Pobierz jako PDF

Transkrypt

Pobierz jako PDF
Łapu-capu, szukamy prezesa (i prezydenta)
Mira Wszelaka
Gdyby tak Balcerowicz żył 130 lat... W poszukiwaniach prezesa PKO BP niektórzy tęsknie spoglądają w kierunku
naszego czołowego ekonomicznego wizjonera. A co by było, gdyby 130 lat żyła Kwaśniewska?
Czy będziemy żyli 100 lat? – zastanawia się „Rzeczpospolita”. Zdaniem naukowców cytowanych przez gazetę wydłużenie życia o jedną
trzecią będzie możliwe dzięki rapamacynie, wykorzystywanej w transplantologii. Czy ci, którzy dożywają 100 lat mogą liczyć na 130?
Obawiam się, że ani my z niskimi emeryturami, ani system emerytalny może tego nie wytrzymać…. mimo rapamacyny.
Oj, tak. W gazetach zrobiło się już nieco wakacyjnie. Najbardziej widać to po „Gazecie Wyborczej”, która na pierwszej stronie drugi dzień
wałkuje sondaż prezydencki i po gruntownej analizie odkrywa, że w II turze wyborów J. Kwaśniewska pokonałaby nawet D. Tuska (57 do 43
proc.) i to dzięki komu…. oczywiście nie od dziś wiadomo, że wszystkiemu winne kobiety (62 proc. wskazań na Kwaśniewską).
Na drugiej stronie P. Pacewicz poucza – „ To kolejny, po niedawnym kongresie kobiet sygnał, że Polki stają się grupą z własną tożsamością i
aspiracjami. Chcą zaistnieć w życiu publicznym, potrzebują liderek. Emancypacja przestała być hasłem grupy feministek, rozlewa się
szeroko, tracąc na wyrazistości, ale zyskując na skuteczności”. Matko, czy żyjemy w tym samym kraju?
Także na pierwszej stronie z jednodniowym opóźnieniem „GW” obwieszcza, że PKO BP jest bez głowy (nie ma prezesa) i wraz z innymi
gazetami rozpoczyna casting. Kandydatów nie brakuje i dziennikarze sypią nimi jak z rękawa. „Polska” odgrzebała nawet L. Balcerowicza.
Taka taktyka ma swoje uzasadnienie. Można trochę o sobie przypomnieć, a i szansa trafienia znacząco się zwiększa.
Z kolei „Rzeczpospolita” dziś zajęła się tematyką religijną i donosi, że w ciągu ostatnich 11 lat zmalało zaufanie do papieża (z 91 proc. do 80
proc.). To oznacza, że wciąż jest duże. Co ciekawe, wzrasta akceptacja dla moralnych wskazań dotyczących aborcji, zdrady czy rozwodów. Z
kolei „GW” informuje, że w Hiszpanii, w której po liberalizacji prawa w 2004 r. udzielono pół miliona rozwodów nastąpiło odwrócenie trendu.
Oczywiście powodem jest kryzys.
W polityce cały czas przerabiany jest temat sytuacji w telewizji, do której minister skarbu chce wysłać kuratora. Z kolei kierownictwo PiS
wysyła na specjalne szkolenia 30 polityków, którzy mają się nauczyć panowania nad emocjami i jak tytułuje „Polska” – uwodzenia tłumów.
Nie wiem, czy w grupie tej znajdzie się J. Kaczyński, ale jakoś trudno mi go sobie wyobrazić odmienionego, czarującego publikę niczym D.
Tusk.
A mocny temat „Dziennika” to informacja, że jutro A. Olechowski na specjalnej konferencji (z P. Piskorskim) przypomną, że już w 2007 r.
krytykowali PO za polityczne zwroty i brak spójności. Mało tego, przedstawią na owej konferencji dowody w postaci listu. Zelektryzowana tą
informacją, czekam w napięciu.
9 lipca 2009 14:42

Podobne dokumenty