1 PROTOKÓŁ Z ROZPRAWY ADMINISTRACYJNEJ W dniu 23

Transkrypt

1 PROTOKÓŁ Z ROZPRAWY ADMINISTRACYJNEJ W dniu 23
PROTOKÓŁ
Z RO ZPRAWY ADMINISTRACYJNEJ
W dniu 23 czerwca 2016 r. przeprowadzono w Świetlicy gminnej w Krasnołące rozprawę
administracyjną wyznaczoną przez Wójta Gminy Działdowo.
Przedmiot rozprawy:
postępowanie w sprawie wydania decyzji o środowiskowych uwarunkowaniach realizacji
przedsięwzięcia polegającego na Chowie drobiu – brojlera kurzego o obsadzie początkowej
5856 DJP oraz budowie naziemnych zbiorników do naziemnego magazynowania gazu
płynnego o łącznej pojemności ok. 230 m3 a także budowie zespołu urządzeń umożliwiających
pobór wód podziemnych o zdolności poboru wody nie mniejszej niż 10 m3/h w obrębie Fermy
Drobiu w m. Krasnołąka gm. Działdowo, pow. działdowski w granicach działki
o numerze ewidencyjnym 257/2, obręb Krasnołąka.
Obecni na rozprawie:
Przedstawiciele Urzędu Gminy Działdowo:
1.
Paweł Cieśliński – Wójt Gminy Działdowo, kierujący rozprawą
2.
Mirosław Zieliński – Przewodniczący Rady Gminy Działdowo
3.
Katarzyna Księżopolska – pracownik Referatu Gospodarki Komunalnej, Planowania
Przestrzennego, Gospodarki Gruntami i Ochrony Środowiska, protokolantka
Inwestor:
4.
Maciej Przywitowski
Pozostałe osoby biorące udział w rozprawie: wg listy w załączeniu (zał. nr 1)
Kierujący rozprawą stwierdził, że strony wezwane do udziału w rozprawie należycie zostały
poinformowane o jej miejscu i terminie. Następnie przedstawił przedmiot rozprawy oraz
materiały zebrane przed rozprawą.
Kierujący rozprawą poinformował, iż uczestnikom rozprawy przysługuje prawo zadawania
pytań, wnoszenia uwagi zastrzeżeń.
Kierujący rozprawą poprosił Inwestora o zabranie głosu.
Pan Maciej Przywitowski poinformował, iż od 20 lat
prowadzi gospodarstwo rolne
o powierzchni 1 300 ha. Hoduje wspólnie z ojcem i rodziną 1 mln kur niosek, posiada
kilkadziesiąt budynków produkcyjnych. Inwestor wskazał, iż inwestycję chce prowadzić
1
na działce, którą zakupił 5 lat temu od Agencji Nieruchomości Rolnych, a która jest
współwłasnością Inwestora i jego małżonki. Nieruchomość została zakupiona stricte pod
produkcję drobiarską, słaba ziemia, położenie do tego typu produkcji idealne, koło lasu
z dobrym dojazdem, 1 km od jednej miejscowości i 1,2 km od drugiej miejscowości. Inwestor
poinformował, iż wartość inwestycji będzie wynosiła od 30 do 40 mln złotych. Planowana jest
produkcja brojlera i sprzedaż do zakładów. Obornik będzie wykorzystywany zgodnie
z informacją podaną w raporcie tj. do produkcji podłoża pod pieczarki. Inwestor podkreślił,
iż będzie starał się robić wszystko, aby inwestycja została zaczęta, skończona i żeby
funkcjonowała. Inwestor oznajmił,
że było spotkanie w Urzędzie Gminy, na którym
zasugerował, aby zaproponowano mu jako inwestorowi zakup ewentualnej działki, która
by odpowiadała społeczeństwu, jednakże nie otrzymał żadnej propozycji. Wchodziła też w grę
zmiana profilu inwestycji i też nie uzyskał odpowiedzi ani propozycji ze strony Pana
Przewodniczącego. Pan Przywitowski wyjaśnił, iż projektowana ferma będzie fermą
nowoczesna, inną niż budowane 20 lat temu, nie powinna być uciążliwa, a dowodem na to jest
fakt, że inwestor codziennie przebywa po kilkanaście godzin na fermie i nie choruje, o czym
mogą potwierdzić jego pracownicy.
Pani Anna Mihułka – pełnomocnik Inwestora dodała, że inwestycja uzyskała uzgodnienie
Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska w Olsztynie w zakresie warunków realizacji
inwestycji jak również opinię Sanepidu.
Kierujący rozprawą otworzył dyskusję. Chcących zabrać głoś poprosił o powstanie
i przedstawienie się z imienia i nazwiska.
Pan Mirosław Zieliński poinformował, iż osoby przybyłe na rozprawę są mieszkańcami
obydwu miejscowości ale i również reprezentantami organizacji pozarządowych, kadry
nauczycielskiej ze Szkoły Podstawowej w Klęczkowie, rady rodziców, którzy nie chcą, aby ten
wielki obiekt powstał. Odniósł się do wypowiedzi Pana Inwestora dotyczącej pobudowania
inwestycji a także odbytego spotkania w Urzędzie Gminy wskazując, iż podejście Inwestora
było niewłaściwe. Pan Zieliński odniósł się również do zapisów raportu dotyczących konfliktów
społecznych i konsultacji społecznych, zacytował
zdania raportu mówiące o tym,
iż występujące konflikty pomiędzy grupami interesu inwestor - społeczeństwo wymagają
każdorazowo starannego przeprowadzenia konsultacji oraz ewentualnego przeprowadzenia
mediacji pomiędzy poszczególnymi grupami. Zadał pytanie Inwestorowi dlaczego nie
zaproponował zorganizowania spotkania w Krasnołące czy w Klęczkowie, na którym
przedstawiłby swoje plany. Pan Zieliński podkreślił, iż pierwszym etapem powinno być
2
spotkanie Inwestora ze społeczeństwem. Poinformował zgromadzonych, iż razem z sołtysem
z Klęczkowa i sołtysem z Krasnołąki oraz z Dyrektor Szkoły Podstawowej w Klęczkowie byli
na spotkaniu u Regionalnego Dyrektora Ochrony Środowiska w Olsztynie, który obiecał
że skłoni się do przeanalizowania raportu dla przedmiotowej inwestycji. Opinii jednak już Pan
Dyrektor nie podpisał, tylko jego następczyni. Pan Zieliński wyraził swoje zdziwienie co do
pozytywnych opinii organów opiniujących przedmiotową inwestycję. Poinformował również
o odbytym spotkaniu z Panem Inwestorem, Starostą Działdowskim oraz
Dyrektorem
Powiatowego Zarządu Dróg.
Pan Sebastian Żywiec wyraził swoje zaniepokojenie zanieczyszczeniem powietrza, jakie
będzie miało miejsce w wyniku realizacji inwestycji, wskazując jednocześnie na fakt,
iż przedmiotowy teren zamieszkuje dużo rodzin z małymi dziećmi.
Pan Sławomir Trąbiński zapytał Inwestora, czy miejsce planowanej inwestycji jest jedynym
miejscem, gdzie może realizować inwestycję, skoro posiada 1300 ha.
Pan Maciej Przywitowski odpowiedział, że na chwilę obecną jest w trakcie realizacji kilku
projektów na różnych działkach w rożnych miejscach.
Pani Elżbieta Żmijewska – sołtys wsi Klęczkowo oznajmiła, iż w miejscowości, w której
mieszka nie ma gospodarstw, prowadzone są obecnie trzy nowe budowy domów mieszkalnych
i ludzie kupili ziemię nie po to, aby się truć przez kurniki. Wskazała, że lokalizacja inwestycji
jest zbyt blisko miejscowości a natężenie ruchu pojazdów w wyniku realizacji inwestycji
spowoduje zniszczenie dróg. Podkreśliła, że Inwestor mieszka w okolicy kurników, ale jest
różnica pomiędzy kurami nioskami a brojlerami. Wyraziła swoją obawę, że przedmiotowa
inwestycja żle wpłynie na stan zdrowotny mieszkańców.
Pan Maciej Przywitowski odniósł się do wypowiedzi Pana Przewodniczącego wyrażając swoje
zdziwienie co do postawy i wątpliwości jakie wykazuje Pan Przewodniczący w stosunku do
urzędowych decyzji wydanych przez RDOŚ i Sanepid. Inwestor oznajmił, iż działkę kupił
5 lat temu, z uwagi na różne sytuacje rozpoczął prace odnośnie budowy kurników 2 lata temu.
Odniósł się również do wypowiedzi Pani sołtys wsi Klęczkowo informując, iż ze swojej fermy
obornik wywozi dwoma lub trzema pojazdami dziennie, co jest o wiele mniej uciążliwe niż
natężenie ruchu spowodowane pojazdami ze żwirowni czy betoniarni. Dodał, że jego pojazdy
są szczelne, oplandekowane. Pan Przywitowski oznajmił, że jest w stanie zaprosić
zgromadzonych na fermy brojlera czy na fermy indycze, które posiada w celu oceny czy jest
tam nieprzyjemny zapach powodowany amoniakiem. Wyraził swoje zdziwienie co do postawy
3
społeczeństwa, które chce doprowadzić do tego, żeby fermy powstawały w miastach. Odległość
planowanej fermy od miejscowości wynosi ok. 1 km. Inwestor ponownie podkreślił, że kupił
przedmiotową działkę stricte pod budowę fermy i zastanawia się czy sprzeciwy zgromadzonych
podyktowane są obawą czy też celowością żeby ktoś nie mógł realizować swoich planów
biznesowych. Pan Przywitowski dodał, że dwa niezależne organy państwowe potwierdziły,
że jego inwestycja jest bezpieczna.
Pani Kucharska oznajmiła, że kupiła ziemię na wsi w celu pobudowania domu, ma dwójkę
dzieci, które są wcześniakami i mają problemy z oddychaniem. Zgodziła się z Inwestorem,
że nie będzie śmierdzieć, ale tylko do momentu kiedy się ruszy obornik. Podkreśliła,
że inwestycja będzie uciążliwa dla społeczeństwa podając przykład mieszkańców okolic
Żuromina, którzy pobudowali domy a teraz chcą je sprzedać bo nie da się mieszkać w tamtych
okolicach. Pani Kucharska oznajmiła, że na swój dom pracowała 10 lat i do tej pory pracuje,
dom jest jeszcze nie wykończony a Pan Przywitowski próbuje jej odebrać to, co przez cale życie
chciała osiągnąć.
Pani Celina Walewska oznajmiła, iż jest po zawale, przeprowadziła się na wieś, żeby mieć
trochę spokoju i świeżego powietrza. Przy wywożeniu obornika na pole wydobywał się straszny
smród, że nie można było wytrzymać. Mieszka przy drodze w bardzo bliskiej odległości
od nieruchomości Pana Przywitowskiego. Pani Walewska podkreśliła, że Inwestor powinien
lokalizację takiej inwestycji uzgodnić z mieszkańcami a nie z urzędnikami. Wyraziła swój żal,
ze mieszkańcy nie są brani pod uwagę i że planuje się postawienie kurników kosztem jej
zdrowia.
Pan Maciej Przywitowski oznajmił, iż jako małe dziecko do piątego roku życia większość
czasu spędził w sanatoriach w górach z uwagi na przewlekłe zapalenia oskrzeli i płuc.
Od 18 roku życia prowadzi gospodarstwo, intensywny chów drobiu, codziennie od godz. 6.00
do godz. 18.00 spędza czas na fermie i jego zdrowie nie ulega pogorszeniu. Ma 3 letniego syna,
który bardzo dobrze czuje się przebywając na terenie fermy, żyje tym czym żyje jego ojciec.
Pani Katarzyna Kucharska podkreśliła, iż każdy chce aby jego dzieci rozwijały swoje pasje
ale Inwestor nie będzie przebywał na fermie 24 godziny na dobę a okoliczni mieszkańcy będą.
Tego rodzaju inwestycje powodują, iż osoby przebywające w otoczeniu mają problemy
z drogami oddechowymi.
4
Pan Maciej Przywitowski oznajmił, że kupił przedmiotową działkę bo miał tam plan
pobudować fermę i gdybyśmy patrzyli w taki sposób jak wcześniej przedstawiony to żaden
przemysł nie mógłby funkcjonować.
Pan Bogdan Jaroszewski – sołtys wsi Krasnołąka, strona postępowania oświadczył, że jest
stroną przedmiotowego postępowania i dostawał rożne pisma. Wskazał, ze Inwestor żadnego
uzupełnienia, o które wzywał RDOŚ nie przedłożył.
Pani Anna Mihułka odniosła się do wypowiedzi Pana sołtysa wskazując, że uzgodnienie
warunków realizacji inwestycji Pan Wójt otrzymał i strony również otrzymały, a wszelkie
wątpliwości RDOŚ były wyjaśniane przez Inwestora i na każde wezwanie udzielana była
odpowiedź, która była kierowana za pośrednictwem Pana Wójta. Następnie przekazała Panu
sołtysowi kserokopię postanowienia Regionalnego Dyrektora uzgadniające warunki realizacji
inwestycji. Pani Mihułka poprosiła Pana Jaroszewskiego o zapoznanie się z dokumentami, które
zostały zgromadzone, a które zawierały materiał dotyczący wielkości emisji i wskaźników,
na podstawie których wykonana była analiza.
Pan Bogdan Jaroszewski wyraził swoje obawy dotyczące budowy trzech studni, które mogą
pozbawić mieszkańców wody, ponieważ obecnie jest bardzo niski poziom wody w studniach.
Rolnicy czerpią wodę ze swoich ujęć, gdyż nie wszyscy mają wodę z wodociągu. Pan
Jaroszewski wskazał, że Inwestor podaje, że pobór wody będzie wynosił minimum 10 m3
na godzinę a nie podał jakie będzie maksymalny pobór wody.
Pani Anna Mihułka oznajmiła, iż w raporcie zawarta jest dokładna analiza poboru wody.
Wyjaśniła, że 10 m3 wody minimum to jest wielkość, która kwalifikuje inwestycje jako
przedsięwzięcie,
jest
to
dokładny cytat
z rozporządzenia dotyczącego
kwalifikacji
przedsięwzięć, a w treści raportu określony jest cały bilans jak również do raportu dołączona
jest opinia hydrologiczna uprawnionego hydrologa, która określa możliwości realizacji takiej
inwestycji. Aby inwestor uzyskał pozwolenie wodnoprawne na pobór wody musi dokonać
szczegółowych analiz i to będzie przedmiotem również pozwolenia zintegrowanego jeśli
dojdzie do realizacji tej inwestycji.
Pan Bogdan Jaroszewski wskazał, iż na kurnikach będą założone wyciągi, które będą
wyciągać pył i kurz. Dachy będą o powierzchni 7 ha, na nich będzie osiadał pył, który będzie
przez wiatry zwiewany do miejscowości i mieszkańcy będą to wdychać.
Pani Anna Mihułka dołączyła kserokopię opinii dotyczącej mikrobiologicznej czystości
powietrza atmosferycznego w otoczeniu fermy drobiu w Kosinach Starych sporządzoną przez
5
Katedrę Higieny Zwierząt i Środowiska Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego w Olsztynie
oraz opinię lekarsko-weterynaryjną sporządzoną prze lekarza weterynarii specjalistę chorób
drobiu i ptaków ozdobnych.
Pani Katarztyna Trąbińska poinformowała, iż jest mieszkanką Klęczkowa i odniosła się
do wcześniej powołanej opinii hydrologicznej wskazując, iż policzone jest w niej jedynie
teoretyczne zapotrzebowanie na wodę do pojenia ptaków a nie są wzięte pod uwagę inne
zapotrzebowania na wodę, które się wiążą z eksploatacją inwestycji.
Pani Anna Mihułka wyjaśniła, że znaczącym definitywnie zapotrzebowaniem na wodę to jest
pojenie, natomiast mycie i dezynfekcja będą się odbywały pomiędzy cyklami, w związku
z powyższym zapotrzebowanie na wodę w tym okresie jest praktycznie minimalne w stosunku
do zapotrzebowania związanego z pojeniem.
Pani Katarztyna Trąbińska oznajmiła, że minimalne zapotrzebowanie, które zostało wskazane
do mycia obiektów inwentarskich określone zostało w wysokości 0,5 m3 na godzinę. Pani
Trąbińska skonsultowała się z firmami, które świadczą usługi mycia takich obiektów i uzyskała
informację, że zużycie wody do mycia wynosi od 1,5 m3 do 3,5 m3 na godzinę, wiec biorąc pod
uwagę nawet to minimalne zużycie to i tak to jest już przekroczona wielkość. Zaprojektowane
na fermie zbiorniki o pojemności 3 m3 nie będą w stanie pomieścić powstałej w wyniku mycia
ilości ścieków. Pani Trąbińska zadała pytanie skąd taka mała ilość zużycia wody, skoro inni
zużywają jej więcej. Podała w wątpliwość wskazane ilości sugerując dopasowanie liczb, żeby
wszystko pasowało w dokumentacji.
Pani
Anna
Mihułka
udzieliła
odpowiedzi,
że
te
wielkości
zużycia
ścieków
są charakterystyczne dla ferm tej wielości np. w Kosinach prowadzony jest bieżący monitoring
ilości powstałych ścieków. Dodała, że te ścieki będą odbierane przez oczyszczalnię ścieków
przemysłowych w Ujazdówku posiadającą pozwolenie zintegrowane. Pani Mihułka podkreśliła,
że Inwestor jest świadom tego, że nie uzyska pozwolenia zintegrowanego jeśli nie dostarczy
umów na odbiór tych ścieków. Jednocześnie musi uzyskać pozwolenie wodnoprawne
na odprowadzenie ścieków przemysłowych do oczyszczalni.
Kierujący rozprawą zwrócił uwagę, że Inwestor podał bardzo niski parametr zużycia wody,
gdzie urządzenia, które są używane przez Inwestora zużywają 3 krotnie więcej wody niż ta
ilość, która została podana w raporcie. Wójt dodał, że wody zużywa się zawsze więcej niż
producent podaje.
6
Pan Maciej Przywitowski wyjaśnił, że prowadzi fermy i najczęściej stosowanymi obecnie
metodami jest czyszczenie na sucho.
Kierujący rozprawą podkreślił, że taka informacja o czyszczeniu na sucho winna zostać
umieszczona w raporcie.
Pani Katarzyna Trąbińska zapytała czy Inwestor posiada jakąś dokumentację potwierdzającą
zużycie wody w ilości 0,5 m3.
Pan Maciej Przywitowski odpowiedział, że jeżeli maszyny będą używane tylko
20 minut w ciągu godziny to zużycie będzie wynosiło 0,5 m3.
Pani Katarzyna Trąbińska podała w wątpliwość zapis w raporcie mówiący o zgodności
z miejscowym planem zagospodarowania przestrzennego. Zacytowała treść planu, która
stanowi, iż w przypadku gospodarstwa specjalistycznego polegającego na hodowli drobiu
o areale mniejszym niż 30 ha tworzenie takiego gospodarstwa będzie możliwe jeżeli budynek
mieszkalny będzie budowany równolegle lub później niż obiekty produkcyjne, a w raporcie nie
mówi się nic o budowie budynku mieszkalnego.
Pan Maciej Przywitowski wyjaśnił, iż część socjalno-biurowa będzie budowana równolegle,
o czym są zapisy w raporcie, a budynek mieszkalny zostanie wybudowany po wybudowaniu
fermy.
Pani Katarzyna Trąbińska podkreśliła, że planowana inwestycja jest ogromna, wybudowanie
kilku kurników nie stanowiłoby problemu dla okolicznych mieszkańców, ale nie wybudowanie
24 kurników o tak dużej obsadzie.
Kierujący rozprawą wyjaśnił, iż wszelkie dokumenty są rozsyłane do stron postępowania,
decyzję ostateczną wydaje wójt. Dodał, że kilkakrotnie ze strony Urzędu zadawane były
Inwestorowi pytania, na które Inwestor nie udzielił odpowiedzi.
Pani Anna Mihułka podkreśliła, że na wszystkie pytania została udzielona odpowiedź.
Kierujący rozprawą dodał, że była to odpowiedź bardzo lakoniczna, z której nic nie wynikało.
Pan Maciej Przywitowski wskazał, iż Wójt winien bezstronnie ocenić sytuację i obiektywnie
podejść do tematu. Dodał, że dwa urzędy państwowe RDOŚ i Sanepid stwierdziły,
że inwestycja może być zrealizowana.
7
Kierujący rozprawą podkreślił, że bardzo obiektywnie podchodzi do tematu i po
to prowadzone są rozmowy m.in. rozprawa administracyjna, żeby wysłuchać każdej ze stron.
Jeśli mamy wątpliwości, a one będą się pogłębiały i nie zostaną wyjaśnione, to również będą
podstawą do wydania decyzji. Organ bardzo uważnie stara się wszystkie dokumenty analizować
i wyjaśniać.
Pan Mirosław Zieliński stwierdził, iż Pan Inwestor oczekuje od Wójta aby podpisał decyzję
widząc, że jest bardzo duży opór społeczny. Pan Wójt jest wybrańcem wszystkich mieszkańców
i ma reprezentować mieszkańców nie Pana Inwestora.
Pan Maciej Przywitowski podkreślił, że to jest też jego Wójt, ponieważ płaci podatki
do Urzędu gminy od posiadanej nieruchomości.
Pani Agnieszka Łukaszewska oznajmiła, że podatki do Gminy płaci każdy rolnik. Odniosła się
do raportu i zawartego w nim zapisu dotyczącego ilości kurników twierdząc, że w przyszłości
pewnie ich liczba wzrośnie z uwagi na fakt, że inwestor posiada 79 ha a przedmiotowa
inwestycja będzie realizowana na 25 ha.
Pan Maciej Przywitowski odpowiedział, ze liczba DJP podanych w raporcie jest wartością
stałą i nie ulegnie zwiększeniu ani też zmniejszeniu. Płaci podatki tak jak każdy inny rolnik.
Pani Agnieszka Łukaszewska podkreśliła, że każdy inny rolnik posiałby zboże albo posadził
ziemniaki a nie truł powietrze.
Pani Elżbieta Żmijewska wskazała, że Pan Inwestor deklaruje, że wszystko będzie się
odbywało zgodnie z prawem a na dzień dobry pobiera beczkowozem wodę z rzeki do oprysków
pola.
Pan Maciej Przywitowski oznajmił, że są to bezpodstawne zarzuty, ponieważ ta osoba, która
pobierała wodę nie jest jego pracownikiem. Wyjaśnił, iż wynajął zewnętrzną firmę
do przeprowadzenia oprysków i nie odpowiada za działania jej pracowników.
Pan Robert Kuczyński wyraził swoją obawę co do szkodliwości fermy, stwierdził, że nie
można mówić o braku negatywnego oddziaływania fermy przebywając jedynie w biurze, a nie
na jej terenie.
Pani Agnieszka Łukaszewska wyraziła swoje obawy co do wywozu obornika przez firmę
zewnętrzną, wskazując, że gdy będzie działała niezgodnie z przepisami to Inwestor również
i wówczas będzie twierdził, że nie odpowiada za działania jej pracowników.
8
Pan Maciej Przywitowski oznajmił, że sytuacja z poborem wody nie ma nic wspólnego
z fermą, wyjaśnienia takie skierował do Pana Wójta wraz z załączoną fakturą za tą usługę
i wszelkie pytania należy zadawać usługodawcy. Natomiast odnośnie firm odbierających
obornik Inwestor wyjaśnił, że współpracuje z firmami zewnętrznymi, które obecnie odbierają
obornik z jego ferm. Są to wyspecjalizowane firmy, które nie powinny popełniać błędów, a to że
ktoś popełnia błędy to nie jest wina Inwestora i nie można mieć do niego pretensji.
Pan Waldemar Dropiewski poinformował, że większość wiatrów przez okrągły rok wieje
w stronę Krasnołąki i cały smród będzie docierał do tej miejscowości. Wyraził swoją obawę
co do liczby przejeżdżających tirów, które będą niszczyły drogę.
Pan Mirosław Zieliński dodał, że średnio dziennie w tym cyklu produkcyjnym będzie
przejeżdżało przez Krasnołąkę 18 tirów.
Pani KIatarzyna Kucharska oznajmiła, że zarówno Klęczkowo jak i Krasnołąka nie są
przystosowane do takiego ruchu. W Klęczkowie jest szkoła, lecz nie ma tam żadnych
chodników, przy jezdni nie ma barierek ani żadnych zabezpieczeń, w związku z czym takie
natężenie ruchu stanowi bardzo duże zagrożenie przede wszystkim dla dzieci.
Pan Maciej Przywitowski stwierdził, ze prawdopodobna droga przejazdu będzie biegła
od drogi Działdowo – Kozłowo przez Krasnołąkę, nie przez Klęczkowo.
Pani Katarzyna Kucharska wskazała, że na tej trasie jest bardzo ostry zakręt i wątpi, żeby tiry
tam przejechały. Jednocześnie zadała pytanie Inwestorowi jaka jest odległość od jego domu
do fermy.
Pan Maciej Przywitowski odpowiedział, że odległość od fermy do jego domu wynosi ok. 1 km
może nawet mniej. W tej fermie jest parę milionów kur a obok zlokalizowana jest jeszcze
chlewnia.
Pani Aleksandra Kuczyńska oznajmiła, że raport jest bardzo ładnie napisany, 130 stron jest
zapisanych o ochronie środowiska ale w którym miejscu jest mowa o ochronie ludzi, o zdrowiu
mieszkańców. Wyraziła swoje wątpliwości dotyczące zamknięcia się w granicach działki
hałasu i smrodu.
Pan Waldemar Dropiewski poinformował, że w miejscowości Wierzbowo są dwa małe
kurniki, w odległości 1 km do 2 km od tych kurników wyczuwalny jest smród.
9
Pan Bogdan Jaroszewski skierował pytanie do Pana Przywitowskiego, dlaczego w oborniku,
który wywoził na pola w Krasnołące były padłe kury.
Pan Maciej Przywitowski odpowiedział, że jest to nieprawdą i że Pan Jaroszewski kłamie.
Dodał, ze co kilka dni wywozi wszystkie padłe ptaki do zakładów utylizacyjnych.
Pani Katarzyna Trąbińska potwierdziła wypowiedź Pana Dropiewskiego dotyczącą kierunku
wiania wiatrów, wiatr wieje cały czas w kierunku Krasnołąki, nie ma tam żadnej osłony,
żadnych lasów, jest otwarta przestrzeń pomiędzy Klęczkowem i Krasnołąką. Dodała, że
w raporcie jest słabe odniesienie dotyczące tego tematu jak również minimalnie w tej sprawie
odniósł się Regionalny Dyrektor Ochrony Środowiska. Wskazała , że mało jest powiedziane
o wartościach przyrodniczych tego rejonu. Pani Trąbińska wyraziła swoje obawy dotyczące
wpływu inwestycji na przebywające na tym terenie ptaki. Poinformowała, że podczas procedury
ocen oddziaływania na środowisko dla przedsięwzięcia dotyczącego budowy farmy wiatrowej
została sporządzona dokumentacja ornitologiczna, która wykazuje, że w tym rejonie również
na działce Inwestora zlokalizowano siedlisko gatunku chronionego z czerwonej listy a o tym nie
ma żadnego zapisu w raporcie. We wspomnianej dokumentacji jest zapisane, że ten region
wyróżnia ponadprzeciętna liczebność gatunków ptaków, na tym obszarze występują 22 gatunki
chronione, w tym 15 z czerwonej listy gatunków ściśle chronionych. Dodała, że w odległości
2 km zlokalizowany jest Obszar Chronionego Krajobrazu. Pani Trąbińska wyraziła swoje
zaniepokojenie wpływem Inwestycji na przyrodę. Jednocześnie poinformowała, że na działce
Inwestora jest zadrzewienie, które jest siedliskiem zwierząt, a które Inwestor planuje usunąć.
Leśnicy i myśliwi są w stanie potwierdzić jakie tam bytują zwierzęta i dla jakich zwierząt jest
to ostoją.
Pan Maciej Przywitowski odniósł się do wypowiedzi Pani Trąbińskiej informując,
że na spotkaniu z Panem Wójtem i Panem Przewodniczącym zaproponował zmianę lokalizacji
inwestycji, więc była do dobra wola z jego strony, jednakże żadnej propozycji nie uzyskał. Pan
Przewodniczący deklarował, że przedstawi propozycję innej lokalizacji, jednakże do dnia
dzisiejszego nie uzyskał żadnej lokalizacji, a plan rozwoju jego firmy powoduje, że nie mógł
czekać kilka lat, w związku z czym złożone zostały dokumenty, w których wszystko jest
robione zgodnie z przepisami i zgodnie z prawem, co potwierdzają czerwone pieczątki
na dostarczonych do Pana Wójta dokumentach.
Kierujący rozprawą oznajmił, ze Inwestor od razu otrzymał odpowiedź, bo Gmina nie posiada
działek o powierzchni 50 ha na ewentualną propozycję zamiany.
10
Pan Maciej Przywitowski podkreślił, że chciał kupić inne działki, żeby się do prośby władz
przychylić. Dodał, że minął już rok od owej propozycji, a na dzień dzisiejszy nie jest ona
możliwa do zrealizowania z uwagi na zmianę przepisów o handlu ziemią i dlatego będzie
kontynuował zaczęty proces starania się o pozwolenie na budowę fermy 24 kurników.
Pani Katarzyna Trąbińska stwierdziła, że gdyby doceniane były walory przyrodnicze
i społeczeństwo to można by było dojść do „złotego środka”.
Pan Zygmunt Szatkowski wyraził swoje obawy dotyczące wpływu inwestycji na zdrowie
społeczeństwa. Poinformował, że posadził las, który po zrealizowaniu inwestycji będzie
pochłaniał zanieczyszczenia z fermy.
Pan Maciej Przywitowski wyjaśnił, że działka o powierzchni ok. 80 ha została podzielona
na 3 działki. Od strony Klęczkowa został wydzielony pas, który w przyszłości miał być pasem
zieleni. Od strony Krasnołąki została działka o powierzchni ok. 40 ha, na której też może zostać
wydzielony pas, na którym zostaną posadzone drzewa.
Pani Barbara Irena wyraziła swój sprzeciw dotyczący budowy kurników.
Pani Katarzyna Trąbińska odniosła się do tematu dobrych praktyk rolniczych oraz BAT,
który mówi o właściwym gospodarowaniu m.in. o redukcji zbędnego transportu zwierząt
i materiału, w tym obornika. W omawianym przypadku transport będzie wynosił w jedna stronę
70 km a w drugą 190 km, w związku z powyższym brak jest ograniczania transportu.
Pan Maciej Przywitowski oznajmił, że na chwilę obecną z jego fermy trasa wywozu obornika
wynosi 300 km .
Pani Katarzyna Trąbińska podkreśliła, że przytacza zapisy BAT, na których Inwestor opiera
się w raporcie, a które obowiązują rolników i hodowców w celu zachowania zrównoważonego
rozwoju.
Pan Maciej Przywitowski wyjaśnił, że jego transport nie będzie transportem zagranicznym
tylko transportem na terenie kraju.
Pani Katarzyna Trąbińska dodała, ze w ww. BAT mówi się o uwzględnieniu panujących
warunków klimatycznych, czyli w przypadku przedmiotowej inwestycji będzie chodziło o wiatr.
W związku z powyższy nie zostały uwzględnione te warunki, ponieważ cały wiatr wieje
na Krasnołąkę, więc to nie jest dobra lokalizacja inwestycji.
11
Pani Anna Mihułka odnosząc się do wypowiedzi Pani Trąbińskiej wyjaśniła, że warunki
klimatyczne uwzględniane są w róży wiatrów czyli w obliczeniach rozprzestrzeniania
zanieczyszczeń.
Pan Maciej Przywitowski poinformował, że zaprosił ta to spotkanie właściciela
nieruchomości, obok której, tj. w odległości ok. 50 m, Inwestor posiada fermę na 200 tys. sztuk
brojlera i odchowalnię na 200 tys. sztuk. W domu tego Pana mieszka babcia, która pracowała na
tej fermie i która cieszy się dobrym zdrowiem.
Pan Mirosław Zieliński skierował do Inwestora pytanie dotyczące pokrycia dachowego,
dlaczego nie została zaprojektowana oczyszczalnia ścieków opadowych, skoro powierzchnia
połaci dachowych wynosi 7 ha. Dodał, że w 24 kurnikach wbudowanych będzie 336
wentylatorów dachowych i 192 szczytowe. Pył z kurników będzie się wydobywał przez te
wentylatory na dach. Po opadach deszczu wszystko spłynie do ziemi, bo nie ma żadnej
oczyszczalni. W raporcie jest zapisane, że zostanie to na terenie gospodarstwa. Pan Zieliński
wyraził swój niepokój, że pyły te przy większych ulewach spłynął na teren pobliskich rolników,
do lasu i na drogę powiatową.
Pani Anna Mihułka oznajmiła, że nie zna fermy, na której zlokalizowana jest jakakolwiek
oczyszczalnia. Dodała, że stężenie pyłu, który będzie się rozprzestrzeniał zostało określone i nie
będzie przekraczać norm dopuszczalnych w środowisku. Poinformowała, że takie pytania
padały ze Sanepidu. Padały też pytania odnośnie wymywania zanieczyszczeń. Sprawa została
wyjaśniana, autorzy raportu odnosili się do aktualnego monitoringu środowiska, podczyszczanie
dotyczyło substancji ropopochodnych z dróg. Pani Mihułka oznajmiła, że propozycja
oczyszczania padła ze strony autorów raportu, jednakże Inwestor nie wyraził zgody. Dodała,
że jest to jednakże bardziej asekuracja niż faktyczna potrzeba podczyszczania. Pani Mihulka
oświadczyła, że z wiedzy jaką posiada to tylko na jednej fermie została wydana decyzja
podczyszczania ścieków, jest to ferma dwukrotnie większa niż projektowana.
Pan Zbigniew Stańczyk odniósł się do ilości zużycia wody do mycia kurników, podniósł
że w raporcie ilości te są zaniżone.
Pan Maciej Przywitowski odpowiedział, że studnie mają wydajność 10 m 3 wody na godzinę.
Pani Katarzyna Trąbińska zadała Inwestorowi pytanie dotyczące rodzaju technologii jaką
planuje zastosować, skoro w pobliżu kurników zlokalizowanych obok miejscowości Żuromin
i Kuczbork zawsze śmierdzi.
12
Pan Maciej Przywitowski odpowiedział, że nie wie dlaczego tam śmierdzi i należałoby
o to spytać właściciela.
Pani Elżbieta Żmijewska stwierdziła, że nawet stosowanie najnowocześniejszych urządzeń
i tak nie zabezpieczy otoczenia przed nieprzyjemnym zapachem z fermy.
Pan Roman Jankowski poinformował, iż jest mieszkańcem miejscowości Komorniki i pisał
pracę na temat przemysłowej fermy tuczu trzody, która tam była zlokalizowana. Dodał,
że śmierdziało wszędzie i w momencie kiedy powstanie inwestycja to również będzie
śmierdziało. Pan Jankowski poinformował, że za każdym razem jak przejeżdża obok fermy
w miejscowości Konopki to śmierdzi.
Pan Maciej Przywitowski oznajmił, że nawet gdyby chciał postawić na tym terenie fabrykę
perfum to i tak społeczeństwo by się nie zgodziło. Obrał taki kierunek, bo zna się na produkcji
zarówno jaj jak i mięsa i planuje to robić. Oznajmił,
że będzie starał się ograniczać
nieprzyjemny zapach.
Pan Roman Jankowski podkreślił opierając się na swoim doświadczeniu, że lokalizację takiej
inwestycji należało najpierw ustalić z mieszkańcami.
Pan Sławomir Trąbiński podkreślił, że społeczeństwo nie jest przeciwne rozwojowi Inwestora
tylko obawia się tak dużej ilości kurników jakie Inwestor planuje postawić na tym terenie,
obawia się smrodu, którego nie da się wykluczyć.
Pani Anna Kozłowska – konsultant ATMOTERM Inżynieria Środowiska wyjaśniła,
że istnieją środki, które po dodaniu do ściółki powodują redukcję amoniaku, który jest
odpowiedzialny za zapachy z fermy. W wariancie zaproponowanym przez Inwestora zakłada się
stosowanie takiego środka w celu zminimalizowania zawartości amoniaku. Stosowanie tego
środka wyjaśnia dlaczego w otoczeniu jednej fermy śmierdzi a w przypadku innej nie śmierdzi.
Kierujący rozprawą zakończył dyskusję i podziękował wszystkim zebranym za udział.
Poinformował, że przygotowana będzie decyzja administracyjna w przedmiotowej sprawie.
Na tym protokół zakończono i podpisano.
Protokół sporządził: Katarzyna Księżopolska
13

Podobne dokumenty