Warsztaty kulinarne
Transkrypt
Warsztaty kulinarne
Warsztaty kulinarne z uczestniczką programu Masterchef Ludwiką Dąbrowską Cykliczne warsztaty kulinarne dla klientów SPOŁEM PSS z uczestniczką programu MasterChef Ludwiką Dąbrowską Tematyka: Nowoczesna odsłona tradycyjnej kuchni polskiej Warsztaty połączone z degustacją. Menu: •kwaszenie żuru •gotowanie żurku na razowcu z chrzanową nutą i ikrą białkową •wariacja śledziowa •babeczki nadziane serem i bakaliami Termin: 18.03.2016r. godz. 13.30 – 16.30 Miejsce: Galeria Podkowa ul. S. Starzyńskiego 6-7, 76-200 Słupsk Zapraszamy do udziału w konkursie. Wystarczy wysłać przepis na swoją ulubioną potrawę, aby wziąć udział w indywidualnych warsztatach z Ludwiką Dąbrowską. Każdy ciekawy przepis zostanie nagrodzony. Regulamin konkursu dostępny na stronie: www.pss.slupsk.pl i www.ludwikadabrowska.pl Co miesiąc nowy przepis w gazetce promocyjnej SPOŁEM PSS. Co miesiąc bezpłatne warsztaty z gwiazdą programu MasterChef. Przyjdź i zobacz, w jaki sposób można wykorzystać we własnej kuchni produkty z gazetki. Pierwszy przepis Kiszenie żuru – podstawa idealnego żurku SKŁADNIKI: 1 szklanka mąki żytniej razowej typ 2000 500 ml ciepłej przegotowanej wody ząbek czosnku 2 liście laurowe kilka ziarenek ziela angielskiego Potrzebne będzie: słoik, gaza, gumka, drewniana lub plastikowa łyżka PRZYGOTOWANIE: Słoik wyparzamy wrzącą wodą tj. zalewamy wrzątkiem, płuczemy nim słoik. Osuszamy. Do słoika wsypujemy mąkę, zalewamy ciepłą przegotowaną wodą. Dokładnie mieszamy drewnianą lub plastikową łyżką. Dodajemy przyprawy. Przykrywamy gazą i odstawiamy w ciepłe miejsce. Żur kisimy do uzyskania ładnego kwasowego smaku i zapachu. Dla mnie najlepszy żur jest po 5-6 dniach, ale po prostu lubię kwaśny i zdecydowany smak żurku. Gdy już uzyskamy odpowiedni stopnień ukiszenia, możemy go przenieść do lodówki, przechowując do 2 tygodni. Żurek nie może smakować pleśnią, ani goryczą, dlatego tak ważne jest wyparzenie butelki. MITY I FAKTY: Dodawać przyprawy czy nie? Ponoć prawdziwy żur nie ma przypraw, ja dodaję. Dla mnie żurek jest wtedy bardziej aromatyczny. Odcedzać zakwas czy nie? Ja nie odcedzam. Używam i mąkę, i wodę, co świetnie zagęszcza samą zupę. Niektórzy wolą oddzielić obecne w mące typu 2000 grube „kawałki”. Zostawiam tylko łyżkę mąki i łyżkę płynu. Przechowuję w lodówce i używam jako zaczyn pod kolejny zakwas. Mieszać czy nie mieszać, o to jest pytanie? Jedni albo kategorycznie zabraniają, drudzy usilnie nakłaniają do mieszania. Ja zostawiam żur na 3 dni, czekam, aż mąka ładnie opadnie i potem ewentualnie mieszam raz dziennie (jak pamiętam). Na warsztatach pokażę moją wersję żurku na zakwasie w nowej odsłonie na razowcu z ikrą białkową. Serdecznie zapraszam Ludwika Dąbrowska