„piewnik - Piosenenki turystyczne i okolicznoœciowe

Transkrypt

„piewnik - Piosenenki turystyczne i okolicznoœciowe
Piosenki
turystyczne
i okolicznościowe
1. „Bieszczadzki rajd”
Zebrało się tutaj wielu takich jak ty.
Siadaj z nami przyjacielu, a zaśpiewamy ci.(piosenkę)
Ref. Rajd, rajd, bieszczadzki rajd,
Czy to w słońce, czy to w deszcz
Idziesz z nami przyjacielu,
Bo sam chcesz.(piechotą)
KaŜdy uczeń przeŜyć chce ten bieszczadzki rajd.
Aby wzmocnić swoje siły jemy duŜo pajd.(ze smalcem)
Czasem chleba nam brakuje, ale super jest.
Ktoś nas wtedy poratuje, to braterski gest.(przyjaźni)
MoŜe kiedyś tu za rok wszyscy się spotkamy.
Obsiądziemy ogień wkoło i tak zaśpiewamy.
2. „Dla nauczyciela” – na mel. „I can`t help m`yseftl” - Kelly Famylli
I. Znów mamy święto dziś, rzućmy wszystko w kąt
zapomnijmy troski,
Więc bądźmy razem tu, w szkole jak ze snów,
Precz klasówki, testy!
II. Dziś uśmiechów moc, szczęście niech da los
W zwariowanej pracy.
Dobrze wiemy, Ŝe z nami tak cięŜko jest.
CzyŜ moŜe być lepiej?
Ref. Tak pragnę, próbuję i zmienić się chce.
Rozmawiać chcę szczerze.
Tak pragnę, próbuję i zmienić się chcę,
Spróbuj mi uwierzyć.
III. Czasem wściekam się, często mówię „nie”
Niby wszystko wiem.
Dzisiaj przyznam, Ŝe czasem robię źle,
Ale staram się bardzo.
Ref.
Przebacz, daruj, zapomnij nam, ostatni raz
Szansę nam daj, szansę nam daj.
Ref.
IV. Dzisiaj pragnę tak poznać wiedzy smak,
Zmądrzeć wreście trochę.
Ja nie mogę juŜ udawać, Ŝe ten luz
Nie wychodzi mi bokiem.
Ref. .........................
uwierz choć raz.
2
3. „DuŜa przerwa”
I. Lamentu smak, kredy biały pył,
Szkoły blady strach na zawsze się wrył.
Zaa zamkniętych drzwi, wokół cichy szmer.
Tajemny ślad, starej klasy cień.
EH7
EH7
EA
H7
Ref. Szkoła daje Ŝycie, Ŝycie daje szkołę,
I matma, i fiza, i hista, i polak.
Szkoła daje Ŝycie, Ŝycie daje szkołę,
I francuz, i rela, i chemia, i biola.
E
H7
EA
EAH7E
II. Kiedyś kończą się, czeka gdzieś Twój los,
Jak po maśle, czy wszystko jak pod włos.
Musisz teraz sam, co dzień brać się w garść
Znowu tęsknisz, by jeszcze chociaŜ raz.
3
4. „Kiedy człowiek”
I Kiedy człowiek ma te swoje 7 lat,
To z nauką, chce być szybko za pan brat
Pragnie pisać i rysować, w szkole czytać i rachować
Taki człowiek, który skończył 7 lat.
Ref. 7 lat – to powaŜny jest juŜ wiek,
7 lat – więc po wiedzę trzeba biec.
Jasno sobie powiedzmy juŜ musimy być grzeczni,
Bowiem uczniem został kaŜdy z nas.
GC
aD
GC
GDG
D
g
FB
Es D
II Kiedy człowiek ma te swoje 10 lat
JuŜ innymi się oczami patrzy w świat.
W Ŝadne bajki wierzyć nie chce, bo juŜ nie jest małym dzieckiem
taki człowiek, który skończył 10 lat.
Ref. 10 lat to powaŜny jest juŜ wiek
10 lat jak ten czas nam szybko zbiegł
Tyle przecieŜ umiemy, w bajki wierzyć nie chcemy
JuŜ nie mamy przecieŜ po 5 lat
III Kiedy człowiek będzie miał 12 lat
Sięgnie w myślach i marzeniach w inny świat
Pragnie tego co najlepsze, do gimnazjum pójść juŜ zechce
Taki człowiek, co juŜ ma 12 lat
Ref. Naście lat – jaki piękny to jest wiek
Naście lat – to najlepsze co byś rzekł
Wtedy Ŝycie smakuje, uśmiech nic nie kosztuje
Tylko wtedy, gdy masz naście lat.
I Kiedy człowiek ma te swoje 7 lat,
nauką, chce być szybko za pan brat
Pragnie pisać i rysować, w szkole czytać i rachować
Taki człowiek, który skończył 7 lat.
4
5. „Kochana szkoło”
Na melodię „Wszyscy jesteśmy dziećmi świata” śpiewaną przez grupę
piosenkarzy amerykańskich z Michaelem Jacksonem
(osoba I) śyczymy ci, & Ŝyczymy szkoło.
Niech twoje drzwi, zawsze tak jak dziś, otwarte stoją.
(osoba II)Niech otworzą się & dla ciebie serca w krąg.
(osoba III)I wstęga niech obejmie cię & Ŝyczliwych rąk.
(osoba IV)Bo ty dać chcesz & klucz do wszystkich Ŝycia bram.
(osoba V)Ty najlepiej wiesz, jak potrzebna jesteś nam.
(osoba VI)O tak, tak, tak, & potrzebna jesteś tu. Niezastąpiona juŜ.
(osoba I)Powiedzieć dziś wszyscy więc to chcemy ci.
EAE
AH7E
cisH7
AHE
EAE
AH7E
cisH7A
H7E
Ref. Kochamy cię, kochamy, szkoło,
Jesteśmy tu & na dobre i złe & codziennie z tobą.
Ty wszystko o nas wiesz, masz zawsze dla nas czas
Tak wiele nas nauczyć chcesz, Bo kochasz nas
AH7E
AH7E
cis H7
AH7 E
śyj nam sto lat, kochana szkoło,
Niech twoje drzwi, zawsze tak jak dziś, otworem stoją.
Niech otworzą się dla ciebie serca w krąg
I wstęga niech obejmie cię Ŝyczliwych rąk
6. „Krajka”
Chorałem dzwonków dzień rozkwita
Jeszcze od rosy rzęsy mokre
We mgle turkoce pierwsza bryka
Słońce wyrusza na włóczęgę.
Drogą pylistą, drogą polną
Jak kolorowa panny krajka
Słońce się toczy ku stodołom
Będzie tańczyć walca.
Ref. A ja mam swą gitarę,
Spodnie wytarte i buty stare,
Wiatry niosą mnie.
Zmoknięte świerszcze stroją skrzypce
śuraw się wsparł o cendrowinę
Ile nanosi wody jeszcze
Ilu się ludzi z niej napije. Drogą pylistą...
5
7. „Marzenia”
Będziesz zbierać kwiaty, będziesz się uśmiechać.
Będziesz liczyć gwiazdy, będziesz na mnie czekać
CGCG
Ref. I Ty, właśnie Ty, będziesz moją damą.
I Ty, właśnie Ty, będziesz moją panią.
Będą Ci grały skrzypce lipowe,
Będą śpiewały jarzębinowe,
Drzewa, liście, ptaki wszystkie.
fcGc
Będę z Tobą tańczyć, bajki opowiadać.
Słońce z pomarańczy, w Twoje dłonie składać.
Ref. I Ty, właśnie...
Będą Ci grały nocą sierpniową,
Wiatry strojne barwą słońca,
Będą śpiewały, śpiewały bez końca.
Będziesz miała miłość, jak jesienna burza.
Będziesz miała imię, jak wiosenna róŜa.
8. „Nadchodzi czas”
Nadchodzi czas, gdy zawołać trzeba w głos,
Kiedy świat musi razem pójść.
Śmierci pełno w krąg, czas juŜ naprawić to,
Szansę dać, Ŝyciu szansę dać.
Nie moŜna Ŝyć, ufając dzień po dniu,
śe ktoś moŜe zmienić wkrótce to.
Jeden mamy dom, nad którym czuwa Bóg,
Prawdą jest, Ŝe miłości trzeba nam.
Bo świat to my, my dzieci, wszystko dla Niego.
Czas wybierać juŜ, ratujmy Ŝycie swe,
Więc nowy stwórzmy dzień i Ty i Ja.
Kiedy Ci źle i nadziei wokół brak,
Jeśli wierzysz to nie upadniesz nigdy, nie
Nie, nie, nie, pomyśl więc, Ŝe
Zmieni wtedy się, kiedy my podamy ręce swe.
6
As Es
fc
G Es f G
9. „Nasza szkoła”
I W naszej szkole numer 6, patronuje sławny pisarz.
Renesansowy humanista, tak to jest Szymon Szymonowicz.
Ref. Nasza szkoła jest świetna, nasza szkoła słuŜy nam.
Oczywiście wiedzą naszych panów i pań.
Zawsze wdzięczni będziemy, bo mądrzejsi z niej wyjdziemy.
Nasza szkoła kochana, jest to pewne na sześć.
II. W naszej szkole nie jest źle , chociaŜ jedynkę moŜna dostać.
Lecz bardzo rzadko zdarza się ona, bowiem lubimy uczyć się.
III. Na korytarzach bawią się dzieci, a w klasach cisza jest i spokój.
Nikt tutaj nie chce opuszczać lekcji, bo one zawsze ciekawe są.
10.„Niepewność”
Gdy Cię nie widzę, nie wzdycham, nie płaczę ,
Nie tracę zmysłów, kiedy Cię zobaczę.
JednakŜe, gdy Cię długo nie oglądam,
Czegoś mi braknie kogoś widzieć Ŝądam
Tęskniąc sobie zadaję pytanie:
Czy to jest przyjaźń, czy to jest kochanie...
Cierpiałem nieraz, nie myślałem wcale,
Abym przed Tobą szedł wylewać Ŝale.
Idąc bez celu nie pilnując drogi.
Sam nie pojmuję jak w twe zajdę progi.
Wchodząc, sobie powtarzam pytanie:
Co mnie tu wiodło, przyjaźń, czy kochanie.
Dla Twego zdrowia Ŝycia bym nie skąpił,
Po Twą spokojność do piekieł bym wstąpił.
Choć białej Ŝądzy nie ma w sercu moim,
Byłbym dla Ciebie zdrowym pokojem.
I znowu sobie zadaję pytanie:
Czy to jest przyjaźń, czy to jest kochanie.
7
D D(e)D(fis)D(g)
D
E
A
Fis h Fis
11.„Przez ciebie” na melodię „Niebo dla ciebie” – Urszula
Od lat jestem w naszej duŜej szkole – widzę ciebie,
Choć wiem, Ŝe trudnej pracy masz tak wiele, ja nie winię siebie.
Widzisz mnie, jak pilnie siedzę sobie co dzień,
Więc dlaczego tak mnie gnębisz?
Ty chcesz rozumy byśmy zjedli i tacy grzeczni byli jak dotąd nikt.
Dlaczego więc tak rzadko się uśmiechasz, nie chwytasz moich Ŝartów, +
nie patrzysz tak jak ja.
„Ŝyjesz snem i czekasz na dobry czas.
Popatrz na mnie – czy nie widzisz, Ŝe ja...”
Narrator: i dlatego naiwnie sądzę, Ŝe
Ref. Przez ciebie – tyle kłopotów mam,
Przez ciebie – stukam do nieba bram,
Przez ciebie wiem dobrze, co to strach,
Przez ciebie – tchu mi brak.
Przez ciebie – klasówka mi się śni,
Przez ciebie – serce mam w gardle i
Szum w uszach, gdy pytasz ciągle mnie,
Przez ciebie.
Ja mam tę młodość, którą gubisz, piękne lata „i jasny duszy blask...
Zrozum więc”, Ŝe ja tak bardzo lubię rozmawiać,+
Na twych lekcjach – mam wtedy milion spraw.
„tak jest i zawsze juŜ będzie tak.
Popatrz na mnie – czy nie widzisz, Ŝe ja”
Ref. Dla ciebie – do szkoły świtem gnam,
„dla ciebie – mogę pokonać strach,
dla ciebie – uśmiech anioła mam”.
Dla ciebie – złowię słońce.
Dla ciebie – piszę klasówki i
Dla ciebie – czuję, Ŝe moŜe nie,
Tak straszne, gdy ściąga blisko mnie,
Dla ciebie.
„tak jest i zawsze juŜ będzie tak
popatrz na mnie – czy ty nie wiesz, Ŝe ja”
Ref. Dla ciebie – do szkoły...
8
12.„Tolerancja”
I Dlaczego nie mówimy, o tym co nas boli otwarcie?
Budowa ściany wokół siebie – marna sztuka.
WraŜliwe słowo, czuły dotyk wystarczą
Czasami tylko tego pragnę tego szukam.
Ref. Na miły Bóg, Ŝycie nie tylko po to jest by brać,
śycie nie po to, by bezczynnie stać.
I aby Ŝyć siebie samego trzeba dać.
DA
D
A
DGADGD
ADGA
DGA
DGA
II Problemy twoje, moje, nasze boje, polityka,
A przecieŜ kaŜdy grzech jak nasze lata policzone.
Kto jest bez winy niechaj pierwszy rzuci kamień – niech rzuci.
Daleko raj, gdy na człowieka się zamykam.
13.„U la la la”
Ref. U la la la, szkoła nas woła,
U la la la, nauki czas.
Znów zacznie się szkoła, chociaŜ wakacji Ŝal,
Jeszcze Ŝyje w nas lato, wakacyjnych wspomnień czar,
Tak bardzo chciałbym jeszcze biegać wśród łąk, wyszaleć się,
Tak bardzo chciałbym pływać wśród morskich fal.
9
GCDC
eheh
CD
CD
14.„Umieć inaczej” na melodię – „Kochać inaczej” – De Mono
Umieć to nie znaczy zawsze to samo,
MoŜna umieć na szóstkę, moŜna umieć na pałę.
Umieć, Ŝeby zawsze i wszędzie mieć piątkę.
Wierzę, Ŝe tak moŜna, gdy ściągę nam ktoś da.
Umieć to nie znaczy zawsze to samo,
MoŜna umieć na szóstkę, moŜna umieć na pałę.
A kiedy odpowiadam, pot się ze mnie leje,
Cała klasa się śmieje, nauczyciel siwieje.
Ref. A kiedy przyjdzie na ciebie czas,
A przyjdzie czas na ciebie,
Wyrwie cię z ławki od matmy pan
Lub pani od polskiego.
Pięć pierwszych pytań zadają ci,
Ty stoisz jak osiołek.
Następne cztery dobiją cię,
Chcesz schować się pod stołem,
Lecz wokół stoi ławek rząd,
A to juŜ nie to samo.
Przerwa to nie znaczy zawsze to samo,
MoŜna sobie poszaleć, tylko, gdy nie ma pani,
Bawisz się w najlepsze, plujesz sobie na ścianę,
Rzucasz w kogoś ogryzkiem, juŜ masz przechlapane.
Ref. Bo tutaj nagle zabawy kres,
To pani od fizyki
Za uszy w górę unosi cię
I milkną w koło krzyki
Ty widzisz gwiazdy,
Wyrywasz się
I spadasz na podłogę
Myśląc to wreszcie udręki kres
A to dopiero środek
Bo teraz muzyk unosi cię
A to juŜ nie to samo.
10
15.„W-fiści”
Ściągam ciuchy i w strój swój wskakuję,
Bo w-fu nadszedł czas.
Myślę, Ŝe chyba zaraz zwariuję,
w-fiści męczą nas.
Ref. Robię skłony i dziesięć okrąŜeń
Zaraz padnę i pewnie nie zdąŜę.
A po plecach pot ciurkiem mi leci,
Nie ostatni to juŜ raz
Kiedy wreszcie w siatkówkę pogramy,
Poćwiczymy serwów rzut.
Po co piłkę lekarską turlamy
Znowu zrobi mi się wrzód.
Skok przez skrzynię mam opanowany,
Jeszcze kozioł czeka mnie.
Jestem blady i zestresowany,
Kozioł wygrał a ja nie.
16.„Znów będą wakacje”
I. Chodzę do szkoły róŜne stopnie zbieram,
szóstki i piątki i jedynki nieraz.
Uczę się dzielnie od niedzieli do soboty,
a po głowie wciąŜ m i chodzi taki motyw.
śe jeszcze tylko: wrzesień, październik, listopad, grudzień,
styczeń, luty, marzec, kwiecień, maj, czerwiec i
CGFG
Ref. Wakacje, znów będą wakacje
na pewno mam rację,
wakacje będą znów.
CFCF
a
GCG
II. Chodzę do szkoły tydzień za tygodniem
Często jest mi dobrze, czasem niewygodnie.
Niewygodnie wtedy, gdy się uczyć trzeba,
I ciągle po głowie mi chodzi taki temat.
Ze jeszcze tylko...
11
aGCG
G
17.„Moja gitara” lub „Rozśpiewany Lwów”
wst. f c G c /2x
Mam gitarę kupioną we Lwowie,
cGc
Mam ją chyba z dwadzieścia parę lat, f B Es
Urodziła się na Łyczakowie
fc
U stolarza, który przy niej
As
Lubił śpiewać swej dziewczynie
G
daEa
aEa
d GC
da
F
E
Z tą gitarą wędruję po świecie,
cGc
Po dancingach co nocy na niej gram – B Es
Ale gdy jesteśmy sami,
fc
Wtedy najcudowniej brzmi,
As
Gdy o Lwowie rzewnym głosem śpiewa mi : G
aEa
GC
da
F
E
A
Przyjacielu, co chcesz to mów –
G
Nie ma jak rozśpiewany Lwów!
Tam, gdy batiar sztajera gra,
To nawet stare domy tańczą, ojdiridi-ra
Szkoda gadać i szkoda słów –
Ta ni masz, ni masz, jak miasto Lwów!
Nie ma jak to: „taj joj”, „ta idź”!
Ta chcesz szczęśliwym być:
To jedź do Lwowa!
E
Ta gitara, choć tylko jest z drzewa,
Ale serce i duszę ludzką ma –
Kiedy tuli się do mnie, i śpiewa...
To aŜ z oczu łzy wyciska,
Taka mi jest wtedy bliska...
I lecimy myślami do Lwowa,
Przebiegamy ulice wzdłuŜ i wszerz
I stajemy aŜ na Rynku
Gdzie kamienny siedzi lew
Zasłuchany w mój i mej gitary śpiew:
Przyjacielu, co chcesz to mów.....
12
18.„Lwów jest jeden na świecie”
Pios. Szczepcie i Tońcia z filmu
WŁÓCZĘGI – TYLKO WE LWOWIE!
wst. f b C f F b G C
Niech inni se jadą, gdzie mogą, gdzie chcą
Do Widnia, ParyŜa, Londynu
A ja si ze Lwowa nie rusze za próg
Za skarby ta skarz mnie Bóg
dgAd
dg
Ad
dg
EA
Bo gdzie jeszcze ludziom tak dobrze jak tu
Tylko we Lwowie
Gdzie śpiewem Cię tulą i budzą ze snu
Tylko we Lwowie
I bogacz i dziad tu są zapan brat
I kaŜdy ma uśmiech na twarzy
A panny to ma słodziutkie ten grud
Jak sok, czekolada i miód
DA
AD
DA
AD
GD
AD
GD
EA
I gdybym się kiedyś urodzić miał znów
To tylko we Lwowie
Bo szkoda gadania, bo co chcesz to mów
Ta nima jak Lwów
MoŜliwe, Ŝe duŜo ładniejszych jest miast
Lecz Lwów to jest jeden na świecie
I z niego wyjechać tak, gdzieŜ ja bym mógł
Ta mamciu ta skarz mnie Bóg
13
IIIp
CFC
FCDG
CFC
FGC
19.
Ca
FG
C
a azm
FGC
BC
Fd
CD
GF
eG
„Kołysanka Tońka” lub „Dobranoc oczka zmruŜ”
I Bramy juŜ zamknięte, luli luli lu
ludzie śpią i ptaszki śpią i koty śpią i psy.
Zamknij, więc oczęta luli luli lu
Wszystko śpi juŜ zaśnij, takŜe ty
Jak zarobię dwieście złoty,
to zbuduję dom wśród wzgórz.
Będziesz spała jak królewna
na łóŜeczku z białych róŜ,
dobranoc, oczka zmruŜ.
Potem zbiorę 100 słowików
Niech usłyszy cały Lwów
I będziemy Ci śpiewali
Pod oknami aŜ do zórz,
dobranoc, oczka zmruŜ.
Potem pójdę do sklepiku,
Kupię masło, ser i miód,
I ustawię na stoliku
śebyś miała jak obudzisz się
Jedzenia, picia w bród
Wszystkie bajki przyprowadzę
śebyś piękne miała sny
Ale bajki mogą uciec
Więc się spiesz i zaśnij juŜ dobranoc oczka zmruŜ
II Szczęście jak kułeczko lu li lu li lu
Toczy się raz tu raz tam i na nas przyjdzie czas
Stuknie w okieneczko lu i lu li lu
Wejdzie i juŜ nie opuści nas
14
20.
„My dwa, oba cwaj”
Pupamientaj ty sy, Tońku! Powidz, Szczepciu, powidz co?
To si tobi przyda, bu pamientaj, Ŝy ni bida, ali piniundz, to niszczeńści, o!
Kto ma forsy, temu zdaji si, temu zdaji si, Ŝy un król,
Ŝyji, piji i przydstawia si kuŜdyn przy nim nul.
A gdy nagli forsa skończy si, zara skończy si cały bal,
stenka, kwenka co zustaji mu po ty forsi Ŝal.
A my dwa, oba cwaj, ni mamy nic i mamy raj!
Nam nic ni zrobi zło, bu trać, jak ni masz co!
Jak jest zima, to martwimy si, a ciszymy si, jak jest maj,
ali zawŜdy wszendzi ty i ja, razym oba cwaj.
Pupamientaj ty sy, Tońku! Powidz, Szczepciu, powidz co?
śy kulega, braci, nawiency w Ŝyciu znaczy, nawet wiency niŜ milionów sto!
Kto ma forsy, ten kulegi ma, przyj aciełi ma, wszysku ma,
jest kuchany, Ŝyju, piju z nim dzie si tyłku da.
A gdy nagli forsa skończy si, wtedy wiszą si na nim psy,
nikt gu nie zna, nikt ni kocha go, to ni to, co my!
Bu my dwa, oba cwaj, bu takich ni ma cały kraj.
My dwa, ohoho! To tak, jak innych sto.
Jak jest zima, to martwimy si, a ciszymy si, jak jest maj,
ali zawŜdy wszendzi ty i ja, razym oba cwaj.
“My dwa, oba cwaj”
CGCFGC
CGCG CGC
FCGCDG
CGC GDG
CGCG CGC
CGC FGC
DGDG
DGDG
CGCG CGC
CGC FGCGC
15

Podobne dokumenty