13 - Parafia św. Józefa Robotnika w Bodzanowie
Transkrypt
13 - Parafia św. Józefa Robotnika w Bodzanowie
KATECHIZM W PYTANIACH I ODPOWIEDZIACH U Co oznacza stwierdzenie, że Jezus umarł za nasze grzechy? Oznacza to, iż nasze zbawienie wywodzi się z miłości Bożej do nas, dlatego że: „On sam nas umiłował i posłał Syna swego jako ofiarę przebłagalną za nasze grzechy” (1 J 4,10). „To znaczy, że w Chrystusie Bóg jednał z sobą świat” (2Kor 5,19). Jakie znaczenie ma Ostatnia Wieczerza? Jezus ofiarował się z wolnej woli dla naszego zbawienia na ołtarzu krzyża. Otóż dar ten został „objawiony i wcześniej zrealizowany przez Niego podczas Ostatniej Wieczerzy: „To jest Ciało moje, które za was będzie wydane” (Łk 22,19). Na czym polega odkupienie Chrystusowe? Odkupienie Chrystusowe zawiera się w słowach: „Syn Człowieczy nie przyszedł, aby Mu służono, lecz aby służyć i dać swoje życie na okup za wielu” (Mt 20,28), czyli polega ono na umiłowaniu swoich aż „do końca” (J 13,1), i wykupieniu ich z odziedziczonego po przodkach złego postępowania (1 P 1,18). Czy zmartwychwstanie Chrystusa jest faktem historycznie udokumentowanym? Oczywiście: przedmiotem wiary w zmartwychwstanie Chrystusa są fakty poświadczone historycznie przez uczniów, którzy rzeczywiście spotykali Zmartwychwstałego. Jednocześnie mamy jednak do czynienia z tajemnica, to znaczy wydarzeniem transcendentnym (przekraczającym ramy historii), polegającym na wejściu człowieczeństwa Chrystusa do chwały Boga. Czy zmartwychwstanie Chrystusa było powrotem do życia ziemskiego? Nie, zmartwychwstanie Chrystusa nie było powrotem do życia ziemskiego. W zmartwychwstałym ciele Chrystus przeszedł ze stanu śmierci do innego życia, poza czasem i przestrzenią. Jego ciało po zmartwychwstaniu, pozostając prawdziwe i rzeczywiste, jest już ciałem uwielbionym. Czy zmartwychwstanie Jezusa jest ważne również dla nas? Zmartwychwstanie Jezusa ma decydujące znaczenie dla zbawienia. Chrystus, „pierworodny spośród umarłych” (Kol 1,18), jest przyczyną naszego zmartwychwstania. Już teraz przez usprawiedliwienie naszej duszy wskrzesza ją ze śmierci spowodowanej przez grzech, a później wskrzesi nasze ciało. www.diecezja.opole.pl Wydaje Parafia św. Józefa Robotnika, Bodzanów 66, 48-340 Głuchołazy, tel. 077 439-56-65, kom. 600 911 651, e-mail: [email protected]. KONTO PARAFII: Bank Zachodni WBK S.A. 1 w Głuchołazach. Nr 58 1090 2167 0000 0001 0124 3127. JÓZEFA TYGODNIK PARAFIALNY Parafia św. Józefa Robotnika w Bodzanowie Duszpasterstwo Misjonarzy Oblatów Maryi Niepokalanej www.parafia.bodzanow.oblaci.pl III NIEDZIELA WIELKANOCNA: 18.04.2010 Nr 13 (345) ISSN 1731-5565 KANCELARIA PARAFIALNA czynna: wtorki, g. 15.00 – 17.00, soboty g. 11.00 – 13.00. BIBLIOTEKA CARITAS czynna we wtorki g. 16.00 – 18.00. SŁOWO NA NIEDZIELĘ Boża moc wspiera człowieka w wierze. Dziś Ewangelia przedstawia nam zagubionych uczniów, próbujących wrócić do dawnej pracy. Jednak wysiłek nie przynosi żadnego efektu. Nie poznają zmartwychwstałego Pana, ale słuchają Nieznajomego, chociaż Jego propozycja wydaje się być niedorzeczna, bo ryb nie łowi się w ciągu dnia. Dopiero, doświadczając cudu, rozpoznają Jezusa. On staje się gospodarzem ich spotkania – przygotowuje i podaje im posiłek. Nieco później, jak opowiadają Dzieje Apostolskie, zostają oskarżeni o wywoływanie buntu. Jakże wielka siła bije z ich słów, kiedy wraz z Duchem Świętym składają przed arcykapłanem niesłychanie odważnie świadectwo o Chrystusie! Psalm jest modlitwą wdzięczności, podziwem dla Bożej mocy: „zamieniłeś w taniec mój żałobny lament!”. Apokalipsa zaś przedstawia liturgię Nieba – chwałę, jaką oddają Bogu i Synowi Bożemu wszystkie stworzenia. Teraz wsłuchajmy się w słowo Boże, by nasza wiara została umocniona. Modlitwy powszechne INTENCJE MSZALNE: 19 – 25.04.2010 Poniedziałek 18.00 Wtorek 07.00 Środa 07.00 Czwartek 17.00 Piątek 07.00 Sobota 07.00 13.30 18.00 Niedziela 08.00 11.00 19.04.2010 r. Za + Stanisława i Annę Tomala i ++ z rodziny. 20.04.2010 r. Za + Honoratę Bugara w rocznicę śmierci. (78) 21.04.2010 r. Za + męża Zygmunta Obacz w 5 r. śmierci. (138). 22.04.2010 r. Za ++ Romana i Genowefę. (II 4). 23.04.2010 r. Za + męża Władysława Śnieżek w 4 r. śmierci, ++ rodziców z obu stron, brata Michała i Franciszka oraz dusze w czyśććcu cierpiące. 24.04.2010 r. Za + syna Tadeusza w 2 r. śmierci, ++ z obu stron i ++ z rodziny. (93) Bierzmowanie w Burgrabiach. Za ++ Elżbietę i Pawła Chlebek, ++ synów, córkę, wnuków i ++ z pokrewieństwa. (40a) 25.04.2010 r. Do M. B. Częstochowskiej o opiekę dla dzieci Michała, Justyny i Joanny; chrześniaków Szymona, Weroniki i Piotra oraz ich rodzin. (150) W intencji Jubilatów. OGŁOSZENIA DUSZPASTERSKIE III NIEDZIELA WIELKANOCNA: 18.04.2010 1. Przeżywamy dziś Niedzielę Biblijną, która rozpoczyna 2. Ogólnopolski Tydzień Biblijny. 2. Serdeczne Bóg zapłać! rodzinom, które przygotowały kościół do dzisiejszej niedzieli. Bóg zapłać! za ofiary. O przygotowanie świątyni do przyszłej niedzieli w przyszłą sobotę o godz. 9.00 proszę następujące rodziny: Korytykowski Adam, Korytkowski Jan, Miąsko, Studziński, Głuch, Ziółkowski. 3. Dziś odpust w Biskupowie. Suma o godz. 12.00. 4. W piątek będziemy obchodzić uroczystość świętego Wojciecha, biskupa i męczennika, patrona Polski. Ze względu na tę uroczystość nie obowiązuje wstrzemięźliwość od pokarmów mięsnych. 5. W przyszłą sobotę o godz. 13.30 w Burgrabicach 14. osób spośród naszej młodzieży przystąpi do sakramentu bierzmowania. 6. Okazja do spowiedzi dla kandydatów do bierzmowania, rodziców i świadków w czwartek – od godz. 16.00 – 16.45 7. W zakrystii można składać ofiary na posiłek dla gości i dar misyjny na Zjazd Przyjaciół Misji, który w tym roku przypadnie 9 maja. Z kroniki klasztoru i parafii (8) Z nadchodzącą wiosną zaczęła się silna krzątanina w ogrodzie i parku. Jeśli wszyscy cieszyć się będą zdrowiem, jak dotąd, zapanuje wzorowy porządek w ogrodzie i parku. W osobie brata Fritza Minterta dom nasz zyskał 5 stycznia dzielnego pracownika i gorliwego zakonnika. Brat Henryk Hutmann zaś wrócił tego samego dnia do Strzegomia. 31 maja przybył o. superior Fromm z o. Schepersem przebywającym na urlopie, aby na mocy chorego o. prowincjała przekazać mu urząd rektora i kuratora w Bodzanowie. Ta niespodziewana zmiana wywołała wiele hałasu. Z odejściem dawnych dostojników i wprowadzeniem nowego rektora i kuratora zaczyna się dla klasztoru nowa i weselsza era. Miesiące letnie upływały spokojnie. Członkowie klasztoru: o. Schepers, br. Böchenfeld, br. Preusser i br. Mintert delektują się spokojem po zakończonych zaburzeniach. I usposobienie ludzi niebawem się uspokoiło. Dobroczynność wzrastała. Ponure miny mijających klasztor wypogadzały się. Owe „Szczęść Boże” nabierało dawniejszego życzliwego dźwięku, a jajka i funty masła, to widoczne, wymowne przywiązania ludu, wpływają znowu przez furtę klasztorną, jak za starych „czasów”. O. kuratus Schepers zdobył sobie w mig serca swych parafian. Tylko niejedni okazywali jeszcze zawziętość, ale była to garstka, by mogli zakłócać działalność duszpasterską. W lecie szereg gości ze Strzegomia zaszczycił Bodzanów swymi odwiedzinami: o. K. Scheferz, o. B. Bohlmann i o. P. Kolfenbach. Znaleźli tu, czego szukali: wspaniały wypoczynek, kąpiele słoneczne, kąpiele „morskie” w naszym karpim stawie, przechadzki, leżakowanie, przeplatały się i przerobiły znowu te istoty, żyjące oddawaniem się nauce, na zdrowych, czerwonolicowych ludzi. Wspaniałe zdjęcia, które podziwiać można w domowym albumie, uwieczniły odwiedziny tych akrobatów umysłu. Nie trzeba wcale podkreślać, że juniorzy z tych okolić zjawiali się także nieraz w czasie wakacji w naszym domu lub parku. I o. Karol Kallenbach spędził parę dni wakacyjnych wśród nas. Nadto w ciepłych miesiącach następujący bracia ze Strzegomia: Follmer, Cybis, Schmidt i Haderer przeprowadzili tu przegląd nadwyrężonych sił cielesnych i duchowych. cdn. Obiekty sakralne towarzyszyły górnikom przy pracy. Po zakończeniu eksploatacji w danym miejscu kopalni, obraz lub krzyż przenoszono do kolejnego przodka. W wielickiej kopalni występowało zjawisko tzw. „wędrujących kaplic”, „podążających” za wydobyciem soli. W znajdującej się na Szlaku Pielgrzymkowym kaplicy św. Krzyża można zobaczyć zabytki pochodzące z różnych rejonów kopalni oraz różnego czasu, np. siedemnastowieczna rzeźba Matki Boskiej Zwycięskiej, która pierwotnie znajdowała się w komorze Lizak, czy figury solnych mnichów pochodzące prawdopodobnie z komory Boczaniec. Stulecie za stuleciem mija czas, jednak religijność wielickich górników pozostaje niewzruszona. Jak dawniej w solnych podziemiach szczególnym kultem otaczane są św. Kinga i św. Barbara, a także święci Antoni i Klemens. Co roku do grobu św. Kingi w Starym Sączu udaje się górnicza pielgrzymka – do łaskawej patronki uciekano się także w dramatycznych momentach: gdy w połowie XVII wieku płonął szyb Boner, również w 1992, gdy wyciek wody w poprzeczni Mina zagroził całemu miastu. Górnicy byli bardzo związani z Janem Pawłem II – wykuli mu w soli pomnik oraz krzyż umieszczony w ołtarzu kaplicy św. Kingi. Galowych mundurów nie zabrakło też na Placu św. Piotra w kwietniu 2005 roku, gdy cały świat żegnał Papieża Polaka. W podziemnej Wieliczce nie są rzadkie współczesne obiekty sakralne – krzyże ozdobione sztucznymi kwiatami, kapliczki, obrazki świętych przymocowane do ociosów. Niezmiennie od wieków górnicy pozdrawiają się słowami „Szczęść Boże”. Co niedzielę w kaplicy św. Kingi odprawiana jest msza św. Wyjątkowo uroczysta liturgia towarzyszy Barbórce (4 grudnia) oraz wspomnieniu św. Kingi (24 lipca). Wieliccy górnicy jako pierwsi witają nowonarodzonego Jezusa podczas pasterki odprawianej w wigilijny poranek, a w Wielki Piątek zbierają się w kaplicy św. Krzyża na Gorzkich Żalach. W roku 2008 w budynku nadszybia szybu św. Kingi umieszczono obraz przedstawiający Czarną Madonnę. Serdecznie zapraszamy do uczestnictwa w podziemnej pielgrzymce, zwłaszcza w okresie jesienno-zimowym, gdyż od listopada do marca obowiązują cenny promocyjne. Grupy, które pragną zobaczyć najważniejsze dla górników miejsca, a także pomodlić się w najpiękniejszej drewnianej kaplicy, położonej 135 m pod ziemią, mogą zarezerwować mszę świętą w kaplicy Św. Jana. Przewidywany czas zwiedzania (bez mszy św.) to około 2 godziny, toteż w celu zregenerowania sił, zachęcamy do skorzystania także z oferty podziemnej restauracji, zlokalizowanej w komorze Budryka, nieopodal kaplicy św. Jana. www.kopalnia.pl Turkmenistan: Kościół Katolicki zarejestrowany przez prezydenta i rząd 13.03.2010. Prezydent Gurbanguly Turkmenistanu Berdimuhamedow oraz rząd tego państwa zarejestrował 12 marca Kościół rzymskokatolicki w Turkmenistanie. Misja w tym kraju prowadzona przez Zgromadzeniu Misjonarzy O. Andzzej Oblatów Maryi Niepokalanej Madej OMI w rozmowie z została legalnie uznana po 13 Benedyktem latach. Jak podkreśla o. XVI. (Misyjne Andrzej Madej OMI, przeDrogi). łożony misji sui iuris w Turkmenistanie - rejestracja wspólnoty katolickiej na azjatyckiej ziemi, to dar zadany wszystkim uczennicom i uczniom Chrystusa u progu trzeciego tysiąclecia chrześcijaństwa. O. Andrzej Madej OMI, który jest jednocześnie oficjalnym przedstawicielem Watykanu zamieszkałym w Turkmenistanie na stałe, podkreśla, że wspólnota katolików cieszy się dużą przychylnością ludzi w Aszchabadzie oraz dobrą opinią wśród rządzących i ma wszelkie predyspozycje, aby być uniwersalnym, katolickim Kościołem: nawet w tej mierze, w jakiej gromadzi różne narodowości. W Turkmenistanie jest bardzo dużo narodowości i Kościół naturalnie jest powszechny. Przełożony misji sui iuris w Turkmenistanie dodaje - że dzisiaj jest za co dziękować: za to że jesteśmy, za to że możemy być znakiem nadziei, że możemy każdego dnia na turkmeńskiej ziemi sprawować Eucharystię, głosić Słowo Boże, przyjmować ludzi, słuchać ich. Oni bardzo sobie cenią obecność Kościoła, który ma swoją stolicę w Rzymie. Jan Paweł II zostawił nam takie wspaniałe miejsce pośród narodu i ludzkiej rodziny, pośród religii, ustanawiając 29 września 1997 r. nad brzegiem pustyni Kara - Kum tzw. misję sui iuris. Blask autorytetu Papieża Polaka i ten piękny blask misji Kościoła jest w dalszym ciągu naszym bogactwem i procentuje, wydaje owoce. Aktualna, wielonarodowościowa wspólnota katolików w Turkmenistanie liczy 90 ochrzczonych. Kilkunastu dorosłych przygotowuje się do chrztu. Zarówno spotkania jak i sprawowanie Eucharystii odbywa się w wynajmowanym przez misję domu. Nuncjuszem apostolskim dla Turcji i Turkmenistanu jest arcybiskup Antonio Lucibello. W misji pracuje także drugi polski misjonarz o. Tomasz Kościński OMI. Pierwsze ślady chrześcijaństwa na terenie dzisiejszego Turkmenistanu sięgają II wieku, po czym nastąpił stopniowy rozwój aż do czasów Tamerlana (1336-1405), który wymordował chrześcijan lub zmusił ich do przyjęcia islamu. Nielicznym tylko udało się schronić w górach. Odrodzenie chrześcijaństwa nastąpiło w XIX w. wraz z zajęciem tych terenów przez Rosję carską. Przybywali na te ziemie przede wszystkim prawosławni, ale również i katolicy. W 1897 r. został ustanowiony stały kapelan dla katolików w Turkmenistanie. Wkrótce też wybudowano kościoły lub kaplice w Krasnowodzku, Czardżonie, Mary i Kizył Arwat. W latach 1904-1905 katolicy wybudowali neogotycki kościół w Aszchabadzie. Świątynia ta służyła wiernym do 1920 r. Byli nimi głównie Polacy (ok. 5 tys.). Ostateczne zniszczenie świątyni nastąpiło podczas trzęsienia ziemi w 1948 r. Zginęły wówczas 2/3 mieszkańców Aszchabadu, a w całym mieście ocalały tylko trzy budynki. W latach 1994-1995 do rozproszonych katolików w Turkmenistanie docierał o. Joseph Schmidlein SJ. W kwietniu 1991 r. Stolica święta ustanowiła administracje apostolską „dla katolików obrządku łacińskiego w Kazachstanie". 10 lipca 1996 r. Stolica Apostolska nawiązała stosunki dyplomatyczne z Turkmenistanem. 3 czerwca 1997 r. abp Pier Luigi Celata, nuncjusz apostolski z Ankary, wręczył listy uwierzytelniające władzom Turkmenistanu. Droga do przyjazdu misjonarzy została otwarta. 29 września 1997 r. Ojciec Święty Jan Paweł II ustanowił w Turkmenistanie tzw. misję sui iuris. Jej przełożonym został o. Andrzej Madej, oblat Maryi Niepokalanej. 10 października 1997 r. dwaj polscy oblaci, oo. Andrzej Madej OMI i Radosław Zmitrowicz OMI przybyli do Aszchabadu. Określenie misja sui iuris wyraża pewną autonomię tej fundacji. Nie znajdujemy jednak jej określenia w Kodeksie Prawa Kanonicznego. Najnowsze Annuaria Pontificio wymienia 7 misji sui iuris, głównie na wyspach atlantyckich i na Pacyfiku, jak również w Nepalu i w Mongolii. W istocie tego rodzaju jednostka zostaje erygowana bądź to jako wstępny etap istnienia Kościoła lokalnego na terenach, gdzie jest bardzo mała liczba katolików, bądź tam, gdzie status polityczny danego terenu jest niepewny (np. wyspy Falklandy). Według kanonistów, przełożony misji sui iuris ma władzę analogiczną do władzy prefekta apostolskiego, a zatem posiada wszelkie tzw. uprawnienia zwyczajne. Podlega on bezpośrednio Stolicy świętej. Na zdjęciu o. Madej z grupą katolików i katechumentów turkmeńskich Biuro Prasowe OMI 2010 W imię Boże, czyli o religijności wielickich górników Inwentaryzacja wyrobisk wykazała, że od XVI do XX wieku w wielickiej kopalni na poziomach I – VII istniało około 40 obiektów sakralnych – kaplic, kapliczek, ołtarzy, obrazów, rzeźb. Niezależnie od epoki historycznej, dziejowych zawieruch, czy politycznych nastrojów, gdziekolwiek udawali się solni górnicy, chcieli i wciąż chcą, by zawsze towarzyszył im Bóg. W dawnych czasach zejście do kopalni niewątpliwie przypominało wyprawę w czeluście bez dna. Górnicy zstępowali w solną głębię uzbrojeni jedynie w światło kaganka oraz pobożne pieśni: Salve, Regina, mater misericordiae jeszcze w XIX wieku dodawała otuchy oraz nadziei na szczęśliwy powrót „na świat”, czyli na powierzchnię. O „Komorze Kaplicznej” po raz pierwszy źródła pisane wspominają w roku 1518 (Opis żup krakowskich). Sto lat później o figurze Matki Boskiej w szerzyźnie Oporów wzmiankuje protokół komisji królewskiej. Przed rozpoczęciem pracy górnicy zatrzymywali się przed ołtarzem bądź świętym obrazem, by pomodlić się, przyklękali w podziemnych kaplicach, oddając się krótkiej refleksji. Jeszcze na nadszybiu odmawiali godzinki. Do czasów austriackich było pięknym zwyczajem, że w podziemiach na co dzień odprawiano nabożeństwo. Za rządów saskich królów z dochodów z żupy przeznaczano nawet pewną kwotę na opłacenie „dolnego kapelana”, który każdego dnia przewodził liturgii w kaplicy św. Antoniego. Austriacy zakazali praktyk religijnych w kopalni, jednak w roku 1777 odstąpili od restrykcyjnych zarządzeń. Reformy józefińskie (1787 r.) przyniosły poważne ograniczenia: pod ziemią można było odprawiać msze tylko kilka razy do roku, m.in. w rocznice cesarskich wizyt w salinie. W kaplicy św. Kunegundy przed jej ołtarzem, równie jak wszystko w soli wyciosanym – zanieśliśmy gorące modły do Ojca Przedwiecznego i do tej Patronki ziemi naszej, a z piersi przepełnionej czcią i wdzięcznością ku hojnemu Dawcy tych skarbów, wyrwała się błagalna pieśń: „Boże coś Polskę przez tak liczne wieki” – pisał w II połowie XIX stulecia Aleksander Kisielewski. - Głosy nasze czyste, zda się iż Anieli o białych skrzydłach, czuwający nad kopalnią Wielicką ponieśli z podzięką przed tron Boga i Maryi (Z Krakowa do Gdańska Wisłą, Lwów 1869). Górnicy z własnej kieszeni pokrywali oświetlenie miejsc kultu. Wnętrza kaplic powstawały w drewnie, np. kaplica św. Jana lub soli, np. kaplica św. Kingi. Instruktarz dla Żup Krakowskich z roku 1743 zabronił używania drewnianego wyposażenia, które mogło być zażewiem ognia (pod koniec XVII wieku od przewróconej świecy spłonęła kaplica św. Kunegundy na Boczańcu).