Biuletyn nr 1 (2013)

Transkrypt

Biuletyn nr 1 (2013)
Biuletyn Informacyjny
Śląskiego Stowarzyszenia
Miłośników Broni
Nr 1/2013
W numerze:
1.
2.
3.
4.
5.
6.
Margolin
Mauser C96
Mannlicher wz. 1895
Nasze spotkania – Żory 10.2012
Recenzja książki „Broń strzelecka…”
Kalendarium imprez na marzec
Do użytku wewnętrznego, niekomercyjnego
Redakcja: Ryszard Karcz
Zamieszczone artykuły opracowano na podstawie wiadomości umieszczonych w Internecie
i niepodlegających ochronie licencyjnej, ochronie własności intelektualnej, itp., oraz informacji własnych.
-0-
Co mamy w swoich szafach, czyli pogadanka o…
Pistolet MCM Bajkał (Margolin)
Jeszcze do niedawna niemal każdy adept kulowego
strzelectwa sportowego w Polsce (i nie tylko) rozpoczynał swoją przygodę z tą dyscypliną z Margolinem
w dłoni. Skonstruowany w latach 40. przez niewidomego
radzieckiego konstruktora Michaiła Margolina do dziś cieszy
się niesłabnącym powodzeniem u
strzelców, jako posiadający najlepszy
stosunek jakości do ceny. Również wiekowe egzemplarze znajdujące się na stanie klubów, mimo wystrzelonej niezliczonej ilości amunicji, pozwalają na osiągnięcie całkiem niezłych
wyników – co świadczy o jakości konstrukcji i zastosowanych materiałach
do wyrobu tegoż pistoletu. Produkcję pistoletu Margolina rozpoczęto w 1948
roku w Iżewsku od modelu MC 1. Skrót MC wywodzi się od słów Model (M) i CKIB (C); a CKIB to skrócony akronim od CKIB SOO, czyli: Центральное конструкторско-исследовательское бюро спортивного и охотничьего
оружия. Po modernizacji pistoletu do skrótu dodano jeszcze jedno M – od „modernizirowannyj”. Pistolety produkowano w wersji z długą (180 mm) i krótką lufą (140 mm). Inna była też długość linii celowniczej w obu modelach, 203
mm dla wersji z długą lufą i 190 mm dla wersji z lufą krótką. W 1969 roku do produkcji weszła unowocześniona wersja: MCM. Pistolet otrzymał lufę długości 152 mm
i długość linii celowniczej 220 mm. Pistolet Margolina
występował też w wersji MCU na nabój .22 Short, przeznaczony do konkurencji ISSF pistolet szybkostrzelny,
a produkowany był od 1952
roku. Następną wersją produkowaną w Iżewsku była skrócona
wersja MCM-K o nazwie Margo (МЦМ-К «Марго»), co było skrótem od słowa Margolin. Pistolet Margo ma lufę długości 97 mm. Na
bazie tego pistoletu skonstruowano pistolet Dryl («Дрель») na nabój 5,45x18
mm PSM oraz jego wersję eksportową MP-449 na nabój .25 ACP.
Do zalet Margolina można zaliczyć celność, trwałość, sporą tolerancję błędów podczas strzału, niską cenę, prostotę budowy (poniżej 100 części), dużą
tolerancję dla amunicji różnych producentów. Do wad – brak regulacji mechanizmu spustowego, zbyt małą masę („lekki na lufę”), oraz niezbyt precyzyjne wykonanie (dotyczy to głównie egzemplarzy z ostatnich lat produkcji).
Łącznie wyprodukowano ok. 400 000 Margolinów różnych wersji.
O tym że jest to udana konstrukcja może świadczyć, iż już w 1954 roku z wersji strzelającej nabojem
.22 Short drużyna strzelców ówczesnego Związku Radzieckiego zajmowała czołowe miejsca w mistrzostwach świata. Również nasz znakomity strzelec, olimpijczyk Józef Zapędzki pierwsze olimpijskie złoto
dla Polski w strzelectwie (Meksyk 1968, konkurencja pistolet szybkostrzelny) „ustrzelił” Margolinem
(warto przeczytać: http://pekin.onet.pl/167346,1267642,1267883,33265,1491831,0,1,historia.html).
Wiele egzemplarzy pistoletu Margolin pracuje niezawodnie pomimo uszkodzenia lub braku pazura wyciągu łusek.
Pistolet nie posiada mechanizmu zatrzymywania zamka po ostatnim strzale w tylnym położeniu, co dla pewnej części
strzelców stanowi zaletę, gdyż gwarantuje to powtarzalność sekwencji złożenia, celowania, pracy na spuście i zachowania statyki po ostatnim strzale.
MCM Margolin jest pistoletem samopowtarzalnym na amunicję bocznego zapłonu .22. Działa na zasadzie odrzutu
zamka swobodnego, kurek zewnętrzny. Lufa zespolona z korpusem. Przyrządy celownicze są regulowane (celownik
w poziomie, muszka w pionie).
Parametry broni:
Kaliber: 5,6 mm; nabój: .22lr (oraz .22 short); długość: 245 mm; wysokość: 145 mm; długość lufy: 152 mm; masa:
900 g; magazynek pudełkowy jednorzędowy na 7 lub 10 naboi; siła spustu stała, nie mniej niż 1 kg.
-1-
Rozkładanie pistoletu:
rozkładanie Margolina, jak każdej innej broni palnej, zaczynamy od odłączenia magazynka i odciągnięcia zamka
w tylne położenie w celu ewentualnego wyrzucenia naboju (którego oczywiście i tak być tam nie powinno w takim
momencie). Następnie pociągamy za główkę żerdzi mechanizmu powrotnego i obracamy ją o 90 stopni, po czym
puszczamy. Zamek zostaje poluzowany, dzięki czemu możemy wyciągnąć zworę (łącznik) zamka, wyjąć mechanizm
powrotny, a następnie wysunąć zamek ku tyłowi (wcześniej dobrze jest napiąć kurek) – aż do jego całkowitego odłączenia. Składanie analogicznie, tylko w odwróconej kolejności; zamek w pierwszej fazie nasuwania natrafia na opór
kurka (pomimo napięcia) - trzeba go dodatkowo docisnąć do szkieletu broni, by zamek mógł się nad nim przesunąć.
Ponieważ, jak wspomniałem wyżej, Margolin jest „lekki na lufę” – co pogarsza nieco celność, można spotkać wiele
egzemplarzy z różnego rodzaju (niefabrycznymi) obciążnikami lufy, jak również z bardziej anatomicznymi, sportowymi rękojeściami:
Ciekawostki
Pistoletu Margolin używał znany przestępca Robert Kwiek ps. Ciolo. Mimo zupełnie innego przeznaczenia tej typowo
sportowej, małokalibrowej broni, wszystkich swoich zabójstw Ciolo dokonał właśnie z jego pomocą.
-2-
Pistolet ten, odpowiednio „ucharakteryzowany”, wystąpił w dwóch odcinkach… „Gwiezdnych Wojen”!!
Do pistoletu tego, polska firma rusznikarska Zanbellan Custom (pozdrowienia dla Juranda ;-)) opracowała karabinkowy konwerter pod nazwą Predator.
A oto mój egzemplarz. Jak przystało na kolekcjonera, posiadam egzemplarz iście kolekcjonerski – niklowany, wzbudzający zainteresowanie i zazdrosne spojrzenia na strzelnicach ;-)). Co ciekawe, egzemplarz ten nie jest sygnowany
nazwą Bajkał a Vostok (Wschód).
-3-
-4-
Z historii nowoczesnej broni palnej
Przeglądając (rutynowo ;-) ) portal aukcyjny egun.de natrafiłem niedawno na ciekawą ofertę sprzedaży jednego z pierwszych, bardzo udanych konstrukcyjnie, pistoletów samopowtarzalnych na naboje zespolone
wypełnione prochem bezdymnym – Mausera C96 z roku 1901. W związku z czym chciałbym wam, drodzy
koledzy kolekcjonerzy, przybliżyć nieco tę bardzo charakterystyczną z wyglądu konstrukcję.
Projekt pistoletu Mauser C96 (znanego też pod nazwą Mauser C/12 od jego wojskowej, „dojrzałej” wersji)
został opracowany w 1893 roku przez pracowników fabryki Mausera, braci: Fidela, Friedricha, oraz Josefa
Feederle, z których Fidel był dyrektorem działu konstrukcyjnego fabryki. Swój pistolet zaprojektowali oni
z własnej inicjatywy, bez wiedzy pracodawcy. Kiedy Paul Mauser dowiedział się w 1894 roku o istnieniu
zaawansowanego projektu pistoletu samopowtarzalnego, zlecił dalsze prace już oficjalnie siłami fabryki.
Pierwsze próbne strzelania prototypu pistoletu miały
miejsce 15 marca 1895. 11 grudnia tegoż roku Mauser
opatentował pistolet w Niemczech, a następnie w innych krajach. Prototypowe pistolety strzelały nabojem
7,65 mm Borchardta, ale wkrótce Mauser opracował
ulepszony nabój 7,63 mm Mauser, różniący się nieco
wymiarami i zwiększonym ładunkiem prochowym.
Pistolet ten jest uznawany za pierwszy udany typ pistoletu samopowtarzalnego. Mimo umieszczenia magazynka przed rękojeścią, co skutkowało tym, że broń była „ciężka na lufę”, a także mimo wysokiej masy
i małej poręczności, Mauser C96 zdobył uznanie jako pistolet o
bardzo wysokiej celności i niezawodności, rzadko ulegający zacięciom. Stosowana amunicja 7,63 mm miała bardzo dużą energię i przebijalność, jak na naboje pistoletowe. Teoretycznie możliwe było strzelanie na odległości aż do 1000 metrów, do jakiej
wyskalowany był celownik, aczkolwiek celność na takim dystansie była niewielka, a przy
strzelaniu
na
odległość
powyżej 50 m należało stosować dołączaną drewnianą kolbę,
stanowiącą zarazem kaburę pistoletu. Mało praktyczny był
sposób ładowania pistoletu, z łódki (podobnie, jak karabinów powtarzalnych), aczkolwiek magazynki wymienne rozpowszechniły się dopiero w pistoletach skonstruowanych później. Mimo zalet magazynków wymiennych, Mauser C96 praktycznie do końca produkcji w
Niemczech pozostał z magazynkiem niewymiennym. Zaletą takiego układu była jednak duża pojemność magazynka,
większa o 2-4 szt. nabojów niż we wczesnych pistoletach
z magazynkami wymiennymi. Ujemną cechą było, typowe
dla konstrukcji tego okresu, materiałochłonność i skomplikowanie w produkcji, a co za tym idzie, wysoka cena. Mimo to, broń odniosła duży sukces komercyjny
i pozostała długo w produkcji, nawet mimo pojawienia się nowszych pistoletów.
W 1896 roku trwały przygotowania do uruchomienia produkcji i dalsze doskonalenie licznych prototypów
broni, które jednak nie zmieniły się znacząco w stosunku do pierwszego prototypu. Zauważalną zmianą była
zmiana kształtu zakończenia kurka, z ostrogi na okrągły. 20 sierpnia 1896 pistolet został zaprezentowany na
strzelnicy cesarzowi Wilhelmowi II. Od września tego roku produkowano partie przedseryjne broni, różniące się detalami (numery seryjne z zakresu ok. 90-360). Najistotniejszą zmianą wprowadzoną w tym okresie
było zastąpienie jednego zaczepu ryglującego zamek przez dwa zaczepy. Stałe przyrządy celownicze zostały
zastąpione przez regulowany celownik szczerbinkowy. Swoją dojrzałą formę broń uzyskała od pistoletu nr
360, po czym od kwietnia 1887 ruszyła produkcja seryjna.
-5-
W toku rozwoju powstało bardzo wiele wersji tej broni,
różniących się szczegółami oraz długością lufy. Większość
wersji używała amunicji 7,63 x 25 mm Mauser, ale powstały także odmiany na eksportową amunicję 9 mm
Mauser oraz amunicję 9 x
19 mm Parabellum, a w
Chinach wyprodukowano
odmianę używającą amunicji .45 ACP. Typowe
wersje miały magazynek
10-nabojowy. Na samym początku produkcji (do 1898) wyprodukowano
małą liczbę pistoletów z dłuższym magazynkiem 20-nabojowym, lecz
wersja ta nie zyskała popularności. Produkowano także mniejsze ilości pistoletów z krótszym magazynkiem
6-nabojowym. Istniała także wersja samoczynna, z odłączanym magazynkiem, jak np. M1932/M712 Schnellfeuer, która mogła być używana jak mały pistolet maszynowy.
W czasie I wojny światowej, w latach 1916-1918 na
zamówienie niemieckiej armii wyprodukowano 150 tys.
pistoletów na amunicję 9 mm Parabellum. Ta wersja
była znana jako „czerwona dziewiątka” z racji dużej
cyfry 9 wyciętej i wymalowanej na czerwono na rękojeści pistoletu w celu łatwego odróżnienia ich od wersji na
amunicję 7,63 mm.
Mauser C96 był komercyjnie dostępny w wielu krajach
świata i używany był w wielu armiach i konfliktach,
m.in. wojnach kolonialnych, obu wojnach światowych,
w hiszpańskiej wojnie domowej czy w wojnie o Chaco.
Znaczna ilość egzemplarzy została sprzedana do Rosji w
czasie rewolucji, gdzie były znane jako Bolo Mauser
(Bolo to skrót od „bolszewik”) lub „Komisarz”. Pistolety te, zarówno wersje oficjalne jak i lokalne kopie, używane były w Chinach gdzie otrzymały przezwisko „armata w pudełku” z powodu drewnianej kolby (pudełka). Pomimo znacznej popularności pistolet ten nie został nigdzie przyjęty jako standardowa broń boczna.
Pistolet Mauser C96 nie był przyjęty w Wojsku Polskim jako broń etatowa, lecz pewne ich ilości były używane przez oficerów w okresie międzywojennym, do czasu wprowadzenia pistoletu Vis. Spotykane były
następnie w partyzantce, a w większych ilościach w formowanych w ZSRR oddziałach ludowego Wojska
Polskiego. Wkrótce po wojnie niewielkie ilości używane były przez milicję.
Pistolet Mauser C96 działa na zasadzie krótkiego odrzutu lufy, strzela z zamka zamkniętego. Lufa, wykonana z jednego kawałka stali, połączona jest w tylnej części z komorą zamkową, wewnątrz której porusza się
zamek. Pod zamkiem umieszczono wahliwy blok ryglujący, z dwoma zaczepami na górnej powierzchni,
które wchodzą w wycięcia zamka. Zamek ma na końcu uchwyty po obu stronach do odciągania. Po zwolnieniu spustu, napięty kurek zbija iglicę, powodując strzał. Po strzale lufa z zamkiem cofa się o 2,4 mm, po
czym odryglowany zamek cofa się dalej, wysuwając się do tyłu z komory zamkowej i napinając przy tym
kurek. Następnie zamek powraca, wybierając nabój z magazynka i wprowadza go do komory nabojowej. Na
końcu cyklu lufa z zamkiem przesuwa się do przodu i następuje zaryglowanie zamka. Po wystrzeleniu
wszystkich nabojów, zamek pozostaje w tylnym położeniu.
Parametry:
Kaliber 7,63/9 mm; pojemność magazynka (standardowo) 10 nabojów; długość 296 mm, długość lufy 140
mm, 4 lub 6 bruzd prawoskrętnych; masa: 1,2 kg; prędkość wylotowa pocisku: 434 m/s; zasięg skuteczny:
60-200 m.
-6-
Ciekawostki:
Ze względu na kształt chwytu, nazywano go w krajach anglosaskich Broomhandle (kij od szczotki).
Był to ulubiony pistolet Winstona Churchilla, używał go w czasie bitwy pod Omdurmanem i II wojny burskiej.
Skonstruowano również wersję karabinkową:
Bardzo często pojawia się w filmach, i to nie tylko wojennych (np. w westernach,), polski akcent to „rola” w filmie
„Czterej pancerni i pies”. Oczywiście nie mogło go zabraknąć w „Gwiezdnych wojnach”, gdzie – odpowiednio dopo-
sażony – stanowi uzbrojenie Hana Solo (jako DL-44 heavy blaster).
Mauser C96 był prawdopodobnie bronią użytą podczas słynnego oblężenia na Sidney Street w 1911 r. Dwaj przestępcy, zaskoczeni podczas napadu, zabili podczas ucieczki trzech policjantów i w końcu zostali otoczeni w budynku we
wschodniej części Londynu. Ich pistolety Mauser dysponowały taką siłą ognia, że policjanci, uzbrojeni w strzelby
i rewolwery Bulldog, niewiele mogli zdziałać. Sytuacja została ostatecznie rozwiązana przez wojskowych strzelców
wyborowych, działających pod bezpośrednimi rozkazami ministra spraw wewnętrznych Winstona Churchila.
I na koniec wrócę do aukcji na
egunie. Sprzedający ów pistolet (w pięknym stanie technicznym i wizualnym) wycenił
to cacko (opcja kup teraz) na
„jedyne”… 9450 €. Ale czy
ktoś twierdzi, że kolekcjonerstwo broni palnej to pasja dla
niezamożnych? ;-))
-7-
Broń polskiego żołnierza 1914-1989 – Mannlicher wz. 1895
W niewielką liczbę karabinów Mannlicher wyposażone były organizacje paramilitarne tworzone w Galicji przed wybuchem I wojny światowej. Uzbrojeni w nie byli również żołnierze – Polacy, wcieleni do armii austriackiej w czasie
wojny światowej oraz żołnierze
oddziałów polskich sformowanych na terenie zaboru austriackiego. Jednostki Legionów Polskich wyposażone były w dwa
rodzaje indywidualnej broni
strzeleckiej. Oddziały polowe
otrzymały karabiny Mannlichera
wz. 1895, natomiast oddziały
zapasowe dysponowały przestarzałymi już wówczas karabinami J. Werndla. Karabiny Mannlichera pozostawały w uzbrojeniu Polaków przez
cały okres I wojny światowej, były także podstawowym uzbrojeniem indywidualnym Polskiego Korpusu Posiłkowego.
Karabiny powtarzalne F. Mannlichera znalazły się również w uzbrojeniu tworzącego się po zakończeniu wielkiej wojny Wojska Polskiego. Wśród kilkudziesięciu wzorów broni strzeleckiej, na które
składały się pozostawione przez zaborców zapasy broni niemieckiej, rosyjskiej, austriackiej oraz broni dostarczonej
w ramach pomocy przez sprzymierzonych, w uzbrojeniu znajdowała się znaczna liczba karabinów i karabinków Mannlichera wz. 1895, a także wz. 1890 oraz
Mannlicher-Carcano wz. 1891 i Mannlicher-Mauser
wz. 1888. Podanie dokładnej ilości broni tego systemu, jaka znajdowała się na uzbrojeniu odrodzonego
WP jest trudne, dane z 1923 r. podają liczbę ok. 120
tys. sztuk. W
latach dwudziestych karabiny
wz. 1895 znajdowały się w
uzbrojeniu żołnierzy sześciu pułków piechoty z 24 DP i 26 DP oraz sześciu pułków strzelców podhalańskich z 21 DP i 26 DP. Natomiast w karabinki wz. 1895
uzbrojeni byli w latach 1921-1927 żołnierze trzech pułków szwoleżerów, dwudziestu czterech pułków ułanów, a w latach 1924-1927 żołnierze ośmiu pułków
strzelców konnych. W wyniku przeprowadzonej w latach dwudziestych akcji
przezbrajania armii i ujednolicania uzbrojenia, do 1928 broń systemu Mannlichera usunięto całkowicie z wyposażenia piechoty i niemal całkowicie z kawalerii. W latach 1922-1929 broń tego systemu znajdowała się również w wyposażeniu żandarmerii – jej dziesięciu dywizjonów i dywizjonu szkolnego, a do połowy lat trzydziestych była w uzbrojeniu Policji Państwowej. (Na podstawie: TBiU
109 R. Matuszewski, I. Wojciechowski „Karabin Mannlicher wz. 1895” oraz A. Konstankiewicz „Broń strzelecka w WP w latach 1918-1939”).
-8-
Nasze spotkania…
Strzelnica w Żorach, październik 2012
-9-
Nasze domowe biblioteczki, czyli: co warto przeczytać, co warto mieć…
„Broń strzelecka. Od roku 1860 do współczesności” (wydawnictwo
MAK, 2010 r. stron 224, format 23x30 cm) to solidne kompendium
wiedzy na temat historii broni palnej: opisano blisko 200 jej modeli
ilustrując ponad 300 kolorowymi i czarno-białymi fotografiami
i rycinami. Autor (Martim J. Dougherty) opisuje wszystkie najważniejsze i najbardziej udane typy broni lekkiej, jakie pojawiły
się w ciągu ostatnich 150 lat, od klasycznych karabinów z amerykańskiej wojny secesyjnej (Springfield M1855) czy rewolwerów
(M1861 Navy Colt), do najnowszych typów broni ręcznej, z granatnikami, wyrzutniami rakiet i miotaczami ognia włącznie. Każda
kategoria broni lekkiej jest po kolei dokładnie opisana, z przedstawieniem najbardziej znanych przykładów każdego typu broni.
Przystępne, zawierające sporo informacji teksty umiejscawiają
każdy typ uzbrojenia w jego militarnym, politycznym
i technologicznym kontekście i zawierają kompletną (choć nie drobiazgową) historię powstania i rozwoju. Opisom towarzyszą ilustracje i tabele porównawcze z najważniejszymi danymi technicznymi. Nie zabrakło też fotografii ukazujących użycie opisywanej
broni – na poligonach i w akcjach bojowych. Na końcu słowniczek podstawowych pojęć związanych
z bronią strzelecką oraz bardzo praktyczna tabelka z przelicznikiem kalibrów (mm na cale i odwrotnie). Od
strony edytorskiej książka prezentuje się znakomicie: twarda, solidna oprawa, przyciągająca wzrok szata
graficzna, piękne, czytelne i sporej wielkości ilustracje, dobrej jakości papier i druk. Natrafimy czasem na
nieco toporne zdania, nadmiernie rozwleczone i zwyczajnie przekombinowane, ale być może to wina niedoskonałego tłumaczenia z oryginału? Pomimo tych drobnych mankamentów, ze względu na ilość zawartych
informacji i sposób ich prezentacji, jest to pozycja godna polecenia. Osoby chcące poznać historię broni
palnej, albo szukające parametrów konkretnych modeli, będą z niej zadowolone.
Zawody, spotkania, zloty… Marzec 2013
3.03
Jejkowice – Strzelba praktyczna (Bractwo Rybnik);
9.03
Bańgów – ŚLĄSKI TURNIEJ STRZELECKI I runda (ŚZSS);
13.03
Bielsko-Biała – Zawody Klubowe (Skaut Bielsko);
16.03
Bytom – Zawody Rozpoczęcia Sezonu Strzeleckiego (Bractwo Bytom)
16.03
Makówka – „Blaszanka” (zawody IPSC)
17.03
Jejkowice – Karabin i pistolet praktyczny bocznego zapłonu (Bractwo Rybnik);
17.03
Myszków – Otwarte Zawody Strzeleckie KŻR – II runda (ZW LK)
22-23.03
Jonkowo – Napoleoniada (www.1807jonkowo.pl)
23.03
Biskupia Kopa – Festung Neise patrol granicy 1807r
23.03
Ruda Śląska – Otwarcie sezonu strzeleckiego – Puchar Hetmana (Bractwo Ruda Śl.)
23.03
Bańgów – ŚLĄSKI TURNIEJ STRZELECKI II runda (ŚZSS)
24.03
Zabrze – Otwarte Zawody Klubowe (Temida)
24.03
Bańgów – Benchrest 100 i Zawody Klubowe (Alfa Siemianowice)
31.03
Rybnik – Śląska Liga LOK – I runda (MKS Rybnik)
Wszystkie wymienione zawody sportowe (oprócz Blaszanki) z obserwatorem OZSS.
No i oczywiście… nasza 3. niedziela miesiąca!!
- 10 -

Podobne dokumenty