Mam kłopoty rodzinne. Mój mąż wyprowadził si
Transkrypt
Mam kłopoty rodzinne. Mój mąż wyprowadził si
KŁOPOTY RODZINNE [Marek Niechwiej, Kancelaria Prawnicza, Reja 47, Jaworzno] Mam kłopoty rodzinne. Mój mąż wyprowadził się trzy miesiące temu, w żaden sposób nie rozlicza się ze mną ze wspólnych pieniędzy, zaniedbuje rodzinę, zaciąga rozmaite dziwne zobowiązania finansowe. Ja nie mam na to wpływu, on mi niczego nie tłumaczy, żyje sobie na własną rękę, nic go nie obchodzi, zarobione pieniądze wydaje wyłącznie na swoje potrzeby. Moje pytanie dotyczy tego, czy w tej sytuacji mogę ustanowić rozdzielność majątkową? Próbowałam „zaciągnąć” mojego małżonka do notariusza w celu spisania umowy, lecz on się nie zgodził, ponieważ jemu się to kojarzy z separacją. Moje pytanie dotyczy też tego, czy lepiej w podobnej sytuacji wziąć rozwód, czy jedynie ustanowić rozdzielność majątkową? Słyszałam też, że prawnie można również ustanowić separację sądownie. Czy przed rozwodem konieczne jest orzekanie separacji oraz czym różni się separacja od klasycznego wyroku rozwodowego? Nie da się odpowiedzieć na pytanie, co jest „lepsze”: rozwód czy rozdzielność majątkowa, ponieważ to są dwie zupełnie różne instytucje prawne i nie można ich ze sobą porównywać. Rozdzielność majątkową można również ustanowić sądownie – należy złożyć pozew do sądu rejonowego do wydziału cywilnego. Uzasadnieniem jest to, że Państwo całkowicie odrębnie prowadzicie swe gospodarstwa domowe, nie macie wpływu na swoje wydatki, nie rozliczacie się wspólnie,nie tłumaczycie się przed sobą wzajemnie z wydatków. Rozdzielność majątkowa nie ma zupełnie nic wspólnego z separacją w rozumieniu prawa cywilno-rodzinnego. Jest to – co najwyżej – swoistego rodzaju „odseparowanie” majątkowe, czyli ustanowienie dwóch oddzielnych majątków, jeżeli zaistniała ku temu faktyczna potrzeba. A zatem – ustanowienie rozdzielności majątkowej małżeńskiej, czyli wykluczenie majątku dorobkowego – ma miejsce na podstawie prawa cywilno-rodzinnego materialnego majątkowego, natomiast orzekanie o rozwodzie oparte jest o przepisy prawa cywilno-rodzinnego materialnego osobowego Dlatego porównywanie tych dwóch instytucji – ani faktycznie, ani prawnie – nie może być uzasadnione i w tym zakresie pytanie o to, co jest „lepsze” nie może znajdować odpowiedzi. Każdy przypadek należy rozpatrywać indywidualnie w zależności od potrzeby. Odpowiadając z kolei na dalsze pytania należy nadmienić, że nie ma konieczności orzekania o separacji w celu uzyskania później orzeczenia rozwodowego. Wręcz przeciwnie – jest to bardzo podobna procedura. Do orzekania o separacji po części stosuje się nawet przepisy Kodeksu rodzinnego i opiekuńczego w zakresie instytucji nazywanej powszechnie rozwodem. Jeżeli natomiast chcemy się rozwieść, to trzeba – mimo separacji –składać kolejny pozew, są to te same koszty i procedura praktycznie wygląda bardzo podobnie przed sądem. Natomiast sama separacja – wprowadzona nowelizacją Kodeksu rodzinnego i opiekuńczego w 2000 roku – różni się od rozwodu. Przy orzeczeniu separacji sąd bierze pod rozwagę zupełny rozpad pożycia małżeńskiego, z kolei przy rozwodzie jest to rozpad pożycia zupełny i trwały. A zatem to przesłanka trwałości – która ma charakter zarówno prawny, jak i faktyczny i moralny – w dużej mierze, oprócz żądania stron -decyduje o treści sentencji wyroku sądowego. W praktyce orzeczniczej przyjęło się rozpatrywanie sprawy pod względem czasokresu i separacja kojarzy się z upływem co najmniej półrocznego rozpadu pożycia, natomiast rozwód z co najmniej rocznym rozpadem wszelkich więzi choć nie są to przesłanki kodeksowe i ten czasokres może ulec w każdym przypadku znacznemu skróceniu. Orzeczenie separacji nie oznacza końca związku małżeńskiego, nie można się po raz kolejny ożenić, ani wyjść za mąż, jest zatem jakaś szansa – w opinii sądu albo stron – na powrót do wspólnego pożycia i ponownego scalenia więzi emocjonalnych oraz zależności majątkowych. Natomiast rozwód definitywnie kończy związek małżeński, małżeństwo ustaje, a raczej zostaje rozwiązane [można się jednak [skutecznie] po raz kolejny pobrać z tą samą osobą; kilka razy miałem nawet do czynienia z podobną sytuacją, choć stanowi ona pewien ewenement i nie należy do reguły; jak widać jednak – życie pisze rozmaite scenariusze]. Warto przy[pomnieć, że zarówno rozwód, jak i separacja rodzi te same skutki pod względem ustania wspólności majątkowej oraz prawa dziedziczenia z Ustawy po eks –małżonku. Dziedziczenie nie ustaje przy samej rozdzielności. 1