Caspar David Friedrich „Skały kredowe na Rugii”

Transkrypt

Caspar David Friedrich „Skały kredowe na Rugii”
Caspar David Friedrich „Skały kredowe na
Rugii” - opis obrazu, interpretacja
Caspar David Friedrich był jednym z najwybitniejszych malarzy doby
romantyzmu. Urodził się w północnych Niemczech w 1774 r., a zmarł
66 lat później, w Dreźnie. W jego sztuce dominowały wspaniałe
przedstawienia natury, którą uważał za sposób manifestacji sił boskich
na ziemi. Dlatego wykonane przez niego płótna pokazują zazwyczaj
wspaniałe krajobrazy, ujęte w bardzo ciekawy, emanujący głębią
sposób.
„Skały kredowe na Rugii” powstały na bazie szkiców wykonanych przez
Friedricha podczas jego podróży poślubnej na najbardziej wysuniętą na
północ wyspę Niemiec. Obraz ma bardzo ciekawą kompozycję. Morze
Bałtyckie oglądamy zza pleców postaci stojących nad jego brzegiem.
Podłoże, białe skały i zielone drzewa tworzą swego rodzaju ramę
okienną, a ogrom wód widoczny jest tylko w prześwicie, który znajduje
się między nimi. Obok stromych, drapieżnych, wręcz – agresywnych
wzniesień umiejscowione zostały trzy postaci. Najdalej po lewej stronie
możemy dostrzec kobietę. Jest nią najprawdopodobniej żona malarza –
Christiana Carolina Bommer. Trzyma się ona drzewa, by nie runąć w
przepaść. Nieprzypadkowo ma na sobie czerwoną suknię – to
podkreślenie gorącego uczucia, jakim darzył ją małżonek. Mężczyzna
będący na czworakach, wydaje się sprawiać wrażenie zdruzgotanego
pięknem, które dane jest mu oglądać. Po prawej stronie, oparty o
drzewo, stoi kolejna postać, wnikliwie kontemplująca tajemniczy
bezmiar wód. Przez wielu krytyków utożsamiana jest ona z autorem
dzieła.
Najbardziej nurtujący na całym płótnie zdaje się przestrzeń morza.
Odznacza się ona szczególnie ciekawą kolorystyką – od nadbrzeżnej,
nieco zgniłej, zieleni, poprzez charakterystyczny błękit, po syty odcień
różowego. Przecinają ją jakieś dwa punkty – najpewniej żaglówki.
Całość zwieńczona jest niesamowitymi białymi skałami oraz zielonymi
gałęziami drzewa. Barwy na płótnie są bardzo delikatne i jasne. Cały
krajobraz zdaje się ukrywać jakąś tajemnicę.
Znajdujący się na brzegu ludzie są wpatrzeni w bezkresną wodę.
Piękno całego krajobrazu stanowi manifestację boskiej wszechmocy,
tego, jak cudowny może być świat. Być może gdzieś u kresu horyzontu
znajduje się sam Bóg, jednak ta odległość jest olbrzymia i przebycie jej
może trwać naprawdę długo. Dlatego, podczas swojej podróży do życia
wiecznego, człowiek powinien nauczyć się doceniać wspaniałe dzieła,
które wyszły spod ręki Stwórcy.

Podobne dokumenty