Co, dlaczego i po co widać w stajence?
Transkrypt
Co, dlaczego i po co widać w stajence?
Pultusk24 Co, dlaczego i po co widać w stajence? W okresie przygotowań i samych Świąt Bożego Narodzenia są dosłownie wszędzie: na kartkach pocztowych, wystawach sklepowych, zamknięte w szklanych kulach, bogato inscenizowane w świątyniach, gipsowe w supermarketach, jako wycinanki, kolorowanki, wyklejanki, orgiami, a nawet aranżowane okazjonalnie z żywych postaci ludzi i zwierząt. Szopki bożonarodzeniowe, żłóbki, bo o nich oczywiście mowa. Zgodnie więc ze złożoną w zeszłym roku o tej porze obietnicą w ostatnim „Notatniku Kulturalnym” w 2011 roku kontynuacja omówienia genezy i znaczenia jednego z najpowszechniejszych bożonarodzeniowych symboli. Symboli, dodajmy jakże bogatych, a zarazem jakże mało czytelnych dla współczesnego człowieka. Miejsce Nie wyobrażamy sobie dzisiaj innego określenia nad to, że Chrystus przyszedł na świat w żłóbku, szopie czy w stajence, nie mówiąc już o staropolskim określeniu jasełka. Tymczasem wedle tradycji chrześcijańskiej było zupełnie inaczej. Chrystus bowiem urodził się w grocie. Na Bliskim Wschodzie były one powszechnie wykorzystywane przez pasterzy jako schronienia ułatwiające pilnowanie stada w nocy. Pasterze kładli się wówczas w wejściu. W ten sposób uniemożliwiali wyjście trzodzie i utrudniali wtargnięcie drapieżnikom. Dzięki temu mogli w nocy spokojniej spać, gdyż każde wejście i wyjście musiało się dokonywać przez nich, co ich automatycznie wybudzało. Nota bene stąd właśnie wzięło się mało dziś dla nas czytelne ewangeliczne porównanie Chrystusa, iż jest on bramą i tylko przez niego można wejść do Ojca. Ale wracając do rzeczy, to obecnie Grota Narodzenia znajduje się w krypcie pod ołtarzem Bazyliki Narodzenia Pańskiego w Betlejem. Świątynię wybudowano w roku 326 z polecenia św. Heleny, matki cesarza Konstantyna Wielkiego. W centrum groty znajduje się ołtarz prawosławny, pod którym umieszczona jest czternastoramienna srebrna gwiazda z łacińskim napisem: Hic de Virgine Maria Jesus Christus natus est (Tu z Maryi Dziewicy narodził się Jezus Chrystus). Skąd więc wzięły się określenia w języku polskim, mówiące o wszystkim, tylko nie o grocie? Po pierwsze z ewangelii wynika, że Chrystus został położony in praesepio, czyli po polsku w żłobie. Żłób zaś w języku staropolskim oznaczał prosty drewniany paśnik dla trzody inaczej zwany jasełka lub jasła. I to pierwsze wyjaśnienie. Przywykłym do innych realiów wypasu i hodowli zwierząt Europejczykom trudno było zrozumieć grotę jako miejsce tak ważnego narodzenia. Skoro był tam jednak żłób i była trzoda, no to, wedle naszych realiów, musiała to być stajnia, mała stajenka, szopa lub mała szopka. I tak już zostało, że scenę narodzenia Chrystusa przedstawia się niemal zawsze w scenerii drewnianej szopki/ stajenki. Jako ilustracja niech posłuży tu wycinanka - oczywiście kurpiowska! Bohaterowie Nim pojawiły się żłóbki w obecnie znanej nam formie jeszcze w późnym antyku chrześcijanie zaczęli czcić narodzenie Chrystusa, starając się zwizualizować owo wydarzenie. Już we wczesnym średniowieczu zaczęto przedstawiać najpierw sceny Narodzenia Pańskiego. Na to, co znajduje się w żłóbku i jak się owe elementy przedstawia oraz hierarchizuje wpływ miała tradycja bizantyńska, bogato czerpiąca z antycznych wzorców oraz opisów ewangelicznych tak kanonicznych, jak i apokryficznych. W takim kształcie przedstawienia Narodzenia Pańskiego zaczęły się pojawiać na zachodzie Europy na przełomie I i II tysiąclecia. Dobrą ilustracją efektów tego procesu jest jedna ze scen ukazana na brązowych drzwiach słynnej romańskiej katedry w Pizie datowana na późny wiek XII (1175-80). Innymi słowy: szopka romańska. Jej autor Bonanno z Pizy połączył typowy dla sztuki bizantyńskiej monumentalizm z realizmem przedstawienia postaci pasterzy. Dla nas jednak istotniejsze są poszczególne postaci. Oto w grocie służącej za stajnię (z tyłu, za Marią widoczne przy żłobie głowy owcy i osła), w strona 1 / 3 Pultusk24 Co, dlaczego i po co widać w stajence? centralnej części leży Maria, tuż przed połogiem. Obok klęczy św. Józef z twarzą wspartą w dłoniach. W grocie znajdują się jeszcze położna i mężczyzna- najprawdopodobniej św. Jakub Starszy- oboje przygotowujący się do odbierania połogu. Grupa ta stanowi nawiązanie do popularnych wówczas apokryficznych ewangelii opisujących szczegółowo rzekome okoliczności Narodzenia Pańskiego. Grotę otaczają ukazane na jej obrysie zwierzęta. Wśród nich możemy rozpoznać woła, osła i owce. Nad grotą, po lewej stronie pasterze: jeden grający na instrumencie, drugi niosący dary. Po drugiej stronie widać dwóch wpatrzonych w grotę aniołów. Dwunastowieczna scena z drzwi sieneńskiej katedry ukazuje więc nie do końca jeszcze ukonstytuowaną grupę postaci ludzkich i zwierząt w porównaniu z tymi, które i dziś spotykamy w szopkach. Uważny Czytelnik zauważy oczywiście, że zniknęła apokryficzna ”grupa położnej”. Przede wszystkim jednak współczesnych dziwić może brak Dzieciątka, które ma się dopiero narodzić. Ma to związek z ówczesnym przestawianiem wizerunku Chrystusa niemal wyłącznie jako osoby dojrzałej, na ogół króla. Klasyczny zestaw postaci znajdziemy jednak już w XIV stuleciu na powstałej około 1383 roku miniaturze Bartolo di Frediego. Tu już wszystko się zgadza. Jest Dzieciątko w żłobie, są Maria, Józef, aniołowie, pasterze. Zwierzęta reprezentują wół, osioł, owce i pies. Tak więc średniowieczna tradycja doprowadziła do ukształtowania się obecnego do dziś dnia tradycyjnego składu postaci, które przedstawia się w szopkach. Dla jasności dodajmy tylko, że szopka szopce nierówna. Co innego bowiem jest, kiedy adorują Dzieciątko pasterze i aniołowie, co miało miejsce zaraz po narodzeniu. Inna zaś jest szopka ukazująca trzech króli. Te sceny, tytułowane jako pokłon trzech króli przedstawienia pasterzy już nie zawierają, a w ich miejsce pojawiają się Kacper, Melchior i Baltazar. Dochodzi też wielbłąd. Bywało, że figurki z tymi postaciami dostawiano do szopek w kościołach dopiero na święto Trzech Króli. Symbolika Symbolika ukazanych w szopce postaci jest złożona i nie do końca czytelna dla współczesnych odbiorców. Warto więc poświęcić jej kilka zdań. Postać Marii ukazywana jest najczęściej w pozycji klęczącej, ze złożonymi dłońmi. Matka Boska wpatrzona jest w Dzieciątko leżące w żłobie. Ona bowiem najpełniej pojmowała cud narodzenia. Jej pozycja wskazuje na adorację i gotowość do matczynej służby. Rzadziej pojawia się Matka Boska w pozycji stojącej, także wyrażającej gotowość i oddanie. Św. Józef stoi lub klęczy albo oddając cześć Bogu, albo w gotowości do służby i opieki. Pasterze, mniej lub bardziej licznie zgromadzeni przy żłobku, także adorują Dzieciątko, często przez muzykę. Są oni jednak przede wszystkim symbolem prostych i ubogich ludzi, jakich wybrał Zbawiciel dla okoliczności swego przyjścia na świat. Na ogół też pasterze składają ze swego ubóstwa proste dary. Ich kontrapunktem są oczywiście aniołowie, zstępujący z niebios i śpiewający na cześć Pana. Obie te grupy razem wskazują na tak mocno podkreślaną w teologii większości wyznań chrześcijańskich dwoistą naturę Chrystusa boską i ludzką. Oba te pierwiastki ukazuje się więc razem świadomie już w momencie narodzenia. Symbolika postaci ludzkich, choć bogata strona 2 / 3 Pultusk24 Co, dlaczego i po co widać w stajence? jest na ogół czytelna. Bywa też często komentowana w kazaniach, gorzej jest natomiast, gdy idzie o zwierzęta. Od najwcześniejszych znanych nam przedstawień w scenie Bożego Narodzenia pokazuje się konsekwentnie osła i woła. Chrześcijańska symbolika obu tych zwierząt jest niezwykle złożona. Oba gatunki często pojawiają się na kartach Starego i Nowego Testamentu. Zapowiedzą ich obecności przy narodzeniu Chrystusa jest zdanie z proroctwa Izajasza: Poznał wół pana swego i osioł żłób pana swego (Iz. 1,3). Obecność woła i osła służyła więc przekonaniu, że oto spełniło się proroctwo Izajasza. Zacznijmy od znaczenia osła. Biblia wzmiankuje go ponad 130 razy! Wystarczy wspomnieć choćby oślicę Balaama czy zapisy Księgi Powtórzonego Prawa w Starym Testamencie. No i oczywiście fakt, że Maria do Betlejem przyjechała właśnie na osiołku (dlatego osioł jest zawsze w stajence). Na ośle wjechał również Jezus do Jerozolimy. Biblia jednak wyraźnie rozróżnia osły domowe i dzikie. Domowe są dobre, dzikie zaś nie. Istotne jest też rozróżnienie między osłem, a oślicą. Oślica uosabia cechy cenione przez starożytnych pracowitość, pokorę, wytrwałość i cierpliwość. Osioł jest natomiast uosobieniem powszechnie przypisywanych tym zwierzakom cech negatywnych. Ludzie z naszego kręgu cywilizacyjnego, zwłaszcza od średniowiecza, które przecież ukształtowało szopkę, chętniej dostrzegali tylko te drugie, negatywne cechy osła. Papież Grzegorz Wielki widział w ośle uosobienie uporu, bałwochwalstwa i głupoty pogan. Podobnie jako zwierzę nieczyste postrzegali go inni ojcowie Kościoła od Orygenesa, przez Hieronima i Ambrożego. Stąd też obecność osła w żłóbku symbolizowała pogan. Do nich przecież także przyszedł Chrystus, by wyzwolić ich z niewoli grzechu. Wół także często pojawia się na kartach Biblii. Było to zwierzę dla Żydów czyste. Utożsamiano je z pracowitością, wiernością, cierpliwością i oddaniem swemu panu. Wół był też zwierzęciem ofiarnym. Ofiara Zachariasza złożona w świątyni rozpoczyna ewangelię św. Łukasza, a wół jest przez to symbolem tegoż ewangelisty. Pracowitość, wierność oraz wytrwałość wołu przedstawianego w żłóbku ma więc podwójną symbolikę. Według znawcy tematu (mieszkającego przecież przy grocie Narodzenia) św. Hieronima wół uosabia Żydów jako niosących jarzmo prawa. Bywa też utożsamiany z wiernymi, zwłaszcza apostołami cierpliwie trudzącymi się w dziele ewangelizacji. Izajaszowe proroctwo usposobione w żłóbku przez woła i osła oddaje więc złożoną symbolikę wiernych i niewiernych, czyli wszystkich, by unaocznić że Chrystus przyszedł na świat, by ich nie różnić, ale łączyć swym dziełem. Została nam jeszcze owca. Tu sprawa prosta. To zwierzę ofiarne z jednej strony, z drugiej klarowne jest jej symboliczne znaczenie jako trzody i Pasterza. Tę czytelną alegorię znajdujemy w ewangelicznych przypowieściach po wielokroć. No i wreszcie pies. Jego obecność wynika z faktu, że był on nieodłącznym towarzyszem pasterzy. Biblia nadaje psu raczej konotacje negatywne (symbol obżarstwa, pogardliwe określenie wrogów czy chrystusowe: Nie dawajcie psom tego, co święte (Mt 7,6 )). Od średniowiecza pies jednak stał się symbolem wierności, czujności i oddania, szczególnie eksponowanym przez dominikanów (gra łacińskich słów: Domini Canes- Psy Pańskie). W żłóbku pies symbolizuje więc pożądane cechy ludzi wierzących: oddanie, wierność i czujność w obronie wiary. Tak oto doszliśmy do końca jakże bogatej symboliki nieco strywializowanej dziś sceny z betlejemskiej stajenki (co uczyniłem w jakże niepełnym i skrótowym tekście, czego mamy świadomość). Wypada więc przejść do życzeń. Oprócz tych tradycyjnych, ale najważniejszych: wiary, nadziei, zdrowia i pomyślności, pozwolę sobie, życzyć jeszcze, byśmy patrząc w tegoroczne żłóbki mieli oczy nieco szerzej otwarte, byśmy mogli zrozumieć wielowarstwowość i wieloznaczeniowość zawartych tam symboli. Jeśli zaś choć jedna z symbolizowanych cech będzie w każdym w nas wzrastać, to wszystkim będzie żyło się lepiej i dostatniej. Wesołych Świąt ! Radosław Lolo strona 3 / 3