Wywiad z Dickiem Sowerby, który wraz z przyjaciółką - Mary

Transkrypt

Wywiad z Dickiem Sowerby, który wraz z przyjaciółką - Mary
Syn lorda Archibalda Cravena - Colin cudownie wyzdrowiał, choć
lekarze nie dawali już żadnej nadziei. Pomogli mu w tym: Mary Lennox –
dziewczynka z Indii i Dick Sowerby - chłopiec z wrzosowiska.
Niezwykłe
wydarzenia miały miejsce w kwietniu 1886 roku,
na terenie posiadłości Misselthwaite Manor w
hrabstwie Yorkshire. Chłopiec od dziesięciu lat
przebywał w swoim pokoju – najczęściej leżał w
łóżku. Za namową wyżej wspomnianych
przyjaciół zaczął wyjeżdżać na świeże
powietrze, do ogrodu odkrytego przez kuzynkę
Mary. Z czasem Colin nabrał apetytu i przybrał
na wadze. W końcu zaczął chodzić. Przyczynami
choroby była prawdopodobnie śmierć matki
i niechęć ojca do syna. Fakt niezwykłego
uzdrowienia jest niezrozumiały dla lekarza
Cravenów. Wśród służby panuje przekonanie, że
panicz wyzdrowiał dzięki czarom, jakie
od pewnego czasu trójka przyjaciół odprawia
w tajemniczym ogrodzie. Colin twierdzi, że
stanął na własnych nogach dzięki kuzynce Mary,
która po śmierci rodziców (podczas epidemii
cholery w Indiach) zamieszkała w domu swego
wuja - lorda Cravena. Ogromny udział w swym
wyzdrowieniu przypisuje również przyjacielowi
ze wsi - Dickowi, który zaraził go miłością do
zwierząt i chęcią życia.
Colin jest zdrowym, wesołym dzieckiem.
Może biegać i bawić się tak, jak jego
rówieśnicy. Jakież było zdziwienie Archibalda
Cravena, gdy po powrocie do domu, zamiast
chorego
i
słabego,
ujrzał
zdrowego
i roześmianego chłopca. Lord Craven przyznaje,
że jego rozpacz po śmierci żony była tak wielka,
że zaniedbał syna. Poza tym obawa przed utratą
kolejnej bliskiej osoby nie pozwalała mu
otoczyć dziecka miłością.
Natalia Filipczak, Piotr Wenda
Damian Szewczyk, Michał Kozak
Mateusz Krzewina
Wywiad z Dickiem Sowerby, który wraz z przyjaciółką Mary Lennox - pomógł wyzdrowieć synowi lorda Archibalda
Cravena - Colinowi.
Dziękuję,
że zgodziłeś się na rozmowę. Nasi czytelnicy chcą cię
bliżej poznać.
- Z przyjemnością opowiem o sobie.
- Plotka głosi, że rozumiesz mowę zwierząt,
czy to prawda?
- Niezupełnie, po prostu zawsze chętnie opiekowałem
się zwierzętami. Nawet kiedy w domu nie było co jeść,
to wynosiłem dla nich trochę okruszków chleba.
Poznałem je na tyle blisko, że potrafię odczytywać ich
zachowanie i nastroje, a one wiedzą, że jestem ich
przyjacielem.
- Skąd tak dobrze potrafisz opiekować się kwiatami?
- Wychowałem się na wrzosowisku, oprócz fauny
poznałem również florę. Poza tym moja matka
nauczyła mnie, jak je hodować.
- Czy nie przeszkadzało ci, że mieszkasz w domu
na wrzosowisku?
- Nie wyobrażam sobie życia poza nim, lubię świeże
powietrze i duże przestrzenie. Nie jestem pewien,
czy w ogóle mógłbym żyć gdziekolwiek indziej.
- Przedstaw nam swoja rodzinę.
- Mieszkam w skromnym domku wraz z matką
i jedenaściorgiem rodzeństwa. Moja najstarsza siostra
Marta służy w posiadłości Misselthwaite Manor.
To dzięki niej poznałem Mary, a później Colina.
- Co czułeś, kiedy poznałeś Colina?
- Współczułem mu, ponieważ musiał leżeć w łóżku
i był bardzo chory, a przede wszystkim samotny.
Na szczęście „odkryła” go Mary i pomogła mu.
- Jesteś bardzo skromny. Przyjaciele twierdzą, że to
dzięki tobie Colin wyzdrowiał, a ogród odzyskał
dawną świetność.
Dokończenie na str. 14