otwórz

Transkrypt

otwórz
Wtorek 13.05. Wyjeżdżamy!
Zgromadzeni na parkingu nie mogliśmy doczekać się odjazdu. Zamówili dla nas
dwupiętrowy autobus! Każdy wybrał miejsce. Ostatnie przytulanie, całusy,
machanie...Wyruszamy! Z poduszką i kołdrą przetrwaliśmy nocny, dziewięciogodzinowy
przejazd przez Polskę. Polskie drogi wcale nie były straszne, jest autostrada. Około piątej nad
ranem obudziłam się. Księżyc jeszcze w pełni rozświetlał niebo, ale w parę minut później
słońce zaczęło wstawać. Obudziło całe niebo, całą ziemię. Rozpoczął się następny dzień.
Środa 14.05. Zakwaterowanie!
Po przyjeździe na miejsce otrzymaliśmy klucze do naszych chwilowych domków..
Chatki były naprawdę luksusowe. Każda miała własną kuchenkę, łazienkę i wspólny pokoj dla
gości. Popołudniami można było usiąść i odpocząć. Mogliśmy pójść powitać się z morzem!
Większość z nas wybrała spacer na plażę. Wspaniała przechadzka, a wokół lasy sosnowe! Tuż
przed zejściem z wydm usłyszeliśmy szum morza, fal, pędzimy szybko, zdejmujemy buty, aby
zasmakować bałtyckiej wody. Słońce chowało się poza chmurami, ale czasami pokazało
swoje promienie. Przechadzaliśmy się po plaży, zbierali bursztyny, chłopcy grali w piłkę.
Później zrobiliśmy sobie przechadzkę po mieście Stegna. Organizatorzy przygotowali
dla nas opcję - park linowy. Mogliśmy połazić na linach, trochę poprzeciągać mięśnie.
Niektórzy zaliczyli trasę dwukrotnie!
Jedzienie mieliśmy załatwione w jadalni w ośrodku. Stoły obładowane przepysznymi
polskimi daniami. Na zimno i na ciepło. Wszędzie koperek.
Wieczorem opiekunowie przygotowali dla nas dyskotekę.
Czwartek 15.05. Zwiedzamy!
Przed południem wyjazd do Malborka. Jest to potężny, ceglany zamek w stylu
gotyckim. Najpierw w latach 1309–1457 był siedzibą wielkich mistrzów zakonu krzyżackiego,
a następnie w latach 1457–1772 rezydencją królów Polski. Zamek w Malborku jest jednym z
najznakomitszych przykładów średniowiecznej architektury obronno-rezydencyjnej w
Europie. Nigdy nie został przez nikogo zdobyty.
Po powrocie z Malborka każdy mógł spędzić popołudnie jak sam chciał. Niektórzy
wybrali przechadzki po plaży, zbieranie bursztynów, paru odważnych wykąpało się w
lodowatym Bałtyku! Reszta miała dużo możliwości do wyboru - ośrodek zapewniał nam
szeroki wybór sportów – piłka nożna, koszykówka, siatkówka, tenis, tenis stołowy itp.
Piątek 16.05. Oglądamy!
Następnego dnia kilku zapalonych biegaczy poszło rankiem pobiegać na plażę.
Towarzyszył nam pan profesor Tomasz Łabudek. Słońce się do nas uśmiechało i było
naprawdę cudownie.
Tego dnia odwiedziliśmy Frombork, jak wiadomo to miasto związane jest z
Mikołajem Kopernikiem. Znajduje się tam jego planetarium. Odpoczęliśmy przez chwilę,
usiedli wygodnie i oglądali gwiazdy podczas dnia! W środku oczywiście było ciemno.
Zwiedzaliśmy miasto, wspaniałą katedrę, przewodnik opowiadał nam historię życia słynnego
astronoma. Ukończył studia aż na siedmiu uczelniach!
Po południu animatorzy sportu i turystyki przygotowali dla nas w ośrodku grę
terenową. Na początku nie wszystkim chciało się biegać po lesie, zabierać butelki
nieprzyjacielskim drużynom i uciekać ze zdobyczą. Jednak myślę, że w ciągu gry zapodobało
się większości. Kto zyskał najwięcej butelek wody – wygrał! W nagrodę dostaliśmy wspaniałą
kolację – mięso z grilla. Wieczorem zainteresowani poszli obserwować zachód słońca.
Sobota 17.05. Żegnamy się z morzem.
Po śniadaniu następuje pożegnanie z morzem. Na ostatni dzień zaplanowano
zwiedzanie Torunia z przewodnikiem. Tam znajduję się Dom Mikołaja Kopernika, który
również obejrzeliśmy. Widzieliśmy miejsce, gdzie najprawdopodobniej odkrył, że to Ziemia
krąży wokół Słońca, a nie na odwrót. Mieliśmy też czas wolny, aby kupić upominki, toruńskie
pierniki itp. Potem autokar, wspólne śpiewy albo sen. W godzinę po północy dotarliśmy do
naszego ukochanego Cieszyna. Wspólny wyjazd klas trzecich naszego gimnazjum uznaliśmy
za wspaniały i udany!