Soter 29.indb - VDU talpykla

Transkrypt

Soter 29.indb - VDU talpykla
ISSN 1392-7450
SOTER 2009.29(57)
KRONIKA
Per Spiritum ad Mariam.
Znaczenie odnowionej pneumatologii dla
mariologii
Pranešimas skaitytas tarptautinėje mokslinėje konferencijoje „Marijonų vienuolija
Lietuvoje vakar – šiandien – rytoj“, skirtoje Marijampolės marijonų vienuolyno 250-osioms įkūrimo metinėms paminėti.
Marijampolės marijonų gimnazija
Marijampolė
2008 m. rugsėjo 26–28 d.
Krytyka skierowana pod adresem mariologii przedsoborowej i niekiedy posoborowej,
pokazująca jej niski walor teologiczny, w istocie dotyczyła i dotyczy całej teologii. Jaka
więc była teologia, skoro niemal bez ograniczeń rozwijała się mariologia maksymalistyczna z jej licznymi niedostatkami?
Powrót do źródeł biblijno-patrystycznych i do liturgii oraz ruch ekumeniczny przyczyniły się do odnowy teologii i życia Kościoła. Ponieważ jednym z nieszczęść teologii jest
atomizacja, rozbicie na artykuły bez związku z jakimś żywym ośrodkiem, teologia potrzebuje ujęć całościowych, integrujących; również mariologia.
Yves Congar – przewodnik po teologii
Na kanwie dwudziestowiecznych przemian można dostrzec odzyskanie pneumatologii1
EMBSFĘFLTKJUFPMPHJD[OFK8ZSB[FNUFHPKFTUSP[XØKDISZTUPMPHJJQOFVNBUPMPHJD[OFKD[Z
eklezjologii pneumatologicznej. Ten kierunek przemian obserwuje się także w mariologii. Temat: „Duch Święty–Maryja”2, doczekał się już wielu rozwiązań teologicznych, od
prostego włączenia kolejnego zagadnienia do mariologii przywilejów, po próby budoXBOJB NBSJPMPHJJ QOFVNBUPMPHJD[OFK 3FĘFLTKB UFPMPHJD[OB OBE UZN QSPCMFNFN NP˃F
uwzględniać dwie zasady: „Przez Maryję do Ducha” (kierunek wstępujący) oraz „Przez
Ducha do Maryi” (kierunek zstępujący). Można mniemać, że w jakiejś mierze oba spo-
180
KRONIKA
soby uprawiania takiej teologii winny się uzupełniać. Takiej gwarancji jednak nie można
uzyskać. Taka będzie mariologia, jaka będzie pneumatologia, i odwrotnie. Dla utrzymania i pogłębienia perspektywy historiozbawczej mariologii, wydaje się, że najlepszą drogą
CZ’BCZSFĘFLTKBPQBSUBOB[BTBE[JFv1S[F[%VDIBEP.BSZJw8ZL’BETPCPSPXFKFLMF[KPMPgii i jej mariologii zawiera taki element rozumowania. Byłaby to zatem kontynuacja tego
nauczania, które jest bliskie starożytnej zasadzie: „Od Ojca przez Syna w Duchu Świętym”,
obecnej w liturgii Kościoła („Do Ojca, przez Syna w Duchu Świętym”), a ukazującej samoobjawiającego i samoudzielającego się Boga w dziejach zbawienia.
Wśród twórców współczesnej odnowy teologii, która przede wszystkim znalazła swój
wyraz w wypowiedziach soborowych, jest Yves kardynał Congar3, zwany ojcem Kościoła
XX wieku. Naukowy dorobek obejmuje prawie dwa tysiące pozycji. Są to książki, artykuły, notatki, sprawozdania, hasła do encyklopedii, wywiady itp. Spuścizna teologiczna
nieustannie wzbudza zainteresowanie nie tylko profesorów i studentów. Prosta forma przekazu, a przy tym twórcze podejmowanie niełatwych tematów teologicznych, sprzyja
popularyzacji jego myśli. Ojciec Congar jest również autorem obszernego i oryginalnego
wykładu pneumatologicznego. Wydaje się zatem ważne przedstawienie odpowiedzi na
pytanie o implikacje mariologiczne jego pneumatologii. Nikt nie zaliczył i nie zalicza ojca
:WFTBEPHSPOBNBSJPMPHØXNP˃FEMBUFHP˃FOJFCSB’POVE[JB’VXTZNQP[KBDIJLPOgresach mariologicznych; nie działał też w żadnym stowarzyszeniu mariologicznym. Był
natomiast żywo obecny w innych obszarach życia teologicznego. Lista jego publikacji mariologicznych sprowadza się do kilkunastu pozycji: kilka artykułów (część z nich złożyła
się na niewielką książkę), jeden wywiad o maryjności, parę wprowadzeń oraz rozproszone
wzmianki w różnych opracowaniach. Wszystko to stanowi znikomy procent w stosunku
do jego całej spuścizny4.
Ojciec Yves Congar do mariologii doszedł między innymi poprzez pneumatologię.
Nie zostawił jednak uporządkowanego świadectwa o Duchu Świętym w swoim życiu, analogicznie do złożonego świadectwa o Maryi. Lektura jego dzieł pozwala dostrzec przynaKNOJFKEXBPLSFTZXSFĘFLTKJOBENJTUFSJVN1BSBLMFUB/JFKFTUUPKFEOBLQFSJPEZ[BDKB
która miałaby ujawnić ich szczególną odmienność, jak w przypadku jego drogi maryjnej.
Można przede wszystkim zauważyć skok rozwoju: tematyka pneumatologiczna znalazła
się wśród jego centralnych zainteresowań. Wydarzeniem przełomowym był Sobór WatyLBʤTLJ**5PPO[JOUFOTZĕLPXB’QPT[VLJXBOJBQOFVNBUPMPHJD[OFPKDB:WFTBJEPQSPXBdził do redakcji trylogii o Duchu Świętym. Niemniej, już w pierwszych jego publikacjach
można zauważyć pneumatologiczne uwrażliwienie. W referacie, który wygłosił w 1939
roku w Londynie na temat pojęcia Kościoła według św. Tomasza, zwrócił uwagę na potrzebę dostrzegania „rzeczywistości pneumatologicznej” (realite pneumatologique) KośDJP’BKBLUPTVHFSPXB’ʯSFEOJPXJFD[OZUFPMPH0EOJFTJFOJFQOFVNBUPMPHJD[OFXSFĘFLTKJ
nad Kościołem, w przeczuciu trzydziestopięcioletniego teologa, miało pomóc głębszemu
ukazaniu misterium Ciała Chrystusa, a ponadto otwierało na sprawy ekumenizmu. W
UFOTQPTØCQPXTUBXB’Z[SʒCZQOFVNBUPMPHJJFLMF[KPMPHJD[OFKPKDB:WFTB6JDIQPE’P˃B
było przede wszystkim studium Ojców Kościoła oraz historia doktryn. Sprzyjającym środowiskiem była niewątpliwie szkoła w Saulchoir. Rolę przewodnika pełnił Johann Adam
Mohler (+1838). Nie mniejsze znaczenie miało także spotkanie z prawosławiem Debata
PER SPIRITUM AD MARIAM. ZNACZENIE ODNOWIONEJ PNEUMATOLOGII DLA MARIOLOGII
181
TPCPSPXBQPUXJFSE[J’BUSBGOPʯʉJOUVJDKJPKDB:WFTBDPEPNP˃MJXPʯDJJLJFSVOLØXPEOPwy teologicznej. Francuski mistrz znał słabości katolickiej pneumatologii. Zgadzał się, że
przed Vaticanum II niekiedy występował „monoteizm przedtrynitarny”, obcy idei Boga
Trójjedynego. Z uwagą słuchał krytycznych głosów obserwatorów soborowych, których
nie satysfakcjonowało 258 wzmianek o Duchu Świętym w ogłoszonych dokumentach.
Mimo wszystko zarzucali „chrystomonizm” łacińskiej teologii, w której i tak dostrzegano
jedynie „upudrowanie” pneumatologią. Pojawiały się nawet oskarżenia o „jezuizm”. W soborowej mariologii dopatrywano się także tendencji do przypisywania Maryi tego, co należy się Duchowi Świętemu. Zarzuty pojawiały się, mimo że Ojcowie Soboru wypowiadali
wiele pięknych słów o Duchu Świętym i Maryi. Ponadto, choć ósmy rozdział Konstytucji
o Kościele nie ma struktury pneumatologicznej, o Duchu Świętym wspomniano około
dziesięć razy dając tym samym kilka fundamentalnych tez dla mariologii: zamieszkiwanie
Ducha w Maryi, uświęcenie Maryi przez Ducha, wspólne odniesienie Kościoła i Maryi do
Ducha oraz ukazanie związku między Zwiastowaniem a Pięćdziesiątnicą.
W spostrzeżeniach, szczególnie obserwatorów Soboru, ojciec Yves dostrzegał wiele
słuszności. Nie zgadzał się jednak ze skrajną tezą o potrzebie „powrotu Ducha Świętego” do teologii i życia Kościoła katolickiego. Jego zdaniem, Duch jest zawsze obecny w
Kościele skoro Kościół trwa i Duch Święty jest Autorem tego „wydarzenia” . Duch może
być – jak podkreślał – co najwyżej zapomniany. Jeśli trzeba szukać usprawiedliwienia dla
takiej kondycji katolickiej pneumatologii w czasach nowożytnych, to trzeba wskazać na
5 jej obciążeń: 1. obciążenie dziedzictwem dyskusji z prawosławiem zawężonej jedynie
do tematu „Filioque”; 2. obciążenie apologetycznym zawężeniem wykładu o misji Ducha
Świętego do gwarancji nieomylności Kościoła i ciągłości Tradycji; 3. obciążenie wykładu o
owocach działania Ducha Świętego do siedmiu darów; 4. obciążenie teologiczno-metodologiczne polegające na wiązaniu traktatu o łasce jedynie z Chrystusem; 5. obciążenie przez
nadmierne rozbudowanie „Credo” (pośród kilkunastu artykułów gubił się jakoś artykuł
o Duchu Świętym). Nie prowadziło to do właściwego ukazywania roli Ducha świętego w
Kościele i świecie, ani też w eschatologii.
1PEKʇ’TJʒUF˃QSØCZOPXFKJCBSE[JFKVTZTUFNBUZ[PXBOFKSFĘFLTKJOBENJTUFSJVN%VDIB
Świętego. W ten sposób pojawił się biuletyn pneumatologiczny dla omawiania ważniejszych artykułów i książek z teologii Ducha Świętego. Pojawiły się również prace prezentujące zagadnienia pnumatologiczne w kontekście chrystologii i antropologii. Owocem
była pneumatologiczna trylogia – „Wierzę w Ducha Świętego” opublikowana w latach
1979–1980.
/JF NP˃OB QPXJFE[JFʉ J˃ QSBDF PKDB :WFTB EB’Z TZOUF[ʒ QOFVNBUPMPHJJ /JFNOJFK
ukazują jej układ metodologiczno-teologiczny oraz perspektywy rozwoju. Tą drogą ojciec
Congar chciał ukazać, czym w istocie winna być pneumatologia: „pod pojęciem pneumatologia rozumiemy co innego niż zwykłą dogmatykę Trzeciej Osoby. Rozumiemy coś więcej, a w tym sensie także coś innego niż pogłębiony traktat o mieszkaniu i uświęcającym
działaniu Ducha w duszach. Pneumatologię widzimy jako wstrząs spowodowany w wizji
Kościoła przez fakt, że Duch Święty rozdziela w nim swoje dary jak chce i w ten sposób buduje Kościół”. By jednak ustrzec pneumatologię przed pneumatocentryzmem jako skrajną
odpowiedzią na jej brak i marginalną obecność w teologii, ojciec Yves wielokrotnie czyni
182
KRONIKA
dopowiedzenia: „nie ma pneumatologii bez chrystologii”, „pneumatologia stanowi pewien
wymiar eklezjologii o tyle, o ile domaga się i niesie ze sobą pewną antropologię”. W konsekwencji posługuje się określeniami: „pneumatologia chrystologiczna”, „pneumatologia
eklezjologiczna”, „pneumatologia antropologiczna”, „pneumatologia eucharystyczna” itp.
W taki sposób chce utrwalić tezę, że dobra pneumatologia to pneumatologia integralna
(„pneumatologię integrale”). Przy tej okazji należałoby zauważyć, że ojciec Congar używa
formy rzeczownikowej („pneumatologia”) lub przymiotnikowej („pneumatologiczny”).
W Congarowym języku pojawiają się takie określenia: „pneumatologia eklezjologiczna”
czy „eklezjologia pneumatologiczna”5. Trzeba przyznać, że te i podobne określenia ojciec
Yves stosuje prawie zamiennie sugerując identyczność treściową. Na podstawie analizy
jego prac można zauważyć, że określenia te różnią się jednak stroną formalną.
Z metodologicznego punktu widzenia, należałoby zauważyć następujące postulaty
PKDB:WFTB
1. Pneumatologia oparta na świadectwie biblijnym, patrystycznym i liturgicznym
daje podstawy do dobrej mariologii pneumatologicznej.
2. Pneumatologia w ujęciu integralnym, czyli powiązana z chrystologią, eklezjologią
i antropologią daje integralną mariologię złączoną z całą teologią.
3. Pneumatologia komplementarna otwiera mariologię na trynitarny obraz Boga, co
chroni przed ukazywaniem Maryi zastępującej Chrystusa lub pełniącej rolę Ducha Świętego.
4. Pneumatologiczna mariologia ukazuje Maryję przede wszystkim jako nowego
człowieka namaszczonego wiarą, świątynię Ducha świętego, w Kościele jako kommunii,
w znaku eschatologicznym.
5. Pneumatologiczna mariologia domaga się łączenia tradycji Wschodu i Zachodu.
Otwarta na różnorodność z natury na walor ekumeniczny.
Od strony teologicznej studium pneumatologii ojca Congara pozwala stwierdzić, iż
sformułował on jeden zasadniczy wniosek: „Rola Maryi mieści się w roli Ducha Świętego”.
Oznacza to między innymi:
1. Maryja jako dzieło Tchnienia i Słowa. W różnoraki sposób można konstruować
teologiczny obraz Matki Pana. Poszukująca myśl ojca Congara zwraca się ku misterium
chrześcijaństwa; pragnie je odkrywać, rozumieć i wyjaśniać od strony Bożego działania.
1S[FENJPUFNSFĘFLTKJTUBKFTJʒPUXBSUBLVQS[ZT[’PʯDJ#P˃BFLPOPNJBXDJʇ˃SP[XJKBKʇce się dzieje zbawienia. Zawierają one wewnętrzną strukturę, którą starożytność wyraziła następująco: „Od Ojca przez Syna w Duchu Świętym”. Prowadzący dzieje Bóg wpisał
w nią Niewiastę z Nazaretu. W perspektywie misterium chrześcijańskiego jawi się Ona
jako dzieło Słowa i Tchnienia. Uformowana na wzór Syna pozostanie obecna w dziejach
zbawienia jako „pierwsza obdarowana”.
2. Maryja jest złączona z Trój-jedynym. W życiu Maryi można wyróżnić znaki działania poszczególnych Osób Boskich. Nie chodzi to o chronologię odpowiadającą działaniu
QPT[D[FHØMOZDI0TØC,B˃EFE[JB’BOJF#PHBBEFYUSBBOHB˃VKFvDB’FHPw#PHBJKFEOPD[Fʯnie objawia i potwierdza Jego wolność, wszechmoc, darmowość itp. Maryja – „pełna łaski” – pozostaje naczyniem łask, którego Trój-jedyny jest źródłem. W perspektywie Ojca
Maryja stanowi realizację zamysłu stworzenia, w perspektywie Syna jest dziełem odkupie-
PER SPIRITUM AD MARIAM. ZNACZENIE ODNOWIONEJ PNEUMATOLOGII DLA MARIOLOGII
nia, zaś w perspektywie działania Ducha jawi się jako uświęcony i zrealizowany członek
Kościoła.
3. Maryja jako „Pierwsza obdarowana”. Wydaje się, że niezmiernie ważna jest interpretacja tezy o Maryi jako „Pierwszej obdarowanej”. Chodzi tu o obdarowanie na „Jej
właściwej płaszczyźnie”. Użyte sformułowanie sugeruje perspektywę nowotestamentalną,
czyli misterium chrześcijaństwa. Oznacza to, że przygotowanie dziejów Maryi jest także
wyrazem Bożej łaski. Wszystko co prowadzi do misterium stanowi łaskę Trój-jedynego.
Matka Pana wpisana w dzieje zbawienia jest pierwszym zwierciadłem Pierworodnego,
który stał się człowiekiem za sprawą Ducha Świętego. Maryja nie jest pierwszym człowiekiem, ale pierwszą obdarowaną „nowym kształtem człowieczeństwa”, kresem dążenia do
Boga, pierwszą cząstką odnowionego Raju i nowym stworzeniem w Chrystusie. Będąc
wspaniałym dziełem Słowa i Tchnienia, pozostaje w historii znakiem wielkości zamysłu
Boga wobec człowieka.
4. Dziękczynienie za Maryję. Trynitarna interpretacja dziejów zbawienia uzasadnia
znaczenie liturgicznej zasady: „Do Ojca przez Syna w Duchu Świętym”. Ta zasada trynitarno-liturgiczna winna określać także strukturę pobożności maryjnej. Uwielbianie Ojca
przez Syna w Duchu Świętym za Maryję jest szczególnym, a zarazem najgłębszym wyrazem czci Matki Jezusa, która jest dziełem Trój-jedynego. W Duchu Świętym rozpoznajemy
wielkość dzieła Bożego w Maryi; w Duchu świętym mamy więź z Matką Pana, podobnie
jak z wszystkim osobami; w Duchu Świętym, razem z Maryją, można prawdziwie wielbić
Boga. Maryja nie jest w takim ujęciu jakimś „ogniwem” do Ducha (a On kolejnym „ogniwem”), a potem do Jezusa i Ojca. Przeciwnie, przez Ducha możliwa jest więź z Maryją, a
wraz z Nią i całym Kościołem, łączność z Synem i Ojcem.
5. Duch Święty otworzył Maryję na Jezusa. Duch Święty, który sprawił, że Słowo-Syn
mogło przyjść na świat w łonie Maryi, sprawił też, iż Dziewica z Nazaretu stała się Matką
Jezusa. W ten sposób za sprawą Tchnienia człowieczeństwo Jezusa stało się współistotne
człowieczeństwu Maryi i każdego człowieka. Słowo-Syn pozostało prawdziwym Bogiem i
Człowiekiem. Maryja, pierwsza obdarowana łaską Tchnienia, została uzdolniona do przyjęcia Chrystusa i dania Go światu. To Duch przygotował, ukierunkował i otworzył życie
Maryi na Jezusa, na Jego historię i Jego misję. Jej zostało objawione Słowo, jako zamysł Ojca;
przyjęte z wiarą przez Nią wypełniło się dzięki mocy Ducha. To On uprzedzał działanie
Maryi, aby stała się Matką, będąc Nie pokalaną i Dziewicą. W misterium Wcielenia ludzka
natura otrzymała nowa perspektywę współdziałania z Bogiem: przez Chrystusa w Duchu
Świętym Maryja w misterium Chrystusa jako prawdziwego Człowieka i w misterium Ducha
jako prawdziwego Boga. Czy potrzeba Pośredniczki i Pocieszycielki? Próbując odtworzyć
lub uszczegółowić teologiczny obraz Maryi, nie sposób nie zauważyć, że „mariologia galopująca” jest skutkiem pewnego typu teologii. „Biblijny Bóg” apeluje nie tyle o tworzenie, co
o kontemplację. Teologia maryjna w tym wypadku jawi się nie tyle jako logiczna konsekwencja teologicznych zasad, ile jako aspekt wciąż rozwijających się dziejów zbawienia Stąd
nie jest do pomyślenia uprawianie jej (lub weryfikowanie) w oderwaniu od całej teologii.
Pneumatologia niejako domaga się poszerzenia Soborowego myślenia wyrażonego w tytule
ósmego rozdziału Konstytucji dogmatycznej o Kościele: Maryja w tajemnicy Chrystusa i
Kościoła. Wydaje się, że w oparciu o teologię Ducha Świętego można zorganizować wykład:
183
184
KRONIKA
„Maryja w tajemnicy Trój-jedynego i Kościoła”. Uprawnia do takiego stwierdzenia następująca teza: „Pneumatologia prowadzi z zasady do trynitarnej wizji Boga”. Pneumatologia
wcale nie zmierza do podtrzymania w mariologii jedynie zagadnienia: „Duch Święty-Maryja”. Mariologia odkrywająca dzięki pneumatologii prawdziwy obraz Boga, który jest Ojcem,
Synem i Duchem Świętym, każe przede wszystkim utrzymywać trynitarną perspektywę:
Ojciec daje Syna w Duchu Świętym i przez Syna w Duchu Świętym mamy przystęp do Ojca.
Fundamentem do budowania na tej prawdzie mariologii jest pneumatologia chrystologiczna. W ten sposób teologia chroni się przed wieloma błędami, takimi jak monofizytyzm,
chrystomonizm, a także pneumatomonizm.
6. Maryja jako Wierząca i Matka. Czy Maryja winna być oglądana jedynie przez pryzmat macierzyństwa? Był czas w mariologii, że szukano pierwszej zasady, wokół której
można by organizować pełny wykład o Maryi. Skutkiem tego była między innymi mariologia maksymalistyczna. Macierzyństwo Maryi nie jest celem samym w sobie. Stało się
ono Jej drogą, Jej powołaniem. Życie Maryi tak jak każdego człowiek spełnia się w Bogu
Ojcu. Stało się to możliwe mocą przebóstwiającej łaski Ducha Świętego. Chrystus daje
życie nie jako upodobniony do pierwszego Adama, bo pod taką postacią umarł, ale dopiero przez zmartwychwstanie stał się „Duchem ożywiającym”, zasadą usprawiedliwienia
i nowego życia. Dlatego macierzyństwa duchowego Maryi wobec wierzących nie można
oprzeć bezpośrednio na fakcie, że była Ona Matką Boga według ciała. Narodzenie chrześcijan, czyli stworzenie nowego człowieka, należy wiązać z doczesnym narodzeniem
Słowa, ale i z Jego odwiecznym zrodzeniem jako Syna Jednorodzonego, poprzez Paschę i
chrzest chrześcijan, który łączy ich z tą Paschą, a nie z Bożym Narodzeniem. Macierzyństwo Maryi staje się zwierciadłem macierzyństwa Boga. Misja Tchnienia w dziejach Maryi
jest tego najpełniejszym wyrazem. Uobecnia się nieustannie w misterium Kościoła, przez
włączenie w Chrystusa i dawanie Go światu. U fundamentu jest akt wiary, który wzbudza
Ducha Święty. Maryja zanim została Matką, stała się Wierzącą.
7. Czy Maryja jest „Oblubienicą Ducha Świętego”? Obok przypisywanego Maryi tytułu „Świątynia Ducha Świętego”, przyjęło się także nazywanie Matki Jezusa „Oblubienicą
Ducha Świętego”. Z pneumatologicznego punktu widzenia wymaga to określonej interpretacji. Po pierwsze, nie ma biblijnych podstaw ukazywania oblubieńczych relacji Maryi
tylko z jedną z osób Boskich. Po drugie, nazywając Maryję „Oblubienicą Ducha Świętego”,
powstaje pytanie, jak w tym wypadku rozumieć, że jest wzorem Kościoła. Kościół jest
„Oblubienicą Chrystusa”, nie jest Ciałem Ducha Świętego, czy nawet Słowa, ale Chrystusa. Nie ma Kościoła Ducha Świętego, nie ma epoki Ducha Świętego. Jezus Chrystus i
Boży Duch są twórcami Ciała, czyli Kościoła, gdzie Głową jest Jezus Chrystus. Jeśli zatem
objawiająca się miłość Boga jest oblubieńcza, to odnosi się to do Trzech Osób Boskich.
Realizuje się ona między Chrystusem i Kościołem za sprawą Ducha Świętego. Stąd szczęśliwsze wydaje się nazywanie Maryi „Świątynią Bożego Ducha”. Skoro nie można mówić o
wcieleniu Ducha, ale Słowa, wydaje się uzasadnione omijanie tych terminów, które sugerowałyby wcielenie Tchnienia lub współistotność Jego z Maryją.
Maryja jest z ludu i pozostaje z ludem. Jeśli pojawia się jakiś niepokój w przedstawianiu
Matki Jezusa bez Jej Syna w teologii i ikonografii, to w jakimś sensie wynika to z obawy przed utratą perspektywy eklezjologicznej. Maryja stała się świątynią, miejscem obecności
PER SPIRITUM AD MARIAM. ZNACZENIE ODNOWIONEJ PNEUMATOLOGII DLA MARIOLOGII
Boga, która realizuje się przez Chrystusa w Duchu Świętym. Tak realizuje się misterium
chrześcijaństwa, tak żyje Kościół. Pośród tego ludu jest Matka Pana, zwieńczenie wszelkich wzorów otwarcia na działanie Tchnienia i zarazem pełna realizacja zamysłu Boga.
Maryja jako świątynia Ducha ukazuje Jego uświęcającą rolę, której istotą jest uwielbienie
Ojca przez Chrystusa. Pełna Ducha całkowicie wypełnia wolę Ojca. Jawi się przeto dla
wierzących jako wzór stawania się świątynią, gdzie oddaje się kult w Duchu i Prawdzie.
Dlatego zrozumiałe jest ukazywani liturgii jako centrum życia chrześcijańskiego. Stąd
uchodzi za konieczną potrzeba łączenia z nią wszelkiej pobożności, także maryjnej.
8. Maryja jest w Kościele-komunii. Pneumatologia eklezjologiczna ukazuje Kościół
przede wszystkim jako koinonia. Ten obraz najpełniej odkrywa plan historii zbawienia,
którego cel ukierunkowany jest na doprowadzenie do pełnego uczestnictwa stworzenia
we wspólnocie Boga. Od Niego pochodzi inicjatywa i zmierza do doksologii Ojca przez Syna w Duchu Świętym. Pośród wspólnoty utworzonej przez Boga jest Matka Jezusa.
Napełniona Duchem Świętym z całym Kościołem przywołuje tego samego Ducha. To,
co Duch Boży uczynił w Jej życiu jest również wyrazem obietnicy dla całego Kościoła.
Jeśli nie można sobie wyobrazić Boga Żywego bez ludu, bez Kościoła to tym bardziej nie
można sobie wyobrazić Kościoła bez różnorodnych darów, wymiany i komunii w Duchu
Świętym, który ustanawia relacje i jest sprawcą komunii. Duch, który budował relacje
Maryi z Bogiem, z Jej Synem, tworzy relacje między wszystkimi osobami; w Duchu Świętym wierni posiadają więź z Maryją. Boży Duch tworzy relacje między osobami, które
pozwalają zachować tożsamość, chroni przed zmieszaniem. Uznanie zaś, że dla budowania wspólnoty potrzeba wielu różnych darów nie pozwala absolutyzować tylko niektórych
relacji wewnątrzwspólnotowych, np: macierzyństwa (które ma swój niedościgniony wzór
w Maryi). Wydaje się, że między innymi z tego powodu mówiąc o wymianie wzajemnej
charyzmatów, nie trzeba nazywać jej koniecznie macierzyństwem duchowym chrześcijan,
mimo, iż Kościół jest nazywany matką. Kwestia ta łączy się z rozumieniem maryjnego
tytułu „Matka Kościoła”. Niemniej byłoby dobrze wskazywać również na teologię macierzyństwa Ducha Świętego. On pełni funkcję Matki Kościoła. W Duchu,wraz z Maryją,
podejmujemy dar macierzyństwa, którego istotą jest otwartość na Życie, czyli Jezusa Chrystusa, i niesienie Go innym.
9. Maryja jest w Kościele, który Duch czyni jednym, świętym, powszechnym i apostolskim. Znawcom mariologii eklezjotypicznej bliski jest teologiczny obraz Maryi jako wzoru
Kościoła. Wydaje się, że najbardziej dominujące interpretacje skupiają się na wzorczym
macierzyństwie i dziewictwie Matki Pana. Interesująca jest jeszcze inna perspektywa, mianowicie interpretacja określenia „Maria typus Ecclesiae” w kontekście trzeciej części Credo. Duch Święty sprawia, że Kościół staje się jeden, święty, powszechny i apostolski. We
wspólnocie znajduje się Matka Jezusa oczekująca Ducha, źródła jego świętości, jedności,
katolickości i apostolskości. Biblijne teksty są wystarczającym argumentem, by rozpoznawać tę służebną postawę Maryi wobec Kościoła: Święta, bo jest „Świątynią Ducha Świętego”, wzór jedności, bo uczestniczy w Duchu Świętym sprawcy communio. W podobnej
perspektywie można rozwijać teologię kolejnych przymiotów. Teologicznie uzasadnione
jest oczekiwanie przez wiernych wsparcia u Maryi. Duch rozdaje dary dla powszechnego pożytku. Pomoc Matki Pana nie wynika z tego, jakoby była źródłem wszelkich łask i
185
186
KRONIKA
trzeba Ją prosić, by dopiero w ten sposób osiągnąć dobroć Jezusa. Źródłem jest współdziałanie Ducha Świętego i Chrystusa, którzy obdarzając łaskami nie tylko Maryję, skłaniają
ludzkie serca do współdziałania, współobdarowywania, czyniąc Kościół katolickim.
10. Podobnie można rozpoznawać Maryję jako wzór w perspektywie apostolskości
Kościoła. Dotyczy to związku z Apostołami, a wraz z Nimi z Ojcem, Synem i Duchem
Świętym. Ma wymiar eschatologiczny, bowiem Chrystus jest Alfą i Omegą dziejów
zbawienia. Wierne zachowywanie słowa i otwarcie na Tchnienie dają gwarancję zachowania tożsamości. Świadectwo z Pięćdziesiątnicy jest wystarczającym przykładem takiego
związku Maryi z Apostołami. Tą postawą potwierdza, że jest Żywą Pamięcią.
11. Współdziałanie Maryi we współdziałaniu Ducha Świętego. Jest to jedna z tez, która
ukazuje, że komunia jest odbiciem relacji wewnątrztrynitarnych. Jej cechą jest wzajemne
udzielanie się. Stąd uzasadnione jest mówienie o powszechnym wstawiennictwie Maryi,
które jednak nie oznacza powszechnego rozdawnictwa łask. Dla uniknięcia niejasności
nie ma potrzeby zatem konstruowania pojęć typu „pośrednictwo wstawiennicze”. Autorem modlitwy jest Paraklet. Oznacza to, że inspiracja modlitwy w chrześcijaninie, mająca zawsze wymiar wspólnotowy, przy największym zjednoczeniu z Maryją (także dzięki
Duchowi Świętemu) i świętymi jest zawsze w Duchu Świętym i to On wieńczy błagania, których nie można wyrazić słowami. Chrześcijanin liczy na modlitwę Matki Jezusa,
oczekuje jednak zamieszkania Ducha Świętego. Należałoby zatem mówić o powierzeniu
lub zawierzeniu Duchowi Świętemu. Z ekumenicznego punktu widzenia, szczególnie w
dyskusjach wykluczających problem Maryi, uwagi te są szczególnie ważne, podkreślają
bowiem, iż Duch Święty doprowadza do wszelkich relacji, stąd nie można wykluczyć daru
więzi z Maryją lub świętymi.
12. Maryja jako znak obecności Tchnienia. Według Biblii prawda rzeczy znajduje się
na końcu, ale jako cel ukazana jest już na początku. W ten można mówić o eschatologicznej strukturze dziejów zbawienia zmierzającym do pełnego zamieszkania Bożego
Ducha. Dowodem tego są pierwsze dary zadatek i obietnica. Kościół w tej perspektywie
ukazuje się jako „hagiofania” objawienie obecności Ducha, antycypacja Królestwa, które
już w pełni jest udziałem Maryi. Kościół z jednej strony jest święty, bo oparty na Świętym z drugiej wciąż zmierzający do pełni, poddawany oczyszczeniu z wszelkiego bałwochwalstwa za sprawą Ducha, aby był święty i nieskalany. Pięknym znakiem tej „hagiofanii” jest Maryja, a wraz z Nią wszyscy święci. Istotą życia chrześcijańskiego jest zatem
przywoływanie i trwanie w Duchu Świętym. Nie zastąpi tego ktokolwiek i jakiekolwiek
działania ascetyczne. Przeciwnie, wszelkie ludzkie działanie nabiera sensu, jeśli jest
ukierunkowane na Ducha Chrystusa i Jemu poddane. Ponadto osobiste życie duchowe i
życie Kościoła identyfikują się. Człowiek w komunii z Ojcem przez Chrystusa w Duchu
Świętym jest „kościelny”. Jest także maryjny, gdy zasadą życia staje się ten sam Duch,
który przebywa w Maryi.
13. Maryja jako człowiek według Bożego zamiaru. Za sprawą Ducha Słowo mogło
stać się człowiekiem i być współistotne człowiekowi. Monofizytyzm (lub monoenergizm)
temu zaprzecza. Nie można jednak mówić o współistotności Ducha z człowiekiem. Jego
misją jest uwewnętrznienie obrazu Chrystusa, nowego człowieka. Tego może dokonać
jedynie Bóg. Wszelkie pomniejszanie bóstwa Ducha Świętego prowadzi do wyszukiwania
PER SPIRITUM AD MARIAM. ZNACZENIE ODNOWIONEJ PNEUMATOLOGII DLA MARIOLOGII
187
„boskich pośredników”. Maryja, pełna łaski, pełna Bożego Ducha nie jest współistotna
Bożemu Duchowi. Stąd należy wskazywać przede wszystkim na Jej uczestnictwo w Duchu Świętym. On jest Panem i Ożywicielem. On jest przyczyną sprawczą dzieł Bożych w
ludzkich sercach. Daje to antropologię, która podkreśla teoforyczny wymiar człowieka
(przebóstwienie-podobieństwo), czyli sposób istnienia. Odmienną koncepcją antropologiczną jest podkreślanie wymiaru działania człowieka jako pełnej szczęśliwości. Oba typy
teologii człowieka, charakterystyczne dla Wschodu i Zachodu, domagają się łączenia,
postrzegania w całości. Rzutuje to na teologiczny obraz Maryi, który może podkreślać
Jej działanie lub Jej obecność w misterium Boga. Wydaje się zatem, że ukazywanie Jej
uczestnictwa w Duchu Świętym, przy równoczesnym pokazywaniu Jej żywej obecności w
Kościele, uchroni przed przypisywaniem Jej tych przymiotów, których autorem jest Duch
Jezusa. On to uczynił w Niej, podobnie jak w Jezusie, prawdziwie ludzkie serce, które przyjęło postawę sługi, gotowe pełnić Jego wolę.
14. Maryja jako wzór zawierzenia Tchnieniu i Słowu. Życie braterskie, życie we wspólnocie posiada w swym słowniku pojęcie „zawierzenia”, „ufności”. Pobożność chrześcijańska zna „zawierzenie Maryi” i różne daje im znaczenie w życiu człowieka: od dobrowolnej po obligatoryjną. Jednak misterium chrześcijańskie ukazuje pierwsze i podstawowe
zawierzenie, jakim jest zawierzenie Słowu i Tchnieniu. Nie wyklucza ono innych „aktów
oddania”, ale daje im istotną perspektywę i nie przyznaje im waloru przyczynowego, ale
przymiot wzorczy.
Na kanwie dwudziestowiecznych przemian można dostrzec odzyskanie pneumatoloHJJEMBSFĘFLTKJUFPMPHJD[OFK8ZSB[FNUFHPKFTUSP[XØKDISZTUPMPHJJQOFVNBUPMPHJD[OFK
czy eklezjologii pneumatologicznej. Ten kierunek przemian obserwuje się także w mariologii. Temat: „Duch Święty—Maryja”, doczekał się już wielu rozwiązań teologicznych,
od prostego włączenia kolejnego zagadnienia do mariologii przywilejów, po próby buEPXBOJBNBSJPMPHJJQOFVNBUPMPHJD[OFK3FĘFLTKBUFPMPHJD[OBOBEUZNQSPCMFNFNNP˃F
uwzględniać dwie zasady: „Przez Maryję do Ducha” (kierunek wstępujący) oraz „Przez
Ducha do Maryi” (kierunek zstępujący). Wśród twórców współczesnej odnowy teologii
a także zastosowania pneumatologii dla mariologii jest Yves kardynał Congar (1904–
1995). Ojciec Yves Congar do mariologii doszedł między innymi poprzez pneumatologię. Sformułował on jeden zasadniczy wniosek: „Rola Maryi mieści się w roli Ducha
Świętego”.
Z metodologicznego punktu widzenia, należałoby zauważyć następujące postulaty
Yves Congara: pneumatologia oparta na świadectwie biblijnym, patrystycznym i liturgicznym daje podstawy do dobrej mariologii pneumatologicznej; pneumatologia w ujęciu
integralnym, czyli powiązana z chrystologią, eklezjologią i antropologią daje integralną
mariologię złączoną z całą teologią; pneumatologia komplementarna otwiera mariologię
na trynitarny obraz Boga, co chroni przed ukazywaniem Maryi zastępującej Chrystusa
lub pełniącej rolę Ducha Świętego; pneumatologiczna mariologia ukazuje Maryję przede
wszystkim jako nowego człowieka namaszczonego wiarą, świątynię Ducha świętego, w
Kościele jako kommunii, w znaku eschatologicznym; pneumatologiczna mariologia domaga się łączenia tradycji Wschodu i Zachodu. Otwarta jest na różnorodność z natury na
walor ekumeniczny. Od strony merytorycznej pneumatologiczna mariologia Y. Congara
188
KRONIKA
skłania do formułowania następujących zagadnień szczegółowych: Maryja jako dzieło
Ducha i Słowa; Duch Święty otworzył Maryję na Jezusa, Maryja jest w Kościele-komunii;
Maryja jest w Kościele, który Duch czyni jednym, świętym, powszechnym i apostolskim;
współdziałanie Maryi we współdziałaniu Ducha Świętego; Maryja jako znak obecności
Duch; Maryja jako człowiek według Bożego zamiaru.
Dr. Kazimierz Pek MIC
Katolicki Uniwersytet Lubelski Jana Pawła II
PRZYPISY
1
2
3
Kasper W., Sauter G. La chiesa luogo delio Spirito. Linee di ecclesiologiapneumatologica. Brescia. 1980;
Odero J. Cristoy el Espiritu santo. Esbozo de una cristologiapneumatologica. Pamplona. 1982; Nossol A.
LEsprit Saint et le renouveau du monde. VSS II. 1501–1511; Bartnik Cz. Chrystus jako sens historii.
Wrocław. 1987. 96–128; Karwacki R. Bibliografia pneumatologiczna. Siedlce. 1990; Bordoni M. La
cristologia neWorizzonte delio Spirito. Brescia. 1995; Perdini A. Bibliografia tomistica sullapneumatologia 1870–1993. Roma. 1995; Congar Y. Wierzę w Ducha Świętego. T. 3. Warszawa. 1996. 197–206;
Glaeser Z. Wjednym Duchu jeden Kościół. Pneumatologiczna eklezjologia N. Nissiotisa. Opole. 1996;
Nossol A. Duch Święty jako obecność Jezusa Chrystusa +BTLؒB1,P[B4SFE
$ISZTUVTOBT[ZN
pojednaniem. Opole. 1997. 105–127; t e n ż e , Nowe drogi chrystologii katolickiej, w: tamże. 143–159;
Czaja A. Jedna osoba w wielu osobach. Opole. 1997; Vilanova E. Histoire des theologies chretiens.
Paris. 1997. Vol. 3; Marczewski M. (red.) Duch, który jednoczy. Zarys pneumatologii. Lublin. 1998;
Stubenrauch B. Pneumatologia. Kraków. 1999.
Muhlen H. Una mystica persona. Paderbon. 1964; Lauręntin R. Esprit Saint et theologie marinie.
NRTh 1 (1967). 26–42; Phi1ips G. Le Saint-Esprit et Marie dam lEglise. EtM 25(1968). 7–37; Solgado J. Pneumatologie et mariologie. „Divinitas” 15(1971). 421–453; Fernandez D., Rivera A. Boletin
bibliograficosobree lEspiritu Santoy Maria. EphMar 28(1978). 265–273; Karwacki R. Najświętsza
Maryja Panna a Duch Święty. Bibliografia. STNKUL 11–12(1982–1983). 125–134; Amato A. Lo
4QJSJUP4BOUPF.BSJBOFUUBSJDFSDBUFPMPHJDBPEJFSOBEFMJFWBSJFDPOGFTJPOJDSJTUJBOFJO0DDJEFOUF
Maria e lo Spirito Santo. Roma. 1984. 9–103; Espiritu Santo. NDM 679–719; Fiores de S. Maria netta
teologia contemporanea. Roma. 1987. 256–288; Gręś S. Relacja: Duch Swięty-Maryja we współczesnej
teologii katolickiej. Warszawa. 1987 (mps BATK); Pikaza X. La mądre de Jesus. Salamanca. 1990;
Balter L.%VDIɭXJʒUZXUBKFNOJDZ.BSZJJ,PʯDJP’B(BKFL41FL,. (red.). Matka Jezusa. Warszawa. 1993. 243–257; Napiórkowski S. C., Wilski T. Macierzyńskie pośrednictwo w Duchu Świętym.
MO 215–245; Lange A. 11 a. Maria e lo Spirito netta teologia cattolka post-conciliare. Napoli. 1993;
Pek K. Per Spiritum ad Mariam. Lublin. 2000.
Ojciec Yves (imię zakonne Marie-Joseph) Congar OP urodził się 13 kwietnia 1904 roku w Sedanie we francuskich Ardenach. Był najmłodszym z czwórki rodzeristwa. W rodzinnym mieście
uczęszczał do gimnazjum. Zakończył je jednak w Reims wraz z niższym seminarium. W latach
1921–23 przebywał w seminarium ojców karmelitów i jako student filozofii uczęszczał na wykłady
w Instytucie Katolickim w Paryżu. Dzięki zajęciom z prof. Lallement zafascynował się św. Tomaszem.
4’VDIB’UF˃NJO.BSJUBJOB#MBODIFBJ4FSUJMMBOHFTB/BTUʒQOJFQPEXVMFUOJFKT’V˃CJFXPKTLPXFK
w 1925 roku wstąpił do dominikanów i w zakonnym domu studiów Saulchoir, prowadzonym przez
o. Gardeila, odbył studia teologiczne. Tam spotkał się z o. Herisem i o. Chenu (od 1932 roku rektor
tejże szkoły), późniejszymi mistrzami i przyjaciółmi. Przyjacielem domu był Gilson. Po święceniach
kapłańskich w lipcu 1930 roku ojciec Yves udał się na dwa miesiące do Dusseldorfu. Tam zapoznał
się po raz pierwszy z „Die Hochkirche”, pismem Heilera. Dalsze zainteresowania protestantyzmem,
szczególnie M. Lutrem, rozwijał podczas rocznego studium w Paryżu. Poznał także wówczas ruch
PER SPIRITUM AD MARIAM. ZNACZENIE ODNOWIONEJ PNEUMATOLOGII DLA MARIOLOGII
4
5
słowianofilów. Po napisaniu pracy na temat jedności, w 1931 roku (na prawach licencjatu) rozpoczął
wykłady w Saulchoir z apologetyki i eklezjologii. Formalnie nie przedstawił nigdy pracy doktorskiej.
Niemniej w ciągu życia otrzymał dziewięć doktoratów honoris causa (w Genewie, Fryburgu, NotreDame [USA], De Paule [USA], Tybindze, Santiago [Chile], Waszyngtonie, Rzymie [Angelicum]
i Providance [USA]). W 1936 roku opublikował pierwszą książkę – Chretiens desunis w ramach
kierowanej przez siebie serii eklezjologicznej Unam Sanctam w wydawnictwie Cerf. Zarówno to opracowanie, jak i kolejne książki (Vraie etfausse reformę dans lEglise. Paris 1950 i Jalonspour une theologie
du laicat) ściągnęły na niego w 1954 roku restrykcje natury dyscyplinarnej, m.in. zakaz nauczania
i publikacji. Wykorzystał ten czas przede wszystkim na studia biblijne. Przebywał wówczas w Jerozolimie (w Instytucie Biblijnym), Cambridge (mieszkał na stancji) i Strasburgu (zaproszony przez
bpa Webera). Został jednak zrehabilitowany przez Jana XXIII, który powołał go w 1960 roku na
konsultora komisji teologicznej. Posoborowe lata to czas, mimo postępującego paraliżu ciała, wielkiej
aktywności dydaktycznej i pisarskiej. W 1984 roku zamieszkał w Pałacu Inwalidów w Paryżu. Jan
Paweł II w 1994 roku mianował go kardynałem. Zmarł 22 czerwca 1995 roku. Congar Y. Actualite
renouvelee du Saint-Esprit. LV 27(1972). 543; Honoraires. RIC(1991–92). 271; Fouilloux E. Frere
:WFTDBSEJOBM$POHBSEPNJOJDBJOJUJOFSBJSFEVOUIFPMPHJFO RSPT 79(1995). 379–404; Duval A.
Regards sur la bibliographie du P. Congar pendant ses annees strasbourgeoises (1957–67). RevSR
69(1995). 131–134; Czaja A., Napiórkowski S. C., Pek K. (red.). Yves Congar 1904–1995. Lublin.
1998; Vauchez A. (red.). Cardinal Yves Congar: 1904–1995. Paris. 1999. Quattrocchi P. Bibliographie
generale du Pere Yves Congar. Jossua. 213–272 (wykazuje 959 pozycji za lata 1924–1967); Nicho1s A.
An Yves Congar Bibliograhy 1967–1987. Ang 66(1989). 422–466.
Le „Je vous salue, Marie” de saint Albert le Grand. ADom 2(1932). 36–41; Cajetan et la devotion a la
DPNQBTTJPOEF.BSJF744
o*ODJEFODFFDDMFTJPMPHJRVFEVOUIFNFEFEFQPUJPONBSJBMF
MSR 7(1950). 277–292; Notes theologiąues a propos de Tassomption. DVP18(1951). 107–112; Marie
FUM&HMJTFDIF[MFTQSPUFTUBOUT&U.
oKFTUUPQPT[FS[POBXFSTKBBSUZLV’V.BSJFFU
&HMJTFEBNMBQFOTFFQSPUFTUBOUF76$
o.BSJFFUM&HMJTFEBOTMBQFOTFFQBUSJTUJʇVF3415
o.BSJFFU&HMJTFQFSTQFDUJWFNFEJFZBMF3415
o4VSMBDPOKPODUVSF
QSFTFOUFEFMBQVCMJDBUJPOEFMFYIPSUBUJPOv.BSJBMJTDVMUVTw LMD 121(1975). 114–121; Marie dans la
lumiere du Christ. La Vie 5.03.1981. 60; Marie dans ma vie de theologien. Laurentin 239–243.
Le Christ, Marie et lEglise. Paris. 1952; Na książkę złożyły się między innymi dwa artykuły: Marie,
lEglise et le Christ. VInt 10(1951). 6–22; VInt 12(1951). 67–88. La Vierge Marie dans le mystere du
Christ. FC 203(9.08.1974). 7–10.
Wprowadzenie do książki Rahnera H. Marie et FEglise. Paris. 1955. 7–10 oraz do francuskiej edycji
encykliki „Redemptoris Mater” – La Mirę du Redempteur. Paris. 1987. 5–10.
„Sobór zachował odniesienie chrystologiczne. Ma ono podstawy biblijne; jest istotnym warunkiem
zdrowej pneumatologii. Pneumatologia bowiem nie jest pneumatocentryzmem. Duch Święty jest
Duchem Chrystusa. Spełnia dzieło Chrystusa, buduje Ciało Chrystusa. Teksty Soborowe stale
nazywają Ducha Świętego zasadą życia tego Ciała, którym jest Kościół. Zachowano – to dobrze, bo
zgodnie z prawdą – ideę, że Ducha Święty jest gwarantem wierności Tradycji i prawdy zawartej w
VSPD[ZTUZDIXZQPXJFE[JBDI.BHJTUFSJVNw8JFS[ʒX%VDIBɭXJʒUFHP5PN4
„Tego, czego dokonał Duch Święty w Chrystusie, aby uczynić Go Głową, musi także dokonać w nas,
aby uczynić nas Jego członkami, aby budować i uświęcać Jego Ciało. Ten sam, jeden Duch Święty
działa w potrójnej rzeczywistości, która nosi tę samą nazwę Ciała Chrystusa, i która dopełnia się
dynamicznie dzięki Jego dynamizmowi: Jezus zrodzony z Maryi, który cierpiał, umarł, zmartwychwstał
i został uwielbiony – eucharystyczny chleb i wino – Ciało komunijne, którego jesteśmy członkami.
Jedna jest tylko ekonomia łaski, w której ten sam Duch Święty uświęca Ciało Chrystusa w trzech jego
TUBOBDISØ˃OZDIB[BSB[FNEZOBNJD[OJFQP’ʇD[POZDI OB DIXB’ʒ #PHB 0KDBw 8JFS[ʒX%VDIB
Świętego. Tom 3. 311.
189

Podobne dokumenty