Listopad - wierszyki i piosenki
Transkrypt
Listopad - wierszyki i piosenki
Listopad - wierszyki i piosenki Poniedziałek, 02 Listopad 2009 00:00 Piosenki: „Mama dobrze wie” sł. E.Buczyńska; m. J.Piątkowski Wyszedł na spacerek wróbelek Marcelek, ciepły ma sweterek nie straszny mu wiatr. Wrony grają w berka, a on z boku zerka, podskakuje ćwierka. Do wróbelka, do Marcelka, wrony śmieją się. Ref. Mama dobrze wie, mama mówi, że cały wielki świat jest wróbelka wart. I ja cieszę się, że on ćwierkać chce. Do wróbelka, do Marcelka wszyscy śmieją się. Z norki myszka mała, ostrożnie wyjrzała. Bardzo długo spała, więc pora już wstać. Kot na piecu ziewa, myszka tańczy śpiewa i jak tu się gniewać, skoro myszka z norki wyszła, żeby bawić się. Ref. Mama dobrze wie, mama mówi, że cały wielki świat jest tej myszki watr. I ja cieszę się z myszką tańczyć chcę. Bo ta myszka, tak wesoło umie bawić się. W trawie biedroneczki, znalazły kropeczki, zaraz sukieneczki w kropeczki chcą mieć. Bardzo się starają, kleją, przyszywają, już kropeczki mają. Biedroneczki są w kropeczki każdy o tym wie. Ref . Mama rację ma, przekonałam się. Mama dobrze wie, kiedy mówi, że cały wielki świat, jest na pewno wart: małej myszki i biedronki i wróbelka wart. „Zaczarowane pudełko” sł. D. Piątkowska; m. J. Piątkowski Magda lubi wyklejanki, Ola wciąż rysuje kwiat. 1/3 Listopad - wierszyki i piosenki Poniedziałek, 02 Listopad 2009 00:00 Ja, od dawna, chciałam bardzo móc fotografować świat. Ref. Powiedziałam kiedyś tacie: Ciągle śnię o aparacie. Dziś wesoła jestem, bo z aparatem chodzę wciąż. W tym niezwykłym małym szkiełku, dziwne rzeczy widzę wciąż., Lecz najbardziej dumna jestem, że w albumie zdjęcia są. Ref. Kwiaty, drzewa, moja szkoła, ulubiona lalka, brat. Pstryczek tu i pstryczek tam, mój zaczarowany świat. Wiersze: „Dom” Z.Beszczyńska Dom otwiera swoje cztery sciany dla babci, dla dziadka, tatusia i mamy, dla nas wszystkich, dla gości, dla kota i psa... A mama wszystkim rozdaje uśmiechy, jak rano kubek mleka. Dom zamyka swoje cztery ściany, kiedy w pośpiechu rano wybiegamy: dorośli do pracy ,my dzieci do szkoły. Żeby, gdy wreszcie do domu wracamy, znów nas witały jego cztery ściany, kanarek w klatce, lampa nad stołem ... I gdy przez okno zagląda już wieczór, u nas wciąż jeszcze kwitnące w powietrzu -kołyszą się uśmiechy. „Tydzień podróżnik” K.Polak Tydzień chodził na wycieczki. W poniedziałek na brzeg rzeczki, 2/3 Listopad - wierszyki i piosenki Poniedziałek, 02 Listopad 2009 00:00 We wtorek, nie robiąc hałasu, poszedł do dużego lasu. W środę w dobrym był humorze, spacerował więc nad morzem. Chociaż w czwartek był ponury, wybrał się w wysokie góry. W piątek choć miał nogę chorą, pokuśtykał nad jezioro. W sobotę poszedł do miasta, kupił sobie z kremem ciasta, A w niedzielę długo spał, bo wolny dzionek miał. 3/3