikwidowano g∏ówne si∏y UPA, po czym przesiedlono z województw rzeszowskiego i lubelskiego do olsztyƒskiego i szczeciƒskiego oko∏o 140 tys. osób spoÊród ludnoÊci ukraiƒskiej i ¸emków, a oko∏o 2700 cz∏onków armii ukraiƒskiej umieszczono w obozach, mi´dzy innymi, jak podaje autorka, w OÊwi´cimiu. Tereny Bieszczad zasiedlano rodzinami polskimi48. Trzeba zauwa˝yç, ˝e wszyscy autorzy omówienie akcji „Wis∏a” poprzedzili opisem, d∏u˝szym lub krótszym, dzia∏alnoÊci UPA w po∏udniowo-wschodniej Polsce w latach 1945–1947. Wszyscy wspominajà o Êmierci gen. Âwierczewskiego jako wydarzeniu, po którym ówczesne w∏adze podj´∏y decyzj´ o rozpocz´ciu operacji. W opisie jej przebiegu najwi´cej szczegó∏ów przytacza Tomalska. Omówienie skutków akcji „Wis∏a” obejmuje informacje o przesiedleniach ludnoÊci ukraiƒskiej na tak zwane Ziemie Odzyskane. Jedynie autorzy podr´cznika pomocniczego oraz Tomalska zaznaczajà, i˝ cz´Êç wysiedlanych Ukraiƒców kierowana by∏a do poniemieckich obozów. Natomiast Radziwi∏∏ i Roszkowski oraz Pankowicz podajà liczb´ przesiedlonych Ukraiƒców. Wskazane wielkoÊci ró˝nià si´ o oko∏o 40 tys. osób. Bioràc pod uwag´ obecne ustalenia, trafniejsze sà dane Radziwi∏∏ i Roszkowskiego, mówiàce o oko∏o 150 tys. przesiedlonych. Interesujàcà koncepcj´ umiejscowienia tej tematyki spotykamy w podr´czniku pomocniczym. Jego autorzy omawiajà akcj´ „Wis∏a” w kontekÊcie procesu umacniania w∏adzy komunistów w Polsce, co mo˝e zasugerowaç uczniom, i˝ problem UPA w po∏udniowo-wschodniej Polsce by∏ jednà z istotnych przeszkód na tej drodze. Podsumowujàc nale˝y stwierdziç, ˝e problematyka stosunków polsko-ukraiƒskich w latach 1939–1948 w polskich podr´cznikach szkolnych jest bezsprzecznie reprezentowana. Pozostaje pytanie, czy z punktu widzenia wymogów podstawy programowej, metodyki nauczania oraz doboru treÊci spe∏nia oczekiwania nauczycieli i uczniów. Powy˝sza analiza dowodzi, i˝ autorzy prezentowanych podr´czników ró˝nià si´ w sposobie wyboru materia∏u faktograficznego i jego uj´cia. Widaç to szczególnie przy omawianiu ukraiƒskich aspiracji narodowowyzwoleƒczych, antypolskiej akcji OUN-UPA czy te˝ akcji „Wis∏a”. Pojawiajà si´ dyskusyjne tezy oraz zaskakujàce konkluzje, jak ta o dobrowolnym opuszczeniu Polski przez oko∏o 500 tys. Ukraiƒców w okresie powojennych przesiedleƒ. Pozwol´ sobie jeszcze zwróciç uwag´ na wyposa˝enie podr´czników w inne formy przekazu ni˝ tekst wyk∏adu. Trzeba z przykroÊcià stwierdziç, ˝e przedstawia si´ ono doÊç ubogo. Jedynie w dwóch: Radziwi∏∏ i Roszkowskiego oraz Tomalskiej zamieszczono mapki lub notki biograficzne, wykorzystano tak˝e mo˝liwoÊç wyró˝nienia fragmentów tekstu, szczególnie wa˝nych zdaniem autora. Uwa˝am tak˝e, i˝ j´zyk stosowany w podr´cznikach powinien unikaç sformu∏owaƒ zbyt emocjonalnych, gdy˝ nie s∏u˝y to dobrze obiektywizacji przekazu historycznego, a taka tendencja zaznacza si´ w podr´czniku Tomalskiej. Trwajà prace nad przygotowaniem podr´czników historii przystosowanych do nowego, zreformowanego liceum, co daje mo˝liwoÊç udoskonalenia obecnie obowiàzujàcych. Uwa˝am, ˝e niezwykle cennym doÊwiadczeniem dla polskich nauczycieli by∏aby mo˝liwoÊç zapoznania si´ z analizà podr´czników historii obowiàzujàcych w szko∏ach ukraiƒskich. 47 48 Ibidem. Ibidem. 156 Stanis∏aw St´pieƒ Antypolska akcja UPA na Wo∏yniu i w Galicji Wschodniej. Propozycja dla autorów podr´czników szkolnych Przysz∏y autor tekstu o walkach polsko-ukraiƒskich w czasie drugiej wojny Êwiatowej i w pierwszych latach po jej zakoƒczeniu powinien zadaç sobie pytanie: dlaczego akcja antypolska Ukraiƒskiej Powstaƒczej Armii rozpocz´∏a si´ na Wo∏yniu, a nie w Galicji Wschodniej? Przecie˝: 1. Organizacja Ukraiƒskich Nacjonalistów pod koniec okresu mi´dzywojennego by∏a niemal˝e masowa w Galicji Wschodniej, a na Wo∏yniu praktycznie nie istnia∏a; 2. b´dàcy elità spo∏ecznà kler greckokatolicki, mocno zaanga˝owany w ˝ycie polityczne, swà dzia∏alnoÊç móg∏ prowadziç wy∏àcznie na terenie Galicji Wschodniej, a na Wo∏yniu dzia∏alnoÊç duszpasterskà prowadzi∏ kler prawos∏awny, w wi´kszoÊci nastawiony prorosyjsko i wobec kwestii ukraiƒskiej oboj´tny czy nawet wrogi; 3. na Wo∏yniu, w przeciwieƒstwie do Galicji, w ukraiƒskim ˝yciu politycznym istnia∏ kierunek polonofilski (Wo∏yƒskie Zjednoczenie Ukraiƒskie), a w ˝yciu gospodarczym tworzono wspólne polsko-ukraiƒskie kooperatywy; 4. w materia∏ach êród∏owych znajdujemy informacje, ˝e po og∏oszeniu mobilizacji i w pierwszych dniach wojny obronnej 1939 r. ludnoÊç ukraiƒska na Wo∏yniu nie uchyla∏a si´ od obowiàzku obrony paƒstwa polskiego i nie wyst´powa∏a przeciwko cofajàcym si´ oddzia∏om Wojska Polskiego. Co spowodowa∏o, ˝e wystarczy∏ upadek paƒstwa polskiego, by gwa∏townie wzros∏y nastroje antypolskie, i to do tego stopnia, ˝e mo˝liwe sta∏y si´ masowe wystàpienia przeciwko ludnoÊci polskiej? Wydaje mi si´, ˝e przyczyn tego stanu rzeczy nale˝y szukaç: 1. W polityce paƒstwa polskiego w okresie mi´dzywojennym. Wymieniç tu nale˝y: a) intensywne osadnictwo wojskowe, a potem cywilne na Wo∏yniu. Osadników powszechnie traktowano jako „z∏odziei ziemi” ukraiƒskiej, a przydzielanie im jej by∏o odbierane przez miejscowà spo∏ecznoÊç z poczuciem krzywdy (co zawsze jest szczególnie istotne w spo∏ecznoÊci ch∏opskiej); b) tak zwany proces umacniania polskoÊci Kresów Wschodnich w ostatnich dwóch latach przed wybuchem drugiej wojny Êwiatowej, objawiajàcy si´ niszczeniem cerkwi na Che∏mszczyênie, w który zaanga˝owane by∏y czynniki paƒstwowe: policja, wojsko, miejscowa administracja. W akcj´ t´ próbowano wciàgaç miejscowà ludnoÊç polskà. W ciàgu dwóch miesi´cy 1938 r. rozebrano oko∏o 130 cerkwi, niejednokrotnie o du˝ej wartoÊci zabytkowej. Akcja wywo∏a∏a powszechny protest ca∏ej spo∏ecznoÊci ukraiƒskiej i by∏a nag∏aÊniana przez duchowieƒstwo prawos∏awne w cerkwiach podczas kazaƒ i bezpoÊrednich rozmów z ludnoÊcià, przez co pot´gowa∏a uczucie krzywdy wyrzàdzonej ludnoÊci prawos∏awnej przez Polsk´ i Polaków. 2. W polityce KoÊcio∏a katolickiego, usi∏ujàcego czasem zbyt pochopnie i bez liczenia si´ z nastrojami miejscowego spo∏eczeƒstwa wprowadzaç, poczàwszy od 1923 r. do koƒca okresu mi´dzywojennego, nowy obrzàdek bizantyjsko-s∏owiaƒski, tak zwanà neouni´. 157 Poniewa˝ polega∏a ona na pozyskiwaniu prawos∏awnych dla KoÊcio∏a katolickiego, by∏a przez KoÊció∏ prawos∏awny traktowana jako „kradzie˝ dusz”, a fakt, i˝ do neounii pozyskiwano by∏ych unitów, w czasach carskich zmuszonych si∏à do przyj´cia prawos∏awia, po prawie 50 latach od tamtego wydarzenia nie mia∏ ju˝ w spo∏ecznym odbiorze wi´kszego znaczenia. 3. W stanie materialnym i intelektualnym spo∏ecznoÊci ukraiƒskiej na Wo∏yniu. a) Zabór rosyjski nie zna∏ powszechnego obowiàzku szkolnego, a paƒstwo polskie nie zdo∏a∏o doprowadziç do obj´cia naukà szkolnà wszystkich dzieci na tamtym terenie. W zwiàzku z tym poziom analfabetyzmu by∏ bardzo wysoki, najwy˝szy w kraju. b) Spo∏ecznoÊç wo∏yƒska by∏a szczególnie uboga materialnie, dlatego te˝ bardzo podatna na wp∏ywy komunistyczne i sk∏onna do zaboru cudzego mienia, tym bardziej i˝ zarówno panujàcy tam od wrzeÊnia 1939 r. do czerwca 1941 r. re˝im sowiecki, jak majàcy wczeÊniej znaczàce wp∏ywy ruch komunistyczny, stara∏y si´ wmówiç tamtejszemu spo∏eczeƒstwu, ˝e mienie to (chodzi o majàtek polskich osadników i polskiej warstwy ziemiaƒskiej) powsta∏o w wyniku grabie˝y i wielowiekowej eksploatacji ludu ukraiƒskiego przez warstwy obce narodowo. c) LudnoÊç ukraiƒska na Wo∏yniu by∏a s∏abo zorganizowana instytucjonalnie, a spo∏ecznoÊci ukszta∏towane bez elit politycznych sà bardziej prymitywne w zachowaniu i bardziej ˝ywio∏owe. Byç mo˝e brak struktur OUN powodowa∏, i˝ ludnoÊç na Wo∏yniu nawet po wstàpieniu do UPA by∏a niezorganizowana i niezdyscyplinowana, a poprzez to bardziej brutalna w zachowaniu. Poniewa˝ powszechnie brakowa∏o broni palnej, w czasie napadów na polskie wsie u˝ywano prymitywnych narz´dzi, co dodatkowo pot´gowa∏o makabryczne wra˝enia „krajobrazu po bitwie”. 4. W obcej inspiracji: a) sowieckiej – by∏e obszary wschodnie II Rzeczypospolitej zosta∏y we wrzeÊniu 1939 r. zaj´te przez wojska sowieckie i w∏àczone do ZSRR, którego instytucje propagandowe stara∏y si´ do wybuchu wojny niemiecko-sowieckiej podsycaç antagonizm klasowy i narodowy. Sprzyja∏o temu, wspomniane wy˝ej, silne skomunizowanie w okresie mi´dzywojennym spo∏ecznoÊci wo∏yƒskiej. Mity ukszta∏towane przez ideologi´ komunistycznà w okresie mi´dzywojennym, a potem w okresie przynale˝noÊci do paƒstwa sowieckiego, pokutowa∏y w omawianej spo∏ecznoÊci nawet po ustàpieniu z tego terenu re˝imu sowieckiego; b) niemieckiej – na ukraiƒski ruch nacjonalistyczny bezpoÊredni wp∏yw mia∏a niewàtpliwie ideologia faszystowska, stawiajàca sobie za cel ludobójstwo i czystoÊç rasowà. Ponadto Niemcom w wielu wypadkach zale˝a∏o na podtrzymaniu antagonizmu polsko-ukraiƒskiego, jako ograniczajàcego wp∏ywy i dzia∏alnoÊç polskiego podziemia. Wpojenie ludnoÊci ukraiƒskiej przez propagand´ sowieckà prymitywnie poj´tego poczucia sprawiedliwoÊci spo∏ecznej i has∏a, ˝e w paƒstwie sowieckim lud ukraiƒski b´dzie gospodarzem swej ziemi oraz nadzieje, i˝ Niemcy dopomogà Ukraiƒcom w budowie ich paƒstwa powodowa∏y, ˝e ludnoÊç ukraiƒska z niepokojem patrzy∏a na budow´ struktur i sprawne dzia∏anie na tamtym terenie polskiej partyzantki. Jej rozrost traktowano jako przeszkod´ w budowie paƒstwa sprawiedliwego i w∏asnego (niepodleg∏ego). Te obawy spot´gowa∏o zastàpienie policji ukraiƒskiej, która zdezerterowa∏a do UPA, przez policj´ polskà. Autor przysz∏ego podr´cznika powinien: 1. naÊwietliç bezpoÊrednie i poÊrednie przyczyny konfliktu polsko-ukraiƒskiego na Wo∏yniu i w Galicji Wschodniej; 2. przedstawiç rozwój ukraiƒskiego nacjonalizmu na tle rozwoju ideologii nacjonalistycznej i tendencji autorytarnych nie tylko w Niemczech i W∏oszech, ale i w innych krajach europejskich, w tym tak˝e pewnych cech re˝imu autorytarnego w Polsce; 158 3. wspomnieç, ˝e wojna wywo∏uje nie tylko powszechnà agresj´, ale tak˝e obni˝enie norm moralnych. Zabicie cz∏owieka w czasie pokoju powoduje u zdrowego psychicznie cz∏owieka dylematy natury moralnej, w czasie wojny niejednokrotnie uchodzi za czyn bohaterski lub jest usprawiedliwiane jako koniecznoÊç wyeliminowania potencjalnego przeciwnika. To obni˝enie wartoÊci moralnych i zasad rycerskoÊci walki powodowa∏o, ˝e obie strony w czasie akcji pacyfikacyjnych rzadko oszcz´dza∏y kobiety i dzieci. Wojna sprzyja tak˝e zwyk∏ym rabunkom, nie majàcym nic wspólnego z dzia∏alnoÊcià niepodleg∏oÊciowà, choç po latach niejednokrotnie za takà mog∏y uchodziç. Na przyk∏ad znaczàcà plagà by∏ pod koniec wojny i po jej zakoƒczeniu bandytyzm w województwie kieleckim: mia∏a tam miejsce du˝a iloÊç morderstw na tle rabunkowym. Dlatego te˝ mo˝na sàdziç, ˝e na Wo∏yniu i w Galicji Wschodniej tego typu przest´pstwa równie˝ wyst´powa∏y, tak po stronie ukraiƒskiej, jak i polskiej. Ponadto napad rabunkowy na sàsiada odmiennej narodowoÊci i wyznania mo˝e byç odbierany jako bardziej usprawiedliwiony spo∏ecznie; 4. podkreÊliç wzajemnoÊç represji i stosowania prawa odwetu. Podaç przybli˝onà liczb´ ofiar na Wo∏yniu po jednej i po drugiej stronie (80–90 tys. Polaków i 30–40 tys. Ukraiƒców). Ukazaç, ˝e walki polsko-ukraiƒskie z Wo∏ynia przenios∏y si´ na teren Che∏mszczyzny i Galicji Wschodniej. Dà˝enie do odwetu powodowa∏o, ˝e w po∏udniowo-wschodniej Polsce wi´kszà inicjatyw´ wykazywa∏a strona polska (6–8 tys. zamordowanych Ukraiƒców i 2–2,5 tys. Polaków), mi´dzy innymi dokonujàc pacyfikacji ukraiƒskich wsi Paw∏okoma, Ma∏kowice, Sahryƒ, Wierzchowiny, Zawadka Morochowska; 5. w zakoƒczeniu podkreÊliç, ˝e brak porozumienia mi´dzy walczàcymi stronami lub zbyt póêne jego zawieranie powodowa∏o, ˝e korzyÊci z walk polsko-ukraiƒskich wyciàgali przede wszystkim przywódcy ZSRR, zniewalajàc oba narody na d∏ugie dziesi´ciolecia. Propaganda radziecka upowszechnia∏a na Ukrainie przekonanie, ˝e paƒstwo sowieckie chroni lud ukraiƒski przed wyzyskiem spo∏ecznym, polonizacjà i katolicyzacjà. Natomiast w Polsce re˝im komunistyczny dowodzi∏, ˝e paƒstwo czyste narodowo jest lepsze, bo pozbawione czynnika destrukcyjnego nie tylko w polityce, ale i kulturze. Indeks osób Albrecht 128 Aleksandrowicz Józef 67 Aleksiej, archirej 79 Amstrong John A. 41 Anczarski Józef 77, 114, 115 Andrzeja, siostra sercanka 78 Antonowycz Wo∏odymyr 30 „Arkadij” zob. Hawryluk Myko∏a Avakumovic I. 31 Baka 79 Balej Petro 127, 143 Ba∏abuch Osyp 34 Ba∏ysz Miko∏aj „Zag∏oba” 94 Banach Kazimierz 83, 94 BanaÊ Gabriel 80 Bandera Stepan 12, 33, 41, 42, 52, 60, 61, 101, 120, 124, 125, 150, 151 Bandera Wasyl 128 Banek Stanis∏aw 90 Baran Karol 67, 77, 78 Baraƒska Anna 77 Barczuh 34 Bartko Wasyl 89 BarwinÊkyj Wasyl 25 Bàbiƒski Kazimierz „Luboƒ” 93–95 Begma Wasyl 47 Bender Ryszard 10 Beria ¸awrentij 113, 123 Berling Zygmunt 104, 132 Berny Maria 116 B´tkowski Franciszek 78 Bieƒ Adam 83 Bi∏as Iwan 84, 103, 104, 128 Bizuƒ Stanis∏aw 77 Blicharski Czes∏aw E. 112, 115, 116 Bober O∏eksandr 88 Bocheƒski Adolf 40 Boho∏ucka W.I. 144 Bohun 38, 83 BolianowÊkyj Andrij 131 „Bomba” zob. Kochaƒski W∏adys∏aw Bonusiak W∏odzimierz 128–130 Borec Jurij 125 160 Boroweç Maksym „Taras Bulba” 43, 44, 47, 49, 52, 56, 61, 126, 143 Bosak Marian 77 Bo˝ewÊkyj Arsenij 49 Bór-Komorowski Tadeusz zob. Komorowski Tadeusz „Bór” 52, 54, 96, 98, 126, 127 Briƒski Anton 127 Browarek Tomasz 86 Brzeski Jan 83 Buczkowski L. 113 Bukat Wojciech 54, 83 Bulba-Boroweç Taras zob. Boroweç Maksym „Bystryj” (N.N.) 108, 114 Caban Ireneusz 84 ChabariwÊkyj B. 105, 106, 110–114 Cha∏asiƒski Józef 18 Cha∏upczak Henryk 86 Chanas Wo∏odymyr 105, 106, 110–114 Chlamtacz Marceli 130 Chmieluk W. 115 Chojnowski Andrzej 17, 128 Chomiak Mychaj∏o (Michael) 34–37 Chruszczow Nikita 48, 104, 105, 108, 111, 114 Chwy∏owyj Myko∏a 24 Chylak Ewhen 89 Chytrenia Wo∏odymyr 34 Cichocki J. „Wo∏yniak” 66 Codreanu Corneliu Zelea 26–28 Curzon George 135 Cybulski Henryk 128 CzajkiwÊkyj Dany∏o 125 Czajkowski H. 111 „Czarny” (N.N.) 112 „Czart” zob. Markiewicz Krzysztof Czcheidze Aleksander 27 Czermiƒski W∏adys∏aw „Jastrzàb” 82, 93 Czerneçkyj 34 „Czornomorec” (N.N.) 50 Czosnek Bart∏omiej 77–79 Czuba B∏a˝ej 77 Dach Krzysztof 26 „Da∏ekyj” zob. JaniszewÊkyj Stepan Dàbrowski Micha∏ 79 Dekan Myron 88 Desiatczuk Fedot 49 D´bski Jerzy 77 D´bski W∏odzimierz S. 77 Dionizy, metropolita 86 Djordjevic D. 31 Dobrianskyj-Nisewycz Myko∏a 90 DobrianÊkyj Stepan 89 Dobrzaƒski Stanis∏aw 77–79 Doncow Dmytro 19–28, 31, 32, 41, 42, 56, 57 „Dowbak” 101 „Dowbeszka-Korobka” zob. Perehijniak Iwan „Dowbysz” (N.N.) 50 Drahomanow Mychaj∏o 24, 30 Drozd Roman 72 Drzepecki Bronis∏aw 80 Drzyzga Adam 112 Dubicki Tadeusz 26 „Dubowyj” zob. ¸ytwyƒczuk Iwan Dumanowski M.P. 113 Dunin-Kozicka Maria 17 Durkheim Émile 23 Duszeƒko Micha∏ 78 Du˝yj Petro 125 Dymitrowski Jakub 79 Dziemiaƒczuk W. 77, 87 Dzirba Wasyl 34 Eisler Jerzy 147–149, 153, 155 Eliade Mircea 25, 26 Eminescu Mihail 27 „Enej” zob. Olijnyk Petro Faranowski Antoni 78 Fedewycz Ilia 90 „FedoÊ” zob. Hawryluk Myko∏a Fichte Johann 24 Fija∏ka Micha∏ 92, 94, 96 Fija∏kowski Stanis∏aw 78 Filar W∏adys∏aw 8, 9, 39, 44, 77, 79, 89, 92–100 Filipowicz Kazimierz „Kord” 93, 97 Fiodorow Aleksy 48 Fischer-Galati S. 27 Frank Hans 34, 37, 125 Frank Josip 31, 32 Frankl Stanis∏aw 112 Fràczyk Jan 78 Fur I. 39 Gach Jan 78 Gaj Ljudevit 29 Gana, siostra sercanka 78 Garbacz Dionizy 84 „Garda” zob. Rzaniak Kazimierz Gleczman Kamil 78 Globocnik Odilo 35 Goerres Joseph 24 Grot-Rowecki Stefan zob. Rowecki Stefan „Grot” Grott Bogumi∏ 10 Gumplowicz Ludwik 23 „Gzyms” zob. Pukacki Franciszek Habsburgowie 29, 31 Hajdaj O. 105, 106, 110–114 Hajduk Mychaj∏o 90 „Halicz” zob. Korona Tadeusz Ha∏aburda 88 Ha∏agida Igor 8 Hasyn O∏eksa 131 Hawryluk Myko∏a „FedoÊ”, „Arkadij” 49 Hegel Georg Wilhelm 24 Hempel Adam 124, 130 Heydrich Reinhard 86 Hirnyj I. 89 Hitler Adolf 22–24, 32, 124, 131, 139, 150 Hoeller Egon 128 Ho∏dajewycz 88 Ho∏eç Myko∏a 88 Ho∏ejko ¸onhin 38, 39 Ho∏owacz Myko∏a 90 Hoza Andrij (Lewczuk) 89, 90 Hrabenko W. 50 „Hrom” zob. Nowosad Miko∏aj HromadÊkyj zob. O∏eksij, arcybiskup Hruszeçkyj Iwan 107, 109 HruszewÊkyj Mychaj∏o 24, 29 Hrycaj Dmytro 125 Hrycak Jaros∏aw 15, 19, 20, 23 Hryciuk Grzegorz 8, 83, 101, 122, 130 161 Hunczak Taras 39 Hutorewycz O∏eksandr 88 Huzar Lubomyr 76 Ilczuk Wo∏odymyr 34 Iljuszyn Ihor 99, 122, 136, 144 I∏arion (Iwan Ohijenko), metropolita 87 Iwanicki Stefan 79 Iwanow 47 Jaczyƒska Agnieszka 8 Jafymczuk Filimon 49 Jan Pawe∏ II 76 JaniszewÊkyj Stepan „Da∏ekyj” 49 „Jarek” (N.N.) 48 Jarosiewicz Serafin 79 Jaroszyƒski Wac∏aw 34 Jasiƒska G. 110 „Jastrzàb” zob. Czermiƒski W∏adys∏aw Jastrz´bski Józef 78 Jaworski Feliks 17 Jedliƒski Honorat 78 Jedynak Stanis∏aw 19 Jó˝wa Gracjan 78 Jurewicz L. 84 Juzwenko B. 113, 115 KaczynÊkyj Serhij „Ostap” 43 Kadij O∏eksandr 88 „Kady∏o” zob. Szewczuk Wasyl Ka∏eniuk Zenon 89 KaminÊkyj Tadej 90 Kaniewski Stanis∏aw 116 Karadjordjevicie 29 Karadžiç Vuk Stefanoviç 30 Karasiƒski Jan 39 Kar∏owicz Leon 77, 79, 82, 83 Karol II 27 KarwanÊka-Bajlak Anna 90 Kentij Anatolij W. 103, 125, 144 Kieres Leon 10 Kiwerski Jan W. „Oliwa” 95, 97, 98 Kjellen Rudolf 23 KlaczkiwÊkyj Dmytro „K∏ym Sawur” 48 Klimecki Micha∏ 8, 94 K∏embukowski Boles∏aw 34 K∏okow Wsewo∏od 142 162 „K∏ym Sawur” zob. KlaczkiwÊkyj Dmytro K∏ymyw Iwan 125 „Knyha” zob. Âlusarczyk Adam Koby∏ecki Stanis∏aw 80 Koch Erich 126 Kochaƒski W∏adys∏aw „Bomba” 93, 95, 126 Ko∏akowski Andrzej 23 Komaƒski Henryk 111–113, 115 Komorowski Tadeusz „Bór” 52, 54, 96, 98, 126, 127 Konieczny Zdzis∏aw 34 Konowalec Jewhen 127 „Kora” (N.N.) 49 „Kord” zob. Filipowicz Kazimierz Korman A. 77 Korobczuk ¸ew 88 Korona Tadeusz „Halicz” 94 KoronÊkyj 34 Korotczenko D. 107 Korotkewycz Josyf 88 Kossak-Szczucka Zofia 17 Kostomarow Myko∏a 30 Kosyk Wo∏odymyr 42, 44, 87, 124–127, 143 Kotarba Ryszard 114 Kotwicki Jan 67, 78 Kowal Mychaj∏o 83, 135, 144, 145 „Kowal” zob. Szatowski Jan Kowalski Witold 67, 78 KowalÊkyj Wasyl 125 Kowpak Sidor 103, 127 Koz∏owski 107 Koz∏owÊkyj Leontij 34 Kral Wasyl 37 Krasowski Jerzy „Lech” 97 Krawczuk Josif „Twerdyj” 50 Król Marcin 40 Krug∏ow Siergiej 103 „Kruk” (N.N.), dowódca oddzia∏u UPA 49 „Kruk” (N.N.), ˝o∏nierz AK 83 „Kry∏acz” (N.N.) 50 Krysa Josyf 90 Kryspina, siostra zakonna 78 KrysztalÊkyj A. 62 Krzywonos Maksym 144 Kubijowycz Wo∏odymyr 34, 94, 123, 124, 131 Kuczma Leonid 9, 133, 136 Kuczyƒski J. 77, 88 Kudrik Borys 125 Kujath Hans 129 Kulczycki Zygmunt „Olgierd” 95 Kulczyçkyj Stanis∏aw 8, 9, 75 Kupiecki Robert 147–149, 153, 155 Kuszyƒski Jan 78 Kutrzeba Nestor 37 Kuêminskyj Myron 89 KuêmynÊkyj O∏eksandr 125 Kvaternik Eugen 30 KwaÊniewski Aleksander 136 KwitkowÊkyj Niko∏aj zob. Ohorodniczuk Kyryczuk Jurij 144 Laquer W. 27 Lasoƒ Cyprian Jan 78 Le Bon Gustave 23 „Lech” zob. Krasowski Jerzy Leontjew gen. 104 Lewczuk zob. Hoza Andrij Ljotiç Dimitrije 32 „Luboƒ” zob. Bàbiƒski Kazimierz Ludkiewycz Stanis∏aw 125 ¸ada Krzysztof 8 „¸ajdaka” (N.N.) 48 ¸ebed’ Myko∏a „Ruban” 43, 47–49, 141 ¸ewyçkyj Wasyl 35, 39 ¸ukaszów Jan zob. Olszaƒski Tadeusz A. ¸ysjak-Rudnyçkyj Iwan 19, 20, 25, 32, 142 „¸ysyj” (N.N.) 46, 48, 50 ¸ytwyƒczuk Iwan „Dubowyj” 44, 49 Maciuk Myko∏a 90 Madajczyk Czes∏aw 33, 34, 38, 121, 124, 126, 129 Majewski Wac∏aw 78 Maliu˝ynÊkyj Myko∏a 88 Manuji∏ (TarnawÊkyj), biskup 87, 88 Marcinkewycz O∏eksij 88 „Mariczka” zob. Sawczyn Marija Markiewicz Krzysztof „Czart” 65, 94 Mas∏owÊkyj Witalij 145 Matwiejczyk Witold 77 Mazur Grzegorz 8, 122–125, 127, 128, 130–132 Mazur Jan 78 McDougall William 23 Melniczuk J. 142 Melnyk Andrij 12, 33, 42, 52, 120, 124, 150 Melnyk Jewhen 47 M´drzecki W∏odzimierz 8, 16 Michels Robert 23 MichnowÊkyj Myko∏a 50 Mirczuk Petro 50, 51, 54, 125, 141 Misi∏o Eugeniusz 8, 10, 86, 90 Misy∏o Eugeniusz zob. Misi∏o Eugeniusz Mochnaçkyj Wo∏odymyr 89 Mokrzycki 34 Mo∏otow Wiaczes∏aw 138 Motyka Grzegorz 8, 10, 33, 34, 38, 81, 82, 84, 85, 88, 90, 102, 125 Mroczka Ludwik 15 Mudry Wasyl 121 Müller Heinrich 46 Mussolini Benito 22, 23 Mycyk Andrij 88 MyÊkiw Mychaj∏o 37 Nalepka Jan 127 Naumow 47, 95 Nietzsche Friedrich Wilhelm 21, 24, 26 Nimy∏owycz Dmytro 90 Niskoszapka Paw∏o 34 Nowak Jerzy Robert 10 Nowak M. 90 Nowosad Miko∏aj „Hrom” 50 Ohijenko Iwan zob. I∏arion, metropolita Ohorodniczuk vel KwitkowÊkyj Niko∏aj 49 Ohryzko Petro 88 „Olgierd” zob. Kulczycki Zygmunt Olijnyk Petro „Enej” 44 „Oliwa” zob. Kiwerski Jan W. Olszaƒski Tadeusz Andrzej (¸ukaszów Jan) 65, 87 O∏eksij, O∏eksa, O∏eksandr (HromadÊkyj), arcybiskup 86–88 Onyszkiewicz Miros∏aw 155 Orszak Andrij 89 Osadczuk Bohdan 75 „Ostap” zob. KaczynÊkyj Serhij Palski Zbigniew 19 163 Paluch J. 112 Panasiuk Fiodor „Wietro∏om” 50 Panczuk Iwan 88 Pankowicz Andrzej 147–154, 156 Pareto Vilfredo 23 Partacz Czes∏aw 8, 15, 123 Paszkowski Micha∏ 50 Paveliç Ante 31, 32 Pawluczuk W∏odzimierz 19 Paw∏ykowÊkyj Julian 130 Perehijniak Iwan „Dowbeszka-Korobka” 43 Peretiatkowicz A. 93 Petlura Symon 52 Petrenko Roman 87 Piàtowski W. 116 Pierwiencow Arkadij 142 Pi∏sudski Józef 142 Pinkewicz 88 Piotrowski Czes∏aw 53, 77 Piotrowski Tadeusz M. 77 Pitu∏a M. 112 Podworniak Mychaj∏o 81, 142 PolanÊkyj Jurij 129 Polaƒski Iwan 89 Polidowycz-KarpatÊkyj Mychaj∏o 51 Polikarp, arcybiskup ∏ucki 86 Poliszczuk Wiktor 19, 60, 61, 77, 145 Popek Leon 8, 48, 77, 79, 80 Popov Nebojsza 32 „Por´ba Krzysztof” zob. Rumel Zygmunt Prach Bohdan 90 Procyk Karol 78 Prokop Myros∏aw (Sadowyj O.S.) 84 Prus Edward 7, 77, 81, 89 Prus P∏aton 49 „Ptach” (N.N.) 49 Pukacki Franciszek „Gzyms” 95 Put’ko-Stech A. 86 Radio Andrij 89 Radosz Wo∏odymyr 90 Radziwi∏∏ Anna 147–154, 156 Rakowski S. 111, 112 Rapacka Joanna 28, 29, 32 Repkin 47, 127 Rezmer W∏adys∏aw 33, 121 Riasnyj Iwan 104 164 Ribbentrop Joachim von 138 Rogowski Kryspian 78 Rogowski Wojciech 113 Roliƒski Adam 83 Romanowski Wincenty 77, 82, 94, 126 Rosenberg Alfred 150 Rostkowski J. 112 Roszkowski Wojciech 147–154, 156 Rowecki Stefan „Grot” 52 „Ruban” zob. ¸ebed’ Myko∏a Rudniçka Milena 125 Rudnyçkyj zob. ¸ysjak-Rudnyçkyj Iwan „Rudyj” zob. Stelmaszczuk Jurij Rumel Zygmunt „Krzysztof Por´ba” 65, 94 Rzaniak Kazimierz „Garda” 95, 99 Saburow Aleksander 47, 127 Sadowyj O.S. zob. Prokop Myros∏aw Sa∏ek Roch 78 Sandecka I. 79 Sanoçkyj Petro 89 Sawczyn Marija „Mariczka” 90 Selwa W∏adys∏aw 78 Sembratowycz Julian 89 Seniuk Wo∏odymyr 34 Serczyk W∏adys∏aw Andrzej 42 Serhijczuk Wo∏odymyr 39, 94, 103–106, 113, 125, 127, 128, 131, 143 Siekierka Sz. 112 Siemaszko Ewa 8, 39, 53, 59, 76, 77, 79, 82, 83, 101, 115 Siemaszko W∏adys∏aw 8, 39, 53, 59, 76, 77, 79, 82, 83, 101, 115 Simmel Georg 23 Siwicki Miko∏aj 34, 39 Siwyçkyj Myko∏a –> Siwicki Miko∏aj Skiba J. 113 SkoropadÊkyj Pawe∏ 42 S∏aboszpiçkyj M. 131 Sobaƒska-Bondaruk Maria 147–149, 153, 155 Sodol Petro 103 Sohor ¸ew 90 Sombart Werner 23 Sorel Georges 23 Sowa Andrzej Leon 34, 38, 88, 93, 121, 127, 128 Spektor Szmuel 61 Spencer Herbert 23 Spengler Oswald 23, 24 Stachiw Wo∏odymyr 125 Stalin Józef 99, 111 Starčeviç Ante 30–32 Staruch Jaros∏aw 125, 155 Stecenko W. 131 Steçko Jaros∏aw 124, 125 Stefanyk Wasyl 24 Stegner Tadeusz 90 Stelmaszczuk Jurij „Rudyj” 44 St´pieƒ Stanis∏aw 8, 90 Strossmayer Josip Juraj 30 StrutynÊkij Myko∏a 38 Stryjek Tomasz 8 Subtelny Orest 37, 135 Suchocki S. 83 Sugar P.F. 27 Supilo Franjo 30 Suszczyƒski Józef 78 Suszko Roman 121 Sweryda Ambrozij 37 Switajowa Kazimiera 39 Sycz Myros∏aw 123, 128 Sydor Wasyl „Sze∏est” 43, 53, 106 Syrotenko 88 Sywak Hryhorij 90 Sywak Wo∏odymyr 34 Szady Józef 79 Szafar T. 89 SzankowÊkyj Lew 54, 102, 127, 141, 144 Szapowa∏ Jurij 136 Szarewicz Franciszek 78 Szatowski Jan „Kowal”, „Zagoƒczyk” 94, 95, 97, 99 Szaw∏owski Boles∏aw 67, 78, 79 Szaw∏owski Ryszard 10, 59, 72, 74 „Szawu∏a” (N.N.) 49 Szczepankiewicz Stanis∏aw 78, 112 SzczeÊniak Andrzej Leszek 89 SzczeÊniak Antoni B. 81 Szelà˝ek Adolf 113 „Sze∏est” zob. Sydor Wasyl Szeptycki Andrzej 89, 90, 94, 152 Szetelnicki Wac∏aw 112, 113 Szewczenko Taras 24 Szewczuk Wasyl „Kady∏o” 89 Szklarczyk Wiktor 78 Szota Wies∏aw Z. 81 Szporluk Roman 142 „Sztacheta” (N.N.) 83 Sztendera Jewhen 131 Sztumberk-Rychter Tadeusz „˚egota” 95, 97, 98 Szuliak O. 43 Szumuk Dany∏o 142 Szwahulak M. 121 Szwajka Iwanna 34 Szwajka Paw∏o 34, 88 Szyprykowicz Henadij 87 Szytow Iwan 46 Âlusarczyk Adam „Knyha” 89 Âwierczewski Karol 155, 156 Âwirski W. 130, 131 Tabaczkowski Edward 79 „Taras Bulba” zob. Boroweç Maksym TarnawÊkyj Ostap 125 TarnawÊkyj zob. Manuji∏, biskup Tokarczuk Eugeniusz 34 Tokarski Lucjan 79 Tomalska Halina 147–156 „Topola” (N.N.) 48 Torzecki Ryszard 7, 16, 19, 56, 65, 87–90, 123–127, 131, 132 Trochymowycz Mychaj∏o 88 Trofimiak Marcjan 76 Trofymowycz W. 121, 124, 126 Trumbiç Ante 30 Turczynski E. 27 Turowski Józef 82, 92, 93, 96 Turzaƒski K. 112 Tusiewicz Roman 147, 153, 154 „Twerdyj” zob. Krawczuk Josif Ukrainka ¸esia 24 Urban Wincenty 77, 80, 113 Vago B. 27 Walniczek Jan 78 Ward Lester Frank 23 165 Weber E. 23, 26, 27 Wendi∏owycz Damjan 89 Wenhrynowycz Omelan 89 Wenhrynowycz Wo∏odymyr 89 W´gierski Jerzy 55, 56, 89, 114 Wierzbicki Marek 81 Wierzbowski Antoni 78 „Wietro∏om” zob. Panasiuk Fiodor Wilkoƒski Stanis∏aw 78 WiÊniowiecki Jeremi 144 W∏asowÊkyj L. 86–88 Wnuk Rafa∏ 85 WojciechowÊkij 34 „Wo∏yniak” zob. Cichocki J. „Woron” (N.N.) 49 Woroszczuk M. 111 „Wowczak” (N.N.) 50 Wrodarczyk Ludwik 77 Wusenko Bohdan 50 Wyborski R. 26 Zacharczuk Serhij 88 „Zag∏oba” zob. Ba∏ysz Miko∏aj „Zagoƒczyk” zob. Szatowski Jan Zaszkilniak Leonid 143 Zawadzki Stefan 78 Zieliƒski Zygmunt 79 Zi´ba Andrzej A. 89 Zió∏ek Ewa M. 77 Zmowa Marceli 78 Zörner Emil 37 Zubenko B. 143 ˚arkowska Anna 78 ˚arkowska Helena 78 „˚egota” zob. Sztumberk-Rychter Tadeusz ˚uraweçkyj Wo∏odymyr 89 I P N K O N F E R E N C J E W serii „Konferencje IPN” publikowane są materiały będące plonem spotkań naukowych organizowanych przez Instytut Pamięci Narodowej. W ramach programu badawczego „Stosunki polsko-ukraińskie w latach 1939–1989” Biuro Edukacji Publicznej IPN zorganizowało dotychczas dwie konferencje. Pierwsza, „Antypolska akcja OUN-UPA w latach 1943–1944”, odbyła się w maju 2001 r. w Lublinie. Prezentujemy materiały z tej właśnie konferencji. Autorzy omawiają przebieg antypolskiej akcji OUN-UPA na Wołyniu oraz w Galicji Wschodniej, a także sposób jej przedstawienia w literaturze naukowej i podręcznikach szkolnych.