Pismo Dyrektora ZSP 7 do Rodziców

Szanowni Państwo!
W ostatnich tygodniach internetową karierę robi dokument nazywany Rankingiem szkół.
Publikacja budzi zrozumiałe zaniepokojenie Państwa, powoduje powstawanie wielu pytań.
Czuję się więc zobowiązany do przekazania Państwu kilku swoich uwag.
Dokument jest powszechnie znany od ponad trzech miesięcy. Poddawałem go analizie
między innymi na zebraniu z radami rodziców przedszkola i szkoły. Omawiany był w ramach
zebrań rady pedagogicznej.
W zgodnej opinii dyrektorów szkół wyraŜonej na spotkaniu w Urzędzie Miasta jest
"wysoce niedoskonały". Nie jest teŜ Ŝadnym rankingiem. UłoŜenie diagnozy szkół wg
punktów uznano powszechnie za błędne. Nie jest jasne, kto jest autorem Diagnozy. Wiadomo,
Ŝe kryteria stanowiące poszczególne rubryki tabelki układali dyrektorzy szkół wchodzący w
skład reprezentacji środowiska dyrektorów na obrady okrągłego stołu oświatowego. Pod samą
Diagnozą jednak nikt się nie podpisał. Pani wiceprezydent Anna Okońska – Walkowicz
określiła juŜ kilka tygodni temu dokument jako „nieaktualny”…
Ale oczywiście wszystko to nie sprawia, Ŝe problemu nie ma. Trzeba tylko spokojnie
przyjrzeć się, co tak naprawdę wynika z tabeli.
Pozwolą Państwo, Ŝe zasygnalizuję tylko kilka kwestii:
Popularność definiowana jako stosunek rzeczywistej liczby uczniów zapisujących się do
szkoły do uczniów w systemie ZSZO ma wartość 1 z powodu nieracjonalnego ustalenia
rejonu szkoły, w którym znajduje się m.in. Osiedle Europejskie (ul. Bobrzyńskiego) część
Czerwonych Maków, Chmieleniec a nawet ul. Szwai nr 17. Czynimy w tym względzie liczne
działania mające na celu pozyskanie dzieci z tych ulic lub wyłączenie tego regionu z obwodu
szkolnego.
Wynik egzaminów zewnętrznych wymaga wszechstronnej analizy – wielokrotnie (niektórzy
rodzice twierdzą, Ŝe do znudzenia) mówiłem o tym, co szkoła w tej mierze robi. Mówiłem o
planie przygotowań do sprawdzianu, o analizowaniu problemu w ramach hospitacji
indywidualnych i zespołowych, o dokształcaniu członków rady pedagogicznej, o
organizowanych zajęciach dodatkowych, o innych podejmowanych działaniach. Warto
wszakŜe zauwaŜyć, Ŝe wynik jest efektem współdziałania czterech elementów: ucznia, szkoły,
domu rodzinnego i środowiska. Rada rodziców zamierza kolejne zebranie zorganizować pod
hasłem: Jakość nauczania w Szkole nr 66 w kontekście zbliŜającego się sprawdzianu
szóstoklasistów. Osobiście proponuję uzupełnić temat tak, by brzmiał: Jakość nauczania w
Szkole nr 66 oraz kompetencje i obowiązki rodziców w kontekście zbliŜającego się
sprawdzianu szóstoklasistów. Będziemy mogli odnieść się np. do frekwencji rodziców na
spotkaniach z dyrektorem i wychowawcami, na kwestii pracy z dzieckiem w domu
rodzinnym, na roli rodzica w dopilnowaniu, by uczeń uczestniczył w zajęciach dodatkowych
bezpłatnie oferowanych przez szkołę (równieŜ w czasie wykraczającym poza czas pracy
nauczycieli). Jako osoba reprezentująca Szkołę oczywiście nie uciekam od odpowiedzialności
za wynik sprawdzianu, ale zbyt wiele serca, pracy i zawodowego doświadczenia poświęciłem
wraz z całym zespołem nauczycielskim dla poprawy wyników sprawdzianu, by całą winę za
niepowodzenia w niektórych latach brać wyłącznie na siebie. W niektórych latach – tak,
przecieŜ nasi uczniowie potrafili w niedalekiej przeszłości osiągać bardzo dobre wyniki!
Wracając do Diagnozy. Jeden punkt w rubryce Infrastruktura jest zupełnie niezrozumiały,
zwłaszcza biorąc pod uwagę skalę inwestycji z ostatnich lat (całkowite remonty instalacji
elektrycznej, grzewczej, kanalizacyjnej, powstanie nowej sali gimnastycznej, remonty
kominów, wymiana stolarki drzwiowej, okiennej itd.)
Dane w rubryce Tablice int. pochodzą z informacji SIO składanej 30 września 2011 roku.
Trzeba trafu, Ŝe pierwszą tablicę multimedialną zamontowaliśmy 4 października 2011 roku...
CóŜ moŜna było tydzień wcześniej - jeden punkcik "dźwignąłby" nas w Diagnozie jakieś
sześć miejsc w górę.
Jedynka w rubryce Liczba uczniów na metr kw. świetlicy powinna cieszyć rodziców. Oznacza
ona "zagęszczenie" świetlicy poniŜej 2,32 ucznia na m2. Cztery punkty "zdobywały szkoły"
deklarujące ok. sześciu uczniów (i więcej!) na metrze kwadratowym. Pomyślcie Państwo o
komforcie pobytu np. trzystu dzieci na 50 metrach kwadratowych.
Takich uwag moŜna przytoczyć więcej. MoŜna dyskutować o jakości szkoły zatrudniającej
większość nauczycieli dyplomowanych (tak szkoła jest droŜsza, więc gorsza...) lub
organizującej klasy dwudziestoosobowe zamiast takich, w których jest 35 uczniów. Chętnie
zapraszam na merytoryczną rozmowę najlepiej na forum rady rodziców.
Jacek Tomana