Drugie życie pomnika

Transkrypt

Drugie życie pomnika

W
2011 roku pomnik poległych w Markocicach obchodził 90 rocznicę istnienia.
To prawdziwy szczęściarz, przetrwał zawieruchę II wojny światowej i trudne czasy
w powojennej Polsce, szczególnie okrutne dla wszystkiego co przypominało o niemieckiej
przeszłości nowo zasiedlonych ziem.
„Nasz” pomnik dzięki swojemu peryferyjnemu położeniu oraz zwartej, przysadzistej
bryle zachował się do dnia dzisiejszego. Ludzie i czas nie byli dla niego łaskawi. Ci pierwsi
chcieli go zniszczyć, podkopali usiłując przewrócić, strącili i rozbili orła, zdemontowali górną
i boczną płytę. Upływający czas zatarł część napisów na kamieniu, zwłaszcza wyryte
najmniejszymi cyferkami daty urodzenia i śmierci upamiętnionych. Z drugiej strony, czas
pomógł pomnikowi przetrwać ukrywając go przed ludźmi w gąszczu dzikiej róży, głogu
i jeżyn.
Właśnie w 90-te „urodziny” pomnik doczekał się zainteresowania i opieki. Zasłużył na
to, ujął nas niezwykłym położeniem w ogrodzeniu z głogów w towarzystwie starych lip,
w miejscu skąd roztacza się piękna panorama Gór Łużyckich, przyciągnął aurą tajemnicy,
zafascynował wolą przetrwania. Zagłębiając się w jego historię dowiedzieliśmy się,
że w „serce” pomnika wmurowano butelkę z nazwiskami poległych. Ten pomysł twórców
pamiątki, jak i niecodzienny wybór miejsca budowy, oba nieracjonalne i romantyczne, godne
są docenienia i darowania kamieniowi drugiego życia.
Zebraliśmy grupę ludzi, do których pomnik przemówił i przystąpiliśmy do dzieła. Na
początek uporządkowaliśmy teren, pozbieraliśmy śmieci, przycięliśmy głogi, usunęliśmy
samosiejki i pozbieraliśmy fragmenty pomnika. Prace wykonaliśmy społecznie, niszcząc przy
tym wiele narzędzi ogrodniczych i dobrze się bawiąc w swoim towarzystwie. Usuwanie
krzewiących się swobodnie przez około pół wieku zarośli przypłaciliśmy złamaniem dwóch
sekatorów, jednej siekiery, jednego szpadla oraz pękniętym żebrem, niezliczoną ilością
zadrapań i codziennym wyciąganiem kleszczy i kolców z różnych części ciała.
Na koniec, przy pomniku pozostawiliśmy worek na śmieci i apel do wszystkich
odwiedzających o uszanowanie i przyłączenie się do porządkowania tego miejsca. Kartka
wisi tu od roku, jest zachowany porządek, a tajemniczy społecznicy gorliwie przerzedzili
głogopłot. W trakcie prac staraliśmy się dokumentować postępy i w ten sposób powstała
Strona 1 z 8
fotograficzna historia początków drugiego życia pomnika. Marzy nam się uzupełnienie
albumu o historyczne zdjęcia pomnika sprzed jego dewastacji.
Nie poprzestaliśmy na porządkach. Odczytaliśmy napisy i zapoznaliśmy się z historią
pomnika. W ramach patronatu ustanowiliśmy dwa dni w roku, w których przy pomniku
spotykają się ochotnicy do pracy społecznej. Są to: 11 września – dzień odsłonięcia pomnika
oraz 18 kwietnia – Międzynarodowy Dzień Ochrony Zabytków.
Docelowo chcielibyśmy przyczynić się do jego odnowy i wykorzystania obiektu
w turystyce i edukacji. Bo pomnik do tego inspiruje. Bo gdyby tak… Odnowić pomnik
w starej lub zmodyfikowanej formie… A później… Ustawić tu ławeczkę, panoramę
z nazwami widocznych szczytów oraz tablicę z historią pomnika i ilustracją jak kiedyś
wyglądał… Następnie… Wytyczyć szlak turystyczny, wymyślić dla niego nazwę np.
„Po Zapomnianych Kamieniach” rozpoczynający się w parku JP II w Bogatyni, prowadzący
być może przez wzgórze przy ul. Chopina, gdzie stał bliźniaczy pomnik poległych
mieszkańców Bogatyni, dalej obok „naszego” pomnika, obelisku w Jasnej Górze, aż do
zagadkowego pomnika w Opolnie… Można by tu organizować pikniki historyczne,
nowoczesne, nietypowe lekcje historii na temat I wojny światowej, bo w tym miejscu same
rodzą się pytania.
Przedstawiliśmy tu naszą propozycję, a może Wy Drodzy Czytelnicy macie inne
pomysły? Zainteresowanych zapraszamy do dyskusji i wspólnego działania.
Tekst: Marzena Szkudlarek
Zdjęcia: Danuta Bogacka i Jadwiga Bystrykowska
Tak wyglądało
sąsiedztwo pomnika w
maju 2011 r.
Strona 2 z 8
A tak wyglądał wtedy
sam pomnik
W zaroślach
odnaleźliśmy
fragmenty orła
Sąsiadka pomnika – Stara
Lipa
Strona 3 z 8
Praca przy pomniku
wymagała użycia
„profesjonalnych”
narzędzi
Przydała się też siekiera
Zarośla, zarośla ….
Którędy do wyjścia?
Strona 4 z 8
Sekatory pracują pełną
parą
Po kilku dniach pracy…
…widać pierwsze efekty
Strona 5 z 8
Stara Lipa w nowej
odsłonie
W końcu widać zasadzony
w krąg głogopłot…
… a w środku kręgu –
pomnik i Starą Lipę
Strona 6 z 8
Po zakończeniu prac w
2011 roku fragmenty
rozbitego pomnika
zebraliśmy w jednym
miejscu
W kwietniu 2012 roku
znów pracujemy przy
pomniku
Gdzie podziały się
zeszłoroczne zarośla?
Strona 7 z 8
Zapał do pracy jeszcze
większy niż w zeszłym
roku
Zasłużony odpoczynek
Do zobaczenia
jesienią

Strona 8 z 8

Podobne dokumenty