spis treśœci - e

Transkrypt

spis treśœci - e
74
56 Z WOJCIECHEM POKORĄ
ORLĘTA
ORLĘ
OR
LĘT GRODZIEŃSKIE 1939
TOMASZ ŁYSIAK
ROZMAWIA KRZYSZTOF PYZIA
Ž[
NA POCZĄTEK
PRZEGLĄD TYGODNIA
6
ROBERT MAZUREK, IGOR ZALEWSKI
TRENDY I OWĘDY
9
KORSUN CHILI KORSUN
MICHAŁ KORSUN, PAWEŁ KORSUN
10
TYSIĄCE ZNAKÓW
11
TEST PRAWORZĄDNOŚCI
70
36 JAN FILIP STANIŁKO/MACIEJ PAWLICKI
72
KRZYSZTOFEM SKOWROŃSKIM
38 ZROZMAWIAJĄ
JACEK I MICHAŁ KARNOWSCY
73
12
FETOR WŁADZY
DYLEMAT PiS
WYCINKI WARZECHY
MISZMASZ
16
Ž[
POLSKA W TURBANIE
18
AMERYKAŃSKIE MARZENIE NIEMIEC
24
WĘGRY W OBRONIE PRAWA UE
GRZEGORZ KOSTRZEWA-ZORBAS
GRZEGORZ GÓRNY
Przysz
Prz
Przyszły
y ły rzą
ysz
rząd
ządd PiS
P iSS
NOWE ROZDANIE
RZĄD PiS JEST
JUŻ PRAWIE GOTOWY
(NIE)SCENICZNY
63 TEST
KAMILA ŁAPICKA
FELIETONY
95 MAREK
KRÓL, WITOLD GADOWSKI
Ž[
HISTORIA WYCHOWUJE
96 JAN
ŻARYN
Beata Szydło
premier
R
Piotr Gliński
wicepremier
Kierownik powraca
Kukiz jest jak pacjent, który przedawkował leki
– miały pomóc, a mało nie zabiły
Polski, ale jeśli będzie trzeba, oddam za
nią życie!” — ryczał Kukiz 10 maja, a tłum
skandował w ekstazie: „Paweł! Paweł!”.
Każdy zna ten obrazek, ale teraz na spokojnie, jeszcze raz przeczytajmy te słowa.
I wyobraźmy sobie, że mówi to Ewa Kopacz
czy Beata Szydło, że próbuje skandować
je Grzegorz Schetyna lub Jarosław Gowin.
komentator
polityczny
Jacek Sasin, Jarosław Zieliński
sprawy wewnętrzne i administracja
Przesadził z charyzmą.
Wszędzie było tylko
wielkie, rozedrgane,
kolorowe ego
L
Małgorzata Wassermann
sprawiedliwość
Mateusz Morawiecki
finanse
Paweł Szałamacha
gospodarka i skarb
Elżbieta Witek, Andrzej Waśko
edukacja
Piotr Naimski
energetyka
Marek Gróbarczyk
gospodarka morska
Andrzej Adamczyk
infrastruktura
Włodzimierz Bernacki
nauka i szkolnictwo wyższe
Jarosław Sellin
kultura
Stanisław Karczewski
zdrowie
???
rolnictwo
???
praca
14–20 WRZEŚNIA 2015
4|
Antoni Macierewicz
obrona
14–20 WRZEŚNIA 2015
ubińska hala sportowa, 10 maja 2015 r., kilka
minut po 21.00. Trwa wieczór wyborczy.
Na scenę wkracza, a raczej wskakuje Paweł Kukiz niesiony 20-procentowym poparciem
i aplauzem tysięcy widzów. Krzyczy: „My już
wygraliśmy! Bez pieniędzy, bez struktur, pogardzani, szkalowani, opluwani idziemy do przodu
po Polskę dla dzieci i wnuków!”. Bezpardonowo
atakuje TVN i — jak je określa — reżimowe media.
Jest w euforii i apogeum swego politycznego sukcesu. Od tej chwili będzie już tylko gorzej, ale Kukiz
jeszcze o tym nie wie.
Napędzany sukcesem i adrenaliną dziękuje współpracownikom,
wolontariuszom, swojej rodzinie. „I temu największemu twardzielowi na świecie, Hanulkowi, dziękuję z całego serca!”— mówi, pokazując wiwatującym tłumom nastoletnią córkę w bluzce z orłem.
Korytarze Centrum Zdrowia Dziecka, 2011 r. Pawła Kukiza poznaję w nadzwyczajnych okolicznościach, łączy nas dość szczególna więź — jesteśmy rodzicami z CZD. Paweł śledzi terapię
mojej córki, potem ja żyję przeszczepem nerki Hani. W takich
sytuacjach ludzie są szczerzy, autentyczni, nie ma miejsca na
udawanie. Ale to nie dawna znajomość i okoliczności jej zawarcia każą mnie dziś bronić Kukiza. Bronić przed niesprawiedliwymi zarzutami, lecz nie przed nim samym. Bo to on
sam jest winien sytuacji, w której znalazł się jego ruch. To
te cechy, które wyniosły go na szczyty, strąciły go niemalże
w niebyt. Przyjrzyjmy się tej drodze.
Po pierwsze: charyzma
„Przysięgam, że nigdy was nie zdradzę! Przysięgam, że
nikt nigdy nie jest w stanie mnie kupić! Ja chcę żyć dla
30 |
14–20 WRZEŚNIA 2015
To oczywiste, że odesłalibyśmy ich
wszystkich do lekarza ostatniego, a nawet
ostatecznego kontaktu, skierowalibyśmy
do jakiegoś przytulnego sanatorium bez
klamek. Wszak każdy inny polityk byłby
nie tyle śmieszny, ile godny politowania,
żałosny. Każdy, ale nie Kukiz. Dlaczego?
Bo on po prostu taki jest, on po prostu ma
charyzmę, a to charyzma uwodzi tłumy.
Ale też jej nadmiar może wyborców zmęczyć. Jeden z polityków PiS trafnie zauważał, iż Tusk wygrał wybory w 2007 r. nie
dlatego, że miał charyzmę, tylko dlatego, że
jego konkurenci mieli jej w nadmiarze. Nic
dziwnego, że znużeni tym Polacy wybrali
spokój, wybrali ciamciaramcię, a nie puszących się ze wszystkich stron samców alfa.
Nawet jeśli nie tłumaczy to wszystkiego,
to z pewnością coś w tym jest. I Kukiz tę
charyzmę przedawkował. Wyborca chciał
się czegoś o nim dowiedzieć, chciał poznać
jego pomysły, poglądy, jednak odbijał się
od ściany. Wszędzie było tylko wielkie, rozedrgane, kolorowe ego.
Po drugie: ekscentryzm
Angielskie słowo „freak” jest bardzo pojemne — określa i wybryk natury, i dzi-
GOSPODARKA
PRACA
Po trzecie: apolityczność
„Oddam Polskę obywatelom, rozbiję sitwy, a sam wrócę do muzyki” — obiecywał
Kukiz i to było jego głównym atutem. Na
każdym kroku podkreślał przecież, że politykiem nie jest i nie będzie. Był to miód na
serca rodaków uznających polityków
14–20 WRZEŚNIA 2015
| 31
PRACA
województw. Zwłaszcza w Wielkopolsce, gdzie działają duże koncerny
takie jak MAN, Beiersdorf, Volkswagen,
GlaxoSmithKline, Nestlé czy Philips.
Rynek niemal doszczętnie wyssał Amazon, który do swoich centrów logistycznych pod Poznaniem i Wrocławiem zatrudnił kilka tysięcy osób. Nie płaci kokosów:
większość zatrudnionych zarabia 14 zł za
godzinę brutto, czyli o 1—2 zł więcej, niż
płacą inne firmy w regionie. To znikoma
różnica, więc pewnie wielu przedsiębiorców mogłoby podnieść wynagrodzenia
np. o kolejne 2 zł, żeby przebić Amazona.
woląga, i niemalże wariata, osobowość
barwną, nieprzystającą do reszty. Takiego
statusu dochrapał się w polskiej polityce
Kukiz, to dzięki niemu błyszczał, przykuwał uwagę, zdobywał popularność. Kandydując 20 lat temu na prezydenta nawet
charyzmatyczny Jacek Kuroń musiał się
przystroić w garnitur, a i to wystarczyło
ledwie na 9 proc. Kukiz mógł paradować
w glanach, bojówkach i narodowych T-shirtach, ale mógł też zakładać białą koszulę
(oczywiście bez krawata) i marynarkę —
jemu było wolno wszystko.
To zwariowany Kukiz mógł mieć wszystkie poglądy świata albo i nie mieć poglądu
żadnego, a nikt nie mógł powiedzieć mu
złego słowa. Wykpiwał pytania o in vitro,
zamiast tego on — zaprzysięgły wolnorynkowiec — mówił o dodatkach pielęgnacyjnych na dzieci. Może dlatego o tym mówił,
że na tym się znał, bo poznał, także w CZD,
matki żyjące na takich świadczeniach.
Paweł nie prowadził normalnej kampanii wyborczej — to było skrzyżowanie
trasy koncertowej rockmana ze spotkaniami wędrownych kaznodziejów. Panował nad tłumami jak teleewangelista
przechodzący od łez do opowiadania dowcipów. Mógł śpiewać, tańczyć i deklamować patriotyczne wezwania jednocześnie,
a wszystko obracało się na jego korzyść.
Czemu przestało? Bo z ekscentrycznością jest jak z charyzmą — dawkowana bez
umiaru przejada się i nie tylko przestaje
smakować, lecz po prostu męczy.
Poza tym łatwo przeszarżować. Kukiz
jak każdy sprawiedliwy w Sodomie i Gomorze nie patyczkował się z ocenami ani
nie bawił w konwenanse. Nie zauważył
jednak, że zmienia się jego pozycja. Jego
zdecydowany, brutalny wobec sitw i mafii polityków język pomagał mu w zdobywaniu sympatii, ale w nowej roli stał się
kłopotem. Rockman może od czasu do
czasu rzucić mięsem, jednak lider partii
politycznej wyzywający dziennikarkę od
„pisowskich k…” jest po prostu niepanującym nad sobą chamem i szaleńcem. I żal,
że Kukiz tego nie zrozumiał.
KTO ZABIERA
NASZE PIENIĄDZE?
82 |
14–20 WRZEŚNIA 2015
F OT.
FOT.
OT JULITA
JU
UL
ULIT
LITA
TA
AS
SZE
SZ
SZEW
ZEW
ZE
EWCZYK
WC
C ZY K
CZYK
Ale wróćmy do rządu. Produktem tej
nowej sytuacji jest jego przypuszczalny
skład. Nie jest on fatalny, przeciwnie:
wiele tu decyzji sensownych i obiecujących. Można jednak zauważyć, że stanowi
połączenie dawniejszych i ostatnio przyjętych koncepcji. Trochę w nim „dawnego”
PiS, a trochę „nowego”.
Przez kilka ostatnich lat panowało
przekonanie, że jeśli PiS kiedykolwiek
przerwie klątwę wiekuistej dominacji
PO, prezes postawi na wypróbowanych
towarzyszy partyjnych. Ministrami mieli
być czołowi parlamentarzyści dobierani
według klucza częściowo kompetencji,
częściowo partyjnej lojalności, ale z pewnością nie z tytułu jakiegoś szczególnego
Konrad Szymański
sprawy europejskie
FOT. JULITA SZEWCZYK
26 |
Macierewicz, Morawiecki:
dwie koncepcje
PYTAJ
ROBERT
MAZUREK
Kazimierz Ujazdowski
sprawy zagraniczne
ZDJĘCIA: PAP (x14); JULITA SZEWCZYK (x4)
Prezes Prawa i Sprawiedliwości usunął
się nieco w cień, ale ostatnio zaczął o sobie mocno przypominać. Upokorzył nie
tylko swoich koalicjantów: Zbigniewa
Ziobrę i Jarosława Gowina, nie całkiem
wypełniając spisaną umowę zobowiązującą do przydzielenia konkretnym politykom konkretnych miejsc w okręgach. Dał
także prztyczka samej Szydło, usuwając
z tychże list jej najbliższego współpracownika Marcina Mastalerka. Co więcej,
odsunął ją samą, będącą twarzą kampanii,
od wpływu na listy.
Za każdym razem były też dodatkowe
przyczyny tych personalnych decyzji,
jednak trudno nie oprzeć się wrażeniu,
że po kilkumiesięcznej wstrzemięźliwości prezes postanowił przypomnieć, kto
jest kierownikiem. Stąd plotki o jego roz-
GOSPODARKA
POLITYKA
ich do pracy do kilku zakładów. Zapotrzebowanie na nich jest tak duże, że w ciągu
najbliższych miesięcy ich liczba wzrośnie
nawet do 5 tys.
Ilu jest, ilu będzie?
Nikt tak naprawdę nie wie, ilu w Polsce
jest Ukraińców, ilu pracuje legalnie, a ilu
na czarno. Z danych GUS wynika, że tylko
w pierwszym półroczu tego roku pozwolenia na pracę dostało prawie 21 tys. obywateli Ukrainy, czyli o 20 proc. więcej niż
w tym samym okresie ubiegłego roku.
pracujących Polaków
obawia się utraty
zatrudnienia
pracowników oczekuje
wzrostu wynagrodzenia
respondentów mających problem
ze znalezieniem pierwszej pracy
wskazywało na brak ofert odpowiadających profilowi wykształcenia
planujących zmianę
pracy spodziewa się,
że szukanie zajmie im
około miesiąca
19%
51%
73%
45%
15%
5%
firm planuje zwiększenie zatrudnienia
w ciągu najbliższych
trzech miesięcy
przedsiębiorstw planuje
zwiększenie poziomu
wynagrodzeń dla
swoich pracowników
Nie robią tego jednak, bo jak ognia boją się
wojny płacowej. Zamiast podwyżek wolą
wydać pieniądze na sprowadzenie i utrzymanie robotników z Ukrainy. Tak robi np.
Samsung. Pracuje tam już grubo ponad
100 Ukraińców i koncern planuje sprowadzenie kolejnych. Zarabiają tyle, co Polacy, ale Samsung pokrywa jeszcze koszty
ich rekrutacji, wynajmuje hotel, opłaca
wyżywienie i opiekę medyczną, zapewnia
codzienny transport. W sumie do pensji
dopłaca co najmniej 600–1000 zł. Opłaca
mu się to bardziej niż ściągnięcie z rynku
miejscowych pracowników i zaoferowanie
im 300–500 zł więcej do wynagrodzenia.
— Taki ruch spowodowałby lawinę podwyżek — tłumaczy Krzysztof Inglot z agencji pracy Work Service. — Wiele, zwłaszcza
małych przedsiębiorstw, mogłoby tego nie
wytrzymać.
Agencja zatrudnia dziś ponad tysiąc pracowników z Ukrainy. Na razie mieszkają
w trzech hotelach, z których dowozi się
84 |
różnym wahaniom — tłumaczy Krystyna
Iglicka, demograf, ekspert od migracji.
— Imigranci mogą pełnić u nas funkcję
uzupełniającą, ale jeśli ich liczba drastycznie wzrośnie, może to mieć pływ nie tylko
na poziom wynagrodzeń czy stopę bezrobocia, lecz również na relacje społeczne.
I dodaje, że bogate kraje, w których
problemy demograficzne są większe,
mogą przyjmować emigrantów i pracować nad nimi. Nas na to jeszcze nie stać.
Dlatego takie emocje budzi propozycja sprowadzenia do Polski imigrantów
z Afryki i Bliskiego Wschodu. Do końca
14–20 WRZEŚNIA 2015
9%
o tyle spadł odsetek pracodawców planujących podwyżki płac
dla pracowników w porównaniu
z I kwartałem 2015 r.
Eksperci szacują, że tzw. legalnych może
być ok. 200 tys., a w szarej strefie nawet
500–700 tys. Ponad 90 proc. ima się prac
wymagających niskich kwalifikacji, trudnych, brudnych, słabo opłacanych, do których Polacy jakoś się nie rwali, np. w polu,
na budowach, przy sprzątaniu. Teraz jednak coraz więcej pracodawców deklaruje
chęć zatrudniania naszych sąsiadów. I już
nie tylko jako prostych pracowników, lecz
także fachowców IT, branży motoryzacyjnej, logistyki.
Dużą grupę pracujących imigrantów
stanowią też Białorusini (893 pozwolenia
w I półroczu), Chińczycy (741), Hindusi
(638), Wietnamczycy (414). W sumie
prawo do pracy dostało ok. 30 tys. cudzoziemców. Niewiele, biorąc pod uwagę to,
że w Polsce tzw. osób czynnych zawodowo
jest ok. 17 mln, a za kilka lat ubędzie rąk
do pracy, bo wzrośnie liczba emerytów.
— Trzeba jednak pamiętać, że nasz
rynek pracy jest kruchy, stale podlega
37%
przedsiębiorców nie jest zadowolonych z poziomu kompetencji osób kończących edukację
i wchodzących na rynek pracy
nie wiadomo, ilu ich się pojawi, jak i gdzie
będą żyć, czy będzie dla nich praca.
Z jednej strony analitycy rynku pracy
twierdzą, że przybysze nie rozsadzą naszego rynku pracy, bo polskie firmy nie
będą ich zatrudniać. Przeciętny Polak też
raczej nie przyjmie imigranta z Erytrei czy
Somalii do sprzątania lub pracy w polu.
Bo dzieli nas ogromna bariera językowa,
mentalna, kulturowa.
Co więc będą w Polsce robić tysiące
emigrantów (może ich być nawet 12 tys.)?
Siedzieć w otoczonych drutem kolczastym
i kordonem wojska obozach? Takich jak
w Domiz w irackim Kurdystanie czy w Dadaab w Kenii? Zamknięci tam przez lata
uchodźcy popadają we frustracje, rodzą
się patologie, przemoc. Bardzo im współczuję, ale — podejmując decyzje, które
będą miały wpływ na życie milionów ludzi
w Polsce i w Europie — nie można się kierować tylko emocjami. Trzeba też włączyć
rozum.
AUTOPROMOCJA
ząd PiS układa w gabinecie nie
przyszła premier Beata Szydło,
ale Jarosław Kaczyński. Wiele decyzji wstępnie zapadło, w kilku przypadkach nie ma pewności, na kogo postawi
partia, która szykuje się do przejęcia
władzy.
KRAJ
ŹRÓDŁO: BAROMETR RYNKU PRACY EDYCJA IV
komentator,
publicysta
autorytetu w środowiskach, którymi mieli
się zajmować.
Ostatnio, zwłaszcza przed konwencją
programową w Katowicach, zaczęto coraz śmielej mówić, że część rządu będzie
kompletowana na innej zasadzie. Że pojawią się tam fachowcy i eksperci znalezieni
niejako na „rynku”. Pokazano częściowo
te postaci na estradzie ostatniego dnia
konwencji.
Dziś wydaje się, że Kaczyński postawi na
połączenie obu metod, lecz z przewagą tej
pierwszej, rodem sprzed lat.
Symbolami mogą tu być dwa nazwiska.
Jeszcze niedawno Antoni Macierewicz,
ewidentnie schowany na okres obu kampanii, sam zapowiadał, że skupi się na
pracy w parlamencie. Ale był w poprzednich latach wymieniany jako kandydat na
ministra obrony. Teraz ta idea wraca.
Jej zwolennikiem aktywnie zabiegającym o swój awans jest sam Macierewicz.
Jednak Kaczyński nie sprzeciwia się temu.
Chce pokazać, że jest granica kompromisu
partii (której Macierewicz jest wiceprezesem) ze światem zewnętrznym.
Symbolem podejścia drugiego jest Mateusz Morawiecki, syn Kornela, twórcy
„Solidarności Walczącej”, od ośmiu lat
prezes Banku Zachodniego WBK SA. Typowy bankowy menedżer, nie ma żadnych
formalnych związków z tym ugrupowaniem, choć wspierał je dyskretnie ekspertyzami i miał pewien wpływ nawet już na
przedostatni program PiS, ten z 2014 r.
Kiedy jego kandydatura jako przyszłego ministra finansów wypłynęła
BP. STANISŁAWEM STEFANKIEM
NIE DAMY RADY
66 ZROZMAWIA
98 SAMI
MARZENA NYKIEL
ANDRZEJ ZYBERTOWICZ
O NIC NIEE
Nowy rząd układa Jarosław Kaczyński. Różne nurty jego poszukiwań
symbolizują Antoni Macierewicz jako minister obrony i bankowiec Mateusz
Morawiecki jako minister finansów. Pamiętajmy jednak: ostatecznie
zdecyduje Beata Szydło. O ile z kolei Kaczyński na nią postawi
dźwiękach z Szydło, ba, o konkluzji, że nie
będzie ona po wyborach premierem. Nie
udaje się ich potwierdzić i możliwe, że jest
w tym sporo szumu oraz nadinterpretacji.
Ale że mamy nową sytuację i atmosferę —
to nie ulega wątpliwości.
Co jest tego przyczyną? Są dwie główne,
nieco paradoksalne. Z jednej strony
znaczna przewaga PiS w sondażach — nie
trzeba się już tak starać. Wizerunkowa
gra, kokietowanie zespołowością zaczynają męczyć. Z drugiej — zza kulis wycieka
czasem przeświadczenie Kaczyńskiego, że
Beata Szydło nie jest sama jako postać aż
tak potężną bronią PR-owską jak Andrzej
Duda.
FELIETONY
93 KATARZYNA
ŁANIEWSKA, JERZY JACHOWICZ
OPINIE
PiS JUŻ PRAWIE GOTOWY
26 RZĄD
PIOTR ZAREMBA
PIOTR
ZAREMBA
92 ALEKSANDER NALASKOWSKI
CZARNA MAMBA W KROPKI BORDO
94 ROBERT
MAZUREK
Ž[
GDZIEŚ OBOK
PRZED TELEWIZOREM
63 ZAREMBA
PIOTR ZAREMBA
KRAJ
KRAJ
Ž[
NA KONIEC
62 PRZEMYSŁAW SKRZYDELSKI
22
Ž[
88 ROZMAWIA GRZEGORZ ROGOWSKI
JESTEM LEGENDĄ
MARZENA NYKIEL
DOOKOŁA EUROPY
80 KRYSTYNA
GRZYBOWSKA
Ž[
STRZAŁY
60 PRZYPADKOWE
URSZULA LIPIŃSKA Z WENECJI
TEMAT TYGODNIA
ALEKSANDRA RYBIŃSKA
Z ZYGMUNTEM BERDYCHOWSKIM
ZE SCENY I ZZA KULIS
59 ADAM
CIESIELSKI
DOROTA ŁOSIEWICZ
WIELKIE EGO TRUMPA
SPORT
JEDEN Z BOGÓW
53 KOWALCZYK:
JOLANTA GAJDA-ZADWORNA
PIOTR CYWIŃSKI, TOMASZ ŁYSIAK
Ž[
82 EWA WESOŁOWSKA
W SIECI KULTURY
FELIETONY
15
UCHODŹCY
DARIUSZ KARŁOWICZ
KTO ZABIERA NASZE PIENIĄDZE
Ž[
ŁUKASZ WARZECHA
FELIETONY
LECH MAKOWIECKI, PIOTR SKWIECIŃSKI
GOSPODARKA
TAJEMNICE CUDZOŁOŻNIKÓW
49 MAJA
NARBUTT
BRONISŁAW WILDSTEIN
ŁUKASZ WARZECHA
77
Z DZIECIAKA ZROBIĆ BYSTRZAKA
46 DOROTA
ŁOSIEWICZ
JAN PIETRZAK
POLICJA POTRZEBUJE BRATTONA
ŚWIAT
ŚMIERĆ POD TOMASZÓWKĄ
KRZYSZTOF LOGAN TOMASZEWSKI
MARCINEM KWAŚNYM
44 ZROZMAWIA
RYSZARD MAKOWSKI
MARTA KACZYŃSKA
14
LUDWIKIEM DORNEM
34 ZROZMAWIA
MARCIN FIJOŁEK
42
KRZYSZTOF FEUSETTE
13
NA DROGĘ
69 PÓŁKSIĘŻYC
WOJCIECH WENCEL
DWUGŁOS O FRANKOWICZACH
RYSZARD MAKOWSKI
9
O NIC NIE PYTAJ
30 KUKIZ:
ROBERT MAZUREK