Pobierz plik
Transkrypt
Pobierz plik
Prof. dr hab. n. med. Paweł Grieb Kierownik Zakładu Farmakologii Doświadczalnej Instytut Medycyny Doświadczalnej i Klinicznej im. Mirosława Mossakowskiego Polskiej Akademii Nauk 02-106 Warszawa, ul. Pawińskiego 5 tel.: (0-22)- 608-64-74 fax: (0-22)- 608-65-27 E-mail: [email protected] Warszawa, 19.08.2016 Recenzja rozprawy doktorskiej mgr inż. Anny Antosiewicz p.t. „Oddziaływania między ludzkimi enzymami cyklu syntezy tymidylanu: syntazą tymidylanową i reduktazą dihydrofolianową” Przedstawiona mi do recenzji rozprawa doktorska Pani mgr inż. Anny Antosiewicz napisana pod kierunkiem Pani dr hab. Joanny Cieślik z Wydziału Chemicznego Politechniki Warszawskiej obejmuje badania interakcji pomiędzy dwoma ludzkimi enzymami o kluczowym znaczeniu dla szlaku syntezy tymidylanu, syntazą tymidylanową (TS) i reduktazą dihydrofolianową (DHFR). Te współdziałające ze sobą enzymy mają istotne znaczenie dla życia komórek, w szczególności dla komórek dzielących się (proliferujących) - biorą one bowiem udział w jedynym szlaku syntezy de novo prekursora DNA, tymidylanu. Właściwości tych dwóch enzymów są bardzo ważne dla medycyny. Ich „klasyczne” inhibitory, fluorouracyl (5-FU) hamujący TS i metotreksat hamujący DHFR, są od ponad pół wieku szeroko używane w chemioterapii chorób nowotworowych oraz immunoagresyjnych. Badacze poświęcili wiele uwagi molekularnym i komórkowym mechanizmom działania tych enzymów i ich inhibitorów. Opracowano wiele rozwiązań o znaczeniu praktycznym, takich jak optymalizacja schematów dawkowania metotreksatu oraz kilka nowych leków i kandydatów na leki. Przykładem jest pemetreksed będący inhibitorem zarówno TS jak i DHFR, noszący nazwę firmową Alimta. Warto wspomnieć, że lek ten, który jest stosowany w jednej z postaci raka płuc, należy pod względem wielkości sprzedaży na rynku światowym do pierwszej pięćdziesiątki produktów przemysłu farmaceutycznego i w samym 2014r. przyniósł producentowi, firmie Lilly, przychody w wysokości 2,8 miliarda USD. Nie ulega więc wątpliwości, że rozprawa doktorska Pani Anny Antosiewicz dotyczy tematyki ważnej i intensywnie eksplorowanej przez wiele grup badaczy zarówno w laboratoriach akademickich, jak przemysłowych. Czy w tak licznym „towarzystwie” doktorantka zdołała zaproponować i rozwinąć oryginalną tematykę badań? Z dużą przyjemnością stwierdzam, że odpowiedź na tak postawione pytanie jest pozytywna. Punktem wyjścia do jej badań było zawarte we wstępie rozprawy stwierdzenie, że syntaza tymidylanowa i reduktaza dihydrofolinanowa występują w większości organizmów w postaci odrębnych białek, podczas gdy w komórkach pierwotniaków i roślin tworzą bifunkcyjny enzym DHFR-TS. Stąd wyniknęła hipoteza autorki, której udowodnieniu poświęcona została rozprawa: że ludzkie białka DHFR i TS... mają zdolność do tworzenia kompleksu białko-białko. Podobną hipotezę wysunęli ostatnio badacze amerykańscy Wang i McCammon z University of California, San Diego. Ograniczyli się oni jednak do modelowania interakcji enzymów DHFR i TS. Co ciekawe, mogli oni być inspirowani doświadczalną publikacją Pani Anny Antosiewicz i współpracowników, którzy w 2015r. opisali tworzenie kompleksu ludzkich DHFR i TS. Rozprawa doktorska Pani Anny Antosiewicz ma formę „klasyczną”. Jej treść rozpoczyna obszerne liczące 41 stron Wprowadzenie, w którym w przejrzyście ustrukturyzowanej formie omówione są w poprawny sposób zagadnienia związane ze szlakiem syntezy tymidylanu, właściwościami trzech kluczowych enzymów tego szlaku: DHFR, TS i hydroksymetylo-transferazy serynowej (SHMT), oraz z medycznymi zastosowaniami ich inhibitorów. Jedyna krytyczna uwaga jaka nasunęła mi się podczas czytania tej części rozprawy dotyczy braku informacji o dość podstawowej różnicy pomiędzy ludzkimi i pierwotniaczymi/roślinnymi enzymami DHFR i TS. Chodzi mi o to, że u pierwotniaków i roślin te dwie aktywności enzymatyczne wywodzą się ze wspólnego genu który podlega ekspresji jako jedno białko z dwoma centrami aktywnymi, podczas gdy u człowieka i ssaków kodowane one są przez geny położone na innych chromosomach. Podanie tej informacji pozwoliłoby czytelnikowi łatwiej (czy może szybciej) zrozumieć, dlaczego koncepcja ścisłego molekularnego oddziaływania pomiędzy ludzkimi DHFR i TS była nieoczywista do tego stopnia, że pomysł jej doświadczalnego sprawdzenia „urodził się” lata po opisaniu pierwotniaczego/ roślinnego metabolonu obejmującego w jednym białku obie aktywności enzymatyczne. 2 Drugi, bardzo krótki (2 strony) rozdział rozprawy nosi tytuł Cel pracy badawczej. Na pierwszej stronie jest tam pokrótce przedstawiona istota problemu jaki doktorantka zamierzała podjąć - czyli luka w wiedzy na temat interakcji ludzkich enzymów DHFR i TS. Na stronie następnej, pod śródtytułem Hipotezy badawcze i cele pracy przedstawione są najpierw dwie „hipotezy badawcze”. Hipoteza nr 1 mówiąca, że ludzkie białka DHFR i TS, występujące w postaci odrębnych enzymów mają zdolność do tworzenia kompleksu białko-białko i że utworzenie kompleksów jest potrzebne do oddziaływań z trzecim enzymem cyklu - SHMT, jest sformułowana prawidłowo. Moje zastrzeżenia budzi jednak Hipoteza nr 2 mówiąca, że kompleks DHFR-DS może stać się nowym celem molekularnym dla leków opracowywanych pod kątem zaburzania interakcji między obydwoma enzymami. Nie da się wykazać ani potwierdzić, że coś „może stać się” w przyszłości - choć można przypuszczać, że tak będzie. Dla mnie jest to więc raczej wniosek z badań niż hipoteza badawcza. W dalszym ciągu rozdziału Cel pracy badawczej wymienione zostało osiem wyodrębnionych celów badawczych. Niestety – moim zdaniem - nie wszystkie są adekwatnie sformułowane. Czym bowiem różni się cel nr 1 zbadanie interakcji między rekombinowanymi enzymami cyklu od celu nr 2 weryfikacja oddziaływań pomiędzy natywnymi enzymami cyklu? Czy cele nr 3 wyznaczenie parametrów kinetycznych tworzenia kompleksu i nr 4 opis stoichiometrii i charakterystyka interakcji nie mieszczą się w zakresie celu nr 1? Moim zdaniem lepiej było liczbę wyodrębnionych celów badawczych zredukować do trzech: 1. charakterystyka interakcji rekombinowanych ludzkich enzymów DHFR i TS w roztworach wodnych; 2. badania nad występowaniem kompleksu tych enzymów w komórkach ludzkich w hodowli i 3. molekularny model kompleksu jako narzędzie do projektowania potencjalnych inhibitorów jego tworzenia. Co ciekawe, następny rozdział rozprawy Metodyka badań zawiera, zgodnie z powyższą propozycją, trzy wyodrębnione podrozdziały opisujące A) Metodykę badań z użyciem rekombinowanych białek, B) Metodykę badań na liniach komórkowych i C) Metodykę modelowania molekularnego. Godną podkreślenia i pochwały cechą rozprawy doktorskiej Pani Anny Antosiewicz jest jej „wielometodyczność” - doktorantka zastosowała wiele uzupełniających się metod badawczych do „rozpracowania” zagadnień związanych z hipotetycznym kompleksem ludzkich DHFR i TS. Rozpoczęła od otrzymania i oczyszczenia rekombinowanych ludzkich białek przy pomocy platformy E. coli, następnie wykorzystała szereg 3 nowoczesnych metod biofizycznych i biochemicznych, takich jak technika mikrotermoforezy, do scharakteryzowania otrzymanych białek i tworzonego przez nie kompleksu w roztworach buforowych, wykonywała badania na ludzkich komórkach w hodowli wykorzystując m.in. techniki cytometrii przepływowej i mikroskopii konfokalnej, oraz także badania modelowe in silico. Opis licznych zastosowanych przez autorkę metod nie budzi zastrzeżeń. Kolejny rozdział rozprawy zatytułowany Wyniki badań również nie budzi zastrzeżeń. Doktorantka zgromadziła i przedstawiła zestaw licznych, spójnych, uzupełniających się i w większości wzajemnie potwierdzających wyników. W przekonywający sposób pokazują one, że z trzech ludzkich enzymów cyklu syntezy tymidylanu dwa, DHFR i TS, mogą tworzyć ścisły choć niekowalencyjny kompleks, podczas gdy trzeci enzym, SHMT, pozostaje z tym kompleksem luźniej związany. Równie przekonywające wydają się dane pokazujące różnice pomiędzy lokalizacją białek DHFR i TS w normalnych fibroblastach (przede wszystkim w cytoplazmie podstawowej) i w komórkach raka jelita (równomiernie w cytoplazmie podstawowej i w jądrach komórkowych). Pozwolę sobie mieć jednak inne niż autorka zdanie na temat interpretacji nałożonych na siebie obrazów z mikroskopu konfokalnego. Moim zdaniem nakładające się obrazy białek DHFR i TS wyznakowanych różnymi barwnikami nie stanowią dowodu na istnienie w komórkach kompleksu DHFR-TS. Te kolorystycznie piękne obrazy zostały bowiem uzyskane z użyciem niewielkiego powiększenia optycznego i przypuszczam, że kolokalizacja dwóch różnych białek nie tworzących kompleksu dałaby podobny obraz. Szkoda, że autorka nie spróbowała nałożyć obrazów wyznakowanych różnymi barwnikami par enzymów należących do cyklu tymidylanowego ale nie tworzących ze sobą ścisłego kompleksu, tj. pary DHFR i SHMT lub TS i SHMT. Gdyby dla takich par obrazy nakładały się inaczej (mniej ściśle) niż dla pary DHFR i TS, to dopiero wtedy mielibyśmy dowód, że metoda nakładania obrazów wykrywa w komórkach nie współwystępowanie niezwiązanych ze sobą białek, a ich kompleks enzymatyczny. W Dyskusji która stanowi kolejny rozdział rozprawy autorka prezentuje dobrze zaplanowane, zwarte i logiczne rozważania na temat interpretacji i ewentualnego znaczenia uzyskanych wyników. Ze względu na skomplikowaną materię dyskutowanych zagadnień nie jest to tekst łatwy w czytaniu, ale trudno w nim dostrzec wady. Przedstawiony tok rozumowania wydaje się prawidłowy, choć niektóre tezy są kontrowersyjne. Na str. 153 autorka napisała: Możliwe, że to właśnie ponad 2-krotne 4 zmniejszenie poziomu kompleksu DHFR-TS w jądrach komórkowych stanowi prawdziwy terapeutyczny wpływ 5-FU na leczenie komórek jelita grubego. Za główny aktywny metabolit 5-FU uważa się 5-FdUMP, który jest nieodwracalnym inhibitorem syntazy tymidylanowej, poprzez tworzenie kowalencyjnego trójskładnikowego kompleksu złożonego z FdUMP, TS i CH2-THF hamującym syntezę tymidylanu już w niskich nanomolarnych stężeniach. Czy zwiększenie wydajności reakcji poprzez kanałowanie pośredniego substratu w ramach kompleksu DHFR i TS rzeczywiście ma tak zasadnicze znaczenie dla zwiększenia wydajności syntezy tymidylanu, że hipotetyczny inhibitor tworzenia tego kompleksu mógłby jeszcze silniej ją hamować niż 5-FU albo pemetreksed? Czy może taki inhibitor tworzena kompleksu miałby być mniej toksyczny dla komórek zdrowych, a bardziej dla komórek nowotworowych? Zakończenie rozprawy stanowią rozdział Literatura będący spisem dobrze dobranego i prawidłowo cytowanego piśmiennictwa zawartym na 13 stronach i obejmującym sporo ponad 100 pozycji, oraz załączniki rozszerzające opisy niektórych metod badawczych wykorzystanych przez autorkę. W rozprawie nie ma, niestety, rozdziału zawierającego wnioski. Jak już wspomniałem, faktycznie najważniejszym wnioskiem z pracy jest to, co autorka – moim zdaniem niesłusznie – uznała za hipotezę badawczą. Materiał doświadczalny zawarty w rozprawie był podstawą dwóch publikacji w czasopismach z Listy Filadelfijskiej. Doktorantka jest pierwszym autorem obu z nich. Podsumowując – uważam rozprawę doktorską Pani mgr inż. Anny Antosiewicz za pracę bardzo interesującą. Zawiera ona oryginalną i nowatorską propozycję rozwiązania problemu naukowego związanego z hipotezą o tworzeniu przez ludzkie białka syntazę tymidylanową i reduktazę dihydrofolinanową kompleksu enzymatycznego (metabolonu). Rozprawa ta dowodzi, że kandydatka legitymuje się wiedzą teoretyczną w jej dyscyplinie naukowej oraz umiejętnością samodzielnego prowadzenia pracy naukowej – a więc spełnia wszystkie warunki określone przez aktualnie obowiązującą ustawę o stopniach naukowych i tytule naukowym oraz o stopniach i tytule w zakresie sztuki. W związku z powyższym wnoszę o dopuszczenie kandydatki do dalszych etapów przewodu doktorskiego. 5