Zbierają na Dom Kultury

Transkrypt

Zbierają na Dom Kultury
GAZETA BEZPŁATNA - WEŹ DRUGĄ DLA SĄSIADA!
MAMY WSZYSTKO CZEGO POTRZEBA DO ZORGANIZOWANIA:

uroczystości rodzinnej


NR 4 (12)
pikniku  przyjęcia cateringowego
konferencji  dużego eventu 
KWIECIEŃ 2015

imprezy firmowej

EGZEMPLARZ BEZPŁATNY
Za pół darmo
Dać zegarom
więcej czasu
Przedłużone dopłaty
STRONA 8
STRONA 6
Juliusz Sikora z wizytą u zegarów
w Muzeum Zamoyskich
Jak „rozbujać” GOK nie
mając na to pieniędzy?
STRONA 2
WWW.LUBARTOWSKI.PL
ISSN 2353-947X
O zmianach w systemie dopłat
rozmawiamy z Minitrem Rolnictwa
Zbierają na Dom Kultury
DĄBRÓWKA
Niezależny, otwarty i finansowany społecznościowo - taki ma być
Rodzinny Dom Kultury Pokoju w Dąbrówce.
Dom Kultury,
w którym będzie
miejsce na śpiew
i taniec, ale też
dyskusję na ważne
i nie zawsze wygodne
tematy. Taki właśnie
chce z pomocą
rodziny, internautów
i przyjaciół chce
zbudować
w Dąbrówce Jerzy
„Słoma” Słomiński.
“Słowiki” śpiewają wiosną
strona 8
Pieniądze na ten
cel pochodzić będą
ze zbiórki publicznej
w Internecie.
W ciągu tygodnia
na konto projektu
wpłynęło ponad
8 tys. zł. Do końca
zbiórki jeszcze
blisko miesiąc.
nn
czytaj na stronie 4
Posadzili młody las
strona 7
 PL
R E K L A M A
EDUKACJA
SPORT
PRAWO
ll Od 18 maja można składać
llDopisała pogoda i zawod-
ll Od 17 maja kierowców
strona 7
strona 8
strona 3
Zostań strażakiem
dokumenty do pierwszej w powiecie licealnej klasy o profilu
strażackim.
XX Biegi Lewarta
nicy. Po raz dwudziesty uczestnicy Biegu Lewarta biegali
w Lubartowie.
Nie strać prawa jazdy
czekają zmiany w prawie o ruchu drogowym. Jak nie stracić prawa jazdy?
najświeższe informacje przez całą dobę w Internecie:
www.lubartowski.pl
Z A M Ó W
S W O J Ą !
T E L .
5 3 0 - 0 7 1 - 3 0 6
2
Numer 4 (12)
Kwiecień 2015
fb.com/przegladlubartowski
twitter.com/przelubartowski
Najważniejsze, to nie oszukiwać
WYWIAD
KUCHNIA BABCI JADZI
Młoda
kapusta od
Babci Wiesi
www.lubartowski.pl
Numer 4 (12)
Kwiecień 2015
PRAWO
POD PATRONATEM PRZEGLĄDU LUBARTOWSKIEGO
Kampania prezydencka:
kandydaci odwiedzają Lubartów
Z kijkami przez powiat
Kandydaci na prezydenta,
inaczej niż przed paroma
laty, postanowili zmienić
styl prowadzenia kampanii
prezydenckiej. Lubartów
odwiedziło już osobiście
dwóch kandydatów.
To Adam Jarubas i Andrzej
Duda.
Czy da się prowadzić
sprawnie działający gminny
ośrodek kultury Nie mając
wielkiego budżetu?
Dyrektor GOK w Jeziorzanach
pokazuje, że nie tylko
można, ale też i warto.
Jak znalazłeś się w Jeziorzanach?
Po studiach na wydziale Pedagogiki
i Psychologii UMCS na kierunku „Animacja Kultury” byłem naładowany pozytywną energią. Jak najszybciej chciałem
całą zdobytą wiedzę wdrożyć w praktyce. Zamierzałem zmienić świat za pomocą kultury, działań twórczych. Pozytywnie wpływać na młode pokolenie, edukować, kształtować prospołeczne i twórcze postawy. Próbowałem sił w mediach,
działałem w branży reklamowej, organizowałem wystawy, imprezy kulturalne
jako impresario. To był najbardziej twórczy okres mojego życia. Niemal każdego tygodnia organizowałem jakąś wystawę. Dowiedziałem się, że w Jeziorzanach poszukują dyrektora tutejszego domu kultury. Wystartowałem w konkursie – i tak od siedmiu lat jestem dyrektorem GOK Jeziorzany.
Jak pracuje się w takim małym
środowisku? Czy długo przekonywałeś
mieszkańców Jeziorzan do wspólnego
działania?
Praca w małym środowisku i małych
społecznościach ma swoje zalety. Można za pomocą bardzo małych środków
zrobić bardzo dużo dobrego. Właśnie
dzięki chęci do działania, pomysłowości, własnej ciężkiej pracy oraz pomocy
i społecznemu zaangażowaniu dobrych,
przychylnych ludzi. A przychylność ludzi zdobywa się uczciwością. Kiedy ludzie widzą, że nie są oszukiwani, nikt się
nimi nie wysługuje, kiedy widzą rezultaty pracy, wreszcie, kiedy widzą na co idą
pieniądze, i że ze wszystkiego tego mogą
swobodnie korzystać, wtedy chętnie angażują się w działalność. Kiedy okazuje
się, że jest trochę zabawy, rozrywki, nauki, nie trzeba ich długo przekonywać.
Sami garną się do pracy i nasz GOK tętni życiem. Najważniejsze: ludzi nie można oszukiwać.
Łatwiej jest zaangażować dorosłych czy
dzieci?
Nie da się tak uprościć. Z każdym pra-
cuje się inaczej. Konieczna jest odpowiednia diagnoza potrzeb. Innej rozryw-
 Babcia Jadzia
 Mikołaj Majda
ki oczekują przecież dzieci, a innej seniorzy. Dlatego muszę się czuć trochę dzieckiem i trochę seniorem. Z każdym rozmawiać jak równy z równym. Każdego słuchać. Częstym błędem dyrektorów takich placówek jest nadmierna wiara w swoje kompetencje. Wydaje im się
ze są najmądrzesi i cały świat powinien
ich słuchać. A jest całkowicie odwrotnie. Przeraża mnie, kiedy widzę, że wielu moich kolegów po fachu lekceważy
ludzi, dla których – i za których pieniądze – przecież pracuje.
Co z nowym filmem o Jeziorzanach?
Zatrzymał się na etapie organizacji bu-
dżetu. O pomoc finansową zwracamy się
oczywiście do środków unijnych, sponsorów prywatnych oraz środków Urzędu Marszałkowskiego. Film powstanie – może tylko nie tak szybko, jak planowałem na początku.
Co planujesz na najbliższe tygodnie
miesiące? Czym GOK w Jeziorzanach
nas zaskoczy?
Jeżeli zdradzę co planuję wówczas nie
będzie zaskoczenia [śmiech].
Budżet GOK w Jeziorzanach jest
niewielki, jeżeli porównamy go
R E K L A M A
Miesięcznik bezpłatny
ISSN 2353-947X
Nakład: 10.000 egz.
Wydawca: Wydawnictwo SZUM
Redaktor naczelny: Jadwiga
Szuster
Współpracują: Ewa Małecka,
Jacek Pawłowski, Tomasz Wójcik,
Kazimierz Malinowski
Reklama: Małgorzata Barszczyk,
tel. 600 27 55 32
e-mail: [email protected]
Skład i łamanie: DJC Media
Druk: Media Regionalne sp.
z o.o.
Redakcja:
21-100 Lubartów, skr. poczt. 39
tel. 530 071 306
e-mail: [email protected]
online: www.lubartowski.pl
z pieniędzmi, jakie rezerwują na ten
cel inne gminy. To przekleństwo czy
wyzwanie?
Są dwie strony medalu. Jak zaczyna-
łem pracę w GOK Jeziorzany taki mały
budżet był dla mnie wyzwaniem. To dobra szkoła zarządzania. Małym budżetem trzeba nauczyć się oszczędnie gospodarować. Oszczędzać na wszystkim.
Nie zawsze wychodzi to na dobre. Czasem nawet jak chciałbym, to nie mogę
komuś zapłacić za pomoc. Cierpi na tym
oferta programowa i tym samym mieszkańcy gminy. Jest tyle ciekawych, pożytecznych zajęć, które chciałbym zorganizować ale nie mogę bo nie mam pieniędzy. Branża animacji kultury robi się coraz bardziej profesjonalna. Dobry instruktor tańca, teatralny czy zawodu ceni swój czas, wiedzę i umiejętności. Nie mogę ściągnąć dobrych instruktorów przez to nie mogę zrobić takiej
oferty edukacyjno-kulturalnej jakbym
chciał. W pewnym momencie działalności dochodzi się do takiego etapu, że taki
mały budżet przestaje być wyzwaniem
a zaczyna być ścianą trudna do pokonania. Bo ile więcej można zrobić samemu,
kiedy nie zatrudnia się żadnych pracowników, nie ma pieniędzy na instrukto-
rów, imprezy. materiały? Ciągłe oszczędzanie na wszytkim na pewnym etapie
staje się męczące, bo czy chcę czy nie,
zawsze ktoś może zarzucić, że działam
na pograniczu „dziadostwa”.
Z drugiej jednak strony, mały budżet
to mało zmarnowanych środków. Widzę, jak marnowane są pieniądze w bliżniaczych placówkach. Jak, na przykład,
kwotę mojego rocznego budżetu na program gdzie indziej wydaje się na sam wywóz ścieków i śmieci. Obserwując takie przykłady, ze smutkiem stwierdzam,
że jeszcze dużo czasu minie, zanim
w tym kraju będzie normalnie.
Masz jeszcze czas dla siebie? Kiedyś
sporo fotografowałeś.
Nadal aktywnie zajmuję się fotografią,
choć muszę przyznać, że niestety częściej jako instruktor. Na długie wędrówki z aparatem jest zdecydowanie mniej
czasu. Dlatego staram się go dzielić, aby
starczyło też na inne pasje. Z zamiłowaniem poświęcam się stolarstwu i starej
motoryzacji. Ostatnio odkrywam nową
pasję. Żeglarstwo rzeczne i... zdrowie.
W mojej pracy kondycja to podstawa!
Rozmawiała Jagoda Szuster
Dziś w Kuchni Babci Jadzi
propozycja obiadu na chłodny wiosenny dzień.
Na młodą kapustę moja
sąsiadka (też babcia) Wiesia czeka cała zimę. Gdy tylko znajdzie w pobliskim warzywniaku młodą główkę kapusty, natychmiast pogwizdując gotuje pyszny obiad dla
swoich wnuków.
Wyprosiłam dla Was przepisy na te smakołyki. Sama
nie gotuję młodej kapusty,
bo dziadek nie lubi, a wnuki
kręcą nosem. No, hamburger
to to nie jest.
Młoda kapusta zasmażana
zz 1 główka młodej kapusty lub dwie małe
zz 1 duża cebula
zz 10-15 dkg boczku
(niezbyt tłustego) jeżeli
lubicie. Babcia Wiesia
dodaje tylko wtedy, gdy
młoda kapusta ma być
samodzielnym daniem.
zz sól
zz pieprz
zz 1-2 łyżki soku z cytryny
zz pół łyżeczki kminku
w ziarenkach
zz 2-3 łyżki posiekanego
świeżego koperku
zz ew. 1 łyżka oleju (gdy
nie dajemy boczku)
zz 1 pełna łyżeczka mąki
Kapustę obramy z zewnętrznych liści i kroimy
na czter y części. K a żdą
cząstkę szatkujemy na średnie kawałki. Cebulę drobno siekamy i szklimy na oleju. Gdy dodajemy boczek,
to kroimy go w drobną kosteczkę i wytapiamy tłuszcz.
Na nim szklimy cebulę.
Poszatkowaną kapustę
wrzucamy do garnka i zalewamy ok. 2 szklankami gorącej wody. Doprowadzamy do
zagotowania i jeszcze około
2 minut trzymamy na ogniu.
Potem odcedzamy kapustę i przekładamy na patelnię z cebulą i boczkiem.
Smażymy ją około 5 minut.
W tym czasie doprawiamy
ją solą, pieprzem. Dodajemy
kminek, a w szklance mieszamy mąkę z niewielką ilością wody i wlewamy do kapusty. Znów podsmażamy
kapustę przez kilka minut,
aż większość wody z dna patelni odparuje.
Smacznego!
3
INFORMACJE
NON-STOP
 Giorgio Minguzzi / flickr.com
– Chcemy zachęcić wszystkich do udziału. Są to marsze rekreacyjne, jednak trzeba pamiętać, że trasy prowadzą nie tylko po
płaskim terenie. Zdarzają się fragmenty po sypkim piasku - mówi
Leszek Zieliński, dyrektor LGD.
– Trzeba mieć kondycję aby przejść
10-12 kilometrów w czasie nie
dłuższym niż cztery godziny –
dodaje.
Na linii startu uczestnicy muszą pojawić się z własnym sprzętem. Każdy start marszu poprzedzi rozgrzewka, którą poprowadzą panie z Klubu Aktywnych Art-Fit. Przeprowadzą także pokaz
prawidłowego chodzenia z kijkami. – Chcemy integrować mieszkańców poprzez aktywne i zdrowe spędzanie czasu. Promować
trasy, przyrodę na terenie całego
LGD. Także LGD jako organizację zajmującą się promocja turystyki i aktywnego trybu życia w
siedmu gminach – dodaje dyrektor Zieliński.
Zgłaszać można się poprzez
strony www.lgdlubartow.org.
pl i www.artfit.bo.pl lub w dniu
marszu do godziny 10:15. Udział
PRAWO
LUBARTÓW
Lokalna Grupa Działania
„Doliną Wieprza
i Tyśmienicy” oraz Klub
Aktywnych Art-Fit
zapraszają na marsze
nordic walking. Pierwszy
wystartuje już 1 maja
o godzinie 11:00 z centrum
Leszkowic w gminie
Ostrówek. Chodziarze
będą mieli do pokonania
około 10 km
Łamałeś te przepisy?
Uważaj, by nie stracić
prawa jazdy!
Policja będzie mniej
pobłażliwa dla
kierowców, którzy
w terenie zabudowanym
przekroczą prędkość
o 50km/h. Od 17 maja
za takie wykroczenie
stracimy prawo jazdy
 Nowe przepisy mają poprawić
bezpieczeństwo na drogach. Do tej
pory ,przy przekroczeniu prędkości
o 50 km/h na drodze policjant miał
jedynie możliwość zatrzymania
prawa jazdy. To, czy je straciliśmy
zależało od funkcjonariusza, który oceniał czy nasze wykroczenie
było bardzo niebezpieczne. To się
zmieni. Od 17 maja po stwierdzeniu
przekroczenia prędkości o 50 km/h
na terenie zabudowanym policjanci będą inkasować nasz dokument
z uprawnieniami do kierowania
na okres 3 miesięcy. Jeżeli mimo
to policjanci złapią nas w tym okresie na prowadzeniu pojazdów termin ten wydłuży się do 6 miesięcy.
Jeżeli to nie pomoże, to łamiącemu
przepisy kierowcy zostanie cofnięte prawo jazdy.
Po nowelizacji Ustawy Kodeks
Karny, prawo jazdy zostanie nam
zabrane na trzy miesiące, jeśli
w naszym aucie będziemy przewozić więcej osób, niż jest to dozwolone w jego dowodzie rejestracyjnym. (japa)
w marszach jest bezpłatny.
Terminarz:
• 1 maja: Gmina Ostrówek,
Leszkowice – centrum miejscowości
• 3 maja: Gmina Niedźwiada,
Zalew w Pałecznicy
• 24 maja: Gmina Serniki,
Czerniejów, centrum miejscowości, przy remizie
• 7 czerwca: Gmina Firlej, Jezioro Firlej, GOSiR
• 14 czerwca: Gmina Lubartów, Annobór – wiadukt kolejowy
• 21 czerwca: Gmina Kamionka, GOK w Kamionce
• 27 czerwca: Gmina Kock,
skład budowlany przy skrzyżowaniu ul. Piłsudskiego
i drogi krajowej nr 48.(js)
 Duda spotkał się z mieszkańcami Lubartowa w centrum
miasta. Mówił o przestrzeganiu
Konstytucji RP oraz że prezydent
ma być strażnikiem bezpieczeństwa i suwerenności państwa.
Lubartów odwiedzili także posłowie Platformy Obywatelskiej,
którzy przyjechali “Bronkobusem” zachęcać do oddania głosu
na Bronisława Komorowskiego.
Pod koniec kwietnia Lubartów
odwiedził Adam Jarubas. Spotkał się z mieszkańcami powiatu lubartowskiego i personelem
lubartowskiego szpitala.
Sala Spółdzielnii Mieszkaniowej w Lubartowie, gdzie odbyło
się spotkanie Jarubasa wypełniona była po brzegi. Kandydatowi
na Prezydenta towarzyszył m.in.
Krzysztof Hetman, szef sztabu
wyborczego i jednocześnie europoseł z Lubelszczyzny. W swoim
wystąpieniu Jarubas wspomniał
o jednym z większych zakładów
Adam Jarubas  PL
pracy, jaki istniał w Lubartowie.
– Nie jest tajemnicą, że z muzyką mam wiele wspólnego i pamiętam jak w dzieciństwie marzyłem o sprzęcie, jaki był produkowany właśnie tutaj w Lubartowie – mówił. Podkreślał, że trzeba zadbać aby Polskie firmy były
beneficjentami rządowych zamówień. Wspomniał, że lepiej powinno się dbać o rozwój przedsiębiorczości.
– Już dzisiaj, dzięki ministrowi
rolnictwa, udało się wprowadzić
pozytywne zmiany w ustawodawstwie. Wreszcie rolnik będzie
mógł w prosty sposób sprzedać
dżem, jaki wyprodukuje ze swoich malin czy truskawek. Sprzedawać będą mogli swoje wędliny, które sami przygotuje. Do tej
pory wyglądało to tak, że te star-
sze panie, które stały z kompotami, ogórkami i innymi powidłami często musiały się ukrywać
na targowiskach. Dzisiaj będzie
można to robić prościej odprowadzając mały podatek – mówił.
Po spotkaniu z mieszkańcami
Adam Jarubas odwiedził jeszcze
lubartowski szpital. Spotkał się
tam z personelem i odwiedził oddział noworodków.
Prezydenta RP wybierać będziemy już 10 maja. Lokalne
wyborcze otwarte będą w godz.
7-21. Każdy, kto zechce głosować dostanie kartę do głosowania, na której zaznaczyć powinien krzyżykiem w kratce kandydata na którego chce oddać
swój głos.(tw)
R E K L A M A
Maraton biblijny – tydzień
z Pismem Świętym
Ponad 500 osób
czytało w czterech
lubartowskich kościołach
Pismo Święte Starego
i Nowego testamentu.
A wszystko w ramach
Maratonu Biblijnego,
jaki przez tydzień od 19
do 25 kwietnia odbywał
się w Lubartowie
– Niektórzy czytali tylko raz,
inni zgłosili się wielokrotnie.
Nie zabrakło też otuchy i wsparcia modlitewnego ze strony „wolnych słuchaczy” – mówi Iwona
Kosior ze Stowarzyszenia Alwernia, które zorganizowało lubartowski maraton
– Komuś, kto słyszy słowo
„maraton”, może wydawać się,
że próbujemy zrobić tu jakiś wyścig. Nie o to jednak tutaj choR E K L A M A
dzi. Przede wszystkim jest to celebracja Słowa Bożego. Zależało
nam żeby osoby, które może nie
zawsze sięgają po pismo święte
miały okazje żeby wziąć je do reki
przeczytać dany fragment i rozważyć ten fragment żeby w kościele wiedzieć, o czym czytają, żeby
osoby, które usłyszały dany fragment dzięki temu też wiedziały, czego on dotyczy. Dzięki maratonowi można było też przyjść
do kościoła w godzinach, w których z reguły jest on zamknięty a
więc późno w nocy. To stwarzało też okazję dla tych, którzy nie
mają czasu w ciągu dnia – dodaje
Iwona Kosior.
Lubartowski Maraton Biblijny
obejmował cztery miejscowe parafie. Najwięcej osób (ponad 200)
czytało w parafii Matki Bożej Nieustającej Pomocy. (japa)
LUBARTÓW, ul. Rynek I/8
wyjątkowo szeroka oferta
4
Numer 4 (12)
Kwiecień 2015
fb.com/przegladlubartowski
twitter.com/przelubartowski
www.lubartowski.pl
Numer 4 (12)
Kwiecień 2015
Dom Kultury jakiego jeszcze nie było
DĄBRÓWKA Nietypowy dom kultury może powstać w gm. Kamionka. Wszystko jednak w rękach internautów.
WARTO WIEDZIEĆ WIĘCEJ
5
INFORMACJE
NON-STOP
LUBARTÓW
Chodź na stronę! Dłużej, drożej i w pośpiechu
Już rok jesteśmy z Wami! Z tej okazji
zapraszamy do wypróbowania naszego
nowego serwisu internetowego
www.lubartowski.pl
 Na stronie internetowej „Przeglądu Lubartowskiego” oprócz
aktualności, znaleźć można także artykuły publikowane do tej
pory w gazecie, archiwalne numery do pobrania w postaci plików
PDF oraz wszystko to, co nie zmieściło się w wydaniu papierowym, w tym fotogalerie oraz relacje wideo. Strona jest dostosowana do telefonów komórkowych i tabletów – od teraz można nas
czytać nie tylko przed komputerem. Polecamy się!
 PL
Wygląda na to, że
remont Hali Targowej
w Lubartowie
pochłonie znacznie
więcej pieniędzy niż
pierwotnie planowano.
Tomasz Wójcik
[email protected]
Dom Kultury, w którym
będzie miejsce na śpiew
i taniec, ale też dyskusję
na ważne i nie zawsze
wygodne tematy. Taki
właśnie chce z pomocą
przyjaciół i internautów
zbudować w Dąbrówce
Jerzy „Słoma” Słomiński
oraz jego rodzina.
Marcin Marzec
[email protected]
 Projekt pod nazwą „Rodzinny Dom Kultury Pokoju” można znaleźć w serwisie PolakPotrafi.pl, który jest
największą polską platformą
tzw. crowdfundingu. Za jej
pomocą można wspierać projekty, których autorzy nie mają szans na ich samodzielne sfinansowanie. W zamian
za wpłaty oferują symboliczne nagrody, a czasami wręcz
finalny produkt, na którego
stworzenie zbierają.
M ieszk ając y w D ąbrówce (gm. Kamionka) muzyk
zamierza w ten sposób zebrać fundusze na przkształcenie swojego pierwszego domu w pełnosprawną placówkę
kulturalną.
Kultury
Ro d z i n ny D om Ku lt u r y
ma mieć otwartą formułę działania. – Chcemy krzewić kulturę pokoju i współistnienie
w różnorodności – mówi Słoma. – Dni Pokoju”, które organizujemy od siedmiu lat, pokazują, że wśród ludzi mieszkających tutaj jest niesamowity potencjał. Czujemy, że takie
miejsce jest potrzebne. My,
tu na wsi, mamy stosunkowo małe domy, ale jest w nich
ukryta wielka energia. Bardzo
dużo pożytecznych rzeczy może się stać, jeżeli pojawi się ta
wolna przestrzeń do kreacji.
Pomysłów na rzeczy, które mogłyby się w nim odbywać jest
wiele – dodaje Nicole.
Czy dom kultury wybudowany na prywatnym terenie, bę-
Pokoju
Od kilku lat w jeden z sierpniowych weekendów Słoma
wraz z przyjaciółmi organizuje
„Światowe Dni Pokoju”. Koncerty, pokazy filmowe, warsztaty przyciągają na teren wokół domu Słomińskich od kilkudziesięciu do kilkuset osób
z całej Polski. Nicole przyznaje, że najbardziej cieszy ją widok sąsiadów w tym tłumie.
– Doznajemy cudu akceptacji
przez naszych sąsiadów. Mimo
tego, że jesteśmy „z innej bajki”, że nie uczestniczymy we
wszystkich aspektach ich życia, że od czasu do czasu sprowadzamy tu ruch, bębny, hałas i tak dalej. – mówi.
Dąbrówka zaludnia się podczas „Dni Pokoju”, ale to nie
dla przyjezdnych budowany
będzie Rodzinny Dom Kultury. – To nie będzie jakaś knajpa, w której codziennie będzie
jakiś koncert. To ma być miejsce, które będzie dedykowane przede wszystkim społeczności lokalnej. Żebyśmy mogli się tu spotykać, żeby mogli
tu przychodzić nasi sąsiedzi,
aby było miejsce i na medytacje, i na lekcje francuskiego Nicole, i na „spotkania skarpetkowe”, na próby muzyczne i realizację innych pomysłów. Jak
tylko zbudujemy dach, to będziemy mogli raz w miesiącu zrobić tańce przy akompaniamencie żywych instrumentów, koncerty, akademię
filmową. To ma być miejsce
które pozwoli naszym sąsiadom i mieszkańcom okolicznych miejscowości brać udział
w wydarzeniach, które wydają
nam się istotne, a które pewnie
często nas omijają – dodaje.
Nicole cieszy inna perspektywa: – Liczymy na to, że dom
stanie się takim miejscem,
gdzie wielu znakomitych muzyków, artystów, ludzi teatru
będzie chciało występować,
choćby ze względu na w yjątkowość miejsca, w którym przyjdzie im się pojawić
- gdzieś tam za lasem w chałupie… Wizja wcale nie oderwana od rzeczywistości. Swoją gotowość do występów zadeklarowali m.in. Leszek Możdżer, Stanisław Sojka, Magda
Umer, Jacek Mazurkiewicz, zespół Miąższ, Jacek Kleyff, Junior Stress i Tallib i inni.
Zbiórka
Zbiórka pieniędzy na platformie PolakPotrafi.pl kończy się 26 maja. Do tego czasu, pomysłodawcy „Rodzinnego Domu Kultury” muszą zebrać 70 tys. zł. Jeżeli zabraknie choćby złotówki – wszyscy darczyńcy otrzymają swoje datki z powrotem. Ten argument ostatecznie przekonał Słomę do tego, by spróbować własnie takiego sposobu
finansowania przedsięwzięcia. – Ta metoda jest uczciwa,
bezpieczna dla wpłacających
– mówi. – Jeżeli zaś zbierze
się więcej, to więcej zrobimy.
Druga sprawa: na starcie mówimy co za te pieniądze zrobimy. Wreszcie, każdy wpłacający ma prawo do nagrody –
choćby symbolicznej. Dla nas
fakt zebrania kwoty na remont
dolnej części budynku będzie
świadectwem zaufania i sygnałem, żeby projekt kontynuować – wyjaśnia.
Więcej informacji na temat
„Rodzinnego Domu Kultury Pokoju” można przeczytać na stro-
nie projektu w serwisie www.polakpotrafi.pl.
Do chwili zamknięcia tego numeru
72 darczyńców przekazało łącznie 8752 zł.
Podczas remontu okazało się,
że stropy i posadzki są w opłakanym stanie i trzeba je wymienić.
Z dokumentów, do których dotarliśmy wynika, że podatników będą kosztowały dodatkowo prawie
200 tys. zł.
R E K L A M A
CROWDFUNDING
W PIGUŁCE
ÎÎ Crowdfunding (co z angielskiego można w największym
skrócie przetłumaczyć jako
„finansowanie przez tłum”)
to forma finansowania różnego rodzaju projektów przez
grupę osób związanych z danym
przedsięwzięciem. Polega na
wpłacaniu przez osoby zainteresowane projektem drobnych
kwot. Duża ilość małych wpłat
daje w efekcie kwotę, pozwalającą na realizację pomysłu.
ÎÎ Za pierwszą zbiórkę zgodną z definicją crowdfundingu
przyjmuje się akcję fanów
brytyjskiego zespołu Marillion.
W 1997 roku w organizowanej poprzez Internet zbiórce
pozyskali 60 tysięcy dolarów na
sfinansowanie trasy koncertowej
zespołu po USA.
ÎÎ Najpopularniejszym internetowym serwisem crowdfundingowym jest założony w 2009 roku
Kickstarter.com. Wartość największego projektu zrealizowanego za pomocą tej platformy
to ponad 10 mln dolarów
ÎÎ Polakpotrafi.pl to odpowiedź na zapotrzebowanie na
crowdfunding w naszym kraju.
Dotychczas serwis pomógł zrealizować ponad półtora tysiąca
projektów – największy wartości
ponad 280 tys. zł
Zapraszamy do oddziału Santander Consumer Banku
R E K L A M A
Lubartów
ul. Lubelska 39
pon.–pt. 8:30–16:30
kasa: 8:00 – 16:00
LCA
SZU
NDRA
LEKSA
KS. A
Ro d z i n ny D om Ku lt u r y
ma powstać na bazie pierwszego domu Słomińskich, ziemianki wybudowanej z grupą przyjaciół na początku lat
80-tych. W późniejszych latach służyła ona za pracownię
Słomy, a dziś jest miejscem
spotkań, warsztatów i prób
muzycznych.
Na nowy budynek nie ma
szans – można budować tylko
na bazie istniejącej wcześniej
konstrukcji. W „grze” pozostała więc tylko stara pracownia.
– Trzydzieści lat temu wznieśliśmy ten budynek z pewnym
trudem, bez dostępu do materiałów budowlanych, wprost
na ziemi, na piasku, bez izolacji i fundamentu. Albo pozwolimy mu obrócić się w proch,
albo zamienimy w budynek,
który pozwoli nam dalej robić
i rozwijać to, co już dziś robimy. Stawką jest oddanie części naszego domostwa, z wiarą, że wnuki naszych wnuków
zaproszą tu kiedyś wnuki waszych wnuków – mówi.
Aby na powa żnie myśleć
o remoncie budynku przygotowanego na taką perspektywę, trzeba w pierwszym etapie
prac wyłożyć 70 tys. zł. Tyle ma
kosztować odkopanie ścian,
dzie prywatny? Zdaniem Słomy, ważniejszym jest pytanie,
czy będzie dzięki temu niezależny. – Jako muzyk bywam od
wielu lat w różnych placówkach kultury i nie widzę tam
zaproszeń na spotkania o bardzo istotnych sprawach dotyczących świata, w tórym żyjemy. Liczę więc na to, że przynajmniej tu będziemy mieli sposobność podzielić się
z ludźmi informacjami, które
mogą znajdować się poza granicami poprawności politycznej, jak choćby ostatnio problem wydobycia gazu łupkowego, także na terenach tak
od nas nieodległych. Jesteśmy
w kontakcie z kilkoma ruchami twórczymi i osobami z innych stron, organizacjami
których działania są niezwykle istotne. Mamy wielu przyjaciół, którzy już zdeklarowali chęć występów, warsztatów,
prelekcji na przeróżne tematy.
Chcemy, żeby w tym miejscu
można było dowiadywać pewnych rzeczy i dzielić się innymi. Jednocześnie, żeby udało
się tu przywrócić do świadomości takie pojęcie jak „dobro
wspólne”, żebyśmy przekonali
się jak wiele da się załatwić za
niewielkie pieniądze lub wręcz
wymieniając się za swoją pracę, czas, itd. Widzimy, że jest
tak wiele fantastycznych inicjatyw, które będą gościć na
tych deskach i pod tym dachem, że jeżeli chodzi o program, to jesteśmy w zupełności spokojni – dodaje.
Dodatkowe koszty
O
WARYŃSKIEG
Słowo „rodzinny” budzi ciekawość. Jak to: „rodzinny”,
dlaczego? – Głównie dlatego, że podejmujemy ten wysiłek w obrębie naszej rodziny, na naszym prywatnym terenie – tłumaczą Nicole i Słoma. Ale słowo „rodzinny” nie
odnosi się wyłącznie do ich rodziny. – Myślimy o szerszym
pojęciu, o grupie osób, z któ-
Dom
obsypanych obecnie piachem,
ich izolacja oraz zbudowanie
podłogi wewnątrz pracowni.
Ten etap prac ma zakończyć
wylanie fundamentów pod
słupy, na których docelowo ma
oprzeć się druga część budynku. – Wystawimy je wokół starej pracowni i na nich zbudujemy piętro. Sto metrów kwadratowych otwartej przestrzeni – sali do tańca, z niewielką
sceną w głębi jednej z ośmiu
ścian i niewielką garderobą za
nią – wyjaśnia Słoma, licząc
na to, że kwotę minimalną da
się przekroczyć. Jeżeli by się to
udało, nadmiarowe pieniądze
przeznaczy na materiały do
budowy górnej części budynku i jeszcze zimą ruszy do kolejnej zbiórki. Wykonawcy są
gotowi zamknąć całość – na to
potrzeba 210 tys. zł
 PL
Jak nieoficjalnie dowiedział
się „Przegląd Lubartowski”, wykonawca pracuje pod dużą presją
czasu. Uroczyste otwarcie nowej
siedziby Lubartowskiego Ośrodka Kultury ma się odbyć podczas
tegorocznych Dni Lubartowa.
LUBELSKA
Rodzinny
rymi mamy przyjemność się
stykać i którzy albo mieszkają obok nas, albo chętnie nas
odwiedzają i wspierają nasze
działania. To jest nasza rodzina. Rodzinny – bo chcemy rozmawiać, być ze sobą, nie narzucać nikomu swojego zdania - dodają.
Makieta Rodzinnego Domu Kultury Pokoju
Już podczas prac remontowych okazało się, że remont
potrwa znacznie dłużej niż planowano.
W połowie października wykonawca zwrócił się do lubartowskiego magistratu o wyznaczenie nowego terminu zakończenia prac, które miały ostatecznie potrwać do 22 stycznia. Także tego terminu nie udało się dotrzymać. Prace trwają do dzisiaj.
Jak powiedział nam jeden z przedstawicieli firmy, która brała udział
w przetargu już na początku założony termin ukończenia remontu
był nierealny.
Spieszmy się!
LEGIONÓW
ICZA
KIEW
MIC
LUBELSKA
Z dawnej pracowni Słomy ma pozostać tylko dolna część. Po jej renowacji i umocnieniu, dodane zostanie piętro, na którym znajdzie się duża sala ze sceną  PL
Przypomnijmy, że jeden z przetargów na remont hali targowej został unieważniony. W kolejnym postępowaniu Urząd Miasta zdecydował, że umowa zostanie podpisana z firmą z Janowa Lubelskiego.
W postępowaniu przetargowym
oferta tej firmy, na kwotę ponad
4 mln zł, okazała się najbardziej
atrakcyjna cenowo.
Terminy przekładane, terminy
nierealne
6
Numer 4 (12)
Kwiecień 2015
fb.com/przegladlubartowski
twitter.com/przelubartowski
NA SYGNALE
30 marca
ÎÎ Trzciniec (gm. Lubartów) – nad ranem zderzyły
się VW Golf i ciężarowy
DAF. Kierowcy golfa ratownicy medyczni udzielili
pomocy. Przypuszczalną
przyczyną zdarzenia było
niedostosowanie prędkości
do warunków panujących
na drodze przez kierującego
samochodem osobowym.
ROLNICY
Przyjmowanie wniosków o dopłaty bezpośrednie
przedłużone do 15 czerwca
W tym roku wnioski
o przyznanie płatności
obszarowych można
składać bez żadnych
sankcji finansowych
do 15 czerwca. To miesiąc
dłużej niż w latach
poprzednich.
Jacek Pawłowski
[email protected]
Nasz kraj postanowił sko KPP Lubartów
ÎÎ Lubartów – pijany 44-latek wypadł czwartego piętra.
Mężczyzna spadł wprost na
stojącą przed wejściem do
klatki ławkę. Mimo upadku
z wysokości był przytomny
i rozmawiał z udzielającymi mu pomocy lekarzami.
Lubartowianin doznał
wewnętrznych obrażeń i
przeszedł operację.
31 marca
ÎÎ Mieczysławka (gm. Lubartów) – policjanci próbowali
zatrzymać dwóch mężczyzn
jadących bez kasków wysłużoną WSK-ą. Pasażer zeskoczył z motocykla i próbował
uciec, a kierowca zakończył
„rajd” na pobliskim płocie.
21-letni motocyklista z gminy Firlej był pijany.
20 kwietnia
ÎÎ Niedźwiada (gm. Niedźwiada) – 24-letni mężczyzna
stracił panowanie nad motocyklem enduro i uderzył
w drzewo oraz murowane
ogrodzenie pobliskiej
posesji. Mimo udzielenia
natychmiastowej pomocy
mężczyzna zmarł. Świadkowie zdarzenia relacjonowali,
że uderzenie nie było silne,
ale motocyklista jechał bez
kasku.
26 kwietnia
ÎÎ Firlej – 61-letni kierowca
zasnął za kierownicą, zjechał
do rowu i uderzył w drzewo.
Na szczęście nic mu się
nie stało, nie potrzebował
nawet pomocy lekarskiej.
Policja wyjaśnia przyczyny.
R E K L A M A
rzystać z możliwości zaproponowanej przez Komisję Europejską, którą przedstawił Unijny komisarz ds. rolnictwa Phil
Hogan. Powodem stworzenia
możliwości wydłużenia terminu przyjmowania wniosków o
dopłaty są unijne opóźnienia
administracyjne związane z
wdrażaniem Wspólnej Polityki Rolnej na lata 2014 - 2020.
W ramach systemów wspar-
Marek Sawicki  KPRM
O nowym systemie dopłat
i sytuacji na rynku sadowniczym „Przegląd Lubartowski” rozmawiał z Ministrem Rolnictwa Markiem Sawickim
Panie Ministrze lata 2014-2020 przynoszą duże zmiany dla rolników w systemie dopłat bezpośrednich
Przede wszystkim, w związku ze zmianą systemu dopłat
bezpośrednich zmieniamy termin składania wniosków i wydłużamy go do 15 czerwca.
Dalej, tak jak do tej pory, za
każdy dzień opóźnienia 1 %
mniej, ale maksymalnie do 10
lipca.
Jeśli chodzi o Program Roz
cia bezpośredniego, rolnicy będą mogli skorzystać z następujących rodzajów płatności:
- jednolita płatność obszarowa
- płatność za zazielenienie,
- płatność dla młodych rolników,
- płatność dodatkowa,
- płatności związane z produkcją (do bydła, krów, owiec, kóz,
owoców miękkich (truskawki i maliny), chmielu, roślin
wysokobiałkowych, buraków
cukrowych, ziemniaków skrobiowych, pomidorów, lnu i konopi włóknistych),
- przejściowe wsparcie krajowe (do tytoniu).
Płatności bezpośrednie przysługują osobie, która faktycznie użytkuje grunty, utrzymuje je w dobrej kulturze rolnej zgodnej z ochroną środowiska (zgodnie z normami)
oraz wypełnia wymogi zasady wzajemnej zgodności. Płatności nie są przewidziane dla
KOPANINA
Posadzili swoje drzewka
Jak Wojtek zostanie strażakiem
W nowym roku szkolnym
2015-2016 w Zespole
Szkół Ogólnokształcących
w Michowie zostanie
utworzona klasa liceum
ogólnokształcącego
o profilu strażackim. Zielonym do góry - sadzili mali i duzi  PL
 USDC/flickr.com
właścicieli, którzy, dysponując
jedynie tytułem własności do
gruntu, nie prowadzą na nim
działalności rolniczej.
Nowym elementem systemu, obowiązkowym w całej,
UE, na który przeznaczone
zostanie 30% środków, będzie
płatność za zazielenienie, uzapy producenckie. Wspierane będą w dwóch działaniach. W dopłatach do wartości sprzedanej
od 10% w pierwszym roku do 4%
w piątym roku funkcjonowania.
Dodatkowo, będą pieniądze na inwestycje: 3 miliony dla grupy i 15
mln dla organizacji producenckiej. Będzie też można inwestować zespołowo bez formalnego
tworzenia grupy. Dwa czy trzy gospodarstwa będą mogły zakupić
np. maszyny jako grupa, więc jeśli
jednemu gospodarstwu przypada
200 tysięcy trzy będą mogły już
wspólnie kupić sprzęt za 600 tysięcy.
Największe wsparcie przewidziano dla średnich gospodarstw.
Czy nowe wnioski o płatność nie
są zbyt skomplikowane?
Jeśli patrzymy choćby na
są już spersonalizowane, a więc
i częściowo wypełnione w chwili przesyłania rolnikowi. Natomiast pewną zmianą jest konieczność zazieleniania. Zasadniczo
obejmie ona wszystkich, ale przypomnę, że ci, którzy posiadają
grunty orne o powierzchni ponad
10 ha, muszą wprowadzić urozmaicenie w uprawach, a powyżej
15 ha powinni zachować obsza-
Nie sądzę. Trzeba pamiętać, że
leżniona od spełnienia wymagań w zakresie dywersyfikacji
upraw, utrzymania trwałych
użytków zielonych oraz przeznaczenia części powierzchni na cele proekologiczne.
Gospodarstwa mogą korzystać
z uproszczonego systemu dla
małych gospodarstw. W przyry proekologiczne. Gospodarstwa
ekologiczne automatycznie otrzymają płatności za zazielenienie.
Wysokość płatności za zazielenienie wraz z jednolitą płatnością
obszarową wyniesie ok. 180 euro do hektara i może być przyznana rolnikom do gruntów, które są
w ich posiadaniu 31 maja br.
Innym nowym rodzajem płatności obszarowych wprowadzonym
od 2015 r. są płatności dla młodych
rolników. Mogą je otrzymać osoby, które rozpoczynają samodzielne prowadzenie gospodarstwa rolnego i które w dniu złożenia po raz
pierwszy wniosku o płatność obszarową nie przekroczyły 40. roku życia. Płatność 60 euro/ha może być przyznawania maksymalnie
przez 5 lat do powierzchni nieprzekraczającej 50 ha.
Rolnikom, którzy posiadają grunt
o powierzchni od 3, 01 ha do 30 ha
przysługuje też płatność dodatkowa. Jej stawka to 40 euro/ha.
Będzie też można otrzymać w
ramach dopłat bezpośrednich
tzw. płatności związane z produkcją. Przyznawane będą tym rolnikom, którzy hodują bydło, krowy,
owce czy kozy oraz tym, którzy zaj-
padku uczestnictwa gospodarstwa w tym systemie, wsparcie
dla małych gospodarstw zastąpi wszystkie rodzaje wsparcia
realizowane w ramach systemu płatności bezpośrednich
(poza przejściowym wsparciem krajowym).
mują się produkcją roślinną i uprawiają buraki, ziemniaki skrobiowe,
owce miękkie, chmiel, rośliny wysokobiałkowe, pomidory, len czy
konopie włókniste. Wysokość płatności zależy od rodzaju produkcji.
Średnia płatność obszarowa wyniesie 243 euro/ha, a aktywny rolnik może otrzymać ponad 500 euro/ha.
Nadal obowiązuje rosyjskie embargo na nasz jabłka. Minęło już
sporo czasu od jego wprowadzenia. Czy jest ono mniej dokuczliwe?
W mojej ocenie jest nadal do-
kuczliwe, bo 40 % jabłek, które trafiało na chłonny rynek rosyjski trudno będzie zagospodarować.
Wprawdzie udało się zorganizować
nowe rynki Singapur, USA, Kanada
w perspektywie Indie, Iran Turcja,
ale to są rynki, na których będziemy musieli nauczyć się produkować
odpowiednie odmiany i na tych
rynkach handlować. O ile przypadku pieczarek taki zabieg udało się
szybko zorganizować to w przypadku jabłek nie będzie to proste i potrwa do dwóch lat.
Po raz kolejny
Nadleśnictwo Lubartów
zorganizowało akcję
sadzenia lasu. Przy
parkingu leśnym
Kopanina cztery tysiące
świerków sadzili jednak
nie leśnicy a turyści
i młodzież z okolic
Lubartowa i Lublina.
 Pogoda sprzyjała, więc
chętnych nie brakowało. Najliczniejszą grupą byli uczniowie
gimnazjum z Niemiec, którzy po
raz drugi uczestniczyli w akcji.
Wśród zeszłorocznych drzewek
i krzewów z dumą rozpoznali te,
które sami posadzili.
Do akcji także chętnie włączyły się całe rodziny z powiatu lubartowskiego i lubelskiego,
a nawet kluby sportowe. Pracownicy Nadleśnictwa Lubartów przekazywali wiedzę na temat sadzenia drzew, a także swojej pracy. Dzięki zapałowi uczestników przygotowana przez leśników powierzchnia do sadzenia
drzewek bardzo szybko wypełniła się 4 tysiącami świerków. – Sadzimy las a jednocześnie edukuR E K L A M A
jemy – mówi Zastępca Nadleśniczego Leszek Gajuś. – W każdym
człowieku drzemie taka potrzeba żeby posadzić swoje drzewko
i żeby mieć taką wieczną pamiątkę. Nie każdy ma jednak możliwość, zwłaszcza mieszkańcy
bloków.A my to umożliwiamy.
Oczywiście, sadzić może każdy również ci, którzy mają swoje
działki czy własny las. W tym roku sadzimy świerka i pokazujemy
jak małe są to drzewka gdy wkładamy je do gruntu. A osoby sadzące mogą później obserwować w jakim tempie one rosną. A że tak jest
widzimy po ubiegłorocznej akcji
gdy na parking przy „Kopaninie”
przyjeżdżają całe rodziny żeby zobaczyć jak się rozwija posadzone
przez nich drzewko. To uczy pokory i szacunku do przyrody i lasu – dodaje.
Wszyscy, którzy sadzili las
mogli na pamiątkę wbić znak do
cechowania drewna w specjalne przygotowane kłody drewna i odcięte przez pilarza zabrać na pamiątkę do domu. Na
zakończenie akcji na uczestników czekał wyśmienity leśny
gulasz. (japa)
7
INFORMACJE
NON-STOP
MICHÓW
–
woju Obszarów Wiejskich to
mamy podpisaną przez Prezydenta ustawę, większość rozporządzeń jest podpisanych pozostałe są w trakcie konsultacji
międzyresortowych. W związku z tym nabory na niektóre
działania będą już na przełomie
czerwca lipca inne we wrześniu
i październiku. Będzie to kwestia modernizacji gospodarstw i
kwoty na ten cel po 500- 900 tysięcy na gospodarstwo. Z pewnością zechcemy uruchomić
premie dla małych gospodarstw
i młodych rolników a później
również dla przedsiębiorców.
działanie modernizacja to
przewidziano je dla gospodarstwo o wielkości ekonomicznej od 10 do 200 tysięcy euro. I tu gospodarstwo kilku czy
kilkunasto hektarowe z tych
dodatkowych pieniędzy z skorzysta. W tej perspektywie
mocno stawiamy też na gru-
www.lubartowski.pl
Numer 4 (12)
Kwiecień 2015
Michów ma bardzo bogate i prężne tradycje strażackie.
Działa OSP, która współpracuje ze szkołą w organizowaniu
wielu przedsięwzięć edukacyjnych – przekonuje Bożena Morawska, dyrektor ZSO. Stąd pomysł na klasę LO o profilu strażackim. Jej ukończenie zwiększy szanse na zaistnienie na ryn-
ku pracy. Klasa normalnie przygotuje do matury, a dodatkowo – o zawodu strażaka czy innej pracy w pożarnictwie.
Uczeń, który chce się uczyć
w tej klasie musi zdać egzamin
gimnazjalny i mieć w miarę dobrą kondycję fizyczną oraz chęć
jej poprawiania w trakcie ćwiczeń i praktyk.
– Nie będziemy windować
progu punktowego podczas rekrutacji, bo mamy zamiar indywidualnie pracować z uczniami
w nielicznej klasie w bardzo dobrych warunkach – dodaje dyrektor Morawska.
Uczniowie klasy „strażackiej”
będą uczyć się zgodnie z planem
nauki w liceum ogólnokształcącym. Jednak plan lekcji będzie
rozszerzony o dodatkowe szkolenie strażackie. W jego zakres
wejdą: pożarnictwo, pierwsza
pomoc, obronność i doskonalenie sprawności fizycznej. Klasa
będzie dodatkowo klasą mundurową – uczniowie będą mieli mundur galowy i mundur do ćwiczeń
w ramach praktyk. Ci, który zdecydują się na naukę w Michowie
będą mieli możliwość uczenia się
wybranych przedmiotów na poziomie rozszerzonym. Będą to:
matematyka, geografia, biologia,
fizyka, chemia.
– Podczas nauki w klasie strażackiej będą praktyki w OSP
i PSP ewentualnie WSP. Ich terminy będą ustalane zgodnie
z ramowym planem nauczania
w tej klasie, a także potrzebami
i możliwościami uczniów. W grę
wchodzą również obozy strażackie – połączenie rekreacji i szkolenia – dodaje Bożena Morawska.
Dokumenty można składać już od 18 maja do 5 czerwca 2015 roku w sekretariacie
ZSO w Michowie przy ul. Szkolnej II 2B. Szczegółowe informacje znajdują się na stronie
www.zsomichow.pl i na profilu
szkoły w serwisie Facebook. (js)
KAMIONKA
Pięciokrotny olimpijczyk
Przemysław Podleśny z klasy
IIIc gimnazjum w Zespole
Szkół im. Księdza Kardynała
Stefana Wyszyńskiego
w Kamionce został w tym
roku pięciokrotnym laureatem
konkursów przedmiotowych
organizowanych przez
Lubelskiego Kuratora Oświaty. 
Swoje sukcesy zawdzięcza
nie tylko niespotykanej inteligencji, ale także pracowitości,
systematyczności i konsekwencji w realizowaniu postawionych sobie celów. Dziedziną nauki, która szczególnie interesuje
Przemka, jest fizyka.
Już w ubiegłym roku (jako
uczeń II klasy gimnazjum) zdobył tytuł laureata kuratoryjnego konkursu z fizyki, a także tytuł Powiatowego Mistrza Fizyki
(po raz pierwszy ten tytuł uzy-
skał jako uczeń klasy VI szkoły podstawowej). Nie znaczy
to wcale, że Przemek gorzej radzi sobie z innymi przedmiotami szkolnymi. Sukcesem zakończył się jego udział w wojewódzkich konkursach przedmiotowych organizowanych przez Lubelskiego Kuratora Oświaty z następujących przedmiotów: języka polskiego (tytuł laureata - 45
punktów na 50 możliwych), historii (tytuł laureata - 36 punktów na 40 możliwych), matematyki (tytuł laureata – 38 punktów na 40 możliwych ), z fizyki (tytuł laureata – 39 punktów
na 40 możliwych). Przemek jest
także laureatem wojewódzkiego
konkursu ortograficznego organizowanego również przez LKO.
Poza fizyką interesuję się także historią i literaturą – szczególnie fantastyką, groteską i poezją,
Przemysław Podleśny  Małgorzata Świderek
muzyką filmową i klasyczną,
a także grami strategicznymi.
Swoją przyszłość Przemek
wiąże z naukami ścisłymi. Nie
wyklucza także, że podejmie studia na dwóch kierunkach jednocześnie, a znając jego zdolności i umiejętności, śmiało moż-
na stwierdzić, że i tam osiągnie
sukcesy.
Prywatnie Przemek jest bardzo skromnym, sympatycznym
i kulturalnym chłopcem z dużym
poczuciem humoru i ogromnym
dystansem do siebie i swoich
licznych sukcesów. (em)
8
KOZŁÓWKA
LUBARTÓW, JEZIORZANY
Zegary znowu „na chodzie” Wiosną słychać „Słowiki”
Rozśpiewały się „Słowiki”
na scenach domów kultury
i szkół. 20 i 21 kwietnia
w SP nr 1 w Lubartowie
wystąpiły dzieci i młodzież
z lubartowskich szkół
i przedszkoli, a 25 kwietnia
w Jeziorzanach młodzi
mieszkańcy powiatu
lubartowskiego.
Juliusz Sikora przy pracy  PL
W połowie kwietnia
do Muzeum Zamoyskich
w Kozłówce zawitał
nietypowy gość.
Zabytkowe zegary
przyjechał naprawiać jeden
z niewielu mistrzów tego
fachu - Juliusz Sikora.
 Patrząc na blat biurka pełen trybików i sprężyn, trudno
uwierzyć, że ktoś może nad tym
zapanować. A jednak Pan Juliusz robi to z powodzeniem
od wielu lat.
– Moja przygoda z zegarami
zaczęła się w Krakowie, w słynnym zakładzie Józefa Płonki,
gdzie „dorabiałem” podczas
studiów – wspomina. – Sam wyszkoliłem potem czterdziestu
zegarmistrzów, ale tylko trzech
z nich pracuje jeszcze w zawodzie, lecz tylko jeden w Polsce.
To, jakby nie patrzeć, zawód odchodzący już do historii, wymagający pasji i olbrzymiego osobistego zaangażowania – przyznaje.
Z zegarami w Muzeum Zamoyskich zna się dobrze od wielu lat. – Zegary w Kozłówce zawsze były pod dobrą opieką,
a trzeba wiedzieć, że nie wszystkie muzea o to dbają. Staram się
przeglądać je regularnie, żeby
funkcjonowały, aby przewodnicy nie musieli tłumaczyć, że te
zegary kiedyś działały – dodaje.
Kozłowieckie zegary to głównie konstrukcje francuskie,
ręcznie wykonane. Jak mówi
Juliusz Sikora, kiedy powstawały, ich zakup był wydarzeniem.
– Nie było takich udogodnień
jak dziś, komunikacji, środków
transportu. Na aukcję do Paryża
jeździło się tysiące kilometrów
powozem. Magnaci nie byli jednak dyletantami – dobrze wykształceni, wrażliwi, wracali
do kraju często z prawdziwymi
dziełami sztuki – dodaje.
Pana Juliusza zastaliśmy podczas naprawy najstarszego zegara
w muzeum. Liczący sobie blisko
300 lat czasomierz był przed laty naprawiany niewprawną ręką
i przestał funkcjonować. Jak wygląda taka naprawa? Zapraszamy na naszą stronę internetową
- umieściliśmy tam film, który
odsłania nieco tajemnic zegarmistrzowskiego warsztatu.
Planowana na dwa dni wizyta w muzeum Zamoyskich przedłużyła się o kolejne dwa. Mistrz
uparł się: „albo on albo ja”. Swoje
słowa o pasji i zaangażowaniu potwierdził – najstarszy zegar Muzeum Zamoyskich znów cieszy
zwiedzających tykaniem. (mm)
 20 i 21 kwietnia w Szkole Podstawowej nr 3 w Lubartowie młodzi
wokaliści wyśpiewali piosenki podczas VII edycji Festiwalu Dziecięcej
i Młodzieżowej w Lubartowie. Na
scenie wystąpiło w
sumie ponad 130 wykonawców ze szkół i
przedszkoli. Pierwszego dnia zaprezentowali się uczniowie
gimnazjum i starszych klas szkół podstawowych (klasy IV-VI). Natomiast drugiego dnia wystąpi-  PL
li najmłodsi artyści z
klas I-III szkoły podstawowej oraz
„zerówek”.
Wyniki:
Klasy IV-VI szkół podstawowych: Dwie pierwsze nagrody – Alicja Grabowska, Szkoła Podstawowa
Nr 1, Martyna Najda, Szkoła Podstawowa Nr 1. Druga nagroda – Julia Gryzio, Szkoła Podstawowa Nr 1.
Trzecia nagroda – Zuzanna Tchórz,
Szkoła Podstawowa Nr 1.
Gimnazja: pierwsza nagroda – Alicja Mazurek i Emilia Kozak, Gimnazjum Nr 1. Druga nagroda – Wiktoria Janek, Klaudia Cielepała i Weronika Stawecka, Gimnazjum Nr 1. Trzecia nagroda – Kasia
Karpińska, Gimnazjum Nr 2.
Klasy 0-III szkół podstawowych
i przedszkoli: dwie pierwsze nagrody – Maja Jaworska, Szkoła Podstawowa Nr 1, Filip Józefaciuk, Szkoła Podstawowa Nr 3. Druga nagroda – Alicja Nagietowicz, Szkoła Pod-
stawowa Nr 3. Dwie trzecie nagrody – Gabrysia Bisek, Szkoła Podstawowa Nr 3, Zuzanna Budka, Szkoła Podstawowa Nr 3.
25 kwietnia w Jeziorzanach na
balkonie GOK zaśpiewało 56 młodych wykonawców. Jury w składzie: Mateusz Obroślak - przewodniczący, Aleksandra Ligenza i Konrad Mazur po wysłuchaniu wszystkich uczestników postanowiło nominacje do Wojewódzkiego Festiwalu Piosenki Dziecięcej i Młodzieżowej „Śpiewający Słowik” dać:
Maji Jaworskiej, Aleksandrze Nawara i Monice Brodziak.
LUBARTÓW
Jubileuszowe
XX Biegi Lewarta
 PL
Choć pogoda dopisała, to
na starcie jubileuszowych XX
„Biegów Lewarta” stanęło
w niedzielę 26 kwietnia
nieco mniej zawodników niż
w poprzednich edycjach. Po występie każdy z wykonawców otrzymał pamiątkowy dyplom
i prezent.
Laureaci Festiwalu:
Kategoria 6-10 lat: I miejsce – Maja Jaworska, II miejsce – Mateusz Korzan, III miejsce – Maja Macioszek.
Wyróżnienia:JessicaMalec,Weronika Woźniak, Kacper Kromer
Kategoria II 11-13 lat: I miejsce –
Aleksandra Nawara, II miejsce – Alicja Grabowska, III miejsce – Martyna Jedut
Wyróżnienia:MartynaNajda,Kinga Kożuch, Martyna Bronisz
Kategoria III 14-16 lat: II miejsce –
Natalia Śnieżko, II miejsce – Milena
Sitkowska,IIImiejsce–MilenaMika.
Wyróżnienia: Jakub Żytkowski,
Paulina Kuśmierz.
Więcej zdjęć z obu festiwali – na naszej stronie internetowej:
www.lubartowski.pl (js)
– Cieszymy się i z tych blisko
trzystu uczestników, ale widać,
że rok przerwy zrobił swoje – mówi organizator zawodów Wiesław Nowak. – W biegu głównym
mieliśmy 70 zawodników. Dwa
lat a te mu
w ostatniej
przed przerwą edycji
była już ponad setka.
W We r b kowicach
obywała się
równolegle podob-  PL
na impreza, co niewątpliwie też
miało wpływ na ilość biegaczy –
dodaje.
Mimo że impreza organizowana jest w ramach “Grand Prix
Polski Południowo-Wschodniej”, to biorą w niej udział zarówno zawodowcy jak i amatorzy biegania. W tym roku zawo-
KRZYŻOWKA
Litery z oznaczonych pól utworzą hasło.
Uwaga - konkurs!
Wśród wszystkich, którzy na nasz adres
przyślą hasło, rozlosujemy nagrodę niespodziankę.
ograniwigilijny
np.
czenie,
symbol sadowy
˛
granica
uszkodzenie
ostrza
... Broz
Tito
górny
pokład
statku
nauka kolega
mistycz- Tomka
na
Sawyera
cela
karna w
wiezie˛
niu
jasny,
żółtawy
kolor
może
komuś
odbić
jedyny
prezydent
ZSRR
wśród
owoców
morza
wiezie
˛ ń
nadzorca
wielki
kamasz
łaczy
˛
Opole i
Szczecin
kazespół z Paul,
Beata˛ nadyjski
wokaliKozidrak sta
przeciwnik
alpinisty
Rozwiązanie konkursu z poprzedniego numeru
do
spulchniania
ziemi
W poprzedniej krzy-
na 5 kilometrów ostatecznie zajął
trzecie miejsce, choć po pierwszym okrążeniu był drugi.
Biegi Lewarta wygrał Vitalij
Marinicz z Ukrainy, a wśród kobiet najszybsza była Izabela Trzaskalska. Jedną z ciekawostek był
bieg przedszkolaka na dystansie
150 metrów. (japa)
żówce ukryliśmy ha-
sło „KURCZAKI”. Są-
dząc po ilości kartek, jakie do nas przyszły, Na-
rodzaj
okretu
˛
wojennego
si Czytelnicy nie mieliby
ma macoche˛
problemu w tropieniu
prawdziwego drobiu.
sułtanat
na Płw.
Arabskim
Nagrody – zestawy ko-
litera perełki z
grecka mgiełki
„Sekret Urody” miesz-
piele˛
gnowanie
szybkie,
głośne
mówienie
miasto
w Lombardii
zabijanie dla
miesa
˛
Lang,
kolarz
Sponsorem nagrody jest sklep „Moda dla Kobiet” mieszczący się w
Lubartowie przy ul. Słowackiego 19B
w Lubartowie.
dy miały charakter międzynarodowy. Startowali w nich biegacze
z Polski i Ukrainy. Wśród nich
Bartek Ceberak z Lubartowa.
– Cieszę się, że Biegi Lewarta wróciły do Lubartowa i udało się zorganizować jubileuszową
imprezę. Jak dla mnie, trasa była
bardzo fajna, płaska jak na bieżni, co pozwalało na osiągnięcie
dobrych czasów czy nawet bicie rekordów życiowych – mówił po biegu. W biegu głównym
ODMĘTY ABSURDU
mały
wandal
Na kartki czekamy do 15 maja.
Nasz adres:
Przegląd Lubartowski,
skr. poczt. 39,
21-100 Lubartów
Numer 4 (12)
Kwiecień 2015
fb.com/przegladlubartowski
twitter.com/przelubartowski
zadanie udostepnił
˛
serwis krzyżówkowy szarada.net
nych przez Drogerię
...
Costa,
piłkarz
pustelnia
duże
jezioro
w Wenezueli
smetyków ufundowa-
kolejka
bez
torów
czącą się w Lubartowie
Zedong
przy ul. Rynek I/17 – wysłaliśmy pocztą.
Otrzymają je Pani Zofia Łabędź oraz Pani
Paulina Wróblewska –
obie z Lubartowa.
Gratulujemy!
Więcej „Odmętów Absurdu” w Internecie:
http://facebook.com/odmetyabsurdu