Monitor Ubezpieczeniowy nr 48

Transkrypt

Monitor Ubezpieczeniowy nr 48
M O N I T O R
UBEZPIECZENIOW Y
PISMO RZECZNIK A UBEZPIECZONYCH
NR 48
M A R Z E C 2 0 12
SPIS TREŚCI
Priorytetowe działania Rzecznika Ubezpieczonych na 2012 rok ..................................................................................... 3
Aktualności ...................................................................................................................................................................... 5
Rozpatrywanie indywidualnych skarg z zakresu ubezpieczeń gospodarczych
kierowanych do Rzecznika Ubezpieczonych ze szczególnym uwzględnieniem
efektywności prowadzonych postępowań ...................................................................................................................... 8
Pogląd w sprawie – dalszy rozwój najnowszej prerogatywy Rzecznika Ubezpieczonych .............................................. 18
Zagadnienia praktyczne dotyczące stosowania niektórych przepisów ustawy
dnia 19 sierpnia 2011 r. nowelizującej ustawę o ubezpieczeniach obowiązkowych,
UFG i PBUK na tle przepisów intertemporalnych .......................................................................................................... 28
Podwójne ubezpieczenie w starym i nowym stanie prawnym ...................................................................................... 36
Zagadnienie rekalkulacji składki ubezpieczeniowej w ubezpieczeniach komunikacyjnych ........................................... 40
Amortyzacja wartości części koniecznych do naprawy pojazdu w świetle orzecznictwa
Sądu Najwyższego i sądów powszechnych .................................................................................................................... 49
Sytuacja konsumentów na rynku bancassurance w ocenie Rzecznika Ubezpieczonych ............................................... 56
Odpowiedzialność cywilna za szkodę wyrządzoną zalaniem lokalu niżej położonego
w orzecznictwie Sądu Najwyższego i poglądach doktryny ............................................................................................ 62
Klauzule abuzywne w działalności ubezpieczeniowej. Cz. 4 ......................................................................................... 69
Przedawnienie należności z tytułu składek na ubezpieczenie emerytalne
w świetle nowych przepisów o systemie ubezpieczeń społecznych .............................................................................. 80
Wypadek przy pracy – pracownicze roszczenia uzupełniające w świetle kodeksu cywilnego
– w aktualnym orzecznictwie Sądu Najwyższego ......................................................................................................... 83
Pośrednictwo ubezpieczeniowe – Cz. 1 – agenci .......................................................................................................... 88
Ubezpieczenia na ziemiach polskich w latach I wojny światowej .................................................................................. 92
2
PISMO RZECZNIKA UBEZPIECZONYCH
Priorytetowe działania
Rzecznika Ubezpieczonych
na 2012 rok
Zakończenie kolejnego roku kalendarzowego związane
jest z przygotowaniem przez Rzecznika Ubezpieczonych
sprawozdania ze swojej działalności, co stanowi wykonanie
ustawowego obowiązku corocznego raportowania Prezesowi Rady Ministrów o stanie przestrzegania prawa i interesów
osób reprezentowanych1. Podczas prowadzenia procesu
Aleksander Daszewski
sprawozdawczego prowadzona jest równolegle szczegółoradca prawny
wa analiza zebranego w ciągu roku materiału, która pozwala Krystyna Krawczyk
koordynator w Biurze
również na diagnozowanie pożądanych kierunków działań, dyrektor Biura Rzecznika
Rzecznika Ubezpieczonych
które należy uwzględnić w planach na kolejny rok, a nawet Ubezpieczonych
z uwagi na wielopłaszczyznowość tematyki, na kolejne lata.
Podstawowym dla Rzecznika Ubezpieczonych źródłem informacji o sytuacji na rynku ubezpieczeniowym, w tym
szczególnie oceny sytuacji osób ubezpieczonych, poszkodowanych, ubezpieczających oraz uprawnionych z umowy
ubezpieczenia są nadal tradycyjne skargi nadsyłane pocztą zawierające prośbę o podjęcie interwencji w zakładzie
ubezpieczeń lub OFE. Jednakże coraz powszechniejsza w obrocie prawnym informatyzacja powoduje, że coraz liczniej
napływają do Biura Rzecznika Ubezpieczonych również prośby o pomoc lub wyjaśnienie problemów prawno–ubezpieczeniowych za pośrednictwem drogi elektronicznej. Z tych m.in. względów w 2012 r. Rzecznik zamierza zamieścić
na stronie internetowej wzór formularza ułatwiającego zadawanie precyzyjnych pytań kierowanych drogą e-mailową.
Liczba kierowanych tą drogą pytań wyjątkowo dynamicznie rośnie i liczy się już w tysiącach, a część spośród internautów ma trudności w klarownym sformułowaniu problemu, którego wyjaśnienia oczekują od Rzecznika Ubezpieczonych,
co utrudnia udzielenie trafnej i adekwatnej do sytuacji, odpowiedzi przez eksperta Biura Rzecznika.
W dobie rosnącego znaczenia Internetu i masowego korzystania z tego środka komunikowania się coraz większej liczby obywateli, Rzecznik będzie również intensyfikować współpracę z portalami branżowymi oraz społecznościowymi,
szczególnie poprzez nieodpłatne korzystanie z zawartości strony www.rzu.gov.pl.
Znakomitym narzędziem do bieżącego monitorowania i diagnozowania pojawiających się problemów na rynku ubezpieczeniowym są również informacje pozyskiwane przez ekspertów podczas codziennych wielogodzinnych dyżurów
telefonicznych prowadzonych w Biurze Rzecznika Ubezpieczonych. Wszystkie wymienione formy kontaktów z niezadowolonymi konsumentami usług ubezpieczeniowych charakteryzują się znaczną dynamiką, co uwidaczniają roczne
sprawozdania Rzecznika zamieszczone na stronie internetowej Urzędu. Przyczyn tego stanu rzeczy należy upatrywać
nie tylko w niedoskonałościach działań ubezpieczycieli i OFE, ale również stale rosnącej świadomości ubezpieczeniowej
społeczeństwa polskiego. Również pewne znaczenie dla dynamiki kontaktów ma zapewne poszerzanie się kręgu osób
i instytucji, którym znana jest działalność Rzecznika, jak i zakres uprawnień, którymi dysponuje. Opierając się na badaniach UOKiK z 2009 r., aktualnie krąg tych osób można szacować na około 7% ogółu społeczeństwa.
Należy stwierdzić, że wszystkie postępowania prowadzone przez Rzecznika są równie istotne dla ochrony interesów
konsumentów usług ubezpieczeniowych, tworząc zazębiający się wzajemnie mechanizm podejmowanych działań, których źródłem są na ogół pojedyncze informacje od niezadowolonego klienta zakładu ubezpieczeń czy OFE. Podejmowane
w indywidualnych sprawach działania są równie istotne dla diagnozowania niepokojących zjawisk zachodzących na runku usług ubezpieczeniowych. W sytuacji, gdy ustalone na rynku tendencje i zjawiska godzą w uzasadnione interesy osób
reprezentowanych przez Rzecznika, podejmowane są kolejne działania o charakterze ogólnym zmierzające do wprowadzenia potrzebnych zmian w prawie, lub mające na celu usuwanie klauzul niedozwolonych z wzorców umownych,
albo kierowania do Sądu Najwyższego wniosków z zapytaniami prawnymi, by w efekcie ujednolicić praktyki odszkodowawcze ubezpieczycieli. W związku z tym, iż jednym z zadań Rzecznika Ubezpieczonych jest prowadzenie działalności
informacyjno–edukacyjnej, Rzecznik szczególne znaczenie przywiązuje do wszelkich czynności mających przybliżyć obywatelom tematykę prawno–ubezpieczeniową. Służą temu zarówno informacje zamieszczane na stronie internetowej
www.rzu.gov.pl, jak również działalność wydawnicza („Monitor Ubezpieczeniowy” i „Rozprawy Ubezpieczeniowe”) oraz
prowadzone na bieżąco wg potrzeb – kontakty z mediami, zarówno branżowymi („Gazeta Ubezpieczeniowa”, „Dziennik
Ubezpieczeniowy”, „Miesięcznik Ubezpieczeniowy”, portale internetowe o profilu finansowo–ubezpieczeniowym), jak
i innymi mediami o zróżnicowanych profilach i zakresie terytorialnym, by w ten sposób dotrzeć z informacją do jak naj1
Art. 30 ustawy z dnia 22 maja 2003 r. o nadzorze ubezpieczeniowym i emerytalnym oraz Rzeczniku Ubezpieczonych (Dz. U. z 2003 r.,
nr 124, poz. 1153 z późn. zm.).
MARZEC 2012 R. NUMER 48
3
Aktualności
15.11.2011 – Rzecznik Ubezpieczonych na
swojej stronie internetowej przedstawił Raport
w sprawie skarg kierowanych do Biura Rzecznika Ubezpieczonych w okresie III kwartałów
2011 r.
17.11.2012 – Sąd Najwyższy w sprawie wniosku Rzecznika Ubezpieczonych podjął uchwałę
(sygn. akt III CZP 05/11) o następującej treści:
„Odpowiedzialność ubezpieczyciela z tytułu
umowy obowiązkowego ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej posiadaczy pojazdów
mechanicznych za uszkodzenie albo zniszczenie
pojazdu mechanicznego niesłużącego do prowadzenia działalności gospodarczej obejmuje
celowe i ekonomicznie uzasadnione wydatki
na najem pojazdu zastępczego; nie jest ona
uzależniona od niemożności korzystania przez
poszkodowanego z komunikacji zbiorowej”.
21.11.2011 – W Warszawie odbyła się uroczysta gala z okazji rozstrzygnięcia II edycji konkursu Gazety Bankowej „Przyjazna Firma Ubezpieczeniowa 2011”. W uroczystości uczestniczyli
Krystyna Krawczyk, Aleksander Daszewski oraz
Magdalena Kudlak.
23.11.2011 – Aleksander Daszewski przedstawił wykład pt. „Najnowsze zmiany w prawie
odszkodowawczym” na szkoleniu dla brokerów
zorganizowanym przez Stowarzyszenie Polskich
Brokerów.
24–25.11.2011 – W Krakowie odbyła się I krakowska międzynarodowa konferencja naukowa
pod patronatem Rzecznika Ubezpieczonych
pt. „Ubezpieczenia w państwach europejskich.
Zagadnienia ekonomiczno–prawne”, zorganizowana przez Katedrę Prawa oraz Katedrę
Ubezpieczeń Uniwersytetu Ekonomicznego
w Krakowie. W konferencji z ramienia Rzecznika Ubezpieczonych uczestniczył redaktor
naczelny „Rozpraw Ubezpieczeniowych” dr
Stanisław Rogowski.
28.11.2011 – Odbyły się warsztaty zorganizowane z okazji jubileuszu 10–lecia Stowarzyszenia na rzecz Bezpieczeństwa Finansowego
Obywateli RP pt. „Inwestuję w siebie – program dla kobiet aktywnych i znających swoją
wartość”. W warsztatach uczestniczyła Krystyna
Krawczyk.
2.12.2011 – Odbyła się konferencja poświęcona zakresowi ochrony ubezpieczeniowej
w dobrowolnych ubezpieczeniach OC. W konferencji zorganizowanej przez Kancelarię Sójka &
Maciak – Adwokaci sp. k. oraz dziennik „Rzeczpospolita” uczestniczyła Anna Dąbrowska.
4
szerszej grupy odbiorców. Tym samym, celem działania Rzecznika
jest również zwiększenie transparentności w działalności ubezpieczycieli, szczególnie w zakresie przedstawiania danych i informacji
odnoszących się do efektywności procedur likwidacyjnych, a tym
samym jakości i sprawności wykonywania zawartych umów.
Z dniem 11 lutego 2012 r. weszła w życie nowelizacja ustawy z dnia 22 maja 2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych,
Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych, wprowadzająca szereg
nowych, bardzo istotnych regulacji, których nieznajomość, szczególnie w okresie przejściowym, tj. w czasie najbliższego roku może
skutkować szeregiem problemów i sporów. Będą bowiem równolegle obowiązywać dwa reżimy prawne, tj. dotychczasowy i ten
po nowelizacji. Może to narazić niektórych posiadaczy pojazdów
na konsekwencje w postaci braku ochrony ubezpieczeniowej,
skutkujące karami finansowymi, jak i koniecznością zwrotu wypłaconego przez UFG odszkodowania. W związku z powyższym
Rzecznik Ubezpieczonych planuje na początku 2012 r. intensyfikację działań informacyjno–edukacyjnych, kładąc szczególny nacisk
na przekaz ukazujący zarówno dobrodziejstwa, jak i zagrożenia
dla posiadaczy pojazdów w związku z wprowadzonymi w ustawie zmianami. W tym celu na stronie internetowej Rzecznika
zamieszczono materiały informacyjne poświęcone wchodzącym
w życie zmianom. Materiały te przyjęły zarówno formę szerokiej analizy prawnej, jak też adresowanego do tzw. masowego
odbiorcy materiału, który w formie pytań i odpowiedzi otrzyma
kompendium wiedzy przybliżający trudną tematykę ubezpieczeń
obowiązkowych. Ponadto zmiany w ustawie o ubezpieczeniach
obowiązkowych, Rzecznik Ubezpieczonych będzie starał się przedstawiać zarówno w mediach ogólnopolskich, jak i tych o zasięgu
lokalnym, by jak najszerzej propagować przyjęte rozwiązania.
Z kolei z myślą o pracownikach zakładów ubezpieczeń, jak też
pośrednikach ubezpieczeniowych oraz dziennikarzach, Rzecznik
wraz z Fundacją Edukacji Ubezpieczeniowej zorganizował w dniu
28 lutego 2012 r. konferencję, której tematem przewodnim była
znowelizowana ustawa2. Do udziału, wraz z prezentacją swoich
przemyśleń, zaproszono szeroką reprezentację środowiska ubezpieczeniowego wraz z przedstawicielami zarówno Ministerstwa
Finansów, KNF, UFG, PIU oraz PBUK. Zaproszono również reprezentantów środowisk akademickich, które w sposób szczególny
zajmują się tematyką prawa ubezpieczeniowego, bowiem celem
konferencji była głównie wymiana poglądów, która miejmy nadzieje, zaowocuje ujednoliceniem stanowisk w kwestiach zapisów
budzących kontrowersje. Szczegółowe sprawozdanie z przebiegu
konferencji znajduje się na stronie internetowej www.rzu.gov.pl.
W ramach działań edukacyjnych, Rzecznik planuje również
w najbliższym roku generalną przebudowę strony internetowej,
poprzez aktualizację i rozbudowę zawartych treści, w tym m.in.
przykładów orzecznictwa sądowego z zakresu ubezpieczeń. Szczególna uwaga zostanie poświęcona blokom informacyjnym, które
dotyczą szeroko rozumianej problematyki ubezpieczeń związanych z rolnictwem. Uważamy, że temu tematowi poświęcano
na portalu Rzecznika Ubezpieczonych zbyt mało uwagi, a rosnące zapotrzebowanie na wiedzę z tego zakresu i znaczny stopień
2
Ustawa z dnia 19 sierpnia 2011 r. o zmianie ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym, Polskim Biurze
Ubezpieczycieli Komunikacyjnych oraz niektórych innych ustaw.
PISMO RZECZNIKA UBEZPIECZONYCH
trudności, którym charakteryzuje się ta dziedzina wymaga szerszego niż dotychczas, przystępnego dla konsumentów
opisania.
Za szczególnie przydatne dla uczestników rynku będzie zapewne korzystanie z raportu Rzecznika Ubezpieczonych
zawierającego wykaz klauzul niedozwolonych, których stosowania zakazał Sąd Ochrony Konkurencji i Konsumentów.
Raport ten został zamieszczony na stronie internetowej Rzecznika i na bieżąco będzie aktualizowany. W ten sposób
zainteresowane osoby będą mogły łatwo i szybko sprawdzić, czy w interesujących ich wzorcach umownych zamieszczone zostały zapisy, których stosowanie zostało zabronione, z uwagi na rażące naruszenie interesów konsumentów.
Z drugiej strony zakłady ubezpieczeń uzyskały dostęp do uzasadnień wyroków SOKiK, które skutkowały uznaniem postanowienia wzorca umownego za niedozwolony, a tym samym umożliwi to ubezpieczycielom formułowanie wzorców
umownych z poszanowaniem dobrych obyczajów i wyeliminowanie z treści o.w.u. postanowień uznanych za abuzywne
(niedozwolone).
Działaniem, do którego Rzecznik przywiązuje szczególne znaczenie jest prowadzenie stałej kwerendy wzorców
umownych w celu eliminowania z ich treści zapisów określanych jako niedozwolone postanowienia umowne lub klauzule abuzywne, które nie powinny być stosowane w obrocie z konsumentami. Czynności badające o.w.u., pod tym
kątem będą prowadzone przede wszystkim w kierunku ustalenia, czy nie znajdują się w nich klauzule niedozwolone
już zamieszczone w rejestrze prowadzonym przez Prezesa UOKiK. Nadto, w Biurze Rzecznika będą prowadzone systematyczne działania, których celem będzie zdiagnozowanie ewentualnych kolejnych zapisów w o.w.u., które w ocenie
Rzecznika kształtują prawa i obowiązki konsumenta w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego
interesy oraz ich eliminację z obrotu za pośrednictwem wniosków składanych do Prezesa UOKiK. Szczególnie istotne
dla tych postępowań sprawdzających jest wykorzystanie bogatego materiału zawartego w skargach, gdyż niekiedy prosta analiza problemu zgłaszanego przez konsumenta wskazuje, iż przyczyną sporu z ubezpieczycielem jest zapis o.w.u.,
który rodzi podejrzenie, iż może zostać uznany za niedozwolony.
Rok 2012 będzie kolejnym, w którym Rzecznik będzie czynić starania by poszerzyć w rocznych sprawozdaniach zakres
informacji dotyczący działalności ubezpieczycieli i OFE, szczególnie w odniesieniu do jakości obsługi osób korzystających z ich usług. Aktualnie jest to wyłącznie liczba skarg napływająca do Rzecznika oraz udział w rynku danego zakładu
ubezpieczeń, biorąc pod uwagę zebraną składkę brutto wraz procentową liczbą spraw zakończonych pozytywną zmianą stanowiska. Coraz liczniejsi przedstawiciele rynku popierają starania Rzecznika w tym zakresie, wyrażając aprobatę
dla publikacji takich danych jak: liczba zawartych umów ubezpieczenia wraz z liczbą zgłoszonych roszczeń, w tym ile
z nich zostało uznanych w całości lub części, a ile oddalonych w całości, nadto jaka była liczba prowadzonych sporów
sądowych oraz ich wynikach oraz o terminach wypłaty odszkodowań lub świadczeń. Rzecznik jest zdania, iż upublicznienie tych informacji pozwoli przybliżyć i ocieplić w społeczeństwie, nienajlepszy aktualnie wizerunek ubezpieczycieli,
przekładając się jednocześnie na zwiększenie świadomego nabywania produktów ubezpieczeniowych przez obywateli,
a nie tylko umów z grupy ubezpieczeń obowiązkowych.
Rzecznik proponuje zatem, aby zakłady ubezpieczeń upubliczniały takie informacje jak:
liczbę zawartych umów ubezpieczenia;
liczbę zgłoszonych roszczeń;
liczbę uznanych i oddalonych roszczeń;
liczbę skarg wraz z informacją, czy zostały one uwzględnione w całości lub w części;
liczbę wytoczonych powództw związanych z wykonywaniem umowy ubezpieczenia wraz z informacją o wartości
roszczeń zgłoszonych w pozwach oraz wartości kwot zasądzonych na rzecz skarżących.
W odniesieniu do działalności prowadzonej przez OFE, Rzecznik proponuje upublicznienie następujących danych:
liczbę nowych i „nieaktywnych” rachunków członków OFE;
liczbę otrzymanych zawiadomień o zawarciu umowy o członkostwo z innym OFE;
liczbę zrealizowanych wypłat transferowych;
liczbę odwołań i skarg w postępowaniach reklamacyjnych, w tym ile spośród nich załatwiono pozytywnie w całości, ile w części;
liczbę wszczętych sporów przed sądem z powództwa członków OFE przeciwko OFE lub ich organom oraz liczbę
procesów wygranych i przegranych.
Propozycja pełnej transparentności w działalności ubezpieczycieli i OFE zyskała już pozytywną opinię posłów uczestniczących w pracach Podkomisji stałej do spraw instytucji finansowych o rządowym projekcie ustawy o zmianie ustawy
o ubezpieczeniach obowiązkowych UFG i PBUK oraz niektórych innych ustaw, która zakończyła prace w sierpniu
2011 r., a także przychylność pośredników ubezpieczeniowych. Jednakże decyzje o ostatecznym kształcie proponowanych zapisów oraz ich umiejscowieniu przełożono ostatecznie na 2012 r., kiedy to przewiduje się kontynuowanie prac
legislacyjnych nad zmianami w ustawie o działalności ubezpieczeniowej, w związku z koniecznością implementacji do
polskiego prawa wytycznych unijnych płynących z dyrektyw tzw. Solvency II. Rzecznik Ubezpieczonych deklaruje ze
MARZEC 2012 R. NUMER 48
5
Aktualności
12.01.2012 – Jacek Kliszcz, Prezes Stowarzyszenia Polskich Brokerów Ubezpieczeniowych
i Reasekuracyjnych został Człowiekiem Roku
Ubezpieczeń 2011. „Gazeta Ubezpieczeniowa”
przyznała tę nagrodę po raz 10.
18.01.2012 – Do Biura Rzecznika Ubezpieczonych została doręczona uchwała Sądu Najwyższego wraz z uzasadnieniem z dnia 17 listopada
2011 r. w sprawie sygn. akt III CZP 05/11, która
rozstrzygnęła ujawnione rozbieżności w wykładni sądów powszechnych dotyczącej roszczenia o zwrot poniesionych kosztów najmu
pojazdu zastępczego niesłużącego do prowadzenia działalności gospodarczej od ubezpieczyciela sprawcy szkody z tytułu umowy
obowiązkowego ubezpieczenia OC posiadaczy
pojazdów mechanicznych.
2.02.2012 – Rzecznik Ubezpieczonych przedstawił Raport w sprawie skarg kierowanych do
Biura Rzecznika Ubezpieczonych w 2011 r. Jest
to kolejne opracowanie statystyk skargowych,
które Rzecznik prezentuje kwartalnie, przekazując je m.in. do organu nadzoru oraz udostępniając do publicznej wiadomości. Raport ten
nie jest sprawozdaniem rocznym z działalności
Rzecznika Ubezpieczonych, które ukaże się na
stronie internetowej w połowie marca br.
24.02.2012 – Rzecznik Ubezpieczonych przedstawił Raport poświęcony klauzulom abuzywnym w działalności ubezpieczeniowej. Raport
ten został opracowany w celu ukazania specyfiki
i charakteru kontroli abstrakcyjnej wzorców
umowy, przeprowadzanej przez Sąd Ochrony
Konkurencji i Konsumentów oraz stworzenia
pomocniczego narzędzia do oceny określonych
postanowień ogólnych warunków ubezpieczenia pod kątem ich abuzywności lub ich tożsamości co do treści lub celu z zapisami umownymi
uprzednio wpisanymi do rejestru postanowień.
28.02.2012 – Odbyła się konferencja „Nowelizacja ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych,
UFG i PBUK”, zorganizowana przez Rzecznika
Ubezpieczonych oraz Fundację Edukacji Ubezpieczeniowej. Konferencja stanowiła płaszczyznę wymiany poglądów na temat nowych
przepisów ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych, UFG i PBUK. Szczególnie interesujące
wydawało się podjęcie dyskusji i zadawanie
pytań uczestnikom procesu wprowadzonych
zmian, gdyż niektórzy spośród prelegentów
brali bezpośredni udział w projektowaniu zmian
oraz różnych etapach prac legislacyjnych.
Opracował: Piotr Budzianowski
6
swej strony, iż jest gotów wziąć na siebie ciężar publikowania tych
danych w ramach sporządzania corocznego sprawozdania, chyba
że PIU wyraziłaby gotowość wykonywania tych czynności i publikowania tych danych we własnym zakresie.
W 2012 r. Rzecznik oczekuje zmniejszenia liczby napływających
skarg, głównie na działalność ubezpieczycieli. Oczekiwania te wynikają z obserwowanej dynamiki poradnictwa e-mailowego oraz
intensyfikacji poradnictwa prawno–ubezpieczeniowego realizowanego poprzez bogatą w treści pomocowe witrynę internetową
Rzecznika – co w rezultacie powinno obniżyć dotychczasową dynamikę postępowań skargowych.
Ponadto, w sprawach i postępowaniach skargowych, w których
mimo interwencji Rzecznika nie doszło do zmiany niekorzystnego stanowiska zajmowanego przez zakład ubezpieczeń, a które
zdaniem Rzecznika jest niezgodne z powszechnie obowiązującym
prawem, lub zapisami o.w.u., bądź też utrwaloną linią orzecznictwa sądowego, Rzecznik Ubezpieczonych będzie częściej niż
dotychczas świadczyć skarżącym wsparcie w postępowaniu sądowym, poprzez możliwość przedstawienia sądowi istotnego dla
sprawy poglądu, na podstawie art. 63 ustawy z dnia 17 listopada 1964 r. – Kodeks postępowania cywilnego (Dz. U. z 1964 r.,
nr 42, poz. 296) – zwanej dalej: k.p.c. Dotychczasowe doświadczenia Rzecznika w świadczeniu tej formy pomocy wskazują na jej
znaczącą skuteczność poprzez korzystne orzekanie w tej grupie
spraw na rzecz skarżących/powodów. Rzecznik będzie ponadto
wskazywać na możliwość uzyskania dodatkowej pomocy ze strony
Federacji Konsumentów, która może bezpłatnie świadczyć pomoc
konsumentom na etapie postępowania sądowego (np. napisanie
pozwu i prowadzenia sprawy), jak także może wstąpić w toczące
się postępowanie sądowe na każdym jego etapie (na podstawie
art. 61 § 1 i § 2 k.p.c.).
Ogromne znaczenie dla ochrony interesów osób ubezpieczonych
będzie miało wyeliminowanie z obrotu nieprawidłowości występujących na rynku bancassurance, czyli ubezpieczeń powiązanych
z produktami bankowymi, które oferowane są głównie przez banki i pośredników finansowych. Mimo, że kłopoty konsumentów na
tym rynku są już od kilku lat powszechnie znane, opisane i szeroko
dyskutowane, to nie udało się ich w pełni wyeliminować. Powstające z udziałem przedstawicieli banków i zakładów ubezpieczeń
kolejne rekomendacje dobrych praktyk, nie usuwają jednak
w oczekiwanym zakresie z obrotu zdiagnozowanych problemów.
Rzecznik będzie w bieżącym roku nadal prowadził działania mające na celu wyeliminowanie takich nieprawidłowości jak np.
pozbawienie ubezpieczonego, gdy przystępuje do grupowego
ubezpieczenia, statutu uprawnionego z umowy, co uniemożliwia
w praktyce wstąpienie na drogę sądową przeciwko zakładowi
ubezpieczeń lub odmowa zwrotu części składki ubezpieczeniowej,
gdy ubezpieczony kredytobiorca/pożyczkobiorca przed ustalonym
terminem spłaca zaciągnięte w banku zobowiązania, niedoręczanie konsumentowi o.w.u., bądź wyciągu tych treści z umowy
generalnej, które mają istotne znaczenie dla praw i obowiązków
osoby ubezpieczonej. Poważne kontrowersje budzi również status banku w systemie bancassurance, gdyż podmiot ten na ogół
jest jednocześnie ubezpieczającym, uprawnionym z umowy ubezpieczenia oraz pośrednikiem ubezpieczeniowym. Rzecznik wyraża
obawę, iż bez zmian regulacji prawnych na poziomie ustawowym,
trudno będzie zmienić aktualne praktyki w obrębie bancassu-
PISMO RZECZNIKA UBEZPIECZONYCH
rance godzące w uzasadnione interesy konsumentów tych usług. Na jesieni 2012 r. Rzecznik Ubezpieczonych planuje
zorganizowanie konferencji poświęconej problematyce bancassurance, z udziałem wszystkich zainteresowanych stron,
urzędów i instytucji, tak by wszechstronnie przedstawić występujące na rynku problemy, szczególnie uwzględniając
interes konsumentów.
Rzecznik przewiduje również, iż w 2012 r. nastąpi dalszy wzrost liczby spraw, z udziałem tzw. elementu zagranicznego, tj. między innymi spraw, w których poszkodowanym na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej zostanie cudzoziemiec,
bądź też wypadek polskiego obywatela zdarzy się poza granicami kraju. Kwestia właściwości prawa stosowanego do
ustalenia odpowiedzialności i wysokości należnego odszkodowania w danej sprawie jest często kwestionowana przez
poszkodowanych, a to ze względu choćby na różnice w prawie odszkodowawczym, występujące w innych krajach,
w tym również w państwach wchodzących w skład Unii Europejskiej, mimo znacznej standaryzacji prawa wspólnotowego w zakresie obowiązkowego ubezpieczenia OC posiadaczy pojazdów mechanicznych. W praktyce przekłada
się to na odmienny w poszczególnych krajach obowiązujący zakres ochrony odszkodowawczej w stosunku do ofiar
wypadków, sposób likwidacji szkody, terminy występujące w procesie dochodzenia roszczeń odszkodowawczych itd.
Zwiększająca się liczba tego rodzaju skarg trafiających do Rzecznika skutkuje dodatkowym obciążeniem Biura, gdyż są
to z reguły sprawy od strony prawnej i dowodowej skomplikowane, wymagające kontaktów z zagranicznymi ubezpieczycielami, choćby też w celu uzyskania dodatkowych wyjaśnień i ustaleń faktycznych.
Rzecznik Ubezpieczonych, w trakcie prac nad nowelizacją ustawy o działalności ubezpieczeniowej, będzie postulował wprowadzenie obowiązku wnoszenia opłat na finansowanie Rzecznika i jego Biura, również przez zagraniczne
podmioty prowadzące sprzedaż produktów ubezpieczeniowych na terenie Polski. W sytuacji, gdy sprzedaż tych produktów skutkuje napływem skarg na ich działalność, wydaje się uzasadnione by symetrycznie, jak rodzime zakłady
ubezpieczeń, odpowiednio ponosiły obciążenia w postaci wpłat na poczet kosztów działalności Rzecznika i jego Biura
określonych przez Ministra Finansów3.
Również należy oczekiwać, iż w 2012 r. nastąpią rozstrzygnięcia Sądu Najwyższego w zakresie problemów zgłoszonych
przez Rzecznika, w drugim półroczu 2011 r. w dwóch kolejnych wnioskach4. Wszystkie wymienione wnioski opierają się
na rozbieżnej wykładni orzecznictwa sądów powszechnych w sprawach dotyczących sporów miedzy poszkodowanymi
a zakładami ubezpieczeń, w związku z likwidacją szkód zgłaszanych z tytułu obowiązkowego ubezpieczenia OC posiadaczy pojazdów mechanicznych. Ogólnie szkicując zarys zapytań poddanych pod rozstrzygnięcie Sądu Najwyższego,
Rzecznik próbuje wyjaśnić:
zasadność stosowania przy ustalaniu wysokości kwoty odszkodowania, tzw. potrąceń amortyzacyjnych części zamiennych potrzebnych do naprawy;
zasadność stosowania przy ustalaniu wysokości kosztów przeprowadzanej naprawy, cen części alternatywnych,
pomimo że uszkodzeniu uległy oryginalne części producenta pojazdu.
Rozstrzygnięcia Sądu Najwyższego mogą zrewolucjonizować dotychczasowe, utrwalone, zdaniem Rzecznika niestety
niezgodne z prawem i przeważającą linią orzecznictwa, procedury likwidacyjne stosowane przez zakłady ubezpieczeń.
Dla Rzecznika będzie to oznaczać dbałość, aby rozstrzygnięcia Sądu Najwyższego, były wdrażane w praktyce przez
ubezpieczycieli.
Rzecznik wyraża również nadzieję, iż rynek ubezpieczeniowy nadal będzie się rozwijać, skutecznie opierając się globalnemu kryzysowi, nie tracąc jednakże przy tym z pola widzenia priorytetu, jakim jest szeroko rozumiana dbałość o interesy
konsumentów usług ubezpieczeniowych. Zapewne na dynamikę rozwoju tej części sektora finansowego wpłynęłaby
pozytywnie poprawa jego wizerunku, co można by osiągnąć upubliczniając większy niż aktualnie zakres informacji
i danych o prowadzonej działalności, a tym samym wzmacniając konkurencyjność jakościową. Nadto, wprowadzenie
do obrotu, przy współdziałaniu profesjonalnych pośredników ubezpieczeniowych, odpowiednio dostosowanych do
potrzeb różnych grup klientów, pozbawione klauzul abuzywnych różnorodnych produktów ubezpieczeniowych (o.w.u.)
powinno zaowocować wzrostem popularności w społeczeństwie ubezpieczeń dobrowolnych.
3
4
Rozporządzenie Ministra Finansów z dnia 28 kwietnia 2011 r. w sprawie wpłat na pokrycie kosztów działalności Rzecznika Ubezpieczonych i jego Biura (Dz. U. z 2011 r., nr 90, poz. 522).
Dwa omawiane wnioski Rzecznika do Sądu Najwyższego z października i listopada 2011 r. zamieszczone zostały na stronie internetowej
www.rzu.gov.pl.
MARZEC 2012 R. NUMER 48
7
Rozpatrywanie indywidualnych skarg
z zakresu ubezpieczeń gospodarczych
kierowanych do Rzecznika Ubezpieczonych
ze szczególnym uwzględnieniem efektywności
prowadzonych postępowań
Niniejsze opracowanie zawiera podstawowe informacje i dane statystyczne na
temat najobszerniejszej płaszczyzny działalności Rzecznika Ubezpieczonych jaką
jest rozpatrywanie skarg w indywidualnych sprawach kierowanych do Rzecznika1.
Magdalena Kudlak
Prezentowana poniżej problematyka odnosi się do skarg z zakresu ubezpieczeń gospodarczych, kierowanych do Biura Rzecznika Ubezpieczonych od daty powstania Urzędu, naczelnik Wydziału Skarg
i Interwencji w Biurze
tj. od 9 listopada 1995 r. do 31 grudnia 2011 r.
W okresie ponad 16 lat funkcjonowania Urzędu Rzecznika Ubezpieczonych, liczba Rzecznika Ubezpieczonych
pisemnych skarg wpływających do Biura Rzecznika odnoszących się do problematyki
ubezpieczeń gospodarczych, systematycznie wzrasta – łącznie w latach 1995/96–2011
do Rzecznika wpłynęło 81 030 pisemnych skarg. Wyjątkowo w 2002 r. odnotowano niewielki spadek liczby wpływających skarg spowodowany znacznym rozszerzeniem w tym czasie systemu poradnictwa, zarówno telefonicznego,
a w kolejnych latach również w formie kontaktów internetowych.
Szczególnie w ostatnich latach liczba skarg i wystąpień kierowanych przez konsumentów do Rzecznika Ubezpieczonych wzrasta w wyjątkowo dynamicznym tempie. Dla zobrazowania tego trendu należy wskazać, iż w 2010 r. wpłynęło
11 947 skarg, natomiast w 2011 r. – 14 356 skarg – co oznacza, iż nastąpił wzrost o 20,1% spraw w stosunku do 2010 r.
Natomiast dynamika, obsługiwanych przez Biuro Rzecznika postępowań skargowych w 2010 r. w stosunku do 2009 r.
wyniosła 39,5%. Jednak najbardziej znaczący wzrost dynamiki skarg kierowanych do Rzecznika Ubezpieczonych odnotowano w 2000 r. – 42%. W 2006 r. wzrost skarg wyniósł 39,2%, a w 2004 r. – 29,4%. (Tabela nr 1, Wykres do tab. nr 1).
Tabela nr 1. Liczba skarg z zakresu ubezpieczeń gospodarczych kierowanych do Rzecznika Ubezpieczonych w latach
1995/96–2011
Lp.
Rok
Liczba skarg ogółem
1.
2.
3.
4.
5.
6.
7.
8.
9.
10.
11.
12.
13.
14.
15.
16.
17.
1995/96
1997
1998
1999
2000
2001
2002
2003
2004
2005
2006
2007
2008
2009
2010
2011
Ogółem
1 089
1 043
1 419
1 711
2 430
2 866
2 576
3 273
4 235
4 601
6 404
6 883
7 631
8 566
11 947
14 356
81 030
Źródło: Sprawozdanie Rzecznika Ubezpieczonych za 2011 r.; http://www.rzu.gov.pl/files/20735__5267__Sprawozdanie_Rzecznika_Ubezpieczonych_za_rok_2011.pdf.
1
8
Art. 20 pkt 1 ustawy z dnia 22 maja 2003 r. o nadzorze ubezpieczeniowym i emerytalnym oraz Rzeczniku Ubezpieczonych (Dz. U. nr 124,
poz. 1153 z późn. zm.).
PISMO RZECZNIKA UBEZPIECZONYCH
Wykres do tab. nr 1. Liczba skarg z zakresu ubezpieczeń gospodarczych kierowanych do Rzecznika Ubezpieczonych
w latach 1995/96–2011
Źródło: Sprawozdanie Rzecznika Ubezpieczonych za 2011 r.; http://www.rzu.gov.pl/files/20735__5267__Sprawozdanie_Rzecznika_Ubezpieczonych_za_rok_2011.pdf.
Tematyka skarg
Od początku działalności Biura Rzecznika Ubezpieczonych najliczniejsza grupa skarg z zakresu ubezpieczeń gospodarczych odnosiła się do tzw. ubezpieczeń komunikacyjnych, tj. obowiązkowego ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej
posiadaczy pojazdów mechanicznych, ubezpieczenia autocasco, składek ubezpieczeniowych w zakresie ubezpieczeń
komunikacyjnych, ubezpieczenia assistance i Zielonej Karty. Procentowy ich udział oscyluje wokół 52 – 65% ogólnej
liczby skarg kierowanych do Rzecznika w poszczególnych latach. Wartość ta nigdy nie spadła, z wyjątkiem 1995/96
roku, poniżej 52%, a w niektórych latach – 1999, 2001, 2006, oraz 2009 – osiągnęła odpowiednio poziom 63%, 62%,
61,9% i 61,5%. Jednak największy wzrost liczby skarg odnoszących się do problematyki ubezpieczeń komunikacyjnych
odnotowano w latach 1998 – 65%, 2007 – 64% oraz 2008 – 64,6% (Wykres nr 2).
Wykres nr 2. Skargi z zakresu ubezpieczeń komunikacyjnych wpływające do Rzecznika Ubezpieczonych w latach
1995/96–2011
Źródło: opracowanie własne.
Tak znacząca liczba spraw z tego zakresu wynika głównie z faktu, że są to i zapewne będą w przyszłości najczęściej
zawierane umowy ubezpieczenia, choćby z racji obowiązku zawarcia ubezpieczenia OC posiadaczy pojazdów mechanicznych oraz masowego charakteru pozostałych ubezpieczeń komunikacyjnych.
MARZEC 2012 R. NUMER 48
9
Analiza postępowań skargowych wskazuje, iż autorzy tej grupy spraw najczęściej wnosili skargi w związku z:
całkowitą odmową uznania roszczenia o odszkodowanie lub świadczenie;
odmową uznania części roszczenia odszkodowawczego;
opieszałym prowadzeniem postępowań odszkodowawczych, co prowadziło do nieterminowego zaspokajania roszczeń;
odmową lub utrudnieniami w udostępnianiu akt szkody;
niedostatecznym informowaniem o dokumentach wymaganych w związku z likwidowaną szkodą;
brakiem wyczerpujących uzasadnień dla przyjmowanych przez zakłady ubezpieczeń stanowisk, zarówno gdy dotyczyły odmowy uznania roszczenia, jak i wysokości ustalonego odszkodowania lub świadczenia.
Od początku funkcjonowania Urzędu Rzecznika Ubezpieczonych w zakresie ubezpieczeń komunikacyjnych konsumenci zgłaszali również uwagi co do sposobu likwidacji szkody, poprzez nieuprawnione kwalifikowanie jej jako szkody
całkowitej w sytuacji, gdy koszt naprawy nie przewyższał wartości pojazdu. Wskazywali, że często ubezpieczyciele
zaniżają wartość pojazdu w stanie sprzed szkody, a zawyżają wartość wraku/pozostałości, nie udzielając jednocześnie
pomocy w ich zbyciu za ustaloną cenę przez zakład ubezpieczeń. Zgłaszane problemy dotyczyły również m.in. uzyskania
odszkodowania za wynajem pojazdu zastępczego, prawa osoby poszkodowanej do decydowania o wyborze części stosowanych do naprawy pojazdu, zasadności stosowania przez ubezpieczycieli amortyzacji części, problematyki wypłaty
odszkodowania z tytułu utraty wartości handlowej pojazdu, kosztów związanych z holowaniem i parkowaniem pojazdu, żądania przedstawienia faktur źródłowych stwierdzających rodzaj i źródło nabycia części zamiennych stosowanych
przy naprawie pojazdu, obniżania przez zakłady ubezpieczeń stawek za roboczogodziny oraz szeregu problemów związanych z uwzględnieniem w ramach odszkodowań podatku VAT.
Z analizy skarg kierowanych do Biura Rzecznika Ubezpieczonych wynika, iż w ostatnich latach wysoka pozycja w zakresie liczebności skarg w grupie ubezpieczeń komunikacyjnych, przypada problemom odnoszącym się do składek
ubezpieczeniowych.
W porównaniu z latami ubiegłymi liczba w tej grupie skarg systematycznie wzrasta: w 2006 r. odnotowano 443 takich spraw, w 2007 r. – 547, w 2008 r. – 745, w 2009 r. – 1 224, w 2010 r. – 1 566 a w minionym 2011 r. już 1 609. Po raz
czwarty od początku istnienia Urzędu Rzecznika Ubezpieczonych niniejsza grupa skarg, ze względu na liczbę spraw, zajmuje drugie miejsce w grupie skarg odnoszącej się do problematyki ubezpieczeń komunikacyjnych. Do 2007 r. miejsce
to przypadało sprawom odnoszącym się do problematyki dobrowolnych umów ubezpieczeń autocasco.
Z prowadzonych przez Rzecznika Ubezpieczonych postępowań skargowych wynika, iż bezpośrednią przyczyną formułowania tego rodzaju skarg było m.in.:
występowanie tzw. podwójnego ubezpieczenia OC posiadaczy pojazdów mechanicznych, do którego dochodziło
w związku z nabyciem pojazdu od innego posiadacza lub zmianą dotychczasowego ubezpieczyciela;
wezwanie do zapłaty przez zakład ubezpieczeń przedawnionych składek ubezpieczeniowych lub ich rat wraz z odsetkami za zwłokę. Ubezpieczyciele korzystając z usług firm windykacyjnych lub kierując sprawę bezpośrednio do
sądu, liczyli na brak wiedzy byłego klienta, co do możliwości uwolnienia się od płatności za sprawą podniesienia
zarzutu przedawnienia roszczeń;
uzyskanie zwrotu od zakładu ubezpieczeń niewykorzystanej części składki za ubezpieczenie OC posiadaczy pojazdów mechanicznych, w następstwie zbycia pojazdu, bądź zmiany ubezpieczyciela;
kwestionowanie wysokości składek, w tym zgłaszanie wątpliwości i pytań dotyczących konstrukcji taryf składek.
Dodatkowo w 2011 r. kolejnym podnoszonym przez skarżących zarzutem pod adresem zakładów ubezpieczeń
w tej grupie skarg, były wezwania do zapłaty kierowane przez ubezpieczycieli powstałe na skutek ponownej kalkulacji składek ubezpieczeniowych z tytułu udzielanej ochrony ubezpieczeniowej, poczynając od dnia zbycia pojazdu,
z uwzględnieniem zwyżek obciążających nabywcę, w ramach obowiązującej taryfy składek. Wezwania do zapłaty rekalkulacji składki, pomimo wcześniejszych zapewnień ze strony pracowników zakładów ubezpieczeń bądź pośredników
ubezpieczeniowych, że nie będzie żadnej dopłaty do dotychczasowej wysokości składki, kierowane było po terminie
umożliwiającym wypowiedzenie umowy ubezpieczenia.
Z analizy skarg kierowanych do Rzecznika Ubezpieczonych, wynika iż przyczyną powstawania tzw. podwójnego ubezpieczenia OC posiadaczy pojazdów mechanicznych jest w znacznej mierze nadal brak znajomości przez część posiadaczy
pojazdów przepisów określających zasady funkcjonowania tego ubezpieczenia, w tym zmian jakie wprowadziła od dnia
1 stycznia 2004 r. ustawa o ubezpieczeniach obowiązkowych.
Sytuacja ta ulegnie zmianie po wejściu w życie z dniem 11 lutego 2012 r. przepisów znowelizowanej ustawy
o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych. Zaproponowane zmiany polegają m.in. na uzupełnieniu ww. ustawy o zapisy umożliwiające uniknięcie
wielokrotnego ubezpieczenia posiadacza pojazdu. Zdaniem Rzecznika Ubezpieczonych zmiany te wprowadzają szereg
nowych, bardzo istotnych regulacji, które pozwolą na wyeliminowanie znacznej grupy zarzutów w prowadzonych postępowaniach skargowych. Należy jednak pamiętać, iż przedmiotowe zmiany dotyczą wyłącznie umów zawartych od
dnia 11 lutego 2012 r.
10
PISMO RZECZNIKA UBEZPIECZONYCH
Ponadto część skarg w grupie ubezpieczeń komunikacyjnych, kierowanych do Biura Rzecznika Ubezpieczonych,
w okresie 16 lat funkcjonowania Urzędu dotyczyła działalności Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego, w tym
nakładania opłat tytułem niedopełnienia obowiązku zawarcia umowy obowiązkowego ubezpieczenia OC posiadaczy
pojazdów mechanicznych. W początkowym okresie działalności Biura Rzecznika Ubezpieczonych skarżący w tych sprawach wskazywali na niesprawiedliwy w ich odczuciu brak gradacji wysokości stosowanych opłat karnych, często nie
negując słuszności ich stosowania. Sytuacja ta uległa zmianie po wejściu w życie z dniem 1 stycznia 2004r. pakietu ubezpieczeniowego. Obecnie w zakresie stosowania tzw. opłat karnych za brak obowiązkowego ubezpieczenia OC
posiadaczy pojazdów mechanicznych istnieje zróżnicowanie wysokości nakładanych opłat w zależności od długości
okresu pozostawania przez posiadacza pojazdu bez wymaganego prawem ubezpieczenia. Pozostałe skargi dotyczyły
odmowy uznania przez UFG w całości lub w części zasadności roszczeń odszkodowawczych.
Dodatkowo w grupie skarg dotyczącej działalności Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego, zgłaszano także
problemy, związane z brakiem udostępniania dokumentacji akt szkody, w oparciu o którą Fundusz oddalał w całości
bądź w części zgłaszane roszczenia. W toku postępowania skargowego prowadzonego przez Rzecznika Ubezpieczonych
stanowisko UFG w przedmiocie udostępniania akt szkody niestety nie uległo zmianie.
W opinii Rzecznika, Ubezpieczeniowy Fundusz Gwarancyjny jest zobowiązany do udostępniania informacji i dokumentów, które miały wpływ na ustalenie odpowiedzialność Funduszu i wysokość odszkodowania.
Z uwagi na powyższe oraz fakt, iż zdaniem Rzecznika działania UFG naruszały zasady jawności postępowania likwidacyjnego, Rzecznik Ubezpieczonych zgłosił min. w ramach prowadzonych prac nad nowelizacją ustawy o ubezpieczeniach
obowiązkowych propozycję zmian dotyczącą zagwarantowania jawności postępowań prowadzonych przez Ubezpieczeniowy Fundusz Gwarancyjny poprzez dostęp zainteresowanych do akt sprawy.
Sytuacja ta uległa zmianie po wejściu w życie z dniem 11 lutego 2012 r. przepisów nowelizujących ustawę o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych,
które w istotny sposób modyfikują regulacje ww. zakresie. tj. nakładają obowiązek na UFG udostępniania informacji
i dokumentów, które miały wpływ na ustalenie odpowiedzialności UFG i wysokości odszkodowania .
Zdaniem Rzecznika Ubezpieczonych pomimo, iż przedmiotowe zmiany dotyczą wyłącznie umów zawartych od dnia
11 lutego 2012 roku, to na pewno w przyszłości pozwolą na wyeliminowanie znacznej grupy zarzutów w prowadzonych
przez Rzecznika postępowaniach skargowych.
Dodatkowo, do Biura Rzecznika Ubezpieczonych w latach 1995/96 – 2011 kierowane były także skargi dotyczące
ubezpieczeń NNW kierowcy i pasażerów, ubezpieczeń assistance oraz Zielonej Karty. Stanowiły one jednak niewielki
procent spraw w grupie ubezpieczeń komunikacyjnych. Szczegółowe dane statystyczne znajdują się na stronie internetowej Rzecznika Ubezpieczonych (www.rzu.gov.pl) w sprawozdaniach Rzecznika za poszczególne lata.
W okresie 16 lat działalności Urzędu Rzecznika Ubezpieczonych drugie miejsce z uwagi na liczbę otrzymanych
wniosków zajmowały skargi dotyczące ubezpieczeń na życie. Wyjątek stanowił rok 1995/96, w którym grupa spraw
dotycząca ubezpieczeń na życie zajęła trzecie miejsce. W ww. okresie miejsce drugie przypadało sprawom dotyczącym
roszczeń kierowanych do upadłych zakładów ubezpieczeń.
Wykres nr 3. Skargi z zakresu ubezpieczeń na życie wpływające do Rzecznika Ubezpieczonych w latach 1995/96–2011
Źródło: opracowanie własne.
MARZEC 2012 R. NUMER 48
11
W latach 1995/96–2011 sprawy odnoszące się do problematyki ubezpieczeń na życie oscylowały na poziomie 10–
18,3%. Natomiast od 2000 r. wartość ta nigdy nie spadła poniżej 12%, a w niektórych latach – 2002, 2003, 2004, 2006
oraz 2009 – osiągnęła odpowiednio poziom 14,5%, 18%, 17,6%, 15,9% i 15,3%. Jednak największy wzrost liczby skarg
odnoszących się do problematyki ubezpieczeń na życie odnotowano w 2005 r. – 18,3% (Wykres nr 3).
W sprawozdaniach Rzecznika Ubezpieczonych za poszczególne lata, skargi z zakresu ubezpieczeń na życie zostały
podzielone na dwie zasadnicze grupy, za kryterium podziału przyjmując termin ich zawarcia.
Pierwsza grupa skarg odnosiła się do umów ubezpieczeń na życie nazywanych często ubezpieczeniami tzw. „starego
portfela” zawartych przed 1989 r. z Państwowym Zakładem Ubezpieczeń, a realizowanych obecnie przez Powszechny
Zakład Ubezpieczeń na Życie S.A. Skargi te dotyczyły przede wszystkim zbyt niskiej kwoty naliczonego świadczenia z tytułu zawieranych wówczas umów, tj. ubezpieczenia posagowego zaopatrzenia dzieci, bądź też umowy ubezpieczenia
renty odroczonej. Należy jednak zaznaczyć, iż w ostatnich latach zaobserwowano znaczne zmniejszenie liczby otrzymywanych spraw z tego zakresu.
W ostatnich latach działalności Urzędu w grupie skarg odnoszących się do problematyki ubezpieczeń na życie systematycznie wzrasta liczba wystąpień dotyczących umów ubezpieczeń zawartych po 1989 r.
Z tej grupy spraw dominowały skargi na:
odmowę przyznania świadczenia gdyż, zdaniem zakładu ubezpieczeń, zdarzenie ubezpieczeniowe (choroba, nieszczęśliwy wypadek, śmierć itd.) nie mieści się w granicach ochrony gwarantowanej umową;
odmowę przyznania świadczenia, gdyż zdaniem zakładu ubezpieczeń, ubezpieczający podał nieprawdziwe informacje, o które ubezpieczyciel pytał we wniosku lub innym dokumencie przed zawarciem umowy;
odmowę lub zbyt niską, zdaniem skarżących, tzw. wartość wykupu polisy, w sytuacji gdy dochodzi do jej likwidacji
przed końcem okresu oznaczonego w umowie;
mało zrozumiały tekst umowy ubezpieczenia zawierający niejasne, zdaniem konsumenta, sformułowania;
mało profesjonalne zachowanie się pośredników ubezpieczeniowych, występujące na etapie zawierania umowy
ubezpieczenia, wskazujące m.in. na nierzetelne informowanie zainteresowanych o oferowanym produkcie ubezpieczeniowym.
Obecnie, w porównaniu z latami ubiegłymi, zaobserwowano wzrost liczby skarg odnoszących się do problematyki grupowych ubezpieczeń na życie. Najczęściej podnoszonym zarzutem pod adresem zakładu ubezpieczeń był brak możliwości
zapoznania się konsumenta z ogólnymi warunkami ubezpieczenia (o.w.u.), w przypadku gdy ubezpieczającym był bank
oraz brak oceny ryzyka przez zakład ubezpieczeń, tj. rezygnacja z wywiadu medycznego, co w przypadku zajścia zdarzenia
ubezpieczeniowego skutkowało odmową przyjęcia odpowiedzialności przez ubezpieczyciela, bądź w przypadku wcześniejszej spłaty pożyczki/kredytu – odmową zwrotu części składki ubezpieczeniowej za niewykorzystany okres ubezpieczenia.
Z prowadzonych przez Rzecznika Ubezpieczonych postępowań skargowych wynika, iż z roku na rok, systematycznie wzrasta także liczba skarg odnosząca się do problematyki ubezpieczeń odpowiedzialności cywilnej, w tym m.in.
z tytułu wykonywanej działalności i posiadanego mienia, w życiu prywatnym, jak również w związku z wykonywanym
zawodem. Jeszcze kilka lat temu sprawy te zajmowały nikły odsetek wśród ogółu otrzymanych skarg (1% w 2000 r. oraz
2,5% w 1999 i 2001 r., natomiast ostatnio zaobserwowano, iż liczba tych spraw wyraźnie wzrosła. W latach 2006–2011
procentowy ich udział oscylował wokół 6,4–10,8% ogólnej liczby skarg kierowanych do Rzecznika Ubezpieczonych.
Świadczy to – z jednej strony – o pożądanym wzroście zawierania tego typu umów ubezpieczeń, szczególnie przez zainteresowane tym środowiska zawodowe, ale również o uchybieniach w ich funkcjonowaniu.
W tej grupie skarg podnoszone były najczęściej następujące zarzuty:
odmowa wypłaty odszkodowania motywowana przez zakład ubezpieczeń brakiem ochrony ubezpieczeniowej;
zbyt niska kwota ustalonego odszkodowania, wynikająca w części przypadków ze zbyt niskiej sumy gwarancyjnej.
W początkowym okresie działalności Biura Rzecznika Ubezpieczonych, systematycznie wzrastała także liczba skarg
związanych z zawieraniem i realizacją (wypłatą odszkodowania) umów ubezpieczenia mienia, w tym np.: od kradzieży
z włamaniem, od ognia, zalania i innych żywiołów itd. W latach 1995/96–2004 liczba tych skarg kształtowała się na
poziomie 4,5–7,2% ogółu spraw kierowanych do Rzecznika. W latach 2005–2009 grupa tych skarg uległa niewielkiemu
liczebnemu zmniejszeniu. Sprawy te w poszczególnych latach stanowiły od 3,8 do 4,9% wszystkich otrzymanych wniosków. Wzrost tej grupy skarg odnotowano w latach 2010–2011, co stanowiło odpowiednio 10,0 i 8,8% ogólnej liczby
skarg kierowanych do Rzecznika Ubezpieczonych w tym okresie. Tak znaczny wzrost w ostatnich dwóch latach liczby
skarg w tej grupie spraw spowodowany był m.in. nieprawidłowościami w działaniach zakładów ubezpieczeń w odniesieniu do szkód spowodowanych powodzią, silnym wiatrem oraz intensywnymi opadami atmosferycznymi. Wysoka
pozycja w zakresie liczebności skarg w tej grupie ubezpieczeń dotyczyła także szkód powstałych w okresie zimowym.
Z analizy tej grupy skarg wynika, iż najczęściej występujące zarzuty dotyczyły:
stwierdzenia przez zakład ubezpieczeń przy likwidacji szkody braku ochrony ubezpieczeniowej dla zaistniałej szkody;
stwierdzenia przez zakład ubezpieczeń przy likwidacji szkody braku zabezpieczenia mienia wymaganego zapisami
o.w.u.
12
PISMO RZECZNIKA UBEZPIECZONYCH
W okresie 16 lat funkcjonowania Urzędu Rzecznika Ubezpieczonych kolejne miejsce pod względem liczby skarg zajmowały sprawy odnoszące się do ubezpieczeń następstw nieszczęśliwych wypadków, w tym także skarg odnoszących
się do ubezpieczeń NNW młodzieży szkolnej. W początkowym okresie działalności Biura Rzecznika Ubezpieczonych
procentowy udział tej grupy skarg oscylował na poziomie 3–5% ogólnej liczby skarg. W ostatnich latach obserwujemy znaczne zmniejszenie liczby otrzymywanych spraw odnoszących się do ubezpieczeń NNW. Od 2005 r. procentowy
udział tych skarg kształtuje się na poziomie od 1,6 do 2,9 %.
Najczęstszą przyczyną skarg w tej grupie spraw była odmowa przyznania świadczenia z powodu braku odpowiedzialności za zdarzenie, gdy zdaniem zakładu ubezpieczeń nie mieściło się ono w granicach zakreślonych warunkami umowy
ubezpieczenia, bądź zbyt niska wysokość przyznanego świadczenia w stosunku do doznanych urazów ciała, wynikająca
często z zaniżenia procentowego uszczerbku na zdrowiu.
Dodatkowo, analizując grupę skarg NNW zawieranych na rzecz dzieci, młodzieży i studentów przez szkoły, uczelnie
i placówki wychowawcze można zauważyć, iż wskazują one na pewne błędy i zaniedbania występujące w okresie poprzedzającym zawarcie umowy i to zarówno po stronie ubezpieczających (pracownicy szkół, uczelni itd.), którzy na ogół
decydują o wyborze konkretnego rodzaju umowy ubezpieczenia oraz zakładu ubezpieczeń bez odpowiedniej konsultacji z ubezpieczonymi, jak i po stronie pośredników ubezpieczeniowych, którzy nie zawsze potrafią doradzić odpowiedni
do potrzeb ubezpieczonych zakres ochrony ubezpieczeniowej.
W ostatnich latach działalności Biura Rzecznika Ubezpieczonych systematycznie wzrasta liczba skarg odnoszących się
do ubezpieczeń turystycznych, tj.:
ubezpieczenia kosztów leczenia podczas pobytu za granicą;
ubezpieczenia kosztów rezygnacji z podróży;
ubezpieczenia bagażu.
Od 2004 do 2011 r. procentowy udział tych skarg kształtuje się na poziomie od 0,6 do 1,9%, ogólnej liczby skarg kierowanych do Urzędu w poszczególnych latach.
Z prowadzonych przez Rzecznika Ubezpieczonych postępowań skargowych wynika, iż na ogół przyczyną tych skarg
były najczęściej:
odmowa przyznania odszkodowania/świadczenia, motywowana przez zakład ubezpieczeń brakiem ochrony ubezpieczeniowej wynikającej z zakresu zawartej umowy;
spory odnośnie wysokości odszkodowania/świadczenia, wynikające przede wszystkim ze zbyt niskiej sumy ubezpieczenia;
opieszałość w prowadzonym postępowaniu odszkodowawczym, co prowadziło do nieterminowego zaspokajania
roszczeń.
W ostatnich dwóch latach funkcjonowania Urzędu Rzecznika Ubezpieczonych tendencję wzrostową odnotowano
w grupie skarg odnoszących się do umów obowiązkowego ubezpieczenia budynków wchodzących w skład gospodarstwa rolnego. Skargi te w 2010 r. stanowiły 1,4% ogółu spraw, natomiast w 2011 r. już 1,8% wszystkich skarg, które
w tym okresie wpłynęły do Biura Rzecznika Ubezpieczonych. W latach 2003–2009 procentowy udział tej grupy skarg
oscylował wokół 0,3–0,6% ogólnej liczby spraw kierowanych do Rzecznika w poszczególnych latach.
Podobnie jak w przypadku skarg odnoszących się do problematyki ubezpieczenia mienia od kradzieży z włamaniem,
od ognia i innych zdarzeń losowych, znaczny wzrost liczby skarg w tej grupie spraw spowodowany był m.in. nieprawidłowościami w działaniach zakładu ubezpieczeń w odniesieniu do szkód spowodowanych powodzią, silnym wiatrem
oraz intensywnymi opadami atmosferycznymi. Wysoka pozycja w zakresie liczebności skarg w tej grupie ubezpieczeń
dotyczyła także szkód powstałych w okresie zimowym.
Dodatkowo z analizy skarg dotyczących obowiązkowego ubezpieczenia budynków wchodzących w skład gospodarstwa rolnego wynika, iż przyczyną tych skarg było najczęściej:
spór co do wysokości przyznanego odszkodowania lub świadczenia;
oddalenie roszczenia przez zakład ubezpieczeń;
opieszałość w prowadzonym postępowaniu likwidacyjnym, co prowadziło do nieterminowego zaspokajania roszczeń.
Z prowadzonych przez Rzecznika Ubezpieczonych postępowaniach skargowych, w początkowym okresie funkcjonowania Urzędu, znacząca liczba skarg dotyczyła upadłości zakładów ubezpieczeń. W ostatnich kilku latach wyraźnie
zaznacza się tendencja wygasania tych skarg. W 2011 r. odnotowano już tylko 2 takie sprawy.
Do Biura Rzecznika Ubezpieczonych w latach 1995/96–2011 kierowane były także skargi dotyczące m.in. takich umów
ubezpieczenia jak: OC rolników, ubezpieczenia upraw, ubezpieczenia kredytu, ubezpieczenia sprzętu gospodarstwa domowego, ubezpieczenia dziennego pobytu w szpitalu czy ubezpieczenia kosztów leczenia. Nie stanowiły one jednak tak
liczebnej grupy skarg jak przedstawione powyżej. Szczegółowe dane statystyczne znajdują się na stronie internetowej
Rzecznika Ubezpieczonych (www.rzu.gov.pl) w sprawozdaniach Rzecznika za poszczególne lata.
MARZEC 2012 R. NUMER 48
13
Tryb rozpatrywania skarg
Analiza skarg otrzymanych przez Rzecznika Ubezpieczonych w okresie 16 lat działalności Biura wskazuje, iż przedmiotowy zakres zarzutów artykułowanych przez ubezpieczających, ubezpieczonych, uposażonych lub uprawnionych
z umów ubezpieczenia pod adresem zakładów ubezpieczeń, zasadniczo nie zmienia się od lat. Klienci zakładów ubezpieczeń stawiają najczęściej trzy podstawowe zarzuty:
1) oddalenia roszczenia zgłaszanego z tytułu umowy ubezpieczenia;
2) sporu co do wysokości przyznanego odszkodowania lub świadczenia;
3) opieszałości w prowadzonym postępowaniu odszkodowawczym.
Inne przyczyny skarg to m.in.:
występowanie tzw. podwójnego ubezpieczenia w odniesieniu do ubezpieczeń obowiązkowych;
sposób kształtowania taryf składek oraz zawartych w nich systemów zniżek i zwyżek (bonus/malus) zarówno
w ubezpieczeniach obowiązkowych jak i w dobrowolnych;
rozliczenia tytułem zwrotu niewykorzystanych części składek;
wezwania do zapłaty przez zakłady ubezpieczeń przedawnionych składek ubezpieczeniowych lub ich rat wraz z odsetkami za zwłokę;
praca agentów ubezpieczeniowych;
odmowa lub utrudnianie w udostępnianiu akt szkody;
niedostateczne informowanie o dokumentach wymaganych w związku z likwidowaną szkodą;
brak należytego uzasadniania stanowiska zajmowanego przez zakłady ubezpieczeń, zwłaszcza w przypadkach nieuwzględnienia roszczeń w całości lub w części.
Dodatkowo w odniesieniu do umów ubezpieczeń na życie przyczyną skarg były najczęściej:
odmowa bądź zbyt niska wobec oczekiwań ubezpieczonego tzw. wartość wykupu polisy, proponowana osobom
wypowiadającym umowy w czasie jej trwania;
odmowa przejęcia obowiązku opłacania składek przez zakład ubezpieczeń;
zmiana ogólnych warunków umowy ubezpieczenia w trakcie jej trwania;
odmowa kontynuacji umowy ubezpieczenia przez zakład ubezpieczeń;
nieprawidłowe zarządzanie umową.
W okresie 16 lat funkcjonowania Urzędu Rzecznika Ubezpieczonych, w zdecydowanej większości spraw, Rzecznik podejmował czynności interwencyjne w sprawach do Niego kierowanych. Badanie tej wielkości w analizowanym okresie
działalności Biura Rzecznika wskazuje, że podjęcie interwencji w zakładzie ubezpieczeń, UGF lub PBUK nie spadło nigdy
poniżej 70%, z wyjątkiem roku 1995/96, w którym czynności te podjęto w 63% spraw. Pewne wahania tej wartości
w poszczególnych latach wynikały z faktu, że każda skarga badana była w sposób indywidualny przed podjęciem decyzji o wyborze adekwatnego do potrzeb konsumenta trybu działania Rzecznika Ubezpieczonych. Od 2007 r. Rzecznik
podejmował czynności interwencyjne w ponad 84% spraw do Niego kierowanych (Wykres nr 4).
Wykres nr 4. Tryb rozpatrywania skarg z zakresu ubezpieczeń gospodarczych wpływających do Rzecznika Ubezpieczonych w latach 1995/96–2011
Źródło: opracowanie własne.
14
PISMO RZECZNIKA UBEZPIECZONYCH
Podjęcie interwencji w danej sprawie (najczęściej wobec zakładu ubezpieczeń) miało miejsce wówczas, gdy z posiadanego materiału wynikało, iż naruszone zostało prawo lub interes osób, które Rzecznik reprezentuje. Nie oznacza to,
że po zakończeniu postępowania w danej sprawie ocena ta zawsze się potwierdzała. Brak całości dokumentacji sprawy
i opieranie się w zasadzie tylko na materiałach i wyjaśnieniach przesłanych przez skarżącego powodowało w pewnych
przypadkach, że po wyjaśnieniach ubezpieczycieli, bądź UFG, Rzecznik zmieniał swoje pierwotne stanowisko.
Zakład ubezpieczeń odnosząc się do interwencji Rzecznika bądź uznawał jej zasadność, bądź też podtrzymywał dotychczasowe stanowisko, uzupełniając je zazwyczaj dodatkowymi wyjaśnieniami. W takiej sytuacji sprawa poddawana
była powtórnej ocenie, od której zależały dalsze kroki postępowania. W przypadku uznania potrzeby dalszej zasadności
interwencji, kontynuowano ją.
W wyjątkowych sytuacjach, szczególnie uzasadnionych przesłankami podmiotowymi bądź przedmiotowymi, Rzecznik
podejmował interwencję wnosząc o uwzględnienie i zastosowanie trybu wyjątkowego tzw. kulancji ubezpieczeniowej,
mimo istnienia w danej sprawie przesłanek negatywnych dla skarżącego.
W latach 1995/96–2011, czyli praktycznie w okresie 16 lat istnienia Urzędu, Rzecznik Ubezpieczonych uznawał sprawę za zakończoną w przypadku, gdy:
zakład ubezpieczeń uznał zasadność interwencji i zmienił swoje stanowisko w całości lub części;
skarżący zawarł ugodę z ubezpieczycielem;
skarżący wystąpił na drogę sądową;
skarżący wycofał skargę skierowaną do Rzecznika przed podjęciem przez Biuro działań interwencyjnych;
ubezpieczyciel ostatecznie podtrzymał dotychczasowe stanowisko;
w świetle otrzymania kolejnych wyjaśnień i po analizie sprawy Rzecznik uznał, iż prawa i interes ubezpieczonego
lub uprawnionego z umowy ubezpieczenia nie zostały naruszone.
W tym miejscu należy zasygnalizować, iż we wszystkich przypadkach skarżący otrzymywali wyjaśnienie stanu
prawnego, z którego – w powiązaniu ze stanem faktycznym – wynikało rozstrzygnięcie ich sprawy. W przypadku nieuwzględnienia skargi skarżący byli informowani o możliwości dochodzenia roszczeń w drodze postępowania przed
sądem powszechnym lub przed Sądem Polubownym przy Rzeczniku Ubezpieczonych. Nadto, wskazywano na możliwość
zwolnienia od kosztów sądowych oraz okoliczności, które należy udowodnić w takim postępowaniu, aby mieć szansę
na korzystne dla siebie rozstrzygnięcie. W sytuacjach, gdy Biuro Rzecznika Ubezpieczonych dysponowało orzecznictwem sądowym w analogicznym dla badanej sprawy stanie faktycznym i prawnym, przekazywało je skarżącemu.
Dodatkowo od 2009 r., zgodnie z nowymi prerogatywami, Rzecznik Ubezpieczonych, w uzasadnionych sprawach,
w szczególności, gdy spór dotyczył oceny stanu prawnego, informował skarżącego, iż w przypadku wytoczenia powództwa cywilnego przeciwko ubezpieczycielowi może udzielić dalszej pomocy poprzez przedstawienie sądowi
oświadczenia zawierającego istotny pogląd w sprawie.
Jak już wspomniano wyżej, Rzecznik Ubezpieczonych w zdecydowanej większości spraw podejmował czynności interwencyjne. W przedstawianym okresie funkcjonowania Urzędu Rzecznika Ubezpieczonych wśród skarg, w których
Rzecznik nie podjął interwencji znaczące miejsce zajmowały skargi kierowane do Rzecznika, jako drugiego bądź kolejnego adresata tzw. sprawy „do wiadomości”. W treści pisma ich autorzy wyraźnie zaznaczali, iż chodzi im jedynie
o zapoznanie Rzecznika z daną sprawą. Materiał zawarty w takich skargach był jednocześnie wykorzystywany odpowiednio na innych płaszczyznach działalności Urzędu. Nie podejmowano także interwencji w sprawach, w których
autorzy wystąpień zwracali się do Rzecznika o udzielenie określonych wyjaśnień oraz w sprawach, w odniesieniu
do których stwierdzono, iż analiza posiadanych dokumentów nie wskazuje na stwierdzenie naruszenia prawa bądź interesów ubezpieczających, ubezpieczonych, uposażonych lub uprawnionych z umów ubezpieczenia. Do zakresu spraw,
w których nie podejmowano interwencji zaliczane były również przypadki, w których toczyły się postępowania przed
sądem albo zapadły już wyroki sądowe, lub zawarto ugodę z zakładem ubezpieczeń, która zawierała zrzeczenie się
przez skarżącego dalszych roszczeń. W nielicznych sprawach brak podjęcia interwencji wynikał również z przedawnienia się roszczeń. Pewna grupa spraw wymagała uzupełnienia w zakresie opisu stanu faktycznego, bez którego dalsze
jej badanie było niemożliwe. Mimo stosownych wskazówek przekazanych skarżącemu nie zawsze udawało się dane te
pozyskać, co również skutkowało wstrzymaniem się Rzecznika od interwencji. W okresie 16 lat działalności Biura Rzecznika Ubezpieczonych w nielicznej grupie skarg przyczyną niepodjęcia przez Rzecznika czynności interwencyjnych było
także wycofanie wniosku przez skarżącego, bądź też brak właściwości Rzecznika, co skutkowało przekazaniem sprawy
innemu podmiotowi.
Wynik interwencji
Analizując skuteczność interwencji Rzecznika Ubezpieczonych, można zauważyć – za wyjątkiem roku 1999, 2001 oraz
2002 – jej systematyczny wzrost, począwszy od 20% pozytywnie zakończonych interwencji w początkowym okresie działalności Biura Rzecznika Ubezpieczonych. Dodatkowo należy podkreślić, iż od początku funkcjonowania Urzędu Rzecznika
pozytywny wynik interwencji w podejmowanych przez Niego sprawach, nie spadł nigdy poniżej 27%, za wyjątkiem roku
1995/96 – 20%. Od 2003 r. liczba tych spraw stanowi ponad 30%, tj. w 2003 r. – 33%, w 2004 r. – 35,9%, w 2005 r. – 37%
MARZEC 2012 R. NUMER 48
15
oraz w 2006 r. – 38,2%. Od roku 2007 w wyniku interwencji Rzecznika w odniesieniu do ponad 40% skarg nastąpiła zmiana stanowiska na korzyść skarżącego. W 2007 r. pozytywnie zakończonych interwencji odnotowano w odniesieniu do
41,9% spraw, w 2008 r. – 40,6%, w 2009 r. – 40,5% oraz w 2010 r. – 41%. Natomiast w 2011 r. w wyniku interwencji Rzecznika Ubezpieczonych w odniesieniu do 36,2% skarg nastąpiła zmiana stanowiska na korzyść skarżącego. Tym samym
skuteczność interwencji (efektywność) Rzecznika uległa zmniejszeniu o 4,8% w stosunku do roku 2010 (Wykres nr 5).
Wykres nr 5. Wynik interwencji w sprawach z zakresu ubezpieczeń gospodarczych wpływających do Rzecznika Ubezpieczonych w latach 1995/96–2011
Źródło: opracowanie własne.
W ocenie Rzecznika Ubezpieczonych wpływ na to miały m.in. następujące przyczyny:
recesja gospodarcza, która w wielu zakładach ubezpieczeń spowodowała zaostrzenie polityki finansowej, przekładającej się między innymi na:
maksymalne ograniczanie wysokości odszkodowań i świadczeń;
zmniejszanie uznawania roszczeń w drodze wyjątku;
rygorystyczną interpretację obowiązujących przepisów oraz postanowień o.w.u.;
stosowanie przez niektóre zakłady ubezpieczeń, niekorzystnej dla uprawnionych z umowy ubezpieczenia interpretacji przepisów z zakresu obowiązkowego ubezpieczenia OC posiadaczy pojazdów mechanicznych za szkody
powstałe w związku z ruchem tych pojazdów;
wzrost liczby skarg, w których przedmiotem sporu jest w szczególności ocena stanu faktycznego, ustalonego przez
zakład ubezpieczeń w postępowaniu odszkodowawczym, do oceny której Rzecznik nie posiada uprawnień;
brak woli poprawy wizerunku przynajmniej przez część zakładów ubezpieczeń. Ten czynnik jest wciąż zbyt słaby,
zwłaszcza w polityce niektórych ubezpieczycieli; wciąż istnieje w tym względzie spore zróżnicowanie.
Dokonując jednak obiektywnej oceny wyniku interwencji Rzecznika Ubezpieczonych (najczęściej wobec ubezpieczycieli) od początku funkcjonowania Urzędu, pomimo pewnego spadku w poszczególnych latach, należy stwierdzić, iż
jest on nadal wysoki. Szczególnie w sytuacji, gdy interwencje Rzecznika (nie posiadającego uprawnień władczych) w zakładach ubezpieczeń mają zasadniczo charakter mediacyjny oraz, że Rzecznik nie prowadzi odrębnego badania stanu
faktycznego. Wynik ten świadczy jednak o zasadności podejmowanych działań, które w znacznej mierze pozwalają
wyeliminować nieprawidłowości powstałe w toku likwidacji szkody.
Nie bez znaczenia dla skarżących jest również fakt, iż postępowanie skargowe, często dotyczące znacznych kwot,
jest bezpłatne, a jednocześnie prowadzone przez działający profesjonalnie i obiektywnie reprezentujący interesy konsumenta Urząd Rzecznika Ubezpieczonych. Należy zaznaczyć, że postępowanie skargowe jest również korzystne dla
zakładów ubezpieczeń, gdyż w wielu przypadkach pozwala na szybkie zakończenie sporu wynikającego z błędów
własnych pracowników lub pośredników ubezpieczeniowych, zapobiegając skierowaniu sporu na drogę sądową. Dodatkowo ubezpieczyciele analizując informacje o nieprawidłowościach sygnalizowanych w skargach konsumentów mają
możliwość wprowadzenia niezbędnych zmian wewnętrznych, np. w procedurach likwidacyjnych w organizacji pracy poszczególnych działów, jak i prawidłowym zarządzaniem zasobami ludzkimi, szczególnie w procesach likwidacji szkód.
16
PISMO RZECZNIKA UBEZPIECZONYCH
Reasumując, należy podkreślić, iż liczba skarg odnoszących się do problematyki ubezpieczeń gospodarczych kierowanych do Biura Rzecznika Ubezpieczonych na przełomie 16 lat funkcjonowania Urzędu wykazuje wyraźną tendencję
wzrostową. Wydaje się, że główną tego przyczyną jest wzrost świadomości i aktywności konsumentów oraz szersza
informacja o Urzędzie. Mimo jednak, że można zauważyć stale rosnącą świadomość prawno–ubezpieczeniową konsumentów, to jest ona nadal niewystarczająca w sporze prowadzonym z silniejszą stroną umowy ubezpieczenia, jaką jest
zakład ubezpieczeń.
Dodatkowo, badając wystąpienia kierowane do Rzecznika Ubezpieczonych w okresie 16 lat zaobserwowano, iż znacząco wzrósł stopień trudności i skomplikowania spraw, zarówno w kwestii stanu prawnego, jak i faktycznego. Z drugiej
jednak strony nadal sporo jest spraw, które wskazują na brak podstawowej wiedzy w zakresie zawieranych umów ubezpieczenia, jak i – niestety – zbyt małą staranność w realizacji obowiązków z nich wynikających.
Mając powyższe na uwadze oraz dostrzegając ogromne znaczenie prezentowanych informacji o stanie rynku w procesie budowania świadomości ubezpieczeniowej, Rzecznik Ubezpieczonych m.in. upublicznia dane statystyczne związane
z prowadzoną działalnością poszczególnych zakładów ubezpieczeń oraz towarzystw ubezpieczeń wzajemnych. W swych
rocznych sprawozdaniach (począwszy od sprawozdania za rok 2005) i kwartalnych raportach (od roku 2006) Rzecznik
zamieszcza informacje o liczbie notowanych przez Biuro spraw na poszczególne zakłady ubezpieczeń wraz z procentowym ich udziałem w ogólnej liczbie skarg. Celem zobiektywizowania przekazywanych informacji, obecnie – prócz ww.
danych – podawany jest procentowy udział w rynku tych podmiotów (na podstawie zebranej składki brutto) oraz liczba
podjętych przez Rzecznika interwencji wraz z jej wynikiem. Proces upubliczniania omawianych danych poprzedzony
został szczegółową, wewnętrzną analizą oraz zapytaniem Rzecznika skierowanym do Ministerstwa Finansów. Rzecznik
zwrócił się do Ministra o ocenę możliwości i celowości ujawniania liczby skarg na poszczególne podmioty rynku ubezpieczeniowego, m.in. w kontekście przepisów ustawy z dnia 6 września 2001 r. o dostępie do informacji publicznej (Dz.
U. z 2001 r., nr 112, poz. 1198 z późn. zm.). W odpowiedzi na sygnalizowane powyżej zapytanie Rzecznik Ubezpieczonych uzyskał jednoznaczną odpowiedź wraz z zapewnieniem, że upublicznianie tych informacji nie stwarza zagrożenia
naruszenia przepisów ustawy o dostępie do informacji publicznej, a wręcz jest potrzebne, spełniając jednocześnie wyjątkowo istotną rolę w procesie budowania wiedzy ubezpieczających o poszczególnych ubezpieczycielach. Spełniono
tym samym oczekiwania konsumentów rynku ubezpieczeniowego i mediów na coraz szerszą informację o poszczególnych podmiotach funkcjonujących na tym rynku. Wydaje się, że przedstawione informacje mogą dla wielu uczestników
tego rynku stanowić uzupełnienie katalogu uwarunkowań uwzględnianych przy podejmowaniu decyzji o wyborze produktu ubezpieczeniowego, jak i zakładu ubezpieczeń.
Przestrzega się jednak przed jednostronnym i zbyt uproszczonym korzystaniem z tej statystyki, która odnosi się tylko
do pewnego, aczkolwiek ważnego aspektu działalności zakładów ubezpieczeń i może stanowić jedynie element jego
szerszej oceny. Ponadto, kierując się treścią powszechnie zgłaszanych uwag i opinii wobec dotychczas publikowanych
danych, Rzecznik Ubezpieczonych w 2010 r. zainicjował działania nad rozszerzeniem zakresu zbieranych informacji o funkcjonowaniu podmiotów działających na polskim rynku ubezpieczeniowym. W tym celu Rzecznik w 2011 r.
ponownie wystąpił do zakładów ubezpieczeń, towarzystw ubezpieczeń wzajemnych oraz Oddziałów zagranicznych
zakładów ubezpieczeń w Polsce z wnioskiem o udostępnianie dodatkowych informacji o prowadzonej przez te podmioty rynku ubezpieczeniowego działalności ubezpieczeniowej, ze szczególnym uwzględnieniem jakości postępowań
odszkodowawczych (likwidacyjnych).
W odpowiedzi odnotowano wpływ danych dotyczących zaledwie 8 podmiotów. Analizując jednak liczbę podmiotów,
które udostępniły Rzecznikowi Ubezpieczonych dodatkowe informacje w zakresie prowadzonej działalności ubezpieczeniowej oraz mając świadomość, że nie u wszystkich propozycja ta znajdzie uznanie, należy stwierdzić, iż liczba ta
wykazuje tendencję wzrostową. W stosunku do roku 2010 nastąpił wzrost o 5 podmiotów, które przekazały do Biura
Rzecznika Ubezpieczonych dane, o które występował.
Rzecznik Ubezpieczonych wyraża jednak nadzieję, że jest to wyłącznie kwestia czasu kiedy standardem będzie publikowanie licznych i oczekiwanych przez konsumentów danych o podmiotach rynku finansowego, na wzór zachowań
zakładów ubezpieczeń z innych krajów.
Dodatkowo, należy zasygnalizować, iż od początku funkcjonowania Urzędu Rzecznika Ubezpieczonych, materiał
statystyczny dotyczący liczby skarg na poszczególne zakłady ubezpieczeń i towarzystwa ubezpieczeń wzajemnych stanowił przedmiot analizy Rzecznika. W jej wyniku formułowane były i nadal są wystąpienia do poszczególnych zakładów
ubezpieczeń, których celem jest ustalenie przyczyn i określenie sposobów usunięcia źródeł skarg. Niezależnie od podejmowanych działań, informacje i spostrzeżenia wypływające z rozpatrywania skarg, stanowią jeden z kluczowych
elementów formułowania wniosków natury ogólnej, co stanowi podstawę interwencji w UOKiK i KNF, wniosków o podjęcie uchwały przez Sąd Najwyższy, jak również opinii co do potrzeb i kierunków zmiany przepisów prawnych. Stanowią
one ponadto główny czynnik wyznaczający zadania w sferze działalności edukacyjno–informacyjnej Rzecznika Ubezpieczonych na rzecz konsumentów usług ubezpieczeniowych.
MARZEC 2012 R. NUMER 48
17
Pogląd w sprawie – dalszy rozwój najnowszej
prerogatywy Rzecznika Ubezpieczonych
Niniejsze opracowanie ma na celu przypomnienie podstaw prawnych i organizacyjnych realizacji najnowszej kompetencji Rzecznika Ubezpieczonych oraz przedstawienie
danych statystycznych dotyczących wniosków o przedstawienie sądowi oświadczenia
zawierającego pogląd istotny dla sprawy, które wpłynęły do Biura Rzecznika Ubezpieczonych w latach 2009–2011. Dodatkowo poniżej zostaną omówione dwa wnioski,
w których Rzecznik przedstawił pogląd istotny dla sprawy i otrzymał informacje o rozpatrzeniu sprawy przez sąd pozytywnie.
Na wstępie należy przypomnieć podstawowe informacja na temat możliwości przedstawiania przez Rzecznika Ubezpieczonych oświadczenia zawierającego pogląd istotny
dla sprawy.
Joanna Szczepańska
1. Z dniem 21 grudnia 2007 r. weszła w życie ustawa o przeciwdziałaniu nieuczciwym
praktykom rynkowym (Dz. U. nr 171, poz. 1206), która w art. 19 wprowadziła po zastępca naczelnika Wydziału
stronie Rzecznika nowe uprawnienia poprzez nowelizację i rozszerzenie art. 26 Skarg i Interwencji w Biurze
ustawy o nadzorze ubezpieczeniowym i emerytalnym oraz Rzeczniku Ubezpie- Rzecznika Ubezpieczonych
czonych (Dz. U. nr 124, poz. 1153 z późn. zm.).
2. Na podstawie art. 63 ustawy z dnia 17 listopada 1964 r. – Kodeks postępowania cywilnego (Dz. U. z 1964 r., nr 42, poz.
296) – zwanej dalej: k.p.c., Rzecznik może przedstawić sądowi istotny dla sprawy pogląd wyrażony w oświadczeniu.
3. Pogląd istotny dla sprawy Rzecznik Ubezpieczonych może przedstawiać każdemu sądowi prowadzącemu sprawę
tj. rejonowemu, okręgowemu, apelacyjnemu a nawet Sądowi Najwyższemu, w każdym stadium postępowania
– w postępowaniu pierwszoinstancyjnym, apelacyjnym, kasacyjnym, a także w postępowaniu prowadzonym na
skutek zagadnienia prawnego przedstawionego do rozstrzygnięcia Sądowi Najwyższemu – art. 390 ustawy z dnia
23 kwietnia 1964 r. – Kodeks cywilny (Dz. U. z 1964 r., nr 16, poz. 93) – zwanej dalej: k.c., art. 14 pkt 4 ustawy o Sądzie Najwyższym (Dz. U. nr 240, poz. 2052).
4. Oświadczenie zawierające pogląd istotny dla sprawy Rzecznik przedstawia bądź z własnej inicjatywy, bądź też na
żądanie sądu. Pogląd przedstawiany jest w formie pisemnej. W razie potrzeby złożenia dodatkowych wyjaśnień,
Rzecznik może udzielić ich z własnej inicjatywy, jak również na żądanie sądu. Powinny być one udzielone przez
Rzecznika również w formie pisemnej lub na żądanie sądu ustnie na posiedzeniu przez osobę upoważnioną do
działania w imieniu Rzecznika Ubezpieczonych.
5. W celu otrzymania oświadczania Rzecznika Ubezpieczonych zawierającego istotny pogląd dla sprawy osoba skarżąca może postąpić w dwojaki sposób:
w żądaniach pozwu należy powołując się na art. 26 ust. 7 ustawy z dnia 22 maja 2003 r. o nadzorze ubezpieczeniowym i emerytalnym oraz Rzeczniku Ubezpieczonych w związku z art. 63 k.p.c. zgłosić sądowi wniosek
o wezwanie Rzecznika Ubezpieczonych do przedstawienia pisemnego poglądu istotnego dla sprawy. Prawdopodobnie sąd przychylając się do takiego wniosku wystąpi bezpośrednio do Rzecznika o przedstawienie poglądu w sprawie. Z takim wnioskiem może powód wystąpić także w kolejnym piśmie procesowym lub zgłosić taki
wniosek podczas rozprawy ustnie do protokołu;
wystąpić z wnioskiem bezpośrednio do Rzecznika Ubezpieczonych o przedstawienie sądowi poglądu w sprawie, gdyż skierowano pozew do sądu wobec zakładu ubezpieczeń. Do wniosku kierowanego do Rzecznika należy dołączyć kopię pozwu i jeżeli jest to możliwe kopię odpowiedzi ubezpieczyciela na pozew. W tym przypadku
Rzecznik przekaże przygotowany przez siebie pogląd na piśmie kierując go do sądu rozpatrującego sprawę i do
wiadomości powoda, ale tylko w sytuacji, gdy uzna, że jego treść mogłaby okazać się dla niego korzystna.
6. Przedstawienie sądowi poglądu istotnego dla sprawy wyrażonego w oświadczeniu, jest uprawnieniem Rzecznika
Ubezpieczonych, a zatem ma charakter fakultatywny.
Wnioski o przedstawienie poglądu istotnego dla sprawy otrzymane w latach 2009–2011
Poniżej przedstawiono dane statystyczne na temat otrzymanych przez Rzecznika Ubezpieczonych wniosków o przedstawienie oświadczenia zawierającego pogląd istotny dla sprawy w latach 2009–2011.
W omawianym okresie do Biura Rzecznika Ubezpieczonych wpłynęło łącznie 60 wniosków o przedstawienie sądowi
poglądu istotnego dla sprawy na podstawie art. 63 k.p.c. (Tabela nr 1 i Wykres do tab. nr 1). W odniesieniu do 40 spraw
wniosek wpłynął bezpośrednio od powodów, a w 12 przypadkach został przekazany za pośrednictwem pełnomocników. W 8 sprawach o przedstawienie poglądu zwrócił się do Rzecznika Ubezpieczonych bezpośrednio sąd rozpatrujący
daną sprawę.
18
PISMO RZECZNIKA UBEZPIECZONYCH
Tabela nr 1. Liczba wniosków o przedstawienie przez Rzecznika Ubezpieczonych oświadczenia zawierającego pogląd
istotny dla sprawy w latach 2009–2011
Lp.
1.
2.
3.
4.
Rok
2009
2010
2011
Ogółem
Liczba wniosków
16
11
33
60
Źródło: sprawozdanie Rzecznika Ubezpieczonych za 2011 r.; http://www.rzu.gov.pl/files/20735__5267__Sprawozdanie_Rzecznika_Ubezpieczonych_za_rok_2011.pdf.
Wykres do tab. nr 1. Liczba wniosków o przedstawienie przez Rzecznika Ubezpieczonych oświadczenia zawierającego
pogląd istotny dla sprawy w latach 2009–2011
Źródło: sprawozdanie Rzecznika Ubezpieczonych za 2011 r.; http://www.rzu.gov.pl/files/20735__5267__Sprawozdanie_Rzecznika_Ubezpieczonych_za_rok_2011.pdf.
Otrzymane wnioski o przedstawienie sądowi poglądu istotnego dla sprawy w 28 przypadkach były kontynuacją postępowań skargowych prowadzonych przez Wydział Skarg i Interwencji Biura Rzecznika Ubezpieczonych. W sprawach
gdzie istnieje duże prawdopodobieństwo uzyskania korzystnego dla konsumenta rozstrzygnięcia w sprawie, Rzecznik Ubezpieczonych kończąc postępowanie skargowe wskazuje na możliwość przedstawiania sądowi profesjonalnego
i bezpłatnego dla zainteresowanego konsumenta oświadczenia zawierającego istotny dla sprawy pogląd. Zdaniem
Rzecznika Ubezpieczonych przedstawiany istotny pogląd w sprawie na podstawie art. 63 k.p.c., może w części spraw
stanowić naturalny a zarazem dalszy etap postępowania skargowego z tym, że już na płaszczyźnie procesowej. Nadto
stanowi zredagowane w odpowiedniej procesowej formie stanowisko Rzecznika odnoszące się do stanu faktycznego
danej sprawy i zawierające ocenę prawno ubezpieczeniową powstałego pomiędzy stronami sporu.
Jak już wspomniano wcześniej w latach 2009–2011 wpłynęło łącznie 60 wniosków o przedstawienie poglądu istotnego dla sprawy. W 12 przypadkach otrzymane wnioski dotyczyły ubezpieczeń na życie, a w 44 – pozostałych ubezpieczeń
osobowych oraz ubezpieczeń majątkowych. Z ogólnej liczby wniosków otrzymanych w omawianym okresie w 4 sprawach brak było właściwości Rzecznika Ubezpieczonych.
Jak przedstawiono w Tabeli nr 2 i na Wykresie do tab. nr 2 otrzymane w latach 2009–2011 wnioski o przedstawienie
poglądu istotnego dla sprawy dotyczyły:
obowiązkowego ubezpieczenia OC posiadaczy pojazdów mechanicznych – 26 wniosków, co stanowiło 43,3% ogółu
otrzymanych wniosków;
ubezpieczeń na życie – 12 wniosków, co stanowiło 20,0% ogółu otrzymanych wniosków;
ubezpieczenia mienia, w tym m.in. mieszkania, domu, domku letniskowego – 8 wniosków, co stanowiło 13,3%
ogółu otrzymanych wniosków;
ubezpieczenia AC – 6 wniosków, co stanowiło 10,0% ogółu otrzymanych wniosków;
ubezpieczenia OC zarządcy drogi – 2 wnioski, co stanowiło 3,3% ogółu otrzymanych wniosków;
ubezpieczenia maszyn rolniczych – 1 wniosek, co stanowiło 1,7% ogółu otrzymanych wniosków;
ubezpieczenia mienia w transporcie krajowym (cargo) – 1 wniosek, co stanowiło 1,7% ogółu otrzymanych wniosków;
braku właściwości Rzecznika Ubezpieczonych – 4 wnioski, co stanowiło 6,7% ogółu otrzymanych wniosków.
MARZEC 2012 R. NUMER 48
19
Tabela nr 2. Liczba wniosków o przedstawienie przez Rzecznika Ubezpieczonych oświadczenia zawierającego pogląd
istotny dla sprawy w latach 2009–2011 z uwzględnieniem rodzaju ubezpieczenia
Lp.
Rodzaj ubezpieczenia
2009 r. 2010 r. 2011 r.
1.
2.
3.
4.
5.
6.
7.
8.
9.
Ubezpieczenia na życie
Ubezpieczenia OC posiadaczy pojazdów mechanicznych
Ubezpieczenia mienia (w tym m.in. mieszkania, domu, domku letniskowego)
Ubezpieczenia AC
Ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej zarządcy drogi
Ubezpieczenia maszyn rolniczych
Ubezpieczenia mienia w transporcie krajowym (cargo)
Brak właściwości Rzecznika Ubezpieczonych
Ogółem
2
9
3
1
4
3
1
2
1
6
14
4
3
1
11
1
4
33
1
16
Ogółem lata
2009–2011
12
26
8
6
2
1
1
4
60
Źródło: opracowanie własne.
Wykres do tab. nr 2. Wnioski o przedstawienie przez Rzecznika Ubezpieczonych oświadczenia zawierającego pogląd
istotny dla sprawy w latach 2009–2011 z uwzględnieniem rodzaju ubezpieczenia
Źródło: opracowanie własne.
W omawianym okresie największa grupa wniosków o przedstawienie poglądu istotnego dla sprawy dotyczyła szkód
likwidowanych z tytułu obowiązkowego ubezpieczenia OC posiadaczy pojazdów mechanicznych. Rzecznik Ubezpieczonych przedstawiając pogląd istotny dla sprawy poruszał najczęściej kwestie związane z:
zasadnością stosowania przez ubezpieczycieli amortyzacji części;
ograniczaniem możliwości wyboru części stosowanych do naprawy pojazdu (części oryginalne a części alternatywne – zamienniki);
obniżaniem przez zakłady ubezpieczeń stawek za roboczogodziny;
odmową zwrotu kosztów opinii rzeczoznawcy powołanego przez poszkodowanego;
wypłatą odszkodowania z tytuły wynajęcia pojazdu zastępczego;
uzyskaniem odszkodowania z tytułu utraty wartości handlowej pojazdu;
likwidacją szkody w przypadku szkody całkowitej;
żądaniem przez ubezpieczycieli przedstawienia faktur źródłowych stwierdzających rodzaj i źródło nabycia części
zamiennych stosowanych przy naprawie pojazdu;
zaniżaniem wartości rynkowej pojazdu;
wypłatą odsetek za zwłokę.
Kolejne miejsce pod wzglądem liczby otrzymanych wniosków zajmowały sprawy z zakresu ubezpieczeń na życie.
W jednej ze spraw, w której Rzecznik przedstawił pogląd istotny dla sprawy, zakład ubezpieczeń odmówił wypłaty
świadczenia, stwierdzając, iż do obrażeń fizycznych w postaci złamania kompresyjnego trzonu L1 powoda doszło na
skutek rozpoznanej choroby nowotworowej, a nie wskutek nieszczęśliwego wypadku. Wśród wniosków kierowanych
20
PISMO RZECZNIKA UBEZPIECZONYCH
do Rzecznika Ubezpieczonych odnotowano także sprawy, w których ubezpieczeni kwestionowali definicję zawału serca zawartą w o.w.u., na podstawie których zakład ubezpieczeń odmawiał wypłaty świadczenia ubezpieczeniowego
uzasadniając swoje stanowisko brakiem łącznego spełnienia wszystkich przesłanek definicji zawału serca określonych w o.w.u., w szczególności niewystąpienia patologicznego załamka Q lub braku zaburzeń kurczliwości. W kolejnej
sprawie pozwany tworząc ogólne warunki dodatkowego grupowego ubezpieczenia na wypadek leczenia szpitalnego
posługiwał się w nich definicją szpitala, która nie odpowiadała zarówno przepisom prawa, jak i dobrym obyczajom
i rażąco naruszała interes ubezpieczonych. Rzecznik przedstawiał również pogląd istotny dla sprawy w przypadku wyłączenia odpowiedzialności za zajście wypadku ubezpieczeniowego, jeżeli śmierć była bezpośrednio lub pośrednio,
całkowicie lub częściowo związana z następstwami i konsekwencjami wypadków oraz chorób ubezpieczonego rozpoznanych przed datą rozpoczęcia odpowiedzialności przez ubezpieczyciela.
W odniesieniu do spraw likwidowanych z tytułu dobrowolnego ubezpieczenia m.in. mieszkania, domu, domku letniskowego, kamienicy, mienia będącego własnością firmy, Rzecznik Ubezpieczonych przedstawiając pogląd istotny dla
sprawy najczęściej odnosił się do zbyt rygorystycznych ograniczeń odpowiedzialności zakładu ubezpieczeń wynikających z treści o.w.u., skutkujących całkowitą odmową odszkodowania. Wskazywał również na wypłatę odszkodowania
nieadekwatnego do rozmiaru poniesionej szkody wynikającego w niektórych przypadkach z zastosowanej, zdaniem
Rzecznika bezzasadnie zasady proporcji.
W sprawach dotyczących dobrowolnego ubezpieczenia autocasco, w których Rzecznik otrzymał wniosek zawierający
prośbę o przedstawienie sądowi oświadczenia zawierające pogląd istotny dla sprawy poruszane były kwestie związane
z odmową wypłaty odszkodowania ze wskazaniem przez ubezpieczycieli na:
zatajenie przez powoda danych mających wpływ na ocenę ryzyka i ustalenie wysokości składki;
fakt, że powodowie nie są właścicielami ubezpieczonego pojazdu, ponieważ wskazany w umowie sprzedaży pojazdu jego zbywca nie był właścicielem pojazdu i nie mógł przenieść na powodów tego prawa, a odszkodowanie
przysługuje tylko właścicielowi pojazdu;
wyłączenie z ochrony ubezpieczeniowej szkód zaistniałych wskutek niewłaściwego załadowania i przewożenia ładunku lub bagażu;
zapis o.w.u., zgodnie z którym ubezpieczeniem nie są objęte szkody powstałe podczas kierowania pojazdem niezarejestrowanym lub pojazdem nie posiadającym ważnego dowodu rejestracyjnego lub ważnego badania technicznego – jeżeli w odniesieniu do tego pojazdu obowiązuje wymóg rejestracji i dokonania okresowych badań
technicznych.
Rzecznik przedstawił również pogląd w kwestii zaniżenia odszkodowania wypłacanego z ubezpieczenia autocasco.
W jednej ze spraw Rzecznik wskazał, że jeżeli strony zastosowały przy określeniu wartości ubezpieczeniowej pojazdu mechanicznego dla ustalenia wysokości sumy ubezpieczenia, program Eurotax bez tzw. korekt ujemnych, których
istnienie lub ustalenie było możliwe przez ubezpieczyciela to do wyceny wartości ubezpieczeniowej z dnia szkody powinien być zastosowany program Eurotax bez uwzględnienia tych korekt ujemnych, a jedynie ubytek merkantylny
rzeczy wynikający z upływu czasu od dnia zawarcia umowy ubezpieczenia do dnia wystąpienia wypadku ubezpieczeniowego. W kolejnej sprawie Ubezpieczyciel obniżył należne odszkodowanie poprzez zastosowanie potrącenia z kwoty
odszkodowania proporcji stosunku składki zapłaconej do składki należnej z uwagi na brak przedłożenia oświadczenia
od poprzedniego ubezpieczyciela o bezszkodowym przebiegu ubezpieczenia AC.
Tabela nr 3. Liczba wniosków o przedstawienie przez Rzecznika Ubezpieczonych oświadczenia zawierającego pogląd
istotny dla sprawy w latach 2009–2011 z uwzględnieniem przyczyny złożenia wniosku
Lp.
Przyczyna złożenia wniosku
1.
2.
3.
4.
5.
Spór co do wysokości przyznanego odszkodowania/świadczenia
Oddalenie w całości zgłoszonego roszczenia
Interpretacja przepisów ubezpieczeniowych
Zaniżona wartość wykupu polisy
Opieszałość w wypłacie odszkodowania
Roszczenia ubezpieczyciela o dopłatę składki z tytułu nienależnie naliczonej
6.
zniżki do umowy ubezpieczenia
7. Brak właściwości Rzecznika Ubezpieczonych
8. Ogółem
2009 r. 2010 r. 2011 r.
8
7
1
6
3
14
12
1
1
16
11
Ogółem lata
2009–2011
28
22
1
1
1
3
3
4
33
4
60
Źródło: opracowanie własne.
MARZEC 2012 R. NUMER 48
21
Wykres do tab nr 3. Wnioski o przedstawienie przez Rzecznika Ubezpieczonych oświadczenia zawierającego pogląd
istotny dla sprawy w latach 2009–2011 z uwzględnieniem przyczyny złożenia wniosku
Źródło: opracowanie własne.
W Tabeli nr 3 i na Wykresie do tab. nr 3 przedstawiono wnioski o przedstawienie poglądu istotnego dla sprawy
z uwzględnieniem przyczyny jego złożenia. Wnioski te dotyczyły:
sporu co do wysokości przyznanego odszkodowania/świadczenia – 28 wniosków, co stanowiło 46,6% wszystkich
otrzymanych wniosków;
oddalenia w całości zgłoszonego roszczenia – 22 wnioski, co stanowiło 36,6% wszystkich otrzymanych wniosków;
roszczenia ubezpieczyciela o dopłatę składki z tytułu nienależnie naliczonej zniżki do umowy ubezpieczenia – 3
wnioski, co stanowiło 5,0% wszystkich otrzymanych wniosków;
interpretacji przepisów ubezpieczeniowych – 1 wniosek, o stanowiło 1,7% wszystkich otrzymanych wniosków;
zaniżonej wartości wykupu polisy – 1 wniosek, co stanowiło 1,7% wszystkich otrzymanych wniosków;
opieszałości w wypłacie odszkodowania – 1 wniosek, co stanowiło 1,7% wszystkich otrzymanych wniosków;
braku właściwości Rzecznika Ubezpieczonych – 4 wnioski, co stanowiło 6,7% wszystkich otrzymanych wniosków.
W latach 2009–2011 do Biura Rzecznika Ubezpieczonych wpłynęło 12 wniosków o przedstawienie poglądu istotnego
dla sprawy w związku z toczącym się postępowaniem sądowym w odniesieniu do działalności zakładów ubezpieczeń
działu I. Wnioski te dotyczyły postępowań sądowych prowadzonych przeciwko: PZU Życie S.A. – 5 wniosków, PAPTUnŻiR Amplico Life S.A. – 3 wnioski, TU na Życie Europa S.A. – 2 wnioski, TU na Życie Compensa S.A. Vienna Insurance
Group i STU na Życie Ergo Hestia S.A. – po 1 wniosku (Tabela nr 4).
Tabela nr 4. Liczba wniosków o przedstawienie przez Rzecznika Ubezpieczonych oświadczenia zawierającego pogląd
istotny dla sprawy w latach 2009–2011 w odniesieniu do działalności zakładów ubezpieczeń działu I
Lp.
Zakłady ubezpieczeń dział I
2009 r. 2010 r. 2011 r.
1.
2.
3.
4.
5.
PAPTUnŻiR Amplico Life S.A.
TU na Życie Compensa S.A. Vienna Insurance Group
STU na Życie Ergo Hestia S.A.
TU na Życie Europa S.A.
PZU Życie S.A.
1
6.
Ogółem
2
2
1
1
1
2
4
1
3
6
Ogółem lata
2009–2011
3
1
1
2
5
12
Źródło: opracowanie własne.
W omawianym okresie do Biura Rzecznika Ubezpieczonych wpłynęły 43 wnioski o przedstawienie poglądu istotnego
dla sprawy w związku z toczącym się postępowaniem sądowym w odniesieniu do działalności zakładów ubezpieczeń
działu II. Wnioski te dotyczyły postępowań sądowych prowadzonych przeciwko: PZU S.A. i TUiR WARTA S.A. – po 11 wniosków, HDI Asekuracja TU S.A. i PTU S.A. – po 4 wnioski, STU Ergo Hestia S.A. i TU INTERRISK S.A. Vienna Insurance Group
– po 3 wnioski, TU Polski Związek Motorowy S.A. Vienna Insurance Group – 2 wnioski, po 1 wniosku wpłynęło na: TUiR
Allianz Polska S.A., BRE Ubezpieczenia TUiR S.A., TU INTER Polska S.A., MTU Moje TU S.A. i UNIQA TU S.A. (Tabela nr 5).
22
PISMO RZECZNIKA UBEZPIECZONYCH
Tabela nr 5. Liczba wniosków o przedstawienie przez Rzecznika Ubezpieczonych oświadczenia zawierającego pogląd
istotny dla sprawy w latach 2009–2011 w odniesieniu do działalności zakładów ubezpieczeń działu II
Lp.
1.
2.
3.
4.
5.
6.
7.
8.
9.
10.
11.
12.
13.
Zakłady ubezpieczeń dział II
TUiR Allianz Polska S.A.
BRE Ubezpieczenia TUiR S.A.
STU Ergo Hestia S.A.
HDI Asekuracja TU S.A.
TU INTER Polska S.A.
TU INTERRISK S.A. Vienna Insurance Group
MTU Moje TU S.A
PTU S.A.
TU Polski Związek Motorowy S.A. Vienna Insurance Group
PZU S.A.
UNIQA TU S.A.
TUiR WARTA S.A.
Ogółem
2009 r. 2010 r. 2011 r.
2
1
2
1
1
1
3
1
1
1
3
4
1
3
14
1
1
2
6
3
7
5
22
Ogółem lata
2009–2011
1
1
3
4
1
3
1
4
2
11
1
11
43
Źródło: opracowanie własne.
W 2011 r. do Biura Rzecznika Ubezpieczonych wpłynął jeden wniosek o przedstawienie poglądu istotnego dla sprawy
dotyczący roszczeń zaspokajanych przez Ubezpieczeniowy Fundusz Gwarancyjny oraz 4 sprawy, w których brak było
właściwości Rzecznika Ubezpieczonych.
W latach 2009–2011 działając na podstawie art. 63 k.p.c. w odniesieniu do 37 spraw, co stanowiło 61,7% wszystkich
otrzymanych wniosków, Rzecznik Ubezpieczonych przedstawił sądowi rozpatrującemu sprawę istotny pogląd wyrażony w oświadczeniu. Do chwili obecnej Rzecznik otrzymał informację o 7 sprawach rozpatrzonych przez sąd pozytywnie,
z uwzględnieniem oświadczenia Rzecznika Ubezpieczonych zawierającego istotny dla sprawy pogląd. W dalszej części
artykułu omówione zostaną 2 wnioski, w których Rzecznik w 2010 r. przedstawił sądowi oświadczenie zawierające
istotny dla sprawy pogląd i otrzymał informację o zakończeniu sprawy wynikiem pozytywnym. Należy przypomnieć,
że w „Monitorze Ubezpieczeniowym” nr 43 (wrzesień 2010) omówiono szczegółowo 5 wniosków, w których sąd przychylił się do oświadczenia Rzecznika zawierającego istotny dla sprawy pogląd i uznał w całości lub w części złożone
roszczenia. Do chwili obecnej brak jest informacji o zakończeniu prowadzonego postępowania sądowego w odniesieniu do pozostałych 30 spraw, w których Rzecznik przedstawiał pogląd istotny dla sprawy.
Rzecznik Ubezpieczonych odmówił przedstawienia poglądu istotnego dla sprawy w odniesieniu do 19 spraw, co stanowiło 31,7% ogółu otrzymanych wniosków. W części spraw zgłoszony wniosek nie był ściśle związany z dyspozycją art.
63 k.p.c., bowiem nie był przedstawiany na potrzeby toczącego się postępowania sądowego. W pozostałych sprawach
z uwagi na fakt, iż pogląd Rzecznika Ubezpieczonych mógłby okazać się dla powodów niekorzystny, odmówiono jego
wyrażenia, przekazując jednocześnie stanowisko Rzecznika w danej sprawie. W 4 sprawach odmówiono przedstawienia sądowi istotnego poglądu dla sprawy z uwagi na brak właściwości Rzecznika Ubezpieczonych. Jednocześnie należy
podkreślić, iż Rzecznik, który nie uczestniczy w sprawie, może przedstawić sądowi istotny dla sprawy pogląd wyrażony
w oświadczeniu, jednak wydanie takiej opinii jest uprawnieniem Rzecznika Ubezpieczonych, a zatem ma charakter fakultatywny. Przedstawiony pogląd potwierdza orzecznictwo sądowe, np. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 11 grudnia
1980 r. (sygn. akt: I PR 62/80), zgodnie z którym: „Wypowiedzenie poglądu istotnego dla sprawy przez organizację społeczną jest pośrednią formą udziału organizacji w postępowaniu sądowym. Przedstawienie przez organizację poglądu
nie wywołuje bezpośredniego udziału organizacji w postępowaniu rozpoznawczym. Brak jest więc podstaw prawnych
do wezwania w takiej sytuacji organizacji społecznej na rozprawę, a tym bardziej brak jest podstaw do wezwania na
rozprawę, gdy organizacja nie przekaże sądowi poglądu. Przedstawienie poglądu istotnego dla sprawy jest prawem
organizacji, a nie obowiązkiem. Jeżeli organizacja społeczna chce bezpośrednio uczestniczyć w postępowaniu rozpoznawczym z samodzielną legitymacją art. 61 § 2 k.p.c. daje ku temu podstawę prawną”.
W 2011 r. w odniesieniu do 4 wniosków (tj. 6,6% ogółu otrzymanych spraw) o przedstawienie sądowi poglądu istotnego dla sprawy na potrzeby toczącego się postepowania sądowego Rzecznik Ubezpieczonych nie zajął stanowiska
z uwagi na fakt, iż wpłynęły one pod koniec ubiegłego roku i do końca okresu sprawozdawczego rozpatrywane były
przez ekspertów Biura Rzecznika Ubezpieczonych.
MARZEC 2012 R. NUMER 48
23
Dokonując analizy liczby kierowanych wniosków należy zaznaczyć, iż w 2011 r. nastąpiło znaczne zwiększenie liczby
otrzymanych wniosków o przedstawienie sądowi oświadczenia Rzecznika Ubezpieczonych zawierającego pogląd istotny dla sprawy przedstawiany na podstawie art. 63 k.p.c. Wzrost otrzymanych wniosków o przedstawienie poglądu
kształtuje się na poziomie 200% w stosunku do 2010 r., co wskazuje na zwiększające się zainteresowanie konsumentów
ta formą pomocy świadczoną przez Rzecznika Ubezpieczonych (Tabela nr 6 i Wykres do tab. nr 6).
W omawianym okresie Rzecznik Ubezpieczonych przedstawił sądowi rozpatrującemu sprawę pogląd wyrażony
w oświadczeniu w odniesieniu do 37 spraw, co stanowiło 61,7% otrzymanych wniosków. W tym miejscu należy podkreślić, iż Rzecznik przekazuje przygotowany przez siebie pogląd do sądu rozpatrującego sprawę, ale tylko w sytuacji, gdy
uzna, że jego treść mogłaby okazać się dla konsumenta korzystna, a w zgłaszanej sprawie istnieje duże prawdopodobieństwo uzyskania korzystnego rozstrzygnięcia. Jednocześnie należy zaznaczyć, że sposób i zakres działania Rzecznika
Ubezpieczonych pozwala na analizę powstałego sporu przez pryzmat zgodności z porządkiem prawnym, zapatrywaniem doktryny i utrwalonej linii orzecznictwa sądowego. W związku z powyższym Rzecznik przedstawia oświadczenie
zawierające pogląd istotny dla sprawy jedynie w sytuacji, gdy pozwany ubezpieczyciel w rozpatrywanym w danej
sprawie stanie faktycznym, zajął stanowisko niezgodne z przepisami prawa, a w konkretnej indywidualnej sprawie są
poważne szansa na sukces sądowy.
Tabela nr 6. Tryb rozpatrywania wniosków o przedstawienie poglądu istotnego dla sprawy otrzymanych przez Rzecznika Ubezpieczonych w latach 2009–2011
Lp.
1.
2.
3.
4.
Tryb rozpatrywania wniosków
Przedstawienie oświadczenia zwierającego pogląd istotny dla sprawy
Odmowa przedstawienia poglądu istotnego dla sprawy
Wnioski w trakcie rozpatrywania
Ogółem
2009 r. 2010 r. 2011 r.
9
7
10
1
16
11
18
11
4
33
Ogółem lata
2009–2011
37
19
4
60
Źródło: opracowanie własne.
Wykres do tab. nr 6. Tryb rozpatrywania wniosków o przedstawienie poglądu istotnego dla sprawy otrzymanych
przez Rzecznika Ubezpieczonych w latach 2009–2011
Źródło: opracowanie własne.
Wnioski o przedstawienie poglądu istotnego dla sprawy zakończone pozytywnym wyrokiem sądu
Jak wskazano powyżej w latach 2009–2011 Rzecznik Ubezpieczonych w 7 sprawach otrzymał informację o rozpatrzeniu sprawy przez sąd pozytywnie z uwzględnieniem oświadczenia Rzecznika zawierającego istotny dla sprawy pogląd.
Poniżej zostaną omówione 2 wnioski o przedstawienie sądowi poglądu Rzecznika, które wpłynęły do Biura w 2010 r.,
a Rzecznik otrzymał informacje o pozytywnym zakończeniu sprawy.
24
PISMO RZECZNIKA UBEZPIECZONYCH
I. Do Biura Rzecznika Ubezpieczonych wpłynęło pismo zawierające wniosek o przedstawienie poglądu istotnego dla
sprawy likwidowanej z polisy obowiązkowego ubezpieczenia OC posiadacza pojazdu mechanicznego zawartej w MTU
Moim Towarzystwie Ubezpieczeń S.A. Ze sprawy wynikało, że pozwany zakład ubezpieczeń przyjął odpowiedzialność
gwarancyjną za powstałą szkodę i w wyniku przeprowadzonego postępowania likwidacyjnego przyznał odszkodowanie w wysokości 2 800 zł. Wysokość odszkodowania była wynikiem przyjęcia przez MTU S.A. nieopłacalności naprawy
i ustalono je w drodze pomniejszenia wartości pojazdu w stanie nieuszkodzonym o wartość pojazdu uszkodzonego.
Powód odwołał się od powyższego stanowiska, przedstawiając jednocześnie wycenę sporządzoną w systemie Info
Ekspert oraz kosztorys naprawy. Kosztorys ten opiewał na kwotę 9 765 zł, która nie przekroczyła przyjętej przez pozwanego wartości pojazdu w stanie nieuszkodzonym, tj. 10 200 zł. W związku z powyższym nie było podstaw do uznania
nieopłacalności naprawy, tj. przyjęcia szkody całkowitej. W wyniku złożonego przez powoda odwołania pozwany
uznał kwotę 8 004,09 zł jednak z zastrzeżeniem, iż dopłata zostanie zrealizowana pod warunkiem dostarczenia faktur
stwierdzających fakt dokonania naprawy oraz będących w posiadaniu warsztatu naprawczego faktur za zakup części
wykorzystywanych przez warsztat przy wykonywaniu napraw (tzw. faktury źródłowe).
W opinii Rzecznika Ubezpieczonych w razie zaistnienia szkody zobowiązany do jej naprawienia ponosi odpowiedzialność za wszelkie koszty z tego powodu wynikłe, a więc nie tylko straty realnie poniesione (rzeczywiste koszty
naprawy), ale także inny poniesiony przez poszkodowanego uszczerbek. Podstawowa dla prawa odszkodowawczego
zasada pełnego odszkodowania oznacza zatem obowiązek naprawienia pełnej i pozostającej w związku przyczynowym ze zdarzeniem szkody poniesionej w majątku poszkodowanego. Zgodnie z tym założeniem zakład ubezpieczeń
powinien ponieść koszty naprawy wszelkich, uzasadnionych wydatków w celu przywrócenia uszkodzonego pojazdu do
stanu sprzed szkody, nawet gdyby były to wydatki hipotetyczne. Przywrócenie do takiego stanu polega na doprowadzeniu pojazdu do używalności i jakości w takim zakresie, jaki istniał przed wyrządzeniem szkody.
W ocenie Rzecznika Ubezpieczonych uzależnianie przez pozwanego dopłaty odszkodowania od okazania faktur
stwierdzających fakt dokonania naprawy jest działaniem nieuprawnionym. Odszkodowanie nie może być warunkowane niczym innym, jak tylko zaistnieniem szkody, z którą wiąże się czyjaś odpowiedzialność. Wymóg udokumentowania
faktu dokonania naprawy fakturą w celu uzyskania odszkodowania, w opinii Rzecznika Ubezpieczonych, nie ma oparcia
w przepisach prawa.
W przedstawianej sprawie powód słusznie zakwestionował żądanie przez pozwanego faktur za zakup części wykorzystywanych przez zakład naprawczy przy wykonywaniu napraw (tzw. faktur źródłowych). Zdaniem pozwanego
ma to potwierdzić zasadność dochodzenia przez powoda odszkodowania we wskazanej wysokości. Pozwany zastrzegł
sobie również prawo wykonania oględzin ponaprawczych. Zdaniem Rzecznika Ubezpieczonych, żądanie przez pozwanego faktur źródłowych i uzależnianie dopłaty odszkodowania od ich dostarczenia wraz z fakturą stwierdzającą fakt
dokonania naprawy należy zakwestionować. W omawianej sprawie powód wykazał prawdopodobne koszty naprawy,
przedstawiając wycenę dokonaną przez wybrany przez siebie warsztat naprawczy.
W opinii Rzecznika Ubezpieczonych potwierdzonej bogatym orzecznictwem, odpowiedzialność gwarancyjna zakładu
ubezpieczeń, a więc obowiązek świadczenia wynikający z zawartej przez ubezpieczyciela umowy, powstaje w momencie zajścia przewidzianego w umowie wypadku i nie jest uzależniony od dokonania naprawy, a zgodnie z zasadą pełnego
odszkodowania odszkodowanie winno równać się poniesionej szkodzie. Żądanie od poszkodowanego faktur źródłowych za zakup części przez zakład naprawczy wykonujący naprawę, stwierdzających rodzaj i źródło pochodzenia części
jest pozbawionym podstaw prawnych ingerowaniem w obszar działalności gospodarczej przedsiębiorcy i związanej z tą
działalnością tajemnicy handlowej, takiej jak np. wysokość marży nakładanej przez przedsiębiorcę na cenę oferowanej
usługi w celu wypracowania zysku. W przedstawianej sprawie Rzecznik zaznaczył również, że właścicieli zakładów naprawczych niezwiązanych z ubezpieczycielem umową o dokonywanie napraw bezgotówkowych, nie wiąże z zakładem
ubezpieczeń żaden stosunek prawny. W związku z powyższym po stronie warsztatu naprawczego nie istnieje obowiązek okazywania ubezpieczycielowi faktur źródłowych za zakup części. Warsztat nie ma również obowiązku okazywać
tych faktur właścicielowi pojazdu – nie istnieje bowiem stosunek prawny, na podstawie którego poszkodowany byłby
uprawniony żądać takich dokumentów, a zakład naprawczy zobowiązany do ich okazania.
Zdaniem Rzecznika Ubezpieczonych, pozwany, uzależniając wypłatę odszkodowania od dokonania przez powoda naprawy uszkodzonego pojazdu, przy jednoczesnym żądaniu dostarczenia przez powoda faktur źródłowych za zakup
części przez zakład naprawczy pozbawił powoda prawa do dokonania wyboru sposobu naprawienia szkody. W przedmiotowej sprawie, w ocenie Rzecznika Ubezpieczonych, pozwany naruszył:
przepis art. 363 § 1 k.c. stanowiący, iż naprawienie szkody powinno nastąpić, według wyboru poszkodowanego,
bądź przez przywrócenie stanu poprzedniego, bądź przez zapłatę odpowiedniej sumy pieniężnej;
przepis art. 16 ust. 1 ustawy z dnia 22 maja 2003 r. o działalności ubezpieczeniowej (Dz. U. z 2010 r., nr 11, poz. 66
z późn. zm.), który nakłada na zakład ubezpieczeń obowiązek ustalenia wysokości odszkodowania, z dołożeniem
należytych starań, samodzielnie i aktywnie, bez przerzucania tego obowiązku na inne podmioty, w szczególności poszkodowanego, co potwierdza judykatura; przerzuceniem tego obowiązku było żądanie od powoda okazania faktur
źródłowych za zakup przez warsztat części wykorzystywanych w wykonywanych przez ten warsztat naprawach;
MARZEC 2012 R. NUMER 48
25
przepis art. 14 ust. 3 ustawy z dnia 22 maja 2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych (Dz. U. nr 124, poz. 1152 z późn. zm.), który
nakłada na ubezpieczyciela obowiązek wskazania na piśmie podstaw prawnych i okoliczności faktycznych, uzasadniających – zdaniem ubezpieczyciela – uznanie jedynie części roszczenia poszkodowanego; powyższy przepis
został naruszony także w części nakładającej na pozwanego obowiązek wskazania przyczyn, dla których pozwany
odmówił wiarygodności okolicznościom dowodowym przedstawionym przez powoda – powód bowiem przedstawił kosztorys naprawy sporządzony przez wybrany przez siebie warsztat;
generalną zasadę pełnego odszkodowania zawartą w art. 361 § 2 k.c. niewątpliwie bowiem odszkodowanie przyznane powodowi przez pozwanego nie kompensuje strat poniesionych przez powoda;
przepis art. 355 k.c. zobowiązujący dłużnika do wykonania zobowiązania z należytą starannością – w odniesieniu
do umowy ubezpieczenia OC jest to ustalenie odszkodowania na poziomie odzwierciedlającym faktycznie poniesioną szkodę w terminie wskazanym przez ustawodawcę, jak również wykonanie wszelkich działań przewidzianych
ustawą, mających na celu wywiązanie się z podjętego przez zakład ubezpieczeń zobowiązania.
W omawianej sprawie po zakończeniu prowadzonego postępowania sądowego Rzecznik Ubezpieczonych został poinformowany przez powoda o zasądzeniu przez Sąd Rejonowy w Końskich kwoty 7 465 zł wraz z ustawowymi odsetkami
oraz kwoty 755 zł tytułem zwrotu kosztów procesu.
II. Rzecznik Ubezpieczonych przedstawił również pogląd istotny dla sprawy w związku z otrzymanym wystąpieniem od powódki, która została objęta ochroną ubezpieczeniową w związku z przystąpieniem do umowy grupowego
ubezpieczenia na życie pracowniczego typu „P”, uzupełnionej ochroną ubezpieczeniową z szeregu umów grupowego
ubezpieczenia dodatkowego, w tym z umowy dodatkowego grupowego ubezpieczenia na wypadek trwałego uszczerbku
na zdrowiu spowodowanego zawałem serca lub krwotokiem śródmózgowym oraz z umowy dodatkowego grupowego
ubezpieczenia na wypadek ciężkiej choroby. Przedmiotowa umowa została zawarta z PZU Życie S.A. W swoim wystąpieniu powódka zakwestionowała zasadność odmowy uznania przez pozwanego swojej odpowiedzialności i wypłaty
świadczenia ubezpieczeniowego z tytułu zawału serca. W ocenie powódki, świadczenie ubezpieczeniowe powinno
zostać jej wypłacone, gdyż zgodnie z kartą informacyjną przebywała ona w szpitalu z rozpoznaniem „zawał mięśnia
sercowego ściany bocznej (STEMI)”. W pozwie powódka podniosła trzy zasadnicze argumenty:
1) przed złożeniem deklaracji przystąpienia do ubezpieczenia grupowego nie zostały jej doręczone ogólne warunki
ubezpieczenia, a jedynie oferta specjalna dla pracowników;
2) nie posiada fachowej wiedzy medycznej, która pozwoliłaby jej ocenić, czy definicja zawału serca zawarta w ogólnych warunkach ubezpieczenia jest dla niej korzystna, czy też niekorzystna; niemożność dokonania takiej oceny
nie mogła mieć jednak wpływu na podjęcie przez nią decyzji o przystąpieniu do umowy ubezpieczenia grupowego;
3) ubezpieczyciel nie ma prawa nadawać pojęciom występującym w ogólnych warunkach ubezpieczenia innego znaczenia niż powszechnie znane, a już na pewno innej treści niż wynikałoby to z wiedzy właściwej dla danej jej
dziedziny (np. wiedzy medycznej).
W kontekście zakresu ochrony ubezpieczeniowej powódki, ryzyko zawału serca pojawia się w dwóch umowach
ubezpieczenia: umowie dodatkowego grupowego ubezpieczenia na wypadek trwałego uszczerbku na zdrowiu spowodowanego zawałem serca lub krwotokiem śródmózgowym oraz umowie dodatkowego grupowego ubezpieczenia
na wypadek ciężkiej choroby. Ogólne warunki ubezpieczenia mające zastosowanie do każdej z tych umów ubezpieczenia dodatkowego definiują zawał serca w taki sam sposób. Zgodnie z o.w.u. „zawał serca” oznacza „martwicę części
mięśnia sercowego spowodowaną nagłym zmniejszeniem dopływu krwi do tej części mięśnia sercowego”, przy czym
„rozpoznanie musi być potwierdzone łącznie:
a) wystąpieniem znamiennego wzrostu poziomu troponiny,
b) pojawieniem się patologicznego załamka Q w EKG (nieobecnego przed zdarzeniem),
c) pojawieniem się nieistniejących wcześniej globalnych lub regionalnych zaburzeń kurczliwości mięśnia sercowego
w badaniach obrazowych”.
Ze względu na zawarcie przez strony umowy ubezpieczenia grupowego, umowy modyfikującej jej treść (aneks do
umowy ubezpieczenia), definicja zawału serca występująca w ogólnych warunkach dodatkowego grupowego ubezpieczenia na wypadek trwałego uszczerbku na zdrowiu spowodowanego zawałem serca lub krwotokiem śródmózgowym
uległa zmianie na taką, w której przez zawał serca uważa się „niedokrwienną martwicę mięśnia sercowego, będącą
następstwem nagłego zmniejszenia dopływu krwi do określonej części mięśnia sercowego”. W stosunku do definicji
zawału serca zamieszczonej w umowie dodatkowego grupowego ubezpieczenia na wypadek trwałego uszczerbku na
zdrowiu spowodowanego zawałem serca lub krwotokiem śródmózgowym, definicja zawału serca zawarta w ogólnych
warunków dodatkowego grupowego ubezpieczenia na wypadek ciężkiej choroby zawiera dodatkowo trzy warunki, któ26
PISMO RZECZNIKA UBEZPIECZONYCH
rych łączne wystąpienie warunkuje powstanie odpowiedzialności pozwanego. Powyższe prowadzi do sytuacji, w której
zawał serca jest definiowany w różny sposób, przy czym jedna z definicji ze względu na węższy zakres treściowy wydaje
się być bardziej korzystna dla ubezpieczonych, a druga ze względu na szerszy zakres treściowy wydaje się być mniej
korzystna dla ubezpieczonych.
W opinii Rzecznika Ubezpieczonych argumenty podniesione przez powódkę w pozwie były zasadne i zasługiwały na
uwzględnienie. Stan prawny w sprawie, w której powódka zwróciła się do Rzecznika Ubezpieczonych o zajęcie poglądu istotnego dla jej rozstrzygnięcia, wskazuje na wieloznaczność pojęcia zawału serca. Już sam fakt, posługiwania się
przez pozwanego na gruncie umowy ubezpieczenia grupowego dwiema definicjami zawału serca jest postępowaniem
sprzecznym z dobrymi obyczajami. Analiza treści definicji zawału serca zawarta w ogólnych warunkach dodatkowego
grupowego ubezpieczenia na wypadek ciężkiej choroby prowadzi do wniosku, że zawiera ona dodatkowo trzy warunki,
które nie występują w definicji zawału serca przyjętej na użytek umowy dodatkowego grupowego ubezpieczenia na
wypadek trwałego uszczerbku na zdrowiu spowodowanego zawałem serca lub krwotokiem śródmózgowym; dla powstania odpowiedzialności pozwanego warunki te muszą wystąpić łącznie.
Definicja zawału serca zawierająca trzy dodatkowe warunki jest postrzegana przez Rzecznika Ubezpieczonych, Urząd
Ochrony Konkurencji i Konsumentów oraz lekarzy specjalistów z zakresu kardiologii jako nieadekwatna do współczesnej wiedzy medycznej, zgodnie z którą w przypadkach wystąpienia tzw. świeżego zawału serca – który, jak się wydaje
miał miejsce w przypadku powódki – wystarczy wystąpienie jednego z czterech objawów klinicznych, w tym typowych
objawów niedokrwienia. Zatem brak zaburzeń kurczliwości, jak i brak patologicznego załamka Q w zapisie EKG nie stanowi koniecznej przesłanki negatywnej wystąpienia zawału serca.
Zdaniem Rzecznika Ubezpieczonych już sam fakt zdefiniowania przez pozwanego zawału serca jest postępowaniem
sprzecznym z dobrymi obyczajami. Należy zauważyć, że w dziedzinach wiedzy, w których postęp technologiczny jest
przeogromny – a do takiej z pewnością zalicza się wiedza medyczna – definicja określonego stanu rzeczy jest tak naprawdę aktualna na chwilę, w której jest ona formułowana (zakładając, że odpowiada ona wysokim standardom tej
wiedzy). Stąd też zmiany związane z diagnostyką i leczeniem szybko prowadzą do nieaktualności pojmowania zjawisk
biochemicznych, skuteczności środków farmakologicznych, czy zasadności stosowanych procedur medycznych. W opinii Rzecznika Ubezpieczonych zachowanie interesów osób ubezpieczonych może mieć miejsce wyłącznie wtedy, gdy
przyjmowane na użytek umowy ubezpieczenia definicje pojęć nie odbiegają od ich ogólnego, uniwersalnego znaczenia. W ocenie Rzecznika odwołanie się do obiektywnych kryteriów, jakimi są wyznaczniki autorytatywnych gremiów
medycznych daje gwarancję, że przyjęte definicje będą korzystne dla ubezpieczonych, korzystne, tzn. adekwatne do
obiektywnych, uniwersalnych dokonań wiedzy medycznej. W opinii Rzecznika Ubezpieczonych pozwany posługiwał się
w ogólnych warunkach ubezpieczenia definicją zawału serca, która nie odpowiadała standardom wiedzy medycznej.
Okoliczność ta uzasadnia zarzut sprzeczności z dobrymi obyczajami i rażącego naruszenia interesów ubezpieczonych.
Zmiana definicji zawału serca dokonana w aneksie do umowy ubezpieczenia dotyczyła tylko jednej z umów ubezpieczenia dodatkowego. W konsekwencji, na gruncie umowy ubezpieczenia grupowego współwystępowały dwie definicje
zawału serca, z czego jedna była korzystniejsza, gdyż pomijała konieczność łącznego wystąpienia trzech warunków dodatkowych, których istnienia wymagała definicja druga.
W przedmiotowej sprawie powódka poinformowała Rzecznika Ubezpieczonych, iż Sąd Okręgowy w Lublinie utrzymał
w mocy decyzję Sądu Rejonowego, zasądzającą od PZU Życie S.A. odszkodowanie w kwocie 4 000 zł z tytułu ciężkiej
choroby (zawał serca) oraz zasądził zwrot kosztów sądowych w wysokości 120 zł.
Na zakończenie należy dodać, iż działania realizowane przez Rzecznika Ubezpieczonych polegające na przedstawianiu
oświadczenia zawierającego pogląd istotny dla sprawy stanowią efektywne podjęcie części uprawnień wprowadzonych
ustawą o przeciwdziałaniu nieuczciwym praktykom rynkowym. Należy bowiem zaznaczyć, iż rzetelnie i profesjonalnie przygotowany pogląd może być dla sądu rozpatrującego daną sprawę cennym materiałem pomocnym przy
rozstrzyganiu i uzasadnianiu przyjmowanego orzeczenia. Z analizy zakończonych wyrokiem spraw sądowych wynika,
że przedstawiony przez Rzecznika Ubezpieczonych pogląd w sprawie w ramach toczącego się procesu stanowi dla sądu
liczący się materiał opiniodawczy o charakterze pomocniczym. Wyrażony pogląd nie jest jednak dla sądu wiążący, ale
prawidłowo, profesjonalnie i odpowiednio szeroko przygotowany pogląd w sprawie jest wykorzystywany szczególnie
przez sądy niższej instancji w przyjmowanych rozstrzygnięciach.
Jednocześnie należy zaznaczyć, iż Rzecznik Ubezpieczonych korzystając z tej prerogatywy zapewnia sobie szerszy
dostęp do orzecznictwa sądów powszechnych w zakresie ubezpieczeń gospodarczych. Pozyskane tą drogą informację
o zapadających orzeczeniach w sprawach, w których Rzecznik przedstawiał pogląd stanowią dodatkowy element prowadzonej przez Biuro kwerendy orzecznictwa pod kątem występujących w nim rozbieżności. Następnie mogą one
posłużyć do formułowania przez Rzecznika wniosków do Sądu Najwyższego na podstawie art. 60 § 1 w zw. z art. 60 § 2
ustawy o Sądzie Najwyższym.
MARZEC 2012 R. NUMER 48
27
Zagadnienia praktyczne dotyczące
stosowania niektórych przepisów ustawy
dnia 19 sierpnia 2011 r. nowelizującej ustawę
o ubezpieczeniach obowiązkowych, UFG
i PBUK na tle przepisów intertemporalnych
Dualizm systemów prawnych
Z dniem 11 lutego 2012 r. weszły w życie przepisy nowelizujące ustawę o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze
Ubezpieczycieli Komunikacyjnych, które w istotny sposób modyfikują regulacje zwiąAnna Dąbrowska
zane z zawieraniem i rozwiązywaniem obowiązkowych umów ubezpieczenia, w tym
główny specjalista w Biurze
również zasadą automatyzmu (zwaną również klauzulą prolongacyjną). Nie oznacza
Rzecznika Ubezpieczonych
to jednak, iż od dnia 11 lutego br. powszechnie obowiązują nowe regulacje. Należy
bowiem zwrócić uwagę na przepisy przejściowe zawarte w art. 6 i 7 ustawy nowelizującej1 w następującym brzmieniu:
„Art. 6. Do umów ubezpieczenia zawartych przed dniem wejścia w życie niniejszej ustawy stosuje się przepisy dotychczasowe.
Art. 7. 1. Postępowania dotyczące roszczeń odszkodowawczych wszczęte i niezakończone przed dniem wejścia w życie
niniejszej ustawy toczą się według przepisów dotychczasowych.
2. Postępowania dotyczące roszczeń Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego wszczęte i niezakończone przed
dniem wejścia w życie niniejszej ustawy toczą się według przepisów dotychczasowych”.
Brzmienie powyższych przepisów w praktyce oznacza, że nowych przepisów nie stosuje się w stosunku do umów
ubezpieczenia zawartych do 10 lutego 2012 r. oraz do postępowań dotyczących roszczeń odszkodowawczych zgłoszonych do ubezpieczyciela lub UFG do 10 lutego 2012 r.
Jeżeli zaś chodzi o postępowania dotyczące roszczeń UFG wobec innych osób, nowe przepisy mają zastosowanie do
postępowań wszczętych od 11 lutego 2012 r. W przypadku postępowań regresowych Funduszu, związanych z wypłaconymi świadczeniami /odszkodowaniami (sytuacje, w których sprawca szkody ma obowiązek zwrócić świadczenie,
wypłacone poszkodowanemu przez Fundusz), nowe regulacje odnoszą się do wypłat dokonanych przez Fundusz
od 11 lutego 2012 r.
Nowe rozwiązania prawne mające zapobiegać zjawisku tzw. podwójnego ubezpieczenia
a) klauzula stempla pocztowego
Ważnym dla posiadaczy pojazdów mechanicznych oraz dla rolników przepisem jest regulacja art. 18 ust. 3, wprowadzająca – obok funkcjonującej w dalszym ciągu teorii doręczenia oświadczenia woli o rezygnacji z umowy ubezpieczenia
(skutki prawne następują dopiero od momentu dojścia do adresata) – teorię nadania.
W praktyce oznacza to, że wedle nowych przepisów w przypadku nadania oświadczenia o wypowiedzeniu lub
odstąpieniu od umowy obowiązkowego ubezpieczenia (OC posiadaczy pojazdów mechanicznych, OC rolników oraz budynków rolniczych) przesyłką listową, za chwilę jego złożenia uważa się datę nadania oświadczenia w polskiej placówce
pocztowej operatora publicznego, a nie tak jak wobec umów zawartych do dnia 10 lutego 2012 r. za moment złożenia
wypowiedzenia uznaje się dzień, w którym doręczone ono zostało do ubezpieczyciela.
Oznacza to, że w odniesieniu do umów ubezpieczenia zawartych od dnia 11 lutego 2012 r., aby skutecznie zapobiec
automatycznemu zawarciu nowej umowy z mocy ustawy2 i uniknąć ewentualnej sytuacji podwójnego ubezpieczenia wystarczy nadać nie później niż na jeden dzień przed upływem okresu 12 miesięcy oświadczenie o rezygnacji
z kolejnej umowy listem poleconym w polskiej placówce pocztowej operatora publicznego (czyli tylko Poczta Polska). Warto pamiętać o zachowaniu dowodu nadania przesyłki pocztowej.
1
2
Ustawa z dnia 19 sierpnia 2011 r. o zmianie ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym
i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych oraz niektórych innych ustaw (Dz. U. nr 205, poz.1210).
Przypomnijmy, że automatyczne zawarcie kolejnej umowy oznacza milczące przedłużenie udzielanej ochrony ubezpieczeniowej na kolejny okres 12 miesięcy z mocy samej ustawy (nie jest wymagane jakiekolwiek oświadczenie posiadacza pojazdu, czy tez rolnika. Następuje
ono wtedy, gdy posiadacz pojazdu, czy tez rolnik nie później niż na jeden dzień przed upływem okresu 12 miesięcy, na który umowa
ubezpieczenia została zawarta, nie powiadomi na piśmie zakładu ubezpieczeń o jej wypowiedzeniu.
28
PISMO RZECZNIKA UBEZPIECZONYCH
Klauzula stempla nie ma zastosowania do umów ubezpieczenia zawartych do dnia 10 lutego 2012 r. Jeżeli więc
chcemy zrezygnować z odnowienia umowy zawartej do tej daty musimy pamiętać, że w tym przypadku nie wystarczy
nadanie listu poleconego w ustawowym terminie, lecz konieczne jest doręczenie wypowiedzenia ubezpieczycielowi
(np. wręczenie go upoważnionemu pracownikowi ubezpieczyciela w jego placówce) nie później niż na jeden dzień
przed upływem dwunastomiesięcznego okresu ubezpieczenia.
b) oświadczenia można składać agentowi
Znacznym udogodnieniem jest możliwość składania oświadczeń, np. wypowiedzenia lub odstąpienia od umowy ubezpieczenia agentowi ubezpieczeniowemu. Dodany w ustawie o działalności ubezpieczeniowej przepis art. 16a ułatwi
składanie oświadczeń woli związanych ze wszystkimi rodzajami umów ubezpieczenia. Oświadczenia składane w związku z zawartą umową ubezpieczenia agentowi ubezpieczeniowemu uznawane będą za złożone zakładowi ubezpieczeń.
Od dnia wejścia w życie ustawy nowelizującej ubezpieczyciele nie będą mogli wyłączyć ani ograniczyć upoważnienia
agenta ubezpieczeniowego do odbierania wymienionych oświadczeń.
Będzie to możliwe jedynie w stosunku do umów zawartych od dnia 11 lutego 2012 r. Jeżeli więc, np. chcemy skutecznie wypowiedzieć umowę obowiązkowego ubezpieczenia OC posiadaczy pojazdów, która została zawarta jeszcze przed
tą datą musimy zadbać, aby oświadczenie o wypowiedzeniu dotarło na czas (najpóźniej na jeden dzień przed końcem
okresu ubezpieczenia) do ubezpieczyciela. Doręczenie go agentowi ubezpieczeniowemu nie wystarczy do skutecznego
wypowiedzenia czy też odstąpienia od umowy.
c) termin potwierdzenia zawarcia umowy ubezpieczenia obowiązkowego
W nowym stanie prawnym ubezpieczyciele w odniesieniu do umów obowiązkowego ubezpieczenia OC posiadaczy
pojazdów mechanicznych, ubezpieczenia OC rolników oraz ubezpieczenia budynków rolniczych zawartych w trybie
automatycznego wznowienia umowy z mocy ustawy (w oparciu o klauzulę prolongacyjną) będą obowiązani potwierdzić ubezpieczającemu zawarcie umowy dokumentem ubezpieczenia w terminie 14 dni od dnia jej automatycznego
zawarcia.
Oznacza to, że wszystkie nowe umowy zawarte na mocy tzw. klauzuli prolongacyjnej od dnia 11 lutego 2012 r. ubezpieczyciele muszą potwierdzać dokumentem ubezpieczenia, który musi być doręczony ubezpieczającemu w ciągu 14
dni od zawarcia umowy.
Należy także podkreślić, że ubezpieczyciel ponosi odpowiedzialność za szkodę wynikającą z niedopełnienia obowiązku wystawienia i doręczenia dokumentu ubezpieczenia lub wadliwego wykonania tego obowiązku (por. art. 471 ustawy
z dnia 23 kwietnia 1964 r. – Kodeks cywilny (Dz. U. z 1964 r., nr 16, poz. 93) – zwanej dalej: k.c.).
d) obowiązki informacyjne ubezpieczycieli
W odniesieniu do umów obowiązkowego ubezpieczenia OC posiadaczy pojazdów, OC rolników oraz ubezpieczenia
budynków rolniczych zawartych od dnia 11 lutego 2012 r. (z wyłączeniem umów zawieranych w trybie negocjacji
z przedsiębiorcą), ubezpieczyciele mają obowiązek wysłania ubezpieczającemu nie później niż 14 dni przed upływem
okresu 12 miesięcy, na który umowa ubezpieczenia obowiązkowego została zawarta, informacji o ubezpieczeniu na
kolejny okres ubezpieczenia (art. 28 ust. 1b, 46 ust. 1b, 62 ust. 1b ustawy). Informacja musi zawierać, m.in. propozycję
wysokości składki ubezpieczeniowej opartą na aktualnej taryfie składek oraz pouczenie, że składka może ulec zmianie,
jeżeli po wysłaniu informacji ujawnią się okoliczności mające wpływ na wysokość składki, przy czym ubezpieczyciel
musi także w tej informacji wymienić te okoliczności. Musi również przypomnieć o prawie wypowiedzenia dotychczasowej umowy ubezpieczenia ze wskazaniem w jakiej formie, w jaki sposób oraz w jakim terminie można to uczynić (art.
28 ust. 1c, 46 ust. 1c, 62 ust. 1c ustawy).
Ponadto trzeba pamiętać, że w przypadku nowych umów zawartych po dniu 10 lutego 2012 r., jeżeli w okresie
między wysłaniem przez ubezpieczyciela wyżej wskazanych informacji a zawarciem umowy ujawnią się okoliczności
mające wpływ na ustalenie wysokości oferowanej przed zawarciem umowy składki ubezpieczeniowej, zakład ubezpieczeń może odpowiednio zwiększyć składkę ubezpieczeniową z uwzględnieniem tych okoliczności. W takim przypadku
zakład ubezpieczeń może przedstawić ubezpieczającemu ofertę nowej podwyższonej składki.
Wymagane w ustawie informacje ze strony zakładu ubezpieczeń powinny być wysłane:
w postaci elektronicznej przy wykorzystaniu środka komunikacji elektronicznej, jeżeli przy zawarciu umowy ubezpieczenia OC posiadaczy pojazdów mechanicznych ubezpieczający wyraził zgodę na składanie mu oświadczeń w takiej postaci, lub
w formie pisemnej, w sposób umożliwiający niezwłoczne poinformowanie ubezpieczającego.
e) możliwość wypowiedzenia umowy w przypadku podwójnego ubezpieczenia
W ustawie o ubezpieczeniach obowiązkowych, UFG i PBUK dodane zostały trzy nowe przepisy (art. 28a, 46a, 62a),
dotyczące trzech ubezpieczeń obowiązkowych (OC posiadaczy pojazdów, OC rolników, ubezpieczenie budynków rolni-
MARZEC 2012 R. NUMER 48
29
czych), które pozwalają w sytuacji, gdy w tym samym czasie doszło do zawarcia dwóch lub więcej umów ubezpieczenia
w różnych zakładach ubezpieczeń, przy czym przynajmniej jedna z nich została zawarta w trybie klauzuli prolongacyjnej, na rozwiązanie w trybie pisemnego wypowiedzenia tej niechcianej, automatycznie zawartej umowy. Możliwość ta
odnosi się do umów odnowionych na podstawie klauzuli prolongacyjnej od dnia 11 lutego 2012 r.
Należy też podkreślić – co jest bardzo ważne z punktu widzenia obowiązku posiadania ciągłości ochrony ubezpieczeniowej – że wypowiedziana w powyższym trybie umowa rozwiązuje się już z dniem wypowiedzenia.
Jeżeli:
wypowiedzenie wyślemy listem poleconym w Poczcie Polskiej rozwiąże się ona w dniu nadania tego listu;
w przypadku skorzystania z innego sposobu wypowiedzenia, np. wysłania listu u operatora niepublicznego –
z dniem otrzymania wypowiedzenia przez ubezpieczyciela;
w przypadku składania wypowiedzenia agentowi ubezpieczeniowemu zakładu ubezpieczeń, któremu chcemy
wypowiedzieć umowę – z dniem doręczenia wypowiedzenia agentowi.
Składając wypowiedzenie umowy warto się upewnić, iż posiadamy inną ważną umowę ubezpieczenia, która już w tym
dniu zapewnia nam ochronę ubezpieczeniową pamiętając, iż przypadku bezpośredniego zawierania umowy ubezpieczenia (nie w trybie tzw. klauzuli prolongacyjnej), zgodnie z art. 39 ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych, UFG i PBUK
odpowiedzialność zakładu ubezpieczeń rozpoczyna się z chwilą zawarcia umowy i zapłacenia składki ubezpieczeniowej lub jej pierwszej raty. Do rozpoczęcia ochrony ubezpieczeniowej nie wystarczy samo podpisanie umowy, na koncie
ubezpieczyciela musi się jeszcze znaleźć składka lub jej pierwsza rata. Wyjątek stanowi sytuacja, w której w umowie
ubezpieczenia zakład ubezpieczeń wskaże późniejszy termin płatności składki lub jej pierwszej raty, wówczas bowiem
w myśl art. 39 ust. 2 ustawy odpowiedzialność zakładu ubezpieczeń rozpoczyna się z chwilą zawarcia umowy.
W przypadku wypowiedzenia umowy ubezpieczenia zakład ubezpieczeń może żądać zapłaty składki ubezpieczeniowej za okres, przez który ponosił odpowiedzialność.
Ponadto w sytuacji, gdy doszło do zawarcia kilku umów ubezpieczenia OC posiadaczy pojazdów mechanicznych
w odniesieniu do tego samego pojazdu mechanicznego, z jednakowym okresem ubezpieczenia z tym samym zakładem ubezpieczeń, wówczas temu zakładowi ubezpieczeń należy się wyłącznie składka ubezpieczeniowa z tytułu jednej
umowy ubezpieczenia.
f) możliwość odstąpienia od umowy ubezpieczenia OC posiadaczy pojazdów mechanicznych zawartej przez konsumenta na odległość
Znowelizowane przepisy ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych, UFG i PBUK, które weszły w życie w dniu 11
lutego 2012 r. wyeliminowały dotychczasowe kontrowersje dotyczące możliwości odstąpienia przez konsumenta3
od umowy obowiązkowego ubezpieczenia OC posiadaczy pojazdów mechanicznych zawartej na odległość, np. za pośrednictwem Internetu lub przez telefon. Obecnie nie ma już żadnych wątpliwości, iż do tego typu umów znajduje
zastosowanie ustawa z dnia 2 marca 2000 r. o ochronie niektórych praw konsumentów oraz o odpowiedzialności za
szkodę wyrządzoną przez produkt niebezpieczny (Dz. U. nr 22, poz. 271 z późn. zm.).
Zgodnie z art. 16c ust. 1 i 2 w zw. z art. 16a ust. 1 pkt 3 ustawy o ochronie niektórych praw konsumentów (...) konsumentowi, który zawarł na odległość umowę z zakresu czynności ubezpieczeniowych, przysługuje prawo do odstąpienia
od umowy w terminie 30 dni od dnia poinformowania konsumenta o jej zawarciu – bez podania przyczyn – poprzez
złożenie stosownego oświadczenia na piśmie.
Mimo odstąpienia umowę obowiązkowego ubezpieczenia OC posiadaczy pojazdów mechanicznych należy traktować
jako zawartą i obowiązującą do dnia złożenia oświadczenia o odstąpieniu, a zgodnie z ustawą za okres udzielanej ochrony ubezpieczeniowej ubezpieczający obowiązany jest zapłacić składkę ubezpieczeniową.
Jeszcze jedną bardzo ważną rzeczą, na którą należy zwrócić uwagę decydując się na odstąpienie od umowy zgodnie
z art. 16c ust. 1 i 2 w zw. z art. 16a ust. 1 pkt 3 ustawy o ochronie niektórych praw konsumentów (...) jest sposób w jaki
możemy dokonać odstąpienia.
W przypadku nadania oświadczenia o odstąpieniu od umowy ubezpieczenia obowiązkowego przesyłką listową,
za chwilę jego złożenia uważa się datę nadania oświadczenia w polskiej placówce pocztowej operatora publicznego. Dlatego też w praktyce oświadczenie to można wysłać listem poleconym w placówce Poczty Polskiej, zachowując
jednocześnie potwierdzenie nadania przesyłki. Oświadczenie można też oczywiście złożyć osobiście w placówce ubezpieczyciela, również pamiętając, by zachować dowód złożenia pisma – najlepiej poprosić o takie potwierdzenie na jego
kopii. Ponadto, oświadczenie o odstąpieniu złożone agentowi ubezpieczeniowemu uznaje się za złożone zakładowi
ubezpieczeń, w imieniu lub na rzecz którego agent ubezpieczeniowy działa. Zakład ubezpieczeń nie może wyłączyć ani
ograniczyć upoważnienia agenta ubezpieczeniowego do odbierania oświadczeń o odstąpieniu od umowy ubezpieczenia. Nie jest przy tym istotne, czy oświadczenie jest składane agentowi, który uczestniczył w zawieraniu danej umowy
3
Zgodnie z art. 221 k.c. „Za konsumenta uważa się osobę fizyczną dokonującą czynności prawnej niezwiązanej bezpośrednio z jej działalnością gospodarczą lub zawodową”.
30
PISMO RZECZNIKA UBEZPIECZONYCH
ubezpieczenia, czy też innemu agentowi danego zakładu ubezpieczeń, nawet jeśli nie zajmuje się on sprzedażą tego
rodzaju ubezpieczenia.
Ubezpieczający może odstąpić od umowy zawartej na odległość bez podawania przyczyn, by przez to uniknąć sytuacji „podwójnego ubezpieczenia” niezwiązanego z zasadą automatyzmu.
Pamiętajmy jednak, że posiadacz pojazdu odstępujący od umowy ubezpieczenia OC musi bezwzględnie zadbać o zawarcie kolejnej umowy – najpóźniej w dniu odstąpienia od umowy dotychczasowej lub nawet wcześniej, gdyż zgodnie
z art. 39 ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych, UFG i PBUK odpowiedzialność zakładu ubezpieczeń rozpoczyna się
z chwilą zawarcia umowy i zapłacenia składki ubezpieczeniowej lub jej pierwszej raty. Czyli mówiąc najprościej, jeżeli
odstępujemy od umowy lub wypowiadamy umowę musimy mieć już zawartą inną umowę ubezpieczenia z opłaconą składką lub jej pierwszą ratą.
Uwaga! Brak obowiązkowego ubezpieczenia OC posiadaczy pojazdów mechanicznych oznacza bowiem daleko idące
konsekwencje finansowe (nałożenie przez Ubezpieczeniowy Fundusz Gwarancyjny opłaty za niedopełnienie obowiązku
ubezpieczenia, a w razie powstania szkody – zwrot odszkodowania wypłaconego poszkodowanemu przez UFG wraz
z poniesionymi przez Fundusz kosztami z tego tytułu).
Przejście lub przeniesienie prawa własności pojazdu, czyli na co należy zwrócić uwagę, gdy stajemy się posiadaczami
używanego pojazdu
Osoby, które po dniu 10 lutego 2012 r. kupią pojazd z polisą OC zawartą do tej daty muszą pamiętać, że polisa ta
funkcjonuje jeszcze na starych zasadach co, m.in. oznacza, że jej wypowiedzenie będzie możliwe tylko w ciągu 30 dni
od dnia nabycia pojazdu mechanicznego. W przypadku wypowiedzenia rozwiąże się ona z upływem 30 dni licząc od
dnia nabycia pojazdu. Natomiast, gdy ta umowa nie zostanie wypowiedziana, a składka była opłacona w całości –
z mocy prawa nastąpi jej odnowienie na kolejne 12 miesięcy (zadziała tzw. klauzula prolongacyjna). Umowa odnowiona
w okresie obowiązywania „nowej” ustawy będzie już podlegać zmienionym regułom.
Warto też nadmienić, że w stosunku do „starych”, czyli zawartych do dnia 10 lutego 2012 r. umów nie będzie również
obowiązywać tzw. klauzula stempla, czyli wypowiedzenie umowy ubezpieczenia OC musi dotrzeć do ubezpieczyciela
najpóźniej na jeden dzień przed upływem końca okresu ubezpieczenia; nie wystarczy terminowe nadanie przesyłki na
poczcie.
Osoby, które nabędą pojazd po dniu 10 lutego 2012 r. wraz z polisą poprzedniego posiadacza, będą objęte przepisami znowelizowanej ustawy, ale tylko wówczas, gdy zbywca (także darczyńca, spadkodawca lubi inny posiadacz) pojazdu
zawarł umowę ubezpieczenia po dniu 10 lutego 2012 r. Bardzo ważną zmianą jest to, że nowy posiadacz pojazdu
(chodzi tutaj także o obdarowanych, spadkobierców oraz dzierżawców, najemców lub korzystających z pojazdu, którzy
stają się nowymi właścicielami pojazdu) może wypowiedzieć otrzymaną wraz z pojazdem umowę przez cały okres jej
trwania i wówczas ulegnie ona rozwiązaniu natychmiast – z dniem jej wypowiedzenia, a nie jak było w starym brzmieniu przepisu, z upływem 30 dni następujących po dniu nabycia pojazdu mechanicznego. Ponieważ przepis nie wskazuje
terminu wypowiedzenia, wydaje się więc, iż możliwe jest złożenie oświadczenia, w którym wskazany zostanie inny
termin wypowiedzenia niż złożenie samego oświadczenia, np. „oświadczam, ze wypowiadam umowę ubezpieczenia
z dniem…”.
Równie ważne jest to, że umowa przejęta od zbywcy, nawet jeśli nie zostanie wypowiedziana nie będzie jak dotychczas automatycznie odnowiona na mocy klauzuli prolongacyjnej, lecz ulegnie rozwiązaniu z upływem okresu,
na który została zawarta, co będzie oznaczało konieczność zawarcia samodzielnie nowej umowy. Oznacza to, że
w odniesieniu do umów zawieranych od dnia 11 lutego 2012 r., gdy nowy posiadacz będzie chciał zmienić ubezpieczyciela i wypowie umowę zawartą przez poprzednika, będzie musiał najpóźniej w tym samym dniu zawrzeć nową
umowę ubezpieczenia OC posiadaczy pojazdów, która zapewni mu ciągłość ochrony ubezpieczeniowej. Zaniechanie
tego obowiązku będzie bowiem rodzić konsekwencje w postaci opłaty karnej za jego niespełnienie oraz w przypadku
wyrządzenia komuś szkody – konieczność zwrotu spełnionego przez Ubezpieczeniowy Fundusz Gwarancyjny świadczenia wraz z kosztami poniesionymi przez Fundusz z tego tytułu.
Obowiązki informacyjne względem ubezpieczyciela w przypadku sprzedaży lub darowizny pojazdu
Posiadacz pojazdu mechanicznego, który przeniósł prawo własności tego pojazdu (np. sprzeda lub podaruje go komuś) jest obowiązany do przekazania posiadaczowi, na którego przeniesiono prawo własności pojazdu, potwierdzenia
zawarcia umowy ubezpieczenia OC posiadaczy pojazdów mechanicznych (najczęściej w postaci polisy ubezpieczeniowej) oraz do powiadomienia na piśmie zakładu ubezpieczeń o fakcie przeniesienia prawa własności tego pojazdu
i o danych posiadacza, na którego przeniesiono prawo własności pojazdu.
Jeżeli przeniesiemy prawo własności pojazdu (np. sprzedając pojazd) wraz z umową ubezpieczenia zawartą od dnia
11 lutego 2012 r. jesteśmy zobligowani podać zakładowi ubezpieczeń następujące dane nowego posiadacza:
1) imię, nazwisko, adres zamieszkania i numer PESEL, o ile został nadany lub
2) nazwę, siedzibę i numer REGON.
MARZEC 2012 R. NUMER 48
31
Obowiązek ten należy wykonać w terminie 14 dni od dnia przeniesienia prawa własności pojazdu.
Sankcją za niespełnienie powyższego obowiązku jest ponoszenie przez posiadacza pojazdu, który przeniósł prawo
własności pojazdu (np. sprzedał pojazd), odpowiedzialności solidarnej wraz z nowym właścicielem wobec zakładu ubezpieczeń za zapłatę składki ubezpieczeniowej należnej zakładowi ubezpieczeń za okres od dnia przeniesienia własności
pojazdu do dnia powiadomienia o tym zakładu ubezpieczeń pojazdu. Odpowiedzialność solidarna oznacza, iż zakład
ubezpieczeń może dochodzić całości lub części długu od byłego i nowego posiadacza łącznie, od jednego z nich albo od
każdego z osobna. Zaspokojenie ubezpieczyciela przez jednego z nich zwalnia z odpowiedzialności drugiego.
Pamiętajmy też, że w odniesieniu do umów zawartych do dnia 10 lutego 2012 r. obowiązują stare zasady, czyli powiadomienie zakładu ubezpieczeń, w terminie 30 dni od dnia zbycia pojazdu mechanicznego, o fakcie zbycia tego pojazdu
i o danych osobowych nabywcy.
Obowiązki informacyjne wobec ubezpieczyciela w wypadku zmiany w posiadaniu gospodarstwa rolnego
Podobnie jak w przypadku obowiązkowego ubezpieczenia OC posiadaczy pojazdów mechanicznych, także w odniesieniu do rolników nowe przepisy wprowadziły termin przekazania oraz doprecyzowały zakres danych, które należy
przekazać ubezpieczycielowi w przypadku zaistnienia zmian w posiadaniu gospodarstwa rolnego.
Obowiązek powiadomienia na piśmie zakładu ubezpieczeń, w terminie 14 dni (wcześniejszy przepis mówił o niezwłocznym zawiadomieniu) od dnia zmiany posiadania, o zmianie w posiadaniu gospodarstwa rolnego oraz o danych
osoby obejmującej gospodarstwo rolne w posiadanie, spoczywa na rolniku dotychczas posiadającym gospodarstwo
rolne. W przypadku, gdy zmiana w posiadaniu gospodarstwa rolnego nastąpiła wskutek śmierci tego rolnika, obowiązek zawiadomienia zakładu ubezpieczeń spoczywa na osobie obejmującej gospodarstwo rolne w posiadanie.
Dane osoby obejmującej gospodarstwo rolne w posiadanie, o których mowa wyżej obejmują: imię, nazwisko, adres
zamieszkania i numer PESEL, o ile został nadany.
Sankcją za niespełnienie powyższych obowiązków jest ponoszenie solidarnej odpowiedzialności z osobą obejmującą
gospodarstwo rolne w posiadanie, za zapłatę składki należnej zakładowi ubezpieczeń za okres od dnia, w którym nastąpiło objęcie gospodarstwa rolnego w posiadanie do dnia powiadomienia zakładu ubezpieczeń o zmianie w posiadaniu
gospodarstwa rolnego. Odpowiedzialność solidarna oznacza, iż zakład ubezpieczeń może dochodzić całości lub części
długu od byłego i nowego posiadacza łącznie, od jednego z nich albo od każdego z osobna. Zaspokojenie ubezpieczyciela przez jednego z nich zwalnia z odpowiedzialności drugiego.
Zakres umowy ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej posiadaczy pojazdów mechanicznych, czyli za co odpowiada
zakład ubezpieczeń
Z ubezpieczenia OC posiadaczy pojazdów mechanicznych odszkodowanie przysługuje wtedy, gdy posiadacz lub kierujący pojazdem mechanicznym są obowiązani do odszkodowania za wyrządzoną w związku z ruchem tego pojazdu
szkodę, której następstwem jest śmierć, uszkodzenie ciała, rozstrój zdrowia (tzn. za szkodę na osobie) bądź też utrata,
zniszczenie lub uszkodzenie mienia (tzn. za szkodę na mieniu). Ubezpieczeniem OC posiadaczy pojazdów jest objęta
odpowiedzialność cywilna każdej osoby, która kierując pojazdem mechanicznym w okresie trwania odpowiedzialności
ubezpieczeniowej, wyrządziła szkodę w związku z ruchem tego pojazdu. Należy też pamiętać, że za szkodę powstałą
w związku z ruchem pojazdu mechanicznego uważa się również szkodę powstałą podczas i w związku z:
1) wsiadaniem do pojazdu mechanicznego lub wysiadaniem z niego;
2) bezpośrednim załadowywaniem i rozładowywaniem pojazdu mechanicznego;
3) zatrzymaniem lub postojem pojazdu mechanicznego.
Dodajmy też, że od dnia 11 lutego 2012 r. z treści powyższego przepisu znika wyraz „garażowania”, co nie oznacza
jednak, iż szkody powstałe podczas i w związku z garażowaniem nie będą objęte ochroną. Wyraz ten usunięto dlatego,
iż mieści się on w pojęciu postój (patrz uzasadnienie do projektu ustawy druk sejmowy nr 3960).
Odpowiedzialność w przypadku zespołu pojazdów mechanicznych (ciągnika i przyczepy oraz w przypadku holowania
pojazdów
Jeżeli szkoda zostaje wyrządzona ruchem zespołu pojazdów mechanicznych, ubezpieczeniem komunikacyjnym OC
pojazdu ciągnącego jest objęta szkoda spowodowana przyczepą, która:
jest złączona z pojazdem silnikowym albo
odłączyła się od pojazdu silnikowego ciągnącego i jeszcze się toczyła.
Powyższa zasada jest stosowana również w razie złączenia pojazdów mechanicznych w celu holowania.
Natomiast z ubezpieczenia OC posiadacza przyczepy wypłacane jest odszkodowanie w sytuacji, gdy szkoda jest spowodowana przyczepą, która:
nie jest złączona z pojazdem silnikowym ciągnącym albo
odłączyła się od pojazdu silnikowego ciągnącego i przestała się już toczyć.
32
PISMO RZECZNIKA UBEZPIECZONYCH
Zgodnie z zastrzeżeniem dodanym w dniu 11 lutego 2011 r. na mocy nowelizacji ustawy, w przypadku zespołu pojazdów mechanicznych lub pojazdów mechanicznych złączonych w celu holowania, ubezpieczeniem OC posiadacza
pojazdu mechanicznego nie jest objęta odpowiedzialność za szkody wyrządzone w związku z ruchem:
pojazdu ciągnącego lub holującego – w przyczepie lub pojeździe holowanym oraz
przyczepy lub pojazdu holowanego – w pojeździe ciągnącym lub holującym.
Tym samym jednoznacznie wskazano na brak ochrony ubezpieczeniowej w odniesieniu do szkód wyrządzonych sobie
„wzajemnie” w ramach zespołu pojazdów lub pojazdów złączonych w celu holowania.
Rozpoczęcie odpowiedzialności zakładu ubezpieczeń z umowy ubezpieczenia OC posiadaczy pojazdów
mechanicznych
Zasadą jest, że odpowiedzialność zakładu ubezpieczeń rozpoczyna się z chwilą zawarcia umowy i zapłacenia składki
ubezpieczeniowej lub jej pierwszej raty. Wskutek nowelizacji ustawy dodano przepis art. 39 ust. 1a, zgodnie z którym
w przypadku umowy, jeśli na skutek niewypowiedzenia poprzedniej umowy nie później niż na jeden dzień przed jej
końcem zawarta została następna umowa na kolejne 12 miesięcy (tzw. zasada automatyzmu), wówczas odpowiedzialność zakładu ubezpieczeń powstaje z chwilą jej zawarcia. Oznacza to, że ubezpieczyciel w przypadku automatycznego
wznowienia umowy ponosi odpowiedzialność niezależnie od tego, czy została opłacona składka.
Pamiętajmy też, że jeżeli jednak w umowie ubezpieczenia zakład ubezpieczeń wskazał późniejszy termin płatności
składki lub jej pierwszej raty, odpowiedzialność zakładu ubezpieczeń rozpoczyna się z chwilą zawarcia umowy.
Nowe zasady dotyczące zwrotu składki za niewykorzystany okres ubezpieczenia
Od 11 lutego 2012 r. zmieniają się również zasady zwrotu składek ubezpieczeniowych w stosunku do zawartych od
tej daty obowiązkowych umów ubezpieczenia OC posiadaczy pojazdów mechanicznych, OC rolników oraz ubezpieczenia budynków rolniczych.
Z ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych usunięto regulacje ograniczające prawo uzyskania zwrotu składki z powodu wystąpienia w okresie ubezpieczenia szkody, a także mówiące, że zwrot składki przysługuje jedynie za każdy
pełny miesiąc niewykorzystanego okresu ubezpieczenia (zasady te będą mieć jeszcze zastosowanie przy rozliczaniu
starych umów zawartych do dnia 10 lutego 2012 r.).
Wedle nowych przepisów zwrot składki będzie przysługiwał za każdy niewykorzystany dzień ochrony ubezpieczeniowej. Zasady zwrotu składki za niewykorzystany okres ochrony w przypadku trzech najpowszechniejszych ubezpieczeń
obowiązkowych zostały zrównane z zasadami obowiązującymi w stosunku do pozostałych umów ubezpieczenia (art.
813 k.c.).
Dodatkowo zwrot składki za niewykorzystany okres ubezpieczenia w przypadku rozwiązania umowy ubezpieczenia
musi nastąpić bez wezwania, niezwłocznie, jednak nie później niż w terminie 14 dni od dnia wypowiedzenia umowy
ubezpieczenia lub w przypadku odstąpienia od umowy od dnia złożenia oświadczenia o odstąpieniu lub od dnia powzięcia przez zakład ubezpieczeń wiadomości o rozwiązaniu umowy przed upływem okresu, na który została zawarta
z innych przyczyn, niż wypowiedzenie lub odstąpienie.
W przypadku sprzedaży pojazdu, poprzedni właściciel nie musi też już okazywać kopii polisy ubezpieczeniowej w celu
uzyskania zwrotu składki.
Podanie ubezpieczycielowi fałszywych danych, o które zapytywał ubezpieczyciel przed zawarciem umowy
ubezpieczenia (fałszywa deklaracja ryzyka)
W ustawie o ubezpieczeniach obowiązkowych, UFG i PBUK od dnia 11 lutego 2012 r. pojawił się nowy przepis oznaczony jako art. 8a.
Stanowi on, iż jeżeli ubezpieczający nie poda zakładowi ubezpieczeń znanych sobie okoliczności, o które zakład
ubezpieczeń zapytywał przed zawarciem umowy ubezpieczenia obowiązkowego i które pociągać będą za sobą
istotną zmianę prawdopodobieństwa wypadku ubezpieczeniowego, zakład ubezpieczeń będzie miał prawo żądać odpowiedniej zmiany wysokości składki ubezpieczeniowej z uwzględnieniem zwiększenia prawdopodobieństwa wypadku
ubezpieczeniowego wskutek okoliczności niepodanych do jego wiadomości. Przy czym w razie zawarcia przez zakład
ubezpieczeń umowy ubezpieczenia obowiązkowego mimo braku odpowiedzi na poszczególne pytania, pominięte okoliczności będą uważane za nieistotne.
W przypadku umów zawartych od dnia 11 lutego 2012 r. przepis ten przyznaje zakładowi ubezpieczeń prawo żądania odpowiedniej zmiany wysokości składki ubezpieczeniowej, w sytuacji, gdy ubezpieczający skłamał odpowiadając na
pytania ubezpieczyciela zadane mu przed zawarciem umowy ubezpieczenia.
Przykładowo powyższe uprawnienie zakładu ubezpieczeń może znaleźć zastosowanie, m.in. do przypadków, w których deklaracja ubezpieczającego o wysokości posiadanych zniżek lub liczbie szkód mających miejsce w poprzednich
latach, w oparciu o którą skalkulowana została wysokość należnej składki, okazała się niezgodna z rzeczywistą wiedzą
ubezpieczającego. Warto podkreślić, iż zakłady ubezpieczeń coraz częściej będą sięgać po dane znajdujące się w Ośrod-
MARZEC 2012 R. NUMER 48
33
ku Informacji Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego i weryfikować uprawnienia posiadaczy pojazdów do zniżek
przysługujących kierowcom, np. za bezwypadkową jazdę.
Skłamanie na temat dotychczasowej szkodowości w ubezpieczeniu OC może być podstawą do podwyższenia składki
pod warunkiem, że ma ona istotny wpływ, tzn. pozostaje w związku przyczynowym ze zwiększeniem prawdopodobieństwa wypadku.
Zawarte w przepisie sformułowanie: „odpowiednia zmiana wysokości składki” oznacza, że ubezpieczyciel może
zmienić wysokość składki, jeżeli wykaże istnienie związku przyczynowego między, np. zatajoną szkodowością a zwiększeniem się prawdopodobieństwa wystąpienia wypadku oraz występowanie znacząco wyższego ryzyka w stosunku do
tego o jakim wiedział przed zawieraniem umowy.
Prawo uzyskania kopii i odpisów dokumentów i informacji dotyczących szkody będących w posiadaniu UFG
Od dnia 11 lutego 2012 r., zgodnie z art. 14 ust. 5 ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowy
Fundusz Gwarancyjny ma obowiązek udostępniać poszkodowanemu lub uprawnionemu informacje i dokumenty gromadzone w celu ustalenia odpowiedzialności Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego lub wysokości świadczenia.
Można żądać pisemnego potwierdzenia przez Fundusz udostępnionych informacji, a także sporządzenia na swój koszt
kserokopii dokumentów i potwierdzenia ich zgodności z oryginałem przez Ubezpieczeniowy Fundusz Gwarancyjny. Informacje i dokumenty można także uzyskać w postaci elektronicznej. Sposób udostępniania informacji i dokumentów,
zapewniania możliwości pisemnego potwierdzania udostępnianych informacji, a także zapewniania możliwości sporządzania kserokopii dokumentów i potwierdzania ich zgodności z oryginałem nie może wiązać się z wykraczającymi
ponad uzasadnioną potrzebę utrudnieniami dla tych osób, zaś koszty sporządzenia kserokopii oraz udostępniania informacji i dokumentów w postaci elektronicznej ponoszone przez te osoby nie mogą odbiegać od przyjętych w obrocie
zwykłych kosztów wykonywania tego rodzaju usług.
Zmiany dotyczące opłat za niespełnienie obowiązku ubezpieczenia: OC posiadaczy pojazdów mechanicznych,
OC rolników oraz budynków rolniczych
Od dnia 1 stycznia 2012 r. obowiązują nowe przepisy dotyczące opłat za niespełnienie obowiązku ubezpieczenia: OC
posiadaczy pojazdów mechanicznych, OC rolników oraz budynków rolniczych. Nowe regulacje odnoszą się do opłat za
niespełnienie tego obowiązku począwszy od roku kontroli rozpoczynającego się dnia 1 stycznia 2012 r.
Zmianie uległ sposób naliczenia opłaty za brak ubezpieczenia. Od dnia 1 stycznia 2012 r. kwota opłaty za brak ubezpieczenia nie jest obliczana w oparciu o średni kurs euro, lecz w oparciu o stawkę minimalnego wynagrodzenia za
pracę, które od dnia 1 stycznia 2012 r. wynosi 1 500 zł4.
Podwyższone zostały kary za brak obowiązkowego ubezpieczenia OC posiadaczy pojazdów mechanicznych. Ma to
na celu ograniczenie liczby nieubezpieczonych posiadaczy pojazdów mechanicznych.
W ubezpieczeniu OC posiadaczy pojazdów mechanicznych do końca 2011 r. maksymalna wysokość opłaty za brak
komunikacyjnego ubezpieczenia OC wynosiła równowartość w złotych polskich dla:
samochodów osobowych – 500 euro;
samochodów ciężarowych i autobusów – 800 euro;
pozostałych pojazdów – 100 euro.
Od dnia 1 stycznia 2012 r. wysokość opłaty z tytułu niespełnienia obowiązku ubezpieczenia OC posiadaczy pojazdów
mechanicznych, obowiązującej w każdym roku kalendarzowym, stanowi dla:
samochodów osobowych – równowartość dwukrotności minimalnego wynagrodzenia za pracę (2012 r. – 3 000 zł);
samochodów ciężarowych, ciągników samochodowych i autobusów – równowartość trzykrotności minimalnego
wynagrodzenia za pracę (2012 r. – 4 500 zł);
pozostałych pojazdów – równowartość jednej trzeciej minimalnego wynagrodzenia za pracę (2012 r. – 500 zł).
Warto zwrócić uwagę jeszcze na jedną istotną zmianę, którą jest wyszczególnienie w grupie pojazdów, do której
należały dotychczas samochody ciężarowe i autobusy również ciągników samochodowych. Przed nowelizacją (do
31.12.2011 r.) ciągniki samochodowe znajdowały się w grupie określanej jako „pojazdy pozostałe”, dla których opłata
za brak ubezpieczenia OC była określona na poziomie równowartości w złotych 100 euro, czyli ok. 400 zł. Obecnie (od
01.01.2012 r.) wynosi równowartość trzykrotności minimalnego wynagrodzenia za pracę, czyli 4 500 zł.
Przypomnijmy również, że w przypadku posiadaczy pojazdów mechanicznych, którzy nie spełnili obowiązku zawarcia
umowy ubezpieczenia OC posiadaczy pojazdów mechanicznych nadal istnieje gradacja opłat uzależniona od okresu
pozostawania bez ochrony ubezpieczeniowej w każdym roku kalendarzowym i wynosi:
20% pełnej opłaty – w przypadku gdy okres ten nie przekracza 3 dni;
50% pełnej opłaty – w przypadku gdy okres ten nie przekracza 14 dni;
100% opłaty – w przypadku gdy okres ten przekracza 14 dni.
4
Rozporządzenie Rady Ministrów z dnia 13 września 2011 r. w sprawie wysokości minimalnego wynagrodzenia za pracę w 2012 r. (Dz. U.
Nr 192, poz. 1141).
34
PISMO RZECZNIKA UBEZPIECZONYCH
W odniesieniu do obowiązkowego ubezpieczenia OC rolników oraz ubezpieczenia budynków rolniczych, od dnia
1 stycznia 2012 r. wysokość opłaty z tytułu niespełnienia obowiązku ubezpieczenia wynosi dla:
ubezpieczenia OC rolników – równowartość jednej dziesiątej minimalnego wynagrodzenia za pracę;
ubezpieczenia budynków rolniczych – równowartość jednej czwartej minimalnego wynagrodzenia za pracę.
Dodatkowe konsekwencje związane z brakiem obowiązkowego ubezpieczenia OC
Zgodnie z nowym brzmieniem art. 110 ust. 1 ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych, z chwilą wypłaty przez
Ubezpieczeniowy Fundusz Gwarancyjny odszkodowania za nieubezpieczonego kierowcę, sprawca szkody i osoba, która nie dopełniła obowiązku zawarcia umowy ubezpieczenia obowiązkowego są obowiązani do zwrotu Funduszowi nie
tylko spełnionego świadczenia, ale również poniesionych przez Fundusz kosztów.
Zgodnie z przepisem przejściowym (art. 7 ust. 2 ustawy z dnia 19 sierpnia 2011 r. o zmianie ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych
oraz niektórych innych ustaw (Dz. U. nr 205, poz. 1210), który mówi, że postępowania dotyczące roszczeń Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego wszczęte i niezakończone przed dniem wejścia w życie niniejszej ustawy toczą się
według przepisów dotychczasowych, art. 110 ust. 1 w nowym brzmieniu będzie miał zatem zastosowanie do postępowań rozpoczętych przez Fundusz od dnia 11 lutego 2012 r. Mając na uwadze zasadę niedziałania prawa wstecz wydaje
się, iż pod pojęciem „wszczęcia postępowania” należy rozumieć zgłoszenie roszczeń związanych ze zdarzeniami (także
do zakładu ubezpieczeń, który dla potrzeb UFG ustala odpowiedzialność i wysokość odszkodowania), które miały miejsce od dnia wejścia w życie nowych przepisów.
W zakresie już toczących się w tym dniu postępowań Fundusz będzie miał prawo dochodzić zwrotu wypłaconego
świadczenia, nie będzie mógł zaś dochodzić poniesionych przez siebie kosztów.
Zmiany w zakresie zaspokajania przez Ubezpieczeniowy Fundusz Gwarancyjny szkód w mieniu wyrządzonych
w okolicznościach uzasadniających odpowiedzialność cywilną posiadacza pojazdu mechanicznego lub kierującego
pojazdem mechanicznym, a nie ustalono ich tożsamości
Zgodnie z nowym brzmieniem art. 98 ust. 1 pkt 2 ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych, obowiązującym od
dnia 11 lutego 2012 r. warunkiem uzyskania z Funduszu w przypadku zgłoszenia roszczenia o odszkodowanie za szkodę
w mieniu (np. uszkodzenie lub zniszczenie samochodu) wyrządzoną przez nieznanego sprawcę jest wystąpienie równocześnie u któregokolwiek uczestnika zdarzenia: śmierci, naruszenia czynności narządu ciała lub rozstroju zdrowia,
trwającego dłużej niż 14 dni.
Dodatkowo, czego do tej pory nie było, naruszenie czynności narządu ciała lub rozstrój zdrowia powinny zostać
stwierdzone orzeczeniem lekarza, posiadającego specjalizację w dziedzinie medycyny odpowiadającej rodzajowi i zakresowi powyższych naruszeń czynności narządu ciała lub rozstroju zdrowia. Ten nowy warunek będzie mógł być
stosowany wobec roszczeń, które zostaną zgłoszone do Funduszu, czy to bezpośrednio, czy też poprzez zakład ubezpieczeń w związku ze zdarzeniami (roszczeniami) zaistniałymi od dnia 11 lutego 2012 r. Świadczenie Funduszu nadal
będzie podlegać zmniejszeniu o kwotę stanowiącą równowartość 300 euro, ustalaną przy zastosowaniu kursu średniego ogłaszanego przez Narodowy Bank Polski obowiązującego w dniu ustalenia odszkodowania.
MARZEC 2012 R. NUMER 48
35
Podwójne ubezpieczenie w starym i nowym
stanie prawnym
Podwójne ubezpieczenie odpowiedzialności cywilnej posiadaczy pojazdów mechanicznych jest problemem trapiącym konsumentów od wielu lat. Jednym z głównych
celów ustawy nowelizującej1 m.in. ustawę o ubezpieczeniach obowiązkowych, UFG
i PBUK2 było rozwiązanie tego palącego dla wielu konsumentów problemu. Niewątpliwie z perspektywy konsumentów cel ten został w znacznej mierze osiągnięty. Niestety,
w dalszym ciągu może dojść do podwójnego ubezpieczenia w zakresie OC posiadaczy
pojazdów. Na szczęście znowelizowana ustawa o ubezpieczeniach obowiązkowych
znacząco zmniejsza negatywne skutki podwójnego ubezpieczenia, ułatwiając rozwiązanie jednej z umów ubezpieczenia OC posiadaczy pojazdów mechanicznych.
Zwrócić należy uwagę, że co do swojej istoty przepisy art. 28 oraz 31 ustawy
Marcin Bielecki
o ubezpieczeniach obowiązkowych, UFG i PBUK (na tle stosowania których problem specjalista w Biurze Rzecznika
powstaje) się nie zmieniły. W dalszym ciągu celem regulacji jest zapewnienie ciągło- Ubezpieczonych
ści ochrony ubezpieczeniowej posiadaczowi pojazdu. Uzyskiwane jest to poprzez tzw.
klauzulę prolongacyjną (art. 28) oraz wprowadzenie zasady, że w razie zbycia pojazdu
mechanicznego na nabywcę przechodzą prawa i obowiązki wynikające z umowy ubezpieczenia OC posiadaczy pojazdów mechanicznych zawartej w związku z posiadaniem pojazdu przez poprzedniego właściciela (art. 31).
Zgodnie z art. 6 ustawy nowelizującej „Do umów ubezpieczenia zawartych przed dniem wejścia w życie niniejszej ustawy stosuje się przepisy dotychczasowe”.
Oznacza to, że w chwili obecnej mamy do czynienia z dualizmem systemów prawnych, gdyż do umów ubezpieczenia
zawartych przed dniem 11 lutego 2012 r. rozwiązania zawarte w aktualnie obowiązującej ustawie o ubezpieczeniach
obowiązkowych, UFG i PBUK nie mają zastosowania. Korzyści wynikające ze zmiany przepisów dotyczą wyłącznie osób,
które zawarły umowy ubezpieczenia najwcześniej w dniu 11 lutego 2012.
W uprzednim stanie prawnym (tj. obowiązującym do dnia 10 lutego 2012 r.) problem podwójnego ubezpieczenia
przedstawiał się następująco.
Zgodnie z art. 28 pkt 1 ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych, UFG i PBUK3 „Jeżeli posiadacz pojazdu mechanicznego nie później niż na jeden dzień przed upływem okresu 12 miesięcy, na który umowa ubezpieczenia OC posiadaczy
pojazdów mechanicznych została zawarta, nie powiadomi na piśmie zakładu ubezpieczeń o jej wypowiedzeniu, uważa
się, że została zawarta następna umowa na kolejne 12 miesięcy (...)”. Zapis ten w praktyce skutkuje tym, iż w razie
niewypowiedzenia umowy ubezpieczenia OC u dotychczasowego ubezpieczyciela nie później niż na jeden dzień przed
upływem okresu, na który umowa była zawarta, oraz zawarcia w innym zakładzie ubezpieczeń kolejnej umowy ubezpieczenia OC, posiadacz ten zostaje objęty ochroną ubezpieczeniową zarówno w dotychczasowym zakładzie (z którym
z mocy prawa zawarta została nowa umowa ubezpieczenia na okres kolejnych 12 miesięcy) oraz u wybranego przez
siebie ubezpieczyciela. Konsekwencją takiego stanu rzeczy jest możliwość wystąpienia z żądaniem zapłaty składki przez
każdy z zakładów ubezpieczeń. Innymi negatywnymi skutkami takiego stanu rzeczy jest również niemożliwość wcześniejszego lub znaczne utrudnienie (przed upływem 12– to miesięcznego okresu) rozwiązania automatycznie zawartej
na kolejne 12 miesięcy umowy ubezpieczenia, co wynika z kolei z art. 33 ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych,
o czym szczegółowo mowa poniżej.
Problem podwójnego ubezpieczenia pojawiał się również w związku ze stosowaniem przepisu art. 31 pkt 1 ustawy
o ubezpieczeniach obowiązkowych, UFG i PBUK który wskazuje, iż: „W razie zbycia pojazdu mechanicznego, którego
posiadacz zawarł umowę ubezpieczenia OC posiadaczy pojazdów mechanicznych, na nabywcę pojazdu przechodzą prawa i obowiązki zbywcy wynikające z tej umowy. Umowa ubezpieczenia ulega rozwiązaniu z upływem okresu, na który
została zawarta, chyba że nabywca wypowie ją przed upływem 30 dni od dnia nabycia pojazdu mechanicznego”.
Tak więc w sytuacji sprzedaży ubezpieczonego pojazdu, ubezpieczeni również spotykali się z ryzykiem „wpadnięcia”
w pułapkę podwójnego ubezpieczenia. W przypadku bowiem, kiedy nabywca pojazdu zawierał umowę ubezpieczenia OC posiadaczy pojazdów mechanicznych z kolejnym zakładem ubezpieczeń, nie dokonując w przeciągu 30 dni od
1
2
3
Ustawa z dnia 19 sierpnia 2011 r. o zmianie ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym
i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych oraz niektórych innych ustaw (Dz. U. z 2011 r., nr 205, poz. 1210).
Ustawa z dnia 22 maja 2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych (Dz. U z 2003 r., nr 124, poz. 1152 z późń. zm.).
Ustawa z dnia 22 maja 2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych, w brzmieniu obowiązującym do 10 lutego 2012 r.
36
PISMO RZECZNIKA UBEZPIECZONYCH
daty zakupu pojazdu wypowiedzenia umowy zawartej przez zbywcę pojazdu z innym zakładem ubezpieczeń, znajdywał się w sytuacji, w której obydwa zakłady ubezpieczeń mogły zażądać od nabywcy zapłaty składki lub jej części.
Jeden z ubezpieczycieli świadczył bowiem ochronę ubezpieczeniową na podstawie umowy ubezpieczenia zawartej
z poprzednim właścicielem pojazdu oraz w związku z art. 31 ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych, UFG i PBUK,
a drugi na podstawie nowo zawartej umowy ubezpieczenia z aktualnym właścicielem pojazdu. W stanie prawnym
dotyczącym umów zawartych przed dniem 10 lutego 2012 r., w sytuacji podwójnego ubezpieczenia, przepisy nie przewidywały wprost możliwości rozwiązania umowy ubezpieczenia przez posiadacza pojazdu z którymkolwiek z zakładów
ubezpieczeń, w trakcie jej trwania. Zgodnie bowiem z dyspozycją art. 33 ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych,
rozwiązanie umowy ubezpieczenia OC posiadaczy pojazdów mechanicznych możliwe było jedynie w ściśle określonych
przypadkach, tj.:
1) z upływem okresu, na który została zawarta;
2) z chwilą wyrejestrowania pojazdu mechanicznego;
3) z dniem odstąpienia od umowy w przypadku określonym w art. 29 ust. 3 (tj. niezarejestrowania pojazdu w terminie 30 dni od daty zawarcia umowy sprzedaży);
4) w przypadkach określonych w art. 31 ust. 1 i 4 (tzn. wypowiedzenia przez nabywcę pojazdu w terminie 30 dni od
daty zakupu);
5) z chwilą udokumentowania trwałej i zupełnej utraty posiadania pojazdu mechanicznego w okolicznościach niepowodujących zmiany posiadacza, z uwzględnieniem art. 79 ust. 1 pkt 5 ustawy z dnia 20 czerwca 1997 r. – Prawo
o ruchu drogowym (tekst jedn. Dz. U. z 2005 r., nr 108, poz. 908);
6) z upływem 3 miesięcy od dnia ogłoszenia upadłości zakładu ubezpieczeń, z uwzględnieniem art. 474 i art. 476
ustawy z dnia 28 lutego 2003 r. – Prawo upadłościowe i naprawcze (Dz. U. nr 60, poz. 535).
Ponadto, zgodnie z art. 16c ustawy z dnia 2 marca 2000 r. o ochronie niektórych praw konsumentów oraz o odpowiedzialności za szkodę wyrządzoną przez produkt niebezpieczny (Dz. U. z 2000 r., nr 22, poz. 271) konsument może odstąpić
od umowy ubezpieczenia zawartej przy użyciu środków porozumiewania się na odległość (np. telefonu bądź e-maila)
w przeciągu 30 dni od daty zawarcia umowy ubezpieczenia. Niektóre zakłady ubezpieczeń kwestionowały dopuszczalność
odstąpienia od umowy ubezpieczenia OC posiadaczy pojazdów mechanicznych zawartej na odległość, przy czym, w mojej ocenie stanowisko to nie znajdowało wystarczającego uzasadnienia w normach prawa powszechnie obowiązującego.
Na marginesie można zauważyć, że znowelizowana ustawa usunęła m.in. tę wątpliwość interpretacyjną, jednoznacznie potwierdzając możliwość odstąpienia od umowy ubezpieczenia OC posiadaczy pojazdów w trybie art. 16c ustawy
o ochronie niektórych praw konsumentów i odpowiedzialności za szkodę wyrządzoną przez produkt niebezpieczny.
Rzecznik Ubezpieczonych konsekwentnie na różnych forach podnosił, że pomimo przedstawionych powyżej regulacji
prawnych, konsument, w sytuacji podwójnego ubezpieczenia, powinien mieć możliwość rozwiązania jednej z umów
ubezpieczenia.
Dodatkowymi zagadnieniami, z którym Rzecznik Ubezpieczonych spotykał się w ramach omawianej praktyki były spory na tle terminu i formy złożenia oświadczenia woli o wypowiedzeniu umowy. Należy wskazać, iż zgodnie z brzmieniem
art. 28 ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych, w razie chęci rozwiązania umowy ubezpieczenia u dotychczasowego
ubezpieczyciela, posiadacz pojazdu powinien powiadomić zakład ubezpieczeń o wypowiedzeniu umowy ubezpieczenia, na piśmie, najpóźniej na jeden dzień przed upływem okresu 12 miesięcy, na które umowa była zawarta.
W mojej ocenie w kwestii terminu zawiadomienia zakładu ubezpieczeń o wypowiedzeniu umowy OC znajduje zastosowanie norma wyrażona w art. 61 ustawy z dnia 23 kwietnia 1964 r. – Kodeks cywilny (Dz. U. z 1964 r., nr 16, poz. 93)
– zwanej dalej: k.c., toteż oświadczenie woli można było uznać za złożone z chwilą, gdy doszło do drugiej strony w taki
sposób, że mogła zapoznać się z jego treścią. Niestety, często zdarzało się, że osoba składająca oświadczenie o wypowiedzeniu za pośrednictwem poczty działała w przekonaniu, że jako datę złożenia oświadczenia woli można przyjąć
datę nadania przesyłki listownej. Często prowadziło to do tego, że wypowiedzenie musiało być uznane za nieskuteczne
w związku z niedochowaniem terminu wskazanego w art. 28 ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych, UFG i PBUK,
a w konsekwencji do zawarcia nowej umowy ubezpieczenia.
Odnośnie formy oświadczenia o wypowiedzeniu umowy ubezpieczenia należy zwrócić uwagę na fakt, że w art. 28
ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych, UFG i PBUK, ani w żadnej innej ustawie nie została uzależniona skuteczność
wypowiedzenia umowy ubezpieczenia OC posiadaczy pojazdów od dochowania formy pisemnej. Zatem zgodnie z art.
74 k.c. „§ 1. Zastrzeżenie formy pisemnej bez rygoru nieważności ma ten skutek, że w razie niezachowania zastrzeżonej formy nie jest w sporze dopuszczalny dowód ze świadków ani dowód z przesłuchania stron na fakt dokonania
czynności. Przepisu tego nie stosuje się, gdy zachowanie formy pisemnej jest zastrzeżone jedynie dla wywołania określonych skutków czynności prawnej.
§ 2. Jednakże mimo niezachowania formy pisemnej przewidzianej dla celów dowodowych, dowód ze świadków
lub dowód z przesłuchania stron jest dopuszczalny, jeżeli obie strony wyrażą na to zgodę, jeżeli żąda tego konsument
w sporze z przedsiębiorcą albo jeżeli fakt dokonania czynności prawnej będzie uprawdopodobniony za pomocą pisma.
MARZEC 2012 R. NUMER 48
37
§ 3. Przepisów o formie pisemnej przewidzianej dla celów dowodowych nie stosuje się do czynności prawnych w stosunkach między przedsiębiorcami”.
Tym samym korzystając z wykładni literalnej przepisów powszechnie obowiązującego prawa należy stwierdzić, że
chcąc złożyć wypowiedzenie umowy obowiązkowego ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej posiadaczy pojazdów
mechanicznych należało dokonać tego w formie pisemnej. Jeżeli jednak ubezpieczyciel dowiadywał się o woli wypowiedzenia w inny wyraźny i jasny sposób (np. z dokumentu, któremu nie można przyznać waloru pisemności lub
z rozmowy telefonicznej) to należałoby uznać, że takie wypowiedzenie było złożone skutecznie pomimo niedochowania należytej formy.
Tymczasem bardzo często zdarzało się, że ubezpieczyciele nie uznawali takich wypowiedzeń za skutecznych bezpodstawnie twierdząc, że nie dochowanie formy oświadczenia woli powoduje nieważność takiego oświadczenia.
Spodziewać się należy, że uwagi oparte na wykładni art. 74 k.c. pozostaną aktualne również w nowym stanie prawnym
jako, że ustawodawca nie uznał za niezbędne wprowadzić rygoru nieważności dla formy pisemnej wypowiedzenia.
Przechodząc do aktualnego stanu prawnego (tj. dotyczącego umów ubezpieczenia zawartych od dnia 1 lutego 2012 r.)
należy zauważyć szereg zmian, które z pewnością wymuszą zmianę omawianej praktyki.
Przede wszystkim należy zauważyć, że co do zasady mechanizm automatycznego zawarcia nowej umowy ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej posiadaczy pojazdów mechanicznych na okres 12 miesięcy (w razie nie złożenia
wypowiedzenia) został utrzymany.
Oznacza to, że w dalszym ciągu skutkiem nie złożenia pisemnego wypowiedzenia umowy ubezpieczenia OC posiadaczy pojazdów mechanicznych u dotychczasowego ubezpieczyciela nie później niż na jeden dzień przed upływem okresu
będzie zawarcie nowej umowy ubezpieczenia na okres 12 miesięcy.
Jeżeli jednocześnie posiadacz pojazdu zawrze nową umowę ubezpieczenia w innym zakładzie ubezpieczeń wystąpi
podwójne ubezpieczenie.
Jednakże w przypadku umów zawartych po dniu 11 lutego 2012 r. ustawa o ubezpieczeniach obowiązkowych przewiduje możliwość zmniejszenia dolegliwości problemu.
Przede wszystkim zgodnie z art. 28a, jeżeli posiadacz pojazdu mechanicznego jest w tym samym czasie ubezpieczony
w dwóch lub więcej zakładach ubezpieczeń w zakresie OC posiadaczy pojazdów mechanicznych, i przynajmniej jedna
z umów zawarta została automatycznie, to tak zawartą umowę można rozwiązać w każdym czasie składając pisemne
wypowiedzenie.
Na ogół w interesie konsumenta pozostaje by taką umowę rozwiązać możliwie prędko, gdyż za czas gdy umowa
obowiązywała (zakład ubezpieczeń świadczył ochronę ubezpieczeniową) ubezpieczyciel może domagać się zapłaty
składki.
Warto zauważyć, że aby móc rozwiązać umowę ubezpieczenia zawartą w trybie art. 28 (tj. zawartą automatycznie)
wystarczy, że okresy ubezpieczenia obu umów ubezpieczenia OC, przynajmniej częściowo, będą się pokrywać.
Na marginesie warto zauważyć, że jeżeli doszłoby do zawarcia dwóch lub więcej umów ubezpieczenia OC posiadaczy
pojazdów mechanicznych w tym samym zakładzie ubezpieczeń na dokładnie ten sam okres to ubezpieczyciel może się
domagać zapłaty składki tylko i wyłącznie z jednej z tych umów, chroniąc odpowiedzialność cywilną ubezpieczonego
na podstawie wszystkich zawartych z nim umów ubezpieczenia.
Problem podwójnego ubezpieczenia pojawia się również w związku ze stosowaniem znowelizowanego przepisu art.
31 pkt 1 ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych, z którego wynika, że w razie przejścia lub przeniesienia prawa
własności pojazdu mechanicznego, którego posiadacz zawarł umowę ubezpieczenia OC posiadaczy pojazdów mechanicznych, na posiadacza pojazdu, na którego przeszło lub zostało przeniesione prawo własności, przechodzą prawa
i obowiązki poprzedniego posiadacza wynikające z tej umowy. Nowy posiadacz pojazdu może umowę ubezpieczenia
(zawartą przez poprzedniego właściciela) rozwiązać w każdym czasie, składając pisemne wypowiedzenie.
Składane wypowiedzenia są skuteczne z chwilą ich złożenia przez ubezpieczającego w siedzibie zakładu ubezpieczeń
(oddziału), u agenta współpracującego z tym zakładem ubezpieczeń lub przesyłając pocztą, przy czym, co w praktyce
może się okazać bardzo istotną zmianą, za datę złożenia oświadczenia o wypowiedzeniu uznaje się datę nadania listu
w polskiej placówce pocztowej operatora publicznego.
Tak więc w sytuacji sprzedaży ubezpieczonego pojazdu, spotykamy się również z ryzykiem „wpadnięcia” w pułapkę
podwójnego ubezpieczenia. W przypadku bowiem, kiedy nabywca pojazdu zawrze umowę ubezpieczenia OC posiadaczy pojazdów mechanicznych z kolejnym zakładem ubezpieczeń, a nie dokonał wypowiedzenia takiej umowy zawartej
przez zbywcę pojazdu z innym zakładem ubezpieczeń, znajdzie się również w sytuacji, w której obydwa zakłady ubezpieczeń będą mogły zażądać od nabywcy zapłaty składki lub jej części.
Trzeba dodać, iż wraz ze sprzedażą pojazdu, zbywca każdorazowo ma obowiązek przekazania nabywcy dokumentów
potwierdzających zawarcie umowy ubezpieczenia OC posiadaczy pojazdów mechanicznych (zwykle będzie to dokument polisy). Zmianę stanowi również uszczegółowienie zakresu informacji, które zbywca ma obowiązek przekazać
38
PISMO RZECZNIKA UBEZPIECZONYCH
ubezpieczycielowi w przeciągu 14 dni od daty zbycia pojazdu. W myśl nowych przepisów dane te obejmują co najmniej
imię, nazwisko, adres zamieszkania i numer PESEL lub w przypadku osób prawnych – nazwę, siedzibę i numer REGON.
Jest to ważne, gdyż od chwili zbycia pojazdu do dnia powiadomienia zakładu ubezpieczeń zbywca ponosi z nabywcą
solidarnie odpowiedzialność za zapłatę należnej składki.
Nabywca pojazdu, który zdecyduje się korzystać z ochrony ubezpieczeniowej wynikającej z umowy ubezpieczenia
zawartej przez poprzedniego właściciela powinien pamiętać, że w aktualnym stanie prawnym wobec takiej umowy nie
stosuje się art. 28, zatem nie ulegnie ona automatycznemu przedłużeniu z upływem okresu, na który była zawarta.
Reasumując w nowym stanie prawnym:
1. Utrzymana została klauzula prolongacyjna, co oznacza, że osoba chcąca zmienić zakład ubezpieczeń powinna najpierw wypowiedzieć obecną umowę ubezpieczenia, tak, aby pisemne wypowiedzenie dotarło nie później niż na
jeden dzień przed końcem okresu, na który umowa była zawarta.
2. Jeżeli nie zostanie złożone wypowiedzenie (zatem z mocy prawa zostanie zawarta nowa umowa ubezpieczenia z dotychczasowym ubezpieczycielem) i posiadacz pojazdu zawrze umowę ubezpieczenia z nowym zakładem
ubezpieczeń, oba zakłady ubezpieczeń będą mogły żądać zapłaty składki; w takim przypadku ubezpieczający ma
możliwość rozwiązania umowy ubezpieczenia zawartej automatycznie płacąc jedynie za czas faktycznie udzielanej ochrony (tj. do momentu złożenia wypowiedzenia).
3. Nowy właściciel pojazdu może wypowiedzieć pisemnie umowę ubezpieczenia OC zawartą przez poprzedniego
właściciela. Jeżeli kupujący (nabywca) pojazdu nie wypowie umowy ubezpieczenia OC zawartej wcześniej przez
sprzedającego (zbywcę) będzie ona obowiązywała do końca okresu ubezpieczenia; w razie zawarcia drugiej umowy nastąpi tzw. podwójne ubezpieczenie OC; w takim przypadku obaj ubezpieczyciele będą mieli podstawy
prawne do żądania składki za okres, w którym udzielali ochrony ubezpieczeniowej.
Kończąc należy zauważyć, że opisane powyżej zmiany z pewnością będą miały istotny wpływ na praktykę podwójnego ubezpieczenia, zmniejszając częstość powstawania tego problemu oraz zmniejszając koszty, które konsumenci będą
musieli w związku z nim ponosić. Jednakże nie oznacza to, że problem podwójnego ubezpieczenia został z polskiego
rynku całkowicie usunięty. Z pewnością praktyka najbliższych miesięcy pokaże o ile problem podwójnego ubezpieczenia zostanie zmniejszony.
MARZEC 2012 R. NUMER 48
39
Zagadnienie rekalkulacji składki
ubezpieczeniowej w ubezpieczeniach
komunikacyjnych
Składka ubezpieczeniowa jako świadczenie ubezpieczającego
Stosownie do treści art. 805 § 1ustawy z dnia 23 kwietnia 1964 r. – Kodeks cywilny (Dz. U. z 1964 r., nr 16, poz. 93) – zwanej dalej: k.c., przez umowę ubezpieczenia
ubezpieczyciel zobowiązuje się, w zakresie działalności swego przedsiębiorstwa,
spełnić określone świadczenie w razie zajścia przewidzianego w umowie wypadku,
a ubezpieczający zobowiązuje się zapłacić składkę. Przepis powyższy określa zatem
podstawowe świadczenia stron umowy ubezpieczenia. Świadczeniem ubezpieczającego jest zobowiązanie do zapłaty składki, natomiast świadczeniem ubezpieczyciela jest
zapewnienie ubezpieczającemu tzw. ochrony ubezpieczeniowej.
Mateusz Kościelniak
W stosunku prawnym ubezpieczenia następuje korelacja świadczeń stron umowy. specjalista w Biurze Rzecznika
Istotne jest więc wskazanie co jest składką i co zapłatą za składkę, nie ma znaczenia Ubezpieczonych
natomiast ekonomiczna ekwiwalentność świadczeń stron. Charakterystyczna dla umowy ubezpieczenia korelacja świadczeń wynika nie tylko z przepisu art. 805 § 1 k.c. ale
i również z norm art. 813 § 1 k.c. oraz 816 § 1 k.c.1 Umowa ubezpieczania nie jest zatem typem umowy, w której świadczenie jednej strony odpowiada wartości ekonomicznej bądź nominalnej drugiej strony. Z jednej strony, świadczenie
pieniężne ubezpieczyciela wypłacone w trakcie trwania umowy, w znacznym stopniu przewyższa wartość uiszczonej
przez ubezpieczającego składki, a z drugiej strony ubezpieczający może uiścić składkę ubezpieczeniową w określonej
w wysokości nie otrzymując żadnego świadczenia w zamian (bowiem w trakcie trwania umowy nie nastąpiło zdarzenie
rodzące odpowiedzialność zakładu ubezpieczeń).
Warto również zwrócić uwagę na przepis art. 813 § 1 k.c., który expressis verbis wyraża zasadę, iż składkę oblicza się
za czas trwania ochrony ubezpieczeniowej. Natomiast w przypadku wygaśnięcia stosunku ubezpieczenia przed upływem okresu na jaki została zawarta umowa, ubezpieczającemu przysługuje zwrot składki za okres niewykorzystanej
ochrony ubezpieczeniowej. Biorąc pod uwagę, iż świadczenie ochrony ubezpieczeniowej jest świadczeniem stałym to
dla wysokości składki ubezpieczeniowej istotny jest czas udzielanej ochrony. Jednym z aspektów korelacji świadczeń
stron umowy ubezpieczenia jest modyfikacja wysokości składki (bądź jej zwrot) w zależności od czasu trwania ochrony
ubezpieczeniowej.
Kolejnym aspektem korelacji świadczeń stron umowy ubezpieczenia jest możliwość powstania sytuacji, w której
nastąpi zwiększenie prawdopodobieństwa wystąpienia zdarzenia rodzącego odpowiedzialność zakładu ubezpieczeń.
Wówczas ochrona ubezpieczeniowa może być świadczona intensywniej, co pociąga za sobą zmianę wysokości składki
ubezpieczeniowej. Takie sytuacje reguluje przepis art. 816 k.c. będący podstawą prawną uprawniającą do modyfikacji składki ubezpieczeniowej w umowach ubezpieczenia o charakterze dobrowolnym. Przepis ten omówiony zostanie
w dalszej części niniejszego opracowania.
Składka ubezpieczeniowa może mieć charakter świadczenia pieniężnego jednorazowego (w sytuacji kiedy zapłata
następuje z góry za cały okres świadczonej ochrony) bądź okresowego (w takich przypadkach zapłata składki następuje
ratalnie). Ze względu na obowiązek zapłaty składki przez ubezpieczającego należy uznać, iż umowa ubezpieczenia ma
charakter odpłatny. Zasadniczo, zgodnie z treścią art. 814 k.c., uiszczenie składki ubezpieczeniowej jest niezbędnym
warunkiem do rozpoczęcia odpowiedzialności ubezpieczyciela i świadczenia ochrony ubezpieczeniowej.
Rekalkulacja składki ubezpieczeniowej w świetle art. 31 ustawy z dnia 22 maja 2003 r. o ubezpieczeniach
obowiązkowych, UFG i PBUK
Wyjaśniając mechanizm dokonywania przez zakłady ubezpieczeń rekalkulacji składki w pierwszej kolejności należałoby stworzyć próbę definicji pojęcia „rekalkulacja”. W języku potocznym termin ten oznacza przeliczenie, ponowną
kalkulację. Należy zatem przyjąć, iż rekalkulacja jest zmianą wysokości świadczenia (składki ubezpieczeniowej) następującą w trakcie trwania umowy ubezpieczenia. Dokonywana jest na podstawie okoliczności zwiększających bądź
zmniejszających ryzyko powstania szkody.
Ustawodawca posługuje się terminem rekalkulacja w przepisie art. 31 ustawy z dnia 22 maja 2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych
(Dz. U. z 2003 r., nr 124, poz. 1152 z późn. zm.).
1
Zob. M. Orlicki, (w:) Janina Panowicz–Lipska (red.), System prawa prywatnego. Prawo zobowiązań – część szczegółowa, t. VIII, Warszawa
2008.
40
PISMO RZECZNIKA UBEZPIECZONYCH
Norma przepisu art. 31 ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych, UFG i PBUK wskazuje, iż w razie zbycia pojazdu
mechanicznego, którego posiadacz zawarł umowę ubezpieczenia OC posiadaczy pojazdów mechanicznych, na nabywcę pojazdu przechodzą prawa i obowiązki zbywcy wynikające z tej umowy. Umowa ubezpieczenia ulega rozwiązaniu
z upływem okresu, na który została zawarta, chyba że nabywca wypowie ją przed upływem 30 dni od dnia nabycia
pojazdu mechanicznego. W przypadku wypowiedzenia umowy, rozwiązuje się ona z upływem 30 dni następujących
po dniu nabycia pojazdu mechanicznego. Przepisy art. 28 stosuje się odpowiednio. W razie niewypowiedzenia przez
nabywcę pojazdu umowy ubezpieczenia OC posiadaczy pojazdów mechanicznych w wyżej określonym terminie, zakład ubezpieczeń może dokonać ponownej kalkulacji należnej składki z tytułu udzielanej ochrony ubezpieczeniowej,
poczynając od dnia zbycia pojazdu, z uwzględnieniem zniżek przysługujących nabywcy oraz zwyżek go obciążających,
w ramach obowiązującej taryfy składek. W przypadku, gdy nabywca pojazdu złoży wniosek o dokonanie ponownej kalkulacji należnej składki, zakład ubezpieczeń jest obowiązany do jej dokonania.
Przepis powyższy określa sytuację, w której dochodzi do przejścia prawa własności pojazdu mechanicznego w drodze
czynności prawnych, takich jak: umowy sprzedaży, darowizny, dziedziczenia, zamiany. Wskutek przeniesienia prawa
własności, w świetle przepisu art. 31 ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych, UFG i PBUK, nowy nabywca przejmuje prawa i obowiązki, które wynikają z umowy ubezpieczenia zawartej przez dotychczasowego posiadacza pojazdu.
Uprawnieniem wynikającym z zawartej umowy ubezpieczenia OC posiadacza pojazdu mechanicznego jest m.in. świadczenie ochrony ubezpieczeniowej ze strony zakładu ubezpieczeń (tj. ochrona w ramach odpowiedzialności gwarancyjnej
ubezpieczyciela). Z drugiej strony, podstawowym obowiązkiem ubezpieczającego jest zapłata składki.
Przepis art. 31 ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych, UFG i PBUK przewiduje zatem dwa alternatywne skutki
prawne w zależności od podjęcia decyzji przez nabywcę w przedmiocie wypowiedzenia umowy ubezpieczenia OC posiadaczy pojazdów mechanicznych.
W sytuacji, gdy nabywca dokona czynności prawnej wypowiedzenia umowy ubezpieczenia OC posiadaczy pojazdów mechanicznych to wówczas umowa ubezpieczenia ulegnie rozwiązaniu w ciągu 30 dni liczonych od dnia nabycia
pojazdu. W odwrotnej sytuacji, kiedy to nabywca podejmuje decyzję w przedmiocie kontynuacji zawartej przez zbywcę umowy ubezpieczenia OC posiadaczy pojazdów mechanicznych i nie dokonuje czynności wypowiedzenia umowy
to ubezpieczyciel może wyegzekwować uprawnienie do dokonania rekalkulacji składki ubezpieczeniowej. Początkiem
okresu, w którym zakład ubezpieczeń może dokonać przekalkulowania wysokości składki ubezpieczeniowej jest dzień
zbycia pojazdu. Oczywistym jest, iż ubezpieczyciel podczas rekalkulacji powinien uwzględnić zniżki i zwyżki, które
obciążają nabywcę. W sytuacji, gdy nabywca złoży wniosek o dokonanie ponownej kalkulacji to ubezpieczyciel jest zobowiązany do przeliczenia składki ubezpieczeniowej.
W praktyce, wysokość składki ubezpieczeniowej obliczana jest na podstawie systemu bonus malus. Konstrukcja ta
indywidualnie określa historię szkodowości określonego kierowcy. System ten ma zastosowanie w obowiązkowym
ubezpieczeniu OC posiadaczy pojazdów mechanicznych oraz w ubezpieczeniu autocasco. Zgodnie z regułami bonus
malus, kierujący pojazdem mechanicznym, który w ciągu kilku lat nie wyrządził szkody w związku z ruchem tego pojazdu będzie posiadał wyliczoną niższą składkę ubezpieczeniową aniżeli kierowca, który w przeciągu tego samego okresu
spowodował jedną bądź więcej szkód. W praktyce, zakłady ubezpieczeń określają własne tabele zniżek i zwyżek. Są one
podzielone na klasy do których porządkowana jest dana zniżka. Za każdy okres bezszkodowej jazdy kierowca jest przesuwany o klasę w dół, dzięki czemu uzyskuje kolejne zniżki. Maksymalna wartość zniżek może osiągnąć 60%. W razie
powstania szkody w ubezpieczonym pojeździe, kierujący może zostać przesunięty o kilka klas w górę, co skutkuje utratą
zniżek i otrzymaniem zwyżek, których maksymalna wartość może osiągnąć nawet 260%.
Rzecznik Ubezpieczonych na podstawie informacji uzyskanych od konsumentów w drodze zapytań e-mailowych,
dyżurów telefonicznych oraz w oparciu o prowadzone postępowania skargowe dostrzegł następujący sposób postępowania, którym kieruje się jeden z największych ubezpieczycieli działających na polskim rynku ubezpieczeniowym:
ubezpieczający (konsument) nabywa pojazd mechaniczny i udaje się do agenta bądź pracownika zakładu ubezpieczeń.
W trakcie rozmowy prowadzonej z przedstawicielem ubezpieczyciela uzyskuje informacje oraz zapewnienie, iż zakład
ubezpieczeń nie dokona rekalkulacji wysokości składki ubezpieczeniowej oraz, że ubezpieczający może korzystać z polisy dotychczasowego posiadacza bez żadnych dodatkowych opłat. W takiej sytuacji, ubezpieczający podjęli decyzję
o kontynuacji polisy i nie dokonywali czynności wypowiedzenia umowy ubezpieczenia w trybie art. 31 ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych, UFG i PBUK. Natomiast pod koniec okresu, na który umowa ubezpieczenia OC posiadaczy
pojazdów mechanicznych została zawarta (np. na 2 tygodnie przed) zakład ubezpieczeń kieruje do ubezpieczającego
roszczenie o zapłatę zrekalkulowanej składki ubezpieczeniowej. Jako podstawę faktyczną dokonanej rekalkulacji zakład ubezpieczeń często podaje wewnętrzne instrukcje bądź inne wytyczne, które nie mają charakteru powszechnie
obowiązującego prawa oraz wskazuje (za pośrednictwem np. infolinii telefonicznej), iż jest uprawniony do dokonania rekalkulacji składki ubezpieczeniowej do 3 lat od dnia zbycia pojazdu. Ubezpieczyciel wskazuje ubezpieczającym
powyższy termin, najprawdopodobniej bazując na 3–letnim okresie przedawnienia roszczeń z tytułu umowy ubezpieczenia, określonym w przepisie art. 819 k.c.
MARZEC 2012 R. NUMER 48
41
Ubezpieczyciel dokonuje zatem swoistej interpretacji przepisu art. 31 ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych,
UFGi PBUK. Jak wynika z powyższej normy, zakład ubezpieczeń posiada uprawnienie do dokonania rekalkulacji składki
ubezpieczeniowej jednakże na zasadach określonych w tej normie. Przepis art. 31 ustawy wyznacza 3 warunki dokonywania rekalkulacji: czas realizacji uprawnienia do dokonania rekalkulacji, tj. od dnia zbycia pojazdu oraz dwa warunki
dotyczące ustalenia wysokości składki: konieczność uwzględnienia zniżek i zwyżek ubezpieczającego oraz dokonanie
rekalkulacji w oparciu o obowiązującą w dniu sporządzania kalkulacji taryfę składek. Działanie polegające na pominięciu chociażby jednego z wyżej wymienionych warunków nie stanowi w świetle art. 31 ustawy o ubezpieczeniach
obowiązkowych, UFG i PBUK prawidłowej rekalkulacji składki ubezpieczeniowej.
Rekalkulacja składki ubezpieczeniowej a nadużycie prawa podmiotowego
Rozpatrując uprawnienie do dokonania rekalkulacji składki ubezpieczeniowej i wyżej opisaną praktykę należy zwrócić
uwagę na pojęcie prawa podmiotowego i instytucję jego nadużycia. Istnieje wiele definicji pojęcia prawa podmiotowego,
które mają charakter stricte doktrynalny. Idąc za Z. Radwańskim, prawo podmiotowe można zdefiniować jako złożoną
sytuację prawną wyznaczoną podmiotom przez obowiązujące normy i chroniącą prawnie uznane interesy tych podmiotów. Na sytuacje tę składają się wolne – w aspekcie normatywnym – zachowania psychofizyczne lub konwencjonalne
podmiotu uprawnionego, z którymi sprzężone są zawsze obowiązki innego podmiotu lub innych podmiotów, przy czym
z reguły (to znaczy, gdy norma prawna tego nie wyłącza) uprawnionemu przysługuje również kompetencja do żądania,
by organ państwa dysponujący doprowadził do zrealizowania sprzężonych z prawem podmiotowym obowiązków2.
Instytucja nadużycia prawa podmiotowego w polskim prawie cywilnym określona jest w przepisie art. 5 k.c. Zgodnie
z tą normą, nie można czynić ze swego prawa użytku, który by był sprzeczny ze społeczno–gospodarczym przeznaczeniem tego prawa lub z zasadami współżycia społecznego. Takie działanie lub zaniechanie uprawnionego nie jest
uważane za wykonywanie prawa i nie korzysta z ochrony.
Realizacja przez zakład ubezpieczeń uprawnienia do rekalkulacji składki ubezpieczeniowej na podstawie art. 31 ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych, UFG i PBUK jest w świetle art. 5 k.c. „czynieniem ze swego prawa użytku”.
Innymi słowy, jest wykonaniem prawa podmiotowego w postaci modyfikacji treści świadczenia drugiej strony stosunku
prawnego ubezpieczenia. Z punktu widzenia doktryny cywilistycznej, jest to uprawnienie kształtujące, tj. kompetencja
do tego by własnym działaniem, jednostronnie spowodować powstanie, zmianę lub ustanie stosunku prawnego (ustanowienie, aktualizacja lub dezaktualizacja obowiązku drugiej strony). Dokonanie rekalkulacji składki ubezpieczeniowej
w ubezpieczeniu OC posiadaczy pojazdów mechanicznych stanowi zmianę stosunku prawnego, ponieważ wpływa na
podwyższenie bądź zmniejszenie świadczenia ubezpieczającego.
Przepis art. 5 k.c. wyznacza następujące granice możności wykonywania prawa podmiotowego przez stronę stosunku prawnego: zasady współżycia społecznego oraz społeczno–gospodarcze przeznaczenie prawa. Powyższe dwa
sformułowania mają charakter klauzul generalnych. W związku z powyższym, ich sprecyzowanie może nastąpić w oparciu o konkretne okoliczności faktyczne.
Powstaje zatem pytanie, czy dokonywanie rekalkulacji składki ubezpieczeniowej przez zakład ubezpieczeń pod koniec
okresu trwania umowy i skierowanie żądania zapłaty zrekalkulowanej składki wobec ubezpieczającego przed upływem
czasu trwania umowy bądź po jej zakończeniu stanowi nadużycie prawa podmiotowego w świetle art. 5 k.c. W ocenie
Rzecznika Ubezpieczonych, taką praktykę należy rozpatrywać w kontekście nadużycia prawa podmiotowego. Nadużycie to przejawia się w następujących aspektach: poinformowanie ubezpieczającego o braku dokonywania rekalkulacji
(co również stanowi wprowadzenie w błąd konsumenta), o czym będzie mowa w dalszej części niniejszego opracowania), termin skierowania wezwania do zapłaty (po upływie 30–dniowego terminu przewidzianego na wypowiedzenie
umowy przez nabywcę, najczęściej na kilka dni bądź tygodni przez upływem okresu, na który umowa ubezpieczenia OC
posiadaczy pojazdów mechanicznych została zawarta, bądź też po upływie tego okresu), brak szczegółowego uzasadnienia dla kryteriów wziętych pod uwagę przy dokonywaniu rekalkulacji świadczenia.
Jak już wskazano uprzednio, zakład ubezpieczeń dokonujący rekalkulacji świadczenia powinien wziąć pod uwagę
przede wszystkim zniżki bądź zwyżki obciążające nabywcę oraz obowiązującą na dzień sporządzania rekalkulacji taryfę
składek ubezpieczeniowych. Z zaobserwowanych przez Rzecznika Ubezpieczonych stanów faktycznych wynika jednak,
iż ubezpieczyciel dokonując rekalkulacji świadczenia nie bierze pod uwagę ewentualnych zniżek przysługujących ubezpieczającemu a wyliczenia opiera tylko na znanych sobie współczynnikach. Ubezpieczający zatem otrzymuje jedynie
informację o wysokości składki ubezpieczeniowej (np. w postaci wezwania do zapłaty) najczęściej bez uzasadnienia
faktycznego oraz bez wskazania podstaw uzasadniających zastosowane wyliczenia.
Warto również zwrócić uwagę na konsekwencje nadużycia prawa podmiotowego przewidziane w przepisie art. 5 k.c.
Ustawodawca we wskazanym artykule posługuje się następującym sformułowaniem: „takie działanie lub zaniechanie
uprawnionego nie jest uważane za wykonywanie prawa i nie korzysta z ochrony”. W doktrynie sformułowano dwie
teorie nadużycia prawa podmiotowego: zewnętrzną oraz wewnętrzną. Pierwsza z nich zakłada, iż nadużycie prawa
2
Z. Radwański, Prawo cywilne – część ogólna, Warszawa 2003, s. 89.
42
PISMO RZECZNIKA UBEZPIECZONYCH
podmiotowego jest zarazem jego wykonywaniem ale działanie sprzeczne (wykraczające poza treść prawa podmiotowego) nie korzysta z ochrony prawnej. Wewnętrzna teoria nadużycia prawa zakłada, iż ten kto działa wbrew regułom
zawartym w przepisie art. 5 k.c. w ogóle nie wykonuje prawa podmiotowego bowiem jego działanie nie mieści się
w granicach prawa podmiotowego3. Oczywiście powyższe rozróżnienie ma charakter czysto teoretyczny, bowiem
niezależnie od przyjętej teorii nadużycia prawa podmiotowego wyżej opisane działanie zakładu ubezpieczeń można
rozpatrywać w kontekście nadużycia prawa podmiotowego w oparciu o przepis art. 5 k.c. Pomijając aspekt teoretyczny należy uznać, iż działanie przejawiające się w nadużyciu prawa podmiotowego nie zasługuje na ochronę wynikającą
z powszechnie obowiązujących przepisów prawa.
Nieuczciwa praktyka rynkowa stosowana wobec konsumentów
W relacjach o business to consumer warto zwrócić uwagę na modelowe ujęcie przeciętnego konsumenta. Adresatem opisanej praktyki związanej z dokonywaniem rekalkulacji jest krąg konsumentów, którzy jednocześnie w stosunku
prawnym umowy ubezpieczenia występują w roli ubezpieczających.
Warto zatem przyjrzeć się definicji pojęcia „konsument”. Ustawa zasadnicza, w przepisie art. 76 określa, iż władze publiczne chronią konsumentów przed działaniami zagrażającymi ich zdrowiu, prywatności i bezpieczeństwu oraz
przed nieuczciwymi praktykami rynkowymi, przy czym zakres tej ochrony określa ustawa. W celu implementacji ustawodawstwa unijnego, w 2000 r. do art. 384 dodano § 3 k.c. w następującym brzmieniu: za konsumenta uważa się
osobę, która zawiera umowę z przedsiębiorcą w celu bezpośrednio niezwiązanym z działalnością gospodarczą. Analogiczna definicja określona jest w ustawie z dnia 15 grudnia 2000 r. o ochronie konkurencji i konsumentów (Dz. U. nr
122, poz. 1319). Zakres podmiotowy tego przepisu obejmował zarówno osoby fizyczne, ale również osoby prawne oraz
jednostki nieposiadające osobowości prawnej. Stosownie do treści przepisu art. 221 k.c., za konsumenta uważa się osobę fizyczną dokonującą czynności prawnej niezwiązanej bezpośrednio z jej działalnością gospodarczą lub zawodową.
Powyższa definicja w zakresie podmiotowym odnosi się do osób fizycznych, natomiast w zakresie przedmiotowym
do wszystkich czynności prawnych dokonywanych w sferze prawa cywilnego. Należy pamiętać, iż przepis art. 221 k.c.,
wskazuje bezpośredniość czynności związanych z prowadzeniem działalności gospodarczej lub zawodowej. Bezpośredniość ta dotyczy czynności nakierowanych na prowadzenie działalności zarobkowej, czyli takiej, w której występuje
efekt zysku. Warto również zwrócić uwagę na ustawodawstwo Unii Europejskiej. Zgodnie z treścią art. 169 Traktatu
o Funkcjonowaniu Unii Europejskiej (uprzednio art. 153 TWE), dążąc do popierania interesów konsumentów i zapewnienia wysokiego poziomu ochrony konsumentów – przyczynia się do ochrony zdrowia, bezpieczeństwa i interesów
gospodarczych konsumentów, jak również wspierania ich prawa do informacji, edukacji i organizowania się w celu
zachowania ich interesów. Dosyć istotną regulacją prawa wspólnotowego, która zawierała definicję konsumenta, była
dyrektywa o umowach zawartych poza lokalem przedsiębiorstwa4. Stanowi ona, iż konsumentem jest osoba fizyczna,
która w transakcjach objętych dyrektywą działa w celach, które mogą być uważane za niezwiązane z jej działalnością
handlową lub zawodem. Również dyrektywa w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich5 definiuje
konsumenta jako każdą osobę fizyczną, która w umowach objętych niniejszą dyrektywą działa w celach niezwiązanych
z handlem, przedsiębiorstwem lub zawodem, zaś dyrektywa o handlu elektronicznym6 – każdą osobę fizyczną działającą w celach, które nie mieszczą się w ramach jej działalności handlowej, gospodarczej lub zawodowej. Dla regulacji
praktyk rynkowych niezwykle istotna stała się również dyrektywa o nieuczciwych praktykach handlowych7. Jej cel
określono jako przyczynienie się do właściwego funkcjonowania rynku wewnętrznego i osiągnięcie wysokiego poziomu
ochrony konsumentów poprzez zbliżenie przepisów ustawowych, wykonawczych i administracyjnych państw członkowskich odnoszących się do nieuczciwych praktyk handlowych szkodzących interesom gospodarczym konsumentów
(art. 1 przedmiotowej dyrektywy). W preambule do dyrektywy wskazano, iż jakkolwiek chroni ona bezpośrednio interesy gospodarcze konsumentów, to pośrednio chroni również działające zgodnie z prawem przedsiębiorstwa przed
konkurentami, którzy nie przestrzegają wyznaczonych reguł i gwarantuje w ten sposób uczciwą konkurencję (art. 8).
Stosownie do art. 2 lit. a, pojęcie „konsument” oznacza każdą osobę fizyczną, która w ramach praktyk handlowych
objętych niniejszą dyrektywą działa w celu niezwiązanym z jej działalnością handlową, gospodarczą, rzemieślniczą lub
wolnym zawodem.
3
4
5
6
7
Ibidem, s. 106–107.
Dyrektywa Rady 85/577/EWG z dnia 20 grudnia 1985 r. w sprawie ochrony konsumentów w odniesieniu do umów zawartych poza lokalem przedsiębiorstwa (Dz. Urz. WE L 372 z 31.12.1985).
Dyrektywa 93/13/EWG Rady z dnia 5 kwietnia 1993 r. w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich (Dz. Urz. WE L 95
z 21.04.1993).
Dyrektywa 2000/31/WE Parlamentu Europejskiego i Rady z dnia 8 czerwca 2000 r. w sprawie wybranych aspektów prawnych usług społeczeństwa informatycznego, w szczególności handlu elektronicznego w ramach rynku wewnętrznego (Dz. Urz. UE L 178 z 17.07.2000).
Dyrektywa 2005/29/WE Parlamentu Europejskiego i Rady z dnia 11 maja 2005 r. dotycząca nieuczciwych praktyk handlowych stosowanych przez przedsiębiorstwa wobec konsumentów na rynku wewnętrznym oraz zmieniająca dyrektywę Rady 84/450/EWG, dyrektywy
97/7/WE, 98/27/WE, 2002/65/WE Parlamentu Europejskiego i Rady oraz rozporządzenie (WE) nr 2006/2004 Parlamentu Europejskiego
i Rady (Dz. Urz. UE L 149 z 11.06.2005).
MARZEC 2012 R. NUMER 48
43
Stosownie do treści przepisu art. 4 ust. 1 oraz ust. 2 ustawy z dnia 23 sierpnia 2007 r. o przeciwdziałaniu nieuczciwym
praktykom rynkowym (Dz. U. 2007 r., nr 171 poz. 1206) praktyka rynkowa stosowana przez przedsiębiorców wobec
konsumentów jest nieuczciwa, jeżeli jest sprzeczna z dobrymi obyczajami i w istotny sposób zniekształca lub może
zniekształcić zachowanie rynkowe przeciętnego konsumenta przed zawarciem umowy dotyczącej produktu, w trakcie jej zawierania lub po jej zawarciu. Za nieuczciwą praktykę rynkową uznaje się w szczególności praktykę rynkową
wprowadzającą w błąd oraz agresywną praktykę rynkową, a także stosowanie sprzecznego z prawem kodeksu dobrych
praktyk, jeżeli działania te spełniają przesłanki określone w art. 4 ust. 1 ustawy o przeciwdziałaniu nieuczciwym praktykom rynkowym (tj. sprzeczność z dobrymi obyczajami, zniekształcenie bądź możliwość zniekształcenia zachowania
rynkowego przeciętnego konsumenta).
Powyższa norma art. 4 ust. 1 wyznacza zatem 2 przesłanki, których łączne wystąpienie skutkuje uznaniem danej
praktyki za nieuczciwą: sprzeczność z dobrymi obyczajami oraz istotne zniekształcenie bądź możliwość zniekształcenia
zachowania rynkowego przeciętnego konsumenta przed zawarciem umowy, w trakcie jej zawierania lub po jej zawarciu.
Odnosząc się do pierwszej z wymienionych przesłanek należy zwrócić uwagę, iż pojęcie dobrych obyczajów ma
charakter klauzuli generalnej i zostało wprowadzone przez polskiego ustawodawcę do ustawy o przeciwdziałaniu
nieuczciwym praktykom rynkowym w drodze implementacji dyrektywy 2005/29/WE o nieuczciwych praktykach
handlowych. Przedmiotowa dyrektywa posługiwała się pojęciem staranności zawodowej. Pod pojęciem staranności
zawodowej należy rozumieć staranność i fachowość, jakiej oczekuje się od porządnego kupca, która znajduje swoje źródło nie tylko w regulacjach prawnych lecz również w zwyczajach handlowych oraz kodeksach postępowania8. Termin
„dobre obyczaje”, którym posługuje się ustawodawca w przepisie art. 4 ust. 1 ustawy o przeciwdziałaniu nieuczciwym
praktykom rynkowym ma charakter niedookreślony i nie jest ustawowym pojęciem prawnym. Odsyła on natomiast do
norm o charakterze aksjologicznym (norm etycznych, obyczajowych, zasad uczciwego obrotu rynkowego). Jak wskazywał F. Zoll, dobre obyczaje wskazują postępowanie obiektywnie istniejące w poczuciu etycznym społeczeństwa,
a za miarę tych wymagań etycznych bierze się przeciętny poziom moralny właściwy godziwemu życiu zarobkowemu
i gospodarczemu9. Z punktu widzenia obrotu gospodarczego, dobre obyczaje należy rozumieć jako zachowanie się
przedsiębiorcy zorientowane na zapewnienie niezakłóconego funkcjonowania konkurencji, przez rzetelne i niezafałszowane współzawodnictwo jakością, ceną i innymi pożądanymi przez klientów cechami oferowanych towarów lub usług.
Dobre obyczaje są zatem normami postępowania, które powinny być przestrzegane przez przedsiębiorców w działalności gospodarczej w relacjach konsument – przedsiębiorca. Dokonując oceny sprzeczności danej praktyki z dobrymi
obyczajami bierze się więc pod uwagę całokształt okoliczności, w szczególności cel, użyte środki i konsekwencje przedsiębranych działań10. Warto również zwrócić uwagę na wyrok Sądu Ochrony Konkurencji i Konsumentów z dnia 23
lutego 2006 r. gdzie wskazano, iż: „Istotą pojęcia dobrego obyczaju jest szeroko pojęty szacunek dla drugiego człowieka.
W stosunkach z konsumentami powinien on wyrażać się właściwym informowaniem o przysługujących uprawnieniach,
niewykorzystaniu uprzywilejowanej pozycji profesjonalisty i rzetelnym traktowaniu partnerów umów. Za sprzeczne
z dobrymi obyczajami można uznać działania zmierzające do niedoinformowania, dezorientacji, wywołania błędnego
przekonania u konsumenta, a także jego niewiedzy i naiwności”11.
Należy również wskazać, iż w doktrynie prawa cywilnego, termin „dobre obyczaje” stosowany w prawie polskim ma
genezę rzymską i jest tłumaczeniem łacińskiego wyrażenia „boni mores”, które rozumiano jako: „ zwyczajowe zasady
uczciwego postępowania, ogólnie akceptowane w społeczeństwie”12. W doktrynie wskazane jest, iż przy wyjaśnianiu treści pojęciach dobrych obyczajów należy wrócić do tradycyjnej oceny dobrych obyczajów z punktu widzenia
reguł etyki, poczucia godności ludzkiej oraz szacunku dla drugiego człowieka13. W orzecznictwie Sądu Najwyższego,
sądów powszechnych, SOKiK podnosi się zasadę, iż istotą dobrych obyczajów jest szeroko rozumiany szacunek dla drugiego człowieka. Zdaniem E. Łętowskiej, kontrahentem konsumenta jest zawsze profesjonalista, przy czym następuje
zetknięcie „pasywnego i aktywnego uczestnika rynku” a wraz z zanikiem kompetencji uniwersalnej, następuje pogłębienie ignorancji nieprofesjonalistów i coraz częściej jedynie zaufanie przesądza o decyzji profana14. Konsument – laik
zakłada, że jego kontrahent – profesjonalista „wie lepiej” i działa również w jego interesie.
Przedkładając powyższe rozumienie pojęcia dobrych obyczajów co do oczekiwanych zachowań kontrahenta będącego profesjonalistą, w orzecznictwie Sądu Najwyższego oraz doktrynie niejednokrotnie wskazuje się, że umowa
ubezpieczenia należy do umów szczególnego zaufania15, co za tym idzie, działania kontrahentów i wzajemne relacje
powinny być lojalne.
8
9
10
11
12
13
14
15
M. Sieradzka, Ustawa o przeciwdziałaniu nieuczciwym praktykom rynkowym. Komentarz, Warszawa 2008, s. 76.
A. Krasuss, F. Zoll, Polska ustawa o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji, Poznań 1929, s. 171.
M. Sieradzka, op.cit., s. 77–79.
Zob. wyrok SOKiK z dnia 23 lutego 2006 r. (sygn. akt XVII Ama 118/04, Dz. Urz. UOKiK z 2006 r., nr 2 poz. 31).
M. Zieliński, (w:) M. Safian (red.), System prawa prywatnego. Prawo cywilne – część ogólna, t. I, Warszawa 2007, s. 336.
B. Kęszycka, Dobre obyczaje jako kryterium oceny ubezpieczeniowego wzorca umownego, Prawo Asekuracyjne 2009, nr 1, s. 25.
Ibidem, s. 217.
Zob. M. Orlicki, Umowa ubezpieczenia, Warszawa 2002, s. 43.
44
PISMO RZECZNIKA UBEZPIECZONYCH
Praktyka polegająca na dokonywaniu rekalkulacji w takim przedstawionym kształcie jest nielojalna wobec ubezpieczających (konsumentów), bowiem pozostaje w sprzeczności z dobrymi obyczajami i zasadami uczciwego obrotu
rynkowego. Ma ona na celu wykorzystanie pozycji konsumenta, który jest słabszą stroną stosunku prawnego umowy
ubezpieczenia.
Kolejną przesłanką uznania danej praktyki za nieuczciwą jest istotnie zniekształcenie lub możliwość zniekształcenia
zachowania rynkowego przeciętnego konsumenta przed zawarciem umowy dotyczącej produktu, w trakcie jej zawierania lub jego zawarciu. Jak wynika z powyższego ustawowego sformułowania, zniekształcenie musi mieć charakter
„istotny”. Polski ustawodawca nie zawiera żadnej definicji i rozwinięcia powyższej przesłanki, w związku z powyższym
należy sięgnąć do zapisów dyrektywy unijnej. Stosownie do treści art. 2 lit. e) dyrektywy 2005/29/WE „istotne zniekształcenie zachowania gospodarczego konsumentów” oznacza wykorzystane praktyki rynkowej w celu znacznego
ograniczenia zdolności konsumenta do podjęcia decyzji dotyczącej transakcji, której inaczej by nie podjął.
A zatem, dana praktyka rynkowa wpływa na ubezpieczającego (konsumenta) w ten sposób, iż zmienia on swoje zachowanie rynkowe. Zniekształcenie decyzji konsumenta może mieć charakter realny bądź potencjalny. Wpływ praktyki
powinien być na tyle istotny, iż w wyniku jej stosowania proces decyzyjny konsumenta ulega zniekształceniu, natomiast
wystarczy, iż zniekształcenie to będzie potencjalne. Dla uznania danej praktyki rynkowej za nieuczciwą (oprócz wykazania przesłanki naruszenia dobrych obyczajów) wystarczy wskazanie jedynie potencjalnej możliwości zniekształcenia
zachowania rynkowego przeciętnego konsumenta16.
Odnosząc powyższe rozważania do wyżej opisanej praktyki zakładu ubezpieczeń należy uznać, iż przedmiotowa praktyka spełnia przesłanki przewidziane w przepisie art. 4 ustawy o przeciwdziałaniu nieuczciwym praktykom rynkowym.
Po pierwsze, za sprzeczne z dobrymi obyczajami należy uznać działanie polegające na kierowaniu żądania do zapłaty (częstokroć z brakiem uzasadnienia) tuż przed końcem trwania umowy ubezpieczenia, bądź po jej zakończeniu.
Wywołuje to swoisty „element zaskoczenia” u konsumentów będących w uprzednim przekonaniu, iż nie dojdzie do
żadnej modyfikacji świadczenia w trakcie trwania umowy. Po drugie, przekazywanie informacji przez przedsiębiorcę
o możliwości kontynuacji umowy ubezpieczenia OC posiadaczy pojazdów mechanicznych i zaniechaniu dokonywania
rekalkulacji wpływa na decyzję ubezpieczającego w ten sposób, iż nie wypowiada on umowy ubezpieczenia zawartej
przez zbywcę. Gdyby ubezpieczający (niezwłocznie po nabyciu pojazdu) otrzymał informację o możliwości rekalkulacji
składki ubezpieczeniowej to potencjalnie mógłby podjąć decyzję o wypowiedzeniu umowy ubezpieczenia i jej rozwiązaniu w trybie przewidzianym w przepisie art. 31 ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych, UFG i PBUK.
Opisana praktyka związana z dokonywaniem rekalkulacji może być rozpatrywana również w kontekście przepisu
art. 5 ust. 1 ustawy o przeciwdziałaniu nieuczciwym praktykom rynkowym. Ustawodawca w przedmiotowej normie
wymienia tzw. praktyki nazwane. Zgodnie z tym przepisem, za praktykę rynkową uznaje się działanie wprowadzające
w błąd, jeżeli działanie to w jakikolwiek sposób powoduje lub może powodować podjęcie przez przeciętnego konsumenta decyzji dotyczącej umowy, której inaczej by nie podjął. Potencjalną możliwość wprowadzenia w błąd należy
zawsze rozpatrywać z punktu widzenia przeciętnego konsumenta.
W sytuacji, w której w przeświadczeniu przeciętnego konsumenta powstaną wyobrażenia (obiektywnie sprawdzalne, a nie wyłączenia subiektywnie odczuwalne) dotyczące praktyki rynkowej, stosowanej przez przedsiębiorcę, które
nie odpowiadają rzeczywistości mamy do czynienia z wprowadzeniem w błąd. Za niezbędny warunek uznania danej
praktyki za wprowadzającej w błąd należy uznać wpływ tej praktyki na decyzje konsumenta w przedmiocie danego
produktu. Brana jest zatem pod uwagę potencjalna lub realna możliwość podjęcia przez konsumenta decyzji rynkowej, której nie podjąłby, gdyby nie został wprowadzony w błąd. Należy pamiętać, iż pomiędzy wprowadzeniem w błąd
a podjęciem bądź możliwością podjęcia decyzji musi istnieć związek przyczynowy. Jedynie wprowadzenie w błąd, które
jest doniosłe dla sfery decyzyjnej ubezpieczającego (konsumenta) należy uznać za praktykę rynkową wprowadzającą
w błąd przez działanie17.
Informowanie ubezpieczającego o braku dokonywania rekalkulacji i przekazanie informacji, iż nie będzie on dokonywał żadnych dodatkowych opłat z tytułu składki ubezpieczeniowej, a następnie skierowanie żądania do dopłaty
zrekalkulowanej składki jest niewątpliwie działaniem wprowadzającym w błąd. Konsument wprowadzony w błąd przez
upoważniony podmiot występujący w imieniu zakładu ubezpieczeń potencjalnie mógłby podjąć odmienną decyzję
w przedmiocie zawartej przez zbywcę umowy ubezpieczenia, np. dokonać wypowiedzenia umowy. Jednakże będąc
w mylnym wyobrażeniu o braku dokonania rekalkulacji nie dokonuje czynności wypowiedzenia. W tym aspekcie zatem
praktyka wprowadzająca w błąd wpływa na zachowanie rynkowe przeciętnego konsumenta, bowiem gdyby nie uzyskanie błędnej informacji w przedmiocie dokonania rekalkulacji przez zakład ubezpieczeń to potencjalnie ubezpieczający
mógłby złożyć wypowiedzenie, co w konsekwencji prowadziłoby do rozwiązania umowy ubezpieczenia w trybie art. 31
ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych, UFG i PBUK.
Warto również zwrócić uwagę na przepis art. 12 ustawy o przeciwdziałaniu nieuczciwym praktykom rynkowym.
Norma ta określa rodzaje roszczeń z którymi może wystąpić konsument. Zgodnie z jej treścią, w razie dokonania nie16
17
M. Sieradzka, op.cit., s. 83.
Ibidem, s. 93.
MARZEC 2012 R. NUMER 48
45
uczciwej praktyki rynkowej konsument, którego interes został zagrożony lub naruszony, może żądać: zaniechania tej
praktyki, usunięcia skutków tej praktyki, złożenia jednokrotnego lub wielokrotnego oświadczenia odpowiedniej treści
i w odpowiedniej formie, naprawienia wyrządzonej szkody na zasadach ogólnych, w szczególności żądania unieważnienia umowy z obowiązkiem wzajemnego zwrotu świadczeń oraz zwrotu przez przedsiębiorcę kosztów związanych
z nabyciem produktu, zasądzenia odpowiedniej sumy pieniężnej na określony cel społeczny związany ze wspieraniem
kultury polskiej, ochroną dziedzictwa narodowego lub ochroną konsumentów.
Przepis art. 12 ust. 2 przedmiotowej ustawy rozszerza krąg podmiotów mogących wystąpić z roszczeniami o zaniechanie nieuczciwej praktyki, złożenie jednokrotnego bądź wielokrotnego oświadczenia o określonej treści i w odpowiedniej
formie oraz zasądzenie odpowiedniej sumy pieniężnej na określony cel społeczny związany ze wspieraniem kultury polskiej, ochroną dziedzictwa narodowego lub ochroną konsumentów. Z określonymi w tym przepisie roszczeniami może
wystąpić również Rzecznik Ubezpieczonych.
Ponadto, na mocy przepisu art. 26 ust. 4a ustawy z dnia 22 maja 2003 r. o nadzorze ubezpieczeniowym i emerytalnym oraz Rzeczniku Ubezpieczonych (Dz. U. 2003 r., nr 124, poz. 1153 z późn. zm.), Rzecznikowi Ubezpieczonych
została przyznana kompetencja do wytaczania powództwa na rzecz konsumentów w sprawach dotyczących nieuczciwej praktyki rynkowej dotyczącej działalności ubezpieczeniowej. Za zgodą powoda, Rzecznik Ubezpieczonych może
wziąć również udział toczącym się już postępowaniu. Należy zwrócić uwagę, iż Rzecznik Ubezpieczonych wytaczając
powództwo w oparciu o kompetencje wynikającą z przepisu art. 26 ust. 4a ustawy o nadzorze ubezpieczeniowym
i emerytalnym oraz Rzeczniku Ubezpieczonych może jedynie wystąpić z roszczeniami określonymi w przepisie art. 12
ust. 2 ustawy o przeciwdziałaniu nieuczciwym praktykom rynkowym.
Ustawa o przeciwdziałaniu nieuczciwym praktykom rynkowym nie precyzuje jaki sąd jest właściwy rzeczowo do
rozpatrzenia powództwa wytoczonego w oparciu o przepisy ustawy o przeciwdziałaniu nieuczciwym praktykom rynkowym. Należy uznać, iż w tego typu sprawach właściwy będzie sąd okręgowy. Zgodnie bowiem z treścią art. 17 ustawy
z dnia 17 listopada 1964 r. – Kodeks postępowania cywilnego (Dz. U. z 1964 r., nr 42, poz. 296) do właściwości rzeczowej
sądu okręgowego należą sprawy niemajątkowe i łącznie z nimi dochodzone roszczenia majątkowe.
Stosowanie nieuczciwych praktyk rynkowych wobec dużej grupy odbiorców stanowić może również naruszenie zbiorowych interesów konsumentów w myśl przepisu art. 24 ustawy z dnia 19 lutego 2007 r. Zgodnie z treścią przepisu art.
24 ust. 1 pkt 3) przedmiotowej ustawy, naruszeniem zbiorowych interesów konsumentów jest stosowanie nieuczciwych praktyk rynkowych.
Krąg podmiotów uprawnionych do złożenia Prezesowi UOKiK powiadomienia o podejrzeniu stosowania praktyk naruszających zbiorowych interesy konsumentów jest nieograniczony. W oparciu o normę art. 100 ust. 1 ustawy z dnia 16
lutego 2007 r. o ochronie konkurencji i konsumentów, każdy może zgłosić Prezesowi Urzędu na piśmie zawiadomienie
dotyczące podejrzenia stosowania praktyk naruszających zbiorowe interesy konsumentów.
Reasumując zatem ustalenie, iż opisana praktyka polegająca na dokonywaniu rekalkulacji w opisany sposób ma
charakter nieuczciwej praktyki rynkowej, umożliwia podjęcie prawnych środków działania zarówno przewidzianych
w ustawie o przeciwdziałaniu nieuczciwym praktykom rynkowym jak i w ustawie o ochronie konkurencji i konsumentów. Z jednej strony jest to możliwość wytoczenia powództwa przez podmioty określone w przepisie art. 12 ustawy
o przeciwdziałaniu nieuczciwym praktykom rynkowym i wystąpienie z roszczeniami określonymi w tej normie. Z drugiej strony, możliwe jest również złożenie zawiadomienia o podejrzeniu stosowania praktyk naruszających zbiorowe
interesy konsumentów w oparciu o normę art. 100 ust. 1 w zw. z art. 24 ust. 1 pkt 3) ustawy o ochronie konkurencji
i konsumentów.
Zmiana wysokości składki ubezpieczeniowej w świetle przepisu art. 28 ust. 1e znowelizowanej ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych, UFG i PBUK
Przyjmując rozszerzającą definicję pojęcia rekalkulacji jako zmiany świadczenia ubezpieczającego w trakcie trwania
umowy ubezpieczenia można również wskazać na przepis art. 28 ust. 1e ustawy z dnia 19 sierpnia 2011 r. o zmianie
ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych, UFG i PBUK oraz niektórych innych ustaw. Norma ta zastosowanie będzie
mieć do umów ubezpieczenia zawartych po dniu 11 lutym 2012 r. i przewiduje specyficzną postać rekalkulacji składki.
Przepis ten stanowi: „Jeżeli okoliczności mające wpływ na ustalenie wysokości składki ubezpieczeniowej wyszły na jaw
po wysłaniu informacji, o której mowa w ust. 1b, zakład ubezpieczeń może odpowiednio zwiększyć składkę ubezpieczeniową z uwzględnieniem tych okoliczności. W takim przypadku zakład ubezpieczeń wezwie ubezpieczającego do zapłaty
podwyższonej składki”.
Przepis art. 28 ust. 1 b przedmiotowej ustawy wskazuje natomiast, iż nie później niż 14 dni przed upływem okresu 12
miesięcy, na który umowa ubezpieczenia OC posiadaczy pojazdów mechanicznych została zawarta, zakład ubezpieczeń
jest obowiązany do wysłania ubezpieczającemu informacji o ubezpieczeniu na kolejny okres ubezpieczenia. Informacja ta powinna zawierać określenie wysokości składki, pouczenie, że wysokość składki może ulec zmianie, jeżeli po
wysłaniu informacji przez zakład ubezpieczeń wyjdą na jaw okoliczności mające wpływ na wysokość składki, oraz
wskazanie tych okoliczności; pouczenie o prawie wypowiedzenia dotychczasowej umowy ubezpieczenia OC po46
PISMO RZECZNIKA UBEZPIECZONYCH
siadaczy pojazdów mechanicznych oraz o formie, możliwym sposobie oraz terminie złożenia tego wypowiedzenia;
pouczenie o skutkach tego wypowiedzenia oraz o skutkach braku tego wypowiedzenia.
Na marginesie należałoby również zastanowić się nad charakterem prawnym obowiązku informacyjnego przewidzianego w przepisie art. 28 ust. 1b i 1c ustawy o zmianie ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych, UFG i PBUK oraz
niektórych innych ustaw. Informacja, o której mowa w przedmiotowym przepisie ma charakter oświadczenia wiedzy.
Informacja ta nie jest ofertą w rozumieniu przepisu art. 66 k.c., bowiem nie określa ona wszystkich istotnych postanowień umowy. Przepis art. 28 ust. 1c ustawy wskazuje jedynie na zakres informacji, które zakład ubezpieczeń powinien
przekazać ubezpieczającemu. Oświadczeniem wiedzy jest zdarzenie polegające na przekazaniu przez podmiot informacji, będących uzewnętrznieniem treści intelektualnych przez niego posiadanych, innemu podmiotowi lub podmiotom.
Dlatego też, przekazanie informacji, o której mowa w art. 28 ust. 1b i 1c ustawy ma charakter oświadczenia wiedzy
złożonego ubezpieczającemu.
Ustawodawca w przepisie art. 28 ust. 1e ustawy posługuje się szerokim pojęciem „okoliczności mających wpływ na
ustalenie wysokości składki ubezpieczeniowej”. Okoliczności te muszą „wyjść na jaw” po przesłaniu informacji określonych w normie art. 28 ust. 1b. A więc zakład ubezpieczeń musi powziąć informację o tych okolicznościach po spełnieniu
powyższego obowiązku informacyjnego. W razie uzyskania tych informacji, ubezpieczyciel posiada uprawnienie do
zwiększenia (dokonania rekalkulacji) wysokości składki ubezpieczeniowej uwzględniając przedmiotowe okoliczności,
które wpływają na świadczenie ubezpieczającego.
Dokonując interpretacji tak skonstruowanej normy, należy stwierdzić, iż może ona budzić wątpliwości ze względu
na szeroki zakres jej zastosowania. Okoliczności, o których mowa w przedmiotowej normie mogą pojawić się zarówno
ze strony ubezpieczającego, ubezpieczyciela jak i mogą to być okoliczności niezależne od stron stosunku prawnego
ubezpieczenia OC posiadaczy pojazdów mechanicznych. Pojęcie to zatem umożliwia pewną swobodę interpretacyjną.
Okoliczności wpływające na wysokości świadczenia (składki ubezpieczeniowej) mogę być różnorodne, przykładowo
może to być: ujawnienie się informacji o szkodzie bądź szkód wyrządzonych przez ubezpieczającego, o których zakład
ubezpieczeń uprzednio nie miał wiedzy; wyrządzenie szkody przez ubezpieczającego w trakcie trwania umowy; zmiana
taryfy zakładu ubezpieczeń; zmiana oferty w zakresie promocji składki ubezpieczeniowej. Mogą to być również sytuacje rynkowe występujące niezależnie od stron umowy ubezpieczenia takie jak przykładowo: zmiana siły nabywczej
pieniądza bądź inne zdarzenia wpływające na kondycję finansową zakładu ubezpieczeń (np. ogłoszenie upadłości, łączenie się spółek).
Warto zwrócić uwagę, iż przepis art. 28 ust. 1e znowelizowanej ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych, UFG
i PBUK posługuje się również dosyć lakonicznym stwierdzeniem „z uwzględnieniem tych okoliczności”. Powstaje zatem
pytanie na jakich zasadach zakład ubezpieczeń będzie dokonywał podwyższenia wysokości składki ubezpieczeniowej
i w jakim stopniu będzie brał pod uwagę występujące okoliczności. Ustawa w omawianym przepisie nie reguluje zasad
podwyższenia świadczenia ubezpieczającego, w związku z powyższym należy spodziewać się, iż zostaną one ukształtowane w toku praktyki zakładów ubezpieczeń. Należy również pamiętać, iż stosownie do treści przepisu art. 6 k.c. to
na ubezpieczycielu spoczywa obowiązek wykazania, iż okoliczności, o których poweźmie informację mogą wpłynąć na
wysokość składki.
Ustawa nie precyzuje żadnych reguł związanych z podwyższeniem składki ubezpieczeniowej i nie określa w jaki sposób okoliczności, o których mowa w art. 28 ust. 1e ustawy wpływać mogą na wysokość świadczenia ubezpieczającego.
Omawiany przepis nie reguluje również formy wezwania do zapłaty ani terminu, w którym zakład ubezpieczeń powinien wezwać ubezpieczającego do zapłaty podwyższonego świadczenia. Ustawodawca wskazuje jedynie, iż „w takim
przypadku zakład ubezpieczeń wezwie ubezpieczającego do zapłaty podwyższonej składki”.
Przepis art. 28 ust. 1e ustawy pełni również represyjną funkcję. W sytuacji, gdy ubezpieczający zatai bądź nie poda
przy zawieraniu umowy ubezpieczenia OC posiadaczy pojazdów mechanicznych informacji w zakresie szkodowości,
późniejsze ujawnienie się tych informacji może wpłynąć na podwyższenie składki. Co za tym idzie, pojawia się tutaj
swoisty element sankcjonujący ubezpieczających, którzy nielojalne postępują wobec ubezpieczyciela zatajając bądź nie
przekazując informacji niezbędnych do ustalenia ryzyka zakładu ubezpieczeń.
Rekalkulacja składki ubezpieczeniowej w umowie ubezpieczenia autocasco
Podstawę prawną zmiany wysokości składki ubezpieczeniowej w umowach ubezpieczenia o charakterze dobrowolnym (w tym w umowie ubezpieczenia autocasco) jest przepis art. 816 k.c. Norma ta stanowi, iż w razie
ujawnienia okoliczności, która pociąga za sobą istotną zmianę prawdopodobieństwa wypadku, każda ze stron może
żądać odpowiedniej zmiany wysokości składki, poczynając od chwili, w której zaszła ta okoliczność, nie wcześniej
jednak niż od początku bieżącego okresu ubezpieczenia. W razie zgłoszenia takiego żądania druga strona może
w terminie 14 dni wypowiedzieć umowę ze skutkiem natychmiastowym. Przepisu tego nie stosuje się do ubezpieczeń na życie.
Powyższy przepis daje uprawnienie zakładowi ubezpieczeń do podwyższenia wysokości świadczenia ubezpieczającego
w razie ujawnienia informacji wpływających na zwiększenie ryzyka powstania zdarzenia objętego umową ubezpie-
MARZEC 2012 R. NUMER 48
47
czenia. Skorelowanym uprawnieniem drugiej strony jest natomiast możliwość wypowiedzenia umowy ubezpieczenia
w terminie 14 dni. Wypowiedzenie to rodzi automatyczny skutek w postaci rozwiązania się umowy ubezpieczenia.
Norma zawarta w przepisie art. 816 k.c. jest specyficzną postacią klauzuli rebus sic stantibus, określonej w przepisie
3571 k.c. Ubezpieczyciel opierając swe działania na normie art. 816 k.c. znajduje się w korzystniejszej sytuacji prawnej
niż podmioty korzystające z klauzuli zawartej w art. 3571 k.c. Zakład ubezpieczeń posiada uprawnienie do samodzielnego kształtowania łączącego z ubezpieczającym prawnego stosunku ubezpieczenia. Ustawodawca formułując przepis
art. 816 k.c. nie przewidział ingerencji sądu, który rozważyłby interesy stron i kierowałby się zasadami współżycia
społecznego jak w przepisie art. 3571 k.c. Przepis art. 816 k.c. jako przesłankę stosowania wskazuje każde zwiększenie
prawdopodobieństwa wypadku, nie tylko zwiększenie istotne, które prowadziłoby do nadmiernych trudności lub rażącej straty jednej ze stron18.
Należy zwrócić uwagę na praktyczne zastosowanie przepisu art. 816 k.c. w odniesieniu do umów ubezpieczenia
autocasco. Na etapie zawierania umowy ubezpieczenia bądź przed jej zawarciem zakład ubezpieczeń na podstawie
stosownych formularzy, oświadczeń bądź innych dokumentów pozyskuje od konsumenta informacje niezbędne do
oszacowania ryzyka i ustalenia wysokości składki ubezpieczeniowej. Okoliczności, o których mowa w przepisie art. 816
k.c. mogą być związane m.in.: bezpośrednio z pojazdem mechanicznym będącym przedmiotem ubezpieczenia, kierującym tym pojazdem, przeznaczeniem pojazdu.
Omawiany przepis reguluje zatem sytuacje, w których, po zawarciu umowy (i podaniu przez ubezpieczającego
wymaganych przez zakład ubezpieczeń informacji) wyjdą na jaw nowe okoliczności nie podane wcześniej przez ubezpieczającego przed zawieraniem umowy. Okolicznościami tymi mogą być m.in.: wyjście na jaw informacji o dodatkowych
szkodach wyrządzonych przez ubezpieczającego, zmiana przeznaczenia pojazdu mechanicznego (ubezpieczający podaje
informacje, iż pojazd będzie wykorzystywany do celów prywatnych natomiast w trakcie trwania umowy ubezpieczenia autocasco wyjdzie na jaw, iż pojazd służy również do celów zawodowych i konieczności odbywania np. podróży
służbowych); rozszerzenie się kręgu kierujących pojazdem mechanicznym (ubezpieczający udostępnia pojazd osobom
trzecim, np. rodzinie); użytkowanie pojazdu w innym obszarze niż podany przy zawieraniu umowy (np. ubezpieczający
podał informację, iż pojazd użytkowany jest w obszarze zameldowania ubezpieczającego natomiast ubezpieczający
porusza się pojazdem w miejscu stałego zamieszkania, które znajduje się w obszarze o większym natężeniu ruchu niż
w miejscu zameldowania).
Można rozważyć również możliwość podwyższenia składki ubezpieczeniowej za pomocą jednostronnego oświadczenia woli ubezpieczyciela skierowanego do ubezpieczającego pomimo braku podstaw przewidzianych w przepisie art.
816 k.c. Odnosząc się do tego zagadnienia należałoby wskazać, iż jedynym przepisem, który uprawnia ubezpieczyciela
do zmiany świadczenia w ramach dobrowolnej umowy ubezpieczenia autocasco jest norma art. 816 k.c. Nawet gdyby
w umowie ubezpieczenia bądź ogólnych warunkach została zawarta kompetencja uprawniającą ubezpieczyciela to
zmiany składki w razie braku okoliczności wymienionych w przepisie art. 816 k.c. to zapis taki w świetle art. 3853 pkt 19
k.c. miałby charakter niedozwolonego postanowienia umownego. Zgodnie z tą normą, niedozwolonym postanowieniem umownym jest m.in. takie, które przewiduje wyłącznie dla kontrahenta konsumenta jednostronne uprawnienie
do zmiany, bez ważnych przyczyn, istotnych cech świadczenia. Ponadto, jak wskazuje M. Orlicki, nieodpuszczalne jest,
aby jedna ze stron stosunku zobowiązaniowego zmieniała pozycję prawną drugiej strony. Taka konstatacja wynika
z podstawowej zasady prawa cywilnego, która wskazuje, iż każdy zobowiązany jest tylko do tego do czego zobligował
się sam lub do czego został zobligowany przez powszechnie obowiązujące przepisy prawa19.
18
19
M. Orlicki, Umowa…, s. 221–222.
Ibidem, s. 222.
48
PISMO RZECZNIKA UBEZPIECZONYCH
Amortyzacja wartości części koniecznych
do naprawy pojazdu w świetle orzecznictwa
Sądu Najwyższego i sądów powszechnych
Wprowadzenie
W dniu 19 października 2011 r. Rzecznik Ubezpieczonych, działając na podstawie
art. 60 § 1 w zw. z art. 60 § 2 ustawy z dnia 23 listopada 2002 r. o Sądzie Najwyższym
(Dz. U. z 2002 r., nr 240, poz. 2052 z późn. zm.), złożył do Sądu Najwyższego wniosek o podjęcie uchwały mającej na celu rozstrzygnięcie istniejących w orzecznictwie
sądów rozbieżności co do wykładni treści art. 361 § 2 oraz 363 § 1 ustawy z dnia 23
kwietnia 1964 r. – Kodeks cywilny (Dz. U. z 1964 r., nr 16, poz. 93) – zwanej dalej:
Bartłomiej Chmielowiec
k.c., w zakresie dotyczącym zasad ustalania wysokości odszkodowania za szkody komunikacyjne w ramach obowiązkowego ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej główny specjalista w Biurze
posiadaczy pojazdów mechanicznych. Wystąpienie Rzecznika Ubezpieczonych zawie- Rzecznika Ubezpieczonych
ra następujące zapytanie prawne: „Czy w świetle art. 363 § 1 k.c. w związku z 361 § 2
k.c., poszkodowany dochodzący roszczenia w ramach odpowiedzialności gwarancyjnej zakładu ubezpieczeń z tytułu
umowy ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej posiadaczy pojazdów mechanicznych może domagać się w przypadku
uszkodzenia pojazdu mechanicznego, w którym zachodzi konieczność wymiany uszkodzonych części, aby należne odszkodowanie zostało ustalone w oparciu o ceny nowych części bez potrąceń amortyzacyjnych?”. Bodźcem do złożenia
przez Rzecznika Ubezpieczonych wniosku do Sądu Najwyższego była zaobserwowana powszechna praktyka rynkowa
polegająca na pomniejszaniu przez zakłady ubezpieczeń w ramach ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej posiadaczy pojazdów mechanicznych, kwoty należnego odszkodowania poprzez dokonywanie potrąceń amortyzacyjnych
(zwanych również merkantylnym ubytkiem wartości) od wyliczanych wartości nowych części zamiennych, koniecznych do przeprowadzenia naprawy uszkodzonego pojazdu. Rzecznik Ubezpieczonych zdiagnozował, iż przyjęty model
postępowania opiera się na takiej wykładni przepisów art. 363 § 1 k.c. w zw. z art. 361 § 2 k.c., która a priori (z góry,
w każdym przypadku) zakłada, iż w sytuacji wyliczenia należnej poszkodowanemu kwoty odszkodowania należy stosować urealnienie cen nowych części zamiennych koniecznych do naprawy pojazdu (zniszczonych elementów pojazdu
nie można naprawić), czyli uwzględnić tzw. potrącenie amortyzacyjne, które ma wynikać z różnicy między wartością
nowych części koniecznych do naprawy pojazdu, a wartością wynikającą ze stopnia zużycia części dotychczasowych,
tj. zniszczonych w wyniku kolizji lub wypadku. Wykładnia oparta jest również na założeniu, iż przyjęcie w wyliczeniu
kwoty odszkodowania cen nowych części zamiennych prowadziłoby do nadmiernego wzbogacenia osoby poszkodowanej, bowiem przywrócenie stanu poprzedniego oznacza ustalenie odszkodowania w oparciu o ceny części używanych
– adekwatnie do wieku uszkodzonego pojazdu. W konsekwencji wyliczone ceny części koniecznych do naprawy pojazdu, a zatem i należna kwota odszkodowania zostaje pomniejszona o arbitralnie ustalony przez ubezpieczyciela procent
ubytku wartości części zamiennych.
Analizując problematykę ustalania wysokości kwoty należnego odszkodowania w ramach odpowiedzialności gwarancyjnej ubezpieczyciela z tytułu umowy obowiązkowego ubezpieczenia OC posiadaczy pojazdów mechanicznych,
Rzecznik Ubezpieczonych dostrzegł, że opisana wyżej praktyka zakładów ubezpieczeń jest spowodowana rozbieżnościami w orzecznictwie sądów powszechnych, zwłaszcza sądów niższej instancji na tle interpretacji zakresu prawa
poszkodowanego do użycia do naprawy pojazdu nowych części zamiennych, jeżeli nie jest możliwe naprawienie uszkodzonych elementów pojazdu. Dopuszczalność pomniejszenia kwoty należnego odszkodowania o tzw. potrącenia
amortyzacyjne dokonywana przez niektóre sądy, jest następnie powszechnie wykorzystywana w formalnych stanowiskach ubezpieczycieli w odniesieniu do zgłoszonych roszczeń jako uzasadnienie dla wypłaty kwoty odszkodowania
pomniejszonej o wyliczone teoretycznie urealnienie cen części z uwagi na okoliczności, iż uszkodzony pojazd nie był
pojazdem nowym lub też stosunkowo niedawno oddanym do użytku.
Poniższy artykuł ma na celu przybliżenie orzecznictwa Sądu Najwyższego oraz sądów powszechnych, które legły u podstaw złożenia przez Rzecznika Ubezpieczonych wniosku o rozstrzygnięcie występujących w orzecznictwie rozbieżności.
Orzecznictwo Sądu Najwyższego
Kluczowe dla problematyki zasadności potrąceń amortyzacyjnych są dwa orzeczenia Sądu Najwyższego, które pomimo tego, iż zapadły jeszcze na gruncie innego systemu ekonomicznego, cały czas zachowują swoją aktualność.
W pierwszej kolejności należy wskazać na wyrok SN z dnia 20 października 1972 r. (sygn. akt II CR 425/72, OSNC 1973,
nr 6, poz. 11), w którym po raz pierwszy został wyznaczony jeden z bardzo istotnych kierunków wykładni dotyczącej
tzw. potrąceń amortyzacyjnych. W sprawie, która była przedmiotem rewizji Sądu Najwyższego, Sąd Wojewódzki w Zie-
MARZEC 2012 R. NUMER 48
49
lonej Górze, ograniczył roszczenie powoda o wypłatę odszkodowania w kwocie umożliwiającej przywrócenie pojazdu
do stanu sprzed szkody z kwoty 20 198 zł do kwoty 16 167 zł, tj. o 25%, z tej tylko przyczyny iż pojazd powoda nie był
pojazdem nowym. W ocenie Sądu Wojewódzkiego należało ograniczyć wysokość odszkodowania proporcjonalnie do
stopnia zużycia samochodu, bowiem powodowi nie mógłby przysługiwać zwrot całej wartości nowych części i materiałów zużytych do naprawy uszkodzonego samochodu, wobec zużycia samochodu w około 25%. Zdaniem Sądu, wartość
części nowych i materiałów koniecznych do dokonania naprawy uszkodzonego pojazdu powinna była zostać również
obniżona o 25%. Inaczej mówiąc, zdaniem Sądu Wojewódzkiego, strona pozwana mogłaby odpowiadać wobec powoda tylko za 75% kosztów związanych z użyciem nowych części i materiałów do naprawy uszkodzonego samochodu.
Sąd Najwyższy w wyroku rewizyjnym jednoznacznie wskazał, iż stanowisko prezentowane przez Sąd Wojewódzki nie
jest uzasadnione. Jak bowiem trafnie zauważył Sąd Najwyższy w uzasadnieniu wyroku: „Zasadą jest, że naprawienie
szkody polega na przywróceniu stanu poprzedniego, chyba że poszkodowany wybrał świadczenie polegające na zapłacie odpowiedniej sumy pieniężnej albo że za świadczeniem w pieniądzu przemawiają szczególne okoliczności. Z tej
zasady, wyrażonej w art. 363 § 1 k.c., a ponadto z podstawowej normy art. 361 § 2 k.c. wynika również, że w wypadku
uszkodzenia rzeczy w stopniu umożliwiającym przywrócenie jej do stanu poprzedniego osoba odpowiedzialna za szkodę obowiązana jest zwrócić poszkodowanemu wszelkie celowe, ekonomicznie uzasadnione wydatki, poniesione w celu
przywrócenia stanu poprzedniego rzeczy uszkodzonej. Do wydatków tych należy zaliczyć w zasadzie także koszt nowych
części i innych materiałów, których użycie było niezbędne do naprawienia uszkodzonej rzeczy. Odmienny pogląd Sądu
Wojewódzkiego prowadzi do niemożliwego do przyjęcia wniosku, że w sytuacji gdy uszkodzona została rzecz już częściowo używana, to ciężar jej przywrócenia do stanu poprzedniego spoczywa częściowo na poszkodowanym. Do takiego
obciążenia poszkodowanego skutkami zawinionego działania sprawcy szkody lub innej osoby odpowiedzialnej cywilnie
za tę szkodę nie ma uzasadnionej podstawy prawnej. Przywrócenie bowiem rzeczy uszkodzonej do stanu poprzedniego polega na doprowadzeniu jej do stanu używalności w takim zakresie, jaki istniał przed wyrządzeniem szkody. Jeżeli
do osiągnięcia tego celu konieczne jest użycie nowych elementów i materiałów, to poniesione na to wydatki wchodzą
w skład kosztu naprawienia szkody przez przywrócenie rzeczy do stanu poprzedniego, a w konsekwencji wydatki te
w ostatecznym wyniku obciążają osobę odpowiedzialną za szkodę”.
Podobne konkluzje w zakresie problematyki omawianego zagadnienia zostały zaprezentowane w wyroku Sądu Najwyższego z dnia 11 maja 1980 r. (sygn. akt III CRN 223/80, OSNC 1981, nr 10, poz. 186) na skutek rewizji nadzwyczajnej
Ministra Sprawiedliwości, która zarzucała wyrokowi Sądu Wojewódzkiego rażące naruszenie art. 363 § 1 k.c. W szczególności w uzasadnieniu Sąd Najwyższy słusznie podkreślił, iż stosownie do treści art. 363 § 1 k.c., w razie uszkodzenia
rzeczy w stopniu umożliwiającym przywrócenie jej do stanu poprzedniego, jeżeli konieczna jest wymiana uszkodzonych
elementów to w skład wydatków, do których zwrotu zobowiązany jest sprawca, bądź też jego ubezpieczyciel należy zaliczyć również koszt nowych części i innych materiałów, jeżeli brak było możliwości dokonania naprawy uszkodzonych
elementów, zatem było to niezbędne do naprawienia uszkodzonej rzeczy. Poszkodowany chcąc przywrócić stan poprzedni uszkodzonego w wypadku pojazdu nie ma możliwości zakupu starych części, czy też nie ma możliwości żądania,
aby warsztaty naprawcze w miejsce uszkodzonych w czasie wypadku części zamontowały stare części już częściowo
zużyte. Odmienny pogląd prowadziłby bowiem do niemożliwego do przyjęcia wniosku, iż w sytuacji, gdy uszkodzona
została rzecz już częściowo używana, to ciężar ekonomiczny przywrócenia jej do stanu poprzedniego rozkłada się pomiędzy osobę, z winy której szkoda powstała oraz poszkodowanego. Dla takiego obciążenia poszkodowanego skutkami
zawinionego działania sprawcy szkody lub innej osoby odpowiedzialnej za tę szkodę nie ma uzasadnionych podstaw
prawnych. Przywrócenie bowiem rzeczy uszkodzonej do stanu poprzedniego polega na doprowadzeniu jej do stanu
używalności w takim zakresie, jaki istniał przed wyrządzeniem szkody. W dalszej części uzasadnienia Sąd Najwyższy precyzuje również kiedy zastosowanie mogłaby znaleźć zasada compensatio lucri cum damno (czyli pomniejszenie kwoty
odszkodowania z uwagi na zwiększenie wartości samochodu dokonanej naprawie): „Zwiększenie wartości samochodu
po naprawie można by uwzględnić tylko wówczas, gdyby chodziło o wykonanie napraw takich uszkodzeń, które istniały
przed wypadkiem, albo ulepszeń w stosunku do stanu przed wypadkiem”.
Na powyższe orzecznictwo powołał się również Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 11 czerwca 2003 r. (sygn. akt V
CKN 308/01, LEX nr 157324), wskazując jednocześnie w uzasadnieniu, iż z uwagi na kompensacyjny charakter odszkodowania, naprawa samochodu przez poszkodowanego nie może być źródłem jego wzbogacenia i w sytuacji kiedy
poszkodowany wybrał restytucję, a skutkiem naprawy nastąpił wzrost wartości samochodu, to świadczenie ubezpieczyciela obejmuje pełny koszt naprawy pomniejszony o wzrost wartości samochodu (podobnie SN w wyroku z dnia 20
lutego 1981 r., sygn. akt I CR 17/81, OSNC 1981, nr 10, poz. 199).
Warto w tym miejscu również wskazać, na wyrok Sądu Najwyższego z dnia 5 kwietnia 1974 r. (sygn. akt III CZP
10/74, OSNC 1974, nr 12, poz. 207), który co prawda dotyczył umowy ubezpieczenia autocasco, ale należy podkreślić,
iż w dacie orzekania umowa taka nie była umową dobrowolną tak jest to obecnie, ale umową obowiązkową. W przedmiotowym orzeczeniu Sąd Najwyższy stwierdził, iż przy ustalaniu wartości szkody uwzględnia się w razie konieczności
wymiany uszkodzonych lub zniszczonych części, koszty nabycia nowych części zamiennych nawet pojazdu innego typu
niż pojazd uszkodzony, przy czym uwzględnia się pełny koszt nabytych nowych części bez amortyzacji. W ocenie SN,
50
PISMO RZECZNIKA UBEZPIECZONYCH
przy naprawach pojazdu cena nowych części może być pomniejszona tylko o wartość złomu, co wynika z faktu, iż w zasadzie każda naprawa uszkodzonego w wypadku pojazdu wpływa niekorzystnie na jego wartość handlową, a o korzyści
wynikającej z zastąpienia używanych, zniszczonych części nowymi może być mowa tylko w wyjątkowych wypadkach,
to jest w wypadku zakupu części o szczególnej wartości, która powoduje, iż wartość pojazdu wzrosła w sposób istotny
w porównaniu ze stanem sprzed kolizji.
Reasumując zatem, Sąd Najwyższy w dotychczasowym orzecznictwie, konsekwentnie i jednoznacznie zajmuje stanowisko, iż poszkodowany ma prawo oczekiwać aby należne odszkodowanie zostało ustalone w oparciu o ceny nowych
części, jeżeli wskutek wypadku lub kolizji z winy sprawcy doszło do uszkodzenia części pojazdu i ich naprawa nie przywróci im w pełni wartości użytkowej. Dokonywanie zaś potrąceń amortyzacyjnych miałoby uzasadnienie wyłącznie
wówczas, kiedy chodziłoby o wykonanie napraw takich uszkodzeń, które istniały przed wypadkiem, albo ulepszeń
w stosunku do stanu przed wypadkiem.
Orzecznictwo sądów powszechnych
W odniesieniu do orzecznictwa sądów powszechnych należy zauważyć, iż powyższe konstatacje Sądu Najwyższego
w zakresie prawa poszkodowanego do dokonania naprawy pojazdu w oparciu o części nowe, legły u podstaw wykładni
zdecydowanej większości orzeczeń sądów powszechnych. Rzecznik Ubezpieczonych zaobserwował jednakże również
odmienne zapatrywanie się sądów na kwestię zasadności dokonywania potrąceń amortyzacyjnych, co było asumptem
do złożenia przez Rzecznika Ubezpieczonych wniosku do Sądu Najwyższego. Poniżej zostaną zaprezentowane obydwa
kierunki wykładni treści art. 363 § 1 k.c. oraz 361 § 2 k.c.
W wyroku Sądu Rejonowego dla Warszawy Żoliborza z dnia 13 listopada 2007 r. (sygn. akt I C 90/07), Sąd wskazał, iż
brak jest jakichkolwiek podstaw prawnych do zmniejszenia wysokości odszkodowania o bliżej nieuzasadniony określony przez pozwanego wskaźnik 31,20% w związku z wypłatą odszkodowania w ramach ubezpieczenia odpowiedzialności
cywilnej posiadaczy pojazdów mechanicznych. Jak zauważył Sąd, strony postępowania nie były związane żadną umową, w której to ewentualnie postanowiłyby, iż należne powodowi odszkodowanie podlegałoby korekcie stosownie do
wieku technicznego samochodu stanowiącego przedmiot własności powoda. Nie można wymagać również, aby poszkodowany był każdorazowo obarczony obowiązkiem poszukiwania części zamiennych potrzebnych do przywrócenia
samochodu do stanu sprzed kolizji o stopniu zużycia odpowiadającym wiekowi tego samochodu, a także poszukiwania
bezwzględnie najtańszych podmiotów wykonujących naprawy powypadkowe. Brak jest również przesłanek do nakazywania poszkodowanemu z rezygnacji w tym zakresie z oferty autoryzowanych przez producenta pojazdu, sprzedawców
części zamiennych i serwisów. „Takie zachowanie, o ile mieści się w ramach przywracania samochodu do stanu poprzedniego, a więc jest ekonomicznie uzasadnione i nie wkracza w zakres podniesienia jego standardu, znajduje podstawę
w normie art. 363 kc (wyrok SN z 29.02.2002 r., V CKN 903/00, OSNC 2003, nr 1, poz. 15)”. Sąd w uzasadnieniu podkreślił,
iż niezrozumiałe w kontekście istoty odpowiedzialności w zakresie ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej jest stanowisko prezentowane przez zakład ubezpieczeń, iż osoby, które poniosły szkody w pojazdach, zakwalifikowanych wg
różnych kryteriów jako „nienowe”, podejmując czynności w celu ich naprawy zobowiązane są posługiwać się częściami
zamiennymi odpowiednio zużytymi czy wytworzonymi przez podmioty nieautoryzowane. W ocenie Sądu, samochód
jest rzeczą złożoną w stopniu znacznym i dlatego też wmontowanie do niego w trakcie naprawy kilku czy też kilkunastu
nowych i oryginalnych elementów nie będzie powodować radykalnego wzrostu jego wartości, zaś po drugie i co istotniejsze, realizacja stanowiska pozwanego w istocie prowadziłaby do pogorszenia bezpieczeństwa poruszania pojazdem
do którego wmontowano odpowiednio zużyte części zamienne, a także do wzrostu liczby kradzieży samochodów w celu
zbywania ich części zamiennych, tj. zjawisk, których prewencja winna szczególnie przyświecać ubezpieczycielowi. Po
trzecie w końcu, zdaniem Sądu wymienione w samochodzie powoda elementy w żadnym stopniu nie zwiększają komfortu w eksploatacji pojazdu, bowiem nie ulepszają stanu pojazdu i nie podnoszą jego standardu1.
W innym wyroku z dnia 23 grudnia 2009 r. Sądu Rejonowego dla Wrocławia – Fabrycznej (sygn. akt IV GC 845/09),
zostało wskazane, iż brak było jakichkolwiek podstaw do stosowania przez pozwany zakład ubezpieczeń wskaźników
amortyzacji części zamiennych wymienionych w pojeździe na nowe. Sąd przywołując wyrok SN z dnia 5 listopada
1980 r. (sygn. akt III CRN 223/80) argumentował, iż zgodnie z zasadą wyrażoną w art. 361 § 2 k.c., w przypadku uszkodzenia rzeczy w stopniu umożliwiającym przywrócenie jej do stanu poprzedniego, osoba odpowiedzialna za szkodę
obowiązana jest zwrócić poszkodowanemu wszelkie celowe, ekonomicznie uzasadnione wydatki poniesione w celu
przywrócenia stanu poprzedniego rzeczy uszkodzonej, zaś do wydatków tych należy zaliczyć także koszt nowych części i innych materiałów, których użycie było niezbędne do naprawienia uszkodzonej rzeczy. Nie można wymagać od
poszkodowanego by zrezygnował z zakupu części nowych i by podjął starania w celu zakupu na rynku wtórnym części
o analogicznym stopniu zużycia jak części, które zostały uszkodzone. Poszkodowany ma bowiem prawo nabyć części
samochodowe, co do których będzie miał pewność zarówno ich pochodzenia jak i jakości. W ocenie Sądu prawo to
należy uznać za nieuniknioną konsekwencję uszkodzenia pojazdu w wypadku komunikacyjnym. Odmienny pogląd pro1
Podobnie Sąd Rejonowy dla Warszawy – Żoliborza w wyroku z dnia 13 marca 2008 r. (sygn. akt I C 1136/06).
MARZEC 2012 R. NUMER 48
51
wadziłby do wniosku, iż w sytuacji, gdy uszkodzona została rzecz już częściowo używana, ciężar przywrócenia jej do
stanu poprzedniego rozkłada się pomiędzy osobę, z winy której powstała szkoda i poszkodowanego. W konkluzji wywodu Sąd wskazał, iż w obowiązujących przepisach brak jest podstaw do takiego obciążenia poszkodowanego skutkami
zawinionego działania sprawcy szkody lub innej osoby odpowiedzialnej za tę szkodę2.
Z kolei w wyroku Sądu Okręgowego w Białymstoku z dnia 13 listopada 2009 r. (sygn. akt VII Ga 137/09), zostało wskazane, iż zasada pełnej rekompensaty szkody, wyrażona w art. 361 § 2 k.c. stanowi, iż poszkodowany może domagać
się od podmiotu odpowiedzialnego (ubezpieczyciela) – odszkodowania obejmującego rzeczywiście poniesione koszty
prac naprawczych, w tym użycia nowych części i innych materiałów. Przytaczając wyroki SN z dnia 13 czerwca 2003
r. (sygn. akt III CZP 32/03, OSNC 2004, nr 4, poz. 51) oraz z dnia 20 października 1972 r. (sygn. akt II CR 425/72, OSNCP
1973, nr 6, poz. 111), Sąd Okręgowy podkreślił, iż koszty muszą być przy tym niezbędne oraz ekonomicznie uzasadnione, a w konsekwencji naprawienie szkody winno umożliwiać przywrócenie pojazdu do stanu poprzedniego, nie może
zaś obejmować ulepszeń służących do poprawienia standardu stanu technicznego pojazdu w porównaniu ze stanem
sprzed wyrządzenia szkody.
W wyroku z dnia 24 sierpnia 2009 r. (sygn. akt I C 1510/08/3), Sąd Rejonowy Katowice – Zachód, stwierdził przywołując przytoczone już wyżej wyroki Sądu Najwyższego, iż do wydatków niezbędnych do przywrócenia stanu poprzedniego
rzeczy uszkodzonej należy zaliczyć koszt nowych części i innych materiałów, których użycie jest niezbędne do naprawienia uszkodzonej rzeczy. Zdaniem Sądu, przyrost wartości rzeczy w związku z jej naprawą nie będzie w tej sytuacji
prowadził do obciążenia poszkodowanego obowiązkiem zwrotu nadwyżki wartości. Taka sytuacja zachodziłaby wówczas, kiedy dotyczyłaby wykonania napraw takich uszkodzeń, które istniały przed wypadkiem, albo ulepszeń w stosunku
do stanu sprzed wypadku3.
Dalej idąc, w wyroku z dnia 20 października 2009 r., Sąd Rejonowy dla Łodzi – Widzewa w Łodzi (sygn. akt I C 609/08)
argumentował w uzasadnieniu wyroku, iż powszechnie przyjmuje się, że kwota wypłacana uprawnionemu powinna
umożliwić wyremontowanie samochodu, z tym zastrzeżeniem, że chodzi wyłącznie o wzięcie pod uwagę kosztów celowych, ekonomicznie uzasadnionych. Przy czym ekonomicznie uzasadnione wydatki obejmują w przypadku samochodu
używanego koszty nowych i oryginalnych części, koszt wykonania naprawy zgodnie z technologią i w autoryzowanym
zakładzie blacharsko–lakierniczym4.
Sąd Rejonowy w Toruniu w wyroku z dnia 24 czerwca 2009 r. (sygn. akt I C 1363/08), wskazał, iż żadne przepisy nie
regulują obowiązku zastosowania amortyzacji części uszkodzonych, zaś ubezpieczyciel ma obowiązek naprawić szkodę,
nawet jeśli wymaga to wykorzystania nowych części. Sąd w uzasadnieniu przytaczając wyroki SN z dnia 20 października 1972 r. oraz 5 listopada 1980 r., podzielił zaprezentowany tam pogląd, iż w wypadku uszkodzenia rzeczy w stopniu
umożliwiającym przywrócenie jej do stanu poprzedniego, osoba odpowiedzialna za szkodę obowiązana jest zwrócić
poszkodowanemu wszystkie celowe, ekonomicznie uzasadnione wydatki, do których zaliczyć należy także koszt nowych części i innych materiałów. Sąd zaznaczył jednocześnie, iż podziela pogląd pozwanego o tym, iż odszkodowanie
nie może być źródłem wzbogacenia poszkodowanego, precyzując przy tym, iż zwiększenie wartości rzeczy (samochodu) po naprawie można by uwzględniać tylko wówczas gdyby chodziło o wykonanie napraw takich uszkodzeń, które
istniały przed wypadkiem albo ulepszeń w stosunku do stanu poprzedniego. W dalszej części uzasadnienia Sąd wskazał,
iż pozwana spółka nie wykazała twierdzeń, iż naprawa pojazdu powoda miałaby spowodować zwiększenie wartości
pojazdu, zaś doświadczenie życiowe pozwala na przyjęcie zgoła odmiennej konkluzji – pojazd powypadkowy, nawet
naprawiony w autoryzowanej stacji obsługi, w oczach kupującego posiada mniejszą wartość i jest mniej atrakcyjny.
W wyroku z dnia 11 maja 2006 r., Sąd Rejonowy dla Krakowa – Nowej Huty w Krakowie (sygn. akt I C 621/05/N)
wskazał, iż niezależnie od tego w jakim stanie był samochód powoda przed kolizją, mógł on w oparciu o art. 363 § 1
k.c. oczekiwać od strony pozwanej pokrycia kosztów naprawy uszkodzeń jego samochodu, które w tej kolizji powstały.
Jeżeliby przyjąć argumenty, iż z uwagi na zużycie pewnych części samochodu, powodowi należy się tylko część kosztów
naprawy oznaczałoby to obciążenie pozostałą częścią tych kosztów powoda, czyli poszkodowanego. Jak zauważył Sąd,
nie można oczekiwać, że powód wymieni uszkodzone części na używane, zużyte w takim stopniu jak te uszkodzone.
Sąd Okręgowy w Gdańsku w wyroku z dnia 6 lutego 2008 r. (sygn. akt III Ca 1541/07), oddalając jako bezzasadną
apelację zakładu ubezpieczeń od wyroku Sądu Rejonowego w Tczewie z dnia 10 sierpnia 2007 r. (sygn. akt I C 101/07 ),
wskazał, iż: „W ocenie Sądu dokonywanie amortyzacji części samochodowych jest co do zasady niezgodne z literą prawa. Pozostaje ona bowiem w sprzeczności z zasadą pełnego odszkodowania, stypizowaną w art. 361 i 363 k.c., zgodnie
z którą „odszkodowanie obejmuje koszty zakupu niezbędnych części i innych materiałów do naprawy uszkodzonego
pojazdu, a uwzględnienie amortyzacji części uszkodzonych przy wyliczaniu odszkodowania narusza zasadę pełnego odszkodowania” (vide wyrok SN z dnia 20 lutego 1981 r., sygn. akt I CR 17/81; wyrok SN z dnia 20 lutego 2002 r., sygn. akt
2
3
4
Analogicznie Sąd Rejonowy dla Wrocławia – Fabrycznej w wyroku z dnia 19 maja 2010 r. (sygn. akt IV GC 562/09).
Analogicznie: wyrok Sądu Rejonowego w Katowicach z dnia 25 stycznia 2008 r. (sygn. akt I C 1233/07); wyrok Sądu Rejonowego Katowice
– Wschód w Katowicach z dnia 26 stycznia 2011 r. (sygn. akt I C 526/10/5) oraz z dnia 14 kwietnia 2011 r. (sygn. akt I C 907/10/14).
Podobnie: w wyrokach Sądu Rejonowego dla Łodzi – Widzewa w Łodzi z dnia 4 listopada 2009 r. (sygn. akt I C 516/07); z dnia 22 grudnia
2009 r. (sygn. akt I C 443/08); wyroku Sądu Rejonowego w Łodzi z dnia 10 stycznia 2007 r. (sygn. akt II C 317/06).
52
PISMO RZECZNIKA UBEZPIECZONYCH
V CKN 903/00; wyrok Sądu Najwyższego, sygn. III CZP 91/05; wyrok Sądu Najwyższego z dnia 3 lutego 1971 r., II RRN
450/70)”. Sąd zaakcentował także, iż dał wiarę szerokiej i wyczerpującej opinii biegłego, w której zostało wskazane, iż
amortyzacja części zamiennych ma uzasadnienie tylko i wyłącznie w przypadku elementów naturalnie zużywających
się z upływem czasu lub przebiegu pojazdu, do których zaliczył układ wydechowy, ogumienie i akumulator. W związku
z tym, iż wskazane przez powoda części samochodu, które uległy uszkodzeniu a następnie wymianie, nie należą do
żadnej z wymienionych przez biegłego grup, Sąd przyjął, iż podnoszone przez pozwanego argumenty o konieczności
obniżenia wartości części o stopień ich zużycia, uznać należy za nieuzasadnione. Sąd opierając się o orzeczenie SN
z dnia 5 listopada 1980 r. wskazał również, iż pojazd po naprawie serwisowej ma niższą wartość rynkową od pojazdu
pozostającego w stanie bezkolizyjnym i należy uznać, iż zwiększenie wartości rzeczy (samochodu) po naprawie, można
by uwzględnić tylko wówczas, gdyby chodziło o wykonanie napraw takich uszkodzeń, które istniały przed wypadkiem,
albo ulepszeń w stosunku do stanu sprzed wypadku. W konsekwencji w ocenie Sądu, z uwagi na fakt, iż żadna z przytoczonych wyżej okoliczności nie wystąpiła w przypadku pojazdu powoda, zarzut o wzbogaceniu się powoda kosztem
pozwanej nie zasługuje na uwzględnienie.
Jako kolejny przykład orzeczeń zapadających w sądach drugiej instancji można wskazać na wyrok Sądu Okręgowego
w Szczecinie z dnia 20 sierpnia 2009 r. (sygn. akt II Ca 531/09), który rozpatrywał apelację poszkodowanego powoda
od wyroku Sądu Rejonowego w Gryfinie z dnia 19 marca 2009 r. (sygn. akt I C 155/08). Stan faktyczny rozpatrywanej
sprawy kształtował się następująco: w wyniku kolizji drogowej uszkodzeniu uległ 12–letni samochód o dobrym stanie
technicznych, w którym były zamontowane części oryginalne. Wysokość odszkodowania, co zaaprobował Sąd Rejonowy została ustalona przez zakład ubezpieczeń w oparciu o ceny części oryginalnych pochodzących bezpośrednio
od producenta pojazdu, przy czym dokonano potrącenia amortyzacyjnego w wysokości 50%. W uzasadnieniu wyroku
Sąd Rejonowy w Gryfinie doszedł do przekonania, iż w sytuacji kiedy wartość rynkowa pojazdu powoda bezpośrednio przed kolizją była o 50% niższa w stosunku do ceny nowego pojazdu, to uzasadnione jest przyjęcie urealnienia cen
części w 50%. Sąd Okręgowy uwzględniając apelację podkreślił, iż w pełni zasadne są zarzuty apelacyjne, związane
z zarzutami naruszenia przez Sąd pierwszej instancji art. 361 § 2 i 363 § 1 k.c. poprzez ich niewłaściwe zastosowanie, tj.
przyjęcie, iż dla pokrycia strat poniesionych przez powoda przyjąć należało kwotę odpowiadającą naprawie uszkodzonego pojazdu przy użyciu nowych, oryginalnych części, jednakże po pomniejszeniu ich wartości o 50% w stosunku do
nowych części, z uwagi na 12–letnią amortyzację części podlegających wymianie. Sąd Okręgowy podkreślił, że gdyby
nie uszkodzenie pojazdu poszkodowanego to poszkodowany w ogóle nie musiałby wydatkować środków pieniężnych
na jego naprawę, nie byłby zmuszony oddać tego auta do naprawy, pozbawiając siebie czasowo możliwości korzystania z niego, jeździłby tym autem – z częściami oryginalnymi, wmontowanymi i jednocześnie dopasowanymi do siebie
od nowości, wszystkimi o porównywalnym stopniu zużycia. Przyjęcie zaś toku rozumowania Sądu pierwszej instancji
prowadziłoby do sytuacji, w której to powód musiałby pokryć część kosztów naprawy uszkodzonego pojazdu (różnicę
między kwotą wypłaconą przez ubezpieczyciela, a faktycznie wydatkowaną przez powoda na naprawę) pomimo tego,
że w żadnej mierze nie przyczynił się do zaistniałej szkody, co ewidentnie przeczyłoby odpowiedzialności tylko za zachowanie zawinione oraz zasadzie kompensacyjnego charakteru naprawienia szkody i jako takie jest niedopuszczalne.
W dalszej części uzasadnienia Sąd wskazał, iż również w sytuacji, kiedy powód nie dokonałby naprawy uszkodzonego pojazdu, niedopuszczalne byłoby automatyczne tzw. „urealnienie” z góry ceny części używanych podlegających
wymianie. Nie można bowiem przerzucać na poszkodowanego obowiązku podejmowania działań zmierzających do
naprawienia szkody, które obciążają zobowiązanego. Nie można tym bardziej zmuszać poszkodowanego do współfinansowania naprawienia szkody w sytuacji, gdy w żadnym stopniu nie przyczynił się do jej powstania. O bezpodstawnym
wzbogaceniu poszkodowanego mowa może być tylko wtedy, gdyby wskutek naprawy auto uzyskało wartość wyższą
niż przed powstaniem szkody albo gdyby naprawie podlegały części już wcześniej istotnie uszkodzone, względnie o tak
dużym stopniu zużycia, że w niedalekiej przyszłości poszkodowany i tak musiałby je wymienić albo też, gdyby wskutek naprawy doszło do ulepszenia auta w stosunku do stanu sprzed zaistnienia szkody. Dowód w tym zakresie obciąża
pozwanego, jako że jest to okoliczność ograniczająca zakres jego odpowiedzialności. Zdaniem Sądu Okręgowego sytuacja powoda na skutek dokonanej naprawy uległa i tak pogorszeniu, nie zaś polepszeniu w stosunku do tej sprzed
zaistnienia szkody. Dużo trudniej – jak pokazują zasady doświadczenia życiowego – sprzedać auto, które wcześniej było
uszkodzone, niż auto bezkolizyjne. Zdaniem Sądu oczywistym jest fakt, iż potencjalni kupujący wolą auta bezkolizyjne,
jako że dają one większą gwarancję bezpieczeństwa. Fakt, że w miejsce części używanych wstawiono do takiego auta
części nowe ma znacznie drugoplanowe w stosunku do okoliczności, że było już (często nie wiadomo przez kogo i w jaki
sposób) naprawiane.
Jako przykłady wyroków, które korespondują z wyżej wymienionymi wyrokami sądów powszechnych można wskazać: wyrok Sądu Rejonowego dla Wrocławia – Śródmieścia z dnia 12 stycznia 2010 r. (sygn. akt I C 633/09), wyrok Sądu
Rejonowego w Koszalinie z dnia 11 stycznia 2010 r. (sygn. akt V GC 861/09), wyrok Sądu Rejonowego Gdańsk–Południe
w Gdańsku z dnia 17 września 2008 r. (sygn. akt I C 826/07), wyrok Sądu Rejonowego w Bochni z dnia 30 grudnia 2008 r.
(sygn. akt I C 42/08), wyrok Sądu Rejonowego w Malborku z dnia 14 lutego 2011 r. (sygn. akt I C 221/10), wyrok Sądu
Rejonowego dla Wrocławia – Śródmieścia z dnia 28 sierpnia 2009 r. (sygn. akt IX C 188/09), wyrok Sądu Rejonowego
MARZEC 2012 R. NUMER 48
53
w Łomży z dnia 24 kwietnia 2008 r. (sygn. akt I C 47/08), wyrok Sądu Rejonowego dla Wrocławia – Śródmieścia z dnia
30 września 2009 r. (sygn. akt IX C 56/09).
W ocenie Rzecznika Ubezpieczonych, przeprowadzona analiza wskazanego powyżej orzecznictwa pozwala uznać,
iż w przypadku roszczeń poszkodowanych dochodzących odszkodowania w związku z uszkodzeniem rzeczy (pojazdu), przeważający w orzecznictwie sądów powszechnych jest pogląd o niedopuszczalności a priori (z góry, w każdym
przypadku) stosowania potrąceń amortyzacyjnych tylko z uwagi na wiek pojazdu, który uległ uszkodzeniu. Zgodnie
z omówioną wyżej linią orzecznictwa zasada compensatio lucri cum damno (zwiększenie wartości pojazdu poszkodowanego po dokonanej naprawie w oparciu o ceny nowych części), mogłaby mieć natomiast zastosowanie wyłącznie
w sytuacji, gdyby roszczenie poszkodowanego związane było z dokonaniem naprawy uszkodzeń w pojeździe, które istniały przed powstaniem szkody, bądź też wprowadzeniem ulepszeń w pojeździe w stosunku do stanu sprzed wypadku.
Zdecydowanie odmienne poglądy co do problematyki oceny prawnej dokonywania przez ubezpieczycieli sprawców
szkód komunikacyjnych pomniejszeń kwoty należnego odszkodowania – poprzez potrącenia z tytułu amortyzacji, zawierają poniżej przedstawione orzeczenia sądów powszechnych. W ocenie Rzecznika dokonana przez Sądy wykładnia
treści art. 363 § 1 k.c. w zw. z art. 361 § 2 k.c., sprowadza się do konkluzji, iż w przypadku pojazdów używanych w każdym przypadku konieczne jest dokonanie potrąceń amortyzacyjnych w celu urealnienia wysokości doznanej szkody
i zapobieżeniu bezpodstawnemu wzbogaceniu się poszkodowanego.
W wyroku z dnia 13 listopada 2008 r. (sygn. akt I C 212/07), Sąd Rejonowy w Tarnobrzegu w uzasadnieniu wyroku argumentował: „Sąd uwzględnił, że pojazd powoda w chwili zdarzenia był 8–letni, a co za tym idzie konieczne jest
uwzględnienie amortyzacji tego pojazdu”. Jak dalej wskazywał Sąd, w sytuacji kiedy pojazd przed zdarzeniem miał
części 8–letnie to po zdarzeniu by przywrócić mu stan poprzedni uzasadnione jest użycie części zamiennych z takim
samym stopniem ich zużycia, czyli po uwzględnieniu amortyzacji. Zasądzone bowiem odszkodowanie ma zrekompensować poszkodowanemu stratę, przy czym, nie może prowadzić do jego nieuzasadnionego wzbogacenia. Zdaniem
Sądu, obecny rynek motoryzacyjny pozwala na zakupienie części używanych odpowiadających stopniowi zużycia pojazdu powoda.
Sąd Okręgowy w Bydgoszczy w wyroku z dnia 5 marca 2009 r. (sygn. akt II Ca 47/09) wskazał, iż rekompensata szkody
oznacza nie tylko przywrócenie stanu poprzedniego, lecz również stworzenie takiego stanu, który w przybliżony sposób zaspokajałby naruszone potrzeby poszkodowanego. Restytucja naturalna nie musi zatem oznaczać konieczności
doprowadzenia rzeczy do identycznie takiego samego stanu, jaki istniał przed szkodą. Dalej Sąd, przytaczając wyrok
Sądu Najwyższego z dnia 11 czerwca 2003 r., uznał, iż zgodnie z art. 6 k.c. na powodzie spoczywał ciężar dowodu, że dla
przywrócenia stanu 8–letniego pojazdu sprzed wypadku, niezbędne było zastosowanie nowych części oryginalnych,
a w konsekwencji może on skutecznie domagać się zapłaty kwoty odpowiadającej takiej naprawie w oparciu o art. 363
§ 1 k.c. W konsekwencji, w ocenie Sądu należy podzielić stanowisko pozwanego, iż wyliczona przez biegłego kwota odszkodowania jest kwotą odpowiadającą przywróceniu stanu 8–letniego pojazdu, w którym stopień zużycia części był
znaczny, przy uwzględnieniu dodatkowo przebiegu pojazdu. Zastosowanie w takim wypadku części nowych w miejsce
zużytych części starych nie jest zatem przywróceniem stanu poprzedniego, skoro pojazd powoda w dniu wypadku
takich części nowych nie posiadał, a jednocześnie powód nie wykazał, iż dla naprawy jego pojazdu, niezbędne było jedynie zastosowanie takich nowych części. Zdaniem Sądu, wykładnia przyjęta przez Sąd Rejonowy w Bydgoszczy z dnia
29 października 2008 r. (sygn. akt I C 319/08), iż tylko naprawa z użyciem nowych części oryginalnych przywraca stan
pojazdu sprzed wypadku, została dokonana z przekroczeniem granic swobodnej oceny dowodów.
Podobnie w wyroku Sądu Rejonowego w Bydgoszczy z dnia 8 września 2009 r. (sygn. akt VIII GC 100/09) zostało wskazane, iż Sąd podziela stanowisko pozwanego, bowiem nabycie części używanych odpowiedniej jakości, z pewnością nie
doprowadziłoby do obniżenia wartości pojazdu, tym bardziej że nie jest to pojazd nowy (rok produkcji 2006). Zatem
zdaniem Sądu, w rozpatrywanej sprawie zastosowanie znajdzie zasada pozwalająca na „wartościowe urealnienie” szkody komunikacyjnej, polegające na pomniejszeniu odszkodowania o kwoty amortyzacji, co pozwala godzić optymalne
ekonomiczne sposoby przywrócenia pojazdu do stanu sprzed szkody z zasadą pełnego odszkodowania. W związku
z tym, w ocenie Sądu kalkulowanie cen na poziomie maksymalnym w odniesieniu do samochodów o kilkuletnim przebiegu, wykracza poza normalne następstwa szkody określone w przepisie art. 361 k.c., a zgodnie z przepisem art. 8241
§ 1 k.c., o ile nie umówiono się inaczej, suma pieniężna wypłacona przez ubezpieczyciela z tytułu ubezpieczenia nie
może być wyższa od poniesionej szkody.
Wnioski
Pomimo jednoznacznie zarysowanej linii orzecznictwa Sądu Najwyższego, wskazującej na brak podstaw prawnych
stosowania a priori potrąceń amortyzacyjnych, w trakcie likwidacji szkód komunikacyjnych w ramach ubezpieczenia
odpowiedzialności cywilnej sprawcy szkody, w ocenie Rzecznika Ubezpieczonych rozbieżności (choć miały charakter
bardziej incydentalny względem przeważającego kierunku wykładni dokonywanej przez sądy powszechne), które ujawniły się w orzecznictwie sądów powszechnych w sposób dostateczny uzasadniały złożenie w dniu 18 października 2011 r.
54
PISMO RZECZNIKA UBEZPIECZONYCH
wniosku do Sądu Najwyższego o podjęcie uchwały mającej na celu definitywne rozstrzygnięcie powstałego problemu
w zakresie interpretacji treści art. 361 oraz 363 k.c. W ocenie Rzecznika, właściwe określenie przez Sąd Najwyższy kierunku wykładni treści wskazanych wyżej norm kodeksu cywilnego, w zakresie dotyczącym zasad ustalania wysokości
odszkodowania za szkody komunikacyjne, nie tylko przyczyni się do ujednolicenia orzecznictwa sądów powszechnych
w analogicznych sprawach, ale również do istotnego zmniejszenia liczby postępowań sądowych w tego typu sprawach.
Wpłynie to również na poprawę jakości postępowań likwidacyjnych prowadzonych przez ubezpieczycieli, w ramach
odpowiedzialności gwarancyjnej z tytułu ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej posiadaczy pojazdów mechanicznych.
Rzecznik Ubezpieczonych poza złożeniem wniosku do Sądu Najwyższego przygotował i udostępnił na swojej stronie internetowej w zakładce raporty i opracowania, obszerne stanowisko w sprawie tzw. potrąceń amortyzacyjnych
dokonywanych przez zakłady ubezpieczeń w przypadku likwidacji szkody w ramach ubezpieczenia OC posiadaczy pojazdów mechanicznych5. W ocenie Rzecznika Ubezpieczonych przyjęcie a priori (z góry, w każdym przypadku) założenia
o konieczności dokonywania pomniejszenia kwoty odszkodowania o współczynnik amortyzacji tylko z tej przyczyny, iż
uszkodzony w wyniku zdarzenia drogowego pojazd poszkodowanego był pojazdem użytkowanym przez pewien określony czas – jest nieuprawnione i nie znajduje potwierdzenia w obowiązujących normach prawnych. Z zasady wyrażonej
w art. 363 § 1 k.c., a ponadto z podstawowej normy art. 361 § 2 k.c. w ocenie Rzecznika Ubezpieczonych wynika, że
w sytuacji kiedy do osiągnięcia celu jakim jest przywrócenie uszkodzonego pojazdu do stanu sprzed szkody konieczne
jest użycie nowych części i innych materiałów, to poniesione na nie wydatki wchodzą w skład kosztów naprawienia
szkody, które osoba zobowiązana do naprawienia szkody, bądź też zakład ubezpieczeń świadczący ochronę gwarancyjną obowiązany jest zwrócić poszkodowanemu, oczywiście z zastrzeżeniem, iż koszty naprawy nie przekraczają wartości
pojazdu sprzed szkody, co wówczas uzasadniałoby rozliczenie szkody jako tzw. szkody całkowitej (art. 363 § 1 zd. drugie
k.c.).
W ocenie Rzecznika potwierdzenie powyższego stanowiska stanowią wyroki Sądu Najwyższego z dnia 20 października 1972 r. (sygn. akt II CR 425/72, OSNC 1973, nr 6, poz. 111); z dnia 5 listopada 1980 r. (sygn. akt III CRN 223/80, OSNC
1981, nr 10, poz. 186); z dnia 11 czerwca 2003 r. (sygn. akt V CKN 308/01, LEX nr 157324) oraz wyrok Sądu Najwyższego
z dnia 24 lutego 2006 r. (sygn. akt III CZP 91/05, LEX nr 180669).
Poszkodowany chcąc przywrócić stan poprzedni uszkodzonego w wypadku pojazdu nie ma możliwości zakupu używanych części o tożsamym stopniu zużycia jak części które uległy uszkodzeniu. Nie ma również możliwości żądania,
aby warsztat naprawczy wykonujący naprawę w miejsce uszkodzonych w czasie wypadku części pojazdu wmontował
stare części już częściowo zużyte oraz udzielił gwarancji, iż wykonana naprawa przy użyciu części używanych zapewni
prawidłową eksploatację i bezpieczeństwo w użytkowaniu pojazdu. Brak jest podstaw prawnych by obciążać poszkodowanego dodatkowymi obowiązkami w tym poszukiwania na rynku odpowiednich części używanych, co musiałoby
się wiązać z koniecznością technicznej oceny ich przydatności do dalszego wykorzystywania.
Uzyskane i opublikowane na stronie internetowej Rzecznika Ubezpieczonych orzeczenia sądów powszechnych oraz
Sądu Najwyższego6 w sprawach dotyczących potrąceń amortyzacyjnych pozwalają na sformułowanie wniosku, iż
w świetle art. 363 § 1 k.c. w zw. z art. 361 § 2 k.c., poszkodowany dochodzący roszczenia w ramach ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej posiadaczy pojazdów mechanicznych może domagać się w przypadku uszkodzenia pojazdu
mechanicznego, gdy zachodzi konieczność wymiany uszkodzonych części, aby należne odszkodowanie zostało ustalone
w oparciu o ceny nowych części bez potrąceń amortyzacyjnych. Zasada compensantio lucri cum damno (zwiększenie
wartości pojazdu poszkodowanego po dokonanej naprawie w oparciu o ceny nowych części i w konsekwencji odpowiednie pomniejszenie kwoty należnego odszkodowania) mogłaby mieć zastosowanie w wyjątkowych sytuacjach, tzn.
tylko wówczas jeżeli:
a) chodziłoby o dokonanie napraw takich uszkodzeń, które istniały przed wypadkiem, albo
b) ulepszeń w stosunku do stanu przed wypadkiem, bądź też
c) zastosowanie do naprawy nowych części w sposób istotny spowodowałoby wzrost wartości pojazdu poszkodowanego w stosunku do stanu sprzed szkody.
5
6
http://www.rzu.gov.pl/publikacje/raporty-i-opracowania.
http://www.rzu.gov.pl/serwis-prawny/orzecznictwo.
MARZEC 2012 R. NUMER 48
55
Sytuacja konsumentów na rynku
bancassurance1 w ocenie Rzecznika
Ubezpieczonych
Jedną z głównych płaszczyzn działalności Rzecznika Ubezpieczonych, prócz opiniodawczej, realizującej funkcję edukacyjno–informacyjną, inicjującej proces legislacyjny
w zakresie prawa ubezpieczeń gospodarczych i zabezpieczenia emerytalnego, jest
przede wszystkim rozpatrywanie skarg na postępowanie ubezpieczycieli prowadzących działalność ubezpieczeniową na terenie Polski.
Rezultatem szeregu rozpatrywanych przez Rzecznik Ubezpieczonych skarg kierowanych przez „konsumentów usług ubezpieczeniowych” i podjętych interwencji mogą
być: zmiana postępowania zakładu ubezpieczeń w indywidualnej sprawie, jak również
zmiana praktyki postępowania w szerszym wymiarze – ogólnym. Wyniki działań podejCezary Orłowski
mowanych przez Rzecznika związanych z obserwacją i analizą głównych problemów,
z którymi spotykają się konsumenci usług ubezpieczeniowych, publikowane są narasta- główny specjalista w Biurze
Rzecznika Ubezpieczonych
jąco w raportach kwartalnych oraz zbiorowych rocznych na koniec kolejnych okresów.
Na podstawie danych uzyskanych z postępowań skargowych Rzecznik Ubezpieczonych dokonuje analizy całościowej poszczególnych kategorii tematycznych. Pierwsze takie analizy związane z umowami
segmentu bancassurance mają swój początek w 2004 r. Z danych statystycznych prezentowanych w kolejnych raportach wynika sukcesywny – dynamiczny wzrost liczby skarg na postępowanie ubezpieczycieli działających w ramach
segmentu bancassurance. W 2004 r. liczba ta wynosiła 39 (1,0 % wszystkich skarg), w 2005 r. – 62 (1,4%), w 2006 r. –
109 (1,7%), w 2007 r. – 143 (2,1%), w 2008 r. – 218 (2,9%), w 2009 r. było to już 418 skarg (4,9%), w 2010 r. skierowano
ogółem 558 skarg (4,7%), a w 2011 r. 597 skarg, co stanowi 4,2% ogółu skarg.
Tabela nr 1. Liczba skarg z zakresu bancassurance wpływających do Rzecznika Ubezpieczonych w latach 2004–2011
Lp.
Rok
Liczba skarg (dot. bancassurance)
Liczba skarg (ogółem)
%
1.
2.
3.
4.
5.
6.
7.
8.
2004
2005
2006
2007
2008
2009
2010
2011
39
62
109
143
218
418
558
597
4 235
4 601
6 404
6 883
7 631
8 566
11 947
14 356
1,0
1,4
1,7
2,1
2,9
4,9
4,7
4,2
Źródło: opracowanie własne.
Wykres do tab. nr 1. Liczba skarg z zakresu bancassurance wpływających do Rzecznika Ubezpieczonych w latach
2004–2011
Źródło: opracowanie własne.
1
Bancassurance – wszelkie relacje prawne, w jakie wchodzą banki i ubezpieczyciele, w celu objęcia ochroną ubezpieczeniową klientów
banków. Por. M. Orlicki, Pozycja prawna banku w ubezpieczeniach bancassurance, Prawo Asekuracyjne 2008, nr 2, s. 66–73.
56
PISMO RZECZNIKA UBEZPIECZONYCH
Skargi kierowane do Rzecznika Ubezpieczonych dotyczą następujących grup ubezpieczeń:
a) ochronnych
majątkowych (utraty pracy, nieruchomości);
osobowych (życie, wypadkowe, chorobowe, nnw).
Cechą charakterystyczną tych ubezpieczeń jest to, że są luźno powiązane z produktami bankowymi.
Zdecydowana większość skarg napływających do Rzecznika Ubezpieczonych dotyczy ww. ubezpieczeń, w szczególności osobowych.
Odpowiedzią rynku bankowego i ubezpieczeniowego w przedmiocie zastrzeżeń Rzecznika Ubezpieczonych dotyczących głownie ww. produktów była I Rekomendacja 2009 r. powstała w ramach współpracy Polskiej Izby Ubezpieczeń
i Związku Banków Polskich. Rekomendacja jest rozwiązaniem miękkiego prawa tzw. soft law i wiąże tylko podmioty
zrzeszone w ZBP, tym samym nie ma charakteru powszechnego i jak pokazuje praktyka odnosi ograniczony skutek.
b) finansowych
ubezpieczenia pomostowe;
niskiego wkładu;
wartości nieruchomości;
ubezpieczenia tytułu prawnego.
Są to umowy ubezpieczeniowe zazwyczaj ściśle powiązane z produktami bankowymi.
Konsument ww. umowach nie jest ubezpieczonym (ubezpieczającym i ubezpieczonym jest tylko bank), wobec
tego zgłaszane dotychczas do Rzecznika Ubezpieczonych problemy dotyczyły treści umów bankowych i wynikającej
z niej kwestii zasad finansowania ubezpieczeń przez kredytobiorców nie będących beneficjentami tych umów.
Odpowiedzią na zastrzeżenia Rzecznika Ubezpieczonych odnoszące się do: finansowania przez klientów banków
składki ubezpieczeniowej związanej z umowami ubezpieczeń, w których stroną i beneficjentem są banki oraz kontrowersyjnego regresu ubezpieczeniowego względem klientów banków, była II Rekomendacja bancassurance (rok 2011)
– wejście w życie 1 lipca 2011.
c) hybrydowych
Należą do nich ubezpieczenia ochronne połączone z inwestowaniem, np. ubezpieczenie na życie z funduszem kapitałowym, poliso–lokaty. W żargonie ubezpieczeniowym są to produkty dystrybuowane przez banki, niezwiązane
z produktami bankowymi, rozpowszechniane jakoby przy „okazji” zasadniczej działalności. Z uwagi na samodzielny
charakter niezwiązany z umowami kredytów i pożyczek umowy te będą zaliczane do produktów stand–alone.
„Produkty” te raczej trudno nazwać umowami ubezpieczeń. Jest to raczej forma inwestowania środków pieniężnych
w fundusze kapitałowe, bądź lokaty bankowe, „ubrana” w konstrukcję prawną umowy ubezpieczenia. Powyższy kształt
prawny umów „hybrydowych” może świadczyć o pozorności części ubezpieczeniowej umowy, co może mieć daleko
idące skutki prawne w postaci nieważności całej umowy (art. 58 ustawy z dnia 23 kwietnia 1964 r. – Kodeks cywilny
(Dz. U. z 1964 r., nr 16, poz. 93) – zwanej dalej: k.c.).
W rzeczywistości „otulenie” produktu inwestycyjnego konstrukcją ubezpieczenia jest dodatkowym sposobem pomnażania kapitału przez ubezpieczycieli na pograniczu ram prawnych opisujących działalność ubezpieczeniową.
O wątpliwości prawnej bytu takich umów świadczy chociażby intencja obejścia tzw. podatku Belki, podkreślana zresztą
w materiałach reklamowych poszczególnych produktów ubezpieczeniowych. Już sam ten fakt budzi poważne zastrzeżenia etyczno–prawne.
Zastrzeżenia Rzecznika Ubezpieczonych, UKNF i UOKiK, stały się asumptem dla projektu nowej – III Rekomendacji
bancassurance, nad którą prace – według informacji z PIU i ZBP – dobiegają końca.
Główne obszary problemów
Z analizy ogółu spraw związanych z interwencją Rzecznika Ubezpieczonych można wywnioskować, że najczęściej
zgłaszane problemy dotyczące produktów typu bancassurance dotyczyły, w przypadku ubezpieczeń ochronnych i finansowych:
a) odmowy wypłaty świadczenia, np. z powodu braku ochrony ubezpieczeniowej wynikającej ze stanu zdrowia, formy zatrudnienia lub wieku ubezpieczonej osoby;
b) przeświadczenia konsumenta o obowiązkowym charakterze umów ubezpieczeń bancassurance;
c) opieszałości w realizacji umowy ubezpieczenia przejawiającej się kolejno:
przewlekłym postępowaniem ubezpieczycieli,
późnym zgłaszaniem roszczeń przez bank,
błędnym – niewłaściwym kierowaniem roszczeń przez bank,
MARZEC 2012 R. NUMER 48
57
zupełnym brakiem zainteresowania i dochodzenia przez ubezpieczającego (bank) roszczeń w ramach postępowania sądowego.
W przypadku ubezpieczeń „hybrydowych” przyczyną powstałych problemów były:
brak wyczerpujących informacji o inwestycyjnym charakterze umowy ubezpieczenia i związanych z tym zagrożeń, w szczególności ryzyka utraty płynności finansowej klienta w trakcie jej trwania, co do zasady, długiego
okresu inwestowania oraz konsekwencji przerwania tego programu skutkującej wysoką opłatą likwidacyjną;
utrata możliwości wycofania zainwestowanych środków pieniężnych, w przypadku rezygnacji z ubezpieczenia
w pierwszych latach obowiązywania umowy.
Na tle podejmowanych interwencji, w obszarze produktów ochronnych, przede wszystkim pojawiały się wątpliwości
związane z określeniem, w czyim interesie działają banki oraz firmy pośrednictwa finansowego w ramach umów ubezpieczeń bancassurance.
Odpowiedź na to pytanie, w zasadzie powinna być oczywista, tj. w interesie ubezpieczonego – klienta banku, ze
względu na zapewnienie jemu ochrony ubezpieczeniowej mającej na celu łagodzić konsekwencje finansowe zdarzeń
losowych, a przez to wpływać korzystnie na bezpieczeństwo spłaty zaciągniętych przez konsumentów zobowiązań
wobec banków. Jednakże praktyka rynku wynikająca z prowadzonych postępowań skargowych rzuca bardzo poważny
cień na tę ideę za sprawą rozwiązań przyjmowanych w konstrukcji ubezpieczenia bancassurance.
W zakresie umów ubezpieczeń o charakterze hybrydowym zasadniczym problemem jest i był zakres obowiązków
informacyjnych banku względem klienta, związany z charakterem umowy ubezpieczenia powiązanej z funduszem kapitałowym bądź lokatą.
W szczególności w przypadku umów o charakterze grupowym brak obowiązku doręczania ogólnych warunków ubezpieczenia po stronie banku (obowiązek ten spoczywa na ubezpieczycielu względem jego kontrahenta, którym w tym
przypadku jest bank) naraża klientów na ujemne – daleko idące – konsekwencje prawne.
Zdawkowe informacje przekazywane przez banki często prowadzą do zatarcia różnic pomiędzy inwestycją w fundusze a lokatą. Często opis umowy ubezpieczenia na życie z funduszem kapitałowym sugeruje, że nie mamy do czynienia
z inwestycją sensu stricto lecz lokatą, co jest w oczywisty sposób rozumowaniem błędnym. Wpływ na to mają przede
wszystkim różnego rodzaju porównania w inwestowaniu środków pieniężnych w fundusze i lokaty na przełomie wieloletnim. Podczas, gdy zdaniem wielu ekspertów sens inwestowania w fundusze ogranicza się najdalej do kilku lat, nie
zaś jak w przypadku umów ubezpieczeń na życie z funduszem kapitałowych do 10, 15 a nawet 20 lat. Porównanie z lokatami, które co do zasady cechują się dużym bezpieczeństwem, z inwestycją w fundusze, których wynik uzależniony
jest od wahań giełdowych, nie jest prawidłowe, a ponadto nie udziela odpowiedzi na pytanie w jakim stopniu ubezpieczyciel gwarantuje zwrot kwoty zainwestowanej w trakcie trwania okresu odpowiedzialności oraz w jakim stopniu
inwestycja ta obwarowana jest ryzykiem.
W praktyce ubezpieczeniowej, konsumenci przystępujący do umowy otrzymują tzw. „wyciąg” z umowy ubezpieczenia informujący o zakresie praw i obowiązków osoby ubezpieczonej, co wyczerpuje powinność wynikającą z art.
808 § 3 k.c., tj. przekazania ubezpieczonemu informacji o postanowieniach zawartej umowy oraz ogólnych warunków
ubezpieczenia w zakresie praw i obowiązków ubezpieczonego. Jednakże w takiej sytuacji konsument nie ma możliwości
poznania wszystkich postanowień umowy, w szczególności zaś tych dotyczących tzw. części organizacyjnej – ramowej
umowy, która zawiera ważne informacje, dotyczące rzeczywistej wysokości składki ubezpieczeniowej i sposobu jej
ustalania, a także wchodzących w jej skład istotnych parametrów, np.: składki, premii za obsługę ubezpieczenia.
Z perspektywy dotychczasowych obserwacji rynku bancassurance stwierdzić należy, że banki udzielając kredytu albo
pożyczki zobowiązują konsumentów do uiszczenia opłaty ubezpieczeniowej. Z umów kredytu albo pożyczki nie wynika jednak, w jaki sposób opłata jest naliczana ani co wchodzi w jej skład. W przeważającej większości tego rodzaju
przypadków kwota udzielonego kredytu jest powiększana o wysokość opłaty ubezpieczeniowej, którą następnie bank
pobiera na podstawie udzielonej przez kredytobiorcę dyspozycji. Biorąc również pod uwagę fakt, iż w przekazywanych
kredytobiorcom wyciągach z warunków ubezpieczenia brak jest zapisów regulujących sposób wyliczenia składki, konsument nie jest w stanie zweryfikować czy i w jakiej części uiszczona przez niego opłata jest wykorzystana zgodnie z jej
przeznaczeniem jakim jest sfinansowanie składki ubezpieczeniowej.
Z analizy umów bankowych dotyczących kredytów i pożyczek wynika, że kredytobiorca uiszcza na rzecz banku tzw.
opłatę ubezpieczeniową, która jest pozyskiwana z części środków pieniężnych z udzielonego konsumentowi kredytu.
Opłata ta nie jest jednak składką ubezpieczeniową lecz służy jej finansowaniu, tym samym bank (ubezpieczający) przerzuca ciężar związany z kosztem zakupu ubezpieczenia na osobę ubezpieczoną.
Abstrahując od tego czy takie rozwiązanie nie stanowi obejścia prawa, bo przecież to ubezpieczający jest obowiązany
płacić składkę (art. 808 § 2 k.c.), z punktu widzenia osoby ubezpieczonej opłata ubezpieczeniowa powinna w całości
58
PISMO RZECZNIKA UBEZPIECZONYCH
służyć finansowaniu składki ubezpieczeniowej. Wobec tego rzeczą niepożądaną jest aby w jakiejkolwiek części opłata
ta była przeznaczona na inny cel niż zakup ochrony ubezpieczeniowej, tzn. zapewnienie ochrony kredytobiorcy.
W ocenie Rzecznika Ubezpieczonych, bank albo firma pośrednictwa finansowego działające w stosunku ubezpieczenia jako ubezpieczający nie mogą wykonywać na rzecz zakładu ubezpieczeń świadczeń akwizycyjnych, likwidacyjnych
i innych podobnych dotyczących umów ubezpieczenia. Analiza spraw skargowych prowadzonych przez Biuro Rzecznika
prowadzi z kolei do wniosku, że ubezpieczający (bank) realizuje zadania przynależne zakładowi ubezpieczeń. W rzeczywistości dochodzi do rozmycia sytuacji prawnej, w której konsument nie wie kto jest stroną umowy ubezpieczenia i do
kogo ma zgłaszać swoje roszczenie. Zwykle uznaje bank jako podmiot legitymowany do rozpatrywania roszczeń i tam
kieruje swoje pierwsze kroki.
We wszystkich sprawach dotyczących wcześniejszej spłaty kredytu albo pożyczki przez ubezpieczonych, bank jako
ubezpieczający – stosownie do treści art. 813 k.c. – powinien wystąpić z własnej inicjatywy z roszczeniem o zwrot
części składki, a następnie rozliczyć ją z ubezpieczonym, który ją finansuje. Tymczasem z różnych, trudnych do zaakceptowania przyczyn, przez dłuższy okres będący jedynie przedmiotem domysłów, przypuszczeń (pracownicy banków oraz
firm ubezpieczeniowych przyznają nieoficjalnie, że opłata pobierana od klienta banku, której celem jest finansowanie
składki w rzeczywistości w znacznej części stanowi prowizję banku za tzw. obsługę ubezpieczenia), banki nie występowały w takim przypadku w charakterze podmiotu roszczącego lecz zamiast tego w sposób nieuprawniony rozpatrywały
wnioski ubezpieczonych w tym przedmiocie, co do zasady w sposób niekorzystny dla konsumentów, tak jakby z góry
miały narzuconą procedurę uniemożliwiającą realizację tego typu roszczeń. Z kolei ubezpieczyciele, do których następny krok kierowali ubezpieczeni, również – skoro sam bank jako ubezpieczający nie był zainteresowany występowaniem
z roszczeniem o zwrot składki – zajmowali w większości przypadków stanowisko odmowne. Wejście w życie I Rekomendacji bancassurance w pewnym stopniu poprawiło egzekwowanie zwrotu składek, jednakże w większości tego typu
przypadków, zwrot był dopiero realizowany po interwencji Rzecznika Ubezpieczonych.
W części postępowań skargowych prowadzonych przez Rzecznika Ubezpieczonych uwidoczniła się również sytuacja,
w której bank jako ubezpieczający i będący jednocześnie uposażonym z umowy ubezpieczenia nie był zainteresowany skutecznym dochodzeniem świadczenia ubezpieczeniowego w sytuacji, gdy ubezpieczyciel zajmował stanowisko
odmowne w sprawie. Szczególnie bolesna dla rodzin osób ubezpieczonych była sytuacja, gdy umowa ubezpieczenia stanowiąca gwarancje spłaty kredytu na wypadek śmierci osoby ubezpieczonej nie była realizowana. W takich
sprawach bank będący uposażonym był podmiotem wyłącznie uprawnionym do uzyskania świadczenia. Natomiast
spadkobiercom nie przysługiwały żadne uprawnienia do świadczenia, gdyż nie byli stroną umowy ubezpieczenia oraz
umowy o kredyt albo pożyczkę. Bank pozyskując, w drodze sukcesji uniwersalnej, dodatkowego dłużnika kierował zazwyczaj egzekucję wierzytelności do spadkobierców.
Dobitnym tego przykładem, świadczącym o niechęci banków do egzekucji świadczeń ubezpieczeniowych od ubezpieczycieli są sprawy związane ze śmiercią kredytobiorców.
W tym przypadku, jak również jemu podobnych, spadkobiercom nie przysługują żadne roszczenia wobec ubezpieczyciela z tytułu umowy ubezpieczenia grupowego, do której przystąpił ubezpieczony. Uposażonym, a więc uprawnionym
do świadczeń z tytułu umowy ubezpieczenia był tylko bank, który miał także status ubezpieczającego.
Postulaty
Z perspektywy kilkuletniej obserwacji rynku bancassurance oraz problemów rodzących się w praktyce obrotu związanego z danym kanałem dystrybucji umów ubezpieczeń, stwierdzić należy, iż sytuacja dojrzała na tyle, aby podjąć
działania zmierzające do uregulowania prawnego treści umowy ubezpieczenia grupowego, z którą to konstrukcją
prawną wiążą się największe zagrożenia dla konsumenta usługi ubezpieczeniowej chociażby przez sam fakt braku precyzyjnych norm prawnych wyznaczających zbiór uprawnień i możliwych do zaakceptowania przez prawo obowiązków
nałożonych na osobę ubezpieczoną, która co do zasady nie jest stroną umowy ubezpieczenia. Poniżej znajdują się przykładowe postulaty dotyczące przyszłej regulacji, zabezpieczającej skutecznie interes konsumentów bancassurance.
1. Z analiz postępowań skargowych prowadzonych przez Rzecznika Ubezpieczonych wynika, że konsumenci usługi
ubezpieczeniowej bancassurance o charakterze umowy ubezpieczenia grupowego nie dostrzegają różnicy pomiędzy składką, którą opłaca bank, jako ubezpieczający, a opłatą ubezpieczeniową, która służy finansowaniu przez
ubezpieczonych kosztu składki ubezpieczeniowej. Stąd też biorą się m.in. roszczenia ubezpieczonych o zwrot
składki ubezpieczeniowej z tytułu niewykorzystanej ochrony ubezpieczeniowej kierowane do ubezpieczycieli,
które to roszczenia, co do zasady, ubezpieczonym nie przysługuje, gdyż jest ono przynależne bankom – ubezpieczającemu. Ubezpieczeni mają tylko uprawnienie do wnioskowania do banku (ubezpieczającego) o rozliczenie
z nimi zwróconej jemu części składki ubezpieczeniowej. W związku z powyższym zasadne jest, aby obowiązek
informacyjny leżący po stronie banków i ubezpieczycieli dotyczył przekazania jasnej i zrozumiałej informacji
o charakterze prawnym opłaty ubezpieczeniowej i składki ubezpieczeniowej. Dodatkowo, z uwagi na liczne skargi
MARZEC 2012 R. NUMER 48
59
konsumentów, które wpływają do Biura Rzecznika Ubezpieczonych, a z których wynika, że konsumenci często
błędnie rozumieją obowiązek zapłaty składki w odniesieniu do jej częstotliwości, Rzecznik Ubezpieczonych proponuje informowanie przez ubezpieczycieli i banki o wysokości minimalnej składki wraz z wyraźnym wskazaniem czy
składka minimalna płatna jest z częstotliwością miesięczną, roczną czy jednorazową. W skargach pojawia się bowiem zarzut, iż konsument był informowany, że składka ubezpieczeniowa w umowie ubezpieczenia z funduszem
kapitałowym jest składką jednorazową, po czym okazywało się, iż jest to składka regularna, uiszczana raz na rok.
2. Konieczne wydaje się także przedstawienie informacji o okresie ochrony ubezpieczeniowej, przesłankach jej
przerwania i skutkach, w szczególności związanych ze zwrotem składki z tytułu niewykorzystanej ochrony ubezpieczeniowej i rozliczenia opłaty ubezpieczeniowej z konsumentem oraz zasadach podjęcia kontynuacji ochrony,
czy też jej wznowienia.
3. W przypadku, gdy ochroną objęta może być więcej niż jedna osoba, bank powinien przekazać informację o tym,
na jakich zasadach i w jakim zakresie ubezpieczony zostaje objęty ochroną, a także informację o wysokości składki
i opłaty ubezpieczeniowej liczonej od tej osoby.
4. Z treści umów ubezpieczenia oraz kredytu bądź pożyczki, a także materiałów poglądowych powinna wynikać czytelna informacja o dobrowolnym charakterze umowy ubezpieczenia.
5. Za niedozwoloną powinno się uznać praktykę, w której ubezpieczający (bank, pośrednik finansowy) jest jednocześnie uprawnionym bądź uposażonym z umowy ubezpieczenia. W takiej bowiem konstrukcji cel i sens zawierania
umowy ubezpieczenia na rzecz osoby trzeciej zostaje wypaczony.
6. W ocenie Rzecznika konsumenci umów bancassurance powinni mieć zapewniony swobodny dostęp do dokumentacji ubezpieczeniowej związanej z etapem zawarcia umowy albo przystąpienia do niej, jak również realizacji
umowy ubezpieczenia, tj. regulacji roszczenia i spełnienia świadczenia przez ubezpieczyciela. Dokumentacja związana z zawarciem umowy ubezpieczenia lub z przystąpieniem do umowy ubezpieczenia powinna być dostarczana
klientowi w formie papierowej lub elektronicznej lub inny sposób uzgodniony z klientem.
7. Dokumentacja związana z realizacją umowy, mająca wpływ na odpowiedzialność ubezpieczyciela i wysokość
świadczenia ubezpieczeniowego, powinna być także doręczna w formie papierowej bądź elektronicznej.
8. W przypadku ubezpieczeń hybrydowych, konsument powinien być informowany o możliwości wystąpienia ryzyka
inwestycyjnego związanego z inwestycją ze wskazaniem rzeczywistej stopy zwrotu, potwierdzonej historycznymi wynikami inwestycyjnymi popartymi analizą i badaniami rynku; oraz wskazanie, w jaki sposób zapewnia się
klientowi dostęp do pełnej informacji związanej z ryzykiem inwestycyjnym, a także w jakim zakresie ryzyko inwestycyjne spoczywa na ubezpieczycielu, a w jakim na kliencie.
W większości skarg dotyczących umów ubezpieczeń z elementem inwestycyjnym (tu, funduszem kapitałowym)
informacje wskazywane przez banki albo pośredników finansowych dotyczą przede wszystkim optymistycznych
założeń, które nie obejmują możliwych zmian koniunktury rynkowej, wahań giełdowych itp. Zatem przede wszystkim powinna być akcentowana realna stopa zwrotu.
9. W przypadku umów ubezpieczeń, których stronami są: bank i ubezpieczyciel, dokumentacja doręczana konsumentowi powinna zawierać informacje dotyczące obowiązków banku wobec konsumenta, związanych z prawidłowym
prowadzeniem procesu zgłaszania roszczeń, ich rozpatrywania przez ubezpieczyciela, procesu odwoławczego.
W sytuacji, gdy bank jest także uprawnionym z umowy ubezpieczenia dokumentacja powinna zawierać informacje dotyczące jego aktywności w procesie odwoławczym, a w przypadku odmowy spełnienia świadczenia przez
ubezpieczyciela, informację o możliwym scedowaniu uprawnienia na rzecz konsumentów albo ich spadkobierców, celem umożliwienia im dochodzenia praw na drodze sądowej.
10. Bank powinien aktywnie uczestniczyć w procesie rozpatrywania roszczenia przez ubezpieczyciela poprzez
zgłaszanie roszczeń, monitorowanie przebiegu procesu realizacji świadczeń, zgłaszanie odwołań od stanowisk
ubezpieczyciela. W przypadku odmownego rozpatrzenia roszczenia z tytułu umowy ubezpieczenia, w ramach
którego ochroną ubezpieczeniową objęty został konsument, bank nie będzie czynił przeszkód w możliwości wystąpienia konsumenta albo jego spadkobierców na drogę sądową przeciwko ubezpieczycielowi. Zaś w sytuacji,
gdy bank, jako uprawniony z umowy ubezpieczenia, sam nie przejmuje inicjatywy wystąpienia na drogę sądową
60
PISMO RZECZNIKA UBEZPIECZONYCH
przeciwko ubezpieczycielowi, wówczas swoje uprawnienie zobowiązany jest scedować na rzecz konsumenta albo
jego spadkobierców.
11. W sytuacji, gdy konsument nie spełnia wymogów koniecznych do objęcia ochroną, bank nie powinien doradzać
klientowi przystąpienia do ubezpieczenia. Samo poinformowanie klienta, iż nie spełnia on warunków określonych
w umowie nie zapobiegnie rozczarowaniom wynikającym z odmowy wypłaty świadczenia. Bank zobowiązany jest
więc wskazać, w jakich sytuacjach ubezpieczyciel będzie mógł odmówić wypłaty świadczenia klientowi oraz wyjaśnić skutki braku spełnienia tzw. wymogów progowych przez konsumenta na realizację umowy ubezpieczenia
względem klienta.
W konkluzji stwierdzić należy, iż ubezpieczony w umowach typu bancassurance jest faktycznie pozbawiony praw
kształtujących dany stosunek umowny, gdyż co do zasady nie jest stroną umowy, a tym samym nie przysługuje jemu
uprawnienie do modyfikacji jej warunków. Jest więc podmiotem, którego pozycja w ramach danego stosunku zobowiązaniowego jest bardzo słaba, a przez to jest szczególnie narażony, we wzajemnych relacjach ze stronami umowy
(bank i ubezpieczyciel), na wykorzystywanie przez nie zdecydowanie silniejszej pozycji. Nadto, przy założeniu, że strony
umowy, tj. bank i ubezpieczyciel, kształtują jej treść w sposób chroniący tylko ich zysk ekonomiczny, zaś z drugiej strony godzą w interes osoby ubezpieczonej, która ponosząc koszty zawarcia umowy ma zapewnione iluzoryczne poczucie
bezpieczeństwa związane z zabezpieczeniem kredytu albo pożyczki w formie umowy ubezpieczenia grupowego, wydaje się, że praktyka taka w konsekwencji prowadzić może do naruszenia zbiorowych interesów konsumentów.
Zdiagnozowana powtarzalność problemów dotyczących: braku rzeczywistej ochrony ubezpieczeniowej i jej wąskiego
zakresu, odmowy zwrotu części składki za niewykorzystany okres ochrony ubezpieczeniowej i jej rozliczenia przez banki
zamiast ubezpieczycieli, brak inicjatywy ubezpieczającego lub nieprawidłowe występowanie z roszczeniem o wypłatę
świadczeń, brak informacji o rzeczywistej wysokości składki ubezpieczeniowej i jej relacji względem opłaty ubezpieczeniowej, znaczny koszt finansowania przez ubezpieczonych ubezpieczenia w porównaniu do umów zawieranych
indywidualnie, stwarzanie przez banki wizerunku ubezpieczenia jako „obowiązkowego” przy zawieraniu umów o kredyt albo pożyczkę, dobitnie świadczy o niekorzystnej dla konsumentów konstrukcji prawnej umów bancassurance.
MARZEC 2012 R. NUMER 48
61
Odpowiedzialność cywilna za szkodę
wyrządzoną zalaniem lokalu niżej położonego
w orzecznictwie Sądu Najwyższego
i poglądach doktryny
Najszerzej stosowaną w polskim porządku prawnym zasadę odpowiedzialności odszkodowawczej stanowi odpowiedzialność na zasadzie winy. Drugą zaś pod względem
możliwości praktycznego zastosowania jest zasada ryzyka, w ramach której odpowiedzialność cywilna jest oderwana od kwestii winy. Jednym z przykładów realizacji zasady
ryzyka jest art. 433 ustawy z dnia 23 kwietnia 1964 r. – Kodeks cywilny (Dz. U. z 1964 r.,
nr 16, poz. 93) – zwanej dalej: k.c., poświęcony odpowiedzialności za wyrzucenie, wyTomasz Młynarski
lanie lub spadnięcie przedmiotu z pomieszczenia. Na gruncie tego przepisu dochodzi główny specjalista w Biurze
do licznych sporów interpretacyjnych, a jeden z najważniejszych dotyczy odpowiedzi
Rzecznika Ubezpieczonych,
na pytanie, czy w zakresie, w jakim mowa jest w nim o „wylaniu”, obejmuje on wyłącz- aplikant radcowski przy OIRP
nie przypadki wydostania się cieczy poza obręb budynku czy także przypadki przelania w Warszawie
się jej pomiędzy kondygnacjami i tym samym zalania lokalu niżej położonego.
Problem ten jest niezwykle istotny w praktyce, jako że szkody spowodowane
zalaniem mieszkania z lokalu znajdującego się na wyższym piętrze zdarzają się bardzo często. Przekłada się to zaś bezpośrednio na kwestię dochodzenia roszczeń odszkodowawczych od właściciela (użytkownika) lokalu z którego doszło
do wycieku albo też od zakładu ubezpieczeń z którym zawarł on umowę ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej.
Uwagi wstępne
Szczególna odpowiedzialność za szkody spowodowane wyrzuceniem rzeczy lub wylaniem cieczy z budynku (deiectum
vel effusum) została ukształtowana już w prawie rzymskim. Rzym w okresie późnej republiki i cesarstwa był zabudowany ciasno i stosunkowo wysoko. Wiele szkód powstawało w ten sposób, że z budynków wyrzucano lub wylewano coś
na ulicę (zwłaszcza nieczystości), a w konsekwencji przypadkowi przechodnie stawali się poszkodowanymi. Mieli oni
jednak istotne trudności z ustaleniem bezpośredniego sprawcy szkody. Z tego powodu pretorowie udzielali actio de
deiectis vel effusis przeciwko osobie zajmującej pomieszczenie z którego działał sprawca, bez względu na to, kto nim
był1.
W prawie nowożytnym odpowiedzialność wzorowaną bezpośrednio na opisanej powyżej rzymskiej instytucji przyjął
austriacki kodeks cywilny z 1811 r.2, obowiązujący do dziś w Austrii i Liechtensteinie. Przepis § 1318 ABGB przewiduje,
że za szkodę spowodowaną przez spadnięcie niebezpiecznie zawieszonej lub postawionej rzeczy albo przez wyrzucenie
lub wylanie z mieszkania, odpowiada ten, z czyjego mieszkania wyrzucenie lub wylanie nastąpiło albo rzecz spadła.
Przepis ten stał się wzorem dla polskiego kodeksu zobowiązań z 1933 r.3, którego art. 150 (usytuowany w oddziale pt.
„Odpowiedzialność za szkody wyrządzone przez zwierzęta i rzeczy”) stanowił, iż: za szkodę, wywołaną wyrzuceniem,
wylaniem lub spadnięciem czegoś z pomieszczenia, odpowiada ten, kto je zajmuje, chybaby udowodnił, że wypadek
nastąpił wskutek siły wyższej, albo wyłącznie z winy poszkodowanego lub osoby trzeciej, za której czyny nie ponosi
odpowiedzialności i której działaniu nie mógł przeszkodzić. Przyjęty w 1964 r. i obowiązujący obecnie kodeks cywilny
zawiera w art. 433 w zasadzie powtórzenie poprzednio obowiązującej normy, z lekką jedynie modyfikacją mającą na
celu uwspółcześnienie użytego języka4.
Podmiotem odpowiedzialnym za szkodę na podstawie art. 433 k.c. jest ten, kto faktycznie włada pomieszczeniem we
własnym interesie, a więc zajmuje je na podstawie dowolnego tytułu prawnego, a nawet bez żadnego tytułu, również
w złej wierze. Pomieszczenie można określić jako wyodrębnioną przegrodami (ścianami) część budynku. Zazwyczaj
uznaje się, że pomieszczenie obejmuje również balkon lub taras, na które z danego pomieszczenia się wychodzi. Jeśli pomieszczenie zajmuje kilka osób, ich odpowiedzialność ma charakter solidarny. Zajmujący pomieszczenie może
uchylić się od odpowiedzialności na zasadzie ryzyka, jeżeli wykaże jedną z trzech okoliczności egzoneracyjnych, tj. że
1
2
3
4
Zob. K. Kolańczyk, Prawo rzymskie, Warszawa 2000, s. 438; T. Palmirski, Rzymskie korzenie regulacji prawnej zawartej w art. 433 k.c. w zakresie odpowiedzialności za szkodę wyrządzoną przez wyrzucenie, wylanie lub spadnięcie przedmiotu z pomieszczenia, Palestra 1998, nr
5–6, s. 25–32.
Allgemeines Bürgerliches Gesetzbuch, dalej: ABGB.
Rozporządzenie Prezydenta Rzeczypospolitej z dnia 27 października 1933 r. – Kodeks zobowiązań (Dz. U. nr 82, poz. 598), zwane dalej: k.z.
Za szkodę wyrządzoną wyrzuceniem, wylaniem lub spadnięciem jakiegokolwiek przedmiotu z pomieszczenia jest odpowiedzialny ten,
kto pomieszczenie zajmuje, chyba że szkoda nastąpiła wskutek siły wyższej albo wyłącznie z winy poszkodowanego lub osoby trzeciej, za
którą zajmujący pomieszczenie nie ponosi odpowiedzialności i której działaniu nie mógł zapobiec.
62
PISMO RZECZNIKA UBEZPIECZONYCH
szkoda nastąpiła wskutek siły wyższej, wyłącznej winy poszkodowanego lub wyłącznej winy osoby trzeciej, za którą nie
ponosi odpowiedzialności i której działaniu nie mógł zapobiec. Osobami, za które zajmujący pomieszczenie ponosi odpowiedzialność, są ci, którzy znaleźli się tam za jego zgodą (domownicy, członkowie rodziny, zaproszeni goście, osoby
wykonujące na jego rzecz prace lub usługi itd.) i to nawet wówczas, gdy nie miał on wpływu na ich postępowanie. Sam
sprawca szkody ponosi natomiast odpowiedzialność na zasadach ogólnych. Odpowiedzialność zajmującego pomieszczenie i sprawcy szkody jest solidarna, a temu pierwszemu przysługuje w stosunku do sprawcy roszczenie zwrotne.
Stanowisko Sądu Najwyższego
Po raz pierwszy Sąd Najwyższy zajął się problematyką odpowiedzialności za szkody spowodowane zalaniem lokalu
położonego na niższej kondygnacji w wyroku z dnia 15 września 1959 r. (sygn. akt 4 CR 1071/58, OSP 1961, z. 6, poz.
159). W omawianej sprawie doszło do awarii instalacji wodociągowej i zalania sklepu znajdującego się piętro niżej, na
skutek czego zniszczeniu uległ towar leżący na półkach. Sąd Najwyższy uznał, że odpowiedzialność na zasadzie ryzyka
określona w art. 150 k.z. obejmuje również szkodę wyrządzoną przelaniem się wody z lokalu położonego wyżej.
W kolejnych orzeczeniach Sąd Najwyższy zajął natomiast odmienne stanowisko. Najpierw mianowicie, w odpowiedzi
na pytanie prawne zadane przez sąd wojewódzki, podjął w dniu 12 lutego 1969 r. uchwałę (sygn. akt III CZP 3/69, OSNC
1969, nr 7–8, poz. 130) o treści: „Przepis art. 433 k.c. nie ma zastosowania do odpowiedzialności za szkodę spowodowaną przelaniem się wody z lokalu z wyższej kondygnacji do lokalu niżej położonego”. W uzasadnieniu Sąd wskazał, iż
art. 433 k.c. dotyczy sytuacji, gdy osoba zajmująca pomieszczenie wyrzuca z niego jakiś przedmiot lub wylewa jakiś
płyn albo gdy przedmiot z pomieszczenia spada. Wyrzucenie, wylanie lub spadnięcie następuje „z pomieszczenia” na
zewnątrz, szkoda jest zatem bezpośrednim skutkiem tego działania (wyrzucenia bądź wylania) lub zdarzenia (spadnięcia) i następuje na zewnątrz pomieszczenia. Tymczasem wylanie się wody wewnątrz pomieszczenia (np. z wanny na
skutek niezamknięcia kranu), jeśli spowodowało to szkody w pomieszczeniu niżej położonym, do którego przedostała
się woda, nie jest wylaniem wody z pomieszczenia w rozumieniu art. 433 k.c.. Szkoda jest w tym wypadku skutkiem
przedostania się wody z innego pomieszczenia, wylanej wewnątrz tego pomieszczenia, a nie skutkiem wylania wody na
zewnątrz pomieszczenia, tylko zaś ten fakt uzasadniałby odpowiedzialność z powołanego przepisu.
Z kolei w stanie faktycznym, którego dotyczył wyrok Sądu Najwyższego z dnia 11 października 1980 r. (sygn. akt I CR
295/80, OSNC 1981, nr 8, poz. 151), lokal, w którym znajdowała się pralnia chemiczna, został zalany na skutek pęknięcia w nocy grzejnika znajdującego się na wyższym piętrze. Jeden ze świadków zeznał, iż przyczyną pęknięcia było to, że
okno do pomieszczenia, w którym ów grzejnik się znajdował, było na wpół otwarte, zaś mróz sięgnął w nocy temperatury minus 10ºC, możliwość jednak tą zakwestionował biegły. Sąd wojewódzki przyjął wobec tego odpowiedzialność
pozwanego w oparciu o brzmienie art. 433 k.c.
Sąd Najwyższy uznał, iż takie stanowisko jest nieprawidłowe. Odniósł się przy tym do argumentów dotyczących
przemian, jakie w sferze techniki – zwłaszcza, gdy chodzi o urządzenia znajdujące się w pomieszczeniach domów wielolokalowych– nastąpiły od czasów, gdy wykształciła się rzymska actio de effusis et eiectis. Sąd Najwyższy zaznaczył,
iż przemiany te są wprawdzie faktem, jednak nie mogą one uzasadniać rozszerzającej wykładni art. 433 k.c., gdyż okoliczności te były znane ustawodawcy w chwili wejścia w życie kodeksu cywilnego. Skoro mimo to nadał on art. 433 k.c.
tradycyjne brzmienie, wskazuje to na jego wolę, aby instytucja ta miała tradycyjną treść, a więc by ten, kto pomieszczenie zajmuje, odpowiadał na zasadzie ryzyka wyłącznie za szkody spowodowane wypadnięciem z pomieszczenia
przedmiotów lub wylaniem cieczy.
Przyjmując w art. 433 k.c. tego typu ograniczenie, ustawodawca miał zdaniem Sądu Najwyższego na uwadze, że
odpowiedzialność na zasadzie ryzyka, związaną z niebezpieczeństwami, jakie niesie funkcjonowanie nowoczesnych
urządzeń technicznych, powinna obciążać osoby, które bądź te urządzenia eksploatują w ramach swoich przedsiębiorstw (art. 435 k.c.), bądź korzystają z nich w sposób szczególny i na to korzystanie mają niewątpliwy wpływ (art.
436 k.c.). Zwiększona odpowiedzialność jest tym samym uzasadniona specjalnymi korzyściami płynącymi z eksploatacji
urządzeń technicznych oraz tym, że osoby eksploatujące je mają na nie wpływ, mogą więc zapobiegać ujemnym skutkom ich funkcjonowania. Inna jest natomiast sytuacja osób, które zajmują nowoczesne lokale. Urządzenia techniczne
są w nich bowiem eksploatowane, nadzorowane i utrzymywane w należytym stanie nie przez osoby zajmujące lokal, lecz przez wyspecjalizowane przedsiębiorstwa. Dlatego odpowiedzialnością z tytułu ryzyka za szkody wyrządzone
niesprawnymi działaniem tego typu urządzeń powinny być obciążone te przedsiębiorstwa, nie zaś osoby zajmujące
pomieszczenia. Osoby te nie mają bowiem żadnego wpływu na działanie urządzeń, o których mowa, a ponadto ich
sytuacja finansowa – gdy chodzi o lokale mieszkalne – nie uzasadnia z reguły surowszej odpowiedzialności według
zasady ryzyka. Powyższe założenia uzasadniają wykładnię, w myśl której przepis art. 433 k.c. nie ma zastosowania do
odpowiedzialności osoby zajmującej pomieszczenie za szkody, które wynikają z awarii znajdujących się tam urządzeń
technicznych.
Natomiast w sprawie, w której Sąd Najwyższy wydał wyrok w dniu 5 marca 2002 r. (sygn. akt I CKN 1156/99, OSP
2003, z. 1, poz. 5), zarówno Sąd Wojewódzki w Warszawie, jak i Sąd Apelacyjny, uznały że odpowiedzialność za szkodę
powstałą w wyniku awarii instalacji wodociągowej i przelania się wody z pomieszczenia zajmowanego przez pozwane-
MARZEC 2012 R. NUMER 48
63
go do magazynu powodów oparta jest na zasadzie ryzyka wynikającej z art. 433 k.c. Przepis ten należy bowiem w części
obejmującej określenie „wylanie” interpretować szerzej niż tylko przy pomocy wykładni językowej. Zmiany w budownictwie, jakie zaszły od czasów rzymskich, a mianowicie powszechne budownictwo wielopiętrowe stwarzające ryzyko
przelania się w razie awarii wody z wyższej na niższą kondygnację, a także wzgląd na ochronę poszkodowanego, dla
którego wykazanie winy sprawcy może być uciążliwe lub niemożliwe, uzasadniają przyjęcie, że każde wyrządzenie szkody przez wylanie może stanowić przesłankę odpowiedzialności z art. 433 k.c., bez względu na to, czy zostało wywołane
zachowaniem się człowieka, czy działaniem sił przyrody.
Sąd Najwyższy uznał kasację wniesioną przez pozwanego za usprawiedliwioną i uchylił oba wyroki, przekazując sprawę sądowi pierwszej instancji do ponownego rozpoznania. Zdaniem bowiem Sądu Najwyższego, literalne brzmienie
art. 433 k.c. nie pozostawia wątpliwości, że ten, kto pomieszczenie zajmuje, ponosi odpowiedzialność za szkodę, jeżeli
doszło do zachowania człowieka polegającego na działaniu (wylewa, wyrzuca) lub zaniechaniu (spadnięcie przedmiotu), w wyniku którego rzecz, pozostająca dotychczas w obrębie pomieszczenia na niestwarzającym stanu zagrożenia
miejscu, zostaje przeniesiona poza pomieszczenie, przy czym w przypadku „wyrzucenia” i „wylania” dzieje się tak za
sprawą czyjegoś bezpośredniego zamiaru. Wykładnia językowa przepisu wyłącza możliwość objęcia jego hipotezą przypadków wylania się lub wylania, wyrzucenia czy spadnięcia przedmiotu bez skutku w postaci przemieszczenia poza
obręb zajmowanego pomieszczenia.
Subsumowanie pod przepis art. 433 k.c. stanów faktycznych odmiennych, niż dające się odczytać wprost z jednoznacznych pojęciowo sformułowań, byłoby możliwe tylko wtedy, gdyby ważkie względy usprawiedliwiały odstępstwo
od zasad wykładni językowej na rzecz reguł interpretacyjnych innego rodzaju. Nie można jednakże zgodzić się z tezą,
jakoby rozwój budownictwa w kierunku wznoszenia budynków wielopiętrowych sprawił, że obecnie należy przypisać
analizowanemu uregulowaniu inne przeznaczenie, aniżeli miało to miejsce w starożytnych czasach rzymskich. Ustawodawca mógł, w razie uznania za uzasadnione objęcia odpowiedzialnością na zasadzie ryzyka także przypadków wylania
się cieczy wewnątrz pomieszczeń oraz przelania się między piętrami, wprowadzić do treści art. 433 k.c. odpowiednie
zwroty językowe. Skoro tego nie zrobił, nie można wbrew jego wyraźnej woli i przy niezmienionych, a znanych także
wcześniej, sposobach budowania obiektów użytkowych, nadawać normie zawartej w art. 433 k.c. innej treści.
Według Sądu Najwyższego brak jest ponadto podstaw, by twierdzić, że trudności, z jakimi może się spotkać poszkodowany w swoich wysiłkach nakierowanych na ustalenie sprawcy zalania, są większe niż w przypadku innych zdarzeń
wywołanych czynami niedozwolonymi, przy których poszkodowany po skutkach dochodzi do ustalenia sprawcy.
W każdym przypadku poszkodowany ma zaś do dyspozycji chociażby takie instytucje procesowe uregulowane w ustawie z dnia 17 listopada 1964 r. – Kodeks postępowania cywilnego (Dz. U. nr 43, poz. 296 z późn. zm.), jak domniemanie
faktyczne (art. 231) czy przekształcenia podmiotowe (art. 194 i 195). W każdym bądź razie ewentualne trudności poszkodowanego w dochodzeniu naprawienia szkody powstałej w wyniku zalania nie mogą stanowić uzasadnienia dla
odstąpienia od wykładni językowej art. 433 k.c. na rzecz wykładni celowościowej prowadzącej do wniosków odmiennych.
Poglądy doktryny
Problem właściwego zakresu stosowania art. 433 k.c. pod kątem odpowiedzialności za szkody spowodowane zalaniem lokalu niżej położonego stał się również przedmiotem licznych wypowiedzi doktryny. Podsumowując dyskusję
toczącą się na ten temat przez ostatnie czterdzieści lat stwierdzić trzeba, iż większość autorów opowiada się zdecydowanie za objęciem wskazanych szkód dyspozycją art. 433 k.c.
Stanowisko aprobujące linię orzeczniczą wypracowaną przez Sąd Najwyższy prezentuje jedynie kilku przedstawicieli
doktryny. Zapatrywanie to, bez bliższego jednak komentarza, podzielili W. Czachórski5 oraz G. Bieniek6. Stanowisko
Sądu Najwyższego zaakceptował także F. Zoll w glosie do wyroku z dnia 5 marca 2002 r. Według niego brak jest powodów uzasadniających, w razie przelania się wody z wyższej kondygnacji, przyjęcie odpowiedzialności na zasadzie
ryzyka. Osoby zajmujące budynek mieszkalny, inaczej niż przypadkowi przechodnie, znają stosunki w nim panujące,
orientują się w przebiegu instalacji wodociągowych i kanalizacyjnych, jak również wiedzą, kto ponosi odpowiedzialność
za ich prawidłowe utrzymanie. Twórcy kodeksu zobowiązań traktowali ten przepis jako normę mającą na celu zabezpieczenie porządku na drodze, nic zaś nie wskazuje w tym przypadku, by straciła na aktualności wykładnia historyczna.
W 1964 r. budowano bowiem powszechnie domy wielopoziomowe, podobnie jak działo się to w starożytnym Rzymie.
Ponadto, odpowiedzialność na zasadzie ryzyka jest jedynie wyjątkiem od ogólnej reguły jaką jest zasada winy, dlatego
też wykładnia rozszerzająca art. 433 k.c. prowadziłaby do naruszenia zakazu exceptiones non sunt extendendae7. Zbliżone argumenty wskazuje również K. P. Sokołowski8.
5
6
7
8
W. Czachórski, (w:) Z. Radwański (red.), System prawa cywilnego, t. III, cz. 1, Prawo zobowiązań – część ogólna, Wrocław 1981, s. 598.
G. Bieniek, (w:) G. Bieniek i in., Komentarz do kodeksu cywilnego. Księga trzecia. Zobowiązania, t. II, Warszawa 2011, art. 433, Nb 8.
F. Zoll, Glosa do wyroku SN z dnia 5 marca 2002 r., I CKN 1156/99, Orzecznictwo Sądów Polskich 2003, z. 1, poz. 5.
K.P. Sokołowski, Effusum vel deiectum (art. 433 k.c.) a zalanie mieszkania, Przegląd Sądowy 2008, nr 9, s. 59–74.
64
PISMO RZECZNIKA UBEZPIECZONYCH
W piśmiennictwie przeważa natomiast stanowisko krytyczne wobec wykładni przyjmowanej w dominującym orzecznictwie Sądu Najwyższego. Jako pierwszy polemikę z poglądem Sądu Najwyższego wyrażonym w orzeczeniu z dnia 13
lutego 1969 r. podjął Z. Masłowski. Jego zdaniem przedmiotowe stanowisko jest nazbyt restrykcyjne, bo dokonywane
w nawiązaniu do wzorca pochodzącego z prawa rzymskiego, który siłą rzeczy odnosił się do ówczesnych warunków
architektonicznych i zwyczajów, sprzyjających wyrzucaniu rzeczy i wylewaniu płynów na zewnątrz domu przez okna
i drzwi. Wyrażeniom „wyrzucenie”, „wylanie” oraz „spadnięcie” przypisano nader wąskie znaczenie, przyjmowane
w mowie potocznej na określenie wydalenia czegoś na zewnątrz. Pominięto natomiast sens i cel samej regulacji. Ustanowienie odpowiedzialności na zasadzie ryzyka ma na względzie wzmożoną ochronę poszkodowanego, dla którego
udowodnienie winy sprawcy szkody może być utrudnione lub wręcz niemożliwe. Poszkodowany, niezależnie od tego
czy szkoda powstała na skutek wylania cieczy przez okno, czy też przecieku przez sufit, napotyka na duże trudności
w udowodnieniu zasadności swych roszczeń, można je zaś usunąć poprzez odwołanie się do art. 433 k.c.9
Przedstawione zapatrywanie poparł następnie A. Szpunar. Autor podkreślił, iż reminiscencjom historycznym nie
można przypisywać decydującego znaczenia. Rozmiar szkód wyrządzonych wylaniem jakiegoś płynu przez drzwi lub
okno jest w obecnych warunkach minimalny, dlatego z art. 433 k.c. nie można czynić jedynie ciekawostki historycznej.
Prawidłowa wykładnia tego przepisu jest historycznie uwarunkowana postępem techniki, stąd może być uzasadnione
jej rozszerzenie w miarę zmian następujących w stosunkach faktycznych. W szczególności zaś przestarzały jest pogląd,
jakoby przepisy o odpowiedzialności cywilnej na zasadzie ryzyka muszą być stosowane ściśle ze względu na ich wyjątkowy charakter. Nie można ponadto zgodzić się z twierdzeniem, wyrażonym przez Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 11
października 1980 r., że zajmujący pomieszczenie nie ma wpływu na funkcjonowanie znajdujących się w lokalu urządzeń technicznych. Jeśli zaś szkoda wynikła z winy innej osoby (przedsiębiorstwa), zajmującemu pomieszczenie będzie
przysługiwało roszczenie regresowe10.
Najbardziej pogłębioną analizę omawianego problemu przedstawił P. Księżak. Wskazał on, iż okoliczności, w jakich
funkcjonuje obecnie art. 433 k.c., są zupełnie odmienne od tych, w których pretorzy przyznawali actio de deiectis vel
effusis. Budownictwo wielopiętrowe stwarzało bowiem w starożytnym Rzymie zgoła inne zagrożenia niż dziś. Ustawodawca zastosował tradycyjną formułę znaną z Kodeksu zobowiązań, jednak nie przekreśla to możliwości zastosowania
wykładni celowościowej. Nie jest poza tym trafny argument, iż zajmujący pomieszczenie mają z reguły złą sytuację majątkową. Sytuacja poszkodowanych zapewne statystycznie nie jest lepsza, zatem trudno na takiej spekulacyjnej tezie
budować wykładnię przepisu. Zastosowanie może natomiast w konkretnej sprawie znaleźć art. 440 k.c., pozwalający
w określonych okolicznościach ograniczyć zakres obowiązku naprawienia szkody w stosunkach między osobami fizycznymi, poza tym powszechnie dostępne są ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej związanej z posiadaniem lokalu.
Nie sposób także zgodzić się z twierdzeniem, że art. 433 k.c. ma charakter wyjątkowy, gdyż zasada ryzyka stanowi już
równoprawną zasadę odpowiedzialności cywilnej. To właśnie w przypadku przelania się wody na niższą kondygnację
zasada ryzyka wydaje się najbardziej potrzebna, bowiem najczęstszą, a jednocześnie dolegliwą, przyczyną szkód są
niezawinione pęknięcia rury lub kaloryfera, czy też wycieki z pralki. Konieczność wykazania winy często wręcz uniemożliwia skuteczne dochodzenie roszczeń. Tymczasem poszkodowany – sąsiad w mieszkaniu niżej – nie ma żadnego
wpływu na przebieg zdarzenia, podobnie jak przypadkowy przechodzień oblany wodą. Mamy tu zatem do czynienia ze
wzmożonym niebezpieczeństwem uzasadniającym przyjęcie zasady ryzyka. Wreszcie, nie jest prawdą, że w przypadku
szkód sąsiedzkich nie zachodzą utrudnienia z ustaleniem przyczyny zdarzenia, wskazaniem sprawcy oraz wykazaniem
jego winy. Sytuacja ta jeszcze bardziej komplikuje się zaś, gdy pomieszczenie użytkuje kilka osób. Zacieśniająca wykładnia art. 433 k.c. prowadzi w większości przypadków do przerzucenia kosztów naprawienia szkody wynikłej z zalania na
poszkodowanego11.
Autor przywołuje ponadto literaturę i orzecznictwo austriackie, które przyjęły na gruncie § 1318 ABGB wykładnię,
zgodnie z którą dla zastosowania tego przepisu wystarczające jest, by rzecz wyrzucona lub wylana dostała się na inną
kondygnację lub do sąsiedniego mieszkania, nie zaś wyłącznie poza dom, np. na ulicę. Dlatego też przepis ten stosowany
jest do stanów faktycznych obejmujących zalania spowodowane złym zakręceniem kranu, zapchaniem odpływu wody,
awarią pralki, uszkodzeniem uszczelki, wyciekiem ze zmywarki lub bojlera itd. Wynika to z ratio legis przepisu, obciążającego odpowiedzialnością tego, kto dysponuje daną przestrzenią, za szkody, które wynikły z przyczyn tam zaistniałych12.
Kolejnym przedstawicielem doktryny, zajmującym zdecydowane stanowisko zakładające, że art. 433 k.c. obejmuje przypadki zalania innego pomieszczenia, zarówno na tej samej, jak i na niższej kondygnacji, jest A. Olejniczak. Dla
zastosowania omawianego przepisu jest bowiem prawnie relewantne tylko to, czy ciecz opuściła pomieszczenie, nad
którym władztwo sprawuje podmiot je zajmujący, i wylała się „z pomieszczenia”. Brak jest uzasadnienia, by z roszczenia
9
10
11
12
Z. Masłowski, (w:) Kodeks cywilny. Komentarz, t. II, Warszawa 1972, s. 1057–1058.
A. Szpunar, Szkoda wyrządzona przez wyrzucenie rzeczy z pomieszczenia, Nowe Prawo 1972, nr 10, s. 1492–1494; tenże, O zakresie
odpowiedzialności z art. 433 k.c., Palestra 1982, z. 9–10, s. 40; tenże, Odpowiedzialność za szkody wyrządzone przez zwierzęta i rzeczy,
Warszawa 1985, s. 66 i nast.
P. Księżak, Odpowiedzialność za szkody spowodowane przelaniem się wody z wyższej kondygnacji, Monitor Prawniczy 2006, nr 4, s. 193–195.
Ibidem, s. 194.
MARZEC 2012 R. NUMER 48
65
opartego na art. 433 k.c. mógł korzystać sąsiad zalewany przez podlewającego kwiaty na balkonie wyżej położonym,
a w sytuacji, gdy zalano mu łazienkę, był zmuszony dochodzić roszczeń na podstawie art. 415 k.c. Określenie „wylanie
z pomieszczenia” obejmuje przypadki zalania, ponieważ ciecz, aby coś zalać, musi się najpierw wylać. Odmowa zastosowania w omawianym przypadku zasady ryzyka nie da się pogodzić ani z literalną wykładnią art. 433 k.c., ani też z jego
ratio legis. Nieobjęcie zakresem zastosowania tego przepisu zdarzeń polegających na zalaniu sąsiednich pomieszczeń,
które współcześnie są najczęściej spotykanym przypadkiem odpowiedzialności za szkody wyrządzone przez rzeczy,
w praktyce podważa potrzebę obowiązywania omawianego przepisu13.
Również A. Śmieja krytycznie odnosi się do tezy, iż art. 433 k.c. nie znajduje zastosowania w przypadku przelania się
wody z jednego lokalu do innego. Podzielenie stanowiska Sądu Najwyższego sprawiłoby bowiem, że w części dotyczącej wylania cieczy z pomieszczenia przepis ten stałby się w swej istocie martwy14. Zdaniem zaś W. Dubisa określenie
„wyrzucenie, wylanie lub spadnięcie przedmiotu z pomieszczenia” należy rozumieć szeroko, a więc nie tylko wówczas,
kiedy następuje to na zewnątrz budynku. Dlatego zajmujący pomieszczenie odpowiada na zasadzie art. 433 k.c. także
wtedy, gdy szkoda została spowodowana przelaniem się wody – na skutek wadliwego działania urządzeń – z lokalu wyżej położonego do lokalu położonego niżej15. Na konieczność uwzględnienia ratio legis rozwiązania przyjętego w art.
433 k.c. wskazuje z kolei M. Safjan. Jest to według niego przyczyna, dla której przelanie się wody w obrębie budynku,
z jednej kondygnacji na drugą, uznać należy za zdarzenie objęte odpowiedzialnością na zasadzie ryzyka16. Wyrok Sądu
Najwyższego z dnia 5 marca 2002 r. spotkał się ponadto z krytyczną glosą autorstwa M. Warcińskiego17. Pozostali
przedstawiciele doktryny, opowiadający się za omawianym ujęciem art. 433 k.c., powołują się na wykładnię funkcjonalną18 albo poprzestają na wyrażeniu samego zapatrywania bez dalszych komentarzy19.
Wnioski
Jak wynika z przedstawionych stanowisk, reprezentowanych zarówno w orzecznictwie, jak i piśmiennictwie prawniczym, przepis art. 433 k.c. może być interpretowany dwojako. W pierwszym ujęciu, któremu hołduje w aktualnym
orzecznictwie Sąd Najwyższy, określenie „wylanie z pomieszczenia” oznacza wyłącznie przedostanie się cieczy na zewnątrz budynku. W ujęciu drugim, które dominuje natomiast w doktrynie, uznaje się, że sformułowanie użyte w art.
433 k.c. obejmuje także zalanie przez ciecz innego pomieszczenia znajdującego się w tym samym budynku.
Biorąc pod uwagę wszystkie przedstawione powyżej argumenty opowiedzieć się można za stanowiskiem, zgodnie
z którym przez użyte w art. 433 k.c. określenie „wylanie” należy rozumieć nie tylko wypłynięcie cieczy na zewnątrz budynku, ale także zalanie innego pomieszczenia, zarówno na tej samej, jak i na niższej kondygnacji. Rację bowiem mają
ci autorzy, którzy krytycznie odnoszą się do nadmiernego eksponowania względów historycznych, związanych z rozumieniem instytucji actio de deiectis vel effusis w prawie rzymskim. Należy podkreślić, iż w ciągu XX w. następowało
stopniowe upowszechnianie stosowania w budownictwie wielorodzinnym instalacji wodociągowych oraz kanalizacji
sanitarnej, a także takich urządzeń gospodarstwa domowego, jak pralki, a w ostatnich latach również zmywarki. Równocześnie zwiększeniu uległy odległości pomiędzy nowobudowanymi domami wielorodzinnymi a usytuowaniem ulic,
zaś osiedla mieszkaniowe wzbogaciły się o liczne trawniki i tereny zielone, które dość często otaczają poszczególne
budynki. Procesy te trwały także po 1964 r., kiedy to uchwalono kodeks cywilny. Tym samym odwróceniu uległa istota
ryzyka, kiedyś związanego przede wszystkim z częstym wylewaniem przez otwór okienny poza obręb lokalu nieczystości i innych cieczy, obecnie zaś z zalewaniem sąsiednich lokali w związku z wadliwym działaniem lub nieprawidłowym
użytkowaniem instalacji wodno–kanalizacyjnych oraz urządzeń sanitarnych i sprzętów gospodarstwa domowego.
Przyjmuje się, iż wykładnia językowa nie może prowadzić do rozstrzygnięcia, które w świetle powszechnie akceptowanych wartości jest rażąco niesłuszne, niesprawiedliwe, nieracjonalne lub niweczące ratio legis interpretowanego
przepisu20. Nazbyt restrykcyjne podejście do interpretacji art. 433 k.c. powodowałoby konieczność przyjęcia odmiennej
zasady odpowiedzialności odszkodowawczej w zależności od tego, czy ciecz wylała się (została wylana) przez znajdujące
się w pomieszczeniu otwarte okno lub drzwi, czy też poprzez inne nieszczelności bądź mniej lub bardziej przepuszczalne
stropy i ściany, które stosuje się w celu wydzielenia pomieszczeń, lokali i kondygnacji wewnątrz budynku. Tymczasem
osoba poszkodowana na skutek zalania jej mieszkania wodą z lokalu położonego na wyższej kondygnacji znajduje się
w sytuacji podobnej do przypadkowego przechodnia oblanego cieczą wylaną z lokalu. Uzasadnia to więc przyjęcie
surowszej zasady odpowiedzialności odszkodowawczej. Podkreślić przy tym należy, iż oparcie odpowiedzialności zajmującego pomieszczenie na zasadzie ryzyka – chroniąc słuszny interes poszkodowanego – nie przekreśla możliwości
wystąpienia z roszczeniem regresowym wobec podmiotu odpowiedzialnego za utrzymanie danego urządzenia lub in13
14
15
16
17
18
19
20
A. Olejniczak, (w:) A. Kidyba (red.), Kodeks cywilny. Komentarz. Tom III. Zobowiązania – część ogólna, Warszawa 2010, art. 433, Nb 11.
A. Śmieja, (w:) A. Olejniczak (red.), System Prawa Prywatnego, t. 6, Prawo zobowiązań – część ogólna, Warszawa 2009, s. 517.
W. Dubis, (w:) E. Gniewek (red.), Kodeks cywilny. Komentarz, ,Warszawa 2010, art. 433, Nb 3.
M. Safjan, (w:) K. Pietrzykowski (red.), Kodeks cywilny. Komentarz, t. 1, Warszawa 2011, art. 433, Nb 11.
M. Warciński, Glosa do wyroku SN z dnia 5 marca 2002 r., I CKN 1156/99, Orzecznictwo Sądów Polskich 2005, z. 10, poz. 116.
Z. Radwański, A. Olejniczak, Zobowiązania – część ogólna, Warszawa 2010, s. 234.
Tak np. M. Nesterowicz, (w:) J. Winiarz (red.), Kodeks cywilny z komentarzem, Warszawa 1980, art. 433, Nb 3.
Wyrok Sądu Najwyższego z dnia 22 marca 2007 r. (sygn. akt III CZP 8/2007, OSNC 2008, nr 2, poz. 21).
66
PISMO RZECZNIKA UBEZPIECZONYCH
stalacji w należytym stanie (właściciel budynku, zarządca), jego konstrukcję (producent) lub montaż (np. hydraulik).
Dlatego też dokonując wykładni art. 433 k.c. sięgnąć należy do reguł systemowych i funkcjonalnych, tak by interpretacja przepisu doprowadziła do rezultatów, które tworzą spójny i uporządkowany zbiór norm prawnych, z jednoczesnym
uwzględnieniem szeroko rozumianego kontekstu społecznego, ekonomicznego i aksjologicznego.
Zresztą sama wykładnia literalna stosowana przez Sąd Najwyższy wydaje się mieć charakter nie tyle ścisły, co zawężający. Przepis art. 433 k.c. mówi bowiem o „wylaniu z pomieszczenia”, nie zaś o wylaniu z budynku. Nie jest więc
istotne, czy wylanie nastąpiło poza obręb budynku, czy też z tego pomieszczenia na niższą kondygnację lub do innego
lokalu znajdującego się na tym samym piętrze. Znaczenie słowa „wylanie” obejmuje zaś nie tylko przypadki bezpośredniego działania człowieka, jak tłumaczy Sąd Najwyższy, ale także samoistne wydostanie się cieczy pod wpływem
ciśnienia i grawitacji, związane z awarią urządzenia technicznego21.
Natomiast ukształtowanie odpowiedzialności za zalanie lokalu położonego piętro niżej w oparciu o zasadę winy powodowałoby daleko idące utrudnienie dla poszkodowanego, który – w celu wykazania, że obowiązek naprawienia
szkody ciąży na zajmującym pomieszczenie – musiałby najpierw udowodnić okoliczności i przyczynę zdarzenia szkodowego. Dopiero bowiem czyn bezprawny może być oceniany w kategoriach zachowania zawinionego w rozumieniu
art. 415 k.c.22 Bezprawność działania lub zaniechania sprawcy jest rozumiana jako naruszenie przepisów prawa lub
zasad współżycia społecznego. Chodzi przy tym o naruszenie norm powszechnie obowiązujących, jako reguł postępowania wyznaczonych przez nakazy i zakazy wynikające z norm prawa pozytywnego, w szczególności prawa cywilnego,
karnego, administracyjnego itp.23 Z kolei wina sprowadza się do ujemnej oceny działania lub zaniechania określonego
podmiotu. W reżimie deliktowym postać i stopień winy nie mają istotnego znaczenia, bowiem odpowiedzialność jest
w nim przypisywana za każde zawinienie, tym samym obejmuje nie tylko winę umyślną – zamiar bezpośredni (dolus
directus) i ewentualny (dolus eventualis), ale także winę nieumyślną, czyli niedbalstwo (culpa)24.
W sytuacji, gdy doszło do przelania się wody pomiędzy kondygnacjami i zalania lokalu położonego na niższym piętrze, winę za spowodowanie szkody ponosić może – w zależności od stanu faktycznego – zajmujący pomieszczenie,
domownik, właściciel lokalu, zarządca nieruchomości, właściciel budynku, czy chociażby inna osoba, która przebywała
w pomieszczeniu, a której zachowanie przyczyniło się do szkody. Poszkodowany musiałby więc, znając wcześniej okoliczności zdarzenia, ustalić czyje zachowanie miało wpływ na powstanie szkody. Każdą z tych osób obowiązują jednak
odmienne reguły postępowania wynikające z przepisów prawa i zasad współżycia społecznego, co tym bardziej może
utrudnić wykazanie przez poszkodowanego bezprawności zachowania danej osoby, następnie zaś jej winy.
Szczególnie interesująca jest z pewnością kwestia obowiązków ciążących na właścicielach lokali i budynków oraz zarządcach nieruchomości. W wielu bowiem wypadkach przyczyną powstania szkody w postaci zalania będzie wadliwe
wykonanie powinności na nich ciążących. W oparciu o art. 61 w zw. z art. 5 ust. 2 ustawy z dnia 7 lipca 1994 r. – Prawo
budowlane (Dz. U. z 2010 r., nr 243, poz. 1623 z późn. zm.) stwierdzić można, iż podstawowym obowiązkiem właściciela
lub zarządcy obiektu budowlanego jest należyte użytkowanie obiektu budowlanego w sposób zgodny z jego przeznaczeniem i wymaganiami ochrony środowiska oraz utrzymywanie go w należytym stanie technicznym i estetycznym,
nie dopuszczając do nadmiernego pogorszenia jego właściwości użytkowych i sprawności technicznej, w szczególności
w zakresie związanym z wymaganiami, o których mowa w art. 5 ust. 1 pkt 1–7, do których z kolei należy m.in. zapewnienie bezpieczeństwa użytkowania. Są oni także zobowiązani zapewnić, dochowując należytej staranności, bezpiecznego
użytkowania obiektu w razie wystąpienia czynników zewnętrznych odziaływujących na obiekt, związanych z działaniem
człowieka lub sił natury (np. wyładowania atmosferyczne, silne wiatry, intensywne opady atmosferyczne, powodzie).
Natomiast stosownie do art. 185 ust. 1 ustawy z dnia 21 sierpnia 1997 r. o gospodarce nieruchomościami (Dz. U.
z 2010 r., nr 102, poz. 651 z późn. zm.), zarządzanie nieruchomością polega na podejmowaniu decyzji i dokonywaniu
czynności mających na celu w szczególności m.in. zapewnienie bezpieczeństwa użytkowania i właściwej eksploatacji nieruchomości, jej bieżące administrowanie, utrzymanie nieruchomości w stanie niepogorszonym zgodnie z jej
przeznaczeniem oraz uzasadnione inwestowanie w nią. Zarządca nieruchomości jest zobowiązany do wykonywania
czynności, o których mowa powyżej, zgodnie z zasadami wynikającymi z przepisów prawa i standardami zawodowymi
ze szczególną starannością właściwą dla zawodowego charakteru tych czynności oraz zasadami etyki zawodowej. Jest
on także zobowiązany do kierowania się zasadą ochrony interesu osób, na których rzecz wykonuje te czynności (art.
186 ust. 1).
Zaniechanie lub wadliwe wypełnienie wskazanych powyżej obowiązków, pozostające w związku przyczynowym ze
zdarzeniem wywołującym szkodę, będzie na ogół prowadziło do powstania odpowiedzialności odszkodowawczej po
stronie właściciela lub/i zarządcy obiektu budowlanego. W przypadku przedsiębiorcy, a więc podmiotu, który jest
zobowiązany do zachowania przy wykonywaniu swoich obowiązków szczególnej staranności, do powstania odpowiedzialności odszkodowawczej konieczne jest wprawdzie, by naruszenie tych obowiązków było zawinione, jednakże
21
22
23
24
Analogicznie, czasownik „wylać” oznacza zarówno „usunąć płyn z naczynia”, jak i „wystąpić z brzegów” (zob. http://www.sjp.pl/wyla%E6).
Wyrok Sądu Najwyższego z dnia 7 maja 2008 r. (sygn. akt II CSK 4/08, LEX nr 424363).
Wyrok Sądu Najwyższego z dnia 13 lutego 2004 r. (sygn. akt IV CK 40/03, LEX nr 151636).
G. Bieniek, op.cit., art. 415, Nb 8.
MARZEC 2012 R. NUMER 48
67
zważywszy na abstrakcyjną ocenę niedbalstwa (art. 355 § 1 k.c.) oraz zawodowy charakter działalności (art. 355 § 2
k.c.), sam fakt ich naruszenia przesądza z reguły o winie, co najmniej w postaci niedbalstwa25.
Co ważne, powstające w ostatnich kilkunastu latach wspólnoty mieszkaniowe korzystają bardzo często z usług zawodowych zarządców nieruchomości, profesjonalistami są także spółdzielnie mieszkaniowe, w których zasobach znajdują
się wielorodzinne budynki mieszkalne. Należy ponadto pamiętać o treści art. 429 k.c., który reguluje odpowiedzialność
osoby powierzającej wykonanie czynności drugiemu, za szkodę wyrządzoną przez sprawcę przy wykonywaniu tej czynności.
W określonych okolicznościach nie można również wykluczyć, iż odpowiedzialnym za szkodę będzie przedsiębiorstwo
przesyłowe, które eksploatuje (ale także utrzymuje i nadzoruje) instalację wodną lub kanalizacyjną. Jego odpowiedzialność będzie zaś kształtować się na zasadzie ryzyka w oparciu o art. 435 k.c.
Wydaje się natomiast, iż de lege ferenda należałoby znowelizować przepis art. 433 k.c., przecinając ostatecznie spory
dotyczące objęcia szkód wyrządzonych na skutek przelania się cieczy pomiędzy kondygnacjami budynku odpowiedzialnością na zasadzie ryzyka26. Problem ten ma na względzie Komisja Kodyfikacyjna Prawa Cywilnego, która prowadzi
prace nad projektem nowego kodeksu cywilnego. W toku toczącej się w ramach Komisji dyskusji wskazuje się, że wyłączenie przypadków wyrządzenia szkody przez zalanie sąsiednich pomieszczeń w budynku pozbawia obecny przepis
praktycznego znaczenia. Pogląd ten ma jednak również przeciwników. Trudno więc przesądzić, jakie rozwiązanie zostanie ostatecznie zaproponowane w tej kwestii przez Komisję Kodyfikacyjną27.
25
26
27
Wyrok Sądu Najwyższego z dnia 12 czerwca 2002 r. (sygn. akt III CKN 694/00, OSNC 2003, nr 9, poz. 124).
W tym kierunku również: interpelacja nr 23647 do Ministra Sprawiedliwości z dnia 14 lipca 2011 r. w sprawie konieczności nowelizacji art.
433 Kodeksu cywilnego (http://orka2.sejm.gov.pl/IZ6.nsf/main/19510784).
Odpowiedź sekretarza stanu w Ministerstwie Sprawiedliwości z dnia 19 sierpnia 2011 r. na interpelację nr 23647 (http://orka2.sejm.gov.
pl/IZ6.nsf/main/6B3D4BF9).
68
PISMO RZECZNIKA UBEZPIECZONYCH
Klauzule abuzywne w działalności
ubezpieczeniowej. Cz. 4
Niniejszy artykuł jest kontynuacją prezentacji postanowień ogólnych warunków
ubezpieczeń, które zostały wpisane do rejestru klauzul abuzywnych. Wzorem dotychczas części opublikowanych w „Monitorze Ubezpieczeniowym” Nr 45 (czerwiec
2011), Nr 46 (wrzesień 2011) i Nr 47 (grudzień 2011) przedstawiona zostanie treść
określonego postanowienia wpisanego do rejestru klauzul abuzywnych, syntetyczny
opis stanowisk stron przedstawianych w toku postępowania o uznanie postanowienia
wzorca umownego za niedozwolony i co najważniejsze zaprezentowane będzie pełne
uzasadnienie oceny Sądu Ochrony Konkurencji i Konsumentów o abuzywnym charakterze danego postanowienia umownego.
Klauzula nr 1423 i 1424
Paweł Wawszczak
Sąd Okręgowy w Warszawie – Sąd Ochrony Konkurencji i Konsumentów wyrokiem główny specjalista w Biurze
z dnia 30 października 2007 r. w sprawie sygn. akt XVII AmC 86/06 uznał za niedo- Rzecznika Ubezpieczonych
zwolone i zakazał stosowania przez UNIQA Towarzystwo Ubezpieczeń S.A. w obrocie
z konsumentami postanowień wzorca umowy o następującej treści: „W przypadku
rozwiązania umowy ubezpieczenia przed upływem okresu ubezpieczenia wskazanego polisie, składka za niewykorzystany okres ubezpieczenia podlega zwrotowi tylko wtedy, gdy w okresie ubezpieczenia nie nastąpiło zdarzenie, w związku
którym UNIQA TU S.A. wypłaciło bądź wypłaci odszkodowanie lub świadczenie” oraz „Ubezpieczonemu przysługuje
zwrot składki za niewykorzystany okres ubezpieczenia pod warunkiem, że UNIQA TU S.A. nie wypłaciło odszkodowania
i nie będzie zobowiązane do wypłacenia odszkodowania z tytułu zawartej umowy”. Postanowienia te w dniu 27 maja
2008 r. zostały wpisane do rejestru klauzul abuzywnych pod nr 1423 i 1424.
Zdaniem strony powodowej – Prezesa Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów postanowienia te były niezgodne z treścią art. 813 i art. 3853 pkt 13 ustawy z dnia 23 kwietnia 1964 r. – Kodeks cywilny (Dz. U. z 1964 r., nr 16,
poz. 93) – zwanej dalej: k.c. W opinii strony pozwanej zakwestionowane zapisy umowne pozostawały w zgodności
z treścią art. 41 ust. 2 oraz art. 56 ust. 2 ustawy z dnia 22 maja 2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, UFG
i PBUK, a także odpowiadały zasadzie ekwiwalentności świadczeń stron, gdyż zakład ubezpieczeń stosownie do
art. 805 § 1 k.c. jest zobowiązany do wypłaty odszkodowania, a ubezpieczający do zapłaty składki w pełnej wysokości.
W ocenie Sądu Ochrony Konkurencji i Konsumentów postanowienia te naruszały dyspozycję art. 813 k.c. nakazującą
obliczanie składki za czas trwania odpowiedzialności zakładu ubezpieczeń. Skoro składka z tytułu umowy ubezpieczenia obliczana jest proporcjonalnie do okresu ubezpieczenia, to w sytuacji, gdy odpowiedzialność zakładu ubezpieczeń
ustaje z momentem rozwiązania umowy ubezpieczenia, co do zasady powinien on zwrócić składkę ubezpieczającemu
za okres następujący po rozwiązaniu umowy, bez względu na fakt wcześniejszego wypłacenia odszkodowania. Tym samym, zapisy te naruszały art. 3853 pkt 13 k.c., jako że dopuszczały do sytuacji, w której konsument tracił prawo żądania
zwrotu świadczenia (tj. składki należnej za okres po rozwiązaniu umowy) spełnionego wcześniej niż świadczenie kontrahenta (tj. częściowej wypłaty odszkodowania) w przypadku rozwiązania umowy. Wprawdzie strona pozwana słusznie
podniosła, że ustawa o ubezpieczeniach obowiązkowych przewidywała podobny zapis, należało jednak zauważyć, że
kwestionowane klauzule nie posługiwały się analogicznym do ustawowego wyrażeniem „wypłacił lub jest zobowiązany wypłacić odszkodowanie”, lecz niejasnym sformułowaniem „gdy w okresie ubezpieczenia nie nastąpiło zdarzenie,
w związku z którym UNIQA TU S.A. wypłaciło bądź wypłaci odszkodowanie” oraz „nie wypłaciło odszkodowania i nie
będzie zobowiązane do wypłacenia odszkodowania”. Użycie tych niejasnych sformułowań przemawiało dodatkowo
za uznaniem tych postanowień za sprzeczne z art. 3853 pkt 22 k.c. oraz art. 3851 § 1 k.c. Sąd Ochrony Konkurencji
i Konsumentów podkreślił również, że powyższe postanowienia umowne wyłączały możliwość domagania się przez
ubezpieczającego zwrotu części składki, jeśli ubezpieczyciel wypłacił odszkodowanie w wysokości stanowiącej choćby
znikomą część sumy ubezpieczenia, co należało uznać za sprzeczne z dobrymi obyczajami i rażąco naruszające interesy
konsumentów.
Klauzula nr 1425
Sąd Okręgowy w Warszawie – Sąd Ochrony Konkurencji i Konsumentów wyrokiem z dnia 30 października 2007 r.
w sprawie sygn. akt XVII AmC 86/06 uznał za niedozwolone i zakazał stosowania przez UNIQA Towarzystwo Ubezpieczeń
S.A. w obrocie z konsumentami postanowienia wzorca umowy o następującej treści: „Odszkodowania i rekompensaty
z innych źródeł. Wysokość odszkodowania ulega pomniejszeniu o odszkodowania i rekompensaty przysługujące osobom
MARZEC 2012 R. NUMER 48
69
poszkodowanym z innych źródeł”. Postanowienie to w dniu 27 maja 2008 r. zostało wpisane do rejestru klauzul abuzywnych pod nr 1425.
W ocenie strony powodowej – Prezesa UOKiK postanowienie to było sprzeczne z art. 3853 pkt 9 k.c. i art. 3851
§ 1 k.c. Zdaniem strony pozwanej art. 8241 § 1 k.c. zezwalał jej na ograniczenie sumy pieniężnej wypłacanej z tytułu
ubezpieczenia do kwoty poniesionej szkody. Przy braku takiego zapisu umownego, ubezpieczony z tytułu otrzymania
odszkodowania za szkodę objętą ubezpieczeniem przez kilku ubezpieczycieli mógłby bezpodstawnie się wzbogacić.
W ocenie Sądu Ochrony Konkurencji i Konsumentów postanowienie to było sprzeczne z art. 3851 § 1 k.c. oraz art. 3853
pkt 9 k.c., jako że wobec nieostrości sformułowania „z innych źródeł” dopuszczało możliwość dokonania przez ubezpieczyciela wiążącej interpretacji umowy. W ocenie SOKiK ubezpieczyciel nie mógł uzależniać ochrony ubezpieczeniowej
i spełnienia ciążących na nim obowiązków z zawartej z konsumentami umowy od działania innych ubezpieczycieli.
Powoływana przez stronę pozwaną regulacja art. 8241 § 1 k.c. nie miała zastosowania w sprawie, gdyż odnosiła się
ona do wysokości szkody w ramach jednego wypadku ubezpieczeniowego, podczas gdy kwestionowany zapis dopuszczał możliwość pomniejszenia odszkodowania z jakichkolwiek powodów, jeśli tylko osoba poszkodowana otrzymała
jakiekolwiek odszkodowania lub rekompensatę z innych źródeł. Ponadto, jeżeli przyjąć, że zapis ten jedynie powtarzał
uregulowanie zwarte w art. 8241 § 1 k.c., jak podnosiła strona pozwana, to wobec swojej niejednoznaczności i zbędności powinien być wyeliminowany z treści o.w.u.
Klauzula nr 1426
Sąd Okręgowy w Warszawie – Sąd Ochrony Konkurencji i Konsumentów wyrokiem z dnia 30 października 2007 r.
w sprawie sygn. akt XVII AmC 86/06 uznał za niedozwolone i zakazał stosowania przez UNIQA Towarzystwo Ubezpieczeń
S.A. w obrocie z konsumentami postanowienia wzorca umowy o następującej treści: „Ograniczenia odpowiedzialności.
Ubezpieczeniem nie są objęte szkody: wynikłe z powodu działania hałasu, wibracji, ciepła, wody, zagrzybienia lub innych
podobnych czynników”. Postanowienie to w dniu 27 maja 2008 r. zostało wpisane do rejestru klauzul abuzywnych pod
nr 1426.
Zdaniem strony powodowej – Prezesa UOKiK postanowienie to było niezgodne z art. 3853 pkt 9 k.c. W ocenie natomiast strony pozwanej nie było niebezpieczeństwa, że postanowienie to będzie interpretowane na niekorzyść
ubezpieczonego, gdyż zgodnie z art. 12 ust. 4 ustawy z dnia 22 maja 2003 r. o działalności ubezpieczeniowej postanowienia niejednoznaczne interpretuje się na korzyść ubezpieczonego.
W ocenie Sądu Ochrony Konkurencji i Konsumentów postanowienie to było sprzeczne z art. 3853 pkt 9 k.c., gdyż
uprawniało zakład ubezpieczeń do wiążącej wykładni wyrażenia „innych podobnych czynników”. Przy czym szereg wymienionych w tym zapisie czynników nie pozwalało w sposób jednoznaczny stwierdzić, co jest do nich „podobne” i co
mogłoby stanowić „inny podobny czynnik”. Na uwzględnienie nie zasługiwał również argument w postaci powołania
treści art. 12 ust. 4 ustawy z dnia 22 maja 2003 r. o działalności ubezpieczeniowej. Wskazówka ustawodawcy co do
zasad interpretacji na korzyść konsumenta sformułowań niejednoznacznych, nie zwalniała autora o.w.u. z obowiązku
jasnego formułowania postanowień, tj. zgodnie z art. 12 ust. 3 tejże ustawy.
Klauzula nr 1427
Sąd Okręgowy w Warszawie – Sąd Ochrony Konkurencji i Konsumentów wyrokiem z dnia 30 października 2007 r.
w sprawie sygn. akt XVII AmC 86/06 uznał za niedozwolone i zakazał stosowania przez UNIQA TU S.A. w obrocie z konsumentami postanowienia wzorca umowy o następującej treści: „Jeżeli rozwiązanie umowy nastąpiło po rozpoczęciu
okresu ubezpieczenia, zwrotowi podlega różnica pomiędzy składką pobraną a składką należną za wykorzystany okres
ubezpieczenia, zwiększoną o koszty poniesione przez UNIQA TU S.A. (…) Miesiąc rozpoczęty (nawet 1 dzień) liczy się
jako wykorzystany”. Postanowienie to w dniu 27 maja 2008 r. zostało wpisane do rejestru klauzul abuzywnych pod
nr 1427.
Zdaniem strony powodowej – Prezesa UOKiK postanowienie to było niezgodne z art. 3851 § 1 k.c. Strona pozwana
podniosła, że w praktyce zapis ten nie był stosowany i sukcesywnie eliminowany z o.w.u.
W ocenie Sądu Ochrony Konkurencji i Konsumentów postanowienie to należało uznać za niezgodne z art. 3851 § 1 k.c.
oraz art. 813 k.c. Brak doprecyzowania w treści zapisu sformułowania „kosztów poniesionych” przez ubezpieczyciela
mogło skutkować naruszeniem art. 813 k.c., gdyż umożliwiało zakładowi ubezpieczeń ponowne potrącenie z części
składki podlegającej zwrotowi kosztów poniesionych w związku z zawarciem umowy ubezpieczenia i odpowiednio ujętych w wysokości uprzednio obliczonej składki. W tym zakresie zapis ten był sprzeczny z zasadą podporządkowania
składki czasowi odpowiedzialności i naruszał zasadę wyrażoną w art. 3851 § 1 k.c., zgodnie z którą postanowienie
umowy nie uzgodnione indywidualnie z konsumentem nie wiążą go, jeśli kształtują jego prawa i obowiązki w sposób
sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy. Twierdzenie zakładu ubezpieczeń, że przedmiotowe
koszty dotyczyły jedynie kosztów zwrotu składki nie znajdowało potwierdzenia w kwestionowanym zapisie, dlatego też
taki argument nie zasługiwał na uwzględnienie.
70
PISMO RZECZNIKA UBEZPIECZONYCH
Klauzula nr 1428
Sąd Okręgowy w Warszawie – Sąd Ochrony Konkurencji i Konsumentów wyrokiem z dnia 30 października 2007 r.
w sprawie sygn. akt XVII AmC 86/06 uznał za niedozwolone i zakazał stosowania przez UNIQA Towarzystwo Ubezpieczeń S.A. w obrocie z konsumentami postanowienia wzorca umowy o następującej treści: „W przypadku wystąpienia
szkody objętej ochroną, osoby objęte ochroną ubezpieczeniową obowiązane są (…) najpóźniej w terminie 3 dni od dnia
powstania szkody lub uzyskania o niej informacji powiadomić UNIQA TU S.A. o jej powstaniu, a w przypadku kradzieży
z włamaniem lub rabunku – w ciągu 24 godzin”. Postanowienie to w dniu 27 maja 2008 r. zostało wpisane do rejestru
klauzul abuzywnych pod nr 1428.
Zdaniem strony powodowej – Prezesa UOKiK postanowienie to było niezgodne z art. 3851 § 1 k.c. Strona pozwana
podniosła, że powyższy zapis umowny nie nakładał na ubezpieczonego nadmiernie uciążliwych obowiązków i powinien
być interpretowany łącznie z treścią art. 826 k.c. i art. 827 k.c.
W ocenie Sądu Ochrony Konkurencji i Konsumentów zawiadomienie zakładu ubezpieczeń o kradzieży z włamaniem
lub rabunku ubezpieczonego mienia w ciągu 24 godzin od powstania szkody lub uzyskania o niej informacji skutkowało
nałożeniem na konsumenta obowiązku spełnienia nadmiernie uciążliwych formalności i tym samym postanowienie
to naruszało art. 3853 pkt 21 k.c. Obowiązek poinformowania o kradzieży z włamaniem lub rabunku w tak krótkim
czasie mógł okazać się obiektywnie niemożliwy do spełnienia, np. w przypadku, gdy równocześnie z rabunkiem miały
miejsce zdarzenia powodujące niezdolność poszkodowanego do podejmowania jakichkolwiek działań (między innymi
w przypadku hospitalizacji konsumenta). Tym samym kwestionowany zapis zaostrzał umowny obowiązek konsumenta
w stosunku do tych, które wynikały z treści art. 826 k.c.
Klauzula nr 1450
Sąd Apelacyjny w Warszawie wyrokiem z dnia 30 stycznia 2008 r. w sprawie sygn. akt VI ACa 491/07, po rozpoznaniu apelacji od wyroku Sądu Okręgowego w Warszawie, Sądu Ochrony Konkurencji i Konsumentów z dnia 3 listopada
2005 r. w sprawie sygn. akt XVII AmC 2/05, uznał za niedozwolone i zakazał stosowania przez Powszechny Zakład Ubezpieczeń S.A. w obrocie z konsumentami postanowienia wzorca umowy o następującej treści: „Składkę podlegającą
zwrotowi pomniejsza się o 10%. Pomniejszenia o 10% nie stosuje się, jeżeli składka podlegająca zwrotowi zostaje zaliczona na poczet kolejnej umowy ubezpieczenia autocasco lub w przypadku gdy właściciel pojazdu posiada w PZU S.A.
ubezpieczenie autocasco innego pojazdu”. Postanowienie to w dniu 1 lipca 2008 r. zostało wpisane do rejestru klauzul
abuzywnych pod nr 1450.
Zdaniem powoda zakwestionowane postanowienie umowne stanowiło swoistą zaporę dla konsumenta, która wyrażała się w utracie prawa do otrzymania całej składki za niewykorzystany okres ochrony ubezpieczeniowej w razie
rozwiązania umowy przed upływem czasu, na który została zawarta. Stanowiło swoiste odstępne za to, że konsument
rozwiązał umowę w czasie jej trwania. Ratunkiem dla konsumenta było zawarcie kolejnej umowy ubezpieczenia z tym
samym ubezpieczycielem lub posiadanie umowy ubezpieczenia autocasco dla innego pojazdu. Stanowiło ukryte finansowanie przez zakład ubezpieczeń kosztów swojej działalności, swoistą opłatę administracyjną za rozwiązanie umowy
i dlatego miało charakter niedozwolony.
W ocenie Sądu Ochrony Konkurencji i Konsumentów zakwestionowane postanowienie nie miało charakteru abuzywnego. Stanowiło niejako zachętę dla klientów zakładu ubezpieczeń do korzystania z jego usług poprzez rezygnację
z potrącenia składki podlegającej zwrotowi o 10% dla osób, które zawierają kolejną umowę ubezpieczenia z pozwanym
lub gdy właściciel pojazdu u tego ubezpieczyciela posiadał ubezpieczenie autocasco dla innego pojazdu. Takiego postanowienia nie można było uznać jako kształtującego prawa i obowiązki konsumenta niezgodnie z dobrymi obyczajami
oraz rażąco naruszającego jego interesy.
Sąd Apelacyjny w Warszawie, po rozpoznaniu apelacji od wyroku Sądu I instancji, zmienił zaskarżony wyrok w ten
sposób, że powyżej wskazane postanowienie uznał za niedozwolone i zakazał jego stosowania. W ocenie SA w Warszawie nieprzekonywujący był wysunięty przez Sąd I instancji argument, iż ubezpieczyciel miał prawo w przypadku
rozwiązania umowy do potrącenia części składki w wysokości 10%, ponieważ wcześniejsze rozwiązanie umowy mogło
rodzić po jego stronie stratę, a rezygnacja z potrącenia stanowiła zachętę dla klientów do korzystania z usług ubezpieczyciela. Takiego obciążenia konsumenta nie uzasadniała ani hipotetyczna i bliżej nieokreślona strata jaką ewentualnie
mógłby ponieść ubezpieczyciel na wypadek niepotrącenia składki, ani chęć reklamowania w ten sposób swoich usług
i pozyskiwania większego grona klientów. Treść przedmiotowego postanowienia wskazywała, iż służyło ono przede
wszystkim polityce marketingowej zakładu ubezpieczeń, a nie innym celom np. pokrywaniu kosztów jego działalności.
Klauzula nr 1462 i 1463
Sąd Apelacyjny w Warszawie wyrokiem z dnia 28 grudnia 2007 r. w sprawie sygn. akt VI ACa 438/07, po rozpoznaniu apelacji od wyroku Sądu Okręgowego w Warszawie, Sądu Ochrony Konkurencji i Konsumentów z dnia 16 stycznia
2007 r. w sprawie sygn. akt XVII AmC 38/06, uznał za niedozwolone i zakazał stosowania przez Sopockie Towarzystwo
Ubezpieczeń Ergo Hestia S.A. w obrocie z konsumentami postanowień wzorca umowy o następującej treści: „Jeżeli
MARZEC 2012 R. NUMER 48
71
zapłata składki lub jej pierwszej raty została odroczona w stosunku do początku okresu ubezpieczenia, a ubezpieczyciel ponosi odpowiedzialność przed zapłaceniem składki lub jej pierwszej raty, niezapłacenie składki lub pierwszej raty
składki w terminie wyznaczonym przez ubezpieczyciela będzie traktowane jako odstąpienie od umowy ubezpieczenia
przez ubezpieczyciela z upływem 14–go dnia od wyznaczonego terminu płatności składki lub pierwszej raty składki bez
konieczności składania odrębnego oświadczenia woli w tym zakresie. Postanowienie zdania poprzedzającego stanowi
zawiadomienie ubezpieczającego o odstąpieniu od umowy” oraz „W odniesieniu do skutków prawnych niezapłacenia
kolejnej raty składki w terminie wyznaczonym przez ubezpieczyciela odpowiednie zastosowanie mają postanowienia
ust. 2”. Postanowienia te w dniu 9 lipca 2008 r. zostało wpisane do rejestru klauzul abuzywnych pod nr 1462 i 1463.
W niniejszym postępowaniu strona powodowa oparła swoje powództwo na twierdzeniu, że zakwestionowane postanowienia nie były uzgodnione indywidualnie z ubezpieczającym, sprzeczne z bezwzględnie obowiązującymi przepisami
prawa oraz kształtowały prawa i obowiązki ubezpieczającego w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy. W opinii powoda zakwestionowane postanowienia naruszały zasady współżycia społecznego,
takie jak: zaufanie ubezpieczającego do ubezpieczyciela oraz lojalność kontraktową, kolidowały z dobrymi obyczajami
kupieckimi, gdyż ze względu na brak wymogu powiadomienia ubezpieczającego o odstąpieniu od umowy stwarzały
w sytuacji spóźnionej zapłaty składki możliwość powstania stanu niepewności co do kontynuacji stosunku ubezpieczenia. Powód wskazał również, że w sytuacji, w której opóźnienie w zapłacie składki lub jej raty było niezawinione
przez ubezpieczającego lub też bardzo nieznaczne, skutek przewidziany w zakwestionowanych postanowieniach rażąco naruszał interes ubezpieczającego, zwalniał bowiem całkowicie ubezpieczyciela z obowiązków informacyjnych
dotyczących tak istotnego zagadnienia jak dalszy byt stosunku ubezpieczenia. Zdaniem powoda, stosowanie tych
postanowień mogło prowadzić do sytuacji, w których ubezpieczyciel otrzymując opóźnioną ratę składki zatrzyma ją
(lub zwróci w późniejszym terminie) nie informując jednocześnie ubezpieczającego o odstąpieniu od umowy i skutku
w postaci utraty ochrony ubezpieczeniowej. W takim przypadku ubezpieczający mógł pozostawać w błędnym przekonaniu, iż w dalszym ciągu objęty jest ochroną ubezpieczeniową. Powód podniósł również, że sporne zapisy stwarzały
zagrożenie wystąpienia sytuacji, w których ubezpieczyciel przyjmie opóźnione składki i ich nie zwróci, jeżeli w okresie określonym w umowie jako okres ubezpieczenia nie dojdzie do wypadku ubezpieczeniowego i nie zaktualizuje się
obowiązek likwidacji szkody. Jeżeli natomiast doszłoby w tym okresie do powstania szkody, ubezpieczyciel, powołując
się na zakwestionowane postanowienie i ustanie ochrony ubezpieczeniowej, odmówiłby likwidacji szkody. W ocenie
powoda taka praktyka zakładu ubezpieczeń ułatwiona była dzięki innemu zapisowi zawartemu w o.w.u., który dawał
ubezpieczycielowi uprawnienie do jednostronnego, całkowicie uznaniowego cofnięcia oświadczenia woli o odstąpieniu
od umowy, nawet bez zachowania formy pisemnej. Powód podniósł także zarzut rażącej dysproporcji praw stron umowy ubezpieczenia. O ile bowiem zakład ubezpieczeń zwolniony był od składania oświadczenia woli o odstąpieniu od
umowy, o tyle ubezpieczający w świetle zapisów o.w.u. zobowiązany był do składania wszelkich oświadczeń w formie
pisemnej za pokwitowaniem lub listem poleconym. W ocenie powoda zakwestionowane zapisy były również sprzeczne
z art. 814 § 2 k.c., a co za tym idzie nieważne w świetle przepisu art. 807 § 1 k.c. z następujących względów. Po pierwsze,
art. 814 § 2 k.c. nakładał na zakład ubezpieczeń obowiązek zawiadomienia ubezpieczającego o odstąpieniu od umowy
w przypadku niezapłacenia składki w terminie. Po drugie, przepis ten stanowił, że w przypadku niezapłacenia składki
w terminie, umowa ubezpieczenia rozwiązuje się z końcem okresu, na który została zawarta. Powód wskazał ponadto
na sprzeczność zakwestionowanych zapisów z przepisami art. 481 i 491 k.c., które miały chronić dłużnika przed zbyt
daleko idącymi konsekwencjami niewielkiego nawet opóźnienia lub zwłoki w spełnieniu świadczenia. W ocenie powoda definitywne zerwanie węzła obligacyjnego w przypadku zwłoki w spełnieniu świadczenia stanowiło zbyt drastyczną
konsekwencję dla ubezpieczającego.
Strona pozwana wskazała, że sprawa dotycząca uznania za niedozwolone analogicznego postanowienia, stosowanego przez pozwanego (jak klauzula abuzywna nr 1462), była już rozpatrywana przez SOKiK w sprawie sygn. akt XVII AmC
62/04 a powództwo oddalone. Ubezpieczyciel podkreślił, że w stosunku do postanowienia będącego przedmiotem
oceny w poprzednim postępowaniu, aktualnie zakwestionowane postanowienie o.w.u. kształtowało prawa i obowiązki
ubezpieczającego w sposób bardziej korzystny. O ile bowiem postanowienie będące przedmiotem oceny w postępowaniu w sprawie sygn. akt XVII AmC 62/04 przyznawało możliwość odstąpienia od umowy z upływem dnia wyznaczonego
jako termin płatności składki, o tyle aktualnie kwestionowane postanowienie przesuwało termin odstąpienia od umowy aż o 14 dni od upływu terminu płatności składki. Do tego czasu zakład ubezpieczeń ponosił odpowiedzialność
wynikającą z trwającej nadal umowy ubezpieczenia. Pozwany podkreślił, że zastrzeżenie prawa do odstąpienia od umowy uwarunkowane było niespełnieniem w określonym terminie podstawowego obowiązku ubezpieczającego, jakim
jest zapłata składki, a prawo do odstąpienia od umowy było w tym przypadku realizacją ustawowego uprawnienia
ubezpieczyciela. Niezasadne było zatem zarzucanie naruszania dobrych obyczajów i rażącego naruszenia interesów
ubezpieczającego. Ponadto nietrafne było stanowisko powoda, według którego stosowanie zakwestionowanych postanowień mogło prowadzić do stanu, w którym ubezpieczający pozostawał w stanie niepewności co do obowiązywania
umowy. Każdy klient zakładu ubezpieczeń przed zawarciem umowy ubezpieczenia otrzymuje ogólne warunki ubezpieczenia i może się z nimi dokładnie zapoznać. Ma zatem możliwość zapoznania się z oświadczeniem woli ubezpieczyciela
72
PISMO RZECZNIKA UBEZPIECZONYCH
o odstąpieniu od umowy w razie niezapłacenia składki lub jej raty w terminie. Dodatkowo, w treści doręczonej polisy
określane są terminy, w których należna składka powinna zostać opłacona w celu należytego wywiązania się z umowy
ubezpieczenia. W odniesieniu natomiast do zarzutu sprzeczności zakwestionowanych postanowień z treścią art. 814
§ 2 k.c. zakład ubezpieczeń wskazał, iż przepis ten nie stawiał żadnych wymogów formalnych jakie spełniać powinno
zawiadomienie o odstąpieniu od umowy. Należało zatem przyjąć, iż wymóg ten został spełniony poprzez zastrzeżenie
informacji o warunkowym odstąpieniu od umowy w treści o.w.u.
W ocenie Sądu Ochrony Konkurencji i Konsumentów treść zakwestionowanych postanowień w żaden sposób nie
naruszała dyspozycji przepisu art. 814 § 2 k.c. Sprzeczność zakwestionowanych postanowień miała wynikać, zdaniem
powoda, z wyłączenia obowiązku zawiadomienia ubezpieczającego o odstąpieniu od umowy oraz na odmiennym, niż
wynikało to z treści tego przepisu, określeniu chwili rozwiązania stosunku ubezpieczenia. Sąd I instancji zajął stanowisko,
że z przepisu art. 814 § 2 k.c. wynika jednoznacznie, że obowiązek zawiadomienia ubezpieczającego o odstąpieniu od
umowy ubezpieczenia odnosi się do sytuacji, w której zakład ubezpieczeń odstępuje od umowy ze skutkiem natychmiastowym. Zakwestionowane postanowienia nie przewidywały odstąpienia ze skutkiem natychmiastowym, lecz dopiero
z upływem 14–go dnia od wyznaczonego terminu płatności składki lub jej pierwszej bądź kolejnej raty. Mieliśmy zatem
do czynienia z dwoma odmiennymi stanami faktycznymi, co uzasadniało przyjęcie wniosku, że wynikający z przepisu
art. 814 § 2 k.c. obowiązek zawiadomienia o odstąpieniu od umowy nie znajdował zastosowania w przedmiotowej
sprawie. Zarzut niedopełnienia przez ubezpieczyciela obowiązku ustawowego nie zasługiwał więc na uwzględnienie.
Z analogicznych przyczyn za niesłuszny należało uznać zarzut o sprzeczności postanowień z treścią art. 814 § 2 k.c.
w zakresie chwili rozwiązania umowy. W ocenie Sądu I instancji postanowienie, według którego odstąpienie od umowy następowało z upływem 14–go dnia od wyznaczonego terminu płatności składki, nie naruszało dyspozycji art. 814
§ 2 k.c., zgodnie z którą umowa ubezpieczenia rozwiązywała się z końcem okresu, na który przypadała niezapłacona
składka. Z treści przepisu wynikało jednoznacznie, iż zawarta w nim regulacja nie znajdowała zastosowania w przypadku odstąpienia ubezpieczającego od umowy, co miało miejsce w przedmiotowej sprawie. Sąd I instancji nie podzielił
także zarzutu powoda o rażącej sprzeczności postanowień z przepisami art. 481 i 491 k.c. W ocenie SOKiK przywołane
przepisy nie zostały wprowadzone do kodeksu cywilnego w celu ochrony interesów dłużnika. Wręcz przeciwnie, ich
rolą była ochrona interesów wierzyciela w przypadku nienależytego wykonania zobowiązania przez dłużnika. W żaden
sposób nie ograniczały też prawa wierzyciela do ukształtowania stosunku prawnego w odmienny sposób i zastrzeżenia
innych sankcji na wypadek niewykonania przez dłużnika obowiązków umownych.
Zdaniem Sądu I instancji nie zasługiwały na uwzględnienie zarzuty o rażącym naruszeniu interesów konsumentów.
Po pierwsze, zastrzeżenie w treści umowy uprawnień ustawowych nie może być w ogóle uznane za działanie sprzeczne
z dobrymi obyczajami i rażąco naruszające interesy konsumenta. Jeżeli ustawodawca przyznał zakładowi ubezpieczeń
określone uprawnienie to w granicach określonych przez art. 5 k.c. może on z niego korzystać w sposób swobodny. Po
drugie, składanie odrębnego oświadczenia od umowy nie było konieczne z uwagi na przyjęcie w postanowieniu obligatoryjnego odstąpienia od umowy z upływem 14–go dnia od wyznaczonego terminu płatności składki bądź jej raty. Przy
tak jednoznacznie i kategorycznie sformułowanym zapisie umownym ubezpieczający miał pełną świadomość skutków
uchybienia terminowi zapłaty składki lub jej raty. Sytuacji ubezpieczającego nie pogarszała również możliwość cofnięcia
przez zakład ubezpieczeń oświadczenia o odstąpieniu od umowy. Zdaniem SOKiK obowiązek odrębnego zawiadomienia o odstąpieniu istniałby, gdyby zakład ubezpieczeń zastrzegł sobie fakultatywną możliwość odstąpienia od umowy.
Na zakończenie uzasadnienia wyroku, Sąd I instancji wskazał, że nie można było również podzielić argumentu o asymetrii obowiązków co do sposobu i formy oświadczeń stron umowy ubezpieczenia. Zawiadomienia i oświadczenia,
które w związku z umową ubezpieczający musiał składać w formie pisemnej za pokwitowaniem lub listem poleconym
nie miały tożsamego charakteru z uprawnieniem zakładu ubezpieczeń do odstąpienia od umowy. Dla spowodowania
skutku w postaci zerwania stosunku ubezpieczenia, ubezpieczający nie musiał składać żadnego oświadczenia woli.
Zerwanie więzła obligacyjnego następowało w sposób automatyczny w przypadku niezapłacenia składki bądź jej raty.
Nie można zatem było mówić o jakiejkolwiek dysproporcji stron umowy w zakresie uprawnień co do formy i sposobu
odstąpienia od stosunku ubezpieczenia.
Sąd Apelacyjny w Warszawie, po rozpoznaniu apelacji od wyroku SOKiK, zmienił zaskarżony wyrok w ten sposób, iż
uznał zakwestionowane postanowienia za niedozwolone i zakazał ich stosowania. Zdaniem SA w Warszawie powód
trafnie podniósł, że przepis art. 814 § 2 k.c. nakładał na zakład ubezpieczeń bezwzględny obowiązek zawiadomienia ubezpieczającego o odstąpieniu od umowy ubezpieczenia, niezależnie od tego czy odstąpienie miało nastąpić ze
skutkiem natychmiastowym, jak to przewidywał ten przepis, czy z upływem określonego terminu np. 14–go dnia od
wyznaczonego terminu płatności składki lub jej pierwszej czy kolejnej raty, jak stanowiły zakwestionowane postanowienia umowne. W ocenie Sądu Apelacyjnego w Warszawie rację miał powód, że spełnienie obowiązku zawiadomienia
o odstąpieniu od umowy mogło nastąpić wyłącznie w przypadku jednoczesnego poinformowania o tym fakcie ubezpieczającego. Natomiast na podstawie zakwestionowanych zapisów o.w.u. ubezpieczyciel zwalniał się z określonego
w art. 814 § 2 k.c. obowiązku składania odrębnego oświadczenia o odstąpieniu od umowy, zastrzegając sobie, że odstąpienie to następuje w sposób „automatyczny” w przypadku niezapłacenia przez ubezpieczającego składki w terminie.
MARZEC 2012 R. NUMER 48
73
Ubezpieczający w chwili odstąpienia od umowy nie otrzymywał od ubezpieczyciela żadnej informacji. Tego rodzaju
praktyka niewątpliwie stała w sprzeczności z dyspozycją art. 814 § 2 k.c. Wymogu poinformowania ubezpieczającego
o odstąpieniu od umowy przez ubezpieczyciela w żaden sposób nie zastępowało doręczenie przez ubezpieczającego
o.w.u. Ubezpieczający w razie opóźnienia z zapłatą składki lub jej raty mógł nie zdawać sobie sprawy, że nie łączy go
już umowa ubezpieczenia i pozostawać w błędnym przekonaniu, że mimo opóźnienia we wniesieniu składki bądź jej
raty (pierwszej, kolejnej) wciąż podlegał ochronie ubezpieczeniowej. Nie mogło zatem budzić żadnych wątpliwości, że
zakwestionowane postanowienia o.w.u. stały w sprzeczności z dobrymi obyczajami i rażąco naruszały interesy konsumenta, gdyż kształtowały sytuację prawną ubezpieczającego w sposób mniej korzystny niż określoną w art. 814 § 2 k.c.
Stanowiły więc niedozwolone postanowienia umowne w rozumieniu art. 3851 § 1 k.c.
Sąd Apelacyjny w Warszawie wskazał jednak, iż chybionym był zarzut powoda o naruszeniu art. 481 k.c. i art. 491 k.c.
Świadczeniem zakładu ubezpieczeń jest zapłata określonej sumy pieniężnej, a tą ubezpieczyciel spełnia tylko wtedy,
gdy zajdzie wypadek ubezpieczeniowy. Tak więc umowa ubezpieczenia ma charakter losowy. Widoczny jest tu brak
ekwiwalentności świadczeń, gdyż albo ubezpieczający spełniając to świadczenie nie otrzyma nic w zamian, gdy do
wypadku nie dojdzie, albo świadczenie zakładu ubezpieczeń znacznie przewyższy świadczenie ubezpieczającego, gdy
wypadek się zdarzy. W żadnej z tych sytuacji nie wystąpi ekwiwalentność świadczeń stron, ani czasowa zbieżność w ich
spełnieniu. Samo zapewnienie ochrony ubezpieczeniowej nie może być traktowane jako świadczenie zakładu ubezpieczeń, a zatem umowy ubezpieczenia nie można uznać za umowę wzajemną w rozumieniu art. 484 § 2 k.c. Oznacza to,
że nieusprawiedliwione były zarzuty apelacji dotyczące niezastosowania przez Sąd I instancji przepisów o wykonaniu
i skutkach niewykonania zobowiązań z umów wzajemnych.
Klauzula nr 1492
Sąd Apelacyjny w Warszawie wyrokiem z dnia 18 marca 2008 r. w sprawie sygn. akt VI ACa 1097/07, po rozpoznaniu
apelacji od wyroku Sądu Okręgowego w Warszawie – Sądu Ochrony Konkurencji i Konsumentów z dnia 18 maja 2007
r. w sprawie sygn. akt XVII AmC 78/07, uznał za niedozwolone i zakazał stosowania przez Link4 Towarzystwo Ubezpieczeń S.A. w obrocie z konsumentami postanowienia wzorca umowy o następującej treści: „Link4 jest uprawniony do
stosownego zmniejszenia odszkodowania lub odmowy wypłaty w całości, jeśli kierowca ubezpieczonego samochodu,
ubezpieczony lub osoba działająca w jego imieniu, odstąpi od określonych w par. 19 wymogów, a w szczególności jeśli:
20.1. przyczyni się do powstania szkody lub zwiększenia szkody”. Postanowienie to w dniu 2 września 2008 r. zostało
wpisane do rejestru klauzul abuzywnych pod nr 1492.
W uzasadnieniu powództwa powód przytaczając treść całego postanowienia umownego z § 20 o.w.u. wraz z § 20 ust.
1 o.w.u. wskazał, że uprawniało ono ubezpieczyciela do obniżenia należnego poszkodowanym odszkodowania, jeżeli
poszkodowany przyczynił się do powstania szkody. W ocenie powoda postanowienie to było sprzeczne z przepisami
prawa, w szczególności z art. 805 k.c. i stosownie do art. 807 k.c. nieważne. Uzasadniając swoje stanowisko powód powołał wyrok Sądu Najwyższego z dnia 23 kwietnia 1999 r. (sygn. akt I CKN 57/98, OSNC 2001/1/13), zgodnie z którym
„Do odszkodowania przysługującego z tytułu umowy ubezpieczenia przepis art. 362 k.c. nie ma zastosowania”. Powód
stwierdził, że przepis art. 362 k.c. nie dotyczy odpowiedzialności z tytułu umowy ubezpieczenia, ponieważ normujące
tę umowę przepisy zmodyfikowały ogólne zasady odpowiedzialności odszkodowawczej, w tym skutki prawne przyczynienia się poszkodowanego do powstania szkody lub zwiększenia jej rozmiarów – np. art. 826 § 1 i § 2 k.c., art. 827 § 1
k.c. albo art. 832 § 1 k.c. Zdaniem powoda oczywiste było, że art. 362 k.c. stał w opozycji do istoty ubezpieczenia, polegającej na zapewnieniu ubezpieczającemu ochrony w razie spowodowania jego zachowaniem szkody lub przyczynienia
się do zwiększenia jej rozmiarów. Możliwość uwzględniania przyczynienia się poszkodowanego do powstania szkody
lub zwiększenia jej rozmiarów prowadziłaby do unicestwienia podstawowych celów ubezpieczenia, tj. osłabienia lub
nawet wyłączenia jego funkcji ochronnej i kompensacyjnej. Uzasadniało to uznanie zakwestionowanej klauzuli za niedozwoloną i wykluczenie jej z obrotu.
Strona pozwana podniosła, iż pozwany nie odniósł się do przepisów art. 3851 – 3853 k.c. będących materialną podstawą kontroli abstrakcyjnej wzorca umowy. Powód nie powołał się na istnienie przesłanek określonych w art. 3851 k.c.
i nie wykazał istnienia którejkolwiek z nich. Brak ich przedstawienia i uzasadnienia nakazywało uznać żądanie powoda za nieuzasadnione. Odnośnie zarzutu nieważności postanowienia, pozwany podkreślił, iż postępowanie o uznanie
postanowień wzorca umowy za niedozwolone nie jest właściwym trybem do określania takiego skutku. Dodatkowo,
powód nie wyjaśnił w jaki sposób kwestionowana klauzula była sprzeczna z przepisami prawa, w szczególności z treścią art. 805 k.c. Powołanie się na orzecznictwo Sądu Najwyższego w przedmiocie art. 362 k.c. było niewystarczające
dla uzasadnienia tej oceny. Dalej idąc, przywoływanie wyłączenia możliwości stosowania instytucji przyczynienia się
poszkodowanego na gruncie umowy ubezpieczenia mienia było bezprzedmiotowe, ponieważ zakwestionowane postanowienie nie odwoływało się do przepisu art. 362 k.c. Pozwany wyjaśnił również, że postanowienie będące przedmiotem
kontroli abstrakcyjnej w niniejszym postępowaniu zostało wprowadzone celem dostosowania wzorca do stanu prawnego ukształtowanego wyrokiem Sądu Ochrony Konkurencji i Konsumentów z dnia 23 października 2003 r. w sprawie
sygn. akt XVII AmC 45/02 i umieszczenia wyraźnego wskazania, że zmniejszenie odszkodowania lub odmowa jego wy74
PISMO RZECZNIKA UBEZPIECZONYCH
płaty może nastąpić wyłącznie w granicach określonych przepisami kodeksu cywilnego1. Zdaniem pozwanego z treści
zakwestionowanej klauzuli nie wynikało, że jakiekolwiek przyczynienie się poszkodowanego do szkody uprawniało do
obniżenia odszkodowania. Wręcz odwrotnie, w zapisie umownym wyraźnie wskazano, że zmniejszenie odszkodowania
lub odmowa jego wypłaty może nastąpić jedynie w granicach określonych przez przepisy art. 815 k.c., art. 816 k.c. i art.
826 k.c. Ponadto postanowienie to wprost odwoływało się do innego postanowienia umownego (§ 19 o.w.u.) stanowiąc, że ujemne skutki dotyczące wysokości odszkodowania mogą nastąpić jedynie wtedy, gdy nie zostaną zachowane
przez ubezpieczającego wymogi i zasady postępowania w razie szkody. Sankcja przewidziana w o.w.u. miała zastosowanie w przypadku niewykonania obowiązków związanych z postępowaniem po powstaniu szkody, które określa art.
826 k.c. Odwołanie się do zapisów kodeksowych dających możliwość i określających zakres zmniejszenia lub odmowy
wypłaty odszkodowania wskazywało, iż intencją autora o.w.u. było działanie w granicach wyznaczonych przez przepisy
prawa. Klauzula nie dotyczyła więc przyczynienia się poszkodowanego do powstania szkody, lecz świadomego utrudniania postępowania likwidacyjnego. Zakwestionowane postanowienie o.w.u. w żadnym stopniu nie kształtowało praw
i obowiązków konsumenta sprzecznie z dobrymi obyczajami i nie naruszało interesów konsumentów.
W ocenie Sądu Ochrony Konkurencji i Konsumentów powód nie wykazał, że zakwestionowane postanowienie umowne posiadało cechy klauzuli abuzywnej określonej w definicji ustawowej. Sąd I instancji podzielił stanowisko pozwanego
ubezpieczyciela, że treść tego postanowienia umownego powinna być analizowana w powiązaniu z zawartym we wzorcu umowy komentarzem do zapisu oraz z innymi postanowieniami o.w.u. i przepisami kodeksu cywilnego, do których
odwołanie znajduje się w przedmiotowym zapisie wzorca. Kwestionowana klauzula, jak również § 19 o.w.u., do którego się odwoływała, znajdowała się w rozdziale wzorca zatytułowanym „postępowanie w razie szkody”. § 19 o.w.u.
określał jakie akty staranności należało spełnić w przypadku powstania szkody. W tej sytuacji kwestionowane postanowienie wiązało sankcję zmniejszenia odszkodowania lub jej odmowy z przyczynami niezachowania przez konsumenta
przedmiotowych aktów staranności. Zaskarżone postanowienie zawierało więc wyraźną informację o sposobach postępowania w razie powstania szkody i skutkach, jeżeli kierowca ubezpieczonego samochodu, ubezpieczony lub osoba
działająca w jego imieniu odstąpi od wykonania tych czynności. Nie można zatem było uznać, iż ten zapis umowny
upoważniał ubezpieczyciela do jednostronnej oceny zachowania się ubezpieczonego i stwierdzania, czy przyczynił się
on do powstania szkody lub zwiększenia jej rozmiarów, w oparciu o niejasne, niesprecyzowane kryteria, a następnie do
odmowy wypłaty odszkodowania. W ocenie Sądu I instancji kwestionowane postanowienie umowne i towarzyszący
mu komentarz wyraźnie wiązały możliwość odmowy wypłaty odszkodowania z określonym zachowaniem się poszkodowanego, uniemożliwiającym lub utrudniającym ustalenie okoliczności powstania i rozmiaru szkody. Zapis taki był
zgodny z bezwzględnie obowiązującymi przepisami kodeksu cywilnego, tj. z art. 826 k.c., jak również z przepisami art.
815 k.c. i art. 816 k.c., które wiązały możliwość regulowania wysokości odszkodowania w zależności od stopnia przyczynienia się poszkodowanego do powstania szkody. Z powyższych względów Sąd Ochrony Konkurencji i Konsumentów
stwierdzając, że kwestionowane postanowienie nie spełniało cech klauzuli abuzywnej, określonych w art. 3851 § 1 k.c.
i uznając, że brak było podstaw do uwzględnienia żądania powoda, oddalił powództwo jako bezzasadne.
Sąd Apelacyjny w Warszawie, po rozpoznaniu apelacji od wyroku SOKiK, zmienił zaskarżony wyrok w ten sposób, iż
uznał zakwestionowane postanowienie za niedozwolone i zakazał jego stosowania w obrocie z konsumentami. Zdaniem SA w Warszawie, wbrew ustaleniom poczynionym przez Sąd I instancji, nie można było uznać, iż zaskarżone
postanowienie dotyczyło tylko sytuacji, gdy odmowa wypłaty odszkodowania była wynikiem niezachowania aktów
staranności ubezpieczonego przy likwidacji szkody. Wykładnia językowa tego postanowienia umownego wskazywała,
że ubezpieczyciel był uprawniony do odmowy wypłaty odszkodowania lub jego zmniejszenia, gdy ubezpieczony nie
dopełnił aktów staranności wymienionych w § 19 o.w.u., a w szczególności przyczynił się do powstania szkody lub
zwiększenia jej rozmiarów. Określenie „w szczególności” dawało podstawę do przyjęcia, iż zakreślony postanowieniem
zbiór zachowań ubezpieczonego był otwarty, ale także, że określenie to stanowiło stypizowanie określonego zachowania, będącego przesłanką redukcji lub odmowy wypłaty odszkodowania. W ocenie Sądu Apelacyjnego w Warszawie
sformułowanie to nie powinno było budzić żadnych wątpliwości, że podstawą do zmniejszenia lub odmowy wypłaty
odszkodowania było również przyczynienie się do powstania szkody lub zwiększenia jej rozmiarów. O ile można byłoby
rozważać redukcję odszkodowania z powodu zwiększenia rozmiarów szkody wskutek zachowania się ubezpieczonego
przy realizacji określonych aktów staranności, to nie sposób rozważać sytuacji, w której niezachowanie aktów staranności związanych z likwidacją szkody doprowadziłoby do powstania szkody. Słusznie zatem wskazał skarżący, że
konstrukcja przepisu wprowadzała w błąd konsumentów, co do rzeczywistych intencji autora wzorca. Postanowienie to
pozostawało w sprzeczności z art. 827 k.c., który jednoznacznie określa jakie i kogo zachowanie upoważnia ubezpieczyciela do odmowy wypłaty odszkodowania. Rozszerzenie zatem zakresu uprawnień przez zakład ubezpieczeń na każde
postępowanie, bez względu na to czy było wynikiem umyślnego działania lub rażącego niedbalstwa, stanowiło naruszenie dobrych obyczajów. Kształtowało treść stosunku obligacyjnego z naruszeniem równowagi kontraktowej stron
i przekraczało zakreślone przez ustawodawcę granicę rzetelności kontraktowej twórcy o.w.u. w zakresie kształtowania
1
Opis tego postępowania i uzasadnienia wyroku przedstawiony został (w:) P. Wawszczak, Klauzule w działalności ubezpieczeniowej. Cz. 1,
Monitor Ubezpieczeniowy 2010, nr 45, s. 31–32.
MARZEC 2012 R. NUMER 48
75
praw i obowiązków konsumenta. Takie zaś ukształtowanie stosunku ubezpieczeniowego rażąco naruszało interes konsumenta. Oceniając przedmiotową klauzulę, zdaniem Sądu Apelacyjnego w Warszawie, nie mogło ujść z pola widzenia
jej niejednoznaczność i niezrozumiałość dla konsumenta. Pomimo przyjętego modelu tzw. przeciętnego konsumenta,
konsument nie musi znać (i najczęściej nie zna) przepisów szczególnych regulujących sytuacje, w których ubezpieczyciel
zwolniony jest od odpowiedzialności za powstałą szkodę. Zamieszczanie zatem postanowienia naruszającego dobre
obyczaje i interes konsumenta poprzez zapewnienie ubezpieczycielowi szerszych, niż to wynikało z przepisu kodeksu
cywilnego uprawnień i przy niejednoznaczności jego stosowania, musiało zostać uznane za niedozwoloną klauzulę
umowną w rozumieniu art. 3851 § 1 k.c.
Klauzula nr 1508
Sąd Okręgowy w Warszawie – Sąd Ochrony Konkurencji i Konsumentów wyrokiem z dnia 5 czerwca 2008 r. w sprawie sygn. akt XVII AmC 308/08 uznał za niedozwolone i zakazał stosowania przez Polskie Towarzystwo Ubezpieczeń
w obrocie z konsumentami postanowienia wzorca umowy o następującej treści: „W przypadku utraty dokumentów
określonych w ust. 3 i 4, zgubienia, wymiany lub dorobienia kluczyków do pojazdu, wymiany zamków, Ubezpieczający zobowiązany jest niezwłocznie zgłosić ten fakt w biurze najbliższej jednostki organizacyjnej PTU SA (oddział, filia)
i uzyskać pisemne potwierdzenie tego zgłoszenia. PTU SA wydaje takie potwierdzenie po wykonaniu oględzin ubezpieczonego pojazdu. Niedopełnienie tego obowiązku w przypadku kradzieży pojazdu lub jego zaboru w celu krótkotrwałego
użycia jest podstawą do odmowy wypłaty odszkodowania”. Postanowienie to w dniu 6 października 2008 r. zostało
wpisane do rejestru klauzul abuzywnych pod nr 1508.
Zdaniem powoda, zakwestionowane postanowienie o.w.u. kształtowało prawa ubezpieczonego w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami oraz rażąco naruszało interes konsumenta. W oparciu o zakwestionowane postanowienie
ubezpieczyciel uprawniony był do podejmowania obiektywnie nieuzasadnionych, arbitralnych decyzji, niepowiązanych
w żaden sposób z przyczynami i skutkami wypadku ubezpieczeniowego. Odmowa odszkodowania w takiej sytuacji
godziła w cel umowy ubezpieczenia, jakim jest dla ubezpieczającego zniwelowanie niekorzystnych skutków zdarzeń
losowych i stanowiła o jego rażącym pokrzywdzeniu.
Pozwany wskazał, że ubezpieczający w stosunku ubezpieczenia, oprócz obowiązku świadczenia pieniężnego jest
zobowiązany do wykonywania tzw. powinności, które nie są świadczeniem sensu stricto, jednak w przypadku ich niewykonania dają podstawę do odmowy wypłaty odszkodowania, a kwestionowana klauzula nie stanowiła niedozwolonego
postanowienia umownego.
Sąd Ochrony Konkurencji i Konsumentów, oceniając zaskarżone postanowienie, wskazał, że zakład ubezpieczeń
ma prawo do określania katalogu obowiązków, których musi przestrzegać podmiot podlegający ochronie ubezpieczeniowej. Jednakże konstruując ten katalog nie może odrywać konsekwencji niezachowania tych obowiązków od
faktycznych skutków takiego zaniedbania. Określenie obowiązku ubezpieczającego w sposób przyjęty w kwestionowanym sformułowaniu nie było samo w sobie sprzeczne z dobrymi obyczajami, jak również nie naruszało interesów
ubezpieczającego. Jednakże zastosowanie tak surowej sankcji, która została zawarta w drugiej części postanowienia, tj.
możliwość odmowy wypłaty odszkodowania, każdorazowo warunkowane musi być istnieniem związku przyczynowego
pomiędzy niedopełnieniem obowiązku a zaistnieniem szkody. Kwestionowane postanowienie takiego zastrzeżenia nie
zawierało i pozwalało ubezpieczycielowi na odmowę wypłaty odszkodowania w każdym przypadku stwierdzenia naruszenia określonych w nim obowiązków, a więc również w przypadkach, w których niedopełnienie obowiązku w żaden
sposób nie przyczyniło się do powstania szkody.
O abuzywnym charakterze ocenianego postanowienia przesądzała również okoliczność, iż ubezpieczyciel uzależniał
naprawienie szkody od dokonania czynności, które leżały wyłącznie po jego stronie. Ubezpieczający zobowiązany był
nie tylko do zgłoszenia zaistnienia okoliczności wymienionych w postanowieniu, lecz również do uzyskania pisemnego potwierdzenia ich zgłoszenia, przy czym zgodnie z treścią ocenianego postanowienia ubezpieczyciel „wydawał
potwierdzenie po wykonaniu oględzin ubezpieczonego pojazdu”. W tej sytuacji rodziły się poważne wątpliwości, co
do zakresu uprawnień konsumenta w przypadku, gdy szkoda nastąpiła po zgłoszeniu zaistnienia wymienionych okoliczności, lecz przed wydaniem potwierdzenia ich zgłoszenia przez pozwanego. Nie można było wykluczyć sytuacji,
gdy od chwili zgłoszenia okoliczności do wydania potwierdzenia zgłoszenia przez zakład ubezpieczeń upłynął dłuższy
okres. W takim przypadku, ubezpieczający nawet po wypełnieniu ciążącego na nim obowiązku mógł zostać pozbawiony odszkodowania wyłącznie z powodu braku uzyskania potwierdzenia zgłoszenia od pozwanego zakładu ubezpieczeń,
a więc z powodu okoliczności zależnych wyłącznie od ubezpieczyciela, na które ubezpieczający nie miał żadnego wpływu. Takie ukształtowanie uprawnień i obowiązków stron umowy stało w jawnej sprzeczności z dobrymi obyczajami
i rażąco naruszało interesy podmiotów podlegających ochronie ubezpieczeniowej. Oceniane postanowienie stanowiło
zatem niedozwolone postanowienie umowne w rozumieniu art. 3851 § 1 k.c.
76
PISMO RZECZNIKA UBEZPIECZONYCH
Klauzula nr 1514
Sąd Apelacyjny w Warszawie wyrokiem z dnia 21 maja 2008 r. w sprawie sygn. akt VI ACa 1526/07, po rozpoznaniu
apelacji od wyroku Sądu Okręgowego w Warszawie, Sądu Ochrony Konkurencji i Konsumentów z dnia 7 sierpnia 2007
r. w sprawie sygn. akt XVII AmC 85/07, uznał za niedozwolone i zakazał stosowania przez Towarzystwo Ubezpieczeń
i Reasekuracji „Cigna Stu” S.A. w obrocie z konsumentami postanowienia wzorca umownego o następującej treści:
„W razie kradzieży (zaginięcia) pojazdu Cigna Stu S.A. ustala odszkodowanie w kwocie odpowiadającej wartości pojazdu
na dzień ustalania odszkodowania”. Postanowienie to w dniu 8 listopada 2008 r. zostało wpisane do rejestru klauzul
abuzywnych pod nr 1514.
W ocenie powoda zakwestionowane postanowienie pozwalało ubezpieczycielowi na arbitralne modelowanie swojej
odpowiedzialności względem konsumenta, ponieważ dzień ustalenia wysokości odszkodowania za szkodę kradzieżową
nie został w o.w.u. sprecyzowany. Dlatego też przedłużanie przez ubezpieczyciela postępowania likwidacyjnego mogło
prowadzić do zmniejszenia odszkodowania dla ubezpieczonego, a więc naruszenia zasady ekwiwalentności świadczeń.
Strona pozwana wskazała na zgodność zakwestionowanego postanowienia umownego z terminami spełnienia świadczenia, o których mowa w art. 817 k.c. Przedstawiła również ocenę, że zestawienie treści zakwestionowanej klauzuli
z innym postanowieniami o.w.u., które regulowały termin likwidacji szkody i zasady ustalania wartości pojazdu, pozwalało na ustalenie chwili, w której określana była wysokość odszkodowania. Pozwany zakład ubezpieczeń podkreślił
także, że przyjęte w o.w.u. rozwiązania pozostawały w zgodności z art. 363 § 2 k.c.
Sąd Ochrony Konkurencji i Konsumentów w Warszawie (Sąd I instancji), odnosząc się do zarzutu powoda o braku
ekwiwalentności świadczeń wywołany zakwestionowanym postanowieniem umownym, wskazał, że umowa ubezpieczenia nie jest umową wzajemną ze względu na element losowości stosunku ubezpieczeniowego. Wobec powyższego
w stosunku ubezpieczenia nie ma mowy o ekwiwalentności świadczeń i wywody powoda o naruszeniu zakwestionowanym postanowieniem tej zasady były nietrafne. SOKiK stwierdził również, iż postanowieniami abuzywnymi nie mogą
być postanowienia, które określają w sposób jednoznaczny główne świadczenia stron umowy, a za takie należało uznać
klauzulę ustalającą wartość pojazdu dla celów określenia wysokości odszkodowania. Zakwestionowane postanowienie
w ciągu logicznym z innymi zapisami o.w.u. było sformułowane jednoznacznie. Ponadto było zgodne z treścią art. 363
§ 2 k.c. Z powyższych więc względów powództwo zasługiwało na oddalenie.
Sąd Apelacyjny w Warszawie wyrokiem z dnia 21 maja 2008 r. w sprawie sygn. akt VI ACa 1526/07, po rozpoznaniu
apelacji, zmienił wyrok Sądu I instancji w ten sposób, iż uznał zakwestionowany zapis umowny za niedozwolony i zakazał jego stosowania. W ocenie SA w Warszawie trafna była ocena SOKiK, że umowa ubezpieczenia nie jest umową
wzajemną, brak jest ekwiwalentności świadczeń stron, jak również to, że kwestionowane postanowienie dotyczyło
świadczenia głównego stron. Jednakże oceniana klauzula była postanowieniem niedozwolonym z uwagi na jej niejednoznaczne sformułowanie. Ubezpieczyciel wskazując sposób ustalania wysokości odszkodowania nie sprecyzował
na jaki dzień była ustalana wartość pojazdu. Niewątpliwie nie był to dzień powstania szkody, był to bliżej nieokreślony dzień pomiędzy 7 dniem od otrzymania przez ubezpieczyciela zawiadomienia o szkodzie, w tym bowiem terminie
ubezpieczyciel zgodnie z o.w.u. zobowiązany był do wszczęcia postępowania likwidacyjnego, a dniem wypłacenia odszkodowania. Już samo użycie w postanowieniu czasownika niedokonanego sugerowało nie konkretny dzień, na który
wyliczana była wartość szkody (wartość skradzionego pojazdu) a jedynie okres czasu (ustalania odszkodowania). Takie
ujęcie zapisu w żaden sposób nie pozwalało na określenia tego dnia, ani sposobu w jaki można było dokonać jego określenia. Konkretnego dnia, na który wyliczana była wartość pojazdu nie można było wyinterpretować również z innych
zapisów o.w.u., w szczególności z postanowień dotyczących definicji szkody całkowitej, zasad ustalania wartości rynkowej pojazdu, czy zasad zgłoszenia szkody. Zgodnie zaś z treścią art. 3851 k.c. niejednoznaczne postanowienia umowne
należy uznać za niedozwolone, jeżeli kształtują one prawa i obowiązki konsumenta w sposób sprzeczny z dobrymi
obyczajami, rażąco naruszając jego interesy. W ocenie Sądu Apelacyjnego w Warszawie brak wskazania konkretnego
dnia, na który miała zostać wyliczona wartość pojazdu, mogło prowadzić do znacznej różnicy czasowej pomiędzy powstaniem szkody a dniem ustalenia odszkodowania, co w sposób oczywisty mogło wpłynąć na przyjętą ostatecznie
wartość rynkową samochodu i wysokość odszkodowania. Bezprzedmiotowe, w kontekście treści pozwu, były rozważania Sądu I instancji dotyczące zarówno sposobu ustalenia wartości rynkowej samochodu, co do którego pozwany nie
zgłaszał zastrzeżeń, jak również terminów wypłaty ustalonego odszkodowania, ponieważ zasady te wynikały wprost
z przepisów prawa i też nie były kwestionowane. Jedyną kwestią sporną był dzień, na który miała być wyliczona wysokość odszkodowania, a do tej kwestii Sąd I instancji w ogóle się nie odniósł. Ocenę Sądu Apelacyjnego w Warszawie
utwierdziło także stanowisko samego ubezpieczyciela, który poinformował, iż przed wydaniem orzeczenia doprecyzował treść kwestionowanego zapisu o.w.u.
Klauzula nr 1529
Sąd Okręgowy w Warszawie – Sąd Ochrony Konkurencji i Konsumentów wyrokiem z dnia 2 lutego 2005 r. w sprawie
sygn. akt XVII AmC 45/04 uznał za niedozwolone i zakazał stosowania przez Sopockie Towarzystwo Ubezpieczeń Ergo
MARZEC 2012 R. NUMER 48
77
Hestia S.A. w obrocie z konsumentami postanowienia wzorca umowy o następującej treści: „W braku zapisu na sąd
polubowny spory wynikające z umowy ubezpieczenia rozstrzyga sąd powszechny dla siedziby ubezpieczyciela”. Postanowienie to w dniu 27 listopada 2008 r. zostało wpisane do rejestru klauzul abuzywnych pod nr 1529.
W niniejszym postępowaniu strona powodowa zarzuciła powyżej wskazanemu postanowieniu umownemu naruszenie art. 3853 pkt 23 oraz art. 3851 § 1 k.c., gdyż ubezpieczyciel poprzez taki zapis narzucał rozpoznanie sporu przez sąd
niewłaściwy miejscowo według ustawy.
Strona pozwana wniosła o oddalenie powództwa z uwagi na zaniechanie z dniem 31 grudnia 2003 r. stosowania
o.w.u., które zawierało zakwestionowaną klauzulę. Dodatkowo, wprowadzenie do treści wzorca klauzuli prorogacyjnej
nie było działaniem niedozwolonym.
W ocenie Sądu Ochrony Konkurencji i Konsumentów postanowienie to wyczerpywało znamiona klauzuli abuzywnej,
o której mowa w art. 3853 pkt 23 k.c. W sytuacjach bowiem, w których siedziba ubezpieczonego i miejsce wykonania
umowy były położone poza siedzibą okręgu sądu właściwego ze względu na siedzibę pozwanego, powyższy zapis narzucał rozpoznanie sprawy przez sąd, który wedle ustawy nie był miejscowo właściwy. Wbrew stanowisku pozwanego,
nie można uznać, że do wprowadzenia takiego zapisu upoważniał art. 7a ust. 1 ustawy z dnia 28 lipca 1990 r. o działalności ubezpieczeniowej (w okresie jej obowiązywania, tj. do dnia 1 stycznia 2004 r.). Przepis ten stanowił, że spory
wynikające z umów ubezpieczenia rozpatrują sądy właściwe dla siedziby osoby ubezpieczonej lub uprawnionej do odszkodowania, jeżeli umowa ubezpieczenia albo ogólne warunki ubezpieczenia nie stanowią inaczej. Zasada swobody
umów pozwala na wprowadzenie do treści wzorca umowy klauzuli prorogacyjnej. W obrocie konsumenckim zasada ta
ulega jednak ograniczeniu poprzez treść art. 3851 § 1 k.c. Możliwe zatem było zawarcie w o.w.u. klauzuli prorogacyjnej,
ale tylko takiej, która nie narzucała rozpoznania spraw przed sąd, który wedle ustawy nie był miejscowo właściwy (np.
sąd miejsca wykonania umowy). Odnośnie natomiast wniosku o oddalenie powództwa z uwagi na wycofanie o.w.u.
z obrotu, Sąd uznał, iż twierdzenie to nie zostało w postępowaniu poparte żadnymi dowodami.
Klauzula nr 1581 i 1582
Sąd Okręgowy w Warszawie – Sąd Ochrony Konkurencji i Konsumentów wyrokiem z dnia 25 maja 2007 r. w sprawie
sygn. akt XVII AmC 83/06 uznał za niedozwolone i zakazał stosowania przez Towarzystwo Ubezpieczeń Compensa S.A.
w obrocie z konsumentami postanowień wzorca umowy o następującej treści: „W przypadku odstąpienia od umowy
ubezpieczenia lub jej wypowiedzenia przez którąkolwiek ze stron, składka za niewykorzystany okres ubezpieczenia podlega zwrotowi tylko wtedy, jeżeli w okresie ubezpieczenia nie nastąpiła wypłata odszkodowania lub Compensa nie jest
zobowiązana do jego wypłaty” oraz „W przypadku odstąpienia od umowy ubezpieczenia lub jej wypowiedzenia przez
którąkolwiek ze stron, składka za niewykorzystany okres ubezpieczenia podlega zwrotowi tylko wtedy, jeżeli w okresie
ubezpieczenia nie nastąpiła wypłata odszkodowania (świadczenia) lub Compensa nie jest zobowiązana do jego wypłaty”. Postanowienia te w dniu 30 marca 2009 r. zostało wpisane do rejestru klauzul abuzywnych pod nr 1581 i 1582.
W ocenie powoda – Prezesa Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów powyżej wskazane klauzule umowne stanowiły niedozwolone postanowienia umowne w rozumieniu art. 3851 § 1 k.c., ponieważ kształtowały prawa i obowiązki
konsumenta w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy. Jednocześnie, zakwestionowane postanowienia wyczerpywały znamiona klauzuli abuzywnej, o której mowa w art. 3853 pkt 13 k.c., przewidywały
bowiem utratę prawa żądania zwrotu świadczenia konsumenta spełnionego wcześniej, niż świadczenie kontrahenta, gdy strony wypowiadają, rozwiązują lub odstępują od umowy. Kwestionowane zapisy wprowadzały ogólną regułę
niezwracania konsumentowi składki za niewykorzystany okres ubezpieczenia w razie odstąpienia od umowy ubezpieczenia lub jej wypowiedzenia przez którąkolwiek ze stron, w przypadku gdy w okresie ubezpieczenia nastąpiła wypłata
odszkodowania lub gdy ubezpieczyciel był zobowiązany do jego wypłacenia. Dotyczyły zarówno sytuacji, w której
odstąpienie od umowy ubezpieczenia, bądź jej wypowiedzenie nastąpiło po zajściu szkody całkowitej, jak i sytuacji,
w której odstąpienie od umowy, bądź jej wypowiedzenie nastąpiło po zajściu szkody częściowej. Zdaniem powoda,
przedmiotowe postanowienia umowne znacząco niekorzystnie kształtowały sytuację ekonomiczną konsumenta oraz
prowadziły do ukształtowania stosunku zobowiązaniowego w sposób nierównorzędny.
W ocenie powoda zapisy umowne, które przewidywały zatrzymanie przez zakład ubezpieczeń składki za niewykorzystany okres ubezpieczenia nie znajdowały żadnego uzasadnienia, a ponadto były sprzeczne z przepisem art. 813 § 1
k.c., który ustanawiał ogólną zasadę, iż składkę ubezpieczeniową należy obliczać za czas trwania odpowiedzialności.
Przepis ten nakazywał zachowanie równowagi pomiędzy świadczeniem konsumenta a świadczeniem przedsiębiorcy.
Zakładowi ubezpieczeń nie należała się składka za okres, w którym ochrona ubezpieczeniowa nie była już świadczona.
Z kolei konsumentowi należał się zwrot składki za niewykorzystany okres ubezpieczenia. Nastąpiło więc zachwianie
równowagi obu stron ubezpieczenia, co przesądzało o ich abuzywnym charakterze. Naruszenie interesów konsumentów było szczególnie rażące w przypadku, gdy odstąpienie od umowy ubezpieczenia, bądź jej wypowiedzenie nastąpiło
po zajściu szkody częściowej i po wypłacie odszkodowania równego niewielkiemu ułamkowi sumy ubezpieczenia. W takim przypadku zakład ubezpieczeń zastrzegł sobie prawo do zachowania całości uiszczonej przez konsumenta składki,
przy jednoczesnym uwolnieniu się od odpowiedzialności z tytułu ochrony ubezpieczeniowej za dalszy okres trwania
78
PISMO RZECZNIKA UBEZPIECZONYCH
umowy ubezpieczenia. W takiej też sytuacji konsument musiał zawrzeć nową umowę i po raz drugi zapłacić za ten sam
czas ochrony ubezpieczeniowej.
Strona pozwana wskazała, że analogiczne rozwiązanie jak w zakwestionowanych postanowieniach umownych zastosowane zostało przez ustawodawcę w przepisach art. 41 ust. 2 i 3 oraz art. 56 ust. 2 ustawy z dnia 22 maja 2003 r.
o ubezpieczeniach obowiązkowych, UFG i PBUK. Pozwany wskazał również, że przyjęcie argumentacji powoda doprowadziłoby do sytuacji, w której pozycja konsumenta po wypłacie pełnej sumy ubezpieczenia za szkodę wskutek
zdarzenia, które nastąpiło np. w pierwszym dniu okresu ubezpieczenia, byłaby nadmiernie uprzywilejowana, a po stronie zakładu ubezpieczeń doszłoby do zaburzenia równowagi pomiędzy przyjętym rachunkiem ekonomicznym (cena
za ubezpieczenie) i rzeczywistym przychodem z kontraktu. Nie było również podstaw do oceny wyżej wymienionych
postanowień w świetle przepisu art. 3853 pkt 13 k.c., ponieważ przepis ten nie mógł mieć zastosowania do umowy
ubezpieczenia, której naturą jest opłacenie składki przez ubezpieczającego, jako warunku rozpoczęcia „materialnego
biegu ubezpieczenia”.
W ocenie Sądu Ochrony Konkurencji i Konsumentów postanowienia, które ustanawiały ogólną regułę niezwracania
ubezpieczającemu składki za niewykorzystany okres ochrony w razie odstąpienia od umowy lub jej wypowiedzenia
przez którąkolwiek ze stron w przypadku, gdy nastąpiła wypłata odszkodowania lub gdy ubezpieczyciel był zobowiązany do jego wypłacenia, nie znajdowały żadnego uzasadnienia i prowadziły do ukształtowania stosunku ubezpieczenia
w sposób nierównorzędny i rażąco niekorzystny dla konsumenta. Zdaniem SOKiK, art. 805 § 1 k.c. określa główne,
ekwiwalentne świadczenia stron umowy ubezpieczenia. Świadczeniem ubezpieczającego jest zapłata składki. Natomiast świadczeniem ubezpieczyciela, które odpowiada świadczeniu ubezpieczającego jest udzielanie ochrony
ubezpieczeniowej, polegającej na zobowiązaniu się do wypłaty odszkodowania w razie nastąpienia określonego zdarzenia. Koniecznym elementem każdej umowy ubezpieczenia jest określenie czasu trwania ochrony ubezpieczeniowej.
Ochrona ta trwa przez cały okres obowiązywania umowy niezależnie od faktu, czy w tym okresie nastąpiło, czy też nie
zdarzenie objęte ochroną. Świadczenie w postaci udzielania ochrony ubezpieczeniowej może zostać uznane za spełnione dopiero po upływie okresu, na który została zawarta umowa. W przypadku odstąpienia od umowy ubezpieczenia
lub jej wypowiedzenia mamy do czynienia z sytuacją, w której świadczenie ubezpieczającego, polegające na zapłaceniu
składki, spełnione zostało w całości, natomiast świadczenie zakładu ubezpieczeń, polegające na udzielaniu ochrony
ubezpieczeniowej, spełnione zostało tylko w części. W takim przypadku ubezpieczyciel, który uzyskał świadczenie
ubezpieczającego na mocy zakwestionowanych postanowień o.w.u. zwalniał się z obowiązku spełnienia świadczenia
ekwiwalentnego, uzyskując tym samym, kosztem ubezpieczającego, niczym nieuzasadnione korzyści. Takie ukształtowanie praw i obowiązków obu stron umowy było oczywiście sprzeczne z dobrymi obyczajami i rażąco naruszało
interesy konsumenta. Zakwestionowane zapisy stanowiły zatem niedozwolone postanowienia umowne w rozumieniu
art. 3851 § 1 k.c. Zdaniem SOKiK klauzule te wyczerpywały wprost przesłanki typowej klauzuli abuzywnej wymienionej
przez ustawodawcę w art. 3853 pkt 13 k.c. – przewidywały bowiem utratę prawa żądania zwrotu niewykorzystanej
części świadczenia konsumenta spełnionego wcześniej niż świadczenie kontrahenta, gdy strony wypowiadają lub odstępują od umowy.
MARZEC 2012 R. NUMER 48
79
Przedawnienie należności z tytułu składek
na ubezpieczenie emerytalne w świetle
nowych przepisów o systemie ubezpieczeń
społecznych
Przedawnienie składek
Ustawa z dnia 13 października 1998 r. o systemie ubezpieczeń społecznych (Dz. U.
z 2009 r. nr 205, poz. 1585 z późn. zm.) reguluje sposób obliczania i opłacania przez
płatników składki na ubezpieczenie emerytalne. Ustawa reguluje także sposób dochodzenia należności z tytułu nieopłaconych lub nienależnie opłaconych składek,
a w szczególności przedawnienie roszczenia o opłacenie lub zwrot nienależnie opłaMariusz Denisiuk
conych składek. Poniżej omówione zostaną kwestie związane z przedawnieniem starszy specjalista w Biurze
dochodzenia należności z tytułu składek lub z tytułu nienależnie opłaconych składek.
Rzecznika Ubezpieczonych
Przedawnieniem jest uzyskanie uprawnienia, na skutek upłynięcia określonego
w ustawie czasu, do uchylenia się od zaspokojenia roszczenia majątkowego, mimo iż
roszczenie to będzie w dalszym ciągu istniało. W odniesieniu do stosunków między płatnikiem a Zakładem Ubezpieczeń
Społecznych oznaczać to będzie, niemożność wszczęcia względem płatnika postępowania egzekucyjnego zmierzającego do wyegzekwowania nieopłaconych składek lub możliwość powołania się przez Zakład Ubezpieczeń Społecznych na
zarzut przedawnienia podczas ewentualnego postępowania sądowego o zwrot nienależnie opłaconych składek.
Zgodnie z nowelizacją przepisów o systemie ubezpieczeń społecznych, która weszła w życie w dniu 1 stycznia 2012 r.
wraz z ustawą z dnia 16 września 2011 r. o redukcji niektórych obowiązków obywateli i przedsiębiorców (Dz. U. nr 232,
poz. 1378), należności z tytułu składek ulegają przedawnieniu po upływie 5 lat, licząc od dnia, w którym stały się wymagalne. Natomiast, wraz z wejściem w życie ustawy z 28 kwietnia 2011 r. o zmianie ustawy o systemie ubezpieczeń
społecznych oraz niektórych innych ustaw (Dz. U. nr 138, poz. 808), ostatecznemu uregulowaniu uległ termin przedawnienia nienależnie opłaconych składek i został ustalony na 5 lat.
Przedawnienie należności z tytułu składek
Jak wspomniano, zgodnie z ostatnią nowelizacją przepisów o systemie ubezpieczeń społecznych, które weszły w życie
w dniu 1 stycznia 2012 r. na podstawie ustawy z dnia 16 września 2011 r. o redukcji niektórych obowiązków obywateli
i przedsiębiorców, należności z tytułu składek ulegają przedawnieniu po upływie 5 lat, licząc od dnia, w którym stały się
wymagalne. Za należności z tytułu składek należy rozumieć składkę oraz odsetki za zwłokę, koszty egzekucyjne, koszty
upomnienia i dodatkową opłatę wymierzoną przez Zakład Ubezpieczeń Społecznych. Nie ulegają natomiast przedawnieniu należności z tytułu składek zabezpieczone hipoteką lub zastawem, jednakże po upływie terminu przedawnienia
należności te mogą być egzekwowane tylko z przedmiotu hipoteki lub zastawu do wysokości zaległych składek i odsetek za zwłokę liczonych do dnia przedawnienia.
Bieg terminu przedawnienia nie rozpoczyna się, a rozpoczęty ulega zawieszeniu od dnia zawarcia umowy o odroczenie terminu płatności należności z tytułu składek oraz o rozłożenie należności na raty, do dnia terminu płatności
odroczonej należności z tytułu składek lub ostatniej raty.
Co najistotniejsze z punktu widzenia ubezpieczonego nie opłacającego we własnym imieniu składek, bieg terminu
przedawnienia zostaje także zawieszony od dnia podjęcia pierwszej czynności zmierzającej do wyegzekwowania należności z tytułu składek, o której dłużnik został zawiadomiony, do dnia zakończenia postępowania egzekucyjnego.
Zgodnie z interpretacją Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie zawartą w wyroku z dnia 9 grudnia
2009 r. (sygn. akt V SA/Wa 1479/09), za czynności zmierzające do ściągnięcia należności mogą być uznane tylko takie czynności, tj. orzeczenia, pisma kierowane do strony itp., z których treści czy uzasadnienia wynika bezpośrednio,
że zmierzają one do ściągnięcia należności. Czynnością zmierzającą do ściągnięcia należności jest wystawienie tytułu
wykonawczego przez właściwy organ. Brak wiedzy dłużnika na temat tej czynności powoduje, że przesłanka ta nie
może skutecznie zawiesić biegu przedawnienia.
Bieg terminu przedawnienia przerywa ogłoszenie upadłości. Po przerwaniu bieg terminu przedawnienia rozpoczyna
się na nowo od dnia następującego po dniu uprawomocnienia się postanowienia o ukończeniu postępowania upadłościowego lub jego umorzeniu.
Ponadto, przedawnienie należności z tytułu składek wynikających z decyzji o odpowiedzialności osoby trzeciej lub
następcy prawnego następuje po upływie 5 lat, licząc od końca roku kalendarzowego, w którym decyzja została wydana.
80
PISMO RZECZNIKA UBEZPIECZONYCH
Bieg terminu przedawnienia zawiesza się, jeżeli wydanie decyzji jest uzależnione od rozstrzygnięcia zagadnienia
wstępnego przez inny organ lub sąd. Zawieszenie biegu terminu przedawnienia trwa do dnia, w którym decyzja innego
organu stała się ostateczna lub orzeczenie sądu uprawomocniło się, nie dłużej jednak niż przez 2 lata.
W przypadku wydania przez Zakład Ubezpieczeń Społecznych decyzji ustalającej obowiązek podlegania ubezpieczeniom społecznym, podstawę wymiaru składek lub obowiązek opłacania składek na te ubezpieczenia, bieg terminu
przedawnienia ulega zawieszeniu od dnia wszczęcia postępowania do dnia, w którym decyzja stała się prawomocna.
Bieg terminu przedawnienia ulega zawieszeniu także od dnia śmierci spadkodawcy do dnia uprawomocnienia się
postanowienia sądu o stwierdzeniu nabycia spadku albo zarejestrowania aktu poświadczenia dziedziczenia, nie dłużej
jednak niż do dnia, w którym upłynęły 2 lata od śmierci spadkodawcy.
Termin przedawnienia należności z tytułu składek wynosił 5 lat do dnia 31 grudnia 2002 r. Od dnia 1 stycznia 2003 r.
wydłużony został do 10 lat. W związku ze zmianą terminu przedawnienia w roku 2003, wobec braku przepisów przejściowych powstały wątpliwości, czy wydłużony okres przedawnienia dotyczy należności powstałych po dniu wejścia
w życia ustawy zmieniającej ten okres, czy też także przed nim. Niezbędne stało się więc posiłkowanie wykładnią sądów. I tak, w wyroku Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie z dnia 22 listopada 2006 r. (sygn. akt. III
SA/Wa 2425/06) wskazano, iż brak przepisów przejściowych w ustawie nowelizującej oznacza, że przedawnienie należności winno być oceniane w oparciu o przepisy w brzmieniu znowelizowanym. Okoliczność, że należność powstała
przed dniem wejścia w życie nowelizacji nie ma tu znaczenia. Z dniem wejścia w życie przepisu w nowym brzmieniu
stosowanie przepisu dotychczasowego wymaga wyraźnego ustawowego odesłania.
W opinii Sądu Najwyższego, wyrażonej w wyroku z dnia 5 kwietnia 2005 r. (sygn. akt I UK 232/04), zmiana art. 24
ust. 4 ustawy z dnia 13 października 1998 r. o systemie ubezpieczeń społecznych (Dz. U. z 2009 r., nr 205, poz. 1585
z późn. zm.), dokonana ustawą z dnia 18 grudnia 2002 r. o zmianie ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych oraz
o zmianie niektórych innych ustaw (Dz. U. nr 241, poz. 2074 z późn. zm.), ustanawiająca dziesięcioletni okres przedawnienia należności z tytułu składek na ubezpieczenie społeczne, która weszła w życie w dniu 1 stycznia 2003 r., nie ma
zastosowania do należności przedawnionych przed tym dniem. Tym samym, dziesięcioletni termin przedawnienia odnosił się do tych należności, które nie były przedawnione w dniu 1 stycznia 2003 r.
Co do zasadności zmiany terminu przedawnienia wypowiedział się Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 12 lipca 2007 r.
(sygn. akt. I UK 37/07). Zdaniem Sądu, prawo zmiany terminów przedawnienia jest, więc domeną ustawodawcy i skoro
ma w ten sposób wpływ na stosunki cywilnoprawne, to obejmuje ono również stosunki publicznoprawne (należności
składkowe). Inaczej mówiąc, dłużnik musi się poddać terminom przedawnienia wydłużanym przez ustawodawcę w czasie trwania stosunku prawnego.
Przedawnienie nienależnie opłaconych składek
Pierwotny termin przedawnienia żądania zwrotu nienależnie opłaconych składek wskazany był w art. 24 ust. 7 ustawy
z dnia 13 października 1998 r. o systemie ubezpieczeń społecznych. Termin ten wynosił 5 lat. Jednakże wobec zmiany terminu przedawnienia dla należności z tytułu składek nie odprowadzonych do Zakładu Ubezpieczeń Społecznych
i wydłużeniu go do lat 10, przy jednoczesnym pozostawieniu bez zmiany terminu przedawnienia żądania zwrotu nienależnie opłaconych składek, powstała wyraźna nierówność sytuacji prawnej między płatnikiem składek a Zakładem
Ubezpieczeń Społecznych. Kwestia ta stała się zatem przedmiotem rozstrzygnięcia Trybunału Konstytucyjnego, który
w wyroku z dnia 26 maja 2010 r. (sygn. P 29/08), uznał, iż art. 24 ust. 7 ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych
niezgodnie z Konstytucją RP różnicuje pozycję płatnika (ubezpieczonego) ZUS w zakresie ochrony praw majątkowych,
ponieważ nie dopuszcza możliwości zawieszenia bądź przerwania biegu terminu określonego w tym przepisie. Trybunał nie znajduje uzasadnienia słabszej ochrony praw majątkowych płatnika względem ZUS poprzez ograniczenie
możliwości dochodzenia przez niego zwrotu nienależnie opłaconych składek do 5 lat, w przeciwieństwie do terminu
10 lat przysługującego Zakładowi. Zakwestionowany przepis narusza chronione przez Konstytucję RP prawa majątkowe płatnika. W tym zakresie art. 24 ust. 7 ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych jest niezgodny z art. 32 w zw.
z art. 64 ust. 2 Konstytucji RP. Wprawdzie wraz z wejściem w życie ustawy z dnia 28 marca 2008 r. o zmianie ustawy
o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych oraz niektórych innych ustaw z dniem 8 maja 2008 r.
termin przedawnienia został wydłużony do 10 lat, to jednak wyrok trybunału Konstytucyjnego uchylił treść art. 27 ust.
7 z dniem 15 czerwca 2010 r.
Ustawa z dnia 28 kwietnia 2011 r. o zmianie ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych oraz niektórych innych
ustaw wprowadziła pięcioletni termin przedawnienia nienależnie opłaconych składek. Co do zasady, nienależnie opłacone składki podlegają zaliczeniu przez Zakład Ubezpieczeń Społecznych z urzędu na poczet zaległych lub bieżących
składek, a w razie ich braku – na poczet przyszłych składek. Zakład zawiadamia płatnika składek o kwocie nienależnie
opłaconych składek, chyba że nie przekraczają wysokości kosztów upomnienia w postępowaniu egzekucyjnym. Po
stwierdzeniu, że składki zostały nienależnie opłacone, płatnik składek może złożyć wniosek o ich zwrot. W takim przypadku, nienależnie opłacone składki podlegają zwrotowi w terminie 30 dni od dnia wpływu wniosku.
MARZEC 2012 R. NUMER 48
81
Jeżeli nienależnie opłacone składki nie zostaną zwrócone w terminie 30 dni, podlegają oprocentowaniu w wysokości równej odsetkom za zwłokę pobieranym od zaległości podatkowych, od dnia złożenia wniosku o zwrot nienależnie
opłaconej składki.
W przypadku braku płatnika składek lub jego następcy prawnego Zakład Ubezpieczeń Społecznych zawiadamia ubezpieczonego o kwocie nienależnie opłaconych składek w części sfinansowanej przez ubezpieczonego i na jego wniosek
zwraca nienależnie opłacone składki.
Nienależnie opłacone składki ulegają przedawnieniu po upływie 5 lat, licząc od dnia otrzymania zawiadomienia o nienależnie opłaconej składce, lub od dnia opłacenia składek, w przypadku braku takiego zawiadomienia.
Bieg terminu przedawnienia ulega zawieszeniu w przypadku wydania przez Zakład Ubezpieczeń Społecznych decyzji w sprawie nienależnie opłaconych składek – od dnia wszczęcia postępowania do dnia, w którym decyzja stała
się prawomocna. Bieg terminu przedawnienia ulega także zawieszeniu jeżeli wydanie decyzji w sprawie nienależnie
opłaconych składek jest uzależnione od rozstrzygnięcia zagadnienia wstępnego przez inny organ lub sąd – do dnia,
w którym decyzja innego organu stała się ostateczna lub orzeczenie sądu uprawomocniło się, nie dłużej jednak niż na
okres 2 lat. Ponadto bieg terminu przedawnienia ulega zawieszeniu od dnia śmierci spadkodawcy do dnia uprawomocnienia się postanowienia sądu o stwierdzeniu nabycia spadku albo zarejestrowania aktu poświadczenia dziedziczenia,
nie dłużej jednak niż do dnia, w którym upłynęły 2 lata od śmierci spadkodawcy. Wreszcie, bieg terminu przedawnienia
ulega zawieszeniu w przypadku wydania przez Zakład decyzji stwierdzającej brak obowiązku podlegania ubezpieczeniom społecznym lub obniżającej podstawę wymiaru składek na te ubezpieczenia – od dnia wszczęcia postępowania
do dnia, w którym decyzja stała się prawomocna.
Przepisy przejściowe
Ostatniej zmianie terminu przedawnienia należności z tytułu składek towarzyszą przepisy przejściowe. Zgodnie z art.
27 ust. 1 ustawy o redukcji niektórych obowiązków obywateli i przedsiębiorców do przedawnienia należności z tytułu
składek, którego bieg rozpoczął się przed dniem 1 stycznia 2012 r., stosuje się przepisy w brzmieniu nadanym niniejszą ustawą, z tym że bieg przedawnienia rozpoczyna się od dnia 1 stycznia 2012 r. Przepis wprowadził zastrzeżenie,
zgodnie z którym, jeżeli przedawnienie rozpoczęte przed dniem 1 stycznia 2012 r. nastąpiłoby zgodnie z przepisami
dotychczasowymi wcześniej, przedawnienie następuje z upływem tego wcześniejszego terminu. Przepisy stosuje się
odpowiednio do nadpłaconych lub nienależnie opłaconych składek oraz zwrotu nienależnie opłaconych składek.
82
PISMO RZECZNIKA UBEZPIECZONYCH
Wypadek przy pracy – pracownicze
roszczenia uzupełniające w świetle kodeksu
cywilnego – w aktualnym orzecznictwie Sądu
Najwyższego
W sytuacji, gdy pracownik ulegnie wypadkowi przy pracy, może, oprócz roszczeń
z ubezpieczenia społecznego, dochodzić również roszczeń uzupełniających od pracodawcy. Roszczenia takie przysługują z mocy prawa również członkom rodziny
poszkodowanego pracownika.
Zgodnie z kodeksem cywilnym, poszkodowany pracownik może żądać od pracodawUrszula Borowiecka
cy ekwiwalentu pieniężnego w postaci:
specjalista w Biurze
jednorazowego odszkodowania za uszczerbek majątkowy (art. 444 § 1 k.c.);
Rzecznika Ubezpieczonych
zadośćuczynienia pieniężnego za uszczerbek niemajątkowy (art. 445 § 1 k.c.);
renty (art. 444 § 2 k.c.).
Członkowie rodziny poszkodowanego pracownika mogą zwrócić się z roszczeniem do zobowiązanego zakładu pracy
w sytuacji, gdy wypadek przy pracy zakończy się śmiercią poszkodowanego. Analogicznie do powyższego, mogą żądać:
jednorazowego odszkodowania za uszczerbek majątkowy ( art. 446 § 3 k.c.);
zadośćuczynienia pieniężnego za uszczerbek niemajątkowy (art. 446 § 4 k.c.).
Odszkodowanie z art. 444 § 1 ustawy z dnia 23 kwietnia 1964 r. – Kodeks cywilny (Dz. U. z 1964 r., nr 16, poz. 93) – zwanej dalej: k.c., może być przyznane z tytułu poniesionych kosztów wynikłych z powstania uszkodzenia ciała lub rozstroju
zdrowia, tj: koszty leczenia, regeneracji organizmu, specjalnej opieki i pielęgnacji, nabycia aparatury usprawniającej
inwalidów, dojazdu osób bliskich odwiedzających chorego, przyuczania do nowego zawodu, utracony zarobek1.
Krzywdę obejmującą cierpienia fizyczne oraz psychiczne występujące u poszkodowanego bezpośrednio po wypadku
a także mogące wystąpić w przyszłości, zrekompensować ma zadośćuczynienie z art. 445 § 1 k.c. Przy ustalaniu rozmiaru krzywdy bierze się pod uwagę takie czynniki jak: stopień i czas trwania cierpień fizycznych oraz psychicznych
(pobyt w szpitalu, bolesność zabiegów, dokonane operacje, leczenie sanatoryjne), ich rodzaj i intensywność, trwałość
skutków doznanej szkody (kalectwo, oszpecenie, poczucie nieprzydatności), prognozy na przyszłość (polepszenie lub
pogorszenie stanu zdrowia), wiek poszkodowanego, bezradność życiowa, niemożność wykonywania ulubionego zawodu, uprawiania sportów, pracy twórczej, posiadania dzieci, utratę kontaktów towarzyskich i możliwości atrakcyjnych
wyjazdów2.
Jeśli chodzi o regulacje przyznające prawo do świadczenia odszkodowawczego najbliższym członkom rodziny w razie
śmierci poszkodowanego, przepis art. 446 § 3 k.c. ma na celu kompensację przykładowo takich następstw jak: pogorszenie warunków mieszkaniowych, utratę zabezpieczenia majątkowego na przyszłość, uczucie osamotnienia, trudności
życiowe dziecka pozbawionego opieki matki, osłabienie energii życiowej. O zadośćuczynienie pieniężne na skutek cierpień fizycznych i psychicznych członkowie rodziny zmarłego mogą wystąpić na podstawie art. 446 § 4 k.c.
W sytuacji, gdy poszkodowany utracił całkowicie lub częściowo zdolność do pracy zarobkowej albo jeżeli zwiększyły
się jego potrzeby lub zmniejszyły widoki powodzenia na przyszłość, na mocy art. 442 § 2 k.c. może on żądać od pracodawcy odpowiedniej renty.
Okoliczności kwalifikujące określone zdarzenie jako wypadek przy pracy definiuje art. 3 ustawy z dnia 30 października
2002 r. o ubezpieczeniu społecznym z tytułu wypadków przy pracy i chorób zawodowych (tekst jedn. Dz. U. z 2009 r.,
nr 167, poz. 1322), zgodnie z którym:
Za wypadek przy pracy uważa się nagłe zdarzenie, wywołane przyczyną zewnętrzną powodujące uraz lub śmierć,
które nastąpiło w związku z pracą, podczas lub w związku z wykonywaniem przez pracownika zwykłych czynności lub
poleceń przełożonych; podczas lub w związku z wykonywaniem przez pracownika czynności na rzecz pracodawcy, nawet bez polecenia; w czasie pozostawania pracownika w dyspozycji pracodawcy w drodze między siedzibą pracodawcy
a miejscem wykonywania obowiązku wynikającego ze stosunku pracy.
1
2
Z. Radwański, Zobowiązania – część ogólna, Warszawa 1998, s. 203.
J. Winiarz, Komentarz do kodeksu cywilnego, t. 1, Warszawa 1989, s. 447.
MARZEC 2012 R. NUMER 48
83
Na równi z wypadkiem przy pracy, w zakresie uprawnienia do świadczeń określonych w ustawie, traktuje się m.in.
wypadki, którym pracownik uległ: w czasie podróży służbowej w okolicznościach innych niż ww., chyba że wypadek
spowodowany został postępowaniem pracownika, które nie pozostaje w związku z wykonywaniem powierzonych mu
zadań; podczas szkolenia w zakresie powszechnej samoobrony; przy wykonywaniu zadań zleconych przez działające
u pracodawcy organizacje związkowe3.
Mając na celu przedstawienie najnowszej linii orzeczniczej, postanowiłam ująć w postaci podpunktów najistotniejsze
kwestie wybrane spośród treści uzasadnień. Kompilacja taka, mam nadzieję, nakreśli w sposób jasny kierunek, w jakim
zmierza aktualnie Sąd Najwyższy, rozpatrując sprawy z zakresu roszczeń pracowniczych kierowanych względem pracodawców o nadwyżkę ponad świadczenie wynikające z ustawy o ubezpieczeniu społecznym z tytułu wypadków przy
pracy i chorób zawodowych.
Zadośćuczynienie za doznaną krzywdę (art. 445 § 1 k.c.)
Art. 445 § 1 k.c. – w wypadkach przewidzianych w artykule poprzedzającym sąd może przyznać poszkodowanemu
odpowiednią sumę pieniężną tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za doznana krzywdę.
Wyrok Sądu Najwyższego z dnia 14 grudnia 2010 r. (sygn. akt I PK 95/10, niepubl.)
(powództwo przeciwko zakładowi pracy o zapłatę 49 tys. zł tytułem zadośćuczynienia za rozstrój zdrowia – 445 § 1
k.c.)
Stan faktyczny:
Powódka – pracownik socjalny, nie została poinformowana o zapobieganiu zarażeniu chorobami zakaźnymi oraz
postępowaniu w razie zetknięcia się z czynnikami chorobotwórczymi. U powódki zdiagnozowano zarażenie prątkami
gruźlicy, nie stanowiące choroby, ale grożące ryzykiem jej wystąpienia. Nie stwierdzono u powódki choroby zawodowej. Powódka domagała się zasądzenia na jej rzecz 49 tys. zł. Powódkę z pozwanym łączył stosunek pracy, a przepisy,
na których naruszenie powołuje się powódka w pozwie, stanowią obowiązki pracodawcy w zakresie bhp.
Sąd stwierdził, że:
odpowiedzialność pracodawcy ma charakter kontraktowy (powszechnie przyjmuje się, że przepis (art. 445 § 1
k.c.) znajduje zastosowanie do szkody na osobie, której poszkodowany żąda naprawienia na podstawie reguł odpowiedzialności deliktowej. Tymczasem w prawie pracy w przeważającej liczbie przypadków mamy do czynienia
z odpowiedzialnością o charakterze kontraktowym. Przeciwdziałanie mobbingowi stanowi obowiązek pracodawcy, wynikający z treści stosunku pracy, a uchybienie mu uzasadnia odpowiedzialność za mobbing, przy czym art.
943 § 4 k.p. przewiduje wprost zadośćuczynienie za wywołaną krzywdę. Pracodawca ma obowiązek przeciwdziałać dyskryminacji, w konsekwencji doprowadzenie do takiego stanu także uzasadnia odpowiedzialność z tytułu
niewykonania obowiązków kontraktowych. Za niemniej istotny przykład należałoby uznać obowiązki zapewnienia
3
Zgodnie z ww. ustawą, za wypadek przy pracy uważa się również nagłe zdarzenie wywołane przyczyną zewnętrzną powodujące uraz lub
śmierć, które nastąpiło w okresie ubezpieczenia wypadkowego z danego tytułu podczas: uprawiania sportu w trakcie zawodów i treningów przez osobę pobierającą stypendium sportowe; wykonywania odpłatnie pracy na podstawie skierowania do pracy w czasie odbywania kary pozbawienia wolności lub tymczasowego aresztowania; pełnienia mandatu posła lub senatora, pobierającego uposażenie; odbywania szkolenia, stażu, przygotowania zawodowego dorosłych lub przygotowania zawodowego w miejscu pracy przez osobę pobierającą
stypendium w okresie odbywania tego szkolenia, stażu, przygotowania zawodowego dorosłych lub przygotowania zawodowego w miejscu pracy na podstawie skierowania wydanego przez powiatowy urząd pracy lub przez inny podmiot kierujący, pobierania stypendium na
podstawie przepisów o promocji zatrudnienia i instytucjach rynku pracy w okresie odbywania studiów podyplomowych; wykonywania
przez członka rolniczej spółdzielni produkcyjnej, spółdzielni kółek rolniczych oraz przez inną osobę traktowaną na równi z członkiem
spółdzielni w rozumieniu przepisów o systemie ubezpieczeń społecznych, pracy na rzecz tych spółdzielni; wykonywania pracy na podstawie umowy agencyjnej, umowy zlecenia lub umowy o świadczenie usług, do której zgodnie z kodeksem cywilnym stosuje się przepisy
dotyczące zlecenia; wykonywania pracy na podstawie umowy uaktywniającej, o której mowa w ustawie z dnia 4 lutego 2011 r. o opiece
nad dziećmi w wieku do lat 3 (Dz. U. nr 45, poz. 235); współpracy przy wykonywaniu pracy na podstawie umowy agencyjnej, umowy
zlecenia lub umowy o świadczenie usług, do której zgodnie z kodeksem cywilnym stosuje się przepisy dotyczące zlecenia; wykonywania
zwykłych czynności związanych z prowadzeniem działalności pozarolniczej w rozumieniu przepisów o systemie ubezpieczeń społecznych;
wykonywania zwykłych czynności związanych ze współpracą przy prowadzeniu działalności pozarolniczej w rozumieniu przepisów o systemie ubezpieczeń społecznych; wykonywania przez osobę duchowną czynności religijnych lub czynności związanych z powierzonymi
funkcjami duszpasterskimi lub zakonnymi; odbywania służby zastępczej; nauki w Krajowej Szkole Administracji Publicznej przez słuchaczy
pobierających stypendium; wykonywania pracy na podstawie umowy agencyjnej, umowy zlecenia lub umowy o świadczenie usług, do
której zgodnie z kodeksem cywilnym stosuje się przepisy dotyczące zlecenia, albo umowy o dzieło, jeżeli umowa taka została zawarta
z pracodawcą, z którym osoba pozostaje w stosunku pracy, lub jeżeli w ramach takiej umowy wykonuje ona pracę na rzecz pracodawcy,
z którym pozostaje w stosunku pracy; pełnienia przez funkcjonariusza celnego obowiązków służbowych. Za śmiertelny wypadek przy pracy uważa się wypadek, w wyniku którego nastąpiła śmierć w okresie nieprzekraczającym 6 miesięcy od dnia wypadku. Za ciężki wypadek
przy pracy uważa się wypadek, w wyniku którego nastąpiło ciężkie uszkodzenie ciała, takie jak: utrata wzroku, słuchu, mowy, zdolności
rozrodczej lub inne uszkodzenie ciała albo rozstrój zdrowia, naruszające podstawowe funkcje organizmu, a także choroba nieuleczalna
lub zagrażająca życiu, trwała choroba psychiczna, całkowita lub częściowa niezdolność do pracy w zawodzie albo trwałe, istotne zeszpecenie lub zniekształcenie ciała. Za zbiorowy wypadek przy pracy uważa się wypadek, któremu w wyniku tego samego zdarzenia uległy co
najmniej dwie osoby.
84
PISMO RZECZNIKA UBEZPIECZONYCH
bezpiecznych i higienicznych warunków pracy – w tym m.in. informację o ryzyku zawodowym i sposobach jego zapobiegania (art. 226 pkt 2 k.p.), w szczególności w celu przeciwdziałania chorobom zawodowym i parazawodowym
(art. 227 k.p.) wszystkie te przypadki pozwalają na pociąganie pracodawcy do odpowiedzialności za naruszenie
dóbr osobistych pracownika. Wypadałoby zatem dopuścić stosowanie w reżimie kontraktowej odpowiedzialności pracodawcy przynajmniej norm regulujących sposób naprawienia szkód na dobrach osobistych, można więc
przyjąć – z wieloma zastrzeżeniami – że odpowiedzialność za stworzenie/akceptowanie warunków pracy, które
doprowadziły powódkę do zarażenia prątkami gruźlicy i naraziły ją na cierpienia związane z zagrożeniem zdrowia
oraz na niekorzystne przeżycia psychiczne odpowiedzialności nie z czynu niedozwolonego, lecz miałyby charakter
kontraktowy. Byłaby to wykładnia, która respektowałaby nowe idee wyrażane przez naukę prawa cywilnego, zmierzające do kompensowania szkody niemajątkowej powstałej w wyniku niewykonania kontraktu;
istnieje potrzeba oceny, w sytuacji, gdy strony łączyła umowa o pracę, zasadności przyjęcia jako podstawy roszczeń
odszkodowawczych art. 445 § 1 k.c. bądź art. 448 k.c.
Sąd Najwyższy uchylił zaskarżony wyrok i przekazał sprawę do ponownego rozpoznania Sądowi Okręgowemu.
Wyrok Sądu Najwyższego z dnia 14 stycznia 2011 r. (sygn. akt PK 145/10, niepubl.)
(powództwo przeciwko zakładowi pracy o zapłatę 50 tys. zł tytułem zadośćuczynienia za doznaną krzywdę na skutek
wypadku przy pracy)
Stan faktyczny:
Powód (górnik dołowy) na skutek wypadku przy pracy doznał urazu głowy, odcinka kręgosłupa szyjnego, stłuczenia
klatki piersiowej i okolicy lędźwiowej. Przyczyną wypadku była nieprawidłowa zabudowa stojaka w chodniku kopalni.
Na skutek wypadku powód doznał 10% długotrwałego uszczerbku na zdrowiu. Biegły psychiatra stwierdził, że rozpoznane u powoda zaburzenia są ściśle związane z wypadkiem przy pracy i mają charakter długotrwały i pourazowy.
Poszkodowany cierpi bowiem na stres pourazowy, bierze leki ,,neurologiczne i psychiatryczne”, nie może podnosić ciężkich przedmiotów, ma problemy ze schylaniem się, puchną mu nogi, ma problemy z szybkim chodzeniem. Ma kłopoty
z pamięcią, skarży się, że jest niepoważnie traktowany przez otoczenie z uwagi na kłopoty z pamięcią i jąkaniem. Jest
bardzo nerwowy i ,,czuje się mobbingowany” przez kopalnię. Obecnie nie może uprawiać sportu. Przed wypadkiem rodzina powoda miała ustabilizowaną sytuację finansową. W związku z niższymi dochodami powoda uzyskiwanymi przez
niego po wypadku i zwiększonymi nakładami spowodowanymi narodzinami dziecka, rodzina powoda zaczęła popadać
w długi.
Sąd zważył, że:
jednorazowe odszkodowanie z tytułu wypadku przy pracy wypłacone przez pracodawcę nie podlega odliczeniu od
zadośćuczynienia pieniężnego przysługującemu poszkodowanemu na podstawie art. 445 § 1 k.c., jednakże to odszkodowanie powinno być wzięte pod uwagę przy określaniu jego wysokości. Otrzymanie przez poszkodowanego
tego typu świadczeń oznacza więc, że nie należy mechanicznie (matematycznie) zmniejszyć zadośćuczynienia o ich
kwotę, ale należy to uwzględnić przy ustaleniu ,,odpowiedniej sumy”4;
przy ocenie wysokości zadośćuczynienia w przypadku uszkodzenia ciała lub rozstroju zdrowia należy uwzględniać
czynniki obiektywne w postaci czasu trwania oraz stopnia intensywności cierpień fizycznych i psychicznych, nieodwracalności skutków urazu (kalectwo, oszpecenie), rodzaju wykonywanej pracy, szans na przyszłość, wieku poszkodowanego, a także czynniki subiektywne, jak poczucie nieprzydatności społecznej, bezradność życiową itp.5;
jedynym, zasadniczym kryterium oceny wysokości zadośćuczynienia jest rozmiar krzywdy poszkodowanego;
uwzględnienie stopy życiowej społeczeństwa nie może, przy określeniu wysokości zadośćuczynienia, podważać
jego kompensacyjnej funkcji, bo wysokość szkody stopy życiowej społeczeństwa jedynie w sposób uzupełniający
(w aspekcie urzeczywistniania zasady sprawiedliwości społecznej – art. 2 Konstytucji RP) może rzutować na wysokość zadośćuczynienia należnego poszkodowanemu za doznaną krzywdę. Kwestią zasadniczą jest rozmiar szkody
niemajątkowej. Powołanie przez Sąd na zasadę umiarkowanej wysokości zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną
krzywdę nie może bowiem podważać kompensacyjnej funkcji zadośćuczynienia6.
Sąd Najwyższy uchylił zaskarżony wyrok i przekazał sprawę Sądowi Okręgowemu do ponownego rozpoznania.
4
5
6
Por. wyrok SN z dnia 21 października 2003 r. (sygn. akt I CK 410/02, LEX nr 82269).
Por. uchwała SN z dnia 8 grudnia 1973 r. (sygn. akt III CZP 37/73, OSNCP 1974, nr 9, poz. 145); wyrok SN z dnia 30 stycznia 2004 r. (sygn.
akt I CK 131/03, OSNC 2005, nr 2, poz. 40).
Por. wyroki SN z dnia 29 października 1997 r. (sygn. akt II CKN 416/97, niepubl.); z dnia 19 maja 1998 r. (sygn. akt II CKN 764/97, LexPolonica nr 353736); z dnia 18 listopada 1998 r. (sygn. akt II CKN 353/98, LexPolonica nr 353892); z dnia 29 października 1999 r. (sygn. akt
I CKN 173/98, niepubl.); z dnia 12 października 2000 r. (sygn. akt IV CKN 128/00, LexPolonica nr 380654); z dnia 11 stycznia 2001 r. (sygn.
akt IV CKN 214/00, niepubl.); z dnia 12 września 2002 r. (sygn. akt IV CKN 1266/00, LexPolonica nr 1631955); z dnia 11 października 2002 r.
(sygn. akt I CKN 1065/00, niepubl.); z dnia 10 lutego 2004 r. (sygn. akt IV CK 355/02, LexPolonica nr 1936079); z dnia 27 lutego 2004 r.
(sygn. akt V CK 282/03, LexPolonica nr 1631468); z dnia 28 czerwca 2005 r. (sygn. akt I CK 7/05, LexPolonica nr 1526282); z dnia 10 marca
2006 r. (sygn. akt IV CSK 80/05, OSNC 2006/10/175) i z dnia 20 kwietnia 2006 r. (sygn. akt IV CSK 99/05, LexPolonica nr 1936114).
MARZEC 2012 R. NUMER 48
85
Stosowne odszkodowanie (art. 446 § 3 k.c.) i renta wyrównawcza (444 § 2 k.c.)
Art. 446 § 3 k.c. – Sąd może ponadto przyznać najbliższym członkom rodziny zmarłego stosowne odszkodowanie,
jeżeli wskutek jego śmierci nastąpiło znaczne pogorszenie ich sytuacji życiowej.
Art. 444 § 2 k.c. – jeżeli poszkodowany utracił całkowicie lub częściowo zdolność do pracy zarobkowej albo jeżeli
zwiększyły się jego potrzeby lub zmniejszyły widoki na powodzenia na przyszłość, może on żądać od zobowiązanego
do naprawienia szkody odpowiedniej renty.
Wyrok Sądu Najwyższego z dnia 3 grudnia 2010 r. (sygn. akt I PK 88/10, niepubl.)
(powództwo przeciwko zakładowi pracy o odszkodowanie w kwocie 100 tys. zł i rentę wyrównawczą w kwocie 400 zł
miesięcznie)
Stan faktyczny:
Powódka – żona zatrudnionego kierowcy w pozwanej spółce, który zginął w wyniku wypadku podczas wykonywania
obowiązków pracowniczych. Postępowanie karne w przedmiotowej sprawie wykazało, że zmarłemu nie zapewniono
bezpiecznych warunków pracy, narażając go nieumyślnie na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia. Powódka
choruje na nowotwór i schorzenia układu krążenia. Utrzymuje się z emerytury w wysokości 921,56 zł miesięcznie;
Sąd stwierdził, że:
podstawę żądania stosownego odszkodowania (446 § 3 k.c.) stanowią negatywne emocje (ból, poczucie osamotnienia, krzywdy i zawiedzionych nadziei po śmierci osoby bliskiej) wywołujące osłabienie aktywności życiowej
i motywacji do przezwyciężania trudności dnia codziennego, gdyż pogorszyły one dotychczasową sytuację życiową
osoby z najbliższego kręgu rodziny;
jeśli występuje różnica między hipotetycznymi dochodami, którymi dysponowałaby pozostała przy życiu małżonka, a tymi, które ona osiąga, to różnica ta powinna być zniwelowana poprzez rentę wyrównawczą;
szkoda, którą kompensuje renta wyrównawcza wobec wdowy nie musi polegać na utracie wszelkich środków
utrzymania wskutek śmierci małżonka. Podjęcie przez nią pracy zarobkowej, jak i osiągnięcie samodzielności gospodarczej przez dzieci nie są zdarzeniami powodującymi utratę prawa do renty;
okoliczności powyższe należy uwzględniać przy ustalaniu wysokości szkody, którą kompensuje renta;
renta związana jest ze sferą osobistych interesów człowieka, będących pochodną więzi rodzinnych lub innych silnych więzi emocjonalnych (powódka na podstawie art. 27 k.r.o. znajduje się w kręgu osób uprawnionych do renty
na podstawie art. 442 § 2 k.c.);
na ocenę zasadności roszczenia o rentę nie ma wpływu zawarcie związku małżeńskiego ,,w wieku emerytalnym”
– dla tej oceny nie są istotne okoliczności zawarcia związku małżeńskiego, lecz ustalenie, czy śmierć męża spowodowała zmiany w sytuacji życiowej powódki w aspekcie zasady równej stopy życiowej, a więc stosownie do potrzeb
poszkodowanego powódki oraz do możliwości zarobkowych i majątkowych zmarłego.
Sąd Najwyższy uchylił zaskarżony wyrok i przekazał sprawę Sądowi Apelacyjnemu do ponownego rozpoznania.
Renta wyrównawcza – art. 444 § 2 k.c.
Wyrok Sądu Najwyższego z dnia 20 stycznia 2011 r. (sygn. akt I PK 150/10, niepubl.)
(powództwo przeciwko zakładowi pracy o podwyższenie renty wyrównawczej z kwoty 951,94 zł miesięcznie do kwoty 2 000 zł miesięcznie)
Stan faktyczny:
W grudniu 2002 r. powód uległ wypadkowi przy pracy, na skutek którego stal się częściowo niezdolny do pracy.
Stwierdzono u niego 40% uszczerbek na zdrowiu. Od 2006 r. powód pobiera rentę wyrównawczą w wysokości 951, 94 zł
miesięcznie, a także rentę inwalidzką z tytułu częściowej niezdolności do pracy w wysokości 539,48 zł netto. W toku
postępowania powód otrzymał w ramach propozycji ugodowych ofertę pracy na trzech stanowiskach, w tym na stanowisku sprzątacza. Powód propozycje odrzucił ze względu na jego wyższe ambicje i kwalifikacje.
Sąd stwierdził, że:
przy ustaleniu renty chodzi o zrekompensowanie szkody przyszłej;
utrudnione jest określenie rozmiarów szkody w sytuacji częściowej niezdolności do pracy;
szkoda powinna być oceniana konkretnie przez określenie gospodarczych następstw nieszczęśliwego wypadku (nie
zaś abstrakcyjnie – poprzez procent niezdolności do pracy);
podstawa obliczenia szkody to ustalenie faktycznych możliwości poszkodowanego;
należy ustalić zarobki, jakie poszkodowany osiągnąłby przypuszczalnie, gdyby mu szkody nie wyrządzono, zestawiając je z zarobkami jakie poszkodowany może osiągnąć;
poszkodowany nie może uchylać się od oferowanego mu zatrudnienia, powinien dostosować się do zmienionych
warunków, podjąć także pracę niżej kwalifikowaną i poszukiwać pracy wykorzystując dostępne instrumenty rynku
pracy, wspierające zatrudnienie;
brak aktywnego poszukiwania pracy może być ocenione jako przyczynienie się do powstania szkody i prowadzić
do obniżenia renty;
86
PISMO RZECZNIKA UBEZPIECZONYCH
wysokość renty powinna być dostosowana do konkretnych okoliczności; wykluczony jest automatyzm, standaryzacja;
podstawą ustalenia renty ad casum powinna być ocena, nie tylko faktu wystąpienia z propozycją zatrudnienia, ale
także ocena czy poszkodowany mógł ze względów zdrowotnych przyjąć tę konkretną propozycję, w jakim zakresie
i jak byłaby ona opłacalna.
Sąd Najwyższy uchylił zaskarżony wyrok i przekazał sprawę Sądowi Okręgowemu do ponownego rozpoznania.
Wyrok Sądu Najwyższego z dnia 27 stycznia 2011 r. (sygn. akt I PK 165/10, niepubl.)
(powództwo przeciwko pracodawcy o podwyższenie renty uzupełniającej do kwoty 2 043,13 zł)
Stan faktyczny:
Powód zatrudniony na stanowisku robotnika niewykwalifikowanego pod ziemią, w momencie wypadku przy pracy
wykonywał czynności górnika. Na skutek wypadku przy pracy doznał stłuczenia okolic podudzia i kolana. Powód, za
porozumieniem stron, przeszedł na rentę z tytułu częściowej niezdolności do pracy.
Sąd zważył, że:
w myśl art. 444 § 2 k.c. jeżeli poszkodowany utracił całkowicie lub częściowo zdolność do pracy zarobkowej albo,
jeżeli zwiększyły się jego potrzeby lub zmniejszyły widoki na przyszłość, może on żądać od zobowiązanego do naprawienia szkody odpowiedniej renty;
art. 442 § 2 k.c. nie rozszerza ani nie ogranicza ogólnych zasad naprawienia szkody wynikających z art. 361 § 2
k.c., wobec czego, jeżeli poszkodowany utracił całkowicie lub częściowo zdolność do pracy zarobkowej albo, jeżeli
zwiększyły się jego potrzeby lub zmniejszyły widoki na przyszłość, może on żądać od zobowiązanego do naprawienia szkody odpowiedniej renty;
podstawą obliczenia szkody powinno być ustalenie faktycznych możliwości pracy poszkodowanego;
przy ocenie tej zdolności należy ustalić zarobki, jakie poszkodowany osiągnąłby przypuszczalnie, gdyby nie uległ
wypadkowi;
jeżeli możliwości podjęcia pracy są minimalne, to sama teoretyczna tylko fizyczna zdolność do pracy w znacząco
ograniczonym zakresie powinna być przeszkodą zasądzenia pełnej renty w wysokości utraconych zarobków, rozpoznając sprawę o podwyższenie renty wyrównawczej, o której mowa w art. 444 § 2 k.c. przyznanej z uwagi na
ograniczenie zdolności do pracy, trzeba wykazać, biorąc pod uwagę hipotezę art. 907 § 2 k.c., na czym konkretnie
polegają zmiany stosunków (zmiana możliwości zarobkowych poszkodowanego i zmiana wynagrodzenia na stanowisku, które piastował przed wypadkiem) i w jaki sposób konkretnie owe modyfikacje wpływają na wysokość
świadczenia.
Sąd Najwyższy uchylił zaskarżony wyrok i przekazał sprawę Sądowi Okręgowemu do ponownego rozpoznania.
Wyrok Sądu Najwyższego z dnia 19 maja 2011 r. (sygn. akt I PK 227/10, niepubl.)
(powództwo przeciwko pracodawcy m.in. o kwotę 9 615,20 tys. zł tytułem niewypłaconej, zaległej z tytułu wyrównania zarobków renty wyrównawczej z tytułu niezdolności do pracy)
Stan faktyczny:
Powód w 1994 r. przeszedł na rentę z tytułu trwałej niezdolności do pracy ze względu na chorobę zawodową. Na mocy
ugody pozasądowej pozwana Spółka wypłacała powodowi rentę wyrównawczą ,,z uznania”. Powód otrzymywał również 100% renty inwalidzkiej i 50% emerytury ( świadczenia zbiegowe ) z ZUS. Pozwana w 2008 r. poinformowała
powoda o nadpłacie renty wyrównawczej kwocie 11 821,20 zł, której zwrotu się domaga. Pozwana wstrzymała również
wypłatę bieżącej renty. Spór dotyczył możliwości zmiany wysokości lub czasu trwania renty w procesie wytoczonym
przez uprawnionego o zapłatę renty oraz możliwości wyłączenia zobowiązania umownego w tym procesie i to ex tunc
na niekorzyść pokrzywdzonego.
Sąd zważył, że:
w myśl art. 907 § 2 k.c. jeżeli obowiązek płacenia renty wynika z ustawy, każda ze stron może w razie zmiany stosunków żądać zmiany wysokości lub czasu trwania renty, chociażby wysokość renty i czas jej trwania były ustalone
w orzeczeniu sądowym lub w umowie;
niekorzystna zmiana dla uprawnionego renty uzupełniającej nie może być orzekana wstecz;
przy podejmowaniu decyzji o zaprzestaniu wypłaty renty uzupełniającej, sad powinien również mieć na względzie
interes drugiej strony;
zmiana renty wyrównawczej ex tunc na niekorzyść pracownika, nawet w odrębnym procesie, nie jest zasadniczo
możliwa z uwagi na zasadę (materialnoprawną i procesową) ochrony uprawnień pracowniczych.
Sąd Najwyższy uchylił zaskarżony wyrok i przekazał sprawę Sądowi Okręgowemu do ponownego rozpoznania.
MARZEC 2012 R. NUMER 48
87
Pośrednictwo ubezpieczeniowe
– Cz. 1 – agenci
W niniejszym opracowaniu postaramy się w sposób przystępny przedstawić
tematykę pośrednictwa ubezpieczeniowego wykonywanego przez agentów ubezpieczeniowych.
Mamy nadzieję, że artykuł będzie cennym źródłem informacji dla wszystkich konsumentów rynku ubezpieczeniowego zainteresowanych tą tematyką, zwiększając tym
samym wiedzę na temat funkcjonowania polskiego rynku ubezpieczeniowego.
Zgodnie z art. 2 ust. 1 ustawy z dnia 22 maja 2003 r. o pośrednictwie ubezpieczeniowym (Dz. U. nr 124, poz. 1154 z późn. zm. – zwana dalej ustawą), pośrednictwo
ubezpieczeniowe polega na wykonywaniu przez pośrednika za wynagrodzeniem
czynności faktycznych lub czynności prawnych związanych z zawieraniem lub wykonywaniem umów ubezpieczenia.
Piotr Budzianowski
starszy specjalista w Biurze
Rzecznika Ubezpieczonych
Pośrednictwo ubezpieczeniowe jest wykonywane wyłącznie przez agentów ubezpieczeniowych lub brokerów ubezpieczeniowych (art. 2 ust. 2 ustawy).
Zasady dotyczące wykonywania pośrednictwa ubezpieczeniowego przez agentów ubezpieczeniowych zostały określone w ustawie, aktach wykonawczych wydanych na podstawie ustawy oraz innych aktach prawnych1.
Przepisy ustawy nie mają zastosowania do wykonywania pośrednictwa ubezpieczeniowego, pod warunkiem wystąpienia następujących warunków:
1) umowa ubezpieczenia, której zawarcia lub wykonania dotyczą czynności pośrednictwa ubezpieczeniowego, wymaga wiedzy jedynie w zakresie oferowanej ochrony ubezpieczeniowej oraz nie jest umową ubezpieczenia na
życie ani umową ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej;
2) podstawową działalnością przedsiębiorcy nie jest działalność w zakresie pośrednictwa ubezpieczeniowego;
3) umowa ubezpieczenia, której zawarcia lub wykonania dotyczą czynności pośrednictwa ubezpieczeniowego, jest
zawierana jako uzupełnienie dostarczanych przez przedsiębiorcę towarów lub świadczonych usług i pokrywa następujące ryzyka:
zniszczenia, utraty lub uszkodzenia tych towarów lub
uszkodzenia lub utraty bagażu oraz inne ryzyka związane z usługami w zakresie podróży oferowanymi przez
przedsiębiorcę, w tym objęte ubezpieczeniem na życie lub ubezpieczeniem odpowiedzialności cywilnej;
4) wysokość rocznej składki należnej z tytułu umowy ubezpieczenia, a w przypadku umowy ubezpieczenia grupowego wysokość rocznej składki opłacanej przez ubezpieczającego, nie przekracza kwoty stanowiącej równowartość
500 euro, obliczonej w złotych według średniego kursu euro ogłaszanego przez Narodowy Bank Polski w tabeli
kursów nr 1 każdego roku, a czas trwania umowy ubezpieczenia nie przekracza 5 lat.
Wyżej wymienione warunki w praktyce rynkowej spełniają najczęściej biura podróży oferujące dla swoich klientów
ubezpieczenia turystyczne czy markety RTV – AGD oferujące ubezpieczenie kupowanego towaru.
Agent ubezpieczeniowy wykonuje czynności pośrednictwa ubezpieczeniowego na podstawie podpisanej umowy
agencyjnej („zgodnie z kodeksem cywilnym przez umowę agencyjną przyjmujący zlecenie (agent) zobowiązuje się, w zakresie działalności swego przedsiębiorstwa, do stałego pośredniczenia, za wynagrodzeniem, przy zawieraniu z klientami
umów na rzecz dającego zlecenie przedsiębiorcy albo do zawierania ich w jego imieniu”) z zakładem ubezpieczeń, posiadanego pełnomocnictwa do dokonywania czynności agencyjnych w imieniu zakładu oraz wpisu do rejestru agentów
ubezpieczeniowych. Działalność agencyjna powinna być wykonywana z należytą starannością uwzględniającą zawodowy charakter tej działalności oraz dobrymi obyczajami.
1
Są to m.in: ustawa – Kodeks cywilny, Tytuł XXIII, Umowa agencyjna (Dz.U. z 1964 r., nr 16, poz. 93 z późń. zm.); rozporządzenie Ministra Finansów z dnia 23 czerwca 2005 r. w sprawie obowiązkowego ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej z tytułu wykonywania czynności
agencyjnych (Dz. U. nr 122, poz. 1027); rozporządzenie Ministra Finansów z dnia 4 lipca 2005 r. w sprawie przeprowadzania szkoleń zawodowych osób wykonujących czynności agencyjne albo czynności brokerskie (Dz. U. nr 125, poz. 1051); rozporządzenie Ministra Finansów
z dnia 7 lipca 2005 r. w sprawie minimalnego zakresu szkolenia osób ubiegających się o wykonywanie czynności agencyjnych oraz zakresu
obowiązujących tematów egzaminu i trybu jego przeprowadzania (Dz. U. nr 125, poz. 1053); rozporządzenie Ministra Finansów z dnia 18
września 2006 r. w sprawie prowadzenia rejestru pośredników ubezpieczeniowych oraz sposobu udostępniania informacji z tego rejestru
(Dz. U. nr 178, poz. 1316).
88
PISMO RZECZNIKA UBEZPIECZONYCH
Istotny dla praktyki obrotu ubezpieczeniowego jest przepis art. 6a ustawy, który stanowi, że sumy pieniężne przekazane z tytułu umowy ubezpieczenia przez ubezpieczającego pośrednikowi ubezpieczeniowemu uznaje się jako
wpłacone zakładowi ubezpieczeń, natomiast przekazane przez zakład ubezpieczeń pośrednikowi ubezpieczeniowemu
nie uznaje się jako przekazane ubezpieczającemu, uposażonemu lub uprawnionemu z umowy ubezpieczenia, do czasu
ich faktycznego otrzymania przez te podmioty.
Warto w tym miejscu zaznaczyć, że ustawa z dnia 19 sierpnia 2011 r. o zmianie ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych oraz niektórych
innych ustaw wprowadziła nowy przepis w ustawie o działalności ubezpieczeniowej (art. 16a) stanowiący, że zawiadomienia i oświadczenia składane w związku z zawartą umową ubezpieczenia agentowi ubezpieczeniowemu uznaje się za
złożone zakładowi ubezpieczeń, w imieniu lub na rzecz którego agent ubezpieczeniowy działa. Zakład ubezpieczeń nie
może wyłączyć ani ograniczyć upoważnienia agenta ubezpieczeniowego do odbierania takich oświadczeń.
Przepisy części ogólnej ustawy nakładają obowiązek doskonalenia umiejętności zawodowych przez osoby wykonujące czynności agencyjne. Szkolenie zawodowe powinno się odbywać raz na trzy lata. Szkolenia powinny dotyczyć
zagadnień niezbędnych do prawidłowego wykonywania czynności agencyjnych, a w szczególności obejmować następujący zakres tematów:
regulacje prawne dotyczące ubezpieczeń, obowiązujące od czasu odbycia przez podmiot do tego obowiązany poprzedniego szkolenia, zwłaszcza w zakresie działalności wykonywanej przez pośredników ubezpieczeniowych;
kierunki rozwoju produktów ubezpieczeniowych, a w szczególności nowe ryzyka ubezpieczeniowe oraz warunki
obejmowania ich ochroną ubezpieczeniową;
podstawowe informacje o zakładach ubezpieczeń i rynku ubezpieczeniowym w Rzeczypospolitej Polskiej;
zmiany w prowadzeniu dokumentacji ubezpieczeniowej, w szczególności związanej z zawieraniem i wykonywaniem umów ubezpieczenia, w tym likwidacją szkód;
nowe techniki akwizycji ubezpieczeniowej oraz standardy obsługi klienta.
Szkolenia osób wykonujących czynności agencyjne powinny dodatkowo obejmować zagadnienia z zakresu działalności zakładu ubezpieczeń, na rzecz którego są wykonywane czynności agencyjne, w szczególności obejmować
następujący zakres tematów:
ogólne i szczególne warunki ubezpieczeń zakładu ubezpieczeń, a zwłaszcza zmiany tych warunków od czasu odbycia przez podmiot do tego obowiązany poprzedniego szkolenia;
etyka zawodowa agenta ubezpieczeniowego;
informacje o taryfach oraz zasady obliczania składek ubezpieczeniowych, zwłaszcza w odniesieniu do nowych lub
zmienionych – od czasu odbycia przez podmiot do tego obowiązany poprzedniego szkolenia – produktów ubezpieczeniowych;
zapoznanie z aktami dotyczącymi wewnętrznej struktury zakładu ubezpieczeń;
rozliczenia ilościowo–wartościowe z tytułu sprzedaży polis i inkasa składek ubezpieczeniowych, a zwłaszcza zmiany
tych rozliczeń od czasu odbycia przez podmiot do tego obowiązany poprzedniego szkolenia.
Czynności agencyjne mogą być wykonywane wyłącznie przez osobę fizyczną, która spełnia łącznie następujące warunki:
1) posiada pełną zdolność do czynności prawnych;
2) nie była prawomocnie skazana za umyślne przestępstwo:
przeciwko życiu i zdrowiu,
przeciwko wymiarowi sprawiedliwości,
przeciwko ochronie informacji,
przeciwko wiarygodności dokumentów,
przeciwko mieniu,
przeciwko obrotowi gospodarczemu,
przeciwko obrotowi pieniędzmi i papierami wartościowymi,
skarbowe;
3) daje rękojmię należytego wykonywania czynności agencyjnych;
4) posiada co najmniej średnie wykształcenie;
5) odbyła szkolenie prowadzone przez zakład ubezpieczeń zakończone zdanym egzaminem.
Warunki wymienione powyżej powinni również spełniać:
a) agenci ubezpieczeniowi będący osobami fizycznymi;
b) w przypadku agentów ubezpieczeniowych będących spółkami nieposiadającymi osobowości prawnej:
MARZEC 2012 R. NUMER 48
89
wspólnicy tych spółek, o ile są osobami fizycznymi,
w przypadku gdy wspólnikami tych spółek są osoby prawne – co najmniej połowa ich członków zarządu;
c) w przypadku agentów ubezpieczeniowych będących osobami prawnymi – co najmniej połowa ich członków zarządu.
Wskazana powyżej konieczność odbycia szkolenia przeprowadzonego przez zakład ubezpieczeń oraz zdania egzaminu jest dosyć istotna w aspekcie profesjonalizmu i właściwego przygotowania agentów ubezpieczeniowych do
wykonywania czynności agencyjnych. Niestety obszerność rozporządzenia Ministra Finansów w sprawie minimalnego
zakresu szkolenia osób ubiegających się o wykonywanie czynności agencyjnych oraz zakresu obowiązujących tematów
egzaminu i trybu jego przeprowadzania (Dz. U. z 2005 r., nr 125, poz. 1053) nie pozwala nam na przedstawienie całego zagadnienia związanego ze szkoleniem kandydatów na agentów, lecz tylko sygnalizacyjnie pragniemy wskazać, że
z pewnymi tylko wyjątkami, szkolenie osób ubiegających się o wykonywanie czynności agencyjnych powinno obejmować:
a) zagadnienia ogólne niezbędne do prawidłowego wykonywania czynności agencyjnych:
zagadnienia z bloków tematycznych określonych w § 7 ust. 1,
podstawowe informacje o zakładach ubezpieczeń i rynku ubezpieczeniowym w Rzeczypospolitej Polskiej,
zapoznanie z dokumentacją ubezpieczeniową, w szczególności z dokumentacją związaną z zawieraniem umów
ubezpieczenia i likwidacją szkód,
techniki akwizycji ubezpieczeniowej i obsługi klienta;
b) zagadnienia z zakresu działalności zakładu ubezpieczeń, na rzecz którego będą wykonywane czynności agencyjne:
informacje o taryfach oraz zasady obliczania składek ubezpieczeniowych,
zapoznanie z dokumentami dotyczącymi wewnętrznej struktury zakładu ubezpieczeń przeprowadzającego
szkolenie,
rozliczenia ilościowo–wartościowe z tytułu sprzedaży polis i inkasa składek ubezpieczeniowych,
ogólne i szczególne warunki ubezpieczeń zakładu ubezpieczeń przeprowadzającego szkolenie.
Za szkodę wyrządzoną przez agenta ubezpieczeniowego w związku z wykonywaniem czynności agencyjnych odpowiada zakład ubezpieczeń, na rzecz którego agent ubezpieczeniowy działa. Zakład ubezpieczeń nie może zwolnić się
z odpowiedzialności za szkodę wyrządzoną przez agenta na podstawie art. 429 ustawy z dnia 23 kwietnia 1964 r. – Kodeks cywilny (Dz. U. z 1964 r., nr 16, poz. 93).
Zupełnie inaczej wygląda odpowiedzialność agenta ubezpieczeniowego działającego na rzecz więcej niż jednego
zakładu ubezpieczeń w zakresie tego samego działu ubezpieczeń, zgodnie z załącznikiem do ustawy o działalności
ubezpieczeniowej. W tym przypadku to sam agent ubezpieczeniowy (multiagent) odpowiada za szkody powstałe z tytułu wykonywania czynności agencyjnych wyrządzonych klientowi, ubezpieczającemu, ubezpieczonemu lub osobie
uprawnionej z umowy ubezpieczenia. Agent ubezpieczeniowy w zakresie odpowiedzialności za szkody powstałe z tytułu wykonywania czynności agencyjnych na rzecz więcej niż jednego zakładu ubezpieczeń podlega obowiązkowemu
ubezpieczeniu odpowiedzialności cywilnej. Zgodnie z rozporządzeniem Ministra Finansów w sprawie obowiązkowego
ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej z tytułu wykonywania czynności agencyjnych (Dz. U. z 2005 r., nr 122, poz.
1027) ubezpieczeniem OC jest objęta odpowiedzialność cywilna agenta ubezpieczeniowego, wykonującego czynności agencyjne na rzecz więcej niż jednego zakładu ubezpieczeń w zakresie tego samego działu ubezpieczeń za szkody
wyrządzone w następstwie działania lub zaniechania ubezpieczonego, w okresie ubezpieczenia, w związku z wykonywaniem czynności agencyjnych. Ubezpieczeniem OC są objęte również szkody wyrządzone przez osoby, przy pomocy
których ubezpieczony wykonuje czynności agencyjne.
Ubezpieczenie OC nie obejmuje szkód wyrządzonych przez ubezpieczonego osobom zatrudnionym przez ubezpieczonego na podstawie umowy o pracę lub osobom, przy pomocy których ubezpieczony wykonuje czynności agencyjne;
polegających na uszkodzeniu, zniszczeniu lub utracie mienia wyrządzonych przez ubezpieczonego lub osobę, przy pomocy której ubezpieczony wykonuje czynności agencyjne, małżonkowi, wstępnemu, zstępnemu, rodzeństwu, a także
powinowatemu w tej samej linii lub stopniu, osobie pozostającej w stosunku przysposobienia oraz jej małżonkowi lub
osobie, z którą ubezpieczony lub osoba, przy pomocy której ubezpieczony wykonuje czynności agencyjne, pozostaje
we wspólnym pożyciu; polegających na zapłacie kar umownych; powstałych wskutek działań wojennych, stanu wojennego, rozruchów i zamieszek, a także aktów terroru.
Ubezpieczenie OC obejmuje wszystkie szkody z możliwością umownego ograniczenia odpowiedzialności zakładu
ubezpieczeń o kwotę nieprzekraczającą równowartości 10% wartości należnego odszkodowania.
90
PISMO RZECZNIKA UBEZPIECZONYCH
Obowiązek ubezpieczenia OC powstaje w dniu zawarcia umowy agencyjnej z drugim zakładem ubezpieczeń wykonującym działalność ubezpieczeniową w tym samym dziale ubezpieczeń. Minimalna suma gwarancyjna ubezpieczenia OC
wynosi równowartość w złotych 1 000 000 euro w odniesieniu do jednego zdarzenia, którego skutki są objęte umową
ubezpieczenia OC, oraz 1 500 000 euro w odniesieniu do wszystkich takich zdarzeń.
Agent ubezpieczeniowy, który nie spełnił obowiązku zawarcia umowy ubezpieczenia, zgodnie z ogólnymi warunkami
tego ubezpieczenia, jest obowiązany wnieść opłatę na rzecz budżetu państwa w wysokości stanowiącej równowartość
1 000 euro. Wniesienie opłaty nie zwalnia z obowiązku zawarcia umowy ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej.
Do przeprowadzania kontroli spełnienia obowiązku zawarcia umowy ubezpieczenia uprawniona jest Komisja Nadzoru
Finansowego.
Agent ubezpieczeniowy podlega wpisowi do rejestru pośredników ubezpieczeniowych. Rejestr jest jawny i dostępny
dla osób trzecich. Informacje z rejestru agentów ubezpieczeniowych udzielane są na wniosek i obejmować mogą:
informację, czy przedsiębiorca jest wpisany do rejestru agentów ubezpieczeniowych;
informację, czy osoba fizyczna jest wpisana do rejestru agentów jako osoba, przy pomocy której agent wykonuje
czynności agencyjne;
informację o zakładach ubezpieczeń, na rzecz których działa agent, oraz o zakresach pełnomocnictw;
informację, czy agent ubezpieczeniowy, który działa na rzecz więcej niż jednego zakładu ubezpieczeń w zakresie
tego samego działu ubezpieczeń, zawarł umowę obowiązkowego ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej, w tym
także informację o numerze polisy, terminie obowiązywania tej umowy ubezpieczenia oraz nazwie zakładu ubezpieczeń, z którym zawarto tę umowę;
informację, czy agent ubezpieczeniowy wykonuje działalność na terytorium innego państwa członkowskiego Unii
Europejskiej;
informację, czy z przedsiębiorcą rozwiązano umowę agencyjną z powodu wykonywania przez agenta ubezpieczeniowego działalności z naruszeniem przepisów prawa, umowy agencyjnej, staranności lub dobrych obyczajów ze
wskazaniem zakładu ubezpieczeń, który rozwiązał umowę agencyjną.
W następnym numerze „Monitora Ubezpieczeniowego” przedstawimy zagadnienia pośrednictwa ubezpieczeniowego wykonywanego przez brokerów ubezpieczeniowych.
MARZEC 2012 R. NUMER 48
91
Ubezpieczenia na ziemiach polskich w latach I wojny światowej
Działania zbrojne w latach 1914–1918 (nazwane później I wojną światową) oraz przesuwające się przez ziemie polskie
obce armie, ograniczyły działalność towarzystw ubezpieczeniowych pod trzema zaborami. Zmieniające się granice
rejonów obsługiwanych przez poszczególne towarzystwa przyczyniły się do zakłóceń w stosunkach gospodarczo –
społecznych. Było to widoczne zwłaszcza na ziemiach Królestwa Polskiego.
Należy pamiętać, że na terenie trzech zaborów działały zarówno krajowe jak i zagraniczne towarzystwa ubezpieczeniowe. Wśród krajowych do ważniejszych należały następujące: w dziale ogniowym sześć, w życiowym cztery, od
gradobicia, od wypadków i od kradzieży po dwa, a jeden niewielki zakład ubezpieczał szyby od stłuczenia. Wśród nich
osiem miało charakter wzajemnych. Jednak po wybuchu wojny w 1914 r., w normalnym funkcjonowaniu wszystkich
zakładów ubezpieczeniowych były poważne utrudnienia. Łączność i komunikacja z krajami zachodnimi zostały przerwane, banki wypowiadały kredyty i żądały regulowania rachunków, przekazy przestały być honorowane, realizacja ich
była rzadkością. Zniknęły z obiegu monety złote i srebrne, a także zdawkowe, miedziane. Wiele urzędów pocztowych
przestało działać, obroty pieniężne w rozliczeniach były coraz mniejsze aż do zahamowania. Zamarło życie ekonomiczne i przemysłowo – handlowe, nie kończono budowy wznoszonych obiektów, nie zawierano nowych transakcji.
Towarzystwa ubezpieczeń od ognia znalazły się w sytuacji krytycznej, ponieważ mimo braku dopływu gotówki, musiały
realizować wszelkie zobowiązania odszkodowawcze.
W Królestwie Polskim w październiku 1916 r. ukazało się rozporządzenie rządu rosyjskiego o zakazie umów i stosunków handlowych z osobami i towarzystwami państw nieprzyjacielskich, jak również z niektórymi firmami pozostałych
państw zagranicznych. Rozporządzenie to zostało wydane bez porozumienia z rosyjskimi ciałami prawodawczymi
i wzorowane było na podobnym w treści dekrecie króla angielskiego Jerzego V z września 1915 r. Spowodowało ono
natychmiastowe zerwanie wszystkich umów z partnerami państw neutralnych.
Ofensywa armii niemieckiej oraz austrowęgierskiej w roku 1915 doprowadziła do zajęcia całego terytorium dotychczasowego Królestwa Polskiego. Zostało ono podzielone na dwie strefy: strefę okupacji niemieckiej z siedzibą władz
w Warszawie. W strefie tej znalazło się 2/3 ludności Królestwa. Obejmowała ona północno – zachodnią część byłej
Kongresówki. Druga austriacka strefa okupacyjna obejmowała tereny południowo – zachodnie, z siedzibą władz w Lublinie.
Niemiecka strefa okupacyjna
Władze carskie cofając się z przed armią niemiecką, wywiozły w głąb Rosji kapitały instytucji ubezpieczeniowych
i oszczędnościowych. Ewakuowała się administracja Wzajemnego Gubernialnego Ubezpieczenia Budowli od Ognia
w Królestwie Polskim, wywożąc posiadane fundusze w wysokości 19 mln 300 tys. rubli. Równocześnie wywieziono całą
dokumentację oraz ewakuowano personel (mimo, że Traktat Ryski z 1921 r. zobowiązywał Rosję Sowiecką do zwrotu
długu przeliczonego na około 100 mln marek, kapitał ten nigdy nie został zwrócony polskiej Dyrekcji Ubezpieczeń).
Powołany za zgodą rządu carskiego jeszcze w 1914 r. polski organ społecznej władzy, tzw. Centralny Komitet Obywatelski, po wkroczeniu Niemców do Warszawy, dalej pełnił swoje funkcje. Prezesem CKO był początkowo książę Zdzisław
Lubomirski, a po nim – Seweryn Czetwertyński – Świętopełk. Komitet ten podjął decyzję o wznowieniu Ubezpieczeń
Wzajemnych Budowli od Ognia w Królestwie Polskim. Prezesem Zarządu Głównego Ubezpieczeń Wzajemnych został
warszawski adwokat przysięgły Bolesław Chomicz, były działacz Warszawskiego Towarzystwa Ubezpieczeń. Wkrótce
władze niemieckie rozwiązały Centralny Komitet Obywatelski i zlikwidowały działalność Ubezpieczeń Wzajemnych.
W miejsce CKO powstała Rada Główna Opiekuńcza, której pierwszym prezesem został Andrzej Wierzbicki. Działający w Radzie Bolesław Chomicz doprowadził do reaktywowania Rady Ubezpieczeń Wzajemnych i został ponownie jej
prezesem. Utworzona została także Rada Nadzorcza Instytucji Ubezpieczeń Wzajemnych, w której skład weszli przedstawiciele: Towarzystwa Kredytowego Ziemskiego, Centralnego Towarzystwa Rolniczego, Towarzystwa Przemysłowców
Królestwa Polskiego, Towarzystwa Wzajemnych Ubezpieczeń Snop, Warszawskiego Towarzystwa Ubezpieczeń, Towarzystwa Kredytowego m. Warszawy, Rady Przemysłowców Górniczych (reprezentowali oni społeczeństwo z terenu
okupacji austriackiej) oraz Centralnego Towarzystwa Kółek Rolniczych (reprezentujący włościan). Polski charakter Rady,
złożonej z przedstawicieli poważnych instytucji, umożliwił uniezależnienie się od okupanta i przeznaczenie posiadanych
środków finansowych tylko na cele związane z ubezpieczeniami.
Utrudnienia powodowane warunkami wojennymi nie przeszkadzały jednak tworzeniu nowych, prywatnych polskich
towarzystw ubezpieczeniowych. W 1917 r. powstało w Warszawie Akcyjne Towarzystwo Ubezpieczeń Polonia, które
zajęło się wieloma rodzajami ubezpieczeń, z wyjątkiem życiowych i od nieszczęśliwych wypadków. W tym samym roku,
w Warszawie rozpoczęło działalność Polskie Towarzystwo Ubezpieczeń Spółka Akcyjna Patria, a w 1918 r., również
w Warszawie, powołane zostało Towarzystwo Akcyjne Ubezpieczeń Vita. Nie należy jednak zapominać o aktywności
92
PISMO RZECZNIKA UBEZPIECZONYCH
Niemców. Na okupowane tereny (byłego Królestwa Kongresowego) wprowadzili 43 niemieckie towarzystwa ubezpieczeniowe z różnych dziedzin.
W 1916 r. powstała w Warszawie (a więc na terenie okupowanym przez Prusy) tzw. Delegacja Polskich Towarzystw
Asekuracyjnych. Zrzeczenie to miało za zadanie reprezentować i bronić wspólnych interesów polskich zakładów ubezpieczeń. Wzorem dla powołania tej organizacji był założony w Niemczech w 1913 r. Centralny Związek Asekuracji
(Zentralverband der Privatversicherung), zrzeszający jednak tylko prywatne towarzystwa. Do Delegacji Polskich Towarzystw Asekuracyjnych przystąpiła Instytucja Wzajemnych Ubezpieczeń Budowli od Ognia w Królestwie Polskim,
a więc nie prywatna organizacja ubezpieczeniowa.
Warto wspomnieć, że jeszcze pod koniec XIX wieku na terenie zaboru pruskiego, a ściślej, na terenie archidiecezji gnieźnieńsko–poznańskiej, z inicjatywy środowisk katolickich zaczęto organizować wśród robotników organizacje
społeczne – Katolickie Towarzystwa Robotników Polskich. Miały one na celu (zgodnie ze statutami) „(…) uchronić stan
robotniczy od obcych wpływów i poprawić jego położenie moralne i materialne”. Jeszcze przed wybuchem I wojny światowej do towarzystw tych należało ok. 30 tysięcy członków, z czego połowa zrzeszona była w istniejących przy tych
towarzystwach kasach pośmiertnych. Działało wówczas ponad 80 takich towarzystw.
W listopadzie 1916 r. Westa – Bank Wzajemnych Zabezpieczeń na Życie w Poznaniu, w wyniku porozumienia
z Głównym Zarządem KTRP przejęła od tych towarzystw system ubezpieczenia na wypadek śmierci. Pozostawiła ona
administrację kasami pośmiertnymi zarządowi Katolickich Towarzystw Robotników Polskich, wprowadzając tylko pewne ulepszenia, mające ułatwić kontrolę i prawidłowe ich funkcjonowanie. Dla wszystkich wprowadzony został jednolity
regulamin, jeden wzór polis i jednolity sposób pobierania składek od ubezpieczonych. Zmiany te były nie tylko korzystne, ale i konieczne, ponieważ po dwu latach działań wojennych, wśród 86 towarzystw tylko w kilku kasy pośmiertne
funkcjonowały prawidłowo.
Podsumowując temat towarzystw ubezpieczeniowych na terenie zaboru pruskiego w okresie I wojny światowej,
należy stwierdzić, że właściwie liczyły się trzy towarzystwa ubezpieczeniowe: Poznańskie Prowincjonalne Towarzystwo Ogniowe (znane także w literaturze jako Poznański Prowincjonalny Socjetet Ogniowy), Vesta Bank Wzajemnych
Zabezpieczeń na Życie oraz Poznański Prowincjonalny Zakład Ubezpieczeń Życiowych (spotykana nazwa – Poznański
Prowincjonalny Zakład Ubezpieczeń na Życie).
W początkowym okresie wojny (1914–1916) Poznańskie Prowincjonalne Towarzystwo Ogniowe nie notowało
przyrostu sumy ubezpieczeniowej. W wyniku jednak podniesienia stawek ubezpieczeniowych obiektów wcześniej
ubezpieczonych od ognia, w latach 1917–1918 nastąpił wyraźny przyrost sum ubezpieczeniowych, który jednak nie
rekompensował inflacji. Z tego powodu Towarzystwo przez cały okres wojny utrzymywało się w coraz słabszej kondycji
finansowej czego wyrazem było obniżanie się sald bilansowych w końcowych latach wojny.
Vesta Bank Wzajemnych Ubezpieczeń w Poznaniu uzyskał pod koniec 1916 r. koncesję na działalność na terenie byłego Królestwa Polskiego. Od stycznia 1917 r. czynna była agentura generalna w Warszawie, a od kwietnia tego samego
roku działalnością objęto tereny okupowane przez Austro–Węgry (z agenturą generalną w Łodzi).
Po początkowym okresie wojennego osłabienia, Vesta zaczęła działać bardzo efektywnie, prowadząc zdrową politykę finansową i kredytową. Na wyraźny wzrost działalność ubezpieczeniowej Vesty od 1916 r., w poważnym stopniu
wpłynęło wprowadzenie ubezpieczeń na życie bez badań lekarskich, czyli tzw. ubezpieczeń ludowych. Duże znaczenie
miał też przychylny stosunek władz Vesty do związków robotniczych. Dzięki temu, poczynając od 1916 r., wzrastała
liczba podpisywanych polis i zwiększały się ogólne kwoty ubezpieczeń.
W Poznańskim Prowincjonalnym Zakładzie Ubezpieczeń na Życie, w pierwszych latach wojny nastąpił poważny wzrost
liczby zawieranych polis, a także ogólnej sumy ubezpieczeniowej. Jednak klientami jego byli głównie Niemcy zamieszkali na terenach Wielkopolski. Wychowani w pruskiej dyscyplinie, w większości urzędnicy i przemysłowcy, uważali za
obowiązek ubezpieczanie się w zakładzie publiczno–prawnym, a nie w prywatnym jakim była Vesta.
Austriacka strefa okupacyjna
Na terenie okupacji austriackiej powstał Główny Komitet Ratunkowy z siedzibą w Lublinie, cieszący się poparciem
generała–gubernatora lubelskiego i liczący na pomoc finansową Polaków z Galicji. Dzięki staraniom Komitetu, mogła
wznowić działalność Instytucja Ubezpieczeń Wzajemnych Budowli od Ognia. Była to jedyna polska instytucja o charakterze państwowym, prowadzona wyłącznie przez Polaków i kierująca się w swej działalności zasadami jednolitymi dla
obszarów obu okupacji, tj. niemieckiej i austriackiej. Na tablicach informacyjnych komórek i biur Ubezpieczeń Wzajemnych były napisy w języku polskim oraz jako godło – orzeł polski (!)
Na terenie Galicji, przez cały ten okres, z pewnymi tylko ograniczeniami spowodowanymi stanem wojennym, działały
trzy towarzystwa wzajemnych ubezpieczeń: Florianka (ubezpieczała klientelę w miastach) oraz Dnister i Wisła (związane ze środowiskiem wiejskim).
Działały także liczne austriackie towarzystwa ubezpieczeniowe. Historyk ubezpieczeniowy okresu międzywojennego
Franciszek Zarębski, tak je krótko scharakteryzował „(…) pompowały kapitały z niezasobnej i tak dzielnicy”.
MARZEC 2012 R. NUMER 48
93
Jeszcze w okresie wojny, bo od roku 1915, na terenie trzech zaborów, przede wszystkim jednak pruskiego i rosyjskiego, istniejące na nich zagraniczne towarzystwa ubezpieczeniowe przeszły w ręce polskie lub uległy likwidacji. Z 70
towarzystw ubezpieczeniowych zagranicznych prowadzących działalność w 1916 r., po wojnie, wg danych z 1923 r.,
pozostało już tylko 26.
Na terenie Galicji działało również Towarzystwo Ubezpieczeń na Życie Austriacki Feniks. Prowadziło ono dodatkowe
ubezpieczenia wojenne na podstawie układu z c.k. Funduszem Wojskowym dla Wdów i Sierot. Istniały także, co prawda o niewielkim zasięgu, takie oryginalne towarzystwa nawiązujące do arystokratyczno–cesarskiej tradycji, jak np.
Pierwsze Towarzystwo Ubezpieczeń dla Służby Wojskowej pod protektoratem Jego Cesarskiej i Królewskiej Wysokości
Najdostojniejszego Arcyksięcia Józefa oraz Wzajemny Zakład Ubezpieczeń na Życie i Posagi pod protektoratem Jej Cesarskiej i Królewskiej Wysokości Najdostojniejszej Arcyksiężny Gizeli.
W dalszym ciągu działało powołane w Wiedniu jeszcze w 1814 r. Allianz Towarzystwo Ubezpieczeń na Życie i Renty.
W 1916 r. Oddział Towarzystwa Allianz powstał w Wilnie (a więc w zaborze rosyjskim), natomiast w Grodnie i Białymstoku rozpoczęło działalność niemieckie towarzystwo ubezpieczeniowe Preussische National.
Wojna spowodowała jednak poważne utrudnienia w działalności Warszawskiego Towarzystwa Ubezpieczeń Budowli
od Ognia na terenie zaboru austriackiego. Miało ono ulokowane znaczne fundusze w bankach, które zostały ewakuowane z Warszawy w głąb Rosji, co spowodowało kłopoty gotówkowe. Ponieważ część oddziałów Towarzystwa
znajdowała się na terenie Rosji (a więc poza Królestwem), wielu pracowników Dyrekcji Towarzystwa przeniosło się do
Kijowa. Z Warszawy wyjechał również dyrektor Andrzej Świętochowski. Nie sprzyjały działalności Towarzystwa zniszczenia wojenne kraju, jego podział na dwie okupacje (niemiecko–austriacką i rosyjską), potrójna waluta obiegowa
(ruble, marki i korony), odcięcie od zagranicznych reasekuratorów. Na początku 1918 r. dyrektorem Warszawskiego
Towarzystwa Ubezpieczeń został Edmund Ginwiłł Piotrowski, wybitny specjalista ubezpieczeniowy, dotychczasowy zastępca dyrektora krakowskiej Florianki (był on również przedstawicielem na Austrię i kraje bałkańskie angielskiego
towarzystwa asekuracyjnego „North–British”). Nowy dyrektor przeprowadził reorganizację w Warszawskim Towarzystwie Ubezpieczeń i znacznie rozszerzył jego działalność.
Choć okres wojny utrudniał lub wręcz paraliżował na terenach opanowanych przez zaborców prace towarzystw
ubezpieczeniowych, to jednak wiele z nich ani na jeden dzień nie zawiesiło działalności. Przykładem jest Towarzystwo
Ubezpieczeń Przezorność. Przed wkroczeniem wojsk niemieckich do Warszawy, dyrekcja przeniosła się do Kijowa i stąd
kierowała pracami Towarzystwa na terenie cesarstwa rosyjskiego, nie zajętym przez Niemców. Natomiast na terenach
okupowanych przez wojska niemieckie utworzono nowe ośrodki kierowania. W Łodzi powstało Przedstawicielstwo
Główne Towarzystwa Przezorność, a w Warszawie nowy inspektorat (jako namiastka ewakuowanej centrali). Utworzono nowe przedstawicielstwa w Lublinie, Radomiu, Kielcach i Piotrkowie. Mimo trudności komunikacyjnych czyniono
próby ożywienia działalności na terenie okupacji austriackiej. Dzięki aktywnej pracy, na niewielkim obszarze okupacji
niemieckiej (bez guberni suwalskiej) działalność akwizycyjna okazała się nawet dużo większa i bardziej owocna, niż
przed wojną.
Pod koniec wojny widoczne było pewne ożywienie w dziedzinie ubezpieczeniowej. W latach 1917 i 1918 powstały
nowe akcyjne zakłady ubezpieczeń w Warszawie. Niezależnie od tego, dwa duże istniejące towarzystwa ubezpieczeń
wzajemnych (w Małopolsce Florianka i w Wielkopolsce Vesta) rozpoczęły rozszerzać swoją działalność na teren byłego
Królestwa Polskiego. Tworzone były nowe dziedziny ubezpieczeń (np. ubezpieczenie transportu).
Działalność polskich towarzystw ubezpieczeniowych i ich ekspozytur ewakuowanych lub utworzonych na terenie
cesarstwa Rosji (były takie nie tylko w Kijowie, na Litwie, w Moskwie i Petersburgu, ale nawet w Charkowie, Odessie
i dalej) dramatycznie przerwana została w 1917 r. wybuchem bolszewickiej rewolucji tzw. październikowej. Dekretem
nowej władzy sowieckiej z dnia 1 grudnia 1918 r. nastąpiła likwidacja wszystkich prywatnych instytucji ubezpieczeniowych. W latach późniejszych utworzony został w Rosji Sowieckiej tzw. „Gosstrach” (Gosudarstwiennoje Strachowanije),
czyli system państwowych, zmonopolizowanych ubezpieczeń obowiązkowych.
Po kapitulacji państw centralnych i zakończeniu działań wojennych, w nowych granicach odrodzonej Rzeczypospolitej Polskiej działało w 1918 r.:
czternaście dużych, prywatnych krajowych zakładów ubezpieczeń, wśród nich pięć akcyjnych i dziewięć wzajemnych;
trzy mniejsze zakłady wzajemne;
około sto pięćdziesiąt zakładów zagranicznych, prowadzących działalność ubezpieczeniową na ziemiach polskich
do zakończenia I wojny światowej;
pięć zakładów publicznych (z tego trzy w byłym zaborze pruskim) oraz Ubezpieczenia Wzajemne Budowli od Ognia
w Królestwie Polskim a także Ubezpieczenia Wzajemne m.st. Warszawy.
Marian Szczęśniak
94
PISMO RZECZNIKA UBEZPIECZONYCH
Dużo zdrowia, radości oraz wszelkiej pomyślności
w życiu zawodowym i prywatnym
z okazji Świąt Wielkiej Nocy
wszystkim Czytelnikom, Autorom i Współpracownikom
życzy
Redakcja „Monitora Ubezpieczeniowego”
MARZEC 2012 R. NUMER 48
95