Wakacyjna (bez)troska

Transkrypt

Wakacyjna (bez)troska
PORADY
Wakacyjna
(bez)troska
Wakacje… radość, luz, słońce i „piękne okoliczności
przyrody”. Na te dwa, trzy miesiące czekamy zwykle cały
rok, ciężko pracując lub ucząc się. Jest to czas, który
chcemy poświęcić na relaks, na oderwanie się od
codziennych stresów i napięć, na dobrą zabawę i odpoczynek. Zwykło się mawiać, że wakacje są po to, by naładować sobie akumulatory… i oczywiście jest w tym dużo
prawdy.
Co jednak zrobić, żeby oprócz dobrze naładowanych akumulatorów, nie przywieźć sobie z urlopu jakiegoś „pasażera na
gapę”, na przykład w postaci wirusa HIV czy HCV? Żeby
zamiast dobrego samopoczucia nie zafundować sobie koszmarnego wspomnienia jako ofiara przestępstwa? To proste!
Trzeba znać kilka zasad, no i oczywiście ich przestrzegać.
Uwaga złodziej
Zacznijmy od tego co zostawiamy udając się na urlop czy
wakacje, a więc od mieszkania. Gdy my odpoczywamy, złodzieje „ciężko pracują” by mieć się z czego utrzymać przez
resztę miesięcy w roku. Nietrudno jest namierzyć mieszkania,
których właściciele wyjechali, chociażby przez skrzynkę
pocztową zapchaną niewyjmowanymi ulotkami czy ciemnymi,
przez kilka dni z rzędu oknami. Najprościej jest poprosić
kogoś z rodziny lub zaprzyjaźnionego sąsiada by wyjmował regularnie pocztę z naszej skrzynki i co drugi dzień
zapalał światła w naszym mieszkaniu. To uchroni nas przed
tym, byśmy po powrocie z wakacji nie musieli od nowa urządzać wnętrz.
Kiedy to, co zostawiamy jest już zabezpieczone, zwróćmy
uwagę na to, co zabieramy ze sobą. Na dokumenty, pieniądze
i inne wartościowe przedmioty np. aparaty fotograficzne, telefony
komórkowe, odtwarzacze muzyczne. Sezon urlopowy,
zwłaszcza w popularnych kurortach jest rajem dla „kieszonkowców”. I tu także kilka prostych wskazówek ustrzeże nas
przed koniecznością powrotu do domu za pożyczone pieniądze.
Nośmy przy sobie tylko niewielkie kwoty pieniędzy i o ile
to możliwe w innym miejscu niż dokumenty. Zamiast torebek
lepsze są saszetki biodrowe, oczywiście noszone na pasku
przed sobą a nie na plecach. Jeśli natomiast korzystamy z
różnego rodzaju wspomnianych wyżej sprzętów, nośmy je
na szyi, a nie w ręku. Nie zostawiajmy drogiego sprzętu
np. laptopów na wierzchu – „okazja czyni złodzieja”.
I ostatnia zasada: unikajmy, o ile to możliwe, tłoku. Potrącani,
popychani i szturchani przez innych ludzi, tracimy uwagę i
„nie czujemy” jak ktoś dobiera się nam do torby lub kieszeni.
Pasażerowie na gapę
Nie jest tajemnicą, że okres wakacyjny sprzyja nawiązywaniu
licznych znajomości i poznawaniu mnóstwa nowych ludzi. Z
niektórymi osobami czujemy szczególnie silną więź, która w
ciągu kilku lub kilkunastu dni może przerodzić się w erotyczną
przygodę, fascynację czy nawet miłość. Dobrze jest wówczas
wiedzieć, że czasem gdy do głosu dochodzą emocje i namiętność,
nasz rozum zwykle robi sobie przerwę i zasypia. Dlatego w
takich chwilach zapominamy o zdrowym rozsądku, a stąd już
bardzo blisko do przypadkowego zakażenia się wirusami,
NR 2/2011
bakteriami czy grzybami. Niektóre z tych „pamiątek” mogą
zmienić na zawsze nasze życie. Pamiętajmy więc o higienie
osobistej i ZABEZPIECZENIU w postaci prezerwatywy. Nie
fundujmy sobie zakażenia wirusem HIV, HCV czy kiłą
względnie kilkudziesięcioma innymi drobnoustrojami.
Pigułka gwałtu
Okres wakacyjny to także koncerty, spotkania w klubach i
pubach, całonocne zabawy w dyskotekach. Nawet jeśli idziemy
z grupą przyjaciół pobawić się do klubu, pamiętajmy, że
będzie tam mnóstwo innych ludzi… różnych ludzi. Nie wszyscy mogą mieć wobec nas przyjacielskie zamiary.
Wbrew powszechnej opinii nie tylko kobiety narażone są
na wypicie napoju „wzbogaconego” o nieznany składnik, kiedy
to najczęściej padają ofiarą gwałtu. Mężczyźni, którym podano
„pigułkę”, mogą stać się np. ofiarą złodzieja.
PAMIĘTAJ – NIGDY NIE PRZYJMUJ JAKIEGOKOLWIEK NAPOJU OD NIEZNANEJ CI OSOBY!!! POSTARAJ SIĘ TAKŻE NIE POZOSTAWIAĆ SWOJEGO DRINKA
„BEZ NADZORU”.
Te dwie proste zasady uchronią cię przed bliskim spotkaniem
z tzw. pigułką gwałtu czyli substancją chemiczną (bezwonną i
bez zapachową), która wrzucona do napoju powoduje kilkugodzinne wyłączenie świadomości.
Gorące słońce
Ta najjaśniejsza z gwiazd jest niezbędna do naszego przetrwania, bez niej wszelkie istoty żywe uległyby zagładzie. O
tym wszyscy wiemy. Jednak kiedy upojeni jej cudownym, cieplutkim światłem zapominamy, że bywa także bardzo niebezpieczna, możemy bardzo szybko odczuć jak przykre są tego
konsekwencje. Pamiętajmy, że wystawianie się bez umiaru
i zdrowego rozsądku na promienie słoneczne może
zakończyć się poparzeniami (czasem bardzo dotkliwymi),
udarem słonecznym (mogącym wywołać wstrząs termiczny
zagrażający życiu) czy wreszcie być przyczyną raka skóry.
Żeby tego wszystkiego uniknąć należy przestrzegać zaledwie
TRZECH ZASAD: używać kremów z filtrem UV, nosić
nakrycie głowy i pić dużo wody.
Seniorzy powinni dodatkowo pamiętać, by unikać spacerowania w czasie największej aktywności słońca, a więc między
godziną 11.00 a 15.00.
Nieważne jest ile masz lat. Po spakowaniu wszystkich
niezbędnych rzeczy, które zabierasz ze sobą na wakacje
lub urlop, sprawdź dokładnie czy spakowałeś też
ZDROWY ROSĄDEK!!! Tylko wówczas na pocztówce do
znajomych będziesz mógł napisać: „Pozdrowienia z fantastycznych wakacji przesyła…”
Kwartalnik Pacjenta
mgr Agnieszka Waluszko – psycholog
9

Podobne dokumenty