OPOWIEŚĆ O TRZECH DRZEWACH

Transkrypt

OPOWIEŚĆ O TRZECH DRZEWACH
OPOWIEŚĆ O TRZECH DRZEWACH
To wszystko zdarzyło się jakieś 2000 lat temu…na terenach
dawnej Judei. W jednym z lasów, na wzgórzu, rosły trzy drzewa.
Były to niezwykłe drzewa, ponieważ ich marzenia były niezwykłe.
Marzenia drzew
Marzenia są,
Choć czasem mocno wieje wiatr,
Gdy musisz stać i mocno trzymać wiary swej,
Nie poddaj się, lecz gdy upadniesz znowu wstań,
Zaufaj, że jest ktoś, kto poprowadzi Cię,
Ref.
Zaświeci słońce,
Odejdzie cień,
Zaświeci słońce, tylko Bogu ufać chciej!
Często rozmawiały o swoich nadziejach, planach na przyszłość i
modliły się. Pierwsze z nich, najmniejsze, cicho szumiało:
Szszszszsz... Chciałbym być skrzynią na skarby – perły, drogie
kamienie, złoto. Szszszszsz...
Drugie z nich, najpotężniejsze, potrząsało gałęziami
Szszszszsz... Chciałbym być królewskim okrętem, dużym i pięknym.
Mógłbym przewozić króla i jego żołnierzy. Szszszszsz...
Trzecie, które było najwyższe z nich wszystkich, spoglądało w niebo
Szszszszsz... Chciałbym wskazywać ludziom na Boga. Tak, aby każdy,
kto na mnie spojrzy, myślał o miłości naszego Stwórcy. Szszszszsz...
Mijały lata. Trzy drzewa rosły i czekały na spełnienie swych marzeń.
Pewnego dnia do lasu przyszli drwale. W swych silnych dłoniach
trzymali wielkie z siekiery.
Szli i śpiewali:
Dalej panowie, idziemy to ściąć, co?
Piosenka drwali
Ref.
Dalej! Siekierę weź i rąb, aż padnie drzewo,
Dalej! Siekierę weź i rąb!
Już siekiera przyłożona,
Drzewo dojrzało by je ściąć,
To, na pewno będzie dobre,
Aby z niego zrobić coś!
Kiedyś na wszystko przyjdzie czas,
Ktoś się rodzi i ktoś umiera,
Coś się zasadzi, by wyrwać znów,
I tak, w kółko!
Ref.
Dalej! Siekierę weź i rąb, aż padnie drzewo,
Dalej! Siekierę weź i rąb!
Na wszystko ma swój czas,
Wszystko pod niebem ma swój czas.
Na wszystko ma swój czas.
Jeden z drwali wszedł na wzgórze i wybrał najmniejsze drzewo:
To drzewo będzie dobre-powiedział. Zabrał je do stolarza, a ten
zrobił z niego zwykły żłób dla zwierząt w stajni.
Drzewo było zrozpaczone:
Nie jestem skrzynią na skarby. Wstydzę się tego, kim jestem!
Właśnie do tej stajni, gdy zapadł zmrok, weszło wieczorem dwoje
ludzi – Józef i Maria, która spodziewała się dziecka.
Akurat, gdy tam byli, nadszedł czas jej rozwiązania. Wtedy urodziła
swego pierworodnego Syna, owinęła Go w pieluszki i ułożyła w żłobie,
ponieważ w gospodzie nie było dla nich miejsca.
Drzewo, z którego zrobiono żłób, było wzruszone:
To dziecko jest najcenniejszym skarbem. Moje marzenie się spełniło!
Mijały lata. Dwa drzewa rosły i czekały na spełnienie swoich marzeń.
Pewnego dnia do lasu przyszedł drwal z siekierą.
Piosenka drwali II
Dalej! Siekierę weź i rąb, aż padnie drzewo,
Dalej! Siekierę weź i rąb!
Życie nasze zbyt krótko trwa,
By nie myśleć co będzie jutro,
To co siejesz zbierzesz sam,
Tak jest…
Zrywasz owoc i zjadasz go,
Jeśli dobry, to drzewo dobre,
Jeśli zły, to i drzewo złe,
Tak więc dalej…
Wszedł na wzgórze i wybrał najpotężniejsze drzewo.
Ściął je zadowolony ze swego wyboru i zabrał do stolarza, który tym
razem zbudował z niego piękną łódź rybacką.
Drzewo było przygnębione.
Wiedziało, że już nigdy nie stanie się królewskim okrętem, że zawsze
będzie śmierdziało rybami!
Pewnego dnia do tej właśnie łodzi wsiadł Jezus ze swymi uczniami.
Odbili od brzegu. Gdy płynęli, Jezus zasnął.
Nagle na jeziorze zerwała się burza. Łódź napełniała się wodą.
Zrobiło się bardzo niebezpiecznie!
Burza
Ciemno wszędzie, głucho wszędzie,
Co to będzie, co to będzie?
Wicher wieje, fale rosną,
Idzie burza, puścić wiosła!
Coraz mocniej wiatr napiera,
Wszędzie pioruny, aż dech zapiera,
Zaraz rzuci nas na skały!
Jezu ratuj nas dla swej chwały!
Ratuj nas! x4
Mistrzu, Mistrzu, giniemy!- wołali uczniowie.
Ucisz się- powiedział Jezus
Ukojenie
Ja jestem zawsze tu, więc nie lękajcie się,
Sięgnijcie wiarą słów, że pokonałem śmierć.
Pokój wam x4
Narrator: Drzewo, z którego zrobiono łódź, było wstrząśnięte.
To Król królów, skoro rozkazuje wiatrom i wodzie,
a one są Mu posłuszne. Moje marzenie się spełniło!
Mijały miesiące.
Na wzgórzu rosło już tylko jedno drzewo i czekało na spełnienie
swoich marzeń.
Piosenka trzeciego drzewa
Wieczór i ranek mija się, a
Zima za latem znów gna
A ja tu stoję i czekam wciąż,
Aż czas mój wypełni się.
Tyle myślałem o przyszłych dniach,
Marzenia me wciąż żywe są,
By Boga wielbić i służyć Mu,
By światu pokazać Go.
Ref. Dokąd dojdę,
Dokąd zawiedziesz mnie,
Gdzie moje życie,
Panie poprowadź mnie!
Marzenia twe wypełnią się,
wciąż ufaj i doczekasz się.
Choć nie wiesz jak to stanie się,
Wciąż ufaj i doczekasz się.
Ref. Dokąd dojdę,
Dokąd zawiedziesz mnie,
Gdzie moje życie,
Panie poprowadź mnie!
Marzenia twe wypełnią się,
wciąż ufaj i doczekasz się.
Po wielu długich dniach do lasu przyszedł drwal z siekierą.
Wszedł na wzgórze i ściął ostatnie drzewo.
To się nadaje.- powiedział.
Stolarz zrobił z niego krzyż dla skazanego na śmierć przestępcy.
Drzewo było załamane.
Nikt, kto spojrzy na mnie, nie pomyśli o Bogu i Jego miłości.
To wstrętne!- zapłakało żałośnie.
Na miejscu zwanym Czaszką żołnierze rzymscy ukrzyżowali Jezusa i
dwóch przestępców. Jezus cierpiał, ale nawet w takiej chwili
powiedział słowa:
Ojcze, przebacz im, bo nie wiedzą, co czynią.
Po południu całą ziemię ogarnął mrok.
Słońce nie świeciło swym blaskiem. Zasłona Przybytku rozdarła się na
dwoje, a Jezus donośnie zawołał.
Ojcze, w Twoje ręce składam mego ducha.
Po tych słowach wydał ostatnie tchnienie.
Józef z Arymatei udał się do Piłata i poprosił o ciało Jezusa.
Następnie zdjął je z krzyża, owinął w płótno i złożył w wykutym w
skale grobowcu.
Po szabacie, ledwie zaczęło świtać, kobiety przyszły do grobowca,
niosąc wcześniej przygotowane wonności.
Kamień zamykający wejście zastały jednak odsunięty, a po wejściu do
środka nie znalazły Pana Jezusa.
Pusty grób
Dziś nowy wstaje dzień, wstaje nowy dzień,
Ciebie nie ma tu, samej pusto jest,
Choć czasem w myślach mych jeszcze słyszę głos,
By nadzieję mieć… dziś nie słyszę go.
Bo nie ma Ciebie tu, już nie ma Ciebie tu,
Nic po Tobie nie zostało, tylko pusty grób,
Dlaczego szukasz Go, tu nie odnajdziesz Go,
Jezus żyje, On zmartwychwstał,
Sam powiedział to!
Ref.
Wywyższony jest Król nasz, Pan!
Pokonany grzech, Pan zwyciężył
Nowy wstaje dzień, to nowy dzień darem jest.
Słyszę w myślach głos by nadzieję mieć.
Bo jesteś ze mną tu, tak, jesteś ze mną tu,
Śmierć nas więcej nie rozdzieli, nigdy więcej już!
Ref.
Wywyższony jest Król nasz, Pan!
Pokonany grzech, Pan zwyciężył
Gdy to zobaczyło, drzewo, z którego zrobiono krzyż, oddało Bogu
cześć.
Teraz wszystko rozumiem! Bóg tak bardzo ukochał świat, że dał swego
jedynego Syna, aby każdy, kto w Niego wierzy, nie zginął, ale miał
życie wieczne. Moje marzenie się spełniło – stałem się symbolem
zbawienia! Chwała Bogu!!! I zaśpiewało najpiękniej jak potrafiło:
Jezus jest drogą
Dziś nadzieję mam, bo wiem, kiedy trudno jest,
Coś narodzi się, coś co nada życiu sens.
Kiedy szukasz, całym sercem swym pragniesz,
By znaleźć,
Rzekę, która płynąć nie ustaje,
Nie wysycha, gdy susza i żar,
Wtedy znajdziesz ścieżkę, którą masz iść
I nikt inny nią nie pójdzie, bo ty znasz tą drogę,
Co do celu prowadzi cię.
Ref.
Tą drogą jest Jezus Chrystus Pan,
Tą drogą jest miłość, którą sam
Mój Pan dał mi kiedy przyszłam do jego stóp!
Chrystus Vincit
Christus Regnat,
Christus, Christus Imperat!
Chrystus Wodzem,
Chrystus Królem,
Chrystus, Chrystus Władcą nam!
Jezus zdobył mnie swoją miłością,
To on pierwszy odnalazł, pokochał mnie.
Będę ufać i cieszyć się Nim co dzień!
Każde z tych 3 drzew dostało to, o czym marzyło,
ale nie w taki sposób, jak to sobie wyobrażało.
Nawet jeśli sprawy nie przebiegają tak, jak my sobie tego życzymy,
możemy być pewni, że Bóg ma plan.
Swój plan dla nas.
Gdy Mu zaufamy, On da nam wspaniałe dary – to, co dla nas najlepsze.

Podobne dokumenty