Wspomnienie o Janusz Żernickim

Transkrypt

Wspomnienie o Janusz Żernickim
WSPOMNIENIE
Nic nad to panie ˚ernicki
list wtóry do nieba
DziÊ w korespondencji do mnie Zygmunt Dmochowski napisa∏. „W nocy napisa∏em wiersz dla
˚ernickiego, adresowany do nieba. „Tytu∏ - "Nic nad to panie ˚ernicki - list wtóry do nieba". Chcia∏bym,
by ukaza∏ si´ na dzieƒ zmar∏ych. I by∏by to nasz obu pierwodruk.
Nadbieg∏ ten czas nieoczekiwany
(Jak kohorta wÊciek∏a do Calais),
Przez çwierçwiecza w surmach gnany.
I pora by∏a d˝d˝ysta jak u Ciebie,
I spór by∏ ˝ycia z ˝yciem o metrum Poeto na w∏óczni ukrzy˝owany.
Nadbieg∏ ten czas nieoczekiwany
(Jak wiking niegdyÊ do ujÊç Tà˝yny),
Stracony i nieposzukiwany.
T´˝nie nadal trwajà czujnie
I On - choç nie dla wszystkich jest widoczny Poeto - uzdoz∏oty szcz´Êciarzu!
Siwy czas jest okrutny - zawsze.
Nadbieg∏ i rozla∏ si´ pio∏unnie.
Kr´tog∏ów st´˝a∏ na jesionie,
Zwi´d∏y bia∏oczerwone goêdziki.
Chrystus mia∏ nadejÊç, ale nie nadszed∏.
Opole - noc 13/14 X 2009 r.
Poniewa˝ dzieƒ zmar∏ych ju˝ nied∏ugo warto
przypomnieç, kim by∏ Janusz ˚ernicki (19392001).
Urodzi∏ si´ 12 kwietnia 1939 r. w Ciechocinku. jak sam mówi∏: „w miasteczku na Kujawach. Nie w
T´˝niopolis. T´˝niopolis zrodzi∏o si´ we mnie, kiedy
w agonii rz´zi∏ Ciechocinek.” Ukoƒczy∏ szko∏´ podstawowà, której kierownikiem by∏ jego ojciec, Mieczys∏aw
Kwiatkowski, a nast´pnie ucz´szcza∏ do Liceum im. S.
Staszica w Ciechocinku. Studiowa∏ polonistyk´ na
Uniwersytecie Miko∏aja Kopernika w Toruniu i pedagogik´ kultury na Uniwersytecie ¸ódzkim. Debiutowa∏
w „Nowym Torze” i „Helikonie” w roku 1956. By∏
wspó∏za∏o˝ycielem Orientacji Poetyckiej Hybrydy i
autorem tej nazwy. Opublikowa∏ tomy poezji: „Szept
przez wiatry” - 1964, „Landszaft z w´drujàcym dnem”
- 1968, „TrzynaÊcie miesi´cy” - 1969, „Sen bez
skrzypiec”-1970, „Bez zdarzeƒ” - 1974, „Kurz ˝ycie
moje” - 1978, „Menady” - 1983, „W´drowiec w jednym
sandale” -1985 za którà otrzyma∏ nagrod´ miesi´cznika
„Poezja” za rok 1985, „Neuryty” 1986, „WiernoÊç
martwemu morzu” 1989. W 1998 roku ukaza∏ si´ tak˝e
tom wierszy zebranych „W´drowiec z T´˝niopolis”.
Janusz ˚ernicki zajmowa∏ si´ równie˝ krytykà literackà.
Jego wiersze t∏umaczono m.in. na francuski, hiszpaƒski,
macedoƒski, rumuƒski.
ZDRÓJ CIECHOCI¡SKI paêdziernik 2009
Pracowa∏ mi´dzy innymi jako redaktor w „Helikonie”, „Widzeniach” i „Poezji”, wiejski nauczyciel na
Mazurach, kierownik dzia∏u spo∏eczno-samorzàdowego PSS w Làdku Zdroju. Mieszkaƒcy Ciechocinka pami´tajà Go jako nauczyciela Szko∏y Podstawowej nr 1
i twórc´ Teatrzyku Miniatury Politycznej. Razem z
Markiem Badtke zainicjowa∏ „Wiosn´ pod T´˝niami”,
która przerodzi∏a si´ w obecny Festiwal Folkloru Kujaw i Ziemi Dobrzyƒskiej. Otrzyma∏ wiele nagród poetyckich w tym nagrod´ miesi´cznika „Poezja”, „PierÊcienia” w konkursie „Czerwonej Ró˝y” za ca∏okszta∏t
osiàgni´ç twórczych. By∏ równie˝ laureatem nagrody
„Pegaza” przyznawanej przez wojewod´ w∏oc∏awskiego. Niedawno zosta∏ og∏oszony konkurs literacki Jego imienia dla niepe∏nosprawnych. 12 kwietnia 2000
r. w Teatrze Letnim mia∏ miejsce, jak si´ dzisiaj okazuje
ostatni wieczór autorski Janusza ˚ernickiego. Tà
szczególnà okazjà by∏a 35. rocznica wydania 1. tomu
poetyckiego poety zwiàzanego z naszym miastem.
Wiersze autora czytali El˝bieta Pietrzykowska i
Zbigniew Ostrowski. Pos∏owie do twórczoÊci autora
„W´drowca w jednym sandale” wyg∏osi∏ toruƒski
krytyk literacki i badacz twórczoÊci ˚ernickiego
Stanis∏aw Jasiƒski. Tymczasem 7 paêdziernika 2001
roku Ciechocinek pogrà˝y∏ si´ w smutku - W´drowiec
w jednym sandale odszed∏ na zawsze.
˚ernicki poeta, wspó∏za∏o˝yciel warszawskiej grupy
24
„Hybrydy”, by∏, jak pisze Zygmunt Dmochowski, cytuj´
„moim serdecznym przyjacielem. PochodziliÊmy z jednej ulicy w Ciechocinku - z Bia∏ych Domów. Otrzyma∏em od niego list, który okaza∏ si´ ostatnim, jaki w ˝yciu napisa∏. Uzna∏em, ˝e jest w∏asnoÊcià literatury.
Przedrukowa∏a go warszawska „Poezja dzisiaj” i toruƒski
„Przeglàd Artystyczno - Literacki” wraz z moim wspomnieniem o Poecie i wierszami, które sobie dedykowa∏.
W liÊcie ˚ernicki, ˝egnajàc si´ ze mnà i mojà ˝onà
Halinà, daje Êwiadectwo, ˝e zmaga∏em si´ ze s∏owem
poetyckim par´ lat wczeÊniej przed nim i Stachurà”.
Karol Szmagalski
Na zboczu snu
Na zboczach snu cisnà si´ sobowtóry, napierajàc,
˝ebym przyzna∏ si´ do nich, choçby od niechcenia.
O poranku- wspominam-mià˝sz sytuacji,
nonszalancki kaprys klimatów, puls brzóz,
przymru˝one oczy wertepów- bardziej mi by∏y bliskie
ni˝ potwierdzenie w∏asnej to˝samoÊci.
Dlatego odprawiam ich nie baczàc na chronologi´,
dlatego odprawiam ich nie pami´tajàc win, (a jak˝e!)
z którymi ka˝dy si´ trzepocze, dlatego odprawiam
ich, jakby byli obcy i skoƒczeni (w rzeêbiarskim
odczuciu fa∏d, sanda∏ów i kostura)- teraêniejszy
senior i uci´tà nogà..
Zabior´ ich ze sobà, kiedy przyjdzie si´ t∏umaczyç,
jak na oÊnie˝onym peronie repatriantów- mo˝e Wielki
Nieznajomy oka˝e si´ pob∏a˝liwym?
Janusz ˚ernicki
Miejskie Centrum Kultury w Ciechocinku
serdecznie zaprasza na
Koncert Zaduszkowy
pt.:
„WIELCY NIEOBECNI”
w wykonaniu Joachima Perlika
Teatr Letni: 8 listopada - niedziela - godz. 16.00
W programie us∏yszymy niezapomniane utwory:
Marka Grechuty, Czes∏awa Niemena, Krzysztofa Klenczona,
Jonasza Kofty i Agnieszki Osieckiej
Koncert jest poÊwi´cony TYM, których nie ma ju˝ wÊród nas.
Ich twórczoÊç bez wàtpienia nale˝y od zapomnienia ocaliç. Nie tylko muzyka, która w nowych
aran˝acjach staje si´ bliska nam wspó∏czesnym, ale równie˝ wspania∏e teksty, które stanowià
bezcennà skarbnic´ poezji prostej i szczerej mówiàcej jak pi´kne a zarazem trudne czasami
bywa ˝ycie...
Bilety w cenie 12 z∏otych do nabycia w MCK ul. Mickiewicza 10 od poniedzia∏ku do piàtku
od godz. 9.00 do 15.00 i w dniu koncertu w Teatrze od godz. 15.00
25
ZDRÓJ CIECHOCI¡SKI paêdziernik 2009

Podobne dokumenty