Hummer H3 – najmniejszy z modeli firmy przewidziany dla

Transkrypt

Hummer H3 – najmniejszy z modeli firmy przewidziany dla
AUTOSFERA
Hummer H3 –
najmniejszy
z modeli firmy
przewidziany
dla „masowego”
odbiorcy.
Ma konkurować
z innymi autami
klasy SUV.
Czy ma na to szanse
i czy mu się to udaje?
Tony naszego
bezpieczeństwa
96
MEDYCYNA I PASJE PAŹDZIERNIK 2009
Historia Hummera rozpoczęła się
w 1979 r. i podobnie, jak w przypadku Jeepa
zaczęło się od wojska. Na potrzeby armii
USA został stworzony pojazd o nazwie
HMMWV. Produkcja ruszyła w 1985 r.,
a w 1992 r. na rynku pojawiła się cywilna
odmiana o nazwie Hummer. Model H1 to
wersja oferowana dla zwykłych klientów, ale
nadal bardziej przypominająca ciężarówkę
niż auto osobowe. Szukając nowych nabywców w 2002 r. producent zaoferował nieco
mniejszy model H2. Ale i to nie wystarczyło.
Wilk w owczej skórze
Z PASJĄ O ŻYCIU
Zwarta, wojskowa linia samochodu wzbudza respekt u innych użytkowników drogi, a właścicielowi Hummera
pozwala czuć się bezpiecznie.
w innych autach terenowych. Prostota oznacza
w tym przypadku ergonomię. Wszystko jest czy‑
telne, na swoim miejscu i nie trzeba zastanawiać
się, co do czego służy. Niestety, tak kolorowo nie
jest już pod względem przestronności. W porów‑
naniu z konkurencyjnymi SUV­‍‑ami z Europy H3
oferuje mniej miejsca, choć o ciasnocie nie
można mówić. Natomiast auto pozytywnie
zaskakuje możliwością wykorzystania go
w warunkach miejskich. Widoczność, mimo
wąskiego pasa szyb jest dobra, a samochód mimo
swoich terenowych aspiracji okazuje się niezwy‑
kle zwrotny. Nieco ponad 11 m średnicy zawra‑
cania to dobry wynik. Także jakość wykończenia
jest zbliżona bardziej do tego, do czego przyzwy‑
czaili nas europejscy producenci aut. Co więcej,
Hummer dobrze sprawdza się w roli małej cięża‑
rówki, a to za sprawą bagażnika, którego pojem‑
ność można zwiększyć z 835 do1577 litrów.
AUTOSFERA
W 2004 r. zaprezentowano najmniejszy z Hum‑
merów – H3. Auto oparte na ramie Chevroleta
Colorado zostało stworzone także pod klienta
europejskiego i do sprzedaży trafiło w 2005 r. –
Jeżdżenie takim samochodem to było moje
marzenie. Od czasu, gdy miałem bardzo poważny
wypadek samochodowy najważniejsze jest dla
mnie bezpieczeństwo moje i moich bliskich.
– uzasadnia wybór Hummera H3 Michał Zając,
lekarz dentysta z Brzezin koło Łodzi, właściciel
firmy stomatologicznej Zadent. – W tamtym
wypadku zginął mój syn, to była trauma, kosz‑
marne przeżycie. Od tamtego czasu dużo czyta‑
łem na temat różnych samochodów. Dobrze się
mówi o Volvo, chwalą Saaby, ale uznałem, że
Hummer jest z tego wszystkiego najlepszy. Na
drodze nie jestem sam i moje bezpieczeństwo
zależy również od innych użytkowników –
dodaje właściciel terenówki.
Wie co mówi, bo już sam wygląd jego auta
budzi zaufanie i kojarzy się raczej z niedostępną
twierdzą. Proste, kwadratowe kształty, duża ilość
blachy, wąski pas okien – to wszystko przypo‑
mina raczej pancerną maszynę uczestniczącą
w wojennym patrolu niż auto osobowe. Trudno
zresztą się dziwić, w końcu H3 to pomniejszona
wersja swego pierwowzoru. A H1 miał przecież
być wystarczająco twardy, aby zapewnić bezpie‑
czeństwo także podczas działań wojennych.
Mimo swojego rodowodu wnętrze prezentowa‑
nego pojazdu jest bardzo podobne do rozwiązań
Hummer nie dla ubogich
W Polsce nabywcy mogą zdecydować się na
Hummera H3 wyposażonego w jeden z dwóch
Najmniejszy Hummer świetnie radzi sobie w
każdym terenie.
MEDYCYNA I PASJE PAŹDZIERNIK 2009
97
AUTOSFERA
W tym samochodzie wszystko jest na swoim miejscu i nie trzeba zastanawiać się, co do czego służy
silników o pojemności 3,7 lub 5,3 l – oba ben‑
zynowe. Ten drugi to widlasta ósemka, która
uzyskuje moc 305 KM. Podstawowa jed‑
nostka ma pięć cylindrów i generuje moc 244
KM. W przypadku mniejszego silnika klient
może wybrać czterobiegową przekładnię
automatyczną lub pięciobiegową manualną.
Można spotkać także wersje napędzane sil‑
nikiem 3,5 l o mocy 220 KM. Ale obie jed‑
nostki (3,5 i 3,7) okazują się w tak dużym
aucie zbyt słabe. Do sprawnego rozpędzenia
ponad 2,5 tony potrzeba dużo mocy. Dyna‑
miki nie poprawiło zastosowanie manualnej
przekładni, do mocnych stron nie należy
również ekonomia. – Auto pali dużo, średnio
20 l/100 km, ale coś za coś. To nasz czwarty
samochód w rodzinie i nie jeżdżę nim na co
dzień. Hummer jest na rodzinne wyjazdy po
Polsce, na bezpieczną podróż z żoną i córką
– stwierdza Michał Zając. Czy duże zużycie
paliwa może być problemem? – Dla mnie nie
jest. Najważniejsze, że czujemy się w tym
samochodzie bezpiecznie, chroni nas 2,5
tony żelastwa, resztę można jakoś przeboleć.
Michał Zając w swoim Hummerze czuje się bezpieczny, a to dla niego bezcenne.
98
MEDYCYNA I PASJE PAŹDZIERNIK 2009
– dodaje Michał Zając . Wyjściowa cena
Hummera H3 to niemal 224 tys. zł. Za tę
kwotę otrzymujemy auto w wersji wyposaże‑
niowej Base i z manualną przekładnią. Jeśli
wolimy automat to trzeba dorzucić ok. 2500
zł. Kolejne dwa poziomy wyposażenia to
Adventure i Luxury. H3 z najmocniejszym
silnikiem dostępny jest wyłącznie w jednej
wersji i kosztuje blisko 300 tys. zł. Alterna‑
tywą dla oferty osiągalnej w Polsce jest
import. – Mojego Hummera kupowałem od
człowieka, który sprowadził go z USA. Tych
ofert jest coraz więcej, to nie jest już tak wielki
rarytas jak jeszcze 2­‍‑3 lata temu. – przyznaje
stomatolog. A warto chociażby ze względu na
właściwości terenowe H3. – Czasami jadę
w teren, choć bardzo dbam o ten samochód.
Czasami zdarza mi się być w Górach Święto‑
krzyskich. Nieraz wjechałem w takie dziury
i koleiny, w które nie mógł wjechać nikt inny
– czasami nawet połowa osi znajdowała się
w wodzie. – chwali się Zając. Jest to zasługa
m.in. napędu na cztery koła i reduktora. A
dzięki zastosowanej seryjnie pełnej osłonie
podwozia bez większych obaw można rów‑
nież poruszać się po kamienistych odcin‑
kach, a nawet przejechać głęboki strumień
czy małą rzeczkę. W seryjnym wyposażeniu
podstawowej wersji znajdziemy także m.in.
kontrolę trakcji, klimatyzację, tempomat czy
system poprawy stabilności StabiliTrack.

Podobne dokumenty