Niecodziennik - Gimnazjum nr 1 im. Armii Krajowej w Rędzinach
Transkrypt
Niecodziennik - Gimnazjum nr 1 im. Armii Krajowej w Rędzinach
Zapomniane tradycje noworoczne. Wróżono jaka będzie pogoda i urodzaj plonów, Mężczyzna pierwszy powinien wejśd do domu, jeżeli zrobi to kobieta nadchodzący rok będzie dla małżeostwa kłótliwy i pechowy, Po domach chodzili kolędnicy, którzy podkradali jedzenie i płatali figle, Robienie hałasu o północy odstraszało złe duchy, Jedzenie paszy zwierzęcej miało zapewnid bezpieczeostwo w nowym roku, Pocałunek małżeostwa lub narzeczonych o 24:00 zapewniał bliskośd, intymnośd i zrozumienie, Wierzono, że mężczyzna musi mied drobne w trakcie zabawy, aby zapewnid sobie bogactwo i szczęście, Mówiono, że jaki pierwszy dzieo nowego roku ,taki będzie cały nowy rok. Pieczenie figurek tzw. Nowe latka i byśki miały zapewnid zdrowie i powodzenie w nadchodzącym roku „Niecodziennik” Gimnazjum nr 1 AK w Rędzinach Marta Ernt kl.IIa Z cyklu - wyłapane przez Jagodę W horrorach zastanawia mnie jedna rzecz - jakim sposobem człowiek z odciętą głową może nosić kaptur??? Zawsze, gdy piszę na komputerze w wyniku literówek tworzę nowe, dziwaczne wyrazy. Literówki NO ME GUSTA. Jeżeli myślisz, że gorzej juz być nie może, to postaw na realizm. Owszem, może Pesymista to optymista, któremu połamały się różowe okularki. GDY CI SMUTNO, GDY CI ŹLE, KUP NIECODZIENNIK POŚMIEJ SIĘ!! Kobiety nie stroją się specjalnie dla mężczyzn. One stroją się dla siebie. Bo gdyby miały dostosowywać swój ubiór pod kątem podobanie się płci męskiej, to chodziłby nago. Tymczasem na niektórych lekcjach matematyki: - Znamy wysokość? - Tak! - Znamy długość? - Tak! - To co potrafimy obliczyć? -.......... W drugim półroczu nadrobię...... - postanowienia tysięcy gimnazjalistów. Jagoda Bela kl.Ia Jeżeli masz pomysł na udoskonalenie naszej gazetki lub chcesz tworzyd ją razem z nami - zapraszamy do współpracy. Nr 4/Zima - 2013 Oto co znajdziecie w naszej gazetce: Recenzja książki „Prawdziwy sprawdzian” Pytanie do redakcji Wypożycz książkę Fotoreportaż Tutaj możecie znaleźd zdjęcia z najważniejszych wydarzeo w nasze szkole Kolportaż szkolnej gazetki w czasie zebrań z rodzicami : O tym co dzieje się w naszych klasach Nasza twórczośd nie zna granic - opowiadanie cz. 3 Kącik literacki czyli coś dla duszy Ankieta - 3:?? manga i anime – odkrywamy tajemnicę japooskich bajek Wspomnienie wigilii O kim mowa…? O nauczycielach!! Zmagania na konkursie biologicznym: Podpatrzone przez redakcję Ankieta - jak spędziliście sylwestra Zapomniane tradycje noworoczne Facebook - fenomen czy przekleostwo Co dobrego w kuchni Głową rusz!! Test - czy jesteś przesądny Galeria Ludzi Młodych Pozytywnie Zakręconych - zaczynamy kolejną edycję Nasze sukcesy Wyłapane przez Jagodę Horoskop naszej wróżki Podsumowanie kiermaszu świątecznego Fotoreportaż Zdjęcia grupy uczniów pomagających przy organizacji konkursu : Jak nie nudzid się w ferie Gramy z WOŚP Redakcja, czyli pomysłowi uczniowie pod kierunkiem p. Beaty Gulioskiej: Celestyna Miłoś kl.IIIb, Karina Orlikowska kl.IIIa, Ania Bogus kl.IIIb, Maja Baldowska kl.IIIb, Natalia Jezuita kl.IIIb, Natalia Ciupa kl.IIa, Marta Ernt kl.IIa, Zuzanna Jasioska kl.IIa, Kasia Kubacka-Dudek kl.IIb, Jagoda Bela kl.Ia, Julia Kuraś kl.Ib, Izabela Ziętal kl.Ib, Joanna Falana kl.Ib, Wiktoria Kachniarz kl.Ib, Michał Kaniowski kl.Ia, Bartosz Kanclerz kl.Ia, Eryk Łęgowik kl.Ia, Marta Falana kl.IIIb Nad poprawnością ortograficzną i stylistyczną czuwają: p. Alicja Piwowarczyk i p. Iwona Sobiech Rysunek na okładce wykonała: Natalia Bogus Nakład: duży i bezcenny p. Beata Gulińska, Celestyna Miłoś Rusz głowa Recenzja - to warto przeczytać ! 1.Oto jest łamigłówka: Lecz jej reguł nie podam. Trudno, nie ma rady, Kto chce, niechaj z przykładu odgadnie zasady. Zresztą, już tu bywały podobne zadania, Wymagające drygu do indukowania. A kto indukcją błyśnie, choć to trudna sprawa, Na tego czeka deser - poniższa zabawa: 2.W czasie przypływu: W pobliżu brzegu stoi okręt ze spuszczoną po burcie drabinką linową. Drabinka ma 10 stopni, a odległość między nimi wynosi 30 cm. Najniższy stopień styka się z powierzchnią wody. Ocean jest tego dnia bardzo spokojny, zaczyna się jednak przypływ, który podnosi poziom wody o 15 cm na godzinę. Po ilu godzinach powierzchnia wody dosięgnie trzeciego stopnia drabinki ? W styczniowym wydaniu gazetki chciałaby przedstawid Wam mój debiut, czyli recenzję książki. Powieśd, którą przeczytałam ,to „Prawdziwy sprawdzian” Petera Abrahamsa. Jest to kryminał. Szczerze mówiąc, pierwszy raz przeczytałam taki właśnie gatunek książki. Jednak od teraz wiem, że będę kupowad tyko kryminały. Książka wciąga odbiorcę i sprawia, że nie możemy się doczekad rozwiązania zagadki. Akcja zaczyna się w miasteczku Little Bend w Ameryce Północnej. Głównymi postaciami są Cody i Clea, zakochani w sobie nastolatkowie. Jednak pochodzą z dwóch różnych światów. Clea mieszka w willi i jest córką miejscowego bogacza, natomiast Cody mieszka w obskurnym mieszkaniu, a jego tata jest alkoholikiem. Decyzją ojca, Clea zostaje wysłana do szkoły w dalekim Vermont. Zakochani są niepocieszeni, jednak muszą pogodzid się z faktami. Wkrótce z artykułu w gazecie Cody dowiaduje się o zaginięciu Clei. Natychmiast postanawia wyruszyd do Vermont, aby odszukad ukochaną. W mieście Cody zmaga się z trudnymi warunkami: nowymi ludźmi, inną sytuacją, zimnem, śniegiem, brakiem jedzenia i noclegu. Zrobi jednak wszystko, żeby odnaleźd ukochaną. Czy Codiemu uda się znaleźd Cleę? Czy może zostanie podejrzany o zabójstwo? Jak potoczą się dalsze losy nastolatków? Odpowiedzi do zagadek poznacie w kolejnym numerze naszej gazetki Zuza Jasioska kl.IIa Ksiazki czytane od tyłu -manga i anime Bartek: Cześd. Natalia: Hej. B: Chciałbym przeprowadzid z Tobą wywiad na temat mangi i anime. Zgadzasz się? N: Jasne. B: W takim razie pierwsze pytanie. Co to jest manga? N: Manga jest to komiks. Rysunek, tekst, szkic czasem nawet karykatura. B: Kto jest najsłynniejszym pisarzem mangi? N: Na to pytanie nie można odpowiedzied, bo jest wielu sławnych twórców mang. Masashi Kishimoto - „Naruto”, Bisco Hatori - „Ouran High School Host Club”, Matsuri Hino - „Vampire Knight” czy Soumei Hashino i QuinRose - „Alicja w Krainie Serc”. To i tak niewiele w porównaniu do tymi, które znam i czytałam. B: Czy warto zacząd czytad mangi i dlaczego? N: Moim zdaniem warto. Dzięki mandze możemy poznad kulturę Japonii. Mimo że większośd mang jest fikcją, a miejsca, czas akcji i bohaterowie są całkowicie wymyśleni, to zdarzają się takie teksty, które oparte są na faktach. Legendy ożywają, a my możemy utożsamiad się z bohaterami. To pozwala nam nie tylko poznad kulturę Kraju Kwitnącej Wiśni, ale też rozwijad naszą wyobraźnię. B: Jakich znasz bohaterów mang? N: Wielu! Wymienienie ich wszystkich jest niemal niemożliwe, ale przedstawię wam kilku ulubionych. Są to min.: Naruto Uzumaki, Raito Yagami, L, Yuuki Cross, Haruhi Fujioka, Tamaki Suou, Sebastian Michaelis, Hikaru i Kaoru Hitachiin, Ciel Phantomhive. Każda z tych postaci jest inna, niepowtarzalna i jestem pewna, że każdy znalazłby postad, która mu się spodoba. B: Czy manga jest tylko japooska? N: Nie. Manga wywodzi się z Japonii, ale obecnie tworzona jest również min.: w Korei, a nawet w Polsce. Na ten moment chyba najbardziej znanym polskim mangaką jest KattLett. B: Co to jest anime? N: Anime to inaczej animacja, ruchomy obraz. To kreskówki dośd często oparte na mandze. B: Ostatnie pytanie. Wolisz czytad mangę czy oglądad anime? N: Lubię i to, i to. Lubię czytad mangi, bo nieruchome obrazy sprawiają, że przy najmniejszym ruchu czy szmerze działa moja wyobraźnia. Przy oglądaniu anime oprócz tego, że oddaję się mojemu hobby, to jeszcze uczę się szybkiego czytania, bo większośd z nich jest z napisami, a podczas ,np.: walki ,słowa wypowiadane są dośd szybko. B: Dziękuję za wywiad. N: Bardzo proszę. Bartek Kanclerz rozmawiał z Natalią Bogus Podsumowanie kiermaszu świątecznego W czasie ostatnich zebrao z rodzicami uczennice klasy IIIb wraz z panią Patrycją Palacz zorganizowały kiermasz świąteczny. Rodzice mogli zakupid oryginalne ozdoby wykonane przez uczniów naszego gimnazjum. Oferta była ogromna, zawierała ona m.in.: choinki z siana lub makaronu, wianuszki, świeczniki, bombki z siana lub wstążki, miniaturkowe aniołki i renifery. Wszystkie ozdoby były tak piękne, że udało się sprzedad je wszystkie!! Za zarobione pieniądze zakupiono rzeczy do pracy na lekcjach i zajęciach dodatkowych np. farby akrylowe i olejne, pędzle profesjonalne, dłuta i rylce do linografii, kalkę do kalgografii, zestawy do decoupage, nożyczki, ołówki, plastelinę, podobrazia, pastele, bloki techniczne, tusze, piórka, pistolety i kleje silikonowe. Dzięki nowym pomocom w ferie odbędą się bardzo ciekawe dodatkowe zajęcia plastyczne, podczas których chętni uczniowie będą zdobywad nowe umiejętności w dziedzinie linografii i decoupage. Pragniemy podziękować wszystkim rodzicom, którzy docenili pracę uczniów i zakupili ręcznie wykonane ozdoby. Dzięki Wam będziemy mogli odkrywać i rozwijać swoje talenty. Podziękowania składamy również uczniom i p. Marii Musiał za przyniesienie materiałów niezbędnych do wykonania ozdób. Celestyna Miłoś kl.IIIb Graliśmy z Owsiakiem !! W dniach od 7 do 11 stycznia samorząd szkolny wraz z koordynatorem p. mgr Renatą Kowalczyk organizował w naszym gimnazjum zbiórkę pieniędzy dla Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Każdy uczeń i nauczyciel miał szansę włączenia się w 21 finał ogólnopolskiej akcji, a w zamian otrzymywał symboliczne czerwone serduszko. Tegoroczna edycja była poświęcona ratowaniu życia dzieci i godnej opieki medycznej seniorów oraz nauce dzieci i młodzieży udzielania pierwszej pomocy. Na dzień 23 stycznia 2013r. Wielkiej Orkiestrze Świątecznej Pomocy udało się zebrać 26 436 694 zł. W szkole zebraliśmy łącznie 350,12 zł. Akcja był zorganizowana na podstawie rywalizacji międzyklasowej, a najbardziej zaangażawały się klasy: 1.IIIb 2.IIa 3.IIb Dziękujemy wszystkim uczniom i nauczycielom, którzy zechcieli się dzielić się z innymi, oraz samorządom klasowym za pomoc w organizacji. Pamiętajcie: Gramy do końca Świata i o jeden dzień dłużej!! Celestyna Miłoś kl.IIIb ?? Pytanie do redakcji ?? Droga redakcjo! W mojej szkole jest pewna dziewczyna, która mi się bardo podoba, ale nie potrafię zrobid tego pierwszego kroku. Co mam zrobid, żeby zwróciła na mnie uwagę? Nieśmiały Po pierwsze, nie bój się. Jeśli do niej nie zagadasz, to nigdy nie dowiesz się, czy masz jakieś szanse. Podejdź do niej na przerwie i zacznij rozmowę. Wystarczy zwykłe "hej" i dalej pójdzie samo. Musisz pamiętad, żeby byd sobą. Twoja wybranka na pewno to doceni. Dziewczyny nie lubią, gdy ktoś zachowuje się przy nich sztucznie. Miej też do niej szacunek i bądź miły. Jeśli zaczniesz jej dokuczad przy kolegach, bo chcesz im zaimponowad ,to będzie Twój koniec. Dobre wrażenie zrobisz, jeśli kupisz jej kwiaty, czekoladki albo po prostu zaprosisz na spacer. Wystarczy trochę pewności siebie i na pewno się uda Powodzenia Redakcja Ankieta – trzy pytania, dużo odpowiedzi Co dobrego w kuchni ? Wysłaliśmy naszą redakcyjną koleżankę z misją przeprowadzenia ankiety wśród uczniów. Karolina każdemu zadała trzy pytania, a oto odpowiedzi, które uzyskała: Składniki na 12 muffinek: 2 szklanki mąki 2/3 szklanki brązowego cukru 1 opakowanie cukru waniliowego 1 łyżeczkę proszku do pieczenia 1 szklankę mleka 100g margaryny/masła 1 jajko 2 banany 1 tabliczka białej czekolady Z czego się cieszysz? 13% 7% 18% 15% 14% 8% 10% 15% Ze wszystkiego Z niczego Z wolnego czasu Z kolegi/koleżanki Z życia Z biologii Z lampek w szkole Z sera Jak przygotowad muffinki: W naczyniu zmieszajcie razem wszystkie suche składniki. W drugim naczyniu połączcie masło, jajko i mleko, tak by uzyskad masę. Następnie powstałe w ten sposób dwie masy połączcie razem przy pomocy łyżki (nie należy miksowad !). Banany należy pokroid w drobną kostkę, tak samo jak czekoladę. Dodajcie banany i czekoladę do ciasta a następnie wymieszajcie całośd. Gotową masą napełniacie foremki. Pieczcie 20-30minut w temperaturze 180 stopni, tak żeby wyrosły. Smacznego :D przepis: Marta Falana kl.IIIb, rysunek : Kasia Kubacka - Dudek Karolina Wierzba kl. IIa Facebook - fenomen czy przekleństwo Facebook to ikona Internetu w XXI wieku. Jeżeli przejdziemy przez dwuminutową rejestrację - możemy cieszyd się klikaniem w podniesioną łapkę, przeglądaniem zdjęd znajomych albo obserwowaniem naszych idoli. Pozostaje tylko pytanie czy jest nam to niezbędne do życia?? Nie ukrywam, że również posiadam konto na ”twarzowej książce”, ale specjalnie mnie to nie fascynuje. Czasem wręcz staje się denerwujące zerkanie na kolejne zaproszenia do gier (ludzie nie róbcie tego) albo funkcja zaczepki - ostatnio zaczepiła mnie przyjaciółka i przez dobre dziesięd minut (zdążyłam przesłuchad całą Tocatte i fuge d-moll - Jana Sebastiana Bacha) klikałyśmy w niewielkie okienko - odpowiedz na zaczepkę. Wielkim plusem (i chyba jedynym) jest możliwośd rozmowy z drugim człowiekiem znajdującym się gdziekolwiek na świecie. Sprawą najdziwniejszą są facebookowe rodzinki, które może założyd każdy użytkownik poprzez oznaczanie swoich znajomych np. jako wnuka, dziadka, żonę.... Jeżeli ktoś uważa tę funkcję za normalną ,to podaje przykład swojej rodzinki - moja (!) córka jest siostrą swojej prababci i żoną moje siostry, a moja wnuczka ma męża, który jest moim bratem psychoza. Gdy wczytałam się w artykuły zza kulis fejsa, dowiedziałam się, że ok. 100 milionów użytkowników jest od niego uzależnionych. Podejrzewam, że nie dzieje się tak z powodu wczytywania się godzinami w statusy i postępowania znajomych, lecz poprzez chęd odkrycia wszystkich jego opcji, aplikacji, grup i usług. Przed „F” była Nasza klasa - dzisiaj nawet pofatygowałam się o zalogowanie do mojego konta, przypomnienie sobie hasła zajęło mi dobre 5 minut, ale gdy to już się udało, wkroczyłam na pustynię - żadnej żywej duszy, jedynie 6 wiadomości, 52 powiadomienia i 98 wpisów, od tego wszystkiego już nawet tamtejsze reklamy są ciekawsze. Moja opinia o facebooku jest jednoznaczna: jeżeli nie masz tam konta, to nie zakładaj. Lepiej jest już korzystad z komunikatorów takich jak GG (uwielbiam!!). A jak bardzo Cię kusi - załóż, zaczepiaj, zrujnuj sobie życie. Celestyna Miłoś kl.IIIb Z kuchni nauczyciela Pyszne Cappucino pani Aleksandry Żaby - Stępień Ciasto: - 5 jajek - 2 łyżeczki proszku do pieczenia - 1 łyżeczka octu - 1 szklanka mąki ziemniaczanej - 1,5 łyżeczki kawy rozpuszczalnej - 2 łyżeczki kakao - 1 szklanka cukru Sposób przyrządzenia: 5 białek ubić z 1 szklanką cukru. 5 żółtek wymieszać z 2 łyżeczkami proszku do pieczenia i 1 łyżką octu. Gdy podrośnie dodać do ubitych białek, wymieszać, następnie dodać 1 szklankę mąki, kawę rozpuszczalną i kakao. Piec 30/35 minut w temp.180 stopni. Po upieczeniu biszkopt przekroić na pół, przełożyć śmietaną, na wierzchu też posmarować śmietaną i posypać startą czekoladą. Śmietana do przełożenia: - ¾ litra śmietany kremówki (30%) ubić z 3-4 łyżeczkami cukru pudru, 1 opakowaniem cappuccino czekoladowego i 1 opakowaniem cappuccino orzechowego. 3 łyżeczki żelatyny rozprowadzić z 3 łyżkami ciepłego mleka, wystudzić i dodać do ubitej śmietany. (Żelatynę można zastąpić śmietan-fixem – odpowiednio do proporcji) rysunek: Natalia Bogus kl.Ia O kim mowa?? Nasza redakcja postanowiła wprowadzić do „Niecodziennika” serię zagadek o naszych nauczycielach. W każdym numerze zamieścimy wywiad z jednym nauczycielem, a waszym zadaniem jest odgadnąć kto to. Odpowiedź poznacie w następnym numerze . Wzrost: prawie 2 metry. Numer buta: duży. Ulubiony film: „Titanic”. Ulubiony zespół: BigCyc. Ulubiona potrawa: zupa na winie. Ulubiona pora roku: Lato w Egipcie. Co lepsze? Wieczór czy noc?: Nie wiem, bo w nocy śpię. Ulubiony samochód: Marka(Marek ma audi). Posiadany samochód: ten na parkingu. Ulubiobny rodzaj muzyki: każda. Ulubiony sportowiec: Justyna Kowalczyk(dzięki moim SMS’om wygrała plebiscyt). Odpoczynek czy zabawa? Zabawa podczas odpoczynku. Stabilizacja czy szaleostwo? Proszę inny zestaw pytao. Zawsze przed snem robię…: zamki z piasku. Zawsze rano robię: Si..ku. Jestem dumny z…: Edyty Górniak (hymn Polski). Chciałbym poznad: Ibisza i Cichopek. Sposób na relaks: nicnierobienie. Największe marzenie to…: zdobyd K2. Morze czy góry? Może jeziora, a najbardziej góry. Życzenie, o które poprosiłby/poprosiłaby Pan/Pani złotą rybkę?: Pokoje. Mogą byd dwa z kuchnią. Koszykówka czy siatkówka?: Gortat czy Zagumny? Gdy rozsypiesz sól? a) Od razu posypujesz ją dużą ilością cukru. b) Zamiatasz ją np. pod serwetkę, dywan. c) Nie przejmujesz się przecież to tylko sól. NAJWIĘCEJ ODPOWIEDZI A - jesteś najbardziej przesądnym/ą osobą jaką znam. Boisz się wszystkiego co może symbolizowad pecha. Musisz przełamad swój strach, ponieważ w obecnych czasach takim osobą jak ty nie żyje się dobrze. NAJWIĘCEJ ODPOWIEDZI B - jesteś tak leniwy/a, że nawet nie wiesz, że jest coś takiego jak przesądy. Nic cię nie interesuje, najlepiej siedziałbyś/abyś cały dzieo w domu. Zmieo coś! Otwórz się na ludzi i wyjdź ze swojego pokoju. Pamiętaj nie zajdziesz nigdzie jeśli nie dasz z siebie wszystkiego. NAJWIĘCEJ ODPOWIEDZI C - nie wierzysz w przesądy. Uważasz je za mało ważne. Jesteś duszą towarzystwa, może trochę szalony/a. NIE ZMIENIAJ SIĘ! Marta Ernt kl.IIa Wiadomość z ostatniej chwili Mamy dla Was gorące informacje. Do finału konkursu przedmiotowego z j. angielskiego zakwalifikowała się Kinga Błaszczyk z klasy III a. To wielki sukces, ponieważ do tej pory nikomu z naszych uczniów jeszcze się to nie udało. Tytuł finalistki konkursu przedmiotowego z biologii zdobyła Ania Szyber z klasy III a, natomiast finalistką w konkursie przedmiotowym z geografii jest Karina Mierczak z klasy III b. Cieszymy się również z sukcesu Celestyny Miłoś z klasy III b, która została finalistką konkursu z wiedzy o społeczeństwie. Wszystkim dziewczętom gratulujemy i życzymy powodzenia w finale. Z niecierpliwością czekamy też na wyniki z konkursów z j. niemieckiego i chemii. Wierzymy, że Marta Falana i Klaudia Marczyk też dołączą do listy finalistek. Czy jesteś przesądny? Marta postanowiła stworzyć dla Was test dzięki, któremu dowiecie się czy wierzycie w przesądy. Zachęcamy do jego rozwiązania. Gdy odpowiecie na wszystkie pytania zobaczcie, których odpowiedzi macie najwięcej i co to oznacza. Gdy drogę przebiegnie Ci czarny kot? a) Skręcam w najbliższą ulice, a jeżeli nie ma to trzy razu pluje przez lewe ramię. b) Zastanawiasz się, jak temu kotu chce się tak szybko biegad. c) Starasz się go dogonid. Zbliża się piątek 13-stego, a twoja przyjaciółka organizuje w ten dzieo urodziny. a) Na pewno nie pójdę, przecież to najbardziej pechowy dzieo na świecie. b) Zastanowię się czy pójśd, przecież w ten dzieo leci mój ulubiony film. c) Oczywiście, że będę przecież beze mnie nie ma imprezy. Gdy urodzi Ci się brat/siostra. a) Od razu zawiązujesz jej/jemu czerwoną kokardek, aby nikt go nie zauroczył/a b) Zastanawiasz się czy będziesz musiała się nim/nią zajmowad. c) Pierwsze co robisz to wielkie zakupy. Michael Jackson czy Madonna?: Madonna, bo Jackson nie żyje i jest się z nim trudno dogadad. Nadużywane słowo(a) to: Pi….szcie: gwint, szczególnie jasny. Gotowanie czy zmywanie?: Kuchenka czy zmywarka? Najpiękniejszy dzieo w życiu: między 1 stycznia, a 31 grudnia. Piosenka, która ostatnio wpadła w ucho: ostatnio w ucho wpadła mi mucha. Brunetki czy blondynki?: Od czego jest Photoshop? W wolnych chwilach robię: origami na necie. Wierzę w…: duchy. Chciałbym/Chciałabym: pojechad do… Egiptu. Zawsze mam ochotę na…: Relaks. Dawad czy brad?: Komu i od kogo? Dlaczego biedronka ma kropki?: Bo stonka ma paski. Czy jest możliwe, że kiedyś zima nie zaskoczy kierowców?: Jest, w Egipcie. Dlaczego smoki wyginęły?: Wczoraj widziałem dwa. Czy kąpiel w winie spowoduje opicie się?: Zależy czyja jest wina. Gdy zobaczysz kominiarza. a) Od razu łapiesz się za guzik. b) Nie możesz zrozumied jak mu się chce wchodzid na dach i czyścid kominy. c) Od zawsze marzyłaś, aby przytulid się kominiarza. Robisz to! Gdy upadnie widelec. a) Szykujesz nową porcje dla niespodziewanego gościa b) Idziesz po następny. c) Wszystko jesz łyżką. Według ciebie stłuczone lusterko oznacza… a) Siedem lat nieszczęśd. b) Wydanie swojego kieszonkowego na nowe. c) Nic takiego, często coś tłuczesz. Wywiad przeprowadzili: Eryk Łęgowik i Iza Ziętal kl.Ia Rysunek: Kasia Kubacka - Dudek kl.IIb Podpatrzone przez redakcję… Biologiczne zmagania: 11 stycznia 2013 r. nasza szkoła była organizatorem drugiego etapu Wojewódzkiego Konkursu Przedmiotowego z Biologii. Przewodniczącym komisji konkursowej został pan Jacek Mistarz. Już od rana do szkoły przybywali uczniowie ze swoimi opiekunami. Do hali sportowej, w której odbywał się konkurs, sprawnie kierowali ich uczniowie klasy I a zaopatrzeni w specjalne identyfikatory. Wszystkim uczestnikom, zarówno uczniom jak i nauczycielom bardzo podobała się nasza szkoła, zachwycali się także wspaniałą organizacją konkursu. Dodajmy, że dla uczestników konkursu oraz ich opiekunów zorganizowany został słodki poczęstunek. Dzięki staraniom niektórych naszych rodziców mogliśmy podjąd gości wspaniałymi ciastami. Warto dodad, że w konkursie brało udział 30 uczniów z różnych gimnazjów, takich jak: z Olsztyna, Kamienicy Polskiej, Piasku, Kłomnic, Czarnego Lasu, Poczesnej, Przyrowa, Rzerzęczyc, Skrzydlowa, Starego Cykarzewa, Zawady, Mstowa i z Rędzin. Pracowici konkursowicze: Pierwsza połowa stycznia to niezwykle pracujący czas dla naszych koleżanek i kolegów, którzy zakwalifikowali się do drugiego etapu konkursów przedmiotowych. Niektórzy konkursowe zmagania mają już za sobą. Jest wśród nich Karina Mierczak z klasy III b, która brała udział w II etapie konkursów z biologii i geografii. Konkursowy test z biologii pisała także Ania Sztyber z klasy III a , a z geograficznymi zadaniami zmagał się Bartek Górski z klasy III b. 15 stycznia do II etapu konkursu przedmiotowego z j. angielskiego przystąpiła Kinga Błaszczyk z klasy III a. 22 stycznia będzie ważnym dniem dla Marty Falany, w tym czasie weźmie ona udział w II etapie konkursu przedmiotowego z j. niemieckiego. Z kolei Klaudia Marczyk z klasy III a ma już za sobą konkursy z j. polskiego i matematyki, pozostała jej „ tylko” chemia . Także Celestyna Miłoś z klasy III b , jest już „wolna” , ponieważ 17 stycznia wzięła udział w konkursie z wiedzy o społeczeostwie. Tak naprawdę jednak, nikt z naszych koleżanek i kolegów nie jest jeszcze „wolny” od zmagao konkursowych, ponieważ wyniki będą dopiero za dwa tygodnie. Przed naszymi konkursowiczami jeszcze więc sporo nerwów i wyczekiwania, ale my już dziś wierzymy ,że przejdą do finału, jeszcze się trochę pouczą i oczywiście zostaną laureatami. -Dlaczego wroga? Akurat w tej sprawie mogą nam bardzo pomóc, Lawrence, przyjacielu. Im także bardzo zależy na tym, żeby dorwad tego, kto zabił ich łączniczkę z „centralą”. Widzisz, to idzie tak- towar leci przez Chiny, stamtąd przez środkową Europę i wędruje do Anglii, skąd Hinduska miała wysład paczkę do Szkocji, a tam ktoś z nich dostawszy ją, powiększa towar o parę swoich dodatków w postaci kokainy i ów twór leci do Ameryki, gdzie, jak wiesz, jest to dośd rozchwytywane… Lawrence zamyślił się na chwilę. -Gdybyś powiedział mi o tym wcześniej, na pewno wziąłbym to pod uwagę i nie musiałbym robid z siebie idioty przed kimś takim jak ty… -Czy mam potraktowad to jako obelgę? -W żadnym razie, mój drogi. Po prostu jestem gotów otwarcie stwierdzid, że jesteś typem osoby działającej, ja natomiast myślącej, więc moim celem było pokazanie ci, że jestem najlepszym detektywem w tym zawszonym Londynie… Zamilkli na chwilę. Po chwili roześmiali się tak głośno, że znów na korytarzu słychad było wygrażania pani Howard. Neville odetchnął z ubolewaniem. Jak on ma niby zdad sprawozdanie temu bucowi w ciągu godziny, skoro czeka go jeszcze dziesięciominutowa jazda autobusem, a potem pół godziny drogi pieszo?... Dobrze, że nie zapytał o ten nieszczęsny segregator… Tak, teraz już był pewien. Zachowa go sobie. W koocu Lawrence nie będzie miał powodu do krytykowania go, gdy przyniesie mu jakieś informacje. A tym bardziej, że bardzo zależało mu na tym, żeby Lawrence dotrwał do kooca tej sprawy. Zajrzał do portfela. Poza niewielką sumą , jaka znajdowała się w drugiej przegródce, było tam nieduże zdjęcie. Zdjęcie dziewczyny o delikatnych rysach twarzy- o twarzy drobnej, mało widocznej zza burzy blond włosów spływającej lekko na ramiona. Duże, szare oczy patrzyły na niego z czułością, aż przez chwilę miał wrażenie, że stoi ona obok… Tak bardzo za nią tęsknił...! Tak bardzo nienawidził Londynu…! Wreszcie autobus zatrzymał się na jego przystanku. Przepchnął się przez tłum ludzi przy wyjściu i pędem ruszył w stronę swojego domu. Miał tyle do zrobienia! Kasia Kubacka-Dudek kl.IIb której… no z resztą sam zobacz…- Hayes rzucił na stolik obok herbaty i cukiernicy białą kopertę. Lawrence z napisu na wierzchniej stronie wywnioskował, że Hayes właśnie podał mu kopię analiz z rewizji domu Hinduski. Spojrzał na niego z podziwem. -Ma się tu i ówdzie wtyki, mój drogi.- uśmiechnął się Henry ,podpierając brodę dłonią wspartą na kolanie. Lawrence rozciął kopertę nożykiem do listów, który leżał na komodzie nieopodal stolika i zaczął czytad. Z każdym kolejnym wersem źrenice jego oczu rozszerzały się, a one same jeszcze bardziej wytrzeszczały. -Opium?...-powiedział cicho, sam do siebie, jakby nie wierząc temu co właśnie przeczytał. -Otóż to, mój przyjacielu… Nasza Hinduska była członkiem zagranicznej organizacji przemycającej opium do Europy, w tym jak w dziewiętnastym wieku, do Anglii. -Więc została zabita przez jednego z członków tej bandy?… To nie daje mi całkowitego przekonania co do mojej tezy, ale sądzę, że tak właśnie musiało byd… -A właśnie że nie. Jak już wcześniej wspomniałem, Lawrence, mam wtyki niemal w całym London City. Specjalnie dla ciebie skontaktowałem się z paroma członkami tej bandy i wkupiając się w ich łaski mym jakże czarującym uśmiechem, dowiedziałem się kilku ciekawostek na temat ich „działalności”.- w tym miejscu palcami środkowymi i wskazującymi obu rąk wykonał znak apostrofu. Lawrence spojrzał na niego pytająco. -Mam na myśli to, że tak całkowicie to nie byli jakimiś oryginalnymi obcokrajowcami, bo trafisz tu na bardzo wielu podejrzanych typków z południa i wschodu, yea. Ale oni akurat byli tak dziwnie zorganizowaną grupą, że żaden z pozostałych członków tej „ekipy” nie mógł jej sprzątnąd, bo stanowiła źródło (jedyne źródło) odbiorcy i dostawcy opium do innego kraju. -O czym ty mówisz, Hayes? Na litośd boską, jestem naprawdę zdolnym detektywem, ale za Chiny ludowe (że się tak wyrażę) nie znam tych wszystkich stosunków międzyludzkich wśród przestępców! -Rozumiem, rozumiem… jesteś nad wyraz zdolnym śledczym, ale w tych sprawach, wierzę, nie masz obowiązku się orientowad, wręcz dziwny wydałby się fakt, gdybyś jednak orientował się w takim otoczeniu. Ale powiem ci jedno, ja nie muszę się tym przejmowad i z całą pewnością powiem ci, że to na pewno nikt z jej otoczenia, wierz mi. równorzędnie dwie klasy: II a i III b. Na drugim miejscu uplasowała się klasa Ia, a na trzecim klasa III a. Warto podkreślid, że swoje zwycięstwo klasy zawdzięczają zaledwie kilku osobom, które bardzo mocno zaangażowały się w akcję. W klasie II a rekordzistami są Klaudia Zawisza, Ania Kuczkowska, Rafaella Karolska i Weronika Krupa. a w klasie IIIb Piotrek Prusek, Celestyna Miłoś, Oliwia Chlastacz, Ania Bogus i Dagmara Śliwioska. Przypomnijmy, że zwycięzcy otrzymują talon na przełożenie klasówki z dowolnie wybranego przedmiotu. Na pochwałę zasługują także klasy I b i II b, gdyż właśnie w tych klasach najwięcej uczniów zaangażowało się w zbiórkę (w klasie I b makulaturę przyniosło 16 osób, natomiast w klasie II b 17 osób). Przodującymi w zbiórce w klasie I a byli: Żaneta Olczyk, Maciek Miller, Kuba Kowalczyk, Eryk Łęgowik, Natalia Bogus i Wiktoria Jezuita. W klasie I b bardzo dużo makulatury przynieśli: Kamil Kurzeja, Wiktoria Kachniarz, Ania Stanik, Damian Niezgoda, Szymon Konstanciak, Natalia Wawrzak. Rekordzistami w ilości makulatury w klasie IIb są: Ania Perooska, Kornel Sobieraj, Patrycja Litwin, Kasia Legenza, Kasia Kubacka, Kacper Korbela. W IIIa najwięcej makulatury przynieśli: Maksym Ryś, Mateusz Góral, Sebastian Sołtys, Patryk Płuszka. Oficjalne ogłoszenie wyników, wręczenie talonów oraz dyplomów odbędzie się na apelu podsumowującym I semestr roku szkolnego 2012/2013. Już dziś dziękujemy wszystkim, którzy zaangażowali się w akcję, nie tylko uczniom, ale także rodzicom, nauczycielom i p.dyrektor. W środę 16 stycznia zorganizowano odbiór pierwszej partii makulatury, druga zabrana zostanie w przyszłym tygodniu. W kolejnym numerze gazetki napiszemy, ile pieniędzy udało nam się zebrad dzięki tej akcji, a już dziś możecie zgłaszad do p. Beaty Gulioskiej swoje propozycje zakupu książek. W ten sposób powstanie lista książek, które chcielibyście przeczytad, na jej podstawie dokonamy zakupu do biblioteki. Klub Przyjaciół Ksiazki -Więc wykluczasz moją wersję zdarzeo na podstawie obeznania się ze środowiskiem wroga? Makulaturowi zwycięzcy: W związku z zakooczeniem akcji „Jesienna zbiórka makulatury” czas na ogłoszenie wyników. Otóż mistrzami w zbiórce makulatury okazały się Wspomnienie Wigilii Mimo iż minął już prawie miesiąc od świąt Bożego Narodzenia to na pewno większośd z nas z chęcią wspomina ten czas. Z tego powodu i my chcielibyśmy przypomnied wam, mamy nadzieję, spektakularny dzieo. 21 grudnia 2012 roku w naszej szkole odbyła się wigilia szkolna. Poprzedzało ją przedstawienie zorganizowane przez dwóch pedagogów naszej szkoły. Ks. Mariusz Gieszczyk przygotowywał chór z wszystkimi chętnymi uczniami a mgr Bożena Kasprzyk zaaranżowała krótki wykład dotyczący dawnych i współczesnych zwyczajów bożonarodzeniowych wraz z uczennicami kl. III a. Spektakl trwał około 40 min. Po skooczonym przedstawieniu rozpoczęło się świętowanie. Każdy dostał opłatek w celu podzielenia się z innymi i złożenia sobie szczerych i niebanalnych życzeo. Odbył się także poczęstunek. Stroiki które gościły na stołach oraz drobne upominki dla uczniów zostały własnoręcznie wykonane przez dziewczyny z koła plastycznego. Dla niektórych klas była to ostatnia wigilia w tym samym gronie, dla innych pierwsza. W czasie wigilii drobnymi prezentami ze strony uczniów zostały obdarowane pani Beata Gulioska oraz Pani Patrycja Palacz w podziękowaniu za ogromne chęci pracy z uczniami. Mamy nadzieję, że ten dzieo zapamiętają wszyscy i z niecierpliwością będą czekali na kolejną taką uroczystośd. -A czy masz na drugie Sheldon?... Lawrence zmierzył go poirytowanym spojrzeniem, ale doskonale wiedział, że nie należy od razu przechodzid do interesów, więc zaczął wspominad stare, szkolne czasy. Rozmawiali o wszystkim, tylko nie o tym, co było w tej chwili ważne- o sprawie, którą zajmował się Lawrence. Z początku wspominali dawne, szkolne przyjaźnie, przez chwilę rozprawiali o ustroju politycznym Anglii, aż w koocu po prawie godzinnym gawędzeniu o niczym, Lawrence podjął interesujący go temat. -Masz dla mnie te informacje? Niespodziewający się tak nagłego pytania Henry spojrzał na niego znad kubka zimnej już teraz herbaty. -Mam wszystko , o co prosiłeś.-rzucił jakby od niechcenia, patrząc na niego znacząco. Lawrence wiedział , komu powierzad ważne zadania. Przykładowo taki Hayes… Budził powszechną sympatię i niemal zawsze potrafił nawiązad przyjazne relacje z drugą osobą, co bardzo przydawało mu się w pracy z Lawrence’m, któremu dostarczał niezbędnych informacji dotyczących akurat prowadzonego śledztwa, gdy policja nie chciała ujawnid mu żadnych dowodów. Czasem oczywiście trafiały się wyjątki od reguły, z którymi Hayes w żaden sposób nie potrafił znaleźd języka, jak na przykład pani Howard z naprzeciwka… -Więc słucham… -Przez jakiś czas obserwowałem tę całą Hinduskę, tak jak kazałeś. Nie miała ciekawego życia… -To znaczy? -Po prostu była nudna!... Tak niesamowicie nudna…! Asia Falana kl.Ib -Nie czytam, po prostu znam cię na wylot. Dwie i pół łyżeczki na pół kwarty wrzątku i jedna torebka Earl Grey ‘a. -W rzeczy samej… -Masz to, o co cię prosiłem? -Doprecyzuj wreszcie!... -Rano wychodziła po zakupy, ładnie się ze wszystkimi witała, a oni odpowiadali jej z uśmiechem. Potem wracała do domu robiła sobie obiad i siadała przed laptopem, czasem do kogoś dzwoniła, z bilingów wynika, że do brata, który jest w Sztokholmie, później czytała jakąś książkę, brała polopirynę (tak, dobrze słyszysz…) i szła spad. Nikt jej nie odwiedzał ani nie przychodził w gości. Ona też rzadko kiedy ruszała się z domu. Raz na tydzieo przychodził listonosz z rachunkami, a raz na miesiąc paczka kurierska, w Po niemal dziesięciominutowej reprymendzie na temat wywieszania na drzwiach tabliczek oraz o sprowadzaniu do domu „podejrzanych typów” w postaci klientów, zakooczywszy na zbesztaniu Lawrence ‘a za ogólna egzystencję, sąsiadka trzasnęła drzwiami. Lawrence , przyzwyczajony do podobnych sytuacji, odwrócił się na pięcie i otwierając zamek w drzwiach wcześniej wyciągniętym kluczem, wszedł do środka. Ciepło, jakie panowało w mieszkaniu ,momentalnie rozeszło się po wszystkich kościach mężczyzny. Zdjął buty, płaszcz i pozostając w nieodłącznym szarym golfie zerknął na zegarek. Miał dokładnie pięd minut , nim pojawi się bardzo ważny informator. Ukradkiem przechodząc koło salonu ,ocenił, czy panuje w nim należyty porządek, po czym skierował się do kuchni. Nastawił wodę na herbatę i oparł się o blat stołu. Zamknął oczy… Czajnik zaczął gwizdad… Niedawno pożegnaliśmy zacny 2012 rok. Dla niektórych był on obfity w sukcesy, inni znów zawarli mnóstwo nowych, niezapomnianych znajomości, z kolei pozostali zapamiętają go jako rok, który spłatał im niejeden (nieraz niezbyt miły) figiel. Mimo iż dla wielu naszych ukochanych gimnazjalistów był naprawdę wspaniały, to i tak życzymy wszystkim jeszcze lepszego, 2013 roku . Byłyśmy jednak ciekawe, jak pożegnaliście stary, a przywitaliście Nowy Rok. W związku z tym przeprowadziłyśmy ankietę, której rezultaty przedstawiłyśmy poniżej: Słychad dzwonek do drzwi i krzyki sąsiadki… wybiegła na korytarz… krzyczy na kogoś… biedaczek… Lawrence leniwie otworzył oczy i wyłączył gaz pod palnikiem. Wyszedł na korytarz. Sąsiadka stała dwa metry od jego drzwi i drąc się w niebogłosy wyzywała na jakiegoś bogu ducha winnego mężczyznę, który z przerażoną miną wpatrywał się w kobietę wymachującą przed nim rękami. Lawrence bez słowa złapał go za kołnierz i wciągnął do mieszkania, zamykając drzwi tuż przed nosem sąsiadki, co większośd ludzi uznałaby za mocno niestosowne. On jednak nie uważał tego czynu za coś złego- po siedmiu latach mieszkania przy takiej okropnej babie, stracił życzliwośd już dawno, dawno temu… Spojrzał na rozdygotanego mężczyznę stojącego niemal w progu, wpatrującego się z przerażeniem w zamknięte drzwi, zza których wciąż dobiegały wściekłe pokrzykiwania pani Howard. -Stary, kiedy ona zaczyna się drzed, to trzeba uciekad, a nie stad… jeszcze byś oberwał kapciem albo innym groźnym narzędziem staruszek… -Thompson… gdzie ty u licha mieszkasz?!-zawołał Henry Hayes, wymownie kierując kciuk w stronę drzwi. Lawrence zaśmiał się szorstko, ale nie odpowiedział. Zaprosił przyjaciela gestem ręki do przedpokoju, gdzie ten zdjął kurtkę lotniczą z lat trzydziestych, nie pozbywając się jednak butów za namową przyjaciela. Wszedł do salonu, Lawrence natomiast zniknął za chwilę w kuchni, by po chwili wrócid z dwoma kubkami gorącej, mocnej herbaty. Julia Kuraś kl.Ia, Joanna Falana kl.Ib -Czytasz mi w myślach, Sheldon…- mruknął Henry, odbierając od kolegi kubek. Jak spędziłem/łam sylwestra? Horoskop na luty Baran: Miłośd: Uważaj na rudego chłopaka/dziewczynę, sprawi, że Twoje życie nabierze kolorów. Szkoła: Na długiej przerwie wydarzy się coś niemiłego Atmosfera: Bardzo napięta, nie podejmuj pochopnych decyzji Byk: Miłośd: Niestety w tym miesiącu nie czekaj na żadne fajerwerki. Szkoła: Nie martw się, zdasz! Atmosfera: Drętwa, unikaj spotkao z dziwnymi ludźmi. Bliźnięta: Miłośd: Spotkasz ją, idąc na szkolną stołówkę. Szkoła: Uważaj na kartkówkę z historii Atmosfera: Sprzyjająca, w tym miesiącu podejmiesz wiele dobrych decyzji. schodach. Podczas jazdy samochodem zdążył już wykonad kilka telefonów ( i kto wie czy nie nabid sobie punktów karnych…) przez co zostało mu niewiele czasu do przygotowania się na umówione spotkania. Ach, jak ciężki jest żywot detektywa!... Nareszcie doczłapał na najwyższe piętro , skierował się do swoich drzwi, na których dumnie wisiała tabliczka z jego imieniem i nazwiskiem oraz dużym nagłówkiem „Biuro detektywistyczne”. Ale ku jego nieszczęściu przed sąsiednimi drzwiami pojawiła się niska, koścista kobieta w podeszłym wieku, ubrana w różową koszulę nocną, szlafrok oraz futrzane kapcie. W kędzierzawych lokach zaplecione były jaskrawoniebieskie papiloty. Tak oto wyglądało ucieleśnienie koszmarów sennych detektywa… -A ty znowu włóczysz się po kamienicach! - warknęła groźnie, podpierając kościstymi dłoomi chude boki. -Taką mam robotę, proszę pani… niech mi pani da spokój, miałem ciężki dzieo w pracy… -Więc powinieneś siedzied w domu, a nie robid hałas na klatce! Rak: Miłośd: Twoje życie miłosne legnie w gruzach. Szkoła: Sprawisz, coś dzięki czemu zdobędziesz autorytet u kolegów. Atmosfera: Zła, uważaj na owocowe jogurty, będziesz miał/miała przez nie traumę do kooca życia. Lew: Miłośd: Powiedz wreszcie ukochanej/ ukochanemu, to czego bałeś się powiedzied od zawsze. Szkoła: Zauroczysz nauczycielki Swoją wiedzą. Atmosfera: Ok, uważaj na zielone ogórki, obserwują Cię Panna: Miłośd: Odnajdziesz wreszcie dawną sympatię. Szkoła: Oj, oj, same problemy. Atmosfera: Wspaniała, wreszcie stawisz czoło swojemu najgorszemu lękowi-koziemu mleku. I w tym momencie zadzwonił jego telefon. Wyciągnął go z kieszeni spodni i zerknąwszy na wyświetlacz, szybko wrzucił telefon z powrotem do torby, jakby co najmniej został poparzony przez jego obudowę. Tak, tak, dzwonił szef. W tym samym czasie na Baker Street pojawił się Lawrence. Zmęczony i poirytowany wszedł na klatkę schodową, skąd wszedłszy na korytarz, zaczął wspinad się po Przez chwilę Lawrence zastanawiał się jakim cudem często przygłucha sąsiadka mogła usłyszed jakikolwiek hałas trzy piętra niżej, mimo że żadnego hałasu i tak nie było. „Chod może w jej wieku może miewa omamy słuchowe …”- pomyślał zrezygnowany, krocząc pewnie w stronę swoich drzwi. -A ty dokąd, jeszcze z tobą nie skooczyłam, Thompson! -Daj mi żyd, kobieto…- burknął, ale na tyle cicho, żeby sąsiadka tego nie usłyszała. -Co ty tam mruczysz pod nosem?! -Nic takiego. -No, ja myślę… Tyle razy prosiłam cię, żebyś zdjął z drzwi tę głupawą zawieszkę! -Tyle razy pani tłumaczyłem, że wisi tutaj po to, żeby moi klienci mogli do mnie trafid… -To dlaczego pukają do mnie ,zamiast do ciebie?! Codziennie ktoś dobija się do mnie z pytaniem ,czy znam „detektywa Lawrenca Sheldona Thompsona i czy mieszka gdzieś w pobliżu”! To jest zakłócanie spokoju publicznego, Thompson! Ja to zgłoszę do odpowiednich władz! Do straży miejskiej ! Zamkną cię wreszcie! „Teatr marionetek” cz.3 Nasza redakcja zamieszcza w szkolnej gazetce kolejną część cyklu napisaną przez Kasię Kubacką-Dudek. Życzymy miłej lektury. -Zostawił mnie… Na ulicy mnie zostawił!...-mruknął Neville wsiadając do autobusu i z niezadowoleniem kręcąc głową. Dopiero przed pięcioma minutami zrozumiał, jak ciążka praca czeka go w najbliższych tygodniach. Wiele razy słyszał od swojego szefa, że Lawrence był ekscentrycznym człowiekiem, ale nie myślał, że poza tym jest jeszcze tak podły. Ale musiał liczyd się z tym, że rzuca się na głęboką wodę- sam zaproponował swój udział w sprawie. Autobus ruszył, a on wraz z kilkoma innymi pasażerami straciwszy równowagę, runął na tył autobusu, uderzając w finale o szybę. Odkleił się od niej z dużym trudem i starając się ponownie nie upaśd, złapał się uchwytów zwisających nad jego głową. Poprawił okulary, wcześniej upewniając się, że nie są uszkodzone i skupił swój wzrok na jakimś punkcie w drzwiach. Co jakiś czas wysiadało kilku ludzi, znów kolejni wsiadali. Na chwilę stracił poczucie egzystencji, tak jakby nie był teraz w autobusie, ale w całkiem innym miejscu. Dokładnie to widział- znów był w małym, przytulnym mieszkanku, na przedmieściach Canterbury w hrabstwie Kent. Była wiosna, a on ciesząc się ciepłym dniem, siedział na huśtawce ogrodowej, grzejąc twarz w smugach padającego nao słooca. Wiał ciepły wiatr, słyszał, jak drzewa delikatnie uginają się z szelestem pod jego wpływem. Obok niego siedziała dziewczyna- równie drobna jak on i zbliżona do niego wzrostem. Czytała. Obserwował ją przez chwilę, po czym zamknął oczy ponownie. Doskonale pamiętał tamten dzieo- dzieo tak leniwy, że zasnął na owej huśtawce, gdy się obudził ,zbliżał się wieczór. Dziewczyna natomiast wciąż siedziała obok, patrząc na niego z uśmiechem. Z transu wyrwało go gwałtowne chluśnięcie wodą po twarzy. Szybko otworzył oczy ,wracając do rzeczywistości. Jakiś młody chłopak właśnie wszedł do autobusu i szturchnięty przez pasażera wchodzącego za nim, wylał na Neville ’a połowę butelki z wodą. -Przepraszam pana, naprawdę nie chciałem! Neville ziewnął. Odburknął coś w stylu „nie szkodzi” i sięgnął do płaszcza, chcąc sprawdzid , czy przypadkiem dokumenty osobiste trzymane przez niego w kieszeni nie zostały zamoczone. Ku jego zdziwieniu odkrył, że w torbie zwisającej przy jego boku znajduje się coś kwadratowego i twardego. Dwa razy stuknął w ową rzecz i słysząc głuchy odgłos tektury, przypomniał sobie, że wciąż ma w torbie segregator swojego szefa. Po kręgosłupie przeszedł mu nieprzyjemny dreszcz. Jeżeli szef zorientuje się, że ma go ktoś nieupoważniony do czytania tego, co znajduje się w środku, ktoś taki jak on, ktoś tak niezdarny- na pewno wynikną z tego nieliche kłopoty! Wyprostował się i z zaciętą miną spojrzał na torbę- pojedzie do szefa i odda mu segregator!... Nie… wtedy szef na pewno da mu po głowie. Waga: Miłośd: Oj, będzie się działo Szkoła: To y właśnie sprawisz, że na przerwach szkolnych będzie grała muzyka. Brawo! Atmosfera: Miła, mama namówi Cię do zjedzenia ozorów. Skorpion: Miłośd: Porzud go/ją. Nie kocha Cię. Szkoła: Wrzud na luz. Będzie dobrze Atmosfera: Całkiem normalna, wiem, że lubisz nutellę, ale uważaj na linię. Strzelec: Miłośd: Nie tylko wygląd się liczy. Szkoła: Powodzi się, oj powodzi Atmosfera: Kłótliwa. Nie strzelaj tyle fochów Koziorożec: Miłośd: Przystojny kolega pomoże Ci w nauce. To rozwinie się w miłośd! Szkoła: Poucz się wreszcie Atmosfera: Rodzinna uważaj jednak, aby nie dad plamy na ważnej imprezie. Wodnik: Miłośd: Wyślij serduszko walentynkowe swojej sympatii niech wie, że o niej/nim pamiętasz. Szkoła: Nie idź do odpowiedzi To się źle skooczy. Atmosfera: Całkiem inna. Nie bój się nowych doznao. Ryby: Miłośd: Pamiętaj, że zaufanie i szczerośd To najważniejsza rzecz w związku Szkoła: Uważaj na chemię Atmosfera: Denerwująca, przykra Sytuacja wisi na włosku. Zuza Jasińska kl. IIa Semestralne osiągnięcia I semestr za nami, czas na podsumowanie naszych wyników w nauce. Oto krótkie zestawienie osiągnięd poszczególnych klas z uwzględnieniem uczniów, którzy ukooczyli semestr z wyróżnieniem lub mieli 100% frekwencję. Średnia ocen klasy Klasa 1a 3,61 Frekwencja klasy Uczniowie ze 100% frekwencją 92,07 % Kanclerz Bartosz Malczewski Paweł Olczyk Żaneta Klasa 1b 3,54 89 % Klasa 2a Klasa 2b Klasa 3a 3,75 3,87 3,81 87,46 % 91,16 % 88,61 % Klasa 3b 4,17 93,4 % Klasa 1a Klasa 1b Klasa 2a Klasa 2b Klasa 3a Klasa 3b Uczniowie ze średnią ocen 5,0 i wyżej Bela Jagoda 5,15 Kuraś Julia 5,08 Kanclerz Bartosz 5,00 Kachniarz Wiktoria 5,46 Falana Joanna 5,31 Ernt Marta 5,25 Jasińska Zuzanna 5,25 Ciupa Natalia 5,19 Łęgowik Klaudia 5,00 Bartelak Małgorzata 5,00 Perońska Anna 5,38 Anzorge Magdalena 5,25 Zamożna Paulina 5,06 Marczyk Klaudia 5,63 Kałuża Aleksandra 5,19 Szyber Anna 5,19 Błaszczyk Kinga 5,13 Fresel Katarzyna 5,06 Mierczak Karina 5,44 Falana Marta 5,38 Radzioch Martyna 5,19 Chlastasz Oliwia 5,06 Śliwińska Dagmara 5,06 nie był pisany odręcznie. Jedyne, co było w nim napisane własnoręcznie, to podpis. List podał stojącemu obok niego sierżantowi, by ten także zapoznał się z jego treścią. Sierżant jednak nie zaczął nawet czytać, gdyż z drugiego końca pomieszczenia odezwała się żona denata: - W życiu nie przypuszczałabym, że mój mąż może popełnić samobójstwo. Jeszcze ten list… skoro miał długi, moglibyśmy jakoś wspólnie z nic wyjść, dalibyśmy radę… nie rozumiem jego decyzji. Dudek Tomasz Falana Joanna Niezgoda Damian Pożarlik Adam ---------Sobieraj Kornel ------------ - Mam dla pani złą wiadomość – przerwał jej policjant. - Zostaje pani aresztowana pod zarzutem zabójstwa męża. Pytanie: Na jakiej podstawie inspektor domyślił się, że to żona zabiła swojego męża? Balazs Kinga Nowak Julia Uczniowie ze średnią ocen 4,75 i wyżej Olczyk Żaneta 4,85 -------------------Dondela Sara 4,94 Karolska Rafaela 4,88 -------------------Karoń Kinga 4,94 Srokosz Marlena 4,81 Gawron Sylwia 4,75 Miłoś Celestyna 4,94 Balazs Kinga 4,94 Bogus Anna 4,81 Banaś Katarzyna 4,75 Czy widziała to pani wcześniej? Odpowiedź i kolejna zagadka w następnym wydaniu gazetki - Nie, nie mam pojęcia co to jest. Policjant otworzył kartę i prześledził wzrokiem tekst. Był to list pożegnalny. W pewnym stopniu dziwny, ponieważ tekst: Julia Kuraś kl.Ia rysunek: Natalia Bogus kl.Ia Zagadka kryminalna: Rozwiązanie zagadki kryminalnej nr 2: Okolica była ciemna, nie było ani jednej latarni – dlatego, przy zapalonych światłach w pomieszczeniu, Zbigniew Malarz nie mógł dostrzec nic na zewnątrz. Dlatego kłamał, mówiąc, że widział mężczyznę uciekającego od strony kantoru. Poza tym, nie byłby wstanie opisać jego wyglądu w ciemności i z daleka. Drugim kłamstwem był fakt, iż odłamki wybitej szyby leżały na zewnątrz - zatem musiała ona być zbita od środka. Zagadka kryminalna nr 3: Dochodziła już północ, gdy na komendzie głośno rozdzwonił się telefon. Inspektor Gąbka podniósł słuchawkę i cierpliwie wysłuchał, o co chodzi. Dzwoniła roztrzęsiona kobieta zgłosiła, że znalazła zwłoki swojego ukochanego męża. Po piętnastu minutach inspektor Gąbka wraz z sierżantem Nowakiem byli już na miejscu. Drzwi otworzyła im drobna brunetka, która zaprosiła ich do środka i po chwili zaczęła nerwowo opowiadać o zdarzeniu: - Więc, drodzy panowie, było to tak. Jak co dzień, wróciłam z pracy godzinę później, niż mój mąż. Weszłam do domu, zostawiłam w korytarzu płaszcz i buty po czy jak zawsze weszłam na górę. Nagle, tknęło mnie przeczucie, by zajrzeć do gabinetu męża. Gdy otworzyłam drzwi ,zdrętwiałam z przerażenia. Jacek leżał na podłodze w kałuży krwi. W klatce piersiowej widniał nóż. Podbiegłam do męża, jednak nie wyczułam już pulsu i jak najszybciej zadzwoniłam na numer alarmowy. Wyszłam jak prędko z pomieszczenia i czekałam na panów przy drzwiach. Jestem przerażona. Nie wiem, co robić. - Dobrze, proszę nas zaprowadzić do gabinetu pani męża. - odpowiedział na to inspektor. Pomieszczenie, w którym spoczywały zwłoki denata, było dosyć duże. Kobieta przeszła na drugi koniec pomieszczenia i opadła ciężko na fotel. Była bardzo roztrzęsiona i zdenerwowana. Możecie poprawid swoją kondycję (oraz spalid zbędne kilogramy, które przybyły po świętach) poprzez dwiczenia fizyczne np. w siłowni. Dla osób poszukujących spokoju i wyciszenia proponuję jogę. Dziewczęta mogą spędzid tę przerwę na robieniu biżuterii lub szyciu ubrao na maszynie. Można też poszukad pracy na ten okres, a zarobione pieniądze przeznaczyd na zakupy. Dla osób interesujących się kulturami innych paostw proponuję kurs języka np. chioskiego lub włoskiego on Line. Aktywnym sportowcom polecam wypad na lodowisko, lub snowboard na specjalnie przygotowanym stoku we Mstowie. Dla spragnionych ekstremalnych wrażeo polecam zorganizowanie kuligu ( wystarczy ciągnik, kilka sanek i rozległe przestrzenie na lotnisku). Domatorów zachęcam do zorganizowania wieczoru ,a może nawet nocy filmowej ,w gronie znajomych. Przygotujcie ciekawe filmy ( np. wszystkie części Harrego Pottera lub Władcy Pierścienia) i maraton filmowy gotowy! Wielbicielom książek chyba nie muszę mówid, że warto wypożyczyd lub kupid dobrą książkę , potem zaparzyd filiżankę aromatycznej herbaty i długie zimowe wieczory będą bardzo przyjemne. Mam nadzieje, że moje pomysły spodobały się Wam i pomogą przepędzid nudę w czasie ferii zimowych. Maja Baldowska kl.IIIb Oto dowód ,że w wolnym czasie można się nie nudzid. Karina Mierczak kl.IIIb w ferie stworzy kolejne prace, które możecie oglądad w Małej Galerii Wielkich Kreatywnych. Czekamy ! Inspektor Gąbka obejrzał całe pomieszczenie dokładnie. Po chwili zauważył na biurku złożoną kartkę. Jak nie nudzić się w ferie Kącik literacki –- coś dla duszy Powoli zbliża się oczekiwana przerwa zimowa. Po ciężkiej pracy w szkole możemy z ulgą odpocząd i przestad się martwid ocenami. Jednak szkoda by było spędzid ferie w łóżku . Ja swoje ferie spędzę bardzo aktywnie. Mam również kilka sposobów na nudę, którymi chętnie się podzielę. XXX Nieskończone historie, których tyle jest wciąż. Zapisane w zeszycie pośród pustych stron. Utrwalone piórem... mieszają się ze sobą, poszukując drogi. Chcą odnaleźć "the end",lecz ten właściwy, szczęśliwy. N.J XXX był bardziej szczegółowy. Jego wynik dawał nam informację, jaki zawód powinniśmy wybrać w przyszłości. Wyniki w naszej klasie były bardzo zróżnicowane, od humanistów poprzez prawników, sportowców i maklerów giełdowych, do pasjonatów kultury i sztuki. Wszystkie zawody, które nam się podobały, wymagały (niestety) ukończenia szkoły wyższej. Na szczęście znalazło się kilka takich, które wymagały tylko ukończenia nauki w liceum, technikum czy szkole zawodowej. Wybór odpowiedniej szkoły, a potem dobrego zawodu, to naprawdę trudna sprawa. Są dwa samotne serca Które błądzą wciąż Czy kiedyś się spotkają? Jaki jest ich los? Wciąż się oddalają Ale przyjdzie pora, Że postawią żagle I ten właściwy prąd Ich na siebie natknie Tak połączą się dwa serca I zaświecą jaśniej By dać innym sercom Nadzieję, gdy wiara wygaśnie. Ania Bogus kl.IIIb N.J W ostatnich dniach klasy trzecie uczestniczyły w zajęciach z zawodoznawstwa. Pracownik Mobilnego Centrum Informacji Zawodowej w Częstochowie przedstawił propozycje zawodów, jakie możemy wykonywać w przyszłości. Oczywiście, nie obeszło się bez pytań typu: „jakie wymagania trzeba spełnić by zostać rzeźnikiem, księdzem czy grabarzem?” Zrobiliśmy dwa testy, które miały określić nasze preferencje. Pierwsze 42 pytania miały sprawdzić, nasze zainteresowania. Kolejny test Z klasowych pamietników cz. 3: KLASY TRZECIE: Po przerwie świątecznej znów powróciliśmy do szkolnych murów. Kończy się dopiero drugi tydzień nauki w tym roku. Jednak mamy wrażenie, jakby ten obowiązek szkolny trwał o wiele dłużej. Na szczęście , za kilka tygodni ponownie będziemy mieli przerwę, tym razem będą to dwutygodniowe ferie. Jak zapewne wiecie, w naszej klasie jest wiele olimpijczyków... Może nie tych, co trzymają w dłoni olimpijski znicz, ale tych naukowych. Do II etapu konkursu przedmiotowego zakwalifikowały się nasze koleżanki: Klaudia Marczyk (matematyka, chemia, j,polski), Kinga Błaszczyk (j. angielski) oraz Anna Sztyber (biologia). Koleżankom serdecznie gratulujemy i trzymamy kciuki, aby mogły wziąć udział w kolejnym etapie konkursu! wspaniałą rozrywką będzie lektura pasjonujących książek. W bibliotece szkolnej uzyskasz pomoc w wyborze lektury, zachętę do przeczytania wyjątkowej powieści. Nie zastanawiaj się dłużej i... wypożycz książkę na ferie! Zimowe ferie już od 11.02.2013 r. (albo raczej DOPIERO od) :) Zajrzyj do biblioteki szkolnej. Wypożycz książkę na ferie. Zacznij czytać i ciesz się książką:) PS. Szczególne gratulacje dla Klaudii Marczyk. Właśnie dowiedzieliśmy się, że jest finalistką , czyli zakwalifikowała się do III etapu konkursu z j. polskiego. tekst: Klub Przyjaciół Książki, rysunek: Karina Orlikowska kl.IIIa !! Wypożycz książkę !! Biblioteka szkolna poleca wspaniałą literaturę dla młodzieży. Nie musisz nudzić się w ferie (wszakże inteligentni ludzie nie nudzą się nigdy), nie musisz nigdzie wyjeżdżać, nie musisz szukać ciekawszego towarzystwa... Nasze sukcesy Wywiad z laureatką ogólnopolskiego Konkursu „Aktywni Babcia i dziadek mój wolny czas na emeryturze”. W dniu 28.12.2012 r. dziennikarka z regionalnej telewizji „Orion” p. Aleksandra Mieczyoska przeprowadziła wywiad z uczennicą kl. III b Celestyną Miłoś oraz jej opiekunem p. mgr Alicją Piwowarczyk na temat komiksu przygotowanego na Ogólnopolski konkurs zorganizowany przez Ministerstwo Pracy i Polityki Społecznej. W ciepłej atmosferze „Cafe Belg” Celestyna mówiła o swoich inspiracjach, etapach pracy nad komiksem i wielkiej radości, jaką odczuła po otrzymaniu informacji o zwycięstwie. Wywiad można obejrzed na stronie telewizji „Orion”, w zakładce wiadomości lub pod linkiem: http://www.tvorion.pl/?action=show_news&idNews=12160 ocen cztery tygodnie przed długą, świąteczną przerwą, bo przyzwyczajona byłam, że zawsze po poprawach, czekały na mnie dwa tygodnie lenistwa i zajmowania się tylko i wyłącznie sprawami swoimi, nie szkolnymi. Trwa, przynajmniej dla mnie, dziwny okres zwalniania się z Wf- u na poprawę ocen, czasem pytanie na lekcjach i poprawianie tych „najbardziej tego potrzebujących”. Tak to jest ,kiedy człowiek uczy się „na ostatnią chwilę” i wcale nie pomijam tu siebie… Ale trzeba to przetrwad, przebrnąd przez ponod najtrudniejszą, drugą klasę gimnazjum ,i wyczekiwad ferii, potem wakacji. Byd może zbytnio zawładnął mną wir głębszych przemyśleo o tym ,co będzie, ale przyjdzie nam potem przetrwad trzecią klasę, potem znów pójśd do nowej szkoły. Taka kolej rzeczy. Więc tymi oto przemyśleniami (chod skróconymi bardzo) pocieszam się, że te cztery tygodnie miną tak szybko, jak cały rok szkolny, a potem następny i następny… Póki co, koocząc to błędne koło „lania wody”, zasugeruję, żeby każdy z nas po poprawach zastanowił się i spisał kolejne, tym razem nie noworoczne, postanowienia, ja zrobię to samo i powiem: moim postanowieniem „nowosemestralnym” jest: BĘDĘ SIĘ UCZYD! Poprawka: BĘDZIEMY SIĘ UCZYD! A co będzie ,to okaże się w czerwcu… p. Alicja Piwowarczyk Mamy finalistke Z przyjemnością informujemy, że nasza koleżanka Klaudia Marczyk z klasy III a została finalistką konkursu przedmiotowego z j. polskiego. Klaudia zdobyła 55 punktów na 60 możliwych. Warto podkreślić, że Klaudia w ubiegłym roku zdobyła tytuł laureata w konkursie przedmiotowym z biologii. Gratulujemy Klaudii i pani mgr Alicji Piwowarczyk, która przygotowywała ją do tego konkursu. Życzymy dalszych sukcesów czyli zdobycia tytułu laureata. Ostatnimi czasy w naszej klasie mało się dzieje. Ciężko byłoby mi opisywad Wigilię klasową, bo na niej nie byłam. Więc o czym ja nieszczęsna mam napisad? O tym, co większości z nas od dawna chodzi po głowach. Trwa koocówka terminu poprawiania ocen. Wszyscy biegają z góry na dół poprawiad przeróżne przedmioty, wydostawad się z zagrożeo, poprawiad średnie z koocówkami „40”. Zbliżają się ferie, którymi (tak myślę) większośd z nas już żyje, chodby w marzeniach. Jak dla mnie nowością jest zakooczenie się semestru i poprawiania Kasia Kubacka-Dudek kl.IIb Z klasowych pamietników cz. 2: KLASY DRUGIE: Już po nowym roku i gorączce świątecznej. Teraz przygotowujemy się do długo wyczekiwanych ferii. Wzięliśmy udział w akcji Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy i mieliśmy ogromną nadzieję, że w tym konkursie klas będziemy „czampionami”. Jednak nie udało się, a szkoda, bo wydawało nam się, że mamy duże szanse. Może uda się w wygraniu konkursu na zbieranie makulatury? Jednak chyba na razie powinniśmy mieć nadzieję na brak zagrożeń w kolejnym semestrze... Odchodząc od tematu, chciałabym podać przykłady nietypowych świąt w styczniu: 1 stycznia - Światowy Dzień Kaca, Światowy Dzień Pokoju, 6 stycznia - Dzień Filatelisty 7 stycznia - Dzień Dziwaka 11 stycznia - Dzień Wegetarian 13 stycznia - Dzień Wzajemnej Adoracji 15 stycznia - Dzień Wikipedii 16 stycznia - Dzień Pikantnych Potraw 18 stycznia - Dzień Kubusia Puchatka 31 stycznia - Międzynarodowy Dzień Przytulania To bardzo ważne święta :) Szczególnie 18 stycznia, uważam, że niezwłocznie należy kupić miód i hucznie obchodzić ten dzień. Na załączonym obrazku jeszcze wspomnienie Świąt, czyli anioły z masy solnej, które dziewczęta z naszej klasy pracowicie lepiły na kółku plastycznym. Prawda ,że piękne??? pasjonaci hutnictwa, tancerze, fotograficy, plastycy, kolekcjonerzy aniołów, zakrętek, pocztówek. Mogliśmy podziwiad prace plastyczne, profesjonalne zdjęcia, puchary, dyplomy i wiele innych ciekawych przedmiotów związanych z pasjami uczniów. Galerią zainteresowała się nie tylko prasa, ale także lokalna telewizja Orion, która przyjechała do naszej szkoły, aby nagrad materiał. (wywiady z pasjonatami znajdziesz na stronie TV Orion w zakładce „Prezentacje szkół” - „Szkoła talentów”). Dlatego też zachęcamy wszystkich, którzy mają ciekawe zainteresowania do zaprezentowania ich w naszej galerii. Jeśli zbierasz ciekawe przedmioty (np. znaczki, kamienie, pocztówki, muszle, itp.), rysujesz, malujesz, piszesz wiersze, fotografujesz lub sklejasz modele weź ,udział w naszej akcji(zgłoszenia przyjmują p. pedagog Jolanta Wójcik, p. Beata Gulioska oraz p. Ewa Stępieo). Ty przyniesiesz swoją kolekcję lub jej częśd, a my zorganizujemy wystawę prezentującą Twoje hobby. Jeśli Twoim hobby jest np. śpiew, taniec, lub sztuki walki, możesz przynieśd swoje dyplomy i zdjęcia. Nie wstydź się pokazad w szkole swoich zainteresowao, pamiętaj, że hobby czyni cię bardziej interesującą osobą i sprawia, że możesz porozmawiad z innymi o czymś naprawdę fascynującym. Hobby może także pomóc w uniknięciu nudy i często stwarza okazję do poznania nowych ludzi o podobnych zainteresowaniach. Dzięki zainteresowaniom stajesz się znacznie ciekawszą osobą niż ktoś, kto całe dnie spędza przed komputerem, telewizorem lub na marnowaniu swojego czasu w inny sposób. p.Beata Gulińska Z klasowych pamietników: Zuzanna Jasioska kl.IIa Czas „odświeżyd” naszą galerię, która powstała dokładnie rok temu. Przypomnijmy ,że jako pierwsi swoimi pasjami pochwalili się nasi nauczyciele, potem, ośmieleni ich debiutem ruszyli do akcji uczniowie. Dzięki temu dowiedzieliśmy się jak wspaniałe i bardzo zróżnicowane zainteresowania mają nasi koledzy i koleżanki. Warto wspomnied, że w naszej galerii znaleźli się żużlowcy, filateliści, KLASY PIERWSZE: Ostatni czas spędzony w nowej szkole był dla nas niezwykły, głównie ze względu na święta Bożego Narodzenia oraz kilka wolnych dni. Na mikołajki składaliśmy sobie życzenia i dawaliśmy prezenty. Wigilia była wspólna dla całej szkoły i wszystkim się spodobała. Po świętach nauczyciele podawali nam średnie i proponowali poprawę ocen. Na dwóch godzinach z naszą panią wychowawczynią omawialiśmy stopnie z zachowania. Moim zdaniem oceny były bardzo sprawiedliwe, najwięcej było wzorowych. Dobrze czujemy się w naszej klasie, a problemy i niepowodzenia staramy się rozwiązywad jak najszybciej i jak najlepiej. tekst: Michał Kaniowski, rysunek: Jagoda Bela kl.Ia Zima kojarzy się ze świętami, Mikołajkami i oczywiście śniegiem. Dni są krótsze, a my uczniowie I b na pierwszej godzinie jesteśmy wciąż zaspani. Na szczęście czym bliżej wiosny, tym dłużej jest widno za oknem. Nie powiem, że nie lubię zimy, owszem zima, a szczególnie święta ,to magiczny czas. Jednak, kiedy święta się kończą ,przemija urok ciemnych, mroźnych, zimowych nocy. Jeśli już piszę o świętach, to muszę wspomnieć o wigilii szkolnej. 21 grudnia odbyła się wigilia szkolna, a także przedstawienie. Z naszej klasy, czyli 1 b, występowały w nim dwie uczennice. Joanna Falana była Maryją a Wiktoria Kachniarz śpiewała w chórku prowadzonym przez księdza Mariusza Gieszczyka. Kilka osób z naszej klasy zrobiło sobie dłuższą przerwę świąteczną, gdyż nie było ich już w piątek. Przerwa świąteczna szybko minęła, ale za trzy tygodnie będą ferie zimowe. Zanim jednak będziemy odpoczywać musimy zakończyć pierwszy semestr. tekst: Wiktoria Kachniarz kl.Ib rysunek: Karina Mierczak