- bwm.pollub.pl

Transkrypt

- bwm.pollub.pl
Sprawozdanie z pobytu na wymianie studenckiej w ramach porgramu ERASMUS w Chemnitz w
Niemczech
Decyzje o wyjeździe na wymianę studencką w ramach programu ERASMUS podjąłem już na
pierwszym roku studiów. Dokładnie pod koniec drugiego semestru. Celem było poszerzenie
znajomości języka niemieckiego, poznanie nowych ludzi, nauka samodzielności oraz życia w innym
kraju, a także poznanie obcej szkoły wyższej od środka. Uważam, że wszystkie te cele zostały przeze
mnie osiągnięte.
Rozwiązanie wszystkich problemów związanych z wyjazdem nie było łatwe oraz wymagało
czasu oraz stałego kontaktu z koordynatorem. Stosunkowo prostą sprawą okazało się załatwienie
zakwaterowania. Należało wypełnić w tej sprawie ankietę online i w przeciągu 10 dni od wypełnienia
wpłacić kaucje za wynajem pokoju w akademiku. Problemem było znalezienie odpowiedników moich
przedmiotów, jakie miałem do zrealizowania w ramach programu studiów na macierzystej uczelni.
Było to spowodowane tym, że plan zajęć na następny semestr w uczelni partnerskiej nie był jeszcze
gotowy. W związku z tym przez pewien czas zająłem się podpisywaniem dokumentów związanych z
wyjazdem oraz kontaktem mailowym z niemieckim biurem wymiany międzynarodowej w sprawie
pomocy i wymiany informacji związanych z moim przyjazdem do Chemnitz. Oczywiście z pomocą
koordynatora mojego kierunku. Po pewnym czasie otrzymałem plan zajęć na przyszły semestr od
uczelni partnerskiej i mogłem sporządzić spis niezbędnych przedmiotów, jakie miałem do realizacji.
Gdy wszystko zostało podpisane i wysłane do Niemiec, musiałem już tylko czekać na list akceptacyjny
ze strony niemieckiej. Otrzymałem go po dwóch tygodniach. Po tym nie było już żadnych przeszkód i
mogłem ruszać w drogę.
Na miejsce dojechałem pociągiem. Dzięki tzw. Patenprogramm dostałem klucz do mojego
pokoju w domu studenckim. Ponadto przed rozpoczęciem semestru odbyłem kurs językowy. Kampus
Technische Universität Chemnitz jest dość duży, ma wiele obiektów sportowych oraz jest kilka
akademików. Jest również możliwość wynajęcia pokoju jednoosobowego. Ja osobiście skorzystałem z
tej opcji. Ponadto uczelnia znajduje się na terenie kampusu. Tylko dwa oddziały znajdują się w innych
miejscach, lecz komunikacja miejska jest świetnie zorganizowana, a studenci mają prawo do
darmowego przejazdu.
Zajęcia na uczelni niemieckiej w niektórych aspektach różnią się od zajęć na uczelni polskiej.
Przede wszystkim nie ma oddzielnej oceny za wykład, ćwiczenia oraz laboratoria z danego
przedmiotu (poza nielicznymi wyjątkami). Początkowo nie było łatwo ze względu na barierę
językową, ale po pewnym czasie już dużo lepiej rozumiałem treść wykładów i pozostałych zajęć. Inną
istotną różnicą jest fakt, że na egzamin w uczelni niemieckiej trzeba się zarejestrować w tzw.
Zentrales Prüfungsamt ( w wolnym tłumaczeniu cetralny urząd egzaminacyjny). Ponadto studenci
mają dość dużą swobodę w wyborze realizowanych prze siebie predmiotów. Inną istotną różnicą jest
fakt, że egzaminy poprawkowe odbywają się dopiero w następnej sesji egzaminacyjnej w następnym
semestrze, a nie jeszcze w tym samym semestrze jak w Polsce.
Jeśli chodzi o znajomość języka to sama znajomość angielskiego może się okazać
niewystarczająca. Ja realizowałem wszystkie przedmioty w języku niemieckim, ponieważ uczyłem się
tego języka w szkole średniej. Osobiście nie jestem pewnien, czy wszystkie przedmioty, które
realizowałem miały swoje odpowiedniki z językiem angielskim jako językiem wykładowym. Na
uniwersytecie można się dogadać po angielsku z większością nauczycieli akademickich oraz dość
dobrze ze studentami. Jednak poza uniwersytetem z samą znajomością angielskiego jest ciężko i
bardzo przydatna, a w niektórych przypadkach wręcz niezbędna jest znajomość niemieckiego.
Ponadto załatwienie spraw formalnych, związanych z legalizacją pobytu nie było trudne.
Niemiecka biurokracja jest dobrze zorganizowana. Ponadto niemieckie biuro wymiany
międzynarodowej organizowało wycieczki i wyjazdy rekreacyjne dla studentów zagranicznych. Z
reguły były darmowe, bądź za symboliczną opłatą. Również można samemu zorganizować sobie
wycieczkę po landzie, ponieważ posiadacz legitymacji studenckiej ma prawo do darmowego
przejazdu wszystkimi środkami komunikacji publicznej za darmo. Oczywiście tylko w granicach landu.
Za przejazd pociągiem do Berlina musiałbym już normalnie zapłacić za bilet, gdyż to już inny land.
W podsumowaniu mojego sprawozdania mogę tylko dodać, że wyjazd ten był dobrym
wyborem, gdyż udało mi się spełnić wcześniej postawione cele. Tego rodzaju wyjazd to praktycznie
zawsze dobry wybór. Polecam wszystkim zainteresowanym.
Marcin Byczko