Arkusz wersja B
Transkrypt
Arkusz wersja B
Wybierz i wykonaj jedno z podanych niżej zadań: Zadanie 1: Wybierz jeden z dwóch cytowanych tu wierszy i zinterpretuj go. Uzasadnij wybór: Pytania czytającego robotnika Kto wybudował siedmiobramne Teby? W książkach stoją imiona królów. Czy królowie dźwigali pustaki? A wielokrotnie burzony Babilon – Kto odbudowywał go za każdym razem? W których domach świecącej złotem Limy mieszkali budowlańcy? Dokąd szli wieczorem – gdy Chiński Mur był gotowy – murarze? Wielki Rzym pełen jest łuków triumfalnych. Kto je wzniósł? Nad kim triumfowali cesarze? Czy monumentalne Bizancjum miało dla swych mieszkańców tylko pałace? Nawet w legendarnej Atlantydzie, pochłanianej przez morze, tonący wołali nocą swoich niewolników. Młody Aleksander podbił Indie. On sam? Cezar pokonał Galów. Nie miał przy sobie przynajmniej jednego kucharza? Filip Hiszpański płakał, gdy zatonęła jego flota. Nikt oprócz niego nie płakał? Fryderyk Drugi wygrał wojnę siedmioletnią. Kto jeszcze wygrał? Na każdej stronie zwycięstwo. Kto przygotował ucztę? Co dziesięć lat wielki człowiek. Kto ponosił koszta? Tak dużo relacji. Tak dużo pytań. Cebula Co innego cebula. Ona nie ma wnętrzności. Jest sobą na wskroś cebulą, do stopnia cebuliczności. Cebulasta na zewnątrz, cebulowa do rdzenia, mogłaby wejrzeć w siebie cebula bez przerażenia. W nas obczyzna i dzikość ledwie skórą przykryta, inferno w nas interny, anatomia gwałtowna, a w cebuli cebula, nie pokrętne jelita. Ona wielekroć naga, do głębi itympodobna. Byt niesprzeczny cebula, udany cebula twór. W jednej po prostu druga, w większej mniejsza zawarta, a w następnej kolejna, czyli trzecia i czwarta. Dośrodkowa fuga. Echo złożone w chór. Cebula, to ja rozumiem: najnadobniejszy brzuch świata. Sam sie aureolami na własną chwałę oplata. W nas - tłuszcze, nerwy, żyły, śluzy i sekretności. I jest nam odmówiony idiotyzm doskonałości. ALBO: Zadanie 2: Przeczytaj fragment tekstu Umberto Eco Dlaczego książki przedłużają nam życie. Wyjaśnij własnymi słowami tezę tego tekstu. Czy się z nią zgadzasz? Poczucie niepokoju w związku z nowymi formami zapamiętywania przewija się w historii od dawna. […] Co [na nich] zyskaliśmy? Co człowiek zyskał na wynalazku pisma, druku, poczty elektronicznej? Valentino Bompiani lansował niegdyś dewizę „Człowiek czytający wart jest dwóch”. Sentencję wydawcy można rozumieć jako po prostu trafny slogan, ale moim zdaniem oznacza on, że słowo pisane (i w ogóle mowa) przedłuża życie. Odkąd nasz gatunek zaczął wydawać pierwsza znaczące dźwięki, rodziny i plemiona zaczęły potrzebować starców. Być może przedtem byli zbędni i porzucano ich, gdy nie byli już w stanie polować. Ale wraz z pojawieniem się mowy, starcy stali się pamięcią gatunku: zasiadali w jaskini wokół ogniska i opowiadali o tym, co się zdarzyło (albo uważano, że się zdarzyło; mamy tu przykład funkcjonowania mitu), zanim młodzi przyszli na świat. Póki nie zaczęto kultywować tej pamięci zbiorowej, człowiek rodził się bez żadnych doświadczeń i umierał, nim zdążył je nabyć. […] Dziś starcami są książki. Nie zdajemy sobie z tego sprawy, ale nasz skarb – w porównaniu z analfabetą (albo z alfabetą, który nie bierze książki do ręki), to fakt, że on przeżywa i przeżyje tylko swoje życie, a my przeżyliśmy ich mnóstwo. Wspominając zabawy dziecięce, przypominamy sobie także zabawy Prousta, cierpieliśmy z powodu własnej miłości, ale także z powodu miłości Pyrama i Tysbe, przyswoiliśmy sobie szczyptę mądrości Solona, drżeliśmy z chłodu w wietrzne noce na Świętej Helenie i wraz z bajką, zasłyszaną od babci, powtarzamy tę, opowiedzianą przez Szeherezadę. […] Książka to ubezpieczenie na życie, maleńka antycypacja nieśmiertelności. Raczej wsteczna (niestety!), niż spoglądająca w przyszłość. Ale nie można mieć wszystkiego, i to od razu. ALBO: Zadanie 3: Wybierz jedną z zamieszczonych w arkuszu ilustracji. Opisz ją i wyjaśnij, co w niej jest takiego, że właśnie tę wybrałeś/wybrałaś? Ilustracja 1: Zbigniew Libera Ciotka Kena Ilustracja 2: Waterhouse, Ulisses