Pobierz dokument

Transkrypt

Pobierz dokument
INFORMACJE ZEBRANE NA TEMAT - ŻYCIE PRZY RZECE PROMNIK
Promnik- prawobrzeżny dopływ Wisły o długości 32,5 km. Płynie
równoleżnikowo. Jedyna rzeka na Mazowszu o charakterze podgórskim która
ma ponad 3,5 promila spadku, czyli 3,5 m spadku wody na 1 km rzeki.
Źródła rzeki są na Wysoczyźnie Żelechowskiej niedaleko wsi Podwierzbie.
Uchodzi do Wisły w wiosce Ruda Tarnowska.
Promnik ma IV klasę czystości wody. Na całej długości rzeki zachowały się liczne
progi żelbetowe- w miejscowościach Gończyce, Ostrożeń, Wola Łaskarzewska,
Lewików, Wanaty. W Woli Łaskarzewskiej można zobaczyć jaz zasuwowy, a w
Łaskarzewie- jaz szandorowy.
Od wieków mieszkańcy okolic położonych nad rzeką Promnik korzystali z jej
dóbr. Rzeka o tak dużym spadku wody pozwalała na budowanie i działanie
młynów wodnych.
W Łaskarzewie do 1939 roku działał młyn drewniany, niestety spalony w
skutek działań wojennych. W 1942 roku wybudowano w pobliżu spalonego
młyna, murowany dwupiętrowy budynek na planie prostokąta z dwuspadowym
dachem . Początkowo młyn należał do rodziny Żabczyńskich. Po wojnie został
upaństwowiony i przeszedł na własność Gromadzkiej Rady Narodowej.
Urządzenia produkcyjne młyna to były cztery złożenia półautomatycznych
walców, jagielnik i perlak, napędzane turbiną wodną systemu Francisa oraz
silnikiem elektrycznym. Młyn w 1991 roku został częściowo zwrócony
spadkobiercy prawowitego właściciela Andrzejowi Żabczyńskiemu, który w
1993 roku wykupił pozostałą część od GRN. Młyn zmodernizowano w 1993 i
1998 roku instalując 12 złożeń w pełni automatycznych walców oraz komplet
maszyn odsiewających i czyszczących. Obecnie istnieje dobrze utrzymany staw
młyński. Dawne urządzenia – jagielnik i perlak przekazano do Muzeum Wsi
Lubelskiej. Przy budynku stoi betonowa komora z nieczynną turbiną wodną
oraz elewator złożony z jednego metalowego silosu. Elewacje młyna są
otynkowane, dach pokryty blachą.
Obecnie właścicielami młyna są synowie pana Andrzeja Żabczyńskiego. Młyn
handlowy prowadzi produkcję mąki pszennej dla odbiorców z obszaru całego
województwa mazowieckiego. Żabczyńscy są również właścicielami młynów w
Wildze, Łukowie i Stoczku Łukowskim.
W Łaskarzewie pracowały również 3 wiatraki. Działały jeszcze 100 lat temu.
Wiatrak kozłowy został zbudowany w 1910 roku i należał do J. Rybickiego i A.
Trzpila. Był to wiatrak drewniany z blaszanym dachem. Początkowo urządzenia
produkcyjne stanowiły dwa złożenia kamieni- do przemiału na mąkę pytlową i
do produkcji mąki razowej. Po I wojnie światowej wiatrak zmodernizowano
instalując złożenia walców. W 1960 roku zrezygnowano z wykorzystania siły
wiatru, zdemontowano skrzydła i zainstalowano silnik elektryczny. Wiatrak był
czynny jako śrutownik jeszcze do 1984 roku, kiedy to uległ pożarowi. Do dziś są
widoczne pozostałości po fundamencie wiatraka.
Niedaleko Łaskarzewa, we wsi Lewików funkcjonował młyn wodny na rzece
Promnik. Jego właścicielem był Jan Słomski. Budynek mieścił trzyizbową część
mieszkalną i produkcyjną pod wspólnym dachem. Wybudowany został w 1868
roku przez cieślę Ignacego Kordę. Do napędu urządzeń służyły trzy koła wodne.
Napędzały dwa złożenia kamieni i jagielnik. W 1926 roku młyn zmodernizowano
usuwając koła wodne na rzecz turbiny wodnej Francisa. Zbudowano betonowy
upust i pogródki, które zostały zniszczone przez powódź w 1951 roku. Jeden z
narożników młyna osunął się i od tego roku młyn był już nieczynny. Budynek
młyna i komorę turbiny rozebrano pod koniec lat 70-tych. Miejsce to
porośnięte jest dziś gęsto krzewami i drzewami. Zmniejszono powierzchnię
stawu młyńskiego. Do dnia dzisiejszego zachowała się trzyizbowa część
mieszkalna, choć nikt w niej już nie mieszka.
We wsi Wanaty istniał młyn wodny na rzece Promnik. Najmłodszy z istniejących
tu młynów został zbudowany przez Franciszka Zdanowskiego w 1919 roku. Był
to posadowiony na palach drewniany budynek. W czasie okupacji młyn został
spalony przez hitlerowców w 1944 roku. Zamordowano w nim ówczesnego
młynarza Edwarda Dymka wraz z rodziną i pozostała ludnością wsi Wanaty.
Zbrodnia dokonana 28 lutego 1944 roku to największa pacyfikacja na terenie
Mazowsza. Na pamiątkę tego tragicznego wydarzenia wzniesiono tu krzyż oraz
pomnik męczeństwa.
Wola Łaskarzewska, gm. Łaskarzew- młyn wodno- motorowy na rzece Promnik.
Początkowo istniał tu wcześniej młyn z początku XIX wieku. Obecnie istniejący
budynek postawiony został na jego miejscu w 1906 roku. Jego budowniczym
był Stanisław Henneberg, a pierwszym właścicielem Władysław Tobiasz. Jest to
piętrowy drewniany budynek z użytkowym poddaszem, z dachem pokrytym
blachą. Młyn posadowiony jest na murowanych słupach, jedynie od strony
wejścia na fundamencie. Komora turbiny wodnej nakryta jest blaszanym
dachem, oparta na drewnianych palach. Początkowo pracowało tu koło wodne,
które w 1927 roku zastąpiono turbiną wodną Francisa. Pod koniec lat 60- tych
powódź uszkodziła betonowe pogródki i upust, co było powodem zaniechania
działalności w młynie. Około 1980 roku Jan Tobiasz, syn Władysława,
reaktywował produkcję młynarską. Odbudował upust i pogródki, obił dwie
dolne kondygnacje młyna blachą falistą. Urządzenia młyna były napędzane
silnikiem elektrycznym, początkowo wspomagane przez turbinę wodną. Młyn
produkował mąkę pszenną na potrzeby mieszkańców. Od 2002 roku właściciel
przeszedł na emeryturę i produkcja w młynie ustała. Od kilku lat Jan Tobiasz nie
żyje.
INFORMACJE O CIEKAWYCH OKAZACH DRZEW W NASZEJ OKOLICY
Sosna smolna (smołowa) – pochodzi ze wschodu Ameryki Północnej. Rośnie
tam na glebach ubogich i suchych. Pień i grubsze konary pokryte są pęczkami
pędów odroślowych, wyglądających jak kępki trawy. Starsze drzewa o koronie
nieregularnej i zwieszonych gałęziach wyglądają bardzo interesująco. Szyszki po
wysypaniu nasion utrzymują się na drzewie przez kilka lat.
W naszej okolicy odkryliśmy 21 tych pięknych sosen we wsi Leokadia tuż przy
torach kolejowych.
Sosna wejmutka- zwana też sosną amerykańską. Pochodzi z północnych i
wschodnich obszarów Ameryki Północnej (Kanada, USA). Polska nazwa
pochodzi od nazwiska lorda Weymoutha, który na początku XIX wieku
rozpowszechnił ją na terenie Longleat. Sosny te osiągają średnio wiek 200 lat,
rzadko do 450 lat. Wysokość 30-60 metrów, w Europie do 25 m. Średnica
drzewa 100-180 cm. Jej kora jest spękana, ciemnoszara. Igły zebrane po 5 w
krótkopędzie, niebieskozielone- 6-10 cm. Szyszki żeńskie brązowe, cylindryczne,
zwisające, pokryte żywicą, do 20 cm długości.
Okazy trzech pięknych wejmutek rosną w pobliżu ruin starej leśniczówki
Izdebno, koło Łaskarzewa.
Lipa- długowieczne drzewo półkuli północnej (najstarsza w Polsce lipa ma 525
lat). U starych okazów bardzo gruby pień, ciemnoszara lub ciemnobrunatna
kora, spękana niezbyt głęboko wzdłuż pnia, liście pojedyncze, sercowate, ich
brzegi karbowane. Kwiaty żółte lub białe zebrane w baldachogrona, pachnące,
miododajne. Owoce to 1-3 nasienne orzeszki. Roślina ozdobna, sadzona w
parkach, alejach, przy kościołach. Drewno cenne, miękkie, łatwe w obróbce.
Stosowane w rzeźbiarstwie, snycerstwie, na instrumenty muzyczne. Cenna
roślina lecznicza. Najwspanialszą z naszych lip opisał Jan Kochanowski we
fraszce- Na lipę. Dawni Słowianie wierzyli, że lipa chroni przed piorunami, a
dotknięcie jej pnia uzdrawia.
Na łaskarzewskim cmentarzu rosną piękne, stare lipy. Jedna z nich, rosnąca
przy mogile żołnierskiej z 1939 roku, jest pomnikiem przyrody.
INFORMACJE NA TEMAT WAŻNYCH HISTORYCZNIE MIEJSC W NASZEJ OKOLICY
Maciejowice- miejscowość w województwie mazowieckim, w powiecie
garwolińskim, w gminie Maciejowice. Leży 80 km od Warszawy nad rzeką
Okrzejką, dopływem Wisły.
Ważniejsze daty:
Pierwsze osadnictwo na tym terenie- kultura łużycka, epoka neolitu. W końcu
XVI wieku lokacja miasta Maciejowice na gruntach wsi Ostrów, właścicielstolnik sandomierski Kacper Maciejowski. Kolejni właściciele to Oleśniccy,
Zbąsscy, Tarłowie, Potoccy, Zamoyscy.
10 października 1794 roku rozegrała się na okolicznych polach i w Podzamczu
bitwa Powstania Kościuszkowskiego. W czasie bitwy został zburzony zamek w
Podzamczu, a naczelnik powstania Tadeusz Kościuszko zostaje wzięty do
niewoli.
Na miejscu zburzonego zamku powstaje pałac, wokół niego park oraz cegielnia,
fabryczka tkacka, gorzelnia, browar.
W 1863 roku w Powstaniu Styczniowym, w Maciejowicach została sformowana
Partia Powstańcza, dowodzona przez pułkownika Walentego Lewandowskiego,
która zaatakowała bez powodzenia stacjonujący w Łaskarzewie batalion
saperów rosyjskich.
W sierpniu 1920 roku w okolice dotarły wojska bolszewickie z Grupy
Mozyrskiej.
We wrześniu 1939 roku miała miejsce ewakuacja Dywizji Piechoty i Wileńskiej
Brygady Kawalerii przez drewniany most na Wiśle w Przewozie niedaleko
Maciejowic.
W 1988 roku otwarto Muzeum Tadeusza Kościuszki w ratuszu na rynku.
W 1999 roku przejęto znacjonalizowany po wojnie majątek Podzamcze przez
Agencję Rolną Skarbu Państwa.
Zabytki:
Brukowany rynek z ratuszem.
Dawny szpital z 1796 roku- w zachodniej części rynku.
Kościół parafialny pod wezw. Wniebowzięcia NMP 1772-1780 fundacji Ignacego
Potockiego.
Grobowiec Zamoyskich z 1908 roku z tyłu kościoła.
Pomnik T. Kościuszki przy szkole podstawowej w Maciejowicach, z dwiema
armatami.
Pomnik T. Kościuszki w rynku.
Pomnik z kosami na sztorc przy drodze do Podzamcza.
Zespół pałacowy w Podzamczu w miejscu zamku z XIV wieku.
Podzamcze- zespół pałacowy. Pałac Zamoyskich z początku XIX wieku,
zbudowany na wzgórzu na miejscu zamku zburzonego 10 października 1794
roku w czasie bitwy maciejowickiej, 200- letni park u stóp pałacu, stajnie
(obecnie garaże), budynek zajmowany dziś przez Leśnictwo Garwolin. Na dole
mieści się w nim Izba Przyrodnicza.
Zamek w czasie bitwy 12794 roku stanowił kwaterę Kościuszki i kluczowy punkt
obrony polskiej.
Hrabia Zamoyski zbudował swoją rezydencję na części fundamentów byłego
zamku. Na stoku wzgórza i poniżej – park krajobrazowy z początku XIX wieku z
okazami starych drzew, ruiny baszty neogotyckiej z czerwonej cegły na planie
koła, posiadającej 3 kondygnacje i spiralne schody. Obok baszty ruiny dawnych
stajni.
Kopiec Kościuszki w Krępie- usypany w1861 roku przez okoliczną ludność z
inicjatywy maciejowickiego wikarego- księdza Józefa Burzyńskiego, w miejscu
zranienia i pojmania T. Kościuszki przez wojska rosyjskie oraz wzięcia go do
niewoli. Na kopcu wzniesiono drewniany krzyż na granitowym fundamencie z
tablicą informującą o wystawieniu go w 100 rocznicę śmierci Kościuszki w 1917
roku. Do 1947 roku było to miejsce patriotycznych manifestacji 3 maja. W 1947
Urząd Bezpieczeństwa krwawo rozpędził manifestację. Przy Kopcu znajduje się
rezerwat Kopiec Kościuszki.
Wanaty – wieś w województwie mazowieckim, w powiecie garwolińskim, w
gminie Łaskarzew. W czasie okupacji niemieckiej wieś została spacyfikowana 28
lutego 1944 roku. Mieszkańcy wsi zostali wymordowani przez żandarmerię
niemiecką i policję kryminalną. Zginęło 108 osób, w tym 37 kobiet i 47 dzieci.
Wieś została spalona. Masakry uniknęło 27 osób, które w tym czasie
znajdowały się poza wsią. Ofiary zbrodni zostały pochowane na łaskarzewskim
cmentarzu. Pacyfikacja wsi nastąpiła na rozkaz starosty niemieckiego w
Garwolinie Karla Freudenthala, w odwecie za straty niemieckie poniesione w
walce z partyzantami 21 lutego koło wsi Samogoszcz, niedaleko Wanatów.
Po 1945 roku we wsi ustawiono obelisk z pamiątkową tablica, a w 1959 roku
odsłonięto pomnik ku czci ofiar masakry z 1944 roku.
INFORMACJE NA TEMAT NASZYCH POTRAW REGIONALNYCH
Jest wiele tradycyjnych potraw w naszym regionie- kluski kładzione, zacierki na
mleku, sójki, smalec domowy itd. My skupiliśmy się na dwóch daniach
popularnych do dziś w naszej okolicy i przygotowywanych w naszych rodzinach.
Są to pyzy ziemniaczane (kartacze) i ziemniaki pieczone w żeliwnym garnku.
Pyzy ziemniaczane- przepis
Ciasto ziemniaczane:
1 kg ziemniaków
30 dag mąki ziemniaczanej
1 jajko
2 dag tartej bułki
Olej
Sól
Nadzienie:
25 dag mięsa mielonego gotowanego
20 dag gotowanych mielonych podrobów
5 dag bułki
5 dag cebuli
Olej, sól, pieprz, czosnek
Sposób przygotowania:
Przygotować nadzienie- mięso i podroby mieszamy z posiekaną i zeszkloną
cebulą, namoczoną bułką, przyprawiamy solą, pieprzem i czosnkiem.
Przygotować ciasto ziemniaczane- połowę ziemniaków gotujemy w łupinach,
potem obieramy i mielimy. Resztę ziemniaków ścieramy na drobnej tarce,
wyciskamy, najlepiej przez gazę. Wyciśnięte ziemniaki mieszamy z gotowanymi,
dodajemy jajko i solimy. Dobrze zagniatamy ciasto. Odrywamy po kawałku,
rozpłaszczamy, nadziewamy farszem i formujemy owalne kluski wielkości dłoni.
Posypujemy z wierzchu mąką pszenną. Gotujemy 20 minut w osolonej wodzie.
Na talerzu polewamy skwarkami ze słoninki z cebulą.
Smacznego!
Ziemniaki pieczone w żeliwnym garnku na ognisku
Potrawa ta jest przygotowywana od święta, gdy spotyka się cała rodzina, czy
znajomi. Wszyscy zajmują się przygotowaniem tego dania, bo jest przy nim
trochę pracy. Mężczyźni przygotowują miejsce na ognisko, rozpalają i pilnują
ognia, przygotowują darń do nakrycia garnka, a kobiety szykują wsad do
garnka.
Kiedyś jechano na majówkę wozem zaprzężonym w konia. Cała rodzina na
wozie. Brano ze sobą wiktuały i produkty na pieczone. Na łące, przy lasku
rozkładano koce, dorośli przygotowywali jedzenie, a dzieciaki bawiły się w
chowanego, berka, plotły wianki z polnych kwiatów i biegały po łące. Rodziny
często spotykały się!
Przepis:
Potrzebny będzie duży żeliwny gar z uszami, w środku emaliowany. Pergamin.
Darń.
Produkty:
Słonina do wysmarowania wnętrza garnka
Boczek
Ziemniaki
Kiełbasa
Cebula
Może być mięso kurczaka (nóżki, skrzydełka)
Przyprawy- sól, pieprz, papryka w proszku
Sposób przygotowania:
Rozpalamy ognisko i czekamy aż będzie dużo żaru (mały ogień). Wycinamy z
trawy darń o średnicy trochę większej niż szyjka garnka.
Ziemniaki i cebulę obieramy. Wszystkie produkty oprócz kurczaka kroimy w
plasterki.
Garnek smarujemy w środku słoninką, obkładamy plasterkami boczku.
Układamy warstwami ziemniaki, cebulę, kiełbasę, ziemniaki, kurczaka, cebulę,
kiełbasę itd. Aż do wierzchu gara. Warstwy posypujemy przyprawami.
Na wierzch kładziemy trochę boczku, przykrywamy pergaminem i darnią trawy
(do góry ziemią). Pieczemy 1,5 do 2 godzin w zależności od wielkości garnka,
ognia itp. Po 1,5 godziny sprawdzamy czy jest gotowe, odchylając pokrywę z
darni. Na świeżym powietrzu ta potrawa smakuje wyśmienicie, a i tak
najważniejsze jest spotkanie ze znajomymi i rodziną!
Smacznego!